+Morales Wydaje mi się, że chodzi o to, że gdy coś robisz, nieuniknionym jest przeżywanie porażek, momentów w których coś Ci się nie udaje, ważną rzeczą w takich momentach jest nie odpuszczać, a podczas naprawy błędów człowiek się uczy o nowych możliwościach, które mu w tym pomagają, więc koniec końców udaje Ci się nauczyć czegoś nowego o czym nawet byś nie pomyślał przed porażką jaka Ci się przytrafiła. Bardzo mocno mi tu pasuje przykład programowania i kompilowania i znajdowania nowych dróg naprawy błędu.
Ten komentarz pewnie zniknie gdzieś pośród innych, więc od dzisiaj będę go zamieszczał pod każdym Twoim nowym filmem. Wyjątkowość Twojego przekazu polega na tym, że film oglądają setki tysięcy osób, a każdy może poczuć się jakby odbył z Tobą głęboką rozmowę.Dziękuję Ci za to.
Świetnie! Najbardziej cieszy to, że mimo poważnych tematów nie czuć patetyzmu i takiej powagi na silę. Wielkie brawa! Realizacja jak zawsze na wysokim poziomie... i klasycznie wysokie pięć dla Kaśki :)
Chyba jeden z najlepszych filmów na youtubie jaki widziałam w życiu. W czasach, kiedy za wszystko się ludzie obwiniają i jest wszechobecna kultura shamingu na każdym kroku to jest po prostu jak świeże powietrze wpuszczone przez okno do stęchłego pokoju. Dzięki Krzysiu.
+deadlyneko64 Tak, filmik jest bardzo oryginalny i nie można znaleźć drugiego takiego w necie i nie mam na myśli kwestii fabularnej ale i wykonanie. A nie, zaraz...
Oglądałem to siedząc na przystanku obok ładnej dziewczyny. Po skończeniu seansu dostałem takiego kopa motywacyjnego, że po prostu do niej zagadałem i teraz mam jej numer. Podejrzewam, że gdybym wtedy nie obejrzał Gonciarza to w życiu bym się do niej nie odezwał. Czasem życiu trzeba sobie powiedzieć: Jebać, zrobię to!
Dokładnie decyzje o zostaniu w Japonii to było spontaniczne ..wszystkie Vlogi robi spontanicznie ,oczywiście miejscówki wybiera wcześniej ale realizuje to na zasadzie o to jest ciekawe .,Może pokazać to ,a zrobić to tak .. Vlogi są robione CODZIENNIE i samo ich sklecenie nie jest efektem wieko godzinnego przemyślenia narzędzi najmniejszego szczegółu ,czyli tez są robione na spontanie... Apropo zrób Unboxing miny przeciwpiechotnej albo czołgu ..fajnie by wyszło
Mam wrażenie, że rozumiem komentarz Unboxala inaczej... To chyba chodzi o to, że on właśnie ZROBIŁ coś spontanicznie i wyszło mu lepiej niż tym, którzy mają te wszystkie motywujące teksty perfekcyjnie zaplanowane. Mam rację, czy coś nie tak z moim rozumowaniem? :D
W tym filmiku nikt nie musiał płakać ani krzyczeć, a muzyka nie musiała brzmieć jak chór skowyczących aniołków, żeby można było poczuć surowe emocje. Szczególnie w końcówce, ale w ogóle przez cały film czuć smutek, ale i nadzieję. Dzięki, Krzysiu, jesteś najlepszy.
Oglądam Cię od początku. Ale widzę jak się zmieniałeś, po około 100-120 odcinku zapytaj beczkę, zmieniło się w Tobie coś. Choć na tych śmiesznych filmikach ciężej to zobaczyć. Zaczynasz robić tak profesjonalny content, że już nie naśladujesz standardów, Ty je tworzysz. Powiem szczerze, trafiasz do mnie. Stałeś się moim pierwszym poważnym autorytetem, osobą z którą chcę się identyfikować, i którą chciałbym się "stać" (nie chodzi o Twoje położenie, dochody i inne). Nie potrafię nawet powiedzieć jak wdzięczny jestem za pokazanie świata i opisanie go w tak pięknych słowach, za świetne materiały, za bycie lewakiem, za wszystko. Pozdrawiam.
Ciągle wracam do tego filmu w gorszych momentach. Poprawia mi nastrój i pozwala myśleć choć na chwilę w inny bardziej pozytywny sposób. Dzięki za ten film!
"Nie ma czasu na to żeby się smucić, trzeba iść przez życie tak, żeby świat usuwał się Tobie z drogi". Kurcze, Krzychu ale to jest dobre! To jest mój ulubiony filmik z Twojego kanału i jednocześnie jeden z najważniejszych jakie widziałam. Niby żadne prawdy objawione, ale akurat stoją na życiowym zakręcie i chyba potrzebuję takich sygnałów. Mocno podnoszące na duchu. Dzięki!
Ten film był tak dobry, że odnoszę wrażenie, że ci wszyscy do dali łapkę w dół zrobili to ze zwykłej zazdrości, bo Tobie coś wychodzi, a oni zamiast wziąć się do roboty to wolą siedzieć, narzekać i zazdrościć.
EnjoyTheRealMusic Nie,bo ja łapki w dół nie dałem,wyraziłem tylko moje rozbawienie "argumentami" bab które wszędzie widzę że jak ktoś coś nie lubi to od razu że zazdrosny xD.
Poruszyłeś ciekawą sprawę, a mianowicie rozpamiętywanie porażek. Ostatnio jeden znajomy podrzucił mi ciekawy termin z zakresu psychologii i behawioryzmu. Perseweratywność - jest to pewna charakterystyka zachowania. Kiedy jest wysoka powtarzamy pewne zachowanie lub myśli długo po przestaniu działania bodźca wywołującego te zachowanie/myśli. Warto wspomnieć, że stopień perseweratywności jest wrodzony, więc po jednych ludziach problemy spływają jak woda po kaczce, a drudzy długo są pod wpływem pewnych zdarzeń. Taka ciekawostka. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
+ANTYKANAŁ W jakim sensie wrodzony? Można chyba na niego jakoś wpłynąć? Nie znam się w temacie więc jak coś to wyjaśnij, ale mózg to chyba bardzo aktywna struktura i ciężko mi uwierzyć, że jakieś nasze cechy są całkowicie stałe
LechuvPL Ta cecha należy do sfery temperamentu. Ten zaś jest dziedziczony genetycznie. Może się zmienić z biegiem czasu ale w bardzo niewielkim stopniu. Generalnie są trzy struktury osobowości, ID (pierwotny umysł/wrodzone instynkty). EGO (to co potocznie określa się jako "ja") oraz SUPEREGO (wewnętrzne odbicie norm społecznych i moralnych). Dwie ostatnie struktury są zmienne, ale ID jest względnie stałe. Zarówno temperament jak i perseweratywność należą do ID, więc nic się z nimi nie da zrobić. Można np. tłumić dziedziczne cechy przy pomocy samokontroli, ale to nie jest zdrowe. Człowiek się "wewnętrznie dusi" i działa wbrew swojej naturze. Mam nadzieję, że troszeczkę wyjaśniłem temat ;)
+LechuvPL - Mozna zmienic ale sporo trzeba pracowac nad soba. zmieniajac rozne elementy i zmieniajac to jak reaguje sie na bodzce zewnetrzne. My i nasze zachowanie to mniej wiecej 50% genetyka a 50% doswiadczenia , a wiec mozna nauczyc sie inaczej zachowyac. Jest jeszcze inny koncept tory nazywa sie grit, czyli wytrwalosc, i podazanie do celu. Tego mozna sie nauczyc, wiele badan na to wskazuje.
+ANTYKANAŁ - tu nie zawsze chodzi o wrodzone instynkty tylko o strefe naszeko komfortu i o nasze reakcje na bodzce zewnetrzne. Widzisz to tak jak nawyk palenia papierosow. Jezeli chcesz przestac palic to musisz zmienic nawyki. Czyli rano zamiast siegac po papierosa to mozesz ubrac sie i pobiegac. Zamiast siegac po papierosa przy kawie to mozesz przestac pic kawe, albo jesc pestki. itd. Po prostu o wymiane chodzi zlych zachowan i o wychodzenie po za strefe komfortu. Super Ego i Ego, ID te inne Freudowskie rzeczy to po prostu sa zmyslone przez Freuda. Jedynie NowoYorska szkola dalej promuje Freuda, ale wszyscy inni patrza na niego z gory. Nie ma zadnych dowodow na to ze to co on mowil bylo prawda. Wieszosc psychologow nie patrzy na niego powaznie. Jedynie jego prace dotyczace manipulacji ludzi i socjotechniki maja jakies credibility. Po prostu ludzie sa emocjonalni i jak sie okazje fakty nie docieraja do wszystkich, natomist emocje bardzo. Freud byl pierwszy ktory uczyl politykow i koncerny jak ludzi oszukiwac i kontrolowac i sprzedawac im pomysly i produkty.
+laliday porównujesz nawyk do cechy charakteru. To jest bez sensu. Owszem możesz lekko nagiąć swój charakter ale rdzeń zostanie taki sam. Jak jesteś cholerykiem to nie ma bata byś stał się flegmatykiem i vice versa. No chyba że udajesz żywiołowego przy kolegach a naprawdę jesteś ponurakiem, ale wtedy nie możemy mówić o żadnej zmianie.
I never lose. Either I win or I learn. Uważam, że dobrze jest każdą sytuację przeanalizować, wyciągnąć wnioski, zastanowić się, co nami kierowało, czy przypadkiem nie np jakieś głupie kompleksy lub pogoń za czyjąś akceptacją. Jest to niezbędne, by nie popełniać błędów, by w porę rozpoznać zagrożenie. Ustalamy też Własne Zasady. Są to zasady wynikające z naszych własnych doświadczeń, zasady święte, których nigdy nie złamiemy. W dekalogu bycia człowiekiem jest punkt- każda lekcja będzie dopóty powtarzana, dopóki się jej nie nauczysz....
Zawsze jak mi się w życiu coś popieprzy oglądam ten film i od razu mi lepiej. Powinienem oglądać go codziennie bo zbyt często zapominam o co w tym chodzi. Życie nie jest po to żeby wszystko szło zajebiście. Życie jest po to aby napierdalać i się nie załamywać. Strzelił nie dzisiaj Fotoradar, 120 przy 80. Jak oni myślą że ja nie umiem jeździć i jestem piratem drogowym to i udowodnianie że się mylą.
Mam taki rytuał, że wracam do tego filmu ilekroć coś mi nie wyjdzie. Obejrzenie vloga skutecznie zastępuje mi wielogodzinne rozmyślania na temat wszystkiego, co się nie wydarzyło. Wystarczy sześć minut, aby znowu mieć ochotę zmierzyć się ze światem. Brawo, Krzysiu
Miałem podobnie ze swoim życiem i studiami. Wyrzucili mnie z uczelni i usunęli mój kierunek na ostatnim roku nauczania bez możliwości powtarzania czy poprawiania. Przeprowadziłem się do innego miasta i przeniosłem się inną uczelnie bo bardzo chciałem skończyć tą edukacje. Zostawiłem wszystko i zaryzykowałem. Okazało się, że przez pocztę spóźniłem się ze składaniem papierów o przeniesienie i trafiłem z 7 semestru na 4, co kompletnie mnie nie satysfakcjonowało i musiałbym tracić kolejne lata na bezsensowną edukacje, którą tak naprawdę miałem już w 99% za sobą. Zostałem więc z niczym. Jedynie z tym co miałem w głowię. Zmuszony byłem szukać pracy by się utrzymać i zapewnić sobie byt. Nie wspominając o wielkim niezadowoleniu ze strony rodziców. Jedyne co miałem to pasje do rysowania i tworzenia dziwnych rzeczy. Dzięki tej '' porażce '' poznałem miłość mojego życia. Jestem teraz grafikiem, pracuje w gazecie i się rozwijam w kierunku który uwielbiam. Robię to co kocham. A wcześniej tego nie dostrzegłem. Patrząc na to teraz, to niepowodzenie było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przytrafić. Dlatego trzymam za ciebie kciuki. Dajesz motywacje ludziom, którzy jej nie mają i nie są świadomi swoich umiejętności. Wielki Szacunek. Może to przeczytasz, może nie, ale miałem potrzebę podzielenia się tym z Tobą jak i z innymi. Nie przestawajmy nigdy wierzyć w siebie samego! Do jutra ;)
Jesteś niesamowity! Uwielbiam ogladac twoje filmy. Kasia jest przepiekna, obydwoje jestescie. Pozytywna energia bije od was nawet tutaj gdzie jestem - w deszczowej Irlandii. Robcie co robicie, jestescie idealni w tym. To jest piekne! trzymajcie sie cieplo i duzo radosci wam zycze!
Dzięki za ten film, akurat w tym momencie był mi bardzo potrzebny. Kończę studia, szukam pracy i po wielu nieudanych rozmowach kwalifikacyjnych (nawet nie wiem dlaczego nieudanych), albo po odrzuceniu mnie w ostatnich etapach rekrutacji, zaczęłam czuć się fatalnie, jakbym straciła 5 lat studiów, podczas których mega ciężko pracowałam. Teraz mam motywację żeby dalej działać i szukać, bo w końcu się uda i widocznie tamte miejsca nie były dla mnie. Pozdrawiam :) PS. Nie wiem jak można komuś życzyć żeby ,,w końcu coś mu się nie udało", ale to chyba typowo 'polskie'.
Kurde, brak słów. Ten film jest tak dobry. Nie jakiś pseudo intelektualny, prosty, lecz szalenie motywujący. Taki po którym mam ochotę naglę wstać i zacząć coś robić. Nie wiem co więc trzasnę sobie zadania z fizyki przed maturą :D Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego i powodzenia :)
Krzyś, nawet nie wiesz jak się 'cieszę', że ci się nie powiodło i jednak nie poszedłeś na tamte studia a teraz robisz to co robisz. Kocham cię po prostu! Nie ma lepszego vlogera od ciebie! Jesteś moim ulubionym youtuberem
Uwielbiam Cię, za Twoje podejście do życia. Twoje filmy mają tyle pozytywnej niesamowitej energii, że od razu chce się wstać i zacząć tworzyć, albo iść przed siebie, poznawać świat.
Krzysztofie jesteś niesamowitym człowiekiem, podziwiam Cię i szanuje. Znalazłem twoje filmiki całkiem niedawno, ale obejrzałem już prawie wszystkie, robisz je z wielką pasją i pełnym profesjonalizmem. Człowiek powinien brać autorytet z kogoś kto należy do bliskiego grona, ja niestety takiego grona nie posiadam. Wiedz, że stałeś się moim autorytetem, mimo błędów i przeszkód brniesz dalej i robisz kawał wspaniałej roboty, aktualnie przechodzę dość trudny etap w swoim życiu, nie wiem czego chce, nie wiem co ze mną dalej będzie, ale filmy które tworzysz dają mi siłę, żeby coś ze swoim życiem zrobić i żeby spełniać swoje pasje. Pozdrawiam Cię i dziękuje, że jest na youtubie ktoś taki jak Ty, który tworzy piękne filmy i motywuje ludzi.
Świetny film! :) Sądzę, że warto pomyśleć o tym, że porażka, czy innymi słowy - coś, co wyszło nie tak, jak planowaliśmy niesie za sobą kryzys i zwątpienie - w plany, w siebie, w swoje pomysły. Porażka nie jest zła, bo niesie doświadczenie i widzę, to ona nas wzmacnia. Ale załamanie i kryzys, który wynika z pojawienia się takiej porażki, powoduje, że się człowiekowi odechciewa. Trzeba dać sobie przyzwolenie na popełnianie błędów, na przeżywanie porażek i kryzysu. Trzeba to przepracować, przemyśleć, poczuć. Emocje negatywne to też nieodłączna część nas. To czego nie wolno robić - to zostać w tym miejscu, z tymi negatywnymi myślami i poczuciem bezsensu. Podzielę się moją porażką w zamian. Uprawiam od 4 lat wspinanie sportowe. W zeszłym roku była wypracowana życiowa forma. Cud miód, bajka, git majonez. Łapałam Boga za nogi. W zeszłym roku w styczniu po długim wyjeździe wspinaczkowym poszłam na trening i się w poważny sposób kontuzjowałam. Zwichnięty łokieć, karetka, morfina (nie dziwię się morfinistom, że są morfinistami ^^), 4 miesiące rehabilitacji, ponad 6 miesięcy przerwy w treningach. Wszystkich. Odpuściłam sobie i powrót był dramatyczny. Pół roku kolejne zajęło mi odbudowanie formy. Teraz jestem w lepszej formie, niż przed wypadkiem. Ale ten wypadek mnie nauczył tak wielu rzeczy na temat siebie, siły umysły, motywacji, poszukiwania spokoju. Z jednej strony przykro mi, że zdarzył się ten wypadek, ale z drugiej - mentalnie jestem krok do przodu. Wspinanie to mój sposób na życie. To również po części mój sposób na zarabianie na to życie. Kontuzja to słaba opcja. Minął ponad rok, a ja nadal przeżywam kryzysy, nawet ostatnio były tak duże, że zastanawiałam się nad rzuceniem tego w cholerę. I powiem tak, pokonanie właśnie tego kryzysu, ostatecznego, największego, totalnie rozwalającego na kawałki - wzmocniło mnie najbardziej. I mogę uznać, że ten rozdział jest zamknięty. Życzę Ci również pokonania każdej porażki i kryzysu, przepracowanie ich, znajdowania alternatywnych rozwiązań i motywacji do napierdalania. Tak, najbardziej Ci życzę siły do znajdowania tej motywacji do napierdalania. Motywacji do znajdywania motywacji.
Znam Twój ból, bo ja też nie dostałam się na studia moich marzeń i oczywiście cały świat się zawalił. Minął rok, w którym stało się wiele pięknych rzeczy, wiele trudnych - poszłam na inne studia, które mnie zabijały, ale też nauczyły trochę dojrzałości, siły psychicznej, poznałam kogoś z kim chcę spędzić resztę mojego życia, spełniłam inne największe marzenia, w międzyczasie ucząc się i starając się być lepszym niż rok wcześniej, patrzyłam na swoje postępy, włożyłam w ćwiczenia do egzaminu 200 % siebie i nie było wymówek, tylko wiara w siebie i czerpanie przyjemności z tego co robię, a potem przystąpiłam drugi raz do egzaminu na mój wydział i dostałam się na bardzo wysokiej pozycji. Teraz studiuję to, co kocham, a w dodatku mam roczny bagaż świetnych doświadczeń, wspomnień i nie zamieniłabym tego na nic innego, chociaż na początku był to mój prawdziwy koniec świata. Zmierzam tylko do tego, że Krzysiu ma rację.
Szczere, i jak bardzo prawdziwe. Ładnie zebrałeś tę masę złotych myśli w całość i przedstawiłeś w przyjemnej formie, z jednej strony nie nudzi bo w tle cały czas się coś dzieje, i zmienia się otoczenia a z drugiej nie przeszkadza w skupieniu się nad tym co mówisz. Jak dla mnie kwintesencja w zdaniu od 2:02, trzeba to sobie dobrze uświadomić i cały czas weryfikować swoje odczucie z tym co widać na zewnątrz.
Musiałam to udostępnić.. czytasz mi w myślach, bo ostatnio bardzo dużo myślałam o tym kim jestem, co mi się w życiu nie udało a co udało, co spowodowało że jestem tym kim jestem teraz. Uczę się kochać siebie. ten film jest mega. powiedziałeś bardzo proste ale ważne słowa. do tego zmontowałeś to tak super, że jest łał. łał. łał.
Krzychu, mam takie samo podejście, jak ty. I w sumie często o tym myślę. Że milion rzeczy w życiu mi się nie udało. Ale cieszę się z tego, gdzie jestem, wiedzę, gdzie zmierzam - i że chociaż zmierzam tam od lat i nie dotarłem, to widzę, że konsekwentnie przy tym trwam i jestem coraz bliżej. I jestem szczęśliwy z tego, gdzie jestem, więc nie żałuję tych rzeczy, które się nie udały, ponieważ gdyby się udały - nie był bym tutaj, gdzie jestem. Dodatkowo też widzę, że są pewne rzeczy, które nie wyszły dziesięć razy, ale udały się za jedenastym. I wtedy zwykle czerpię po tej jedenastej, udanej próbie o wiele więcej, niż gdyby udało się już za pierwszym razem...
+Jojo Ca Yyyy.. nie?! Ironia jest zbędna i do niczego nie prowadzi, treść filmu Krzyśka ma pewną energię, która często dotyczy dobrych mówców motywacyjnych/kołczów, a w dodatku treść jest podobna. Więc takie skojarzenie nie jest dziwne, a stosowane przez Ciebie zabiegi są niesmaczne.
Dziękuję Krzysiu. Też mam 31 lat, też parę ogromnych porażek za sobą ... . Dawno mnie nic tak nie poruszyło. Co innego samemu tak myśleć, a co innego usłyszeć to z ust kogoś innego. I POWODZENIA WE WSZYSTKIM, DLA CIEBIE I DLA KASI!!!
Krzysiu, boski film! ostatnio wszystkie z tej serii są świetne i tylko na nie czekam, ale ten mnie rozłożył! W sensie - uwielbiam to, że mówisz o poważnych rzeczach, mówisz o porażkach i mówisz o nich tak naturalnie, że to takie normalne. I nie ma w tym patetyzmu! To OGROMNY plus.
Dzięki za ten film. Własnie się okazało, że po 5 latach starań nie dostanę się na lekarski, przez brak punktów ECTS nie ukończyłem też ratownictwa medycznego. Podniosłes mnie troche na duchu, tyle pracy na marne poszło...
+qPolakq - jest tyle innych pochodnych zawodow, dlaczego to niby stracone? Jezeli medycyna interesuje Cie to dalej sie Tym zajmuj. Moze nie masz w sobie mozliwosci na lekarza, ale nie znaczy ze nie mozesz byc fizykoterapeuta, pielegniarzem, itd. Sa tez jeszcze firmy farmaceutyczne, inzynieria biomedyczna, i wiele innych pochodnych w przemysle medycznym. Wystarczy pomyslec.
laliday miałem kilkaset godzin praktyk w szpitalach i na karetce. Jest to ostatnia rzecz jaką chciałbym robić w życiu. Już wolę chyba na budowie pracować... Nie masz pojęcia o czym piszesz, wymieniasz kierunki gdzie trzeba skończyć studia żeby się dostać. Bycie pielęgniarzem to jedna z najbardziej upokarzających i ciężkich prac jakie widziałem, żeby nim zostać trzeba skończyć studia na kierunku pielęgniarstwo. Firmy farmaceutyczne nie mają nic wspólnego z kontaktem z pacjentem, to korporacje, do reszty trzeba mieć wykształcenie farmaceutyczne gdzie pułap jest niewiele niższy od tego na lekarski, studia ciężkie i nudne. Inżynieria biomedyczna- oblegane studia, praca stricte naukowa, z tą pracą zresztą też jest różnie. Nie mów mi takich głupot, że wystarczy pomysleć, bo miałem do czynienia z tą branżą latami. Rozmawiałem z setkami pracujących w niej osób, z laborantami, z analitykami, technikami, lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami i innymi. Jest to branża przereklamowana, niewdzięczna, ludzie pracujący w niej zniszczeni i w większosci niezadowoleni z życia i antypatyczni. Nie chce do tego wracać, poza lekarzem albo się nie liczysz i użerasz z ludźmi, albo jestes technikiem robiącym to samo w kółko. Ludzie mają do ciebie wieczne pretensje o to, że system jest zły, traktują Cię jako reprezentanta całej służby zdrowia. Teksty w stylu: ,,jak zostanie siniak to pana pozwę" słyszałem wielokrotnie, piszę absolutnie poważnie, jedna rodzina pozwała ratownika za to, że wybił szybę w samochodzie żeby się dostać do poszkodowanego a nie ma takich uprawnień, kolega dostał cegłą w głowę na wyjeździe ze stacji pogotowia. To dla mnie temat wyczerpany, wszedłem w branże IT. Moja rada: nie doradzaj jesli się na czyms nie znasz, bo jeszcze ktos posłucha takiej rady.
***** tzn jestem na etapie wchodzenia. Programowałem wczesniej dla zabawy boty reagujące na kolor do gry MMORPG w języku SRL-6, nauczyłem się pascala (bo to praktycznie to samo), zostałem nawet developerem tych botów na forum villavu, teraz cisnę naukę javy, nie chodzę na żadne kursy, wszystko z neta. Chciałbym wskoczyć na jakies aplikacje mobilne, strasznie mi się to podoba jak na razie, super perspektywy. Potrafię siedzieć całą noc i męczyć jakies skrypty. W sumie to zawsze mnie ciągnęło do IT, jak miałem 12 lat to stworzyłem całkiem fajną i funkcjonalną stronę w htmlu, składałem/naprawiałem kompy znajomym, ustawiałem routery, sieci, dla mnie to była zabawa i nie traktowałem tego poważnie, zawsze mi pierdzielili żebym został lekarzem. Teraz chcę trochę przysiąsć i zobaczyć czy sprawdzę się w programowaniu :) Studia do tego niepotrzebne, najważniejsze umiejętnosci i kreatywne myslenie.
+Malutki ejkejej To chyba krótkie masz to życie ;p Krzysiu znów prawi prawdy oczywiste. Jeśli kiedykolwiek miałeś rozkminy na tematy filozoficzne, egzystencjalne czy chuj wie co jeszcze to powinieneś dojść do takich wniosków sam.
Oglądam yt od wielu lat i choc myślałam, ze widziałam juz filmiki, które wzruszały, rozbawialy, wzbudzały przeróżne emocje, nigdy nie myślałam, ze znajdę cos co bedzie miało tak dobitny przekaz i poruszy temat, ktory jest mi bliski jak żaden inny... Poważnie, świetna robota, montaż, muzyka, wszystko tu gra!
Dziś jeden z tych gorszych dni. Wchodzę na FB, Gabriel Piotrowski zaczyna nagrywać vlogi, pyta swoich obserwatorów o znanych i dobrych youtuberów, bo też chce zacząć, wymienia Twoje nazwisko, pomyślałam "nie znam, sprawdzę", pierwszy otwiera się ten film. DZIĘKUJĘ przemówiłeś mi teraz strasznie do rozumu ... cały dzień straciłam na rozkminianie wczorajszej porażki, nie ruszając tym samym w ogóle z miejsca. Masz absolutną rację, że trzeba przeć do przodu, szkoda czasu na wyobrażanie sobie innych wersji zdarzeń. Subskrybuję i dziękuję raz jeszcze :)
Bardzo dobry filmik, bo z jednej strony mówisz o swoich życiowych porażkach a, z drugiej pokazujesz gdzie jesteś i czym się zajmujesz. Co w zasadzie jest super bo spełniasz swoje marzenia i poznajesz świat. Mocno motywacyjny vlog, takie lubię. Dzięki i pozdrawiam
Myślałam, że w moim wieku i z moim doświadczeniem życiowym pojęcie "idol" jest zarezerwowane dla gimbazy, ale odkąd od kilku dni Cię obserwuje to chyba muszę trochę zmienić wartości... jestem fanką ! Podziwiam, szanuję i uwielbiam !
Aż się popłakałam, bo ten sposób w jaki o tym opowiadałeś... To wszystko było widać w twoich oczach i w całym tobie. Film jest po prostu świetny i bardzo pomógł mi popatrzeć na pewną sprwdę z innej strony, lepszej strony. Dziękuję ci, że to nagrałeś i bądź z siebie dumny, pomogłeś wielu ludziom poradzić sobie z ich problemami.
Wspaniały materiał. Jak dla mnie najlepszy Twój film. Oglądam w miarę na bieżąco. Masz duże zdolności jeśli chodzi o ustawienie kamery, dostosowanie muzyki itp itd. Ale tutaj przekaz jest po prostu arcydziełem.
Spodziewałem się filmiku, który pozwoli mi odłożyć obowiązki o kolejnych kilka minut.. a dostałem motywacyjnego plaskacza. Gonciarz, idę zrobić coś czego normalnie dziś bym nie zrobił, dzięki! You made my day.
Uwielbiam Twoje filmy. Często zmuszają mnie do takiej pozytywnej refleksji. Oglądam je i czuje jakby nic po za tym filmem nie było i tyle emocji oraz przemyśleń Cudo :)
"Jak się napierdala, to nawet jak nie wychodzi, to wychodzi" jedna z bardziej prawdziwych rzeczy jakie słyszałam od dłuższego czasu :D Wielkie dzięki za tak wartościowy materiał w powalającej jakości
@Krzysztof Gonciarz - Chciałbym Ci podziękować za te parę słów ;) Dzieki rozminianiu przez dłuższy czas twoich słów o tym jak zostałeś w japonii, z czym się to wiązało itd, kulminacyjnym momentem był ten film o porażkach. Dzisiaj jestem po raz ostatni w pracy, w której się nie spełniam. Porzucam to, co potrafię robić dobrze, ale nie realizowałem się w tym. Od teraz może być tylko lepiej. Dziękuje Ci za to, że odważyłem się zrobić krok poza swój strach i zająć się produkcją filmową (wieloletnie hobby i wykształcenie). Podsumowanie? "Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi - to wychodzi" DZIĘKI
kurde mega wartosciowy filmik, jesten pod ogromnym wrazeniem montażu i pomyslu na to. dociera prosto do serducha, inspirujesz Krzysiu, dziękuję, ze jesteś
Tak z ciekawości. Dlaczego generalnie nie lubi się Coacherów? Co widzicie złego w tym co robią? Zaznaczę, że nie mam z nimi nic wspólnego, nie przeczytałem żadnej książki Grzesiaka ani nikogo innego. Zwyczajnie się zastanawiam, z serowym nastawieniem.
+Kheldorn Właśnie sprawa ma się trochę inaczej. To nie jest bezsensowne powtarzanie "jesteś zwycięzcą" To jest praca z sobą i swoimi problemami, coach jest tylko po to, aby pomóc w ukierunkowaniu tych myśli. A, i coachem nie zostaje się od razu. Musisz przejść bodajże roczny kurs, wtedy dostajesz certyfikat. Nikt nie weźmie Cię na poważnie jeśli nie będziesz miał jakiegoś dowodu swojej wiedzy. Wiem, że zaleciało patetyzmem, ale chciałem naprostować trochę Twoją opinię :V
+bartekzet2854 Bo prawdziwych trenerów jest mało. Naprawdę mało. Reszta to żerujący na twoich kompleksach i obawach "cołczerzy" którzy zarabiają na tym by poprawiać Ci humor ale nie pomagać rozwiązywać problemy. W skrócie dają rybę nie dają wędki. Ryba jest pięknie opakowana ale i cholernie droga... A jutro znów będziesz głodny.
+Miskotka O to mi w tej metaforze chodziło. Po za tym ja nie twierdzę, że prawdziwi "kołcze" nie istnieją. Po prostu uważam, że znakomita większość osób podająca się za kołczy jest oszustami. W dodatku to co napisałam we wcześniejszym komentarzu to tylko część tego co temu... środowisku... można zarzucić. Wielu "trenerów osobistych" buduje małe piramidki finansowe, w ten sposób naciągając ludzi na pieniądze. Ale to temat zbyt szeroki na dyskusję na YT ;)
Witaj Krzysztofie. Oglądam Cię dopiero od jakiegoś czasu, głównie Twoje vlogi. Ale ten film trafił w samo sedno. Powiedziałeś to, co jest oczywiste. Ale czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Teraz dopiero zdałem sobie sprawę z tego, że to ja decyduje o moim życiu i przyszłości a żaden papierek nie skazał mnie na życie na samym dnie. Pozdrawiam Cie Krzysztofie i Kasie z pięknym uśmiechem :)
Kołczing czy motiwajting - who cares? Jesteś mega naturalny, zarówno w obrazie, jak i słowie. Mówisz z łatwością i przyjemnością zarazem i tak też właśnie się Ciebie słucha. Nie wiem czy jeszcze istnieje takie słowo wśród odmętów hejtów, ale jeszcze 20 lat temu nazwałbym Cię moim idolem. Teraz ujmę to następująco: sympatyczny gościu, którego z uśmiechem oglądam codziennie. Odnosząc się bardziej merytorycznie do treści filmu: z jednej strony wydajesz się dobrze wiedzieć czego chcesz i dokąd zmierzasz, a z drugiej skoro mówisz o tym analizowaniu błędów musi być w Tobie niepewność. Mnie ciągłe wałkowanie tego co było i JAK było wykańcza. Staram się nad tym pracować, ale niejedną bezsenną noc mam za sobą. Krzepiące są przy tym Twoje słowa o alternatywnej rzeczywistości. Fakt, sami sobie myślami taką negatywną przestrzeń stwarzamy. Skoro Tobie udało się zapanować w jakiejś części nad czarnowidztwem to może i dla mnie jest nadzieja ;) Pozdrawiam Cie serdecznie Krzysiek! PIONA
oglądam ten film 10 raz. a trwa jedynie niecałe 6 minut.Nie ma tu kołczów, haseł jest prostota( dobrze pojmowana) autentyczność i w tym siła!Róbcie to dalej i nigdy nie przestawajcie!Szacun!!!
dobry odcinek, nie dlatego, że cieszą mnie Twoje porażki, ale dlatego, że w bardzo przyziemny sposób pokazałeś blahosc naszych codziennych problemów. "Rozpadł się. No i co z tego.? nagrywam dalej z uśmiechem na twarzy". Brawo.!
Krzysiu! Świetny film z genialną płętą. Uważam, że jesteś bardzo mądrym człowiekiem i wiele nauczyłeś się w życiu z własnych potknięć. W swoich vlogach przekazujesz swoim widzom porady, które są naprawdę genialne. Rozumiem twoją postawę a propos wiary, niezależnie, czy jesteś osobą wierzącą, czy też nie poruszanie tego tematu w internecie jest jak włożenie kija w mrowisko, co nie byłoby najlepszym pomysłem. Meritum twojego dzisiejszego filmu jest stwierdzenie, że trzeba cały czas coś robić, być aktywnym, realizować swoje cele, a porażki obracać w zwycięstwa. Zgadam się z tym. Najgorszym, co może człowiek zrobić, to usiąść i wmówić sobie, że i tak nie ma sensu zaczynać coś robić, jeżeli i tak znajdzie się milion osób lepszych od nas w danej dziedzinie. Racja, tylko co jest głównym celem naszego życia? Spełnienie się zawodowo? Zarobobienie tyle pieniędzy, żeby starczyło nam do końca życia? Uważam, że warto rozważyć kwestię życia wiecznego na poważnie, bo jeśli całe moje życie i wszystko, co udało mi się osiągnąć ma zniknąć z moim pulsem, to może rzeczywiście lepiej by było przesiedzieć te życie patrząc się bezmyślnie w telewizor, czy smartfona.
Matura już prawie za mną, a teraz strasznie boje się czy poszła mi wystarczająco dobrze, aby dostać się na wymarzone studia...Jednak Twój vlog trochę poprawił mi humor, dzięki Krzysiu :)
Te Twoje vlogi gdzie nie pokazujesz niczego specjalnego tylko shoty swojej codzienności, to kokaina. Z jakiegoś powodu po każdym serce napierdala mi jak szalone i mam wypieki. Dajesz dalej! Trzymam za Was kciuki.
Krzysiu! Świetny film i to pod każdym względem: wizualnym, muzycznym i pod względem treści. Bardzo przyjemnie się go oglądało! To chyba jeden z Twoich najlepszych!
"Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi to wychodzi".
~ Krzysztof Gonciarz (2016) 5:42
:V
Proste, a zmusza do myślenia.
+Tevir4 Chyba tutaj nie ma głębszego sensu tylko typowo: "nie poddawaj się". :D
+Morales Nie pisz interpretacji na maturze, kumplu.
***** Jak dobrze, że napisałem rozprawkę. ;)
Objaw mi sens.
+Morales Wydaje mi się, że chodzi o to, że gdy coś robisz, nieuniknionym jest przeżywanie porażek, momentów w których coś Ci się nie udaje, ważną rzeczą w takich momentach jest nie odpuszczać, a podczas naprawy błędów człowiek się uczy o nowych możliwościach, które mu w tym pomagają, więc koniec końców udaje Ci się nauczyć czegoś nowego o czym nawet byś nie pomyślał przed porażką jaka Ci się przytrafiła. Bardzo mocno mi tu pasuje przykład programowania i kompilowania i znajdowania nowych dróg naprawy błędu.
Ten komentarz pewnie zniknie gdzieś pośród innych, więc od dzisiaj będę go zamieszczał pod każdym Twoim nowym filmem. Wyjątkowość Twojego przekazu polega na tym, że film oglądają setki tysięcy osób, a każdy może poczuć się jakby odbył z Tobą głęboką rozmowę.Dziękuję Ci za to.
Świetnie! Najbardziej cieszy to, że mimo poważnych tematów nie czuć patetyzmu i takiej powagi na silę. Wielkie brawa! Realizacja jak zawsze na wysokim poziomie... i klasycznie wysokie pięć dla Kaśki :)
Za co 5 dla Kasi? Co ona robi przy filmach?
+Johny Lemoniada Ma dobra role drugoplanowa :)
+Johny Lemoniada Dobrze się prezentuje :). Jakby nic nie robiła to Krzysiu by jej nie ciągał wszędzie za sobą xD.
+Johny Lemoniada Widać było jej pupę i nogi!
+Johny Lemoniada Pojawia się na nich, tyle wystarczy :D
Chyba jeden z najlepszych filmów na youtubie jaki widziałam w życiu. W czasach, kiedy za wszystko się ludzie obwiniają i jest wszechobecna kultura shamingu na każdym kroku to jest po prostu jak świeże powietrze wpuszczone przez okno do stęchłego pokoju. Dzięki Krzysiu.
+deadlyneko64 polecam wpisać na YT "Ajahn Brahm"
+deadlyneko64 Tak, filmik jest bardzo oryginalny i nie można znaleźć drugiego takiego w necie i nie mam na myśli kwestii fabularnej ale i wykonanie. A nie, zaraz...
Oglądałem to siedząc na przystanku obok ładnej dziewczyny. Po skończeniu seansu dostałem takiego kopa motywacyjnego, że po prostu do niej zagadałem i teraz mam jej numer. Podejrzewam, że gdybym wtedy nie obejrzał Gonciarza to w życiu bym się do niej nie odezwał. Czasem życiu trzeba sobie powiedzieć: Jebać, zrobię to!
Piękna historia.
+VentusMaster te lzy bracie
I wszyscy na przystanku wstali i zaczęli klaskać...
+morfik789 nie wspominając już o tych fajerwerkach i kierowcach ktorzy także się zatrzymali
+VentusMaster zmyśliłeś to , czy Ci pogratulować ;)?
Zrób coś na spontanie > Bądź lepszy niż 99% kołczów i innych życioznawców.
+THEUNBOXALL A zostanie w Japonii nie było ?
Dokładnie decyzje o zostaniu w Japonii to było spontaniczne ..wszystkie Vlogi robi spontanicznie ,oczywiście miejscówki wybiera wcześniej ale realizuje to na zasadzie o to jest ciekawe .,Może pokazać to ,a zrobić to tak .. Vlogi są robione CODZIENNIE i samo ich sklecenie nie jest efektem wieko godzinnego przemyślenia narzędzi najmniejszego szczegółu ,czyli tez są robione na spontanie... Apropo zrób Unboxing miny przeciwpiechotnej albo czołgu ..fajnie by wyszło
Mam wrażenie, że rozumiem komentarz Unboxala inaczej... To chyba chodzi o to, że on właśnie ZROBIŁ coś spontanicznie i wyszło mu lepiej niż tym, którzy mają te wszystkie motywujące teksty perfekcyjnie zaplanowane.
Mam rację, czy coś nie tak z moim rozumowaniem? :D
Bardzo dobry film Krzysztofie
jeszcze go nie oglądałeś :c...
szybkość razy 4
pooglądałem
+Lisu Ja takiej wysokiej szybkości nie mam.
+shader301202 Ja rzuciłem laptopa z okna i film szybciej leciał.
Teraz piszę z telefonu :(.
Pobrałem i przyśpieszyłem przez vlc
W tym filmiku nikt nie musiał płakać ani krzyczeć, a muzyka nie musiała brzmieć jak chór skowyczących aniołków, żeby można było poczuć surowe emocje. Szczególnie w końcówce, ale w ogóle przez cały film czuć smutek, ale i nadzieję. Dzięki, Krzysiu, jesteś najlepszy.
Oglądam Cię od początku. Ale widzę jak się zmieniałeś, po około 100-120 odcinku zapytaj beczkę, zmieniło się w Tobie coś. Choć na tych śmiesznych filmikach ciężej to zobaczyć. Zaczynasz robić tak profesjonalny content, że już nie naśladujesz standardów, Ty je tworzysz. Powiem szczerze, trafiasz do mnie. Stałeś się moim pierwszym poważnym autorytetem, osobą z którą chcę się identyfikować, i którą chciałbym się "stać" (nie chodzi o Twoje położenie, dochody i inne). Nie potrafię nawet powiedzieć jak wdzięczny jestem za pokazanie świata i opisanie go w tak pięknych słowach, za świetne materiały, za bycie lewakiem, za wszystko. Pozdrawiam.
Ciągle wracam do tego filmu w gorszych momentach. Poprawia mi nastrój i pozwala myśleć choć na chwilę w inny bardziej pozytywny sposób. Dzięki za ten film!
Nie każdy ma odwagę mówić o swoich porażkach. Szacunek Krzysiu!
Obejrzałam do końca. Idę napierdalać żeby wychodziło. Dziękuję!
+Natalia prawidłowo! :D
+Natalia dałem like, ale musiałem cofnąć.. boże stałem się gimbusem
E tam co to za porazki o ktorych mowi lol.
jaka lama
"Nie ma czasu na to żeby się smucić, trzeba iść przez życie tak, żeby świat usuwał się Tobie z drogi". Kurcze, Krzychu ale to jest dobre! To jest mój ulubiony filmik z Twojego kanału i jednocześnie jeden z najważniejszych jakie widziałam. Niby żadne prawdy objawione, ale akurat stoją na życiowym zakręcie i chyba potrzebuję takich sygnałów. Mocno podnoszące na duchu. Dzięki!
Ten film był tak dobry, że odnoszę wrażenie, że ci wszyscy do dali łapkę w dół zrobili to ze zwykłej zazdrości, bo Tobie coś wychodzi, a oni zamiast wziąć się do roboty to wolą siedzieć, narzekać i zazdrościć.
Wy baby wszedzie widzicie zazdrosc lol zawsze mnie to smieszy.
Nie mierz innych swoja miara.
Dobrze powiedziane :D 94 osoby chyba kompletnie nie zrozumiały o co chodzi w tym filmie.
+Dionizos666 a co, zabolało?
EnjoyTheRealMusic Nie,bo ja łapki w dół nie dałem,wyraziłem tylko moje rozbawienie "argumentami" bab które wszędzie widzę że jak ktoś coś nie lubi to od razu że zazdrosny xD.
+Natalia Nycz Albo dali ją, bo się nie zgadzają z treścią filmu (patrz: ja).
"Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi - to wychodzi" - Krzysztof Gonciarz 2016
wow, naprawdę dobry odcinek
+Marcel Krok myślałam że to prawdziwa mucha XDDDDD
TYM RAZEM NIE DAŁEM SIĘ NABRAĆ NA TĄ MAGICZNĄ SZTUCZKĘ
Kur trollu odkupujesz mi monitor >.
+Anita Anadri XD
+Marcel Krok weź no tom muchę, bo przywaliłem w monitor XD
Powiem tylko tyle
Dziękuję Gonciu.
Takich słów brakowało mi ostatnimi czasy
"Jak sie napierdala to nawet jak nie wychodzi to wychodzi!" - Gonciarz 2016
ZABRAKŁO MI TYLKO:
"Często Twój błąd, niekoniecznie jest Twoim błędem mimo, że może tak się wydawać."
Tata Euzebiusza, Warszawa 23/05/2016
+Zabawy Euzebiusza prawda
Poruszyłeś ciekawą sprawę, a mianowicie rozpamiętywanie porażek. Ostatnio jeden znajomy podrzucił mi ciekawy termin z zakresu psychologii i behawioryzmu. Perseweratywność - jest to pewna charakterystyka zachowania. Kiedy jest wysoka powtarzamy pewne zachowanie lub myśli długo po przestaniu działania bodźca wywołującego te zachowanie/myśli. Warto wspomnieć, że stopień perseweratywności jest wrodzony, więc po jednych ludziach problemy spływają jak woda po kaczce, a drudzy długo są pod wpływem pewnych zdarzeń. Taka ciekawostka. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
+ANTYKANAŁ W jakim sensie wrodzony? Można chyba na niego jakoś wpłynąć? Nie znam się w temacie więc jak coś to wyjaśnij, ale mózg to chyba bardzo aktywna struktura i ciężko mi uwierzyć, że jakieś nasze cechy są całkowicie stałe
LechuvPL Ta cecha należy do sfery temperamentu. Ten zaś jest dziedziczony genetycznie. Może się zmienić z biegiem czasu ale w bardzo niewielkim stopniu. Generalnie są trzy struktury osobowości, ID (pierwotny umysł/wrodzone instynkty). EGO (to co potocznie określa się jako "ja") oraz SUPEREGO (wewnętrzne odbicie norm społecznych i moralnych). Dwie ostatnie struktury są zmienne, ale ID jest względnie stałe. Zarówno temperament jak i perseweratywność należą do ID, więc nic się z nimi nie da zrobić. Można np. tłumić dziedziczne cechy przy pomocy samokontroli, ale to nie jest zdrowe. Człowiek się "wewnętrznie dusi" i działa wbrew swojej naturze. Mam nadzieję, że troszeczkę wyjaśniłem temat ;)
+LechuvPL - Mozna zmienic ale sporo trzeba pracowac nad soba. zmieniajac rozne elementy i zmieniajac to jak reaguje sie na bodzce zewnetrzne. My i nasze zachowanie to mniej wiecej 50% genetyka a 50% doswiadczenia , a wiec mozna nauczyc sie inaczej zachowyac. Jest jeszcze inny koncept tory nazywa sie grit, czyli wytrwalosc, i podazanie do celu. Tego mozna sie nauczyc, wiele badan na to wskazuje.
+ANTYKANAŁ - tu nie zawsze chodzi o wrodzone instynkty tylko o strefe naszeko komfortu i o nasze reakcje na bodzce zewnetrzne. Widzisz to tak jak nawyk palenia papierosow. Jezeli chcesz przestac palic to musisz zmienic nawyki. Czyli rano zamiast siegac po papierosa to mozesz ubrac sie i pobiegac. Zamiast siegac po papierosa przy kawie to mozesz przestac pic kawe, albo jesc pestki. itd. Po prostu o wymiane chodzi zlych zachowan i o wychodzenie po za strefe komfortu.
Super Ego i Ego, ID te inne Freudowskie rzeczy to po prostu sa zmyslone przez Freuda. Jedynie NowoYorska szkola dalej promuje Freuda, ale wszyscy inni patrza na niego z gory. Nie ma zadnych dowodow na to ze to co on mowil bylo prawda. Wieszosc psychologow nie patrzy na niego powaznie. Jedynie jego prace dotyczace manipulacji ludzi i socjotechniki maja jakies credibility. Po prostu ludzie sa emocjonalni i jak sie okazje fakty nie docieraja do wszystkich, natomist emocje bardzo. Freud byl pierwszy ktory uczyl politykow i koncerny jak ludzi oszukiwac i kontrolowac i sprzedawac im pomysly i produkty.
+laliday porównujesz nawyk do cechy charakteru. To jest bez sensu. Owszem możesz lekko nagiąć swój charakter ale rdzeń zostanie taki sam. Jak jesteś cholerykiem to nie ma bata byś stał się flegmatykiem i vice versa. No chyba że udajesz żywiołowego przy kolegach a naprawdę jesteś ponurakiem, ale wtedy nie możemy mówić o żadnej zmianie.
I never lose. Either I win or I learn.
Uważam, że dobrze jest każdą sytuację przeanalizować, wyciągnąć wnioski, zastanowić się, co nami kierowało, czy przypadkiem nie np jakieś głupie kompleksy lub pogoń za czyjąś akceptacją. Jest to niezbędne, by nie popełniać błędów, by w porę rozpoznać zagrożenie. Ustalamy też Własne Zasady. Są to zasady wynikające z naszych własnych doświadczeń, zasady święte, których nigdy nie złamiemy.
W dekalogu bycia człowiekiem jest punkt- każda lekcja będzie dopóty powtarzana, dopóki się jej nie nauczysz....
100% prawdy, szacuneczek!
Zawsze jak mi się w życiu coś popieprzy oglądam ten film i od razu mi lepiej. Powinienem oglądać go codziennie bo zbyt często zapominam o co w tym chodzi. Życie nie jest po to żeby wszystko szło zajebiście. Życie jest po to aby napierdalać i się nie załamywać. Strzelił nie dzisiaj Fotoradar, 120 przy 80. Jak oni myślą że ja nie umiem jeździć i jestem piratem drogowym to i udowodnianie że się mylą.
RIP dron :(
Jestem nieco zaskoczony Twoją obecnością tutaj, ale nie będe pisał "multi tutaj?!"
+Fernando Kasando Jakby nie spojrzeć, napisałeś.
+NewMulti2k siema multi :D
+NewMulti2k Haha miałem oglądać Twój film ale zobaczyłem, że Krzysiek zrobił vloga i wszedlem tutaj, ale Twoj obejrzę potem xD
+NewMulti2k RIP cod
Mam taki rytuał, że wracam do tego filmu ilekroć coś mi nie wyjdzie. Obejrzenie vloga skutecznie zastępuje mi wielogodzinne rozmyślania na temat wszystkiego, co się nie wydarzyło. Wystarczy sześć minut, aby znowu mieć ochotę zmierzyć się ze światem. Brawo, Krzysiu
Miałem podobnie ze swoim życiem i studiami. Wyrzucili mnie z uczelni i usunęli mój kierunek na ostatnim roku nauczania bez możliwości powtarzania czy poprawiania. Przeprowadziłem się do innego miasta i przeniosłem się inną uczelnie bo bardzo chciałem skończyć tą edukacje. Zostawiłem wszystko i zaryzykowałem. Okazało się, że przez pocztę spóźniłem się ze składaniem papierów o przeniesienie i trafiłem z 7 semestru na 4, co kompletnie mnie nie satysfakcjonowało i musiałbym tracić kolejne lata na bezsensowną edukacje, którą tak naprawdę miałem już w 99% za sobą. Zostałem więc z niczym. Jedynie z tym co miałem w głowię. Zmuszony byłem szukać pracy by się utrzymać i zapewnić sobie byt. Nie wspominając o wielkim niezadowoleniu ze strony rodziców. Jedyne co miałem to pasje do rysowania i tworzenia dziwnych rzeczy. Dzięki tej '' porażce '' poznałem miłość mojego życia. Jestem teraz grafikiem, pracuje w gazecie i się rozwijam w kierunku który uwielbiam. Robię to co kocham. A wcześniej tego nie dostrzegłem. Patrząc na to teraz, to niepowodzenie było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przytrafić. Dlatego trzymam za ciebie kciuki. Dajesz motywacje ludziom, którzy jej nie mają i nie są świadomi swoich umiejętności. Wielki Szacunek. Może to przeczytasz, może nie, ale miałem potrzebę podzielenia się tym z Tobą jak i z innymi. Nie przestawajmy nigdy wierzyć w siebie samego! Do jutra ;)
Twoja historia dodaje mi otuchy i inspiracji po mojej "porażce" nie dostania się na studia z projektowania graficznego, dziękuje 😌
Uwielbiam Twoje filmy ;-)
Jesteś niesamowity! Uwielbiam ogladac twoje filmy. Kasia jest przepiekna, obydwoje jestescie. Pozytywna energia bije od was nawet tutaj gdzie jestem - w deszczowej Irlandii. Robcie co robicie, jestescie idealni w tym. To jest piekne! trzymajcie sie cieplo i duzo radosci wam zycze!
Te filmy są tak robione, że nie chce się wyłączać.
Film bardzo motywacyjny, tak trzymaj Krzychu.
Dzięki za ten film, akurat w tym momencie był mi bardzo potrzebny. Kończę studia, szukam pracy i po wielu nieudanych rozmowach kwalifikacyjnych (nawet nie wiem dlaczego nieudanych), albo po odrzuceniu mnie w ostatnich etapach rekrutacji, zaczęłam czuć się fatalnie, jakbym straciła 5 lat studiów, podczas których mega ciężko pracowałam. Teraz mam motywację żeby dalej działać i szukać, bo w końcu się uda i widocznie tamte miejsca nie były dla mnie. Pozdrawiam :)
PS. Nie wiem jak można komuś życzyć żeby ,,w końcu coś mu się nie udało", ale to chyba typowo 'polskie'.
Kurde, brak słów. Ten film jest tak dobry. Nie jakiś pseudo intelektualny, prosty, lecz szalenie motywujący. Taki po którym mam ochotę naglę wstać i zacząć coś robić. Nie wiem co więc trzasnę sobie zadania z fizyki przed maturą :D Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego i powodzenia :)
Krzyś, nawet nie wiesz jak się 'cieszę', że ci się nie powiodło i jednak nie poszedłeś na tamte studia a teraz robisz to co robisz. Kocham cię po prostu! Nie ma lepszego vlogera od ciebie! Jesteś moim ulubionym youtuberem
Uwielbiam, lubie do tego wracać, Dzięki Krzysiu
Uwielbiam Cię, za Twoje podejście do życia. Twoje filmy mają tyle pozytywnej niesamowitej energii, że od razu chce się wstać i zacząć tworzyć, albo iść przed siebie, poznawać świat.
Krzysztofie jesteś niesamowitym człowiekiem, podziwiam Cię i szanuje. Znalazłem twoje filmiki całkiem niedawno, ale obejrzałem już prawie wszystkie, robisz je z wielką pasją i pełnym profesjonalizmem. Człowiek powinien brać autorytet z kogoś kto należy do bliskiego grona, ja niestety takiego grona nie posiadam. Wiedz, że stałeś się moim autorytetem, mimo błędów i przeszkód brniesz dalej i robisz kawał wspaniałej roboty, aktualnie przechodzę dość trudny etap w swoim życiu, nie wiem czego chce, nie wiem co ze mną dalej będzie, ale filmy które tworzysz dają mi siłę, żeby coś ze swoim życiem zrobić i żeby spełniać swoje pasje. Pozdrawiam Cię i dziękuje, że jest na youtubie ktoś taki jak Ty, który tworzy piękne filmy i motywuje ludzi.
Film w idealnym momencie. Ty to potrafisz polepszyć humor i podnieść na duchu :)
Dziękuję.
Świetny film! :) Sądzę, że warto pomyśleć o tym, że porażka, czy innymi słowy - coś, co wyszło nie tak, jak planowaliśmy niesie za sobą kryzys i zwątpienie - w plany, w siebie, w swoje pomysły. Porażka nie jest zła, bo niesie doświadczenie i widzę, to ona nas wzmacnia. Ale załamanie i kryzys, który wynika z pojawienia się takiej porażki, powoduje, że się człowiekowi odechciewa. Trzeba dać sobie przyzwolenie na popełnianie błędów, na przeżywanie porażek i kryzysu. Trzeba to przepracować, przemyśleć, poczuć. Emocje negatywne to też nieodłączna część nas.
To czego nie wolno robić - to zostać w tym miejscu, z tymi negatywnymi myślami i poczuciem bezsensu.
Podzielę się moją porażką w zamian. Uprawiam od 4 lat wspinanie sportowe. W zeszłym roku była wypracowana życiowa forma. Cud miód, bajka, git majonez. Łapałam Boga za nogi.
W zeszłym roku w styczniu po długim wyjeździe wspinaczkowym poszłam na trening i się w poważny sposób kontuzjowałam. Zwichnięty łokieć, karetka, morfina (nie dziwię się morfinistom, że są morfinistami ^^), 4 miesiące rehabilitacji, ponad 6 miesięcy przerwy w treningach. Wszystkich. Odpuściłam sobie i powrót był dramatyczny. Pół roku kolejne zajęło mi odbudowanie formy. Teraz jestem w lepszej formie, niż przed wypadkiem. Ale ten wypadek mnie nauczył tak wielu rzeczy na temat siebie, siły umysły, motywacji, poszukiwania spokoju. Z jednej strony przykro mi, że zdarzył się ten wypadek, ale z drugiej - mentalnie jestem krok do przodu.
Wspinanie to mój sposób na życie. To również po części mój sposób na zarabianie na to życie. Kontuzja to słaba opcja. Minął ponad rok, a ja nadal przeżywam kryzysy, nawet ostatnio były tak duże, że zastanawiałam się nad rzuceniem tego w cholerę.
I powiem tak, pokonanie właśnie tego kryzysu, ostatecznego, największego, totalnie rozwalającego na kawałki - wzmocniło mnie najbardziej. I mogę uznać, że ten rozdział jest zamknięty.
Życzę Ci również pokonania każdej porażki i kryzysu, przepracowanie ich, znajdowania alternatywnych rozwiązań i motywacji do napierdalania. Tak, najbardziej Ci życzę siły do znajdowania tej motywacji do napierdalania. Motywacji do znajdywania motywacji.
Uwielbiam Cię za ten film! Przez te vlogi coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu jak bardzo dobry jesteś w tym co robisz. Trzymaj tak dalej!
Znam Twój ból, bo ja też nie dostałam się na studia moich marzeń i oczywiście cały świat się zawalił. Minął rok, w którym stało się wiele pięknych rzeczy, wiele trudnych - poszłam na inne studia, które mnie zabijały, ale też nauczyły trochę dojrzałości, siły psychicznej, poznałam kogoś z kim chcę spędzić resztę mojego życia, spełniłam inne największe marzenia, w międzyczasie ucząc się i starając się być lepszym niż rok wcześniej, patrzyłam na swoje postępy, włożyłam w ćwiczenia do egzaminu 200 % siebie i nie było wymówek, tylko wiara w siebie i czerpanie przyjemności z tego co robię, a potem przystąpiłam drugi raz do egzaminu na mój wydział i dostałam się na bardzo wysokiej pozycji.
Teraz studiuję to, co kocham, a w dodatku mam roczny bagaż świetnych doświadczeń, wspomnień i nie zamieniłabym tego na nic innego, chociaż na początku był to mój prawdziwy koniec świata.
Zmierzam tylko do tego, że Krzysiu ma rację.
Często wracam do tego filmu i przewijam do momentu "na świecie nie ma takiego czegoś jak porażka".
Szczere, i jak bardzo prawdziwe. Ładnie zebrałeś tę masę złotych myśli w całość i przedstawiłeś w przyjemnej formie, z jednej strony nie nudzi bo w tle cały czas się coś dzieje, i zmienia się otoczenia a z drugiej nie przeszkadza w skupieniu się nad tym co mówisz. Jak dla mnie kwintesencja w zdaniu od 2:02, trzeba to sobie dobrze uświadomić i cały czas weryfikować swoje odczucie z tym co widać na zewnątrz.
Bardzo wartościowy i skłaniający do refleksji film. Brawo!
Musiałam to udostępnić.. czytasz mi w myślach, bo ostatnio bardzo dużo myślałam o tym kim jestem, co mi się w życiu nie udało a co udało, co spowodowało że jestem tym kim jestem teraz. Uczę się kochać siebie. ten film jest mega. powiedziałeś bardzo proste ale ważne słowa. do tego zmontowałeś to tak super, że jest łał. łał. łał.
Mega motywujący film.Dzięki Krzysiu :)
Krzychu, mam takie samo podejście, jak ty. I w sumie często o tym myślę. Że milion rzeczy w życiu mi się nie udało. Ale cieszę się z tego, gdzie jestem, wiedzę, gdzie zmierzam - i że chociaż zmierzam tam od lat i nie dotarłem, to widzę, że konsekwentnie przy tym trwam i jestem coraz bliżej. I jestem szczęśliwy z tego, gdzie jestem, więc nie żałuję tych rzeczy, które się nie udały, ponieważ gdyby się udały - nie był bym tutaj, gdzie jestem. Dodatkowo też widzę, że są pewne rzeczy, które nie wyszły dziesięć razy, ale udały się za jedenastym. I wtedy zwykle czerpię po tej jedenastej, udanej próbie o wiele więcej, niż gdyby udało się już za pierwszym razem...
Zapachniało kołczingiem :V
Tak, bo wszystko co jest bardziej merytoryczne, niż letspleje albo czelendże to kołczing :V
+Jojo Ca Yup
+Jojo Ca No a nie? Takie filmy aż unoszą i kierują do działania
+Jojo Ca Yyyy.. nie?! Ironia jest zbędna i do niczego nie prowadzi, treść filmu Krzyśka ma pewną energię, która często dotyczy dobrych mówców motywacyjnych/kołczów, a w dodatku treść jest podobna. Więc takie skojarzenie nie jest dziwne, a stosowane przez Ciebie zabiegi są niesmaczne.
+Albert Łuszczek Odróżnij coaching od mówców motywacyjnych.
Dziękuję Krzysiu. Też mam 31 lat, też parę ogromnych porażek za sobą ... . Dawno mnie nic tak nie poruszyło. Co innego samemu tak myśleć, a co innego usłyszeć to z ust kogoś innego.
I POWODZENIA WE WSZYSTKIM, DLA CIEBIE I DLA KASI!!!
ten film pozwolił mi dziś wstać z łóżka. dzięki Krzysiu!
Mi dzisiaj też.
Krzysiu, boski film! ostatnio wszystkie z tej serii są świetne i tylko na nie czekam, ale ten mnie rozłożył! W sensie - uwielbiam to, że mówisz o poważnych rzeczach, mówisz o porażkach i mówisz o nich tak naturalnie, że to takie normalne. I nie ma w tym patetyzmu! To OGROMNY plus.
Początek wywołał u mnie dreszcze, to morze, deszcz, pies...niepokojąco magiczne. To jeden z tych filmów, do których będę wracać. Dzięki.
Super, że mówisz o tym na swoim przykładzie, nie ma się co załamywać, nie widzieliśmy swoich najpiękniejszych dni, wszystko przed nami.
Pozdrawiam
Dzięki za ten film. Własnie się okazało, że po 5 latach starań nie dostanę się na lekarski, przez brak punktów ECTS nie ukończyłem też ratownictwa medycznego. Podniosłes mnie troche na duchu, tyle pracy na marne poszło...
+qPolakq - jest tyle innych pochodnych zawodow, dlaczego to niby stracone? Jezeli medycyna interesuje Cie to dalej sie Tym zajmuj. Moze nie masz w sobie mozliwosci na lekarza, ale nie znaczy ze nie mozesz byc fizykoterapeuta, pielegniarzem, itd. Sa tez jeszcze firmy farmaceutyczne, inzynieria biomedyczna, i wiele innych pochodnych w przemysle medycznym. Wystarczy pomyslec.
laliday miałem kilkaset godzin praktyk w szpitalach i na karetce. Jest to ostatnia rzecz jaką chciałbym robić w życiu. Już wolę chyba na budowie pracować... Nie masz pojęcia o czym piszesz, wymieniasz kierunki gdzie trzeba skończyć studia żeby się dostać. Bycie pielęgniarzem to jedna z najbardziej upokarzających i ciężkich prac jakie widziałem, żeby nim zostać trzeba skończyć studia na kierunku pielęgniarstwo. Firmy farmaceutyczne nie mają nic wspólnego z kontaktem z pacjentem, to korporacje, do reszty trzeba mieć wykształcenie farmaceutyczne gdzie pułap jest niewiele niższy od tego na lekarski, studia ciężkie i nudne. Inżynieria biomedyczna- oblegane studia, praca stricte naukowa, z tą pracą zresztą też jest różnie. Nie mów mi takich głupot, że wystarczy pomysleć, bo miałem do czynienia z tą branżą latami. Rozmawiałem z setkami pracujących w niej osób, z laborantami, z analitykami, technikami, lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami i innymi. Jest to branża przereklamowana, niewdzięczna, ludzie pracujący w niej zniszczeni i w większosci niezadowoleni z życia i antypatyczni. Nie chce do tego wracać, poza lekarzem albo się nie liczysz i użerasz z ludźmi, albo jestes technikiem robiącym to samo w kółko. Ludzie mają do ciebie wieczne pretensje o to, że system jest zły, traktują Cię jako reprezentanta całej służby zdrowia. Teksty w stylu: ,,jak zostanie siniak to pana pozwę" słyszałem wielokrotnie, piszę absolutnie poważnie, jedna rodzina pozwała ratownika za to, że wybił szybę w samochodzie żeby się dostać do poszkodowanego a nie ma takich uprawnień, kolega dostał cegłą w głowę na wyjeździe ze stacji pogotowia. To dla mnie temat wyczerpany, wszedłem w branże IT. Moja rada: nie doradzaj jesli się na czyms nie znasz, bo jeszcze ktos posłucha takiej rady.
+qPolakq On chciał tylko pomóc :(
+qPolakq jak wszedłeś w IT? Ile Ci to zajeło?
***** tzn jestem na etapie wchodzenia. Programowałem wczesniej dla zabawy boty reagujące na kolor do gry MMORPG w języku SRL-6, nauczyłem się pascala (bo to praktycznie to samo), zostałem nawet developerem tych botów na forum villavu, teraz cisnę naukę javy, nie chodzę na żadne kursy, wszystko z neta. Chciałbym wskoczyć na jakies aplikacje mobilne, strasznie mi się to podoba jak na razie, super perspektywy. Potrafię siedzieć całą noc i męczyć jakies skrypty. W sumie to zawsze mnie ciągnęło do IT, jak miałem 12 lat to stworzyłem całkiem fajną i funkcjonalną stronę w htmlu, składałem/naprawiałem kompy znajomym, ustawiałem routery, sieci, dla mnie to była zabawa i nie traktowałem tego poważnie, zawsze mi pierdzielili żebym został lekarzem. Teraz chcę trochę przysiąsć i zobaczyć czy sprawdzę się w programowaniu :) Studia do tego niepotrzebne, najważniejsze umiejętnosci i kreatywne myslenie.
Ciekawe kiedy wrócą takie filmy na ten kanał. Krzysiu trzymaj się 💪
najlepszy odcinek daily vloga do tej pory i chyba mozna juz oficjalnie uznac twoje vlogi za najlepsze w Polsce :)
Zaczęłam oglądać Twoje filmy z zamiłowania do Japonii. Ten kanał to już w tej chwili o wieeele więcej. Motywacja, pozytywne emocje. Git!
Jeden z lepszych moralniaków jaki miałem w życiu :)
+Malutki ejkejej To "moralniak" to nie jest inne określenie kaca moralnego?
+uyaratful Jest, koleżka źle użył 😀
+uyaratful wytlumaczY mi ktoś o co chodzi z końcówką? proszę jak do debila
+Malutki ejkejej To chyba krótkie masz to życie ;p Krzysiu znów prawi prawdy oczywiste. Jeśli kiedykolwiek miałeś rozkminy na tematy filozoficzne, egzystencjalne czy chuj wie co jeszcze to powinieneś dojść do takich wniosków sam.
GreenRatel Temat egzystencjalny to temat filozoficzny :D
Oglądam yt od wielu lat i choc myślałam, ze widziałam juz filmiki, które wzruszały, rozbawialy, wzbudzały przeróżne emocje, nigdy nie myślałam, ze znajdę cos co bedzie miało tak dobitny przekaz i poruszy temat, ktory jest mi bliski jak żaden inny... Poważnie, świetna robota, montaż, muzyka, wszystko tu gra!
,,Jak sie napierdala,nawet jak nie wychodzi to wychodzi '' ~ Krzysztoffo Goniarzo
Dziś jeden z tych gorszych dni. Wchodzę na FB, Gabriel Piotrowski zaczyna nagrywać vlogi, pyta swoich obserwatorów o znanych i dobrych youtuberów, bo też chce zacząć, wymienia Twoje nazwisko, pomyślałam "nie znam, sprawdzę", pierwszy otwiera się ten film. DZIĘKUJĘ przemówiłeś mi teraz strasznie do rozumu ... cały dzień straciłam na rozkminianie wczorajszej porażki, nie ruszając tym samym w ogóle z miejsca. Masz absolutną rację, że trzeba przeć do przodu, szkoda czasu na wyobrażanie sobie innych wersji zdarzeń. Subskrybuję i dziękuję raz jeszcze :)
Bardzo motywujący vlog, tego mi trzeba było żeby złapać troche energii dzieki ! :)
Bardzo dobry filmik, bo z jednej strony mówisz o swoich życiowych porażkach a, z drugiej pokazujesz gdzie jesteś i czym się zajmujesz. Co w zasadzie jest super bo spełniasz swoje marzenia i poznajesz świat. Mocno motywacyjny vlog, takie lubię.
Dzięki i pozdrawiam
"Jak się napierdala, to nawet jak nie wychodzi, to wychodzi." - Krzysztof Gonciarz :D
5:41 Najlepszy tekst motywacyjny xd
Myślałam, że w moim wieku i z moim doświadczeniem życiowym pojęcie "idol" jest zarezerwowane dla gimbazy, ale odkąd od kilku dni Cię obserwuje to chyba muszę trochę zmienić wartości... jestem fanką ! Podziwiam, szanuję i uwielbiam !
końcowa myśl jest genialna
Jejku, kocham sposób, w jaki przekazujesz to, co myślisz i czujesz. Nic na siłę, a jednocześnie za przykład dajesz siebie. Uwielbiam twoje filmiki.
Puenta tego filmu spowodowała masowe bezrobocie wśród trener coachingu :)
Aż się popłakałam, bo ten sposób w jaki o tym opowiadałeś... To wszystko było widać w twoich oczach i w całym tobie. Film jest po prostu świetny i bardzo pomógł mi popatrzeć na pewną sprwdę z innej strony, lepszej strony. Dziękuję ci, że to nagrałeś i bądź z siebie dumny, pomogłeś wielu ludziom poradzić sobie z ich problemami.
Nie ma czegoś takiego jak porażka czy rozczarowanie,to tylko mniejszy lub większy sukces.Wszystko się dzieje po coś.
Wspaniały materiał. Jak dla mnie najlepszy Twój film. Oglądam w miarę na bieżąco. Masz duże zdolności jeśli chodzi o ustawienie kamery, dostosowanie muzyki itp itd. Ale tutaj przekaz jest po prostu arcydziełem.
Spodziewałem się filmiku, który pozwoli mi odłożyć obowiązki o kolejnych kilka minut.. a dostałem motywacyjnego plaskacza. Gonciarz, idę zrobić coś czego normalnie dziś bym nie zrobił, dzięki! You made my day.
cieciu
Uwielbiam Twoje filmy. Często zmuszają mnie do takiej pozytywnej refleksji. Oglądam je i czuje jakby nic po za tym filmem nie było i tyle emocji oraz przemyśleń Cudo :)
"Jak się napierdala, to nawet jak nie wychodzi, to wychodzi." ~Krzysztof Gonciarz.
"Jak się napierdala, to nawet jak nie wychodzi, to wychodzi" jedna z bardziej prawdziwych rzeczy jakie słyszałam od dłuższego czasu :D Wielkie dzięki za tak wartościowy materiał w powalającej jakości
Krzysztofie, w sumie Twoje porażki wyszły Ci na dobre :)
Ten film motywuje mnie w najtrudniejszych chwilach mojego życia. Dziękuję
@Krzysztof Gonciarz - Chciałbym Ci podziękować za te parę słów ;)
Dzieki rozminianiu przez dłuższy czas twoich słów o tym jak zostałeś w japonii, z czym się to wiązało itd, kulminacyjnym momentem był ten film o porażkach. Dzisiaj jestem po raz ostatni w pracy, w której się nie spełniam. Porzucam to, co potrafię robić dobrze, ale nie realizowałem się w tym. Od teraz może być tylko lepiej. Dziękuje Ci za to, że odważyłem się zrobić krok poza swój strach i zająć się produkcją filmową (wieloletnie hobby i wykształcenie).
Podsumowanie? "Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi - to wychodzi" DZIĘKI
kurde mega wartosciowy filmik, jesten pod ogromnym wrazeniem montażu i pomyslu na to. dociera prosto do serducha, inspirujesz Krzysiu, dziękuję, ze jesteś
Tak z ciekawości. Dlaczego generalnie nie lubi się Coacherów? Co widzicie złego w tym co robią? Zaznaczę, że nie mam z nimi nic wspólnego, nie przeczytałem żadnej książki Grzesiaka ani nikogo innego. Zwyczajnie się zastanawiam, z serowym nastawieniem.
+bartekzet2854 zerowym, nie serowym xd
+Kheldorn Właśnie sprawa ma się trochę inaczej. To nie jest bezsensowne powtarzanie "jesteś zwycięzcą" To jest praca z sobą i swoimi problemami, coach jest tylko po to, aby pomóc w ukierunkowaniu tych myśli. A, i coachem nie zostaje się od razu. Musisz przejść bodajże roczny kurs, wtedy dostajesz certyfikat. Nikt nie weźmie Cię na poważnie jeśli nie będziesz miał jakiegoś dowodu swojej wiedzy.
Wiem, że zaleciało patetyzmem, ale chciałem naprostować trochę Twoją opinię :V
+bartekzet2854 Bo prawdziwych trenerów jest mało. Naprawdę mało. Reszta to żerujący na twoich kompleksach i obawach "cołczerzy" którzy zarabiają na tym by poprawiać Ci humor ale nie pomagać rozwiązywać problemy. W skrócie dają rybę nie dają wędki. Ryba jest pięknie opakowana ale i cholernie droga... A jutro znów będziesz głodny.
+Miskotka O to mi w tej metaforze chodziło. Po za tym ja nie twierdzę, że prawdziwi "kołcze" nie istnieją. Po prostu uważam, że znakomita większość osób podająca się za kołczy jest oszustami. W dodatku to co napisałam we wcześniejszym komentarzu to tylko część tego co temu... środowisku... można zarzucić. Wielu "trenerów osobistych" buduje małe piramidki finansowe, w ten sposób naciągając ludzi na pieniądze. Ale to temat zbyt szeroki na dyskusję na YT ;)
Witaj Krzysztofie.
Oglądam Cię dopiero od jakiegoś czasu, głównie Twoje vlogi. Ale ten film trafił w samo sedno. Powiedziałeś to, co jest oczywiste. Ale czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Teraz dopiero zdałem sobie sprawę z tego, że to ja decyduje o moim życiu i przyszłości a żaden papierek nie skazał mnie na życie na samym dnie.
Pozdrawiam Cie Krzysztofie i Kasie z pięknym uśmiechem :)
Zmieniam wiarę, od dzisiaj wyznaję Krzysztofizm. Jesteś bogiem- serio
true
+Mashiro potwierdzam, zatwierdzone
+LtD Szkoła Coveya :)
trueeee
Beczkizm
Odcinek... 👌👌👌 Rozkręcasz się, dobrze to się ogląda. 😊👍 Pozdrawiam.
Warto było rozwalić drona dla tego filmiku :D
Kołczing czy motiwajting - who cares? Jesteś mega naturalny, zarówno w obrazie, jak i słowie. Mówisz z łatwością i przyjemnością zarazem i tak też właśnie się Ciebie słucha. Nie wiem czy jeszcze istnieje takie słowo wśród odmętów hejtów, ale jeszcze 20 lat temu nazwałbym Cię moim idolem. Teraz ujmę to następująco: sympatyczny gościu, którego z uśmiechem oglądam codziennie.
Odnosząc się bardziej merytorycznie do treści filmu: z jednej strony wydajesz się dobrze wiedzieć czego chcesz i dokąd zmierzasz, a z drugiej skoro mówisz o tym analizowaniu błędów musi być w Tobie niepewność. Mnie ciągłe wałkowanie tego co było i JAK było wykańcza. Staram się nad tym pracować, ale niejedną bezsenną noc mam za sobą. Krzepiące są przy tym Twoje słowa o alternatywnej rzeczywistości. Fakt, sami sobie myślami taką negatywną przestrzeń stwarzamy. Skoro Tobie udało się zapanować w jakiejś części nad czarnowidztwem to może i dla mnie jest nadzieja ;) Pozdrawiam Cie serdecznie Krzysiek! PIONA
Wielki szacunek dla Ciebie za ten materiał. JESTES "WIELKIM, MAŁYM" CZLOWIEKIEM! :D
oglądam ten film 10 raz.
a trwa jedynie niecałe 6 minut.Nie ma tu kołczów, haseł jest prostota( dobrze pojmowana) autentyczność i w tym siła!Róbcie to dalej i nigdy nie przestawajcie!Szacun!!!
Gonciarz Mistrz montażu
dobry odcinek, nie dlatego, że cieszą mnie Twoje porażki, ale dlatego, że w bardzo przyziemny sposób pokazałeś blahosc naszych codziennych problemów. "Rozpadł się. No i co z tego.? nagrywam dalej z uśmiechem na twarzy". Brawo.!
Wreszcie film motywacyjny, który da się obejrzeć. Nie to co u Włodka :P
Krzysiu! Świetny film z genialną płętą. Uważam, że jesteś bardzo mądrym człowiekiem i wiele nauczyłeś się w życiu z własnych potknięć. W swoich vlogach przekazujesz swoim widzom porady, które są naprawdę genialne. Rozumiem twoją postawę a propos wiary, niezależnie, czy jesteś osobą wierzącą, czy też nie poruszanie tego tematu w internecie jest jak włożenie kija w mrowisko, co nie byłoby najlepszym pomysłem. Meritum twojego dzisiejszego filmu jest stwierdzenie, że trzeba cały czas coś robić, być aktywnym, realizować swoje cele, a porażki obracać w zwycięstwa. Zgadam się z tym. Najgorszym, co może człowiek zrobić, to usiąść i wmówić sobie, że i tak nie ma sensu zaczynać coś robić, jeżeli i tak znajdzie się milion osób lepszych od nas w danej dziedzinie. Racja, tylko co jest głównym celem naszego życia? Spełnienie się zawodowo? Zarobobienie tyle pieniędzy, żeby starczyło nam do końca życia? Uważam, że warto rozważyć kwestię życia wiecznego na poważnie, bo jeśli całe moje życie i wszystko, co udało mi się osiągnąć ma zniknąć z moim pulsem, to może rzeczywiście lepiej by było przesiedzieć te życie patrząc się bezmyślnie w telewizor, czy smartfona.
Twoje filmy zawsze idealnie pokrywają się z tym, co chcę w danym momencie usłyszeć. Wielkie dzięki!
Dzięki Krzysiu za ten film, zawsze jak coś mi w życiu nie wyjdzie, wracam tu i od razu jest lepiej i mogę iść dalej
Lubię wracać do Tego filmu
Miron ja tez :)
I ja też :)
"jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi...... To wychodzi" nic dodać nic ująć.... piekne!!!!
Gonciarz parę filmów temu: "Nie lubię coachingu" :P
PS
Dobry film.
Początek filmu rozjebał mi mózg, genialny. 👌👌👌👌
Matura już prawie za mną, a teraz strasznie boje się czy poszła mi wystarczająco dobrze, aby dostać się na wymarzone studia...Jednak Twój vlog trochę poprawił mi humor, dzięki Krzysiu :)
maturę można zawsze za rok poprawić :)
+babokamja jak nie będzie nam wychodzić to znajdziemy sobie jakąś ciekawą lekką pracę (tak, można) ;)
***** niee, na medycynę mi zupełnie nie po drodze ;p
paznokcioznactwo
+luki pt filologię koreańską lub angielską ;)
Uwielbiam Twoje filmy! I dziękuję za tak pozytywny przekaz.
"Jak się napierdala to nawet jak nie wychodzi, to wychodzi" - cytat miesiąca ❤
Te Twoje vlogi gdzie nie pokazujesz niczego specjalnego tylko shoty swojej codzienności, to kokaina. Z jakiegoś powodu po każdym serce napierdala mi jak szalone i mam wypieki. Dajesz dalej! Trzymam za Was kciuki.
Ja tam wole łączyć kropki.
+Étude Pour Deux myślałem, że ratować Yukiego.
+Life Cosplayer A nie bić terrorystek gaśnicą, oraz gubić stanik na basenie?
Pootis Guy to nadal ratując Yukiego!
+Life Cosplayer To ze stanikiem też?
Pootis Guy Ciii ;)
Krzysiu! Świetny film i to pod każdym względem: wizualnym, muzycznym i pod względem treści. Bardzo przyjemnie się go oglądało! To chyba jeden z Twoich najlepszych!