Karetka to jednak świetny materiał na kampera: rozbudowana instalacja elektryczna, meble, czesć połozone instalacji z tyłu juz gotowa. Super robota i super wykonanie. Gratulacje !
Majstersztyk! Napewno wiele godzin tu było spędzone. Efekt mega :)
czekalem na ten filmik i sie nie zawiodlem, super robota
Gratulacje :)
Swietny pomysł i wykonanie... :) Swoją drogą ciekawe jak komuś ktoś umrze w mieszkaniu lub domu czy od razu się z niego wyprowadzają ? wyburzają ? hejty dają do myślenia :D:D
Bardzo dobra robota . Pozdrawiam.
Dobra robota, moim zdaniem pomysł wart realizacji, prosta dość i efektywna konwersja a karetka ma już wiele systemów zbudowanych i gotowych do użycia. Mam kilka pytań, pomiędzy cz.1 a 2 minęło 10 miesięcy, czy tyle czasu zajmuje taka konwersja? Ile kosztują takie ambulansy, z Holandii, Danii czy skąd on przyjechał?
Dobra robota! :)
Zajebiście ci to wyszło!
Witam, jak wygląda rejestracja?
Suuuper!
Fajnie wyszło !
Super. Nie przejmuj się debilnymi komentarzami i dalej realizuj marzenia. pzdr.
cześć, fajna robota, myślę o czymś takim ... skąd jesteś ?
pięknie
Najbardziej podoba mi się muzyka. Po prostu wsadzona wersalka i kilka mebli z pokoju dziecka.
ogólnie to się nie znam na kamperach i nieźle ci to wyszło
Wykonanie super
pomysł kiepski
karetki mają zajechane silniki
stoją, zgłoszenie i na zimnym rura
niech gadają, a Ty i tak masz extra camperka
wow nieźle to zrobiłeś
Na takiej ogromnej przestrzeni nie znalazłeś miejsca na sranie-kompanie :-)
Ale wyjebane ;P
Super, super, dalej śmierdzi trupem?
@@user-ul8gn2mu9t Czytając twoje wypociny dochodzę do wniosku, że masz jakieś problemy emocjonalne. Krew i sperma to twoje tabu. Jeżeli to nie jest wynikiem traumy to przestań oglądać amerykańskie horrory. Zamiast siedzieć przed komputerem idź na spacer, między normalnych ludzi.
Fajnie wyszło ale z karetki pogotowia trochę lipa.
Umierali tam ludzie, rzygali, tryskali krwią i ty z tego zrobiłeś kampera hahahahhaha komedia XD
To tak jakby kupił szambiarke, odkaził i zrobił w niej kampera a pare dni wcześniej był w środku wielki baniak ze szczynami i gównami XD
Idąc takim tokiem myślenia, nie kupujcie domów bo w nich tez umierali ludzie. Pozdro ;)
Alus Na Ziemi też umierają ludzie. Fuj, jak można po niej chodzić. To obrzydliwe.
boże, jak można chodzić po chodnikach, przecież tam ludzie plują.. maskakra
Niby kamper a ciekawe ile trupów woził, ile syfu biologicznego typu wymiociny, krew itd w zakamarkach
Przez około 20 lat byłem kierowcą karetki.
Nie rozumiem skąd niektórzy komentujący tu i pod poprzednią częścią biorą takie "rewelacje". Że w karetce ludzie "umierali, rzygali, szczali, srali, pluli wydalając z siebie zarazki i tryskali krwią".
Co za bzdety i bzdury Ci komentujący tu "znawcy" tematu piszą!!!
Na miejscu wypadku komunikacyjnego (czy innego nagłego zdarzenia) - osobie poszkodowanej w razie potrzeby udzielana jest pierwsza pomoc, która ma na celu przywrócenie funkcji życiowych (tętno, oddech) - jeśli poszkodowana osoba jest nieprzytomna, nie oddycha i jej serce nie bije. Następnie po przywróceniu funkcji życiowych (ZAWSZE) zabezpiecza się taką osobę do transportu do szpitala: unieruchamia się dwa najbliższe stawy sąsiadujące ze złamaną kością kończyny, na krwawiące rany zakłada się opatrunki tamujące krwawienie, opatruje się pozostałe zranienia - i dopiero wtedy zabiera się poszkodowaną osobę do karetki i wiezie do najbliższego szpitala, do najbliższego SOR-u.
Przez te 20 lat mojej pracy nie zdarzyło się ani razu, by poszkodowana osoba w karetce "tryskała krwią, rzygała, pluła, zsikała się" lub wydaliła z siebie cokolwiek!
Umrzeć dziś w karetce też się nie da!
Dziś karetki to nie tylko samochody osobowe z nadwoziem kombi lub dostawcze, wyposażone w nosze do przewozu osoby w pozycji leżącej. A ratowanie osób poszkodowanych nie polega na wrzucaniu ich "jak leci" na nosze do karetki i wiezienie ich szybko do szpitala. Tak może było kiedyś, 50-80 lat temu.
Dziś karetka na swoim pokładzie ma systemy podtrzymywania życia i monitorowania funkcji życiowych .
U przewożonej karetką poszkodowanej osoby oczywiście może dojść do NZK (nagłego zatrzymania krążenia) i/lub zatrzymania oddechu. Ale nie oznacza to śmierci. Funkcje życiowe w takim przypadku podtrzymywane są przez urządzenia i systemy, w które wyposażona jest karetka.
A jeśli na miejscu wypadku/zdarzenia nie uda się poszkodowanej osobie przywrócić funkcji życiowych (tętno, oddech) - to stwierdzana jest śmierć "na miejscu zdarzenia". I wtedy zmarłej osoby nie zabiera się do karetki i nie wiezie się jej już do szpitala...
Karetki NIGDY nie wożą ludzkich zwłok.
Karetki nie wożą umierających ludzi "tryskających krwią", tryskających moczem, kałem, flegmą, zarazkami.
Karetki nigdy nie przewożą ludzi "tryskających"... czymkolwiek.
Ci, którzy obawiają się spotkania z duchami - powinni się mieć ZAWSZE na baczności! Bo nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy oraz na jakie duchy można się natknąć...
Ci, którzy piszą tu takie bzdury z czystej przyjemności hejtowania - powinni udać się do najbliższego lekarza. Lekarza specjalisty od chorób nóg! Dlaczego do lekarza od chorób nóg? Bo na wizytę u lekarza od chorób głowy jest już najwyraźniej za... późno!!!
:D:D:D
Bardzo dobrze to wszystko przedstawiłeś. Kciuk do góry :)