Poprzednim jeźdźcem tego smoka był Laenor, syn Corlysa i Rhaenys. Wybrany teraz Addam jest przyrodnim bratem Laenora. To nie tak, że smok wybierał "z rzyci", bo może jak pies wybrał po zapachu kogoś z rodziny, a tylko całkiem obcego rycerza nie chciał ;)
Daemon wygrał uczestnictwo w opowieści wigilijnej w Harrenhal. Już miał coś zrobić w tym odcinku, a duch mu powiedział, no weź posiedź jeszcze, tak do końca sezonu, bo się jeszcze spocisz.
Odnośnie tego że Kings Landing niema jedzenia. Otóż ma to sens, stolica od zawsze była zaopatrzana morska, wojna trwa już kilka miesięcy więc blokada mogła już mocno wpłynąć na życie mieszkańców. A skąd czarni mieli te jedzenie? ponownie blokada morska, statki z Essos i reszty westeros cały czas starają się dopłynąć do stolicy, w tym czasie są łapane przez flotę Valerionów i konfiskowane, więc zgaduję że stąd właśnie było jedzenie które czarni użyli jako gdy politycznej.
a to nie przypadkiem zieloni mają przewagę na szachownicy ,,geopolitycznej"? Przecież jak na razie więcej rodów jest po stronie korony. Po drugie to jeżeli mają problemy z dostawą to czemu Amond nie podjął decyzji spalenia tej całej blokady Corlysa Velariona. Mówie tu o pewnym zaskoczeniu przylatują na Vegar i rozwalają calą flotę i wracają. Po trzecie jakoś mają żywność na smoki więc chyba droga lądowa istnieje.
Spoko, podoba mi się to wytłumaczenie, ale nie mogą jakoś o tym nieświadomych widzów poinformować? Na przykład jakaś sekwencja gdzie Larys Strong jakiemuś nieogarniającemu Aegonowi to tłumaczy czy cokolwiek. Nie każdy jest jakoś mocniej zagłębiony w uniwersum :P
Od trzech odcinków, główni bohaterowie są na bezrobociu, więc smoki z nudów same szukają sobie jeźdzców. Z punktu widzenia smoków, na swój pokraczny sposób, to jest kur nawet logiczne...Acz smutne.
W tym nawet był jakiś sposób. Przykładowo Seasmoke nawet bez dodawania "magii" mógł rozkminic, że nie ma Meleys - nie wróciła. Ma doswiadczenie bitewne, jest młody i ma dosyć siedzenia na dupie. Nawet był skłonny, żeby ktokolwiek na niego wsiadł, ale w trakcie zrozumial, że to nie pyknie i trzeba poszukać na własną rękę.
Cały wgl motyw królewskiej straży jest żartem xD przychodzi se braciszek króla i mówi "zostawcie mnie samego z królem na łożu śmierci" i oni zostawiają xD przychodzi se starszy nad szeptaczami i mówi zostawcie mnie z królem samego i zostawiają xD LIKE WTF XD
Jednym z głównych problemów jest to, że w GOT większość bohaterów była w ruchu. Przemierzali Westeros i Esos. Te krainy też były bohaterami z którymi ludzie się mierzyli, oraz z przeciwnikami tam spotkanymi. A tu wszyscy siedzą na dupie. Jak idą na bitwę, to jutro już są z powrotem w domu. Mi się zdarzało wyjście od żabki i wrócić po 2 dniach. Np taki Jaime Lannister jak wyszedł na bitwę, to wrócił do Królewskiej Przystani po latach jako zupełnie inny człowiek.
"Nic się nie dzieje" ciągle słyszę. Tymczasem zacytuję pewnego gościa sprzed 30 lat: Logistyka nie jest wszystkim, lecz wszystko bez logistyki jest niczym. Tu zdaje się mamy realia fantasy/średniowiecza. No to jak "wydajna" logistyka robi co może to i Aemond może rzucać armie na papierze a nic to mu nie da (sam już dorósł do opinii że wojnę wygrają armie wspierane przez smoki, nie smoki) bo papier przyjmie wszystko a zapasy i fundusze zbiera się miesiącami (vide polowania etc w 1410). Nie twierdzę że lekkiego rozczarowania nie ma, lecz patrząc realnie wszystko trwało a rady mogły być co tydzień co i tak nie przyspieszałoby bolączek śrefdniowiecznej logistyki. Pozdrawiam
Główne problemy tego sezonu można sprowadzić do nieumiejętności budowania wątków. Nawet nie chodzi tak bardzo o czas, raczej o zręczność. W pierwszych sezonach GOT właśnie to było ich główną mocą: zasiewano ziarna a one następnie kiełkowały naturalnie na naszych oczach, w nienachalny sposób. Tutaj scenariusz jest pisany jak przez maszynę, mechanicznie dobierane sceny, byleby z daleka wyglądało to, jak ludzka historia.
Kurwa xd ziomek gra w 6 zmyśle. Widzi martwych ludzi. Budzi się kurwa jak jebany Trevor z GTA i jeszcze się przez 4 czy tam już 5 odcinków, czyli kilka miesięcy nie kapnął, że z tym łóżkiem o którym mu mówili, jest coś nie tak. xd
Jak zna się historię Tańca smoków, to w sumie imo faktycznie jest za mało ważnych wydarzeń, żeby każdy odcinek był ciekawy. Z drugiej strony pierwszy sezon nie miał dużo ważnych materiałów, ale opowiadał ciekawie. Zastanawiam się czy to nie efekt strajków
co do sceny której oczekujesz - na pewno w HBO siedzi kilku Creepów którzy mają takie warianty scenariusza rozpisane. Wyobrażam sobie to tak, że mają koordynatora od scen perwersyjnych, jakiś stary wyga, który pracuje u nich od perwszego sezonu gry o tron. Facet niestety jest erotomanem, z fetyszem nachodenia ludzi w burdelu (serio, wypijcie kieliszek za każdym razem gdy ktoś kogoś nachodzi w burdelu a będą was wynosić), i gdzieś tak od 7 sezonu, postanowił się nieco bardziej trzymać w ryzach (gdzieś tam raz czasem jakaś orgia mu się wymsknęła, czasem musiał strzelić zbliżenie na cycek czy penisa, wypadek przy pracy, jednak potajemnie tylko czekał aż Arya skończy 18 lat by sciągnąć jej portki). W czasie pomiedzy Grą o Tron a rodem Smoka poszedł na odwyk, ustatkował się założył rodzinę, wiódł pozornie spokojne życie, jednak zadzwonili w końcu z HBO - Henry, kręcimy ród smoka, szykują się kazirodcze sceny, potrzebujemy cię na pokładzie! Henry - po długiej walce z samym sobą - postanawił wrócić do pracy, i faktycznie, cały pierwszy sezon, fragment drugiego - udało mu się pretrwać na niezbędnym minimum piersi - wymaganych przez smutnych ludzi w garniturach. Jenak w odcinku trzecim coś nim pękło, lata pracy nad sobą, złożone obietnice - nie! zakrzyknął Henry po czym kazał strzelić felliato na pół ekranu. Pytanie czy się w ten spsób wystarczająco wyżył, czy tylko rozochocił pozsotaje otwarte. Ale nie podsyłaj im Michał takich pomysłów bo gotowi posłuchać, a ja zbyt szanuję tych aktorów jednak mimo wszystko.
No mi się nadal podoba i uważam, że jest ciekawie, ale faktycznie w tym odcinku już liczyłem, że się będzie więcej działo . Nic pozostało liczyć na ostatnie 2 odcinki 😁
Tez sie zawiodlam tym 6tym odcinkiem... Najlepsze dla mnie bylo to ze Seasmoke wybrala sobie sama drgagonridera i jak go gonila xD . No i urwali odcinek w najlepszym momencie, jak Rheanyra wyleciala na smoku.. No po prostu okropny cliffhanger... A ten motyw z Daemonem to jakas porazka...
Ci gwardziści secret service ochraniający Alicent i Healenę to te cioty wybrane przez Aegona. Jedynie ten najstarszy miał trochę oleju w głowie, swoją drogą grany przez Vincenta Regana, znanego choćby z 300.
Najbardziej w tym odcinku podobal mi sie watek reverse pokemon Addama i Seasmoke. Wydaje mi sie ,ze smok wybral sobie bekarta Corlysa na nowego jezdzca poniewaz przypomina mu Laenora, w koncu sa w polowie bracmi. Ze dwa odcinki temu byla scena jak Rhaenyra i Mysaria obserwuja jak Seasmoke sobie smutnie lata i sugerowaly ,ze moze jest smutny i samotny, byc moze tesknil za poprzednim jezdzcem albo Laenor umieral w tym czasie w Essos wiec smutny smoczek stwierdzil ,ze poszuka sobie nowego towarzysza a ten gosc ktorego obserwowal od kilku odcinkow mu sie spodobal. W tym odcinku bylo pokazane jakby celowo do niego przylecial gdy szybowal nad plaza i wypatrzyl Addama zrobil U zakret i zaczal go gonic.
Różnica jest taka, że GoT jak była przegadana to my potem moglibyśmy również gadać przez godzinę i rozkminiać co gdzie i jak i po co. A w Rodzie smoka mamy przegadany odcinek no i tyle. Bo wszystko, jest proste i klarowne, da sie wyczuć do czego wszystko zmierza.
no coż, wiemy też dokąd to zmierza i mamy nawet spoilery z tego, co się stanie w Grze o Tron, więc trudno też o jakieś: o rany, ale plot twist, kiedy wiemy, który team wygra
No jestem rozczarowana, nic się nie dzieje, a patrzenie jak Daemon w nieskończoność odlatuje jest nie do zniesienia. Mimo to wciąż super mi się to ogląda, HotD po prostu jest o trzy poziomy wyżej od innych seriali. Scena z łódkami z jedzeniem, „She thinks of us even now”, była dla mnie piękna, pokemon wybierający swojego trenera rewelacyjny, Aemond ustawiający Ropuchę cudowny xD Jeśli chodzi o resztę to mogę w nieskończoność oglądać jak dobrzy aktorzy nic nie robią w pięknych ujęciach, ale mam jednak nadzieję, że coś zacznie się wreszcie dziać xD
Ten sezon przypomina trochę mecze polskiej ekstraklasy. Człowiek czeka niecierpliwi się a potem jak już się zaczyna mecz to po 5 minutach ma się już tego wszystkiego dosyć. A potem sezon się kończy i liczymy na to że w następnym będzie lepiej.😂
Szczerze to wcale nie czuję jakbym przechodziła jakąś podroż z tymi postaciami. A przynajmniej nie w tym sezonie. Nikt się specjalnie nie rozwija ani nie zmienia, a jak już to są to postacie na tyle drugoplanowe, że nie mam zbudowanego do nich żadnego przywiązania wobec tego ani trochę mnie to nie rusza. Do tego relacje po prostu leżą. Nikt tu nie ma relacji, wszyscy są praktycznie solo, co mi osobiście nie leży. Lubiłam obserwować relacje typu Arya - the Hound, Jamie - Brien, Dany i jej team, Jon i jego ziomeczki, a tutaj nic. Wszyscy się w sumie nie lubią i działają solo, a ja mam być zaangażowana w to co robią bo...? No są braki moim zdaniem.
Jak nie ma relacji u czarnych faktycznie jest tego mało jedyna tam relacja to Rheanyra ze swoim synem który coraz bardziej zaczyna w nią wątpić i iść w swoją stronę aczkolwiek jest jakaś między nimi chemia, Aemond jak dla mnie carry tego sezonu i tu błyszczy aż chciałoby się więcej tego jednookiego skurczysyna widzieć na ekranie, szkoda że jego relach z Colem zeszła trochę na bok bo wcześniej robili plany w pierwszych odcinkach i widać było że jest jakaś między nimi nić przyjaźni, Aemond jest obecnie postacią taką jak ten świat nas przyzwyczaił niejednoznaczny jego motywacje niby wyglądało to jakby chciał utuc brata a teraz odwiedził go i dał mu tą kulkę rady jakby znak że dalej jest on królem i nieodbiera mu władzy jeszcze ale Aemonda się nowe stanowisko bardzo podoba ustawia tą radę pod swoje dyktando i prowadzi tam autorytaryzm z drugiej strony ma tam jakieś swoje niespełnione ambicje i ślady pozostawione z przeszłości na jego duszy naprawdę fajna złożona i ciekawa postać w tym sezonie to samo Larys Strong kolejny ciekawy charakter gdzie wsm nie wiemy o co mu chodzi w sensie no wiemy chciałby być namiestnikiem ale tak żeby go z własnej woli wybrali Aemond nie jest głupcem i kazał mu sprowadzić Otta a nie dał mu stanowiska kolejna świetna scena, Aegon mimo że okaleczony dostaje fajną lekcję od Larysa że jeśli ciało nie jest sprawne to pozostał mu umysł takie nawiązanie do GoTa i niepozornych postaci takich jak Littlefinger czy Tyrion którzy byli z defektami ale no właśnie mieli swój umysł. Sceny z zielonymi są w mojej opinii top w tym sezonie i carrują mocno, niestety u czarnych wypada to nieco blado i fajnie że Deamon ma tą przemianę postaci poprzez sny ale za długo to trwa już ta rozmowa z bratem powinna być odcinek temu i na tym powinien się skupić w jego wątku że cały jego czas ekranowy w odcinku 5 byłby właśnie poświęcony rozmowie z bratem a on sam by już skończył przemianę postaci przeprosił Rheanyrę poprzez konkretne działanie w tym odcinku bo w poprzednim powinni na koniec dać że Deamon się budzi ze snu sam i doznaje oświecenia a tamci mu mówią że Lord Grover zszedł i w tym odcinku z dzisiab powinny być wydarzenia z odcinka 7 z teasera no ale wydłużają niewiadomo po co marnują potencjał Deamona i jego postaci i już zaczynam rozumieć o co chodziło z irrytacją Matta Smitha odnośnie jego postaci co ma do grania w tym sezonie.
Obstawiam że smok udawał że da sie oswoić i czekał aż rycerz podejdzie aby z bliska go spalić. Mój pies też tak robi. Udaje sie sie cieszy na widok jakiegoś psa aż piszczy z radości a jak pies podejdzie na odległość pyska to mój rzuca sie z zębami.
@@marlenaaaah może czuje nosem więcej odwagi i charakteru u Addama, a że go gonił to każdy by uciekał. Fajnie go pogonił , sympatyczny smok , tyle że spalił tamtego, mógł po prostu odlecieć od niego.
A jaki plan wojenny był w bitwie bękartów? coś kombinowali przez chwilę, a i tak ostatecznie Jon poszedł do przodu na pałę, nigdy nie znaliśmy planów bitew.
to już niestety etap GoT gdzie brakło materiału książkowego, więc przebieg tej bitwy jak się pomyśli to za dużo sensu nie miał, natomiast został on tak genialnie nakręcony, że każdy wybaczył😅 Jeśli chodzi o sekwencje batalistyczne to nic w GoT czy HotD się nie umywa do tego odcinka. Morał taki, ze jak już robić coś bez sensu to chociaż w epicki sposób
Czyli cały wątek halucynacji Daemona doprowadził do tego, że w końcu poprosił Alys o pomoc? I na to straciliśmy 5 odcinków w Harrenhal? 😅 Ten sezon jest naprawdę słaby.
1. Czarni robią oblężenie żeby ludzie w stolicy umarli z głodu. 2. Ludzie w stolicy umierają z głodu. 3 Czarni wysyłają jedzenie ludziom w stolicy żeby ci nie umarli z głodu xD.
Czarni nie robią oblężenia, tylko blokadę morską. Natomiast jest to o tyle głupie, że to zieloni kontrolują najbardziej żyzne ziemie w królestwie, więc jedzenia powinni mieć pod dostatkiem pomimo blokady. To się nie trzyma kupy.
@@Xsidaableno właśnie. W dodatku czarni kontrolują jedynie kilka wysepek, które nie powinny im zapewnić zbyt dużej ilości ani jedzenia, ani ludzi, ani nawet pieniędzy na prowadzenie wojny
@@adamk1v645 skąd te informacje? W Starciu Krółow wyraźnie jest napisane że Tyrellowie wstrzymali żarcie dla Królewskiej Przystani i zaczął się głód, a później jest scena jak wozy z Reach docierają do Królewskiej Przystani, Reach karmi stolicę.
Bez kitu... Jak skwitowali całe to puste pierdolenie tym, że rhenyra poleciała w ślimaka z pierwszą lepszą postacią, która jej powiedziała, że jest fajna, to mówi kurwa wszystko o tym sezonie... - wszystkie laski wyrwałem na ten sam tekst - ze mną ci się nie uda - tak wiem, ty jesteś wyjątkowa KURTYNA
Jak dla mnie sezon byłby o niebo lepszy jakby było 10 odcinków i to co przenieśli na 3 sezon kończyło ten. Byłby banger totalny a tak nie wiem skąd HBO weźmie hajs na następny sezon jak tam będą tylko bitwy.
Mi sie bardzo podoba aemond w roli króla i to jak nie daje się zmanipulować przez larysa i alicent, w szczególności w radzie gdzie miał fajne teksciki przypominające mi te z gry o tron ,a potem była rada nyry gdzie już mnie ona zaczyna denerwować ,mówi w taki sposób jakby się miała zaraz popłakać ,w dodatku ona i mizeria (tak nazywam białego robaka ) jakoś mi nie pasują ,trochę zrujnowali całą relacje jej i deamona.
Myślę, że ten serial ma jeden zasadniczy problem - dajemy więcej akcji? Pewnie! - wielka bitwa smoków - ginie połowa głównych bohaterów - jeszcze jedna bitwa smoków - ginie w końcu któryś z uzurpatorów - koniec serialu...
Jakby skupili się tylko na ciekawych elementach wojny to by w jeden sezon mogli to skończyć. By ten serial dorównywał GoTowi to musiałby to pisać scenarzysta z topki który by dopowiedział historie na poziomie Martina bo Taniec Smoków to jakieś 100 stron książki a duża część treści to szczegółowe informacje o stronnikach i dowódcach i ruchach taktycznych bez dialogów. Ciężki orzech do zrobienia arcydzieła.
Nie będzie już nigdy tych emocji, które towarzyszyły w pierwszych sezonach GoT. Żadna postać nie jest juz tak rozpisana jak Tyrion, Pająk czy Littelfinger a to tylko trójka z tak wielu ciekawie rozbudowanych charakterów. Nie wspomnę o grze aktorskiej, dla przykładu Tywin - przecież wystarczylo by pojawił się na ekranie i już ciarki się pojawiały a i to tylko początek, bo lista jest długa. W Rodzie Smoka brakuje mi...ssmoków.
26:44 Aż sobie przypomniałem scenę z filmu "Nic śmiesznego", gdzie główny bohater rozmawia z kolegą przez telefon z budki telefonicznej i opowiada mu koncepcję nowego z filmu, który ma być "coś w rodzaju snu na jawie, główny bohater ma różne zwidy..." Idealnie pasuje do Daemona we tym zamku.
Ja bym określiła że ten odcinek był najbardziej ciekawy z tych wszystkich nudnych 😎. Rycerz co zginął, bunt mieszkańców, smok szukający Pana - odcinek miał pare fajnych momentów
Szkoda że Deamona tak zrujnowali imo mogli ten wątek jego wizji z rozmową z bratem zakończyć w poprzednim odcinku i tam dać że Lord Stary Tully zszedł. Jak narazie Aemond jest top postacią i mocno carruje ten sezon to jak ustawia radę i nie daje się podejść Larysowi i swojej matce pokazuje tylko jaką cwaną bestią jest Aegon też mimo że głównie leży i mówi trzy słowa na krzyż to jego rozmowa z Larysem jest świetna z tym że pozostał mu tylko umysł bo ciało jest zniszczone takie nawiązanie do Littlefinagera albo Tyriona którzy pomimo defektów jakie mieli to mieli swój umysł, no aż chciałoby się więcej takich dialogów zielonych gdzie ewidentnie mają ciekawsze postacie i ciekawsze rozmowy oraz relacje.
Alicent powinna warować przy łożu syna 24h to jej jedyna nadzieja na dostrzeżenie jej przez innych. A tak jakby nagle zniknęła nikt by tego nie zauważył
1) Daemon - nudne te jego wizje sie zrobily jak cholera. Zeby jeszcze byly jakies horrorowe typu gdy widzi Viserysa to sie okazuje, ze Viserys ma wielkiego wezowego kutafona (takiego jak ten supek z Chlopakow) z glowa smoka na koncu i zaczyna z tym kutasem ganiac Daemona po zamku z obowiazkowym montazem rodem z "Martwego zla" - byloby chociaz zabawnie. A tak mamy dwoch facetow obejmujacych sie nad trupem zony jednego z nich. Podobalo mi sie jeszcze jak Alys mowi Daemonowi "nie rob nic przez 3 dni". Od razu pomyslalem "czyli rob w wiekszosci to, co teraz, masz obcykane" 😅 2) Strong - tak, gosc zdecydowanie powinien byc krolem, albo chociaz lordem wiekszej krainy. Jest inteligentny, roztropny, spokojny, wie, co i jak, nie przejawia zadnych oznak okrucienstwa czy sadyzmu (rzecz zaskakujaco rzadko spotykana wsrod moznych tego uniwersum). Jednoczesnie nie jest lizydupa i nie boi sie wyrazic wlasnego zdania, czasem nawet za cene irytacji Daemona. Zamiast tego jest namiestnikiem opuszczonego nawiedzonego zamku. Gorzka ironia losu, ale z drugiej strony chyba mu taki uklad pasuje.
Wyobraźcie sobie, że zamiast naćpanego Deamona chodzącego po zamku i pukającego w drzwi, mogliśmy dostać cały wątek w którym buduje spisek mający na celu zabić lorda Tully, by sprzymierzyć się z jego wnukiem. (nie wiem jak to wyglądało w książce).
W książce jest powiedziane że siedzi w harenhall i zbiera armię i tyle. I przez kilkadziesiąt stron(gdzie książka jest pisana jako kronika więc wydarzenia w książce są opisywane w szybko). W serialu jakoś musieli zapełnić jego wątek(bo inaczej by musieli go wyciąc na kilka odcinków). Problemem jest tylko to jak ten czas w harenhall wypełnili
On tam był już przed śmiercią Lucerysa. Ogarnął całe The Blood and The Cheess. Potem bral udział w tej bitwie z 3 odcinka której nam nie pokazano i dalej czekał aż na niego ruszą i zbierał armię.
@@adamcwierz8077 Możliwe. Ksiązke czytałem 1,5 roku temu więc wydarzeń do końca nie pamiętam, tylko ogólny zarys. Szkoda że Daemon nie zachowuje się jak Daemon jeszcze aemond został
Cały wątek o głodzie w Królewskiej Przystani spowodowanym blokadą morską jest kompletnie bez sensu. Jakby spojrzeć na mapy Westeros ze Świata Lodu i Ognia Martina, to możemy zobaczyć jakie dobra dany region produkuje. I co znajdziemy w Crownlands? Zboże, zboże, zboże. Co jest w Reach? Jeszcze więcej zboża. Wszędzie blisko Królewskiej Przystani mamy rolnicze tereny. Królewska Przystań powinna eksportować zboże np. do górzystej Doliny albo nawet do Essos, a nie je importować nie wiadomo po co i skąd. Blokada morska powinna spowodować problem z żywnością, ale u odbiorców zboża. A tu mamy sytuację taką, jakby okręty rosyjskie, które założyły blokadę morską na Odessę, doprowadziły miasto do głodu, mimo, że wszędzie dookoła żyzne czarnoziemy.
scenarzyści : kuźwa jak by tu zakończyć (jakiś tam) wątek, może smokiem? Nie..to już było....a nie dobrze...smokiem, Załatwmy to smokiem! A nawet jak nie będzie smoka..to chociaż postraszmy smokiem. Zawsze działa!
No cóż... Skoro może mieć kolejnego jeźdźca to raczej pewne, że Laenor nie żyje. To, że pokazali, że jego śmierć została sfingowana nie oznacza, że chłop nie mógł umrzeć potem. Trochę czasu minęło
Kolejny dość nudny odcinek. Było kilka ciekawych momentów jak próba smocza, atak w mieście czy wątek Aegona. Najbardziej mnie irytuje side quest z Daemonem. Ruszył by w końcu z tego Harrenhall, bo tam trupem wieje. No i w końcu jakaś regularna wojna by się przydała
Bardzo dobry odcinek, dobrze budowane tło konfliktów, powoli rozpalająca się wściekłość. Zaangażowanie prostaczków prowadzi do rozlania się konfliktu na wszystkie grupy społeczne. Podoba mi się to powolne tempo i bardzo dobrze, że serialowi adehadowcy mają o to ból dvpy :)
Obejrzałam dopiero dziś (a przy "Grze o tron" zazwyczaj czekałam do 3 w niedziele) i szczerze... Bardziej mnie kusiło, żeby zobaczyć odcinek, bo tak bardzo jestem ciekawa Twojej recenzji i je po prostu uwielbiam, niż naprawdę mocno chcę zobaczyć nowy odcinek.
Twoje recenzje są o wiele ciekawsze i emocjonujące od samego serialu, a Twojej charyzmy może Ci pozazdrościć sama Rhaenyra. Masz rację z tą zimą. Dokończyłam 1-szy sezon Gry o Tron (re-watch po latach). Zapomniałam, jaki ten wątek Nocnej Straży, Muru był interesujący i jak niesamowity panował tam klimat (podbijany ścieżką dźwiękową) oraz atmosfera samego WInterfell - miodzio. Nie spodziewałam się, że pomimo negatywnych emocji pozostawionych po sezonach 5-8 oraz znajomości przebiegu wydarzeń, pierwszy sezon GOTa wywołał u mnie większe emocje niż Ród Smoka, gdzie nie znam materiału źródłowego. Myślę, że osoby piszące o różnorodności wątków (i Ty chyba też o tym wspominałeś), które pozwalały na w miarę równomierne rozłożenie tempa (jak jeden wątek był spokojniejszy, to dużo działo się w innym) mają jak najbardziej rację. W Grze o Tron (sez. 1) mamy wątek „mystery thriller” Muru i Dzikich, przygodówkę i national geographic z Daenerys, wątek detektywistyczny Catlyn - kto zaatakował Brana, wątek detektywistczny z Nedem - kto i dlaczego zabił Jona Artyna, wątek dworski zauroczenia młodej damy Sansy w pięknym księciu, wstawki humorystyczne Brona i Tyriona, intrygi dworskie w Królewskiej Przystani, sposób realizacji serialu jak w serialu historycznym/kostiumowym plus elementy fantasy (tutaj wątek Brana ze snami o trójokoiej wronie - ciekawe, czy wątek Damona z Rodu Smoka to miało być mrugnięcie okiem do fanów GOTa xD niestety dla twórców wątek Brana jednak był ciekawszy). Ponadto postacie w Grze ponoszą konsekwencje swych działań. Ned ufa złej osobie - wiemy, czym to się kończy. Wiedziona fałszywi informacjami Catelyn impulsywnie porywa Tyriona i doprowadza do zaognienia konfliktu. Głupiutkie zauroczenie Sansy Joffreyem i proszenie ojca o pozostanie w Królewskiej Przystani powstrzymuje Neda przed opuszczeniem stolicy (co chciał pierwotnie uczynić), a potem wiemy, co się stało. W Rodzie Smoka niestety nie dotyczy to głównych postaci, a zwłaszcza Rheynyry. Owszem Aegon przypłacił zdrowiem i koroną impulsywne wyruszenie do walki, natomiast jego siostra pomimo błędów wciąż jest chroniona przez zbroję fabularną i do tego pokazywana jak Danuta w sezonach 5-6 - nieskazitelna, wspaniała królowa. Plan dostarczenia żywności w odcinku nr 6 był niezły, ale poszło zbyt gładko. W Grze o Tron, jakaś zmienna pokrzyżowałaby plany czarnej królowej. Tak, jak w pierwszym sezonie Gry, nasz „główny” bohater dogaduje się z Littlefingerem, wysyła tajny list do Stanisa, ma na swoje rozkazy złote płaszcze - a tu jednak ździwko - nie ma poparcia straży miejskiej, zostaje zdradzony. Za same plotki o prowadzaniu się z Daemonem (który w 1-szym sezonie był niezbyt lubiany przez lordów i w sumie on był powodem, dla którego zgodzono się na dziedziczenie tronu przez Rhea - aby odsunąć brata Viserysa od rządzenia) powinna przypłacić utratą części poparcia, a niemądrą wizytę w 3-cim odcinku 2-go sezonu - śmiercią. Podtrzymuję swoje zdanie z poprzednich komentarzy, że za mało w tym serialu przejmują się pochodzeniem bękarcim następców czarnej królowej (chociaż Jace akurat jest w miarę kompetentny i mógłby być niezłym królem, to brakuje mi trochę podejścia zgodnego w realiami, w jakich jest osadzony serial). Błędem też wg mnie jest zrobienie z Rhaenyry i trochę Alicent typowo głównych postaci, przez co są wybielane, dostają dużo czasu antenowego i niestety go nie wykorzystują zbyt produktywnie (głównie narzekają i romansują), przez co o wiele ciekawsze postacie pojawiają się rzadziej. Przez to ich narzekanie, snucie się po ekranie i romansowanie, zajmujące dużo czasu, zamiast knucia i działania, sezon ten ma taki trochę vibe telenoweli brazylijskiej/tureckiej.
mi się odcinek podobał, nie wynudził mnie jak poprzedni i ciekawił jest to też pierwszy odcinek, w którym miałem dość tych wizji Daemona, wcześniej w ogóle mi nie przeszkadzały, uważam, że ten wątek jest niepotrzebnie rozciągany i spokojnie mógłyby być zamknięty w dwóch odcinkach. Odcinek 3 przybywa do Harrenhall i na koniec ma obie wizje z młodą Rhaenyrą, odcinek kolejny na początku wizja z matką i na koniec z bratem (swoją drogą ucieszyłem się jak zobaczyłem Viserysa, tak samo jak młodą Rhaenyrę), zaczyna płakać i koniec, w piątym, gdzieś na początku, jest ta rozmowa z Allys o lordzie Tullym i to proszenie o pomoc, a na końcu informacja, że zmarł i mamy odcinek szósty gdzie zbiera armię i w następnych dwóch to już jakaś rozpierducha (nie pamiętam jak było w książce, ale mogłaby być, samej książki też nie czytałem, ale znam przebieg wydarzeń)
zostały dwa odcinki więc zostaną poświęcone na kolejne: :"jak wytresowac smoka", pytanie tylko czy najpierw Rhena okiełzna Owcokrada czy Ulf/Hugh Vermithora. A liczyłam, ze Daemon choć zdąży zetrzeć się z Aemondem...
Ja wiem że większość ludzi czepia się że pieśń Lannisterow "jeszcze nie powstała" a już ją wrzucili do serialu na tym etapie. Ale sobie myślę że można to w pewien sposób wytłumaczyć. Jeśli na przykład melodia była melodią znaną od wieków to mogło być tak że była śpiewana i przekazywana na przykład z pokolenia na pokolenie z różnymi tekstami aż doszło do wydarzenia wiadomego i po tym wydarzeniu ktoś napisał na te melodie tekst dotyczący właśnie rzezi. I w ten sposób została spopularyzowana ale mogła krążyć od wieków wśród Lannisterów jako melodia
Akcja w Dolinie Arrynów nie dzieje się w Orlim Gnieźnie (Eyrie) tylko w Krwawych Bramach (Bloody Gates). Nawet kiedy była tam pierwsza scena, panna Arryn powiedziała "welcome to Bloody Gates" czy coś do Baeli.
12:26 Idealne podsumowanie 😅 a sama Rhaenyra w tych pięknych sukniach i idealnych warkoczach dłużej spędza na przygotowaniu do rady niż na ciekawych pomysłach czy inspirujących przemowach..
Ta historia miała gigantyczny potencjał i częsciowo pokazał to pierwszy sezon, ale w drugim szanowny showrunner Rayan Condal straszliwie zawodzi. Polecam Ci po skończeniu sezonu przeczytać chociaż pierwszą część pierwszego tomu, (tak, dziwne, ale wydawnictwo tak zrobiło bo niby wszytsko w jednym by było za grube XD) która kończy się na śmierci Viserysa, bys sobie nie spoiolował serialu
Małe masz wymagania albo nie oglądałas gry o tron 😅 przecież to pazdzierz totalny ,z jednego odc zrobione parę bo ciągle się czuje jakbym oglądał jeden odc w kółko
Zdjecia,kadry, oświetlenie w tym serialu to mistrzowstwo ale z odcinka na odcinek mam bardziej wyjebane bo chyba w koronie królów wiecej sie dzieje. Jak to sie mówi "Już akcja witała sie z gąską a tu uj bity i ziew"
Jeżeli chodzi o brak żarcie, to była mowa, że skończyło się lato i zaczyna się zima, więc normalnie, że świeżego żarcia będzie mniej. Co więcej, to stolica jest odcięta od dostaw przez blokadę morską Węża Morskiego. Dlatego ludzie mówią, że w menu są tylko ryby, bo nie ma dostaw, a na dworze rozpusta, mięso etc.
Ja bym sie wstrzymał z oceną calego sezonu, gra o tron też potrafiła momentami nas zanudzić żeby zazwyczaj w dwóch ostatnich odcinkach przywalić z grubej rury
@@studiaparlaama1630 tak, ale trzeba pamiętać o tym że Martin napisał te dialogi, A potem wszystko sobie brali do serialu. Gra o tron była samograjem, który rozbił się o ścianę w momencie gdy zabrakło materiału źródłowego. Przez pięć sezonów było świetnie, potem było dobrze, następnie średnio i na koniec tragicznie.
Rozumiem że po bitwie smoków chcieli by zrobić 1 spokojniejszy odcinek ale kurczak dwa? Kiedy Deamon zrobi pojedynek z Aemondem? W sumie ciekawy przypadek - w GOT Denerys słuchała swoich doradców ( głownie Tyriona) i źle na tym wyszła - a Rhenyra nie słuchała i nie zrobiła od razu rozpierduchy i źle na tym wyszła :)
jak ci się może nudzić? w tym odcinku sweet baby inc, spełnił swoje mokre sny! Biały gość odważny rycerz honoru nie mógł na smoka wejść za to murzyn cieśla co obsrał się w galoty na widok smoka dał rady, no i królowa została les w końcu czy coś można chcieć więcej
Kwestia braku jedzenia w Królewskiej Przystani jest budowana od kilku odcinków - wątek blokady morskiej pojawił się po raz pierwszy na audiencji u Agona, obiecał wtedy, że się tym zajmie. Także w tym odcinku podczas małej rady rozmawiali o tym - Aemond powiedział nawet coś w stylu, że nie dlaczego lud jest zły na nich skoro to Czarni blokują dostawy. Ruch z dostawą jedzenia był więc bardzo mądry politycznie - chociaż mnie osobiście dziwi że stateczek podpłynął do brzegu (a za nim kolejne) niezauważony, co wygląda na totalny brak ochrony miasta i ogromne możliwości do ataku 😅 Ogólnie bardzo długo budują napięcie, osobiście mam wątpliwości, czy się wyrobią z zamknięciem wszystkich wątków w tym sezonie 🥲
nuudaaaa 😢 całujące kobitki mnie dobiły 😭 po co ? nie mam nic przeciwko, ale w necie huczy, że to scena improwizowana, a skoro tak, to co dalej? nie ma tego wątku w scenariuszu ? i ślepy zaułek 😥 czy tylko ja mam wrażenie, ze to skręca w kierunku "o kobietach"? wątek lesbijski na siłę 😢 w GOT płeć nie miała znaczenia, a tu zaczyna się opowieść o kobietach..... nuda, smutek.
Jak ja się cieszę że gra o tron powstała w czasach gdzie ta cała inkluzywność jeszcze raczkowała i nie została tym gównem skażona. HotD już niestety padł ofiarą "nowoczesności". Ech, niestety chyba nie mamy już co liczyć że ten sezon dowiezie. Ślimaczy się wszystko strasznie, jakieś takie miałkie się zrobiło i jakby na siłę rozwleczone żeby jak najwięcej sezonów zrobić i kasę wydoić.
Kompletnie się nie zgadzam. To nie jest Gra o tron, która rozwijała się 8 sezonów. Nie w każdym odcinku musi być armagedon ze smokami bo to nie jest marvel. Jest tutaj zawartych sporo szczegółów, smaczków i to bardzo dobrze się ogląda. Aktorosko cudo, kostiumy też, może mógłby być więcej intryg i trochę innych lokacji ale no to nie jest Gra o Tron. Tutaj kręcimy się wokół jednej historii, Tylko wątek HarrenHall, no nuda totalna.
Strasznie monotonny odcinek, do tego ta poprawność i mniejszości wciskane na siłę.. eh, daleko temu tworowi do Gry o Tron. Choć trzeba przyznać, że nie jest to jakiś zły serial (choć też nie jakiś wybitny). Właściwie, słabą fabułę, serial nadrabia stroną wizualną: stroje, lokacje, zamki czy same smoki. Widać potencjał, na przyszłe, dużo lepsze historie.
o co chodzilo z tym ze Baela probowala oswoic duzego smoka ale jej nie przyjal, czemu jej nie spalil? dcinek podobal mi sie bardzo. Wydaje mi sie ze ten rycerz za szybko powiedzial ze mu sie udalo dlatego smok zmienil zdanie.
Beali smok nigdy się nie wykluł, więc żadnego nigdy nie miała. W późniejszych latach dano jej szansę na próbę związania się z jednym z niezwiązanych smoków. Nie wiadomo konkretnie jakimi kryteriami kierują się smoki, ale żaden jej nie przyjął. Co do spalenia. Było powiedziane w jednym odcinku że ledwo uszła z życiem, obstawiam więc że smok próbował ją spalić albo coś. Z tym rycerzem obstawiam, że jego krew mogła być za bardzo rozrzedzona. Coś tam Rheanyra mówiła, że chyba jakiś jego praprapraprzodek był Targaryenem. Smoki nie rozumieją angielskiego (oprócz Sunfyre od Aegona, bobod to chyba brał lekcje duolingo)
Można to podsumować jednym stwierdzeniem. Temu serialowi brakuje tego co gra o tron miała na talerzu. Scen z dialogami napisanych przez samego Martina. To jest na podstawie kroniki, dużo trzeba było uzupełnić i normalne jest że to nie będzie to samo. Od szóstego sezonu got również zaczęło to być zauważalne i gubiły się te intrygi i ciekawe dialogi. Wiadomo, więcej się działo ale wajcha zaczęła się przesuwać za bardzo w drugą stronę.
@@noele3613 no tutaj właśnie wychodzi problematyka adaptowania książki będącej kroniką. Aczkolwiek zastanawia mnie skąd ten Spadek poziomu względem pierwszego sezonu. Być może strajk scenarzystów mógł się do tego przyczynić i sporo rzeczy dopisano na szybko. Szkoda trochę, ale cóż, stało się. Trzeba mieć tylko nadzieję że wyciągną wnioski xd
@@MSL2748 myślę, że mogli inaczej te sezony podzielić i część wydarzeń z pierwszego zrobić jednak w drugim. Akcji byłoby trochę więcej i nie straciłabym resztek sympatii do postaci, które obecnie tylko się smutno snują 😅
@@noele3613 kolejny problem jest taki, że ten serial powinien być rozpisany na trzy sezony a nie cztery jak sobie to wymyślili, bo właśnie przez to historia się rozciąga zamiast iść bardziej do przodu. Nadal jako adaptacja podoba mi się, ale niepotrzebnie to tak rozciągają. Wolałbym mniej, a troszkę zgrabniej, nawet jeśli trzeba byłoby czekać trzy lata na jeden sezon.
A ktoś mi wytłumaczy że mówiąc że Ageon przeżył smoczy ogień to będą o nim legendy? Danka w grze o tron mówi że jest prawdziwym smokiem ( o ile dobrze pamiętam określenie) I ogień ją nie tykał.
Ja trochę nie rozumiem logiki w działaniach mieszkańców Królewskiej Przystani. Kiedy głodowali, nie wzniecali buntu. Natomiast, gdy dostali jedzenie, od razu zaczynają wszczynać zamieszki. Średnio to wiarygodne, bo po co wzniecać bunt, skoro Twój byt się poprawił (niezależnie od źródła)? Jeszcze jakby władze miasta blokowali tę żywność i kierowały jakieś represje (co nie zostało pokazane), to być może jakiś dodatkowy opór wobec władzy by się pojawił, który by się ostatecznie przerodził w zamieszki. Ale nic takiego nie było, a bynajmniej nie zostało pokazane.
Mi sie juz tego nie chc ogladac od polowy 5go odcinka. W tym tepie czeka nas 12 sezonow. Ogolnie mi sie od 1go sezonu juz nie podoba to co wyprawiają. Nudy na calego. Smoki tylko dobijają gwoździ do trumny tej nieudanej produkcji. W opakiwaniu i relamach dajmy na to linda dostalismy odslaniajac opakowanie terrawite. Serio szkoda mi czasu na ten serial. Szkoda
Ten rycerz podchodził do smocura jak Lewy do karnego :P
O to, to, stwierdziłam, że na miejscu smoka też bym się wkurzyła 😅
Haha najlepszy komentarz 😂
Poprzednim jeźdźcem tego smoka był Laenor, syn Corlysa i Rhaenys. Wybrany teraz Addam jest przyrodnim bratem Laenora. To nie tak, że smok wybierał "z rzyci", bo może jak pies wybrał po zapachu kogoś z rodziny, a tylko całkiem obcego rycerza nie chciał ;)
A Addam to jest Galahad tego świata 😅 najszczersze serce w westeros
@@deagostinochanell9344czemu baeli nie przyjął smok?
@@madziakowo ja to traktuje jako plot armor żeby pociągnąć wątek po tańcu smoków, mega naciągane ale taki był chyba zamysł autora
To niech mi ktoś powie czy Laenor żyje?
@@marlenaaaah moim zdaniem tak oni upozorowali jego smierć
Daemon wygrał uczestnictwo w opowieści wigilijnej w Harrenhal. Już miał coś zrobić w tym odcinku, a duch mu powiedział, no weź posiedź jeszcze, tak do końca sezonu, bo się jeszcze spocisz.
Przygody naćpanego deamona
@@Begimperikukokdini jeszcze się okaże że oni gra o tron ani rod smoka nie miały miejsca a to tylko tripy naćpanego daemona
@@jakubwilk9293 Tak jak w serialu Ragnarok, cała fabuła serialu rozgrywała się w głowie głównego bohatera :-D
Najlepsze było jak Daemon dowiedział się, że umarł lord Dorzecza i w końcu mógł wykonać jakąś akcję a on siada i zaczyna płakać XD
@@patrix0010 zjazd po grzybkach :-D
Odnośnie tego że Kings Landing niema jedzenia. Otóż ma to sens, stolica od zawsze była zaopatrzana morska, wojna trwa już kilka miesięcy więc blokada mogła już mocno wpłynąć na życie mieszkańców. A skąd czarni mieli te jedzenie? ponownie blokada morska, statki z Essos i reszty westeros cały czas starają się dopłynąć do stolicy, w tym czasie są łapane przez flotę Valerionów i konfiskowane, więc zgaduję że stąd właśnie było jedzenie które czarni użyli jako gdy politycznej.
Niestety to pojawia się to co było w innych serialach... Nieznajomość książek bardzo zaburza ciągłość serialu i wiele wątków jest z dupy....
Ciekawi mnie tylko dlaczego nie zaopatrują drogą lądową. Przecież teraz to oni kontrolują żyzne gleby, a czarni są odcięci.
a to nie przypadkiem zieloni mają przewagę na szachownicy ,,geopolitycznej"? Przecież jak na razie więcej rodów jest po stronie korony. Po drugie to jeżeli mają problemy z dostawą to czemu Amond nie podjął decyzji spalenia tej całej blokady Corlysa Velariona. Mówie tu o pewnym zaskoczeniu przylatują na Vegar i rozwalają calą flotę i wracają. Po trzecie jakoś mają żywność na smoki więc chyba droga lądowa istnieje.
Spoko, podoba mi się to wytłumaczenie, ale nie mogą jakoś o tym nieświadomych widzów poinformować? Na przykład jakaś sekwencja gdzie Larys Strong jakiemuś nieogarniającemu Aegonowi to tłumaczy czy cokolwiek. Nie każdy jest jakoś mocniej zagłębiony w uniwersum :P
Brame zamkli
Od trzech odcinków, główni bohaterowie są na bezrobociu, więc smoki z nudów same szukają sobie jeźdzców. Z punktu widzenia smoków, na swój pokraczny sposób, to jest kur nawet logiczne...Acz smutne.
W tym nawet był jakiś sposób. Przykładowo Seasmoke nawet bez dodawania "magii" mógł rozkminic, że nie ma Meleys - nie wróciła.
Ma doswiadczenie bitewne, jest młody i ma dosyć siedzenia na dupie.
Nawet był skłonny, żeby ktokolwiek na niego wsiadł, ale w trakcie zrozumial, że to nie pyknie i trzeba poszukać na własną rękę.
Cały wgl motyw królewskiej straży jest żartem xD przychodzi se braciszek króla i mówi "zostawcie mnie samego z królem na łożu śmierci" i oni zostawiają xD przychodzi se starszy nad szeptaczami i mówi zostawcie mnie z królem samego i zostawiają xD LIKE WTF XD
Jednym z głównych problemów jest to, że w GOT większość bohaterów była w ruchu. Przemierzali Westeros i Esos. Te krainy też były bohaterami z którymi ludzie się mierzyli, oraz z przeciwnikami tam spotkanymi. A tu wszyscy siedzą na dupie. Jak idą na bitwę, to jutro już są z powrotem w domu. Mi się zdarzało wyjście od żabki i wrócić po 2 dniach. Np taki Jaime Lannister jak wyszedł na bitwę, to wrócił do Królewskiej Przystani po latach jako zupełnie inny człowiek.
"Nic się nie dzieje" ciągle słyszę. Tymczasem zacytuję pewnego gościa sprzed 30 lat: Logistyka nie jest wszystkim, lecz wszystko bez logistyki jest niczym. Tu zdaje się mamy realia fantasy/średniowiecza. No to jak "wydajna" logistyka robi co może to i Aemond może rzucać armie na papierze a nic to mu nie da (sam już dorósł do opinii że wojnę wygrają armie wspierane przez smoki, nie smoki) bo papier przyjmie wszystko a zapasy i fundusze zbiera się miesiącami (vide polowania etc w 1410). Nie twierdzę że lekkiego rozczarowania nie ma, lecz patrząc realnie wszystko trwało a rady mogły być co tydzień co i tak nie przyspieszałoby bolączek śrefdniowiecznej logistyki. Pozdrawiam
@@ksikor Najlepsza była kłótnia tych dwóch rodów a po chwili cyk wszyscy martwi :-D
@@marcincichocki260 ale oni nic nie mówią o logistyce, te narady są bardzo spłycone, dla mnie brzmią nierealistycznie
Główne problemy tego sezonu można sprowadzić do nieumiejętności budowania wątków. Nawet nie chodzi tak bardzo o czas, raczej o zręczność. W pierwszych sezonach GOT właśnie to było ich główną mocą: zasiewano ziarna a one następnie kiełkowały naturalnie na naszych oczach, w nienachalny sposób. Tutaj scenariusz jest pisany jak przez maszynę, mechanicznie dobierane sceny, byleby z daleka wyglądało to, jak ludzka historia.
szkoda że tak źle prowadzą ten serial, bo był tu potencjał na naprawdę coś fajnego
Za każdym razem gdy pojawiają się wizję Daemona to się ma ochotę wyłączyć
Kurwa xd ziomek gra w 6 zmyśle. Widzi martwych ludzi. Budzi się kurwa jak jebany Trevor z GTA i jeszcze się przez 4 czy tam już 5 odcinków, czyli kilka miesięcy nie kapnął, że z tym łóżkiem o którym mu mówili, jest coś nie tak. xd
No dokładnie , to jest tak bezsensu że mam ochotę zwymiotować jak się jego wizję pojawiają
Wydaje mi się że gdyby to był serial odłączony od świata gry o tron to byłby o wiele surowiej oceniany zarówno przez krytyków jak i widzów.
Dokaldnie. Ile taryfy ulgowej ten serial dostał to głowa mała
Jak zna się historię Tańca smoków, to w sumie imo faktycznie jest za mało ważnych wydarzeń, żeby każdy odcinek był ciekawy. Z drugiej strony pierwszy sezon nie miał dużo ważnych materiałów, ale opowiadał ciekawie. Zastanawiam się czy to nie efekt strajków
,,Niech te smoki same żądzą " Najlepszy tekst.
co do sceny której oczekujesz - na pewno w HBO siedzi kilku Creepów którzy mają takie warianty scenariusza rozpisane. Wyobrażam sobie to tak, że mają koordynatora od scen perwersyjnych, jakiś stary wyga, który pracuje u nich od perwszego sezonu gry o tron. Facet niestety jest erotomanem, z fetyszem nachodenia ludzi w burdelu (serio, wypijcie kieliszek za każdym razem gdy ktoś kogoś nachodzi w burdelu a będą was wynosić), i gdzieś tak od 7 sezonu, postanowił się nieco bardziej trzymać w ryzach (gdzieś tam raz czasem jakaś orgia mu się wymsknęła, czasem musiał strzelić zbliżenie na cycek czy penisa, wypadek przy pracy, jednak potajemnie tylko czekał aż Arya skończy 18 lat by sciągnąć jej portki).
W czasie pomiedzy Grą o Tron a rodem Smoka poszedł na odwyk, ustatkował się założył rodzinę, wiódł pozornie spokojne życie, jednak zadzwonili w końcu z HBO - Henry, kręcimy ród smoka, szykują się kazirodcze sceny, potrzebujemy cię na pokładzie! Henry - po długiej walce z samym sobą - postanawił wrócić do pracy, i faktycznie, cały pierwszy sezon, fragment drugiego - udało mu się pretrwać na niezbędnym minimum piersi - wymaganych przez smutnych ludzi w garniturach. Jenak w odcinku trzecim coś nim pękło, lata pracy nad sobą, złożone obietnice - nie! zakrzyknął Henry po czym kazał strzelić felliato na pół ekranu. Pytanie czy się w ten spsób wystarczająco wyżył, czy tylko rozochocił pozsotaje otwarte. Ale nie podsyłaj im Michał takich pomysłów bo gotowi posłuchać, a ja zbyt szanuję tych aktorów jednak mimo wszystko.
No mi się nadal podoba i uważam, że jest ciekawie, ale faktycznie w tym odcinku już liczyłem, że się będzie więcej działo . Nic pozostało liczyć na ostatnie 2 odcinki 😁
Tez sie zawiodlam tym 6tym odcinkiem... Najlepsze dla mnie bylo to ze Seasmoke wybrala sobie sama drgagonridera i jak go gonila xD . No i urwali odcinek w najlepszym momencie, jak Rheanyra wyleciala na smoku.. No po prostu okropny cliffhanger... A ten motyw z Daemonem to jakas porazka...
W dzisiejszym odcinku "Mody na Sukces" Brooke przelizała sie z Taylor
:) dokładnie, jedyny zaskakujący moment
Ci gwardziści secret service ochraniający Alicent i Healenę to te cioty wybrane przez Aegona. Jedynie ten najstarszy miał trochę oleju w głowie, swoją drogą grany przez Vincenta Regana, znanego choćby z 300.
Najbardziej w tym odcinku podobal mi sie watek reverse pokemon Addama i Seasmoke. Wydaje mi sie ,ze smok wybral sobie bekarta Corlysa na nowego jezdzca poniewaz przypomina mu Laenora, w koncu sa w polowie bracmi. Ze dwa odcinki temu byla scena jak Rhaenyra i Mysaria obserwuja jak Seasmoke sobie smutnie lata i sugerowaly ,ze moze jest smutny i samotny, byc moze tesknil za poprzednim jezdzcem albo Laenor umieral w tym czasie w Essos wiec smutny smoczek stwierdzil ,ze poszuka sobie nowego towarzysza a ten gosc ktorego obserwowal od kilku odcinkow mu sie spodobal. W tym odcinku bylo pokazane jakby celowo do niego przylecial gdy szybowal nad plaza i wypatrzyl Addama zrobil U zakret i zaczal go gonic.
Bardziej czekam na te recenzje niż na sam serial 😅
+1
Mam wrażenie, że co tydzień oglądam ten sam odcinek, ale warto się przemęczać dla Twoich recenzji 😅
Różnica jest taka, że GoT jak była przegadana to my potem moglibyśmy również gadać przez godzinę i rozkminiać co gdzie i jak i po co.
A w Rodzie smoka mamy przegadany odcinek no i tyle. Bo wszystko, jest proste i klarowne, da sie wyczuć do czego wszystko zmierza.
no coż, wiemy też dokąd to zmierza i mamy nawet spoilery z tego, co się stanie w Grze o Tron, więc trudno też o jakieś: o rany, ale plot twist, kiedy wiemy, który team wygra
No jestem rozczarowana, nic się nie dzieje, a patrzenie jak Daemon w nieskończoność odlatuje jest nie do zniesienia. Mimo to wciąż super mi się to ogląda, HotD po prostu jest o trzy poziomy wyżej od innych seriali. Scena z łódkami z jedzeniem, „She thinks of us even now”, była dla mnie piękna, pokemon wybierający swojego trenera rewelacyjny, Aemond ustawiający Ropuchę cudowny xD Jeśli chodzi o resztę to mogę w nieskończoność oglądać jak dobrzy aktorzy nic nie robią w pięknych ujęciach, ale mam jednak nadzieję, że coś zacznie się wreszcie dziać xD
podczas oglądania tej recenzji bawilem sie lepiej niż w trakcie odcinka
Drugi sezon powinien sie nazywać przygody Deamona na fazie grzybkowej....
Ten sezon przypomina trochę mecze polskiej ekstraklasy. Człowiek czeka niecierpliwi się a potem jak już się zaczyna mecz to po 5 minutach ma się już tego wszystkiego dosyć. A potem sezon się kończy i liczymy na to że w następnym będzie lepiej.😂
Szczerze to wcale nie czuję jakbym przechodziła jakąś podroż z tymi postaciami. A przynajmniej nie w tym sezonie. Nikt się specjalnie nie rozwija ani nie zmienia, a jak już to są to postacie na tyle drugoplanowe, że nie mam zbudowanego do nich żadnego przywiązania wobec tego ani trochę mnie to nie rusza.
Do tego relacje po prostu leżą. Nikt tu nie ma relacji, wszyscy są praktycznie solo, co mi osobiście nie leży. Lubiłam obserwować relacje typu Arya - the Hound, Jamie - Brien, Dany i jej team, Jon i jego ziomeczki, a tutaj nic. Wszyscy się w sumie nie lubią i działają solo, a ja mam być zaangażowana w to co robią bo...? No są braki moim zdaniem.
Jak nie ma relacji u czarnych faktycznie jest tego mało jedyna tam relacja to Rheanyra ze swoim synem który coraz bardziej zaczyna w nią wątpić i iść w swoją stronę aczkolwiek jest jakaś między nimi chemia, Aemond jak dla mnie carry tego sezonu i tu błyszczy aż chciałoby się więcej tego jednookiego skurczysyna widzieć na ekranie, szkoda że jego relach z Colem zeszła trochę na bok bo wcześniej robili plany w pierwszych odcinkach i widać było że jest jakaś między nimi nić przyjaźni, Aemond jest obecnie postacią taką jak ten świat nas przyzwyczaił niejednoznaczny jego motywacje niby wyglądało to jakby chciał utuc brata a teraz odwiedził go i dał mu tą kulkę rady jakby znak że dalej jest on królem i nieodbiera mu władzy jeszcze ale Aemonda się nowe stanowisko bardzo podoba ustawia tą radę pod swoje dyktando i prowadzi tam autorytaryzm z drugiej strony ma tam jakieś swoje niespełnione ambicje i ślady pozostawione z przeszłości na jego duszy naprawdę fajna złożona i ciekawa postać w tym sezonie to samo Larys Strong kolejny ciekawy charakter gdzie wsm nie wiemy o co mu chodzi w sensie no wiemy chciałby być namiestnikiem ale tak żeby go z własnej woli wybrali Aemond nie jest głupcem i kazał mu sprowadzić Otta a nie dał mu stanowiska kolejna świetna scena, Aegon mimo że okaleczony dostaje fajną lekcję od Larysa że jeśli ciało nie jest sprawne to pozostał mu umysł takie nawiązanie do GoTa i niepozornych postaci takich jak Littlefinger czy Tyrion którzy byli z defektami ale no właśnie mieli swój umysł. Sceny z zielonymi są w mojej opinii top w tym sezonie i carrują mocno, niestety u czarnych wypada to nieco blado i fajnie że Deamon ma tą przemianę postaci poprzez sny ale za długo to trwa już ta rozmowa z bratem powinna być odcinek temu i na tym powinien się skupić w jego wątku że cały jego czas ekranowy w odcinku 5 byłby właśnie poświęcony rozmowie z bratem a on sam by już skończył przemianę postaci przeprosił Rheanyrę poprzez konkretne działanie w tym odcinku bo w poprzednim powinni na koniec dać że Deamon się budzi ze snu sam i doznaje oświecenia a tamci mu mówią że Lord Grover zszedł i w tym odcinku z dzisiab powinny być wydarzenia z odcinka 7 z teasera no ale wydłużają niewiadomo po co marnują potencjał Deamona i jego postaci i już zaczynam rozumieć o co chodziło z irrytacją Matta Smitha odnośnie jego postaci co ma do grania w tym sezonie.
Obstawiam że smok udawał że da sie oswoić i czekał aż rycerz podejdzie aby z bliska go spalić. Mój pies też tak robi. Udaje sie sie cieszy na widok jakiegoś psa aż piszczy z radości a jak pies podejdzie na odległość pyska to mój rzuca sie z zębami.
Nie, tu chyba chodziło o to, że przemówił innym językiem i to smokowi się nie spodobało
smokowi on się nie spodobał bo był zbyt tchórzliwy i roztrzęsiony
@@fantasiazplatkami gdyby tak było to by zjadł Addama a tak się nie stało a też był przerażony
@@marlenaaaah może czuje nosem więcej odwagi i charakteru u Addama, a że go gonił to każdy by uciekał. Fajnie go pogonił , sympatyczny smok , tyle że spalił tamtego, mógł po prostu odlecieć od niego.
to masz problem behawioralny z psem, a nie sprytnego zwierzaka xD
A jaki plan wojenny był w bitwie bękartów? coś kombinowali przez chwilę, a i tak ostatecznie Jon poszedł do przodu na pałę, nigdy nie znaliśmy planów bitew.
to już niestety etap GoT gdzie brakło materiału książkowego, więc przebieg tej bitwy jak się pomyśli to za dużo sensu nie miał, natomiast został on tak genialnie nakręcony, że każdy wybaczył😅 Jeśli chodzi o sekwencje batalistyczne to nic w GoT czy HotD się nie umywa do tego odcinka. Morał taki, ze jak już robić coś bez sensu to chociaż w epicki sposób
Czyli cały wątek halucynacji Daemona doprowadził do tego, że w końcu poprosił Alys o pomoc? I na to straciliśmy 5 odcinków w Harrenhal? 😅 Ten sezon jest naprawdę słaby.
1. Czarni robią oblężenie żeby ludzie w stolicy umarli z głodu.
2. Ludzie w stolicy umierają z głodu.
3 Czarni wysyłają jedzenie ludziom w stolicy żeby ci nie umarli z głodu xD.
200 IQ
Czarni nie robią oblężenia, tylko blokadę morską. Natomiast jest to o tyle głupie, że to zieloni kontrolują najbardziej żyzne ziemie w królestwie, więc jedzenia powinni mieć pod dostatkiem pomimo blokady. To się nie trzyma kupy.
Transport morski zawsze jest lepszy
Królewska przystań to przede wszystkim port.
@@Xsidaableno właśnie. W dodatku czarni kontrolują jedynie kilka wysepek, które nie powinny im zapewnić zbyt dużej ilości ani jedzenia, ani ludzi, ani nawet pieniędzy na prowadzenie wojny
@@adamk1v645 skąd te informacje? W Starciu Krółow wyraźnie jest napisane że Tyrellowie wstrzymali żarcie dla Królewskiej Przystani i zaczął się głód, a później jest scena jak wozy z Reach docierają do Królewskiej Przystani, Reach karmi stolicę.
Bez kitu... Jak skwitowali całe to puste pierdolenie tym, że rhenyra poleciała w ślimaka z pierwszą lepszą postacią, która jej powiedziała, że jest fajna, to mówi kurwa wszystko o tym sezonie...
- wszystkie laski wyrwałem na ten sam tekst
- ze mną ci się nie uda
- tak wiem, ty jesteś wyjątkowa
KURTYNA
Jak dla mnie sezon byłby o niebo lepszy jakby było 10 odcinków i to co przenieśli na 3 sezon kończyło ten. Byłby banger totalny a tak nie wiem skąd HBO weźmie hajs na następny sezon jak tam będą tylko bitwy.
Będą bitwy w wizjach Daeamona 😂
Mi sie bardzo podoba aemond w roli króla i to jak nie daje się zmanipulować przez larysa i alicent, w szczególności w radzie gdzie miał fajne teksciki przypominające mi te z gry o tron ,a potem była rada nyry gdzie już mnie ona zaczyna denerwować ,mówi w taki sposób jakby się miała zaraz popłakać ,w dodatku ona i mizeria (tak nazywam białego robaka ) jakoś mi nie pasują ,trochę zrujnowali całą relacje jej i deamona.
W książce też nazywali ją mizerią.
Gra aktorska emmy Darcy jest po prostu bezpłciowa, można powiedzieć że casting idealny xd
Myślę, że ten serial ma jeden zasadniczy problem - dajemy więcej akcji? Pewnie! - wielka bitwa smoków - ginie połowa głównych bohaterów - jeszcze jedna bitwa smoków - ginie w końcu któryś z uzurpatorów - koniec serialu...
Jakby skupili się tylko na ciekawych elementach wojny to by w jeden sezon mogli to skończyć. By ten serial dorównywał GoTowi to musiałby to pisać scenarzysta z topki który by dopowiedział historie na poziomie Martina bo Taniec Smoków to jakieś 100 stron książki a duża część treści to szczegółowe informacje o stronnikach i dowódcach i ruchach taktycznych bez dialogów. Ciężki orzech do zrobienia arcydzieła.
Moze to byc ograniczenie, badz pole do popisu dla scenarzystow. Miecz obusieczny. Dla mnie na razie pierwszy sezon na 4+, drugi 3+
Nie będzie już nigdy tych emocji, które towarzyszyły w pierwszych sezonach GoT. Żadna postać nie jest juz tak rozpisana jak Tyrion, Pająk czy Littelfinger a to tylko trójka z tak wielu ciekawie rozbudowanych charakterów. Nie wspomnę o grze aktorskiej, dla przykładu Tywin - przecież wystarczylo by pojawił się na ekranie i już ciarki się pojawiały a i to tylko początek, bo lista jest długa. W Rodzie Smoka brakuje mi...ssmoków.
26:44 Aż sobie przypomniałem scenę z filmu "Nic śmiesznego", gdzie główny bohater rozmawia z kolegą przez telefon z budki telefonicznej i opowiada mu koncepcję nowego z filmu, który ma być "coś w rodzaju snu na jawie, główny bohater ma różne zwidy..." Idealnie pasuje do Daemona we tym zamku.
Ja bym określiła że ten odcinek był najbardziej ciekawy z tych wszystkich nudnych 😎. Rycerz co zginął, bunt mieszkańców, smok szukający Pana - odcinek miał pare fajnych momentów
z tym jedzeniem chyba bylo tak, ze przystan dostawala zarcia duza czesc z dostaw morskich, a flota corlysa blokuje morze im
Uśmiałam się 😅 recenzja ciekawsza niż odcinek XD
Szkoda że Deamona tak zrujnowali imo mogli ten wątek jego wizji z rozmową z bratem zakończyć w poprzednim odcinku i tam dać że Lord Stary Tully zszedł. Jak narazie Aemond jest top postacią i mocno carruje ten sezon to jak ustawia radę i nie daje się podejść Larysowi i swojej matce pokazuje tylko jaką cwaną bestią jest Aegon też mimo że głównie leży i mówi trzy słowa na krzyż to jego rozmowa z Larysem jest świetna z tym że pozostał mu tylko umysł bo ciało jest zniszczone takie nawiązanie do Littlefinagera albo Tyriona którzy pomimo defektów jakie mieli to mieli swój umysł, no aż chciałoby się więcej takich dialogów zielonych gdzie ewidentnie mają ciekawsze postacie i ciekawsze rozmowy oraz relacje.
Mi tez sie to nudzi, więc może jakieś przypomnienie 5 sezonu gota? ❤
Przecież ten Strong tak przypomina Sama z Gry o Tron…😂
Trochę doszukiwalam się w nim tego aktora 😂
Totalnie, od razu tak pomyślałam
Pewnie Tarly dostał po nim imię ku pamięci
W połowie tego odcinka pomyślałam: nuuudaa. A o Daemonie to : znowu ma wizje-telewizje
Alicent powinna warować przy łożu syna 24h to jej jedyna nadzieja na dostrzeżenie jej przez innych. A tak jakby nagle zniknęła nikt by tego nie zauważył
1) Daemon - nudne te jego wizje sie zrobily jak cholera. Zeby jeszcze byly jakies horrorowe typu gdy widzi Viserysa to sie okazuje, ze Viserys ma wielkiego wezowego kutafona (takiego jak ten supek z Chlopakow) z glowa smoka na koncu i zaczyna z tym kutasem ganiac Daemona po zamku z obowiazkowym montazem rodem z "Martwego zla" - byloby chociaz zabawnie. A tak mamy dwoch facetow obejmujacych sie nad trupem zony jednego z nich. Podobalo mi sie jeszcze jak Alys mowi Daemonowi "nie rob nic przez 3 dni". Od razu pomyslalem "czyli rob w wiekszosci to, co teraz, masz obcykane" 😅
2) Strong - tak, gosc zdecydowanie powinien byc krolem, albo chociaz lordem wiekszej krainy. Jest inteligentny, roztropny, spokojny, wie, co i jak, nie przejawia zadnych oznak okrucienstwa czy sadyzmu (rzecz zaskakujaco rzadko spotykana wsrod moznych tego uniwersum). Jednoczesnie nie jest lizydupa i nie boi sie wyrazic wlasnego zdania, czasem nawet za cene irytacji Daemona. Zamiast tego jest namiestnikiem opuszczonego nawiedzonego zamku. Gorzka ironia losu, ale z drugiej strony chyba mu taki uklad pasuje.
Wyobraźcie sobie, że zamiast naćpanego Deamona chodzącego po zamku i pukającego w drzwi, mogliśmy dostać cały wątek w którym buduje spisek mający na celu zabić lorda Tully, by sprzymierzyć się z jego wnukiem. (nie wiem jak to wyglądało w książce).
W książce jest powiedziane że siedzi w harenhall i zbiera armię i tyle. I przez kilkadziesiąt stron(gdzie książka jest pisana jako kronika więc wydarzenia w książce są opisywane w szybko). W serialu jakoś musieli zapełnić jego wątek(bo inaczej by musieli go wyciąc na kilka odcinków). Problemem jest tylko to jak ten czas w harenhall wypełnili
On tam był już przed śmiercią Lucerysa. Ogarnął całe The Blood and The Cheess. Potem bral udział w tej bitwie z 3 odcinka której nam nie pokazano i dalej czekał aż na niego ruszą i zbierał armię.
@@adamcwierz8077 Możliwe. Ksiązke czytałem 1,5 roku temu więc wydarzeń do końca nie pamiętam, tylko ogólny zarys. Szkoda że Daemon nie zachowuje się jak Daemon jeszcze aemond został
Cały wątek o głodzie w Królewskiej Przystani spowodowanym blokadą morską jest kompletnie bez sensu. Jakby spojrzeć na mapy Westeros ze Świata Lodu i Ognia Martina, to możemy zobaczyć jakie dobra dany region produkuje. I co znajdziemy w Crownlands? Zboże, zboże, zboże. Co jest w Reach? Jeszcze więcej zboża. Wszędzie blisko Królewskiej Przystani mamy rolnicze tereny. Królewska Przystań powinna eksportować zboże np. do górzystej Doliny albo nawet do Essos, a nie je importować nie wiadomo po co i skąd. Blokada morska powinna spowodować problem z żywnością, ale u odbiorców zboża. A tu mamy sytuację taką, jakby okręty rosyjskie, które założyły blokadę morską na Odessę, doprowadziły miasto do głodu, mimo, że wszędzie dookoła żyzne czarnoziemy.
scenarzyści : kuźwa jak by tu zakończyć (jakiś tam) wątek, może smokiem? Nie..to już było....a nie dobrze...smokiem, Załatwmy to smokiem! A nawet jak nie będzie smoka..to chociaż postraszmy smokiem. Zawsze działa!
Smok znalazł sobie jeźdźca. Nawet wstępnie przypieczony.
😅😅
A jak to jest z tymi smokami, skoro wybieraja sobie jezdzca, to czy Seasmoke nie powinna wiedziec/czuć, ze jej pierwszy jezdzic nadal zyje?
No cóż... Skoro może mieć kolejnego jeźdźca to raczej pewne, że Laenor nie żyje. To, że pokazali, że jego śmierć została sfingowana nie oznacza, że chłop nie mógł umrzeć potem. Trochę czasu minęło
Kolejny dość nudny odcinek. Było kilka ciekawych momentów jak próba smocza, atak w mieście czy wątek Aegona. Najbardziej mnie irytuje side quest z Daemonem. Ruszył by w końcu z tego Harrenhall, bo tam trupem wieje. No i w końcu jakaś regularna wojna by się przydała
Bardzo dobry odcinek, dobrze budowane tło konfliktów, powoli rozpalająca się wściekłość. Zaangażowanie prostaczków prowadzi do rozlania się konfliktu na wszystkie grupy społeczne. Podoba mi się to powolne tempo i bardzo dobrze, że serialowi adehadowcy mają o to ból dvpy :)
Obejrzałam dopiero dziś (a przy "Grze o tron" zazwyczaj czekałam do 3 w niedziele) i szczerze... Bardziej mnie kusiło, żeby zobaczyć odcinek, bo tak bardzo jestem ciekawa Twojej recenzji i je po prostu uwielbiam, niż naprawdę mocno chcę zobaczyć nowy odcinek.
I to jest nawet bardziej obelga dla serialu niż komplement dla Ciebie (ale to też haha)
Twoje recenzje są o wiele ciekawsze i emocjonujące od samego serialu, a Twojej charyzmy może Ci pozazdrościć sama Rhaenyra.
Masz rację z tą zimą. Dokończyłam 1-szy sezon Gry o Tron (re-watch po latach). Zapomniałam, jaki ten wątek Nocnej Straży, Muru był interesujący i jak niesamowity panował tam klimat (podbijany ścieżką dźwiękową) oraz atmosfera samego WInterfell - miodzio. Nie spodziewałam się, że pomimo negatywnych emocji pozostawionych po sezonach 5-8 oraz znajomości przebiegu wydarzeń, pierwszy sezon GOTa wywołał u mnie większe emocje niż Ród Smoka, gdzie nie znam materiału źródłowego.
Myślę, że osoby piszące o różnorodności wątków (i Ty chyba też o tym wspominałeś), które pozwalały na w miarę równomierne rozłożenie tempa (jak jeden wątek był spokojniejszy, to dużo działo się w innym) mają jak najbardziej rację. W Grze o Tron (sez. 1) mamy wątek „mystery thriller” Muru i Dzikich, przygodówkę i national geographic z Daenerys, wątek detektywistyczny Catlyn - kto zaatakował Brana, wątek detektywistczny z Nedem - kto i dlaczego zabił Jona Artyna, wątek dworski zauroczenia młodej damy Sansy w pięknym księciu, wstawki humorystyczne Brona i Tyriona, intrygi dworskie w Królewskiej Przystani, sposób realizacji serialu jak w serialu historycznym/kostiumowym plus elementy fantasy (tutaj wątek Brana ze snami o trójokoiej wronie - ciekawe, czy wątek Damona z Rodu Smoka to miało być mrugnięcie okiem do fanów GOTa xD niestety dla twórców wątek Brana jednak był ciekawszy).
Ponadto postacie w Grze ponoszą konsekwencje swych działań. Ned ufa złej osobie - wiemy, czym to się kończy. Wiedziona fałszywi informacjami Catelyn impulsywnie porywa Tyriona i doprowadza do zaognienia konfliktu. Głupiutkie zauroczenie Sansy Joffreyem i proszenie ojca o pozostanie w Królewskiej Przystani powstrzymuje Neda przed opuszczeniem stolicy (co chciał pierwotnie uczynić), a potem wiemy, co się stało.
W Rodzie Smoka niestety nie dotyczy to głównych postaci, a zwłaszcza Rheynyry. Owszem Aegon przypłacił zdrowiem i koroną impulsywne wyruszenie do walki, natomiast jego siostra pomimo błędów wciąż jest chroniona przez zbroję fabularną i do tego pokazywana jak Danuta w sezonach 5-6 - nieskazitelna, wspaniała królowa.
Plan dostarczenia żywności w odcinku nr 6 był niezły, ale poszło zbyt gładko. W Grze o Tron, jakaś zmienna pokrzyżowałaby plany czarnej królowej. Tak, jak w pierwszym sezonie Gry, nasz „główny” bohater dogaduje się z Littlefingerem, wysyła tajny list do Stanisa, ma na swoje rozkazy złote płaszcze - a tu jednak ździwko - nie ma poparcia straży miejskiej, zostaje zdradzony.
Za same plotki o prowadzaniu się z Daemonem (który w 1-szym sezonie był niezbyt lubiany przez lordów i w sumie on był powodem, dla którego zgodzono się na dziedziczenie tronu przez Rhea - aby odsunąć brata Viserysa od rządzenia) powinna przypłacić utratą części poparcia, a niemądrą wizytę w 3-cim odcinku 2-go sezonu - śmiercią. Podtrzymuję swoje zdanie z poprzednich komentarzy, że za mało w tym serialu przejmują się pochodzeniem bękarcim następców czarnej królowej (chociaż Jace akurat jest w miarę kompetentny i mógłby być niezłym królem, to brakuje mi trochę podejścia zgodnego w realiami, w jakich jest osadzony serial).
Błędem też wg mnie jest zrobienie z Rhaenyry i trochę Alicent typowo głównych postaci, przez co są wybielane, dostają dużo czasu antenowego i niestety go nie wykorzystują zbyt produktywnie (głównie narzekają i romansują), przez co o wiele ciekawsze postacie pojawiają się rzadziej. Przez to ich narzekanie, snucie się po ekranie i romansowanie, zajmujące dużo czasu, zamiast knucia i działania, sezon ten ma taki trochę vibe telenoweli brazylijskiej/tureckiej.
Chcesz mapę? Mapa jest u czarnych na stole :)
Po 6 odcinkach równie dobrze można powiedzieć, że tego sezonu mogłoby nie być i na jedno by wyszło dla fabuły...
Dzięki,
Mówię to samo dziewczynie to wielce oburzona ze świetny
😊
@@canalminus- Mi się bardzo podoba. W subtelny sposób powiedzieli jak każdy zginie
cudny komentarz! uśmiałam się do skurczu przepony 😂
mi się odcinek podobał, nie wynudził mnie jak poprzedni i ciekawił
jest to też pierwszy odcinek, w którym miałem dość tych wizji Daemona, wcześniej w ogóle mi nie przeszkadzały, uważam, że ten wątek jest niepotrzebnie rozciągany i spokojnie mógłyby być zamknięty w dwóch odcinkach. Odcinek 3 przybywa do Harrenhall i na koniec ma obie wizje z młodą Rhaenyrą, odcinek kolejny na początku wizja z matką i na koniec z bratem (swoją drogą ucieszyłem się jak zobaczyłem Viserysa, tak samo jak młodą Rhaenyrę), zaczyna płakać i koniec, w piątym, gdzieś na początku, jest ta rozmowa z Allys o lordzie Tullym i to proszenie o pomoc, a na końcu informacja, że zmarł i mamy odcinek szósty gdzie zbiera armię i w następnych dwóch to już jakaś rozpierducha (nie pamiętam jak było w książce, ale mogłaby być, samej książki też nie czytałem, ale znam przebieg wydarzeń)
zostały dwa odcinki więc zostaną poświęcone na kolejne: :"jak wytresowac smoka", pytanie tylko czy najpierw Rhena okiełzna Owcokrada czy Ulf/Hugh Vermithora. A liczyłam, ze Daemon choć zdąży zetrzeć się z Aemondem...
Przy słowach "chuj..no to muszę se sam znaleźć jeźdźca bo będą mi codziennie innego proponować " oplułem się serniczkiem i kawą 😅😅❤😅❤😅 XD miód cytat
Całowały się całkiem ładnie. Szkoda że tak krótko.
:)
Powinny pójść na całość.
Nie zdążyłeś? XD
Przyznam ze od początku nie rozumiałem wiary w to że firma która tak zmasakrowała ostanie sezony GOT miała by nagle zrobić dobry serial.
Ja wiem że większość ludzi czepia się że pieśń Lannisterow "jeszcze nie powstała" a już ją wrzucili do serialu na tym etapie. Ale sobie myślę że można to w pewien sposób wytłumaczyć. Jeśli na przykład melodia była melodią znaną od wieków to mogło być tak że była śpiewana i przekazywana na przykład z pokolenia na pokolenie z różnymi tekstami aż doszło do wydarzenia wiadomego i po tym wydarzeniu ktoś napisał na te melodie tekst dotyczący właśnie rzezi. I w ten sposób została spopularyzowana ale mogła krążyć od wieków wśród Lannisterów jako melodia
Akcja w Dolinie Arrynów nie dzieje się w Orlim Gnieźnie (Eyrie) tylko w Krwawych Bramach (Bloody Gates). Nawet kiedy była tam pierwsza scena, panna Arryn powiedziała "welcome to Bloody Gates" czy coś do Baeli.
12:26 Idealne podsumowanie 😅 a sama Rhaenyra w tych pięknych sukniach i idealnych warkoczach dłużej spędza na przygotowaniu do rady niż na ciekawych pomysłach czy inspirujących przemowach..
Rhaenyra po prostu się snuje po tym zamku
Ale w jednym z dialogów sama to przyznała że czuje że tylko snuje sie tymi korytarzami 😅
jest mało inteligentna i nie potrafi nic wymyślić, co zrobisz..
Ta historia miała gigantyczny potencjał i częsciowo pokazał to pierwszy sezon, ale w drugim szanowny showrunner Rayan Condal straszliwie zawodzi. Polecam Ci po skończeniu sezonu przeczytać chociaż pierwszą część pierwszego tomu, (tak, dziwne, ale wydawnictwo tak zrobiło bo niby wszytsko w jednym by było za grube XD) która kończy się na śmierci Viserysa, bys sobie nie spoiolował serialu
ale przecież ta książka jest słaba tylko wymyślone jakieś daty i 0 dialogów czy wyrazistych postaci
Trochę faktycznie włączył Ci się tryb narzekania. Mimo wszystko ten odcinek był ciekawy i wiele się w nim wydarzyło.
Małe masz wymagania albo nie oglądałas gry o tron 😅 przecież to pazdzierz totalny ,z jednego odc zrobione parę bo ciągle się czuje jakbym oglądał jeden odc w kółko
Zdjecia,kadry, oświetlenie w tym serialu to mistrzowstwo ale z odcinka na odcinek mam bardziej wyjebane bo chyba w koronie królów wiecej sie dzieje. Jak to sie mówi "Już akcja witała sie z gąską a tu uj bity i ziew"
Odcinek lepszy od poprzedniego, sporo sie dzieje, solidne 8/10
Jeżeli chodzi o brak żarcie, to była mowa, że skończyło się lato i zaczyna się zima, więc normalnie, że świeżego żarcia będzie mniej. Co więcej, to stolica jest odcięta od dostaw przez blokadę morską Węża Morskiego. Dlatego ludzie mówią, że w menu są tylko ryby, bo nie ma dostaw, a na dworze rozpusta, mięso etc.
O ile w ogóle król by przeżył to przy nowoczesnej medycynie z takich oparzeń wychodziłby latami tymczasem liście z kapusty :D
Ja bym sie wstrzymał z oceną calego sezonu, gra o tron też potrafiła momentami nas zanudzić żeby zazwyczaj w dwóch ostatnich odcinkach przywalić z grubej rury
Było może mniej akcji, ale w każdym odcinku dużo się działo, a każda rozmowa była majstersztykiem
@@studiaparlaama1630 tak, ale trzeba pamiętać o tym że Martin napisał te dialogi, A potem wszystko sobie brali do serialu. Gra o tron była samograjem, który rozbił się o ścianę w momencie gdy zabrakło materiału źródłowego. Przez pięć sezonów było świetnie, potem było dobrze, następnie średnio i na koniec tragicznie.
Rozumiem że po bitwie smoków chcieli by zrobić 1 spokojniejszy odcinek ale kurczak dwa? Kiedy Deamon zrobi pojedynek z Aemondem? W sumie ciekawy przypadek - w GOT Denerys słuchała swoich doradców ( głownie Tyriona) i źle na tym wyszła - a Rhenyra nie słuchała i nie zrobiła od razu rozpierduchy i źle na tym wyszła :)
Rozwleką to na maxa zeby zrobić te 4 sezony. Będzie dużo talking heads i bezsensowne wątki.
Matko, już myślałem.że nudniej się nie da w tym sezonie 😢😢😢
jak ci się może nudzić? w tym odcinku sweet baby inc, spełnił swoje mokre sny! Biały gość odważny rycerz honoru nie mógł na smoka wejść za to murzyn cieśla co obsrał się w galoty na widok smoka dał rady, no i królowa została les w końcu czy coś można chcieć więcej
Cały ten sezon w porównaniu z poprzednim i GoT jest zwyczajnie toporny, siermiężny, pozbawiony finezji, nudnawy. Szkoda...
Kwestia braku jedzenia w Królewskiej Przystani jest budowana od kilku odcinków - wątek blokady morskiej pojawił się po raz pierwszy na audiencji u Agona, obiecał wtedy, że się tym zajmie. Także w tym odcinku podczas małej rady rozmawiali o tym - Aemond powiedział nawet coś w stylu, że nie dlaczego lud jest zły na nich skoro to Czarni blokują dostawy. Ruch z dostawą jedzenia był więc bardzo mądry politycznie - chociaż mnie osobiście dziwi że stateczek podpłynął do brzegu (a za nim kolejne) niezauważony, co wygląda na totalny brak ochrony miasta i ogromne możliwości do ataku 😅
Ogólnie bardzo długo budują napięcie, osobiście mam wątpliwości, czy się wyrobią z zamknięciem wszystkich wątków w tym sezonie 🥲
Ja jestem team zieloni, tam są przynajmniej jakieś mocniejsze charaktery 😅
Obejrzałeś może "Skazany na niewinnego" na Apple? Jest już cały sezon. Dobry jest. 👍
nuudaaaa 😢 całujące kobitki mnie dobiły 😭 po co ? nie mam nic przeciwko, ale w necie huczy, że to scena improwizowana, a skoro tak, to co dalej? nie ma tego wątku w scenariuszu ? i ślepy zaułek 😥 czy tylko ja mam wrażenie, ze to skręca w kierunku "o kobietach"? wątek lesbijski na siłę 😢 w GOT płeć nie miała znaczenia, a tu zaczyna się opowieść o kobietach..... nuda, smutek.
Jak to zobaczyłam, to miałam takie "noo taaaak! Przecież wszystkie kobiety są biseksualne"😂
Ten serial ma tempo jakby sezon miał mieć 60 odcinków nie 8
Kurde znowu oświetlenie za tobą 10/10 panie sztosiwo :)
Zaraz się okaże że pierścienie władzy będą ciekawsze....
Smoki to taka ówczesna atomówka. Bardziej odstraszacz niz broń w boju. Stąd tak malo jest używany.
Jak ja się cieszę że gra o tron powstała w czasach gdzie ta cała inkluzywność jeszcze raczkowała i nie została tym gównem skażona. HotD już niestety padł ofiarą "nowoczesności". Ech, niestety chyba nie mamy już co liczyć że ten sezon dowiezie. Ślimaczy się wszystko strasznie, jakieś takie miałkie się zrobiło i jakby na siłę rozwleczone żeby jak najwięcej sezonów zrobić i kasę wydoić.
Czy Adam nie jest bratem poprzedniego jeźdźca tego smoka?
Jest.
Kompletnie się nie zgadzam. To nie jest Gra o tron, która rozwijała się 8 sezonów. Nie w każdym odcinku musi być armagedon ze smokami bo to nie jest marvel. Jest tutaj zawartych sporo szczegółów, smaczków i to bardzo dobrze się ogląda. Aktorosko cudo, kostiumy też, może mógłby być więcej intryg i trochę innych lokacji ale no to nie jest Gra o Tron. Tutaj kręcimy się wokół jednej historii,
Tylko wątek HarrenHall, no nuda totalna.
Strasznie monotonny odcinek, do tego ta poprawność i mniejszości wciskane na siłę.. eh, daleko temu tworowi do Gry o Tron. Choć trzeba przyznać, że nie jest to jakiś zły serial (choć też nie jakiś wybitny). Właściwie, słabą fabułę, serial nadrabia stroną wizualną: stroje, lokacje, zamki czy same smoki. Widać potencjał, na przyszłe, dużo lepsze historie.
W sumie cały ten serial jest jakiś bezpłciowy…
o co chodzilo z tym ze Baela probowala oswoic duzego smoka ale jej nie przyjal, czemu jej nie spalil? dcinek podobal mi sie bardzo. Wydaje mi sie ze ten rycerz za szybko powiedzial ze mu sie udalo dlatego smok zmienil zdanie.
Beali smok nigdy się nie wykluł, więc żadnego nigdy nie miała. W późniejszych latach dano jej szansę na próbę związania się z jednym z niezwiązanych smoków. Nie wiadomo konkretnie jakimi kryteriami kierują się smoki, ale żaden jej nie przyjął. Co do spalenia. Było powiedziane w jednym odcinku że ledwo uszła z życiem, obstawiam więc że smok próbował ją spalić albo coś. Z tym rycerzem obstawiam, że jego krew mogła być za bardzo rozrzedzona. Coś tam Rheanyra mówiła, że chyba jakiś jego praprapraprzodek był Targaryenem. Smoki nie rozumieją angielskiego (oprócz Sunfyre od Aegona, bobod to chyba brał lekcje duolingo)
To chodziło o Reine-siostrę Beyli. Reina próbowała oswoić smoka, ale jej nie przyjął :)
18:18 Ten serial źle na ciebie wpływa xD
Można to podsumować jednym stwierdzeniem. Temu serialowi brakuje tego co gra o tron miała na talerzu. Scen z dialogami napisanych przez samego Martina. To jest na podstawie kroniki, dużo trzeba było uzupełnić i normalne jest że to nie będzie to samo. Od szóstego sezonu got również zaczęło to być zauważalne i gubiły się te intrygi i ciekawe dialogi. Wiadomo, więcej się działo ale wajcha zaczęła się przesuwać za bardzo w drugą stronę.
I lubialnej postaci. Osobiście nie lubię tu nikogo, nikomu nie kibicuję, jak dla mnie mogą wszyscy spłonąć😅
@@noele3613 no tutaj właśnie wychodzi problematyka adaptowania książki będącej kroniką. Aczkolwiek zastanawia mnie skąd ten Spadek poziomu względem pierwszego sezonu. Być może strajk scenarzystów mógł się do tego przyczynić i sporo rzeczy dopisano na szybko. Szkoda trochę, ale cóż, stało się. Trzeba mieć tylko nadzieję że wyciągną wnioski xd
@@SzlachtaPracuje7 Pytanie czy dotrwam😁 no, ale skoro jest nadzieja...
@@MSL2748 myślę, że mogli inaczej te sezony podzielić i część wydarzeń z pierwszego zrobić jednak w drugim. Akcji byłoby trochę więcej i nie straciłabym resztek sympatii do postaci, które obecnie tylko się smutno snują 😅
@@noele3613 kolejny problem jest taki, że ten serial powinien być rozpisany na trzy sezony a nie cztery jak sobie to wymyślili, bo właśnie przez to historia się rozciąga zamiast iść bardziej do przodu. Nadal jako adaptacja podoba mi się, ale niepotrzebnie to tak rozciągają. Wolałbym mniej, a troszkę zgrabniej, nawet jeśli trzeba byłoby czekać trzy lata na jeden sezon.
A ktoś mi wytłumaczy że mówiąc że Ageon przeżył smoczy ogień to będą o nim legendy? Danka w grze o tron mówi że jest prawdziwym smokiem ( o ile dobrze pamiętam określenie) I ogień ją nie tykał.
Myślałem że to pospolite wśród targaryenów że są odporni na ogień
@@FrugBoy nie są, to akurat wymysł reżyserów Gry o Tron i sam Martin to potwierdził
Aegon nie mógł tego zrobić i oskarżyć Aemonda z prostego powodu, bez smoka Aemonda wojna moment dobiegła by końca.😊
Ja trochę nie rozumiem logiki w działaniach mieszkańców Królewskiej Przystani. Kiedy głodowali, nie wzniecali buntu. Natomiast, gdy dostali jedzenie, od razu zaczynają wszczynać zamieszki. Średnio to wiarygodne, bo po co wzniecać bunt, skoro Twój byt się poprawił (niezależnie od źródła)? Jeszcze jakby władze miasta blokowali tę żywność i kierowały jakieś represje (co nie zostało pokazane), to być może jakiś dodatkowy opór wobec władzy by się pojawił, który by się ostatecznie przerodził w zamieszki. Ale nic takiego nie było, a bynajmniej nie zostało pokazane.
To pewnie ci, co się nie dohapali do żarcia :P
Dziękuję, pierwsze słowa i wszystko jasne. Pozdrawiam
Mi sie juz tego nie chc ogladac od polowy 5go odcinka. W tym tepie czeka nas 12 sezonow. Ogolnie mi sie od 1go sezonu juz nie podoba to co wyprawiają. Nudy na calego. Smoki tylko dobijają gwoździ do trumny tej nieudanej produkcji. W opakiwaniu i relamach dajmy na to linda dostalismy odslaniajac opakowanie terrawite. Serio szkoda mi czasu na ten serial. Szkoda