Ile wiedzy w profesjonalny, a zarazem przystępny sposób przekazanej. Jestem od dzis Pana wierną słuchaczką. Słuchałam wielu podcastów, lekarzy, terapeutów. Pan jest dla mnie absolutnie nr jeden. Trzeźwiejąca od 11 lat A.
Przerażający, a jednocześnie otwierający oczy odcinek. Z jednej strony, niektóre z tych leków dosłownie ratują życie - zwłaszcza, kiedy nie widzi się już światełka w tunelu albo nie jest się w stanie spać od miesięcy. Niemniej, ile z tych leków traktowane jest jako magiczna tabletka poprawiająca komfort życia...którego styl, tempo jest wątpliwie korzystne dla człowieka. Zalepiamy plasterkiem lekowym nasze głębokie deficyty, przebodźcowanie, szalone tempo życia, lęki... Spójrzmy wgłąb siebie i zaopiekujmy swoimi poranionymi duszami, zamin pójdziemy do apteki. Odpowiednie leki pozwolą wyjść z mroku, ale by nie wrócił - do tego potrzeba świadomości siebie. Terapia może zdziałać cuda.
Podkast doskonałe oddaje temat. Lexotan zażywam z przerwami od 12 lat. 15 lat temu zmarl moj maz i wtedy po raz pierwszy w życiu wzięłam xanax. Lekarz przepisał mi go a potem przez kilka miesięcy go brałam. Wreszcie sama uznałam ze musze walczyć o siebie. Siłownia, rower, joga . Joge cwicze od 12 lat. Do psychiatry poszłam prywatnie Zastosowali rozmaite leki antydepresyjne ktore powodowały jedynie stan otępienia i nie pozwalały mi normalnie funkcjonować. Nie pomagały ani w depresji ani w stanach lękowych. Od 10 lat dawka leku to 1tabletka 6mg 2 razy dziennie. To nie znaczy ze leki nie występują. Tylko staram się je przetrzymać. Niewątpliwie jest to uzależnienie ale po tym jak skierowano mnie do szpitala doznałam szoku kiedy tam poszłam. Sposób w jaki mnie potraktowali na wstępie. Poczułam się jak niechciany smieć. Wizyty u psychiatry co 6 miesięcy. O psychoterapii mozna zapomnieć . To w ramach NFZ. Ale walczę o siebie. Prywatnie odbyłam trzy kilkumiesieczne sesje z psychologiem terapia behawioralno-poznawcza. Pewnie dlatego że miernikiem powodzenia jest to że na końcu terapii nienawidzi się swojej matki. Tak właśnie stało się z moją córką. Wczwsniej bylysmy przyjaciółkami i nasze relacje były wspaniale. O tym tez warto byłoby mówić. Nie twierdzę że wszyscy ale wielu psychologów w czasie terspii rozbija rodziny .Ja zrezygnowałam wcześniej widząc bezsens w tym że wszystkiemu winne jest przeżycie z czasów dzieciństwa. Takie terapie trwają miesiącami i często nic nie pomagają. Nie pomaga to ze nie mam już kontaktu z córką. Zostałam sama."Dzialam na nią toksycznie" Moja dorosla córką ma ogromne problemy psychiczne. Nie mogę być dla niej wsparciem. Od moich znajomych wiem ze nie jestem jedynym rodzicem którego to spotkało. Proszę rozważyć podcast na ten temat.
Słucham już trzeciego odcinka. Smutno mi się zaczyna robić, że tak niewiele do końca i pozostaje oczekiwanie na więcej. Jako osoba uzależniona, ale trzeźwa wstrząsnął mną przypadek pani doktor poruszającej się po aptekach w poszukiwaniu zolpidemu. Znałem wiele osób, które pakowały w siebie "kilogramy" benzo, ale nie tyle. Choć sam nie lepszy byłem. Punktem zwrotnym mojego nałogu było poznanie mojej przyszłej żony, gdy odtrułem się od heroiny i pozostało ścięcie jedynie klonazepamu. Próbowałem na własną rękę, lecz około 3 miesięcy po zaprzestaniu brania opiatów mój mózg, za tę dzielną walkę, upomniał się o nagrodę. Moja przyszła żona wyjechała, a ja nocowałem u rodziców i załatwiłem sobie dwa plastry fentanylu 75mcg i w formie palonej, zagryzając to klonami po kilkunastu godzinach dostałem zapaści. Nie wiem jak do tego doszło, ale taka ilość fentanylu starczała mi na kilka dobrych dni, gdy byłem uzależniony od opiatów, a to poszło w kilkanaście godzin. Szczęśliwie, tak jak pisałem pod odcinkiem " niemyte dusze... narkotyki ", udało mi się trafić pod Pana opiekę na Sobieskiego. Nie chce zabrzmieć górnolotnie, ale znając siebie, gdyby nie ten detoks, to mógłbym skończyć bardzo źle. Po prostu wydaje mi się, że uratował mi Pan życie, które teraz wygląda fantastycznie. Poznałem Pana od strony doskonałego specjalisty, ale nie sądziłem, że ma Pan tak szeroką wiedzę i że tak potrafi Pan swoją wiedzą zafascynować człowieka. Z przyjemnością się słucha. Zresztą obchody na Sobieskiego , gdy był Pan jeszcze ordynatorem, a później kierownikiem, to był miód dla moich uszu, bo poruszaliśmy, czego może Pan nie pamiętać, tematy farmakokinetyczne, bio-medyczne. Pozdrawiam serdecznie i za wszystko dziękuję.
Panie doktorze, komentuję... Po prostu boję się o siebie nie brałam żadnych leków psychotropowych za to znieczulalam się papierosami. Tak, a do tego pracoholizm, plus ja to zrobię szybciej,a nawet lepiej.Niewolnik nadodpowiedzialnosci za prowadziłam siebie zawału serca. Po tym incydencie zmieniłam radykalnie swój sposób myślenia o życiu i funkcjonowania. Czuję ogromny niepokój, nie pale papierosów, ale również czuje opór przed braniem zestawu leków kardiologicznych kardiologicznych. I co tu... i jak dalej??? Brać czy nie brać? Dziękuję za dzielenie się wiedzącą A gdyby Pan zabłądził tak jak ja, jaką podjął by Pan decyzję.?
Rewelacja panie Andrzeju. Czekalem na 'Niemyte Dusze' odkad uslyszalem wzmianke przy okazji pana goscinnego wystepu w 'Zmierzchu' pani Niedzwieckiej. Odcinek byl kozacki, jak zreszta wiekszosc 'Zmierzchow' i sama Niedzwiecka, a panskie 'Dusze Niemyte' tez nie zawadza! Poprzeczka wysoko od samego poczatku, a w internetach jakos tak madrzej od razu. Dziekowac!
Panie Doktorze, właśnie to zrobiłam - przejrzałam jeszcze raz swoją apteczkę, w której nie było tak dużo leków, ale której nie mogłam przenieść do mniejszego pudełka, gdyż objętościowo z opakowaniami by się w nim nie zmieściły. Teraz w mniejszym pudełku jest jeszcze miejsce. Mam nadzieję, że nigdy nie zostanie zapełnione. Wtedy wystarczy niewielka kosmetyczka. Zakładam, że na kosmetyczce się skończy, bo właśnie na tym mi zależy. Dziękuję❤
Naprawdę WYSOKI poziom podcastu. Można wiedzieć jak wygląda całkowity odsłuch w liczbach? Ze wszystkich paltform? Bo to zasługuje naprawdę na top podcast! No i bardzo proszę odcinek o opioidach. Wysłuchałem już wiele opinii- to od lekarza rodzinnego, to od neurologa, a to od anestezjologa. Każdy inaczej podchodzi do kwestii uzależnienia- jedni całkowice zapczają, a inni kompletnie demonizują i mówią, że to prosta droga do S. Ciekawe co myśli o tym lekarz praktyk pracujący tyle lat na odwyku.
Prosimy o polecanie :) jak najszerzej. Wyniki wydają się być coraz lepsze - jesteśmy zaskoczeni i zadowoleni 🫶🏻Opioidy to temat rzeka, ocena, góry lodowcowe… cant wait!
Tak, słucham tego podcastu przy gotowaniu i się nie da. To jest oczywiście komplement. Poważny materiał, prawdziwa wiedza wymagają skupienia uwagi. Dziękuję ! Pozdrawiam !
Przez całe lata leczyłam się z depresji. Lekarz zapisywał mi regularnie antydepresanty. Do tego alkohol, który dawał dodatkowe głaskanie GABA. Przestałam pić, odeszła depresja poalkoholowa, zeszłam z leków. Z przerażeniem myślę co by mnie czekało bo na końcówce dostałam jeszcze nasenne. Teraz czuję życie. Ostro. Na lekach to jakbym była w gęstej mgle...
Cudownie się słuchało, fajnie by było usłyszeć coś o psychoterapii dla osób chorych psychicznie, również takich, które z tego wyszły a u których proces odstawienny powoduje nagłą depresję ( taka z zaprzestaniem jedzenia i picia lub zminimalizowania do niewystarczającego minimum). Czy ktoś w tym kraju pomaga osobom w odstawieniu stopniowym etc? Naprawdę nikt się nie podejmuje psychoterapii takich osób ? :(
Brałem kiedyś, dawno, benzodiazepiny. Brałem krótko, ze 2-3 tygodnie. Żegnałem się z nimi z pewnym żalem. Prawie 2 lata temu miałem sporą zniżkę nastroju. Psychiatra zaproponowała xanax. Upewniłem się, co to. I powiedziałem, że dziękuję, ale nie chcę mieć tego w domu. Teraz widzę, jak słuszna to była decyzja.
Bardzo ciekawy podcast. Tylko jedna sprawa nie daje mi spokoju. Ktoś pisał że woli by Pan mówił l z głowy a nie czytał z kartki. Pytanie czy Pan to mówi z głowy czy czyta? A jak czyta to dlaczego? Można zauważyć dość szybki przekaz informacji przez co ciężko jest zapamiętać, zastanowić się. Jeszcze jeden plus: bardzo miły głos 😊
Oj Panie, wiem o czym mowa. Jestem uzależniona głównie od benzodiazepin. Detoks przeszłam w szpitalu na oddziale detoksykacyjnym w 2002 roku. To było odstawienie wszystkiego na raz!! Nie było czasu, środków na stopniową redukcję. Trudno opisać czego doświadczyłam. Nadal biorę aby w ogóle mój organizm mógł funkcjonować. Tyle że zamiast garści różności symboliczne 1mg Clonazepam na sen. Rano zazwyczaj boli brzuch i całe ciało, jak mam biorę Doretę a to, kolejne cholerstwo, tylko to pomaga, albo i nie… Jestem z tych wysokofuncjonujacych, jeden Pan Bóg wie ile mnie to wszystko kosztuje…
wow, co to za lek, który Pan opisuje ? osobiście brałam leki ( tianeptyne) i nigdy nie doświadczyłam takiego błogiego stanu, o jakim pan mówi. Proszę podać jakies nazwy.
Pytanie, czy autor podcastu zażywał leki i mówi z własnego doświadczenia ? ciężko słucha się o tej narracju niby lekarza. no nie wiem, ten podcast nie jest dla mnie, wolę autentyczne treści
Ile wiedzy w profesjonalny, a zarazem przystępny sposób przekazanej.
Jestem od dzis Pana wierną słuchaczką. Słuchałam wielu podcastów, lekarzy, terapeutów. Pan jest dla mnie absolutnie nr jeden.
Trzeźwiejąca od 11 lat A.
Forma i treść na najwyższym levelu. W zalewie bylejskości ten podcast to perełka.
Kurcze ale to jest dobra rzecz. Gratulacje! Dobra Robota!
Przerażający, a jednocześnie otwierający oczy odcinek. Z jednej strony, niektóre z tych leków dosłownie ratują życie - zwłaszcza, kiedy nie widzi się już światełka w tunelu albo nie jest się w stanie spać od miesięcy. Niemniej, ile z tych leków traktowane jest jako magiczna tabletka poprawiająca komfort życia...którego styl, tempo jest wątpliwie korzystne dla człowieka. Zalepiamy plasterkiem lekowym nasze głębokie deficyty, przebodźcowanie, szalone tempo życia, lęki... Spójrzmy wgłąb siebie i zaopiekujmy swoimi poranionymi duszami, zamin pójdziemy do apteki. Odpowiednie leki pozwolą wyjść z mroku, ale by nie wrócił - do tego potrzeba świadomości siebie. Terapia może zdziałać cuda.
Podkast doskonałe oddaje temat.
Lexotan zażywam z przerwami od 12 lat. 15 lat temu zmarl moj maz i wtedy po raz pierwszy w życiu wzięłam xanax. Lekarz przepisał mi go a potem przez kilka miesięcy go brałam. Wreszcie sama uznałam ze musze walczyć o siebie. Siłownia, rower, joga . Joge cwicze od 12 lat. Do psychiatry poszłam prywatnie Zastosowali rozmaite leki antydepresyjne ktore powodowały jedynie stan otępienia i nie pozwalały mi normalnie funkcjonować. Nie pomagały ani w depresji ani w stanach lękowych. Od 10 lat dawka leku to 1tabletka 6mg 2 razy dziennie. To nie znaczy ze leki nie występują. Tylko staram się je przetrzymać. Niewątpliwie jest to uzależnienie ale po tym jak skierowano mnie do szpitala doznałam szoku kiedy tam poszłam. Sposób w jaki mnie potraktowali na wstępie. Poczułam się jak niechciany smieć. Wizyty u psychiatry co 6 miesięcy. O psychoterapii mozna zapomnieć . To w ramach NFZ. Ale walczę o siebie. Prywatnie odbyłam trzy kilkumiesieczne sesje z psychologiem terapia behawioralno-poznawcza.
Pewnie dlatego że miernikiem powodzenia jest to że na końcu terapii nienawidzi się swojej matki. Tak właśnie stało się z moją córką. Wczwsniej bylysmy przyjaciółkami i nasze relacje były wspaniale. O tym tez warto byłoby mówić. Nie twierdzę że wszyscy ale wielu psychologów w czasie terspii rozbija rodziny .Ja zrezygnowałam wcześniej widząc bezsens w tym że wszystkiemu winne jest przeżycie z czasów dzieciństwa. Takie terapie trwają miesiącami i często nic nie pomagają.
Nie pomaga to ze nie mam już kontaktu z córką. Zostałam sama."Dzialam na nią toksycznie"
Moja dorosla córką ma ogromne problemy psychiczne. Nie mogę być dla niej wsparciem. Od moich znajomych wiem ze nie jestem jedynym rodzicem którego to spotkało. Proszę rozważyć podcast na ten temat.
Słucham już trzeciego odcinka. Smutno mi się zaczyna robić, że tak niewiele do końca i pozostaje oczekiwanie na więcej. Jako osoba uzależniona, ale trzeźwa wstrząsnął mną przypadek pani doktor poruszającej się po aptekach w poszukiwaniu zolpidemu. Znałem wiele osób, które pakowały w siebie "kilogramy" benzo, ale nie tyle. Choć sam nie lepszy byłem.
Punktem zwrotnym mojego nałogu było poznanie mojej przyszłej żony, gdy odtrułem się od heroiny i pozostało ścięcie jedynie klonazepamu. Próbowałem na własną rękę, lecz około 3 miesięcy po zaprzestaniu brania opiatów mój mózg, za tę dzielną walkę, upomniał się o nagrodę. Moja przyszła żona wyjechała, a ja nocowałem u rodziców i załatwiłem sobie dwa plastry fentanylu 75mcg i w formie palonej, zagryzając to klonami po kilkunastu godzinach dostałem zapaści. Nie wiem jak do tego doszło, ale taka ilość fentanylu starczała mi na kilka dobrych dni, gdy byłem uzależniony od opiatów, a to poszło w kilkanaście godzin.
Szczęśliwie, tak jak pisałem pod odcinkiem " niemyte dusze... narkotyki ", udało mi się trafić pod Pana opiekę na Sobieskiego. Nie chce zabrzmieć górnolotnie, ale znając siebie, gdyby nie ten detoks, to mógłbym skończyć bardzo źle. Po prostu wydaje mi się, że uratował mi Pan życie, które teraz wygląda fantastycznie.
Poznałem Pana od strony doskonałego specjalisty, ale nie sądziłem, że ma Pan tak szeroką wiedzę i że tak potrafi Pan swoją wiedzą zafascynować człowieka. Z przyjemnością się słucha. Zresztą obchody na Sobieskiego , gdy był Pan jeszcze ordynatorem, a później kierownikiem, to był miód dla moich uszu, bo poruszaliśmy, czego może Pan nie pamiętać, tematy farmakokinetyczne, bio-medyczne.
Pozdrawiam serdecznie i za wszystko dziękuję.
Panie doktorze, komentuję... Po prostu boję się o siebie nie brałam żadnych leków psychotropowych za to znieczulalam się papierosami. Tak, a do tego pracoholizm, plus ja to zrobię szybciej,a nawet lepiej.Niewolnik nadodpowiedzialnosci za prowadziłam siebie zawału serca. Po tym incydencie zmieniłam radykalnie swój sposób myślenia o życiu i funkcjonowania. Czuję ogromny niepokój, nie pale papierosów, ale również czuje opór przed braniem zestawu leków kardiologicznych kardiologicznych. I co tu... i jak dalej??? Brać czy nie brać? Dziękuję za dzielenie się wiedzącą A gdyby Pan zabłądził tak jak ja, jaką podjął by Pan decyzję.?
Rewelacja panie Andrzeju. Czekalem na 'Niemyte Dusze' odkad uslyszalem wzmianke przy okazji pana goscinnego wystepu w 'Zmierzchu' pani Niedzwieckiej. Odcinek byl kozacki, jak zreszta wiekszosc 'Zmierzchow' i sama Niedzwiecka, a panskie 'Dusze Niemyte' tez nie zawadza! Poprzeczka wysoko od samego poczatku, a w internetach jakos tak madrzej od razu.
Dziekowac!
Dziękujemy w imieniu autora :)
Autor też nie mniej wdzięczny :)
Panie Doktorze, właśnie to zrobiłam - przejrzałam jeszcze raz swoją apteczkę, w której nie było tak dużo leków, ale której nie mogłam przenieść do mniejszego pudełka, gdyż objętościowo z opakowaniami by się w nim nie zmieściły. Teraz w mniejszym pudełku jest jeszcze miejsce. Mam nadzieję, że nigdy nie zostanie zapełnione. Wtedy wystarczy niewielka kosmetyczka. Zakładam, że na kosmetyczce się skończy, bo właśnie na tym mi zależy.
Dziękuję❤
Podcast, który zostaje
w pamięci na zawsze.
Dziękuję za niego, sięgam
po następne.❤
Dziękujemy! Po to robimy takie rzeczy 💚
Naprawdę WYSOKI poziom podcastu. Można wiedzieć jak wygląda całkowity odsłuch w liczbach? Ze wszystkich paltform? Bo to zasługuje naprawdę na top podcast!
No i bardzo proszę odcinek o opioidach. Wysłuchałem już wiele opinii- to od lekarza rodzinnego, to od neurologa, a to od anestezjologa. Każdy inaczej podchodzi do kwestii uzależnienia- jedni całkowice zapczają, a inni kompletnie demonizują i mówią, że to prosta droga do S. Ciekawe co myśli o tym lekarz praktyk pracujący tyle lat na odwyku.
Prosimy o polecanie :) jak najszerzej. Wyniki wydają się być coraz lepsze - jesteśmy zaskoczeni i zadowoleni 🫶🏻Opioidy to temat rzeka, ocena, góry lodowcowe… cant wait!
Tak, słucham tego podcastu przy gotowaniu i się nie da. To jest oczywiście komplement. Poważny materiał, prawdziwa wiedza wymagają skupienia uwagi. Dziękuję ! Pozdrawiam !
Przez całe lata leczyłam się z depresji. Lekarz zapisywał mi regularnie antydepresanty. Do tego alkohol, który dawał dodatkowe głaskanie GABA. Przestałam pić, odeszła depresja poalkoholowa, zeszłam z leków. Z przerażeniem myślę co by mnie czekało bo na końcówce dostałam jeszcze nasenne. Teraz czuję życie. Ostro. Na lekach to jakbym była w gęstej mgle...
Rozsadzanie mojej głowy solidna niezależna wiedzą czesc 3. Oby tak dalej 👏 Styl i rzetelność na światowym poziomie 💪
Mocne … Dziękuję za wiedzę , za to co robisz i uświadomiasz innych , dziękuję w moim imieniu.
Bardzo mocny matriał. W prime time w TV powinien pójść.
Dziękuję
130 tabletek! Jak to możliwe w ogóle? Obłęd! Bardzo ciekawe podkasty, chociaż wole jak Pan mówi z głowy a nie czyta z kartki ;)
Bardzo dziękuję za ten szokujący materiał, dziękuję że jesteś ❤
Dziękuję ❤
Cudownie się słuchało, fajnie by było usłyszeć coś o psychoterapii dla osób chorych psychicznie, również takich, które z tego wyszły a u których proces odstawienny powoduje nagłą depresję ( taka z zaprzestaniem jedzenia i picia lub zminimalizowania do niewystarczającego minimum). Czy ktoś w tym kraju pomaga osobom w odstawieniu stopniowym etc? Naprawdę nikt się nie podejmuje psychoterapii takich osób ? :(
Smutne jest to że człowiek przychodzi do specjalisty po pomoc a czasami wpada w jeszcze większą otchłań
Ruch na powietrzu np. 🚲🚲 , antidotum na to lekowe szaleństwo 🙂
Brałem kiedyś, dawno, benzodiazepiny. Brałem krótko, ze 2-3 tygodnie. Żegnałem się z nimi z pewnym żalem.
Prawie 2 lata temu miałem sporą zniżkę nastroju. Psychiatra zaproponowała xanax. Upewniłem się, co to. I powiedziałem, że dziękuję, ale nie chcę mieć tego w domu. Teraz widzę, jak słuszna to była decyzja.
Bardzo ciekawy podcast. Tylko jedna sprawa nie daje mi spokoju. Ktoś pisał że woli by Pan mówił l z głowy a nie czytał z kartki. Pytanie czy Pan to mówi z głowy czy czyta? A jak czyta to dlaczego?
Można zauważyć dość szybki przekaz informacji przez co ciężko jest zapamiętać, zastanowić się.
Jeszcze jeden plus: bardzo miły głos 😊
Oj Panie, wiem o czym mowa. Jestem uzależniona głównie od benzodiazepin. Detoks przeszłam w szpitalu na oddziale detoksykacyjnym w 2002 roku. To było odstawienie wszystkiego na raz!! Nie było czasu, środków na stopniową redukcję. Trudno opisać czego doświadczyłam. Nadal biorę aby w ogóle mój organizm mógł funkcjonować. Tyle że zamiast garści różności symboliczne 1mg Clonazepam na sen. Rano zazwyczaj boli brzuch i całe ciało, jak mam biorę Doretę a to, kolejne cholerstwo, tylko to pomaga, albo i nie… Jestem z tych wysokofuncjonujacych, jeden Pan Bóg wie ile mnie to wszystko kosztuje…
Otwiera Pan oczy na te tzw. "leki". Szkoda, że większość lekarzy i farmaceutów liczy tylko szekle. Gdzie jest przysięga Hipokratesa?
wow, co to za lek, który Pan opisuje ? osobiście brałam leki ( tianeptyne) i nigdy nie doświadczyłam takiego błogiego stanu, o jakim pan mówi. Proszę podać jakies nazwy.
A jednak będę bronił jak Częstochowy myśli : wszystko jest dla ludzi.
Pytanie, czy autor podcastu zażywał leki i mówi z własnego doświadczenia ?
ciężko słucha się o tej narracju niby lekarza. no nie wiem, ten podcast nie jest dla mnie, wolę autentyczne treści