"Cuda na kiju" faktycznie! Rewelacyjna robota👏 szkoda ze nie pokazałeś po fugowaniu i najwazniejsze - ciekawi mnie temperatura pieca po 24h. Ale moze juz Was tam nie było...😉 Podziwiam kunszt, sama robie kurs zduński i coraz wiecej zaczynam rozumieć. Pozdrowienia z Bieszczad👍
mój mniejszy jak się ładnie w nim zapali, nawet bez upychania drewna ile wlezie, a potem zamknie (temperatura w piekarniku blisko 400 stopni) w odpowiednim momencie żeby się nie wychłodził przez komin regularnie trzyma ciepło po 30 i więcej godzin :)
Ja myślałem o piecu w kotłowni, połączenie rakietowego z takim, plus bufor ciepła. Tak by w wolnym czasie dać do pieca. Później to przepuścić na podłogę z zaworem wielo drogowym. Tak by mieć w razie czego czym grzać. Osobny pięć przytulony do dwóch ścian domu, gdzie palilbym i nie SM rodził w głównym budynku.
Nie jest to najlepszy pomysł budować coś takiego w kotłowni i póżniej próbować ciepło z kotłowni do domu dostarczyć. Jeśli już w kotłowni, to ma być wydajny kocioł, a piec ciężki akumulacyjny to tylko tam gdzie się mieszka. Innaczej porażka, przerabiałem to.
Piękny piec, też chcę taki ;)
Witam Saulius piękna robota gratuluje Wam chłopaki. Pozdrawiam
"Cuda na kiju" faktycznie! Rewelacyjna robota👏 szkoda ze nie pokazałeś po fugowaniu i najwazniejsze - ciekawi mnie temperatura pieca po 24h. Ale moze juz Was tam nie było...😉
Podziwiam kunszt, sama robie kurs zduński i coraz wiecej zaczynam rozumieć.
Pozdrowienia z Bieszczad👍
Super😊
mój mniejszy jak się ładnie w nim zapali, nawet bez upychania drewna ile wlezie, a potem zamknie (temperatura w piekarniku blisko 400 stopni) w odpowiednim momencie żeby się nie wychłodził przez komin regularnie trzyma ciepło po 30 i więcej godzin :)
A jaki piec polecił byś na dom 300 M w Irlandii. Nie ma zim ale ciągle wieje
być może 2 piece lub 1 duży z wodą
Ja myślałem o piecu w kotłowni, połączenie rakietowego z takim, plus bufor ciepła. Tak by w wolnym czasie dać do pieca. Później to przepuścić na podłogę z zaworem wielo drogowym. Tak by mieć w razie czego czym grzać. Osobny pięć przytulony do dwóch ścian domu, gdzie palilbym i nie SM rodził w głównym budynku.
Nie jest to najlepszy pomysł budować coś takiego w kotłowni i póżniej próbować ciepło z kotłowni do domu dostarczyć. Jeśli już w kotłowni, to ma być wydajny kocioł, a piec ciężki akumulacyjny to tylko tam gdzie się mieszka. Innaczej porażka, przerabiałem to.
gdzie tu rozum ....świeży piec od razu palić .para wodna swoje zrobi powodzenia.