@@chomik4264 dobrze prawisz. Gdzieś do 21 roku życia każde wakacje spędzałem na wsi. Rano krowy i świnie. Potem śniadanie i w pole. Wujek skosił trawe to się jechało z grabiami przewracać. Potem zbierać. Dawniej na wozie a potem w kostke lub bele. Jeszcze to do stodoły wrzucić. Szykowanie klepiska pod zboże, zamiatanie i bicie myszy łopatami :D albo wynoszenie resztek ziemniaków z piwnicy pod nowe zbiory. Ehh robota była. Wieczorami (jak już krowy i świnie oporządzone) to piwko i ognisko (tak już od 16-go roku życia hehe), pływanie w stawie pod gwiazdami i ta parująca woda. Gitara i rozmowy do późna. W sobote wypad na dyskoteke. Młodość się nie wróci, wspomnienia zostaną. Tak czy inaczej nie zazdrościłem kuzynkowi i mimo wszystko z chęcią wracałem do swojego blokowiska 500km dalej.
@@lopezanaconda7421 Ja też mieszkałem w blokowisku, ale różnica między blokowiskiem a wsią była taka, że w blokowisku spędzało się czas z kolegami na osiedlu, grało się w pilkę, karty, eurobussines i nie zajmowało się sprawami dorosłych w tym czasie dzieciaki na wsi spędzały czas na polu w słońcu. Mimo, że lata 90 czy 00 nie rozpieszczały, to zamiast tyrać w polu grałem w klubie piłkarskim, później chodziłem na taekwondo, i robiłem wiele ciekawych rzeczy po szkole jak i w wakacje, a moi rówieśnicy ze wsi spędzali czas w polu(pewnie nie wszyscy ale większość). Na pewno mieliśmy więcej możliwości czy też luzu niż dzieciaki na wsi. Piękny krajobraz czy też świeże powietrze to nie wszystko, dla nich to była codzienność, ale codziennością była również praca która nie powinna mieć miejsca w życiu codziennym dziecka.
Jestem rocznik 89' i pamiętam te piękne lata, też mieliśmy ziemniaki do dziś zresztą uprawiamy tylko kiedyś ojciec robił wszystko koniem dziś traktor. Pamiętam jak jesienią od razu po szkole wsiadałem na rower, siostra na ramę i jechaliśmy kilka kilometrów za wieś bo tam mielismy pola i zbieraliśmy ziemniaki. W soboty od bladego świtu i pamiętam widok kiedy gęsta mgła opadała pod lasem, chłodne już ranki a my w przerwie od zbioru ziemniaków siadaliśmy na skraju lasu i z dużej bańki po mleku piliśmy kawę zbożową, do tego świeży chleb i mielonka w takiej różowej puszcze ach jak to smakowało. Uwielbiałem też jeździć na wozie kiedy ojciec jechał wysypać pełen wóz ziemniaków do piwnicy, jadąc przez las zeskakiwałem i szybko zbierałem pełne wiaderko kurek i prawdziwków w międzyczasie. Wieczorem zawsze mama robiła "kałduny" takie duże pyzy ziemniaczane z mięsem. A jak łęty po ziemniakach wyschły jechaliśmy z ojcem grabić to w wielkie kopy i spalaliśmy, piekąc przy tym ziemniaki. Najgorsze przy uprawie ziemniaka było lata kiedy trzeba było jechać wyrywać komosę oj dłonie bolały, jak wspominałem nie mieliśmy wtedy ciągnika a pola było kilka hektarów więc bez oprysku chwastu było sporo. Piękne lata
U mojej babci na wsi zawsze po robocie wszyscy przy kolacji razem. Pomidory z cebulą, swojszczyzna, przetwory, domowy keczup, a potem herbata i rozmowy. Piękne czasy.
Brawo za ten film. To jakbym uruchomił dawne klisze w pamięci. Ja rocznik 68. W trzeciej klasie podstawówki, jako miastowy na wakacjach u babci "powoziłem" od mendla do mendla przy zwózce snopków. Tyle, że Władimircem T 25. W kolejne wakacje byłem już fachowcem i w podwózce i układaniu snopków i w wielu innych przydatnych do dzisiaj czynnościach. Nie żałuję, że nie zostawałem w mieście i na każde wakacje wyjeżdżałem do babci, na całe dwa miesiące. Ciężko mi było potem wracać na 1 września. Wykopki też mam wielokrotnie zaliczone. Nie żałuję.
Ja jestem rocznik 2013 ale słucham opowieści mojego dziadka gdyby nie on to zapewne oglądał bym jakieś głowy wystające z kibla. Bardzo interesuję się tamtymi czasami. Ale spokojnie nie róbcie burzy , że co on może o tym wiedzieć. Sam o tym wiem , że nie żyłem w tamtych czasach ale kiedy dziadek opowiada to czuję jak bym tam był. I żeby nie było to prowadziłem ciągnik + podtrzymujemy nasze polskie tradycje np. razem na Wielkanoc strzelamy z puszki Pozdrawiam
Dobry jesteś, tak trzymaj ;) ja też się bardzo mocno interesuję czasami starszymi ode mnie. Słuchaj opowieści dziadków, póki żyją i jest taka możliwość. Pozdrawia rocznik 89 :)
Film mega !!! Mlode chlopaki sie rwali żeby ciągnikiem jeździć. Nie bylo smartfonow, facebooka itp. Żywe mięśnie i chęć do pracy i każdy zadowolony mimo że czasami był zmeczony.
Dajcie spokój, aż mi się przypomniało, z samego rana, jeszcze ciemno, a już się zbierało ziemniaki gołymi rękami, bo rękawiczek szkoda było :P, a najlepiej, jak złapałeś jakiegoś zgniłka i ci się rozlał na ubranie, jezu, jak to śmierdziało. 10 lat się jeszcze nie miało, a doświadczenie w prowadzeniu URSUsa kilkuletnie było haha.
Co roku jeździliśmy na sianokosy, żniwa, wykopki do babci i pamiętam jak pewnego razu w wieku ok 10-12 lat mialem już dość pomagania więc napisalem list że wracam rowerem do domu (50km) na szczęście nie zdążyłem dojechać nawet do drogi asfaltowej ponieważ ojciec mnie dogonił porsche 126p 😂 ogólnie wspomnienia mam fajne z wioski ale pamietam że bywało ciężko się pogodzić z tym że trzeba pomagać np. w wakacje. Dzięki za filmik i ponowne przywrócenie pozytywnych wspomnień 👍
Przedewszystkim gratulacje że posiadaliście kamerę, przy takich robotach dawniej żaden chłop nie myślał o filmowaniu, obstawiam jakiegoś miastowego który to nagrywał. Nie zmienia to faktu że dzieki temu można wspomnieć jak wyglądały lata 90te
@@60jerzyno to żeś zrobił nam wszystkim miłą niespodziankę. Widać że ludzie w większości wolą jednak tamte czasy, ja też i nawet w wieku 60 lat przeniosła bym się w tamte lata kiedy wieś żyła swoim życiem... Pozdrawiam
Kurde ale super klimacik. Aż mi sie przypomniało moje dzieciństwo jak jeździłem do wujka na gospodarstwo.No i ten chłopaczek na c330 w zielonej bluzie to jakbym siebie wtedy widział .Wtedy to była frajda dopiero.🙂 P.S. Proszę o więcej takich filmików jeśli pan ma.
Dzień Dobry materiał po prostu SZTOS teraz młodzież niech pp patrzy jak młodzież w poprzednim wieku czyli my z dziś ciężko pracowała dźwięku Panu za to nagranie pozdrawiam
@@kylosr50kylomam 18lat, mieszkam całe życie na wsi jak oglądam film to widzę, że niedużo się zmieniło😉 ps. Młodsi ludzie też umieją pobrudzić ręce Pozdrawiam😀
Piękne czasy, dzieci same się chowały i zaprawiały w boju codziennych obowiązków na gospodarstwie gdzie trzeba bylo pogodzić też naukę, i ta zdrowa żywność!! pamiętam zapach wątróbki z cebulką z rana gdy było już po biciu świni, jedzenie bylo takie pyszne i syte ludzie mięli po tej żywności siły niczym tytani, rzadko kto chorował, pole ziemniakow miało zawsze po kilka hektarów, i aby je magazynować były kopane "kopce", zlewki i resztki zjadały świnie, nic się nie marnowało! Każde gospodarstwo na wsi działało pełną parą, każdy skrawek ziemi obrobiony, cudne czasy teskno mi za nimi! Za tymi ławkami przy płotach gdzie dziadkowie i babcie zawsze mieli chwilę aby porozmawiać... Zepsute czasy nastały... Pozdrawiam wszystkich Polaków którzy pamiętają lata 90'
Pokolenie lat 90 to jeszcze pamięta. To też zależy od domu ,gospodarstwa. Ale u nas w zasadzie zawsze sadziło się tyle samo ziemniaków. Być może jak mieliśmy świnki to trochę więcej ale od lat jest mniej więcej 20 arów dla siebie. Nawet niedawno kupiłem taką kopiarkę bo nie chcę innej. Chyba z sentymentu będę sobie dalej sadził bo nie wyobrażam sobie by raz do roku nie pozbierać ziemniaków, nie upiec ich na ognisku. A te czasy bo widzę dużo ludzi na filmie. To byĺy czasy gdy szliśmy do sąsiada pomóc bo kopali ziemniaki. Rodzina ,sąsiedzi ,znajomi. I do nas także przychodzili. Potem placek drożdżowy , kompot na poczęstunek czy kawa. Myśby jeszcze jeździli do dziadków 20 km odemnie specjalnie na wykopki. I tam to samo sąsiedzi , znajomi . Każdy pomagał. I tak był jeszcze do 2008 roku. Potem dziadkowie I ich córka przestali już uprawiać pole. Patrząc na wioskę to ludzie dalej sądzą ziemniaki dla siebie. Ale już nie ma tej pomocy sąsiedzkiej , tych spotkań i przedewszystkim zaangażowania dzieci. Masakra dziadki którzy dadzą radę i rodzicę zbierają a młodzieży nie ma do pomocy.
Pięknie opisałeś... Ja 61 rocznik pamiętam wiele z wakacji na wsi... To byl raj, wolność śpiew ptaków szczególnie kukulki wtedy nadawały, muczenie krów, parchniecia koni... Wieś żyła... Dziś jak jadę na wakacje w te strony to żal ty lek ściska... Ludzie powymierali, ani jednej krowy ani świń, kur gdzie nie gdzie, pustka.. Nie ma rolników, a młodzi to żabki lub biedrony zasuwaja... Tragedia co z tym społeczeństwem się zrobiło..
Boże co za piekny czas to był w moim życiu. Jako dzieci pracowalismy na roli, blisko natury, nie mielismy zbyt wielu zabawek a większość czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu wymyślając rozmaite zabawy. Zawsze, gdy ciężko mi w życiu wracam we wspomnieniach do tamtycz czasów, zapachów i smaków. Pozdrawia rocznik 89.❤
Dziękuję za podzielenie się tym materiałem, niby nic, a tyle w tym autentyczności, czyli czegoś czego w dzisiejszych czasach bardzo brakuje. Pozdrawiam!
Ja akurat jestem rocznik 88 ale coś z początków lat 90-tych pamiętam i musze przyznać że dzieci wtedy były bardziej ogarnięte jak teraz. Sam mam okazję teraz obserwować jakie zmiany zaszły u dzisiejszej młodzieży to nóż się w kieszeni otwiera. Dwie lewe ręce do roboty a dać do ręki elektronarzędzie to się człowiek zastanawia czy krzywdy sobie człowiek nie zrobi. Dzieci krowy malują na fioletowo albo jak każe się coś narysować to robią to palcem jak na kartce bo przyzwyczajenie do smartfona. Wszechobecna tabletoza smartfonoza a jakby się kazało coś zrobić to jeszcze problem by był że znęcanie i narażanie dzieci. To że dzieci pracowały od małego to tez były bardziej obyte z zagrożeniami jakie są na wsi. Teraz co? 400 m do szkoły i autem rodzice wożą.
Gadanie głupot. Dzieci żyją tak jak im czasy na to pozwalają. Teraz wystartuj do dzieciaka jak coś zrobić w apkach na tv, albo na komputerze to pewnie nie będziesz miał podejścia z tak szybką umiejętnością nauki tak jak takie dziecko. Rozwijają się inne partie mózgu i tyle. W wieku dziecka, które potrafi obsłużyć smartfona Ty czy ja napieprzaliśmy kijem w pokrzywy. Tak wygląda rzeczywistość. Czasy są inne - kiedyś było więcej rodzin wielodzietnych, a argumentem było "więcej rąk do pracy", dzisiaj dziecko ma jakieś prawo i ma głos, jego wychowanie i zaspokojenie potrzeb wymaga więcej zasobów dlatego też nie ma tylu rodzin wielodzietnych.
w tamtych czasach to młodziez była inaczej wychowana , nikt nie miał depresji bo nie było na to czasu i ludzie byli jacys milsi dla siebie , miło spominam te czasy , rocznik 74 pozdrawia wszystkich
Jestem z rocznika 2003 ale miałam wakacje na wsi. Oglądałam kury, bawiłam się z kuzynami na podwórku, widziałam skubanie kur a raz nawet spadłam z drabiny i zobaczyłam krowę która mnie przestraszyła. Bardzo miło to wspominam
Piękne czasy. I takie naturalne. Pamiętam jak ze szkoły jeździliśmy na wykopki. Wtedy była radość że nie ma lekcji :-) Zjadłbym sobie szyneczki z takiej zdrowej świnki, nie to co teraz jest z sklepach.
Rocznik 90'. Jako typowo „miastowy” chłopak do dziś dobrze pamiętam jak jeździłem w latach 90 i wczesnych 00 do dziadków latem. Pierwszy raz kierowałem ursusem na polu (należących do wuja i cioci mieszkających niedaleko rodziców mojej mamy) przy wykopkach i tam też zarobiłem swoje 20 złotych za pracę w polu. Oczywiście bardzo szybko wydałem te pieniądze :D ale wspomnienia z frajdy na traktorze pozostały niezatarte. Piękne czasy w których człowiek cieszył się z każdej mijającej chwili, każdy dzień miał swój rytuał i nikt z tym nie dyskutował... Dziś ta miejscowość bardzo się zmieniła i prawie nikt nie zajmuje się tam rolą, smutny widok...
To były czasy, prawdziwa polska wieś bez żadnych unijnych wymogów co do upraw, hodowli i te dzieciaki bez smartfonów w łapach szczęśliwe, że wujas czy dziadek dał pojeździć ciągnikiem.
r 76 pozdrawia i dziękuję za wspomnienia tak piękne wakacje na wsi i zbierałam ziemniaki z przyjaciółką w Mroczkach k.Warszawy żeby po powrocie do Gdyni poświrować na dyskotece za zarobione pieniażki na zbieraniu bulew ech ..A dziś moje dzieci nastolatki ..ciężko do sklepu iść ..pozdrawiam
Kiedyś dzieci pracowały były ogarnięte i nikomu się krzywda nie stała a teraz dziecko w wieku tego chłopaka co ogarnia 30stkę jak stary chłop strach samemu do szkoły na piechotę wypuścić
A kto dzisiejsze "nieogarnięte" dzieci wychowuje? No właśnie te zaradne i wspaniałe roczniki z lat 80. i 90. A czemu je tak wychowują? Bo doskonale pamiętają w jakiej chujni i biedzie przyszło im żyć. Dlatego robią wszystko, aby ich dzieci miały inaczej.
Ja w tym roku akurat byłem w armii. Ale parę lat wcześniej tak właśnie wyglądało moje życie.na żniwa.sianokosyiwykopki przyjeżdżali kuzyni ze Śląska .a na wioskę dziewczyny z miasta do dziadków i miały frajdę przejechać się furą z sianem lub slomom. To były czasy aż łezka się kręci. Dziękuję za ten film.przywolal piękne wspomnienia. Robert woj łódzkie okolice Opoczna.👍😅
12.20 Zapewne do siedemdziesiątki jeszcze Pani brakuje, ale jestem przekonany, ze już dzisiaj łezka w oku się kręci wspominając tamte czasy Pozdrawiam.😅
:) 12:15 Minęło ...30 lat! Pani na filmie miała wtedy 30 ? lat. Wspomina, bardzo ładnie zresztą, co będzie gdy będzie miała 70 i to będzie oglądać. Ma teraz około 60, ciekaw jestem co myśli? Szacunek,i pozdrawiam, bardzo dużo podobieństw na wideo, do moich wspomnień przy na przykład wykopkach, u babci na wsi.
Rocznik 91. U mnie duzo rzeczy sie sadzilo buraki cukrowe trzeba bylo pielic kapuste na sprzedaż marchew wiec tej pracy w polu bylo wszytsko wypielic potem zebrac. Zawsze jzedzilam z tata wycinac kapuste i ukladalam na przyczepie. Wykopki cala wies przychodzila pomoc a mama gotowala obiad i kolacje. Lubilam tez zniwa potem jedzilam ciagnikiem bo tata i bracia zbierali slome a potem ukladalam kostki bylo ciezko ale to byly dobre czasy. Krowy swinie kury lubilam doic krowy kurde od mlodych lat czlowiek sie napracowal a potem sie kapalismy w stawie i plywalismy na dedkach od traktora takich duzych w zime kulig i ognisko😢😢 jesienia grzyby nigdy nie zapomne tego zapachu jak wracalam ze szkoly a na krosnach na kuchni kaflowej mama suszyla grzyby.. dopiero jak poszlam do pracy bylam pierwszy raz nad morzem i w gorach bo wakacje spedzalo sie w domu ale dziekuje i jestem wdzieczna ze moglam tego doswidczych tej beztroski.
12:16 - "Jak się skończy siedemdziesiątkę chętnie się poogląda. A jak się człowiek będzie sobie wtedy podobał. "Boże, jaka byłam młoda". Wtedy to już tam żadnych mankamentów" Ps Świetny film, dziękuję za podzielenie się nim. Czy podzieli się Pan sposobem przechwytywania tych nagrań, jak się domyślam z VHS ? Robiłem to prostym konwerterem VHS, ale utrata na jakości zwłaszcza dźwięku jest znaczna, a na Pańskich filmie nie jest to odczuwalne :)
dalej jest ciekawe i wesołe tylko im dalej miasta tym bardziej sielsko inny świat oczywiście nie jest jak kiedyś mechanizacja nowoczesny sprzęt ale też są gospodarstwa jak na filmie że jak są wykopki to cała rodzina zbiera znajomi tylko największy rak rolnictwa to ta biurokracja
Pamiętam jak za koniem i kopaczką się szło, kompot w butelce i cała rodzina w polu. Matki babki ciotki i wujkowie. Smak ciepłego mleka prosto odkrowy i szare kroliki;) było ciężko, ale miało to jakiś urok
@regularmike3270.O tak .Kompot w butelce po winie i kanapka ze schabowym.W sumie to sam nie wiem czy to kompot czy jakaś specyficzna herbatka.W każdym razie dobra.Dziś już nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co to było,a napiłbym się.
ale tęsko za takim prawdziwym normalnym życiem ahhh :( Co prawda ja miastowy ale dziecinstwo i wakacje spedzane na wsi, przejazdy jawkami czy komarkami nad rzeke, zamiast kółka do pływania stara dętka z ursusa, pukawki z jarzębiny, pomaganie na polu obornik, swinki , mleko od mleczarza ...jakie to były czasy !!!
Piękny film, niesamowite lata kiedy jeszcze się czuło tą wolność pełną piersią.Znacznie mniej biurokacji, pieprzonej papierologi itd.Świetnie sie to ogląda, te ortaliony, kurtki, fryzury.Ludzie uśmiechnięci, zapracowani.Dzieci od małego nauczone pracy i zaradności.Obecnie sporo nie potrafi nawet odczytać rozkładu jazdy na pks, nie potrafi samodzielnie naprawić najprostszej rzeczy za to telefon zna na pamięć.
Aż się łezka w oku kręci. Tak kiedyś wyglądało dzieciństwo na wsi.Wspaniałe wspomnienia.
@@chomik4264 dobrze prawisz. Gdzieś do 21 roku życia każde wakacje spędzałem na wsi. Rano krowy i świnie. Potem śniadanie i w pole.
Wujek skosił trawe to się jechało z grabiami przewracać. Potem zbierać. Dawniej na wozie a potem w kostke lub bele. Jeszcze to do stodoły wrzucić.
Szykowanie klepiska pod zboże, zamiatanie i bicie myszy łopatami :D albo wynoszenie resztek ziemniaków z piwnicy pod nowe zbiory.
Ehh robota była. Wieczorami (jak już krowy i świnie oporządzone) to piwko i ognisko (tak już od 16-go roku życia hehe), pływanie w stawie pod gwiazdami i ta parująca woda. Gitara i rozmowy do późna. W sobote wypad na dyskoteke.
Młodość się nie wróci, wspomnienia zostaną.
Tak czy inaczej nie zazdrościłem kuzynkowi i mimo wszystko z chęcią wracałem do swojego blokowiska 500km dalej.
@@lopezanaconda7421 Ja też mieszkałem w blokowisku, ale różnica między blokowiskiem a wsią była taka, że w blokowisku spędzało się czas z kolegami na osiedlu, grało się w pilkę, karty, eurobussines i nie zajmowało się sprawami dorosłych w tym czasie dzieciaki na wsi spędzały czas na polu w słońcu. Mimo, że lata 90 czy 00 nie rozpieszczały, to zamiast tyrać w polu grałem w klubie piłkarskim, później chodziłem na taekwondo, i robiłem wiele ciekawych rzeczy po szkole jak i w wakacje, a moi rówieśnicy ze wsi spędzali czas w polu(pewnie nie wszyscy ale większość). Na pewno mieliśmy więcej możliwości czy też luzu niż dzieciaki na wsi. Piękny krajobraz czy też świeże powietrze to nie wszystko, dla nich to była codzienność, ale codziennością była również praca która nie powinna mieć miejsca w życiu codziennym dziecka.
Jestem rocznik 89' i pamiętam te piękne lata, też mieliśmy ziemniaki do dziś zresztą uprawiamy tylko kiedyś ojciec robił wszystko koniem dziś traktor. Pamiętam jak jesienią od razu po szkole wsiadałem na rower, siostra na ramę i jechaliśmy kilka kilometrów za wieś bo tam mielismy pola i zbieraliśmy ziemniaki. W soboty od bladego świtu i pamiętam widok kiedy gęsta mgła opadała pod lasem, chłodne już ranki a my w przerwie od zbioru ziemniaków siadaliśmy na skraju lasu i z dużej bańki po mleku piliśmy kawę zbożową, do tego świeży chleb i mielonka w takiej różowej puszcze ach jak to smakowało. Uwielbiałem też jeździć na wozie kiedy ojciec jechał wysypać pełen wóz ziemniaków do piwnicy, jadąc przez las zeskakiwałem i szybko zbierałem pełne wiaderko kurek i prawdziwków w międzyczasie. Wieczorem zawsze mama robiła "kałduny" takie duże pyzy ziemniaczane z mięsem. A jak łęty po ziemniakach wyschły jechaliśmy z ojcem grabić to w wielkie kopy i spalaliśmy, piekąc przy tym ziemniaki. Najgorsze przy uprawie ziemniaka było lata kiedy trzeba było jechać wyrywać komosę oj dłonie bolały, jak wspominałem nie mieliśmy wtedy ciągnika a pola było kilka hektarów więc bez oprysku chwastu było sporo. Piękne lata
Piękny ten opis i wspomnień z Pana życia i cieszę się że swoim filmem wzbudziłem Pańskie wspomnienia..
To były piękne czasy... Rocznik 76
Bez oprysków było zdrowiej, a tak z chemią chorujecie na nowotwory różne...
@@adamyko7944 to siedź w dziejszym piekle, pewnie zascypany 5 razy eliksirem szatana 😅
U mojej babci na wsi zawsze po robocie wszyscy przy kolacji razem. Pomidory z cebulą, swojszczyzna, przetwory, domowy keczup, a potem herbata i rozmowy. Piękne czasy.
A jak smakowały te pomidory z cebulą solą i pieprzem 😛
@@thomaskowalski3578 Chyba w każdym domy były. Smakowały doskonale!
Brawo za ten film. To jakbym uruchomił dawne klisze w pamięci. Ja rocznik 68. W trzeciej klasie podstawówki, jako miastowy na wakacjach u babci "powoziłem" od mendla do mendla przy zwózce snopków. Tyle, że Władimircem T 25. W kolejne wakacje byłem już fachowcem i w podwózce i układaniu snopków i w wielu innych przydatnych do dzisiaj czynnościach. Nie żałuję, że nie zostawałem w mieście i na każde wakacje wyjeżdżałem do babci, na całe dwa miesiące. Ciężko mi było potem wracać na 1 września. Wykopki też mam wielokrotnie zaliczone. Nie żałuję.
Ja jestem rocznik 2013 ale słucham opowieści mojego dziadka gdyby nie on to zapewne oglądał bym jakieś głowy wystające z kibla. Bardzo interesuję się tamtymi czasami. Ale spokojnie nie róbcie burzy , że co on może o tym wiedzieć. Sam o tym wiem , że nie żyłem w tamtych czasach ale kiedy dziadek opowiada to czuję jak bym tam był. I żeby nie było to prowadziłem ciągnik + podtrzymujemy nasze polskie tradycje np. razem na Wielkanoc strzelamy z puszki
Pozdrawiam
dawno nie widziałem tak ogarniętej osoby w tym wieku, pozdro
Dobry jesteś, tak trzymaj ;) ja też się bardzo mocno interesuję czasami starszymi ode mnie. Słuchaj opowieści dziadków, póki żyją i jest taka możliwość. Pozdrawia rocznik 89 :)
Ten mały na traktorze zawstydziłby niejednego starego traktorzystę. Chłopak nieźle objeżdżony, naprawdę szacun
Co ja bym dał żeby wrócić do tamtych czasów chociaż na jeden dzień :( Super film Panie Jerzy
Film mega !!! Mlode chlopaki sie rwali żeby ciągnikiem jeździć. Nie bylo smartfonow, facebooka itp. Żywe mięśnie i chęć do pracy i każdy zadowolony mimo że czasami był zmeczony.
Dajcie spokój, aż mi się przypomniało, z samego rana, jeszcze ciemno, a już się zbierało ziemniaki gołymi rękami, bo rękawiczek szkoda było :P, a najlepiej, jak złapałeś jakiegoś zgniłka i ci się rozlał na ubranie, jezu, jak to śmierdziało.
10 lat się jeszcze nie miało, a doświadczenie w prowadzeniu URSUsa kilkuletnie było haha.
Młody dobrze pojeżdża👍
Co roku jeździliśmy na sianokosy, żniwa, wykopki do babci i pamiętam jak pewnego razu w wieku ok 10-12 lat mialem już dość pomagania więc napisalem list że wracam rowerem do domu (50km) na szczęście nie zdążyłem dojechać nawet do drogi asfaltowej ponieważ ojciec mnie dogonił porsche 126p 😂 ogólnie wspomnienia mam fajne z wioski ale pamietam że bywało ciężko się pogodzić z tym że trzeba pomagać np. w wakacje. Dzięki za filmik i ponowne przywrócenie pozytywnych wspomnień 👍
Super wspomnienie , samo życie😂
Przedewszystkim gratulacje że posiadaliście kamerę, przy takich robotach dawniej żaden chłop nie myślał o filmowaniu, obstawiam jakiegoś miastowego który to nagrywał. Nie zmienia to faktu że dzieki temu można wspomnieć jak wyglądały lata 90te
@@60jerzyno to żeś zrobił nam wszystkim miłą niespodziankę. Widać że ludzie w większości wolą jednak tamte czasy, ja też i nawet w wieku 60 lat przeniosła bym się w tamte lata kiedy wieś żyła swoim życiem... Pozdrawiam
Az mi sie dzieciństwo przypomina jak patrzę na tego młodego w 30.
Teraz przydalo by sie porównanie jak wygląda gospodarstwo po 30 latach😊
Kurde ale super klimacik. Aż mi sie przypomniało moje dzieciństwo jak jeździłem do wujka na gospodarstwo.No i ten chłopaczek na c330 w zielonej bluzie to jakbym siebie wtedy widział .Wtedy to była frajda dopiero.🙂 P.S. Proszę o więcej takich filmików jeśli pan ma.
Ja mam tak samo
Dzień Dobry materiał po prostu SZTOS teraz młodzież niech pp patrzy jak młodzież w poprzednim wieku czyli my z dziś ciężko pracowała dźwięku Panu za to nagranie pozdrawiam
@@DAWID0010 zamknij łeb. Tak bardzo Ci się podoba przerzucanie widłami i jeżdżenie zdezelowanym traktorem ?
malo kto ma problem z kregoslupem od pracy nie znam takich znam takich co cale zycie fizycznie po 70-80 lat i lekow nie biora @@siurek5774
@@kylosr50kylomam 18lat, mieszkam całe życie na wsi jak oglądam film to widzę, że niedużo się zmieniło😉 ps. Młodsi ludzie też umieją pobrudzić ręce
Pozdrawiam😀
@@szymongoab5688 współczuję TWOJEJ matce jakiego ma głupiego syna o matko
Przepraszam , a skad wzieliscie moje wspomnienia z dziecinstwa :) pozdrawiam pieekne czasy , doslownie jak bym widzial siebie z rodzina
Piękne czasy, dzieci same się chowały i zaprawiały w boju codziennych obowiązków na gospodarstwie gdzie trzeba bylo pogodzić też naukę, i ta zdrowa żywność!! pamiętam zapach wątróbki z cebulką z rana gdy było już po biciu świni, jedzenie bylo takie pyszne i syte ludzie mięli po tej żywności siły niczym tytani, rzadko kto chorował, pole ziemniakow miało zawsze po kilka hektarów, i aby je magazynować były kopane "kopce", zlewki i resztki zjadały świnie, nic się nie marnowało! Każde gospodarstwo na wsi działało pełną parą, każdy skrawek ziemi obrobiony, cudne czasy teskno mi za nimi! Za tymi ławkami przy płotach gdzie dziadkowie i babcie zawsze mieli chwilę aby porozmawiać... Zepsute czasy nastały... Pozdrawiam wszystkich Polaków którzy pamiętają lata 90'
Pokolenie lat 90 to jeszcze pamięta. To też zależy od domu ,gospodarstwa. Ale u nas w zasadzie zawsze sadziło się tyle samo ziemniaków. Być może jak mieliśmy świnki to trochę więcej ale od lat jest mniej więcej 20 arów dla siebie. Nawet niedawno kupiłem taką kopiarkę bo nie chcę innej. Chyba z sentymentu będę sobie dalej sadził bo nie wyobrażam sobie by raz do roku nie pozbierać ziemniaków, nie upiec ich na ognisku.
A te czasy bo widzę dużo ludzi na filmie. To byĺy czasy gdy szliśmy do sąsiada pomóc bo kopali ziemniaki. Rodzina ,sąsiedzi ,znajomi. I do nas także przychodzili. Potem placek drożdżowy , kompot na poczęstunek czy kawa. Myśby jeszcze jeździli do dziadków 20 km odemnie specjalnie na wykopki. I tam to samo sąsiedzi , znajomi . Każdy pomagał. I tak był jeszcze do 2008 roku. Potem dziadkowie I ich córka przestali już uprawiać pole.
Patrząc na wioskę to ludzie dalej sądzą ziemniaki dla siebie. Ale już nie ma tej pomocy sąsiedzkiej , tych spotkań i przedewszystkim zaangażowania dzieci. Masakra dziadki którzy dadzą radę i rodzicę zbierają a młodzieży nie ma do pomocy.
Pięknie opisałeś... Ja 61 rocznik pamiętam wiele z wakacji na wsi... To byl raj, wolność śpiew ptaków szczególnie kukulki wtedy nadawały, muczenie krów, parchniecia koni... Wieś żyła... Dziś jak jadę na wakacje w te strony to żal ty lek ściska... Ludzie powymierali, ani jednej krowy ani świń, kur gdzie nie gdzie, pustka.. Nie ma rolników, a młodzi to żabki lub biedrony zasuwaja... Tragedia co z tym społeczeństwem się zrobiło..
Boże co za piekny czas to był w moim życiu. Jako dzieci pracowalismy na roli, blisko natury, nie mielismy zbyt wielu zabawek a większość czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu wymyślając rozmaite zabawy.
Zawsze, gdy ciężko mi w życiu wracam we wspomnieniach do tamtycz czasów, zapachów i smaków. Pozdrawia rocznik 89.❤
Dziękuję za podzielenie się tym materiałem, niby nic, a tyle w tym autentyczności, czyli czegoś czego w dzisiejszych czasach bardzo brakuje. Pozdrawiam!
Tak wyglądała wolność i normalność.
Kiedy się jeszcze opłacało tyle trzymać i uprawiać... Piękne wideo! Serdeczne dzięki i życzenia wszystkiego dobrego!
Dzieci które pracują bez telefonu w ręku świnie na wolnym wybiegu i ekologiczne bo tam lucernę czy kończynę dostają naprawdę piękne czasy 😊
Wciąż tak możemy jeśli tylko chcemy
Kurczę, jak mi się podoba ten film, wzruszenie i tęsknota za tamtymi czasami ❤❤dziękuję, panie Jerzy😊😊
Ja akurat jestem rocznik 88 ale coś z początków lat 90-tych pamiętam i musze przyznać że dzieci wtedy były bardziej ogarnięte jak teraz. Sam mam okazję teraz obserwować jakie zmiany zaszły u dzisiejszej młodzieży to nóż się w kieszeni otwiera. Dwie lewe ręce do roboty a dać do ręki elektronarzędzie to się człowiek zastanawia czy krzywdy sobie człowiek nie zrobi. Dzieci krowy malują na fioletowo albo jak każe się coś narysować to robią to palcem jak na kartce bo przyzwyczajenie do smartfona. Wszechobecna tabletoza smartfonoza a jakby się kazało coś zrobić to jeszcze problem by był że znęcanie i narażanie dzieci. To że dzieci pracowały od małego to tez były bardziej obyte z zagrożeniami jakie są na wsi. Teraz co? 400 m do szkoły i autem rodzice wożą.
Gadanie głupot. Dzieci żyją tak jak im czasy na to pozwalają. Teraz wystartuj do dzieciaka jak coś zrobić w apkach na tv, albo na komputerze to pewnie nie będziesz miał podejścia z tak szybką umiejętnością nauki tak jak takie dziecko. Rozwijają się inne partie mózgu i tyle. W wieku dziecka, które potrafi obsłużyć smartfona Ty czy ja napieprzaliśmy kijem w pokrzywy. Tak wygląda rzeczywistość. Czasy są inne - kiedyś było więcej rodzin wielodzietnych, a argumentem było "więcej rąk do pracy", dzisiaj dziecko ma jakieś prawo i ma głos, jego wychowanie i zaspokojenie potrzeb wymaga więcej zasobów dlatego też nie ma tylu rodzin wielodzietnych.
Piękne normalne czasy na wsi☺
U nas też tak samo na początku lat 90 była używana kopaczka konna, piękne czasy bez chemii i ludzie inni.
To były czasy, każdy miał jakiś inwentarz, bez nakazów, zakazów z Unii
Bez jebanego eurokolchozu. Oni nas trują i tyle w temacie
Dziadkowie na przełomie wieków mieli 4 ha ziemi, krowy, kilka świnek, kury i żyli długo i jedli prawdziwe jedzenie
@@bartosznapiorkowski7375 wiesz jak działają dotacje z unii czy pierdolisz głupoty?
@@hubertrybakdokładnie!
Albo do Rosji @@wolfgangamadeusmozart159
Łapeczka w górę, super film, takich na polskim youtube brakuje.
Dziękuję za super materiał. Tak to właśnie było. 🙂👍
w tamtych czasach to młodziez była inaczej wychowana , nikt nie miał depresji bo nie było na to czasu i ludzie byli jacys milsi dla siebie , miło spominam te czasy , rocznik 74 pozdrawia wszystkich
Piękny materiał.
Dziękuję Panie Piotrze..
I ten zapach świeżo odkopanej ziemi. Przepiękne czasy.
I palenia badyli
Uwielbiam ten zapach.
Zwłaszcza pod koniec września.
Mistrzostwo szacunek za waszą prace!
Piękne ujęcia! Mam nadzieję, że jeszcze coś z tamtych lat znajdzie Pan w swoim archiwum 😊
pięknie !!!! mialem okazje zasmakowac takich atrakcji !!! szkoda ze czas sie nie zatrzymal !!!
Jestem z rocznika 2003 ale miałam wakacje na wsi. Oglądałam kury, bawiłam się z kuzynami na podwórku, widziałam skubanie kur a raz nawet spadłam z drabiny i zobaczyłam krowę która mnie przestraszyła. Bardzo miło to wspominam
Piękne czasy. I takie naturalne. Pamiętam jak ze szkoły jeździliśmy na wykopki. Wtedy była radość że nie ma lekcji :-) Zjadłbym sobie szyneczki z takiej zdrowej świnki, nie to co teraz jest z sklepach.
Rocznik 90'. Jako typowo „miastowy” chłopak do dziś dobrze pamiętam jak jeździłem w latach 90 i wczesnych 00 do dziadków latem. Pierwszy raz kierowałem ursusem na polu (należących do wuja i cioci mieszkających niedaleko rodziców mojej mamy) przy wykopkach i tam też zarobiłem swoje 20 złotych za pracę w polu. Oczywiście bardzo szybko wydałem te pieniądze :D ale wspomnienia z frajdy na traktorze pozostały niezatarte. Piękne czasy w których człowiek cieszył się z każdej mijającej chwili, każdy dzień miał swój rytuał i nikt z tym nie dyskutował... Dziś ta miejscowość bardzo się zmieniła i prawie nikt nie zajmuje się tam rolą, smutny widok...
jak ja żałuje ze ktoś nie nagrał moich wykopków , piękne wideo i pamiątka .Pozdrawiam
To były czasy, prawdziwa polska wieś bez żadnych unijnych wymogów co do upraw, hodowli i te dzieciaki bez smartfonów w łapach szczęśliwe, że wujas czy dziadek dał pojeździć ciągnikiem.
Super materiał 🙂🇵🇱
Niby teraz mamy wszystko, jest łatwiej, ale kiedyś było dużo więcej wolności. Żadne instytucje tak się nie wtryniały w nasze życie codzienne
Super film, piękne czasy
Pamiętam te czasy... Piękne! Ile bym dał aby tam wrócić... Pozdrawiam!
Super film! wspomnienia wracają :) Pozdrawiam
Zdrowe zarośnięte i nie opryskane ziemniaki coś pięknego.
Kiedys nie bylo nic, czlowiek potrafil wszystko, teraz jest wszystko ale czlowiek nie potrafi nic, takie moje odczucia. Filmik super, pozdrawiam!
r 76 pozdrawia i dziękuję za wspomnienia tak piękne wakacje na wsi i zbierałam ziemniaki z przyjaciółką w Mroczkach k.Warszawy żeby po powrocie do Gdyni poświrować na dyskotece za zarobione pieniażki na zbieraniu bulew ech ..A dziś moje dzieci nastolatki ..ciężko do sklepu iść ..pozdrawiam
Jakość lepsza niż obecnie filmiki z n.a.s.a
Gitara ❤ łezka się kręci
Piękne nagranie
Szkoda że te czasy już nie wrócą 🥲
Wspomnienia wróciły, aż sie plakać zachciało...
Wszystkie pokolenia razem, tez pamietam . Ludzie teraz sa inni.
Moje dzieciństwo moja młodość i piękne czasy , może i było biednie ale człowiek był szczęśliwy i wesoły
Elegancko, niezłe zbiory
Ciekawy materiał
młody wymiata trzydziechą
Młody na filmie ma 13 lat.
To dzisiaj ma 43
@@alicjajablonska8156No i taki 13 latek był bardziej dojrzały niż niejeden dzisiejszy dorosły :p
Kiedyś dzieci pracowały były ogarnięte i nikomu się krzywda nie stała a teraz dziecko w wieku tego chłopaka co ogarnia 30stkę jak stary chłop strach samemu do szkoły na piechotę wypuścić
u mnie podobnie jeszcze dziadka maja z innej wsi i jedze 12 km zeby zawiezc 500m 10 i 12 latke @@makomy2577
@@ryszardkwasny3416 ua-cam.com/users/shorts3QouhGHdPOo?feature=share
A kto dzisiejsze "nieogarnięte" dzieci wychowuje? No właśnie te zaradne i wspaniałe roczniki z lat 80. i 90. A czemu je tak wychowują? Bo doskonale pamiętają w jakiej chujni i biedzie przyszło im żyć. Dlatego robią wszystko, aby ich dzieci miały inaczej.
Kurcze jak mi dzieciństwo się przypomniało
Bardzo ładny film ;). Pozdrawiam
Świetny materiał. Młodzieńcze lata się przypominają :)
Ja w tym roku akurat byłem w armii. Ale parę lat wcześniej tak właśnie wyglądało moje życie.na żniwa.sianokosyiwykopki przyjeżdżali kuzyni ze Śląska .a na wioskę dziewczyny z miasta do dziadków i miały frajdę przejechać się furą z sianem lub slomom. To były czasy aż łezka się kręci. Dziękuję za ten film.przywolal piękne wspomnienia. Robert woj łódzkie okolice Opoczna.👍😅
Bardzo ciekawe ;) tamte lata .. ehh ;) proszę o więcej takich filmów ;) pracowici ludzie;)
WRACAJCIE Czasy😢😢😢
Piękne 😍🤩
piekne czasy
Normalność
Piękne czasy prawdziwe dzieciństwo normalność pozdrawiam tych co rozumieją
To byly czasy! Te zap achy i ten poczestunek po wykopkach,Przeminelo z wiatrem.Do dzisiaj niezjadam pomidorow z markietu czekam na swoje.
U nas na wsi w Małopolsce do dzisiaj taka tradycja. Wykopki to święto i wszyscy sąsiedzi się skrzykują, obkopujemy wszystkie pola a potem pijemy :D
12.20 Zapewne do siedemdziesiątki jeszcze Pani brakuje, ale jestem przekonany, ze już dzisiaj łezka w oku się kręci wspominając tamte czasy Pozdrawiam.😅
Ale chłopaki zaradne, niesamowicie🚜👍
No i ciekawe jak te dzieciaki dzisiaj,
może na blokadach...?
Piekne czasy, rocznik 95 ale to wszystko pamietam
Duzo bym dal cofnac sie na jakis czas i znowu to doswiadczyc
Cudowne czasy❤🤗🤗🤗
Wspomnień czar :) Łapka w górę.
:) 12:15 Minęło ...30 lat! Pani na filmie miała wtedy 30 ? lat.
Wspomina, bardzo ładnie zresztą, co będzie gdy będzie miała 70 i to będzie oglądać.
Ma teraz około 60, ciekaw jestem co myśli?
Szacunek,i pozdrawiam, bardzo dużo podobieństw na wideo, do moich wspomnień przy na przykład wykopkach, u babci na wsi.
Super , ma pan jeszcze jakieś nagrania.
Rocznik 91. U mnie duzo rzeczy sie sadzilo buraki cukrowe trzeba bylo pielic kapuste na sprzedaż marchew wiec tej pracy w polu bylo wszytsko wypielic potem zebrac. Zawsze jzedzilam z tata wycinac kapuste i ukladalam na przyczepie. Wykopki cala wies przychodzila pomoc a mama gotowala obiad i kolacje. Lubilam tez zniwa potem jedzilam ciagnikiem bo tata i bracia zbierali slome a potem ukladalam kostki bylo ciezko ale to byly dobre czasy. Krowy swinie kury lubilam doic krowy kurde od mlodych lat czlowiek sie napracowal a potem sie kapalismy w stawie i plywalismy na dedkach od traktora takich duzych w zime kulig i ognisko😢😢 jesienia grzyby nigdy nie zapomne tego zapachu jak wracalam ze szkoly a na krosnach na kuchni kaflowej mama suszyla grzyby.. dopiero jak poszlam do pracy bylam pierwszy raz nad morzem i w gorach bo wakacje spedzalo sie w domu ale dziekuje i jestem wdzieczna ze moglam tego doswidczych tej beztroski.
12:16 - "Jak się skończy siedemdziesiątkę chętnie się poogląda. A jak się człowiek będzie sobie wtedy podobał. "Boże, jaka byłam młoda". Wtedy to już tam żadnych mankamentów"
Ps Świetny film, dziękuję za podzielenie się nim. Czy podzieli się Pan sposobem przechwytywania tych nagrań, jak się domyślam z VHS ? Robiłem to prostym konwerterem VHS, ale utrata na jakości zwłaszcza dźwięku jest znaczna, a na Pańskich filmie nie jest to odczuwalne :)
Super film
Kiedyś na wsi było ciekawe wesoło i życie się toczyło.
dalej jest ciekawe i wesołe tylko im dalej miasta tym bardziej sielsko inny świat oczywiście nie jest jak kiedyś mechanizacja nowoczesny sprzęt ale też są gospodarstwa jak na filmie że jak są wykopki to cała rodzina zbiera znajomi tylko największy rak rolnictwa to ta biurokracja
Było była Solidarność i każdy był życzliwy a teraz jak wilki
Pamiętam jak za koniem i kopaczką się szło, kompot w butelce i cała rodzina w polu. Matki babki ciotki i wujkowie. Smak ciepłego mleka prosto odkrowy i szare kroliki;) było ciężko, ale miało to jakiś urok
@regularmike3270.O tak .Kompot w butelce po winie i kanapka ze schabowym.W sumie to sam nie wiem czy to kompot czy jakaś specyficzna herbatka.W każdym razie dobra.Dziś już nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co to było,a napiłbym się.
piękne czasy
ale tęsko za takim prawdziwym normalnym życiem ahhh :( Co prawda ja miastowy ale dziecinstwo i wakacje spedzane na wsi, przejazdy jawkami czy komarkami nad rzeke, zamiast kółka do pływania stara dętka z ursusa, pukawki z jarzębiny, pomaganie na polu obornik, swinki , mleko od mleczarza ...jakie to były czasy !!!
Rewelacja ❤
I tak to kiedyś wyglądało. A jak się trafił zgniły ziemniak i nikt nie widział, to leciał w cel. I udawało się greka, jak kuzynostwo dostało :D
Tuczniki na Zielonce😅
Teraz to widzą zielone jak latem jadą do ubojni po krótkim życiu i intensywnym karmieniu😂
W wieku 6 lat orka ciapkiem to było coś. Do dziś jako drugi traktor, to były czasy.
Super klimat był każdy pomaga jak mug nie co teras. 😢
Mug to taki instrument 🤣
89r pozdrawia
Też miałem okazję za dzieciaka jeździć 30-stką po polu u stryjka. Fajne czasy były.
Piekne czasy-bez Uni, bez netu, bez pieprzonych norm i durnych przepisów.
To były najpiekniesze i najlepsze czasy
Piękny film, niesamowite lata kiedy jeszcze się czuło tą wolność pełną piersią.Znacznie mniej biurokacji, pieprzonej papierologi itd.Świetnie sie to ogląda, te ortaliony, kurtki, fryzury.Ludzie uśmiechnięci, zapracowani.Dzieci od małego nauczone pracy i zaradności.Obecnie sporo nie potrafi nawet odczytać rozkładu jazdy na pks, nie potrafi samodzielnie naprawić najprostszej rzeczy za to telefon zna na pamięć.
Nie było to łatwe dzieciństwo ale sam w ich wieku a nawet młodszy byłem jak ganiałem 360 z kopaczka elewatorową po wsi
Wsi spokojna wsi wesoła.Piękne czasy - chciałoby się powiedzieć takie normalne.Pozdrawia teraz już mieszczuch rocznik 77
Moje lata ta maszynę też pamiętam później była taka długa i zbieranie w koszyk i na wóz a później w kopke
piękny film!
Niech ogląda teraźniejsza młodzież i bierze przykład ❤
Jaki przykład?
0:02 ciekaw jestem czy ma jeszcze taki zapał do gospodarki
Oczywiście, że tak dalej prowadzi gospodarstwo,😊
Z tego się nie wyrasta wiem to sam po sobie
Piękne czasy