Siostro nie lękaj sie i prosze nie brać do serca tych Hejterów poniżej piszących na temat który wcale nie rozumieją -dziękuje siostro za służbę na pierwszej lini frontu
Siostro wspaniale świadectwo powołania życzę Ci Siostro dobrego Opieki Maryji i Świętych wytwania w powołaniu i Blogoslawenstwa Bożego na każdy dzień życia codziennego darzy zdrowiem a Maryja tuli do swego Serca z darem modlitwy życzy S Teresa też siostra zakonna. ❤️❤️❤️🌷🌷🌷🌷😃Ja też jestem szczęśliwa w zakonie. Pozdrawiam serdecznie 🙏🌹🌹🌹
Niech siostrzyczkę Bóg błogosławi i strzeże a Matka Boża zawsze ochrania i zanurza w Jezusie.Walka o życie dzieci jest niezwykle ważna. Jestem z siostrą:)
Siostro Natalio ciesze się ze trafiłam na to Świadectwo . Zwłaszcza pod koniec jak mówisz ze jak Pan zaprasza na drogę która mamy kroczyć Błogosławi , daje tyle łaski .... poczułam pokój , poczułam ze Pan mi to mówi do mnie też , bo powołuje Mnie do pewnej drogi i Wierzę że Mi dopomoźe . Chciałam się podzielić tym ze tak to poczułam sercem Pan na wszelki sposoby przemawia. ładna Siostra
Pozdrawiam Siostre,zycze dalszej tak Pieknej, potrzebnej pracy w kazdym czasie naszego bycia na tym Swiecie,niech Matka Najswietsza ma Siostre w Swojej Opiece,blogoslawi,mimo, ze jestem swiecka osobka,wierzaca,samotna dzieki Opatrznosci takze mam do czynienia z Dziecmi, najcudowniejsza to Milosc ta, ktora mozna otrzymac od Malenstw,z racji, ze Siostra ma wiekszy kontakt z Modlitwa Prosze o modlitwe za Moja Rodzine i mnie o sile wytrzymania w modlitwie,w dobroci i w pokornej prawdziwej wierze,ktorej ciagle mi brakuje Bog zaplac za Modlitwe i ja tez bede sie modlic z Panem Bogiem
Wiadomo,że każde powołanie jest inne,tak bardzo różnorodne jak bardzo różni i barwni jesteśmy. Jest to praca osobista, najbardziej intymna i metafizyczna jaką doświadcza człowiek. Czując zmianę o 180stopni oraz nie do opisania erudycję, podejmuje się tą decyzję bezwarunkowo. Wszystko odbywa się dzięki Łasce Ducha Świętego oraz Archanioła Gabriela który czuwa nad nami. Nie ma przepisu na powołanie, to Syn Boży powołuje nas poprzez głos w naszych sercach.
Dziękuję Siostrzyczce za piękne świadectwo powołania! Ja również mam podobną sytuację jak Twoja! Proszę, ludzie, módlcie się za mnie żebym rozeznała powołania
Tak Tak to piękny dar łaski być nie tylko powołaną ale też wybraną tak się składa ,że w rodzinie mojej jest wystepuje nazwisko Chrobak jeszcze mam przed oczami jak matka córki błogosławiła przed sakramentem małżeństwa i teraz myślę,że gdyby sluchała co Pan do młodej mówi to by wybrała Najlepszego Pana i dużo dzieci w ochronce miała a na dodatek Pałac z ogrodem tak śpiewają o Karolince ,która chciał meża najpiekniejszego,Ogód z Domem i blisko do koscioła nie daleko rodziców i tak spełnił modlitwe dziewczynki gdy dorosła dał Karolince czego pragneła Męża wspaniałego wiecznego, sierociniec pełny dzieci, Pałac z ogrodem jakie to zgromadzenie być może Siostry Natalki a może Elżbietanki u których moje serduszko sieroce w płaczu 2 letniego dziecka było przytulone dziś już 70+ .W modlitwie pamietam moją siostrę zakonną zastępczą matkę siostrę Bolesławę Elżbietankę z sierocińca w Grudziadzu. Dziekuję za Świadectwo.
@Wszystko Badajcie Ty, gadająca głowa, umiesz tylko kopiować w kółko jeden i ten sam komentarz, a dyskutować już nie umiesz, i myślisz że kogoś tym do czegoś przekonasz? Otrząśnij się.
@Wszystko Badajcie "Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli, moi bracia, bo wiecie, iż tym bardziej surowy czeka nas sąd. Wszyscy bowiem często upadamy. Jeśli kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało." -List św. Jakuba 3, 1-2. PS. I co, teraz będziemy się okładać cytatami? 🤔
@Wszystko Badajcie Wiesz co, nie wygląda mi to na głoszenie Dobrej Nowiny.. Pan powiedział: "Kto nie zbiera że Mną, rozprasza." To, co robisz, raczej rozprasza, niż buduje, umacnia, jednoczy w wierze, nadziei, i miłości. Odrazu widać kim jesteś.
Najbardziej wartościowy i zdrowy jest rozwój duchowy w codziennym życiu bez zamknięcia w sztucznej instytucji. Nikt od Ciebie nie wymaga poświęcenia czegokolwiek. Dziewczyno przejrzyj na oczy. Bóg nie trzyma niewolników. Najwięcej dowiesz się o sobie, o innych, o świecie konfrontując się z rzeczywistością i realizując swoje pragnienia.
Ta kobieta jest piekna i miala szanse na tzw.karoere,ale ludzie !!!!Jest cos wiecej .Przeciez i pustelnicy byli szczesliwi.A czy wy tak bardzo jestescie szczesliwi w malzenstwach dziesiatych i piecdzisiatych.?Najlepiej to zobaczyc na dzieciach.Roztrzesione od gier,wyizolowane przez telefony.Czy macie zycie rodzinne?Moze z tymi ,ktorzy wyjechali zagranice.
Bardzo Siostrze dziekuje za to zwierzenie.Co z tego ,ze tyle rodzin i 500+,a dzieci samotne,rodzice zagonieni,jedyny bog to pieniadz i brzuch oraz wyjazdy.Niewiele znam rodzin pelnych i szczesliwych.Widze tu wielkie niezrozumienie, tego,ze modlitwa ,autentyczne sily Boze daja radosc i sa magnesem.No coz .Jak wybuchnie to, co przez Fatime jest zqpowiadane ,to wlaczy sie myslenie.Jednak boje sie ,ze pielegnowane oderwanie od Boga moze zrodzic wiekszy dystans i nieufnosc w chwili ostatecznej.A Pan Bog prosi i zapowiada,ze jak ludzie beda pusci duchowo,gnusni,bez potrzeby kontaktu z nim to zadziala na calej lini.Zasady gry ustala On.
tez kiedyś kolega mi coś dał...mówiąc żebym się nie bał....no i zapaliłem ...pamiętam ten zapach po przekroczeniu "bramy", to wszystko po maturze właśnie bylo... czułem spokój i miłość.... wielka niesamowita sprawa....
Mogą. Ale habitowych tam nie widziałam nigdy. Z bezhabitowymi jest inaczej. Jak taka siostra jest na urlopie to i tak nikt nie wie, że jest zakonnicą więc idzie sobie popływać
@@kidskids1589 mogą ale oczywiście zwierzęta nie wchodzą do klasztorów, mają swoje miejsce. Z psami jest problem bo psy przywiązują się do ludzi a wiadomo, że siostry zmieniają wspólnoty (w jednym miejscu byłaby jakaś przestrzeń dla tego psa, w drugim już nie). Dlatego kotów jest tam więcej.
Przy katolickim sierocińcu w irlandzkim Tuam, w nieoznaczonym zbiorniku pochowano 796 nieślubnych dzieci. Najmłodsze miało dwa dni, najstarsze - dziewięć lat...tyle w temacie miłości bożej.
@@ucjaokon1672 O tak , Księga Hioba...nawet jak potraktujemy ją jak przenośnię to jest zwyczajną kpiną z istoty ludzkiej. Oto Bóg (wszechmogący i wszchwiedzący) wystawia na próbę szatanowi, swego największego wyznawcę... Hioba. W imię próżności i pychy, której jest uczestnikiem, niszczy życie Hioba by UDOWODNIĆ szatanowi jak silna potrafi być wiara. Wynik tej konfrontacji nie jest istotny, bo finalnie to Bóg daje się zwieść szatanowi. Tak masz rację Księga Hioba wiele mówi o relacji Bóg-Człowiek. Zresztą niewiele podlej kościół katolicki traktuje współczesnego człowieka, widząc w nim bezmózgą XIII wieczną istotę pozbawioną refleksji i myślenia. Kościół katolicki zatrzasnął się w przeszłości i tak jak człowiek nie nadąża za postępem technologicznym, tak kościół nie nadąża za rozwojem człowieka. Wręcz groteskowe stają się pewne działania KK, który próbuje oswoić chociażby współczesną młodzież.
Ks. Hioba jest o czymś innym... Wytyka ludziom pychę związaną z odczuwaniem cierpienia. Człowiek nie jest w stanie wiedzieć, czemu istnieje zło. Nie chcę oceniać, nie znam sytuacji, ale musiałeś mieć bardzo przykre sytuacje z Kościołem Katolickim, skoro tak mówisz. Nie zmuszam do wiary, nie nawołuję do nawrócenia, ale mówię, żeby po prostu nie najeżdżać na niewinną siostrę tylko dlatego, że jest częścią "organizacji", z którą się nie utożsamiasz. Miłość do Boga jest trudna, właśnie ze względu na istnienie na świecie cierpienia...
@@ucjaokon1672 Ale przecież ja nie "najeżdżam na siostrę", na kościół - tak. Co do zła, to nie ma tu żadnej magii. Zło jest immanentną częścią ludzkiej istoty, wynika ono z permanentnego konfliktu typu: dążenie-unikanie, czyli z jednej strony praca na rzecz społeczności a z drugiej ciągoty egoistyczne. Zło i dobro nawzajem się przenikają i w zależności od sytuacji, ten sam człowiek może być bohaterem, a w innej sytuacji- katem. Co do Księgi Hioba, ja interpretuję ją inaczej, dla mnie pokazuje pychę Boga i próbę ustawienia człowieka tam gdzie jego miejsce....czyli nisko w hierarchii. Pismo Św. permanentnie poniża człowieka, sugerując że bez Boga jesteśmy niczym, pyłem. Tak czy inaczej jesteśmy prochem, jesteśmy meteorytem, który przemyka bardzo szybko przez 3 wymiarową czasoprzestrzeń. Ale człowiek sam z siebie, indywidualnie czy w zbiorowości pcha rzeczywistość do przodu. Boga tutaj nie ma i nie było, a szkoda, bo gdyby był ...na pewno znacznie sensowniej by się żyło.
Na czole mialy wypisane ze nieslubne czy co? Jesli tylko tyle w temacie to rzeczywiscie bardzo kiepsciutki ten temat chyba ze widziales na wlasne oczy, przypuszczam ze nie :-) a po trzecie mamy Polske i zakonnice przekraczajace siebie by dzieciom zle kochanym zapewnic dom i rodzine..
Na pewno była samotna albo miała jakies problemy i dlatego tak bardzo uczepiła się Boga, aż przykro na to patrzeć na prawdę, czuje taka ogromna empatię
Ludzie sa teraz tak prostatcy duchowo ,bez zadnych doswiadczen duchowych ,ze nie wiedza,ze z zewnatrz moze byc dane dobro i zlo .Zal mi tej chorej cywilizacji.
To nie Bóg powołuje i ciągnie prawie na siłę do zakonów, do życia sprzecznego z naturą ludzką, sprzecznego z głębokimi marzeniami. To duchy mistyków celibatariuszy to robią. Kto z kim przystaje takim się staje. Protestanci nie mają takowych "powołań", bo nie podlegają wpływom owych duchów. Medytować, kontemplować można prowadząc świeckie życie.
@@Maskacjusz Gdzie w Biblii jest napisane, żeby młode, mające pragnienia założenia rodziny dziewczyny szły do zakonu? To jest obce Biblii i zdrowej, chrześcijańskiej nauce. Jest z kolei w Biblii napisane, że apostołowie mieli żony, pobożne żony i brali je ze sobą w podróże ewangelizacyjne (1 Kor, 9, 5). Jest napisane, żeby biskupi mieli żony (1 Tm 3, 2). Jest też napisane, że nakaz celibatu to nauka duchów zwodniczych i demonów (1 Tm 4, 1). I takie właśnie duchy zwodnicze, duchy mistyków celibatariuszy, duchy owładnięte pesymizmem seksualnym jaki prezentował np. "św." Augustyn z Hippony, kiedy się je zaprosi powołują do celibatu wbrew ludzkiej naturze i zdrowym, życiodajnym pragnieniom. Są to wpływy duchowe niczym wpływy guru destrukcyjnych sekt. Celibat ma swoje źródło w nauce gnostyków, z którą pierwotne chrześcijaństwo walczyło. Proponuję poczytać na ten temat książki wybitnej prof. teologii katolickiej Uty Ranke-Heniemann "Eunuchy do raju", " Seks odwieczny problem kościoła". Teraz widzimy coraz klarowniej do czego prowadzi nakaz celibatu. Prowadzi do skulawionej, patologicznej seksualności. Seminaria duchowne i klasztory przyciągają homoseksualistów, pedofili itp. LGBT. Wg badań Donalda Cozzensa, Andrew Greeley'a, Richarda Sipe'a w USA przynajmniej połowa duchownych katolickich ma skłonność homoseksualną, a wśród biskupów jest ich jeszcze większy odsetek.
@@RafCzepi W każdej sytuacji warto korzystać z Pisma Świętego. Także wtedy, gdy ktoś swoje opinie próbuje włożyć w usta Bogu. Zatem proponujemy uważną lekturę (Mt 19, 12). I wziąć pod uwagę, że (Mt 19, 11) jest skierowane również do Pana.
@@Maskacjusz Co do powyższych cytatów i ich właściwego zrozumienia to ponawiam prośbę o przeczytanie przytoczonych powyżej przeze mnie książek prof Ranke- Heinemann. Pozwolę sobie zacytować: "Jezus powiedział: „Kto może pojąć, niech pojmuje” (Mt 19). I chociaż Jezus w ogóle nie mówił tam o bezżennych, to przecież ustęp ten w taki właśnie sposób jest przedstawiany. Stał się on ulubionym fragmentem wszystkich obrońców celibatu aż po Jana Pawła II. Wystarczy jednak zwrócić uwagę na pytanie, jakie postawiono Jezusowi, by dowiedzieć się, jaka była treść jego odpowiedzi. Pytanie nie dotyczyło celibatu, zatem odpowiedź również nie mogła go dotyczyć. Faryzeusze zadali pytanie w sprawie rozwodów, na które Jezus odpowiedział, stawiając niesłychaną na owe czasy, gdy mężczyzna mógł oddalić żonę już chociażby z powodu przypalonego obiadu (takie stanowisko zajmował w każdym razie rabbi Hillel, choć różnił się w tym od surowszego odeń rabbiego Szammaia), tezę. Odpowiedział on mianowicie: „Kto oddala swoją żonę... a bierze inną, popeł-nia cudzołóstwo”. Uczniowie również protestowali przeciw tej nowej regule, Jezus zaś odpowiadał: „Nie wszyscy to pojmują...”, i dodawał: „albowiem... są również trzebieńcy, którzy dla królestwa niebieskiego sami się wytrzebili". Owo zdanie, które oczywiście należy rozumieć przenośnie, dzięki grama- tycznemu powiązaniu (słówko ...albowiem) z poprzedzającą je debatą, odnosi się bezpośrednio do rozwodów, chodzi o dobrowolną rezygnację z drugiego małżeństwa, czyli cudzołóstwa. Słowa „bezżenny” lub „niezdatny do małżeństwa” są fałszywymi, a przy tym często stosowanymi tłumaczeniami grec-kiego słowa eunuchoi, które po niemiecku (a także po polsku) znaczy: trzebieńcy, eunuchy. Trzeba się zgodzić, że słowa o eunuchach ze względu na królestwo niebieskie, o psychicznej samokastracji, wypowiedziane w odniesieniu do cudzołóstwa i ponownego związku małżeńskiego, mogły wywołać konsternację wielu nie tylko uczniów, i że sam Jezus mówił: „kto może pojąć niech pojmuje”. Niezależnie jednak, jaką przyjmie się postawę, czy należy się do grona tych, którzy pojmują czy nie pojmują, to przecież sprawa nie dotyczy bezżenności i niezdatności do małżeństwa, lecz cudzołóstwa, i dlatego nie ma nic wspólnego z obowiązkiem celibatu. Abstrahując od faktu, że cały celibat miałby za fundament głupie zastrzeżenie uczniów, i że obecnie praktycznie na tym tylko fundamencie bazuje. Zastrzeżenie uczniów sprowadzało się do opinii, że jeśli tak, to lepiej w ogóle się nie żenić, gdyż tym sposobem traci się swobodę seksualną i możliwość pozbycia się żony. Jezus odrzucał zatem cudzołóstwo i rozwód, uczniowie zaś występowali z obiekcjami, że lepiej w ogóle się nie żenić (skoro nie można się rozwieść). Okazali się nie pojmować słów Jezusa. Uważali, że lepiej żyć z kobietą bez stałych, nierozerwalnych więzów, jeśli stałe, małżeńskie związanie z kobietą, ma znaczyć (co mówił Jezus) zakaz związku z jakąkolwiek inną kobietą. I jeśli Jezus odpowiadał im na to: „Kto może pojąć, niech pojmuje”, nie znaczyło wcale, że z ich zastrzeżeń czynił ewangelię - przecież te ich zastrzeżenia miały charakter męsko-szowinistyczny i jest smutnym paradoksem, że broniąc celibatu trzeba się zawsze na nie powoływać. Nie, Jezus pozostał przy swej ewangelii. Miał na myśli to, co On powiedział (o rozwodach), a nie to, co w proteście (wynikającym z poligamicznych ciągot) powiedzieli jego uczniowie, którym Jego żądania nie przypadły do gustu. Tym, co wywoływało konsternację uczniów i co jak się zdaje trudno im było pojąć, okazało się nie nauczanie o bezżenności czy celibacie, na temat których Jezus w ogóle się nie wypowiadał, lecz jego słowa o małżeństwie i rozwodach. W oczach słuchaczy były one rzeczywiście nowe. I dlatego próbowali powoływać się na Mojżesza, który dopuszczał list rozwodowy. Jednakże Jezus odpowiadał: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych, pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.” Jezus sięgał tu do idei pierwotnej. Cytował mianowicie z historii stworzenia: Czyż nie czytaliście, ...dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem... Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela."
"Medytować, kontemplować można prowadząc świeckie życie". Tak, ciekawe kiedy :) W drodze pracy, jadąc samochodem? Uważaj zatem, żeby pewnego dnia nie wylądować przez to na drzewie. W samej pracy, kiedy szef zarzuci Cię dokumentami do wypełnienia "na wczoraj"? Powodzenia. Po tym, jak położy się dzieci do łóżek? Otworzysz fragment do rozważania, a w drzwiach stanie Twoje dziecko mówiąc, że miało zły sen, a teraz ma mokro z tego powodu. I po medytacjach, tudzież kontemplacji :> Albo rybki, albo akwarium, jak mawiają. Jeśli ktoś decyduje się na świeckie życie, powinien pogodzić się z tym, że pacierz i niedzielna msza to będą już wyżyny jego praktyk religijnych.
"Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi". (1 Kor 7, 34). Biblia mówi co innego. Ale jeśli ktoś sam byłby za słaby, aby podjąć celibat i wytrwać w nim, zawsze będzie patrzył krzywo na tych, którzy są do tego zdolni.
Współczuję Pani. Ale życzę również wyzwolenia z tej eklezjalnej niewoli, czas pozbyc się tego nastoletniego sposobu myślenia. Rolą człowieka jest tworzyć rzeczywistość, a nie bycie niewolnikiem. Polski kościół jest wybitnie mizoginiczny
Siostra jest piękna i niezwykle sympatyczna, bije od niej naprawdę duże ciepło i dobro :)
@@pawepoleszak9310 dlaczego tak twierdzisz?
@@PaaniCogito Paweł Poleszak gdzie może, tam hejtuje...
Piekna dusza piekna twarz...Jezu Bądź Uwielbiony💝💝💝
Nie dość że nazwisko mojego pra dziadka Chrobak to jeszcze z oczu podobna ...
Masz w sobie coś pięknego... Chrystusa - jego iskrę radości.
Niech Ci Bóg błogosławi! Dziękuję za piękne świadectwo. ,,Stracić" życie dla Jezusa to zyskać życie wieczne...
Siostro nie lękaj sie i prosze nie brać do serca tych Hejterów poniżej piszących na temat który wcale nie rozumieją -dziękuje siostro za służbę na pierwszej lini frontu
Bóg zapłać Siostro za Piękne Świadectwo. Jest siostra Cudowną osobą. Gorąco polecam Bogu Niech Siostrę Błogosławi I Prowadzi 🤗🤗🤗🤗
Bóg zapłać, ❤❤❤Kochana Siostrzyczko👼👼👼⚘⚘⚘
Bogu dziękować za świadectwo wiary którym została siostra obdarowana , szczególnie w tym trudnym czasie dla LUDZI jaki TERAZ Jest 🇵🇱
Siostra Natalia
Ładne oczy siostra ma.Dziękuję za świadectwo i pozdrawiam z Bogiem ! :D
Siostro wspaniale świadectwo powołania życzę Ci Siostro dobrego Opieki Maryji i Świętych wytwania w powołaniu i Blogoslawenstwa Bożego na każdy dzień życia codziennego darzy zdrowiem a Maryja tuli do swego Serca z darem modlitwy życzy S Teresa też siostra zakonna. ❤️❤️❤️🌷🌷🌷🌷😃Ja też jestem szczęśliwa w zakonie. Pozdrawiam serdecznie 🙏🌹🌹🌹
Niech siostrzyczkę Bóg błogosławi i strzeże a Matka Boża zawsze ochrania i zanurza w Jezusie.Walka o życie dzieci jest niezwykle ważna. Jestem z siostrą:)
Bóg zapłać siostrzyczko ❤
Siostro Natalio ciesze się ze trafiłam na to Świadectwo . Zwłaszcza pod koniec jak mówisz ze jak Pan zaprasza na drogę która mamy kroczyć Błogosławi , daje tyle łaski ....
poczułam pokój , poczułam ze Pan mi to mówi do mnie też , bo powołuje Mnie do pewnej drogi i Wierzę że Mi dopomoźe .
Chciałam się podzielić tym ze tak to poczułam sercem Pan na wszelki sposoby przemawia.
ładna Siostra
niesamowite dobro i światło w oczach u Siostry
Niech Ci Bog blogoslawi. Jezu obdarz mlodych powolaniem. NAJPIEKNIEJSZA SLUZBA
Wszystkiego dobrego Siostro!
Podziwiam i szanuję...
🤍Siostra jest cudna,piękne świadectwo,dziękuje za tę miłość którą siostra się dzieli z nami wszystkimi🫶🏻❤️
Pozdrawiam Siostre,zycze dalszej tak Pieknej, potrzebnej pracy w kazdym czasie naszego bycia na tym Swiecie,niech Matka Najswietsza ma Siostre w Swojej Opiece,blogoslawi,mimo, ze jestem swiecka osobka,wierzaca,samotna dzieki Opatrznosci takze mam do czynienia z Dziecmi, najcudowniejsza to Milosc ta, ktora mozna otrzymac od Malenstw,z racji, ze Siostra ma wiekszy kontakt z Modlitwa Prosze o modlitwe za Moja Rodzine i mnie o sile wytrzymania w modlitwie,w dobroci i w pokornej prawdziwej wierze,ktorej ciagle mi brakuje Bog zaplac za Modlitwe i ja tez bede sie modlic z Panem Bogiem
Wiadomo,że każde powołanie jest inne,tak bardzo różnorodne jak bardzo różni i barwni jesteśmy. Jest to praca osobista, najbardziej intymna i metafizyczna jaką doświadcza człowiek. Czując zmianę o 180stopni oraz nie do opisania erudycję, podejmuje się tą decyzję bezwarunkowo. Wszystko odbywa się dzięki Łasce Ducha Świętego oraz Archanioła Gabriela który czuwa nad nami. Nie ma przepisu na powołanie, to Syn Boży powołuje nas poprzez głos w naszych sercach.
Dziękuję Siostrzyczce za piękne świadectwo powołania! Ja również mam podobną sytuację jak Twoja! Proszę, ludzie, módlcie się za mnie żebym rozeznała powołania
Ja też nie wiem co robić :c
@@aleksandraalex Przez Maryję najlepiej, bo tam gdzie jest Ona tam jest Duch Święty, który wzmacnia i utwierdza
Bóg z TOba Siostro
Siostra ma piękny głos ^_^
Przypomina mi siostra siostrę Faustyne nie wiem czemu może ten spokój na twarzy i uśmiech ❤❤
Bóg zapłać
śliczna dziewczyna :) i posiada świetny głos
PIEKNE SWIADECTWO W CISZY SERCA AMEN AMEN AMEN
Pozdrawiam wszystkich hejterów żeby zmienili swoje zycie i zostali fajterami pokoju z bogiem
Pięknie !🌹
Siostra jest piękna Bogiem ❤️
Ty jesteś piekniejsza
Tak Tak to piękny dar łaski być nie tylko powołaną ale też wybraną tak się składa ,że w rodzinie mojej jest wystepuje nazwisko Chrobak jeszcze mam przed oczami jak matka córki błogosławiła przed sakramentem małżeństwa i teraz myślę,że gdyby sluchała co Pan do młodej mówi to by wybrała Najlepszego Pana i dużo dzieci w ochronce miała a na dodatek Pałac z ogrodem tak śpiewają o Karolince ,która chciał meża najpiekniejszego,Ogód z Domem i blisko do koscioła nie daleko rodziców i tak spełnił modlitwe dziewczynki gdy dorosła dał Karolince czego pragneła Męża wspaniałego wiecznego, sierociniec pełny dzieci, Pałac z ogrodem jakie to zgromadzenie być może Siostry Natalki a może Elżbietanki u których moje serduszko sieroce w płaczu 2 letniego dziecka było przytulone dziś już 70+ .W modlitwie pamietam moją siostrę zakonną zastępczą matkę siostrę Bolesławę Elżbietankę z sierocińca w Grudziadzu. Dziekuję za Świadectwo.
Przepiękne świadectwo 😍 Każde nawiązanie do Lednicy wywołuje u mnie ciary. Kocham to miejsce ❤️❤️❤️
piekne
Piękne świadectwo naprawdę.
@Wszystko Badajcie Ty, gadająca głowa, umiesz tylko kopiować w kółko jeden i ten sam komentarz, a dyskutować już nie umiesz, i myślisz że kogoś tym do czegoś przekonasz?
Otrząśnij się.
@Wszystko Badajcie "Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli, moi bracia, bo wiecie, iż tym bardziej surowy czeka nas sąd. Wszyscy bowiem często upadamy. Jeśli kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało."
-List św. Jakuba 3, 1-2.
PS. I co, teraz będziemy się okładać cytatami? 🤔
@Wszystko Badajcie Wiesz co, nie wygląda mi to na głoszenie Dobrej Nowiny..
Pan powiedział: "Kto nie zbiera że Mną, rozprasza."
To, co robisz, raczej rozprasza, niż buduje, umacnia, jednoczy w wierze, nadziei, i miłości.
Odrazu widać kim jesteś.
@Wszystko Badajcie Amen. 🙏
A na marginesie, ładna z siostry kobitka:)
Opanuj. Się.
fajna, nie? :D
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo długo się zastanawiałem dlaczego zostałem sam... już dziś znam odpowiedz.
Najbardziej wartościowy i zdrowy jest rozwój duchowy w codziennym życiu bez zamknięcia w sztucznej instytucji. Nikt od Ciebie nie wymaga poświęcenia czegokolwiek. Dziewczyno przejrzyj na oczy. Bóg nie trzyma niewolników. Najwięcej dowiesz się o sobie, o innych, o świecie konfrontując się z rzeczywistością i realizując swoje pragnienia.
Ta kobieta jest piekna i miala szanse na tzw.karoere,ale ludzie !!!!Jest cos wiecej .Przeciez i pustelnicy byli szczesliwi.A czy wy tak bardzo jestescie szczesliwi w malzenstwach dziesiatych i piecdzisiatych.?Najlepiej to zobaczyc na dzieciach.Roztrzesione od gier,wyizolowane przez telefony.Czy macie zycie rodzinne?Moze z tymi ,ktorzy wyjechali zagranice.
No tak, bo ty wiesz lepiej od Boga czego chce
Czyli małżeństwo i stan duchowny to jakaś konkurencja?
Nikt nie zna przyszłości naszej drogi życia Bóg tylko to wie.
Bardzo Siostrze dziekuje za to zwierzenie.Co z tego ,ze tyle rodzin i 500+,a dzieci samotne,rodzice zagonieni,jedyny bog to pieniadz i brzuch oraz wyjazdy.Niewiele znam rodzin pelnych i szczesliwych.Widze tu wielkie niezrozumienie, tego,ze modlitwa ,autentyczne sily Boze daja radosc i sa magnesem.No coz .Jak wybuchnie to, co przez Fatime jest zqpowiadane ,to wlaczy sie myslenie.Jednak boje sie ,ze pielegnowane oderwanie od Boga moze zrodzic wiekszy dystans i nieufnosc w chwili ostatecznej.A Pan Bog prosi i zapowiada,ze jak ludzie beda pusci duchowo,gnusni,bez potrzeby kontaktu z nim to zadziala na calej lini.Zasady gry ustala On.
A była siostra na misjach ?
Pan Jezus lubi doborowe towarzystwo, a Siostry nie zawodzą nigdy! Tak szczerze i oddane jak one, osobiście twierdzę, nikt nie potrafi być.
Fajnie, że pomagasz, o głosach to raczej nie mów bo na każdym poważnym stanowisku są testy psychologiczne, tam chyba nie ma ;)
Każda postulantka przed rozpoczęciem nowicjatu (czyli tej właściwej, ścisłej formacji) jest kierowana na testy psychologiczne.
Zuc te powołanie piękności bo życie jest takie piękne!
Żuć? Serio
tez kiedyś kolega mi coś dał...mówiąc żebym się nie bał....no i zapaliłem ...pamiętam ten zapach po przekroczeniu "bramy", to wszystko po maturze właśnie bylo...
czułem spokój i miłość....
wielka niesamowita sprawa....
Czy siostry mogs chodzic na basen
Mogą. Ale habitowych tam nie widziałam nigdy. Z bezhabitowymi jest inaczej. Jak taka siostra jest na urlopie to i tak nikt nie wie, że jest zakonnicą więc idzie sobie popływać
Mogą, część zakonów wynajmuje godziny na basenie na wyłączność (dlatego nigdy ich nie spotykamy).
Czy siostry moga miec psa w zakonieeee
Czy siostry moga miec zwierzeta ,psy ,albo psa dla wszystkich sióstr albo kotaa??
@@kidskids1589 mogą ale oczywiście zwierzęta nie wchodzą do klasztorów, mają swoje miejsce. Z psami jest problem bo psy przywiązują się do ludzi a wiadomo, że siostry zmieniają wspólnoty (w jednym miejscu byłaby jakaś przestrzeń dla tego psa, w drugim już nie). Dlatego kotów jest tam więcej.
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę
Prosta droga do Nieba..
To Ty nie grasz na gitarze ?Nie skaczesz i nie śpiewasz ?
Każdy powinien mieć prawo wyboru. PAX.
POVY'LANYJA ?
- LANY'JA =" JA JEVAN'GELYSSTKA ?
- LANY'JA=" PYTAJ" - YM.TYSNOJ ?
- NASA'RADKO ?
- ZEMNA=" SESTRA - SAPAJY POZOMNIKI !!!
Szkoda takiej pięknej kobiety
Czemu? A jakby trafiła źle w małżeństwie? Też szkoda?
Przy katolickim sierocińcu w irlandzkim Tuam, w nieoznaczonym zbiorniku pochowano 796 nieślubnych dzieci. Najmłodsze miało dwa dni, najstarsze - dziewięć lat...tyle w temacie miłości bożej.
Poczytaj Ks. Hioba
@@ucjaokon1672
O tak , Księga Hioba...nawet jak potraktujemy ją jak przenośnię to jest zwyczajną kpiną z istoty ludzkiej. Oto Bóg (wszechmogący i wszchwiedzący) wystawia na próbę szatanowi, swego największego wyznawcę... Hioba. W imię próżności i pychy, której jest uczestnikiem, niszczy życie Hioba by UDOWODNIĆ szatanowi jak silna potrafi być wiara. Wynik tej konfrontacji nie jest istotny, bo finalnie to Bóg daje się zwieść szatanowi. Tak masz rację Księga Hioba wiele mówi o relacji Bóg-Człowiek. Zresztą niewiele podlej kościół katolicki traktuje współczesnego człowieka, widząc w nim bezmózgą XIII wieczną istotę pozbawioną refleksji i myślenia. Kościół katolicki zatrzasnął się w przeszłości i tak jak człowiek nie nadąża za postępem technologicznym, tak kościół nie nadąża za rozwojem człowieka. Wręcz groteskowe stają się pewne działania KK, który próbuje oswoić chociażby współczesną młodzież.
Ks. Hioba jest o czymś innym... Wytyka ludziom pychę związaną z odczuwaniem cierpienia. Człowiek nie jest w stanie wiedzieć, czemu istnieje zło. Nie chcę oceniać, nie znam sytuacji, ale musiałeś mieć bardzo przykre sytuacje z Kościołem Katolickim, skoro tak mówisz. Nie zmuszam do wiary, nie nawołuję do nawrócenia, ale mówię, żeby po prostu nie najeżdżać na niewinną siostrę tylko dlatego, że jest częścią "organizacji", z którą się nie utożsamiasz. Miłość do Boga jest trudna, właśnie ze względu na istnienie na świecie cierpienia...
@@ucjaokon1672 Ale przecież ja nie "najeżdżam na siostrę", na kościół - tak. Co do zła, to nie ma tu żadnej magii. Zło jest immanentną częścią ludzkiej istoty, wynika ono z permanentnego konfliktu typu: dążenie-unikanie, czyli z jednej strony praca na rzecz społeczności a z drugiej ciągoty egoistyczne. Zło i dobro nawzajem się przenikają i w zależności od sytuacji, ten sam człowiek może być bohaterem, a w innej sytuacji- katem. Co do Księgi Hioba, ja interpretuję ją inaczej, dla mnie pokazuje pychę Boga i próbę ustawienia człowieka tam gdzie jego miejsce....czyli nisko w hierarchii. Pismo Św. permanentnie poniża człowieka, sugerując że bez Boga jesteśmy niczym, pyłem. Tak czy inaczej jesteśmy prochem, jesteśmy meteorytem, który przemyka bardzo szybko przez 3 wymiarową czasoprzestrzeń. Ale człowiek sam z siebie, indywidualnie czy w zbiorowości pcha rzeczywistość do przodu. Boga tutaj nie ma i nie było, a szkoda, bo gdyby był ...na pewno znacznie sensowniej by się żyło.
Na czole mialy wypisane ze nieslubne czy co? Jesli tylko tyle w temacie to rzeczywiscie bardzo kiepsciutki ten temat chyba ze widziales na wlasne oczy, przypuszczam ze nie :-) a po trzecie mamy Polske i zakonnice przekraczajace siebie by dzieciom zle kochanym zapewnic dom i rodzine..
Na pewno była samotna albo miała jakies problemy i dlatego tak bardzo uczepiła się Boga, aż przykro na to patrzeć na prawdę, czuje taka ogromna empatię
Ludzie sa teraz tak prostatcy duchowo ,bez zadnych doswiadczen duchowych ,ze nie wiedza,ze z zewnatrz moze byc dane dobro i zlo .Zal mi tej chorej cywilizacji.
@@annaszpilarewicz292 mamy biednych materialnie i biednych duchowo... Nie wiem co gorsze...
Przecież mówi że była zakochana
Maria Czechowska była a po zakochaniu przyszła rozpacz,smutna prawda
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną
Celibat jest sprzeczny ze slowami Boga
No wiesz... Nawet Pan Jezus w celibacie żył
To nie Bóg powołuje i ciągnie prawie na siłę do zakonów, do życia sprzecznego z naturą ludzką, sprzecznego z głębokimi marzeniami. To duchy mistyków celibatariuszy to robią. Kto z kim przystaje takim się staje. Protestanci nie mają takowych "powołań", bo nie podlegają wpływom owych duchów. Medytować, kontemplować można prowadząc świeckie życie.
Szczęśliwie to Bóg o tym decyduje, a nie komentatorzy w mediach społecznościowych. A zwłaszcza ci, którzy nad Biblię przedkładają własną opinię.
@@Maskacjusz Gdzie w Biblii jest napisane, żeby młode, mające pragnienia założenia rodziny dziewczyny szły do zakonu? To jest obce Biblii i zdrowej, chrześcijańskiej nauce. Jest z kolei w Biblii napisane, że apostołowie mieli żony, pobożne żony i brali je ze sobą w podróże ewangelizacyjne (1 Kor, 9, 5). Jest napisane, żeby biskupi mieli żony (1 Tm 3, 2). Jest też napisane, że nakaz celibatu to nauka duchów zwodniczych i demonów (1 Tm 4, 1). I takie właśnie duchy zwodnicze, duchy mistyków celibatariuszy, duchy owładnięte pesymizmem seksualnym jaki prezentował np. "św." Augustyn z Hippony, kiedy się je zaprosi powołują do celibatu wbrew ludzkiej naturze i zdrowym, życiodajnym pragnieniom. Są to wpływy duchowe niczym wpływy guru destrukcyjnych sekt. Celibat ma swoje źródło w nauce gnostyków, z którą pierwotne chrześcijaństwo walczyło.
Proponuję poczytać na ten temat książki wybitnej prof. teologii katolickiej Uty Ranke-Heniemann "Eunuchy do raju", " Seks odwieczny problem kościoła". Teraz widzimy coraz klarowniej do czego prowadzi nakaz celibatu. Prowadzi do skulawionej, patologicznej seksualności. Seminaria duchowne i klasztory przyciągają homoseksualistów, pedofili itp. LGBT. Wg badań Donalda Cozzensa, Andrew Greeley'a, Richarda Sipe'a w USA przynajmniej połowa duchownych katolickich ma skłonność homoseksualną, a wśród biskupów jest ich jeszcze większy odsetek.
@@RafCzepi W każdej sytuacji warto korzystać z Pisma Świętego. Także wtedy, gdy ktoś swoje opinie próbuje włożyć w usta Bogu. Zatem proponujemy uważną lekturę (Mt 19, 12). I wziąć pod uwagę, że (Mt 19, 11) jest skierowane również do Pana.
@@Maskacjusz Co do powyższych cytatów i ich właściwego zrozumienia to ponawiam prośbę o przeczytanie przytoczonych powyżej przeze mnie książek prof Ranke- Heinemann. Pozwolę sobie zacytować: "Jezus powiedział: „Kto może pojąć, niech pojmuje” (Mt 19). I chociaż Jezus w ogóle nie mówił tam o bezżennych, to przecież ustęp ten w taki właśnie sposób jest przedstawiany. Stał się on ulubionym fragmentem wszystkich obrońców celibatu aż po Jana Pawła II.
Wystarczy jednak zwrócić uwagę na pytanie, jakie postawiono Jezusowi, by dowiedzieć się, jaka była treść jego odpowiedzi. Pytanie nie dotyczyło celibatu, zatem odpowiedź również nie mogła go dotyczyć. Faryzeusze zadali pytanie w sprawie rozwodów, na które Jezus odpowiedział, stawiając niesłychaną na owe czasy, gdy mężczyzna mógł oddalić żonę już chociażby z powodu przypalonego obiadu (takie stanowisko zajmował w każdym razie rabbi Hillel, choć różnił się w tym od surowszego odeń rabbiego Szammaia), tezę. Odpowiedział on mianowicie: „Kto oddala swoją żonę... a bierze inną, popeł-nia cudzołóstwo”. Uczniowie również protestowali przeciw tej nowej regule, Jezus zaś odpowiadał: „Nie wszyscy to pojmują...”, i dodawał: „albowiem... są również trzebieńcy, którzy dla królestwa niebieskiego sami się wytrzebili". Owo zdanie, które oczywiście należy rozumieć przenośnie, dzięki grama- tycznemu powiązaniu (słówko ...albowiem) z poprzedzającą je debatą, odnosi się bezpośrednio do rozwodów, chodzi o dobrowolną rezygnację z drugiego małżeństwa, czyli cudzołóstwa. Słowa „bezżenny” lub „niezdatny do małżeństwa” są fałszywymi, a przy tym często stosowanymi tłumaczeniami grec-kiego słowa eunuchoi, które po niemiecku (a także po polsku) znaczy: trzebieńcy, eunuchy. Trzeba się zgodzić, że słowa o eunuchach ze względu na królestwo niebieskie, o psychicznej samokastracji, wypowiedziane w odniesieniu do cudzołóstwa i ponownego związku małżeńskiego, mogły wywołać konsternację wielu nie tylko uczniów, i że sam Jezus mówił: „kto może pojąć niech pojmuje”. Niezależnie jednak, jaką przyjmie się postawę, czy należy się do grona tych, którzy pojmują czy nie pojmują, to przecież sprawa nie dotyczy bezżenności i niezdatności do małżeństwa, lecz cudzołóstwa, i dlatego nie ma
nic wspólnego z obowiązkiem celibatu. Abstrahując od faktu, że cały celibat miałby za fundament głupie zastrzeżenie uczniów, i że obecnie praktycznie na tym tylko fundamencie bazuje. Zastrzeżenie uczniów sprowadzało się do opinii, że jeśli tak, to lepiej w ogóle się nie żenić, gdyż tym sposobem traci się swobodę seksualną i możliwość pozbycia się żony.
Jezus odrzucał zatem cudzołóstwo i rozwód, uczniowie zaś występowali z obiekcjami, że lepiej w ogóle się nie żenić (skoro nie można się rozwieść). Okazali się nie pojmować słów Jezusa. Uważali, że lepiej żyć z kobietą bez stałych, nierozerwalnych więzów, jeśli stałe, małżeńskie związanie z kobietą, ma znaczyć (co mówił Jezus) zakaz związku z jakąkolwiek inną kobietą. I jeśli Jezus odpowiadał im na to: „Kto może pojąć, niech pojmuje”, nie znaczyło wcale, że z ich zastrzeżeń czynił ewangelię - przecież te ich zastrzeżenia miały charakter męsko-szowinistyczny i jest smutnym paradoksem, że broniąc celibatu trzeba się zawsze na nie powoływać. Nie, Jezus pozostał przy swej ewangelii. Miał na myśli to, co On powiedział (o rozwodach), a nie to, co w proteście (wynikającym z poligamicznych ciągot) powiedzieli jego uczniowie, którym Jego żądania nie przypadły do gustu.
Tym, co wywoływało konsternację uczniów i co jak się zdaje trudno im było pojąć, okazało się nie nauczanie o bezżenności czy celibacie, na temat których Jezus w ogóle się nie wypowiadał, lecz jego słowa o małżeństwie i rozwodach. W oczach słuchaczy były one rzeczywiście nowe. I dlatego próbowali powoływać się na Mojżesza, który dopuszczał list rozwodowy. Jednakże Jezus odpowiadał: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych, pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.” Jezus sięgał tu do idei pierwotnej. Cytował mianowicie z historii stworzenia:
Czyż nie czytaliście, ...dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem... Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela."
"Medytować, kontemplować można prowadząc świeckie życie". Tak, ciekawe kiedy :) W drodze pracy, jadąc samochodem? Uważaj zatem, żeby pewnego dnia nie wylądować przez to na drzewie. W samej pracy, kiedy szef zarzuci Cię dokumentami do wypełnienia "na wczoraj"? Powodzenia. Po tym, jak położy się dzieci do łóżek? Otworzysz fragment do rozważania, a w drzwiach stanie Twoje dziecko mówiąc, że miało zły sen, a teraz ma mokro z tego powodu. I po medytacjach, tudzież kontemplacji :> Albo rybki, albo akwarium, jak mawiają. Jeśli ktoś decyduje się na świeckie życie, powinien pogodzić się z tym, że pacierz i niedzielna msza to będą już wyżyny jego praktyk religijnych.
ZAKONY to szukanie wygodnego zycia Kobieta zostala stworzona na zone matke
"Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi". (1 Kor 7, 34). Biblia mówi co innego. Ale jeśli ktoś sam byłby za słaby, aby podjąć celibat i wytrwać w nim, zawsze będzie patrzył krzywo na tych, którzy są do tego zdolni.
Oj życie w zakonie do wygodnych nie należy. Ale jest bardzo piękne.
Mowiac prawde to chcialabym zeby te wszystkie zakony rzymsko-katolickie byly rozwiazane
Co Ci do tego?
sekta, nic wiecej
Współczuję Pani. Ale życzę również wyzwolenia z tej eklezjalnej niewoli, czas pozbyc się tego nastoletniego sposobu myślenia. Rolą człowieka jest tworzyć rzeczywistość, a nie bycie niewolnikiem. Polski kościół jest wybitnie mizoginiczny
Ależ górnolotne pustosłowie
No i stala się Lesbijką
Idz do psychiatry