Zuza czyta sci-fi?! PRZEBUDZENIE LEWIATANA cykl EXPANSE
Вставка
- Опубліковано 26 січ 2022
- Cześć, tu Zuza! Dzisiaj przedstawiam Wam moją opinię o pierwszej części cyklu Expanse - "Przebudzenie Lewiatana" :)
ZNAJDŹ MNIE:
Instagram: / zuza.ksiazkowisko
mail: zuza.ksiazkowisko@gmail.com
Vinted: www.vinted.pl/member/7681254-...
PLAYLISTY:
vlogi: • Playlist
polecajki: • ZESTAWIENIA
tagi: • plany czytelnicze - EN...
recenzje: • POGADANKI
wrap-up: • WRAP-UP - Розваги
Hejka! *Jeśli będziecie pisać coś ze spojlerami oznaczcie proszę na początku post napisem SPOJLER!*
The Expanse, to dla mnie super seria do wejścia w sci-fi. Space opera, która jest duża, złożona i epicka, a równocześnie nie jest tak duża, żeby tym przytłaczać, nie jest przesadnie złożona, a mimo to nie traci nic z epickości. Pierwsze pięć tomów strasznie dobrze mi się czytało, chociaż są książki lepsze i nieco słabsze. Jak na razie dla mnie 5>3>1>2>4 (piąty to totalna miazga), a już niedługo biorę się za "Prochy Babilonu". Swoją drogą ta seria ma chyba najlepsze tytuły książek ever, przysięgam. :D
Uuuu, pierwszy tom dopiero na trzecim miejscu? Ciekawe ciekawe 😲
No właśnie czyta się to trochę jak przygodówkę dla dorosłych w kosmosie, jak dla mnie super ;)
@KsiążkoweBajdurzenie oglądam Twój kanał i widzę Cię tutaj, co za Incepcja :D pozdrawiam! :)
Ale ja się cieszę, że Ci się to podobało :D Nie czytam dużo sci-fi, ale Expanse jestem akurat ogromną fanką (ale książki, bo serial nigdy mnie za bardzo nie kupił właśnie ze względu na to jak pozmieniali charakter bohaterów i relacje w zespole. Mam wrażenie, że tam się ciągle żrą ze sobą, żeby było "ciekawiej"). Czekam teraz aż wydadzą kolejny tom w audiobooku i słucham dalej (bardzo polecam w tej formie). I zgadzam się chyba ze wszystkim co powiedziałaś na temat książki! Protomolekuła też mnie jakoś tak zmotywowała bardziej do czytania i ten wątek jest mega ciekawy przez wszystkie tomy, chociaż momentami jest go jak na lekarstwo... Niektóre tomy bywają nieco słabsze, ale i tak wydaje mi się że warto to czytać i poznawać losy bohaterów. Co mnie urzekło to fakt, że Expanse jest naprawdę mega naukowo dokładne i nie ma w nim jakichś bzdur żeby tylko były większe fajerwerki. I co lubię to fakt, że bohaterowie się starzeją, chorują i umierają jak normalni ludzie. Byłam w szoku jak w jednej z części ze starości umarła jedna z głównych postaci. No bo gdzie indziej jest aż tak życiowo i logicznie? :D Wszyscy zawsze piękni i młodzi :D A jak Ci się sci-fi spodobało, to sięgnij po "Hyperiona" i "Upadek Hyperiona" Dana Simmonsa! To jedna z najukochańszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Swietne sci-fi, z rozmachem, masą ciekawych bohaterów i ze sporą ilością motywów lekko etycznych, filozoficznych.. Naprawdę wspaniała opowieść :)
Tak, "Hyperion" czeka na mnie w audiobooku na Storytel, będzie słuchane w lutym na pewno! :D Wiele osób mówi tak jak ty, że to najlepsze książki ever, muszę się sama przekonać :D
Super, że na samym początku powiedziałaś, że recenzja w większości nie jest spoilerem :D dzięki temu mogę spokojnie oglądać i nie bać się, że w jakimś momencie padnie coś, czego wolałabym przed ukończeniem książki nie słyszeć :D fajny filmik, na pewno zostanę na dłużej :D
Bardzo zachęciłaś mnie do sięgnięcia po ten seriał. Dotąd nie byłem pewny, czy jest warty. :)
Hej :) Ja jestem obecnie po trzech tomach Exspansa i zdecydowanie jest to najbardziej przygodowe sf jakie czytałam. Moim zdaniem póki co pierwszy tom był najlepszy. Ta cała polityka co jest w serialu jest w drugim tomie, wiec po prostu chyba połączyli wątki z pierwszego i drugiego tomu. Zanim przeczytałam książkę, oglądałam dawno temu serial i mniej więcej pamiętałam co się dzieje więc nie było zaskoczenia co do protomolekuły czy Milera, ale zdecydowanie są to najciekawsze elementy w książce. Troszkę mnie rozczarowało że tak naprawdę kolejne tomy też są takimi stand alonami z wątkiem protomolekuły w tle, który jest zdecydowanie najciekawszy, a jest go zdecydowanie za mało. Jeśli chodzi o moje doświadczenie z sf, też nie za duże, ale mogę gorąco polecić serie z Rebisa Wechikuł czasu(albo wechikuły ). Są w niej wydawanie starsze książki sf, głównie takie nagrodzone różnymi nagrodami. Przeczytałam dopiero 4, ale wszystkie były super. Starsze sf zazwyczaj używa wątków fantastycznym do zastanawiania się nad jakimiś filozoficzno egzystencjalnymi problemami co jest ekstra. Czytam też obecnie trzeci tom hyperiona, który jest absolutnie genialny. Pierwsze dwa też był super, ale od trzeciego nie mogę się oderwać. A jeśli chodzi o trudność, to raczej zawsze w sf wszystko tłumaczą tak że nie ma się czego bać. Czasami początki bywają trudniejsze, jak nie ma ekspozycji, ale dla mnie to zaleta, bo odkrywanie jak dany świat działa to sama przyjemność. Trylogia pękniętej ziemi, którą kocham równie mocno jak ty, sporo osób wrzuca do sf i moim zdaniem jest to jedno z trudniejszych z jakimi miałam do czynienia, więc sf ma chyba nie słusznie opinie trudnego :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne twoje odkrycia z tego gatunku :)
Hejka! Dzięki za opinię! 🤩 Jestem ciekawa tych kolejnych tomów, mnie by chyba pasowała taka jednotomówkowa konstrukcja o ile nie potwarza się w kółko to samo 🤔 Właśnie w tym roku chciałabym poznać trochę tych starszych dzieł, paradoksalnie chyba najłatwiej jest być nowicjuszką w jakimś gatunku bo kiedy nic się nie czytało to nie trzeba daleko szukać wysoko cenionych pozycji ;) A Trylogia Pękniętej Ziemi faktycznie mogłaby być zaliczana do sf! Ale widać to dopiero po kolejnych tomach ;)
Jak tylko skończę książkę którą obecnie czytam to zabieram się za Hyperiona, jestem bardzo zaintrygowana opisem tej historii.
Zachęciłaś mnie żeby przeczytać :d Głownie podoba mi się idea tego, że ta seria ma konstrukcje 1 tom 1 przygoda, a wszystko prowadzi do jakiegoś głównego punktu. Lubię też obserwować zmiany bohaterów, wiec ta seria brzmi jak coś pode mnie :D W gruncie rzeczy jeśli książka jest dobrze napisana, to gatunek nie ma znaczenia, bo nieważne czy coś będzie w średniowieczu, kosmosie czy w jakimś post apo świecie, jeśli poruszane są jakieś uniwersalne tematy! :)
No, taka konstrukcja daje możliwość wymiksowania się z serii gdyby przestała się podobać, co jest zawsze w cenie, zwłaszcza dla osób które lubią kończyć co zaczęły 😂
Właśnie mam ochotę w końcu sięgnąć po jakiś si-fi, bowiem zawsze stroniłam od tego gatunku, i chyba namówiłaś mnie na "Przebudzenie Lewiatana" ☺️❤️
Ja tak samo, dopiero w tym roku albo gust mi się trochę zmienił albo dojrzałam do poszerzenia horyzontów w tym kierunku ;) Powodzenia! :D
Też fajny kadr! Gratulacje 1k! 🤗 Czytałam pierwszy tom i dwa sezony serialu i ostatecznie wymiękłam 😆 I raczej nie będę wracać do tej serii. 😆
Dzięki!
@@ksiazkowisko chyba mnie znudziła właśnie ... A to tyle tomów 😂
no właśnie się zastanawiam, sporo osób ponoć wymięka jakoś w połowie O_o
Nie ma się co obawiać recenzji 'laickich', jak dla mnie każda opinia o książce jest tak samo ważna i fajnie, że można usłyszeć recenzje z perspektyw osób z rożnym doświadczeniem w danym gatunku!
Serial jest jednym z moich absolutnych ulubieńców, wiec jeśli mówisz, że w książce tej polityki jest nawet mniej, to już wiem, że mi się spodoba jeszcze bardziej. Mimo tego, że widziałam kilka sezonów i wiem mniej więcej co się dzieje, to jednak ominęłam sekcje spojlerową, więc wrócę tutaj jak przeczytam pierwszy tom i wtedy dam znać o swoich wrażeniach :D
Ciekawa jestem jak porównasz ją do serialu, koniecznie daj znać :D
Robiłem dwa podejścia do sci-fi, żadne nie zakończyło się pomyślnie. Ani "Diuna" ani "Eden" nie zdołały mnie porwać. Kupiłem sobie jeszcze "Blade runnera", bo odsłuchałem dwie minuty audiobuka i było całkiem spoko. Znowu mnie zachęciłaś do kupna kolejnej. Przez Ciebie zbankrutuję :D
😂😂😂 może branie się za klasykę to nie był po prostu trafiony pomysł ;) Diunę będę czytać w lutym bo muszę utrafić jakiś wolny weekend :)
@@ksiazkowisko Na moich regałach znajdziesz prawie samą klasykę i książki popularnonaukowe i naukowe, które mają jednak wysoki próg wejścia i wymagają od czytelnika sporo cierpliwości, więc jestem dość odporny. Po prostu nie lubię gdy 90 procent książek to dialogi. Mam nadzieję, że spodoba Ci się "Diuna", ale uprzedzam, że tam wyjście z pokoju jest knute przez 30 stron. Teraz czytam "Zimowego monarchę" i jest spoko.
Mam pierwsze cztery tomy na półce. To będzie moje pierwsze spotkanie z sci-fi 😊
Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba! Ja niedługo zabieram się za drugi tom :)
Zacznę od tego, że kolejne tomy są dużo lepsze od pierwszego, rzecz jasna moim zdaniem, mam na myśli tomy drugi do piątego. Ja lada dzień mam zamiar zacząć tom siódmy, liczę, że się nie zawiodę 🙂. Co do serialu, jeszcze całkiem niedawno myślałam, żeby dać mu szansę, ale skoro tak bardzo różni się od pierwowzoru to rezygnuję.. wolę zachować w głowie książkowy obraz. Mały SPOILER na koniec -
Jako fanka Millera powinnaś czytać dalej, koniecznie, ale nie napisze Ci dlaczego 😉😉
😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱
To poczytaj "Kosmiczny szpital", nie czytałem, ale ponoć dobre.
Kurcze ja po tylu dobrych opiniach sięgnęłam po "The expanse" i jakoś totalnie się odbiłam. Doceniam, że książka napisana jest dobrze, ale w ogóle się nie wyciągnęłam - może też dlatego, że słuchałam w audiobooku. Jakoś nie miałam ochoty sięgnąć po kolejny tom i olałam temat.
Ja właśnie nie słyszałam zbyt wiele, poza tym że ten cykl istnieje i ludzie go lubią ;) (ale np. o Marsjaninie tyle się nasłuchałam zewsząt że łomatko). Najpierw czytałam a potem momentami słuchałam też w audio - mi akurat przypasowało, ale wiadomo - to strasznie indywidualna kwestia. Ciekawe jak będzie z kolejnym tomem :)
@@ksiazkowisko A no jak wszystko kwestia gustu. :) U mnie to może temat, może kwestia skupienia przy audiobooku. Nie mogę powiedzieć, że to było słabe, bo było całkiem dobre, ale właśnie nie na tyle żebym chciała kontynuować.
Za to "Marsjanin" mega mi się podobał. :D
Jak słyszę hasło space opera, i fabułę "Przebudzenia Lewiatana", to od razu mam skojarzenia z cowboy bebop ( manga i anime ), czy to dobre skojarzenia, bo Bebop wymiata 😊?
Hmmmmm nie do końca, Bebop miał jednak inny klimat no i to oni w dużej mierze łapali przestępców niż raczej kosmos ścigał ich ;) Tam było chyba bardziej przygodowo niż tu. Ale przyznam że oglądałam już baaardzo dawno temu i nie pamiętam za dobrze :P
@@ksiazkowisko dzięki 😊
Spoiler.
Wiesz, nie pamiętam czy aby Miller na pewno umarł. Czy on się nie połączył z Julie i uderzył w Wenus? Tam niby powstało miasto, prawda?
W książce była taka teoria, że protoplasta była bronią wystrzelona przez obcego. Przypadkiem tylko zdarzyło się, że ów meteoryt został przejęty przez Jowisza. I powiem Ci, że nie dawno dotarłem do informacji, że na prawdę tak było. Jeden z księżyców został Jowisza rzeczywiście kiedyś był asteroida.
Właśnie odpaliłem drugi tom. Zaczyna się kozacko. I widzę, że jest w nim Holden
No tak, zaraził się tą protomolekułą i razem z Julie rozbili się Erosem. Stąd wnioskuję że jako Miller-człowiek raczej już umarł ;) Może będzie dalej istniał jako coś na kształt kosmito-Millera? Zobaczymy :D
@@ksiazkowisko
Wiem, że dla Ciebie Zuza to już nie jest aktualny temat, bo czytałaś tę książkę jakiś czas temu (sorki, że tak po imieniu, bo w sumie się nie znamy, ale internet jakoś tak skraca dystans).
W każdym razie ja właśnie dziś skończyłam "Przebudzenie Lewiatana" i mam załamkę z powodu Millera. Mam identyczne odczucia, co do tego bohatera.
Gdyby nie taki finał, to bym się od razu zabrała za drugą część, bo bardziej polubiłam Millera niż Holdena i to o nim bym miała głównie ochotę czytać dalej (widać mam zepsuty kompas moralny, bo niby Holden jest tym "prawym" 🙃)
Oczywiście zaczęłam szukać spoilerów, czy czasem nie powstanie z martwych, bo fantastyka mnie przyzwyczaiła, że takie cuda się zdarzają, ale prawda - to już by raczej nie był ten sam Miller...
Myślałam, że nie przepadam za sci-fi, ale ostatnio coś mi się zmienia.
@@Ania_inmybook no ta cała akcja z Millerem to było niezłe zdziwko :O Ale warto czytać dalej, Miller taki czy inny nie powiedział jeszcze ostatniego słowa ;)
To właśnie miałam nadzieję usłyszeć 😁
Przebudzenie Lewiatana to chyba z ostatniego God of War.
haha, faktycznie :D