Ja miałem nissana do 24 lutego więc opiszę ci co i jak + mała przygoda Bez umawiania podjeżdżasz do stacji kontroli, teraz nie wysiadasz z auta tylko sam go wieziesz po ścieżce diagnostycznej. Najpierw dajesz dowód rej i płacisz 100 zł (niezależnie od wyniku musisz najpierw za badanie zapłacić). Kontrola świateł, kontrola hamulca (siła hamowania a nie stan fizyczny), kontrola spalin, kontrola luzów w zawieszeniu pod spodem auta, i pewnie zagląda czy nie ma wycieków. Spisywany jest stan licznika bo dane trafiają do bazy krajowej ( każda kontrola nawet policji to spisanie stanu licznika). I to koniec. A moja mała przygoda, wyjeżdżam ze stacji po km jazdy -check engine, silnik mi się krztusi. Podpiąłem złącze diagnostyczne - wypadanie zapłonu na 4 cylindrze. Podjechałem do mechanika gdzie robię auta, zostawiłem na 2 dni. Sam postawiłem diagnozę że pewnie świecie wywaliło. Diagnoza poprawna. Wymiana świec - koszt niecałe 300 zł.
@@angielskisen historiapojazdu.gov.pl/ strona rządowa - historia auta, plus sprawdzenie kilku baz czy nie kradzione. Ogólnie masz system e-obywatel na telefon. Dowód, prawko, dowód rejestracyjny w formie cyfrowej.
OMG...to gdzie ty mieszkasz ze £50 za MOT , teraz w 2022roku po podwyzce £40 płace . Spręzyna w tylnym kole ???? Jak nagrywasz to przygotuj sie nastepnym razem...🇵🇱🏴
Poza systemem online to reszta tak samo jak w Pl. W ubiegłym roku skasowali mnie w ASO na przeglądzie trzyletniego samochodu 2500 PLN za wymiane klockow, filtra przeciwpyłkowego i oleju.
Filtr powietrza, filtr kabinowy - wymieniasz sam. Olej + hamulce byle jaki warsztat - dla nich do nie problem. ASO to tak naprawdę dopiero jak coś większego dzieje się z autem..
@@angielskisen Oczywiscie ze robią w balona. Jak w każdym ASO. Niestety nie mam wyboru bo samochod jest w leasingu i mam w umowie ze musi byc serwisowany w Autoryzowanym serwisie.
W Stanach wygląda to podobnie, z tym że nie trzeba się umawiać. Przegląd zrobi każdy certyfikowany warsztat. Jeśli są usterki do naprawy, dalej można jeździć autem, ale trzeba dokonać naprawy w ciągu 30 dni. W Kanadzie samochody nie starsze niż 3 lata nie potrzebują przeglądu.
Chyba cie troche naciagneli...jezeli zostwiasz auto w miejscu gdzie robiles MOT zeby go naprawili Re-testing jest nieodplatny (przynajmniej tak zawsze bylo w moim przypadku). Dodatkowo, przepisy sie troche pozmienialy, i jezeli samochod obleje przeglad nie mozesz nim odjechac nawet jezeli poprzedni MOT jest jeszcze wazny. Mozesz na lawete i do innego zakladu na naprawy (i wtedy bankowo musisz placic za kolejny test). Do niedawna, mimo oblanego przegladu, mogles auto zabrac do innego warsztatu na naprawy, pod warunkiem ze stary MOT byl wazny.
Chyba dalej można bo odjechałem w maju po tym jak mi nie przeszedł MOT , okazało się że odwrotnie złożyli mi opony przy wymianie a ja nawet nie zwróciłem na to uwagi. Najlepsze w tym wszystkim że serwis który źle założył opony oczywiście przyznał się do błedu i zamontował poprawnie opony jednakże wyszukał mi że to nie powinno być przyczyną nie przejścia MOT i poprosił o papiery i nazwisko typka który robił mi ten test 😅 ... Wróciłem spowrotem zrobić test w ten sam dzień i od ręki już przeszedł taką miałem właśnie historię😉
Jeśli patrzysz czysto na wydatki to rzeczywiście bardziej opłaca się jeździć autobusem. Pamiętaj jednak, że czas dojazdu do pracy różni się diametralnie. Samochodem dojazd zajmuje mi 15 min a autobusem od 40 min jeśli by się nie spóźnił jak zwykle. Wolę więcej płacić i wygodnie i szybko dojeżdżać do pracy niż marznąć na przystanku i jeździć tymi brudnymi i śmierdzącymi autobusami :D No i jeszcze mając samochód możesz sobie w weekend pojechać za miasto albo na zakupy więc sądzę że to gra warta świeczki :D
@@Mr13Lukasz Musisz mieć taką pracę, by utrzymała ciebie i twoje zachcianki. Nie jest trudno taka znaleźć, ale nic nie przychodzi lekko. Ja np do pracy dojeżdżam autem a mam tylko 2 mile, niby snobizm, jednak auto u mnie spełnia również inne cele. Koszty wyglądają również troszeczkę inaczej. Zarabiając powiedzmy 2.5 tyś na rękę auto nie jest problemem, tzn jego utrzymanie. A w moim przypadku pracuje również żona , więc nie jest źle.
Więcej filmów o UK! :D
Ja miałem nissana do 24 lutego więc opiszę ci co i jak + mała przygoda
Bez umawiania podjeżdżasz do stacji kontroli, teraz nie wysiadasz z auta tylko sam go wieziesz po ścieżce diagnostycznej. Najpierw dajesz dowód rej i płacisz 100 zł (niezależnie od wyniku musisz najpierw za badanie zapłacić). Kontrola świateł, kontrola hamulca (siła hamowania a nie stan fizyczny), kontrola spalin, kontrola luzów w zawieszeniu pod spodem auta, i pewnie zagląda czy nie ma wycieków. Spisywany jest stan licznika bo dane trafiają do bazy krajowej ( każda kontrola nawet policji to spisanie stanu licznika). I to koniec. A moja mała przygoda, wyjeżdżam ze stacji po km jazdy -check engine, silnik mi się krztusi. Podpiąłem złącze diagnostyczne - wypadanie zapłonu na 4 cylindrze. Podjechałem do mechanika gdzie robię auta, zostawiłem na 2 dni. Sam postawiłem diagnozę że pewnie świecie wywaliło. Diagnoza poprawna. Wymiana świec - koszt niecałe 300 zł.
A istnieje strona na której po rejestracji można sprawdzić jak auto przechodziło testy?
@@angielskisen historiapojazdu.gov.pl/ strona rządowa - historia auta, plus sprawdzenie kilku baz czy nie kradzione. Ogólnie masz system e-obywatel na telefon. Dowód, prawko, dowód rejestracyjny w formie cyfrowej.
Unas w pl 100 pln z góry
OMG...to gdzie ty mieszkasz ze £50 za MOT , teraz w 2022roku po podwyzce £40 płace . Spręzyna w tylnym kole ???? Jak nagrywasz to przygotuj sie nastepnym razem...🇵🇱🏴
Poza systemem online to reszta tak samo jak w Pl. W ubiegłym roku skasowali mnie w ASO na przeglądzie trzyletniego samochodu 2500 PLN za wymiane klockow, filtra przeciwpyłkowego i oleju.
Filtr powietrza, filtr kabinowy - wymieniasz sam. Olej + hamulce byle jaki warsztat - dla nich do nie problem. ASO to tak naprawdę dopiero jak coś większego dzieje się z autem..
A skonsultowałeś to z jakimś innym mechanikiem czy przypadkiem nie robią Cię w balona? :D
@@angielskisen Oczywiscie ze robią w balona. Jak w każdym ASO. Niestety nie mam wyboru bo samochod jest w leasingu i mam w umowie ze musi byc serwisowany w Autoryzowanym serwisie.
W Stanach wygląda to podobnie, z tym że nie trzeba się umawiać. Przegląd zrobi każdy certyfikowany warsztat. Jeśli są usterki do naprawy, dalej można jeździć autem, ale trzeba dokonać naprawy w ciągu 30 dni.
W Kanadzie samochody nie starsze niż 3 lata nie potrzebują przeglądu.
Tutaj też jeśli kupujesz samochód to nie musisz robić przeglądu przez pierwsze 3 lata :D
@@angielskisen
Nowy samochód, czy jakikolwiek samochód?
@@arye2457 Nowy samochód.
@@angielskisen
Canada w wielu sprawach kopiuje UK. Ma nawet ten sam system polityczny - monarchia konstytucyjna.
A to trzeba robic?
Jeśli policja złapie Cię z nieaktualnym przeglądem to możesz dostać karę do 1000 funtów, czyli lepiej zrobić :P
Chyba cie troche naciagneli...jezeli zostwiasz auto w miejscu gdzie robiles MOT zeby go naprawili Re-testing jest nieodplatny (przynajmniej tak zawsze bylo w moim przypadku). Dodatkowo, przepisy sie troche pozmienialy, i jezeli samochod obleje przeglad nie mozesz nim odjechac nawet jezeli poprzedni MOT jest jeszcze wazny. Mozesz na lawete i do innego zakladu na naprawy (i wtedy bankowo musisz placic za kolejny test). Do niedawna, mimo oblanego przegladu, mogles auto zabrac do innego warsztatu na naprawy, pod warunkiem ze stary MOT byl wazny.
Chyba dalej można bo odjechałem w maju po tym jak mi nie przeszedł MOT , okazało się że odwrotnie złożyli mi opony przy wymianie a ja nawet nie zwróciłem na to uwagi. Najlepsze w tym wszystkim że serwis który źle założył opony oczywiście przyznał się do błedu i zamontował poprawnie opony jednakże wyszukał mi że to nie powinno być przyczyną nie przejścia MOT i poprosił o papiery i nazwisko typka który robił mi ten test 😅 ... Wróciłem spowrotem zrobić test w ten sam dzień i od ręki już przeszedł taką miałem właśnie historię😉
150 funtów to bilet miesięczny na 2.5 miesiąca, więc słaby deal jest z tym posiadaniem samochodu.
Jeśli patrzysz czysto na wydatki to rzeczywiście bardziej opłaca się jeździć autobusem. Pamiętaj jednak, że czas dojazdu do pracy różni się diametralnie. Samochodem dojazd zajmuje mi 15 min a autobusem od 40 min jeśli by się nie spóźnił jak zwykle. Wolę więcej płacić i wygodnie i szybko dojeżdżać do pracy niż marznąć na przystanku i jeździć tymi brudnymi i śmierdzącymi autobusami :D
No i jeszcze mając samochód możesz sobie w weekend pojechać za miasto albo na zakupy więc sądzę że to gra warta świeczki :D
Lukas,
podejście typowej cebuli.
@@zoltarzoltar2326 Może i tak, ale matematyka jest bezlitosna. A kto jej nie rozumie, ten się naharuje.
@@Mr13Lukasz
Musisz mieć taką pracę,
by utrzymała ciebie i twoje zachcianki.
Nie jest trudno taka znaleźć,
ale nic nie przychodzi lekko.
Ja np do pracy dojeżdżam autem a mam tylko 2 mile,
niby snobizm,
jednak auto u mnie spełnia również inne cele.
Koszty wyglądają również troszeczkę inaczej.
Zarabiając powiedzmy 2.5 tyś na rękę auto nie jest problemem,
tzn jego utrzymanie.
A w moim przypadku pracuje również żona , więc nie jest źle.