Upewnianie się i odwracanie głowy dookoła jak latarnia morska przed ruszeniem to bardzo dobry pretekst do zarabianie pieniędzy przez WORD. Cóż więcej ta osoba zobaczy w tej tylnej szybie oglądając się za siebie niż korzystając z lusterka wewnętrznego? Odpowiedź jest jedna - Nic. Równie dobrze można wprowadzić dodatkowy element na egzaminie polegający na sprawdzeniu każdej opony czy aby czasem nie podłożył nam ktoś tam gwoździa/butelki przed rozpoczęciem jazdy, może to znacząco zwiększyć bezpieczeństwo ( mam nadzieję, że nie czytają tego osoby mające wpływ na zmiany w przepisach, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo wprowadzenia takiego pomysłu )
aloes1900 nawet jeśli, to co w tym złego? Korona Ci z głowy nie spadnie jak się rozejrzysz. Zresztą tu chodzi raczej o to, żeby egzaminator widział, że jeździsz świadomie i potrafisz zorientować się w sytuacji, a nie jechać bezmyślnie do tyłu.
No to w takim razie najlepiej wysiąść i rozglądnąć się. Kręcąc głową w samochodzie masz inne martwe strefy. Powstają one dzięki słupkom. Poza tym martwa strefa występująca w lusterkach podczas ruszania prosto do przodu nie ma znaczenia.
jestem takiego samego zdania jak widze jak uczy się tych kursantów to z daleka można zinterpretowac to tak ze osoba za kułkiem ma padaczke tak sie wiercą-)i te komendy; korzystam itd.......w ten sposób uczymy same ciapy które bedą sie bac puzniej same jeżdzic....popieram tego pana instruktora bo ma anielską cierpliwośc, wiedze oraz kultóre ale niektóre metody nauczanie mnie zdumiewają np jazda z gazem na łuku?!ala boga......ale zauważyłem że to jes różnie zależnie od województwa bo np.w gorzowie wlkp kursantów nie uczy sie tak pajacować za kółkiem i tych dziwnych komend ....ale to temat rzeka
Ja już mam egzamin za sobą oczywiście na pozytywnie ale przyznam że trochę mi się tęskni za jazdami rozmowa z instruktorem był bardzo miły i wyrozumiały w sytuacjach w których robiłam jakieś błędy.
+Daria Nieznańska Ja rowniez tak mialem. Po egzaminie jestem juz prawie za 2 miesiace , zdane za pierwszym :D ale jak sie jezdzilo to fajnie bylo rozmawiac , posmiac sie :D
A najwięcej wypadków śmiertelnych jest poza miastem. Na egzaminach mają totalnie gdzieś umiejętności jazdy poza miastem czyli drogach o ograniczeniu od 90km/h i więcej. W polsce mamy już sporo dróg ekspresowych i autostrad a na egzaminach w ogóle nie bierze się tych dróg pod uwagę. Ważne jest to czy najedzie się krawędzią na linię a nie to czy potrafimy poruszać się z prędkością 130km/h.
eco driving to jakaś paranoja... to moja sprawa czy chce jechać ekonomicznie czy nie... takiego czegoś nie powinno być na egzaminie... stać mnie na auto to i stać mnie na paliwo proste... na szczęście robiłem prawko jak nie było jeszcze takich pierdół
Ta ekonomiczna jazda to kompletny debilizm. Na ulic jeżdżą stare gruchoty palące po 15 litrów i oni mogą jeździć jak chcą a egzaminowany musi jeździć ekonomicznie.
Wiem, nie jestem idealnym kierowcą, człowiekiem jestem jak każdy... Etc... Wydaje mi się, czy Pani Ania nie zwróciła uwagi na "Check Engine"? Chyba, że to chodzi o pas nauczyciela...
Nie bardzo rozumiem jednej rzeczy. Czemu ciagle 'egzaminator to, egzaminator tamto, egzaminator zrobi tak a nie siak' w waszych filmikach. To wy uczycie jezdzic czy zdawac egzamin? Bo jesli to drugie, to kierowca po takim czyms nadal jest slabym kierowca, bo uczy sie go zdac egzamin, ktory z prawdziwa i bezpieczna jazda ma czesto malo wspolnego i nawet jesli jakims cudem taki kursant zdaje, to potem przy nietypowej sytuacji drogowe istna panika i niebezpieczna sytuacja, bo nie mial tego na nauce jazdy. Mi na nauce jazdy ani razu instruktor nie mowil jak zdac, co bedzie nawijal egzaminator czy robil, tylko stricte uczyl jak jezdzic plynnie, pewnie i bezpiecznie i egzamin byl tylko formalnoscia 25 minutowa.
Masz rację, wiele instruktorów uczy jak zdać egzamin. Ale zazwyczaj instruktor dostrzega czy ma do czynienia z osobą "sprawną" w obsługiwaniu samochodu czy też nie. Pani na filmiku zachowuje się jakby była tym bardzo zestresowana. Może to też kwestia kamery. Możliwe, że na nagraniu instruktor chce poruszyć jak najwięcej kwestii w temacie egzaminu z tego względu, iż większość osób oglądających materiał będzie zdawać ów egzamin. Na moich "jazdach" instruktor prawie w ogóle się nie odzywał. Jedynie wskazywał kierunek jazdy oraz gdzie mam zaparkować. Mówił też, że w tym i tym miejscu najczęściej popełniany jest błąd i trzeba na to uważać i dawał wskazówki jak prawidłowo wykonywać manewry w ulubionych miejscach egzaminatorów. Zdałem prawko za pierwszym razem, chociaż byłem strasznie tym zestresowany. Może instruktor ze mną nie rozmawiał bo po prostu nie wiedział jakie błędy mi wytykać? Jedyny z czego pamiętam, to że jadę za szybko. Powodzenia wszystkim zdającym egzaminy!
Mam takie dla Pana pytanie. Ok jest Pan dobrym instruktorem. ALE... dla czego Pan uczy ruszania najpierw od gazu? Poprawniejsze ruszania jest od sprzegla. Popuszczajac sprzeglo i dodając gazu :] Jest Pan ok poza tym ruszaniem ;)
ggdedwser rewqqww instruktor mówił "ruszanie z gazem", a nie z gazu. Raczej chodziło o to żeby kursant nie ruszał z samego sprzęgła i dopiero po czasie zaczął dodawać gaz tylko robił wszystko płynnie.
Ten wyjazd z tej stacji to jakaś masakra, auta pod znakiem Stop, na ulicy zaparkowane kolejne, ciasno i słaba widoczność, jednym słowem wszystko aby zniechęcić do jazdy.
Dużo czasu minęło odkąd zdałem egzamin, a sam często wykorzystam na jakimś większym wzniesieniu ręczny, wygodniej jest, noga odpocznie od hamulca nożnego to raz, a dwa nie musisz robić szybkiego wyścigu, żeby tylko zdążyć przełożyć nogę z hamulca na gaz byle nie wjechać w maskę typkowi z tyłu, także polecam bo ułatwia życie dobry ręczny. :D
@@twojpan6881 Po co niby tak robisz ? Jak se przygotujesz sprzęgło żeby już ci lekko auto "drżało" to po puszczeniu hamulca od razu dodajesz troche wiecej gazu niż zwykle i nigdzie się nie stoczysz.
![Ada egz. wew. cz.1 bezbłędna jazda obserwujcie następną część egz. Szkoła Kursant [PRAWO JAZDY]](/img/n.gif)
Upewnianie się i odwracanie głowy dookoła jak latarnia morska przed ruszeniem to bardzo dobry pretekst do zarabianie pieniędzy przez WORD. Cóż więcej ta osoba zobaczy w tej tylnej szybie oglądając się za siebie niż korzystając z lusterka wewnętrznego? Odpowiedź jest jedna - Nic.
Równie dobrze można wprowadzić dodatkowy element na egzaminie polegający na sprawdzeniu każdej opony czy aby czasem nie podłożył nam ktoś tam gwoździa/butelki przed rozpoczęciem jazdy, może to znacząco zwiększyć bezpieczeństwo ( mam nadzieję, że nie czytają tego osoby mające wpływ na zmiany w przepisach, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo wprowadzenia takiego pomysłu )
+aloes1900 słyszałeś o czymś takim jak "martwa strefa"? Właśnie po to patrzy się przez szybę.
aloes1900
nawet jeśli, to co w tym złego? Korona Ci z głowy nie spadnie jak się rozejrzysz. Zresztą tu chodzi raczej o to, żeby egzaminator widział, że jeździsz świadomie i potrafisz zorientować się w sytuacji, a nie jechać bezmyślnie do tyłu.
No to w takim razie najlepiej wysiąść i rozglądnąć się. Kręcąc głową w samochodzie masz inne martwe strefy. Powstają one dzięki słupkom. Poza tym martwa strefa występująca w lusterkach podczas ruszania prosto do przodu nie ma znaczenia.
jestem takiego samego zdania jak widze jak uczy się tych kursantów to z daleka można zinterpretowac to tak ze osoba za kułkiem ma padaczke tak sie wiercą-)i te komendy; korzystam itd.......w ten sposób uczymy same ciapy które bedą sie bac puzniej same jeżdzic....popieram tego pana instruktora bo ma anielską cierpliwośc, wiedze oraz kultóre ale niektóre metody nauczanie mnie zdumiewają np jazda z gazem na łuku?!ala boga......ale zauważyłem że to jes różnie zależnie od województwa bo np.w gorzowie wlkp kursantów nie uczy sie tak pajacować za kółkiem i tych dziwnych komend ....ale to temat rzeka
kulturę*, gaz na łuku wyłącznie przy ruszaniu a to dlatego, że główną rolę pełni model samochodu :P
Ja już mam egzamin za sobą oczywiście na pozytywnie ale przyznam że trochę mi się tęskni za jazdami rozmowa z instruktorem był bardzo miły i wyrozumiały w sytuacjach w których robiłam jakieś błędy.
+Daria Nieznańska Ja rowniez tak mialem. Po egzaminie jestem juz prawie za 2 miesiace , zdane za pierwszym :D ale jak sie jezdzilo to fajnie bylo rozmawiac , posmiac sie :D
o matko jakie tam są drogi :P u mnie w Bielsku nie ma takich zawijasów :)
A najwięcej wypadków śmiertelnych jest poza miastem. Na egzaminach mają totalnie gdzieś umiejętności jazdy poza miastem czyli drogach o ograniczeniu od 90km/h i więcej. W polsce mamy już sporo dróg ekspresowych i autostrad a na egzaminach w ogóle nie bierze się tych dróg pod uwagę. Ważne jest to czy najedzie się krawędzią na linię a nie to czy potrafimy poruszać się z prędkością 130km/h.
Właśnie tak
Świetny instruktor
To prawda, instruktor godny polecenia. Jak najbardziej polecam kursanta. Minęło 2 lata od egzaminu a ja wciąż miło wspominam tam jazdę.
Też bym jeszcze pojeździł z Kursantem, a teraz to najwyżej samemu. :P
Hektor - moj egzaminator był :) bardzo miły nawet ze mna rozmawiał podczas egzaminu i się śmiał trafiłam na bardzo wyrozumiałości egzaminatora ;)
eco driving to jakaś paranoja... to moja sprawa czy chce jechać ekonomicznie czy nie... takiego czegoś nie powinno być na egzaminie... stać mnie na auto to i stać mnie na paliwo proste... na szczęście robiłem prawko jak nie było jeszcze takich pierdół
Powolny dojazd bez gazu do skrzyżowania albo przejścia dla pieszych to też eco driving. Więc nie taki diabeł straszny :-)
Ta ekonomiczna jazda to kompletny debilizm. Na ulic jeżdżą stare gruchoty palące po 15 litrów i oni mogą jeździć jak chcą a egzaminowany musi jeździć ekonomicznie.
Wykroczenie białego samochodu w 7:00 po prawej przejechał na czerwonym
KubaK STYLE
mógł mieć chyba kierunkowy w prawo
ale nie miał, nie kierunkowego tylko warunkowe
Jak tak oglądam te filmiki, to pojeździłabym znowu z Kursantem. :D
Chodziło Joasi o firmę "Kursant".
Zdałaś Asia? Jakie masz auto? :-)
Jaki cel ma obracanie się do tyłu jeśli rusza do przodu?
Jan Kowalski wymagajoo na egzaminie zeby W Y R A Z N I E sie porozgladac xD przed zrobieniem np łuku
żeby częściej można było oblać.
żeby sprawdzić czy coś nie jedzie głąbie
+Adam EK dzięki za lekture.
Wiem, nie jestem idealnym kierowcą, człowiekiem jestem jak każdy... Etc...
Wydaje mi się, czy Pani Ania nie zwróciła uwagi na "Check Engine"? Chyba, że to chodzi o pas nauczyciela...
Biegi w tym atucie też słabo wchodzą, wiesz jakie są te elki....
Nie bardzo rozumiem jednej rzeczy. Czemu ciagle 'egzaminator to, egzaminator tamto, egzaminator zrobi tak a nie siak' w waszych filmikach. To wy uczycie jezdzic czy zdawac egzamin? Bo jesli to drugie, to kierowca po takim czyms nadal jest slabym kierowca, bo uczy sie go zdac egzamin, ktory z prawdziwa i bezpieczna jazda ma czesto malo wspolnego i nawet jesli jakims cudem taki kursant zdaje, to potem przy nietypowej sytuacji drogowe istna panika i niebezpieczna sytuacja, bo nie mial tego na nauce jazdy. Mi na nauce jazdy ani razu instruktor nie mowil jak zdac, co bedzie nawijal egzaminator czy robil, tylko stricte uczyl jak jezdzic plynnie, pewnie i bezpiecznie i egzamin byl tylko formalnoscia 25 minutowa.
Masz rację, wiele instruktorów uczy jak zdać egzamin. Ale zazwyczaj instruktor dostrzega czy ma do czynienia z osobą "sprawną" w obsługiwaniu samochodu czy też nie. Pani na filmiku zachowuje się jakby była tym bardzo zestresowana. Może to też kwestia kamery. Możliwe, że na nagraniu instruktor chce poruszyć jak najwięcej kwestii w temacie egzaminu z tego względu, iż większość osób oglądających materiał będzie zdawać ów egzamin.
Na moich "jazdach" instruktor prawie w ogóle się nie odzywał. Jedynie wskazywał kierunek jazdy oraz gdzie mam zaparkować. Mówił też, że w tym i tym miejscu najczęściej popełniany jest błąd i trzeba na to uważać i dawał wskazówki jak prawidłowo wykonywać manewry w ulubionych miejscach egzaminatorów.
Zdałem prawko za pierwszym razem, chociaż byłem strasznie tym zestresowany. Może instruktor ze mną nie rozmawiał bo po prostu nie wiedział jakie błędy mi wytykać? Jedyny z czego pamiętam, to że jadę za szybko.
Powodzenia wszystkim zdającym egzaminy!
Mam takie dla Pana pytanie. Ok jest Pan dobrym instruktorem. ALE... dla czego Pan uczy ruszania najpierw od gazu?
Poprawniejsze ruszania jest od sprzegla. Popuszczajac sprzeglo i dodając gazu :] Jest Pan ok poza tym ruszaniem ;)
ggdedwser rewqqww instruktor mówił "ruszanie z gazem", a nie z gazu. Raczej chodziło o to żeby kursant nie ruszał z samego sprzęgła i dopiero po czasie zaczął dodawać gaz tylko robił wszystko płynnie.
dobrze baba jezdzi , ,
Gorsze drogi są tam niż w wawie :)
7:30 hahahaha myslalem ze to jeden pies przechodzi a potem patrze ze to dwa pieski Jakby jakies czary :D
Dzień dobry
Ten wyjazd z tej stacji to jakaś masakra, auta pod znakiem Stop, na ulicy zaparkowane kolejne, ciasno i słaba widoczność, jednym słowem wszystko aby zniechęcić do jazdy.
Czy mi się wydaję czy w 11;30 kartowanie jest niezgodne z prawem, parkowanie do 10 metrów od skrzyżowania jest zabronione.
W Renaulcie nic nie musi funkcjonować
czemu reczny tak czesto zaciagacie?
bo woli ruszać z ręcznego na wzniesieniu ;x
Auto nie może stoczyć się więcej niż 20 cm, więc na górce albo trzymasz nożny ale wtedy przy ruszaniu braknie Ci nogi, albo zaciągasz ręczny.
Dużo czasu minęło odkąd zdałem egzamin, a sam często wykorzystam na jakimś większym wzniesieniu ręczny, wygodniej jest, noga odpocznie od hamulca nożnego to raz, a dwa nie musisz robić szybkiego wyścigu, żeby tylko zdążyć przełożyć nogę z hamulca na gaz byle nie wjechać w maskę typkowi z tyłu, także polecam bo ułatwia życie dobry ręczny. :D
@@twojpan6881 Po co niby tak robisz ? Jak se przygotujesz sprzęgło żeby już ci lekko auto "drżało" to po puszczeniu hamulca od razu dodajesz troche wiecej gazu niż zwykle i nigdzie się nie stoczysz.
Właśnie ekonomiczna jazda ma znaczenie 😞
lusterka od tego są
generalnie zdałem prawo jazdy za 1 razem , mialem beke jak uczą jazdy , podchodzac do kursu umiałem juz jezdzic , mialem pojecie z tym.
niesamowite.
a ja dopiero zdaje, nie mam beki jak ucza jazdy, podchodzac do kursu nie umialem jezdzic, nie mialem pojecie z tym.
jest Pani żonata?