ja tam lubię grać healerem czuję się wtedy potrzebna (nie to co w realu (': ) i satysfakcjonuje mnie ten wypełniający się pasek zdrowia u sojuszników, gram Moirą nie lubię przechwalać się killami i używam leczenia lub obrażeń kiedy trzeba. nie jestem też samolubna, tak myślę, bo zawsze jak np. ginę i widzę że sojusznicy są blisko śmierci, to teleportuje się żeby móc wystrzelić leczącą kulkę w stronę team fight'u żeby mieć czas na dojście i podleczenie graczy, a nie skupiam się na kill'ach, a obrażenia wykorzystuję bardziej jako obronę, lub gdy żaden sojusznik nie jest zagrożony, do wykańczania, jednak tylko czasami. także dzięki jak ktoś to przeczytał I ŻEBY WIEDZIAŁ ŻE NIE WSZYSCY GRACZE MOIRY SĄ TOKSYCZNI
Też gram głównie Moirą i czasem zużywam koalesencję (nie wiem czy dobrze to napisałem) tylko dla tego że wypsikałem calego heala a rein (czy ktokolwiek inny) dalej ma low ^_^
Zgadzam się tylko ja jestem w innej sytuacji bo mainuję Sombrę ale zabijanie nie sprawia mi wielkiej satysfakcji, oczywiście jest uczucie o zabiłem kogoś fajnie ale o wiele większą satysfakcję sprawia mi zhakowanie np reinharda przez co moja drużyna będzie mogła wbić się w wrogi team albo sytuacja w której użyję ulta dzięki czemu moja drużyna wygra team fight i zyskamy przewagę przez co wygramy mecz. W ogóle to Sombra to taka postać która jest dla mnie pomiędzy Dps'em a Supportem.
W każdej grze gdzie są kategorie na klasy, najwięcej ludzi gra postaciami które żądają główny dmg. W paladins mam 500h+ i ludzie na quick play wybierają flanki i dmg, a nawet jak ktoś bierze healera to gra nim jako dmg
Ale no taka Ying jak dobrze zrobisz runy to stawiasz iluzje roztrzaskujesz ją i masz kolejna I możesz i zabijać przeciwników i healowac tematów Albo taki grover praktycznie to samo chodzisz koło tematów i healujesz i nawalasz toporkiami A tak Pozatym to to jest dobre bo macie i heala i dodatkowy dmg
Mam 17 lvl w ov bo niedawno zacząłem grać i jak dołanczam do gry to odrazu wszyscy biorą dpsy .W tedy mamy w teamie 5 atakujących i jednego tanka lub healera kto zna ten uczuć niech da łapke w góre pod moim kom
@@Wartax Twierdzę, że powinien jeszcze trochę poćwiczyć zanim zacznie rankedy ja swoją przygodę z nimi zacząłem około 80 lvla bez gwiazdek i wbiłem platynę po 10 meczachach
Może Athena by krzyczała: "Good Heal" (przy uleczeniu 1000 w krótkim czasie) "Better Heal!" (Przy uleczeniu 2000 w krótkim czasie) "THE BEST, HEAL!" (Przy uleczeniu 3000+ w krótkim czasie)
Fajnye by było gdyby wprowadzono do overwatch wybieranie klasy przed meczem aby gra wybrała po paru tanków healerów i dps ( coś jak w rodzaju wybierania lini w Lol-u)
Jak gram healerem to jestem zadowolony jak mi nikt nie pada, ale irytujące jest to, że gram np. łaską i zostawią mnie na pastwe wrogow, a potem spamują, że potrzebują leczenia kiedy ja z respa wracam i krzyczą na czacie "gdzie był healer kiedy miałem mało hp". Problem jest też, że jak źle idzie to najłatwiej na healera krzyczeć, ze kiepsko gra, bo "ja mam złoty medal, a ty mnie nie leczysz"... To też zniechęca do brania bohaterów wsparcia.
Pamiętam jak ostatnio grałem sobie z ludźmi z wyszukiwarki ekip, byłem zenem, mialem złoty medal za eliminacje, a nie było ich zbyt wiele, w pewnym momencie jakiś young ShaDowBurn zaczął się pytać kto ma złoto w eliminacjach, że ta osoba cheatuje, bo on tak dużo robi, że to jest nie możliwe żeby miał tak mało likwidacji. Pieprzone medale zmieniają ludzi w tej grze...
Miałam taką sytuację grając D.Vą ,że kiedy zatakowałam kogoś to osoba z mojej drużyny zazwyczaj go zabijała a kiedy ja tak robiłam to większość zasypywała mnie na czacie "To nie moja rola" "Powinnaś atakować a nie wykańczać" itd.
Kiedyś grając Moirą miałam taką sytuację. Początkowo trzymaliśmy się wszyscy na dystans, więc korzystając z okazji miotałam we wrogów kulkami a reszta dobijała ich na odległość. Jednak po jakimś czasie wrogowie zrobili przegrupowanie i zaczęli dość mocny atak, więc oczywiście chciałam skupić się na leczeniu. Próbowałam leczyć normalnie, ale nawet gdy byli poza zasięgiem wroga skakali jak pop********** I nie mogłam wcelować. Gdy atakowali, próbowałam słać im kulki leczące. Wszyscy w jednym miejscu, ściskam kulkę i bam! Wszyscy uciekają żeby tylko ich nie dotknęła. A jeden gość to mnie już całkiem rozwalił. Został ciężko ranny więc lecę to leczyć a on przede mną ucieka, ciskam kulkę, odskakuje. I tak go goniąc straciłam całą energię biotyczną. I nie ważne, że miał już 525/600 zdrowia i samoleczenie, musiał skorzystać z apteczki...
POTG chyba najbardziej do tego ciągnie. Sam pickowalem postać tylko dlatego żeby zaszpanować nowym highlight intro. Takie uleczenie typa który kilka sekund później dostaje damage śmiertelny dla niego gdyby nie twój heal powinno być brane pod uwagę przy dobieraniu POTG. Trochę pracy a wiele by to dało. W CSGO było coś takiego na czacie "Ocalasz gracza X zabijając Y!" Satysfakcja jednak była. W OW coś takiego związanego z leczeniem mogło by być. Albo nawet kwestia ocalonej postaci "uff dzięki gdyby nie ty już by mnie tu nie było". Postacie w OW mają w sobie tyle życia a to byłoby tak strasznie przyjemne że hoho. Znacie dopiski przy POTG "strzelec wyborowy"? Mógłby powstać napis "Ze wsparciem: Zdzisiu" Wiem że to wymaga pracy, ale satysfakcja z gry przyciąga do niej ;) słyszałem w tym odcinku wkurzonego teko
Moim zdaniem jeden dobry healer starczy jeśli ktoś potrafi grać mercy tak że nikt z drużyny nie ginie po co brać kolejnego healera Sam gram healerami (mercy moira) i z tego co widzę czasami to że mamy 2, 3 healerów wręcz POGARSZA sytuację ponieważ taki Żołnierz Genji czy Mcree widząc że może lecieć na team przeciwny a healerzy rzucają się za tobą żebyś tylko nie padł grają mniej ostrożnie chodzi mi o to że jak gramy bez healera, team uważa na siebie gdy ma mało życia wycofuje się do apteczki lub jeśli to możliwe na spawn gracze wiedząc, że mogą robić co chcą, a i tak nie zginą bo mercy cały czas ich leczy, a w pobliżu jest lucio po prostu lecą pod fragi nie przejmują się, że ładunku nikt nie pcha są wstanie biec na spawn przeciwnika byle zdobyć zagranie meczu. Kiedyś miałem taką sytuację że byłem jedynym healerem mapa, o ile dobrze pamiętam to junkertown, team wogóle na mnie nie czekał (miałem marcy) po prostu pojedyńczo biegli na ładunek ginęli odradzali się i biegli jeszcze raz nie nadążałem ich leczyć gdy poprosiłem alby jeszcze jedna osoba wzięła healera powiedzieli, że healer w teamie nie jest potrzebny nie zabijesz nim przeciwników, zdenerwowałem się i zmieniłem na reapera coś tam zabijałem ale głównie ginąłem po ok 30 sek. gracz który stwierdził że lecząc nic nie robię osobiście mnie przeprosił i poprosił o mercy (ginął szybciej niż się pojawiał) i wiecie co zgodziłem się i wiecie co on wtedy zrobił? Zmienił tego Mcree na lucio i wygraliśmy to na dogrywce. Morał z tego taki healerzy są potrzebni ale jeden starcza (w niektórych sytuacjach) szanujcie healerów ze swojego teamu to oni wam tyłek ratują gdy spamicie -Potrzebuje leczenia! Ja jako healer za wszelką cenę lecze team kiedyś miałem taką sytuację że użyłem ulta na sprawnie po to żeby dolecieć do 2 graczy na low opłaciło się bo reszta drużyny dołączyła i zrobiliśmy wina. Mógłbym pisać dalej ale pisze to już 11 min. (telefon) więc na koniec dodam tylko, że zagranie meczu healerem jest możliwe kiedyś miałem coś takiego że wskrzesiłem smuge która zabiła dwóch graczy ultem i miałem zagranie meczu jej się to nie spodobało o czym dowiedziałem się na czacie... Napisałbym jeszcze parę historii ale ten komentarz jest i tak bardzo długi nawet nie wiem czy ktoś doczyta do tego momentu xD jeśli tak to sory za orto czasami mi autokorekta zmienia wyrazy i nie zawsze chce mi się to zmieniać Pozdrawiam Mercy z Golda
pod tym względem tf ma ogromną przewagę tam jeśli team jest nie zbalansowany to się zazwyczaj przegrywa co uczy graczy że to nie team ma się przystosować do ciebie tylko ty do teamu a w overwatchu to porostu nie działa a poza tym tam jeśli gramy medykiem to jesteśmy również wspominani koło osoby która zabiła i medycy często górują na tabelce z wynikami punktowymi no chyba że pyro w+m1
Ja rozumiem ze medale nie maja zbytnio znaczenia itd, ALE kiedy masz złote obrażenia luciem na koniec meczu to kurfa chyba coś jest nie tak z twoim teamem cnie XD. W sensie wiem ze można być dps luciem ale WSZYSTKIE postacie są stworzone bardziej do zadawania damagea od lucia xD
Jak potrafi strzelać to znaczy ze źle gra? Lucio nie opiera się tylko na healowaniu przypominam i nie bez powodu ma speed boost. Sam miałem wiele sytuacji kiedy byłem w bronzie (aktualnie diament) ze wlasnie miałem te złote zadane luciem choć starałem się grać defensywnie i nie szarżować wiec XD
Jeżeli wywalasz tanków za mapę raz po raz i masz jakieś 15% celności to masz gold dmg na 100% więc nie narzekaj. Po prostu jak zabijasz ty to dps nie może a czasem twój dmg jest nieważny. dlaczego? Nawet ślepe headshoty na tanków od mcree jedyne co robią to dają ulta przeciwnym healerom i tobie. jak ktoś zabije 3 osoby a ty hoga który raz się podleczy to i tak masz gold dmg a hoga trafić okrutnie łatwo. Dlatego medale są do kitu. Dają błędne informacje.
Chodzi o to ze czasem ludzie w twojej drużynie są tak słabi ze taki lucio ich wyprzedzi w zadawaniu obrażeń. KAŻDY dps i tank jest na spokojnie w stanie dorównać dpsowi lucia nosz kurła bez przesady. A takie „ślepe” strzelanie headshotow mccreem cholernie dużo robi nawet jeżeli nie zabija ich bo przeciwnicy musza skupić się na healowaniu oraz wycofywaniu się aby się schować i twoja drużyna ma więcej „space’a”
@@icyfate4864 Taki sposób myśleniabjest zły. Ślepe pakowanie obrażeń w deużynę przeciwną jest czynnikiem który bardzo wpływa na grę. To gra ultów a oni będą mieć ich mniej jeśli zabijesz focusowany cel. Mniej dmga a więcej killi jest po prostu lepsze. A te hsy to tak w cudzysłowie mój drogi. Walniesz 3 razy hoga i raz Ane a potem masz hook i one shot. Oni mają w pizu ulta w twoi healerzy nie bo nie wyleczą onehit skilli. I potem twoi nie mają jak cię bronić kiedy używasz swojego. A mógłbyś to zrobić inaczej. Takie myślenie jak twoje jest tak popularne a bardzo negatywnie wpływa na przebieg meczu
Michał Kacała Nie mówię o bezmyślnym pakowaniu obrażeń i rushowaniu do przodu prosto na przeciwna drużynę tylko robienie jak najwiecej obrażeń z rozsądnej odległości czy pozycji (oczywiście zależy czym grasz) Im więcej obijasz kogoś tym większa szansa ze twoja drużyna pomoże ci i go dobije. Chodzi mi tylko o fakt ze trafiają się i takie mecze w których twoje obrażenia są aż śmieszne i masz je złote ( podałem przykład np luciem)
Według mnie kolejną rzeczą jest wygląd ,nie raz na przykładzie znajomych którzy kupili Overwatcha spotykałem coś w stylu ,,Ale ten Genji zajebiście wygląda gram nim " itd.
>trafiasz q na klawiaturze w dpsa kiedy mówi żebyś to zrobił >coś tam healujesz gdy genji robi wrogom teksańską masakrę nanobladem >potg >profit A tak na serio to fajny pomysł.
Ja gram głównie łaską i czasami d.vą. I udalo mi się zdobyć ostatnio ku zaskoczeniu mojej drużyny poth na łasce za wyleczenie rannych graczy i za zastrzelenie mccree gdy używał ulta (tzw zastopowanie) nawet nie wiecie jak mnie wyzywano (głównie gracz co gral hanzo bo trafił raz headshota i to on powinien miec poth😒) . Również sytuacja na rankedach ludzie biorą samych dps a potem mają pretensje że przegrali bo 1 healer musi wyleczyć 5 dpsów na raz... I wtedy to wina lekarza bo przecież on zawalił😒
@@kiele111 Tak bo "łaska" jest od tego by leczyć a nie walczyć i inni bohaterowie powinni miec poth jak hanzo😒 i masz racje to był zasłużony poth ludzie nie doceniają graczy co grają lekarzami i często giną by wskrzesić unnych i za to nawet dziekuję nie usłyszą😐
Do POTG powinni dodać gdzieś z boku jakieś statystyki dlaczego. W Twoim przypadku na przykład: Wyleczenie 300hp, zabicie McCree 200hp i uratowanie przed naładowanym ultem McCree powiedzmy 900hp. Razem 1400hp, bardzo solidny POTG Albo w przypadku Kiele, Podniósł Junkrata 200hp, możliwe, że zwiększył jego obrażenia na ulcie, który zrobił 1000hp razem 1200hp, także solidnie
Niedawno zrobiłem takiego Playsa, że wygrałem 1vs1 Soldierem na Genjiego, ale w tym czasie mój team przegrał teamfighta i przeciwnicy dojeżdżali payloadem na koniec mapy, wtedy ja wiedząc, że nie mam nic do stracenia, zeskakuje na plecy odpalam ulta i wygrywam 1vs5. Byłem przekonany, że to będzie POTG, ale o dziwo POTG była Transcendencja Zenyatty w 3 kolegów z teamu podczas combo Ultów Zarii i Hanzo. W takich sytuacjach chciałbym porównać ile obrażeń on uratował, a ile ja zrobiłem. Wiem, że mój plays był ważniejszy bo uratowałem drużynę przed utratą 3 punktu, a jego ult pewnie uratował więcej hp, ale po tym ulcie i tak przeciwnicy nas zabili i przejęli punkt, mimo to, chciałbym zobaczyć statystyki
@@perm886 Ja zauważyłam teraz grając że nieważne ile wyleczę obrażeń, czy ile zadam obrażeń i tak poth dostaje inna osoba co prawie nikogo nie zabiła a nasze poth zazwyczaj jest (aby nie przeklnąć) do dupy... I w tym przypadku ty powinieneś mieć poth bo na pewno miałes te combo (nie wiem jak to sie nazywa ale taki ogień niebieski) a zenek tylko wyleczył... Rozumiem jakby to były ostatnie sekundy i on by uratował drużyne i by dzięki temu wygrali ale jesli to było w środku bitwy to bez sensu😒
Możesz mi wyjaśnić, jakim cudem, gdy odpalam ulta na żołnierzu, i zabijam 5, to play of the game dostaje jakaś moira, która uleczyła 50 hp i zabija tego ostatniego...
Zgadzam się prawie w wszystkim poza pierwszym argumentem. To prawda że za dużo jest dps-ów ale nie dlatego że ktoś pomyśli ,, jest ich dużo to są ważniejsi od innych klas", tak pomyśli bardzo mała liczba osób. Moim zdaniem w overwatch jest bardzo dużo main-ów , więc jeśli jest mniej healer-ów i tanków to jest mniej osób które będą jakąś postać z tej klasy main-ować.
Teko a co byś powiedział o kontroli jakości łącza bo często mam że 1 mecz wszystko hula jak marzenie a następny renderuje postacie przez pół meczu czyli nie widzimy ani wrogów ani sojuszników nawet samych siebie i jesteśmy praktycznie ślepi i zbędni na meczu bo jak pomożemy strzelając na ślepo ja naprawdę wole dodatkowe 3 min poczekać w poczekalni niż mieć takie sytuacje.
Jak mówiłeś o POTG healerów to przypomniały mi się czasy, gdy Mercy jednym ultem odradzała do życia kilku sojuszników i co drugą gierke dostawała to POTG tak, jakby nic innego sie w meczu nie stało XD
Jako Moira często zdarza się się że mam 5 złotych medali i właściwie grając tą postacią staram się dostosować do sytuacji. Czasem jest tak że wcale nie lecze bo mam innych healerów w drużynie, jedynie od czasu do czasu ich gdy polegną. Wtedy praktycznie większość mojego leczenia pochodzi z samoleczenia oraz z koalescencji. A co do koalescencji to zawsze się staram połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli nawalam w przeciwnika ale poruszam się w ten sposób żeby być za sojusznikiem i przy okazji leczyć, najlepiej jak to tank jest bo wiadomo że uwaga przeciwników skupia się wtedy na mnie. Z medalami pomysł mam taki żeby w trakcie meczu nie dało się zobaczyć jakie się ma, dopiero w podsumowaniu na koniec. A co do chwalenia się to rzeczywiście, najczęściej przechwalają się ci którzy równie dobrze mogli by wyjść z meczu, bo działają na szkodę drużyny. Sam często się łapie na tym że widzę dwuch dps'ów na dobiciu, wiem też że mam złoty medal w eliminacjach a gram Moirą. I lece za nimi, wypuszczam kule i zabijam ich. Ale co z tego jak po chwili dopada mnie 3 graczy wracających z respa. Ja nic nie zrobiłem dla drużyny bo tych dwóch i tak uciekało, a drużyna przeciwna pozbawiła moją healera. Ludzie za często właśnie patrzą na medale a nie na cel mapy czy faktyczny wkład w gre. Dobrze by było gdyby na koniec meczu były pokazane dosłownie wszystkie statystyki,tak jak w LOL'u, a nie te kilka wybranych.
PS: Jako Moira też można ostro cisnąć jako DPS, pochwale się trochę: Podczas zwykłej gry nierankingowej ponad 13k obrażeń, dodatkowo ponad 5k leczenia co wcale nie było głównie samoleczenie. Przełożyło się to na jakieś ponad 50 eliminacji i serie ponad 30 eliminacji. No ale w tym przypadku akurat drużyna przeciwna posysała XD
Gdy zaczynałam gre uznałam (po namowie innych graczy) aby poczekać trochę aby zagrać pierwsze rankedy. Gdy w końcu na lvl ok. 120 postanowilam to zrobić dostałam 2650, potem spadałam aż w końcu w zeszłym sezonie dobilam do diamentu (teraz znowu troszku spadłam) poruszam ten temat ponieważ wiele osób marudzi, ze wchodzi do meczu i hurr durr 5 DPS i nagle wychodzi ze tak naprawdę większość osób to ci bohaterowie co pickuja supp/tank. No i oczywiście kto powiedział ze 5 DPS jest 100% na przegranej pozycji? Osobiscie uważam ze w takiej sytuacji należy wziąć healera (najbardziej mercy, Lucio) i grac dalej. Po za tym jestem pewne ze skoro w 99% meczu w bronz/siver jest 5 DPS to jakim cudem nie dzieje się w to przeciwnej drużynie? Zapewne często są takie mecze wiec próbie leży w waszych umiejętnościach. A i wracajac do heala, Milo jest patrzeć jak ma się gold medalik i no. 10k heala. Pozdrawiam platyno-śmieć
Zauważyłem trend na konsoli, że sporo ludzi na konsoli w szybkich meczach gra Hanzo i Widow. Na pc też jest coś takiego? Każdy mecz do Hanzo Widow po obydwu stronach.
@@casper2501 zdarzają się gracze co robią mecz i są bardzo dobrzy w graniu Hanzo i Widow tyle że później patrzysz na jego range i widzisz platynę/czasami diament.
Ale własnie po to są healerzy! Nie po to by zdobywać oklaski, o nie my jesteśmy takimi cichymi bohaterami, którzy walczą o życie nawet na najtrudniejszym placu boju! To po to istniejemy by nieść pomoc potrzebującym (sojusznikom), by ich wspierać, leczyć i umacniać! Dla nas healerów dużo bardziej wartościowe jest zobaczyć, że cała drużyna stoi razem na punkcie, niewzruszona, mimo ataków przeciwników! Tak właśnie myślą healerzy z powołania! Czy zgodzicie się ze mną?
Jako gracz moiry, który przy wielu meczach ma wszystkie 5 zlotych medali muszę nie zgodzę się po części z przytoczonym fragmentem, jeżeli w grze jest drugi healer A to ja mimo wszystko więcej punktów zdrowia odnowiłem A do tego przyczyniam się do zabójstwa przeciwników i mam najwięcej damage to nie jest tu problem ze mną tylko z drugim healerem (jeżeli w ogóle w grze jest). Poza tym z tym złotym medalem ze jeżeli mam 15 punktów leczenia i jestem jedynym healerem też tak nie jest, w drużynie mogą być gracze co mają zdolność do odnawiania zdrowia samodzielnie (roadhog, mei itd.)
Na rankedach (już z podziałem na role) prawie zawsze gram healerami i miałem sytuację gdy jeden z graczy wziął Morię i zamiast leczyć tylko i wyłącznie atakował i za wszelką cenę chciał utrzymać swoje złote medale za obrażenia i zabójstwa (pisał o tym na czacie)
Jeśli chodzi o system nagradzania postaci innych niż dps, to jest to dobry pomysł, ale jakoś totalnie nie mam wyobrażenia tego w praktyce. Jakoś nie mogę wyobrazić że Athena krzyczy HUGE HEAL czy coś w tym stylu.
12:56 chyba że w drużynie masz roadhoga albo solidera bo oni klikają E i mają po 1000 wyleczonych obrażeń i się chwalą że mają złoty medal w leczeniu-,ale ten support jest słaby
Jak nie mamy healera i gram Mercy (jestem fleszem, głownie Moira, D. Va, Mercy, McCree i Pharah) to jest takie fajne dink jak kogoś wyleczysz do końca, spoko jest też usłyszenie "Thank you" raz na jakiś czas kiedy trafia ci się ktoś inny niż Wdowa czy Hanzo udający że grają 1 na 6... Ale poza tym to tyle. Wiele ludzi ignoruje bariery gdy gram tankami itp. To wkurzające że nie doceniają najważniejszych postaci w drużynie. Zazwyczaj jak gram healerem to totalnie olewam snajperów na pierwszą minutę gry, sprawdzam czy kogokolwiek trafiają i dopiero potem pomagam im czy leczę
I co, mainuje dps'y ale nigdy bym nie powiedział że healer jest ussles - sam często picknę tę Annę lub mercy z healerem bo mimo wszystko jest ta satysfakcja jak uśpisz enemy genjiiego na nanobooscie/wskrzesisz reapera potem zabija 5. Podobnie z tankami , ta satysfakcja kiedy trafisz szarżą enemy bastiona lub dajesz perfekt shielda i ratujesz wszystkich przed ultem d.vy. Każda postać nagradza czymś, dlatego ja zawsze szanuje tanków/healerów i jestem wdzięczny że są. Pozdrawiam.
Healerzy są nagradzani dźwiękiem eliminacji za asysty od leczenia, boostowania sojusznika, oraz przy dmg boost od Any i Łaski dźwiękiem zadawania obrażeń jeżeli wzmacniany bohater zadaje dmg. Co do POTG to sprawa wygląda trochę inaczej. Asysty są łatwiejsze niż zabójstwa więc ich przelicznik jest niższy (zabójstwo solo czyli 100% hp daje nam 100 punktów "fire" a np. wskrzeszenia przy starym ulcie Łaski dawały 75 za bohatera) więc system POTG uznaje 3 zabojstwa solo za ważniejsze niż 3 wskrzeszenia (Obecnie punktów za to jest jeszcze mniej). Podobnie u Zenyatty. U niego można dostać asysty za leczenie i discord orb (tutaj też dźwięki asyst są zaimplementowane) a ponadto jeszcze eliminacje, które sami zdobędziemy są widoczne. A POTG za transcendencję otrzymamy jeżeli przelicznik fire za wyleczone obrażenia będzie wysoki, przy czym jeżeli drużyna kogoś wyeliminuje w trakcie transcendencji przelicznik asyst jest wysoki. Asysty są ponadto widoczne na ekranie przy osobach które dokonały eliminacji w prawym górnym rogu dla każdej postaci która miała asystę przy tym zabójstwie. Fakt posiadania potg jest natomiast uzależniony od postaci, mety i naszego stylu gry. Dajmy na to przykład. Łaska wskrzesi Reapera na flance, który natychmiast użyje ulta i zabije 5 osób na boostowaniu Łaski. Kto ma potg? Z dużą szansą Łaska. Fire od wskrzeszenia, asysty za kille od wskrzeszenia, asysty od boosta przeważą fire z samych killi. Jednak to zależy ilu będzie ich zabitych oczywiście i w jakim stanie zdrowia. Taka sytuacja jednak rzadko ma miejsce ponieważ taki rez na randze diament a nawet i niżej jest bardzo ryzykowny i jest to desperacki ruch. A teraz inny przykład. Ana. Ile razy używa się nano i czeka na cud? Jeśli użyjesz Nano, sleep, granat i jeszcze będziesz strzelać szansa na POTG wzrośnie jednak takie marnowanie cooldownów bardzo nas osłabia jeśli chodzi o obronę siebie. Jeżeli przeciwnik użyje ulta na kontrę a mu nie mamy sleepa lub granata z walki mamy tylko zmarnowane ulty i nic więcej. Postacie support są po prostu grane i zaprojektowane tak że ich szansa na POTG jest niska. Są wyjątki jak Moira czy Lucio którzy mają wiesze szanse na POTG ale jest to zdefiniowane ich stylem gry. Żeby być efektywne muszą być na froncie nie tak jak Zen, Ana czy Łaska. Mniejsza szansa na POTG nie umniejsza jednak przyjemności z grania. To co sprawia że mało ludzi nimi gra to stres spowodowany odpowiedzialnością na życie sojuszników, czyli innych graczy. Jeżeli 1 dps umrze drużyna jest osłabiona ale walka może się toczyć dalej. Jednak kiedy główny healer padnie na początku walki drużyna padnie zanim wróci. Ponadto granie dpsem wymaga znania jego umiejętności i szukania sposobności do eliminacji przy małej szansie na śmierć i już. Kiedy za to gra się np Zenyattą trzeba cały czas obserwować flanki, pilnować ultów przeciwnika, a to tego cały czas leczyć płaczącego Genjie'go. Jest to... trudne. Granie dpsem wymaga skilla mechanicznego. Ale granie healem wymaga grania ze skillem mechanicznym oraz gamesense, obycia z grą swojej roli. Oczywiście wiem że są gracze którzy naprawdę świetnie znają grę i grając dpsem mówią o flankerze, nadchodzącym ulcie, i potrafią ograć innych swoją znajomością gry. Jednak są oni bardzo rzadcy. PS. Myślałem, że bardziej zgłebisz temat a tu taki zawód.... :/ Pozdrawiam i oczywiście nie neguję twojego zdania a przedstawiam swoje stanowisko
Kiedyś grałem żołnierzem i nie zbyt mi szło (Byłem początkującym) to koleś zaczął na mnie cisnąć, że nie potrafię grać, bo on ma złote likwidację jako moira żałosne. Później ktoś stanął w mojej "obronie" i napisał że jedyne co widzi w tym swoim pustym łbie to ZŁOTE medale. Ja w tą grę gram dla fanu, a nie medali...
Teko ja powiem, że nie lubię grać ani dps ani healer, bo każda z postaci z tych klas ma mało hp, więc w większości gram tankami(żeby nie było to gram roadhogiem ale tylko trochę, wolę bardziej reinhardta, albo winstona)
6:10 powiedz to wszystkim pijawką które przylepiają się i gonią cie całą mapę Moira i Ana to mejny i skupiam się na leczeniu bo lubie leczyć. Wiec jakieś 70 % moir to pijawy które nie leczą :c
Zgadzam się, że trzeba i dobrego wsparcia i dobrego tanka by dps mógł coś zrobić. Choć... nadal nie wiem co mam powiedzieć po jednym meczu rankingowym, gdzie jako Mercy po pierwszej rundzie miałam gold eliminacje(2), eliminacje przy celu(2), leczenie jak zarówno czas przy celu. A to tylko dlatego, że ostatnie pół minuty na ulcie przeleciałam na punkt i sama zabiłam Junkrata i Ane. :/ Piękny moment. Żałuję, że go nie nagrałam. No i od 2 miesiecy walcze o potg Mercy. Nawet jak mam mocne momenty, które są znaczące dla przebiegu gry i tak dps bedzie lepszy. Czasami brak docenienia ze strony gry, na szczęście członkowie drużyny zapewniają uznanie i doceniają wysiłek. Nie wiem ile razy grając Luckiem po zakończonej rundzie opadałam na klawiature ze zmęczenia od unikania obrażeń i odpychania wrogów z payloada.
Ogólnie jak dla mnie masz nawet rację :D. Ja ogólnie mainuje D.va co za tym idzie gram tankami, lecz czasami gdy wszyscy biorą postacie DPS to biorę healerów i tanków bo uważam że pomogę drużynie. Czasami też gram w drużynie gdzie są 5 DPS albo nawet 6 i da się wygrać haha :D Inni też po prostu lubią daną postać i tyle ale to już według uznania :)
Nie muszę mówić kim przeważnie gram bo to widać Ale jak trzeba to biorę Łaskę, Reina, Winstona, Lucia, Brigitte.... I jest to dla mnie satysfakcjonujące. Zwłaszcza iż kilka dbi temu na rankedzie wziąłem Brigitte i byłem jedynym healerem ledwo ale wygraliśmy i usłyszałem pare ciepłych słów od drużyny. Jednak nie zawsze to się zdarza co nie zmienia faktu iż potrafię czerpać poczucie nagrody z grania innymi postaciami
ja meinuje healerów i to nie tylko w overwtach ale praktycznie w każdej grze (jak jest taka możliwość)... po prostu mam większą satysfakcję jak kogoś ocalę albo przywrócę tej osobie zdrowie a jeszcze bardziej jak ktoś to doceni ^^
Rozumiem przypadek toksycznych ludzi, którzy rzucają się o wszystko, a sami nie wnoszą nic do drużyny. Jak jednak nie mam narzekać na gry, w których gram faktycznie jedynym tankiem albo healerem i staram się spełniać moją rolę. Ileż razy grając Reinhardtem grałem potwornie defensywnie, osłaniając dpsy przed sporymi obrażeniami, co nawet mogą pokazywać cyferki przy zablokowanych obrażeniach (wiem, że filmik skłania do odejścia od takiego myślenia, ale uważam, że akurat ta statystyka może coś wskazać). Zasadniczo raz na jakiś czas rzucając ognisty pocisk lub przechodząc do ofensywy, kiedy jestem bliski śmierci i to jest jedyna szansa na ratunek. No i od święta szarżując w kogoś, kto stanął akurat przede mną koło ściany. Do tych rzeczy muszę się przyznać, ale są to pojedyncze sytuacje. A mimo grania w okół swojej drużyny nie potrafili oni nikogo wyeliminować, a patrząc na medale widzę, że mając jakikolwiek medal przy niskich wartościach to wiem, że moje ukochane dpsy nie zadają zbytnio obrażeń. A oczywiście tych dpsów mam 3,4 czy nawet i 5. Jak więc mam nie być sfrustrowany, skoro staram się grać pod drużynę, zgrać z nimi, spełniać swoją rolę, a jednocześnie oni nie potrafią wypełnić swojej funkcji. W takich momentach mam wrażenie, że cała moja rola jest bez sensu, bo ja staram się ze wszystkich sił, a mój team biega jak dzieci we mgle nie skupiając się na grze drużynowej.
Kulki moiry maja fajna funkcje gdy lecza lub atakuja to zmniejszaja swoja predkosc lotu a dopiero potem gdy nie leczy lub nie atakuje to zapierdziela niczym F16 Uwazam to za fajne rozwiazanie
Kurcze to jak działa system kart ? Albo podajcie linka z informacjami odnośnie rozgrywki systemu nagradzania gdzie będę mógł bliżej poznać prawa i schematy rządzące tą grą
Racja... DPS'em o wiele łatwiej jest wbić wyższą rangę, niż healerem. Grałam w tym sezone na placements głównie healerami, bo tego wymagały w większości sytuacje... i dostałam najniższą rangę w życiu. Chociaż po przeanalizowaniu statystyk kille, czas, trafienia kończące, leczenie... dosłowie wszystko miałam dwa razy wżysze niż w poprzednim sezonie. A i tak dostałam o wiele niższą rangę :') Tak to jest gdy chce się być przydatnym w teamie :'D
Nie do końca. Dobry dps ma łatwiej wycarrować drużynę niż dobry support, ale nic nie zrobi ze słabymi 5 teammate'ami. Dobry support potrafi z 5 słabych teammate'ów zrobić 5 średnich co daje o wiele większe szanse na wygraną. Każdy dps musi być wspierany przez tanków/healerów, żeby być użytecznym, a healer sprawia, że koledzy z teamu są użyteczni.
Spoko opcja w ov była by tabela tak jak jest to w r6s np po prostu każdy może zobaczyć jak każdemu w drużynie idzie nie były by tam tylko kile ale i wyłączone obrażenia albo zablokowane obrażenia czas przy celu itd
Wszyscy zwrócili uwagę, że napisałeś, że Moira ma średnie leczenie, z czym również się nie zgadzam, ale bardzo dobrze napisałeś, że jest cholernym dpsem. Kulka Moiry zadająca obrażenia istnieje tak długo aż zada 200 obrażeń, czyli może spokojnie zabić dpsa jeśli jest sam w ciasnym pomieszczeniu, a można ją unicestwić Matrixem Divy i możliwe, że można odbić deflectem Genjiego, nawet nie sprawdzałem. PPM ma potężnie daleki zasięg i dobry dmg jak na supporta. Powinni znerfić PPM do mniejszego zasięgu lub usunąć autonamierzanie. Ta gra ma polegać na skillu, a nie na trzymaniu jednego przycisku. To Moira dla mnie była głównym problemem w kompozycji 3-3, leczy bardzo dużo jednocześnie zadając też duże ilości obrażeń.
Jeśli chodzi o POTG to ja się nie zgadzam ponieważ chodzi o te tzw. płonące punkty za asysty healowanie lub likwidacje zdobycie jak największej ich ilości w krótkim cz czasie powoduje nadania danemu graczowi najlepszego zagrania
Co ta gra potrzebuje? - usunięcie systemu medali, prywatne liczniki mogą zostać (są tylko utrapieniem) - większe nagradzanie lekarzy i tanków (ikony, dźwięki) - przeprojektowanie zagrań meczu, aby brały pod uwagę nie tylko eliminacje, ale inne aspekty ról, w tym również więcej niż jednego gracza
a jak ja kur** grałem no to najlepsze zakranie meczu miał wieprzu ktury zabił jednego bohatera i miał dwie asysty no to kurde ten koleś hyba nie zasłurzył słabiak
@@tadeuszstube6332 Nie mam na czym się oprzeć wobec waszego meczu, ale mogę ci tylko powiedzieć, że jego wyróżnienie nie sprawia, że byłeś lepszy od niego. Możliwe, że na zagranie meczu zasłużył zupełnie kto inny, nie ty, nie on.
Myślę, że przywoływanie quickplaya i problemów, że jest tam za dużo dpsów to zły pomysł. Nikt nie zwraca uwagi na to jaki osiągnie wynik w szybkiej grze, każdy gra tam bo chce poćwiczyć postać, nauczyć się nią grać albo po prostu się odstresować. Ja na ten przykład bardzo lubię zagrać sobie quickplaya po kilkugodzinnym nawalaniu rankedów, bo przeniosłem się do OW z CS:GO, gdzie miałem Globala i 8 level na faceicie, czyli prawie w każdym meczu mam gorszego od siebie McCree albo innego hitscana, ale dla dobra drużyny gram tankami (rzadko się zdarza, żeby nie było 2 healerów, to głównie niechęć do tanków, a może bardziej Reinhardta i Orisy jest teraz problemem). Moim mainem jest Roadhog, którego pickowanie tak bardzo shejtowałeś w filmiku, ale to Reinhardtem mam rozegrane najwięcej godzin w tym sezonie, bo dla ludzi granie Orisą/Reinhardtem jest za nudne albo za trudne więc pickują Dive/Zarie/Hoga, a posiadanie tarczy, która zasłoni cały team jest chyba najważniejsza w tej grze (na niektórych mapach). Co do medali to żaden gracz nie powinien patrzeć na medal za eliminacje, bo to naprawdę nic nie znaczy. Żaden healer nie powinien patrzeć na medale (no chyba, że ma brąz leczenie, a jest jednym z dwóch supportów - zdarzały mi się mecze, gdzie miałem złote leczenie grając Roadhogiem). No i jeśli DPS ma gold dmg, a team wyzywa go, że nic nie robi to ma jak się bronić, za to jeśli nie ma żadnego medalu to powinien sobie odpuścić i wziąć postać innej pozycji. Żeby nie było, że wymądrzam się z brązu, moja ranga to Diament P.S. Overwatch potrzebuje Role-Play Que jak w LoLu - Wiem, że tutaj są różne kompozycje 3-3, 3-2-1, 2-2-2, ale umówmy się, że 2-2-2 jest najczęściej graną i pod tę kompozycję powinno być ustalone Role-Que (a poza tym po najbliższym updacie 3-3 będzie niegrywalne więc jedna kompozycja mniej :p). W skrócie, każdy przed meczem wybiera pierwszą pozycję (np. DPS), którą chcę grać i drugą (np. Tank). Jeśli nie znalazło nam meczu dla DPSa to musimy grać tankiem, jeśli ktoś się nie dostosował i przez niego przegraliśmy grę wystarczy report z nowym wyborem (Niedostosowanie się do swojej roli) i jakaś kara np. tak jak w LoLu Czekanie 5-10-20 minut, żeby móc dołączyć do que. Dodatkowo tak jak w LoLu wyszukiwanie gry dla DPSów (przewidywany czas - 3 min), dla Supp/Tanków (30 sek). To też motywuje do grania Tank/support.
TeKo zgodzę się jeśli chodzi o Roadhoga, ale trzeba zauważyć też fakt, że dużo ludzi nie korzysta też z tarczy reina czy orisy albo nie ma healera gdy chcesz wybrać tanka :)
A mnie denerwuje że większość osób zapomina że ważnym elementem jest OCHRONA HEALERA. Ja rozumiem że czasem nie ma możliwości dobiec i chronić ale błagam. Mailem sytuację że grając łaską zaszedł nas genji na plecy. Ja lecząc uciakajacy Team sam zginołem bo oni uciekał a nawet nie próbowali mnie ochronić. Poskutkowalo to przegranym team fightem bo byłem dopiero na spawnie w jego trakcie. Naprawdę warto pamiętać że trzeba chociaż próbować ochraniać swój support.
Wkońcu ktoś to zauważył i nagrał film podobała mi się twoja opinia ja gram genjim albo rznieiażem ale często biorę Moire albo orise bo nikt nie gra takami/hilerami
Tak trochę zżynka filmiku Sir Swaga sprzed dwóch lat pod tytułem "Overwatch problem: Playing a DPS is just more fun". Ale to nie jest najgorsze. Najgorszy jest fakt, że od 2017 roku nic się nie zmieniło
Ja takich rzeczy nie potrzebuję grając healerem, mi sprawia przyjemność ten pasek zdrowia który się uzupełnia
swietne podejscie
To ciekawe, że w twoim innym w komentarzu napisałeś "Ja tam lubię DPS"
@@casper2501 ...co to ma do tego?
@@zapmayor4867 Korekta zmieniła 😜
mnie też
Double heal
Triple heal
Quadruple heal
Quintuple heal
Sixtuple heal
*Mądrze prawisz mój przyjacielu*
Ale się odpaliłeś xD Ale co fakt to fakt, też mam nadzieję, że systemy te się zmienią.
ja tam lubię grać healerem czuję się wtedy potrzebna (nie to co w realu (': ) i satysfakcjonuje mnie ten wypełniający się pasek zdrowia u sojuszników, gram Moirą nie lubię przechwalać się killami i używam leczenia lub obrażeń kiedy trzeba. nie jestem też samolubna, tak myślę, bo zawsze jak np. ginę i widzę że sojusznicy są blisko śmierci, to teleportuje się żeby móc wystrzelić leczącą kulkę w stronę team fight'u żeby mieć czas na dojście i podleczenie graczy, a nie skupiam się na kill'ach, a obrażenia wykorzystuję bardziej jako obronę, lub gdy żaden sojusznik nie jest zagrożony, do wykańczania, jednak tylko czasami. także dzięki jak ktoś to przeczytał I ŻEBY WIEDZIAŁ ŻE NIE WSZYSCY GRACZE MOIRY SĄ TOKSYCZNI
Też gram głównie Moirą i czasem zużywam koalesencję (nie wiem czy dobrze to napisałem) tylko dla tego że wypsikałem calego heala a rein (czy ktokolwiek inny) dalej ma low ^_^
Zgadzam się tylko ja jestem w innej sytuacji bo mainuję Sombrę ale zabijanie nie sprawia mi wielkiej satysfakcji, oczywiście jest uczucie o zabiłem kogoś fajnie ale o wiele większą satysfakcję sprawia mi zhakowanie np reinharda przez co moja drużyna będzie mogła wbić się w wrogi team albo sytuacja w której użyję ulta dzięki czemu moja drużyna wygra team fight i zyskamy przewagę przez co wygramy mecz. W ogóle to Sombra to taka postać która jest dla mnie pomiędzy Dps'em a Supportem.
Mam nadziej że niektórym zrobiło się głupio i zrozumieli swój błąd bo naprawdę to wkurza.
Również mam nadzieje
Michał Kaus przepraszam, przeczytałem ,,Michał Kutas" xD
niestety to i tak kropla w morzu :P
Dodatkowa kiedy np. Wdowa nawali ponad 30 kili a jej nawet na kartach do oceniania nie ma
Ja z mojim kolegom zrobiłem Battle Mercy
Ja gram Aną , kolega gra łaską
Nano łaska na ulcie z pistoletem
Z każdego healera można zrobić Dps'a
używając dwóch ultów :v
Haha ja miałem gold wyleczone grając genjim gdy mieliśmy Moire w teamie bo odbijałem cały czas kulke enemy Moiry 😂😂
@Rej ??? Jak???
złoto*
drużynie*
wrogiej*
@@1312cl4ud kiedy wyjdziesz z golda
@@lahey-tv7408 XDDDD typie mam 2837 obecie ty masz gold bo widziałem twoje filmiki
MonkaS
@@1312cl4ud sprzed paru miesięcy/lat lol
W każdej grze gdzie są kategorie na klasy, najwięcej ludzi gra postaciami które żądają główny dmg.
W paladins mam 500h+ i ludzie na quick play wybierają flanki i dmg, a nawet jak ktoś bierze healera to gra nim jako dmg
Pip pod dmg ❤❤
Ale no taka Ying jak dobrze zrobisz runy to stawiasz iluzje roztrzaskujesz ją i masz kolejna
I możesz i zabijać przeciwników i healowac tematów
Albo taki grover praktycznie to samo chodzisz koło tematów i healujesz i nawalasz toporkiami
A tak Pozatym to to jest dobre bo macie i heala i dodatkowy dmg
Ale to zależy czy ktoś umie grać i jakie ma karty czy tam runy
@@przemek2112 mainuje pipa 53lvl
A w overwatch anke
@@justplaya6981 no akurat ying DPS nie powinna iść xd. Bardziej grohk, pip
Mam 17 lvl w ov bo niedawno zacząłem grać i jak dołanczam do gry to odrazu wszyscy biorą dpsy .W tedy mamy w teamie 5 atakujących i jednego tanka lub healera kto zna ten uczuć niech da łapke w góre pod moim kom
Jak wbijesz 25lvl graj same rankedy.
@@Wartax Twierdzę, że powinien jeszcze trochę poćwiczyć zanim zacznie rankedy ja swoją przygodę z nimi zacząłem około 80 lvla bez gwiazdek i wbiłem platynę po 10 meczachach
Ja lubię d psy
Rozumiem, ale mam nadzieję, że grasz postaciami z innych klas ?
Wśród nich zawsze jest ten genji który krzyczy, że potrzebujemy sanitariusza (ekhm ja)
Może Athena by krzyczała:
"Good Heal" (przy uleczeniu 1000 w krótkim czasie)
"Better Heal!" (Przy uleczeniu 2000 w krótkim czasie)
"THE BEST, HEAL!" (Przy uleczeniu 3000+ w krótkim czasie)
Fajnye by było gdyby wprowadzono do overwatch wybieranie klasy przed meczem aby gra wybrała po paru tanków healerów i dps ( coś jak w rodzaju wybierania lini w Lol-u)
Jak gram healerem to jestem zadowolony jak mi nikt nie pada, ale irytujące jest to, że gram np. łaską i zostawią mnie na pastwe wrogow, a potem spamują, że potrzebują leczenia kiedy ja z respa wracam i krzyczą na czacie "gdzie był healer kiedy miałem mało hp". Problem jest też, że jak źle idzie to najłatwiej na healera krzyczeć, ze kiepsko gra, bo "ja mam złoty medal, a ty mnie nie leczysz"... To też zniechęca do brania bohaterów wsparcia.
Pamiętam jak ostatnio grałem sobie z ludźmi z wyszukiwarki ekip, byłem zenem, mialem złoty medal za eliminacje, a nie było ich zbyt wiele, w pewnym momencie jakiś young ShaDowBurn zaczął się pytać kto ma złoto w eliminacjach, że ta osoba cheatuje, bo on tak dużo robi, że to jest nie możliwe żeby miał tak mało likwidacji.
Pieprzone medale zmieniają ludzi w tej grze...
Miałam taką sytuację grając D.Vą ,że kiedy zatakowałam kogoś to osoba z mojej drużyny zazwyczaj go zabijała a kiedy ja tak robiłam to większość zasypywała mnie na czacie "To nie moja rola" "Powinnaś atakować a nie wykańczać" itd.
Mam podobne przemyślenia. Mogliby wrzucić w prawym grn rogu jakieś info gdy healer przekroczy np 5k heala, potem 10k, 15k itd
To był najmądrzejszy film z overwatch. Dzięki Teko.
Ojć komuś tu 14 sezon nie poszedł przez DPSy xD
Kiedyś grając Moirą miałam taką sytuację. Początkowo trzymaliśmy się wszyscy na dystans, więc korzystając z okazji miotałam we wrogów kulkami a reszta dobijała ich na odległość. Jednak po jakimś czasie wrogowie zrobili przegrupowanie i zaczęli dość mocny atak, więc oczywiście chciałam skupić się na leczeniu. Próbowałam leczyć normalnie, ale nawet gdy byli poza zasięgiem wroga skakali jak pop********** I nie mogłam wcelować. Gdy atakowali, próbowałam słać im kulki leczące. Wszyscy w jednym miejscu, ściskam kulkę i bam! Wszyscy uciekają żeby tylko ich nie dotknęła. A jeden gość to mnie już całkiem rozwalił. Został ciężko ranny więc lecę to leczyć a on przede mną ucieka, ciskam kulkę, odskakuje. I tak go goniąc straciłam całą energię biotyczną. I nie ważne, że miał już 525/600 zdrowia i samoleczenie, musiał skorzystać z apteczki...
POTG chyba najbardziej do tego ciągnie. Sam pickowalem postać tylko dlatego żeby zaszpanować nowym highlight intro. Takie uleczenie typa który kilka sekund później dostaje damage śmiertelny dla niego gdyby nie twój heal powinno być brane pod uwagę przy dobieraniu POTG. Trochę pracy a wiele by to dało. W CSGO było coś takiego na czacie "Ocalasz gracza X zabijając Y!" Satysfakcja jednak była. W OW coś takiego związanego z leczeniem mogło by być. Albo nawet kwestia ocalonej postaci "uff dzięki gdyby nie ty już by mnie tu nie było". Postacie w OW mają w sobie tyle życia a to byłoby tak strasznie przyjemne że hoho. Znacie dopiski przy POTG "strzelec wyborowy"? Mógłby powstać napis "Ze wsparciem: Zdzisiu" Wiem że to wymaga pracy, ale satysfakcja z gry przyciąga do niej ;) słyszałem w tym odcinku wkurzonego teko
Marzy mi się żeby kiedys wejsc w quick play i zobaczyc 2 healerów i 2 tanków
Moim zdaniem jeden dobry healer starczy jeśli ktoś potrafi grać mercy tak że nikt z drużyny nie ginie po co brać kolejnego healera
Sam gram healerami (mercy moira) i z tego co widzę czasami to że mamy 2, 3 healerów wręcz POGARSZA sytuację ponieważ taki
Żołnierz Genji czy Mcree widząc że może lecieć na team przeciwny a healerzy rzucają się za tobą żebyś tylko nie padł grają mniej ostrożnie chodzi mi o to że jak gramy bez healera, team uważa na siebie gdy ma mało życia wycofuje się do apteczki lub jeśli to możliwe na spawn gracze wiedząc, że mogą robić co chcą, a i tak nie zginą bo mercy cały czas ich leczy, a w pobliżu jest lucio po prostu lecą pod fragi nie przejmują się, że ładunku nikt nie pcha są wstanie biec na spawn przeciwnika byle zdobyć zagranie meczu. Kiedyś miałem taką sytuację że byłem jedynym healerem mapa, o ile dobrze pamiętam to junkertown, team wogóle na mnie nie czekał (miałem marcy) po prostu pojedyńczo biegli na ładunek ginęli odradzali się i biegli jeszcze raz nie nadążałem ich leczyć gdy poprosiłem alby jeszcze jedna osoba wzięła healera powiedzieli, że healer w teamie nie jest potrzebny nie zabijesz nim przeciwników, zdenerwowałem się i zmieniłem na reapera coś tam zabijałem ale głównie ginąłem po ok 30 sek. gracz który stwierdził że lecząc nic nie robię osobiście mnie przeprosił i poprosił o mercy (ginął szybciej niż się pojawiał) i wiecie co zgodziłem się i wiecie co on wtedy zrobił? Zmienił tego Mcree na lucio i wygraliśmy to na dogrywce.
Morał z tego taki healerzy są potrzebni ale jeden starcza (w niektórych sytuacjach) szanujcie healerów ze swojego teamu to oni wam tyłek ratują gdy spamicie
-Potrzebuje leczenia!
Ja jako healer za wszelką cenę lecze team kiedyś miałem taką sytuację że użyłem ulta na sprawnie po to żeby dolecieć do 2 graczy na low opłaciło się bo reszta drużyny dołączyła i zrobiliśmy wina. Mógłbym pisać dalej ale pisze to już 11 min. (telefon) więc na koniec dodam tylko, że zagranie meczu healerem jest możliwe kiedyś miałem coś takiego że wskrzesiłem smuge która zabiła dwóch graczy ultem i miałem zagranie meczu jej się to nie spodobało o czym dowiedziałem się na czacie... Napisałbym jeszcze parę historii ale ten komentarz jest i tak bardzo długi nawet nie wiem czy ktoś doczyta do tego momentu xD jeśli tak to sory za orto czasami mi autokorekta zmienia wyrazy i nie zawsze chce mi się to zmieniać
Pozdrawiam Mercy z Golda
pod tym względem tf ma ogromną przewagę
tam jeśli team jest nie zbalansowany to się zazwyczaj przegrywa co uczy graczy że to nie team ma się przystosować do ciebie tylko ty do teamu
a w overwatchu to porostu nie działa
a poza tym tam jeśli gramy medykiem to jesteśmy również wspominani koło osoby która zabiła i medycy często górują na tabelce z wynikami punktowymi
no chyba że pyro w+m1
Teraz to wytłumacz randomom
Ja rozumiem ze medale nie maja zbytnio znaczenia itd, ALE kiedy masz złote obrażenia luciem na koniec meczu to kurfa chyba coś jest nie tak z twoim teamem cnie XD. W sensie wiem ze można być dps luciem ale WSZYSTKIE postacie są stworzone bardziej do zadawania damagea od lucia xD
Jak potrafi strzelać to znaczy ze źle gra? Lucio nie opiera się tylko na healowaniu przypominam i nie bez powodu ma speed boost. Sam miałem wiele sytuacji kiedy byłem w bronzie (aktualnie diament) ze wlasnie miałem te złote zadane luciem choć starałem się grać defensywnie i nie szarżować wiec XD
Jeżeli wywalasz tanków za mapę raz po raz i masz jakieś 15% celności to masz gold dmg na 100% więc nie narzekaj. Po prostu jak zabijasz ty to dps nie może a czasem twój dmg jest nieważny. dlaczego? Nawet ślepe headshoty na tanków od mcree jedyne co robią to dają ulta przeciwnym healerom i tobie. jak ktoś zabije 3 osoby a ty hoga który raz się podleczy to i tak masz gold dmg a hoga trafić okrutnie łatwo. Dlatego medale są do kitu. Dają błędne informacje.
Chodzi o to ze czasem ludzie w twojej drużynie są tak słabi ze taki lucio ich wyprzedzi w zadawaniu obrażeń. KAŻDY dps i tank jest na spokojnie w stanie dorównać dpsowi lucia nosz kurła bez przesady. A takie „ślepe” strzelanie headshotow mccreem cholernie dużo robi nawet jeżeli nie zabija ich bo przeciwnicy musza skupić się na healowaniu oraz wycofywaniu się aby się schować i twoja drużyna ma więcej „space’a”
@@icyfate4864 Taki sposób myśleniabjest zły. Ślepe pakowanie obrażeń w deużynę przeciwną jest czynnikiem który bardzo wpływa na grę. To gra ultów a oni będą mieć ich mniej jeśli zabijesz focusowany cel. Mniej dmga a więcej killi jest po prostu lepsze. A te hsy to tak w cudzysłowie mój drogi. Walniesz 3 razy hoga i raz Ane a potem masz hook i one shot. Oni mają w pizu ulta w twoi healerzy nie bo nie wyleczą onehit skilli. I potem twoi nie mają jak cię bronić kiedy używasz swojego. A mógłbyś to zrobić inaczej. Takie myślenie jak twoje jest tak popularne a bardzo negatywnie wpływa na przebieg meczu
Michał Kacała Nie mówię o bezmyślnym pakowaniu obrażeń i rushowaniu do przodu prosto na przeciwna drużynę tylko robienie jak najwiecej obrażeń z rozsądnej odległości czy pozycji (oczywiście zależy czym grasz) Im więcej obijasz kogoś tym większa szansa ze twoja drużyna pomoże ci i go dobije. Chodzi mi tylko o fakt ze trafiają się i takie mecze w których twoje obrażenia są aż śmieszne i masz je złote ( podałem przykład np luciem)
Według mnie kolejną rzeczą jest wygląd ,nie raz na przykładzie znajomych którzy kupili Overwatcha spotykałem coś w stylu ,,Ale ten Genji zajebiście wygląda gram nim " itd.
Podsumowales idealnie TEKO! Super film 🤣 pozdro gracz Moiry który leczy❤
Mogę się założyć że po tym filmie teko usiadł zapalił papieroska i powiedział ALE ULGA uhhhb
Tytuł powinien się nazywać ,,czemu w tą grę nikt nie gra"
Kiedyś widziałem fajny pomysł na POTG, przykład: Genji zrobił 4k z nanobladem, na POTG pokazuję się animacja POTG Genjiego a następnie Any.
>trafiasz q na klawiaturze w dpsa kiedy mówi żebyś to zrobił
>coś tam healujesz gdy genji robi wrogom teksańską masakrę nanobladem
>potg
>profit
A tak na serio to fajny pomysł.
Ja gram głównie łaską i czasami d.vą. I udalo mi się zdobyć ostatnio ku zaskoczeniu mojej drużyny poth na łasce za wyleczenie rannych graczy i za zastrzelenie mccree gdy używał ulta (tzw zastopowanie) nawet nie wiecie jak mnie wyzywano (głównie gracz co gral hanzo bo trafił raz headshota i to on powinien miec poth😒) . Również sytuacja na rankedach ludzie biorą samych dps a potem mają pretensje że przegrali bo 1 healer musi wyleczyć 5 dpsów na raz... I wtedy to wina lekarza bo przecież on zawalił😒
@@kiele111 Tak bo "łaska" jest od tego by leczyć a nie walczyć i inni bohaterowie powinni miec poth jak hanzo😒 i masz racje to był zasłużony poth ludzie nie doceniają graczy co grają lekarzami i często giną by wskrzesić unnych i za to nawet dziekuję nie usłyszą😐
Do POTG powinni dodać gdzieś z boku jakieś statystyki dlaczego. W Twoim przypadku na przykład: Wyleczenie 300hp, zabicie McCree 200hp i uratowanie przed naładowanym ultem McCree powiedzmy 900hp. Razem 1400hp, bardzo solidny POTG
Albo w przypadku Kiele, Podniósł Junkrata 200hp, możliwe, że zwiększył jego obrażenia na ulcie, który zrobił 1000hp razem 1200hp, także solidnie
@@perm886 Tak to byłoby dobre rozwiązanie ale niewiadomo co papa Jeff zadecyduje😐
Niedawno zrobiłem takiego Playsa, że wygrałem 1vs1 Soldierem na Genjiego, ale w tym czasie mój team przegrał teamfighta i przeciwnicy dojeżdżali payloadem na koniec mapy, wtedy ja wiedząc, że nie mam nic do stracenia, zeskakuje na plecy odpalam ulta i wygrywam 1vs5. Byłem przekonany, że to będzie POTG, ale o dziwo POTG była Transcendencja Zenyatty w 3 kolegów z teamu podczas combo Ultów Zarii i Hanzo. W takich sytuacjach chciałbym porównać ile obrażeń on uratował, a ile ja zrobiłem. Wiem, że mój plays był ważniejszy bo uratowałem drużynę przed utratą 3 punktu, a jego ult pewnie uratował więcej hp, ale po tym ulcie i tak przeciwnicy nas zabili i przejęli punkt, mimo to, chciałbym zobaczyć statystyki
@@perm886 Ja zauważyłam teraz grając że nieważne ile wyleczę obrażeń, czy ile zadam obrażeń i tak poth dostaje inna osoba co prawie nikogo nie zabiła a nasze poth zazwyczaj jest (aby nie przeklnąć) do dupy... I w tym przypadku ty powinieneś mieć poth bo na pewno miałes te combo (nie wiem jak to sie nazywa ale taki ogień niebieski) a zenek tylko wyleczył... Rozumiem jakby to były ostatnie sekundy i on by uratował drużyne i by dzięki temu wygrali ale jesli to było w środku bitwy to bez sensu😒
Możesz mi wyjaśnić, jakim cudem, gdy odpalam ulta na żołnierzu, i zabijam 5, to play of the game dostaje jakaś moira, która uleczyła 50 hp i zabija tego ostatniego...
Zgadzam się prawie w wszystkim poza pierwszym argumentem. To prawda że za dużo jest dps-ów ale nie dlatego że ktoś pomyśli ,, jest ich dużo to są ważniejsi od innych klas", tak pomyśli bardzo mała liczba osób. Moim zdaniem w overwatch jest bardzo dużo main-ów , więc jeśli jest mniej healer-ów i tanków to jest mniej osób które będą jakąś postać z tej klasy main-ować.
Teko a co byś powiedział o kontroli jakości łącza bo często mam że 1 mecz wszystko hula jak marzenie a następny renderuje postacie przez pół meczu czyli nie widzimy ani wrogów ani sojuszników nawet samych siebie i jesteśmy praktycznie ślepi i zbędni na meczu bo jak pomożemy strzelając na ślepo ja naprawdę wole dodatkowe 3 min poczekać w poczekalni niż mieć takie sytuacje.
Moim zdaniem kazdy gracz powinien na koniec gry dostac karte za cos unikalnego
Powiem jedno.
Ci co się podniecają dźwiękiem otwierania browara to oznacza jedno.
To są alkocholicy albo uwielbiają piwo.
Taki sam jest dźwięk energetyka, którego otwierasz o 3 w nocy mówiąc sobie, że to napewno ostatni mecz tej nocy xd
Jak mówiłeś o POTG healerów to przypomniały mi się czasy, gdy Mercy jednym ultem odradzała do życia kilku sojuszników i co drugą gierke dostawała to POTG tak, jakby nic innego sie w meczu nie stało XD
Typowa stara Mercy. Zamiast leczyć to się czai za rogiem, żeby nie dać się złapać reaperowi i zrobić 5x rez
Jako Moira często zdarza się się że mam 5 złotych medali i właściwie grając tą postacią staram się dostosować do sytuacji. Czasem jest tak że wcale nie lecze bo mam innych healerów w drużynie, jedynie od czasu do czasu ich gdy polegną. Wtedy praktycznie większość mojego leczenia pochodzi z samoleczenia oraz z koalescencji. A co do koalescencji to zawsze się staram połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli nawalam w przeciwnika ale poruszam się w ten sposób żeby być za sojusznikiem i przy okazji leczyć, najlepiej jak to tank jest bo wiadomo że uwaga przeciwników skupia się wtedy na mnie. Z medalami pomysł mam taki żeby w trakcie meczu nie dało się zobaczyć jakie się ma, dopiero w podsumowaniu na koniec. A co do chwalenia się to rzeczywiście, najczęściej przechwalają się ci którzy równie dobrze mogli by wyjść z meczu, bo działają na szkodę drużyny. Sam często się łapie na tym że widzę dwuch dps'ów na dobiciu, wiem też że mam złoty medal w eliminacjach a gram Moirą. I lece za nimi, wypuszczam kule i zabijam ich. Ale co z tego jak po chwili dopada mnie 3 graczy wracających z respa. Ja nic nie zrobiłem dla drużyny bo tych dwóch i tak uciekało, a drużyna przeciwna pozbawiła moją healera. Ludzie za często właśnie patrzą na medale a nie na cel mapy czy faktyczny wkład w gre. Dobrze by było gdyby na koniec meczu były pokazane dosłownie wszystkie statystyki,tak jak w LOL'u, a nie te kilka wybranych.
PS: Jako Moira też można ostro cisnąć jako DPS, pochwale się trochę: Podczas zwykłej gry nierankingowej ponad 13k obrażeń, dodatkowo ponad 5k leczenia co wcale nie było głównie samoleczenie. Przełożyło się to na jakieś ponad 50 eliminacji i serie ponad 30 eliminacji. No ale w tym przypadku akurat drużyna przeciwna posysała XD
Gdyby wszyscy stosowali się do tego co jest w tym filmie to overwatch byłby idealny i pewnie bym do niego wrócił
Gdy zaczynałam gre uznałam (po namowie innych graczy) aby poczekać trochę aby zagrać pierwsze rankedy. Gdy w końcu na lvl ok. 120 postanowilam to zrobić dostałam 2650, potem spadałam aż w końcu w zeszłym sezonie dobilam do diamentu (teraz znowu troszku spadłam) poruszam ten temat ponieważ wiele osób marudzi, ze wchodzi do meczu i hurr durr 5 DPS i nagle wychodzi ze tak naprawdę większość osób to ci bohaterowie co pickuja supp/tank. No i oczywiście kto powiedział ze 5 DPS jest 100% na przegranej pozycji? Osobiscie uważam ze w takiej sytuacji należy wziąć healera (najbardziej mercy, Lucio) i grac dalej. Po za tym jestem pewne ze skoro w 99% meczu w bronz/siver jest 5 DPS to jakim cudem nie dzieje się w to przeciwnej drużynie? Zapewne często są takie mecze wiec próbie leży w waszych umiejętnościach.
A i wracajac do heala, Milo jest patrzeć jak ma się gold medalik i no. 10k heala.
Pozdrawiam platyno-śmieć
Zauważyłem trend na konsoli, że sporo ludzi na konsoli w szybkich meczach gra Hanzo i Widow. Na pc też jest coś takiego? Każdy mecz do Hanzo Widow po obydwu stronach.
Uważają, że gdy trafią heada przez przypadek to mówią, że to skill
@@casper2501 zdarzają się gracze co robią mecz i są bardzo dobrzy w graniu Hanzo i Widow tyle że później patrzysz na jego range i widzisz platynę/czasami diament.
Jak ma się skill to są bardzo skuteczni
@@jackgoff2033 nie potrafią grać drużynowo. Dobra drużyna potrafi skontrować snajperów.
Wdowa*
Ale własnie po to są healerzy! Nie po to by zdobywać oklaski, o nie my jesteśmy takimi cichymi bohaterami, którzy walczą o życie nawet na najtrudniejszym placu boju! To po to istniejemy by nieść pomoc potrzebującym (sojusznikom), by ich wspierać, leczyć i umacniać! Dla nas healerów dużo bardziej wartościowe jest zobaczyć, że cała drużyna stoi razem na punkcie, niewzruszona, mimo ataków przeciwników! Tak właśnie myślą healerzy z powołania! Czy zgodzicie się ze mną?
dziwna zależność jest taka że pełno healerów w kom ale w grze zazwyczaj jesteś jedyny xD
@@P_Angelo true story ^_^
Jakby ktoś chciał pograć z początkującym healerem (~95lvl) to możecie mnie zaprosić ^_^ MaxDrives#2299
Typie, nie zostałeś prezydentem, to jest sekcja komentarzy więc nie pisz takich odezw
@@feetsniffer87 ziomek bez spiny beke se cisne -_^
Jako gracz moiry, który przy wielu meczach ma wszystkie 5 zlotych medali muszę nie zgodzę się po części z przytoczonym fragmentem, jeżeli w grze jest drugi healer A to ja mimo wszystko więcej punktów zdrowia odnowiłem A do tego przyczyniam się do zabójstwa przeciwników i mam najwięcej damage to nie jest tu problem ze mną tylko z drugim healerem (jeżeli w ogóle w grze jest). Poza tym z tym złotym medalem ze jeżeli mam 15 punktów leczenia i jestem jedynym healerem też tak nie jest, w drużynie mogą być gracze co mają zdolność do odnawiania zdrowia samodzielnie (roadhog, mei itd.)
Na rankedach (już z podziałem na role) prawie zawsze gram healerami i miałem sytuację gdy jeden z graczy wziął Morię i zamiast leczyć tylko i wyłącznie atakował i za wszelką cenę chciał utrzymać swoje złote medale za obrażenia i zabójstwa (pisał o tym na czacie)
Wczoraj miałem właśnie sytuację opisaną przy Wieprzu, dokładnie taką samą.
Ja bym też dał tankom jeden dźwięk kiedy blokują obrażenia własnym ciałem i drugi kiedy barierami itp.
Do czego służy ult Moiry:
- Jest team fight w wszyscy stoją w kupie (obie drużyny)
- Wszyscy są mocno ranni
Jeśli chodzi o system nagradzania postaci innych niż dps, to jest to dobry pomysł, ale jakoś totalnie nie mam wyobrażenia tego w praktyce. Jakoś nie mogę wyobrazić że Athena krzyczy HUGE HEAL czy coś w tym stylu.
12:56 chyba że w drużynie masz roadhoga albo solidera bo oni klikają E i mają po 1000 wyleczonych obrażeń i się chwalą że mają złoty medal w leczeniu-,ale ten support jest słaby
Jak nie mamy healera i gram Mercy (jestem fleszem, głownie Moira, D. Va, Mercy, McCree i Pharah) to jest takie fajne dink jak kogoś wyleczysz do końca, spoko jest też usłyszenie "Thank you" raz na jakiś czas kiedy trafia ci się ktoś inny niż Wdowa czy Hanzo udający że grają 1 na 6...
Ale poza tym to tyle. Wiele ludzi ignoruje bariery gdy gram tankami itp. To wkurzające że nie doceniają najważniejszych postaci w drużynie. Zazwyczaj jak gram healerem to totalnie olewam snajperów na pierwszą minutę gry, sprawdzam czy kogokolwiek trafiają i dopiero potem pomagam im czy leczę
mnie tam zatysfakcjonują te czaszki jak mercy komuś tego boosta daje
Najgorsze jest, że z ludźmi którzy to obejrzeli i wyciągneli wnioski najprawdopodobniej nie zagram
Roadhog ma złoty medal za heal'a:
Ci healerzy nic nie robią, mam złoty medal w leczeniu!
Teko, czasami jedyną nagrodą za walkę, jest świadomość, że się jej podjeło.
I co, mainuje dps'y ale nigdy bym nie powiedział że healer jest ussles - sam często picknę tę Annę lub mercy z healerem bo mimo wszystko jest ta satysfakcja jak uśpisz enemy genjiiego na nanobooscie/wskrzesisz reapera potem zabija 5. Podobnie z tankami , ta satysfakcja kiedy trafisz szarżą enemy bastiona lub dajesz perfekt shielda i ratujesz wszystkich przed ultem d.vy. Każda postać nagradza czymś, dlatego ja zawsze szanuje tanków/healerów i jestem wdzięczny że są. Pozdrawiam.
Healerzy są nagradzani dźwiękiem eliminacji za asysty od leczenia, boostowania sojusznika, oraz przy dmg boost od Any i Łaski dźwiękiem zadawania obrażeń jeżeli wzmacniany bohater zadaje dmg. Co do POTG to sprawa wygląda trochę inaczej. Asysty są łatwiejsze niż zabójstwa więc ich przelicznik jest niższy (zabójstwo solo czyli 100% hp daje nam 100 punktów "fire" a np. wskrzeszenia przy starym ulcie Łaski dawały 75 za bohatera) więc system POTG uznaje 3 zabojstwa solo za ważniejsze niż 3 wskrzeszenia (Obecnie punktów za to jest jeszcze mniej). Podobnie u Zenyatty. U niego można dostać asysty za leczenie i discord orb (tutaj też dźwięki asyst są zaimplementowane) a ponadto jeszcze eliminacje, które sami zdobędziemy są widoczne. A POTG za transcendencję otrzymamy jeżeli przelicznik fire za wyleczone obrażenia będzie wysoki, przy czym jeżeli drużyna kogoś wyeliminuje w trakcie transcendencji przelicznik asyst jest wysoki. Asysty są ponadto widoczne na ekranie przy osobach które dokonały eliminacji w prawym górnym rogu dla każdej postaci która miała asystę przy tym zabójstwie. Fakt posiadania potg jest natomiast uzależniony od postaci, mety i naszego stylu gry. Dajmy na to przykład. Łaska wskrzesi Reapera na flance, który natychmiast użyje ulta i zabije 5 osób na boostowaniu Łaski. Kto ma potg? Z dużą szansą Łaska. Fire od wskrzeszenia, asysty za kille od wskrzeszenia, asysty od boosta przeważą fire z samych killi. Jednak to zależy ilu będzie ich zabitych oczywiście i w jakim stanie zdrowia. Taka sytuacja jednak rzadko ma miejsce ponieważ taki rez na randze diament a nawet i niżej jest bardzo ryzykowny i jest to desperacki ruch. A teraz inny przykład. Ana. Ile razy używa się nano i czeka na cud? Jeśli użyjesz Nano, sleep, granat i jeszcze będziesz strzelać szansa na POTG wzrośnie jednak takie marnowanie cooldownów bardzo nas osłabia jeśli chodzi o obronę siebie. Jeżeli przeciwnik użyje ulta na kontrę a mu nie mamy sleepa lub granata z walki mamy tylko zmarnowane ulty i nic więcej. Postacie support są po prostu grane i zaprojektowane tak że ich szansa na POTG jest niska. Są wyjątki jak Moira czy Lucio którzy mają wiesze szanse na POTG ale jest to zdefiniowane ich stylem gry. Żeby być efektywne muszą być na froncie nie tak jak Zen, Ana czy Łaska. Mniejsza szansa na POTG nie umniejsza jednak przyjemności z grania. To co sprawia że mało ludzi nimi gra to stres spowodowany odpowiedzialnością na życie sojuszników, czyli innych graczy. Jeżeli 1 dps umrze drużyna jest osłabiona ale walka może się toczyć dalej. Jednak kiedy główny healer padnie na początku walki drużyna padnie zanim wróci. Ponadto granie dpsem wymaga znania jego umiejętności i szukania sposobności do eliminacji przy małej szansie na śmierć i już. Kiedy za to gra się np Zenyattą trzeba cały czas obserwować flanki, pilnować ultów przeciwnika, a to tego cały czas leczyć płaczącego Genjie'go. Jest to... trudne. Granie dpsem wymaga skilla mechanicznego. Ale granie healem wymaga grania ze skillem mechanicznym oraz gamesense, obycia z grą swojej roli. Oczywiście wiem że są gracze którzy naprawdę świetnie znają grę i grając dpsem mówią o flankerze, nadchodzącym ulcie, i potrafią ograć innych swoją znajomością gry. Jednak są oni bardzo rzadcy.
PS. Myślałem, że bardziej zgłebisz temat a tu taki zawód.... :/ Pozdrawiam i oczywiście nie neguję twojego zdania a przedstawiam swoje stanowisko
Ah no i tak samo jak przelicznik potg patrzy na kille względem asyst tak i system przyznający punkty rankingowe... taki żarci od blizzarda
Najgorsze jest to że ja staram się dobierać bohatera do maeczu/mapy i drużyny ale momentami też chcę pograć dps
Kiedyś grałem żołnierzem i nie zbyt mi szło (Byłem początkującym) to koleś zaczął na mnie cisnąć, że nie potrafię grać, bo on ma złote likwidację jako moira żałosne. Później ktoś stanął w mojej "obronie" i napisał że jedyne co widzi w tym swoim pustym łbie to ZŁOTE medale. Ja w tą grę gram dla fanu, a nie medali...
Akurat złote medale u moiry to sprawa banalnie prosta. Jedna kulka posłana w przeciwników, reszta teamu dobija, ale 6 fragów na twoje konto
Teko ja powiem, że nie lubię grać ani dps ani healer, bo każda z postaci z tych klas ma mało hp, więc w większości gram tankami(żeby nie było to gram roadhogiem ale tylko trochę, wolę bardziej reinhardta, albo winstona)
6:10 powiedz to wszystkim pijawką które przylepiają się i gonią cie całą mapę
Moira i Ana to mejny i skupiam się na leczeniu bo lubie leczyć.
Wiec jakieś 70 % moir to pijawy które nie leczą :c
w hotsie jest taka informacja na koniec uleczyles x punktow obrazenie to o y wiecej od przeciwnego healera
Zgadzam się, że trzeba i dobrego wsparcia i dobrego tanka by dps mógł coś zrobić. Choć... nadal nie wiem co mam powiedzieć po jednym meczu rankingowym, gdzie jako Mercy po pierwszej rundzie miałam gold eliminacje(2), eliminacje przy celu(2), leczenie jak zarówno czas przy celu. A to tylko dlatego, że ostatnie pół minuty na ulcie przeleciałam na punkt i sama zabiłam Junkrata i Ane. :/
Piękny moment. Żałuję, że go nie nagrałam.
No i od 2 miesiecy walcze o potg Mercy. Nawet jak mam mocne momenty, które są znaczące dla przebiegu gry i tak dps bedzie lepszy. Czasami brak docenienia ze strony gry, na szczęście członkowie drużyny zapewniają uznanie i doceniają wysiłek. Nie wiem ile razy grając Luckiem po zakończonej rundzie opadałam na klawiature ze zmęczenia od unikania obrażeń i odpychania wrogów z payloada.
OK film przypadkowo znaleziony ale naprostował moje myślenie o złotych medalach, cały czas myślałem, że coś znaczą
Muszę wziąć tanka biore tanka muszę wziąć healera biorę healera jak mogę biorę dps'a
tzw Flex main również zwany "nigdyniegramdpsem"
W końcu coś więcej niż tylko ten livey i itp. Takiecoś jest ciekawsze.
12:53 a reaper, soldier? Oni mogą też leczyć
Ogólnie jak dla mnie masz nawet rację :D. Ja ogólnie mainuje D.va co za tym idzie gram tankami, lecz czasami gdy wszyscy biorą postacie DPS to biorę healerów i tanków bo uważam że pomogę drużynie. Czasami też gram w drużynie gdzie są 5 DPS albo nawet 6 i da się wygrać haha :D Inni też po prostu lubią daną postać i tyle ale to już według uznania :)
12:14 zabrzmiało trochę jak ja czasami w innych grach
to jak w końcu działają te karty?
Nie muszę mówić kim przeważnie gram bo to widać Ale jak trzeba to biorę Łaskę, Reina, Winstona, Lucia, Brigitte.... I jest to dla mnie satysfakcjonujące. Zwłaszcza iż kilka dbi temu na rankedzie wziąłem Brigitte i byłem jedynym healerem ledwo ale wygraliśmy i usłyszałem pare ciepłych słów od drużyny. Jednak nie zawsze to się zdarza co nie zmienia faktu iż potrafię czerpać poczucie nagrody z grania innymi postaciami
Wg. mnie te dźwięki przypominają raczej puszkę.
ja meinuje healerów i to nie tylko w overwtach ale praktycznie w każdej grze (jak jest taka możliwość)... po prostu mam większą satysfakcję jak kogoś ocalę albo przywrócę tej osobie zdrowie a jeszcze bardziej jak ktoś to doceni ^^
Rozumiem przypadek toksycznych ludzi, którzy rzucają się o wszystko, a sami nie wnoszą nic do drużyny. Jak jednak nie mam narzekać na gry, w których gram faktycznie jedynym tankiem albo healerem i staram się spełniać moją rolę. Ileż razy grając Reinhardtem grałem potwornie defensywnie, osłaniając dpsy przed sporymi obrażeniami, co nawet mogą pokazywać cyferki przy zablokowanych obrażeniach (wiem, że filmik skłania do odejścia od takiego myślenia, ale uważam, że akurat ta statystyka może coś wskazać). Zasadniczo raz na jakiś czas rzucając ognisty pocisk lub przechodząc do ofensywy, kiedy jestem bliski śmierci i to jest jedyna szansa na ratunek. No i od święta szarżując w kogoś, kto stanął akurat przede mną koło ściany. Do tych rzeczy muszę się przyznać, ale są to pojedyncze sytuacje. A mimo grania w okół swojej drużyny nie potrafili oni nikogo wyeliminować, a patrząc na medale widzę, że mając jakikolwiek medal przy niskich wartościach to wiem, że moje ukochane dpsy nie zadają zbytnio obrażeń. A oczywiście tych dpsów mam 3,4 czy nawet i 5. Jak więc mam nie być sfrustrowany, skoro staram się grać pod drużynę, zgrać z nimi, spełniać swoją rolę, a jednocześnie oni nie potrafią wypełnić swojej funkcji. W takich momentach mam wrażenie, że cała moja rola jest bez sensu, bo ja staram się ze wszystkich sił, a mój team biega jak dzieci we mgle nie skupiając się na grze drużynowej.
Mam pytanie czy jeżeli ja gram na ps4 w overwatcha to mogę grać z kolęgą który gra na PC? I czy na ps4 można podłączyć Klawe i myszke do konsoli?
A czy to jest źle, jak miałem Mercy (jeszcze jak miała Mass Ress) sześć złotych medali przy starej mecie 2-2-2 :P ? parę razy się zdarzyło
Kulki moiry maja fajna funkcje gdy lecza lub atakuja to zmniejszaja swoja predkosc lotu a dopiero potem gdy nie leczy lub nie atakuje to zapierdziela niczym F16
Uwazam to za fajne rozwiazanie
Może tez być podział play of THE game. Dla healerów i dps
Kurcze to jak działa system kart ? Albo podajcie linka z informacjami odnośnie rozgrywki systemu nagradzania gdzie będę mógł bliżej poznać prawa i schematy rządzące tą grą
i jeszcze jedno na rankedach dps'em łetwiej nabić lepszą rangę gdzie tu ku*** sprawiedliwość przepraszam ale musiałem
Racja... DPS'em o wiele łatwiej jest wbić wyższą rangę, niż healerem. Grałam w tym sezone na placements głównie healerami, bo tego wymagały w większości sytuacje... i dostałam najniższą rangę w życiu. Chociaż po przeanalizowaniu statystyk kille, czas, trafienia kończące, leczenie... dosłowie wszystko miałam dwa razy wżysze niż w poprzednim sezonie. A i tak dostałam o wiele niższą rangę :') Tak to jest gdy chce się być przydatnym w teamie :'D
Nie do końca. Dobry dps ma łatwiej wycarrować drużynę niż dobry support, ale nic nie zrobi ze słabymi 5 teammate'ami. Dobry support potrafi z 5 słabych teammate'ów zrobić 5 średnich co daje o wiele większe szanse na wygraną. Każdy dps musi być wspierany przez tanków/healerów, żeby być użytecznym, a healer sprawia, że koledzy z teamu są użyteczni.
Spoko opcja w ov była by tabela tak jak jest to w r6s np po prostu każdy może zobaczyć jak każdemu w drużynie idzie nie były by tam tylko kile ale i wyłączone obrażenia albo zablokowane obrażenia czas przy celu itd
W sumie to same endorsementy są wynagrodzeniem healerów, zawsze jak widzę kogoś z 5 levelem to myślę se "pewnie main mercy" xD
Jak ostatnio zrobiłem hexakilla to się o mało nie zesrałem
Teko przypomniałeś mi pewną sytuację mianowicie grałam Sombrą i w drużynie miałam Moirę na koniec meczu okazało się że, mam złoto w leczeniu😂
6:47 bastion to sztuka
Prawie zawsze d.va ma play of the game
jak ja gram 3na3 to często tylko ja gram kimś innym i to mnie wkuża i pisze im żeby zmienili postać ale nie bo poco
Po tym filmiku trochę zmieniłem zdanie na temat tych medali (bardzo dziękuje za takie wyjaśnienie xD)
TeKo moira to powinna być w natarciu bo jest cholernym dps'em a nie healerem bo zadaje chore obrażenia. a leczenie ma no średnie. a i spoko film
Moira ma leczenie średnie? To chyba najlepszy healing w zamkniętych lokalizacjach. Lepszy niż Lucio nawet wg mnie. Wystarczy przestać dps'ować xD
Moira ma dobry healing, wystarczy kliknąć LPM
spróbuj nią moze leczyć :P
Wszyscy zwrócili uwagę, że napisałeś, że Moira ma średnie leczenie, z czym również się nie zgadzam, ale bardzo dobrze napisałeś, że jest cholernym dpsem. Kulka Moiry zadająca obrażenia istnieje tak długo aż zada 200 obrażeń, czyli może spokojnie zabić dpsa jeśli jest sam w ciasnym pomieszczeniu, a można ją unicestwić Matrixem Divy i możliwe, że można odbić deflectem Genjiego, nawet nie sprawdzałem. PPM ma potężnie daleki zasięg i dobry dmg jak na supporta. Powinni znerfić PPM do mniejszego zasięgu lub usunąć autonamierzanie. Ta gra ma polegać na skillu, a nie na trzymaniu jednego przycisku.
To Moira dla mnie była głównym problemem w kompozycji 3-3, leczy bardzo dużo jednocześnie zadając też duże ilości obrażeń.
Jeśli chodzi o POTG to ja się nie zgadzam ponieważ chodzi o te tzw. płonące punkty za asysty healowanie lub likwidacje zdobycie jak największej ich ilości w krótkim cz czasie powoduje nadania danemu graczowi najlepszego zagrania
Co ta gra potrzebuje?
- usunięcie systemu medali, prywatne liczniki mogą zostać (są tylko utrapieniem)
- większe nagradzanie lekarzy i tanków (ikony, dźwięki)
- przeprojektowanie zagrań meczu, aby brały pod uwagę nie tylko eliminacje, ale inne aspekty ról, w tym również więcej niż jednego gracza
a jak ja kur** grałem no to najlepsze zakranie meczu miał wieprzu ktury zabił jednego bohatera i miał dwie asysty no to kurde ten koleś hyba nie zasłurzył słabiak
@@tadeuszstube6332 Nie mam na czym się oprzeć wobec waszego meczu, ale mogę ci tylko powiedzieć, że jego wyróżnienie nie sprawia, że byłeś lepszy od niego. Możliwe, że na zagranie meczu zasłużył zupełnie kto inny, nie ty, nie on.
+Lucas no wiem
Myślę, że przywoływanie quickplaya i problemów, że jest tam za dużo dpsów to zły pomysł. Nikt nie zwraca uwagi na to jaki osiągnie wynik w szybkiej grze, każdy gra tam bo chce poćwiczyć postać, nauczyć się nią grać albo po prostu się odstresować. Ja na ten przykład bardzo lubię zagrać sobie quickplaya po kilkugodzinnym nawalaniu rankedów, bo przeniosłem się do OW z CS:GO, gdzie miałem Globala i 8 level na faceicie, czyli prawie w każdym meczu mam gorszego od siebie McCree albo innego hitscana, ale dla dobra drużyny gram tankami (rzadko się zdarza, żeby nie było 2 healerów, to głównie niechęć do tanków, a może bardziej Reinhardta i Orisy jest teraz problemem). Moim mainem jest Roadhog, którego pickowanie tak bardzo shejtowałeś w filmiku, ale to Reinhardtem mam rozegrane najwięcej godzin w tym sezonie, bo dla ludzi granie Orisą/Reinhardtem jest za nudne albo za trudne więc pickują Dive/Zarie/Hoga, a posiadanie tarczy, która zasłoni cały team jest chyba najważniejsza w tej grze (na niektórych mapach). Co do medali to żaden gracz nie powinien patrzeć na medal za eliminacje, bo to naprawdę nic nie znaczy. Żaden healer nie powinien patrzeć na medale (no chyba, że ma brąz leczenie, a jest jednym z dwóch supportów - zdarzały mi się mecze, gdzie miałem złote leczenie grając Roadhogiem). No i jeśli DPS ma gold dmg, a team wyzywa go, że nic nie robi to ma jak się bronić, za to jeśli nie ma żadnego medalu to powinien sobie odpuścić i wziąć postać innej pozycji.
Żeby nie było, że wymądrzam się z brązu, moja ranga to Diament
P.S. Overwatch potrzebuje Role-Play Que jak w LoLu - Wiem, że tutaj są różne kompozycje 3-3, 3-2-1, 2-2-2, ale umówmy się, że 2-2-2 jest najczęściej graną i pod tę kompozycję powinno być ustalone Role-Que (a poza tym po najbliższym updacie 3-3 będzie niegrywalne więc jedna kompozycja mniej :p). W skrócie, każdy przed meczem wybiera pierwszą pozycję (np. DPS), którą chcę grać i drugą (np. Tank). Jeśli nie znalazło nam meczu dla DPSa to musimy grać tankiem, jeśli ktoś się nie dostosował i przez niego przegraliśmy grę wystarczy report z nowym wyborem (Niedostosowanie się do swojej roli) i jakaś kara np. tak jak w LoLu Czekanie 5-10-20 minut, żeby móc dołączyć do que. Dodatkowo tak jak w LoLu wyszukiwanie gry dla DPSów (przewidywany czas - 3 min), dla Supp/Tanków (30 sek). To też motywuje do grania Tank/support.
Ostatnio na rangowej miałem 0 tanków i 0 healerów to było żałosne
Na rankedach miałem zero gier dpsami, a jak grałem healerami to miałem satysfakcje że kogoś leczyłem lucioszkiem
To Lucjan może leczyć? Bo jak widzę wszystkich lucków to mam wrażenie, że umie tylko szybko biegać po ścianach :D
Można by było dodac w overwach zawodnika meczu to by było dobre
Teko ale nie wspomniałeś o dźwięku przy każdym kilu
TeKo zgodzę się jeśli chodzi o Roadhoga, ale trzeba zauważyć też fakt, że dużo ludzi nie korzysta też z tarczy reina czy orisy albo nie ma healera gdy chcesz wybrać tanka :)
A mnie denerwuje że większość osób zapomina że ważnym elementem jest OCHRONA HEALERA. Ja rozumiem że czasem nie ma możliwości dobiec i chronić ale błagam. Mailem sytuację że grając łaską zaszedł nas genji na plecy. Ja lecząc uciakajacy Team sam zginołem bo oni uciekał a nawet nie próbowali mnie ochronić. Poskutkowalo to przegranym team fightem bo byłem dopiero na spawnie w jego trakcie. Naprawdę warto pamiętać że trzeba chociaż próbować ochraniać swój support.
Wkońcu ktoś to zauważył i nagrał film podobała mi się twoja opinia ja gram genjim albo rznieiażem ale często biorę Moire albo orise bo nikt nie gra takami/hilerami
Tak trochę zżynka filmiku Sir Swaga sprzed dwóch lat pod tytułem "Overwatch problem: Playing a DPS is just more fun". Ale to nie jest najgorsze. Najgorszy jest fakt, że od 2017 roku nic się nie zmieniło