Wybór wydawał się bardzo dobry, wywiad na plus. Tak samo dobrze, że dzieje się to w tym momencie, bo rok temu to o tej porze nawet nie byliśmy w proszku, co było bardzo frustrujące, bo trudno nie było zdawać sobie sprawy, że w ten sposób marnowaliśmy szansę na awans. Kontrakt 2+1 i dobrze, bo potrzebujemy stabilizacji. Oby trener go wypełnił. Widzę też spory potencjał w tym, że trener awansował ze Zniczem, czyli zna zawodników zarówno z fortuny 1 ligi, jak i 2 ligi. Kolejny plus - trener tu przyjeżdżał, rywalizował w tej samej lidze - wstępnie zna zawodników, nie będzie potrzebował pół roku, aby zdecydować z kim chce pracować. Może też uda się "złowić" kogoś z potencjałem z niższych lig (jak nie wypali, to trudno). Na razie trener niech złapie siły do pracy, a następnie szybka selekcja, jeszcze szybsze transfery i lecimy dalej. Niech ten nowy sezon będzie nowym otwarciem zarówno dla zawodników, jak i dla kibiców. Delikatna prośba, żeby choć odrobinę poprawić styl, bo tu nie chodzi o wyniki, a o fakt, że od 1,5 roku (i słynnego meczu z Widzewem) nasza gra to totalna posucha z przodu przeplatana indywidualnymi akcjami Wolskiego. Na to nie dało się patrzeć i nic nie zmienia się na lepsze. Nie może tak być, że nasze mecze to 80min obrony, albo jałowej gry w poprzek, bez strzałów na bramkę. Naprawdę jestem zbudowany wywiadem, bo nie dość, że w końcu trener, który ma charyzmę i siłę mówić do mikrofonu, to jeszcze mówi do rzeczy. Powodzenia i z mojej strony pełny kredyt zaufania. Zresztą nawet na (wybitnie tragicznego) Żurawia nie narzekałem przez pół roku, więc trener ma u mnie immunitet na cały sezon. ;) Zresztą, musimy przestać zmieniać trenerów co pół roku. Ten jest ogarnięty, niech ma czas.
Przecież Xavi może mu lizać buty. ;) Chodzi krzyczy i tyle z tego wynika, co chwile sam sobie zaprzecza, a ta nerwowość przekłada się na drużynę. Trzeba się cieszyć, że nam Barca Misiury nie podebrała.
Powodzenia! Oby praca w Wiśle Płock była jak najdłuższa i z sukcesami.
Wybór wydawał się bardzo dobry, wywiad na plus. Tak samo dobrze, że dzieje się to w tym momencie, bo rok temu to o tej porze nawet nie byliśmy w proszku, co było bardzo frustrujące, bo trudno nie było zdawać sobie sprawy, że w ten sposób marnowaliśmy szansę na awans. Kontrakt 2+1 i dobrze, bo potrzebujemy stabilizacji. Oby trener go wypełnił.
Widzę też spory potencjał w tym, że trener awansował ze Zniczem, czyli zna zawodników zarówno z fortuny 1 ligi, jak i 2 ligi. Kolejny plus - trener tu przyjeżdżał, rywalizował w tej samej lidze - wstępnie zna zawodników, nie będzie potrzebował pół roku, aby zdecydować z kim chce pracować. Może też uda się "złowić" kogoś z potencjałem z niższych lig (jak nie wypali, to trudno). Na razie trener niech złapie siły do pracy, a następnie szybka selekcja, jeszcze szybsze transfery i lecimy dalej.
Niech ten nowy sezon będzie nowym otwarciem zarówno dla zawodników, jak i dla kibiców. Delikatna prośba, żeby choć odrobinę poprawić styl, bo tu nie chodzi o wyniki, a o fakt, że od 1,5 roku (i słynnego meczu z Widzewem) nasza gra to totalna posucha z przodu przeplatana indywidualnymi akcjami Wolskiego. Na to nie dało się patrzeć i nic nie zmienia się na lepsze. Nie może tak być, że nasze mecze to 80min obrony, albo jałowej gry w poprzek, bez strzałów na bramkę.
Naprawdę jestem zbudowany wywiadem, bo nie dość, że w końcu trener, który ma charyzmę i siłę mówić do mikrofonu, to jeszcze mówi do rzeczy. Powodzenia i z mojej strony pełny kredyt zaufania. Zresztą nawet na (wybitnie tragicznego) Żurawia nie narzekałem przez pół roku, więc trener ma u mnie immunitet na cały sezon. ;) Zresztą, musimy przestać zmieniać trenerów co pół roku. Ten jest ogarnięty, niech ma czas.
witamy trenerze powodzenia zyczymy trzymamy kciuki ze uda nam sie wyjsc do ekstraklasy!!!
Brzmi obiecująco 😊 trzymamy kciuki i powodzenia w Płocku 🤙
Witamy w Płocku trenerze !!!!
Witamy i powodzenia trenerze
Gratuluję powodzenia prowadź nas do ekstraklasy
Myślałem że xavi z Barcelony będzie trenerem
Tu nawet xavi by nie pomógł
Przecież Xavi może mu lizać buty. ;) Chodzi krzyczy i tyle z tego wynika, co chwile sam sobie zaprzecza, a ta nerwowość przekłada się na drużynę. Trzeba się cieszyć, że nam Barca Misiury nie podebrała.
Powodzenia, po ekstraklasę