Odc.:28 Haftujemy razem. Depresja i jesienna melancholia.

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 24 жов 2024

КОМЕНТАРІ • 8

  • @Pending_Pigeon
    @Pending_Pigeon 18 годин тому

    Gratulacje dla Ciebie, że podjęłaś leczenie depresji i że to leczenie Ci pomogło 🤗
    Ja też parę lat temu zmagałam się z koszmarnym samopoczuciem, a że trochę się interesuję psychologią, no to sprawdziłam objawy i bingo! - wszystko co wymieniłaś, co do joty zgadzało się z moją sytuacją. Nie było dla mnie problemem pójść do psychiatry, ale pierwsza wizyta nie była taka jak się mogłam spodziewać... W sumie to się obawiałam, że po wywiadzie klinicznym doktor mnie spławi, że symuluję i coś sobie ubzdurałam, ale nie - on tylko zapytał "a więc jest pani smutna?" i od razu wystawił receptę na antydepresanty, i kazał przyjść za miesiąc. Tabsy nic nie pomogły, więc za miesiąc dostałam większą dawkę, a miesiąc później jeszcze większą. Nic to nie dało, więc doktor zmienił mi leki - które brałam znowu przez kwartał i znowu bez rezultatu. Więc znowu zmiana leków... i znowu... i znowu... a w międzyczasie poprosiłam o coś przeciwlękowego na fobię społeczną i też mi doktor przepisał, i też nie odczułam żadnych skutków tych leków... I to wszystko trwało dwa lata, a po dwóch latach doktor mi wreszcie powiedział to od czego powinien zacząć: że na spaprane życie nie ma pigułek szczęścia - co ja zinterpretowałam jako zawoalowane pożegnanie i więcej na wizytę nie poszłam, tylko tego dwuletniego trucia się lekami i kasy na nie wydanej żałowałam. Nadal czuję się parszywie, ale teraz już wiem, że to nie jest depresja, tylko reakcja na Życie... Bo czyż można mówić o unikaniu przyjaciół, jeśli się nie ma żadnych przyjaciół? Albo z czego się cieszyć, jeśli w dłuższej perspektywie to wszystko nie ma sensu? A myśli samobójcze to taki mój kocyk bezpieczeństwa... chociaż kogo ja oszukuję? bałabym się to zrobić, bo pewnie to też bym spaprała jak wszystko inne w życiu, i zamiast wiecznego spokoju wpakowałabym się w jeszcze gorsze szambo. Ale nie tracę nadziei, że pewnego dnia wpadnę na pomysł, jak to zrobić skutecznie i bezboleśnie - a na razie zazdroszczę tym wszystkim, którym się udało wymiksować z tego grajdoła.
    Pozdrawiam 🙂

  • @haftkrzyżykowy
    @haftkrzyżykowy 9 днів тому

    💛

  • @tworczaikreatywnamama5336
    @tworczaikreatywnamama5336 5 днів тому

    Bardzo ważny temat. Moim antydepresantem jest przytulenie dziecka, haft i nagrywanie filmów na yt❤

    • @ButterflyCrossStitch
      @ButterflyCrossStitch  4 дні тому

      Uwielbiam gdy mój synek przytula się do mnie i mówi że jestem najwspanialszą mamą na świecie.

  • @a.r3050
    @a.r3050 12 днів тому +1

    Dagmaro bardzo ważny temat choroby poruszyłeś. Życzę Ci dużo zdrowia i samych pozytywnych rzeczy, dni, wrażeń. Mnie często dopada migrena i myślę ,żeby udać się do lekarza po jakieś skierowanie do neurologa, może ta jesienna pora będzie prędzej temu sprzyjać , bo nie mogę się zebrać i działać. Pozdrawiam serdecznie ☺️

  • @terapiaMulinowa
    @terapiaMulinowa 8 днів тому

    Bardzo ważny temat, szczególnie że pogoda już się zmieniła i będzie coraz szybciej robiło się ciemno :/
    Dużo zdrowia życzę :) Dbaj o siebie :)