Triumph Speed Triple 1200 RS. Test nowego modelu 2021. 30 KM więcej i 10 kg mniej. Brzmi groźnie?

Triumph Speed Triple 1200 RS to najbardziej wypasiona wersja bezkompromisowego sporta bez owiewek pod brytyjską flagą. W tym modelu Brytyjczycy pokazują aktualną granicę swoich możliwości w zakresie budowania szybkich motocykli. Jednak Triumph Speed Triple 1200 RS to nie tylko maszyna na tor. Dzięki zaawansowanemu pakietowi elektroniki możemy tak zestroić pracę tego motocykla, by móc nim jeździć na co dzień, a jego pełny potencjał trzymać w rezerwie do momentu, gdy w wolnym czasie wybierzemy się nim na tor.
W modelu Triumph Speed Triple 1200 RS znajdziemy zawieszenie Ohlins, nowy silnik o pojemności 1200 cm³ i mocy 180 KM, nową ramę, wyświetlacz LCD, światła LED oraz całkowicie nowe nadwozie.
Chociaż zaawansowana elektronika pozwala jeździć modelem Speed Triple 1200 RS spokojnie, to w jednym elemencie cały czas jego sprotowy, agresywny charakter. Chodzi o pozycję za kierownicą, która jest pochylona do przodu i u osób o mniejszej sprawności fizycznej w warunkach drogowych na dłuższym dystansie może powodować ból pleców. Oczywiście gdy osiągniemy prędkość autostradową, to pęd powietrza przychodzi nam z pomocą i możemy dać odpocząć mięśniom pleców. Jednak osoby, które wybierają tak bezkompromisowe motocykle, nie czynią tego, bo szukają maksymalnego komfortu, lecz dlatego, gdyż szukają mocnych, sportowych wrażeń. Czy to wrażeń osobistych, gdy jadą motocyklem o ekstremalnie dużych możliwościach po ulicy, czy też wrażeń sportowych w trakcie jazdy po torze. Dlatego w tym modelu Triumph daje im maksimum tego, co w tej chwili jest w zasięgu jego produkcyjnych możliwości.

[@nikolajiwuszkin5730]

Lovtza !!!

[@samsel001]

Zdjęcie poprzednika wam się nie zgadza. Daliście Zdjęcie moto dwie generacje w tył

[@kamilkruk7901]

Bajaj Speed Triple 1200RS jakoś mnie nie przekonuje. Cenę ma mocno przeszacowaną.

[@Gs-io4tp]

Ta kobieta się nie nadaje .

[@maciejemil5090]

Super sprzęt ale ktm superduke 1290 jest o wiele lepszy i przede wszystkim v2 nie rzędówka i tam jest od dołu jebniecie a nie od 4,5 tys obrotów.

[@karollo1619]

a jak dla mnie v2 to wada. Jebnięcie jest ale szybko się kończy. Osobiście wolę jebnięcie w górnej partii obrotów, a nie jak w v2 kiedy myślę, że zaraz zacznie się piekło silnik łapie odcinkę. Zależy jak kto jeździ. Ja zazwyczaj kręcę w okolice maksymalnych obrotów więc niskie mnie mało interesują.

[@mrlahey5413]

No wlasnie nie do konca sie zgadzan z Pana slowami, bo sam prowadze Superduka ze zmodowanym na stage 6 tunem, ktory na hamowni wygenerowal 200hp na tylnym kapciu i nawet bez amortyzatora skretu ta gigantyczna moc jest jak najbardziej do opanowania, a ja nie uwazam sie za jakiegos mega doswiadczonego kierowce

[@pko1099]

za głośne tło!!

[@januszstanowski5994]

Jest zadziora

[@piotrtacka2829]

Już się ucieszyłem bo Moto extra a tu pyk i znowu🥱🥱🥱

[@alexgrzes2562]

wszystko super tylko czy tak napakowane elektronika moto bedzie cos warte/ naprawialne za 10-15 lat czy skonczy tak jak np. mercedes s-klasse w220, czy juz obecnie moto tak jak samochody ma byc tylko dla pierwszego wlasciciela tzn gora 6 lat?
zeby nie bylo moto super i mi sie bardzo podoba

[@karollo1619]

Co za różnica, mało kto tak długo trzyma motocykl, a jak kupujesz to przecież nie zastanawiasz się jak to będzie działać u 4 właściciela.

[@alexgrzes2562]

@@karollo1619 niby tak :) ale za 30 lat nie bedzie 30-letnich yountimerow

[@karollo1619]

@@alexgrzes2562 Będą ale dużo bardziej kosztowne do utrzymania w sprawności. Pamiętam jak w latach 2000 to samo mówili, że to jednorazówki, nie da się już naprawić, minęło 20 lat a te moto dalej jeżdżą a wtrysk jest bezawaryjny. Pożyjemy, zobaczymy.

[@CycloLubartoow]

Więcej Kaji :)