O ludwisarskim sercu do dzwonów

Kto dzisiaj odlewa i klepie blaszane dzwonki?
Jest taka wielopokoleniowa rodzina mieszkająca na Podhalu we wsi Odrowąż Podhalański. W swoim warsztacie ludwisarskim odlewają z mosiądzu dzwony, dzwonki, dzwoneczki… Dzwonki końskie, janczary, dzwonki na mostki kapitańskie, dzwonki do furtek… Część ich wyrobów to klepane z blachy dzwonki dla pasących się na halach owiec. Każdy dzwonek jest dokładnie sprawdzany pod względem dźwięku, dlatego żeby być dobrym ludwisarzem poza umiejętnościami technicznymi, trzeba mieć dobry słuch. Bo każdy dzwonek powinien dzwonić czysto i każdy dzwoni inaczej, dobry fachowiec jest w stanie odróżnić ich tonacje.
Rodzinę Kulawiaków, którzy sprzedają swoje wyroby w sposób tradycyjny, można spotkać na cotygodniowym czwartkowym targu w Nowym Targu i corocznym Jarmarku Końskim w Skaryszewie.
Film został nakręcony w roku 2010, ale warsztat trzyma się dobrze, dzięki młodemu pokoleniu i Pawłowi Kulawiakowi, który rozwija firmę i udowadnia, że tradycję można połączyć ze nowoczesnością, przy zachowaniu wysokiej jakości wyrobów.
Zrealizowano z udziałem środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, PME 2010
#Muzeum #etnografia #ludwisarz #dzwonki #Podhale