... a jednak zrobiliście filmik tego wiosła :-) hehe. Na podstrunnicy to nie jest palisander, jednakże nie jest to zabarwiane drewno. Wyciągnąłem próg 0 i kolor wewnątrz jest taki sam. Korpus to afrykański Pearwood albo jak mówisz Padauk. Info na stronie producenta zmieniło się dosłownie chwilę po moim zakupie więc nigdy do tego nie doszedłem. Co do mostu to straszna pierdologia, ale wystarczyłoby rozebrać te wszystkie siodełka, wyciągnąć te mosiężne bębenki z sanek i naoliwić wewnątrz. Nie trzeba byłoby popychać ich niczym. Tak czy inaczej most w obsłudze utrapienie. Jak ktoś gra na takim samym komplecie strun to most wystarczy raz ustawić i po problemie. Sorry za ten mały kluczyk od mostka. Nie zgubiłem go. On się rozleciał. Mała korbka odpadła zaraz jak kupiłem wiosło i wymazałem to gówno z pamięci. Płytka od elektroniki to blacha pokryta miedzią od wewnątrz i fornirem mahoniowym zabarwionym na czerwono na zewnątrz. Te progi nie są ze stali jaką znam. Po mojemu nic nie mają wspólnego ze stalą. Nowe modele wyceniane na prawie dwukrotność wyżej przedstawianej gity mają już niby stalówki. Przekładki na klonowym gryfie zrobione są z tego samego drewna co korpus. Potek push pull DiMarzio, gniazdo Switchcraft itp itd. Co do progów to powiem tak, że ja zawsze ustawiam struny dość wysoko i lubię mieć struny wysoko z wyjścia z siodełka. Ten ciężki jak chuj, prawilny próg zero przyjechał z US i uratował tą gitarę. Jak najbardziej można zrobić szlif progów i będzie git ale jakbym chciał zostawić sobie to wiosło to na bank poszłoby planowanie podstrunnicy 1-2mm bo jest tam zapas jak byk i oznaczenia na krawędzi są bardzo blisko klonowego gryfu. Do tego poszłyby w ruch stalowe progi z prawdziwego zdarzenia. Tak czy inaczej mam nadzieję, że ta gita Jacku Tobie zejdzie w trybie ekspresowym. Moim zdaniem jest naprawdę bardzo fajnym, tanim instrumentem i jeżeli ktoś ma zajawkę na headlessy TO POLECAM. Co do NK Panowie... ...no cóż NK to dwukrotnie droższy instrument i widać tą różnicę w cenie. Nie muszę się domyślać jakie drewno w nim mam itp. itd.
Miałem tą gitarę w ręce (dokładnie tą :) i jak dla mnie struny były bardzo nisko i nie słyszałem problemów (no ale ja gram fizycznie na strato raczej i krótko do góry nogami ją brałem :) gita w cenie stalowych progów których zakończenia są zrobione tak że mi szczena opadła. Byłem pod dużym wrażeniem tej gity (na innej elektronice słyszałem ale te pikapy, idące bardziej w klasyczny klimat są intrygujące. Na pewno jest to solidna opcja dla miłośników headlesów przy kontrolowanym budżecie (wystarczy zobaczyć ile Mayones sobie życzy za ten typ gity). Z tym że opcja dla odważnych to nie sprzęt ze sklepu w PL czy Thomann...Gdyby to był LH bym się nie oparł. W ogóle ciekawy research - bułgarski patent mostka :))). W sumie w tej cenie nic się nie dostanie - raczej "paździerz" z mostkiem z "gównolitu" a tu taki custom :)))
Dla każdego "nisko" znaczy co innego. Przy strunach z setu 10-46 powinno się dać usatwić akcje na strunie pierwszej rzędu ~1mm przy delikatnym pobdrządkiwaniu o progi. Tutaj przy tej akcji znika około 30 procent dźwięków na 1 strunie. Coś tam wiem o gitarach, ale moje przypuszczenia potwierdził lutnik tażke ten, nikt tu nic nie wymyśla.
Burl = czeczota aka taka gula na drzewie. Mi się headless strasznie podoba z samego względu optymalizacji długości - może być niewiele dłuższy niż jego skala. Czy dobrze wygląda? Z gitarą się tak dobrze wygląda, jak dobrze się gra :) IMO na headlessach trochę dobrego grania zaistniało
Miałem siodemkę od NK. Sprzedałem. Gryf wykonany był bardzo porządnie, żadnych poprawek w serwisie nie robiłem. Był jednak dość gruby, niemniej wygodny. Jak cała gitara. Korpus, osprzęt i cała elektronika pokazywały jednak te. chińskie korzenie gitary. Większość wymieniłem (poza mostem). Ogólnie gitara po okazaniu odrobiny miłości i zaangażowania była naprawdę udanym instrumentem, bez problemu stojącym w rzędzie z wiosłami za 4 lub 5 tysięcy. Miałem z nią jednak dwa problemy - brzmienie. Jak dla mnie płaskie. Nawet na customowych piskupach, które zaprojektował specjalnie do niej Merlin Pickups, nie grała zadowalająco (porównywałem też na innych PU, które miałem w pozostałych wiosłach i w NK wszystko grało gorzej). Drugi problem to naprężenie strun - do zwykłego stroju B standard musiałem używać strun z najgrubszą 72! A menzura na ostatniej strunie to 26.5 cala. Na zwykłej fenderowskiej menzurze w moim LTD M-1000 znacznie lepiej to wyglądało. Dziwne... Ogólnie pozytywnie, ale jednak nie to, czego szukałem.
@@CTG-TV Grałem kostkami 2 mm, więc to też mogło mieć znaczenie. I raczej nie obchodzę się delikatnie ze strunami, to fakt. Ale najdziwniejsze było to, że na innej gitarze o skali 25.5 cala w tym samym momencie wystarczało mi 64 lub 68.
@@CTG-TV Masakra, aż trudno uwierzyć, że takie historie mają miejsce 😃 Gryf był dość gruby (21 mm przy pierwszym progu). Tak myślę, że może mocowanie do body było zbyt wątłe, bo pletwa, do której przykręcony był gryf była naprawdę cienka - do grania wysoko super, dla stabilności już może nie tak bardzo. Tak, czy inaczej, macie rację, pewnie gryf był powodem takiej dziwnej wady.
@@mlody969ja miałem w tym wiośle SD JB TB4 (SH4) i SD 59 (SH1)... ...przy tym ekranowaniu cisza jak w grobowcu. Gitara oryginalnie przyszła bez ekranu, farby, czegokolwiek. Nie pytaj co się działo. Radio to ja odbierałem w języku rosyjskim z tym, że ja mieszkam w UK :-)
@@mlody969 No jak widać, w tym przypadku, z takim ustawieniem pickupów jest sporo szumu. Jeśli mnie pamięć nie myli normalizowałem dźwięk więc jest wszystko głośniej.
Meh, ciężko się na to patrzy. Zwykła chińska podróbka, której osobiście bym nie kupił nawet gdyby była 1:1 jak prawdziwy strandberg, kosztując 90% mniej. Podróbka zawsze będzie podróbką i imo powinno się z tym walczyć. Nie po to ludzie poświęcają x czasu na wymyślenie pewnych rozwiązań, żeby ktoś to potem podpierdolił. Nawet jeśli prawdziwe strandbergi są strasznie drogie, to nadal się wyprzedają, więc pretensje można mieć tylko do konsumentów.
No to walcz z tym :-) ... ... ja łykam wszystko co mi sprawia radochę. Wolę wyższy standard życia, a gitara ma po prostu być w dobrej "niskiej cenie" zrobiona na poziomie i koniecznie musi dobrze brzmieć. Zapewne nie jestem samotnikiem w swoich przekonaniach. W każdym razie Chiny dopiero się rozpędzają. Mamy NK, który kosztuje około 2500zł za sztukę i jest naprawdę świetnym instrumentem (odpowiednikiem gitar do 5000zł) jak i GOC za około 4000zł , który podobno jest już jak custom shop. W obu przypadkach tanio i dobrze.
Znowu jakiś filmik mi umknął. BTW, ten dziwoląg to jak to dziwoląg, ale jak ten Corcik fajnie plumka!
Oho jaka ciekawostka :D
... a jednak zrobiliście filmik tego wiosła :-) hehe. Na podstrunnicy to nie jest palisander, jednakże nie jest to zabarwiane drewno. Wyciągnąłem próg 0 i kolor wewnątrz jest taki sam. Korpus to afrykański Pearwood albo jak mówisz Padauk. Info na stronie producenta zmieniło się dosłownie chwilę po moim zakupie więc nigdy do tego nie doszedłem. Co do mostu to straszna pierdologia, ale wystarczyłoby rozebrać te wszystkie siodełka, wyciągnąć te mosiężne bębenki z sanek i naoliwić wewnątrz. Nie trzeba byłoby popychać ich niczym. Tak czy inaczej most w obsłudze utrapienie. Jak ktoś gra na takim samym komplecie strun to most wystarczy raz ustawić i po problemie. Sorry za ten mały kluczyk od mostka. Nie zgubiłem go. On się rozleciał. Mała korbka odpadła zaraz jak kupiłem wiosło i wymazałem to gówno z pamięci. Płytka od elektroniki to blacha pokryta miedzią od wewnątrz i fornirem mahoniowym zabarwionym na czerwono na zewnątrz.
Te progi nie są ze stali jaką znam. Po mojemu nic nie mają wspólnego ze stalą. Nowe modele wyceniane na prawie dwukrotność wyżej przedstawianej gity mają już niby stalówki. Przekładki na klonowym gryfie zrobione są z tego samego drewna co korpus. Potek push pull DiMarzio, gniazdo Switchcraft itp itd. Co do progów to powiem tak, że ja zawsze ustawiam struny dość wysoko i lubię mieć struny wysoko z wyjścia z siodełka. Ten ciężki jak chuj, prawilny próg zero przyjechał z US i uratował tą gitarę. Jak najbardziej można zrobić szlif progów i będzie git ale jakbym chciał zostawić sobie to wiosło to na bank poszłoby planowanie podstrunnicy 1-2mm bo jest tam zapas jak byk i oznaczenia na krawędzi są bardzo blisko klonowego gryfu. Do tego poszłyby w ruch stalowe progi z prawdziwego zdarzenia. Tak czy inaczej mam nadzieję, że ta gita Jacku Tobie zejdzie w trybie ekspresowym. Moim zdaniem jest naprawdę bardzo fajnym, tanim instrumentem i jeżeli ktoś ma zajawkę na headlessy TO POLECAM. Co do NK Panowie... ...no cóż NK to dwukrotnie droższy instrument i widać tą różnicę w cenie. Nie muszę się domyślać jakie drewno w nim mam itp. itd.
Miałem tą gitarę w ręce (dokładnie tą :) i jak dla mnie struny były bardzo nisko i nie słyszałem problemów (no ale ja gram fizycznie na strato raczej i krótko do góry nogami ją brałem :) gita w cenie stalowych progów których zakończenia są zrobione tak że mi szczena opadła. Byłem pod dużym wrażeniem tej gity (na innej elektronice słyszałem ale te pikapy, idące bardziej w klasyczny klimat są intrygujące. Na pewno jest to solidna opcja dla miłośników headlesów przy kontrolowanym budżecie (wystarczy zobaczyć ile Mayones sobie życzy za ten typ gity). Z tym że opcja dla odważnych to nie sprzęt ze sklepu w PL czy Thomann...Gdyby to był LH bym się nie oparł. W ogóle ciekawy research - bułgarski patent mostka :))). W sumie w tej cenie nic się nie dostanie - raczej "paździerz" z mostkiem z "gównolitu" a tu taki custom :)))
Dla każdego "nisko" znaczy co innego. Przy strunach z setu 10-46 powinno się dać usatwić akcje na strunie pierwszej rzędu ~1mm przy delikatnym pobdrządkiwaniu o progi. Tutaj przy tej akcji znika około 30 procent dźwięków na 1 strunie.
Coś tam wiem o gitarach, ale moje przypuszczenia potwierdził lutnik tażke ten, nikt tu nic nie wymyśla.
Burl = czeczota aka taka gula na drzewie. Mi się headless strasznie podoba z samego względu optymalizacji długości - może być niewiele dłuższy niż jego skala. Czy dobrze wygląda? Z gitarą się tak dobrze wygląda, jak dobrze się gra :) IMO na headlessach trochę dobrego grania zaistniało
Faktycznie zapomniałem że to się nazywa czeczota po naszenu, dzięki.
Miałem siodemkę od NK. Sprzedałem. Gryf wykonany był bardzo porządnie, żadnych poprawek w serwisie nie robiłem. Był jednak dość gruby, niemniej wygodny. Jak cała gitara. Korpus, osprzęt i cała elektronika pokazywały jednak te. chińskie korzenie gitary. Większość wymieniłem (poza mostem). Ogólnie gitara po okazaniu odrobiny miłości i zaangażowania była naprawdę udanym instrumentem, bez problemu stojącym w rzędzie z wiosłami za 4 lub 5 tysięcy. Miałem z nią jednak dwa problemy - brzmienie. Jak dla mnie płaskie. Nawet na customowych piskupach, które zaprojektował specjalnie do niej Merlin Pickups, nie grała zadowalająco (porównywałem też na innych PU, które miałem w pozostałych wiosłach i w NK wszystko grało gorzej). Drugi problem to naprężenie strun - do zwykłego stroju B standard musiałem używać strun z najgrubszą 72! A menzura na ostatniej strunie to 26.5 cala. Na zwykłej fenderowskiej menzurze w moim LTD M-1000 znacznie lepiej to wyglądało. Dziwne... Ogólnie pozytywnie, ale jednak nie to, czego szukałem.
Albo masz bardzo mocne walniecie z łapy, albo gryf był z gumy. Też miałem takie gitary ale b już się dało ugrać na strunie 62 przy tej skali. 68 do A.
@@CTG-TV Grałem kostkami 2 mm, więc to też mogło mieć znaczenie. I raczej nie obchodzę się delikatnie ze strunami, to fakt. Ale najdziwniejsze było to, że na innej gitarze o skali 25.5 cala w tym samym momencie wystarczało mi 64 lub 68.
No czyli gryf z gumy. Uginał się jak grałeś. Znamy to ;)
@@CTG-TV Masakra, aż trudno uwierzyć, że takie historie mają miejsce 😃 Gryf był dość gruby (21 mm przy pierwszym progu). Tak myślę, że może mocowanie do body było zbyt wątłe, bo pletwa, do której przykręcony był gryf była naprawdę cienka - do grania wysoko super, dla stabilności już może nie tak bardzo. Tak, czy inaczej, macie rację, pewnie gryf był powodem takiej dziwnej wady.
Możliwe ;)
Daniel Arendarski taką mial :)
17:48 Skąd tak głośny brum?
Rozłączone cewki.
@@CTG-TV Ale aż tak? Jestem pewien, że jakby to dobrze ustawić to jeszcze by radio odbierało
@@mlody969ja miałem w tym wiośle SD JB TB4 (SH4) i SD 59 (SH1)... ...przy tym ekranowaniu cisza jak w grobowcu. Gitara oryginalnie przyszła bez ekranu, farby, czegokolwiek. Nie pytaj co się działo. Radio to ja odbierałem w języku rosyjskim z tym, że ja mieszkam w UK :-)
@@mlody969 No jak widać, w tym przypadku, z takim ustawieniem pickupów jest sporo szumu. Jeśli mnie pamięć nie myli normalizowałem dźwięk więc jest wszystko głośniej.
fajne fajne zawsze chciałem mieć taką gitarę więc jak dorzucę drugie 300 dolców to może coś z tego bedzie :)
Ta jest na sprzedaż jak masz ochotę.
@@CTG-TV teraz żona maluje dach i zakłada kamery bo mamy sąsiadkę wariatkę i elewacja jeszcze leci ...wiec na razie zapomnij , a mam żonę księgową :)
Nie ma jak na ścianie zawiesić...
Meh, ciężko się na to patrzy. Zwykła chińska podróbka, której osobiście bym nie kupił nawet gdyby była 1:1 jak prawdziwy strandberg, kosztując 90% mniej. Podróbka zawsze będzie podróbką i imo powinno się z tym walczyć. Nie po to ludzie poświęcają x czasu na wymyślenie pewnych rozwiązań, żeby ktoś to potem podpierdolił. Nawet jeśli prawdziwe strandbergi są strasznie drogie, to nadal się wyprzedają, więc pretensje można mieć tylko do konsumentów.
No tylko to nie jest podróbka, tylko inspiracją, jak miliony pseudo stratow, telasow, SG, singlecutow etc.
No to walcz z tym :-) ... ... ja łykam wszystko co mi sprawia radochę. Wolę wyższy standard życia, a gitara ma po prostu być w dobrej "niskiej cenie" zrobiona na poziomie i koniecznie musi dobrze brzmieć. Zapewne nie jestem samotnikiem w swoich przekonaniach. W każdym razie Chiny dopiero się rozpędzają. Mamy NK, który kosztuje około 2500zł za sztukę i jest naprawdę świetnym instrumentem (odpowiednikiem gitar do 5000zł) jak i GOC za około 4000zł , który podobno jest już jak custom shop. W obu przypadkach tanio i dobrze.
@@HOGANMW
U nas podobnie :) Kupowanie indonezyjskiego Strandberga za 12000 zł to farsa.
brzmieniowo to go zjadł Cort ;)
ten EART nawet sustainu nie ma za bardzo. szkoda kasy
Dzięki za opinię Peppa :)
@@CTG-TV haha to Dżordż xD
Ty faktycznie! Dawno nie oglądałem xs