Poszedłem kiedyś prosto rysą Zaruskiego (nie widziałem tego znaczka z czaszką zupełnie) i to było moje największe wyzwanie w Tatrach, doszedłem do miejsca, gdzie przede mną rozpostarła się wielka pionowa skała, na którą bałem się wejść. Najgorsze że w dół wydawało się jeszcze gorzej.. Wtedy zrozumiałem, że pobłądziłem, bo trudności na tym terenie były tak z 30% większe niż w najgorszych miejscach Orlej Perci. W głowie pełno myśli, czy dzwonić już po helikopter czy może wyjść na Orlą już do końca,a co jak wyżej będzie jeszcze gorzej i całkiem ugrzęznę? Pełny stresu i mocno łopotającego serca zacząłem ostrożnie schodzić w dół ważąc każdy krok po śliskiej skale, cały czas drżąc, że może być on moim ostatnim albo, że zaraz się ześlizgnę..jakoś się udało.
W zeszłym roku we wrześniu , specjalnie poszedłem na Żleb Kulczyńskiego i..... zacząłem się wspinać przez nieuwagę - Rysą Zaruskiego . Było coraz trudniej jednak nie poddawałem się . Spływająca rysą woda ostudziła mnie jednak szybko i coraz mniej pewne chwyty i wychłodzone dłonie , zmusiły mnie do odwrotu .Ważyłem każdy krok przesuwając się to w lewo to wprawo , szukając choćby minimalnych rys i spękań pomiędzy rysą a grzędą na gładkich prawie skałach .Całym ciałem przyklejałem się do mokrej skały , szukając wsparcia dla bardzo niepewnych chwytów . Wiedziałem ,że nawet minimalny ześlizg spowoduje że zatrzymam się dopiero na dole u podstawy rysy . Miałem momenty , że czułem tuż tuż złapie mnie blokada psychomotoryczna , na trzeźwo zacząłem w tych chwilach analizować sytuację powstrzymując panikę . Doszedłem do wniosku że jeżeli wezwę pomoc to do czasu jej przybycia , nie będę wstanie utrzymać się na tak mikro chwytach wychłodzony przeszywającą ciało spływającą z góry lodowatą wodą . Każdy mniej doświadczony , już po kilku metrach by zawrócił , mnie zgubiła pewność siebie , rutyna i sprawność poruszania się w górskim terenie , wszedłem rysą na jakieś dwieście pięćdziesiąt metrów , gdy w końcu zszedłem do miejsca w którym Żleb Kulczyńskiego odbija w lewo zauważyłem po przetarciu oznaczeń , że to kółko to nie oznaczenie szlaku , a trupia czaszka , napis nad kółkiem to nie było TOP ( góra po angielsku ) a STOP , a dwie kreski w kształcie trójkąta wskazujące kierunek do góry , po przetarciu górnej części okazały się być piszczelami skrzyżowanymi na znak śmiertelnej pułapki . Pozdrawiam i przestrzegam przed popełnieniem mojego błędu .
3 роки тому
Żeś chłopie zaszalał. Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło
Co myślisz o temacie niepełnosprawnych w górach?. Mój starszy syn jest niepełnosprawny mimo to z żoną co rok pchamy go po Tatrach. Myślałeś o tym? Jest to trochę taka mocno odbijająca grań od tematów górskich
Chmury tworzą niesamowity klimat ❤ moja ulubiona pogoda do chodzenia po górach, wszędobylska cisza, człowiek ma wrażenie że jest sam z majestatem gór 🥰
Szedłem wczoraj, kilka ostatnich dni padało. Żleb całkowicie mokry (i woda się ciągle leje), miejscami lita skała z małymi stopniami. W jednym miejscu trzeba użyć łańcucha (a staram się ich raczej unikać), bo nie ma chwytu, a wypór, który próbowałem zbyt ryzykowny, bo skała mokra. Takiego strachu się nie najadłem nigdy wcześniej (nawet na Orlej Perci), a po polskiej stronie Tatr byłem chyba na wszystkich trudniejszych szlakach (poza Kościelcem)
Wczoraj tamtędy samemu "schodziłem" idąc od Palenicy Białczańskiej, przez dolinę 5 stawów i Orlą Perć . Trudny szlak, i wiele stromych miejsc. Tam gdzie nie ma łańcuchów to nieraz ciężko znaleźć 3 punkty podparcia na nogi i ręce. Miałem może z 2 takie sytuacje. Mało jest miejsca na bezpieczną regeneracje. W stronę dolinki koziej od pewnego momentu szlak jest pod śniegiem, i jest dosyć stromo. Schodząc kamieniami się nie zejdzie bo szlak jest pod śniegiem. Więc jak ktoś schodzi żlebem i nie ma np sprzętu, to może być w sytuacji bez wyjścia , niemiło się zaskoczyć (można wracać z powrotem , ale jak się idzie już pół dnia to się już straciło sporo sił), widziałem osoby które na śniegu zjeżdżały prosto na skały ale jest to niebezpieczne i ryzykowne bo nie widać dobrze co jest na dole. Inaczej pewnie jest idąc od koziej dolinki. Film ani zdjęcia nie oddadzą realnej stromizny. Można się przeliczyć, można przeliczyć swoje siły, a gdyby puścić taki łańcuch to się leci w przepaść...
Nie wiem dlaczego ale uwielbiam właśnie taką pogodę w górach. Widoków nie ma za bardzo ale ten klimat jest cudny. :) Pozdrawiam i czekam na kolejny film :)
3 роки тому+3
Ale wydaje mi się, że jest do polubienia jak już się gdzieś było, bo tak to zawsze mały żal, że się nic nie widzi w nowym miejscu :)
Mi najbardziej się podobają te Pana takie jakby wywiady/retrospekcje sam ze sobą....jakby jakiś dziennikarz wywiad przeprowadzał...no cos jakby Trudne sprawy 😂...tak czy siak sporo pracy i wysiłku trza włożyć w takie wideo, gratuluję, będzie subscribe
Kozia Dolinka jest piękna i trochę straszna jednocześnie, pusta i cicha :) tym żlebem nie odważę się podejść nigdy, ale wygląda niesamowicie, piękny film :)
Piękny film i ten klimat ma swój urok 😉 kiedyś schodziłem z zawratu i też była taka pogoda teraz nie wiem dlaczego mam lęk przestrzeni ale uwielbiam takie widoczki.
,,Budyń w górach” taki powinieneś mieć zawsze podtytuł cudowne to ☺️a muzyka w tle w połączeniu z widokami i Twoim spokojnym kojącym głosem …to wszystko uwieńczone tym budyniem na szczycie …to wszystko razem musi dobrze smakować ❤️
Właśnie dziś wróciłem z Tatr i miałem schodzić jak wielu właśnie tym żlebem ale poszedłem na Świnicę z "piątki" i dalej do Kasprowego i Kuźnic Filmik super podobają mi się takie klimaty mroku Pozdrawiam 👍💪🖐️
Fajnie widać na początku stan szlaku, stara szkoła budowania- potężne kamulce, stabilne. Te odcinki idące od stawu w stronę Zawratu, to znacznie mniejsze kamienie, masa wypełnienia żwirem i tłuczniem, podobnie na Świnice.
3 роки тому
To chyba jest podyktowane tym co jest pod ręką jako budulec, w dolince Koziej jest masa właśnie tych wielkich kamieni, wciąganie ich na Zawrat chyba nie jest dobrym pomysłem, a na pewno nie prostym :D
@ I rozumiem, że 85% szlaku zrobione jest po staremu z dużych głazów a te wyremontowane z kruszyzny? Tu raczej chodzi, że kiedyś chciało się włożyć X wysiłku i zrobić porządnie, teraz jak płacą tak robią...
Sztos! Super film, jak zawsze! Miło się ogląda.... Żleb Kulczyńskiego to ciekawy fragment trasy na Kozi Wierch, mało turystów, pusto i dziko. Nigdy nim nie schodziłam i chyba nie spróbuję😜W górę spoko, ale zejscie? O nie, dzięki! Do zobaczyska na szlaku😀
Pomyślałam że w końcu zostawię ślad po sobie. Robisz świetną robotę! Twoje filmy najlepiej oddają piękną gór a opisy są zawsze praktyczne i poparte wiedzą i doświadczeniem :) Tego właśnie szukałam. Czekam na więcej, także kontynuuj proszę. A teraz mam ochotę na budyń w górach ;)
Budyn na pewno super smakuje na tej wysokosci ale super tez jest kaszka dla dzieci ktora podobnoe sie robi czyli wsypuje do garnuszka i zalewa woda. Zaleta kaszki jest to ze super na zaspokojenie glodu i daje energie. Polecam.
Rewelacyjny klimat zamglonej Koziej Dolinki - aż mi dreszcz przebiegł na wspomnienie można by rzec post-apokaliptycznych pejzaży. Masz kunszt, wyczucie kadru, nastrojowa muzyka i niesamowity montaż. Ogromny plus za pozytywną propagandę, perfekcyjnie wkomponowaną w całość.
Niezmiernie miło było obejrzeć, dzięki za fajną robotę i łapka w górę poszła ;) Jadę w Tatry za dwa tyg., zabieram ze sobą budyń i oczywiście nieomieszkam pochwalić się fotką ;)
Świetny filmik. Kolejna opcja, pomysł powłóczenia się po górach 😁 przyjemnie się chodzi jak jest mało ludzi. Można się nacieszyć na spokojnie górami i widokami. Chociaż tutaj to większość to chmury były 😏🙃 ale i tak wrażenia niezapomniane😉
Będąc w Tatrach w czerwcu widziałam pod Kościelcem jak pewna Kobieta miała rozwalona głowę. Jak sama przyznała Państwu, które ja opatrzyło i razem z nią schodziło, gdyby miała kask, wszystko byłoby w porządku. Kask w takich szczególnych miejscach zawsze lepiej mieć niż nie mieć. Dużo nie waży, ale uchronić przed wieloma czynnikami może :) pozdrawiam
Hej! Jako osoba, która przeszła ten Żleb tak jak Ty w górę uważam, że jest to jedno z trudniejszych miejsc w Tatrach, choć głównie przy mokrej skale, bo przy suchej nie powinno sprawić wielkich problemów osobom doświadczonym. Po przejściu Żlebu przeszliśmy przez Granaty i Buczynowe Turnie, więc sam Żleb jest bardzo fajną "rozgrzewką" przed daniem głównym w postaci Granatów, ale główne Buczynowych Turni, bo to tam trafiamy na główne trudności w środkowo-wschodniej części Orlej. Natomiast co do kasku, ja jestem jedną z tych osób, które kasku nie noszą i powiem tak: Uważam, że jest to kwestia indywidualna każdego z nas i sam osobiście nie odczuwam wielkiej potrzeby, aby taki kask nosić, choć przechodziłem już szlaki trudne i eksponowane, tak jak wspomniane przeze mnie Buczynowe. Niemniej powinno się nosić kask. Nie wiem, czy nienoszenie go nazwałbym "totalną głupotą", bo są o wiele gorsze rzeczy które można zrobić w Tatrach Wysokich, na przykład ubieranie Adidasów na takie szlaki (to bym właśnie taką głupotą nazwał), ale osobom, które obawiają się strącenia na nich jakiegoś kamyka albo innych takich historii zdecydowanie radzę nosić ten kask. Pozdrawiam jako stały widz ;))
11 місяців тому+1
Moje kaski wyłapały już taką ilość kamieni, że nie wyobrażam sobie go nie zakładać, nie życzę takich przeżyć, ale lekcja na własnej skórze często uświadamia, że warto
Dzięki za kolejny filmik. Potwierdzam, że szlak gdy mokry bardzo śliski. Kiedyś schodząc z Koziego Wierchu nim, miałem w kilku miejscach zagwózdkę jak to w miarę bezpiecznie zrobić po mokrej skale 🤔 pozdrawiam i na kolejne filmiki czekam 💪🍺
Obejrzałam Twój filmik z wielkim zainteresowaniem...świetnie, że wracasz do swojego stylu...a że pogoda trochę mroczna??? No cóż, to też ma swój urok. Pozdrawiam
Martyna i Kamila. Przepieknie pokazujesz kazdy szlak jestes świetnym przewodnikiem po gorach tych " małych i dużych". Moze kiedyś spotkamy się na szlaku . Pozdrawiamy 👍
Inspirując się tym filmem poszedłem, nigdy nie byłem bo zawsze waliłem na Zawrat. Warto, idealne miejsce na piknik/kawkę. Jak ukryte miejsce na planszy w Gothicu.
Tego rodzaju wycieczki podobają mi się najbardziej. Okolica Zmarzłego Stawu i Kozia Dolinka nie mają sobie równych (w moim pojęciu). Tą samą drogą szedłem w czerwcu. Sporo śniegu było. Dziękuję. Pozdrawiam. Dawaj na Wrota Chałubińskiego wreszcie. Niekiepsko jest.🙂
3 роки тому+1
Tam to pójdę dopiero w celu pójścia Ciemnosmreczyńskiej grani, na same wrota mnie nikt nie zaciągnie :D
Właśnie widzę, jak mocno zniekształca rzeczywistość kamerka :) komin w Czarnym Mniszku nie jest aż tak pionowy, za to woda w nim bywa także w słoneczny dzień. Nie szedłem ŻK poniżej Orlej Perci, z góry wydaje się taki w miarę łatwy do samego dołu, a tu nie ma lekko ;)
Szczerze chłopie masz talent co do gór co do opisywania co do opowiadania , bardzo dużo youtuberów gada bez namiętnie i bez sensu , masz wyczucie co i gdzie powiedzieć , tak dalej trzymaj się.
Рік тому
Bardzo miło czytać, cieszę się, że tak Ci się dobrze ogląda, dzięki!
Siemson! Sztos jak zawsze! Wymagające podejście, nie spodziewałem się😁 Super, że wrócił budyń! Nowa kamera? Te szerokie z głowy wygladają zacnie, żyleta! Pozdrowienia!
3 роки тому
Dziękuję. Jakie wrócił, cały czas jest ;))) Co do kamery to gopro 8 na testach ;)
Super film! Dzięki za przygodę! :D Czy ujęcia z gopro wyostrzałeś? bo strasznie prze ostrzone są w stosunku do ujęć z aparatu :) Super ujęcia i fajny klimat! Dobrze to zmontowałeś!
pomimo, że raczej nie wybiorę się w tamto miejsce, to oglądając filmik już wiem, że zdecydowanie wybrałabym wejście tamtędy niż zejście, przez to kruszywo głównie
@@shoqed :) dla mnie w ogóle cała Orła Perć jest na tyle magiczna, wyniosła, że jeszcze przez długi czas będę ją tylko podziwiać z dołu parę prób zdobycia Koziego (od "5") wbiło mi do głowy, że Orla na razie nie życzy sobie mojej obecności na górze ;) Pozdrawiam
Damianie! ważna uwaga dotycząca tych chwytów. Pamiętamy, że słynny taternik Leporowski zginął w 1928 r. na Kozim Wierchu, właśnie z powodu "wykruszonego" chwytu....
3 роки тому
Niestety, wielu już poleciało z chwytem w dłoni... :(
Poszedłem kiedyś prosto rysą Zaruskiego (nie widziałem tego znaczka z czaszką zupełnie) i to było moje największe wyzwanie w Tatrach, doszedłem do miejsca, gdzie przede mną rozpostarła się wielka pionowa skała, na którą bałem się wejść. Najgorsze że w dół wydawało się jeszcze gorzej.. Wtedy zrozumiałem, że pobłądziłem, bo trudności na tym terenie były tak z 30% większe niż w najgorszych miejscach Orlej Perci. W głowie pełno myśli, czy dzwonić już po helikopter czy może wyjść na Orlą już do końca,a co jak wyżej będzie jeszcze gorzej i całkiem ugrzęznę? Pełny stresu i mocno łopotającego serca zacząłem ostrożnie schodzić w dół ważąc każdy krok po śliskiej skale, cały czas drżąc, że może być on moim ostatnim albo, że zaraz się ześlizgnę..jakoś się udało.
W taki sposób, gubiąc szlak i brnąc dalej można się nieźle wpakować. Dobrze, że nic Ci się nie stało.
W zeszłym roku we wrześniu , specjalnie poszedłem na Żleb Kulczyńskiego i..... zacząłem się wspinać przez nieuwagę - Rysą Zaruskiego . Było coraz trudniej jednak nie poddawałem się . Spływająca rysą woda ostudziła mnie jednak szybko i coraz mniej pewne chwyty i wychłodzone dłonie , zmusiły mnie do odwrotu .Ważyłem każdy krok przesuwając się to w lewo to wprawo , szukając choćby minimalnych rys i spękań pomiędzy rysą a grzędą na gładkich prawie skałach .Całym ciałem przyklejałem się do mokrej skały , szukając wsparcia dla bardzo niepewnych chwytów . Wiedziałem ,że nawet minimalny ześlizg spowoduje że zatrzymam się dopiero na dole u podstawy rysy . Miałem momenty , że czułem tuż tuż złapie mnie blokada psychomotoryczna , na trzeźwo zacząłem w tych chwilach analizować sytuację powstrzymując panikę . Doszedłem do wniosku że jeżeli wezwę pomoc to do czasu jej przybycia , nie będę wstanie utrzymać się na tak mikro chwytach wychłodzony przeszywającą ciało spływającą z góry lodowatą wodą . Każdy mniej doświadczony , już po kilku metrach by zawrócił , mnie zgubiła pewność siebie , rutyna i sprawność poruszania się w górskim terenie , wszedłem rysą na jakieś dwieście pięćdziesiąt metrów , gdy w końcu zszedłem do miejsca w którym Żleb Kulczyńskiego odbija w lewo zauważyłem po przetarciu oznaczeń , że to kółko to nie oznaczenie szlaku , a trupia czaszka , napis nad kółkiem to nie było TOP ( góra po angielsku ) a STOP , a dwie kreski w kształcie trójkąta wskazujące kierunek do góry , po przetarciu górnej części okazały się być piszczelami skrzyżowanymi na znak śmiertelnej pułapki . Pozdrawiam i przestrzegam przed popełnieniem mojego błędu .
Żeś chłopie zaszalał. Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło
😍. Mogę się tylko powtórzyć, że oglądanie Twoich filmów z gór to czysta przyjemność 😊
Cieszę się :)
Co myślisz o temacie niepełnosprawnych w górach?. Mój starszy syn jest niepełnosprawny mimo to z żoną co rok pchamy go po Tatrach. Myślałeś o tym? Jest to trochę taka mocno odbijająca grań od tematów górskich
Bardzo spoko
Prawda!
Świetne ujęcia.
W zasadzie taka pogoda dodała pięknego klimatu…
Dziękuję :)
Chmury tworzą niesamowity klimat ❤ moja ulubiona pogoda do chodzenia po górach, wszędobylska cisza, człowiek ma wrażenie że jest sam z majestatem gór 🥰
Ale nr właśnie kładę się spać bo w nocy jadę na zleb kulcznskiego , niezły szok
Powodzenia! 💪🏻
Przyjemności zatem :)
@@agatakaagataka6715 dzieki trasa zrobiona
@ No super ten zleb ,szkoda tylko że taki krótki
Nie inżynier, nie magister, nie doktor habilitowany...tylko Master of Tatras - Ochtabiński!
I w taką pogodę Tatry są piękne. I niezwykle klimatyczne...
Szedłem wczoraj, kilka ostatnich dni padało. Żleb całkowicie mokry (i woda się ciągle leje), miejscami lita skała z małymi stopniami. W jednym miejscu trzeba użyć łańcucha (a staram się ich raczej unikać), bo nie ma chwytu, a wypór, który próbowałem zbyt ryzykowny, bo skała mokra. Takiego strachu się nie najadłem nigdy wcześniej (nawet na Orlej Perci), a po polskiej stronie Tatr byłem chyba na wszystkich trudniejszych szlakach (poza Kościelcem)
Wczoraj tamtędy samemu "schodziłem" idąc od Palenicy Białczańskiej, przez dolinę 5 stawów i Orlą Perć . Trudny szlak, i wiele stromych miejsc. Tam gdzie nie ma łańcuchów to nieraz ciężko znaleźć 3 punkty podparcia na nogi i ręce. Miałem może z 2 takie sytuacje. Mało jest miejsca na bezpieczną regeneracje. W stronę dolinki koziej od pewnego momentu szlak jest pod śniegiem, i jest dosyć stromo. Schodząc kamieniami się nie zejdzie bo szlak jest pod śniegiem. Więc jak ktoś schodzi żlebem i nie ma np sprzętu, to może być w sytuacji bez wyjścia , niemiło się zaskoczyć (można wracać z powrotem , ale jak się idzie już pół dnia to się już straciło sporo sił), widziałem osoby które na śniegu zjeżdżały prosto na skały ale jest to niebezpieczne i ryzykowne bo nie widać dobrze co jest na dole. Inaczej pewnie jest idąc od koziej dolinki. Film ani zdjęcia nie oddadzą realnej stromizny. Można się przeliczyć, można przeliczyć swoje siły, a gdyby puścić taki łańcuch to się leci w przepaść...
Nie wiem dlaczego ale uwielbiam właśnie taką pogodę w górach. Widoków nie ma za bardzo ale ten klimat jest cudny. :)
Pozdrawiam i czekam na kolejny film :)
Ale wydaje mi się, że jest do polubienia jak już się gdzieś było, bo tak to zawsze mały żal, że się nic nie widzi w nowym miejscu :)
Cenne rady na temat bezpieczeństwa i WIELKI SZACUN za zbieranie śmierci, jak zwykle pełna profeska.
Jezu ... nie ważne że nie ma widoków, samo przebywanie w tym miejscu było by genialne . Kolejne miejsce w liście na wyjście:) dzięki za film !
A co ma do tego Jezus? Kolega twoj????
@@Maria-yz7ct Pewnie nie, skoro nie istnieje.
Mi najbardziej się podobają te Pana takie jakby wywiady/retrospekcje sam ze sobą....jakby jakiś dziennikarz wywiad przeprowadzał...no cos jakby Trudne sprawy 😂...tak czy siak sporo pracy i wysiłku trza włożyć w takie wideo, gratuluję, będzie subscribe
Kozia Dolinka jest piękna i trochę straszna jednocześnie, pusta i cicha :) tym żlebem nie odważę się podejść nigdy, ale wygląda niesamowicie, piękny film :)
Mam identyczne zdanie o Koziej Dolince. Co do jednej litery.
Można klapnąć ze sto metrów od szlaków, i być jakby sam w całej dolince.
Schodziłem nim w latach 90
Piękny film i ten klimat ma swój urok 😉 kiedyś schodziłem z zawratu i też była taka pogoda teraz nie wiem dlaczego mam lęk przestrzeni ale uwielbiam takie widoczki.
Super 💪💪💪
,,Budyń w górach” taki powinieneś mieć zawsze podtytuł cudowne to ☺️a muzyka w tle w połączeniu z widokami i Twoim spokojnym kojącym głosem …to wszystko uwieńczone tym budyniem na szczycie …to wszystko razem musi dobrze smakować ❤️
Trzeba sobie robić drobne przyjemności 😉😌
@ ❤️
Za miesiąc się tam wybieram, dziękuję za cenne informacje!
A film jak zawsze pięknie zrealizowany.
Oby się przydały, dzięki!
Mroczna orla perć też jest fajna - klimacik super :) Dzięki za film i czekam na więcej :)
Nagrywane 22 lipca. Akurat wtedy z orlej schodząc tym żlebem Ciebie spotkałem na rozwidleniu/łączniku szlaków.
Nawet mnie widać na tym filmiku 😀
Zawsze potajemnie nagrywam widzów ;D
Dzięki za takie filmy ! Mogę dzięki nim się przenieść ze Szkocji w Polskie Tatry. Pozdrawiam
Ochłodził mnie twój film , dzięki , u mnie upał choć już noc, pozdrawiam .
Są jeszcze zimowe jak coś :D
Serwus 😉 w chmurach też jest klimat 👌
Lawina wspomnień. Dziękuję.
Mroczne góry są równie zachwycające jak góry w piękny słoneczny dzień. Ja już czekam na jesień w Tatrach.
Jesień najlepsza :)
Miło było to wirtualnie podejść, bo tędy akurat się nie wspinałem. Sympatyczna i zdystansowana narracja. Kolejnych relaksujących happenninów.
Ty naprawdę robisz świetną robotę....pozdrawiam
Dziękuję, pozdrawiam!
Super film i piękne widoki pomimo mgły czekam na wiencej twoich filmów
Jak zawsze na wysokim poziomie 🙋♂️
Genialne filmy i profesjonalizm który wręcz poraża !!!!!!
Dziękuję bardzo :)
Super filmik .2 tygodnie temu też zaliczyłem cały Orla Perć i miałem super pogodę i mega widoki
Nadrabiam zaległości :) Klimacik jest jak zawsze ;)
We wrześniu też odwiedzę Tatry !
Potrafisz stworzyć super klimat. Fajnie się ogląda.
Właśnie dziś wróciłem z Tatr i miałem schodzić jak wielu właśnie tym żlebem ale poszedłem na Świnicę z "piątki" i dalej do Kasprowego i Kuźnic
Filmik super podobają mi się takie klimaty mroku
Pozdrawiam 👍💪🖐️
Super kadry ❤
Fajnie widać na początku stan szlaku, stara szkoła budowania- potężne kamulce, stabilne. Te odcinki idące od stawu w stronę Zawratu, to znacznie mniejsze kamienie, masa wypełnienia żwirem i tłuczniem, podobnie na Świnice.
To chyba jest podyktowane tym co jest pod ręką jako budulec, w dolince Koziej jest masa właśnie tych wielkich kamieni, wciąganie ich na Zawrat chyba nie jest dobrym pomysłem, a na pewno nie prostym :D
@ I rozumiem, że 85% szlaku zrobione jest po staremu z dużych głazów a te wyremontowane z kruszyzny?
Tu raczej chodzi, że kiedyś chciało się włożyć X wysiłku i zrobić porządnie, teraz jak płacą tak robią...
Sztos! Super film, jak zawsze! Miło się ogląda.... Żleb Kulczyńskiego to ciekawy fragment trasy na Kozi Wierch, mało turystów, pusto i dziko. Nigdy nim nie schodziłam i chyba nie spróbuję😜W górę spoko, ale zejscie? O nie, dzięki!
Do zobaczyska na szlaku😀
Pomyślałam że w końcu zostawię ślad po sobie. Robisz świetną robotę! Twoje filmy najlepiej oddają piękną gór a opisy są zawsze praktyczne i poparte wiedzą i doświadczeniem :) Tego właśnie szukałam. Czekam na więcej, także kontynuuj proszę. A teraz mam ochotę na budyń w górach ;)
Dziękuję za dobre słowo :)
Budyn na pewno super smakuje na tej wysokosci ale super tez jest kaszka dla dzieci ktora podobnoe sie robi czyli wsypuje do garnuszka i zalewa woda. Zaleta kaszki jest to ze super na zaspokojenie glodu i daje energie. Polecam.
Zawsze chętnie Cie oglądam. Pozdrawiam
Panie Damianie, jak zwykle bajecznie. Dzięki Pańskim filmom mogę choć na chwilę przenieść się w Tatry. Pozdrawiam serdecznie, sudeciak :>
Rewelacyjny klimat zamglonej Koziej Dolinki - aż mi dreszcz przebiegł na wspomnienie można by rzec post-apokaliptycznych pejzaży. Masz kunszt, wyczucie kadru, nastrojowa muzyka i niesamowity montaż. Ogromny plus za pozytywną propagandę, perfekcyjnie wkomponowaną w całość.
Dziękuję, bardzo mi miło :)
Naprawdę miło się Ciebie słucha i z ciekawych perspektyw ogląda te nasze Taterki :-)
Dziękuję :)
Niezmiernie miło było obejrzeć, dzięki za fajną robotę i łapka w górę poszła ;) Jadę w Tatry za dwa tyg., zabieram ze sobą budyń i oczywiście nieomieszkam pochwalić się fotką ;)
Czekam ;)
Świetny filmik. Kolejna opcja, pomysł powłóczenia się po górach 😁 przyjemnie się chodzi jak jest mało ludzi. Można się nacieszyć na spokojnie górami i widokami. Chociaż tutaj to większość to chmury były 😏🙃 ale i tak wrażenia niezapomniane😉
Będąc w Tatrach w czerwcu widziałam pod Kościelcem jak pewna Kobieta miała rozwalona głowę. Jak sama przyznała Państwu, które ja opatrzyło i razem z nią schodziło, gdyby miała kask, wszystko byłoby w porządku. Kask w takich szczególnych miejscach zawsze lepiej mieć niż nie mieć. Dużo nie waży, ale uchronić przed wieloma czynnikami może :) pozdrawiam
Mogę tylko przytaknąć :)
Super materiał
Świetny film 😍, a pogoda dodała niesamowitego klimatu. I w tle przepiękna muzyka.
Dzięki!
Damian, jak zwykle mega film;) oby tak dalej:) pozdrawiam.
Dziękuję za film oraz pasję wędrowania ;)
Fajny filmik. Byłem ciekaw jak to wygląda.
Mega szlak, muszę sprawdzić
Mega Cię lubię i Twoje filmy szkoda ze Cię nigdy na szlaku nie spotkałem może kiedyś dzięki za następny fajny film :) :)
Miło mi, może kiedyś :)
Hej! Jako osoba, która przeszła ten Żleb tak jak Ty w górę uważam, że jest to jedno z trudniejszych miejsc w Tatrach, choć głównie przy mokrej skale, bo przy suchej nie powinno sprawić wielkich problemów osobom doświadczonym. Po przejściu Żlebu przeszliśmy przez Granaty i Buczynowe Turnie, więc sam Żleb jest bardzo fajną "rozgrzewką" przed daniem głównym w postaci Granatów, ale główne Buczynowych Turni, bo to tam trafiamy na główne trudności w środkowo-wschodniej części Orlej.
Natomiast co do kasku, ja jestem jedną z tych osób, które kasku nie noszą i powiem tak:
Uważam, że jest to kwestia indywidualna każdego z nas i sam osobiście nie odczuwam wielkiej potrzeby, aby taki kask nosić, choć przechodziłem już szlaki trudne i eksponowane, tak jak wspomniane przeze mnie Buczynowe. Niemniej powinno się nosić kask. Nie wiem, czy nienoszenie go nazwałbym "totalną głupotą", bo są o wiele gorsze rzeczy które można zrobić w Tatrach Wysokich, na przykład ubieranie Adidasów na takie szlaki (to bym właśnie taką głupotą nazwał), ale osobom, które obawiają się strącenia na nich jakiegoś kamyka albo innych takich historii zdecydowanie radzę nosić ten kask. Pozdrawiam jako stały widz ;))
Moje kaski wyłapały już taką ilość kamieni, że nie wyobrażam sobie go nie zakładać, nie życzę takich przeżyć, ale lekcja na własnej skórze często uświadamia, że warto
Robisz robotę, dzięki ;)
To ja już lecę do sklepu po budyń 😃. Kolejna Super produkcja !
Coraz więcej genialnych (klimatycznie) Tatr w polskim YT. Dziękuje bardzo - piękna praca (genialna muzyka). Można? Można!
Dzięki za kolejny filmik. Potwierdzam, że szlak gdy mokry bardzo śliski. Kiedyś schodząc z Koziego Wierchu nim, miałem w kilku miejscach zagwózdkę jak to w miarę bezpiecznie zrobić po mokrej skale 🤔 pozdrawiam i na kolejne filmiki czekam 💪🍺
Obejrzałam Twój filmik z wielkim zainteresowaniem...świetnie, że wracasz do swojego stylu...a że pogoda trochę mroczna??? No cóż, to też ma swój urok. Pozdrawiam
Nie wiem co to mój styl ale dzięki ;)
Jak zwykłe kawał fajnej przyjemnej roboty😂 snacznego🤘
Świetny film Damian.
Film jak zawsze sztos, ale podkład muzyczny rozwala mi dzisiaj umysł. Sztos do potęgi sztos 😉
Dziękuje 😌
Dzięki Damianie za kolejny filmik :-)
Piękny film i muzyka o otoczeniu nie wspomnę 😜👌🏻
fajny materiał!
Martyna i Kamila. Przepieknie pokazujesz kazdy szlak jestes świetnym przewodnikiem po gorach tych " małych i dużych". Moze kiedyś spotkamy się na szlaku . Pozdrawiamy 👍
Dziękuję, miło mi :)
Czekam na wspólne wyjście na budyń :)
Inspirując się tym filmem poszedłem, nigdy nie byłem bo zawsze waliłem na Zawrat. Warto, idealne miejsce na piknik/kawkę. Jak ukryte miejsce na planszy w Gothicu.
Cieszę się, warto schodzić utartych ścieżek 🙂
Zwiało Ci ten papierek po budyniu jak komuś chusteczkę :D dobra żartuję, dzięki za filmik, zrelaksowałem się przy nim. Pozdrawiam!
Tak wygląda ale grzecznie leżał i wrócił na dół ze mną z innymi śmieciami :) pozdro!
Inspirujesz 🙃 👍
Zacny film jak zawsze ale też cholernie 😉mi się podobają podkłady z muzą w twoich filmikach👍
Cieszę się, przykładam do tego dużo uwagi :)
Chciałem właśnie zobaczyć ten szlak na jutubach :D
Proszę bardzo ;)
Polecam ten szlak zima:)
Ja bym nie polecał, raczej występują tam trudne warunki śniegowe i zapewne niewiele osób tam chodzi.
Cześć ja jestem chętny na budyń w Górach. Spoko filmiki. Pozdrawiam. Jeszcze nigdy nie byłem w Tatrach niemam z kim iść. Pozdrawiam
Idąc w stronę żlebu przez kozią dolinkę 2tyg temu spotkałem 3 świstaki w tym 2 młode i 2 kozice
Tak, świstaków jest tam nad wyraz dużo :)
Woooow👍Mega🤩
Co za klimatyczna mgła...Na część Orlej pòjdę jak będzie taka możliwość. 😉 14:01 Przewodnik móglby być i powrót.😉 Bo długo się idzie.
Naprawdę dobra robotę robisz razem z budyniem ✋😀
My robiliśmy riso. Rysy, Starorobociański, Szpiglasowy ;)
W taka pogodę też można zrobić świetne, klimatyczne zdjecia.
W takich miejscach nie wolno chodzić bez kakakasku😄
Tego rodzaju wycieczki podobają mi się najbardziej. Okolica Zmarzłego Stawu i Kozia Dolinka nie mają sobie równych (w moim pojęciu). Tą samą drogą szedłem w czerwcu. Sporo śniegu było.
Dziękuję. Pozdrawiam.
Dawaj na Wrota Chałubińskiego wreszcie. Niekiepsko jest.🙂
Tam to pójdę dopiero w celu pójścia Ciemnosmreczyńskiej grani, na same wrota mnie nikt nie zaciągnie :D
@ A żeby tak Werka wzięła Cię na sznurek, i kazała iść.😉
Tworzysz super filmiki, a budyń w górach to czysta rewelka ;p Brakuje mi tylko na końcu jakiejś mapy trasy na filmiku bądź w opisie ;)
😍 Siemka 😍 Damianek 😍
Właśnie widzę, jak mocno zniekształca rzeczywistość kamerka :) komin w Czarnym Mniszku nie jest aż tak pionowy, za to woda w nim bywa także w słoneczny dzień. Nie szedłem ŻK poniżej Orlej Perci, z góry wydaje się taki w miarę łatwy do samego dołu, a tu nie ma lekko ;)
Jest krucho , poza tym nic specjalnie trudnego . Dla osob nieobytych w terenie tego typu zalecam szczegolna ostroznosc ;)
Polecam film z Orlej o którym wspiminam, w nim nie ma żadnego "zniekształconego" ujęcia :)
Szczerze chłopie masz talent co do gór co do opisywania co do opowiadania , bardzo dużo youtuberów gada bez namiętnie i bez sensu , masz wyczucie co i gdzie powiedzieć , tak dalej trzymaj się.
Bardzo miło czytać, cieszę się, że tak Ci się dobrze ogląda, dzięki!
Piszę się na budyń! 😁
No - to budyń wkrótce :)
Pozdro Bracie! :)
Siemson! Sztos jak zawsze!
Wymagające podejście, nie spodziewałem się😁
Super, że wrócił budyń!
Nowa kamera? Te szerokie z głowy wygladają zacnie, żyleta!
Pozdrowienia!
Dziękuję. Jakie wrócił, cały czas jest ;))) Co do kamery to gopro 8 na testach ;)
❤
Super film! Dzięki za przygodę! :D Czy ujęcia z gopro wyostrzałeś? bo strasznie prze ostrzone są w stosunku do ujęć z aparatu :) Super ujęcia i fajny klimat! Dobrze to zmontowałeś!
pomimo, że raczej nie wybiorę się w tamto miejsce, to oglądając filmik już wiem, że zdecydowanie wybrałabym wejście tamtędy niż zejście, przez to kruszywo głównie
Kiedyś uciekałem z kolegą przed burzą właśnie tamtędy w dół... Twoje odczucia są bardzo trafne :)
@@shoqed :) dla mnie w ogóle cała Orła Perć jest na tyle magiczna, wyniosła, że jeszcze przez długi czas będę ją tylko podziwiać z dołu
parę prób zdobycia Koziego (od "5") wbiło mi do głowy, że Orla na razie nie życzy sobie mojej obecności na górze ;)
Pozdrawiam
👍
4:16 jak widzisz do okola malo co rosnie, nie zachecal bym do ugniatania traw. Pool minuty poozniej dobrze mowisz, kask obowiazkowy ;D
Uważaj na każde słowo, które mówisz Damian, każde małe słowo… *powtarza jak mantrę*
super robota pozdroooooooo!
Filmów Damiana nigdy dość. Pozdro.
Film cudo :) Klimatyczny i taki "rześki"
Czym nagrywasz, bo ujęcia są piękne!
Canon RP + 16-35mm f2.8 + 85mm f1.8
Damianie! ważna uwaga dotycząca tych chwytów. Pamiętamy, że słynny taternik Leporowski zginął w 1928 r. na Kozim Wierchu, właśnie z powodu "wykruszonego" chwytu....
Niestety, wielu już poleciało z chwytem w dłoni... :(
Twoje filmy sa genialne, swietny narrator z Ciebie :) przynajmniej mozna sie cos ciekawego dowiedziec i muzyka nie zaglusza calego filmu :)
Dziękuję ślicznie, miło mi :)