Cieszę się, że ,,A miało być jak w bajce" ci się podobało! To jedna z zabawniejszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. A mało się o niej słyszy (a przynajmniej ja nie trafiałam na jej recenzje). Arek jako imię bardzo wybijało z rytmu😂😂😂 Nie była to książka wybitna, ale mega przyjemna. Plus uwielbiam okładkę. Do ,,Rywalek" mam sentyment. Bardzo dobrze się bawiłam na tych książkach. Choć do dziś pamietam, że nie podobał mi się drugi tom. Po ,,Muchomory w cukrze" muszę chyba sięgnąć. Brak fabuły, sam vibe, to coś co do mnie przemawia. A poczatkowo zupełnie nie miałam na tę książkę ochoty. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. Aczkolwiek czy sięgnę po nią szybko? To dość wątpliwe, zważywszy, że jakoś od 10 lipca nic nie przeczytałam. Ubolewam, ale wkreciłam się w dramy i trochę też w anime. Nie no dobra - nie w anime jako całość, tylko w bungou stray dogs, a jak mam fazę na tę historię, to nic innego się dla mnie nie liczy. Żyję tymi bohaterami. Ja się staram oddzielaclć twórczość od autorów. Choć jednocześnie mam limity. Np. do dziś żałuję, że lata temu wydałam w sklepie stacjonarnym 79zł na książkę ,,Mgły Avalonu", a dopiero kilka lat później, dowiedziałam się, jak okropną osobą jest autorka. Co do HP mam sentyment do tej historii, i myślę, że pozostanie mi on na zawsze, a jednocześnie od lat nie wracałam do tych książek. Nie mam wersji papierowych, nad czym ubolewam, a jednocześnie nie mogę się zmusić, żeby wydać na nie pieniądze. Totalnie nie rozumiem, po pierwsze idei wydawania dodatków, typu kuchnia Hogwartu, a po drugie i ważniejsze wydawania ich, gdy wiadomo jakim człowiekiem jest Rowling. Ale co ja się znam. O ile do książek momentami czuję... niesmak. To totalnie nie mam wyrzutów sumienia czytając fanfiki. Zazdroszczę ci tylu przeczytanych książek. Liczę, że w sierpniu uda mi się chociaż ze dwie książki przeczytać. Co ogólnie... jest możliwe, zważywszy, że ma wyjść film Red, white &royal blue. Mam fazę na zwiastun i o ile ksiażki nigdy nie doczytałam, tak po filmie, myślę, że to zrobię 😅
Dobór lektur to często porażka. Zwłaszcza dla tak małych dzieci, myślę, że na wczesnym etapie życia książki powinny przede wszystkim wciągać i przekazywać coś istotnego. Aż jestem ciekawa, bo po tym, co powiedziałaś, jestem w szoku, że „Afryka Kazika” ma aż tak wysokie oceny 😄
Wpadłam tu po raz pierwszy i jejciu, jak mi się miło Cię słucha :D I Twój akcent
Bardzo mi miło!!
Kiedyś bardzo lubiłam "Rywalki", więc serduszko szybciej mi zabiło na widok tych książek u Ciebie :D
Cieszę się, że ,,A miało być jak w bajce" ci się podobało! To jedna z zabawniejszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. A mało się o niej słyszy (a przynajmniej ja nie trafiałam na jej recenzje). Arek jako imię bardzo wybijało z rytmu😂😂😂
Nie była to książka wybitna, ale mega przyjemna. Plus uwielbiam okładkę.
Do ,,Rywalek" mam sentyment. Bardzo dobrze się bawiłam na tych książkach. Choć do dziś pamietam, że nie podobał mi się drugi tom.
Po ,,Muchomory w cukrze" muszę chyba sięgnąć. Brak fabuły, sam vibe, to coś co do mnie przemawia. A poczatkowo zupełnie nie miałam na tę książkę ochoty. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. Aczkolwiek czy sięgnę po nią szybko? To dość wątpliwe, zważywszy, że jakoś od 10 lipca nic nie przeczytałam. Ubolewam, ale wkreciłam się w dramy i trochę też w anime. Nie no dobra - nie w anime jako całość, tylko w bungou stray dogs, a jak mam fazę na tę historię, to nic innego się dla mnie nie liczy. Żyję tymi bohaterami.
Ja się staram oddzielaclć twórczość od autorów. Choć jednocześnie mam limity. Np. do dziś żałuję, że lata temu wydałam w sklepie stacjonarnym 79zł na książkę ,,Mgły Avalonu", a dopiero kilka lat później, dowiedziałam się, jak okropną osobą jest autorka.
Co do HP mam sentyment do tej historii, i myślę, że pozostanie mi on na zawsze, a jednocześnie od lat nie wracałam do tych książek. Nie mam wersji papierowych, nad czym ubolewam, a jednocześnie nie mogę się zmusić, żeby wydać na nie pieniądze. Totalnie nie rozumiem, po pierwsze idei wydawania dodatków, typu kuchnia Hogwartu, a po drugie i ważniejsze wydawania ich, gdy wiadomo jakim człowiekiem jest Rowling. Ale co ja się znam.
O ile do książek momentami czuję... niesmak. To totalnie nie mam wyrzutów sumienia czytając fanfiki.
Zazdroszczę ci tylu przeczytanych książek. Liczę, że w sierpniu uda mi się chociaż ze dwie książki przeczytać. Co ogólnie... jest możliwe, zważywszy, że ma wyjść film Red, white &royal blue. Mam fazę na zwiastun i o ile ksiażki nigdy nie doczytałam, tak po filmie, myślę, że to zrobię 😅
Dobór lektur to często porażka. Zwłaszcza dla tak małych dzieci, myślę, że na wczesnym etapie życia książki powinny przede wszystkim wciągać i przekazywać coś istotnego. Aż jestem ciekawa, bo po tym, co powiedziałaś, jestem w szoku, że „Afryka Kazika” ma aż tak wysokie oceny 😄