dobrze też , jak Ojciec wspomniał , rozeznawać Boga w historii każdego z nas , tak wreszcie , usiąść na czterech i wspomnieć każdy szczegół z życia , który mnie przybliżał do Boga , jak cudowny był to PLAN , jak delikatny a jak czasem wstrząsający ...
Z jednej strony mnie to przekonuje, a z drugiej mam przed oczami postawę Matki Bożej, która całym życiem wskazuje na Jezusa. No ale Ona była Niepokalana, może to jest klucz... Z kolei Józef nie był, a nic nie mówi w całej Ewangelii. Można Ojcze słowo komentarza do tego? Tak czy inaczej im więcej macie Ojcowie widzów, tym większą odpowiedzialność za nich, więc Bożego światła życzę.
Szefie ludzie słuchają tych z którymi mogą się identyfikować. Jeśli mówisz o sobie i o swoich problemach, (tak jak to też często robi Szustak) to słuchacz nie odbiera cię jako kolejnego mądrali z kościelnej ambony tylko jako normalnego człowieka z własnymi problemami. Taki ktoś jest autentyczny. Nie jest kolejnym księdzem który mówi jak mamy żyć, kreując się jednocześnie na świętego męża. (a w małych parafiach nie da się ukryć że każda wpadka rozchodzi się lotem błyskawicy ) Tutaj mamy szczerość. Pierwsze spotkanie z Szustakiem było dla mnie szokiem. Przychodzi ksiądz i mówi że grzeszy tak jak każdy z tutaj obecnych a czasami nawet bardziej. Kto tak mówi?. Skoro nawet zakonnik takie cyrki odprawia to może nie jest ze mną tak źle i jeszcze coś ze mnie będzie.
Dziękuje Ojcu za dzisiejsze rozważania pozdrawiam .
Ojcze Grzegorze jesteś dla mnie autorytetem.
dobrze też , jak Ojciec wspomniał , rozeznawać Boga w historii każdego z nas , tak wreszcie , usiąść na czterech i wspomnieć każdy szczegół z życia , który mnie przybliżał do Boga , jak cudowny był to PLAN , jak delikatny a jak czasem wstrząsający ...
czasami dobrze jest żałować że się nie żałuje
Poza swoim konkretnym stylem ma ojciec też super "stylówkę", okulary i płaszcz bardzo zacne.
Z jednej strony mnie to przekonuje, a z drugiej mam przed oczami postawę Matki Bożej, która całym życiem wskazuje na Jezusa. No ale Ona była Niepokalana, może to jest klucz... Z kolei Józef nie był, a nic nie mówi w całej Ewangelii. Można Ojcze słowo komentarza do tego? Tak czy inaczej im więcej macie Ojcowie widzów, tym większą odpowiedzialność za nich, więc Bożego światła życzę.
Szefie ludzie słuchają tych z którymi mogą się identyfikować. Jeśli mówisz o sobie i o swoich problemach, (tak jak to też często robi Szustak) to słuchacz nie odbiera cię jako kolejnego mądrali z kościelnej ambony tylko jako normalnego człowieka z własnymi problemami. Taki ktoś jest autentyczny. Nie jest kolejnym księdzem który mówi jak mamy żyć, kreując się jednocześnie na świętego męża. (a w małych parafiach nie da się ukryć że każda wpadka rozchodzi się lotem błyskawicy ) Tutaj mamy szczerość. Pierwsze spotkanie z Szustakiem było dla mnie szokiem. Przychodzi ksiądz i mówi że grzeszy tak jak każdy z tutaj obecnych a czasami nawet bardziej. Kto tak mówi?. Skoro nawet zakonnik takie cyrki odprawia to może nie jest ze mną tak źle i jeszcze coś ze mnie będzie.
Dokładnie tak samo myślę 😍