Moje elo to Emerald. Gram w tą grę z przerwami od sezonu drugiego w marcu skończę 32 lata... Aktualnie grając w tą grę czuje się jak bym był w piaskownicy na pustyni z ruchomymi piaskami będąc otoczony czerwonymi mrówkami wielkości psów i próbował ze wszystkich sił stworzyć swój zamek, gdy w końcu jakimiś cudem mi się to uda to za 10 dni przyjdzie słoń usiądzie na to dupą i na sra mi na twarz, więc jest to chyba czas najwyższy by podziękować tej wspaniałej firmie jaką jest RIOT GAMES :)
Trzy splity na sezon to jest po prostu przesada. Doszło do sytuacji gdzie będąc w masterze musisz grać praktycznie ciągle, bo inaczej spadniesz. Jeżeli uda ci się utrzymać te dywizje, kończy się split i praktycznie od razu zaczyna następny. Tak jak powiedziałeś - nie można pojechać sobie na dłuższe wakacje, bo spadniesz, a potem być może będziesz potrzebował nie kilkudziesięciu, a może nawet kilkuset gier by powrócić do dywizji. Ten system jest po prostu nie fair. Tutaj powinny zostać wprowadzone gwarantowane nagrody (takie checkpointy) za nabicie konkretnej dywizji. Pamiętam sytuacje sprzed 2 sezonów gdzie nabiłem mastera, nie miałem czasu na grę i spadłem. Potem wróciłem i znowu nabiłem mastera, a potem spadłem bo znowu nie miałem czasu na grę i dostałem nagrody za diamenta mimo, iż przez sporą część sezonu siedziałem w masterze. Ostatecznie po tym sezonie odpuściłem granie rankedów, bo to już nie była przyjemność, a męczarnia.
Zacząłem grać w 10 sezonie i wtedy naprawde dużo grałem chociaż no jestem chujowy xd. Ale gdzieś w 12 sezonie wszystko się zepsuło byłem w stanie grać cały tydzień po kilka gier dziennie, a czasami nawet kilkanaście i nadal być w tym samym miejscu. Wydaje mi się, że 2 splity to zarówno ukłon do graczy z większą ilością czasu jak i do graczy, którzy grają w weekendy. Jednak 3 splity zamiast mnie zachęcić do grania i zdobywania upragnionej rangi zniechęcił mnie do tego stopnia, że rankedów praktycznie w ogóle nie gram.
Bez kitu dokładnie mam takie same odczucia. Nie mam już czasu jak kiedyś żeby zagrać 1000 rankedów w 1 rok. Może teraz mam czas na 200. I gdy już wbiłem rangę z poprzedniego splitu to się okazuje że za tydzień jest koniec i znowu będzie reset. Kiedyś win ratio na poziomie 52% pozwalało powoli climbować bo na to zasługowałeś. Dzisiaj z takim WR ledwo wbijesz swoją poprzednią rangę. Uważam że powrót do 1 splitu byłby najlepszy, ale 2 splity też nie będą najgorsze w formacie 1 miesiąc presezon - 5 miesięcy split - 1 miesiąc presezon - 5 miesięcy split.
Nigdy nie miałem parcia na range w tej grze i moje doświadczenie dalej niż low master nie sięga ale wydaje mi się że tak zwane high elo zawasze wiązało się bardziej lub mniej z grindem i rolkowamiem szczęścia bardziej niż z faktycznym skillem pojedynczych graczy w tych rangach. Szczególnie że riot zaznacza na każdym kroku że próbuje utrzymywać winrate uśrednionego gracza w okolicach 50% a z takimi liczbami nawet jak odstajesz od normy to nie przebijesz się bez grindu. Było to kiedyś bardziej widoczne przez to że były promo ale teraz wydaje mi się ze po wprowadzeniu emeralda tak naprawdę wyszło na to samo bo gry które trzeba było przegrać w promo teraz musisz rozegrać na dodatkowej randze w drabince.
Dlatego nie patrzysz jaką rangę masz, tylko w jakim procencie najlepszych graczy jesteś. Czy 1000 osób jest wyżej od ciebie czy 213 700. Bycie teraz w np. top 1% oznacza to samo co kiedyś bycie w top 1% (tak, wiem że skill graczy jest coraz większy).
Remedium jest proste, twardy reset i obniżenie progu startowego, patologią jest zagranie 5 gier, wygranie wszystkim i dostanie golda/platyny na start. Przez pierwsze miesiące będzie problem z tym że w grach będą gracze z najwyższych dywizji, ale to i tak problem paru tysięcy gier, więc po prostu niektórzy będą mieli pecha, tak jat teraz mają przez problem inflacji elo, tyle.
U mnie sprawa była taka. Grałem w lola w sezonach 5-7 (później czasem wracałem na 1-3 gry w roku). Aż mnie naszło w tym roku pograć w duo. Akurat trafiłem na Arenę i ten tryb był przezajebisty. Serio, 20 min rozgrywki, sama akcja, kombinowanie bekowych buildów i stratagii. Sama esencja tego co lubiłem w lolu. Później zacząłem trochę próbować grać rankedy na Rifcie i ogarnąłem, że to zupełnie inna gra. Miałem w planach wbić Golda i nara, ale ilość reworków, nowych postaci, mechanik. No odbiłem się srogo, bo ogarnąłem, że do gry na poziomie musiałbym poświęcić setki godzin, których nie warto poświęcać na coś takiego jak lol XD
Ja wbiłem mastera a też nie ogarniam wielu postaci. Dla mnie taki kayn to nowa postać i do teraz nie wiem co robi XD niektóre chcąc nie chcąc w miarę wiem co robią, głównie te z mida bo tam gram
Fajnie i bardzo zrozumiale tłumaczysz problem. Ja akurat nie mam takich odczuć bo jak wszyscy mają tak samo to w sumie mi nie robi różnicy czy będę miał gma w tym sezonie czy mastera skoro jestem tak samo dobry. Podoba mi się że jest o co grindowac bo mniej tych smurfów się trafia.
Ja mam żonę, dziecko, prace...a jak gram na supie to mój top robi 0/6 w 15 minucie, jak gram na topie to moj mid robi 0/3 potem intuje, a o bocie nie wspomnę
Mój TOP na rankedzie zarobił 23 zejścia i 4 asysty oraz ZERO killów w 25 min grze. Potrzymaj mi piwo :-) Kosztowało mnie to -18 LP .To był mój ostatni ranked . Szkoda mi czasu . Po co mi było wbijać na ADC Niezniszczalnego Demona do poziomu 0.1 % 3 razy rok do roku ?Na uj to komu? :-)Oczywiście gram 99 % gier w drawcie ale nawyki mam te same w grze . Drawt czy ranked . Bez różnicy . Albo ustawki Riot że na rankedzie twój team to 5 ludzi którzy się widzą się pierwszy raz w życiu a drużyna przeciwna to 5 znajomych(2+3) . Dwa razy z rzędu . Obie gry przegrane . Podziękował za tak "uczciwa" rywalizacja rankingowa :-)
najgorsze jest to że riot z całej siły próbuje ograniczyć możliwość solo carrowania gier. W ostatnim sezonie miałem mastera 56%wr i dało mi P4 a na alt koncie gdzie miałem Eme3 70%wr mam golda 3 52%wr więc XDDDDD
mam dokladnie ten sam problem, z d3 72% wr hardstackuje teraz platyne 3 z 50% wr X D nie da sie wygrac, w mojej druzynie znajduja sie osoby, ktore ukonczyly split z SILVEREM natomiast w przeciwnej druzynie znajduja sie osobniki, ktore nawet ukonczyly split z MASTEREM Zaczynamy z ziomkiem podejrzewac, ze MMR sa liczone zespolowo czytaj; jedna druzyna ma 5k mmr i druga ma 5k mmr, tylko, ze jeden osobnik w naszej druzynie moze miec mmr 300, a drugi juz 800, przez co to scalowanie jest do pizdy, ogolem ten split jest tragiczny zbuffujcie mi rengara 123
Wydaje mi się, że o ile w w niskich rangach to czy nie będziesz grał przez tydzień nie ma większego znaczenia, tak na najwyższym poziomie może mieć to realny wpływ na twój feeling gry i w efekcie na rezultaty w meczu, więc po części rozumiem przymus rozegrania przynajmniej jednego meczu w ciągu dnia w challangerze. Natomiast 3 splitów za chuja nie zrozumiem, gracze powoli porządkują swój poziom, do dywizji zaczynają wpadać gracze z odpowiednim dla tej dywizji poziomem i nagle jeb wszystko resetujemy i porządkujemy od nowa. Ja gram na niskich rangach i mam mecze gdzie wygrywa się z palcem w dupie a raz sie musze pocić jak pojebany a i tak przegram.
Grając dzisiaj rankeda na jakimś noob koncie (skończyłem split2 w Emeraldzie 3 na tym koncie, mmr wyższe trochę) miałem dobrane w jednej grze osoby, które split 2 kończyły w Goldzie 2 a drugi w Diamencie4 XD Cały system matchmakingu to żart, inflacja elo jest traktowana przez Riot jak problem, który nie istnieje. Osobiście nie chce mi się po prostu grać, bo wiem, że zanim dobije Mastera i zacznę tam zdobywać punkty, to już mi się odechce przez totalne dobieranie z czapy, a później i tak mam świadomość, że MUSZĘ grać jeśli chcę utrzymać rangę, albo walczyć o GMa. A to wszystko i tak się resetuje za chwilę i tak w kółko. System, który ma premiować uzależnienie mnie osobiście na szczęście zniechęcił do grania i tryhardu
3 splity też mają ograniczyć taki wysoki próg lp bo jest mniej czasu na wbicie tylu pkt. Wydaje mi się że masz teraz mniej czasu bo masz dorosłe życie jak sam zauważyłeś i jeżeli nie jesteś dzieciakiem który może w wakacje czy ferie napierdzielać całymi dniami to teraz rodzi się problem o którym wspominasz. Ze swoich obserwacji widzę że ludzie grający w ligę grają coraz lepiej i ciężej mi wbić diament niż parę sezonów temu
wbij mordko na diament elo, to zobaczysz co tu sie dzieje. mam 57% wr, a dostaje typow po 30-40% wr, na wiecej gier niz ja mam (mam ponad 100). Gram only supp, w każdym meczu pomagam na obj, nie raz early dominacja, a jak nie to mądre granie i pod koniec meczu gdy jeszcze są szanse to randomowo typy sie wykladają, focusuja tanki i inne tego typu npctowe akcje robią. Jak by ludzie w lolu (wiekszosc z nich) niepotrafila myslec i utrzymac skupienia powyzej 20minut. Choc niektórzy to nawet 5minut nie potrafią patrzac na to, że są talenty co robią na diamencie (co niby jest kind of high elo) 04 w 6 minut czy tam 8. Nie wiem jak to inaczej nazwac :) grając w lola trzeba miec ogromny dystans i nie ma co sie przejmowac ranga i po prostu robic swoje, a jak nie wyjdzie bo team odwala to po prostu sie nie przejmować. Pozdro
Wbicie D4 nie jest niczym trudnym przez co jest dość duża ilość osób które tylko grają nie wygrywają a grają po 1tyś/2tyś gier w ciągu jednego splitu przez co na 50% winratio na farcie da się go wbić nawet D1 bez myślenia, przewidywania co przeciwnik zrobi i tak grasz aż stracisz resztki swojego mentalu dlatego nie warto grać w ligę.
Znowu mi na Ironie dorzucali jakimś cudem graczy z 100 levelami maestrii na postaci i jak tu się czegokolwiek nauczyć jak przeciwnik odwala akcje z kosmosu XD Gra istnieje tyle lat a dalej problemy z doborem przeciwników na podobnym poziomie
@@RAV.100 Ja wychodze z zalozenia ze jeśli ktoś ma 100 poziom masterki czyli jakies 1000 gier na postaci a nie wyszedł chociaż z platyny to jest na plus grac przeciw niemu bo musi byc tragiczny i niczego nie uczyc się o grze, znać swoją postać i nic więcej wiec popełnia co chwile błędy na ktorych mozna go wyłapać
@@twentyninth4125 Nie jest trudne ale roznica elo miedzy silverem a diaxem jest ogromna a jednak patrzac na gierki to nie widać zeby to była jakas roznica umiejetnosci.Jak mi zaczeło w d1 sypac ludzmi z mastera czy wyzej z poprzedniego splitu to az sie za leb złapałem co ci ludzie wyprawiaja wykrecic 0/5 i pierdolic cala gre ff15 czy celowo trolowac no ile mozna xD.Z każdym splitem gram coraz mniej bo juz po prostu nie warto w to grać wbijanie rangi to czysty grind niz jakies wykazanie sie umiejetnosciami
Gram od 2009 zacząłem grac na NA gdy jeszcze nie bylo europejskich serwerow boostowalem Niemcom konta za euro itp jedyne co moge ci doradzic by poprawic winratio to -graj tylko i wyłącznie za wszelką cene pickami ktore sa w mecie czyli OP a nie tymi na które masz ochote -wycisz chat nie odpisuj skup sie na grze (zawsze zakladaj ze grasz z debilami nawet jak graja dobrze) -nie przeciagaj gry bo wam dobrze idzie i chcesz sie jeszcze pobawic ...kończ przeciwników najszybciej jak sie sa da Nie oddawaj fragow albo ciagniesz grę albo przegrywasz jak ktos sie sra o takie pierdoly na low elo Ignoruj nie odpisuj ! Skup sie na farmieniu Dla mnie nie bylo niczym wyjatkowym miec cale match history na zielono zwlaszcza jak boostowalem konta
Jak tu wbijac range i miec wysoki wr gdy grasz tope to ci bot,jungla lub mi przepierdala ci gre.Ja man tak ze wygrywam linie jestem naffedoowany ,shchodze z linii zeby pomoc innym i ck sie dzieje? Reszta gosci z przeciwnwgo teamu jest tak nafeedowana jakbym gralm w gre 1 vs 5 XD
Witam . Właśnie co dostałem bana na rankedy grając drawt , taka sytuacja :-)A rankedów zagrałem kilka dosłownie , więc nie gram wcale w LoL już trzeci dzień . Ban za ban . Z tym że mój jest jakkolwiek logiczny :-) . Dostałem bana za toxic tok choć to ja zostałam zaatakowany pierwszy na czacie .... Riot poinformował mnie za co dostałem bana wraz ze screenem mojego toksycznego wylewu ( śmieć to było najostrzejsze co napisałem ) w którym Riot WYCIĄŁ fragment w którym zostałem sprowokowany jako pierwszy . Myślę że procedury Riot są tak samo wiarygodne jak ich "BANY" idiotów którzy na rankedzie zdychają 23 razy w 25 min grze . Riot nigdy mnie nie poinformował co się dzieje z takimi za przeproszeniem bezmózgimi qurwami jeśli ich zaraportować za celowe umieranie . Więc przypuszczam że Riot nie banuje ich wcale . Stop rankedom jak dla mnie . I pie...l się Riot :-)
zluzowac powinien riot ale tez gracze bo to oni napierdalaja 500 gier na split a i wiecej nawet i potem narzekaja ze trzeba duzo grac,ja juz przestalem grac w ta gre bo po prostu nie ma sensu nabijac losowe punkciki gdzie nagroda za to jest wiecej grania xD
W grach online w pewnym momencie developerzy stawiają na nowych graczy kosztem tych starszych . Ci nowi mają im przynieść więcej kaski . No wiecie . Nieświadomy nobek nie wie w co się pakuje i radośnie płaci za co popadnie .Tylko że o takich praktyk drastycznie spada jakość graczy . Nowy gracz nie potrafi grać . I ktoś taki gra rankedy . Ubaw po pachy :-)
imo jak jestes dobry to bedziuesz rank upowac jak nie to robisz takie filmy jak ten jak ty hardstuckujesz mastera od 2022 to nwm o co masz problem ze sa 3splity XD
Nie moze wbic GM-a bo typ sie tlumaczy, ze nie ma czasu na gre przez prace i inne zajecia. Japierdole do jakich my czasow dotarlismy. Priorytety, albo poswiecasz wiecej czasu na gre i trybardujesz w piwnicy albo rozwijasz sie karierowo IRL grajac aramki albo okazjonalnie rankedy bez tryhardu XD... Od zawsze bylo tak w kazdej grze, ale potem doszlo do zjawiska casualizacji jak np: w takim diablo 4 bo robert lat 35 nie ma czasu na gre bo ma pracke + bachora i wez ulatwij gierke pod takich.
Widzę kolejny nie zrozumiał XD Nie chodzi o samo to zjawisko, a porównanie do przeszłości, kiedy tym samym nakładem czasu można było osiągnąć więcej. To, że ja osobiście mam mniej czasu niczego w tej kwestii nie zmienia. W Diablo może być tak jak piszesz, czego nie zweryfikuje, bo nie mam 40 lat żeby grać w takie gry, ale w lolu jest zupełnie na odwrót.
W valo masz 3 splity jak w lidze i bez problemu idzie wbic high elo bez grindowania tego jak w lolu ( ͡° ͜ʖ ͡°).Zreszta kilka rzeczy juz przeniesli z valoranta do lola tak ze kwestia czasu az wymienia tragiczny system LP w lolu na ten z valoranta
@@leagueofbelveth nie no ale sugerowanie że przez ilość gier i czasu nie jest w stanie wbić gma to fake totalny bo da się to zrobić w 100-150 gierek, kiedyś jak on sam mówi były niskie pułapy lp bo gracze mieli wypełniać master+ w górę sami a robili to nieznośnie bo dużo osób dostawało range gma wygrana w czipsach i grali gorzej jak D1 czasem
A nie mogą wypełniać sami w momencie kiedy eune jest pustym serwerem na wbicie challka na eune przez ostatnie splity może z 200-250 gier potrzeba z wr 56% w ogóle poniżej 55% wr nie ważne na jakiej randze powinno się mieć minusowe gainy
co sezon nowe konto albo masz w emeraldzie +25 -27 i se graj jak patrze na te mmry jakie mam teraz gdzie last sezon mialem d3 60% wr z mmrami d2/d1 to xd jeszcze te rng w early sezonie gdzie mozesz dostac gma i jakiegos ziomka z platyna last sezon w tej samej gierce
Za moich czasów człowiek się cieszył ze pracę ma, a teraz młodzi tylko o tym elo
Moje elo to Emerald. Gram w tą grę z przerwami od sezonu drugiego w marcu skończę 32 lata... Aktualnie grając w tą grę czuje się jak bym był w piaskownicy na pustyni z ruchomymi piaskami będąc otoczony czerwonymi mrówkami wielkości psów i próbował ze wszystkich sił stworzyć swój zamek, gdy w końcu jakimiś cudem mi się to uda to za 10 dni przyjdzie słoń usiądzie na to dupą i na sra mi na twarz, więc jest to chyba czas najwyższy by podziękować tej wspaniałej firmie jaką jest RIOT GAMES :)
Trzy splity na sezon to jest po prostu przesada. Doszło do sytuacji gdzie będąc w masterze musisz grać praktycznie ciągle, bo inaczej spadniesz. Jeżeli uda ci się utrzymać te dywizje, kończy się split i praktycznie od razu zaczyna następny. Tak jak powiedziałeś - nie można pojechać sobie na dłuższe wakacje, bo spadniesz, a potem być może będziesz potrzebował nie kilkudziesięciu, a może nawet kilkuset gier by powrócić do dywizji.
Ten system jest po prostu nie fair. Tutaj powinny zostać wprowadzone gwarantowane nagrody (takie checkpointy) za nabicie konkretnej dywizji. Pamiętam sytuacje sprzed 2 sezonów gdzie nabiłem mastera, nie miałem czasu na grę i spadłem. Potem wróciłem i znowu nabiłem mastera, a potem spadłem bo znowu nie miałem czasu na grę i dostałem nagrody za diamenta mimo, iż przez sporą część sezonu siedziałem w masterze. Ostatecznie po tym sezonie odpuściłem granie rankedów, bo to już nie była przyjemność, a męczarnia.
Zacząłem grać w 10 sezonie i wtedy naprawde dużo grałem chociaż no jestem chujowy xd. Ale gdzieś w 12 sezonie wszystko się zepsuło byłem w stanie grać cały tydzień po kilka gier dziennie, a czasami nawet kilkanaście i nadal być w tym samym miejscu. Wydaje mi się, że 2 splity to zarówno ukłon do graczy z większą ilością czasu jak i do graczy, którzy grają w weekendy. Jednak 3 splity zamiast mnie zachęcić do grania i zdobywania upragnionej rangi zniechęcił mnie do tego stopnia, że rankedów praktycznie w ogóle nie gram.
Bez kitu dokładnie mam takie same odczucia. Nie mam już czasu jak kiedyś żeby zagrać 1000 rankedów w 1 rok. Może teraz mam czas na 200. I gdy już wbiłem rangę z poprzedniego splitu to się okazuje że za tydzień jest koniec i znowu będzie reset. Kiedyś win ratio na poziomie 52% pozwalało powoli climbować bo na to zasługowałeś. Dzisiaj z takim WR ledwo wbijesz swoją poprzednią rangę. Uważam że powrót do 1 splitu byłby najlepszy, ale 2 splity też nie będą najgorsze w formacie 1 miesiąc presezon - 5 miesięcy split - 1 miesiąc presezon - 5 miesięcy split.
Nigdy nie miałem parcia na range w tej grze i moje doświadczenie dalej niż low master nie sięga ale wydaje mi się że tak zwane high elo zawasze wiązało się bardziej lub mniej z grindem i rolkowamiem szczęścia bardziej niż z faktycznym skillem pojedynczych graczy w tych rangach. Szczególnie że riot zaznacza na każdym kroku że próbuje utrzymywać winrate uśrednionego gracza w okolicach 50% a z takimi liczbami nawet jak odstajesz od normy to nie przebijesz się bez grindu. Było to kiedyś bardziej widoczne przez to że były promo ale teraz wydaje mi się ze po wprowadzeniu emeralda tak naprawdę wyszło na to samo bo gry które trzeba było przegrać w promo teraz musisz rozegrać na dodatkowej randze w drabince.
Dlatego nie patrzysz jaką rangę masz, tylko w jakim procencie najlepszych graczy jesteś. Czy 1000 osób jest wyżej od ciebie czy 213 700. Bycie teraz w np. top 1% oznacza to samo co kiedyś bycie w top 1% (tak, wiem że skill graczy jest coraz większy).
Remedium jest proste, twardy reset i obniżenie progu startowego, patologią jest zagranie 5 gier, wygranie wszystkim i dostanie golda/platyny na start. Przez pierwsze miesiące będzie problem z tym że w grach będą gracze z najwyższych dywizji, ale to i tak problem paru tysięcy gier, więc po prostu niektórzy będą mieli pecha, tak jat teraz mają przez problem inflacji elo, tyle.
U mnie sprawa była taka. Grałem w lola w sezonach 5-7 (później czasem wracałem na 1-3 gry w roku). Aż mnie naszło w tym roku pograć w duo. Akurat trafiłem na Arenę i ten tryb był przezajebisty. Serio, 20 min rozgrywki, sama akcja, kombinowanie bekowych buildów i stratagii. Sama esencja tego co lubiłem w lolu. Później zacząłem trochę próbować grać rankedy na Rifcie i ogarnąłem, że to zupełnie inna gra. Miałem w planach wbić Golda i nara, ale ilość reworków, nowych postaci, mechanik. No odbiłem się srogo, bo ogarnąłem, że do gry na poziomie musiałbym poświęcić setki godzin, których nie warto poświęcać na coś takiego jak lol XD
Ja wbiłem mastera a też nie ogarniam wielu postaci. Dla mnie taki kayn to nowa postać i do teraz nie wiem co robi XD niektóre chcąc nie chcąc w miarę wiem co robią, głównie te z mida bo tam gram
Najlepszy system to było elo, a nie jakieś rangi. Ale pewnie mało dinozaurów z 2-giego sezonu
Fajnie i bardzo zrozumiale tłumaczysz problem. Ja akurat nie mam takich odczuć bo jak wszyscy mają tak samo to w sumie mi nie robi różnicy czy będę miał gma w tym sezonie czy mastera skoro jestem tak samo dobry. Podoba mi się że jest o co grindowac bo mniej tych smurfów się trafia.
Ja mam żonę, dziecko, prace...a jak gram na supie to mój top robi 0/6 w 15 minucie, jak gram na topie to moj mid robi 0/3 potem intuje, a o bocie nie wspomnę
Mój TOP na rankedzie zarobił 23 zejścia i 4 asysty oraz ZERO killów w 25 min grze. Potrzymaj mi piwo :-) Kosztowało mnie to -18 LP .To był mój ostatni ranked . Szkoda mi czasu . Po co mi było wbijać na ADC Niezniszczalnego Demona do poziomu 0.1 % 3 razy rok do roku ?Na uj to komu? :-)Oczywiście gram 99 % gier w drawcie ale nawyki mam te same w grze . Drawt czy ranked . Bez różnicy . Albo ustawki Riot że na rankedzie twój team to 5 ludzi którzy się widzą się pierwszy raz w życiu a drużyna przeciwna to 5 znajomych(2+3) . Dwa razy z rzędu . Obie gry przegrane . Podziękował za tak "uczciwa" rywalizacja rankingowa :-)
W 1 splicie wbiłem mastera, w 2 splicie nawet nie próbowałem. Zagrałem 40 gier w cały split, w 3 splicie też nie zamierzam nawet próbować.
Chłopek tylko chciał pojeździć swoim rowerem
najgorsze jest to że riot z całej siły próbuje ograniczyć możliwość solo carrowania gier. W ostatnim sezonie miałem mastera 56%wr i dało mi P4 a na alt koncie gdzie miałem Eme3 70%wr mam golda 3 52%wr więc XDDDDD
Tak, to w sumie kolejny powód, który mógłby znaleźć się w filmie. Spłaszczenie winratu = znowu więcej gier do zagrania żeby wbić daną rangę.
mam dokladnie ten sam problem, z d3 72% wr hardstackuje teraz platyne 3 z 50% wr X D
nie da sie wygrac, w mojej druzynie znajduja sie osoby, ktore ukonczyly split z SILVEREM natomiast w przeciwnej druzynie znajduja sie osobniki, ktore nawet ukonczyly split z MASTEREM
Zaczynamy z ziomkiem podejrzewac, ze MMR sa liczone zespolowo czytaj; jedna druzyna ma 5k mmr i druga ma 5k mmr, tylko, ze jeden osobnik w naszej druzynie moze miec mmr 300, a drugi juz 800, przez co to scalowanie jest do pizdy, ogolem ten split jest tragiczny zbuffujcie mi rengara 123
Podoba mi się Twój kanał. Cieszę się, że algorytm mi Cię pokazał.
Wydaje mi się, że o ile w w niskich rangach to czy nie będziesz grał przez tydzień nie ma większego znaczenia, tak na najwyższym poziomie może mieć to realny wpływ na twój feeling gry i w efekcie na rezultaty w meczu, więc po części rozumiem przymus rozegrania przynajmniej jednego meczu w ciągu dnia w challangerze. Natomiast 3 splitów za chuja nie zrozumiem, gracze powoli porządkują swój poziom, do dywizji zaczynają wpadać gracze z odpowiednim dla tej dywizji poziomem i nagle jeb wszystko resetujemy i porządkujemy od nowa. Ja gram na niskich rangach i mam mecze gdzie wygrywa się z palcem w dupie a raz sie musze pocić jak pojebany a i tak przegram.
Grając dzisiaj rankeda na jakimś noob koncie (skończyłem split2 w Emeraldzie 3 na tym koncie, mmr wyższe trochę) miałem dobrane w jednej grze osoby, które split 2 kończyły w Goldzie 2 a drugi w Diamencie4 XD Cały system matchmakingu to żart, inflacja elo jest traktowana przez Riot jak problem, który nie istnieje. Osobiście nie chce mi się po prostu grać, bo wiem, że zanim dobije Mastera i zacznę tam zdobywać punkty, to już mi się odechce przez totalne dobieranie z czapy, a później i tak mam świadomość, że MUSZĘ grać jeśli chcę utrzymać rangę, albo walczyć o GMa. A to wszystko i tak się resetuje za chwilę i tak w kółko. System, który ma premiować uzależnienie mnie osobiście na szczęście zniechęcił do grania i tryhardu
Ten grind jest niemożliwy a jak ktos ma zepsute mmr to juz wgl
a daj spokój wczoraj się nie dało grać talonem bo lethality znerfione, dzisiaj się nie da grać bo patch wprowadzaja
Bronze 4 life.. 😢
3 splity też mają ograniczyć taki wysoki próg lp bo jest mniej czasu na wbicie tylu pkt. Wydaje mi się że masz teraz mniej czasu bo masz dorosłe życie jak sam zauważyłeś i jeżeli nie jesteś dzieciakiem który może w wakacje czy ferie napierdzielać całymi dniami to teraz rodzi się problem o którym wspominasz. Ze swoich obserwacji widzę że ludzie grający w ligę grają coraz lepiej i ciężej mi wbić diament niż parę sezonów temu
jest chujowo, nigdy nie wyjdę z golda 😢
+1
wbij mordko na diament elo, to zobaczysz co tu sie dzieje. mam 57% wr, a dostaje typow po 30-40% wr, na wiecej gier niz ja mam (mam ponad 100). Gram only supp, w każdym meczu pomagam na obj, nie raz early dominacja, a jak nie to mądre granie i pod koniec meczu gdy jeszcze są szanse to randomowo typy sie wykladają, focusuja tanki i inne tego typu npctowe akcje robią. Jak by ludzie w lolu (wiekszosc z nich) niepotrafila myslec i utrzymac skupienia powyzej 20minut. Choc niektórzy to nawet 5minut nie potrafią patrzac na to, że są talenty co robią na diamencie (co niby jest kind of high elo) 04 w 6 minut czy tam 8. Nie wiem jak to inaczej nazwac :) grając w lola trzeba miec ogromny dystans i nie ma co sie przejmowac ranga i po prostu robic swoje, a jak nie wyjdzie bo team odwala to po prostu sie nie przejmować. Pozdro
Wbicie D4 nie jest niczym trudnym przez co jest dość duża ilość osób które tylko grają nie wygrywają a grają po 1tyś/2tyś gier w ciągu jednego splitu przez co na 50% winratio na farcie da się go wbić nawet D1 bez myślenia, przewidywania co przeciwnik zrobi i tak grasz aż stracisz resztki swojego mentalu dlatego nie warto grać w ligę.
Znowu mi na Ironie dorzucali jakimś cudem graczy z 100 levelami maestrii na postaci i jak tu się czegokolwiek nauczyć jak przeciwnik odwala akcje z kosmosu XD
Gra istnieje tyle lat a dalej problemy z doborem przeciwników na podobnym poziomie
@@RAV.100 Ja wychodze z zalozenia ze jeśli ktoś ma 100 poziom masterki czyli jakies 1000 gier na postaci a nie wyszedł chociaż z platyny to jest na plus grac przeciw niemu bo musi byc tragiczny i niczego nie uczyc się o grze, znać swoją postać i nic więcej wiec popełnia co chwile błędy na ktorych mozna go wyłapać
@@twentyninth4125 Nie jest trudne ale roznica elo miedzy silverem a diaxem jest ogromna a jednak patrzac na gierki to nie widać zeby to była jakas roznica umiejetnosci.Jak mi zaczeło w d1 sypac ludzmi z mastera czy wyzej z poprzedniego splitu to az sie za leb złapałem co ci ludzie wyprawiaja wykrecic 0/5 i pierdolic cala gre ff15 czy celowo trolowac no ile mozna xD.Z każdym splitem gram coraz mniej bo juz po prostu nie warto w to grać wbijanie rangi to czysty grind niz jakies wykazanie sie umiejetnosciami
Gram od 2009 zacząłem grac na NA gdy jeszcze nie bylo europejskich serwerow boostowalem Niemcom konta za euro itp jedyne co moge ci doradzic by poprawic winratio to
-graj tylko i wyłącznie za wszelką cene pickami ktore sa w mecie czyli OP a nie tymi na które masz ochote
-wycisz chat nie odpisuj skup sie na grze (zawsze zakladaj ze grasz z debilami nawet jak graja dobrze)
-nie przeciagaj gry bo wam dobrze idzie i chcesz sie jeszcze pobawic ...kończ przeciwników najszybciej jak sie sa da
Nie oddawaj fragow albo ciagniesz grę albo przegrywasz jak ktos sie sra o takie pierdoly na low elo Ignoruj nie odpisuj !
Skup sie na farmieniu
Dla mnie nie bylo niczym wyjatkowym miec cale match history na zielono zwlaszcza jak boostowalem konta
35%Wr welcome
Jak tu wbijac range i miec wysoki wr gdy grasz tope to ci bot,jungla lub mi przepierdala ci gre.Ja man tak ze wygrywam linie jestem naffedoowany ,shchodze z linii zeby pomoc innym i ck sie dzieje? Reszta gosci z przeciwnwgo teamu jest tak nafeedowana jakbym gralm w gre 1 vs 5 XD
zgadzam się
Ciekawy film ale no tak to nie działa napewno w tym splicie jest w ch*j ciezko climbowac ale overall da sie poprostu badz consistent ;d
3 splity to zdecydowanie za duzo
Witam . Właśnie co dostałem bana na rankedy grając drawt , taka sytuacja :-)A rankedów zagrałem kilka dosłownie , więc nie gram wcale w LoL już trzeci dzień . Ban za ban . Z tym że mój jest jakkolwiek logiczny :-) . Dostałem bana za toxic tok choć to ja zostałam zaatakowany pierwszy na czacie .... Riot poinformował mnie za co dostałem bana wraz ze screenem mojego toksycznego wylewu ( śmieć to było najostrzejsze co napisałem ) w którym Riot WYCIĄŁ fragment w którym zostałem sprowokowany jako pierwszy . Myślę że procedury Riot są tak samo wiarygodne jak ich "BANY" idiotów którzy na rankedzie zdychają 23 razy w 25 min grze . Riot nigdy mnie nie poinformował co się dzieje z takimi za przeproszeniem bezmózgimi qurwami jeśli ich zaraportować za celowe umieranie . Więc przypuszczam że Riot nie banuje ich wcale . Stop rankedom jak dla mnie . I pie...l się Riot :-)
zluzowac powinien riot ale tez gracze bo to oni napierdalaja 500 gier na split a i wiecej nawet i potem narzekaja ze trzeba duzo grac,ja juz przestalem grac w ta gre bo po prostu nie ma sensu nabijac losowe punkciki gdzie nagroda za to jest wiecej grania xD
Kompletnie się nie zgadzam z filmem ale przemyślenia ciekawe
Spoko, wiem że temat jest kontrowersyjny 😬
Ja tam wolę 3 splity
3 splity to tragedia
W grach online w pewnym momencie developerzy stawiają na nowych graczy kosztem tych starszych . Ci nowi mają im przynieść więcej kaski . No wiecie . Nieświadomy nobek nie wie w co się pakuje i radośnie płaci za co popadnie .Tylko że o takich praktyk drastycznie spada jakość graczy . Nowy gracz nie potrafi grać . I ktoś taki gra rankedy . Ubaw po pachy :-)
przypominam, że wczoraj zatrzymali budde
Lepiej późno niż wcale 😺
imo jak jestes dobry to bedziuesz rank upowac jak nie to robisz takie filmy jak ten jak ty hardstuckujesz mastera od 2022 to nwm o co masz problem ze sa 3splity XD
ja gram ADC, to jest najgorsze gówno do climbu
+1
Jak nie masz czasu grać i wbić rangę to trudno, gm czy chall powinien być zarezerwowany dla najlepszycj graczy którzy grają dużo i grają dobrze.
ale mlaszczesz
Nie moze wbic GM-a bo typ sie tlumaczy, ze nie ma czasu na gre przez prace i inne zajecia. Japierdole do jakich my czasow dotarlismy. Priorytety, albo poswiecasz wiecej czasu na gre i trybardujesz w piwnicy albo rozwijasz sie karierowo IRL grajac aramki albo okazjonalnie rankedy bez tryhardu XD...
Od zawsze bylo tak w kazdej grze, ale potem doszlo do zjawiska casualizacji jak np: w takim diablo 4 bo robert lat 35 nie ma czasu na gre bo ma pracke + bachora i wez ulatwij gierke pod takich.
Widzę kolejny nie zrozumiał XD Nie chodzi o samo to zjawisko, a porównanie do przeszłości, kiedy tym samym nakładem czasu można było osiągnąć więcej. To, że ja osobiście mam mniej czasu niczego w tej kwestii nie zmienia.
W Diablo może być tak jak piszesz, czego nie zweryfikuje, bo nie mam 40 lat żeby grać w takie gry, ale w lolu jest zupełnie na odwrót.
W valo masz 3 splity jak w lidze i bez problemu idzie wbic high elo bez grindowania tego jak w lolu ( ͡° ͜ʖ ͡°).Zreszta kilka rzeczy juz przeniesli z valoranta do lola tak ze kwestia czasu az wymienia tragiczny system LP w lolu na ten z valoranta
Nie no na eune gm to nic xdd
Dobrze ze ty masz 90%wr chall euw
@@leagueofbelveth nie no ale sugerowanie że przez ilość gier i czasu nie jest w stanie wbić gma to fake totalny bo da się to zrobić w 100-150 gierek, kiedyś jak on sam mówi były niskie pułapy lp bo gracze mieli wypełniać master+ w górę sami a robili to nieznośnie bo dużo osób dostawało range gma wygrana w czipsach i grali gorzej jak D1 czasem
A nie mogą wypełniać sami w momencie kiedy eune jest pustym serwerem na wbicie challka na eune przez ostatnie splity może z 200-250 gier potrzeba z wr 56% w ogóle poniżej 55% wr nie ważne na jakiej randze powinno się mieć minusowe gainy
@@yzPingo przypominam ze randombrus mial gm na west wiec nie pier ze to jest superserwer
@@PudinngOP na karmie będąc prowadzonym za rękę, bez dyskusji
co sezon nowe konto albo masz w emeraldzie +25 -27 i se graj jak patrze na te mmry jakie mam teraz gdzie last sezon mialem d3 60% wr z mmrami d2/d1 to xd jeszcze te rng w early sezonie gdzie mozesz dostac gma i jakiegos ziomka z platyna last sezon w tej samej gierce
tak naprawde film konczy sie 0:36 change my mind
Zgadzam się ale chciałem zrobić lepszy watchtime