Pod kraft się podszywają, jechać z nimi!!! [1000 IBU]
Вставка
- Опубліковано 3 жов 2024
- Tomasz Kopyra (blog.kopyra.com) w felietonie z serii [1000 IBU] zajmuje się stojakami podpisanymi jako "piwo kraftowe" i logo Żywca. Czy Grupa Żywiec chce zniszczyć kraft? Czy powinniśmy coś z tym zrobić?
Soundtrack: JR Tundra - Hitting the Streets
#IndependenceMatters #PolskiKraft #PSBR
![[kopyr masakruje reklamy] Wojak bez enzymów](http://i.ytimg.com/vi/fTHLzzXRG_I/mqdefault.jpg)
![[kopyr masakruje reklamy] Wojak bez enzymów](/img/tr.png)
![Okocim - mamy zasady [kopyr masakruje reklamy]](http://i.ytimg.com/vi/Wp4UnmHjf_k/mqdefault.jpg)
Grupa Żywiec odpowiedziała. handelextra.pl/artykuly/221701,grupa-zywiec-stand-z-napisem-piwo-kraftowe-dla-marki-lezajsk-to-pomylka
Zgrabnie.
Pomyłka? Moja żona miała na drugie - pomyłka. ;)
Widmo czerwonego grzyba atomowego działa baardzo skutecznie :)
Tyle dobrego, że chyba zrozumieli w czym tkwi nietakt. Ale wywód do zaakceptowania.
Kraftowe piwo zdobyło największą popularność dzięki filmowi Avengers Endgame najbardziej kasowego filmu w historii kina
"I ja mu wtedy powiedziałem: Tomek, a może ty byś wymyślił kraft?!"
raulio85 to samo skojarzenie, jak usłyszałem ze wymyślił kraft ;)
Moge Cie poglaskac po glowce Tomku :*
Paweł Krasowski wracaj na ląd, bo odpłynąłeś za daleko od brzegu...
„Szable do boju, lance w dłoń,
koncerniaka goń, goń, goń!”
- brzmi jak święty gniew :)
św. Tomasz z Kopyru :)
Piwka juz przygotowane na ogladanie
Kustosz Tequila
Kustosz Mocne
Stern Super Strong
Kuflowe Mocne
Pozdro Tomek ✌🍻🍺🍻🍻
Ja tylko z rumplem w plastikowej butelce
@@patrix0010 Miło spotkać innego miłośnika dobrych piw.
i koniecznie w puszce ;)
Karpackie
Świetne zestawienie. Szanuję.
Czasami przeraża mnie świadomość i gusta niektórych "piwoszy". Jakieś pięć lat temu byłem na urodzinach u bliskich mi osób i specjalnie na tą okazję wybrałem się wcześniej do dużego marketu na poznańskim franowie, gdzie mieli wtedy ogromny dział z masą świetnych kraftów. Wszystko z myślą o tym, żeby sprawić przyjemność panu domu. Tachałem umordowany dwie tęgie siaty pełne "Misiów Wojtków", "Pan tu nie stał", "Płocha Gocha" czy innych "Ataków Chmielu". Po czym okazało się że pan piwosz praktycznie żadnego z nich nie tknął poza pierwszym, które sam mu otworzyłem. Potem już raczył się swoimi świetnymi tatrami i innymi syfiastymi tyskimi. Żeby nie było - podałem na początek coś łatwo pijalnego, jakiegoś jasnego lagera, nic w stylu "Atak Chmielu" czy innego gigagoryczkowego "Modern Drinking". I sru. Moje piwka zostały olane. Zauważyłem, że wielu ludzi, którym wydaje się, że mają dobry piwny gust, kompletnie nie ma pojęcia o tym, że to mało znane, niszowe piwka są naprawdę dobrej jakości, a koncernowe molochy robią tak naprawdę siury piwopodobne. Z jakiegoś powodu uznają, że jak coś jest z dużej korporacji to musi być dobrej jakości itd. Ja kumplowi za przysługę - 4 różne wersje "Staropolskiego", on mi za przysługę - czteropak Lecha Pilsa... Później słyszę w pracy rozmowy w stylu: ja tam ostatnio piwa w sumie nie piję, bo niedobre, bo kręci w bebechach, bo sraczka, bo to bo tamto. A jakie piwka piłeś? A żubra, a żywca, a inne gówno... No sorry XD
I ja wtedy mu mówię: Tomek wymyśl browary niepodległe xD
Tomek, to tak parafrazując pewną anegdotkę:
Rozmawia dwóch beergeeków:
- Ty, ja to nic nie rozumiem o co chodzi z tym całym kraftem
- czekaj, zaraz Ci wytłumaczę
- nie no, wytłumaczyć to i ja potrafię...
;-)
"Moją ideą jak wymyśliłem kraft..." Tomasz Eistein Kopyra anno domini 2019
Wyjeb z kontekstu i masz taki kwiatek. Kolega w tvp pracuje?
"Browary Niepodległe"® - Tomasz Kopyra anno domini 2019
Może cytuj całość, a nie tylko to co Ci jest potrzebne to przedstawiania błędnych treści. Kolega musi być z TVP albo z pewnego ugrupowania...
@@maciejmiosz6688 albo mógł na przykład żartować
wyjmijcie kij z dupy, jesli nie rozumiecie zartu i ironii
Lipton. Prawie jak herbata :)
Kupiłem przed Świętami Liptona żółtego i nie ma startu do łudząco podobnej herbaty w Biedronce, a różnica w cenie ogromna.
życie jest za krótkie żeby pić kiepską herbatę
Kwadrat zawsze jest prostokątem, ale prostokąt nie jest kwadratem.
Browary WYKLĘTE!
To EDI i Koreb. Nie mieszajmy ich do tego. 🤣
14:50 Crafty - wyrób kraftopodobny. 🍺
Jaki jest ulubiony skoczek narciarski Kopyra? ..... Stefan Kraft.
A zespół muzyczny? Kraftwerk.
Czekamy zatem na nowo falowe browary KRKBR - Koncernowe Regionalne Kraftowe Browary Rzemieślnicze ;)
piwo kraftopodobne :D prawie jak wyrób czekoladopodobny, albo seropodobny :)
Tak, tak. Kopyr wniósł do słownika kraft. Aż się przypomina 'I wtedy mówię mu...' 😂 facet ma tak wybujałe ego, że brak słów.
Panie Tomku oby więcej takich uświadamiaczy ! spotykam stwierdzenia piwa kraftowe i rzemieślnicze na przemiennie w jednym zdaniu, dobrze że Pan o tej różnicy mówi na przykładzie GŻ. pozdrawiam
''Liptona w tych kurwa piramidkach'' xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
5.51
Dlatego trzeba być swiadomym konsumentem i mieć swój rozum
Ale ludzie nie są świadomi, szczególnie jeśli ktoś postanowi pierwszy raz sięgnąć po piwo droższe niż Tyskie.
Nie zrozumiałem tego rozróżnienia na piwo kraftowe i rzemieślnicze. To w końcu moje Tyskie jest rzemieślnicze czy kraftowe?
@mg dobre:)
Powrócił stary dobry Kopyra!!!!!!
Ciekawa sprawa, przyjęło się chyba raczej że skoro kraftowe, to znaczy że nie koncernowe i w innym stylu niż lager, trochę jak z określeniem adidasy jako buty sportowe ogólnie, a nie tej konkretnej marki. Przynajmniej tak bym stwierdził na podstawie postrzegania tego typu piw wśród ludzi mi znanych.
BTW. Bardzo fajne nagranie, proszę więcej takich :)
Swietna analiza.. teraz inaczej będę patrzył na półki w marketach :)
a czy było kiedykolwiek Żywiec radler ?? Jakie ANgielskie piwo polecasz ?? pozdrawiam
Ja w supermarkecie w swoim mieście widziałem piwa kraftowe na tej samej półce, tuż obok siebie, co środki do czyszczenia kibla, Domestosy itp. To była półka z jakimiś wyprzedażami i upchnęli tam różne rzeczy.
Potwierdzam u mnie w mieleckiej Stokrotce identyczna sytuacja
Np przeterminowane portery :)
Np przeterminowane portery :)
@@adamkomarnicki6671 ja kiedyś w sklepiku osiedlowym nabyłem kilkanaście porterow z Żywca po 2 zł za sztukę bo przeterminowane.. Potwierdzam, dało się wypić 😁
To jest swego rodzaju paradoks i fenomen naszych czasów bo przecież podróbka z definicji zawsze nam się kojarzyła z wyrobem rzemieślniczym udającym produkt koncernowy.Tu mamy odwrotność:koncerny podrabiają pomysły,patenty i produkty rzemieślnicze,w dodatku produkując to na pół jakości.Czyż to nie klasyczna podróbka?Nawet jeśli zgodna z prawem to jednak podróbka.
Takie stojaki są obecne również w innych sklepach np. na stacjach benzynowych. Za ich ekspozycje Żywiec daje coś w zamian np. wykupując co miesiąc przeterminowane produkty.
Tester piwa znawcą językowym , to się w głowie nie mieści.
W Gdańsku w Carrefourze w Galerii Bałtyckiej było to samo. Aż zrobiłem zdjęcie z wrażenia.
Cytując internetowe mądrości: "Przylepiło sie gówno do limuzyny i woła jedziemy "
Nie żebym bronił Żywca, ale przypominam, że w ślepym teście Żywiec Amerykańskie Pszeniczne (o którym wspominasz w tym filmie) zajęło u Ciebie trzecie miejsce (prawie drugie) wśród dziesięciu piw, głównie kraftowych. A więc chyba postawienie tego piwa obok innych american wheatów w tej samej kategorii nie jest dużym przestępstwem, skoro uznałeś go za lepsze od większości kraftów w swojej kategorii. Oczywiście nie dotyczy to większości (albo i wszystkich) innych piw Żywca.
No i o tym mówił w filmie
Ogólnie wszystkie koncerny mają to do siebie, że co jakiś czas muszą wymyślić jakieś słowo, które w jakiś sposób będzie ich wyróżniało tym, że ich produkt będzie się kojarzył z czymś lepszym od konkurencji. Tak było z piwami niepasteryzowanymi, nieutrwalanymi, eksportowymi itp. Jak wyglądało to co na etykiecie w porównaniu z rzeczywistością, każdy kto interesuje się trochę tematem piw, wie. Teraz jakiś spec od marketingu w Żywcu wymyślił, że napiszemy "piwo kraftowe". A wiadomo, takie czasy, że teraz każdy nosi internet w kieszeni, wpisze w wujka google "piwo kraftowe", a tam od razu wyskakują same dobre rzeczy i ogólnie kojarzy się z piwem rzemieślniczym, czyli z czymś lepszym jakościowo, zdrowszym, smaczniejszym itd. A to że to piwo nadal powstaje za pomocą sztucznie przyspieszonych procesów chemicznych w koncernowych nowoczesnych fabrykach kogo obchodzi.
Browary koncernowe nic nie wymyślają. Jedynie kopiują. Oni są z natury niezdolni do innowacji innych niż tańsze zamienniki.
Bardzo ładne oświetlenie planu
Dzięki.
Trochę mnie te rozważania przypominają dyskusje rabinów czy naciśnięcie guzika w windzie w szabas to praca i czy tak można.
Jeden rabin powie tak, a drugi inaczej. 🕍
Myślę, że nie ma co "panikować". Ktoś rozumiejący kraft i tak będzie wiedział, że Ż + kraft to pic na wodę. A reszta jest milczeniem.
Ale problem jest taki, że jeżeli jakiś amator Harnasia nagle dozna olśnienia i pomyśli, że może by spróbować tego kraftu. Wejdzie do sklepu i zobaczy na regale z napisem "craft beer" piwo Żywiec Sesyjne IPA. Spróbuje i stwierdzi, że ten cały kraft to jedna wielka lipa. To piwo jest ochydne.
Trochę w Carrefourze pracowałem i to co mogę powiedzieć to, że nie ma co mówić o całym planogramie czy zawłaszczaniu miejsca browarów kraftowych czy rzemieślniczych na podstawie jednego stojaka, który wydaje mi się jest ekspozycją dodatkową grupy Żywiec. Zapewne Żywiec chciał zareklamować swoje produkty typu białe czy IPA na stojaku, który miał zachęcić początkujących, jednak jak zwykle rzeczywistość to zweryfikowała, bo albo przedstawiciel nie dopilnował sprawy albo sklep nie zamówił i po prostu zabrakło towaru przez co na tym standzie/ekspozycji wylądowało to co było na stanie(GŻ) tj. Leżajsk. A to, że po dwóch tygodniach wylądował w miejscu standa z "kraftami" wylądował tam inny stand GŻ świadczy o tym, że na pewno GŻ wykupiła to miejsce na ekspozycje dodatkowe. Na koniec dodam od siebie, że grupa Żywiec jest za cienka w uszach, żeby płacić za wdrażanie swoich planogramów, już prędzej bym pomyślał o KP, chyba że mówimy o regionie, w którym znajduje się siedziba grupy Żywiec.
Kiedy wymyśliłem kraft! Nie przypomina wam to Lecha Bolesława Wałęsę?
Kopyr mówi, że pojechał do Carrefoura obczaić sytuację, a tak naprawdę dowiozła go tam motorówka marynarki wojennej.
Zenek Bombalina made my day 😂
Tw Kopyr dogadał się z Kompanią Piwowarską w Magdalence
Bez kopyra to nadal byśmy pili harnasia czy inną tatrę pod sklepem na hejnał
@@damiankrol3341 a bez Bolesława nadal chodziliśmy w pochodach 😁
Dalej nie wyjaśniło mi to różnicy pomiędzy rzemieślniczym a kraftowym
Krafciarze Wyklęte, a Złe Koncerny chcą niecnie zarobić!
Bardzo mi się podoba ten onanizm Znafcuff Piwa :D
Dla mnie to trochę komplikowanie sprawy i jak dla mnie kraftowe = rzemieślnicze. To, że akurat piwna rewolucja ma związek z nowofalowymi stylami piwa, powrotem do starych korzeni, itp. nie znaczy, że kraft ma się równać tylko warzeniu określonych gatunków... Czy w takim razie nie ma czegoś takiego jak kraftowy Pils? No bo Pils to w końcu żadna rewolucja, ale uwarzyć dobrego pilsa to jednak dobre rzemiosło. A co jeśli za 20 lat taka APA czy IPA będzie popularna jak w tej chwili eurolager i przyjdzie kolejna rewolucja proponująca jeszcze wyższy poziom? Nagle stracą miano kraftu? :)
Ja tam lubię Zywiec Apa i Porter tanie, dobrze dostępne
Akurat to nie zawsze tak musi być. Jeśli szukam np. pszenicy i obok jakiegoś drogiego krafta stoi Okocim Pszeniczne, tańsze dwukrotnie, to wybieram Okocim, bo jest po prostu dobrym piwem pszenicznym, a do tego dwukrotnie tańszym, więc po co przepłacać? A jeśli chodzi o Liptona to jest to również akceptowalna herbata do codziennego picia.
Jakoś mnie te dramy już tak srednio ekscytują. Wiadomo, że koncern chce kasę oraz udział w rynku, więc stosuje sztuczki. Też mi nowość.
A kraft/craft co chce? Co jest instytucją a non profit, czy charytatywną? Jedno i drugie jest nastawione na zysk. Tyle, że koncern za wszelką cenę, a kraft/craft ma jakąś myśl/misję przewqodnią i l;iczy się z ograniczeniem zysku/udziału w rynku.
Nie chodzi o nowość czy starość, tylko żeby nie dawać sobie pluć w mordę i mówić, że deszcz pada. Trzeba robić swoje, a jak coś jest nie tak, to się głosno odzywać, mówić i pokazać palcem.
Browary Niezależne; tak jak np. Kino Niezależne.
Kopyr prasuj te koszulki kurła! :D
Życie jest za krótkie, żeby prasować t-shirty.
@@BrowarKopyra Tego typu tshirty zapewne nie wytrzymają prasowania - taki urok sitodruków itp
Żywiec APA za 4,49 może i tanio, ale jak dołożę 50 groszy to mam Konstancin IPA z Czarnkowa. Różnica kolosalna.
Albo grodziska white IPA
Grodziskie White IPA nie ma konkurencji w tym zakresie cenowym, jest najlepsze
Amen! Rządzi. ( chociaż gwoli uczciwości- w warce 24.11.19 pierwszy raz spotkałem się z dosyć nieprzyjemną papierosową , popiołową nutą. Coś w stylu bardzo mocnej esencji herbacianej)
@@Gilbert69ish o to to to to to to to to to!
Dołożysz 2 zł i już masz piwa naprawdę dobre jak Hazy Morning
KP też sobie leci w kulki. U mnie w Warszawie w jednym z hipermarketów Carrefour na szafkach stokowych (taka półka z zapasem towaru) są poprzyklejane grafiki typu jasny lager ze zdjęciem tyskiego, radlery ze zdjęciem Lecha radlera, no i jest regał gdzie jest napisane na grafice Piwa Regionalne a na zdjęciu Książęce ciemne. Oczywiście na półkach też różne rodzaje Książęcego. Czy Książęce to piwo regionalne? Czy może kolejna pomyłka w ustawianiu towaru?
e tam, papier kraftowy kupowałem już w '90
Niech żyją Niepodległe Browary Kraftowe!!! :D
Niech żyją!
Dobrym przykładem jest pomorski Amber - produkują "piwo" za 1,20zł w którym ostatnie czego szukać to gorycz i chmiel ale jednocześnie tłuką pyszne, kraftowe AIPYy, RISy czy milk stouty :D
"Pyszne"
A ja zawsze myślałem, że kraft to synonim rzemieślniczego xd także czym się te piwa różnią?
W sensie językowym, to jest tak jak przedstawia PSBR. Po polsku rzemieślnicze, po angielsku kraftowe.
Jednak w/g tego co mówi Kopyr, to rzemnieślnicze moga tłuc tylko i wyłącznie nudnego lagera. Tyle, że metodami właśnie rzemieślniczymi. Natomiast kraft w/g Kopyra to piwa nowej fali. Chmielone nowymi chmielami. Zasyp z przeróżnych mieszanek słodów, często też i nowych.
Czyli rzemieślnicze to browary. A kraftowe to piwa. Więc nic nie stoi na przeszkodzie aby nawet koncern uwarzył piwo kraftowe. Aby browar rzemieślniczy takie piwo uwarzył ( one robią to najczęściej).
A browarem kraftowym Kopyr nazywa te browaryt które w ofercie mają głównie nowofalowe piwa.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "browary kraftowe". Kraftowe może być tylko piwo, a warzyć je będzie piwowar domowy, browar regionalny albo browar koncernowy (od biedy jeszcze browar restauracyjny). Pod warunkiem, że zostaną spełnione kryteria, o których mówiłeś, czyli nawiązanie do piwnej rewolucji, etc.
Kategorie, na jakie bym podzielił piwo to "kraftowe", "rzemieślnicze" , "koncernowe", ewentualnie jeszcze "domowe". Tylko powstaje pytanie, jak ktoś uwarzy international lagera w domu, to czy z automatu będzie to piwo rzemieślnicze/kraft ?
Powstaje problem co zrobić z piwem regionalnym ? Zakładając, że jakiś lokalny browar ma zautomatyzowaną produkcję, ale jednocześnie jest mały i nie należy do koncernu, to nie może robić piwa rzemieślniczego ani koncernowego. Wypada dodać jeszcze jedną kategorię piwa "regionalne", czyli razem 4 + domowe, ale mogą się wzajemnie pokrywać.
Na przykładzie, Browar Lwówek jest browarem regionalnym, na ile rzemieślniczym nie mam pojęcia. Robione tam jeszcze stare piwa Lwówek, to piwa regionalne i (może) rzemieślnicze, a piwa na recepturach doktorów to rzemieślnicze i kraftowe, ale raczej już nie regionalne (pomimo, że browar regionalny).
Myślałem, że w 2 zdaniach to opiszę, ale im dalej w las, tym więcej drzew, a szczegóły rodzą kolejne szczegóły. Obawiam się, że nie da się zrobić podziału, który wszystkich zadowoli.
Tomek z całym szacunkiem ale.., w niemczech odkąd pamiętam kraft(Craft) Bier oznaczało piwo RZEMIEŚLNICZE 👍
zawsze można użyć słowa piwo kraftujące to znaczy robione wg. stylów kraftowych ale na bazie maszyny know how koncernu czy dużej grupy i to jest moim zdaniem uczciwe podejście.
Byłbyś świetnym aktorem
Problemy pierwszego świata. Straszne.
Chce taką koszulkę :D
Tomasz Kopyra herbu zielona butelka - Wybitny naukowiec z dziedziny Fizyki Kraftowej, oraz badacz zjawisk paranormalnych takich jak "Duch Kraftu". Wynalazł Kraft przez "k" i obliczył chciwość Żywca.
Tomku, nie w kazdym Carrefourze jest ten stend, to w zaleznosci, ktory sklep zamowil bo Zywiec przygotowal tylko jakas ilosc i w zaleznosci od chetnych. Na Borku we Wroclawiu nie szukaj, nie zamowione ;)
W moim Carrefourze na takim stoisku z 2/3 zajmowały piwa od Jana Olbrachta.
To ja wymyśliłem "kraftowe". Jest taki jeden, który sam zniszczył komunę. Niezła megalomania. Gratuluję obu panom.
Brawo! To ja już nie muszę się powtarzać! :)
"NIEPODLEGŁE" to mi się od razu z Piłsudskim kojarzy. 😂 Trochę zbyt pompatycznie, ale już "NIEZALEŻNE" , to czemu nie!
Parafrazując Twoje słowa Tomku, krafty muszom być dobre, kurwa, muszom.
Dla mnie kraft to piwo które jest uwarzone w sposób jakościowy, nie ilościowy,
to piwo którego biorę łyk i czuję, że ktoś ważył je z głową, by miało odpowiedni aromat, smak i balans,
to piwo które jest zgodne ze swoim stylem, i aby to uzyskać nie oszczędzano na składnikach, nie stosowano zamienników, enzymów, aromatów, ulepszaczy,
to piwo które wnosi w piwny świat pewne innowacje, nie opierając się na utartych szlakach,
ostatecznie jest to piwo którego celem nie jest zbicie jak największego sosu dzięki bliżej nieokreślonemu smaku i faktowi posiadania alkoholu, a dotarcie do ludzi zmęczonych popłuczynami i ceniących sobie wyjątkowość każdego piwa i brak monotonni na języku.
Na chwilę obecną żaden koncern nie stworzył takiego piwa, którym mógłbym się zachwycić, które chociażby się wyróżniało, więc nie uważam, aby miał jakiekolwiek prawo do określenia swoich wyrobów mianem kraftowych.
Cóż z tego, że ktoś nie szczędził sił i środków, zbaczał ze ścieżek, korzystał z receptur Panoramiksa i dodawał do piwa mchu zbieranego o pełni księżyca jak efekt często okazuje się kiepski ? Nazwiesz takie piwo kraftowym czy po prostu choojowym ? Koncernom zdarza się zrobić w miarę sensowne piwa bez całej otoczki wyjątkowości i jedyne co może od nich odrzucać to jedynie przekonanie degustatora, który sądzi po etykiecie, nie zaś zawartości butelki.
Kilka razy zawiodłem się na kraftowych, np bardzo lubię typu IPA z Dr.Brew, ale zdarzały się paskudne. Bardzo boli jak się wyda 6-9zł za butelkę a tam syf. W wakacje niezawodnym piwem okazało się mi koncernowe Książęce IPA, dostępne prawie wszędzie. Nad morzem trudno było o cokolwiek lepszego.
Co do nazwy kraftowe to uważam, że bezpośrednio nawiązuje ono do słowa "craft" czyli rzemiosło. I tylko takie piwa (rzemieślnicze) powinny się tak nazywać. Te które Ty nazywasz kraftowymi to raczej piwa nowofalowe/ piwa nowej fali.
Ooo dawno nie bylo 1000ibu
Ja chce koszulke Żywiec prawie jak Piwo.:P
Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, co do definicji kraftu. Zresztą zazwyczaj kalki językowe po wchłonięciu już przez język polski zaczynają oznaczać coś innego, niż w oryginale. Najczęściej są to niuanse, np. takie, z jakimi tu mamy do czynienia. Z innej beczki zaś -- byłem sceptyczny, gdy kraft zaczął pokazywać się w supermarketach. Niby fajnie, podstawowe, dobre piwo dostępne przy kupowaniu cukru i mąki nawet dla Januszy, ale... Nie dobre, bo zazwyczaj stoją te butelki miesiącami z osadem liczącym centymetry, wybór kiepściutki - właściwie żaden - i co najgorsze, coraz mniej sklepów specjalistycznych, bo te plajtują na potęgę, gdy większości wystarcza supermarket...
No niestety. Dla handlu specjalistycznego nie widzę świetlanych perspektyw. Natomiast dla browarów jedynym wyjściem będzie albo sprzedaż przez internet, albo wokół komina.
Nie no, zaraz, moment, chwilunia. Wszystko byłoby pięknie, zarządzanie kategorią itp., tylko że na zdjęciu z tym ekspozytorem nie widać produktów kompani Żywiec S.A. obok piw kraftowych, tylko same produkty Życiec S.A. pod szyldem kraftu.
I o tym mówię, że to jest przegięcie i moim zdaniem niezgodnie z intencją tych, którzy to obmyślili.
@@BrowarKopyra Kurczę, trochę za duży jestem, żeby uwierzyć w tę niezgodność z intencją tych, którzy to obmyślili. Wiele pomysłów marketingowych bazuje na przekonaniu "zobaczymy jak będzie, może nikt się nie przeczepi". Tym razem ktoś się przyczepił ;)
Są tu komentarze gościa, który chyba pracuje w Carfie i wychodzi, że było tak jak myślę.
@@BrowarKopyra Jeśli tak jest, to OK. Błądzić jest rzeczą ludzką, wybaczać boską ;)
Dla mnie osobiście to jest takie troszeczkę pierdolenie o magdalenie. Tak się właśnie m.in. kończy spolszczanie obcojęzycznych słów. Rzemiosło to craft (czy kraft po spolszczeniu właśnie), a craft to rzemiosło. Proste. Ja stosuję te oba wyrazy zamiennie i nie mam z tym ani problemu ani bólu dupy. Uważam, że to jedno i to samo. No ale to tylko moje zdanie.
Natomiast ta akcja z "kraftowym stojaczkiem żywca" to istotnie przegięcie pałki. Ciekawe co jeśli taka Pinta albo drBrew się nie zgodzą na "wspólne sterczenie na stojaczku"? Sklep postawi je w innym miejscu? A może właśnie przez taki "stojaczek" sklep będzie miał bana na stawianie "kraftu" w innym/dodatkowym miejscu? Hmm...
Jeśli słowo krafrowe ma być po prostu alternatywą dla słowa rzemieślnicze, to nie należy takiego słowa używać.
Bardzo słusznie napisane.
@@Badkage Dobrze, zatem nie używaj.
No nie do końca takie tłumaczenie i branie z tego znaczenia jest dobre. Owszem z tej samej grupy językowej tak, np z rosyjskiego na czeski, czy z mniemieckiego na norweski. Ale z jednej grupy językowej na drugą po za tłumaczeniem jest jeszcze pojemność/zakres danego słowa -zwrotu. Podam przykład wojskowy. angielskie "strategii" i "tactic", oraz polskie "strategia" i "taktyka". Pozornie to samo. Jednak jest pole gdzie jest problem gry RTS ( real time strategii). Jak by dokładnie to przetłumaczyć biorąc pod wzgląd znaczenie słowa, to nie buło by to "strategia czasu rzeczywistego" , tylko gra taktyczna czasu rzeczywistego. Po prostu tam gdzie w tych grach po angielsku jeszcze się to nazywa strategii,. po polsku już taktyka. Podobnie może być z craft. Tłumaczenie bezpośrednie nie odda znaczenia , bo jest to z innej gry językowej.
Myślę, że tu powinien zabrać głos prof. Miodek;) Dla mnie najważniejsze jest to, że lubię konkretne piwo o nazwie x producenta y, a to że to jest kraftowe albo rzemieślnicze ma małe znaczenie.
A ja uważam, że jeśli ktoś przychodzi do marketu po dobre piwo i wie co to jest APA lub IPA itp., to nie da się nabrać na cenę. Poza tym ja np. kupuję piwa, których jeszcze nie próbowałem, więc mogą mi naskoczyć ;)
Koncerny robią same lagery - źle (tu się zgadzam)
Koncerny chcą wprowadzać jakieś bardziej "rewolucyjne" style - też źle? Tutaj się już nie zgadzam.
Chcieliśmy mieć wpływ na rynek? No to w czym problem? Mnie to akurat bardziej cieszy niż gorszy. Czy chodzi tylko o to, że ktoś używa słowa "kraft" inaczej niż byś tego chciał? Nie masz na to wpływu i szczerze mówiąc pozwolę sobie stwierdzić, że to już tylko i wyłącznie Twoja fanaberia że przypisujesz sobie tutaj kompetencję do określenia co jest kraft, a co nie. Trzeba było kilka lat temu opatentować i tyle. Kraft to spolszczenie od craft czyli rzemiosło, tylko i wyłącznie. Chcesz precyzji? To załóżmy browar rzemieślniczy warzący jedynie International lagera też jest kraft. Sam pokazałeś, że nie razi Cię aż tak "kraft" z browaru regionalnego, nie jesteś więc konsekwentny. Podsumowując, chodzi tylko o to, by czepiać się koncernu? Spora ideologizacja, szkoda... Parafrazując klasyka: mój kraft jest mojszy niż twojszy. Serio, są chyba ciekawsze rzeczy do roboty niż takie rozkminki i górnolotne analizy (żeby nie było, nie bronię Ci rzecz jasna robienia o tym live'a itd., możesz sobie mówić o tym przed kamerą i cały dzień, nie wnikam jak spędzasz czas). Jeśli "prawdziwe" krafty są lepsze, to czym się martwić? Jakość się obroni (i faktycznie się broni). Poza tym, bardzo ciekawe jest to, że nagle by mówić o krafcie musi być nazwisko piwowara. Mam wymienić piwa kraftowe w których tego nie ma? ;) Otóż chodzi tylko o to by Żywiec IPA się pod to nie złapało.
Tak więc nie masz wpływu na znaczenie słów, nie jesteś właścicielem języka polskiego. Czy Ty pierwszy używałeś tego określenia? Może tak, oglądam Cię od lat wielu, nie neguję. Tylko jeśli nie opatentowałeś, nie wymuszasz prawnie takiej definicji, to nikogo nie musi obchodzić jak Ty to widzisz, proste. Może być za to odwrotnie, czyli jakbym był złośliwy (no, bardziej złośliwy niż jestem ;), to na miejscu takiego KP bym sobie po cichu zgłosił to określenie tak, by kraftowcy nie mogli z niego korzystać.
Chodzi o to że koncerny zawsze będą produkować gorszej jakości, bezczelnie kłamać w reklamach artykułach i udawać że nic się nie stało. Gdyby nie piwna rewolucja z USA to nadal byłby ograniczony wybór kiepskich piw "dobrych bo zimne "
@@adamkomarnicki6671 gdyby nie np. Wielki test piw koncernowych sprzed 5 lat, to nie byłoby tu 95% widzów (wariant optymistyczny), każdy skokowy wzrost na kanale związany jest w jakiś sposób z koncernem. Podobnie, gdyby nie koncerny nie warzyły takich piw, to nie istniałyby one w masowej świadomości konsumentów. Robią to czasem całkiem nieźle, czasem nawet nieco lepiej niż rzemiosło. Nie ma więc co się nadymać (nie sugeruję że sam to robisz) ponad miarę.
Jak koncerny oszukują (jak "wymrażanie" itd.), to gonić dziadów, ale używanie nieopatentowanego określenia kraft do piwa w stylu rewolucyjnym (bo jakoś na Leżajsk Tomek nie napinał) oszustwem nie jest. Niedopowiedzeniem? Mooooże, ale bez przesady, gdyby to było Książęce lager, to spoko, brzydki chwyt.
"Gdyby nie wielki test piw to 95% oglądających by nie było na kanale" - nieprawda jakoś ludzie zostawiają subskrypcje by obejrzeć nowości w krafcie a kanał na UA-cam jest popularny bo ciekawie o krafcie i o warzeniu piwa opowiada. Można też zobaczyć jak wygląda wschód słońca w Australii /Tasmanii oglądając to sobie w zimę w Polsce. "Gdyby (koncerny) ich nie warzyły to nie byłoby świadomości tych piw "- znowu pudło . Koncerny zaczęły kombinować coś z nowymi piwami bo zauważyły rosnący organicznie kraft a nie na na odwrót. Przyjmuję do wiadomości że koncerny produkują masówkę na dużą skalę tylko zamiast o tym normalnie opowiadać to po prostu kombinują a czasem kłamią (wywiad chyba z ekspertem z KP że w USA to nic ciekawego w piwie się nie dzieje czy skrytykowana przez Tomasza akcja marketingowa "browary sezonowe ")
@@adamkomarnicki6671 otóż prawda, bo nawet by nie wiedzieli o czymś takim jak piwowarstwo rzemieślnicze i że jest taki kanał. Fakt że potem jakaś część zostanie i się zainteresuje to jest druga sprawa (statystyki wyświetleń z filmów o kraftach vs. picie VIPa też pokazuje nam tu pewne proporcje). Spoko, nie uznaję ilości wyświetleń za wyznacznik, ale tak mocno w branży na skalę większą nie siedzi zbyt wielu ludzi. Chyba też mało kto z nas chce teraz pamiętać jak zaczynał, a najczęściej zaczynał od regionalnego lub jakichś nieśmiałych podrygów piw innych od lagera. Wiem jak to wyglądało np. 5 lat temu. Nie mówiąc już o tym, że wtedy każdy by się puknął w czoło gdyby mu powiedzieć, że taka GŻ będzie miała serię piw w takich stylach. Ba, nawet KP jest zmuszona coś tam choćby dla picu robić. Każdy brałby to w ciemno 5-10 lat temu.
Obaj macie rację. Generalnie, to że koncerny biorą się za piwa kraftowate czy kraftopodobne, to dla całego rynku dobrze. Ale jednak podszywanie się pod kraft jest to praktyka naganna. Można powiedzieć, że ma tu zastosowanie powiedzenie, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
"Halo najgłębszy krąg piekła? Trzeba teleportowac pewien sklep za karę. " Tego samego dnia vlog i ta czerwona poświata w kształcie grzyba atomowego na ścianie - przestroga dla koncernów gdyby tylko ośmieliły się kalać kraft :)
Niech każdy, kto się ośmieli podnieść rękę na Kraft, wie, że mu tę rękę Piwna Rewolucja odrąbie. 😝
Twoja definicja piwa Kraftowego jest rozmyta. Coś jak dobre piwo inspirowane rewolucją piwną w USA?
1:49 fajnie zrobili ten burdel xD
W kasach Tesco wyświetla się napis "kraft", pod odpowiednim produkcie.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to : nie zesraj się.
Sorki, że post pod postem, ale nie mogę edytować :(
A co powiesz na taką teorię : są dwa rodzaje ( chodzi o produkcję ) piwa : koncernowe i rzemieślnicze ( dla mnie craft-owe ). Browar może być koncernowy i regionalny. Ten koncernowy raczej nie nazwałbym rzemieślniczym bo technologia produkcji, automatyka, masówka nie współgra mi ze słowem rzemiosło, natomiast browar regionalny może być rzemieślniczy ponieważ np: korzystając z regionalnych produktów jak woda, chmiel, zboża,( nawiasem mówiąc myślę, że osoba która pierwszy raz użyła określenia " browar regionalny " własnie tym się kierowała) produkuje piwo metodami które podchodzą lub nawet są rzemiosłem i tu bym pozwolił sobie używać zwrotu piwo regionalne lub rzemieślnicze. Przy piwie wyprodukowanym przez duży koncern nie posunąłbym się do takiego występku. Chociaż dla mieszkańca Żywca piwo Żywiec może być regionalnym piwem koncernowym chociaż produkują to piwo w różnych miejscach. No i trzeba jeszcze oddać cześć staremu browarowi w Żywcu. Dla mnie taka teoria jest wystarczającą, żeby zgodzić się z tezą " JECHAĆ Z NIMI "
A jak browar rzemieślniczy jest cały w nierdzewce, sterowany komputerem, z bajeranckim rozlewem do puszek, to przestaje być kraftowym? Chodzi właśnie o podejście. O filozofię.
@@BrowarKopyra To fakt, czasy się zmieniły i dzisiaj nawet mały zakład szewski ma maszyny a nie kopyta i młotki, coraz trudniej na wsi znaleźć prawdziwą kuźnię, ale czy to własnie nie jest takie trochę rozmijanie się z duchem rzemiosła > craft-u ? No i nie pomagasz mi używając w jednocześnie słów "rzemiosło i craft " dla mnie znaczą one to samo. Chyba to określenie " kraftowe " jest bardziej takie hmmm modne, nowofalowe, ale czy logiczne, craft=rzemiosło. Niemcy coś tam o piwie wiedzą :) i nie maja problemu z posługiwaniem się słowem " craft" w oryginale. Mój kuzyn z krwi i kości Niemiec na określenie "craftbier/craft bier" zareagował opowieścią o browarze jego przyjaciela, który robi w Bawarii na wsi piwo. Automatyczna jest tylko linia do butelkowania a reszta działa grawitacyjnie. No i po niemiecku rzemiosło = handwerk a to nijak ma się do pełnej automatyki i komputerów. Zgodzę się, że określenie "piwo robione z duchem craft-u " ma sens, tylko czy aby nie pozostał nam z tego ducha sam smak piwa i składniki z których jest robione ? Piwna rewolucja w Polsce wymusiła potrzebę zwiększania produkcji. Małe rzemiosło przeszło na automatykę bo zaczęła liczyć się ilość, czas, tempo. Jeżeli pójdzie to w tym kierunku to czy nie stanie się tak, że browarnik domowy, który miał warunki i stał się rzemieślnikiem, warzył piwo rzemieślnicze i stworzył browar rzemieślniczy będzie teraz po rewolucji tylko browarnikiem w browarze lokalnym no może regionalnym warzącym z duchem craft-u ? Ciekawy temat poruszyłeś, chyba mało na jeden
1000 IBU. Oby nasi Doktorzy, Pinta czy Artezan nie zatracili tego ducha, bo czy nadal jest to Handwerk ? :) Jak myślisz ? Na dzisiaj najbardziej do określenia rzemieślniczy zaczynają pasować małe browary restauracyjne, o ile warzą na miejscu, gdzie browarnik sam wszystko robi.
Czy w takim razie bimber można uznać za kraftową wódkę?
Może trzeba zacząć działać zanim koncernowe gorzelnie przywlaszczą sobie nazwę. Kraftowe wyroby Polmosu brrrrr.... 😱
To powinni nazywać swoje piwa Koncern Craft Beer i wszystko jasne
A co powiesz o marce "Krafter" będąca tzw "marką własną" (czyli najtańszym piwem) Polomarketu? ;)
To jest policzek w twarz dla całej ekipy. 😝
Dobry okular Prezesie.
Tak. Masz rację z tą semantyką słowa "kraftowe".
Piwka juz przygotowane na ogladanie
Trzech kumpli
Blackcyl-black india pale ale
Ivicius-belgian singe
Pan IPAni-double wheat ipa
Pozdro Tomek ✌🍻🍺🍻🍻
Cco ? Co ?
Novicius.
Say what ?
W sumie to może zamiast do IJHARSU to do UOKIKu z tym iść? Przecież IJHARS jest mocny jak mierzy się z małym browarem, pójdą do GŻ i guzik się zmieni, a UOKIK nawet jeżeli to nie jest ich działka to przekierują to gdzieś do kogoś bardziej kompetentnego. Zresztą, wydaje mi się że z powodu tego szumu GŻ i "Kerfur" wycofają się z tego pomysłu. Reklamę już sobie zrobili.
Unilever z Liptona zrobił sieczkę.
"kraft" nie pochodzi w prostej linii od słowa "crafted"
Tak ja to widzę.
Słowo weszło do obrotu potocznego by nazwać konkretną rzecz.
Elektroluks = deal with that.
Czy elektroluksy to produkty firmy Elektrolux? no nie... a przynajmniej nie tylko. A tak by wynikało z prostego przełożenia/tłumaczenia.
A tak w ogóle to co to jest browar kraftowy ? Czy nie czasem browar nastawiony na produkcję piw kraftowych? a nie odwrotnie.... przynajmniej ja zawsze patrzyłem na to z tej strony.
Elektroluks, to chyba taki śląski regionalizm na odkurzacz? Dla mnie niezbyt dobry przykład, bo mi elektroluks kojarzy się tylko z Electroluxem. Ale wiem o co Ci idzie, np. adidasy, walkaman czy pampersy.
Problem z oświadczeniem SBR jest taki że jest z dupy tak jak ich definicja kraftu ("piwowar znany z imienia i nazwiska" pfff). Z oświadczenia wynika że choćby koncern zrobił piwo 100% rzemieślniczymi metodami to i tak nie jest kraft bo nie. Co ciekawsze BRJ podpada pod definicję koncernu więc żadne ich piwo nie może być według SBR kraftowe.
Lure trzeba jakoś sprzedać
I Żywiec wyprzedził KP na polu "specjalitetów" a właściwie pobił na łeb, bo Książęce żadne pić się nie da, a Carlsberg Okocim nic z tej kategorii nie produkuje (albo produkuje ale je tak reklamuje, że nic o nich nie wiem, a to na jedno wychodzi bo tak i tak nie kupuję)
Chyba szykuje się grubsza dyskusja. Myślę, że powinieneś nakręcić film co to jest kraft wg ciebie na początek, wiem że było mówione wielokrotnie, ale przy tym filmie aż się prosi.
Druga sprawa to sama istota problemu, jak powiedziałeś pod koniec że ktoś pójdzie zgłosić że te piwa są produkowane na masową skalę i to nie jest wtedy kraft, to zawsze jakiś mały browar z pcimia o nazwie X, który produkuje 10tys butelek rocznie powie że pinta to nie jest kraft, bo produkują na masową skalę, podobnie jak dr brew.
Trzecia sprawa to koncerny produkują głównie lagery, ale browary kraftowe też czasem robią lagery i co wtedy powiemy że lager jest piwem masowym i to nie będzie kraft?
Myślę, że jest na to rozwiązanie, być może PSBR mógłby się tym zająć, w winach często jest taki system (w chianti classico główni producenci dostali czarnego koguta i wszędzie na flaszkach on jest). Powiedzmy że psbr będzie sprawdzał jakimi metodami są produkowane piwa w danym browarze i jaka tam jest jakość. Wtedy będzie przyznawał jakiś ładny certyfikat (coś jak gwiazka michelina), potem browary które otrzymały ten znak będą mogły np. na szyjce butelki przyklejać taką przykładowo brązową naklejkę ze złotym znaczkiem PSBR. Jeśli na półce w sklepie przy prawdziwych kraftach będą wszędzie te same naklejki, to klient w pewnym momencie zorientuje się gdzie szukać jakości.
Pomieszane to trochę, ale wydaje się, że wszystko przez zapożyczanie słów z obcych języków. Skoro " craft " to rzemiosło, to żaden twór koncerniaka nie będzie piwem rzemieślniczym choćby nie wiem co tam nalali bo sedno tkwi w słowie " rzemiosło " Natomiast zupełnie nie rozumiem pisowni " kraft " skoro takie słowo nie istnieje w polskim słowniku, a tam gdzie istnieje słowo " kraft " jego znaczenie jest inne niż słowa " craft " Jeżeli ,tak jak mówisz, kiedyś pojawi się słowo " kraft " w naszym słowniku to ciekawe z jakim znaczeniem z " angielska :) " czy z niemieckiego, duńskiego, szwedzkiego ? 50:50 czy może 25:75. Toż to kurde o referendum się ociera :) Wielokrotnie się spotkałem u Niemców z określeniem "Craft Bier/Craftbier" ale oni używają słowa " craft " w oryginale. To u nas Żywiec powinien mieć stojak z napisem " Craft Piwo " Ale masz rację Tomku, jechać z nimi.
piwo rzemieślnicze = craft beer > takie to proste i czy nie wystarczające ?
To jak to jest teraz z Namysłowem?
Odnośnie "Independent Craft". Podobnie rzecz ma się z grami video. W USA nazywają to "Independent Indie Game", w skrócie "Indie Games". W Polsce przyjęło się mówić na to zjawisko "indyki". Moim zdaniem kiepsko trochę to wyszło po polsku. A co do browarów "kraftowych", "regionalnych", "koncernowych", "lokalnych" itd. Nie mieszajmy porządków. Niektóre te przymiotniki odnoszą się np. do procesu produkcji, inne być może do skali działania produkującej organizacji itd. Niekoniecznie są one wzajemnie wykluczające.
Z herbat torebkowych tylko Ahmad, Dilmah i Twinning. Reszta slaba albo srednia.
dlatego ja nie mówie że pije crafty czy piwa rzemieślnicze, tylko mówię że pije dobre piwo
6:40 dalej dupczy kozy. Wychodzę.
CZY: Miłosław Warzy Śmiało Sosnowe może być Pana zdaniem piwem "kraftowym" ?
Co robi?
@@zbigniewbulka Słusznie! Dzięki ;)
Moim zdaniem, tak.
Jakbyś rozwalił ten stojak z półobrotu to by było 1000 IBU, a tak może z pińdziesiąt.