Cześć Marta! Nie mogę przejść obok twoich słów obojętnie wiec muszę pokusić sie o komentarz. Jestem lekarzem weterynarii z dużym doświadczeniem klinicznym. Uważam ze twoje zaangażowanie co do leczenia Dalii jest godne naśladowania i chciałabym, żeby każdy opiekun zwierzaka tak podchodził do sprawy. Konsultacje lekarskie sa sprawa normalna i występują zarówno w medycynie ludzkiej jak i zwierzęcej. Ja sama często dyskutuje o przypadkach z moimi kolegami z branży lub proszę o konsultacje innych specjalistów. Oczywiście jak ze wszystkim, może to mieć podwójny skutek (wiadomo ze 10 opinii czasami dodatkowo wprowadza zamęt i chaos) dlatego tez trzeba uważać z ilością zaangażowanych lekarzy, bo siła rzeczy, każdy ma inne metody czy doświadczenia. Medycyna weterynaryjna jest bardzo trudna z racji braku kontaktu werbalnego z pacjentem, polegamy na opiekunach, którzy tez nie do końca potrafią czasami odczytać sygnały swojego czworonoga. Największym problemem jest również niesubordynacja opiekunów (leki, wizyty kontrolne) i oczywiście pieniądze. Med. Weterynaryjna jest w 100% prywatna branża co oznacza ze bez ubezpieczenia (prywatnego) zwierzaka, ponosimy koszta które sa nie małe. To, ze inny lekarz miał na początku inne zdanie a po czasie okazało sie ze problem leży gdzie indziej ,jest relatywnie częsta sprawa, bo polegający na paru badaniach lekarz stara sie pomoc tak szybko jak to możliwe bez generacji dalszych kosztów… jeśli terapia nie przynosi poprawy potrzebne sa dalsze badania i zmiana terapii. LEkarz który dostaje pacjenta po jakimś konkretnym okresie leczenia, badań i znanej reakcji na dotychczasowe leki czasem ma ułatwione zadanie, gdyż ma juz dużo więcej informacji. Ja tu nikogo nie bronię ani nikogo nie oskarżam, chce tylko powiedzieć ze szukanie powodu choroby przy mało specyficznych objawach to jak śledztwo… długie, frustrujace i drogie. Uważam ze swietnie sie opiekujesz Dalia i nie słuchaj opinii ludzi ,którzy o medycynie i o procesach diagnostyki i leczenia nie maja pojęcia. 😊 rób swoje, trzymaj sie lekarza do którego masz zaufanie. Lekarze to tez ludzie i jak zawsze zdążą sie pacjenci którym pomoc przyszła szybko i terapia czy diagnoza były trafne, a sa również tacy którzy musza być diagnozowani długi czas (Dianostyka dyferencjalna). Nic czego byśmy nie znali z naszego podwórka medycyny ludzkiej, prawda? Trzymam za ciebie kciuki i przesyłam ci dużo siły i dużo zdrówka dla twoich Psjuszy ❤
Jesteście super opiekunami Dali i osoby, które tak się wypowiadały chyba nigdy nie miały problemu z znaleziem poprawnej diagnozy. Niestety wiele chorób nie tylko u zwierząt ale i u ludzi nie jest książkowe i czasem niestety pierwsza diagnoza czy druga czy dziesiąta nie jest trafna. Idąc do specjalisty słuchamy się go bo ufamy, że nam pomoże i po prostu podejmujemy leczenie, które zalecił. Najważniejsze jest to, że zauważyliście brak poprawy zdrowia pieska i walczyliście dalej. Więc, każdy kto ma problem niech cmoknie się tam gdzie słońce nie dochodzi bo walka o zdrowie jakiekolwiek istoty jest turbo ciężka. ❤
Bluszcz jest jak chwast - niezniszczalny. Ja posadziłam winobluszcz bo chcę mieć kolorystycznie jesienią. Posadziłam pod koniec maja a już obrósł ogrodzenie dwa razy. Rośnie 10 cm tygodniowo. Szalony jest i jak chcesz coś ładnego, szybkorosnącego i zmieniającego pięknie kolory jesienią to polecam. W dodatku kosztuje sadzonka między 2,5-5,5 zł. Obsadziłam naprzemiennie z bluszczem zimozielonym całe ogrodzenie bo chcę mieć cały rok efekt - w sezonie zielono a jesienią winobluszcz będzie robił swoją robotę zmian pór roku. Dodatkowo polecam - zobacz sobie klon japoński i miskant chiński. Miskant obsadziłam przy tarasie bo chcę mieć cień przy tarasie a jak to trawa rośnie szybko i dorasta na 2,5 m. Raz w roku ścinasz do zera wiosną a za parę miesięcy masz kilku metrowy parasol z pięknymi kwiatostanami i masę cienia. Więc jak właśnie chcesz Mikołajowi zacienić szybko to miskant polecam. Jest mało wymagający i gatunków masz też kilkaset więc jest w czym wybierać. Ja w ogóle kocham trawy ozdobne i jak to trawa - wymagania praktycznie zerowe i baardzo szybki efekt.
Miki to jest słodziak. A komentarzami na temat Dali nie przejmuj się zawsze się ktoś znajdzie żeby dogadać.Super dbacie o pieski .Buziaki dla Mikusia😊❤❤
Bluszcz jest rośliną zimozieloną więc cały rok będzie zakrywał skutecznie to co ma zasłaniać.A przy autostradach to często oprócz różnych błyszczy mają nasadzenia z winobluszczu i on przebarwia się pięknie na jesieni ale na zimę traci liście.Do gliniastej ziemi dosypać piasku,żeby rozluźnić.Brzoza lubi piaszczyste podłoże więc nie wiem.Moze czarnoziemu i piachu żółtego trochę do tej gliny, żeby podłoże było bardziej przepuszczalne🤔🤨😬😁🌹🍀
Mam na ogrodzie 16 brzóz (już wieloletnich, ogromnych) i w ich okolicy zupełnie nie możemy utrzymać trawy w formie, właśnie przez brak wody. Niemniej jednak ich szum, korona i woda, którą zlewamy przed wiosną wszystko wynagradza 💙
A niech spadają na brzozę wszystkie durne oszołomy ❤ Uwielbiam Was jesteście cudowni 😘. W miarę możliwości proszę jak najwięcej filmów .Wspaniałe umilają czas .😊
Pani Marto nie przyjmować do siebie żadnych zarzutów, szczególnie jeśli chodzi o opiekę nad zwierzętami.😁🤗🥰❣️ 🌹🍀ma pani rację kto się chce do czegoś przyczepić to zawsze kij znajdzie♥️💐
Pozdrowienia dla Was i zwierzaków. ❤ Dbajcie tak jak uważacie, że jest najlepiej i co jest dla zwierzaków najlepsze według Was (i oczywiście weterynarzy). A za opiekę jaką im dajecie to dużo ludzi powinno brać z Was przykład !❤🎉
Promocja na nasze kulinarne książki do -30% 💥 enjoyment.pl 💥
Niektórzy o własne dzieci tak nie dają jak Wy o zwierzęta więc super wielki szacun dla Was
Cześć Marta! Nie mogę przejść obok twoich słów obojętnie wiec muszę pokusić sie o komentarz. Jestem lekarzem weterynarii z dużym doświadczeniem klinicznym. Uważam ze twoje zaangażowanie co do leczenia Dalii jest godne naśladowania i chciałabym, żeby każdy opiekun zwierzaka tak podchodził do sprawy. Konsultacje lekarskie sa sprawa normalna i występują zarówno w medycynie ludzkiej jak i zwierzęcej. Ja sama często dyskutuje o przypadkach z moimi kolegami z branży lub proszę o konsultacje innych specjalistów. Oczywiście jak ze wszystkim, może to mieć podwójny skutek (wiadomo ze 10 opinii czasami dodatkowo wprowadza zamęt i chaos) dlatego tez trzeba uważać z ilością zaangażowanych lekarzy, bo siła rzeczy, każdy ma inne metody czy doświadczenia. Medycyna weterynaryjna jest bardzo trudna z racji braku kontaktu werbalnego z pacjentem, polegamy na opiekunach, którzy tez nie do końca potrafią czasami odczytać sygnały swojego czworonoga. Największym problemem jest również niesubordynacja opiekunów (leki, wizyty kontrolne) i oczywiście pieniądze. Med. Weterynaryjna jest w 100% prywatna branża co oznacza ze bez ubezpieczenia (prywatnego) zwierzaka, ponosimy koszta które sa nie małe. To, ze inny lekarz miał na początku inne zdanie a po czasie okazało sie ze problem leży gdzie indziej ,jest relatywnie częsta sprawa, bo polegający na paru badaniach lekarz stara sie pomoc tak szybko jak to możliwe bez generacji dalszych kosztów… jeśli terapia nie przynosi poprawy potrzebne sa dalsze badania i zmiana terapii. LEkarz który dostaje pacjenta po jakimś konkretnym okresie leczenia, badań i znanej reakcji na dotychczasowe leki czasem ma ułatwione zadanie, gdyż ma juz dużo więcej informacji. Ja tu nikogo nie bronię ani nikogo nie oskarżam, chce tylko powiedzieć ze szukanie powodu choroby przy mało specyficznych objawach to jak śledztwo… długie, frustrujace i drogie. Uważam ze swietnie sie opiekujesz Dalia i nie słuchaj opinii ludzi ,którzy o medycynie i o procesach diagnostyki i leczenia nie maja pojęcia. 😊 rób swoje, trzymaj sie lekarza do którego masz zaufanie. Lekarze to tez ludzie i jak zawsze zdążą sie pacjenci którym pomoc przyszła szybko i terapia czy diagnoza były trafne, a sa również tacy którzy musza być diagnozowani długi czas (Dianostyka dyferencjalna). Nic czego byśmy nie znali z naszego podwórka medycyny ludzkiej, prawda? Trzymam za ciebie kciuki i przesyłam ci dużo siły i dużo zdrówka dla twoich Psjuszy ❤
Jesteście super opiekunami Dali i osoby, które tak się wypowiadały chyba nigdy nie miały problemu z znaleziem poprawnej diagnozy. Niestety wiele chorób nie tylko u zwierząt ale i u ludzi nie jest książkowe i czasem niestety pierwsza diagnoza czy druga czy dziesiąta nie jest trafna. Idąc do specjalisty słuchamy się go bo ufamy, że nam pomoże i po prostu podejmujemy leczenie, które zalecił. Najważniejsze jest to, że zauważyliście brak poprawy zdrowia pieska i walczyliście dalej. Więc, każdy kto ma problem niech cmoknie się tam gdzie słońce nie dochodzi bo walka o zdrowie jakiekolwiek istoty jest turbo ciężka. ❤
Bluszcz jest jak chwast - niezniszczalny. Ja posadziłam winobluszcz bo chcę mieć kolorystycznie jesienią. Posadziłam pod koniec maja a już obrósł ogrodzenie dwa razy. Rośnie 10 cm tygodniowo. Szalony jest i jak chcesz coś ładnego, szybkorosnącego i zmieniającego pięknie kolory jesienią to polecam. W dodatku kosztuje sadzonka między 2,5-5,5 zł. Obsadziłam naprzemiennie z bluszczem zimozielonym całe ogrodzenie bo chcę mieć cały rok efekt - w sezonie zielono a jesienią winobluszcz będzie robił swoją robotę zmian pór roku. Dodatkowo polecam - zobacz sobie klon japoński i miskant chiński. Miskant obsadziłam przy tarasie bo chcę mieć cień przy tarasie a jak to trawa rośnie szybko i dorasta na 2,5 m. Raz w roku ścinasz do zera wiosną a za parę miesięcy masz kilku metrowy parasol z pięknymi kwiatostanami i masę cienia. Więc jak właśnie chcesz Mikołajowi zacienić szybko to miskant polecam. Jest mało wymagający i gatunków masz też kilkaset więc jest w czym wybierać. Ja w ogóle kocham trawy ozdobne i jak to trawa - wymagania praktycznie zerowe i baardzo szybki efekt.
Miki to jest słodziak. A komentarzami na temat Dali nie przejmuj się zawsze się ktoś znajdzie żeby dogadać.Super dbacie o pieski .Buziaki dla Mikusia😊❤❤
Bluszcz jest rośliną zimozieloną więc cały rok będzie zakrywał skutecznie to co ma zasłaniać.A przy autostradach to często oprócz różnych błyszczy mają nasadzenia z winobluszczu i on przebarwia się pięknie na jesieni ale na zimę traci liście.Do gliniastej ziemi dosypać piasku,żeby rozluźnić.Brzoza lubi piaszczyste podłoże więc nie wiem.Moze czarnoziemu i piachu żółtego trochę do tej gliny, żeby podłoże było bardziej przepuszczalne🤔🤨😬😁🌹🍀
Elegancko tak trzymajcie.Bądżcie dalej tacy jak dotychczas bo jesteście wzorem do naśladowania dla każdej rodziny.😊😊😊
Jest dom, jest syn, jest drzewo😊
Bardzo dobrze powiedziane, jestem za 😍❤️.
Witam Was bardzo Serdecznie. Zdrówka dla Dali, dobrze, że czuje się lepiej. 🍀❤❤❤😘😘
Cieszę się że z Dalunią lepiej. Pozdrawiam.
Mam na ogrodzie 16 brzóz (już wieloletnich, ogromnych) i w ich okolicy zupełnie nie możemy utrzymać trawy w formie, właśnie przez brak wody. Niemniej jednak ich szum, korona i woda, którą zlewamy przed wiosną wszystko wynagradza 💙
Bluszcz szybko rośnie, nje wiele mu trzeba. Fajnie się zakorzeni i ani się obejrzysz a zarośnie cały płot
Jedź do szkółki leśnej tam 2-3letnia brzoza kosztuje kilka złotych. Taka brzoza nie ma 2,5 m wysokości i doniczki ale bardzo szybko urośnie.
Dużo zdrowia dla daluni jesteście mega cudowni
A niech spadają na brzozę wszystkie durne oszołomy ❤ Uwielbiam Was jesteście cudowni 😘. W miarę możliwości proszę jak najwięcej filmów .Wspaniałe umilają czas .😊
Hej . Pomidory można śmiało "uszczypnąć ", odłamać zbędne liście poniższej gron z pomidorami .
U nas pomidory (i nie tylko) zjadają ślimaki 🙈 są właśnie takie nadgryzione (18:54)
Super odcinek a mam pytanie czy macie w planach wybudować basen?
Z tą konsultacją masz 100% racji. Ja zawierzyłam diagnozie weterynarza i niestety źle się to skończyło dla mojej psinki.
Pani Marto nie przyjmować do siebie żadnych zarzutów, szczególnie jeśli chodzi o opiekę nad zwierzętami.😁🤗🥰❣️ 🌹🍀ma pani rację kto się chce do czegoś przyczepić to zawsze kij znajdzie♥️💐
U nas niestety już po borówkach ☹️ polecam zrobić dżemik z borówek 😋 bamboszki najlepsze😅 nawet do ogrodu trzeba z klasą, a co 😉 pozdrawiam Was!
Duzo zdrowka dla Daluni❤
Uwielbiam was ❤😘
A to nie jest tak że te doniczki są zwyczajnie za małe?
❤ miłego dnia rodzinko 🎉
Pozdrowienia dla Was i zwierzaków. ❤ Dbajcie tak jak uważacie, że jest najlepiej i co jest dla zwierzaków najlepsze według Was (i oczywiście weterynarzy). A za opiekę jaką im dajecie to dużo ludzi powinno brać z Was przykład !❤🎉
Najpiękniejsze są brzozy dachurskie, jak również brzozy parasolowata.😉
Brzozy uwielbiam, liście są, ale pograbić i te. Miałam 3 i pod nimi kozaki i maślaki się zalęgły😂❤
Brzoza to najbardziej uczulające drzewo 😂 niektórzy wycinają ze względu na alergiee a wy ja posadziliscie❤
Uwielbiam Was 😊
Witam kochani jesteście super rodzinką buziaczki dla Mikołaja całuski ♥️♥️♥️♥️♥️♥️
❤❤❤
❤
Marta Krzysiu.super warzywka .Miki najważniejszy ogrodnik
P.marto ile dalia ma lat???
Marta dajcie pod pomidory skoszona trawę na długo zostaje wilgoć i piękne pomidorki bd mój tata daje od lat i zawsze ma ich dużo i piękne pomidorki 😊❤
Na ślimaki postawcie miseczkę w środku z piwem dobra pułapka na nie 🙂
❤😂
Marta jagody i borówki to dwa różne owoce 😅 pozdrawiam Was serdecznie 🤗
- Mikołaj widziałem twój mózg
- nieee
Padłam 😂😂😂
Do marchewki może dosypcie piasku
🤣prawda w życiu potrafią się wydarzyć przeróżne sytuacje.Zdarzenia, dosłownie jak z filmu komediowego 😂🌹🍀
Oberwijcie pomidory z liści bo one nie zdążą być czerwone
A właśnie, tak mi się zdawało że trochę mało dojrzałe na tą porę, a tu listki nie poderwane.
Piękne grządki 💚 a sosenka urosnie 😊
👍❤
Zasadzilas drzewko w doniczce?
wyjela drzewko z donnicy
@@karolinanowicka916 czyli muszę do okulisty 😅
@@Sandra-hy1fc 🤣
Gałązki może były ułamane albo bryła korzeniowa była bardzo przeschnięta🤔🤨
Chyba założę fanklub Mikołaja 😀 ...
Brzozy nie sadzi sie z doniczka
Przecież została wyjęta.
❤