Do dotyku boga. Kochani to co dzis zostalo poruszone dotyczy mojej sytuacji. Wierze w to ze bóg kiedys po nas przyjdzie i w końcu nie będzie smutku łez i cierpienia. Mam chora córeczkę na cukrzyce i każdy dzien walki o jej zdrowie jest męką nie do opisania. Mimo to modle się coraz więcej . Bylam u was na modlitwie wstawienniczej gdzie padlo takie poznanie i słowa wstawiennika będziesz zdrowa. Wierze ze on miał taki przekaz od ducha świętego.czytam pismo zagłębiam się w nim. Łzy szczęścia spływaja po policzku jak czytam o uzdrowieniu paralityka. Córki Jaira trędowatych. Wiem ze dobry bóg w jednej chwili moze wszystko odmienić. Tak bardzo chciałabym doświadczyć córki uzdrowienia a jednak nie przychodź. Co robię nie tak. Juz bardziej nie dam rady wierzyc bo przekroczylam w wierze ludzkie myślenie. Takie które dopuszcza cierpienie jako krzyż który mamy nieść aby byc zbawionym . Pismo święte mówi nie chorobie ja tez. To dziadostwo nie pochodzi od boga i ja to wiem. Gdzie popełniam błąd ratujcie słowem ze uzdrowienia nie czuje. Nakładam ręce modle się jeżdżę na msze uzdrowienia dziekuje za nie i dłogosławie córkę odrzucając chorobę. Czyżbym potrzebowała czegos więcej moze waszej dalszej modlitwy.
Jak usłyszałam że nie będzie Wieczorów Uzdrowień to miałam wrażenie że włosy mi w sekundę posiwiały..!!! Uff.. co za ulga. Tylko o ile dobrze zrozumiałam, w ten sam weekend w dwóch różnych kościołach odbywały by się Wieczory i w jednym byłaby modlitwa o uzdrowienia fizyczne, a w drugim o uzdrowienia duchowe? Jeżeli tak, to mam prośbę, aby to przemyśleć, ponieważ wiele osób jeździ z całymi rodzinami albo grupami, w których są różnorakie intencje, a środek transportu tylko jeden:-) Np. ja jestem na Wieczorach tylko dzięki uprzejmości znajomych, którzy też mają potrzebę i środek transportu aby jechać. Inaczej nie miałabym jak dojechać i przede wszystkim wrócić. Oczywiście rozumiem Was, że do dla Was bardzo wyczerpujące, z całego serca dziękuję Bogu że w ogóle jesteście, wiem że wkładacie w zorganizowanie tego pięknego czasu wiele sił i serca. Wiem i rozumiem. Mogę wypowiedzieć się tylko w swoim imieniu - od listopadowego Wieczoru mam znową tą nieopisaną tęsknotę za tym pięknym czasem i chciałabym aby to odbywało się częściej. Tak samo czekam niecierpliwie na 51 odcinek Dotyku Boga. Jestem jak gąbka, szybko chłonę i bardzo chciałabym więcej. W ciągu dwóch miesięcy tyle doświadczyłam... Dziękuję Wam za wszystko, zwłaszcza Panu Michałowi za jakże mądre nauczania. Nasz Bóg jest wielki! Chwała Panu!
Czekamy na powtórne przyjście Chrystusa na ziemię. Pytanie: jak długo Jezus na tej ziemi zabawi (tej, czy odnowionej) czy będzie to 1000 lat jak podaje Apokalipsa 20 ?
rewelacyjne są te nauki! Słucham ich jedynie internetowo i cieszę się bardzo, że trafiłam na ten kanał... Dziękuję i Bóg zapłać :)!
Danuta Jeziorska
Dziękuję Michał, że miałeś odwagę mówić o sprawach ostatecznych. Nie będzie miło.
Do dotyku boga. Kochani to co dzis zostalo poruszone dotyczy mojej sytuacji. Wierze w to ze bóg kiedys po nas przyjdzie i w końcu nie będzie smutku łez i cierpienia. Mam chora córeczkę na cukrzyce i każdy dzien walki o jej zdrowie jest męką nie do opisania. Mimo to modle się coraz więcej . Bylam u was na modlitwie wstawienniczej gdzie padlo takie poznanie i słowa wstawiennika będziesz zdrowa. Wierze ze on miał taki przekaz od ducha świętego.czytam pismo zagłębiam się w nim. Łzy szczęścia spływaja po policzku jak czytam o uzdrowieniu paralityka. Córki Jaira trędowatych. Wiem ze dobry bóg w jednej chwili moze wszystko odmienić. Tak bardzo chciałabym doświadczyć córki uzdrowienia a jednak nie przychodź. Co robię nie tak. Juz bardziej nie dam rady wierzyc bo przekroczylam w wierze ludzkie myślenie. Takie które dopuszcza cierpienie jako krzyż który mamy nieść aby byc zbawionym . Pismo święte mówi nie chorobie ja tez. To dziadostwo nie pochodzi od boga i ja to wiem. Gdzie popełniam błąd ratujcie słowem ze uzdrowienia nie czuje. Nakładam ręce modle się jeżdżę na msze uzdrowienia dziekuje za nie i dłogosławie córkę odrzucając chorobę. Czyżbym potrzebowała czegos więcej moze waszej dalszej modlitwy.
Jak usłyszałam że nie będzie Wieczorów Uzdrowień to miałam wrażenie że włosy mi w sekundę posiwiały..!!! Uff.. co za ulga. Tylko o ile dobrze zrozumiałam, w ten sam weekend w dwóch różnych kościołach odbywały by się Wieczory i w jednym byłaby modlitwa o uzdrowienia fizyczne, a w drugim o uzdrowienia duchowe? Jeżeli tak, to mam prośbę, aby to przemyśleć, ponieważ wiele osób jeździ z całymi rodzinami albo grupami, w których są różnorakie intencje, a środek transportu tylko jeden:-) Np. ja jestem na Wieczorach tylko dzięki uprzejmości znajomych, którzy też mają potrzebę i środek transportu aby jechać. Inaczej nie miałabym jak dojechać i przede wszystkim wrócić. Oczywiście rozumiem Was, że do dla Was bardzo wyczerpujące, z całego serca dziękuję Bogu że w ogóle jesteście, wiem że wkładacie w zorganizowanie tego pięknego czasu wiele sił i serca. Wiem i rozumiem. Mogę wypowiedzieć się tylko w swoim imieniu - od listopadowego Wieczoru mam znową tą nieopisaną tęsknotę za tym pięknym czasem i chciałabym aby to odbywało się częściej. Tak samo czekam niecierpliwie na 51 odcinek Dotyku Boga. Jestem jak gąbka, szybko chłonę i bardzo chciałabym więcej. W ciągu dwóch miesięcy tyle doświadczyłam...
Dziękuję Wam za wszystko, zwłaszcza Panu Michałowi za jakże mądre nauczania.
Nasz Bóg jest wielki! Chwała Panu!
Czekamy na powtórne przyjście Chrystusa na ziemię. Pytanie: jak długo Jezus na tej ziemi zabawi (tej, czy odnowionej) czy będzie to 1000 lat jak podaje Apokalipsa 20 ?
oj publika chyba zmęczona bo trzeba było mocno zachęcać do okazania emocji :)
+zielaty Tak, czasem w piątek wieczorem ciężko coś z ludzi wykrzesać :)