Drwęca jest piękna, bo dzika. W pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem. Godzinami można płynąć i nie widać śladu człowieka. Co do zapory w Lubiczu, to nie jest ona z lat sześćdziesiątych, a z lat siedemdziesiątych. Spływałem w roku 1972 i nie było jej, a w 1978 już była.
Drwęca jest piękna, bo dzika. W pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem. Godzinami można płynąć i nie widać śladu człowieka. Co do zapory w Lubiczu, to nie jest ona z lat sześćdziesiątych, a z lat siedemdziesiątych. Spływałem w roku 1972 i nie było jej, a w 1978 już była.