Mam 25 lat i kiedyś byłam pewna, że będę mieć dziecko. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat dotarło do mnie, że absolutnie nie czuję tego w środku. Mój ostatni chłopak z którym właśnie spędziłam te dwa lata też nie chciał ich mieć i mieliśmy jakieś tam rozmowy na te tematy, ale jednak po wielu przemyśleniach dotarło do mnie z wnętrza, że bycie mamą to nie jest rola w której chciałabym się znaleźć na pełen etat. I co najlepsze, ja mam kontakt z dziećmi cały czas. Jestem nianią od kilku lat, więc ogarniam dziecko totalnie i jestem w tym dobra, ale jednak te 8 godzin mi wystarcza.I potem wracam do swojego życia bez dziecka i czuję się z tym dobrze, że w domu nie czeka na mnie praca z której nie mogę wyjść. Mam swoje traumy i problemy, które dodatkowo mialy wpływ na rozpad mojego związku i problemy ogólne w wielu sprawach i tym bardziej nie widzę się w roli matki i dobrze mi z tym, bo jestem świadoma siebie i wolę nie zostać mamą w ogóle niż być złą matką i zrobić krzywdę sobie i dziecku🤗
Świadoma decyzja o rodzicielstwie lub rezygnacji z niego jest super istotna. Cieszę się, że coraz więcej się o tym mówi i ludzi nachodzą refleksje związane z tym tematem i nie brną w płodzenie i wychowywanie dzieci tylko dlatego, że "tak trzeba", bo rodzina chce, bo znajomi mają. Mam nadzieję, że dzięki temu ludzie będą szczęśliwsi, bo będą żyć w zgodzie z samymi sobą, niezależnie od podjętej decyzji. A i dla dzieci to dobrze, że decydują się na nie osoby, które faktycznie chcą i potrafią poświęcić czas, energię i uwagę na wychowywanie ich i zapewnić im to, co najlepsze.
Dokładnie, ja też na codzień mam kontakt z dziećmi i lubię się nimi zajmować ale ta świadomość że wracam do siebie i mam czas dla siebie i chłopaka jest cudowna. Mamy 24 lata i niby kiedyś chcemy mieć dziecko ale cały czas to odkładamy ("może za 5 lat") już tak od kilku lat 😅
Ja lat 40,wiele lat pracy z dziecmi,jednak matka nigdy nie zostalam wlasnie ze wzgledu na swoj swoje probpemy zwiazenem z dzieciństwem.Nie chciala bym buc zła matka
Jesteś fajnym człowiekiem. Uśmiecham się i odpoczywam oglądając Twoje filmy ze zwykłego życia, wraz z Twoimi radościami i smutkami. Ładnie ukazujesz urok codziennego życia oraz prostą radość, którą z niego czerpiesz. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam 😊
Super, że pokazujesz momenty ciszy z Michem, kiedyś miałam błędne wyobrażenie o związku, które jednocześnie było bardzo krzywdzące, bo myślałam, że zawsze trzeba mieć o czym rozmawiać z drugą połówka, a jeśli temat się nie pojawia, to znaczy, że coś zawiodło. Z czasem zrozumiałam jednak, że jest to normalne jeśli spędza się dużo czasu razem, a stażu związku nie liczy się w miesiącach tylko latach. Fajnie, że to normalizujesz!
Uwielbiam cię Aga, twoje życie, twoje vlogi, twoje psy, Micha, siostrę, wszystkie te uchwycone momenty z życia, trochę przeklinania, dużo rozkmin, dużo gotowania - jesteś jedną z nielicznych osób z internetu, które śledzę non stop i oglądam regularnie. Dziękuję ci za to, że jesteś tutaj i tworzysz takie wspaniałe, a jednocześnie takie banalne treści❤
Dokładnie mamy tak samo z mężem, mamy 33 i 35 lat i po ślubie 12. Brak instynktu totalny u mnie, dzieci mnie odrzucają a jak sobie myśle o całym procesie ciąży i wszystkiego wokół to już jest ogromne nie. Mówią „nigdy nie mów nigdy” ale jakoś tak patrząc na to co sie dzieje na świecie to chyba najzwyczajniej nie chce sprowadzać tu jakiegoś człowieka bo świat mi sie ogólnie przestaje podobać 🙈
Aga jestes pieknym przykladem urody w typie True Autumn, jak radosniesnie i swiezo wygladasz w mocnych zieleniach rudych i pomaranczach a jak gasnies w bielach czerniach i granatach, malo kto ma tak wyrazny typ urody na "pierwszy rzut oka" :D
Kurcze, służy ci ta nowa terapia. W filmiku bije od ciebie jeszcze więcej radości i luzu niż rok temu. Mam wrażenie, że nawet perfekcjonizm przestał być większym problemem. Zazdroszczę postępów i czekam na własne ❤❤ Pozdro stara 😎😎
Ja mam 33 lata i również nie czuję się na to, by zostać mamą. Oboje z partnerem pracujemy, co prawda weekendy mamy wolne, ale w ciągu tygodnia mamy tak naprawdę niewiele czasu dla siebie. Książka , siłownia i trzeba iść spać aby jakoś rano wstać wypoczętym. Nie wyobrażam sobie wstawać wcześniej aby ogarnąć dziecko do szkoły, a wieczorami po swojej pracy bawić się i cały czas się skupiać na dziecku. Nie wyobrażam sobie podporządkowywać swojego życia pod wrzeszczącego malca. Uwielbiam ciszę i brak uwiązania. Podziwiam wszystkie mamy- wykonują baardzo cięzką pracę, aż mnie dziw bierze, że kobiety decydują się na kolejne dzieci, wiedząc ile roboty jest przy jednym. :) Ale to nie dla mnie i uważam, że to społeczeństwo narzuca innym, jak mają żyć i absolutnie nie należy się tym kierować, a wsłuchać się w siebie. Często w mediach pokazuje się blaski bycia rodzicem a o trudnym okresie ciąży, porodach i innych faktach już się nie mówi.
Babcia mieszka w przepięknym miejscu,jak dla mnie raj na Ziemi, co do dzieci to miałam od rodziny ciągłe przytyki w pracy też,dopóty nie skończyłam 40 lat (obecnie 47) po 40ce nikt już nie wymaga 😁😉 bym dziecko posiadała, nigdy nie poczułam instynktu do posiadania dziecka, obecnie cieszy mnie to bardzo ,za to podobno jestem bardzo dobrą ciocią 😊mam 47 a moja dusza to dojrzała 30-ka
Fajnie, że tak otwarcie mówisz tutaj na każdy temat :) Gdybyście się jednak kiedyś zdecydowali - już im zazdroszczę możliwości życia i dorastania w tak ciepłym i kochającym domu 🤗 Standardowo: kocham te vlogi, ostatnio nadrabiam wszystkie z ostatniego pół roku i jesteś totalnie comfort person 🥹 Dzięki, ze wstawiasz dluzsze vlogi, miło widziec, ze nas słuchasz
Ja mam 29 i pierwszy rok bycia matką już za mną. W sumie to zawsze chciałam dziecka, od początku byłam pewna tego , że do 30stki urodzę chociaż jedno dziecko , a tu z mężem myślimy już o drugim nicponiu 😊. Więc to zależy wszystko od nas samych , czy chcemy czy nie . Każdy ma wybór i nie powinien być przymuszany. Jesteś gotowa albo nie , proste. Pozdrawiam , uwielbiam twoje vlogi ❤
Ja mam 38 lat, mój mąż 41 i nadal nam się nie odpaliło 😉 Nasi znajomi mają już dzieci w wieku szkolnym a ja nadal na wieść o ciąży mam taką pierwszą myśl „licealna wpadka” 😅😂 Myślę, że już nam się nie zmieni. Z obserwacji wydaje mi się, że lepiej mieć dziecko wcześniej niż później. Nieprzespane noce w wieku 26 lat to pikuś a w wieku 36 to już walka o przetrwanie 😝 Ale! Oczywiście nie ma jednej uniwersalnej prawdy, każdy musi własne decyzje podjąć i konsekwencje ponieść 😉
No różnie bywa z tym wiekiem w którym mamy dzieci , ja jedno w wieku 23 lat i ze wstawaniem do dziecka też był problem ale najbardziej to zazdrościłam tym znajomym którzy mogli iść na imprezę, spotkać się że znajomymi, wyjechać spontanicznie a my już w pieluchach. Drugie w wieku 34 daalej problem ze wstawamiem 😂 ale już taka świadomość że w sumie na imprezki i tak by mi się już nie chciało chodzić. Więc gdybym miała cofnąac czas to ja bym wolała mieć dziecko po 30tce jak już się wyszaleje , wybawię itd
My z partnerem mamy po 38 lat i zero myśli o dzieciach. W sumie to z każdym rokiem utwierdzam się w przekonaniu ,że nie chce mieć dzieci ;) (przecież nie każdy musi )
Temat ciąży to fajny jak i przerażający. Wiadomo, uśmiech bąbelka wszystko wynagrodzi. A przerażają mnie nacisk ludzi na ciążę. Dziękuję za przypomnienie, że mieszkanie z kimś 24/7 jest normalne, żeby pomilczeć. Zazdroszczę osobom, którzy mają dziadków. Kochajcie ich i warto czasem ich odwiedzić. Z wielką spróbuję babkę z pomarańczy :D
Mam 35 lat, 8 miesięcy temu urodziłam pierwsze dziecko. Nigdy nie należałam do osób, które chciały mieć dziecko przed 30. Zawsze mówiłam, że będę miała dziecko po 30. I okazało się, że jak zaczęliśmy się starać, to minęło 2 lata, bo napotkaliśmy problemy natury zdrowotnej. Ale na pewno będę chciała jeszcze jedno dziecko. Chciałabym cofnąć czas i pierwsze dziecko mieć w wieku 30 lat. Biegać za dzieckiem w wieku 34 lat jest już trochę ciężko 😊 przynajmniej mi, latka już nie te. Ah gdyby dało się cofnąć czas 🤪
Oboje z mężem mamy 46 lat i nie mamy dzieci, świadomy wybór. Ale jestem mamą mojej futrzanej suni, którą kocham nad życie i dobrze mi z tym🙂 Na początku była presja rodziny, ale z czasem odpuścili. Niech każdy żyje tak jak czuje i co jest dla niego dobre. Cudne te odwiedziny u Babci😍 Przepiękna okolica, prawdziwy reset. Korzystajcie z tego jak tylko możecie, czas tak szybko ucieka.. Malina i Melon - nie może być inaczej😍
Powiem Ci, ze ratujesz moje dni. Towarzyszysz mi przez wiele lat już ale w tym roku minionym wyjątkowo często. Często płacze na Twoich vlogach. Mam często poczucie ze coś jest nie tak. Dobija mnie stagnacja, problemy psychiczne, smutek, bol po niedawnej stracie mamy który rośnie z dnia na dzień. Nagle musiałam porzucić swoje dotychczasowe życie w Trojmiescie i wrócić na wieś, opiekować soe domem, ojcem, ogrodem. Czuje ze coś mnie omija. Ale Twój kontent daje mi wskazówki co robić bo inaczej byłabym w jeszcze gorszej dupie. Uczę się sobą opiekować. Kocham ogród, kocham gotować i sprawia mi to radość ale mojemu życiu coś brakuje a ja jestem tchórzem i boje soe to zmienić. Ale może w końcu mnie coś natchnie. Jest ciężko ale dzięki Tobie trochę lżej momentami za co dziękuje ❤
Gratuluje odwagi żeby się tym podzielić, więc nie jesteś takim tchórzem za jakiego się uważasz. U mnie też ciężko psychicznie, kończę studia, nie wiem co ze sobą zrobić, mam myśli żeby rzucić wszystko i żyć swoim życiem a nie tym narzuconym przez społeczeństwo, że musisz naginać w korporacji itp. Mam nadzieję, że ułoży się nam obydwu. Trzymaj się i życzę wszystkiego dobrego! ❤
Zapomniałam dodać, że filmiki od agasavy to terapia youtubowa po 3 letniej terapii z psychologiem, dziękuję za ten cudowny 20 minutowy czas odpoczynku umysłu ❤
Tylko Ty jesteś w stanie coś zmienić a świadomość tego co się dzieje i jak się czujesz to juz naprawdę duża cześć sukcesu! Wierze ze dasz radę, znajdziesz inspiracje i sile i Zawalczysz o to zeby na starość moc spojrzeć wstecz i powiedzieć sobie „Zajebiscie sobie poradziłam, jestem dumna!” 🌷🌷🌷
Mam 28 lat i dalej nie jestem gotowa 🙈 Myśle ze prawdopodobnie nigdy nie będę. Czuje ze jestem jedna z tych osób które wybrały prace i karierę i nie wyobrażam sobie by to mogło się zmienić.🤓
Mi się odpaliło na nowo niedawno. Wcześniej to nie był brak pragnienia w moim przypadku tylko głęboki lęk, że jestem niewystarczająca, byłam sobą rozczarowana. Terapia mi pomogła rozpoznać gdzie lęk gasi moje pragnienia i marzenia.
Urodziłam niedawno też jako 30-latka. Gratuluję, mam nadzieję, że fajnie przechodzisz ciążę i możesz cieszyć się tym czasem. Życzę Wam dużo zdrowia. Będzie pięknie 😊
Sama mam dzieci, ale rozumiem, że nie każdy ma ochotę je mieć. I bardzo dobrze. Słuchajmy przede wszystkim siebie, a nie społeczeństwa/ rodziny, które wywołują na nas presję i akceptują nas dopiero, jak mamy dziecko. Prawda jest taka, że najpierw wymagają od nas posiadania dziecka, a jak już sie urodzi, to nie spieszą z pomocą. Dziecko to odpowiedzialność i decyzja bez odwrotu, jak ktoś nie chce, to nie jest „gorszy”.
Używam samoopalaczy od veoli jakoś od początku jesieni. Mam suchą skórę i co do serum brązującego to niestety przy używaniu raz w tygodniu delikatnie przesusza. Ale sposób na to jest prosty, serum nawilżające przed i później mieszam je z kremem dobrze nawilżającym. Takie połączenie starcza mi na całą twarz, uszy, szyję i dekolt. Nie śmierdzi na szczęście samoopalaczem. Niestety balsam brązujący już tak 😋 Ale nie chemicznie na szczęście. Oba produkty dają meeeegaa naturalny efekt bez smug, schodzą równomiernie a w razie co opaleniznę da się budować nakładając dzień po dniu 😉 Zdecydowanie też polecam, tym bardziej że to Polska marka ☺
Mam taką rozkminę,że nie ma czegoś takiego jak koniec terapii. Byłam zaskoczona jak mówiłaś o że kończysz tą wcześniejszą . Teraz chyba wiem o co mi chodziło, że przyzwyczajasz się do życia z terapeutą i to jest życie lepsze jakościowo więc o ile kogoś stać...to będzie trwać. Zwłaszcza jak się nie ma wsparcia w rodzinie...
Terapia z samego założenia powinna mieć swój koniec. Jednak oczywiście jest to proces długotrwały i tez pojawiają się powroty - natomiast celem jest wyposażenie w takie narzędzia, żeby pacjent/klient mógł rozwinąć się i później radzić sobie sam (oczywiście wraz z własnym systemem wsparcia - np. rodzina, znajomi). Oczywiście jeżeli terapia wciąż rozwija klienta to jak najbardziej warto ją kontynuować, powinnismy zacząć się martwić, gdy pojawia i utrwala się zależność od psychoterapii. Takie moje przemyślenia 😊
Syna urodzilam majac 28 lata corke 30 lat. Dzis mam 35 lat i uwazam, ze to byl najlepszy czas. Pochodze z wielodzietnej rodziny i zawsze czulam, ze będę mamą. Macierzyństwo bylo dla mnie czymś normalnym. Teraz mam dzieci juz "odchowane" i slupiam sie ponownie na sobie i moim rpzwoju, regularnym treningu i karierze. Znajomi mają dzieci w podobnym wieku i jakoś tak naturalnie etat rodzicielstwa wjechał gdy byliśmy już po studiach, z ogarnięta pracą itd.
Cześć, wpadam z ogólną uwagą. Oglądam Cię od niedawna, bo długo zakładałam, że jesteś... nieprzyjemna. Takie miałam wrażenie, gdy widziałam Twoje miniatury. Ale tak się złożyło, że obejrzałam Twój jeden film, drugi film, trzeci... i na tej podstawie wyrobiłam sobie zdanie. Jesteś bardzo miła i ciepła. :) Przepraszam, że dałam się zwieść pozorom.
My jesteśmy z mężem po 30stce i obserwując naszych dzieciatych ziomeczków tylko utwierdzamy się w decyzji, że nie to nie dla nas. Ani przez sekundę swojego życia nie miałam instynktu, nawet za dzieciaka nie lubiłam zabawkowych bobasów. Ciekawe czy to się zmieni czy pozostanę bezdzietną lambadziarą 😆
Ja też tak miałam i mam do innych dzieci… mam już 3 letniego syna i zaraz urodzę drugiego i życie jest cięższe ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. Do swojego dziecka ma się inne podejście no ale oczywiście nie każdy musi po poczuć… żyćko 😁
Ja mam trójkę dzieci (wiek 6,4 i 1,5,)i nadal dzieci cudzych nie lubię. Czynności te okołodzieciowe mnie męczą, no ale dzieci nie są wiecznie dziećmi, ba! zasadniczo przez większość życia są dorosłe :) I tego się trzymam, bo urodziłam zajefajnych ludzi, z którymi mam nadzieję przeżyjemy wspaniałe życie, przygody, radości i smutki, nie mogę się doczekać ❤
@@lentylka89 fantastyczny komentarz. Niby to oczywistość, a nigdy, totalnie przenigdy nie pomyślałam w swoich przenikniętych obawami myślach, ze dzieci kiedyś przestają być dziećmi, zawsze wybiegając w dziecioprzyszlośc jedynie do momentu gdy będą małe, męczące, naginające wszelkie granice, pozbawiające snu i energii do czegokolwiek. Ta dramatyczna wizja utraty siebie dalej jest mi duuużo bliższa, ale dzięki za tego fikołka umysłowego 🙏😵💫😁
Sprawa dzieci jest bardzo delikatna i osobista i uważam że nie powinno się jej poruszać za bardzo, ktoś ma 20 lat ma dziecko super ktoś ma 30 nie ma super zajebiście, nie ma nic w tym złego,nie powinno się kogoś pytać "kiedy dzieci" " a ty jeszcze nie masz dziecka"" kiedy planujecie bombelka" kiedy będą chcieli, co was to interesuje może ktoś nie chce ich mieć może ktoś nie może ich mieć uważam że to każdego osobista sprawa i tyle.
My z partnerem nigdy nie chcieliśmy dzieci, kiedyś nam mówiono, że nam się zmieni a minęło 10 lat i jeszcze bardziej utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to nie dla nas 😅 nie chodzi już nawet o kwestie finansową, bo poradzilibyśmy sobie, ale bardziej o rezygnacje z dotychczasowego życia. Chyba przebija się tu nasza wygoda i egoizm. Życie jest jest jedno i chcemy je przeżywać na swój sposób nie zmieniając go dla nikogo.
Skończyłam w marcu 40, czuję się na max 25, chęci na bebiko jak nie było tak nie ma. Na wyrazy współczucia z powodu braku potomstwa odpowiadam uśmiechem. Nie kumam dlaczego ludzie się tak spinają na punkcie dzieci. I tak wszyscy umrzemy 😆
Bo ci nikt szklanki wody na łożu śmierci nie poda przecież to w 99% jedyny powód jaki podają przekonując kobiety do dzieci dlatego ja przed śmiercią postawię sobię zgrzewkę cisowianki przy łóżku i problem z głowy🤔😁
@@martalisowskaa8457 zanim ja sie stane ułomna to bede mieć prywatnego kerfusia, ktory umyje mi osraną dupę i poda mi żarcie przez PEG'a, wiec argument debili o szklance wody jest ułomny. Poza tym są DPS i hospicja.
Pytanie tylko czy umrzemy spokojnie i w dostatku na emeryturze czy zapierdalając do usranej śmierci za grosze by utrzymać starzejące się społeczeństwo. Przez normalizację bezdzietności raczej czeka nas to drugie
@@TylerDurden-rr5wb XD czyli specjalnie róbmy bombelka, zeby nie ukrzeć z glodu na emeryturze? Jakież to egoistyczne. Poki co to statystyki mówią co innego-kobiety mają mniejsze emerytury, bo zajmowaly sie bombelkami w domu, miały utrudniony rozwój i awans w pracy, zeby zarabiac wiecej, bo chłop spermodawca, nie potrafi nic zrobic- zajać się dzieckiem, sprzątaniem, praniem, gotowaniem. Zapierdalasz na 2 etaty w domu-jako niańka i jako sprzątaczko-kucharka. Nie no zajebisty pomysł, lece już rozkładac nogi i se robić bombelka xd
@@TylerDurden-rr5wb bo nie każdy chce i nadaje się na dziecko, więc co w tym złego? mamy piętnować ludzi, którzy nie nadają się na rodziców? to lepiej żeby dzieci były wychowywane przez rodziców, którzy ich nie chcą?
Ja urodziłam w wieku 31 lat i nie żałuję, że tak "późno". Byłam w stanie się spełnić w tych obszarach życia, w których chciałam. Córka wywróciła nasze życie do góry nogami. Momentami bywa naprawdę trudno, ale jest też pięknie. Jest inaczej, ale fajnie.
Myślę, że to też kwestia tego, że u wielu osób płodność bardzo spada wraz z wiekiem. Okazuje się, że w międzyczasie rozwinęły się jakieś choroby typu endometrioza i nie jest tak prosto zajść choćby w jedną ciążę, a co dopiero w jeszcze kolejne, jeśli ktoś chce. W takiej sytuacji trudno nie pomyśleć sobie, że późno decyduje się o starania.
Myślę, że może Wam się zarówno odpalić kiedyś "chęć powiększenia rodziny", a może równie dobrze się nie odpalić :). Każda opcja jest ok! Jestem w tym samym wieku, w tym roku skończę 29lat i generalnie długo nie wiedziałam czy ja te dzieci chce mieć, a raczej kiedy chce mieć, ale ktoś mądry mi powiedział "nie spinaj się, będziesz wiedziała że to ten czas jeśli on przyjdzie". W między czasie przeszliśmy różne etapy związku: wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub. Mamy to szczęście, że podejście moje i męża jest podobne. Wiadomo, że skoro jesteśmy małżeństwem od kilku lat to wciąż pytania: kiedy, kiedy, kiedy???? Ale nigdy te wszystkie naciski nie spowodowały, że nagle chcieliśmy mieć dzieci "teraz", nie czuliśmy tematu. Aż tu nagle sami z siebie naturalnie w tym roku zaczęliśmy powoli rozmawiać o powiększeniu rodziny i bardzo się cieszę że nie daliśmy się naciskom i nikt nie miał na nas wpływu tylko "samo przyszło". Powiem więcej, uważam że dopiero teraz my po prostu dorośliśmy :D
Też nigdy nie widziałam siebie w roli mamy, mam prawie 36 lat i niespełna 2 letniego malucha. Decyzję o macierzyństwie podjęłam świadomie, i jest super. Ale nie wykluczałam, że nigdy mamą nie będę. Zawsze zatem może się odmienić, a jeśli nie to też jest ok. Najważniejsze to być w zgodzie ze sobą. Pozdrawiam!
To jest takie komfortowe, że mówisz o tym, że nie czujecie tej potrzeby posiadania potomstwa, zwłaszcza że jakieś 2-3 lata temu sobie sama uświadomiłam że nie chce i nie widzę siebie w roli matki. A słyszę tylko "Ale jak to? Trzeba mieć dziecko", albo "Jeszcze ci się odmieni" i jest cały czas presją społeczeństwa na posiadanie dzieci, nie do końca sobie z tym radzę. Ale razem z chłopakiem (oboje 24 lata) nie chcemy i mam nadzieję, że nam nie odwali bo tak trzeba XD
Jestem cukiernikiem, struktura ciasta wskazywała na zakalec ale tylko dlatego, że robisz banalne błędy . Aguś do mieszania i łączenia składników używaj nie szpatułki ani łyżki tylko rób to trzepaczką,która jednocześnie napowietrzy ciasto i nie pozwoli mu opaść (w ciastach biszkoptowo tłuszczowych ważne są pęcherzyki powietrza-po to ubijasz jaja) . Z tym rodzajem ciasta trzeba obchodzić się jak z Koko- cierpliwie i delikatnie ,bo Mango to taka drożdżówa ,która sama sobie poradzi o ile dasz jej tylko rosnąć w ciepłe swego serca. Super ,że spróbowałas raz jeszcze i wyszło lepiej,jak na laika-totalnie perfeccto ! Brawo ! Te babki to wcale nie takie proste ciasta więc nie zachodz w głowę ,że nie wyszło,jak chcesz się wkręcić w temat to przede wszystkim patrz na technikę i narzędzia z których profesjonaliści korzystają ,noi ćwicz ;) babcia ma rację,robót planetarny jest sztosik:) trzymaj się ciepło i powodzenia BABO❤
Tez w tym roku mam 24.. za rok kończę studia. Realnie trzeba znaleźć prace w swoim zawodzie, popracować trochę i dopiero myśleć o dziecku. Jeżeli chce się zapewnić mu dobry byt. Wiec nie ma co się spinać, wszystko w swoim czasie ✌️😀
Kiedy włączyłaś nową nutke, i zaczełaś mówić o kozach😂😂😂dziewczyno zrobiłaś mi dzień❤😂Później to ciasto którego nie da się zepsuć i finalny zakalec😂❤No love❤ Cały Vlog miał mega pozytywny vibe❤❤❤
Nam też sie nie odpało, dodatkowo, nie lubie dzieci 😂 ale zdarzyla nam sie "wpadka" (nie lubie tego tak nazywac, ale wiadomo o co chodzi) i pomimo, że na początku zalewałam się łzami tak teraz czuje sie wspaniale będąc mamą dwójki juz dzieci. Co oczywiście, nie zmienia faktu, że zostanie rodzicem zmienia nasze życie i małżeństwo juz na zawsze.
Zajebisty vlog Aga!! Jeszcze ta końcówka - noo meega !! :D Muszę powiedzieć szczerze, że to pierwsze ciasto nie miało szansy się udać.. :P Natomiast po tipach Babci widać poprawę :DD Z mojej strony jeszcze dodam, że przy takich ciastach jak babka, trzeba bardzo delikatnie mieszać ze sobą wszystkie składniki - kiedy np dodałaś piany, mogłaś ją baardzo delikatnie wmieszać w jajka, a potem mąkę, gdyż chodzi o tzn napowietrzanie ciasta - tak po krótce :))) Pozdrawiam mocno !!
Nie ma co sie spieszyc, ja mam za kilka dni 39 lat a moj chlopak 6 lat mlodszy i teraz po 10 latach zwiazku stwierdzilismy ze chcemy miec dzidziusia no i 4 msc juz w drodze.Kazdy potarzaj a kiedy ty sie ozenisz a kiedy dzieci a ja na to ,jaksie wyszaleje etc pozdr z Amsterdamu😊
Jak zasze mega relaksujący film:) Mały tip w sprawie babki. Jeśli nie chcesz zakalca, wszystkie składniki muszą być w temp pokojowej i jajka trzeba ubić do białości. Tako rzecze me guru cukiernicze Agata Stankiewicz vel Sugarlady 😉 polecam jej babke earl Grey. Pozdrawiam:) Ps. Jak mikser to kiciuś (Kitchen Aid), nie dość, że genialnie ubija, to pięknie wygląda.
he, he! ja mam 44 lat(mężatka 17 lat) i nigdy nie miałam tego uczucia chęci bycia mamą i nie mam dzieci, nie żałuje. Wszyscy mi mówili jak znajomi dookoła będą mieli to i ja będę chciała.....no ale nic takiego się nie pojawiło. Mam psią córeczkę i kocham ja nad życie..marzę o siostrzyczce dla niej 😝
Kiedy dzisiaj siedzę w pracy i myślę: hmmm, zwykle o tej porze jest już film Agi. Co więcej, czas na kawę. Po czym 3h later otwieram UA-cam'a ahhaha❤️ Ta bluzaaaa🔥
Haha ja uwielbiam piec i jak właśnie robiłaś to ciasto to miałam takie - kurde ale to raczej nie ma szans się udać i czekałam na moment próby 😂 ciekawa jestem czy się wkrecisz w pieczenie tak jak w kiszonki na przykład. Powodzenia! Polecam na YT kanał Sugar lady to jest master od pieczenia i mega dużo wiedzy przekazuje, której często brakuje w różnych przepisach
pierwszy raz w zyciu komentuje na YT bo nie moglam sie oprzec. kot Zorro - cudowny, wspanialy:) i jaki towarzyski, pozdrawiam Ciebie Agata i Twoja Babcie:) w ogole milo w ranach relaksu obejrzec Twoj film. Duzo dobrej energii, mimo, ze kazdy z nas ma swoje prywatne „issues”. Trzymaj sie
Ja większość życia czułam, że nie chce mieć dzieci, aż nagle mi się zmieniło gdy poznałam mojego (obecnie już) męża :) i teraz mamy dwójkę i choć jest to mega ciezkie to nie wyobrażam sobie bez nich życia. Ale wychowywanie dzieci to jest taka harówka, że w mojej ocenie, trzeba tego bardzo chcieć i być gotowym na to, że Wasze zycie to będzie ciężka codzienna walka przeplatana cudownymi chwilami. I szczerze powiem, ze gdybym wiedziała co mnie czeka to chyba ciezko by mi było się na to drugi raz zdecydować 😅
Ale Ty masz dzieci. Dwie owocowe córki. Ja jestem mamą i z tego tytułu widuję się z innymi i muszę przyznać, że Ty opiekujesz się Owockami tak, jak matka dziećmi. Dbasz o ich dietę, higienę, kondycję fizyczną i mentalne przysposobienie. Dokładnie to się robi z dziećmi. Jestem w Twoim wieku i uważam że masz super poukładane w głowie i gratuluję Ci wszystkiego, bo wiele osiągnęłaś dziki swojemu rozwojowi mentalnemu, ale także po prostu jako człowiek.
vlog cudowny, dziękuję za podzielenie się wspaniałym czasem 😊Twoja babcia ma przepiękne włosy! Szanuję za nie poddawanie się i zrobienie ciasta drugi raz, dziękuję za wszystkie poruszone tematy, wyglądasz przepięknie. Też czekam na ciepłe dni i mam nadzieję, że nadejdą jak najszybciej, nie da się żyć w tym zimnie. Co do tematu dzieci - nigdy ich nie chciałam i w wieku 26 lat nadal nie chcę i nie planuję, ale nie mówię nigdy, bo wiadomo jak to bywa. Super muzyczka na końcu vloga. Ogólnie świetny klimat. Pozdrawiam Cię gorąco 🧡
Mikser planetarny to dla mnie podstawa, nic bym nie upiekła bez niego. Mam swój z Boscha i polecam :) robię w nim wszystkie ciasta, na pizzę, na chleb, kruche...
Mam 26 lat, mój mąż 30. Moja rodzina jeszcze rok temu mega cisnęła nas do dzieci, bo "kto to widział?! Już 26 lat, a wy dalej bez dzieci?! Ja cię urodziłam w wieku 25 lat!". Ale jak wytłumaczyłam im, że nie jestem gotowa i powinno się podejmować taką decyzję dopiero wtedy, gdy poczujemy się na siłach - od razu spokój
najdziwniejszy jest fakt, że z decyzji nieposiadania dzieci trzeba się tłumaczyć. a gdy ktoś otwarcie mówi, że je chce, to raczej nikt nie pyta: ale na pewno? wiesz, że to całe życie?
Ja 35, mąż 40… z mojej strony zero chęci do posiadania dziecka, mąż niestety coś tam przebąkuje i nie wiem jak to dalej będzie. Kochamy się, mamy cudowne życie we dwójkę i z pieskiem i absokutnie nie czuje potrzeby aby cokolwiek zmieniać. Najchętniej kupiłabym jeszcze ze dwa pieski. Rodzice dopominają się o wnuki, ale dlaczego moje ciało i życie maja służyć do zaspokajania cudzych zachcianek? Ehhhh
I to jest chyba najtrudniejsze w terapii- stanąć obok siebie i powiedzieć o sobie -prawdę. O rodzinie -prawdę, o relacjach-prawdę.Jedną terapeutkę już tak zostawiłam. Zakopałam w steku bzdur o sobie i otaczającym mnie świecie. Czy tylko ja tak mam....
Miałam dzisiaj tak ciężki dzień w pracy, że właśnie siadając i klikając w ikonkę yt w domu, wypowiedziałam słowa "Agasava, potrzebuję jakiegoś filmu od ciebie na uspokojenie" ahh i oto on 🥺❤️
Aga, porada cukiernicza sprawdzona kilkukrotnie 😋 Rozkoszny ma bardzo podobny przepis do przedstawionego u Ciebie.. jest przepyszne. Jeśli będziesz zainteresowana to szukaj pod nazwą "mięciutkie ciasto pomarańczowe" ☺
Mam 46... Dziecko w 1 kl. liceum. Byliśmy z mężem tą fajną parą. Teraz od ponad roku w separacji. Jak większość znajomych i ludzi w moim przedziale wiekowym. To kolejny etap😉.
Ja mam 25 lat,chyba od zawsze miałam podejście,że nie chce mieć dzieci.Oczywiscie nasłuchałam się,że dorosnę i mi się odmieni..Lubię dzieci,rozczulają mnie,ale nie wyobrażam sobie i przeraza mnie taki ogrom odpowiedzialności do końca życia
Mam 25 lat i też nie spieszy mi się z dzieckiem. Nie widzę go w swojej przyszłości,mam wiele innych planów które mi się bardziej podobają. Drugą sprawą jest utrata pewnego rodzaju wolności i niezależności wg mnie, razem z moim facetem już od 10 lat tworzymy związek i lubimy spontaniczność, podoba nam się to co mamy teraz i nie chcemy sobie tego odbierać 😊 ja wiem że ktoś może powiedzieć o nas -egoiści, bo nie wpisujemy się w schematy ale dla nas najważniejsze jest bycie szczęśliwymi, a nie robienie czegoś na siłę ;) pozdrawiam Cię mocno ❤️
Poleciała ta wesoła melodyjka i od razu pomyślałam: "Nieee Aga, taką muzyczkę będziesz używać jak będziesz miała dom i kozę, takie farm life" po czym po chwili powiedziałaś to samo. 🤣
Aga nic mnie nie wkręciło w pieczenie tak bardzo jak lidlomix! Kilka razy w tyg piekę coś.. albo bułki albo Chleb albo ciasta itp.i zawsze wszystko wychodzi, polecam 😀
@@akamber26 jak ja oglądam....gdzie jest o kozach:D właśnie skończyłam paczeć i słuchać i nie słyszała ja o kozach....siedzę tera i myślę....nie no nie wiem :D omg 😳 😂
Rozkmina o kozach 😂😂😂 to jest właśnie to za co Cię lubię. Jesteś jedyną osobą z neta z którą mogłabym się zakoleżankować ❤ za dobór muzyki wielkie dzięki, ale już wielokrotnie o tym pisałam.
Ja z chłopakiem tez bardzo często mamy momenty ciszy. On robi swoje, ja robię swoje. Biorąc pod uwagę to, że spędzamy razem całe dnie, jest to normalne. Chyba bym zwariowała jakbym musiała z nim cały czas rozmawiać 😂 A co do dzieci… kiedyś chciałam mieć trzech synów, nie wiem dlaczego 😅 a potem zachorowałam na padaczkę, która okazała się nieuleczalna. Już od wielu lat wiem, że nie planuję dzieci, bo tego nie czuję, ale też ze względów zdrowotnych. Wiem, że mogę mieć dziecko, zdrowe dziecko, ale nie chcę go, bo to nie dla mnie. Cenię sobie ciszę i spokój, muszę się wysypiać, nie mogę sobie pozwolić na wiele rzeczy związanych z macierzyństwem. Moje ulubione dzieci to te, które mogę oddać po godzinie lub dwóch 😂
Moich babć nie ma na swiecie juz, mojej mamy rowniez. Zostala mi tesciowa (wiek 74) i przyznam, ze od roku dwoch mam z nia mega relacje - tyle doświadczenia, wiedzy, madrosci zyciowej co Ci da dojrzala kobieta nie znajdziesz nigdzie. Korzystajcie z tej relacji, zadawajcie pytania. Dla mnie to jak terapia popatrzec na swiat oczami seniorow.
Aga plis nie zmieniaj intro do weekly. Ten obecny dźwięk wprowadza mnie w giga dobry humorek już od pierwszych sekund filmiku :)
Haha nie planuje, mega go lubie i ma super tytuł: It’s all for love 🥰
Mnie również, zawsze sobie nucę początek😂😂❤
Mam tak samo 😁
ja slysze ten dzwiek i czuje jak mi sie miesnie automatycznie rozluzniaja
Też to mam. Odpalam i od razu czuję błogość ❤
Mam 25 lat i kiedyś byłam pewna, że będę mieć dziecko. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat dotarło do mnie, że absolutnie nie czuję tego w środku. Mój ostatni chłopak z którym właśnie spędziłam te dwa lata też nie chciał ich mieć i mieliśmy jakieś tam rozmowy na te tematy, ale jednak po wielu przemyśleniach dotarło do mnie z wnętrza, że bycie mamą to nie jest rola w której chciałabym się znaleźć na pełen etat. I co najlepsze, ja mam kontakt z dziećmi cały czas. Jestem nianią od kilku lat, więc ogarniam dziecko totalnie i jestem w tym dobra, ale jednak te 8 godzin mi wystarcza.I potem wracam do swojego życia bez dziecka i czuję się z tym dobrze, że w domu nie czeka na mnie praca z której nie mogę wyjść. Mam swoje traumy i problemy, które dodatkowo mialy wpływ na rozpad mojego związku i problemy ogólne w wielu sprawach i tym bardziej nie widzę się w roli matki i dobrze mi z tym, bo jestem świadoma siebie i wolę nie zostać mamą w ogóle niż być złą matką i zrobić krzywdę sobie i dziecku🤗
Wow - świadomość godna pozazdroszczenia 💚
@@HF0015 Dziękuję🤗
Świadoma decyzja o rodzicielstwie lub rezygnacji z niego jest super istotna. Cieszę się, że coraz więcej się o tym mówi i ludzi nachodzą refleksje związane z tym tematem i nie brną w płodzenie i wychowywanie dzieci tylko dlatego, że "tak trzeba", bo rodzina chce, bo znajomi mają. Mam nadzieję, że dzięki temu ludzie będą szczęśliwsi, bo będą żyć w zgodzie z samymi sobą, niezależnie od podjętej decyzji. A i dla dzieci to dobrze, że decydują się na nie osoby, które faktycznie chcą i potrafią poświęcić czas, energię i uwagę na wychowywanie ich i zapewnić im to, co najlepsze.
Dokładnie, ja też na codzień mam kontakt z dziećmi i lubię się nimi zajmować ale ta świadomość że wracam do siebie i mam czas dla siebie i chłopaka jest cudowna. Mamy 24 lata i niby kiedyś chcemy mieć dziecko ale cały czas to odkładamy ("może za 5 lat") już tak od kilku lat 😅
Ja lat 40,wiele lat pracy z dziecmi,jednak matka nigdy nie zostalam wlasnie ze wzgledu na swoj swoje probpemy zwiazenem z dzieciństwem.Nie chciala bym buc zła matka
Jesteś fajnym człowiekiem. Uśmiecham się i odpoczywam oglądając Twoje filmy ze zwykłego życia, wraz z Twoimi radościami i smutkami. Ładnie ukazujesz urok codziennego życia oraz prostą radość, którą z niego czerpiesz. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam 😊
Mam prawie 27 lat i wciąż boję się nastoletniej ciąży 🥲😂
Ja mam 31 i to samo 😢
fajnie, że to powiedziałaś, myślałam, że to tylko ja
30 i mam to samo 😅
Ja 32 i juz się nie boje, ale wiem ze tego nie chce. W wieku 25 lat po ślubie myślałam, że chcę, ale jednak nie 😂
Ale mnie wzruszył moment spotkania z babcią i spacer po tej pięknej okolicy 🐈⬛🐾
Super, że pokazujesz momenty ciszy z Michem, kiedyś miałam błędne wyobrażenie o związku, które jednocześnie było bardzo krzywdzące, bo myślałam, że zawsze trzeba mieć o czym rozmawiać z drugą połówka, a jeśli temat się nie pojawia, to znaczy, że coś zawiodło. Z czasem zrozumiałam jednak, że jest to normalne jeśli spędza się dużo czasu razem, a stażu związku nie liczy się w miesiącach tylko latach. Fajnie, że to normalizujesz!
Uwielbiam cię Aga, twoje życie, twoje vlogi, twoje psy, Micha, siostrę, wszystkie te uchwycone momenty z życia, trochę przeklinania, dużo rozkmin, dużo gotowania - jesteś jedną z nielicznych osób z internetu, które śledzę non stop i oglądam regularnie. Dziękuję ci za to, że jesteś tutaj i tworzysz takie wspaniałe, a jednocześnie takie banalne treści❤
Dokładnie mamy tak samo z mężem, mamy 33 i 35 lat i po ślubie 12. Brak instynktu totalny u mnie, dzieci mnie odrzucają a jak sobie myśle o całym procesie ciąży i wszystkiego wokół to już jest ogromne nie. Mówią „nigdy nie mów nigdy” ale jakoś tak patrząc na to co sie dzieje na świecie to chyba najzwyczajniej nie chce sprowadzać tu jakiegoś człowieka bo świat mi sie ogólnie przestaje podobać 🙈
Aga jestes pieknym przykladem urody w typie True Autumn, jak radosniesnie i swiezo wygladasz w mocnych zieleniach rudych i pomaranczach a jak gasnies w bielach czerniach i granatach, malo kto ma tak wyrazny typ urody na "pierwszy rzut oka" :D
W granacie też jest jej pięknie. Ma ładny strój sportowy w takim eleganckim granacie
totalnie tak!
Babcia mieszka w pięknych okolicznościach natury, cudo!💪🌱🌲
Kurcze, służy ci ta nowa terapia. W filmiku bije od ciebie jeszcze więcej radości i luzu niż rok temu. Mam wrażenie, że nawet perfekcjonizm przestał być większym problemem. Zazdroszczę postępów i czekam na własne ❤❤
Pozdro stara 😎😎
Dziekuje! W końcu czuje, że łapię oddech od perfekcjonizmu 🤍
Ja mam 33 lata i również nie czuję się na to, by zostać mamą. Oboje z partnerem pracujemy, co prawda weekendy mamy wolne, ale w ciągu tygodnia mamy tak naprawdę niewiele czasu dla siebie. Książka , siłownia i trzeba iść spać aby jakoś rano wstać wypoczętym. Nie wyobrażam sobie wstawać wcześniej aby ogarnąć dziecko do szkoły, a wieczorami po swojej pracy bawić się i cały czas się skupiać na dziecku. Nie wyobrażam sobie podporządkowywać swojego życia pod wrzeszczącego malca. Uwielbiam ciszę i brak uwiązania. Podziwiam wszystkie mamy- wykonują baardzo cięzką pracę, aż mnie dziw bierze, że kobiety decydują się na kolejne dzieci, wiedząc ile roboty jest przy jednym. :) Ale to nie dla mnie i uważam, że to społeczeństwo narzuca innym, jak mają żyć i absolutnie nie należy się tym kierować, a wsłuchać się w siebie. Często w mediach pokazuje się blaski bycia rodzicem a o trudnym okresie ciąży, porodach i innych faktach już się nie mówi.
Babcia mieszka w przepięknym miejscu,jak dla mnie raj na Ziemi, co do dzieci to miałam od rodziny ciągłe przytyki w pracy też,dopóty nie skończyłam 40 lat (obecnie 47) po 40ce nikt już nie wymaga 😁😉 bym dziecko posiadała, nigdy nie poczułam instynktu do posiadania dziecka, obecnie cieszy mnie to bardzo ,za to podobno jestem bardzo dobrą ciocią 😊mam 47 a moja dusza to dojrzała 30-ka
Fajnie, że tak otwarcie mówisz tutaj na każdy temat :) Gdybyście się jednak kiedyś zdecydowali - już im zazdroszczę możliwości życia i dorastania w tak ciepłym i kochającym domu 🤗 Standardowo: kocham te vlogi, ostatnio nadrabiam wszystkie z ostatniego pół roku i jesteś totalnie comfort person 🥹 Dzięki, ze wstawiasz dluzsze vlogi, miło widziec, ze nas słuchasz
Ja mam 29 i pierwszy rok bycia matką już za mną. W sumie to zawsze chciałam dziecka, od początku byłam pewna tego , że do 30stki urodzę chociaż jedno dziecko , a tu z mężem myślimy już o drugim nicponiu 😊. Więc to zależy wszystko od nas samych , czy chcemy czy nie . Każdy ma wybór i nie powinien być przymuszany. Jesteś gotowa albo nie , proste. Pozdrawiam , uwielbiam twoje vlogi ❤
STARA dzięki, że mówisz o braku myśli o posiadani dzieci. Mam tak samo i dzięki Tobie nie czuję, się osamotniona
Ja mam 38 lat, mój mąż 41 i nadal nam się nie odpaliło 😉 Nasi znajomi mają już dzieci w wieku szkolnym a ja nadal na wieść o ciąży mam taką pierwszą myśl „licealna wpadka” 😅😂 Myślę, że już nam się nie zmieni. Z obserwacji wydaje mi się, że lepiej mieć dziecko wcześniej niż później. Nieprzespane noce w wieku 26 lat to pikuś a w wieku 36 to już walka o przetrwanie 😝 Ale! Oczywiście nie ma jednej uniwersalnej prawdy, każdy musi własne decyzje podjąć i konsekwencje ponieść 😉
W koncu ktos gada z sensem 😂.
Mamy z mężem takie same myśli - „jesteśmy za młodzi na wpadkę”. Mamy 31 lat 😂😂
No różnie bywa z tym wiekiem w którym mamy dzieci , ja jedno w wieku 23 lat i ze wstawaniem do dziecka też był problem ale najbardziej to zazdrościłam tym znajomym którzy mogli iść na imprezę, spotkać się że znajomymi, wyjechać spontanicznie a my już w pieluchach. Drugie w wieku 34 daalej problem ze wstawamiem 😂 ale już taka świadomość że w sumie na imprezki i tak by mi się już nie chciało chodzić. Więc gdybym miała cofnąac czas to ja bym wolała mieć dziecko po 30tce jak już się wyszaleje , wybawię itd
My z partnerem mamy po 38 lat i zero myśli o dzieciach. W sumie to z każdym rokiem utwierdzam się w przekonaniu ,że nie chce mieć dzieci ;) (przecież nie każdy musi )
@@EwelinaWes a co ze starością, wiem ze nie rodzi się dzieci zeby mieć kogoś na starość ale ta myśl mnie dobija
Temat ciąży to fajny jak i przerażający. Wiadomo, uśmiech bąbelka wszystko wynagrodzi. A przerażają mnie nacisk ludzi na ciążę.
Dziękuję za przypomnienie, że mieszkanie z kimś 24/7 jest normalne, żeby pomilczeć.
Zazdroszczę osobom, którzy mają dziadków. Kochajcie ich i warto czasem ich odwiedzić.
Z wielką spróbuję babkę z pomarańczy :D
Mam 35 lat, 8 miesięcy temu urodziłam pierwsze dziecko. Nigdy nie należałam do osób, które chciały mieć dziecko przed 30. Zawsze mówiłam, że będę miała dziecko po 30. I okazało się, że jak zaczęliśmy się starać, to minęło 2 lata, bo napotkaliśmy problemy natury zdrowotnej. Ale na pewno będę chciała jeszcze jedno dziecko. Chciałabym cofnąć czas i pierwsze dziecko mieć w wieku 30 lat. Biegać za dzieckiem w wieku 34 lat jest już trochę ciężko 😊 przynajmniej mi, latka już nie te. Ah gdyby dało się cofnąć czas 🤪
Oboje z mężem mamy 46 lat i nie mamy dzieci, świadomy wybór. Ale jestem mamą mojej futrzanej suni, którą kocham nad życie i dobrze mi z tym🙂 Na początku była presja rodziny, ale z czasem odpuścili. Niech każdy żyje tak jak czuje i co jest dla niego dobre. Cudne te odwiedziny u Babci😍 Przepiękna okolica, prawdziwy reset. Korzystajcie z tego jak tylko możecie, czas tak szybko ucieka.. Malina i Melon - nie może być inaczej😍
Powiem Ci, ze ratujesz moje dni. Towarzyszysz mi przez wiele lat już ale w tym roku minionym wyjątkowo często. Często płacze na Twoich vlogach. Mam często poczucie ze coś jest nie tak. Dobija mnie stagnacja, problemy psychiczne, smutek, bol po niedawnej stracie mamy który rośnie z dnia na dzień. Nagle musiałam porzucić swoje dotychczasowe życie w Trojmiescie i wrócić na wieś, opiekować soe domem, ojcem, ogrodem. Czuje ze coś mnie omija. Ale Twój kontent daje mi wskazówki co robić bo inaczej byłabym w jeszcze gorszej dupie. Uczę się sobą opiekować. Kocham ogród, kocham gotować i sprawia mi to radość ale mojemu życiu coś brakuje a ja jestem tchórzem i boje soe to zmienić. Ale może w końcu mnie coś natchnie. Jest ciężko ale dzięki Tobie trochę lżej momentami za co dziękuje ❤
Przytulam ❤
Gratuluje odwagi żeby się tym podzielić, więc nie jesteś takim tchórzem za jakiego się uważasz. U mnie też ciężko psychicznie, kończę studia, nie wiem co ze sobą zrobić, mam myśli żeby rzucić wszystko i żyć swoim życiem a nie tym narzuconym przez społeczeństwo, że musisz naginać w korporacji itp. Mam nadzieję, że ułoży się nam obydwu. Trzymaj się i życzę wszystkiego dobrego! ❤
Zapomniałam dodać, że filmiki od agasavy to terapia youtubowa po 3 letniej terapii z psychologiem, dziękuję za ten cudowny 20 minutowy czas odpoczynku umysłu ❤
Tylko Ty jesteś w stanie coś zmienić a świadomość tego co się dzieje i jak się czujesz to juz naprawdę duża cześć sukcesu! Wierze ze dasz radę, znajdziesz inspiracje i sile i Zawalczysz o to zeby na starość moc spojrzeć wstecz i powiedzieć sobie „Zajebiscie sobie poradziłam, jestem dumna!” 🌷🌷🌷
Trzymam za Ciebie kciuki!!!;);*
Mam 24 lata i jestem w głębokim szoku, że ktoś w moim wieku ma dziecko 😅
Mam 28 lat i dalej nie jestem gotowa 🙈 Myśle ze prawdopodobnie nigdy nie będę. Czuje ze jestem jedna z tych osób które wybrały prace i karierę i nie wyobrażam sobie by to mogło się zmienić.🤓
Mam 26 lat oraz męża i mam tak samo jak Ty 😅
Ja mam 33 i dalej nie dowierzam "whaat??" 😂
Ja mam 36 i nadal jestem w szoku 🤣
@@agugus90 to samo u mnie 😂
Mi się odpaliło na nowo niedawno. Wcześniej to nie był brak pragnienia w moim przypadku tylko głęboki lęk, że jestem niewystarczająca, byłam sobą rozczarowana. Terapia mi pomogła rozpoznać gdzie lęk gasi moje pragnienia i marzenia.
Chwile z Babcią wspaniałe
W tym roku mam 30 lat i właśnie jestem w pierwszej ciąży
Gratulacje:)
Urodziłam niedawno też jako 30-latka. Gratuluję, mam nadzieję, że fajnie przechodzisz ciążę i możesz cieszyć się tym czasem. Życzę Wam dużo zdrowia. Będzie pięknie 😊
Witam w klubie ;) też zaraz 30 i połowa ciąży za mną ;) są obawy jak to będzie, ale też mam nadzieję że wszystko w końcu się ułoży ❤
U mnie podobna sytuacja, ale od początku czuję się tragicznie plus wszystkim się przejmuję, więc tylko wyczekuję końca 😂
Sama mam dzieci, ale rozumiem, że nie każdy ma ochotę je mieć. I bardzo dobrze. Słuchajmy przede wszystkim siebie, a nie społeczeństwa/ rodziny, które wywołują na nas presję i akceptują nas dopiero, jak mamy dziecko. Prawda jest taka, że najpierw wymagają od nas posiadania dziecka, a jak już sie urodzi, to nie spieszą z pomocą. Dziecko to odpowiedzialność i decyzja bez odwrotu, jak ktoś nie chce, to nie jest „gorszy”.
Ten vlog muzycznie , szczególnie koniec- wymiótł ❤ jedyne vlogi od 2 lat, na które zawsze czekam i jeszcze nigdy nie zawiodły. Pozdro dla Was 😊
Myśle ze masę żółtkową połączyć z mąka mikserem a potem dodać pianę z białek i lekko tylko zamieszać łyżka
Będzie bardziej puszyste
Używam samoopalaczy od veoli jakoś od początku jesieni. Mam suchą skórę i co do serum brązującego to niestety przy używaniu raz w tygodniu delikatnie przesusza. Ale sposób na to jest prosty, serum nawilżające przed i później mieszam je z kremem dobrze nawilżającym. Takie połączenie starcza mi na całą twarz, uszy, szyję i dekolt. Nie śmierdzi na szczęście samoopalaczem. Niestety balsam brązujący już tak 😋 Ale nie chemicznie na szczęście. Oba produkty dają meeeegaa naturalny efekt bez smug, schodzą równomiernie a w razie co opaleniznę da się budować nakładając dzień po dniu 😉 Zdecydowanie też polecam, tym bardziej że to Polska marka ☺
Jak ja Ci życzę tych kóz ! Strasznie chce oglądać vlogi z Malina i Melonem 😊
ja jestem rok młodsza od Ciebie, a juz dzieci i śluby u znajomych przeszłam pare lat temu i teraz jest czas pt. "trzecie dziecko/rozwód" xd
Bujam się do bitu pod koniec vloga ☺️
Jak zwykle super weekly 🫶🏼
U moich znajomych największy boom dzieciowy był w wieku 17-20 lat, teraz będąc bliżej 30-stki widze duży spadek dzieciowy :D :D
Mam taką rozkminę,że nie ma czegoś takiego jak koniec terapii. Byłam zaskoczona jak mówiłaś o że kończysz tą wcześniejszą . Teraz chyba wiem o co mi chodziło, że przyzwyczajasz się do życia z terapeutą i to jest życie lepsze jakościowo więc o ile kogoś stać...to będzie trwać. Zwłaszcza jak się nie ma wsparcia w rodzinie...
So true, jednak to wsparcie mega stabilizuje życie
Terapia z samego założenia powinna mieć swój koniec. Jednak oczywiście jest to proces długotrwały i tez pojawiają się powroty - natomiast celem jest wyposażenie w takie narzędzia, żeby pacjent/klient mógł rozwinąć się i później radzić sobie sam (oczywiście wraz z własnym systemem wsparcia - np. rodzina, znajomi). Oczywiście jeżeli terapia wciąż rozwija klienta to jak najbardziej warto ją kontynuować, powinnismy zacząć się martwić, gdy pojawia i utrwala się zależność od psychoterapii. Takie moje przemyślenia 😊
Ale fajne są takie wizyty u babci 💖 to jest czillera z innego świata, taki spoķój, przeniesienie się do innego wymaru😀
Syna urodzilam majac 28 lata corke 30 lat. Dzis mam 35 lat i uwazam, ze to byl najlepszy czas. Pochodze z wielodzietnej rodziny i zawsze czulam, ze będę mamą. Macierzyństwo bylo dla mnie czymś normalnym. Teraz mam dzieci juz "odchowane" i slupiam sie ponownie na sobie i moim rpzwoju, regularnym treningu i karierze. Znajomi mają dzieci w podobnym wieku i jakoś tak naturalnie etat rodzicielstwa wjechał gdy byliśmy już po studiach, z ogarnięta pracą itd.
Cześć, wpadam z ogólną uwagą. Oglądam Cię od niedawna, bo długo zakładałam, że jesteś... nieprzyjemna. Takie miałam wrażenie, gdy widziałam Twoje miniatury. Ale tak się złożyło, że obejrzałam Twój jeden film, drugi film, trzeci... i na tej podstawie wyrobiłam sobie zdanie. Jesteś bardzo miła i ciepła. :) Przepraszam, że dałam się zwieść pozorom.
My jesteśmy z mężem po 30stce i obserwując naszych dzieciatych ziomeczków tylko utwierdzamy się w decyzji, że nie to nie dla nas. Ani przez sekundę swojego życia nie miałam instynktu, nawet za dzieciaka nie lubiłam zabawkowych bobasów. Ciekawe czy to się zmieni czy pozostanę bezdzietną lambadziarą 😆
Ja też tak miałam i mam do innych dzieci… mam już 3 letniego syna i zaraz urodzę drugiego i życie jest cięższe ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. Do swojego dziecka ma się inne podejście no ale oczywiście nie każdy musi po poczuć… żyćko 😁
Miodzio 👌
Mam tak samo 👌🏻
Ja mam trójkę dzieci (wiek 6,4 i 1,5,)i nadal dzieci cudzych nie lubię. Czynności te okołodzieciowe mnie męczą, no ale dzieci nie są wiecznie dziećmi, ba! zasadniczo przez większość życia są dorosłe :) I tego się trzymam, bo urodziłam zajefajnych ludzi, z którymi mam nadzieję przeżyjemy wspaniałe życie, przygody, radości i smutki, nie mogę się doczekać ❤
@@lentylka89 fantastyczny komentarz. Niby to oczywistość, a nigdy, totalnie przenigdy nie pomyślałam w swoich przenikniętych obawami myślach, ze dzieci kiedyś przestają być dziećmi, zawsze wybiegając w dziecioprzyszlośc jedynie do momentu gdy będą małe, męczące, naginające wszelkie granice, pozbawiające snu i energii do czegokolwiek. Ta dramatyczna wizja utraty siebie dalej jest mi duuużo bliższa, ale dzięki za tego fikołka umysłowego 🙏😵💫😁
Sprawa dzieci jest bardzo delikatna i osobista i uważam że nie powinno się jej poruszać za bardzo, ktoś ma 20 lat ma dziecko super ktoś ma 30 nie ma super zajebiście, nie ma nic w tym złego,nie powinno się kogoś pytać "kiedy dzieci" " a ty jeszcze nie masz dziecka"" kiedy planujecie bombelka" kiedy będą chcieli, co was to interesuje może ktoś nie chce ich mieć może ktoś nie może ich mieć uważam że to każdego osobista sprawa i tyle.
My z partnerem nigdy nie chcieliśmy dzieci, kiedyś nam mówiono, że nam się zmieni a minęło 10 lat i jeszcze bardziej utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to nie dla nas 😅 nie chodzi już nawet o kwestie finansową, bo poradzilibyśmy sobie, ale bardziej o rezygnacje z dotychczasowego życia. Chyba przebija się tu nasza wygoda i egoizm. Życie jest jest jedno i chcemy je przeżywać na swój sposób nie zmieniając go dla nikogo.
Też słyszałam, że mi się zmieni i tez 10 lat później zero zmiany, a jak już to bardziej w stronę bezdzietnego życia 😅
Skończyłam w marcu 40, czuję się na max 25, chęci na bebiko jak nie było tak nie ma. Na wyrazy współczucia z powodu braku potomstwa odpowiadam uśmiechem. Nie kumam dlaczego ludzie się tak spinają na punkcie dzieci. I tak wszyscy umrzemy 😆
Bo ci nikt szklanki wody na łożu śmierci nie poda przecież to w 99% jedyny powód jaki podają przekonując kobiety do dzieci dlatego ja przed śmiercią postawię sobię zgrzewkę cisowianki przy łóżku i problem z głowy🤔😁
@@martalisowskaa8457 zanim ja sie stane ułomna to bede mieć prywatnego kerfusia, ktory umyje mi osraną dupę i poda mi żarcie przez PEG'a, wiec argument debili o szklance wody jest ułomny. Poza tym są DPS i hospicja.
Pytanie tylko czy umrzemy spokojnie i w dostatku na emeryturze czy zapierdalając do usranej śmierci za grosze by utrzymać starzejące się społeczeństwo.
Przez normalizację bezdzietności raczej czeka nas to drugie
@@TylerDurden-rr5wb XD czyli specjalnie róbmy bombelka, zeby nie ukrzeć z glodu na emeryturze? Jakież to egoistyczne. Poki co to statystyki mówią co innego-kobiety mają mniejsze emerytury, bo zajmowaly sie bombelkami w domu, miały utrudniony rozwój i awans w pracy, zeby zarabiac wiecej, bo chłop spermodawca, nie potrafi nic zrobic- zajać się dzieckiem, sprzątaniem, praniem, gotowaniem. Zapierdalasz na 2 etaty w domu-jako niańka i jako sprzątaczko-kucharka. Nie no zajebisty pomysł, lece już rozkładac nogi i se robić bombelka xd
@@TylerDurden-rr5wb bo nie każdy chce i nadaje się na dziecko, więc co w tym złego? mamy piętnować ludzi, którzy nie nadają się na rodziców? to lepiej żeby dzieci były wychowywane przez rodziców, którzy ich nie chcą?
Zajebisty odcinek, Twoja szczerość, energia= Yaaaay aż sama się mordka cieszy! Pozdrawiam i czekam na więcej vlogów!
Ja urodziłam w wieku 31 lat i nie żałuję, że tak "późno". Byłam w stanie się spełnić w tych obszarach życia, w których chciałam. Córka wywróciła nasze życie do góry nogami. Momentami bywa naprawdę trudno, ale jest też pięknie. Jest inaczej, ale fajnie.
Myślę, że to też kwestia tego, że u wielu osób płodność bardzo spada wraz z wiekiem. Okazuje się, że w międzyczasie rozwinęły się jakieś choroby typu endometrioza i nie jest tak prosto zajść choćby w jedną ciążę, a co dopiero w jeszcze kolejne, jeśli ktoś chce. W takiej sytuacji trudno nie pomyśleć sobie, że późno decyduje się o starania.
Myślę, że może Wam się zarówno odpalić kiedyś "chęć powiększenia rodziny", a może równie dobrze się nie odpalić :). Każda opcja jest ok!
Jestem w tym samym wieku, w tym roku skończę 29lat i generalnie długo nie wiedziałam czy ja te dzieci chce mieć, a raczej kiedy chce mieć, ale ktoś mądry mi powiedział "nie spinaj się, będziesz wiedziała że to ten czas jeśli on przyjdzie". W między czasie przeszliśmy różne etapy związku: wspólne mieszkanie, zaręczyny, ślub. Mamy to szczęście, że podejście moje i męża jest podobne. Wiadomo, że skoro jesteśmy małżeństwem od kilku lat to wciąż pytania: kiedy, kiedy, kiedy???? Ale nigdy te wszystkie naciski nie spowodowały, że nagle chcieliśmy mieć dzieci "teraz", nie czuliśmy tematu. Aż tu nagle sami z siebie naturalnie w tym roku zaczęliśmy powoli rozmawiać o powiększeniu rodziny i bardzo się cieszę że nie daliśmy się naciskom i nikt nie miał na nas wpływu tylko "samo przyszło". Powiem więcej, uważam że dopiero teraz my po prostu dorośliśmy :D
Też nigdy nie widziałam siebie w roli mamy, mam prawie 36 lat i niespełna 2 letniego malucha. Decyzję o macierzyństwie podjęłam świadomie, i jest super. Ale nie wykluczałam, że nigdy mamą nie będę. Zawsze zatem może się odmienić, a jeśli nie to też jest ok. Najważniejsze to być w zgodzie ze sobą. Pozdrawiam!
To jest takie komfortowe, że mówisz o tym, że nie czujecie tej potrzeby posiadania potomstwa, zwłaszcza że jakieś 2-3 lata temu sobie sama uświadomiłam że nie chce i nie widzę siebie w roli matki. A słyszę tylko "Ale jak to? Trzeba mieć dziecko", albo "Jeszcze ci się odmieni" i jest cały czas presją społeczeństwa na posiadanie dzieci, nie do końca sobie z tym radzę. Ale razem z chłopakiem (oboje 24 lata) nie chcemy i mam nadzieję, że nam nie odwali bo tak trzeba XD
Mam 27 lat, zdecydowałam się na dziecko, a po dwóch latach nadal jestem w szoku, że je mam 🤣 Tak już chyba będzie zawsze
Jestem cukiernikiem, struktura ciasta wskazywała na zakalec ale tylko dlatego, że robisz banalne błędy . Aguś do mieszania i łączenia składników używaj nie szpatułki ani łyżki tylko rób to trzepaczką,która jednocześnie napowietrzy ciasto i nie pozwoli mu opaść (w ciastach biszkoptowo tłuszczowych ważne są pęcherzyki powietrza-po to ubijasz jaja) . Z tym rodzajem ciasta trzeba obchodzić się jak z Koko- cierpliwie i delikatnie ,bo Mango to taka drożdżówa ,która sama sobie poradzi o ile dasz jej tylko rosnąć w ciepłe swego serca. Super ,że spróbowałas raz jeszcze i wyszło lepiej,jak na laika-totalnie perfeccto ! Brawo ! Te babki to wcale nie takie proste ciasta więc nie zachodz w głowę ,że nie wyszło,jak chcesz się wkręcić w temat to przede wszystkim patrz na technikę i narzędzia z których profesjonaliści korzystają ,noi ćwicz ;) babcia ma rację,robót planetarny jest sztosik:) trzymaj się ciepło i powodzenia BABO❤
Dziekujeeeee! Robię skrina i następnym razem wdrożę wszystkie porady 🤍
Tez w tym roku mam 24.. za rok kończę studia. Realnie trzeba znaleźć prace w swoim zawodzie, popracować trochę i dopiero myśleć o dziecku. Jeżeli chce się zapewnić mu dobry byt. Wiec nie ma co się spinać, wszystko w swoim czasie ✌️😀
Kiedy włączyłaś nową nutke, i zaczełaś mówić o kozach😂😂😂dziewczyno zrobiłaś mi dzień❤😂Później to ciasto którego nie da się zepsuć i finalny zakalec😂❤No love❤ Cały Vlog miał mega pozytywny vibe❤❤❤
Stara ja mam 21 lat i jestem w jeszcze większym szoku jak widzę, że moi rówieśnicy spodziewają się pierwszego lub juz następnego dziecka.
Inni maja dzieci, a my ciasto pomaranczowe. Super tytul, na ten moment tez wybieram ciasto:-))
Nam też sie nie odpało, dodatkowo, nie lubie dzieci 😂 ale zdarzyla nam sie "wpadka" (nie lubie tego tak nazywac, ale wiadomo o co chodzi) i pomimo, że na początku zalewałam się łzami tak teraz czuje sie wspaniale będąc mamą dwójki juz dzieci. Co oczywiście, nie zmienia faktu, że zostanie rodzicem zmienia nasze życie i małżeństwo juz na zawsze.
Zajebisty vlog Aga!! Jeszcze ta końcówka - noo meega !! :D Muszę powiedzieć szczerze, że to pierwsze ciasto nie miało szansy się udać.. :P Natomiast po tipach Babci widać poprawę :DD Z mojej strony jeszcze dodam, że przy takich ciastach jak babka, trzeba bardzo delikatnie mieszać ze sobą wszystkie składniki - kiedy np dodałaś piany, mogłaś ją baardzo delikatnie wmieszać w jajka, a potem mąkę, gdyż chodzi o tzn napowietrzanie ciasta - tak po krótce :))) Pozdrawiam mocno !!
Nie ma co sie spieszyc, ja mam za kilka dni 39 lat a moj chlopak 6 lat mlodszy i teraz po 10 latach zwiazku stwierdzilismy ze chcemy miec dzidziusia no i 4 msc juz w drodze.Kazdy potarzaj a kiedy ty sie ozenisz a kiedy dzieci a ja na to ,jaksie wyszaleje etc pozdr z Amsterdamu😊
Jak zasze mega relaksujący film:)
Mały tip w sprawie babki. Jeśli nie chcesz zakalca, wszystkie składniki muszą być w temp pokojowej i jajka trzeba ubić do białości. Tako rzecze me guru cukiernicze Agata Stankiewicz vel Sugarlady 😉 polecam jej babke earl Grey.
Pozdrawiam:)
Ps. Jak mikser to kiciuś (Kitchen Aid), nie dość, że genialnie ubija, to pięknie wygląda.
Kuurde, wszystko od Agaty wychodzi sztos, jestem psychofanką.
Ciepło na serduchu po tym vlogu
he, he! ja mam 44 lat(mężatka 17 lat) i nigdy nie miałam tego uczucia chęci bycia mamą i nie mam dzieci, nie żałuje. Wszyscy mi mówili jak znajomi dookoła będą mieli to i ja będę chciała.....no ale nic takiego się nie pojawiło. Mam psią córeczkę i kocham ja nad życie..marzę o siostrzyczce dla niej 😝
Mam 30 lat mój chłop 36 i powiem Ci no nie rusza nas dzieciakowy temat 😊 Ciebie też nie musi ale jak Ci się zmieni do dzieła ❤
Kiedy dzisiaj siedzę w pracy i myślę: hmmm, zwykle o tej porze jest już film Agi. Co więcej, czas na kawę.
Po czym 3h later otwieram UA-cam'a ahhaha❤️
Ta bluzaaaa🔥
Haha ja uwielbiam piec i jak właśnie robiłaś to ciasto to miałam takie - kurde ale to raczej nie ma szans się udać i czekałam na moment próby 😂 ciekawa jestem czy się wkrecisz w pieczenie tak jak w kiszonki na przykład. Powodzenia! Polecam na YT kanał Sugar lady to jest master od pieczenia i mega dużo wiedzy przekazuje, której często brakuje w różnych przepisach
miałam to samo 😂
ten spocik gdzie mieszka babcia - magia, zazdro😢
W ogóle Michał jest super zabawnym gościem ❤🎉 masz szczęście 😊 on zresztą też. fajna z Was para
pierwszy raz w zyciu komentuje na YT bo nie moglam sie oprzec. kot Zorro - cudowny, wspanialy:) i jaki towarzyski, pozdrawiam Ciebie Agata i Twoja Babcie:) w ogole milo w ranach relaksu obejrzec Twoj film. Duzo dobrej energii, mimo, ze kazdy z nas ma swoje prywatne „issues”. Trzymaj sie
Ja większość życia czułam, że nie chce mieć dzieci, aż nagle mi się zmieniło gdy poznałam mojego (obecnie już) męża :) i teraz mamy dwójkę i choć jest to mega ciezkie to nie wyobrażam sobie bez nich życia. Ale wychowywanie dzieci to jest taka harówka, że w mojej ocenie, trzeba tego bardzo chcieć i być gotowym na to, że Wasze zycie to będzie ciężka codzienna walka przeplatana cudownymi chwilami. I szczerze powiem, ze gdybym wiedziała co mnie czeka to chyba ciezko by mi było się na to drugi raz zdecydować 😅
Ale Ty masz dzieci. Dwie owocowe córki. Ja jestem mamą i z tego tytułu widuję się z innymi i muszę przyznać, że Ty opiekujesz się Owockami tak, jak matka dziećmi. Dbasz o ich dietę, higienę, kondycję fizyczną i mentalne przysposobienie. Dokładnie to się robi z dziećmi. Jestem w Twoim wieku i uważam że masz super poukładane w głowie i gratuluję Ci wszystkiego, bo wiele osiągnęłaś dziki swojemu rozwojowi mentalnemu, ale także po prostu jako człowiek.
vlog cudowny, dziękuję za podzielenie się wspaniałym czasem 😊Twoja babcia ma przepiękne włosy! Szanuję za nie poddawanie się i zrobienie ciasta drugi raz, dziękuję za wszystkie poruszone tematy, wyglądasz przepięknie. Też czekam na ciepłe dni i mam nadzieję, że nadejdą jak najszybciej, nie da się żyć w tym zimnie. Co do tematu dzieci - nigdy ich nie chciałam i w wieku 26 lat nadal nie chcę i nie planuję, ale nie mówię nigdy, bo wiadomo jak to bywa. Super muzyczka na końcu vloga. Ogólnie świetny klimat. Pozdrawiam Cię gorąco 🧡
Mikser planetarny to dla mnie podstawa, nic bym nie upiekła bez niego. Mam swój z Boscha i polecam :) robię w nim wszystkie ciasta, na pizzę, na chleb, kruche...
Mam 26 lat, mój mąż 30. Moja rodzina jeszcze rok temu mega cisnęła nas do dzieci, bo "kto to widział?! Już 26 lat, a wy dalej bez dzieci?! Ja cię urodziłam w wieku 25 lat!". Ale jak wytłumaczyłam im, że nie jestem gotowa i powinno się podejmować taką decyzję dopiero wtedy, gdy poczujemy się na siłach - od razu spokój
najdziwniejszy jest fakt, że z decyzji nieposiadania dzieci trzeba się tłumaczyć. a gdy ktoś otwarcie mówi, że je chce, to raczej nikt nie pyta: ale na pewno? wiesz, że to całe życie?
Eh, ale komfortowy film, totalny chill, dzięki👍
uwialbiaam ten vibe z koncowki filmu totalnie a twoj caly kanał to duze safe space
Aga Twoje filmiki mają tak dobry wibe, że motywują mnie do robienia pozytywnych rzeczy ❤
Ja 35, mąż 40… z mojej strony zero chęci do posiadania dziecka, mąż niestety coś tam przebąkuje i nie wiem jak to dalej będzie. Kochamy się, mamy cudowne życie we dwójkę i z pieskiem i absokutnie nie czuje potrzeby aby cokolwiek zmieniać. Najchętniej kupiłabym jeszcze ze dwa pieski. Rodzice dopominają się o wnuki, ale dlaczego moje ciało i życie maja służyć do zaspokajania cudzych zachcianek? Ehhhh
I to jest chyba najtrudniejsze w terapii- stanąć obok siebie i powiedzieć o sobie -prawdę. O rodzinie -prawdę, o relacjach-prawdę.Jedną terapeutkę już tak zostawiłam. Zakopałam w steku bzdur o sobie i otaczającym mnie świecie. Czy tylko ja tak mam....
Matko jak tam cudnie u Twojej babci..taka perfect escape❤😍
Babcia ma racje - roboty planetarne są super. Totalny gamę changer nawet przy puchatych omletach na śniadanko :D
Obejrzałam ten film już jakiś czas temu, a nadal myślę tylko o tym jaką Esti ma przepiękną sylwetkę 😅
Miałam dzisiaj tak ciężki dzień w pracy, że właśnie siadając i klikając w ikonkę yt w domu, wypowiedziałam słowa "Agasava, potrzebuję jakiegoś filmu od ciebie na uspokojenie" ahh i oto on 🥺❤️
Pokazujesz nam jak żyć prosto, pięknie i radośnie ❤
Ale jest pięknie u Twojej babci 😃
Czy jest szansa na filmik o tym jak zmieniła się Twoja skóra? Co zmieniłaś w diecie żeby się pozbyć trądziku? Taka aktualizacja po dłuższym czasie ?
Kurcze twoje vlogi mnie tak zawsze uspokajają po całym tygodniu tyrania ❤
Aga, porada cukiernicza sprawdzona kilkukrotnie 😋
Rozkoszny ma bardzo podobny przepis do przedstawionego u Ciebie.. jest przepyszne.
Jeśli będziesz zainteresowana to szukaj pod nazwą "mięciutkie ciasto pomarańczowe" ☺
Nie mogę się doczekać vlogów, które będą jak będziesz miała już dom
Same stara 😊
Te filmy są dodawane zawsze w najlepszym czasie, bo co wchodzę na yt, to nowy film 😂
Mam 46... Dziecko w 1 kl. liceum. Byliśmy z mężem tą fajną parą. Teraz od ponad roku w separacji. Jak większość znajomych i ludzi w moim przedziale wiekowym. To kolejny etap😉.
Włosy babci to jakieś cudo 🥵 Piękne!
Ja mam 25 lat,chyba od zawsze miałam podejście,że nie chce mieć dzieci.Oczywiscie nasłuchałam się,że dorosnę i mi się odmieni..Lubię dzieci,rozczulają mnie,ale nie wyobrażam sobie i przeraza mnie taki ogrom odpowiedzialności do końca życia
Mój palec zawsze przy nowym filmie Savy ma automatyczny przykurcz kierujący na „lajka” w pierwszej sekundzie oglądania
Dobrze, że zmieniłaś podejście. Rozumiem bo też tak miałam. Potem dotarło do mnie, że chodzę na terapię dla siebie i powinnam ją wykorzystywać do cna!
Mam 25 lat i też nie spieszy mi się z dzieckiem. Nie widzę go w swojej przyszłości,mam wiele innych planów które mi się bardziej podobają. Drugą sprawą jest utrata pewnego rodzaju wolności i niezależności wg mnie, razem z moim facetem już od 10 lat tworzymy związek i lubimy spontaniczność, podoba nam się to co mamy teraz i nie chcemy sobie tego odbierać 😊 ja wiem że ktoś może powiedzieć o nas -egoiści, bo nie wpisujemy się w schematy ale dla nas najważniejsze jest bycie szczęśliwymi, a nie robienie czegoś na siłę ;) pozdrawiam Cię mocno ❤️
Poleciała ta wesoła melodyjka i od razu pomyślałam: "Nieee Aga, taką muzyczkę będziesz używać jak będziesz miała dom i kozę, takie farm life" po czym po chwili powiedziałaś to samo. 🤣
Przekochany ten vlog 💖 taki jakiś wyjatkowy! I spacer z kotem 😂🐱
Robiłam na święta ta babkę z cytryn i w wersji oryginalnej - cytrynowej, jest genialna 😁🤤
Aga nic mnie nie wkręciło w pieczenie tak bardzo jak lidlomix! Kilka razy w tyg piekę coś.. albo bułki albo Chleb albo ciasta itp.i zawsze wszystko wychodzi, polecam 😀
Wow stara ale super że mówisz o tych jazdach zazdrości etc nie czuje się jak zwyrol tylko normalny człowiek ❤
Jak wpuścisz kozy do szklarni, to już niczego nie będziesz musiała pielic 😅😂. Serdeczności 😊
😂
Ciekawe, czy ma imię dla kozy😊
@@rEwelka.p Aga w filmie mówi, że dwie kozy Malina i Melon - jak dobrze zrozumiałam 😂
@@akamber26 jak ja oglądam....gdzie jest o kozach:D właśnie skończyłam paczeć i słuchać i nie słyszała ja o kozach....siedzę tera i myślę....nie no nie wiem :D omg 😳 😂
Tu masz o kozach od 5:38min.🙂
Rozkmina o kozach 😂😂😂 to jest właśnie to za co Cię lubię. Jesteś jedyną osobą z neta z którą mogłabym się zakoleżankować ❤ za dobór muzyki wielkie dzięki, ale już wielokrotnie o tym pisałam.
Ja z chłopakiem tez bardzo często mamy momenty ciszy. On robi swoje, ja robię swoje. Biorąc pod uwagę to, że spędzamy razem całe dnie, jest to normalne. Chyba bym zwariowała jakbym musiała z nim cały czas rozmawiać 😂
A co do dzieci… kiedyś chciałam mieć trzech synów, nie wiem dlaczego 😅 a potem zachorowałam na padaczkę, która okazała się nieuleczalna. Już od wielu lat wiem, że nie planuję dzieci, bo tego nie czuję, ale też ze względów zdrowotnych. Wiem, że mogę mieć dziecko, zdrowe dziecko, ale nie chcę go, bo to nie dla mnie. Cenię sobie ciszę i spokój, muszę się wysypiać, nie mogę sobie pozwolić na wiele rzeczy związanych z macierzyństwem. Moje ulubione dzieci to te, które mogę oddać po godzinie lub dwóch 😂
Moich babć nie ma na swiecie juz, mojej mamy rowniez. Zostala mi tesciowa (wiek 74) i przyznam, ze od roku dwoch mam z nia mega relacje - tyle doświadczenia, wiedzy, madrosci zyciowej co Ci da dojrzala kobieta nie znajdziesz nigdzie. Korzystajcie z tej relacji, zadawajcie pytania. Dla mnie to jak terapia popatrzec na swiat oczami seniorow.