138. Baśniowa kapela czadowa. Armia Legenda
Вставка
- Опубліковано 1 тра 2024
- Pierwsze zetknięcie z Armią miałem w latach 90, gdy ich koncert był namiętnie pokazywany w TV publicznej. Co swoją drogą, dziś brzmi niebywale.
I to było dla mnie zjawisko, które mnie intrygowało.
- Bo z jednej strony - muzyka czadowa. Ale te gitary grają jakieś hałasliwe akordy zamiast riffów metalowych!
- Fajnie ze gość śpiewa po polsku, to zawsze lubiłem. Ale ten woka ltaki nieco monotonny. To nie był metal!
- No i te trąbki, waltornia czy cokolwiek to było - intrygowało, wkurzało mnie i zarazem nie dawało spokoju.
Wiec moje początki z Armią były z dużym dystansem. Dziś (nomen omen) legendarnej płycie LEGENDA
Inspiracja i reserch:
progrock.org.pl/rock-progresy...
ktosruszalmojeplyty.com/jacas...
gdybywszystkieslowa.blogspot....
klubjagiellonski.pl/2023/07/2...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Wspierający mogą proponować płyty do audycji: buycoffee.to/metalboomer
Sklep METAL BOOMERA kttp://metalboomer.com
---------------------------------------
Po więcej zapraszam na:
Spotify: open.spotify.com/show/1JdoOXG...
Facebook: / metalbumer
kontakt: metalbumer@gmail.com
Fragmenty utworów należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Wykorzystano fragmenty utworów grupy Armia:
Kochaj mnie;
Przebłysk 5;
Gdzie ja tam będziesz Ty;
Opowieść zimowa;
To moja zemsta;
Legenda;
Nie ja;
Trzy bajki;
To, czego nigdy nie widziałem;
Dla każdej samotnej godziny;
Niezwyciężony;
Dla mnie "Legenda" była, jest i będzie Legendą
Legenda - świetny album. Już ponad 30 lat temu , gdy poznalem album byłem osadzony w trash i death metalu , ale Legenda wprowadzila mnie w klimat. Teraz mysle że kto wie czy nie przyczyniła się do moich mroczniejszych odsłuchań w przyszłości blackmetalowych i death metalowych... Wkrótce po Legendzie podobnych odczuć klimatycznych doznałem płytą świetnego polskiego zespołu Lux Occulta, Dionyzos - tak innej juz muzyce, ale czy tak bardzo..
dla mnie jednak ulubioną płytą jest Ultima Thule ale każdą Armię chętnie słucham
LEGENDA - rewelacja, ale TRIODANTE to inna liga, inny koncept muzyczny. Nie lepszy, nie gorszy po prostu koncepcyjna płyta jak u Pink Floyd, gdzie liczy się klimat a nie przeboje. Jedno drugiego oczywiście nie wyklucza, ale fajnie posłuchać płyty jako całość a nie odrębne utwory.
P.S. Armia na koncercie wymiata😊
A co do brzmienia to kiedyś już ktoś się wypowiedzial że black metalowcy z Norwegii musieli słuchać Armii bo jest to trochę podobne 😉 chodź tekstowo biegunowo odległe 😄
Stanclewo to Warmia a nie wioska pod Warszawą 😉
Fakt. Moj błąd
Nie lubię takiego grania ;)