Michał Rusinek: o „Szaliku” Wisławy Szymborskiej i swoich makabreskach z „Ptakiem Dodo” | Zbliżenia
Вставка
- Опубліковано 20 січ 2024
- Gościem nowego odcinka video podcastu „Zbliżenia” Alicji Resich był Michał Rusinek. Literaturoznawca, tłumacz, pisarz. Sekretarz Wisławy Szymborskiej, a obecnie prezes fundacji jej imienia. W rozmowie z Alicją Resich opowiedział m.in. o współpracy z noblistką, własnej twórczości i pracoholizmie.
"Zbliżenia" Alicji Resich to inspirujący goście i szczere rozmowy na osobiste tematy. W cyklu podcastów video osobowości ze świata kultury i show-biznesu dzielą się najważniejszymi doświadczeniami oraz ujawniają wartości i cechy, które doprowadziły je do obecnego miejsca w karierze i życiu. - Розваги
To jest program, z którego nabywa się wiedzę, poszerza horyzonty myślowe i dobrze bawi słowem i humorem , szczególnie czarnym. Dziękuję i pozdrawiam Pana Rusinka i prowadzącą. 💐👏💐👏💐👏
Wspaniały gość zaproszony przez panią Alicję🌹
Gość klasa... 🎉
Przyjemnie się słuchało. To takie rzadkie dzisiaj.
Pogawedka jak z jakiegos scenariusza - jednym ciagiem. Alicjo, lubie jak sie tak szczerze i glosno smiejesz. To jest slodkie. Rozmowa smieszna i madra, jedyna w swoim rodzaju - jak wszystkie z tej serii. ❤
Wspaniały człowiek
Program i zawsze z ciekawością każdy program oglądam słucham i podziwiam czekam na następny pozdrawkam
Reminescencje,
konsekwencje,
adolencje i stęsknionym
pieknej mowy znów-
napięcie.
I wspomnienia...,
jak to dawno nam się stało
i banalną prawdę dodam :
ciagle mało !
Ależ Pani za cichutko myśli
zerkając w papiory ,
gdy pobok reminescencji
złote nury.
Gość mówi płynnie, barwnie i ciekawie. Nie trzeba mu co chwilę przerywać, podpowiadać, dopowiadać. To jest denerwujące i przeszkadza w odbiorze. Wystarczy, że po skończonej myśli prowadząca rozmowę o coś dopyta, bez wchodzenia w słowo co chwilę.
Kocham Wisławe i Alicje
Ja ,też jestem PRZECIW przemijaniu 😂😂😂😂😂
Wprawdzie nie jestem pisarką,ale z BAJKAMI miałam to samo 😂😂😂😂😂😂
Świetna rozmowa. Akurat wczoraj jedliśmy bekon, a dokładnie bacon, bo to ze szkockiego mięsnego. Uwielbiam "szuranie papierami", miała wspaniałe poczucie humoru.
Mieszkam w Szkocji, ale denerwuje mnie to zapożyczanie z angielskiego, albo zangielszczanie słów, ktore istniejeją w języku polskim. Po co zmieniać wierszyki nonsensowne i składniki na angielszczyznę. Język się plącze, zwlaszcza przy odmawianiu końcówek. I ktoś pod spodem słusznie powiedział, że creative writing może byc nazwany pisaniem twórczym, lub mój pomysł - pisaniem kreatywnym. Mamy piękny, bogaty język, to po co go niszczyć albo nie używać.
Kpiąc z nazwisk, niech gość pamięta, że jego nazwisko oznacza - mały Ruski. Może w tym coś jest...
Czerwona ikona.