@@Noname-v1w5k generalnie rzeki to dość dzikie miejsca , ale Pliszka jest wyjątkowa, takich już za wiele nie ma 😔 Choć i tak w Polsce nie mamy co narzekać , rzeki mamy świetne 🙂 Pozdrawiam ✌️
ten filmik to powrót do Mojej młodości zmieniło się z tego co widzę , wychowałem się nad tą rzeczką fajnie się ogląda dalej sądów , kożiczyn ,urad i Odra
@@mirekkowalski3066 dzięki za oglądanie i komentarz. No to miałeś młodość w świetnym miejscu , a za pewne kiedyś było tam jeszcze bardziej dziko. Przepiękna okolica ! Pozdrawiam ✌️🙂
dzięki za filmy, czekam niecierpliwie na kolejne. teraz w listopadowej aurze potrzebuje ich wręcz w celach terapeutycznych. oglądam i przenoszę się wyobraźnią na słoneczną rzekę - poezja! ps. gdybyśmy wszyscy mogli żyć w tempie, w jakim ty odbywasz swoje spływy, bylibyśmy zdecydowanie zdrowszym społeczeństwem :)
@@wwafrank64 a ja dziękuję za oglądanie i komentowanie ! Hehe no faktycznie , przy tym co mamy za oknem te moje zaległe filmy z lata mogą być dobrą odskocznią 🙂 Zgadzam się, takie tempo życia byłoby odpowiednie, podczas takiego spływu wszelkie dolegliwości odchodzą 🙂
@@piotr270576 tak , wiosna jest świetna , ten moment gdy przyroda wraca do życia jest wyjątkowy. Co do wilków to mam z nimi układ , obiecały mnie nie zjeść 😅 za to czasami wpadną na kiełbasę z ogniska 😅 a na poważnie to raczej wolą mięso sarny, dzika lub jelenia (a nie brakuje ich w naszych lasach) od mięsa człowieka. Pozdrawiam ✌️🙂
Mega film :) Rzeka piękna a okolica wydaje się bardzo odludniona i dzikia. Dziękujemy za super film. Z tego co mi wiadomo w tych rejonach są willki więc to może nie dziki a wilki były. Czułbym się bardzo nieswojo gdybym w tak niedostępnym miejscu w nocy usłyszał takie odgłosy w lesie 🥺🥺🥺🥺😱😱😱 Pozdrawiam
@@tomasznowak425 dzięki bardzo ! Tak Pliszka jest przepiękna , a okolica bardzo dzika , uwielbiam takie miejsca 🙂 A ja dziękuję za miłe słowa i oglądanie. Kto wie ale myślę, że to były jednak dziki, wilki są niezwykle ciche i raczej trudno je dostrzec lub usłyszeć. Dziki ryją (buchtują) w ziemi szukając pożywienia i robią sporo hałasu. Co do strachu to wszystko kwestia wprawy i wielu godzin spędzonych w lesie 🙂 Pozdrawiam serdecznie ✌️🙂
@@PawelzMazur dzięki ! 🙂 Fajnie, że udaje mi się oddać to co chcę, pokazać tak jak było na prawdę 😀 To właśnie lubię w tych moich wyprawach , wolność totalną 🙂 Pozdrawiam ✌️
K-leszcz :-) Na początku dużo odcinków podobnych do górnego biegu Brdy, który miałem okazję spłynąć wiosną tego roku. Jest przygoda! Też nie lubię rozbijać się po ciemku, ale nader często zdarza mi się to robić. Do jutra.
@@na-kole kiedyś płynąłem Brdą od Starej Brdy, ten górny odcinek był świetny 🙂 Chciałem zacząć wyżej od Świeszyna , ale wtedy nie dało się ze względu na stan wody 😔 A skąd Ty startowałeś ? No jakoś to tak jest, że zawsze tego czasu brakuje 🤔😉 Pozdrawiam 🙂✌️
@@Marschall22 Startowałem w Świeszynie. To była druga połowa kwietnia. Wody wystarczyło. W maju już nie wypożyczają kajaków na ten pierwszy odcinek. Za sucho. Zajrzyj: ua-cam.com/video/nxgpsFLh0G4/v-deo.htmlsi=CKZPWFUODRO4MmDu
@na-kole no teraz na wiosnę z wodą było pięknie 🙂 nie brakowało jej w rzekach. Ponoć ten odcinek ze Świeszyna jest super. Chciałbym, którejś wiosny go zaliczyć. Ooooo 🙂 nie wiedziałem , że też dzielisz się swoimi przygodami. Super. Sub poleciał, łapka w górę i zaraz biorę się za oglądanie 🙂
@@RAFTandBIKE dzięki ! 🙂 Mile słowo od kolegi po fachu cieszy podwójnie 😉 Wodospadu trochę się bałem 😉 w pojedynkę jak coś pójdzie nie tak może się zrobić nieciekawie, nie chciałem ryzykować. Pozdrawiam ✌️🙂
Jak ja uwielbiam ten spokój i takie wylajtowanie. Pływając z ekipą nie potrafię tak się wyluzować. A przydało by się tak całkiem zapomnieć o tym że gdzieś nam się spieszy i rozkoszować się do woli przyrodą i tym pięknem a jeszcze jak jest krystalicznie czysta woda do dopiero jest prazyjemość. Osobiście w pojedynkę trochę bym się obawiał żeby pływać ale w dwójkę to już znacznie raźniej. Może kiedyś się uda tak bez zaplanowanych noclegów, na dziko popłynąc z całym majdanem na kajaku? Po trafieniu na Twój kanał jestem bliski kupieniu Packrafta tylko przydał by się do tego sprzęt biwakowy "lekki" to co posiadam to raczej na wyprawy samochodowe, ale zobaczymy może jeszcze bardziej zgłupieje na tym punkcie ;)
@piotrgrzesiak6389, bardzo mi miło, że moje filmy przypadły Ci do gustu! Pływanie solo to świetna okazja, by naprawdę zanurzyć się w naturze i oderwać od codziennego biegu. Oczywiście, spływy z ekipą też mają swoje plusy! Na początek faktycznie pływanie we dwójkę może być bardziej komfortowe i bezpieczne. Spontaniczne noclegi na dziko to coś wspaniałego - pozwalają płynąć w pełnym relaksie, bez presji czasu. Z doświadczenia wiem jednak, że bywa nerwowo, zwłaszcza wieczorem, gdy znalezienie dobrego miejsca na biwak nie jest łatwe. Sam zaczynałem od kajaka, ale po przesiadce na packraft jestem zachwycony - lekkość i mobilność tego sprzętu robią różnicę! Kupuj nie pożałujesz 😉 Polecam ten co ja na nim pływam, rewelacyjny stosunek ceny do jakości. A jeśli chodzi o sprzęt biwakowy, na początek spokojnie możesz korzystać z tego, co już masz. Packraft udźwignie naprawdę sporo. Pozdrawiam serdecznie 🙂✌️
Mamy takie samo nazwisko :) Maciek z Krakowa się kłania. Kupuj packrafta. Jak się obawiasz o to, czy pomieści bagaż, to tak jak Marschall pisał, on ma olbrzymią wyporność. Dobrym rozwiązaniem są te ładowane od środka burty, zamek tiziip zdaje się to nazywa. A jak i to będzie za mało to kup dwuosobowy.
@@jesuz66dobrze piszesz , nie ma co się martwić o ładowność , jakby co są t-zip'y (jednak mają też swoje minusy) i większe packrafty , choć dzięki ładowaniu na górę na prawdę wiele można pomieścić. Ja pływam mocno obładowany i daje radę bez problemu 🙂
@@Marschall22 No właśnie. Jak się sprawują te zamki. Bo czytając opinie to większość nie poleca. Wiem, że na piasek trzeba bardzo uważać, ale w Twoim packrafcie te zamki są chyba na górze więc są w miarę bezpieczne. I przy składaniu trzeba pamiętać, żeby ich nie zagiąć. Ja mam trzeci rok dwa kajaki Intex (jeden dla córki), nie jestem z nich zadowolony do końca, ciężkie to, 17kg jeden waży i gabarytowo duże i PCV podatne na przebicie, przetarcie... Jeśli doczekam się operacji i jakoś stanę potem na nogi to będę chciał kupić packrafta Anfibio lub ten co Ty masz Bushraft Husky. Jestem wysoki i lubię mieć komfort, dlatego na pewno dwójkę kupię. Ale waham się co do tych zamków.
@jesuz66 wiem, że są osoby zadowolone z t-zipów, jednak mi po czasie zaczął przepuszczać powietrze (a dbałem bardzo, obchodziłem się jak z jajkiem), z tego co wiem to u wielu osób po dłuższym użytkowaniu tak się dzieje. Ja wolę packraft bez zamka, z zamkiem trzeba uważać na brud , dosuszać go i dbać generalnie , bez zamka packraft jest jak młotek 🙂 nie za bardzo ma się co zepsuć. Ja teraz nie mam zamka w packracie , Bushrafty nie mają zamków , zamek miałem w starym packracie tj. Itiwit PR500. Co do dmuchanego kajaka, to też rozważałem , ale gabaryty i waga przekonały mnie do packrafta i jestem bardzo zadowolony. Od siebie polecam Bushrafty, są z mega mocnych materiałów , bardzo dopracowane , świetne sprzęty, 36 m-cy gwarancji, długo mógłbym pisać o ich zaletach i przewadze nad innymi markami, ale niedługo będzie z tego film , tam więcej opowiem 😉 Jak już będziesz decydował się na zakup daj znać , pomogę dobrać model itd. oprocz Husky jest jeszcze ciut mniejszy ForestLove. Ja mam Bikera i jest super , a też nie jestem niski (186cm). Zresztą polecam zadzwonić do Daniela (właściciela marki Bushraft) on wiele wytłumaczy i pomoże , na prawdę spoko gość, możesz wspomnieć, że dzwonisz z mojego polecenia ;) Trzymam kciuki za operację i życzę Tobie jak najszybszego powrotu do zdrowia ! Pozdrawiam serdecznie ✌️🙂
Piękna rzeka, wręcz cudna. Zasługująca na docenienie i ochronę. Przy okazji polecam kanał WOLNE RZEKI . W siedemnastej minucie widać przeszkodę dla ryb nie do pokonania. Szkoda... (Na marginesie i bez obrazy - mówi się "wyszedłem"!)
Tak Pliszka jest wyjątkowa , piękne i dzikie miejsce 🙂 niewiele takich w Polsce zostało😢 Wolne rzeki znam, czasami oglądam. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Pozdrawiam ✌️
Chyba tak, a przynajmniej od tych, na których bylem. Pliszka wydaje mi się, że nie jest tak popularna jak rzeki na Pomorzu , a okolica nie jest tak turystyczna. Choć i pojezierze pomorskie jest super! Mamy na prawdę piękną polską przyrodę, której mam wrażenie czasami nie doceniamy. Pozdrawiam ✌️🙂
Jak dla mnie za dużo zwałek. Raz na jakiś czas, powiedzmy co 30 min to nawet przyjemnie wstać i rozprostować gnaty, ale co 5 min przenoska (prze-nioska to taka wyjątkowa kura, hihi), przerzucanie czy przepychanie nad drzewami co chwilę to żadna atrakcja, a i o kontuzję kostki łatwiej. Gdyby się dało przepłynąć nie wstając co chwilę, pokombinować, odnaleźć "spławną drogę"... Z tym leszczem rzeczywiście niecodzienna sytuacja. Skłaniam się w stronę jakiegoś ptaka, bo ryba duża i pewnie ptak nie utrzymał w szponach jak się zaczęła miotać. Lądowe zwierzę nie poluje po to, żeby zaraz porzucić zdobycz. No chyba że się wystraszyło, jak poczuło człowieka? Co do chemicznych posiłków - nie jesteśmy na nie skazani. Liofilizowane warzywa, suszone mięso, grzyby, przyprawy. Samemu można sobie skomponować danie. Ubolewam, że nieuchronnie zbliżamy się do końca...
@jesuz66 Rzeczywiście, zwałek było sporo, ale dopiero później zaczęły mnie trochę męczyć 🙂. W filmie widać tylko część z nich; większość dało się pokonać bez wychodzenia z packrafta. Czasem jednak wysiadałem, bo było szybciej, a że było ciepło, wejście do wody było całkiem przyjemne. Ogólnie lubię taką gimnastykę, więc cała przygoda była dla mnie bardzo pozytywna 🙂 Co do leszcza - doszedłem do podobnych wniosków. Skłaniam się ku temu, że to sprawka ptaka drapieżnego, bo te rany nie wyglądają na atak kuny lub norki, choć nie jestem do końca pewien. Masz rację co do chemicznego jedzenia. Moja wypowiedź była trochę nietrafiona - z powodów finansowych i z wygody często zabieram właśnie takie jedzenie. Dzięki za komentarz i oglądanie 🙂 Wkrótce pojawią się kolejne części, a na komputerze mam jeszcze sporo materiału z innych wypraw, które czekają na montaż. Pozdrawiam ✌️🙂
@@Marschall22 Gdyby mi się nie podobało, nie ciekawiło też, to bym nie oglądał. Twoje filmy dokładnie odzwierciedlają klimat takich samotnych wycieczek. Na zimowe wyprawy to ja bym się nie zdecydował, chyba że bez ani jednej zwałki, ani jednej przenoski i większa rzeka bez lodowych zatorów, no i bez noclegu na dziko. Nie dostrzegam żadnej nawet najmniejszej sztuczności, pozerstwa, maniery. Widzę zawsze uśmiechniętego, pozytywnego człowieka, który tak jak ja pokochał wodne wycieczki z całą otoczką natury, biwaków, w pewnym sensie sprawdzania za każdym razem swoich możliwości... To jest seria majówkowa, zatem nie wątpię, że w wakacje nie próżnowałeś i pojawi się jeszcze kilka wypraw. Zasubskrybowałem Twój Kanał, także na pewno nic mnie nie ominie 😁. Ja również byłem w majówkę na rzece 😏. To był mój przedostatni spływ, jeszcze na przełomie maja i czerwca się wybrałem, tradycyjnie na swoje urodziny. Niestety choroba przyspieszyła i prawdopodobnie już nigdy nie popłynę 🙁. Dlatego tym bardziej miło mi oglądać Twoje przygody.
@jesuz66 cieszę się, że widać autentyczność w moich filmach, taki jest mój cel, ma być prawdziwie, tak jak było 🙂 Jest dokładnie tak jak piszesz , pokochałem te wyprawy, ten kontakt z naturą. A co do zimowych spływów , to wiem, że nie każdy to lubi, dla mnie są świetne, lubię te trudne warunki, traktuje to jak swego rodzaju wyzwanie. Poza tym ja bardzo lubię zimę, chyba na równi z latem ;) Materiałów na filmy mam sporo, ale też z zeszłego roku, w tym oczywiście też coś pływałem (będzie film z rzeki Obra), ale nie tak dużo jak zazwyczaj. Przykro mi słyszeć o Twojej chorobie , trzymam kciuki by bylo dobrze , byś wyzdrowiał. Niestety w życiu jest różnie , sam doświadczyłem strasznej tragedii tego lata , ale najważniejsze się nie poddawać , zawsze trzeba walczyć!
Zawsze oglądam z przyjemnością, dzięki za materiał, pozdrawiam!
Dzięki bardzo za oglądanie i komentowanie 🙂 Pozdrawiam stałego widza 🙂✌️
Ale fajnie ze sa jeszcze takie dzikie miejsca nie zurbanizowane na tyle ze mozna pobyc w samotnosci z przyrodą
@@Noname-v1w5k generalnie rzeki to dość dzikie miejsca , ale Pliszka jest wyjątkowa, takich już za wiele nie ma 😔 Choć i tak w Polsce nie mamy co narzekać , rzeki mamy świetne 🙂 Pozdrawiam ✌️
Fajnie się ogląda Twoje filmy, zwłaszcza teraz , jesienią.🚣
Pozdrawiam
@@jasfasola6708 Dzięki za komentarz i docenienie. Cieszę się, że moje filmy się podobają. Pozdrawiam 🙂✌️
Piekny odcinek🙂Czekamy na kolejne😉👍
Dzięki ! Super, że film się podobał. Kolejne części niebawem 🙂 Pozdrawiam ✌️🙂
ten filmik to powrót do Mojej młodości zmieniło się z tego co widzę , wychowałem się nad tą rzeczką fajnie się ogląda dalej sądów , kożiczyn ,urad i Odra
@@mirekkowalski3066 dzięki za oglądanie i komentarz. No to miałeś młodość w świetnym miejscu , a za pewne kiedyś było tam jeszcze bardziej dziko. Przepiękna okolica ! Pozdrawiam ✌️🙂
dzięki za filmy, czekam niecierpliwie na kolejne. teraz w listopadowej aurze potrzebuje ich wręcz w celach terapeutycznych. oglądam i przenoszę się wyobraźnią na słoneczną rzekę - poezja! ps. gdybyśmy wszyscy mogli żyć w tempie, w jakim ty odbywasz swoje spływy, bylibyśmy zdecydowanie zdrowszym społeczeństwem :)
@@wwafrank64 a ja dziękuję za oglądanie i komentowanie ! Hehe no faktycznie , przy tym co mamy za oknem te moje zaległe filmy z lata mogą być dobrą odskocznią 🙂 Zgadzam się, takie tempo życia byłoby odpowiednie, podczas takiego spływu wszelkie dolegliwości odchodzą 🙂
Pięknie się ogląda Twoje filmy.
@@krzysztofce bardzo się cieszę, że moje filmy się podobają. Dzięki za miły komentarz i oglądanie 🙂 Pozdrawiam serdecznie ✌️🙂
Ależ klimacik. Przepięknie sfilmowana przepiękna rzeka 😁 Coraz lepsze te filmy robisz.
@@marcinzpomorza dzięki ! Otoczenie pięknej przyrody zrobiło swoje 🙂 Pozdrawiam ✌️🙂
6:00 na prawo od mostka droga do Bargowa.
@@piotr270576 to pewnie znane Tobie tereny ? 🙂 Świetna okolica 👍 Pozdrawiam ✌️🙂
@@Marschall22 Tak babcia tam mieszkała. Wybrałeś się w najlepsza porę roku, a co do okolic, że cię wilki nie zjadły 😄🐈⬛🐈⬛🐈⬛ Pozdrawiam
@@piotr270576 tak , wiosna jest świetna , ten moment gdy przyroda wraca do życia jest wyjątkowy. Co do wilków to mam z nimi układ , obiecały mnie nie zjeść 😅 za to czasami wpadną na kiełbasę z ogniska 😅 a na poważnie to raczej wolą mięso sarny, dzika lub jelenia (a nie brakuje ich w naszych lasach) od mięsa człowieka. Pozdrawiam ✌️🙂
Mega film :) Rzeka piękna a okolica wydaje się bardzo odludniona i dzikia.
Dziękujemy za super film.
Z tego co mi wiadomo w tych rejonach są willki więc to może nie dziki a wilki były.
Czułbym się bardzo nieswojo gdybym w tak niedostępnym miejscu w nocy usłyszał takie odgłosy w lesie 🥺🥺🥺🥺😱😱😱
Pozdrawiam
@@tomasznowak425 dzięki bardzo ! Tak Pliszka jest przepiękna , a okolica bardzo dzika , uwielbiam takie miejsca 🙂 A ja dziękuję za miłe słowa i oglądanie.
Kto wie ale myślę, że to były jednak dziki, wilki są niezwykle ciche i raczej trudno je dostrzec lub usłyszeć. Dziki ryją (buchtują) w ziemi szukając pożywienia i robią sporo hałasu. Co do strachu to wszystko kwestia wprawy i wielu godzin spędzonych w lesie 🙂
Pozdrawiam serdecznie ✌️🙂
Klimat Twoich filmów jest świetny. Spokój, relaks, nic nie musieć… Pozdrawiam
@@PawelzMazur dzięki ! 🙂 Fajnie, że udaje mi się oddać to co chcę, pokazać tak jak było na prawdę 😀 To właśnie lubię w tych moich wyprawach , wolność totalną 🙂 Pozdrawiam ✌️
K-leszcz :-)
Na początku dużo odcinków podobnych do górnego biegu Brdy, który miałem okazję spłynąć wiosną tego roku. Jest przygoda!
Też nie lubię rozbijać się po ciemku, ale nader często zdarza mi się to robić.
Do jutra.
@@na-kole kiedyś płynąłem Brdą od Starej Brdy, ten górny odcinek był świetny 🙂 Chciałem zacząć wyżej od Świeszyna , ale wtedy nie dało się ze względu na stan wody 😔 A skąd Ty startowałeś ?
No jakoś to tak jest, że zawsze tego czasu brakuje 🤔😉 Pozdrawiam 🙂✌️
@@Marschall22 Startowałem w Świeszynie. To była druga połowa kwietnia. Wody wystarczyło. W maju już nie wypożyczają kajaków na ten pierwszy odcinek. Za sucho.
Zajrzyj:
ua-cam.com/video/nxgpsFLh0G4/v-deo.htmlsi=CKZPWFUODRO4MmDu
@na-kole no teraz na wiosnę z wodą było pięknie 🙂 nie brakowało jej w rzekach. Ponoć ten odcinek ze Świeszyna jest super. Chciałbym, którejś wiosny go zaliczyć.
Ooooo 🙂 nie wiedziałem , że też dzielisz się swoimi przygodami. Super. Sub poleciał, łapka w górę i zaraz biorę się za oglądanie 🙂
Jak zawsze ciekawy film nie moge się doczekać kolejnych odcinków. Myślalałem,że jednak przepłyniesz wodospad z tym całym majdanem :)
@@RAFTandBIKE dzięki ! 🙂 Mile słowo od kolegi po fachu cieszy podwójnie 😉 Wodospadu trochę się bałem 😉 w pojedynkę jak coś pójdzie nie tak może się zrobić nieciekawie, nie chciałem ryzykować. Pozdrawiam ✌️🙂
@@Marschall22 tylko żartowałem :) rownież bym się nie zdecydował
Jak ja uwielbiam ten spokój i takie wylajtowanie. Pływając z ekipą nie potrafię tak się wyluzować. A przydało by się tak całkiem zapomnieć o tym że gdzieś nam się spieszy i rozkoszować się do woli przyrodą i tym pięknem a jeszcze jak jest krystalicznie czysta woda do dopiero jest prazyjemość. Osobiście w pojedynkę trochę bym się obawiał żeby pływać ale w dwójkę to już znacznie raźniej. Może kiedyś się uda tak bez zaplanowanych noclegów, na dziko popłynąc z całym majdanem na kajaku? Po trafieniu na Twój kanał jestem bliski kupieniu Packrafta tylko przydał by się do tego sprzęt biwakowy "lekki" to co posiadam to raczej na wyprawy samochodowe, ale zobaczymy może jeszcze bardziej zgłupieje na tym punkcie ;)
@piotrgrzesiak6389, bardzo mi miło, że moje filmy przypadły Ci do gustu! Pływanie solo to świetna okazja, by naprawdę zanurzyć się w naturze i oderwać od codziennego biegu. Oczywiście, spływy z ekipą też mają swoje plusy! Na początek faktycznie pływanie we dwójkę może być bardziej komfortowe i bezpieczne.
Spontaniczne noclegi na dziko to coś wspaniałego - pozwalają płynąć w pełnym relaksie, bez presji czasu. Z doświadczenia wiem jednak, że bywa nerwowo, zwłaszcza wieczorem, gdy znalezienie dobrego miejsca na biwak nie jest łatwe.
Sam zaczynałem od kajaka, ale po przesiadce na packraft jestem zachwycony - lekkość i mobilność tego sprzętu robią różnicę! Kupuj nie pożałujesz 😉 Polecam ten co ja na nim pływam, rewelacyjny stosunek ceny do jakości.
A jeśli chodzi o sprzęt biwakowy, na początek spokojnie możesz korzystać z tego, co już masz. Packraft udźwignie naprawdę sporo. Pozdrawiam serdecznie 🙂✌️
Mamy takie samo nazwisko :) Maciek z Krakowa się kłania.
Kupuj packrafta. Jak się obawiasz o to, czy pomieści bagaż, to tak jak Marschall pisał, on ma olbrzymią wyporność. Dobrym rozwiązaniem są te ładowane od środka burty, zamek tiziip zdaje się to nazywa. A jak i to będzie za mało to kup dwuosobowy.
@@jesuz66dobrze piszesz , nie ma co się martwić o ładowność , jakby co są t-zip'y (jednak mają też swoje minusy) i większe packrafty , choć dzięki ładowaniu na górę na prawdę wiele można pomieścić. Ja pływam mocno obładowany i daje radę bez problemu 🙂
@@Marschall22 No właśnie. Jak się sprawują te zamki. Bo czytając opinie to większość nie poleca. Wiem, że na piasek trzeba bardzo uważać, ale w Twoim packrafcie te zamki są chyba na górze więc są w miarę bezpieczne. I przy składaniu trzeba pamiętać, żeby ich nie zagiąć.
Ja mam trzeci rok dwa kajaki Intex (jeden dla córki), nie jestem z nich zadowolony do końca, ciężkie to, 17kg jeden waży i gabarytowo duże i PCV podatne na przebicie, przetarcie... Jeśli doczekam się operacji i jakoś stanę potem na nogi to będę chciał kupić packrafta Anfibio lub ten co Ty masz Bushraft Husky. Jestem wysoki i lubię mieć komfort, dlatego na pewno dwójkę kupię. Ale waham się co do tych zamków.
@jesuz66 wiem, że są osoby zadowolone z t-zipów, jednak mi po czasie zaczął przepuszczać powietrze (a dbałem bardzo, obchodziłem się jak z jajkiem), z tego co wiem to u wielu osób po dłuższym użytkowaniu tak się dzieje. Ja wolę packraft bez zamka, z zamkiem trzeba uważać na brud , dosuszać go i dbać generalnie , bez zamka packraft jest jak młotek 🙂 nie za bardzo ma się co zepsuć. Ja teraz nie mam zamka w packracie , Bushrafty nie mają zamków , zamek miałem w starym packracie tj. Itiwit PR500.
Co do dmuchanego kajaka, to też rozważałem , ale gabaryty i waga przekonały mnie do packrafta i jestem bardzo zadowolony.
Od siebie polecam Bushrafty, są z mega mocnych materiałów , bardzo dopracowane , świetne sprzęty, 36 m-cy gwarancji, długo mógłbym pisać o ich zaletach i przewadze nad innymi markami, ale niedługo będzie z tego film , tam więcej opowiem 😉 Jak już będziesz decydował się na zakup daj znać , pomogę dobrać model itd. oprocz Husky jest jeszcze ciut mniejszy ForestLove. Ja mam Bikera i jest super , a też nie jestem niski (186cm). Zresztą polecam zadzwonić do Daniela (właściciela marki Bushraft) on wiele wytłumaczy i pomoże , na prawdę spoko gość, możesz wspomnieć, że dzwonisz z mojego polecenia ;) Trzymam kciuki za operację i życzę Tobie jak najszybszego powrotu do zdrowia ! Pozdrawiam serdecznie ✌️🙂
Piękna rzeka, wręcz cudna. Zasługująca na docenienie i ochronę. Przy okazji polecam kanał WOLNE RZEKI . W siedemnastej minucie widać przeszkodę dla ryb nie do pokonania. Szkoda... (Na marginesie i bez obrazy - mówi się "wyszedłem"!)
Tak Pliszka jest wyjątkowa , piękne i dzikie miejsce 🙂 niewiele takich w Polsce zostało😢 Wolne rzeki znam, czasami oglądam. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Pozdrawiam ✌️
Rzeka Pliszka wydaje się być bardziej dzika niż rzeki płynące przez pojezierza pomorskie🤔🤔🤔
Chyba tak, a przynajmniej od tych, na których bylem. Pliszka wydaje mi się, że nie jest tak popularna jak rzeki na Pomorzu , a okolica nie jest tak turystyczna. Choć i pojezierze pomorskie jest super! Mamy na prawdę piękną polską przyrodę, której mam wrażenie czasami nie doceniamy. Pozdrawiam ✌️🙂
Jak dla mnie za dużo zwałek. Raz na jakiś czas, powiedzmy co 30 min to nawet przyjemnie wstać i rozprostować gnaty, ale co 5 min przenoska (prze-nioska to taka wyjątkowa kura, hihi), przerzucanie czy przepychanie nad drzewami co chwilę to żadna atrakcja, a i o kontuzję kostki łatwiej. Gdyby się dało przepłynąć nie wstając co chwilę, pokombinować, odnaleźć "spławną drogę"...
Z tym leszczem rzeczywiście niecodzienna sytuacja. Skłaniam się w stronę jakiegoś ptaka, bo ryba duża i pewnie ptak nie utrzymał w szponach jak się zaczęła miotać. Lądowe zwierzę nie poluje po to, żeby zaraz porzucić zdobycz. No chyba że się wystraszyło, jak poczuło człowieka?
Co do chemicznych posiłków - nie jesteśmy na nie skazani. Liofilizowane warzywa, suszone mięso, grzyby, przyprawy. Samemu można sobie skomponować danie.
Ubolewam, że nieuchronnie zbliżamy się do końca...
@jesuz66 Rzeczywiście, zwałek było sporo, ale dopiero później zaczęły mnie trochę męczyć 🙂. W filmie widać tylko część z nich; większość dało się pokonać bez wychodzenia z packrafta. Czasem jednak wysiadałem, bo było szybciej, a że było ciepło, wejście do wody było całkiem przyjemne. Ogólnie lubię taką gimnastykę, więc cała przygoda była dla mnie bardzo pozytywna 🙂
Co do leszcza - doszedłem do podobnych wniosków. Skłaniam się ku temu, że to sprawka ptaka drapieżnego, bo te rany nie wyglądają na atak kuny lub norki, choć nie jestem do końca pewien.
Masz rację co do chemicznego jedzenia. Moja wypowiedź była trochę nietrafiona - z powodów finansowych i z wygody często zabieram właśnie takie jedzenie. Dzięki za komentarz i oglądanie 🙂 Wkrótce pojawią się kolejne części, a na komputerze mam jeszcze sporo materiału z innych wypraw, które czekają na montaż. Pozdrawiam ✌️🙂
@@Marschall22 Gdyby mi się nie podobało, nie ciekawiło też, to bym nie oglądał. Twoje filmy dokładnie odzwierciedlają klimat takich samotnych wycieczek. Na zimowe wyprawy to ja bym się nie zdecydował, chyba że bez ani jednej zwałki, ani jednej przenoski i większa rzeka bez lodowych zatorów, no i bez noclegu na dziko. Nie dostrzegam żadnej nawet najmniejszej sztuczności, pozerstwa, maniery. Widzę zawsze uśmiechniętego, pozytywnego człowieka, który tak jak ja pokochał wodne wycieczki z całą otoczką natury, biwaków, w pewnym sensie sprawdzania za każdym razem swoich możliwości...
To jest seria majówkowa, zatem nie wątpię, że w wakacje nie próżnowałeś i pojawi się jeszcze kilka wypraw. Zasubskrybowałem Twój Kanał, także na pewno nic mnie nie ominie 😁.
Ja również byłem w majówkę na rzece 😏. To był mój przedostatni spływ, jeszcze na przełomie maja i czerwca się wybrałem, tradycyjnie na swoje urodziny. Niestety choroba przyspieszyła i prawdopodobnie już nigdy nie popłynę 🙁. Dlatego tym bardziej miło mi oglądać Twoje przygody.
@jesuz66 cieszę się, że widać autentyczność w moich filmach, taki jest mój cel, ma być prawdziwie, tak jak było 🙂 Jest dokładnie tak jak piszesz , pokochałem te wyprawy, ten kontakt z naturą. A co do zimowych spływów , to wiem, że nie każdy to lubi, dla mnie są świetne, lubię te trudne warunki, traktuje to jak swego rodzaju wyzwanie. Poza tym ja bardzo lubię zimę, chyba na równi z latem ;) Materiałów na filmy mam sporo, ale też z zeszłego roku, w tym oczywiście też coś pływałem (będzie film z rzeki Obra), ale nie tak dużo jak zazwyczaj.
Przykro mi słyszeć o Twojej chorobie , trzymam kciuki by bylo dobrze , byś wyzdrowiał. Niestety w życiu jest różnie , sam doświadczyłem strasznej tragedii tego lata , ale najważniejsze się nie poddawać , zawsze trzeba walczyć!