Pan Mirosław jeszcze z tamtych lat nie wrócił, bo jak go wtedy nauczyli mówić że nic nie brał, to tak mu zostało do dzisiaj. Wielki i szacun,ale co do mówienia że nic nie brał to śmiech na sali.
Odszedł w pokoju najlepszy polski kulturysta. Za mojego dzieciństwa był moim wielkim idolem. Wyglądać tak jak On to było moje wielkie marzenie. Jest Pan prawdziwą legendą.
Pieknie podsumowal koksiarzy...Ktorych tak broni Joanna💪💪💪Fajnie się słucha gościa...Szacunek...konsultacja z takim człowiekiem to jest coś jak dla mnie
Szacunek dla Pana Mirosława za swoje osiągnięcia. Źle chyba zrozumieliacie mi się wydaje że chodzi o to że nie że był naturalny ale po ogłoszeniu że mają być badania po prostu zszedł z towaru i na scenie nie był na bombie a to już duża różnica. Jak widać polscy włodarze od dawien dawna niszczą kariery sportowcom ręką rękę myje. Widać Pan Mirosław nie chcial wchodzi w ukladziki i inne a chcial się zająć sportem i tak go wykolegowali zaprzepascili byc mię wielka karierę a na pewno były do tego możliwości.
może nawet dużo więcej bo było tylko kilka podstawowych środków, żarli mete jak witaminę C a teścia i deke oporowo.. A dzisiaj jest wszystko i można zrobić takiego mixa, że wcale nie trzeba tak dużych ilości brać.
Trenowałem w tamtych latach i trenuję do dzisiaj. Kiedyś nikt nie myślał o diecie a mięśnie rosły. Ciekawe, że teraz bez diety od trenera personalnego nie rosną.
Arek Nowak popieram twoją wypowiedz, naturalne budownie mięśni uważałem zawsze za prawdziwą kulturystykę, i tyle w temacie, nie było personalnych tylko własne obserwacje, jadło się to co było w domu i się trenowało:)
No żarcie było lepszej jakości każdy się więcej ruszał A nie siedział w domu A.teraz te pizdy 60kg myślą że się nie da dobrej sylwetki bez koksu zrobić bo Ci wszyscy koksiarze co cała aptekę lądują sprali im głowy :) 85kg jak miał Daszkiewicz jest osiagalne
@@KraftyGrooVe nie jest osiągalne bez wspomagania. Dlaczego on się nie przyznaje do brania? A czy któryś ciężarowiec albo lekkoatleta z tamtych czasów się przyzna. Zawsze winne są zanieczyszczone odżywki. Śmiech na sali.
Też trenuje od ponad 20 lat kiedyś zero diety i odżywek a forma była mega. Potem tony odżywek doradztwa diety. Teraz ćwiczę tak jak kiedyś wygląd dobry a masa forsy w kieszeni zostaje. Śniadanie obiad i kolacja.
Polska mogła nie raz zaistnieć na swiecie jednak wszystko co dobre i nasze jest nam odbierane lub uciszane..Tak jak widać było,jest i będzie bo jesteśmy państwem słabym i łatwym do manipulacji... Wielcy ludzie w małym świecie którzy muszą wyjeżdzać by zaistnieć...
Niewątpliwie Mirek to fenomen genetyczny . Myślę ,że śmiało mógł rywalizować z najlepszymi PROFI na świecie lecz zabrakło mu determinacji , wiedzy i decyzji. Jego trening był był bardzo precyzyjny techniczny. Intuicyjny. Mirek unikał dużych ciężarów , niepoprawnej techniki. Skupiał się na jakości i poprawności. Poza sezonem też prezentował piękną formę. I jego słynne przechadzki po mieście latem w Lubinie w samych kąpielówkach z restauracji dworcowa na OISR ehh
Jego brat był moim nauczycielem w szkole i pamiętam do dziś jak opowiadał o Mirku - "psychopacie", który w piwnicy trenował jak wariat, na samodzielnie konstruowanych, prymitywnych przyrządach. Kto jeszcze dziś pamięta profi gazetkę (którą zdobywało się spod lady o ile miało się zaprzyjaźnionego sprzedawcę) "Siła, sprawność, piękno"? Mirek był na okładce i w tamtych czasach wyglądał jak mutant. W dużej mierze intuicyjnie i garażowo przez lata budował sylwetkę, którą konkurował z najlepszymi. Nie bez powodu w roku kiedy został mistrzem świata Coleman był czwarty. Pamiętam też jak w którymś numerze wspomnianej gazetki prezentowano młodych, początkujących, dobrze zapowiadających się zawodników z potencjałem na przyszłość wśród których był niejaki Arnold Schwarzenegger i Lee Haney : )) I w tym całym raczkującym w Polsce kulturystycznym światku wyrósł nagle jakiś Mirosław Daszkiewicz, facet z pasją, siłą woli i bez kompleksów wobec najlepszych. Fajnie się dzisiaj hejtuje takie osoby, z perspektywy niezliczonych blogów sportowych, wypasionych siłowni, bezproblemowego dostępu do diet i programów treningowych. Życzę każdemu takiej determinacji, ale w czasach "internetowych" kiedy wszystko ma się podsunięte pod nos łatwo oceniać i krytykować. Szacunek dla pasjonatów.
Dokładnie Ronnie Coleman był pierwszy w kategorii ciężkiej a w kategorii Daszkiewicza czwarty był niejaki Roland Coleman. Zbieżność nazwisk. Chyba że wikipedia się myli.
Daszkiewicz trafił na kiepskie czasy. Polska weszła w dziki kapitalizm, skończyły się dotacje państwowe, kasa świeciła pustką, a jak mówi - sam nie miał kasy, aby pokierować swoją zawodową karierą. Z drugiej strony wyczuwam z opowieści ,że sam Daszkiewicz nie bardzo odnajdował się w świecie PRO, gdzie trzeba czasami rozpychać się łokciami, walić do drzwi sponsorów itd. Wziąć swoje sprawy we własne ręce, a nie czekać na pomoc.
Dla mnie ideał sportowca, numer, 1 polskiego bodybuildingu...... Szkoda że innym zależało na zakończeniu kariery zawodowej takiego talentu jakim jest Mirek...... Większość wie o kim mowa....... Z resztą nie tylko Daszkiewicz miał kopane doły....... Szkoda że tak wyszło bo nie raz by namieszal na scenie....... Szacun dla Mistrza i zdrowia życzę.........
5 років тому+5
Twoje kroniki kulturystyki są lepsze niż Netflix :) Pozdrawiam
Haha. dziękuje ślicznie. To miłe. Od dawna miałam ochotę śledzić jakiś branżowy kanał prezentujący serie dokumentalno fabularne. Niestety nie było na Polskim UA-cam czegoś takiego. A ze charakteryzuje się ambicjami tworzenia, weszłam we współprace z ekipą filmową. Od zawsze wyznaje zasadę, ze jeśli czegoś potrzebujesz, musisz sobie to sam stworzyć. Zawsze ktoś z jakiejś strony musi się do czegoś przyczepić i to przytrzymuje na chwile, dlatego takie komentarze są dla nas dużą motywacją. Sprawiają ze podnoszę poprzeczkę i gdy wymyśliłam scenariusz następnego docinka, to mój producent powiedział: tego nie da się nagrać w jeden weekend :) Mam nadzieje ze będziesz moim stałym widzem. Do zo w kolejnym odcinku.
Panie Rafale. Dziękuję za motywacje. Jeśli Pan jeszcze nie oglądał pierwszego odcinka z mojej serii Kronik Kulturystyki, to zapraszam serdecznie. Moim zamysłem tworzenia serii było własnie połączenie archiwum z teraźniejszością, dlatego cały sezon będzie utrzymany w tym stylu. Zapraszam na, zupełnie inną, historię weterana kulturystyki Jana Cenkiela.
Brał czy nie brał - wie on tylko sam. Jest legendą polskiej kulturystyki i Żagania i szacunek dla niego. W wieku 60 lat ma taką siłę i kondycję której pozazdrościć może nie jeden młodziak
Nakręcenie takiego materiału dokumentalnego to nakład pracy większy niż kręcenie komórką z reki. Wkładam w to ogrom swojej pracy i pracy swojej ekipy. W tak małym zespole moją rolą nie tylko jest przeprowadzenie wywiadu, ale jestem dokumentalista, scenarzystą, reżyserem nadzorującym każdy kadr i ujęcie, na końcu poświęcam czas nadzorując efekt końcowy montażu. widząc fale hejtu jaka wylewa się zewsząd, zastanawiam się po co i komu ja to w ogóle robię. Nagle pojawia się ktoś taki jak Ty i wtedy myślę, aha wiem już po co.
@@JoannaGruszecka z całym szacunkiem ale widać że Ty też czujesz się nie komfortowo kiedy odpowiada na pytanie o doping. Dzięki za super dokument ale pan Mirek popłynął na tym pytaniu. To nie hejt tylko normalna reakcja ludzi którzy brzydzą się hipokryzją.
Faktycznie w tych silowniach jest kiepski sprzęt. Cwiczylem od 1990 a w 1994 był jeszcze stary hess. Teraz jak wchodzę do siłowni po dlllllugim czasie, to nie czuje tego. Kiepsko wyważone, brak czucia ciężaru. Panie Sławomirze, naprawdę sprawdziłem i TAK JEST. CHĘTNIE KUPIĘ STARY SPRZĘT HESS'a.
Pomijając to czy kiedyś był doping i co się da/nie da osiągnąć bez dopingu, żal mi tych komentarzy. Ćwiczę kilkanaście lat, może i nie wyglądam, ale na treningu po pierwszym kilku seriach jestem cały mokry i czerwony jak burak, a jak widzę zaangażowanie ludzi na siłowni czyli seria i 10 minut na pejsbuku to mi się śmiać chce. I większość ludzi piszących te komentarze to właśnie Ci z takim zaangażowaniem, którzy brak efektów upatrują w tym, że ćwiczą na sucho a nie, że się po prostu opierdalają ;)
Popieram i stwierdzam że dokładnie tak jest jak napisałeś! Święte słowa. Też nie ćwiczę od dziś, nie zrem żadnego gówna w proszku ale na treningu do odcinki trenuje od 17 roku życia. Drążek dla mnie to nie problem, pompki na poreczach czy zwykłe to fajna sprawa! Ale żeby tak było to trzeba ćwiczyć sumiennie i bez srajfona w ręku i pejsbuka!! Pozdrawiam prawdziwych mocnych gości! 💪💪💪
Mirosław Daszkiewicz i inni kulturyści, którzy startowali z nim na MŚ w kulturystyce w 1991 roku mieli świetne sylwetki, w porównaniu z dzisiejszymi kulturystami. Oby kiedyś kulturystyka ekstremalna wróciła do takich sylwetek.
czytaj ze zrozumieniem, "to se nie wruti" mowa o latach koniec lat 70-tych i 80-tych, kasy nie było i jadło się to co było, sam po treningu piłem litr mleka i zagryzałem bułką, Mirek był starszym kolegą i ćwiczył dużo na drążku, robił przysiady na jednej nodze, miał ławeczkę ze sztangę na podwórku i mimo prymitywnych warunków do ćwiczeń wyglądał imponująco, miał same mięśnie zero tłuszczu, dziś dla niedowiarków ciężko uwierzyć, ze bez diety i wspomagania można coś osiągnąć, Mirek miał to w genach, teraz trzeba się koksować i mieć sponsorów aby dojść wysoko. Pozdrowienia dla Mirka Daszkiewicza
Super reportaż Mirek to dla mnie wzór szkoda ze nie pomogli mu dalej zaszedł by daleko to co on osiągnął w tamtych czasach to było ogromne osiągnięcie podziwiam i ogromny szacunek chciałbym poznać osobiście pozdrawiam 💪💪
Ciężko mi to napisać , ale właśnie przed chwilą dowiedziałam się że nasz pierwszy mistrz świata w kulturystyce Miroslaw Daszkiewicz odszedł 😥😥😥😥Mirku spoczywaj w spokoju 😇
Miro swój chłop. Niesamowity gen do tego sportu. Lubi/lubiał sobie chlapnąć, każdy kto go zna to wie, nawet po necie kiedyś latał filmik jak pozował napierdolony jak bąk, nie wspominając w jakim gronie ... pzdr.
Widziałem wiekszych ,w moich czasach lata 70 ,wqpierdalali tatara masowo i [popijali jednym piwem ,a co niektórzy mleko w proszku dl dzieci więc po prostu nie pierdol farmazonów
@@frankduks no tak tatar w połączeniu z piwem daje niesamowite efekty xD A tak na serio dobry gen ciężki trening i farmakologia niestety. Ale Daszkiewicz i tak legenda bardzo dobra sylwetka pozowanie naprawde szacun bo samym kuciem dupy tego nie osiągnął pozdro ;)
Ja nic nie mam do zawodnikow.Szacunek dla pana Daszkiewicza rowniez , ale jak sie slyszy takie biadolenie to smiech na sali.Sam koksuje , trzymam diete troche w tym siedze i wiem jak to wyglada takze ..... 😁
Na sucho i pasztetowce to se kupę można zrobić a nie zakwalifikowac sie do zawodowców nawet w tamtym czasie. Z całym szacunkiem Panie Daszkiewicz nie rób Pan z ludzi debili.
@@hukolo21 Jak to nie było innych specyfików? Większość anabolików dostępnych dzisiaj była już wtedy od dawna na rynku i w użyciu przez kulturystów. Zauważ, że on jeszcze powiedział, że "rzekomo meta była efektywna" (cytat niedosłowny), wyraźnie dając do zrozumienia, co potwierdził kolejnym zdaniem, że on tego nie brał. Śmiech na sali.
Weźcie pod uwagę że 30 lat temu było inne jedzenie. Gdzie jak zjadła chleb i nawet ta pasztetowa. To miałeś siły i dużo wartości odżywczych. A teraz co? Pasztet to nie pasztet nawet czasami koło pasztety nie leży. A chleb? Jedzenie jest co raz gorsze i będzie tylko gorsze
Fajny, cenny materiał.. Pokazuje jak ważne w sporcie są: talent oraz ciężka praca. Swoją drogą.. Mirosław chyba coś podpakował.. wygląda nad wyraz dobrze.. chyba najlepiej od lat.. :). Przyjemnie się patrzy na dawnego mistrza w formie, może jakieś filmiki z nowych treningów??? Gdyby bohater się odpowiednio przygotował to sądzę, że zamierzałby wśród weteranów jeszcze.
Ja mialem kolege co tylko Polską metę jadł i to tylko przed zawodami w wyciskaniu a wyciskal w latach 90th 230 kg w wadze do 100 kg byl mistrzem Europy a wyglądał o wiele lepiej niż nie jeden czołowy kulturysta obecnie bez soku sana meta miał suchy mięsień pamietam prawie nigdy nog nie robił raz zrobił siady 200 w pelnym przysiadzie serie zrobił w ogóle to głównie tylko wyciskal raz pamiętam nie chodził na siłownię ponad rok przyszedł mięśnie trochę spadły wiadomo patrzę a ten skurczybyk po takiej przerwie 2 razy 170 kg!!!!! tak panowie geny to podstawa niestety dowiedzialem się ze ten kolega umarł kilka lat temu na raka płuc a zawsze palił po siłowni przed pamietam jak szliśmy na autobus yo byl talent czystej wody tak jak Mirek tez niestety nie mial sponsora zapieprzal fizycznie na hurtowni budowlanej... cześć ich pamięci i wszystkich wielkich sportowcow RIP
Panie Miroslawie. Wszyscy czekamy aż otworzy Pan swój kanał na UA-cam. Chcemy posłuchać opowieści o dawnej, fajnej kulturystyce i chcemy zobaczyć prawdziwego mistrza jak ćwiczy. Kto jest za tym łapka w górę, pokażmy ilu nas jest
Mirek Daszkiewicz byłega... Szkoda... Ze nie miał. Sponsora i nie poszedł dalej... Wiem coś o Tym.... Pamiętam że Olimp. Właśnie sponsorowal Daszkiewicza, kupowałem pierwsze odżywki (aż do tej pory tylko Olimp) Olimpa że zdjęciami Mirka Daszkiewicza.... PS.. Pytanie czemu Olimp przestał. Wtedy sponsorować Mirka.? Szkoda.. Wywiad mega.. :-)
Brawo Asiu! Robisz świetną robotę. Tego brakowało na polskim YT. Masz już listę następnych kandydatów do kulturystycznej podróży w czasie? Jeśli mogę kogoś zaproponować to byłby to Jan Włodarek.
Kurde nawet nie wiedziałem że taki wielki mistrz mieksza tak blisko mnie jestem z Żar do Żagania mam bliziutko będzie trzeba odwiedzic takiego mistrza😮💪
Droga prowadząca pamietaj, ze łapki w dół nie odnoszą sie do słabego filmu, ale do postaci przedstawionej. Mamy tu dramatyczna przepaść mentalna miedzy Janem Cenklem a Mirkiem. Jan to człowiek człowiek honorowy i prawdomówny. Prawdziwy badass. Człowiek pasji i hardkorowej pracy wojskowej. Tutaj widzimy początki rodzimej kulturystycznej hipokryzji. Tylko to nas rozczarowuje. Ty natomiast kręć dalej content! Szanuje w opor.
Dziękuję B-art. Kolejne odcinki Kronik Kulturystyki w przygotowaniu. W pierwszym sezonie będzie ich 8. Trudnością w ich częstym pojawianiu się jest to, ze od scenariusza, poprzez reżyserie i prowadzenie, aż do montażu, chce by materiał wyszedł spod mojej ręki.Ale już na dniach ukarze się kolejny. Zapraszam Cie bardzo serdecznie i będzie mi miło jeśli potem także napiszesz.
Zajebisty prezent Pani zrobila.Myslalem wlasnie niedawno co jest z tymi osobami tzn:Pan Daszkiewicz,Pawel Brzozka.Pamietam jak w piwnicy się cwiczylo za malolata,pisma kult.z ich udzialem.Wzorce do naśladowania!!!Pzdr
Aż się łezka w oku kręci.Kiedyś nie było ogólnie dostępnych wszędzie supli jak teraz.Pamietam po odżywki Olimp jeżdzilem właśnie do Pana Mirka do Żagania rok chyba 2000 o ile dobrze pamietam .Spoczywaj w spokoju mistrzu!!
Fajna seria pani Joanno. Co do pana Mirka. On nie potrafi rozmawiać o dopingu, ale czy to takie ważne skoro każdy kulturysta wspomaga się? Szacunek za charakter.
Dziękuję Krzysztof. Czasami chce się tupnąć na dziatwę która się tu zbiegła i gwarnie dokazuje w komentarzach, zamiast wziąć się za naukę. Po sporej przewadze lajków widzę jednak, ze większa cześć grona zrozumiała materiał i to ze dał on możliwość poznania człowieka, który być może trochę zatrzymał się w czasie, gdy nie mówiło się o tych sprawach otwarcie, stąd konsternacja i lekkie zagubienie, nie mniej jednak faktem jest to co powiedział o swoich przygotowaniach na metanabolu, pasztetowej i bułeczce.
jest milo uslyszec prawde, a nie kłamstwa, co do podzielenia kategorii zawodnikow na karte PRO i karte Pro elit. Niektórzy lubia sobie dopisywać neco czegos, co tak naprawdę może obrazac prawdziwych Championow co wygrali nominowanie i nadanie im tytulu Mr Olympia champion. A co do metod i formy cwiczen, jest indywidualna teoria, i chcę dodać, co możedzalac dla ciebie, nie musi dzialac dla kogos innego!
Jeśli chodzi o Kevina, to nic mu nie brakowało, obaj z Dorianem byli na tym samym, mistrzowskim poziomie. Moim zdaniem zaważyła prezencja, pozowanie, pewnie też subiektywne opinie sędziów. Tak naprawdę gdyby wówczas wygrał Levrone, na pewno nie byłoby wielu głosów sprzeciwu, że było to niesprawiedliwe. Piękne czasy
Mirek do dziś leci na soku, leciał też na nim jak był jednym z członków gangu Oczki ze Szczecina . Farmazony o metce i pasztecie może opowiadać . Filleborn, Brzózka i cała reszta lecieli już wtedy na cyklach z łączonych sterydów , sam Filleborn miał też pojęcie o diecie jako jeden z nielicznych . Mirek może ma genetyczny dar do dobrej sylwetki,ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz , nawet mentalnym nastawieniem, o którym pierdoli jak potłuczony
Jarosław Olech, Polski wielki trójboista w tych niższych ramach wagowych w swoim wywiadzie mówił że nigdy żadnej diety nie mial i jadł "kanapeczki" i co tam po prostu w domu dostał. Geny są jednak ważne i sam mam kolegę, który miał w gimnazjum ksywę pudzian, wyciskał w gimnazjum 120kg na klatkę, już był duży w liceum już mu się nie chciało ćwiczyć zaczął chlać i ćpać i zmarnował piękny talent.
Nie mówi, że zero koksu, o Mietku wspomina. A Mietek z całym szacunkiem , jest środkiem, który działa w porównaniu z ćwiczeniem na sucho bardzo mocno. Znajomy z przeciętniaka zrobił się kawałem chłopa. Jak chodzi o ogólną masę i dodatni bilans azotowy to Mieciu działa. Więc pasztetowa jako paliwo wtedy działa :) Ze sportowym pozdrowieniem!
Nie wiem, według mnie dziwny był ten wywiad, w sensie podejście P.Mirka takie ofensywne. Przykładowo, co to za gadanie, że nie ma czegoś takiego jak dieta. Owszem, samo słowo dieta nic w zasadzie nie znaczy bo dieta to wszystko co jemy. Ale jednak dbanie o dobrej jakości jedzenie (w dzisiejszych czasach wiadomo jak jest, ale jednak), dbanie o makro myślę, że zwłaszcza na redukcji jest istotne. Bo jeść na oko jest łatwo, ale trzeba mieć trochę obrycia w temacie. Tym samym nie wierzę w to, że był on "naturalnym" zawodnikom. Wiadomo geny robią ogromną robotę, ale skoro w tam tych czasach świadomość jedzenia była mniejsza, to nawet z bardzo dobrymi genami ciężko jest zbudować tak imponująca sylwetkę. Oczywiście szanuję wyłożoną pracę i to, że jako pierwszy z Polaków wystąpił na Mr.O, ale skoro mówi, że miały być badania i nie chciał ryzykować, to oznaczało by to, że każdy z zawodników nagle musiał zaprzestać brania towaru bo nikt nie chciał przypału albo każdy był "naturalem". Także wszystko fajnie, pięknie, ale po 30min materiału nie dowiedziałem się niczego specjalnego ;/.
Badania były tylko w 1990r na Mr Olimpia i Arnold classic gdzie wpadł shon ray... A na Mr Olimpia widać spadek formy Lee haney..... :-)... Tu wszyscy w 92 byli ostro na tow...... Ale to były czasy kiedy nie mogli mówić że coś biorą itd otwarcie.... Weider zabranial... A że Mirek był na czysto to penie parę tyg przed itd....
@@czlowieknozreloaded7954 To akurat prawda. Znam kogoś kto go znał :-) Jemu forma szła na pasztecikach z mięsem. Wypowiedzi n.t. towaru nie komentuje :-)
Moj wujek, kulturysta lat 80tych, smial sie,ze krazylo powszechnie powiedzenie "Bez anabolikow nie ma wynikow". A ten tu bredzi ze tylko meta byla i nic nie bral :D
Lekko Mirek zbierał myśli na pytanie o sterydy, ale po krótkim powrocie do umysłu wystartował:) odrazu atakując nie sportowe zachowanie biorących sterydy :)
Jak dla mnie to tamtejsza śmietanka kulturystyczna pociągnęła za sznurki. Tak myślę że pan Fileborn (przepraszam za przekrecenie nazwiska). i pozostali. Bo po 91 proszę zobaczyć kto stał na reklamach.
Bardzo sympatyczny człowiek ale mam tutaj spory problem z oceną.Bo są tylko 2 możliwości: 1.On nie ma zielonego pojęcia o kulturystyce i jest absolutnym fenomenem genetycznym (czyli nawet jakby na budowie pracował to by wyglądał jak kulturysta,jakieś zaburzenia miostatytyny albo 20x wyższy poziom testosteronu niż norma- nie wiem)- p***doli takie bzdury że nie da się tego bez żenady słuchać.Bez diety możesz robić 3 ciężkie treningi dziennie i forma będzie przeciętna- znam masę ludzi mega ciężko trenujących ale przez złą dietę wyglądają miernie 2.Bezczelnie kłamie- ładował towar w chorych ilościach- tak że nawet braki w diecie nie przeszkodziły zrobić formy W obu przypadkach nie świadczy to o nim za dobrze.Jedyny plus że potrafi dobrze technicznie trenować
@@chrisg3275 A coś ci mówi czytanie ze zrozumieniem? Czyli uważasz że to podpunkt 1 z tego co napisałem powyżej-nie ma zielonego pojęcia o kulturystyce.Marny kocopoł to wmawianie ludziom że można zrobić formę na Mr.Olimpia na pasztetowej i bułkach- a jeżeli w to wierzysz znaczy że nie najlepiej u ciebie z myśleniem
Kiedyś trenował w Lubinie na osirze jak byłem mały przychodziło się oglądać tych facetow jak ćwiczą i pewnego dnia przyszlismi popatrzeć a Daszkiewicz nas pogonił zeby mu nie przeszkadzać stary piernik
Mój znajomy, działacz TKKF, który jeździł trochę załatwiać sprawy w tym środowisku, kiedyś napomniał że Daszkiewicz może jako sportowiec jest ok, ale człowiek to już wg niego nieciekawy. Był świadkiem jak uderzył na treningu w twarz swoja żonę czy partnerkę. Rozumiem, że może prochy tak działają, że powiększają agresję, ale mimo wszystko dla nas już nie był idolem.
Związek lubi ostrzegać o komisji antydopingowej ,lubi pomóc zawodnikowi i nie narażać na koszty karty PRO,które z czasem zaniża,bo przecież biorą dotację od państwa.A Olimp lubi promować takie filmy o związku,bo przecież nigdy nie mieli z nim konfliktu.Dla związku zawsze liczy się zawodnik ,kasa nie ma znaczenia.pozdro
W końcu ktoś zasłużony powiedział prawdę o dietach (bo ja to mogę sobie gadać :P). Tylko trening na siłowni, wystarczy go odpowiednio zaplanować i wykonać.
Ta sylwetka ma być spektakularna wiec musza być wspomagacze .To są zawody .Ogolnie we wszystkich zawodach sportowych jest doping bo ludzie oczekują spektakularnych wyników .Jak jest lipa dajmy na to piłkarze nie biegają tylko chodzą bo siły nie maja to ludzie mówili ale lipa !! I nie podobało się nikomu .
Szaranowicz komentuje ;) W domu mam pudełko po odżywce I właśnie jest P. Daszkiewicz na nim Teraz tam mam jakieś rupiecie I pomyśleć że przez tyle lat się uchowało Pewnie dlatego że jest metalowe ;)
Świetny był Daszkiewicz, pamiętam, zasłużone zwycięstwo, do dzisiaj z taką formą robiłby wrażenie, co do dopingu, wtedy uważano, że "białe myszki" - metka to nie doping :-) łykali, jak TicTaci, he, he
Cześć Catfish. Użyte materiały w których jestem posiadaniu pochodzą z prywatnego zbioru Darka Sarnackiego. Odezwij się do mnie elo @ asia. com chętnie Ci je prześle
Spoczywaj w pokoju legendo polskich sportów siłowych [*]
Nie żyje ? 🙁😮
[*]
LEGENDA TO PATRYK 2703
Pan Mirosław jeszcze z tamtych lat nie wrócił, bo jak go wtedy nauczyli mówić że nic nie brał, to tak mu zostało do dzisiaj. Wielki i szacun,ale co do mówienia że nic nie brał to śmiech na sali.
Odszedł w pokoju najlepszy polski kulturysta. Za mojego dzieciństwa był moim wielkim idolem. Wyglądać tak jak On to było moje wielkie marzenie. Jest Pan prawdziwą legendą.
Tomasz?
@@dzideknowak843 Nie Tomasz ;)
Pieknie podsumowal koksiarzy...Ktorych tak broni Joanna💪💪💪Fajnie się słucha gościa...Szacunek...konsultacja z takim człowiekiem to jest coś jak dla mnie
Kto jeszcze odczuwa zażenowanie słuchając mistrza, zwłaszcza jego wypowiedzi o koksie?
Pan Mirosław nie jest tu wyjątkiem zdecydowana większość zarzeka się, że oni są czyści.
kto pociera o nos ten kłamie
Szacunek dla Pana Mirosława za swoje osiągnięcia. Źle chyba zrozumieliacie mi się wydaje że chodzi o to że nie że był naturalny ale po ogłoszeniu że mają być badania po prostu zszedł z towaru i na scenie nie był na bombie a to już duża różnica. Jak widać polscy włodarze od dawien dawna niszczą kariery sportowcom ręką rękę myje. Widać Pan Mirosław nie chcial wchodzi w ukladziki i inne a chcial się zająć sportem i tak go wykolegowali zaprzepascili byc mię wielka karierę a na pewno były do tego możliwości.
Po wielu miesiącach zmagań z ciężką chorobą, w wieku 60 lat zmarł Mirosław Daszkiewicz, legendarna postać polskiej kulturystyki.
🕯️🕯️🕯️
bardzo przykre, tylko zobaczyłem tą informacje wróciłem do tego materiału bo dwa lata temu go oglądałem
R.I.P.
Panie Mirku tu nie ma sie co czaić lecial towar tylko duzo mniej niz dzis biora , tyle w temacie :)
może nawet dużo więcej bo było tylko kilka podstawowych środków, żarli mete jak witaminę C a teścia i deke oporowo.. A dzisiaj jest wszystko i można zrobić takiego mixa, że wcale nie trzeba tak dużych ilości brać.
@@mightylordkuba zeby byc w top wierz mi biora duzo
Miałem odżywkę ze zdjeciem pana mirka Olimp 90 co to był.za szał na siłce masakra jeszcze w stalowym wiaderku dobre czasy
haha ja tak samo, pozdrawiam
Maciej Ginalski też💪
Ja miałem nawet w ocynku to wiaderko
Jejku moze to w ocynku Ale to było naprawdę bylo tak dawno ale pamiętam to kurwa mac
Ja też rocznik 77
W porządku gościu, dużo się nie zmienił z wyglądu i dobrze wyglądał jak na 60 lat, szkoda że już go nie ma z nami..., Spoczywaj w pokoju mistrzu.
Akurat wczoraj oglądałem po raz kolejny filmiki z nim na yt, a dzisiaj taka przykra informacja... RIP
Trenowałem w tamtych latach i trenuję do dzisiaj. Kiedyś nikt nie myślał o diecie a mięśnie rosły. Ciekawe, że teraz bez diety od trenera personalnego nie rosną.
Arek Nowak popieram twoją wypowiedz, naturalne budownie mięśni uważałem zawsze za prawdziwą kulturystykę, i tyle w temacie, nie było personalnych tylko własne obserwacje, jadło się to co było w domu i się trenowało:)
No żarcie było lepszej jakości każdy się więcej ruszał A nie siedział w domu A.teraz te pizdy 60kg myślą że się nie da dobrej sylwetki bez koksu zrobić bo Ci wszyscy koksiarze co cała aptekę lądują sprali im głowy :) 85kg jak miał Daszkiewicz jest osiagalne
@@KraftyGrooVe nie jest osiągalne bez wspomagania. Dlaczego on się nie przyznaje do brania? A czy któryś ciężarowiec albo lekkoatleta z tamtych czasów się przyzna. Zawsze winne są zanieczyszczone odżywki. Śmiech na sali.
Też trenuje od ponad 20 lat kiedyś zero diety i odżywek a forma była mega. Potem tony odżywek doradztwa diety. Teraz ćwiczę tak jak kiedyś wygląd dobry a masa forsy w kieszeni zostaje. Śniadanie obiad i kolacja.
Polska mogła nie raz zaistnieć na swiecie jednak wszystko co dobre i nasze jest nam odbierane lub uciszane..Tak jak widać było,jest i będzie bo jesteśmy państwem słabym i łatwym do manipulacji... Wielcy ludzie w małym świecie którzy muszą wyjeżdzać by zaistnieć...
Zgadzam się z tym ....
Dokładnie tak jest.... Niestety..
Przeciez to Polacy Polakom podkopuja, nikt z zagranicy sie wtraxac nie musi
Oglądam z zachwytem .Pozdrawiam wszystkich startujących w latach 80- 96 .A.C
Niewątpliwie Mirek to fenomen genetyczny . Myślę ,że śmiało mógł rywalizować z najlepszymi PROFI na świecie lecz zabrakło mu determinacji , wiedzy i decyzji. Jego trening był był bardzo precyzyjny techniczny. Intuicyjny. Mirek unikał dużych ciężarów , niepoprawnej techniki. Skupiał się na jakości i poprawności. Poza sezonem też prezentował piękną formę. I jego słynne przechadzki po mieście latem w Lubinie w samych kąpielówkach z restauracji dworcowa na OISR ehh
Jego brat był moim nauczycielem w szkole i pamiętam do dziś jak opowiadał o Mirku - "psychopacie", który w piwnicy trenował jak wariat, na samodzielnie konstruowanych, prymitywnych przyrządach. Kto jeszcze dziś pamięta profi gazetkę (którą zdobywało się spod lady o ile miało się zaprzyjaźnionego sprzedawcę) "Siła, sprawność, piękno"? Mirek był na okładce i w tamtych czasach wyglądał jak mutant. W dużej mierze intuicyjnie i garażowo przez lata budował sylwetkę, którą konkurował z najlepszymi. Nie bez powodu w roku kiedy został mistrzem świata Coleman był czwarty. Pamiętam też jak w którymś numerze wspomnianej gazetki prezentowano młodych, początkujących, dobrze zapowiadających się zawodników z potencjałem na przyszłość wśród których był niejaki Arnold Schwarzenegger i Lee Haney : )) I w tym całym raczkującym w Polsce kulturystycznym światku wyrósł nagle jakiś Mirosław Daszkiewicz, facet z pasją, siłą woli i bez kompleksów wobec najlepszych. Fajnie się dzisiaj hejtuje takie osoby, z perspektywy niezliczonych blogów sportowych, wypasionych siłowni, bezproblemowego dostępu do diet i programów treningowych. Życzę każdemu takiej determinacji, ale w czasach "internetowych" kiedy wszystko ma się podsunięte pod nos łatwo oceniać i krytykować. Szacunek dla pasjonatów.
Coleman był 1 tylko w innej kategorii wagowej.
Dokładnie Ronnie Coleman był pierwszy w kategorii ciężkiej a w kategorii Daszkiewicza czwarty był niejaki Roland Coleman. Zbieżność nazwisk. Chyba że wikipedia się myli.
@@aikifreak482 Masz u mnie pół litra :D
Daszkiewicz trafił na kiepskie czasy. Polska weszła w dziki kapitalizm, skończyły się dotacje państwowe, kasa świeciła pustką, a jak mówi - sam nie miał kasy, aby pokierować swoją zawodową karierą. Z drugiej strony wyczuwam z opowieści ,że sam Daszkiewicz nie bardzo odnajdował się w świecie PRO, gdzie trzeba czasami rozpychać się łokciami, walić do drzwi sponsorów itd. Wziąć swoje sprawy we własne ręce, a nie czekać na pomoc.
Dla mnie ideał sportowca, numer, 1 polskiego bodybuildingu...... Szkoda że innym zależało na zakończeniu kariery zawodowej takiego talentu jakim jest Mirek...... Większość wie o kim mowa....... Z resztą nie tylko Daszkiewicz miał kopane doły....... Szkoda że tak wyszło bo nie raz by namieszal na scenie....... Szacun dla Mistrza i zdrowia życzę.........
Twoje kroniki kulturystyki są lepsze niż Netflix :) Pozdrawiam
Haha. dziękuje ślicznie. To miłe. Od dawna miałam ochotę śledzić jakiś branżowy kanał prezentujący serie dokumentalno fabularne. Niestety nie było na Polskim UA-cam czegoś takiego. A ze charakteryzuje się ambicjami tworzenia, weszłam we współprace z ekipą filmową. Od zawsze wyznaje zasadę, ze jeśli czegoś potrzebujesz, musisz sobie to sam stworzyć. Zawsze ktoś z jakiejś strony musi się do czegoś przyczepić i to przytrzymuje na chwile, dlatego takie komentarze są dla nas dużą motywacją. Sprawiają ze podnoszę poprzeczkę i gdy wymyśliłam scenariusz następnego docinka, to mój producent powiedział: tego nie da się nagrać w jeden weekend :) Mam nadzieje ze będziesz moim stałym widzem. Do zo w kolejnym odcinku.
@@JoannaGruszecka będę!
Bardzo fajny material. Polaczenie archiwum z terazniejszoscia. Wielkkie brawa za publikacje.
Panie Rafale. Dziękuję za motywacje. Jeśli Pan jeszcze nie oglądał pierwszego odcinka z mojej serii Kronik Kulturystyki, to zapraszam serdecznie. Moim zamysłem tworzenia serii było własnie połączenie archiwum z teraźniejszością, dlatego cały sezon będzie utrzymany w tym stylu. Zapraszam na, zupełnie inną, historię weterana kulturystyki Jana Cenkiela.
Lepiej wyglądał na pasztetowej jak dzisiaj koksy na bombie.Żenada . Patryk ty to widzisz i nie grzmisz!
Bardzo Pozytywny człowiek z pana Mirosława :) chodzę do niego na siłownie, zawsze w czymś pomoże :) POZDRAWIAM
Oby nie w diecie , bo to farmazony przecież xD
Pozdrawiam z Wołomina Prawdziwego Mistrza. Przykro mi, że tak Pana potraktowano w swoim czasie.
Brał czy nie brał - wie on tylko sam. Jest legendą polskiej kulturystyki i Żagania i szacunek dla niego. W wieku 60 lat ma taką siłę i kondycję której pozazdrościć może nie jeden młodziak
Nakręcenie takiego materiału dokumentalnego to nakład pracy większy niż kręcenie komórką z reki. Wkładam w to ogrom swojej pracy i pracy swojej ekipy. W tak małym zespole moją rolą nie tylko jest przeprowadzenie wywiadu, ale jestem dokumentalista, scenarzystą, reżyserem nadzorującym każdy kadr i ujęcie, na końcu poświęcam czas nadzorując efekt końcowy montażu. widząc fale hejtu jaka wylewa się zewsząd, zastanawiam się po co i komu ja to w ogóle robię. Nagle pojawia się ktoś taki jak Ty i wtedy myślę, aha wiem już po co.
Ale on wtedy reprezentował klub Tridon w Lubinie. Mieszkał na Polnym i był moim dalszym sąsiadem. Pamiętam go jako dziecko
@@JoannaGruszecka Hejt to są groźby internetowy, poniżanie, obrażanie.
A tutaj ludzie wypowiadają swoje opinie.
@@JoannaGruszecka z całym szacunkiem ale widać że Ty też czujesz się nie komfortowo kiedy odpowiada na pytanie o doping. Dzięki za super dokument ale pan Mirek popłynął na tym pytaniu. To nie hejt tylko normalna reakcja ludzi którzy brzydzą się hipokryzją.
@@leszo2 - nie, nie czułam się niekomfortowo - skąd u ludzi takie przekonanie że sa znawcami komunikatów niewerbalnych
Faktycznie w tych silowniach jest kiepski sprzęt. Cwiczylem od 1990 a w 1994 był jeszcze stary hess. Teraz jak wchodzę do siłowni po dlllllugim czasie, to nie czuje tego. Kiepsko wyważone, brak czucia ciężaru. Panie Sławomirze, naprawdę sprawdziłem i TAK JEST.
CHĘTNIE KUPIĘ STARY SPRZĘT HESS'a.
Pomijając to czy kiedyś był doping i co się da/nie da osiągnąć bez dopingu, żal mi tych komentarzy. Ćwiczę kilkanaście lat, może i nie wyglądam, ale na treningu po pierwszym kilku seriach jestem cały mokry i czerwony jak burak, a jak widzę zaangażowanie ludzi na siłowni czyli seria i 10 minut na pejsbuku to mi się śmiać chce. I większość ludzi piszących te komentarze to właśnie Ci z takim zaangażowaniem, którzy brak efektów upatrują w tym, że ćwiczą na sucho a nie, że się po prostu opierdalają ;)
Popieram i stwierdzam że dokładnie tak jest jak napisałeś! Święte słowa. Też nie ćwiczę od dziś, nie zrem żadnego gówna w proszku ale na treningu do odcinki trenuje od 17 roku życia. Drążek dla mnie to nie problem, pompki na poreczach czy zwykłe to fajna sprawa! Ale żeby tak było to trzeba ćwiczyć sumiennie i bez srajfona w ręku i pejsbuka!! Pozdrawiam prawdziwych mocnych gości!
💪💪💪
Mirosław Daszkiewicz i inni kulturyści, którzy startowali z nim na MŚ w kulturystyce w 1991 roku mieli świetne sylwetki, w porównaniu z dzisiejszymi kulturystami.
Oby kiedyś kulturystyka ekstremalna wróciła do takich sylwetek.
To teraz zamiast kupować piersi z kurczaka, kupię kaszankę i pasztetową, a co i będę jadł pętko co serię :D
czytaj ze zrozumieniem, "to se nie wruti" mowa o latach koniec lat 70-tych i 80-tych, kasy nie było i jadło się to co było, sam po treningu piłem litr mleka i zagryzałem bułką, Mirek był starszym kolegą i ćwiczył dużo na drążku, robił przysiady na jednej nodze, miał ławeczkę ze sztangę na podwórku i mimo prymitywnych warunków do ćwiczeń wyglądał imponująco, miał same mięśnie zero tłuszczu, dziś dla niedowiarków ciężko uwierzyć, ze bez diety i wspomagania można coś osiągnąć, Mirek miał to w genach, teraz trzeba się koksować i mieć sponsorów aby dojść wysoko. Pozdrowienia dla Mirka Daszkiewicza
no i kup frajerzyno
Tak, na pasztetowej i metanabolu by na pewno wystartował na olimpii. Yates już wtedy walił GH i caly wagon koksu, ja nie rozumiem po co tak wkręcać
I zobacz jak Yates przy nim wyglądał.
I był przez to taką betoniarką
Super reportaż Mirek to dla mnie wzór szkoda ze nie pomogli mu dalej zaszedł by daleko to co on osiągnął w tamtych czasach to było ogromne osiągnięcie podziwiam i ogromny szacunek chciałbym poznać osobiście pozdrawiam 💪💪
Z koksem czy bez, to i tak podziekowanie za reprezentowanie Polski dziekuje Panie Miroslawie!
Ciężko mi to napisać , ale właśnie przed chwilą dowiedziałam się że nasz pierwszy mistrz świata w kulturystyce Miroslaw Daszkiewicz odszedł 😥😥😥😥Mirku spoczywaj w spokoju 😇
Miro swój chłop. Niesamowity gen do tego sportu. Lubi/lubiał sobie chlapnąć, każdy kto go zna to wie, nawet po necie kiedyś latał filmik jak pozował napierdolony jak bąk, nie wspominając w jakim gronie ...
pzdr.
Oczko ;) nawet opowiadał o tym w jakimś wywiadzie że kolegował się z Markiem i chłopakami ze Szczecina
Jak ktoś nie w temacie, wszyscy co startują, koksują !!!!
Wiadomo skąd ŻAGAŃŃŃŃŃ!!!!!!!Najlepszy.Mirku więcej filmików.
Pasztetowa kaszanka zero koksu i duzooooo cwiczen na drazku i mozna wystartowac na Olympii hihihi 😂😂😂
No STARTOWAĆ można przecież. A to że nic się nie ugra to inna bajka ;)
Widziałem wiekszych ,w moich czasach lata 70 ,wqpierdalali tatara masowo i [popijali jednym piwem ,a co niektórzy mleko w proszku dl dzieci więc po prostu nie pierdol farmazonów
@@frankduks no tak tatar w połączeniu z piwem daje niesamowite efekty xD A tak na serio dobry gen ciężki trening i farmakologia niestety. Ale Daszkiewicz i tak legenda bardzo dobra sylwetka pozowanie naprawde szacun bo samym kuciem dupy tego nie osiągnął pozdro ;)
Ja nic nie mam do zawodnikow.Szacunek dla pana Daszkiewicza rowniez , ale jak sie slyszy takie biadolenie to smiech na sali.Sam koksuje , trzymam diete troche w tym siedze i wiem jak to wyglada takze ..... 😁
i to cięcie po pytaniu "ale naprawdę na czysto?" I jak po cięciu zaczyna gadać że nie brał tylko na miesięc przed zawodami bo go nastraszyli
Na sucho i pasztetowce to se kupę można zrobić a nie zakwalifikowac sie do zawodowców nawet w tamtym czasie. Z całym szacunkiem Panie Daszkiewicz nie rób Pan z ludzi debili.
@@hukolo21 Jak to nie było innych specyfików? Większość anabolików dostępnych dzisiaj była już wtedy od dawna na rynku i w użyciu przez kulturystów. Zauważ, że on jeszcze powiedział, że "rzekomo meta była efektywna" (cytat niedosłowny), wyraźnie dając do zrozumienia, co potwierdził kolejnym zdaniem, że on tego nie brał. Śmiech na sali.
@@wujeksmietanko i jak to bylo z meta wtedy ile sie syplo tyle sie jeblo
Ale pierdoli,nos mu rosnie jak skurwysyn.Taka mase miesniowa i definifcje na sucho i do tego bez diety.Prosimy wywiady ze szczerymi zawodnikami.
Weźcie pod uwagę że 30 lat temu było inne jedzenie. Gdzie jak zjadła chleb i nawet ta pasztetowa. To miałeś siły i dużo wartości odżywczych. A teraz co? Pasztet to nie pasztet nawet czasami koło pasztety nie leży. A chleb? Jedzenie jest co raz gorsze i będzie tylko gorsze
@@michasobolewski6378 chocibys sie zesral na chlebie i nawet najlepszej pasztetowej nie zrobisz formy na olimpie. Niedobór białka itd itd.
Pamiętam. Nagrywałem to na video. To już prawie 30 lat, ależ ten czas zapierdala :(.
Fajny, cenny materiał.. Pokazuje jak ważne w sporcie są: talent oraz ciężka praca. Swoją drogą.. Mirosław chyba coś podpakował.. wygląda nad wyraz dobrze.. chyba najlepiej od lat.. :). Przyjemnie się patrzy na dawnego mistrza w formie, może jakieś filmiki z nowych treningów??? Gdyby bohater się odpowiednio przygotował to sądzę, że zamierzałby wśród weteranów jeszcze.
Joanno czekam na kolejne odcinki z tej serii. Z łezką w oku ogląda się ten wywiad z Mirkiem...
Ja mialem kolege co tylko Polską metę jadł i to tylko przed zawodami w wyciskaniu a wyciskal w latach 90th 230 kg w wadze do 100 kg byl mistrzem Europy a wyglądał o wiele lepiej niż nie jeden czołowy kulturysta obecnie bez soku sana meta miał suchy mięsień pamietam prawie nigdy nog nie robił raz zrobił siady 200 w pelnym przysiadzie serie zrobił w ogóle to głównie tylko wyciskal raz pamiętam nie chodził na siłownię ponad rok przyszedł mięśnie trochę spadły wiadomo patrzę a ten skurczybyk po takiej przerwie 2 razy 170 kg!!!!! tak panowie geny to podstawa niestety dowiedzialem się ze ten kolega umarł kilka lat temu na raka płuc a zawsze palił po siłowni przed pamietam jak szliśmy na autobus yo byl talent czystej wody tak jak Mirek tez niestety nie mial sponsora zapieprzal fizycznie na hurtowni budowlanej... cześć ich pamięci i wszystkich wielkich sportowcow RIP
Panie Miroslawie. Wszyscy czekamy aż otworzy Pan swój kanał na UA-cam. Chcemy posłuchać opowieści o dawnej, fajnej kulturystyce i chcemy zobaczyć prawdziwego mistrza jak ćwiczy. Kto jest za tym łapka w górę, pokażmy ilu nas jest
Mirek Daszkiewicz byłega... Szkoda... Ze nie miał. Sponsora i nie poszedł dalej... Wiem coś o Tym....
Pamiętam że Olimp. Właśnie sponsorowal Daszkiewicza, kupowałem pierwsze odżywki (aż do tej pory tylko Olimp) Olimpa że zdjęciami Mirka Daszkiewicza.... PS.. Pytanie czemu Olimp przestał. Wtedy sponsorować Mirka.? Szkoda.. Wywiad mega.. :-)
Brawo Asiu! Robisz świetną robotę. Tego brakowało na polskim YT. Masz już listę następnych kandydatów do kulturystycznej podróży w czasie? Jeśli mogę kogoś zaproponować to byłby to Jan Włodarek.
Miło widzieć stałego widza. Dziękuję i pozdrawiam ślicznie.
Kurde nawet nie wiedziałem że taki wielki mistrz mieksza tak blisko mnie jestem z Żar do Żagania mam bliziutko będzie trzeba odwiedzic takiego mistrza😮💪
Droga prowadząca pamietaj, ze łapki w dół nie odnoszą sie do słabego filmu, ale do postaci przedstawionej. Mamy tu dramatyczna przepaść mentalna miedzy Janem Cenklem a Mirkiem. Jan to człowiek człowiek honorowy i prawdomówny. Prawdziwy badass. Człowiek pasji i hardkorowej pracy wojskowej. Tutaj widzimy początki rodzimej kulturystycznej hipokryzji. Tylko to nas rozczarowuje. Ty natomiast kręć dalej content! Szanuje w opor.
Dziękuję B-art. Kolejne odcinki Kronik Kulturystyki w przygotowaniu. W pierwszym sezonie będzie ich 8. Trudnością w ich częstym pojawianiu się jest to, ze od scenariusza, poprzez reżyserie i prowadzenie, aż do montażu, chce by materiał wyszedł spod mojej ręki.Ale już na dniach ukarze się kolejny. Zapraszam Cie bardzo serdecznie i będzie mi miło jeśli potem także napiszesz.
Z całym szacunkiem do osoby pana Mirka skomentuje najdelikatniej jak się da... Najwidoczniej Dorian Yates jadł wincyj pasztetowej...
Tak pasztetową, z angielskiego pate dawała mu tą niesamowitą gęstość i definicję😂😂
Pamietam go z końca lat 80". Fajnie wyglądał.
starszy pan opowiada bajke na dobranoc.
Napewno Paweł F. Macał w tym palce ze zazdrość i przegrane mistrzostwa świata
Zajebisty prezent Pani zrobila.Myslalem wlasnie niedawno co jest z tymi osobami tzn:Pan Daszkiewicz,Pawel Brzozka.Pamietam jak w piwnicy się cwiczylo za malolata,pisma kult.z ich udzialem.Wzorce do naśladowania!!!Pzdr
Aż się łezka w oku kręci.Kiedyś nie było ogólnie dostępnych wszędzie supli jak teraz.Pamietam po odżywki Olimp jeżdzilem właśnie do Pana Mirka do Żagania rok chyba 2000 o ile dobrze pamietam .Spoczywaj w spokoju mistrzu!!
Fajna seria pani Joanno. Co do pana Mirka. On nie potrafi rozmawiać o dopingu, ale czy to takie ważne skoro każdy kulturysta wspomaga się? Szacunek za charakter.
Dziękuję Krzysztof. Czasami chce się tupnąć na dziatwę która się tu zbiegła i gwarnie dokazuje w komentarzach, zamiast wziąć się za naukę. Po sporej przewadze lajków widzę jednak, ze większa cześć grona zrozumiała materiał i to ze dał on możliwość poznania człowieka, który być może trochę zatrzymał się w czasie, gdy nie mówiło się o tych sprawach otwarcie, stąd konsternacja i lekkie zagubienie, nie mniej jednak faktem jest to co powiedział o swoich przygotowaniach na metanabolu, pasztetowej i bułeczce.
Szkoda, że jeszcze nie powiedział, że w ogóle nie ćwiczył, bo że bez diety i koksu, to już wiemy.
Prawdziwy mistrz....Polskiej kulturystyki
Wspaniałe wspomnienia podziwia£em. Pana Daszkiewicza😄😄
jest milo uslyszec prawde, a nie kłamstwa, co do podzielenia kategorii zawodnikow na karte PRO i karte Pro elit. Niektórzy lubia sobie dopisywać neco czegos, co tak naprawdę może obrazac prawdziwych Championow co wygrali nominowanie i nadanie im tytulu Mr Olympia champion. A co do metod i formy cwiczen, jest indywidualna teoria, i chcę dodać, co możedzalac dla ciebie, nie musi dzialac dla kogos innego!
Żegnaj i spoczywaj w pokoju Mirku.
Jeśli chodzi o Kevina, to nic mu nie brakowało, obaj z Dorianem byli na tym samym, mistrzowskim poziomie. Moim zdaniem zaważyła prezencja, pozowanie, pewnie też subiektywne opinie sędziów. Tak naprawdę gdyby wówczas wygrał Levrone, na pewno nie byłoby wielu głosów sprzeciwu, że było to niesprawiedliwe. Piękne czasy
Mirosław daszkiewicz sp to. Ikonom. Polskiej kulturystyki 💪💪💪💪
Mirek do dziś leci na soku, leciał też na nim jak był jednym z członków gangu Oczki ze Szczecina . Farmazony o metce i pasztecie może opowiadać . Filleborn, Brzózka i cała reszta lecieli już wtedy na cyklach z łączonych sterydów , sam Filleborn miał też pojęcie o diecie jako jeden z nielicznych . Mirek może ma genetyczny dar do dobrej sylwetki,ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz , nawet mentalnym nastawieniem, o którym pierdoli jak potłuczony
dokladnie, w alfabecie mafii nawet się pojawią z zamazaną twarzą.
Mialem okazje spotkac Mirka w Katowicach kiedys .Bardzo szczery i fajny chlop.Pozdrawiam panie Mirku
PRL zabrał mu światową karierę a mógł być kolejnym Polakiem światowego pokroju
Szacun Mirek, podoba mi się to podejście, szczere.
Jarosław Olech, Polski wielki trójboista w tych niższych ramach wagowych w swoim wywiadzie mówił że nigdy żadnej diety nie mial i jadł "kanapeczki" i co tam po prostu w domu dostał. Geny są jednak ważne i sam mam kolegę, który miał w gimnazjum ksywę pudzian, wyciskał w gimnazjum 120kg na klatkę, już był duży w liceum już mu się nie chciało ćwiczyć zaczął chlać i ćpać i zmarnował piękny talent.
Dziś on jest 18 krotnym mistrzem świata w podnoszeniu ciężarów
Nie mówi, że zero koksu, o Mietku wspomina. A Mietek z całym szacunkiem , jest środkiem, który działa w porównaniu z ćwiczeniem na sucho bardzo mocno. Znajomy z przeciętniaka zrobił się kawałem chłopa. Jak chodzi o ogólną masę i dodatni bilans azotowy to Mieciu działa. Więc pasztetowa jako paliwo wtedy działa :) Ze sportowym pozdrowieniem!
Świetny gość.
DZIŚ ODSZEDŁ OD NAS Ś.P PAN MIROSŁAW - DLA MNIE TO BYŁ MEGA GOŚĆ NA POZIOMIE. BARDZO SMUTNA INFORMACJA :(
Nie wiem, według mnie dziwny był ten wywiad, w sensie podejście P.Mirka takie ofensywne. Przykładowo, co to za gadanie, że nie ma czegoś takiego jak dieta. Owszem, samo słowo dieta nic w zasadzie nie znaczy bo dieta to wszystko co jemy. Ale jednak dbanie o dobrej jakości jedzenie (w dzisiejszych czasach wiadomo jak jest, ale jednak), dbanie o makro myślę, że zwłaszcza na redukcji jest istotne. Bo jeść na oko jest łatwo, ale trzeba mieć trochę obrycia w temacie. Tym samym nie wierzę w to, że był on "naturalnym" zawodnikom. Wiadomo geny robią ogromną robotę, ale skoro w tam tych czasach świadomość jedzenia była mniejsza, to nawet z bardzo dobrymi genami ciężko jest zbudować tak imponująca sylwetkę. Oczywiście szanuję wyłożoną pracę i to, że jako pierwszy z Polaków wystąpił na Mr.O, ale skoro mówi, że miały być badania i nie chciał ryzykować, to oznaczało by to, że każdy z zawodników nagle musiał zaprzestać brania towaru bo nikt nie chciał przypału albo każdy był "naturalem". Także wszystko fajnie, pięknie, ale po 30min materiału nie dowiedziałem się niczego specjalnego ;/.
Badania były tylko w 1990r na Mr Olimpia i Arnold classic gdzie wpadł shon ray... A na Mr Olimpia widać spadek formy Lee haney..... :-)... Tu wszyscy w 92 byli ostro na tow...... Ale to były czasy kiedy nie mogli mówić że coś biorą itd otwarcie.... Weider zabranial... A że Mirek był na czysto to penie parę tyg przed itd....
On miał taki metabolizm że jedząc wszystko robił formę a inni stali w miejscu........ Kto go zna to wie
@@arturrzadkowski9720 Czyli rozumiem, że Ty go znasz?
@@czlowieknozreloaded7954 To akurat prawda. Znam kogoś kto go znał :-) Jemu forma szła na pasztecikach z mięsem. Wypowiedzi n.t. towaru nie komentuje :-)
Moj wujek, kulturysta lat 80tych, smial sie,ze krazylo powszechnie powiedzenie "Bez anabolikow nie ma wynikow". A ten tu bredzi ze tylko meta byla i nic nie bral :D
Fajny pomysł na serię! 💪💪💪
Czy jest sens tak kłamać?
kłamać zobacz jak On wygląda teraz a jak roni Coleman być może mówi prawdę
@@macinasek10000 znasz geneza tego jak wygląda teraz Coleman? Robił serie przysiadów takim ciężarem co Daszkiewicz nigdy nie miał na plecach
wiem o tym ale jest masa innych przykładów że po odstąpieniu koksu Ci ludzie wyglądają jak by w życiu nie ćwiczyli
@@macinasek10000 może w pewnym momencie mieli dość i całkowicie odpuścili
@@piotrszewczyk_19 może tak może nie nie niej jednak Mirek forma ma świetą nadal a wątpię żeby teraz dupe kaleczył
Pełen szacun dla pana Mirka !!!!!
Pamiętam doskonale.
Szkoda że trafiły się Panu takie h....jowe „ polskie czasy „ i CZERWONE ZASADY !!!!
W wieku 60 lat zmarł Mirosław Daszkiewicz, który jako pierwszy Polak brał udział w zawodach Mr. Olympia
Kevin w jednym z wywiadów mówił o środkach i testo. 1g-2g na tydzień leciało.
Lekko Mirek zbierał myśli na pytanie o sterydy, ale po krótkim powrocie do umysłu wystartował:) odrazu atakując nie sportowe zachowanie biorących sterydy :)
Spoczywaj w Pokoju...
Jak dla mnie to tamtejsza śmietanka kulturystyczna pociągnęła za sznurki. Tak myślę że pan Fileborn (przepraszam za przekrecenie nazwiska). i pozostali. Bo po 91 proszę zobaczyć kto stał na reklamach.
natural jak Kai Greene ...zero diety zero koksu
Pan Mirek mówi prawdę miał ogromne predyspozycje do tego sportu wiec odżywianie nie byli dla niego najważniejsze
Bardzo sympatyczny człowiek ale mam tutaj spory problem z oceną.Bo są tylko 2 możliwości:
1.On nie ma zielonego pojęcia o kulturystyce i jest absolutnym fenomenem genetycznym (czyli nawet jakby na budowie pracował to by wyglądał jak kulturysta,jakieś zaburzenia miostatytyny albo 20x wyższy poziom testosteronu niż norma- nie wiem)- p***doli takie bzdury że nie da się tego bez żenady słuchać.Bez diety możesz robić 3 ciężkie treningi dziennie i forma będzie przeciętna- znam masę ludzi mega ciężko trenujących ale przez złą dietę wyglądają miernie
2.Bezczelnie kłamie- ładował towar w chorych ilościach- tak że nawet braki w diecie nie przeszkodziły zrobić formy
W obu przypadkach nie świadczy to o nim za dobrze.Jedyny plus że potrafi dobrze technicznie trenować
@@chrisg3275 A coś ci mówi czytanie ze zrozumieniem? Czyli uważasz że to podpunkt 1 z tego co napisałem powyżej-nie ma zielonego pojęcia o kulturystyce.Marny kocopoł to wmawianie ludziom że można zrobić formę na Mr.Olimpia na pasztetowej i bułkach- a jeżeli w to wierzysz znaczy że nie najlepiej u ciebie z myśleniem
Jeszcze raz ja,to było początek lat osiemdziesiątych,czyli dekadę przed zdobyciem MŚ Daszkiewicza,ale ten czas zapiernicza.
no i proszę jak można ciekawie i ładnie komentować takie zawody ....
Wątpie by długoś treningu rekompensowala srodki dopingujące :)
Kiedyś trenował w Lubinie na osirze jak byłem mały przychodziło się oglądać tych facetow jak ćwiczą i pewnego dnia przyszlismi popatrzeć a Daszkiewicz nas pogonił zeby mu nie przeszkadzać stary piernik
Mój znajomy, działacz TKKF, który jeździł trochę załatwiać sprawy w tym środowisku, kiedyś napomniał że Daszkiewicz może jako sportowiec jest ok, ale człowiek to już wg niego nieciekawy. Był świadkiem jak uderzył na treningu w twarz swoja żonę czy partnerkę. Rozumiem, że może prochy tak działają, że powiększają agresję, ale mimo wszystko dla nas już nie był idolem.
Zajebisty materiał, mam pytanie czy Mirek kiedyś nagrał trening na video?
od dzisiaj jem tylko pasztetową
Związek lubi ostrzegać o komisji antydopingowej ,lubi pomóc zawodnikowi i nie narażać na koszty karty PRO,które z czasem zaniża,bo przecież biorą dotację od państwa.A Olimp lubi promować takie filmy o związku,bo przecież nigdy nie mieli z nim konfliktu.Dla związku zawsze liczy się zawodnik ,kasa nie ma znaczenia.pozdro
Panie Mirku metke każdy próbował i nie wierzę bo wyglądał Pan bardzo dobrze. Tylko na metce takiej sylwetki na zawodach nie można uzyskać .
W końcu ktoś zasłużony powiedział prawdę o dietach (bo ja to mogę sobie gadać :P). Tylko trening na siłowni, wystarczy go odpowiednio zaplanować i wykonać.
Żegnaj Mistrzu wielka szkoda
Ta sylwetka ma być spektakularna wiec musza być wspomagacze .To są zawody .Ogolnie we wszystkich zawodach sportowych jest doping bo ludzie oczekują spektakularnych wyników .Jak jest lipa dajmy na to piłkarze nie biegają tylko chodzą bo siły nie maja to ludzie mówili ale lipa !! I nie podobało się nikomu .
Szaranowicz komentuje ;)
W domu mam pudełko po odżywce I właśnie jest P. Daszkiewicz na nim
Teraz tam mam jakieś rupiecie
I pomyśleć że przez tyle lat się uchowało
Pewnie dlatego że jest metalowe ;)
Zazdroszczę pudełka.
Ja pamiętam Daszkiewicza jak się prężył z chłopakami od Oczka w Szczecinie w Alfabecie mafii. :)
Świetny był Daszkiewicz, pamiętam, zasłużone zwycięstwo, do dzisiaj z taką formą robiłby wrażenie, co do dopingu, wtedy uważano, że "białe myszki" - metka to nie doping :-) łykali, jak TicTaci, he, he
Ciężko mi w to uwierzyć...bardzzoo ciężko.
Szacun dla Pana Daszkiewicza 💪💀
Kurcze chciałbym obejrzeć takie archiwalne materiały w całości ale to na yt nie ma
Cześć Catfish. Użyte materiały w których jestem posiadaniu pochodzą z prywatnego zbioru Darka Sarnackiego. Odezwij się do mnie elo @ asia. com chętnie Ci je prześle
LEGENDA
teraz jakieś chińskie metody rozciągania mięśni , kiedyś ciężki trening i pasztetowa ;)
Widzę tam same pomidory prawie Holenderskie nie naturalni ludzie stworzeni przez chemię ale Szacun dla Pana Mirka bo miał i ma klasę
Bardzo ciekawy wywiad .