Serie Ricka Riordana są absurdalnie fajne. Podchodziłam jak pies do jeża, aż w końcu któregoś dnia z nudów zaczęłam pierwszy tom i nie byłam w stanie odłożyć, dopóki nie skończyłam całej serii. Teraz zaliczam trzecią jego serię, następne już czekają na półce, więc jeśli kiedyś cię najdzie, a lubisz szybkie, fajne młodzieżowe przygodówki - to śmiało.
Seria "Szklany tron" - nie zamierzam po nią sięgnąć, bo po pierwsze jestem na to za stara i na pewno jej nie docenię, a po drugie to styl Sarah J. Mass pozostawia wg mnie wiele do życzenia. :D
Ja bardzo polecam książki Ricka Riordana to moje ulubione książki dla młdszej młodzieży. Mają bardzo fajny humor i dużo akcji. Myślę, że jeżeli lubisz inne takie serie (Baśniobór) to naprawdę mają szansę ci się spodobać.
Ja juz nigdy nie mowie nigdy. Duzo razy myslalam ze ,,nie nie bede czytac tego gatunku" ,,nie siegne juz po tego autora" ,,nie na pewno tej ksiazki nie przeczytam" a potem sie okazywalo ze jednak siegałam 😀 Wiec juz nic nie zakladam z gory
Prawda, mialam to samo. Tym bardziej, że zaczęłam czytać mając lat 17/18 i wtedy najbardziej mi się podobały młodzieżówki i mówiłam "nigdy nie sięgnę po kryminał", czy "nigdy nie przeczytam klasyków, bo pewnie są bardzo trudnym językiem napisane", ale teraz mam 21 lat i już tyle książek się przewinęło przez moje ręce, ze nie mówię "nigdy", bo gust się zmienia strasznie mocno (przynajmniej na takim etapie jak mój, gdzie wchodzilam w dorosłość)
Jeśli chodzi o Jakuba Małeckiego to w każdej jego książce masz użyty zabieg na końcu, który mi się osobiście bardzo podoba. Czytałam 4 książki i "Saturnin" podobał mi się najmniej. Moim zdaniem najlepsza książka to "Horyzont" oraz "Rdza".
Pani Doktor niech pani zamieni ,,Miasteczko Salem" na ,,Dallas 63" (oczywiście jeżeli Pani nie czytała). Sądzę że ,,Dallas 63" zmieni nastawienie do Kinga na tyle, że przeczyta Pani później i ,,Miasteczko Salem". Wszak prezent wypada przeczytać.Pozdrawiam.
Na odczarowanie książek Kinga polecam Ci książkę tego autora z 1992roku Dolores Claiborne. Jest to świetna powieść psychologiczna z elementami dreszczowca.
Ja nie zamierzam czytać horrorów, większości książek Kinga (ale może kiedyś "Zieloną milę" przeczytam), twórczość Nicholasa Sparksa, seria "Dance, sing, love", Jojo Moyes (no chyba, że to będzie jakaś naprawdę dobra jej książka), być może książki Sarah J. Maas, póki co tyle.
Jeśli chodzi o Kinga to "Smętarz dla zwierzaków"bardzo lubię oprócz tego że jest to bardzo dobra książka może nawet najlepsza Kinga to wiąże sie z moimi osobistymi przeżyciami.
Widziałam Twoją ocenę Nie Opuszczaj mnie i zdziwilam się że tylko 1 gwiazdka. Ja czytałam te książkę daaawno temu Ale pamiętam że ta historia zaangazowala mnie emocjonalnie. Aż jestem ciekawa jak teraz ja bym odebrala. Co do Maleckiego to może rzeczywiście nie jest to autor dla Ciebie. Dla mnie wszystkie Jego książki są na swój sposób podobne i moje odczucie jest takie że wszystkie mi się podobają
myślę, że Beowulf w przekładzie Tolkiena mógłby Ci się spodobać :) jeśli podobają ci się klimaty związane z wojownikami, kodeksem wojownika potworami itp
Ah ten King, zawsze jest jakiś kłopot z tym pisarzem i wcale mnie to nie dziwi :D Jest z nim trochę jak z Potterowymi fasolkami wszystkich smaków - nigdy nie wiesz co się trafi. I tak jak od "To" czy "Desperacji" całkiem się odbiłem, tak "Dallas '63" to jedno z moich największych pozytywnych zaskoczeń czytelniczych. Może i największe. Sagę o Rolandzie również wspominam bardzo dobrze
Jest specyficzny delikatnie mówiąc :D Zdecydowanie wyróżnia się od pozostałych, King napisał go będąc jeszcze bardzo młodym pisarzem, co widać. Zresztą on sam po chyba 25 latach wydał poprawioną wersję pierwszego tomu, niejako przyznając się, że do ideału 'trochę' brakuje ;)
Akurat Mroczna Wieża jest wybitną serią, acz mega specyficzną i nie każdemu podpasuje. Jednak oceniać ją po pierwszym tomie to błąd, bo pierwszy tom to tylko takie wprowadzenie do historii, ciekawie się robi w kolejnych tomach.
Mam tak samo z Neilem Gaimanem! Przeczytałam wiele jego książek, ale przez jego opowiadania jakoś nie potrafię przebrnąć do końca. Październik w fotelu również bardzo mi się podobał, ale to chyba jedyne tak wybitne. Mam chyba trzy zbiory tych opowiadań w tych pięknych, lecz piekielnie drogich jak na treść wydaniach, więc pewnie kiedyś je skończę, ale oj, coś mi się nie spieszy...
Ciekawostka : pierwszym filmem obejrzanym przeze mnie na twoim kanale był ten o książkach, których nie chcesz przeczytać 😁 Ja też nie planuję czytać Mroza, ani w ogóle kryminałów, jednak spróbuję jeszcze kilka razy sięgnąć po kryminały Agaty Christie. Po Kinga też raczej nie będę sięgać w najbliższym czasie, chociaż trochę ciekawi mnie Pan Mercedes
Ja nie mówię nie jakim kolwiek książkom bo nigdy nie wiadomo czy kiedyś po jakaś nie sięgnę często się mówi nie jakiejś książce a potem się ja czyta albo mówi się że się przeczyta a nie czyta gusta czytelnicze zmieniają się z wiekiem ❤🙂
Ja mm ogromny problem z Gaimanem, przeczytałam kilka jego książek i są dla mnie bardzo płytkie. Mam wrażenie, że fabuła opiera się tylko na tym, co dzieje się aktualnie, ale nie ma żadnego dna i żadnej przeszłości. W filmie mówisz, że adaptacja Koraliny jest lepsza od książki, ja mam takie odczucie względem "Gwiezdnego pyłu", gdzie film uwielbiam, a książka mnie rozczarowała.
Trudno mi wybrać jedną książkę, ale Kamienny Anioł był książką którą zaczęłam i skończyłam od razu na początku. Zabrzmi to głupio ale od pierwszych stron historia nie powalała, była według mnie taka sobie, nie pociągała w ogóle. A potem wspomnienia głównej bohaterki były tak dziwne wplecione w teraźniejszość, kompletnie nie potrafiłam się połapać czy to wspomnienie czy nie. Ogólnie nie chce sięgnąć też do książek Kinga, jakoś tak nic do nich mnie nie ciagnie, mimo że każdy za chwlaa.
Jeśli chodzi o Pana Lodowego Ogrodu, to polecam jednak sięgnąć po trzeci tom, jest dużo krótszy od drugiego ale ma zdecydowanie więcej akcji, zaczyna się też tam wyjaśniać cała masa spraw (np. tytuł). Wydaje mi się, że tam właśnie zaczęła się równia pochyła w kierunku akcji i tych przystanków będzie trochę mniej. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo czwarty tom jeszcze przede mną, a jest on największy ze wszystkich 😶😅
Jeśli chodzi o Kinga bardzo mi się podobały: "Zielona mila", "Wielki marsz", "Misery". Dobry był "Pan Mercedes". Jeśli jesteś zrażona do Kinga to nie polecała bym "Miasteczka Salem". Próbowałam, nie wiem czy ją kiedyś dokończę. Poległam na tym i że swojej strony nie polecam.
Jakoś osobiście nie ciągnie mnie do książek Sary J. Maas i do twórczości Zafona. Chociaż ostatnimi czasy staram się wychodzić ze swojej czytelniczej strefy komfortu więc Zafona być może kiedyś jeszcze wezmę pod uwagę :). "To" zapewne też nie przeczytam i nawet nie ze względu na styl Kinga, którego raczej lubię (poza "Mroczną wieżą"), ale tak serdecznie nienawidzę clownów, że było by to dla mnie nie do przejścia ;).
Już się bałam, jak mówiłaś o Kingu, że książka ode mnie Cie zniechęciła🤔 a co do popularnej książki której nie chce czytać to myślę, że ani trochę nie ciągnie mnie do Władcy Pierścieni
Ja kompletnie nie czuję Kinga czy Mastertona. Tolkiena jeszcze nie czytałam, ale im jestem starsza, tym bardziej nie po drodze mi z fantastyką, więc nie wiem czy to się zmieni, to samo z Wiedźminem. Całe szczęście że Pottera odkryłam w wieku nastoletnim 😀
Kinga przeczytałam tylko "Cmętarz zwieżąt" i tak mi się nie podobało, że minie sporo czasu zanim dam autorowi drugą szansę. Po "Nie opuszczaj mnie" Ishiguro sięgnęłam po angielsku i faktycznie, bez rewelacji. Natomiast co do Riordana, całą serię i Percy Jackson'ie wspominam strasznie ciepło,to chyba najlepsze co czytałam w gimnazjum/liceum🧡
Nie mam pojęcia czy miałaś styczność z Tijan ale jeżeli szukasz takiegi lekkiego, wciągającego czytadełka to polecam. Mnie najbardziej podpasował Antybrat i Fallen Crest ;33
W końcu ktoś podziela moje zdanie o Gaimanie! Te 15 lat temu, jak byłam dzieciakiem i dopiero zaczynałam czytać fantastykę, wszędzie go chwalono, a mnie nie zachwycił. A może raczej uważam, że Gaiman ma świetne pomysły, bardzo ciekawe i oryginalne, ale próbuje za bardzo unikać schematów, jakby chciał na siłę być oryginalny i ja, jako czytelnik, nie czułam się usatysfakcjonowana po skończeniu jego książki. I lepiej się sprawdza w krótkich formach, najlepiej dla dzieci - i Koralina, i Księga Cmentarna są niezłe. Ale też uważam, że filmy na podstawie jego książek są lepsze niż same książki (Gwiezdny pył ❤️). Läckberg się dobrze sprawdza w formie audiobooka, słucha się szybciutko. A Percy Jackson to fajna młodzieżówka, czytałam w wakacje i to bardzo przyjemna, przygodowa seria dla młodszej młodzieży. Polecam, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę na taką czystą rozrywkę 😉 Ja nie zamierzam sięgać po Sarah J. Maas. Być może skończę Szklany Tron, bo lubię Manon i jestem ciekawa, jak to się skończy, ale nic więcej. Jej książki wzbudzają we mnie głównie irytację 🙈
Patronat medialny oznacza, że Twoje logo jest na książce, a Ty na swoich mediach o niej opowiadasz. :) Jeśli się mylę to proszę poprawcie! Ale sama się nad tym zastanawiałam i tak mi odpowiedział wujo google ;)
Co do Johna Ronalda Reuela Tolkiena to mogę szczerze polecić Ci dwie rzeczy, które kompletnie nie są związane ze Środziemiem i mitologią tolkienowską i są gabarytowo bardzo skromne. Postaram się to uzasadnić. Po pierwsze "Rudy Dżil i jego pies". W innych wydaniach także "Gospodarz Giles z Ham". Króciutka nowela o smoku. Akcja toczy się w Anglii w czasach wczesnego średniowiecza. Dlaczego Ci polecam? Bo z tergo całego polskiego booktube zdecydowanie najfajniej dotykasz tematu literatury dziecięcej, a to jest dziecięcy klasyk. Całość to o ile pamiętam dużo poniżej 100 stron. Fanatyczna tolkienistyka praktycznie nie zajmuje się tym tekstem ;) W czasach mojego dzieciństwa Telewizja Polska pokazała teatralną ekranizację pt. wg tłum M. Skibniewskiej. w reżyserii Krzysztofa Grabowskiego, w trzech częściach, z Jerzym Bińczyckim w roli Dżila. Drugi tekst to opowiadanie Liść dzieło Niggle'a. "Obecnie publikowane jest m.in. w książce Tolkiena pt. "Drzewo i liść". Artysta imieniem Niggle żyje w społeczeństwie, które nie ceni sztuki. Niggle maluje obraz wielkiego Drzewa w środku Lasu. Mam wrażenie, że to opowiadanie mogło by Ci coś dać. To króciutki tekst. Twój kanał moim skromnym zdaniem jest zdecydowanie najlepiej rozwijającym się kanałem na polskim book tube. Twoje filmy są coraz lepsze, mają ujmujący klimat i refleksje o książkach są bardzo interesujące.
Ja właśnie bardzo chciałam sięgnąć po "Żniwiarza", ale po przebrnięciu przez ok. 300 stron zrezygnowałąm z czytania. O ile pomysł na wykorzystanie mitologii słowiańskiej był bardzo dobry, to wykonanie średnie.
Mam to samo zdanie o „To” King’a co ty. Tak mnie odrzuciło od tego autora po przeczytania „To”, że do teraz jestem w szoku, że tak mogłam zareagować na jakąś książkę. Czytałam to jakieś 8 miesięcy i trochę żałuje czasu poświęconego na tą pozycje.
@@ucjabiechonska1534 „Smętarz dla zwierzaków” podobno jest bardzo specyficzną książką, po wielu recenzjach, jakie czytałam i widziałam nie mam ochoty po nią sięgać. W sumie z King’a podobało się tylko „Lśnienie” i pierwsza część „Pana mercedesa”.
Kiedy przeczytałam Szklany Tron i Dwory Sary J. Maas stwierdziłam, że już nie sięgnę po żadną inną książkę jej autorstwa, bo wszytskie postacie są podobne i chyba mam przesyt czytania o elfach 😅
Jeśli chodzi o Kazuo to moim zdaniem "Malarz świata ułudy " do około połowy jest fenomenalne później już trochę mniej :/. Jeśli chodzi o "Pejzarz w kolorze sepi " to uważam, że są w porządku. Podsumowując też nie mam pojęcia czy Ishiguro jest dla mnie 😂.
Ja właśnie czytam "Klara I słońce". Zaraz kończę I jak na ten moment mi się na prawdę bardzo podoba. Jestem ciekawa końcówki, ale pierwszy raz czytam książkę z Sci-Fi (przynajmniej ma elementy sci-fi) i tak bardzo mi się podoba. Filmów nienawidzę, więc myslalam, że i książki mi nie będą się podobać, a tu miłe zaskoczenie
Ja nie będę czytać małych kobietek. Oglądałam serial myśląc, że zachęci mnie do książki (gdzie już byłam zniechęcona fragmentami, które przeczytałam) co nie stało się.
Jeśli kiedyś miałabyś dać jeszcze szansę Gaimanowi to polecałbym zagłębić się w jego twórczość komiksową. To właśnie w tym medium, a nie literackim osiągnął szczyt swoich możliwości. Cała seria "Sandman" to jego opus magnum.
Mężczyźni są z Marsa a Kobiety z Wenus to bardziej książka psychologiczna o różnicach między płciami. Była przyjemna i zabawna. Mi się podobała. Inne spojrzenie na ludzi.
@@DoktorBook Trudno mi teraz to określić. Czytałam ją jakieś dobre 10 lat temu i wtedy wydawała mi się zabawna. Nie wiem jak teraz bym ją postrzegała. Myślę, że musiałabyś przeczytać kawałek i sama ocenić. Kilka fragmentów pamiętam do dzisiaj i dzięki temu łatwiej mi zrozumieć czasem zachowanie mojego męża.
@@DoktorBook The Myth of Mars and Venus, autorki Deborah Cameron wg mnie było dużo bardziej wartościowe. Moim zdaniem książka Grey'a powielała niestety szkodliwe stereotypy.
Raczej nie sięgnę po serię Harry'ego Pottera. Czytałam pierwszy tom jeszcze w podstawówce (jako lektura) i to zdecydowanie nie jest coś dla mnie. Również nie ciągnie mnie do książek Sarah J. Maas. Podobała mi się seria Dworów i całkiem dobrze się bawiłam podczas jej czytania, ale również było wiele momentów gdzie odczuwałam zażenowanie (zwłaszcza czytając ACoFaS) i uważam, że to odpowiedni moment na zakończenie przygody z twórczością tej autorki Pozdrawiam bardzo ciepło
Przeczytałam pierwszy tom "księgi skór", "wojny makowej" oraz "garstki z Ustki" wszystkie zniechęciły mnie do tego stopnia, że nadałam im numer i wysłałam w świat, może ktoś je doceni. Moim opuszczonym autorem jest Riordan, w gimnazjum kochałam PJO i HOO, ale gdy zaczęłam serię o Apollo to uznałam że już tego jest za dużo.
@@DoktorBook niestety 😔 była to moja pierwsza i ostatnia książka autorki, a byłam naprawdę pozytywnie nastawiona,no może zbyt pozytywnie i miałam przez to wysokie oczekiwania
@@zmorak.6471 Moim zdaniem inne książki tej autorki są dużo lepsze nic garstki. A jeśli chodzi o Riordana moja siostra uważa 1 tom Apollo za słaby ale następne w szczególności po 3 za naprawdę fajne
Jeśli mówimy o Riordanie to skończyłam Percy'ego Jacksona,Apolla,Kroniki Kane i kończę Magnusa Chase'a (Olimpijskich Herosów nawet nie zaczęłam) to fajnie się je czytało ale nie na tyle bym je trzymała na półce.
Troche nie rozumiem podejscia do tworczosci Kinga 🤪 po jednej ksiazce zdecydowalas, ze nie bedziesz juz siegac po jego ksiazki, mimo ze wczesniej byl jednym z Twoich ulubionych autorow? Pytam z ciekawosci 😎 nie oceniam.
ja raczej nie przeczytam zwiadowców, zmierzchu, książek Remigiusza Mroza, żniwiarza, after, the kissing booth i tego typu romansów młodzieżowych i jeszcze mogłaby wymieniać, ale nie wykluczam tych pozycji na 100%
Nie mam ochoty sięgać po książki Jakuba Małeckiego. Na pewno są jakieś książki, których nie zamierzam czytać, ale jak na złość nic mi do głowy nie przychodzi (no chyba, że książki Katarzyny Michalak). Aaa mam opory przed sięgnięciem po książki Kristien Hannah - nie lubię cierpieć. Odnośnie ,,Rzeczy ulotnych" i opowiadania o Zuzannie... Przeczytałam je niedawno (bo pamiętałam, że o nim mówiłaś) i ojeju jak mi się ono nie podobało, w sensie takim, że mnie obrzydziło (no i z własnej woli zaspoilerowałam sobie Narnie, ale to szczegół). Aczkolwiek styl autora mimo wszystko mi się podoba, więc na 100% po inne książki tego autora sięgnę. Wyjątkami są właśnie ,,Koralina" i ,,Ocean na końcu drogi" - te książki zdecydowanie nie są dla mnie. Kilka lat temu czytałam jeszcze ,,Mitologie Nordycką" i dobrze wspominam tę książkę. Dawniej napisałabym, że nigdy nie sięgnę po klasykę, ale ostatnio (po ,,Nędznikach") zmieniłam zdanie. Potrzebuję więcej takiej literatury w moim życiu. Odnośnie Tolkiena to czytałam ,, Hobbita", ,,Dzieci Hurina", ,, Silmarillion" i mialam podejście do ,, Drużyny pierścienia" - tej ostatniej książki nigdy nie skończyłam ( choć planuję skończyć całą trylogię, jak tylko kupię jakieś porządne wydanie), więc nie powinnam się wypowiadać, ale na ten moment jestem większą fanką filmów (choć książki oczywiście wciąż lubię). Ze wszystkich przeczytanych książek tego autora najbardziej kocham (poznnay całkiem niedawno) ,, Silmarillion" - ta książka jest przecudowna. Nie wiem jakim cudem mi się spodobała, bo jest hmm bardzo poplątana i ma maaasę postaci, ale pokochałam ją całym sercem. Pewnie po części dlatego, że niemal od dziecka znam adaptacje Władcy, widziałam je dziesiątki razy i uwielbiam świat wykreowany przez Tolkiena, a w ,,Silmarillionie" opisane jest jego powstanie. Ogromną radość sprawiło mi wyszukiwanie nawiązań do innych książek z tego universum. No i styl w jakim została napisana... cudo. Ile ja łez wylałam na tej książce... Książki Ricka Riordana bardzo lubię, z każdym kolejnym tomem seria o Percym staje się coraz ciekawsza (no i uwielbiam postacie i ich niejednoznaczność).
Wiedziałam, że zapomniałam o jakiejś autorce! U mnie tez powinna się pojawić Hannah. Zimowy ogród mnie bardzo zniechęcił :) Po Tolkiena pewnie sięgnę, ale na kanale raczej nie będę o nim mówiła haha
@@DoktorBook pamiętam właśnie, że ci się ta książka nie podobała! Odnośnie książek Tolkiena - przeczytaj kiedyś ,, Silmarillion" (gdy będziesz miała więcej czasu) 😅💖 Btw nie pisałam tego wcześniej, ale mega mi przykro, że dostałaś niepochlebne komentarze odnośnie twojej opinii o książkach Tolkiena. Nie rozumiem tego. Tym bardziej, że nie wypowiedziałaś się o tych książkach źle, baa one ci się podobały. Zresztą nawet gdybyś je skrytykowała, to każdy ma prawo do własnego zdania i nie wszystkim muszą się podobać te same książki.
Zdecydowanie nie zamierzam czytać Wojny makowej ,jeżeli chodzi o autorów to Cassandra Clare nie jest już dla mnie i Samantha Shannon, jej książki mi nie podchodzą. Z klasyków nie mam w planach czytać Szkarłatnej litery, i Małych kobietek. Książki niedokończone to Vengeful Mściwi ,Dziewczynka która wypiła księżyc, oraz Dziesięć tysięcy żć. Tej książki to już na pewno nie przeczytam.
Zauważyłam ale to tylko moja opinia, ze najsłynniejsi pisarze pisza tylko jedną książkę. Niekiedy jest to pierwsza ksiazka, czesciej druga czy trzecia.wszystkie pozostale to jakby rozwijanie tematow zaznaczonych w tym arcydziele...czesto w sposob znakomity. Stad jezeli sa to autirzy juz nie żyjący czesto siegam po te najslynniejsze dzieła, nie staram sie czytac wszystkiego tylko dlatego ze podobala mi sie jedna książka. Co innego modne teraz serie ..czytam je bo znam styl i jezyk autora i czuje sie bezpiecznie.wiem czego oczekiwać.jednak coraz czesciej nie czuje potrzeby ich kończenia, wole odkrywac cos zupelnie nowego. A te ukochane czytam lub słucham bo lagodza stres. Tak jest z Anią ,tajemniczym ogrodem i jeszcze kilkoma. 😁
Nie miałam okazji przeczytać "To", więc nie wiem o jaką rzecz chodzi, a że a) i tak nie mam w planach tego czytać, więc nie mam nic przeciwko spoilerom i b) jestem bardzo ciekawa - to czy mogłabym cię prosić o napisaniu mi w odpowiedzi na ten komentarz co cię zdenerwowało w tej książce? Oczywiście przy oznaczeniu odpowiedzi spoilerem, bo wiem że niektóre osoby mogą się zdenerwować! :)
SPOJLER DO TO Pod koniec książki występuje scena seksualna głównych postaci (mają po 12 latach). Nie chcę się rozpisywać, w internecie można znaleźć dokładny opis :)
Jestem nową subskrybentką i zaciekawiło mnie bardzo: w jakim tłumaczeniu czytałaś "Władcę pierścieni"? Bo jeśli nie Marii Skibiniewskiej, to ja bym się nie dziwiła, jakby kogoś w ogóle odrzuciło... To drugie (Łoziński? nie pamiętam w tym momencie) jest naprawdę tragiczne i czyta się fatalnie. Bardzo niestety często tłumaczenie potrafi zupełnie przekreślić książkę, która w oryginale albo lepszym tłumaczeniu by zachwyciła. (Oczywiście jeśli po prostu nie jest to coś Ci bliskiego, to też przyjmuję xD ale tak mnie zaciekawiło.) EDT: Chyba trochę źle zrozumiałam Twoją wypowiedź początkowo, teraz się zastanowiłam, ale zostawiam komentarz, bo wciąż myślę, że kwestia tłumaczenia jest ciekawa oraz potencjalnie istotna :)
Pisałam pracė magisterską na temat twórczości Ishiguro i „Nie opuszcaj mnie” to nie jest książka, którą nawet można porównywać do jego poprzednich pozycji. Dla mnie to nie była historia, króra pasuje do stylu Ishiguro.
Może przeczytaj "Malarz Świata Ułudy". Ja uważam, że na "Pejzarzu..." tylko stracisz czas. Był tak w sumie o niczym. Na pewno według mnie opis z tyłu jest średnio adekwatny, bo Etsuko nie wspomina w sumie swojej córki, a przyjaciółkę Sachiko i to mnie zaskoczyło. Styl też był taki górnolotny, ale mniej niż w "Kiedy byliśmy sierotami". To jest autor, któremu daję ostatnią szansę w "Pejzarzu świata ułudy"
"Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" to książka, w formie poradnika, która przedstawia różnice między procesem myślowym kobiety a mężczyzny. Pokazuje jak ze sobą rozmawiać o ważnych i mniej ważnych rzeczach, tak, aby być zrozumianym. Uważam, że ta książka bardzo mi pomogła. Także ja z czystym sumieniem polecam.
Mnie zdecydowanie nie ciągnie do Kazuo Ishiguro, bo wydaje mi się, że jego historie są bardzo smutne lub gorzkie; oglądałam filmy na podstawie jego książek i były świetne, ale rozdzierające serce, i to po prostu nie dla mnie. Na pewno nie przeczytam '50 twarzy Greya" ani żadnej innej, nawet bardziej literacko udanej, erotyki, bo po prostu nie chcę tego w swoim życiu. Nie sięgnę też po współczesne horrory, chociaż lubię gotyckie powieści i wiktoriańskie opowiadania o duchach. Na studiach byłam zmuszona przeczytać zbiór opowiadań Juliana Barnesa i nigdy więcej nie zrobię tego z własnej woli :P
Prawdopodobnie nigdy nie sięgnę po książki z Grishaverse a także z serii "Okrutny książę" z prostego powodu - Jest o nich zdecydowanie za głośno. Czy to z filmami, grami, książkami czy z anime mam tak, że odrzucają mnie mocno hype'owane serie/tytuły, a to są właśnie takie serie.
+Doktor Book powiem Ci, że ja w tamtym roku przesłuchałem parę audiobookow Mroza i nie przesłucham żadnego jego audiobooka więcej. Bardzo mi się nie podoba to, że te historie są takie same lub w najlepszym razie bardzo podobne. Wiem o co Ci chodzi w "To" i doskonale Cię rozumiem. Uważam, że to ohydne i King nie powinien tego robić. Natomiast wspominałem Ci, że jego współpraca z Piterem Straubem audiobook "Talizman" mi się bardzo nie podobał. Zdradzę Ci, że będę słuchać ""Miasteczko Salem" jako, że jest powiązane z "Mroczną wierzą", którą chcę jak wiesz słuchać. Mam też dla Ciebie pewną wiadomość bo za kilka dni biorę się za audiobook "Była sobie rzeka". Nie chcę mówić co teraz słucham bo istnieją spore szanse jak na razie, że będzie to mój audiobookowy dnf.
Ja nie bede czytac Mroza Bondy ,przeczytalam pare ksiazek pani Piotrkowskiej i zdecydowanie nie przemawia do mnie jej styl,Maleckiego czytalam tylko Nikt nie idzie i nie za bardzo mi sie podobala,poza tym szklane trony zmierzch etc zdecydowanie na nie
Serie Ricka Riordana są absurdalnie fajne. Podchodziłam jak pies do jeża, aż w końcu któregoś dnia z nudów zaczęłam pierwszy tom i nie byłam w stanie odłożyć, dopóki nie skończyłam całej serii. Teraz zaliczam trzecią jego serię, następne już czekają na półce, więc jeśli kiedyś cię najdzie, a lubisz szybkie, fajne młodzieżowe przygodówki - to śmiało.
Seria "Szklany tron" - nie zamierzam po nią sięgnąć, bo po pierwsze jestem na to za stara i na pewno jej nie docenię, a po drugie to styl Sarah J. Mass pozostawia wg mnie wiele do życzenia. :D
Wszystkie jej książki. Uhh
Ja bardzo polecam książki Ricka Riordana to moje ulubione książki dla młdszej młodzieży. Mają bardzo fajny humor i dużo akcji. Myślę, że jeżeli lubisz inne takie serie (Baśniobór) to naprawdę mają szansę ci się spodobać.
Ja juz nigdy nie mowie nigdy. Duzo razy myslalam ze ,,nie nie bede czytac tego gatunku" ,,nie siegne juz po tego autora" ,,nie na pewno tej ksiazki nie przeczytam" a potem sie okazywalo ze jednak siegałam 😀 Wiec juz nic nie zakladam z gory
Dobre podejście! Ja się póki co odbilam tylko od Hardej :)
Prawda, mialam to samo. Tym bardziej, że zaczęłam czytać mając lat 17/18 i wtedy najbardziej mi się podobały młodzieżówki i mówiłam "nigdy nie sięgnę po kryminał", czy "nigdy nie przeczytam klasyków, bo pewnie są bardzo trudnym językiem napisane", ale teraz mam 21 lat i już tyle książek się przewinęło przez moje ręce, ze nie mówię "nigdy", bo gust się zmienia strasznie mocno (przynajmniej na takim etapie jak mój, gdzie wchodzilam w dorosłość)
Nie ciągnie mnie do książek Remigiusza Mroza. Harrego Pottera też nie planuję w ogóle czytać. Jakoś do mnie nie przemawia. 🤷♀️
Mnie jakoś nie ciągnie w ogóle do "Małego życia"/ Lecę dalej oglądać! :))
Mnie też za dużo jest o tej książce
Jeśli chodzi o Jakuba Małeckiego to w każdej jego książce masz użyty zabieg na końcu, który mi się osobiście bardzo podoba. Czytałam 4 książki i "Saturnin" podobał mi się najmniej. Moim zdaniem najlepsza książka to "Horyzont" oraz "Rdza".
Dokładnie ♥️
A mi właśnie z tych książek najbardziej podobał się "Saturnin"
Rdza, Dygot i Święto ognia 👏👏
Miałam to samo z Żniwiarzem, ale promocja na stronie empika mnie skusiła. Zobaczymy jak pójdzie 😄
Pani Doktor niech pani zamieni ,,Miasteczko Salem" na ,,Dallas 63" (oczywiście jeżeli Pani nie czytała). Sądzę że ,,Dallas 63" zmieni nastawienie do Kinga na tyle, że przeczyta Pani później i ,,Miasteczko Salem". Wszak prezent wypada przeczytać.Pozdrawiam.
Lacberg bardzo polecam. Może jeszcze się przekonasz. Świetna seria. To nie tylko kryminał, jest również wątek obyczajowy.
Wiem! Moja mama je uwielbia :)
Pozdrowienia dla ciebie i twojej mamy 😀
Skoro czytasz np Lisę Gardner, to bardzo polecam Lackberg, świetna seria. Tak samo "Mentalista" pierwsza część nowego cyklu Autorki.
Na odczarowanie książek Kinga polecam Ci książkę tego autora z 1992roku Dolores Claiborne. Jest to świetna powieść psychologiczna z elementami dreszczowca.
Miasteczko Salem jest świetne
Ja nie zamierzam czytać horrorów, większości książek Kinga (ale może kiedyś "Zieloną milę" przeczytam), twórczość Nicholasa Sparksa, seria "Dance, sing, love", Jojo Moyes (no chyba, że to będzie jakaś naprawdę dobra jej książka), być może książki Sarah J. Maas, póki co tyle.
Harry Potter chyba najpopularniejsza książka a ja nigdy nie czytałam i nie zamierzam 🤣
Mam tak samo 😊
Ja też 🙋
Jest nas więcej 🤣☺
Jej nie jestem sama ;)
Ja uważam, że za stara jestem na takie książki 🤣 choć mam koleżanki, które kochają HP 😋
Jeśli chodzi o Kinga to "Smętarz dla zwierzaków"bardzo lubię oprócz tego że jest to bardzo dobra książka może nawet najlepsza Kinga to wiąże sie z moimi osobistymi przeżyciami.
ale jestes sliczna,Boze.
Widziałam Twoją ocenę Nie Opuszczaj mnie i zdziwilam się że tylko 1 gwiazdka. Ja czytałam te książkę daaawno temu Ale pamiętam że ta historia zaangazowala mnie emocjonalnie. Aż jestem ciekawa jak teraz ja bym odebrala. Co do Maleckiego to może rzeczywiście nie jest to autor dla Ciebie. Dla mnie wszystkie Jego książki są na swój sposób podobne i moje odczucie jest takie że wszystkie mi się podobają
myślę, że Beowulf w przekładzie Tolkiena mógłby Ci się spodobać :) jeśli podobają ci się klimaty związane z wojownikami, kodeksem wojownika potworami itp
Myślę, że wiele książek Tolkiena mogłoby mi się spodobać :)
Napewno nie zabiorę się za czytanie książek Tolkiena. Kiedyś już próbowałam.
Ah ten King, zawsze jest jakiś kłopot z tym pisarzem i wcale mnie to nie dziwi :D Jest z nim trochę jak z Potterowymi fasolkami wszystkich smaków - nigdy nie wiesz co się trafi. I tak jak od "To" czy "Desperacji" całkiem się odbiłem, tak "Dallas '63" to jedno z moich największych pozytywnych zaskoczeń czytelniczych. Może i największe. Sagę o Rolandzie również wspominam bardzo dobrze
Ja nie dobrnęłam do końca pierwszego tomu sagi o Rolandzie haha
Jest specyficzny delikatnie mówiąc :D Zdecydowanie wyróżnia się od pozostałych, King napisał go będąc jeszcze bardzo młodym pisarzem, co widać. Zresztą on sam po chyba 25 latach wydał poprawioną wersję pierwszego tomu, niejako przyznając się, że do ideału 'trochę' brakuje ;)
Akurat Mroczna Wieża jest wybitną serią, acz mega specyficzną i nie każdemu podpasuje. Jednak oceniać ją po pierwszym tomie to błąd, bo pierwszy tom to tylko takie wprowadzenie do historii, ciekawie się robi w kolejnych tomach.
bardzo ciekawy filmik❤
Nie mogę się doczekać Twojej opinii Saturnina !
Mam tak samo z Neilem Gaimanem! Przeczytałam wiele jego książek, ale przez jego opowiadania jakoś nie potrafię przebrnąć do końca. Październik w fotelu również bardzo mi się podobał, ale to chyba jedyne tak wybitne. Mam chyba trzy zbiory tych opowiadań w tych pięknych, lecz piekielnie drogich jak na treść wydaniach, więc pewnie kiedyś je skończę, ale oj, coś mi się nie spieszy...
Ja nie chcę czytać serii "szklany tron", "małe życie", "vicious" i parę innych serii, ale te pierwsze przyszły mi do głowy
wiem, ze to nie w tym rzecz haha ale serio vicious to jest chyba najlepsza ksiazka jaka przeczytalam i naprawde szczeze ci mowie daj jej szanse :))
Ja nie sięgam po ksiazki z gatunku erotyki."50 twarzy Greya",przeczytalam kilkanascie stron i rzuciłam w kąt(nie dosłownie,bo dbam o stan książek😉)
Erotyków tez nie czytam w sumie haha
♥♥♥
3 wyświetlenia, 12 like'ów. YT jesteś świetny
Ciekawostka : pierwszym filmem obejrzanym przeze mnie na twoim kanale był ten o książkach, których nie chcesz przeczytać 😁
Ja też nie planuję czytać Mroza, ani w ogóle kryminałów, jednak spróbuję jeszcze kilka razy sięgnąć po kryminały Agaty Christie. Po Kinga też raczej nie będę sięgać w najbliższym czasie, chociaż trochę ciekawi mnie Pan Mercedes
Ja nie mówię nie jakim kolwiek książkom bo nigdy nie wiadomo czy kiedyś po jakaś nie sięgnę często się mówi nie jakiejś książce a potem się ja czyta albo mówi się że się przeczyta a nie czyta gusta czytelnicze zmieniają się z wiekiem ❤🙂
Wiem, data, ale Wladca Pierścieni jest jedną wielką książką, wydawane jest to w trylogii ze wzgledu na objętość
Ja mm ogromny problem z Gaimanem, przeczytałam kilka jego książek i są dla mnie bardzo płytkie. Mam wrażenie, że fabuła opiera się tylko na tym, co dzieje się aktualnie, ale nie ma żadnego dna i żadnej przeszłości. W filmie mówisz, że adaptacja Koraliny jest lepsza od książki, ja mam takie odczucie względem "Gwiezdnego pyłu", gdzie film uwielbiam, a książka mnie rozczarowała.
Trudno mi wybrać jedną książkę, ale Kamienny Anioł był książką którą zaczęłam i skończyłam od razu na początku. Zabrzmi to głupio ale od pierwszych stron historia nie powalała, była według mnie taka sobie, nie pociągała w ogóle. A potem wspomnienia głównej bohaterki były tak dziwne wplecione w teraźniejszość, kompletnie nie potrafiłam się połapać czy to wspomnienie czy nie. Ogólnie nie chce sięgnąć też do książek Kinga, jakoś tak nic do nich mnie nie ciagnie, mimo że każdy za chwlaa.
Jeśli chodzi o Pana Lodowego Ogrodu, to polecam jednak sięgnąć po trzeci tom, jest dużo krótszy od drugiego ale ma zdecydowanie więcej akcji, zaczyna się też tam wyjaśniać cała masa spraw (np. tytuł). Wydaje mi się, że tam właśnie zaczęła się równia pochyła w kierunku akcji i tych przystanków będzie trochę mniej. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo czwarty tom jeszcze przede mną, a jest on największy ze wszystkich 😶😅
Jeśli chodzi o Kinga bardzo mi się podobały: "Zielona mila", "Wielki marsz", "Misery". Dobry był "Pan Mercedes". Jeśli jesteś zrażona do Kinga to nie polecała bym "Miasteczka Salem". Próbowałam, nie wiem czy ją kiedyś dokończę. Poległam na tym i że swojej strony nie polecam.
A ja zaczęłam od tej książki przygodę z Kingiem i uważam, że możesz spokojnie sięgnąć.
Jakoś osobiście nie ciągnie mnie do książek Sary J. Maas i do twórczości Zafona. Chociaż ostatnimi czasy staram się wychodzić ze swojej czytelniczej strefy komfortu więc Zafona być może kiedyś jeszcze wezmę pod uwagę :). "To" zapewne też nie przeczytam i nawet nie ze względu na styl Kinga, którego raczej lubię (poza "Mroczną wieżą"), ale tak serdecznie nienawidzę clownów, że było by to dla mnie nie do przejścia ;).
Już się bałam, jak mówiłaś o Kingu, że książka ode mnie Cie zniechęciła🤔 a co do popularnej książki której nie chce czytać to myślę, że ani trochę nie ciągnie mnie do Władcy Pierścieni
Ja kompletnie nie czuję Kinga czy Mastertona. Tolkiena jeszcze nie czytałam, ale im jestem starsza, tym bardziej nie po drodze mi z fantastyką, więc nie wiem czy to się zmieni, to samo z Wiedźminem. Całe szczęście że Pottera odkryłam w wieku nastoletnim 😀
Ja też nie chcę sięgać po żniwiarza, kiedyś miałam ochotę na tą książkę ale po przeczytaniu kilku recenzji stwierdziłam że jednak lepiej nie
Kinga przeczytałam tylko "Cmętarz zwieżąt" i tak mi się nie podobało, że minie sporo czasu zanim dam autorowi drugą szansę. Po "Nie opuszczaj mnie" Ishiguro sięgnęłam po angielsku i faktycznie, bez rewelacji. Natomiast co do Riordana, całą serię i Percy Jackson'ie wspominam strasznie ciepło,to chyba najlepsze co czytałam w gimnazjum/liceum🧡
Haha Cmętarz zbiera bardzo mieszane opinie! Ja osobiście lubię, ale czytałam go już jakieś 7 lat temu
Nie mam pojęcia czy miałaś styczność z Tijan ale jeżeli szukasz takiegi lekkiego, wciągającego czytadełka to polecam. Mnie najbardziej podpasował Antybrat i Fallen Crest ;33
Po jaką popularną książkę nie macie zamiaru sięgnąć? :)
Harry Potter
"Chłopiec z latawcem", ale tylko dlatego, że czytałam inne książki tego autora i baaaarrdzo się męczyłam :/
Seria chylka
Cokolwiek od Remigiusza Mroza
Na 100% nie przeczytam do końca serii o Harrym Potterze, nie sięgnę też po „Małe życie” i po żadną książkę autorstwa Remigiusza Mroza.
W końcu ktoś podziela moje zdanie o Gaimanie! Te 15 lat temu, jak byłam dzieciakiem i dopiero zaczynałam czytać fantastykę, wszędzie go chwalono, a mnie nie zachwycił. A może raczej uważam, że Gaiman ma świetne pomysły, bardzo ciekawe i oryginalne, ale próbuje za bardzo unikać schematów, jakby chciał na siłę być oryginalny i ja, jako czytelnik, nie czułam się usatysfakcjonowana po skończeniu jego książki.
I lepiej się sprawdza w krótkich formach, najlepiej dla dzieci - i Koralina, i Księga Cmentarna są niezłe. Ale też uważam, że filmy na podstawie jego książek są lepsze niż same książki (Gwiezdny pył ❤️).
Läckberg się dobrze sprawdza w formie audiobooka, słucha się szybciutko. A Percy Jackson to fajna młodzieżówka, czytałam w wakacje i to bardzo przyjemna, przygodowa seria dla młodszej młodzieży. Polecam, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę na taką czystą rozrywkę 😉
Ja nie zamierzam sięgać po Sarah J. Maas. Być może skończę Szklany Tron, bo lubię Manon i jestem ciekawa, jak to się skończy, ale nic więcej. Jej książki wzbudzają we mnie głównie irytację 🙈
Ja już tez nie będę sięgała po książki Maas, nie odnajduje się już w nich :/
Tymczasem moja miłość do "To" zwiększyła miłość do Kinga, haha. Pozdrawiam !
Haha nie tylko u Ciebie!
Miałam to samo :) moja ulubiona ksiazka Kinga
Co oznacza patronat nad jakąś książką?
Chyba że się po prostu wspiera i poleca daną książkę
Patronat medialny oznacza, że Twoje logo jest na książce, a Ty na swoich mediach o niej opowiadasz. :) Jeśli się mylę to proszę poprawcie! Ale sama się nad tym zastanawiałam i tak mi odpowiedział wujo google ;)
Czytałaś może kiedyś kontynuację Dumy i uprzedzenia? Nosi chyba tytuł "śmierć w Pemberly?" coś ze śmiercią i Pemberly w tytule
Raczej nie sięgam po kontynuacje książek napisane przez innych autorów :)
Szkoda, że nie wrócisz do Gaimana. Myślę, że "Gwiezdny pył" bardzo by Ci się spodobał.
To prawda, "Gwiezdny pył" jest cudowny!
Co do Johna Ronalda Reuela Tolkiena to mogę szczerze polecić Ci dwie rzeczy, które kompletnie nie są związane ze Środziemiem i mitologią tolkienowską i są gabarytowo bardzo skromne. Postaram się to uzasadnić. Po pierwsze "Rudy Dżil i jego pies". W innych wydaniach także "Gospodarz Giles z Ham". Króciutka nowela o smoku. Akcja toczy się w Anglii w czasach wczesnego średniowiecza. Dlaczego Ci polecam? Bo z tergo całego polskiego booktube zdecydowanie najfajniej dotykasz tematu literatury dziecięcej, a to jest dziecięcy klasyk. Całość to o ile pamiętam dużo poniżej 100 stron. Fanatyczna tolkienistyka praktycznie nie zajmuje się tym tekstem ;) W czasach mojego dzieciństwa Telewizja Polska pokazała teatralną ekranizację pt. wg tłum M. Skibniewskiej. w reżyserii Krzysztofa Grabowskiego, w trzech częściach, z Jerzym Bińczyckim w roli Dżila. Drugi tekst to opowiadanie Liść dzieło Niggle'a. "Obecnie publikowane jest m.in. w książce Tolkiena pt. "Drzewo i liść". Artysta imieniem Niggle żyje w społeczeństwie, które nie ceni sztuki. Niggle maluje obraz wielkiego Drzewa w środku Lasu. Mam wrażenie, że to opowiadanie mogło by Ci coś dać. To króciutki tekst. Twój kanał moim skromnym zdaniem jest zdecydowanie najlepiej rozwijającym się kanałem na polskim book tube. Twoje filmy są coraz lepsze, mają ujmujący klimat i refleksje o książkach są bardzo interesujące.
Zupełnie mnie nie ciągnie do Zafona 🤔
Ja właśnie bardzo chciałam sięgnąć po "Żniwiarza", ale po przebrnięciu przez ok. 300 stron zrezygnowałąm z czytania. O ile pomysł na wykorzystanie mitologii słowiańskiej był bardzo dobry, to wykonanie średnie.
Spotkaliscie sie kiedys z sytuacja kiedy ktoś, facet wyznaje Wam ze w zyciu nie przeczytal ani 1 ksiazki? Jak zeregowaliscie?
Mam to samo zdanie o „To” King’a co ty. Tak mnie odrzuciło od tego autora po przeczytania „To”, że do teraz jestem w szoku, że tak mogłam zareagować na jakąś książkę. Czytałam to jakieś 8 miesięcy i trochę żałuje czasu poświęconego na tą pozycje.
Ja z kolei zaczęłam od " Smętarza dla zwierzaków" i jakoś nie bardzo mam ochotę dalej poznawać jego twórczość...
@@ucjabiechonska1534 „Smętarz dla zwierzaków” podobno jest bardzo specyficzną książką, po wielu recenzjach, jakie czytałam i widziałam nie mam ochoty po nią sięgać. W sumie z King’a podobało się tylko „Lśnienie” i pierwsza część „Pana mercedesa”.
@@Olusik514 jestem ciekawa o co chodzi z „TO”, nie mam zamiaru tego czytac, wiec z chęcią poczytam SPOJLERY 😂
Kiedy przeczytałam Szklany Tron i Dwory Sary J. Maas stwierdziłam, że już nie sięgnę po żadną inną książkę jej autorstwa, bo wszytskie postacie są podobne i chyba mam przesyt czytania o elfach 😅
Co do słowiańskiej demonologii to jestem świeżo po lekturze Starej Slaboniowej i spiekladuchow. Ależ to było dobre!
Totalnie! A audiobook to jest moim zdaniem majstersztyk, Joanna Jeżewska powinna za to dostać Oscara ❤️🔥
@@marcelinaulinska9679 muszę koniecznie posłuchać audiobooka gdyż wszyscy bardzo chwalą. Czytałam e booka:)
Jeśli chodzi o Kazuo to moim zdaniem "Malarz świata ułudy " do około połowy jest fenomenalne później już trochę mniej :/. Jeśli chodzi o "Pejzarz w kolorze sepi " to uważam, że są w porządku. Podsumowując też nie mam pojęcia czy Ishiguro jest dla mnie 😂.
Ja właśnie czytam "Klara I słońce". Zaraz kończę I jak na ten moment mi się na prawdę bardzo podoba. Jestem ciekawa końcówki, ale pierwszy raz czytam książkę z Sci-Fi (przynajmniej ma elementy sci-fi) i tak bardzo mi się podoba. Filmów nienawidzę, więc myslalam, że i książki mi nie będą się podobać, a tu miłe zaskoczenie
Ja nie będę czytać małych kobietek. Oglądałam serial myśląc, że zachęci mnie do książki (gdzie już byłam zniechęcona fragmentami, które przeczytałam) co nie stało się.
Słusznie 😁 ja już czasu nie odzyskam...
Jeśli kiedyś miałabyś dać jeszcze szansę Gaimanowi to polecałbym zagłębić się w jego twórczość komiksową. To właśnie w tym medium, a nie literackim osiągnął szczyt swoich możliwości. Cała seria "Sandman" to jego opus magnum.
Takie pytanie off topic - kto jest autorem twojego avatara, jeśli można wiedzieć? Nie wiem czy już o tym mówiłaś, czy nie ale jestem ciekawa.
Jest w opisie informacja :)
Ja nie mogę się przekonać do "Tusz" i "Głębia Challengera" i "Normalni ludzie" próbowałam, ale no bardzo ciężko mi to szło.
W ogóle nie mam ochoty na Tolkiena. No jakoś. Nie 😅
W pełni rozumiem :)
Mężczyźni są z Marsa a Kobiety z Wenus to bardziej książka psychologiczna o różnicach między płciami. Była przyjemna i zabawna. Mi się podobała. Inne spojrzenie na ludzi.
Czyli nie powiela szkodliwych stereotypów?
@@DoktorBook Trudno mi teraz to określić. Czytałam ją jakieś dobre 10 lat temu i wtedy wydawała mi się zabawna. Nie wiem jak teraz bym ją postrzegała. Myślę, że musiałabyś przeczytać kawałek i sama ocenić. Kilka fragmentów pamiętam do dzisiaj i dzięki temu łatwiej mi zrozumieć czasem zachowanie mojego męża.
@@DoktorBook The Myth of Mars and Venus, autorki Deborah Cameron wg mnie było dużo bardziej wartościowe. Moim zdaniem książka Grey'a powielała niestety szkodliwe stereotypy.
Raczej nie sięgnę po serię Harry'ego Pottera. Czytałam pierwszy tom jeszcze w podstawówce (jako lektura) i to zdecydowanie nie jest coś dla mnie. Również nie ciągnie mnie do książek Sarah J. Maas. Podobała mi się seria Dworów i całkiem dobrze się bawiłam podczas jej czytania, ale również było wiele momentów gdzie odczuwałam zażenowanie (zwłaszcza czytając ACoFaS) i uważam, że to odpowiedni moment na zakończenie przygody z twórczością tej autorki
Pozdrawiam bardzo ciepło
Moja przygoda z Maas tez się skończyła :)
Nie mam zamiaru czytać Harrego Pottera, Władcy pierścieni, Te wiedźmy nie płoną, Gambit królowej 🤷
Przeczytałam pierwszy tom "księgi skór", "wojny makowej" oraz "garstki z Ustki" wszystkie zniechęciły mnie do tego stopnia, że nadałam im numer i wysłałam w świat, może ktoś je doceni. Moim opuszczonym autorem jest Riordan, w gimnazjum kochałam PJO i HOO, ale gdy zaczęłam serię o Apollo to uznałam że już tego jest za dużo.
O nie! Aż tak Ci się nie podobał Trup na płazy?
@@DoktorBook niestety 😔 była to moja pierwsza i ostatnia książka autorki, a byłam naprawdę pozytywnie nastawiona,no może zbyt pozytywnie i miałam przez to wysokie oczekiwania
@@zmorak.6471 Moim zdaniem inne książki tej autorki są dużo lepsze nic garstki. A jeśli chodzi o Riordana moja siostra uważa 1 tom Apollo za słaby ale następne w szczególności po 3 za naprawdę fajne
Jeśli mówimy o Riordanie to skończyłam Percy'ego Jacksona,Apolla,Kroniki Kane i kończę Magnusa Chase'a (Olimpijskich Herosów nawet nie zaczęłam) to fajnie się je czytało ale nie na tyle bym je trzymała na półce.
Troche nie rozumiem podejscia do tworczosci Kinga 🤪 po jednej ksiazce zdecydowalas, ze nie bedziesz juz siegac po jego ksiazki, mimo ze wczesniej byl jednym z Twoich ulubionych autorow? Pytam z ciekawosci 😎 nie oceniam.
Tak, dokładnie :) po tej książce, a właściwie po zakończeniu, bo miała wiele dobrych momentów.
ja raczej nie przeczytam zwiadowców, zmierzchu, książek Remigiusza Mroza, żniwiarza, after, the kissing booth i tego typu romansów młodzieżowych i jeszcze mogłaby wymieniać, ale nie wykluczam tych pozycji na 100%
Nie mam ochoty sięgać po książki Jakuba Małeckiego. Na pewno są jakieś książki, których nie zamierzam czytać, ale jak na złość nic mi do głowy nie przychodzi (no chyba, że książki Katarzyny Michalak). Aaa mam opory przed sięgnięciem po książki Kristien Hannah - nie lubię cierpieć.
Odnośnie ,,Rzeczy ulotnych" i opowiadania o Zuzannie... Przeczytałam je niedawno (bo pamiętałam, że o nim mówiłaś) i ojeju jak mi się ono nie podobało, w sensie takim, że mnie obrzydziło (no i z własnej woli zaspoilerowałam sobie Narnie, ale to szczegół). Aczkolwiek styl autora mimo wszystko mi się podoba, więc na 100% po inne książki tego autora sięgnę. Wyjątkami są właśnie ,,Koralina" i ,,Ocean na końcu drogi" - te książki zdecydowanie nie są dla mnie. Kilka lat temu czytałam jeszcze ,,Mitologie Nordycką" i dobrze wspominam tę książkę.
Dawniej napisałabym, że nigdy nie sięgnę po klasykę, ale ostatnio (po ,,Nędznikach") zmieniłam zdanie. Potrzebuję więcej takiej literatury w moim życiu.
Odnośnie Tolkiena to czytałam ,, Hobbita", ,,Dzieci Hurina", ,, Silmarillion" i mialam podejście do ,, Drużyny pierścienia" - tej ostatniej książki nigdy nie skończyłam ( choć planuję skończyć całą trylogię, jak tylko kupię jakieś porządne wydanie), więc nie powinnam się wypowiadać, ale na ten moment jestem większą fanką filmów (choć książki oczywiście wciąż lubię).
Ze wszystkich przeczytanych książek tego autora najbardziej kocham (poznnay całkiem niedawno) ,, Silmarillion" - ta książka jest przecudowna. Nie wiem jakim cudem mi się spodobała, bo jest hmm bardzo poplątana i ma maaasę postaci, ale pokochałam ją całym sercem. Pewnie po części dlatego, że niemal od dziecka znam adaptacje Władcy, widziałam je dziesiątki razy i uwielbiam świat wykreowany przez Tolkiena, a w ,,Silmarillionie" opisane jest jego powstanie. Ogromną radość sprawiło mi wyszukiwanie nawiązań do innych książek z tego universum. No i styl w jakim została napisana... cudo. Ile ja łez wylałam na tej książce...
Książki Ricka Riordana bardzo lubię, z każdym kolejnym tomem seria o Percym staje się coraz ciekawsza (no i uwielbiam postacie i ich niejednoznaczność).
Wiedziałam, że zapomniałam o jakiejś autorce! U mnie tez powinna się pojawić Hannah. Zimowy ogród mnie bardzo zniechęcił :)
Po Tolkiena pewnie sięgnę, ale na kanale raczej nie będę o nim mówiła haha
@@DoktorBook pamiętam właśnie, że ci się ta książka nie podobała!
Odnośnie książek Tolkiena - przeczytaj kiedyś ,, Silmarillion" (gdy będziesz miała więcej czasu) 😅💖
Btw nie pisałam tego wcześniej, ale mega mi przykro, że dostałaś niepochlebne komentarze odnośnie twojej opinii o książkach Tolkiena. Nie rozumiem tego. Tym bardziej, że nie wypowiedziałaś się o tych książkach źle, baa one ci się podobały. Zresztą nawet gdybyś je skrytykowała, to każdy ma prawo do własnego zdania i nie wszystkim muszą się podobać te same książki.
Ja już nie przeczytam nic Murakamiego, nie są dla mnie
Zdecydowanie nie zamierzam czytać Wojny makowej ,jeżeli chodzi o autorów to Cassandra Clare nie jest już dla mnie i Samantha Shannon, jej książki mi nie podchodzą. Z klasyków nie mam w planach czytać Szkarłatnej litery, i Małych kobietek. Książki niedokończone to Vengeful Mściwi ,Dziewczynka która wypiła księżyc, oraz Dziesięć tysięcy żć. Tej książki to już na pewno nie przeczytam.
Ja tez szklany tron, skończyłem czytać w połowie „Imperium burz” noi jakoś ta seria i Ja no nie „pykło” 😂😂😂😂
Zauważyłam ale to tylko moja opinia, ze najsłynniejsi pisarze pisza tylko jedną książkę. Niekiedy jest to pierwsza ksiazka, czesciej druga czy trzecia.wszystkie pozostale to jakby rozwijanie tematow zaznaczonych w tym arcydziele...czesto w sposob znakomity. Stad jezeli sa to autirzy juz nie żyjący czesto siegam po te najslynniejsze dzieła, nie staram sie czytac wszystkiego tylko dlatego ze podobala mi sie jedna książka. Co innego modne teraz serie ..czytam je bo znam styl i jezyk autora i czuje sie bezpiecznie.wiem czego oczekiwać.jednak coraz czesciej nie czuje potrzeby ich kończenia, wole odkrywac cos zupelnie nowego. A te ukochane czytam lub słucham bo lagodza stres. Tak jest z Anią ,tajemniczym ogrodem i jeszcze kilkoma. 😁
Nie miałam okazji przeczytać "To", więc nie wiem o jaką rzecz chodzi, a że a) i tak nie mam w planach tego czytać, więc nie mam nic przeciwko spoilerom i b) jestem bardzo ciekawa - to czy mogłabym cię prosić o napisaniu mi w odpowiedzi na ten komentarz co cię zdenerwowało w tej książce? Oczywiście przy oznaczeniu odpowiedzi spoilerem, bo wiem że niektóre osoby mogą się zdenerwować! :)
SPOJLER DO TO
Pod koniec książki występuje scena seksualna głównych postaci (mają po 12 latach). Nie chcę się rozpisywać, w internecie można znaleźć dokładny opis :)
Jestem nową subskrybentką i zaciekawiło mnie bardzo: w jakim tłumaczeniu czytałaś "Władcę pierścieni"? Bo jeśli nie Marii Skibiniewskiej, to ja bym się nie dziwiła, jakby kogoś w ogóle odrzuciło... To drugie (Łoziński? nie pamiętam w tym momencie) jest naprawdę tragiczne i czyta się fatalnie. Bardzo niestety często tłumaczenie potrafi zupełnie przekreślić książkę, która w oryginale albo lepszym tłumaczeniu by zachwyciła. (Oczywiście jeśli po prostu nie jest to coś Ci bliskiego, to też przyjmuję xD ale tak mnie zaciekawiło.) EDT: Chyba trochę źle zrozumiałam Twoją wypowiedź początkowo, teraz się zastanowiłam, ale zostawiam komentarz, bo wciąż myślę, że kwestia tłumaczenia jest ciekawa oraz potencjalnie istotna :)
Czytałam tłumaczenie Marii :) Też uważam, że jest dużo lepsze. Lubię WP, po prostu nie lubię o nim mówić na kanale haha :)
Pisałam pracė magisterską na temat twórczości Ishiguro i „Nie opuszcaj mnie” to nie jest książka, którą nawet można porównywać do jego poprzednich pozycji. Dla mnie to nie była historia, króra pasuje do stylu Ishiguro.
Oo! W takim razie jestem ciekawa co polecasz spod jego pióra! :)
@@DoktorBook „A Pale View of Hills”, czy „Malarz świata ułudy”
Może przeczytaj "Malarz Świata Ułudy". Ja uważam, że na "Pejzarzu..." tylko stracisz czas. Był tak w sumie o niczym. Na pewno według mnie opis z tyłu jest średnio adekwatny, bo Etsuko nie wspomina w sumie swojej córki, a przyjaciółkę Sachiko i to mnie zaskoczyło. Styl też był taki górnolotny, ale mniej niż w "Kiedy byliśmy sierotami". To jest autor, któremu daję ostatnią szansę w "Pejzarzu świata ułudy"
"Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" to książka, w formie poradnika, która przedstawia różnice między procesem myślowym kobiety a mężczyzny. Pokazuje jak ze sobą rozmawiać o ważnych i mniej ważnych rzeczach, tak, aby być zrozumianym. Uważam, że ta książka bardzo mi pomogła. Także ja z czystym sumieniem polecam.
Mnie zdecydowanie nie ciągnie do Kazuo Ishiguro, bo wydaje mi się, że jego historie są bardzo smutne lub gorzkie; oglądałam filmy na podstawie jego książek i były świetne, ale rozdzierające serce, i to po prostu nie dla mnie. Na pewno nie przeczytam '50 twarzy Greya" ani żadnej innej, nawet bardziej literacko udanej, erotyki, bo po prostu nie chcę tego w swoim życiu. Nie sięgnę też po współczesne horrory, chociaż lubię gotyckie powieści i wiktoriańskie opowiadania o duchach. Na studiach byłam zmuszona przeczytać zbiór opowiadań Juliana Barnesa i nigdy więcej nie zrobię tego z własnej woli :P
Wlasnie problem z książkami Ishiguro jest taki, że temat jest smutny, ale opisany niewystarczająco emocjonalnie, żeby się tym przejąć :/
@@DoktorBook To już w ogóle bez sensu!
Prawdopodobnie nigdy nie sięgnę po książki z Grishaverse a także z serii "Okrutny książę" z prostego powodu - Jest o nich zdecydowanie za głośno. Czy to z filmami, grami, książkami czy z anime mam tak, że odrzucają mnie mocno hype'owane serie/tytuły, a to są właśnie takie serie.
+Doktor Book powiem Ci, że ja w tamtym roku przesłuchałem parę audiobookow Mroza i nie przesłucham żadnego jego audiobooka więcej. Bardzo mi się nie podoba to, że te historie są takie same lub w najlepszym razie bardzo podobne. Wiem o co Ci chodzi w "To" i doskonale Cię rozumiem. Uważam, że to ohydne i King nie powinien tego robić. Natomiast wspominałem Ci, że jego współpraca z Piterem Straubem audiobook "Talizman" mi się bardzo nie podobał. Zdradzę Ci, że będę słuchać ""Miasteczko Salem" jako, że jest powiązane z "Mroczną wierzą", którą chcę jak wiesz słuchać. Mam też dla Ciebie pewną wiadomość bo za kilka dni biorę się za audiobook "Była sobie rzeka". Nie chcę mówić co teraz słucham bo istnieją spore szanse jak na razie, że będzie to mój audiobookowy dnf.
O kurczę! Jestem ciekawa co powiesz o „była sobie rzeka”. To jednak całkiem inna książka niż te, których w większości słuchasz :)
Nie przeczytam żniwiarza również , mnie nie ciągnie tematyka :/
Tolkien to nie moja bajka. I generalnie literatura fantasy ( nie mylić z fantastyką). Taki podział obowiązywał "za moich czasów".
Dalej obowiązuje :)
Ja nie bede czytac Mroza Bondy ,przeczytalam pare ksiazek pani Piotrkowskiej i zdecydowanie nie przemawia do mnie jej styl,Maleckiego czytalam tylko Nikt nie idzie i nie za bardzo mi sie podobala,poza tym szklane trony zmierzch etc zdecydowanie na nie
Akurat Nikt nie idzie "to" najsłabsza "książka Małeckiego. Sięgnij po Rdze, Dygot lub Święto ognia.
Przeczytałam miasteczko salem i cmentadz zwierząt, nie czuję tego i raczej nie sięgnę po inne książki Kinga
Nie zamierzam sięgnąć po Rywalki, Władcę Pierścieni oraz wgl po książki polskich autorów