Świetna praca Panie Jacku. Mimo że moje wahadło światopoglądu wychyla się troszę w drugą stroną to szlaenie szanuje, że jest Pan przeciwwagą i dzięki ważeniu argumentów możemy dochodzić do jakichś konkluzji indywidualnych.
Pana propozycja oczywistości mająca podważyć "trylemat Agryppy" płynąca z obserwacji wydaje mi się wątpliwa. Codziennie ludzie obserwują wschodzące na wschodzie Słońce, a dalej jego wędrówkę po nieboskłonie, a jednak większość ludzi już nie twierdzi, że słońce porusza się wokół Ziemi. Trzeba by najpierw ustalić warunki dla obserwacji, które powinny gwarantować pewność poznania, a to znowu wiąże się z trudnościami ustalenia kryterium prawdziwości poznania. Oczywistość, owszem, ale w stylu Kartezjusza, przy czym kartezjańskie cogito ergo sum także można podważyć - Kartezjusz nie dopuszczał możliwości, że jest myślany przez inny podmiot (symulacja).
Dogmatyk jest jak fanatyk. Wartością nadrzędną w sporach jest prawda a nie obojętność w stosunku do sporu dwóch osób Tak jak mechanika mojego ciała jest mechanizmem skończonym tak samo mechanizmem skończonym jest prawda i prawdziwy sceptycyzm nie jest sceptyczny dla dla samego scetercyzmu ale jest sceptyczny aby dojść do prawdy. Sceptycyzm służy jako narzędzie w dojściu do prawdy jedynie sceptycyzm
Cieszę się, że w jakiś dziwny sposób znalazłem się na tym kanale. Dziękuję wam za te nagrania ❤
Świetna praca Panie Jacku. Mimo że moje wahadło światopoglądu wychyla się troszę w drugą stroną to szlaenie szanuje, że jest Pan przeciwwagą i dzięki ważeniu argumentów możemy dochodzić do jakichś konkluzji indywidualnych.
Pana propozycja oczywistości mająca podważyć "trylemat Agryppy" płynąca z obserwacji wydaje mi się wątpliwa. Codziennie ludzie obserwują wschodzące na wschodzie Słońce, a dalej jego wędrówkę po nieboskłonie, a jednak większość ludzi już nie twierdzi, że słońce porusza się wokół Ziemi. Trzeba by najpierw ustalić warunki dla obserwacji, które powinny gwarantować pewność poznania, a to znowu wiąże się z trudnościami ustalenia kryterium prawdziwości poznania. Oczywistość, owszem, ale w stylu Kartezjusza, przy czym kartezjańskie cogito ergo sum także można podważyć - Kartezjusz nie dopuszczał możliwości, że jest myślany przez inny podmiot (symulacja).
Emejzing
Dogmatyk jest jak fanatyk. Wartością nadrzędną w sporach jest prawda a nie obojętność w stosunku do sporu dwóch osób
Tak jak mechanika mojego ciała jest mechanizmem skończonym tak samo mechanizmem skończonym jest prawda i prawdziwy sceptycyzm nie jest sceptyczny dla dla samego scetercyzmu ale jest sceptyczny aby dojść do prawdy. Sceptycyzm służy jako narzędzie w dojściu do prawdy jedynie sceptycyzm