Generalnie materiał bardzo mi się podobał, jak wiele razy zaznaczałem w poprzednich materiałach, że wasze filmy o rpg są dla mnie głównym powodem, że chętnie subuje wasz kanał. Tylko mam lekkie odczucie, że ten materiał jest nieco wtórny, już tłumaczę czemu. Tytuł zapowiadał porady dla mistrza gry, oczywiście daliście znać, że będą nawiązania do Pathfindera. Jednak kolejny raz skończyło się na tym, że narzekacie na DnD i jak dobrze jest teraz , że zmieniliście na Pathfindera. Takie wypowiedzi już parę razy znalazły w poprzednich materiałach i prawie wszystkie zostały powtórzone tutaj. Chłopaki przekonaliście mnie do Pathfinder, otworzyliście mi oczy na problemy DnD, kurka wodna gdybyście zrobili film godzinny o tym jaka fajna jest mechanika o gotowaniu ziemniaka w Pathfinder to bym oglądał z wypiekami na twarzy bo fajnie je robicie. Dzięki wam czekam na kolejne wydanie tego systemu i oszczędzam kasę na niego xd Tylko jeśli robicie poradnik to lepiej już wprost dawać konkretnie do Pathfinder lub bardziej ogólny. Niestety ten materiał to mały rant na DnD i jak dobrze było przejść na inny system , kolejny raz na waszym kanale. Nie pasuje mi po prostu ta lekka wtórnosc i myślę, że czas już przestać kopać po DnD, bo wasi widzowie już znają wasze zdanie na ten temat i argumenty. Pozdrawiam serdecznie :)
WotC / Hasbro: duża, bogata korporacja - nie stać nas na dodanie książek o lore, wprowadzanie nowych klas, wprowadzanie nowych ancestries. Ogólnie Panie daj nam spokój, musimy zwolnić tysiąc pracowników, bo nam inwestorzy i udziałowcy łkają! Paizo: nowe klasy, remaster, książki lore, nowe przedmioty, nowe archetypy, playtesty, nowe ancestries, kierowca tramwaju wstaje i klaszcze, ludzie tańczą poloneza. I tak praktycznie co roku.
Dzięki za materiał. Od jakiegos czasu przygotowuje sie do przeprowadzenia pierwszej sesji w życiu (na podstwaie dungeonu w podrecznika mistrza gry do PE2). Czy polecacie coś ponad podstawowy podręcznik?
Jako 3 letni gracz Pathfindera muszę powiedzieć, że kocham ten system, choć GM'owałem raz, to gra jest przyjemna praktycznie za każdym razem, mam ekipę skupioną głównie na walce, system jednak daje nam wspaniałe okazję do Roleplayu robiąc wszystko, szczególnie jeżeli chodzi o zgłębianiu lore'u (który w pathfinderze kocham) przy robieniu postaci co dodaje do postaci, raz zrobiliśmy drużynę będącą kultystami jednego boga(Yaehzinga), a innym razem zaczelismy rządzić zamkiem, głównie dlatego, że nasz tank grał postacią która miała feata związana z organizacją i miejscem (everstand stance)
Idealny temat akurat na mój powrót do prowadzenia po paru miesiącach, swoją drogą będzie jakiś temat o tym jak robić notatki, jak sie generalnie przygotowywać albo jak wy to robicie?
Ja u siebie mam raptem z 7-8 osób chętnych do gry (Mniejsze miasto), ale to i tak ciężko zebrać grupę na dłużej, niż 3-5 sesji. Każdy zajęty, jak nie praca to życie. A jeszcze gorzej, że tylko ja prowadzę wszystkie sesje, bo nikt nie ma żadnego doświadczenia a tym bardziej chęci do uczenia się prowadzenia RPGów.
My mamy drużynę z fejsbukowej łapanki, już ponad rok świetnej zabawy, druga kampania, inna osoba mistrzuje niż ta co nas zebrała, 6 osób z Polski i zagranicy. Foundry to idealne narzędzie! Rzuć posta pewnie ktoś się znajdzie do gry!
Mam pytanie, ale czy Forgotten Realms Wiki nie wystarcza do poznawania świata? Bo wsm tam wszystkie regiony, bogowie, potwory są opisane przez użytkowników regularnie.
Mówimy o tym w odcinku 😌 Nawet pomijając to, że czytanie Wiki to zupełnie co innego, niż przeczytanie podręcznika opisującego kompleksowo np. cały region świata - myślisz, że na podstawie czego są te wiki pisane, jeśli nie wychodzą żadne podręczniki do lore? :D
ej bez kitu - ostatnio jak sprawdzałem sobie kampanie Pathfindera - chyba każda ma darmowy poradnik dla gracza, żeby pomóc mu wejść w daną przygodę - nawiązania, bogowie, które klasy mogą pasować i w jaki sposób, podstawy dotyczące krain - zajebista sprawa!
Do najnowszej kampanii jest nawet mini-gra paragrafowa, którą gracze mają przejść samodzielnie jako wstęp do kampanii - i dostaje się w jej trakcie poziomy i loot xD
Myślałem, że to będzi o jakiś aplikacjach czy narzędziach zewnętrnych nie koniecznie do RPG np. Notion czy Obsydian. A ten materiał to: dokup PathFinder jako uzpełneinie D&D lub dowlonego innego systemu Fantasy RPG
Panowie, mylicie się - prowadzę kampanię dedekową, w której bohaterowie graczy są świeżo upieczonymi planeswalkerami, dostali się do Therosu, w nim spędziliśmy ponad rok grania, a obecnie drużyna zaczyna eksplorować inne światy odkrywając intrygę i zawiłości multiwersum - Innistad, Zendikar, Ravnikę, niedługo czeka ich wyprawa na Tarkir. Więc nie, są ludzie, którzy grają w dedeki wykorzystując lore magica.
18:00 To jest właśnie powód dla którego w dnd zostałem na 2 edycji bo jest zwyczajnie najabrdziej przyjazna MG i stosunkowo prostsza w modyfikowaniu rzeczy nie sypie się jak 5 i nie jest tak hiper epicka jak 3.5 kocham podręczniki lorowe
Wiem, że komentarz 3 miesiące po emisji filmu to trochę taka nekromancja, ale dopiero teraz miałem okazję przesłuchać obydwóch części. Z tego co mówicie według mnie wychodzi główny problem 5 edycji DD i ogólnie większości klasycznego mainstreamu - to są systemy po prostu słabe i źle wspierające swój typ rozgrywki, ale ciężar tego problemu zdecydowanie mocniej szkodzi prowadzącym. Gry te mimo próbowania kreowania otoczki nowoczesności jak dd5, często pod względem projektu nadal siedzą w czasach MG-wszechmocnych-nadistot z mrocznej epoki Grognardów, którzy muszą wszystko robić samemu, poświęcą miliardy godzin na prep i zwinnie obchodzących bolączki gry tworząc własne narzędzia do jej obsługi bo wydawca ich nie potrafi zrobić/nie zamieścił. Tak jak wzmiankowaliście, gry te chowają się za zasłonką "masz wolność robić co chcesz, zbuduj swój własny świat!" czy innych złotych reguł, bo są po prostu kupą słabo sklejonych zasad niż przemyślanym zbiorem systemów z narzędziami do ich wykorzystania dla prowadzących. Jak te nieszczęsne pedeki, które w dede nigdy nie działały sensownie, ale jako święta krowa stoją tak jak są, bo to dede i tak być musi bo tradycja a jak ci się nie podoba, to jako GM męcz się z własnoręcznym przydzielaniem poziomów. Zamiast działającego sensownie systemu, dobrze powiązanego z innym ważnym elementem gry mamy takie byle co. I tu kontrprzykład pathfindera doskonale pokazuje różnicę w podejściu do projektowania gry. Sam również uważam tak jak wy, że reguły są bardzo ważną podstawą tego jak gracze i prowadzący komunikują się w trakcie rozgrywki. Bo są tworzywem na którego ograniczeniach oraz możliwościach są one przekuwane zarówno w grę na poziomie czysto mechanicznym, ale też narracji i konwencji. Choć sam już od lat raczej grywam w lżejsze tytuły niż dd czy pathfinder, woląc dla takiego klasycznego lochotłukowego rzucania k20 Black Hack i jego pochodne, to rozumiem sens istnienia mocniej skodyfikowanych systemów dających oparcie zwłaszcza początkującym prowadzącym. W kwestii opisania świata i jego szczegółowości, to mam opinię odwrotną do was. Samemu nie znoszę światów jeśli te są opisane zbyt obszernie i szczegółowo, bo czuje się wtedy ograniczany jako prowadzący i wolę jak gra dostarcza jedynie ramy konwencji, klimat i styl uzupełniając je potem generatorami do wykorzystania, niż opisuje mi dokładnie każdy zakątek globu z uwzględnieniem podziału kastowego w budownictwie danej wsi. Bo mam wrażenie, że takie systemy kładą bardzo dużo pracy domowej dla prowadzącego, bo gracze też widzą ten ogrom materiałów światotwórczych i podświadomie lub w pełni otwarcie będą wymagać jego znajomości. Plus jak świat jest mniej opisany, mogę mocniej wplątać graczy w jego wspólne wypełnianie, co odciąża mnie jako prowadzącego i wiąże graczy mocniej z światem dzięki wspólnemu kreowaniu. No ale tu też wychodzi moje mniej scenariuszowe, a bardziej modułowe podejście do prowadzania rozgrywki i narracji.
![[RPG] „Kretoszczur Alfa” - Mity ze świata „Gildii Smaku”](http://i.ytimg.com/vi/L37UF-LzwyM/mqdefault.jpg)
![[RPG] „Kiedy spoglądasz w otchłań…” - Gildia Smaku #5](/img/n.gif)
Generalnie materiał bardzo mi się podobał, jak wiele razy zaznaczałem w poprzednich materiałach, że wasze filmy o rpg są dla mnie głównym powodem, że chętnie subuje wasz kanał. Tylko mam lekkie odczucie, że ten materiał jest nieco wtórny, już tłumaczę czemu.
Tytuł zapowiadał porady dla mistrza gry, oczywiście daliście znać, że będą nawiązania do Pathfindera. Jednak kolejny raz skończyło się na tym, że narzekacie na DnD i jak dobrze jest teraz , że zmieniliście na Pathfindera. Takie wypowiedzi już parę razy znalazły w poprzednich materiałach i prawie wszystkie zostały powtórzone tutaj. Chłopaki przekonaliście mnie do Pathfinder, otworzyliście mi oczy na problemy DnD, kurka wodna gdybyście zrobili film godzinny o tym jaka fajna jest mechanika o gotowaniu ziemniaka w Pathfinder to bym oglądał z wypiekami na twarzy bo fajnie je robicie. Dzięki wam czekam na kolejne wydanie tego systemu i oszczędzam kasę na niego xd Tylko jeśli robicie poradnik to lepiej już wprost dawać konkretnie do Pathfinder lub bardziej ogólny. Niestety ten materiał to mały rant na DnD i jak dobrze było przejść na inny system , kolejny raz na waszym kanale. Nie pasuje mi po prostu ta lekka wtórnosc i myślę, że czas już przestać kopać po DnD, bo wasi widzowie już znają wasze zdanie na ten temat i argumenty. Pozdrawiam serdecznie :)
To PTSD! Postaramy się przejść dalej w życiu 😌
DnD to ex który tak Ci zniszczył życie, że podświadomie narzekasz na niego latami
WotC / Hasbro: duża, bogata korporacja - nie stać nas na dodanie książek o lore, wprowadzanie nowych klas, wprowadzanie nowych ancestries. Ogólnie Panie daj nam spokój, musimy zwolnić tysiąc pracowników, bo nam inwestorzy i udziałowcy łkają!
Paizo: nowe klasy, remaster, książki lore, nowe przedmioty, nowe archetypy, playtesty, nowe ancestries, kierowca tramwaju wstaje i klaszcze, ludzie tańczą poloneza. I tak praktycznie co roku.
Ty się chyba lepiej bawisz teraz jako mistrzu niż bawiłeś jako RIP Perin i to wszystko dziemki Pathfinderowi!
No i jest co posłuchać ;3
Dzięki za materiał.
Od jakiegos czasu przygotowuje sie do przeprowadzenia pierwszej sesji w życiu (na podstwaie dungeonu w podrecznika mistrza gry do PE2). Czy polecacie coś ponad podstawowy podręcznik?
Jako 3 letni gracz Pathfindera muszę powiedzieć, że kocham ten system, choć GM'owałem raz, to gra jest przyjemna praktycznie za każdym razem, mam ekipę skupioną głównie na walce, system jednak daje nam wspaniałe okazję do Roleplayu robiąc wszystko, szczególnie jeżeli chodzi o zgłębianiu lore'u (który w pathfinderze kocham) przy robieniu postaci co dodaje do postaci, raz zrobiliśmy drużynę będącą kultystami jednego boga(Yaehzinga), a innym razem zaczelismy rządzić zamkiem, głównie dlatego, że nasz tank grał postacią która miała feata związana z organizacją i miejscem (everstand stance)
Idealny temat akurat na mój powrót do prowadzenia po paru miesiącach, swoją drogą będzie jakiś temat o tym jak robić notatki, jak sie generalnie przygotowywać albo jak wy to robicie?
Pomyślimy, generalnie jak macie jakiekolwiek życzenia to piszcie :)
Poproszę materiał o tym gdzie chodzić na polowania na graczy żeby było z kim te kampanię rozgrywać 😅
Ja u siebie mam raptem z 7-8 osób chętnych do gry (Mniejsze miasto), ale to i tak ciężko zebrać grupę na dłużej, niż 3-5 sesji. Każdy zajęty, jak nie praca to życie. A jeszcze gorzej, że tylko ja prowadzę wszystkie sesje, bo nikt nie ma żadnego doświadczenia a tym bardziej chęci do uczenia się prowadzenia RPGów.
My mamy drużynę z fejsbukowej łapanki, już ponad rok świetnej zabawy, druga kampania, inna osoba mistrzuje niż ta co nas zebrała, 6 osób z Polski i zagranicy. Foundry to idealne narzędzie! Rzuć posta pewnie ktoś się znajdzie do gry!
Mam pytanie, ale czy Forgotten Realms Wiki nie wystarcza do poznawania świata? Bo wsm tam wszystkie regiony, bogowie, potwory są opisane przez użytkowników regularnie.
Z tego co kojarzę to są informacje jeszcze z 3e, czyli 100 lat przed 5 edycją. Świat się trochę zmienił (a nawet rządzące nim zasady, bóstwa itp.)
Mówimy o tym w odcinku 😌 Nawet pomijając to, że czytanie Wiki to zupełnie co innego, niż przeczytanie podręcznika opisującego kompleksowo np. cały region świata - myślisz, że na podstawie czego są te wiki pisane, jeśli nie wychodzą żadne podręczniki do lore? :D
@@napisykoncowe8806 to trochę słabo bo myślałem że wiki aktulizują o najnowsze wieści
@@popydo W sensie gdzieś te Lore do 5e musi być ujęte jeśli nawet nie ma lore podręczników. Zgaduje że z wydanych przygód fani czerpią wiedze.
@@supremeoverlordvader5552 Tylko jak Paweł napisał - jak nie ma podręczników to czym aktualizować?
ej bez kitu - ostatnio jak sprawdzałem sobie kampanie Pathfindera - chyba każda ma darmowy poradnik dla gracza, żeby pomóc mu wejść w daną przygodę - nawiązania, bogowie, które klasy mogą pasować i w jaki sposób, podstawy dotyczące krain - zajebista sprawa!
Do najnowszej kampanii jest nawet mini-gra paragrafowa, którą gracze mają przejść samodzielnie jako wstęp do kampanii - i dostaje się w jej trakcie poziomy i loot xD
Myślałem, że to będzi o jakiś aplikacjach czy narzędziach zewnętrnych nie koniecznie do RPG np. Notion czy Obsydian.
A ten materiał to: dokup PathFinder jako uzpełneinie D&D lub dowlonego innego systemu Fantasy RPG
?!?
Pathfinder jako uzupełnienie D&D? xD To dwa różne systemy.
No w końcu nowy materiał od was ❤
Jak by wam się chciało, może zrecenzujecie nowy twór jegomości Mercera? :)
Panowie, mylicie się - prowadzę kampanię dedekową, w której bohaterowie graczy są świeżo upieczonymi planeswalkerami, dostali się do Therosu, w nim spędziliśmy ponad rok grania, a obecnie drużyna zaczyna eksplorować inne światy odkrywając intrygę i zawiłości multiwersum - Innistad, Zendikar, Ravnikę, niedługo czeka ich wyprawa na Tarkir. Więc nie, są ludzie, którzy grają w dedeki wykorzystując lore magica.
Kiedy mówiłem, że nikt w to nie chce ze mną zagrać, to miałem na myśli Oskara i ekipę w której gramy, nie cały świat 😂
@@popydo Nie usłyszałem tego "ze mną" :)
18:00 To jest właśnie powód dla którego w dnd zostałem na 2 edycji bo jest zwyczajnie najabrdziej przyjazna MG i stosunkowo prostsza w modyfikowaniu rzeczy nie sypie się jak 5 i nie jest tak hiper epicka jak 3.5
kocham podręczniki lorowe
Wiem, że komentarz 3 miesiące po emisji filmu to trochę taka nekromancja, ale dopiero teraz miałem okazję przesłuchać obydwóch części.
Z tego co mówicie według mnie wychodzi główny problem 5 edycji DD i ogólnie większości klasycznego mainstreamu - to są systemy po prostu słabe i źle wspierające swój typ rozgrywki, ale ciężar tego problemu zdecydowanie mocniej szkodzi prowadzącym. Gry te mimo próbowania kreowania otoczki nowoczesności jak dd5, często pod względem projektu nadal siedzą w czasach MG-wszechmocnych-nadistot z mrocznej epoki Grognardów, którzy muszą wszystko robić samemu, poświęcą miliardy godzin na prep i zwinnie obchodzących bolączki gry tworząc własne narzędzia do jej obsługi bo wydawca ich nie potrafi zrobić/nie zamieścił.
Tak jak wzmiankowaliście, gry te chowają się za zasłonką "masz wolność robić co chcesz, zbuduj swój własny świat!" czy innych złotych reguł, bo są po prostu kupą słabo sklejonych zasad niż przemyślanym zbiorem systemów z narzędziami do ich wykorzystania dla prowadzących. Jak te nieszczęsne pedeki, które w dede nigdy nie działały sensownie, ale jako święta krowa stoją tak jak są, bo to dede i tak być musi bo tradycja a jak ci się nie podoba, to jako GM męcz się z własnoręcznym przydzielaniem poziomów. Zamiast działającego sensownie systemu, dobrze powiązanego z innym ważnym elementem gry mamy takie byle co. I tu kontrprzykład pathfindera doskonale pokazuje różnicę w podejściu do projektowania gry.
Sam również uważam tak jak wy, że reguły są bardzo ważną podstawą tego jak gracze i prowadzący komunikują się w trakcie rozgrywki. Bo są tworzywem na którego ograniczeniach oraz możliwościach są one przekuwane zarówno w grę na poziomie czysto mechanicznym, ale też narracji i konwencji. Choć sam już od lat raczej grywam w lżejsze tytuły niż dd czy pathfinder, woląc dla takiego klasycznego lochotłukowego rzucania k20 Black Hack i jego pochodne, to rozumiem sens istnienia mocniej skodyfikowanych systemów dających oparcie zwłaszcza początkującym prowadzącym.
W kwestii opisania świata i jego szczegółowości, to mam opinię odwrotną do was. Samemu nie znoszę światów jeśli te są opisane zbyt obszernie i szczegółowo, bo czuje się wtedy ograniczany jako prowadzący i wolę jak gra dostarcza jedynie ramy konwencji, klimat i styl uzupełniając je potem generatorami do wykorzystania, niż opisuje mi dokładnie każdy zakątek globu z uwzględnieniem podziału kastowego w budownictwie danej wsi. Bo mam wrażenie, że takie systemy kładą bardzo dużo pracy domowej dla prowadzącego, bo gracze też widzą ten ogrom materiałów światotwórczych i podświadomie lub w pełni otwarcie będą wymagać jego znajomości. Plus jak świat jest mniej opisany, mogę mocniej wplątać graczy w jego wspólne wypełnianie, co odciąża mnie jako prowadzącego i wiąże graczy mocniej z światem dzięki wspólnemu kreowaniu. No ale tu też wychodzi moje mniej scenariuszowe, a bardziej modułowe podejście do prowadzania rozgrywki i narracji.
2h materiału z którego wychodzi właściwie tylko 'grajcie w pathfindera'
Prawidłowy wniosek, brawo!