Dodam tylko że wciąż nie doceniana jest rola dietetyka na oddziałach szpitalnych. Walczymy o to aby w koncu ktoś nas zauważył i docenił naszą wiedzę ( tak, o tym też uczymy się na studiach a nie tylko jak odchudzać) Myślę że zespół terapeutyczny złożony z lekarza, pielęgniarki i dietetyka był by najbardziej korzystny dla pacjentów w procesie rekowalescencji
Szkoda tylko, że te szpitalne posiłki są tak ubogie i wykorzystywane są najtańsze produkty i dietetyk nawet chyba nie jest potrzebny bo niewiele mógłby z tym zrobić mając bardzo niska i określoną kwotę na wyżywienie pacjenta. Będą z synem w szpitalu zawsze musiałam się ratować posiłkami z domu bądź stołówki inaczej zaczynały się spekulacje dlaczego dziecko traci na wadze a jak na niej nie tracić przy takich posiłkach 😕. Dietetyk super ale raczej na zasadzie doradztwa po pobycie w szpitalu ...
@@AB-if7jo no niestety realia tak wygladają, jest w tym temacie wiele do zrobienia 😕 ale dietetyk uważam jest bardzo potrzebny chociaż by w kontekście doradzenia czym tego pacjenta można ,,dokarmiać" nie zawsze rodzina wie co pacjent może jeść a co mu nie służy. A po wypisie ze szpitala tez fajnie było by mieć rozmowę z dietetykiem żeby go pokierować
Dietetycy powinni uczyć w szkole średniej bez względu na to czy to technikum czy zawodówka. Ile mniej pieniędzy marnotrawiono by wtedy na służbę zdrowia?
Dlaczego w szkole średniej nie ma co najmniej 2 lat nauki z dietetykiem bez względu na to czy mamy doczynienia że szkołą zawodową czy technikum? Aha zapomniałem, ważniejsze jest powielanie wiedzy ze szkoły podstawowej: budowa wulkanu, wzór chemiczny kwasu siarkowego, klimat w Japonii i stolica Chorwacji. Są rzeczy ważne i ważniejsze, a dzisiejszy poziom edukacji to żenada. Uczymy się wszystkiego i niczego, w zasadzie uczymy się na pamięć tego co nam jest w większości przypadków nie potrzebne, ale w razie potrzeby możemy znaleźć bez problemu w Internecie. A zajęcia z psychologiem? Poznawanie zasad psychologii społecznej i psychologii tłumu, umiejętność rozpoznawania ukrywanych emocji itd. Serio ważniejsze jest tłuczenie dzieciakom rozszerzonego materiału z biologii, chemii i geografii ze szkoły podstawowej? Co innego jeżeli ktoś planuje iść na studia w danym kierunku.
Super patent! Wielu lekarzy podkreśla, że na studiach medycznych brak dietetyki. Nie wszystko wyleczymy tabletkami, nie zawsze trzeba. Epigenetyka też może mieć wpływ na nasze zdrowie!
Szkoda że, nie ma dietetyki. Jakby była to ciekawe czego by uczyli? Pewnie 6 posiłków dzienie co 3 godziny, zajadaniem się zdrowymi owocami i na pewno unikania tłuszczy. Bez tabletek można wyleczyć większość chorób cywilizacyjnych ,ale dla lekarzy i pacjentów łatwiej przepisać tabletki niż zmienić styl życia.
Nauka nauką, firma firmą, a dieta szpitalna to dramat. W ostatnich miesiacach mialam okazje przeknac sie co podawane jest do jedzenia cięzarnym (2 szpitale) i na oddziale onkologicznym. My tu gadu gadu a ludzie ze szpitali wychodzą niedozywieni...
Wszystko pięknie tylko co da edukowanie kadry medycznej (lekarzy, pielęgniarzy itp) jeśli za żywienie odpowiada kuchnia, która ma pacjenta w przysłowiowych "czterech literach"? Z doświadczeń własnych i osób z najbliższego otoczenia: 1. Pacjent z uwagi na przebyty zabieg ma zaleconą PRZEZ LEKARZA dietę lekkostrawną z wyłączeniem pewnych składników. Przychodzi jaśniepani z kuchni, rzuca mu kawałek chleba, pomidora i jajko na twardo (które ma wykreślone z diety) w ramach śniadania i wychodzi. 2. Pacjent z celiakią dostaje pszenne pieczywo. Zgłasza, że on tego jeść nie może - jaśniepani z kuchni olewa temat 3. Pacjent po zabiegu unieruchomiony na łóżku. Przychodzi Pani z kuchni, rzuca na szafkę obok łóżka kilka kromek chleba, zmrożone masło i plasterki sera. Wlewa herbatę do kubka z kompotem i wychodzi. Pacjent nawet nie ma jak sięgnąć i zjeść. Trzy różne osoby i różne szpitale ale wniosek ten sam: edukacja/uświadamianie w temacie żywienia chorych to w rzeczywistości polskich szpitali puste slogany.
"Magistra" brzmi dziwnie... Ale nie mam nic przeciwko feminatywom, a nawet jestem za. Przyświeca temu dobra idea tylko trzeba (muszę) się przyzwyczaić do nowych słów.
Wiedza wiedzą, ale ciekawe czy ktoś wyłoży pieniądze na lepsze żywienie dla pacjentów w szpitalach niż obecnie, kiedy nie są jednostkowymi przypadkami spleśniały chleb, najtańszy pasztet z MOM czy drugiej świeżości warzywa
"jeśli jesteśmy tym co jemy to ja nie będę jadł byle czego"... piękne włosy, cóż za blask :) dziękuje za ten film, mam nadzieje że treści w nim zawarte pomogą wielu osobom
Hej Agnieszka Ostatnio słyszałem o czymś takim jak dieta ketogeniczna. Troszkę o tych ketonach poczytałem ale pytanie do ciebie czy mogła byś rozwinąć temat. Czy taka dieta jest zdrowa dla organizmu czy raczej nie bardzo. Fajnie by było jak byś wybrała ten temat na jeden z kolejnych odcinków. A kożystając z okazji, bardzo ci i Adamowi dziękuje za ten kanał. Wiele z niego sie nauczyłem i mam nadzieje że jeszcze naucze :) Pozdrawiam :)
Lekarze są ważni, jednakże większość z problemów które autorka porusza są lub powinny być pracą dietetyka w szpitalu. Jedynie kwestie chirurgiczne zostawia się chirurgowi (jak np założenie PEG)
Żywienie medyczne i higiena żywienia to bardzo ważne aspekty codziennego życia. Wszelkie niedobory witamin i minerałów mają ogromny wpływ na funkcjonowanie organizmu i spędzaniu życia. "Jeśli jest się tym co się je, to ja nie będę jadł byle czego."
ech, dietetycy szpitalni....tam gdzie pracowałam, była naprawdę super kobitka. Można ją było zapytać o wszystko i zawsze sensownie odpowiedziała, "na czasie" że tak to ujmę, a młoda nie była i to było ponad 15 lat temu, gdy dostęp do wiedzy aż tak łatwy i powszechny nie był. Natomiast gdy ja wylądowałam na stole operacyjnym z wyrostkiem, to trafiłam na totalnie niekompetentną osobę. Dwa dni z rzędu zapominała o mnie i nawet durnego kleiku z ryżu nie dostałam. Dobrze, że mogłam liczyć na znajomych, którzy po zasięgnięciu języka zaopatrzyli mnie w odpowiednie produkty. I tak dwa dni głodowałam. Na chirurgi...
Niestety widzę, jak ludzie dookoła mnie bagatelizują wpływ żywienia na stan zdrowia. Dodam jeszcze,że Ci ludzie kompletnie nie chcą wiedzieć o co chodzi. Ignorują temat kompletnie A przecież to jest tak oczywiste i logiczne,że na prawdę nie trzeba bardzo się natrudzić aby cokolwiek zrozumieć (na poczatek). Przykład cukrzycy,wysokiego ciśnienia, chorób autoimmunoloczicznych, co da się okiełznać to się da,ale zawsze warto spróbować. Daleko mi do wiedzy którą posiadają dietetycy ale staram się. I tak pójdę do dietetyka,bo na dłuższą metę sobie sama nie poradzę A wiem,że to jest mi bardzo potrzebne. Pozdrawiam wszystkich dietetyków i dzięki za świetną pracę! Mam nadzieję, że będziecie w końcu docenieni !
Jestem absolutnie za odpowiednim żywieniem- nie tylko pacjentów, ale jeśli już idzie o żywienie pacjentów to prosze mi powiedziec co mozna zaproponowac pacjentowi na 3 posiłki za 4-5zl. Taka jest stawka żywieniowa w szpitalu. Myślę, problemem nie jest brak wiedzy, tylko bieda.
Dobrego nowego roku zycze , wszystkim bez wyjatku. Pracuje w Holandi i jednym z moich obowiazkow jest zywieniowym w pologu i nauczenie swiezych rodzicow odzywianoa noworodka. Osobiscie stawiam na naturalne sposoby. Niemniej jednak Nie zawsze sie to udaje i wtedy potrzebna jest wiedza zeby podejsc do tematu holistycznie. Z pomoca przychodzi min Nutricia i szkolenia, ktore sa rowniez nagradzanie punktami akredytacji niezbednymi do wykonywania zawodu. Temat wazny i potrzebny.
W szpitalu najlepiej się żywić samodzielnie czyli poprosić bliskich żeby nam przynosili produkty lub samemu się wcześniej zaopatrzyć. Poleganie w tej kwestii na niekompetentnej służbie zdrowia jest absurdalne.
Pani Agnieszko, skoro o niedożywieniu rozmawiamy, może jakiś odcinek o tym jak walczyć z chorobą Crohna. Pozdrawiam :) PS. Przetestowałem nutridrinki białkowe Nutricia i mogę potwierdzić że działają. Dzięki nim byłem wstanie wreszcie wchłonąć jakieś wartości odżywcze i przybrać na masie.
@@OkiemChemika Również dziękuję bardzo. Bardzo fajny i przydatny kanał, ciężko znaleźć takie kanały na YT. Nieraz się zastanawiam dlaczego w TV niema takich programów tylko często trafiamy na totalny chłam. Powodzenia i dalszych sukcesów 🙂👍
Bardzo dziękuję za podjecie tego tematu:) Choruję na Crohna i jestem ogromnie rozczarowany kompletną ignorancją moich lekarzy prowadzących (gastrologów) w kwestii odżywiania. Ignorowanie tematu żywienia przy jednoczesnym nacisku na inwazyjne leki przeciwnowotworowe uważam za bardzo nieodpowiedzialne.
🤔 ja zupełnie z innej beczki co prawda, pod wpływem mowy o chorobach nowotworowych. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie są one związane z toksycznością żywienia, wywoływane przez m.n.i grzybami. Sporysz jest tylko przykładem,
@@zaika_a_a Może herbatka na nerwy i coś na ból tylnej części? zdrowa dieta na zdrowie psychiczne również ma wpływ ;) obyś ani Ty ani Twoi bliscy nie znaleźli się w sytuacji kiedy ta wiedza będzie Ci niezbędna, serio...ta polska zawiść to jak nowotwór...szkoda, że na nią nic nie pomoże, niektórzy plują jadem cały rok eh, a wczoraj pewnie składałeś innym życzenia :D lizania niczego tu nie widzę, w końcu jakiś merytoryczny kanał pośród szurowych wszechwiedzących na jutubie, zwyczajnie bardzo przydatny jest mi teraz ten film i aż chciałam tę radość okazać, gdzie nigdy nie piszę komentarzy w internecie, więc tym bardziej ciężko mi pojąć jak sfrustrowanym, nieszczęśliwym człowiekiem trzeba być i jak za dużo czasu mieć żeby wysilać się pisząc wredne komentarze i cisnąć po obcych ludziach w necie żeby się dowartościować, to chyba polski sport narodowy 🤦 ja mimo ciężkiej depresji nie mam takiej potrzeby, ale wiem jak nielubienie siebie i życia wpływa na to że się wyżywamy na innych, więc popracuj nad tym a będzie Ci lżej i wszystkim w koło, spożytkuj może czas i emocje, na tworzenie czegoś wartościowego dla siebie i innych jak autorka tego filmu, albo rozwijaj coś w czym jesteś dobry bo na pewno masz w sobie coś super! zamiast się frustrować byle czym ;) Radości życzę i zdrowia na Nowy Rok!
@@zaika_a_a W wielu przypadkach tak, masz rację...coroczna szopka udawania i w tym roku przekonałam się o tym jak nigdy wcześniej, złożyłam tylko kilku osobom, w tym tej mi najważniejszej bardzo boję się, że miałam okazję ostatni raz, nawiązując do tematu tego filmu...niektórym warto, w tym myślę Tobie. Fakt nadużywa się dzisiaj tego, a prawdziwa to coś nie do opisania słowami, także dziękuję i obyś też pokonał wszystko co niszczy i zawsze miał siłę i fajnych ludzi przy sobie do pogadania, bo ten świat jest chory. Pierwszy raz uzewnętrznianiam się do tego stopnia w internecie i to obcej osobie, może to podobne emocje które czułeś pisząc swój pierwszy komentarz, trochę lżej się robi na chwilę, chociaż nic to nie zmienia nie? :)
Bardzo pożyteczna idea ! Popieram tym bardziej że dietetyk w szpitalach i w sanatoriach jest jak Yeti : wszyscy wiedzą że jest ale nikt go nie widział. W szczególności jego pracy w serwowanych pacjentom posiłkach
Uświadom naszą publiczną służbę zdrowia, bo im ze 150 lat jeszcze zejdzie żeby wpadli na to, że zagłodzą swoich pacjentów prędzej niż skutecznie wyleczą. Albo umrą ze śmiechu widząc co dostaną na talerzu.
Dlaczego więc zwierzęta, gdy chorują, nie jedzą? Dlaczego mówi się o prozdrowotnej roli głodówki? Nie pytam, żeby dokuczyć, bo lubię ten kanał i Panią. Pytam, bo od mnogości sprzecznych teorii głowa puchnie. Gdzie jest prawda?
Jak ja się cieszę, że pojawiają się w końcu w mediach społecznościowych materiały edukujące z zakresu żywienia klinicznego, a nie tylko kolejny post po tym jak stracić jak najwięcej kilogramów w jak najkrótszym czasie. Pozdrawiam i doceniam za ten materiał
Pamiętam jak 18 lat temu właśnie w nowy rok miałem wycinany wyrostek (trafiłem w stanie bezpośredniego zagrożenia życia). Po operacji przez tydzień byłem na żywieniu kroplówkowym. Dopiero 5 dnia po operacji miałem zgodę na spożywanie płynów typu czysta woda lub herbata, a pierwsze posiłki w półpłynnej postaci mogłem od 8 dnia spożywać. Operację miałem w nowy rok ok 21 a następnego dnia o 6 rano pielęgniarka wpadła i kazała mi wstawać chodzić. Ledwo udało mi się usiąść, ale że kręciło mi się w głowie to szybko położyłem się i kazałem pielęgniarce spadać, bo ja nigdzie nie idę :P Po 3 dniach dożylnej diety nie miałem sił podeprzeć się na rękach by usiąść, a o chodzeniu nie było w ogóle mowy, bo każda próba kończyła się zjazdem prawie na glebę. Byłem bardzo osłabiony. Dopiero jak zacząłem jeść ów papki to siła zaczęła powracać. Taki poślizg w odżywianiu był spowodowany wysokim CRP po wycięciu robala. Szpital opuściłem po 14 dniach prawie 5kg lżejszy.
Przede wszystkim mniej, dużo mniej prod. przetworzonych- słodycze, chipsy, itp. Także mniej słodyczy. Z kolei dodać to: zdrowe oleje jak z wiesiołka/ konopny, codziennie... warzywa, szczególnie groszek, soczewica, ciecierzyca, ale też np: burak, natka, kalafior, brokuły (dużo minerałów, witamin), owoce- bez obaw, są b.wazne, ale też gotowy błonnik- np owsiany, gryczany, witalny. Jak będzie dodawany błonnik, dojdą warzywa, oleje, popr się jakość odżywiania, mniej chemii... Na bank będzie lepsze samopoczucie i zdrowie.
Dlaczego właściwie w 1 kolejności przy chorobach wykorzystywane jest białko z mięśni? W jaki sposób to się dzieje? Dlaczego przykładowo nie jest to glikogen z mięśni, czy tłuszcz z tkanki tłuszczowej? 🤔
Glikogenu organizm zużywa na bieżąco, więc jak jest już stwierdzone niedożywienie to magazyny glikogenu są puste. Przy niedożywieniu już dochodzi cześciowo do rozkladania tluszczu jak i bialek mięśni. Jednak gdy tkanka tłuszczową spada poniżej normy to wtedy organizm nie ma jak z nie pozyskiwać energię wystarczająco, więc "palone" są białka. Przy niedożywieniu typu "kwashiorkor" trafione jest w głównej mierze białko i to akurat występuje czas to w chorobach (szczególnie nowotworowych). Hipotetycznie osoba nawet otyła może być niedożywiona. Mechanizmów jest bardzo dużo Chociażby sama chemioterapia wpływa w drastyczny sposób na szybki rozpad struktur białkowych np. Niszcząc w chwil w komórki krwi. Organizm broniąc się próbuje produkować komórki krwi i masę innych czynników związanych z rozwojem szpiku. Do tego białko jest niezbędne Pacjent ma mdłości, więc niechętnie je to organizm rozkłada mięśnie do budowy tego co jest większym priorytetem w podtrzymaniu życia. To takie trochę błędne koło, bo i mniej białka w organizmie tym człowiek bardziej opuchniety przy tym typie niedożywienia i może sprawiać wrażenie jeszcze bardziej dużego niż był.
Dzień dobry Pani Agnieszko, promowanie dla pieniędzy takich firm to nie jest dobry pomysł. Najprościej by było życzyć Pani dostanie się w ich ręce, ale tego szczerze nie życzę. To są firmy, które łapią starych i chorych - oferują odżywianie dojelitowe - i skazują ich na lata strasznego cierpienia. I robią to dla kasy. Każdy człowiek powinien mieć prawo umrzeć,
Nie masz pojęcia o żywieniu medycznym to nie rzucaj takich oskarżeń. Gdy masz raka przełyku lub raka gardła jak dostarczyć odpowiednią ilość kalorii, białka? Proszę oglądnąć film. Kiedy są rany odleżynowe nawet przy otyłości człowiek może być niedożywiony, przy nowotworach tak samo. Jeśli masz zaburzony odruch połykania, w śpiączce..
Personel medyczny powinni uczyć także o dietach niskowęglowodanowych i o postach przerywanych. Coraz więcej badań naukowych pokazuję skuteczność diet w leczeniu otyłości, stłuszczeniu wątroby, ciśnienia itp.
I mnie ta zmiana dotknęła. Magisty, kierowczynie czy inne marynarki... Popaprane to wszystko. I żal, że bo tutaj ta szuria dotarła... Zaczynam wątpić w merytoryczność...bo niby z jednej strony wiedzą, i ciekawe wiadomości a tu takie coś - magistrą ktoś jest. To się nie dodaje
@@OkiemChemika Rozumiem, że taka wersja widnieje na dyplomie. Feminatywy mogą pewnych sytuacjach są nawet dyskryminujące. Jeżeli np. umawiamy się obecnie do lekarza, jest to neutralne i płeć nie ma na to wpływu, ważne są kwalifikacje i specjalizacja. Jeżeli zaczniemy używać rozróżnienia na płeć, to niektóre osoby mogą się tym kryterium kierować bardziej niż wymienionymi wcześniej (np. rezygnować z wizyty lub wymuszać konkretną płeć) a to byłoby już krzywdzące. Dlatego feminatywy są nieprofesjonalne, ponieważ osadzają jakąś cechę w sytuacji, w której jest ona konkretnie bez znaczenia. Gdy chodzi o zawód i wykształcenie to płeć zostawiamy w domu. Niestety jest już wiele feminatyw, które się zakorzeniły. Np. nauczycielka, jeżeli krytykujemy taką osobę mówiąc "moja nauczycielka z podstawówki była zła" to jednocześnie nieświadomie dostaje się kobietom, bo nieświadomie stwierdzamy "gdyby był to nauczyciel to byłby lepszy". To jest bardzo krzywdzące. Powinno się więc oceniać każdego przez pryzmat tego co robi a nie tego kim jest.
🎓 --- Sprawdź mój kurs chemii online - chemiawp.pl .
💳 --- Dla widzów 10% taniej z kodem oc-2021
Dodam tylko że wciąż nie doceniana jest rola dietetyka na oddziałach szpitalnych. Walczymy o to aby w koncu ktoś nas zauważył i docenił naszą wiedzę ( tak, o tym też uczymy się na studiach a nie tylko jak odchudzać) Myślę że zespół terapeutyczny złożony z lekarza, pielęgniarki i dietetyka był by najbardziej korzystny dla pacjentów w procesie rekowalescencji
Brawo!
Z tym, że postawiłabym dietetyka na pierwszym miejscu przed lekarzem!
Szkoda tylko, że te szpitalne posiłki są tak ubogie i wykorzystywane są najtańsze produkty i dietetyk nawet chyba nie jest potrzebny bo niewiele mógłby z tym zrobić mając bardzo niska i określoną kwotę na wyżywienie pacjenta.
Będą z synem w szpitalu zawsze musiałam się ratować posiłkami z domu bądź stołówki inaczej zaczynały się spekulacje dlaczego dziecko traci na wadze a jak na niej nie tracić przy takich posiłkach 😕.
Dietetyk super ale raczej na zasadzie doradztwa po pobycie w szpitalu ...
@@AB-if7jo
Szpitalna dieta - ZUS lubi to 😁
Mniej emerytur do wypłacania 😁
@@AB-if7jo no niestety realia tak wygladają, jest w tym temacie wiele do zrobienia 😕 ale dietetyk uważam jest bardzo potrzebny chociaż by w kontekście doradzenia czym tego pacjenta można ,,dokarmiać" nie zawsze rodzina wie co pacjent może jeść a co mu nie służy. A po wypisie ze szpitala tez fajnie było by mieć rozmowę z dietetykiem żeby go pokierować
Dietetycy powinni uczyć w szkole średniej bez względu na to czy to technikum czy zawodówka. Ile mniej pieniędzy marnotrawiono by wtedy na służbę zdrowia?
Dlaczego w szkole średniej nie ma co najmniej 2 lat nauki z dietetykiem bez względu na to czy mamy doczynienia że szkołą zawodową czy technikum? Aha zapomniałem, ważniejsze jest powielanie wiedzy ze szkoły podstawowej: budowa wulkanu, wzór chemiczny kwasu siarkowego, klimat w Japonii i stolica Chorwacji. Są rzeczy ważne i ważniejsze, a dzisiejszy poziom edukacji to żenada. Uczymy się wszystkiego i niczego, w zasadzie uczymy się na pamięć tego co nam jest w większości przypadków nie potrzebne, ale w razie potrzeby możemy znaleźć bez problemu w Internecie. A zajęcia z psychologiem? Poznawanie zasad psychologii społecznej i psychologii tłumu, umiejętność rozpoznawania ukrywanych emocji itd. Serio ważniejsze jest tłuczenie dzieciakom rozszerzonego materiału z biologii, chemii i geografii ze szkoły podstawowej? Co innego jeżeli ktoś planuje iść na studia w danym kierunku.
Super patent! Wielu lekarzy podkreśla, że na studiach medycznych brak dietetyki. Nie wszystko wyleczymy tabletkami, nie zawsze trzeba. Epigenetyka też może mieć wpływ na nasze zdrowie!
Szkoda że, nie ma dietetyki. Jakby była to ciekawe czego by uczyli? Pewnie 6 posiłków dzienie co 3 godziny, zajadaniem się zdrowymi owocami i na pewno unikania tłuszczy.
Bez tabletek można wyleczyć większość chorób cywilizacyjnych ,ale dla lekarzy i pacjentów łatwiej przepisać tabletki niż zmienić styl życia.
Nauka nauką, firma firmą, a dieta szpitalna to dramat. W ostatnich miesiacach mialam okazje przeknac sie co podawane jest do jedzenia cięzarnym (2 szpitale) i na oddziale onkologicznym. My tu gadu gadu a ludzie ze szpitali wychodzą niedozywieni...
Wszystko pięknie tylko co da edukowanie kadry medycznej (lekarzy, pielęgniarzy itp) jeśli za żywienie odpowiada kuchnia, która ma pacjenta w przysłowiowych "czterech literach"?
Z doświadczeń własnych i osób z najbliższego otoczenia:
1. Pacjent z uwagi na przebyty zabieg ma zaleconą PRZEZ LEKARZA dietę lekkostrawną z wyłączeniem pewnych składników. Przychodzi jaśniepani z kuchni, rzuca mu kawałek chleba, pomidora i jajko na twardo (które ma wykreślone z diety) w ramach śniadania i wychodzi.
2. Pacjent z celiakią dostaje pszenne pieczywo. Zgłasza, że on tego jeść nie może - jaśniepani z kuchni olewa temat
3. Pacjent po zabiegu unieruchomiony na łóżku. Przychodzi Pani z kuchni, rzuca na szafkę obok łóżka kilka kromek chleba, zmrożone masło i plasterki sera. Wlewa herbatę do kubka z kompotem i wychodzi. Pacjent nawet nie ma jak sięgnąć i zjeść.
Trzy różne osoby i różne szpitale ale wniosek ten sam: edukacja/uświadamianie w temacie żywienia chorych to w rzeczywistości polskich szpitali puste slogany.
"Magistra" brzmi dziwnie... Ale nie mam nic przeciwko feminatywom, a nawet jestem za. Przyświeca temu dobra idea tylko trzeba (muszę) się przyzwyczaić do nowych słów.
Wiedza wiedzą, ale ciekawe czy ktoś wyłoży pieniądze na lepsze żywienie dla pacjentów w szpitalach niż obecnie, kiedy nie są jednostkowymi przypadkami spleśniały chleb, najtańszy pasztet z MOM czy drugiej świeżości warzywa
"jeśli jesteśmy tym co jemy to ja nie będę jadł byle czego"... piękne włosy, cóż za blask :) dziękuje za ten film, mam nadzieje że treści w nim zawarte pomogą wielu osobom
Hej Agnieszka
Ostatnio słyszałem o czymś takim jak dieta ketogeniczna.
Troszkę o tych ketonach poczytałem ale pytanie do ciebie czy mogła byś rozwinąć temat. Czy taka dieta jest zdrowa dla organizmu czy raczej nie bardzo.
Fajnie by było jak byś wybrała ten temat na jeden z kolejnych odcinków.
A kożystając z okazji, bardzo ci i Adamowi dziękuje za ten kanał. Wiele z niego sie nauczyłem i mam nadzieje że jeszcze naucze :)
Pozdrawiam :)
Dla takich odcinków jak ten warto Panią subskrybować. Pozdrawiam!
Ech powinni to zobaczyć dyrektorzy szpitali w Polsce...
Lekarze są ważni, jednakże większość z problemów które autorka porusza są lub powinny być pracą dietetyka w szpitalu. Jedynie kwestie chirurgiczne zostawia się chirurgowi (jak np założenie PEG)
Żywienie medyczne i higiena żywienia to bardzo ważne aspekty codziennego życia. Wszelkie niedobory witamin i minerałów mają ogromny wpływ na funkcjonowanie organizmu i spędzaniu życia.
"Jeśli jest się tym co się je, to ja nie będę jadł byle czego."
A posiłki w szpitalach to nadal żart... Aga fajnie tłumaczysz. Dużo potrzebnej wiedzy. Dzięki!
ech, dietetycy szpitalni....tam gdzie pracowałam, była naprawdę super kobitka. Można ją było zapytać o wszystko i zawsze sensownie odpowiedziała, "na czasie" że tak to ujmę, a młoda nie była i to było ponad 15 lat temu, gdy dostęp do wiedzy aż tak łatwy i powszechny nie był. Natomiast gdy ja wylądowałam na stole operacyjnym z wyrostkiem, to trafiłam na totalnie niekompetentną osobę. Dwa dni z rzędu zapominała o mnie i nawet durnego kleiku z ryżu nie dostałam. Dobrze, że mogłam liczyć na znajomych, którzy po zasięgnięciu języka zaopatrzyli mnie w odpowiednie produkty. I tak dwa dni głodowałam. Na chirurgi...
Niestety widzę, jak ludzie dookoła mnie bagatelizują wpływ żywienia na stan zdrowia. Dodam jeszcze,że Ci ludzie kompletnie nie chcą wiedzieć o co chodzi. Ignorują temat kompletnie A przecież to jest tak oczywiste i logiczne,że na prawdę nie trzeba bardzo się natrudzić aby cokolwiek zrozumieć (na poczatek). Przykład cukrzycy,wysokiego ciśnienia, chorób autoimmunoloczicznych, co da się okiełznać to się da,ale zawsze warto spróbować. Daleko mi do wiedzy którą posiadają dietetycy ale staram się. I tak pójdę do dietetyka,bo na dłuższą metę sobie sama nie poradzę A wiem,że to jest mi bardzo potrzebne. Pozdrawiam wszystkich dietetyków i dzięki za świetną pracę! Mam nadzieję, że będziecie w końcu docenieni !
Jedno jest pewne: jeżeli jest się tym, co się je, to niezłe ze mnie ciacho :D
Wszystkiego dobrego w Nowym roku. 👩👧
Dziękuję i wzajemnie ☺
Jestem absolutnie za odpowiednim żywieniem- nie tylko pacjentów, ale jeśli już idzie o żywienie pacjentów to prosze mi powiedziec co mozna zaproponowac pacjentowi na 3 posiłki za 4-5zl. Taka jest stawka żywieniowa w szpitalu. Myślę, problemem nie jest brak wiedzy, tylko bieda.
Ja jem to na co mnie stać
Dobrego nowego roku zycze , wszystkim bez wyjatku.
Pracuje w Holandi i jednym z moich obowiazkow jest zywieniowym w pologu i nauczenie swiezych rodzicow odzywianoa noworodka. Osobiscie stawiam na naturalne sposoby. Niemniej jednak Nie zawsze sie to udaje i wtedy potrzebna jest wiedza zeby podejsc do tematu holistycznie. Z pomoca przychodzi min Nutricia i szkolenia, ktore sa rowniez nagradzanie punktami akredytacji niezbednymi do wykonywania zawodu. Temat wazny i potrzebny.
Mieszkam w Holandii i mam dwójkę około czteromiesiecznych dzieci
W szpitalu najlepiej się żywić samodzielnie czyli poprosić bliskich żeby nam przynosili produkty lub samemu się wcześniej zaopatrzyć. Poleganie w tej kwestii na niekompetentnej służbie zdrowia jest absurdalne.
Proponuję tez wspomnieć o lekarzach Bracia Rodzen którzy tez robią super robotę i edukują ludzi w zakresie żywienia i chorób.
Wszystkiego dobrego w nowym roku!😊
Pani Agnieszko, skoro o niedożywieniu rozmawiamy, może jakiś odcinek o tym jak walczyć z chorobą Crohna. Pozdrawiam :) PS. Przetestowałem nutridrinki białkowe Nutricia i mogę potwierdzić że działają. Dzięki nim byłem wstanie wreszcie wchłonąć jakieś wartości odżywcze i przybrać na masie.
Hej hej, prawo do sugerowania nowych odcinków mają tylko patroni. Zajrzyj na jej patronite, niestety za takie usługi trzeba zapłacić.
Polecam ci Controlling Crohn’s Disease Naturally Virginii Harper. Ja się dzięki niej wyleczyłam.
Pozdrowienia od P.T.Ż.K. i POLSPEN :)
Jestem widzem od roku.
Bardzo fajny kanał, oby tak dalej w nowym roku.
Życzę dużo zdrowia w nowym roku 2022🙂
Dzięki i wzajemnie 😊
@@OkiemChemika Również dziękuję bardzo.
Bardzo fajny i przydatny kanał, ciężko znaleźć takie kanały na YT. Nieraz się zastanawiam dlaczego w TV niema takich programów tylko często trafiamy na totalny chłam. Powodzenia i dalszych sukcesów 🙂👍
Witam panią magistrę. Nie wiem czy to przez pani sweter, ale wygląda pani jakby była w stanie błogosławionym. Pozdrawiam i łapka w górę za film.
Żałosny komentarz.
Wszystkiego dobrego Pani Agnieszko w Nowym Roku , samych sukcesów . Moje gratulacje 😁
Bardzo dziękuję za podjecie tego tematu:) Choruję na Crohna i jestem ogromnie rozczarowany kompletną ignorancją moich lekarzy prowadzących (gastrologów) w kwestii odżywiania. Ignorowanie tematu żywienia przy jednoczesnym nacisku na inwazyjne leki przeciwnowotworowe uważam za bardzo nieodpowiedzialne.
Skutki eksperymenty będą usprawiedliwiane zła dietą. Zła jakoscią żywności wody powietrza. Winni się próbują usprawiedliwiać.
🤔 ja zupełnie z innej beczki co prawda, pod wpływem mowy o chorobach nowotworowych. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie są one związane z toksycznością żywienia, wywoływane przez m.n.i grzybami. Sporysz jest tylko przykładem,
Dzien dobry Pani 😍😍, wszystkiego najlepszego w nowym roku życzę ślicznie, materiał jak zawsze w 10😘
Dziękuję i wzajemnie ☺
Ten odcinek spadł mi jak z nieba! Akurat tej wiedzy teraz potrzebuję :( jesteś wielka!
Cieszę się, że ten odcinek Ci pomoże :-)
O jej jak cudownie....lizodupie...Jestem pod wrażeniem!
@@zaika_a_a Może herbatka na nerwy i coś na ból tylnej części? zdrowa dieta na zdrowie psychiczne również ma wpływ ;) obyś ani Ty ani Twoi bliscy nie znaleźli się w sytuacji kiedy ta wiedza będzie Ci niezbędna, serio...ta polska zawiść to jak nowotwór...szkoda, że na nią nic nie pomoże, niektórzy plują jadem cały rok eh, a wczoraj pewnie składałeś innym życzenia :D lizania niczego tu nie widzę, w końcu jakiś merytoryczny kanał pośród szurowych wszechwiedzących na jutubie, zwyczajnie bardzo przydatny jest mi teraz ten film i aż chciałam tę radość okazać, gdzie nigdy nie piszę komentarzy w internecie, więc tym bardziej ciężko mi pojąć jak sfrustrowanym, nieszczęśliwym człowiekiem trzeba być i jak za dużo czasu mieć żeby wysilać się pisząc wredne komentarze i cisnąć po obcych ludziach w necie żeby się dowartościować, to chyba polski sport narodowy 🤦 ja mimo ciężkiej depresji nie mam takiej potrzeby, ale wiem jak nielubienie siebie i życia wpływa na to że się wyżywamy na innych, więc popracuj nad tym a będzie Ci lżej i wszystkim w koło, spożytkuj może czas i emocje, na tworzenie czegoś wartościowego dla siebie i innych jak autorka tego filmu, albo rozwijaj coś w czym jesteś dobry bo na pewno masz w sobie coś super! zamiast się frustrować byle czym ;) Radości życzę i zdrowia na Nowy Rok!
@@Rrrognista28 Nie składałem życzeń nikomu; to sztuczne i zakłamane....Jeżeli wiesz co to naprawdę prawdziwa depresja to życzę powrotu do zdrowia.
@@zaika_a_a W wielu przypadkach tak, masz rację...coroczna szopka udawania i w tym roku przekonałam się o tym jak nigdy wcześniej, złożyłam tylko kilku osobom, w tym tej mi najważniejszej bardzo boję się, że miałam okazję ostatni raz, nawiązując do tematu tego filmu...niektórym warto, w tym myślę Tobie. Fakt nadużywa się dzisiaj tego, a prawdziwa to coś nie do opisania słowami, także dziękuję i obyś też pokonał wszystko co niszczy i zawsze miał siłę i fajnych ludzi przy sobie do pogadania, bo ten świat jest chory. Pierwszy raz uzewnętrznianiam się do tego stopnia w internecie i to obcej osobie, może to podobne emocje które czułeś pisząc swój pierwszy komentarz, trochę lżej się robi na chwilę, chociaż nic to nie zmienia nie? :)
"Jedno jest pewne. Jeśli jest się tym co się je to ja nie będę jadł byle czego". Dla zasięgów 😊 Wartościowy materiał.
Miało być "okiem chemiczki"
Bardzo pożyteczna idea ! Popieram tym bardziej że dietetyk w szpitalach i w sanatoriach jest jak Yeti : wszyscy wiedzą że jest ale nikt go nie widział. W szczególności jego pracy w serwowanych pacjentom posiłkach
JAkim sprzetem rejestruje pani audio i video jesli mozna spytac ? Bo bardzo ladnie wygladaja pani filmy ;)
Jedno jest pewne jeżeli jest się tym co się je to ja nie będę jadł byle czego
Magistrą ? dobrze usłyszałem ?
Widze ze aparacik zdjety ;-) Slicznie
Ja nie będę jadł byle czego 👍✋
Podoba mi sie używanie feminatywów ;)
Bliskiej osobie cofnął się rak, gdy podawaliśmy mu świeżo wyciśnięte soki i Prawdziwe Kakao. Ważne jest, żeby wspierać organizm w takiej walce!
Uświadom naszą publiczną służbę zdrowia, bo im ze 150 lat jeszcze zejdzie żeby wpadli na to, że zagłodzą swoich pacjentów prędzej niż skutecznie wyleczą.
Albo umrą ze śmiechu widząc co dostaną na talerzu.
Prędzej dietetycy będą w więzieniach niż w szpitalach. Więźniowie jedzą lepiej a odsiadka liczy się do emerytury, a szpital nie🤨. Jaki kraj......
Dlaczego więc zwierzęta, gdy chorują, nie jedzą? Dlaczego mówi się o prozdrowotnej roli głodówki? Nie pytam, żeby dokuczyć, bo lubię ten kanał i Panią. Pytam, bo od mnogości sprzecznych teorii głowa puchnie. Gdzie jest prawda?
Jak ja się cieszę, że pojawiają się w końcu w mediach społecznościowych materiały edukujące z zakresu żywienia klinicznego, a nie tylko kolejny post po tym jak stracić jak najwięcej kilogramów w jak najkrótszym czasie.
Pozdrawiam i doceniam za ten materiał
Ja byłam w szpitalu i nikt mi kroplówki nie podłączył a 36 kg to zagrożenie życia. Szkoda bo teraz nie wiele więcej mam kg.
Pamiętam jak 18 lat temu właśnie w nowy rok miałem wycinany wyrostek (trafiłem w stanie bezpośredniego zagrożenia życia). Po operacji przez tydzień byłem na żywieniu kroplówkowym. Dopiero 5 dnia po operacji miałem zgodę na spożywanie płynów typu czysta woda lub herbata, a pierwsze posiłki w półpłynnej postaci mogłem od 8 dnia spożywać. Operację miałem w nowy rok ok 21 a następnego dnia o 6 rano pielęgniarka wpadła i kazała mi wstawać chodzić. Ledwo udało mi się usiąść, ale że kręciło mi się w głowie to szybko położyłem się i kazałem pielęgniarce spadać, bo ja nigdzie nie idę :P Po 3 dniach dożylnej diety nie miałem sił podeprzeć się na rękach by usiąść, a o chodzeniu nie było w ogóle mowy, bo każda próba kończyła się zjazdem prawie na glebę. Byłem bardzo osłabiony. Dopiero jak zacząłem jeść ów papki to siła zaczęła powracać. Taki poślizg w odżywianiu był spowodowany wysokim CRP po wycięciu robala. Szpital opuściłem po 14 dniach prawie 5kg lżejszy.
Jak jeść żeby pozbyć się zatwardzenie, ✌🏻👍🏻👏🏻
Przede wszystkim mniej, dużo mniej prod. przetworzonych- słodycze, chipsy, itp. Także mniej słodyczy. Z kolei dodać to: zdrowe oleje jak z wiesiołka/ konopny, codziennie... warzywa, szczególnie groszek, soczewica, ciecierzyca, ale też np: burak, natka, kalafior, brokuły (dużo minerałów, witamin), owoce- bez obaw, są b.wazne, ale też gotowy błonnik- np owsiany, gryczany, witalny. Jak będzie dodawany błonnik, dojdą warzywa, oleje, popr się jakość odżywiania, mniej chemii... Na bank będzie lepsze samopoczucie i zdrowie.
+ Odpowiednie nawodnienie
"Jedno jest pewne - jeśli jest się tym, co się je, to ja nie będę jadł byle czego"
Jedno jest pewne- jeśli jest się tym co się je, to ja nie będę jadł byle czego
😍
👍
"jeśli jesteśmy tym co jemy to ja nie będę jadł byle czego.
Piękny brzusio widać😁❤❤❤
Nie będę jadł byle czego
Może coś o IF Fasting ??
"jestem magistrą" hahaha co za nowomowa. 😁
Poprawna odmiana
Dlaczego właściwie w 1 kolejności przy chorobach wykorzystywane jest białko z mięśni? W jaki sposób to się dzieje? Dlaczego przykładowo nie jest to glikogen z mięśni, czy tłuszcz z tkanki tłuszczowej? 🤔
Glikogenu organizm zużywa na bieżąco, więc jak jest już stwierdzone niedożywienie to magazyny glikogenu są puste.
Przy niedożywieniu już dochodzi cześciowo do rozkladania tluszczu jak i bialek mięśni.
Jednak gdy tkanka tłuszczową spada poniżej normy to wtedy organizm nie ma jak z nie pozyskiwać energię wystarczająco, więc "palone" są białka.
Przy niedożywieniu typu "kwashiorkor" trafione jest w głównej mierze białko i to akurat występuje czas to w chorobach (szczególnie nowotworowych). Hipotetycznie osoba nawet otyła może być niedożywiona. Mechanizmów jest bardzo dużo
Chociażby sama chemioterapia wpływa w drastyczny sposób na szybki rozpad struktur białkowych np. Niszcząc w chwil w komórki krwi. Organizm broniąc się próbuje produkować komórki krwi i masę innych czynników związanych z rozwojem szpiku. Do tego białko jest niezbędne
Pacjent ma mdłości, więc niechętnie je to organizm rozkłada mięśnie do budowy tego co jest większym priorytetem w podtrzymaniu życia. To takie trochę błędne koło, bo i mniej białka w organizmie tym człowiek bardziej opuchniety przy tym typie niedożywienia i może sprawiać wrażenie jeszcze bardziej dużego niż był.
@@saphiremind1969 dziękuję! A dlaczego człowiek puchnie?
kiedyś byłaś magistrem, dziś jesteś magistrą...
Tak. Mnie też to zabolało... Widać źłe wpływy stolicy i poprawności politycznej, wręcz złamanej w lewo...
@@canislupus9350 co zrobisz, ja tylko podziękuję i zrezygnuje z subskrybcji. To jedno słowo mi wystarczy.
@@KPJRPL XD
Kocham Pani materiały ❤
Może coś o 5-htp :D?
No niestety żeby sugerować o czym mają być kolejne odcinki trzeba zostać patronem tego kanału na patronite, life is brutal
Pani Agnieszko, czy mi się dobrze wydaje, ze jest Pani w ciąży czy to sweter się tak ułożył ?🥰 jeśli tak to gratulacje i zdrówka!!😍🥰
Pragnę zwrócić uwagę, że to bardzo nietaktowne pytanie. To osobista sprawa p. Agnieszki.
Dzień dobry Pani Agnieszko, promowanie dla pieniędzy takich firm to nie jest dobry pomysł. Najprościej by było życzyć Pani dostanie się w ich ręce, ale tego szczerze nie życzę. To są firmy, które łapią starych i chorych - oferują odżywianie dojelitowe - i skazują ich na lata strasznego cierpienia. I robią to dla kasy. Każdy człowiek powinien mieć prawo umrzeć,
Nie masz pojęcia o żywieniu medycznym to nie rzucaj takich oskarżeń. Gdy masz raka przełyku lub raka gardła jak dostarczyć odpowiednią ilość kalorii, białka? Proszę oglądnąć film. Kiedy są rany odleżynowe nawet przy otyłości człowiek może być niedożywiony, przy nowotworach tak samo. Jeśli masz zaburzony odruch połykania, w śpiączce..
Personel medyczny powinni uczyć także o dietach niskowęglowodanowych i o postach przerywanych. Coraz więcej badań naukowych pokazuję skuteczność diet w leczeniu otyłości, stłuszczeniu wątroby, ciśnienia itp.
Mądra babka ale ta "magistra" rozwala system 🤦. Wróć piękna kobieto na właściwy tor bo jeszcze czas, mam nadzieję 😉
Pani magistrą jest? a może magisterką... Hmmm
I mnie ta zmiana dotknęła. Magisty, kierowczynie czy inne marynarki... Popaprane to wszystko. I żal, że bo tutaj ta szuria dotarła... Zaczynam wątpić w merytoryczność...bo niby z jednej strony wiedzą, i ciekawe wiadomości a tu takie coś - magistrą ktoś jest. To się nie dodaje
Magistrą? Pierwszy raz słyszę coś takiego.
Feminatyw
@@OkiemChemika Brzmi to conajmniej dziwnie.
@@aterovis3693 Mi brzmi akurat dobrze. Coraz więcej twórczyń internetowych używa tego feminatywu. Kwestia osłuchania się.
@@OkiemChemika Rozumiem, że taka wersja widnieje na dyplomie. Feminatywy mogą pewnych sytuacjach są nawet dyskryminujące. Jeżeli np. umawiamy się obecnie do lekarza, jest to neutralne i płeć nie ma na to wpływu, ważne są kwalifikacje i specjalizacja. Jeżeli zaczniemy używać rozróżnienia na płeć, to niektóre osoby mogą się tym kryterium kierować bardziej niż wymienionymi wcześniej (np. rezygnować z wizyty lub wymuszać konkretną płeć) a to byłoby już krzywdzące. Dlatego feminatywy są nieprofesjonalne, ponieważ osadzają jakąś cechę w sytuacji, w której jest ona konkretnie bez znaczenia. Gdy chodzi o zawód i wykształcenie to płeć zostawiamy w domu. Niestety jest już wiele feminatyw, które się zakorzeniły. Np. nauczycielka, jeżeli krytykujemy taką osobę mówiąc "moja nauczycielka z podstawówki była zła" to jednocześnie nieświadomie dostaje się kobietom, bo nieświadomie stwierdzamy "gdyby był to nauczyciel to byłby lepszy". To jest bardzo krzywdzące. Powinno się więc oceniać każdego przez pryzmat tego co robi a nie tego kim jest.
Zdrowie albo się ma albo nie ma natomiast cała raszta to nic innego jak tylko pieniądze i wciskanie ludziom kitu