To ja napiszę jak już wykorzystałam puszkę po Shake Your Hair :) Mieszkam w bloku gdzie na parterze mają kącik z ławką, stolikiem i kwiatami (plus oczywiście kotami) babuszki, taki osiedlowy monitoring :) Siedzą tam codziennie. Kiedyś postawiłam na tym stoliku puszkę po Shake Your Hair i wsypałam tam różnego rodzaju słodycze cukierki, małe czekoladki, żeby umilić tym paniom czas, ale głównie dlatego, że okazało się, że mam cukrzycę a zapas słodyczy miałam w domu spory. Szkoda było wyrzucać. No i tak już zostało. Puszka stoi, co jakiś czas jest uzupełniana i stał się to taki zwyczaj blokowy, ponieważ nie tylko ja tam wkładam słodycze. Oklejona jest złotym papierem i ma dwie dziurki, z których wystają jakby oczy (zrobione ze światełek ledowych, żeby przyciągała uwagę) i tak sobie działa na użytek babć :)
Puszkę po suplemencie SYH wykorzystałabym na różne sposoby, ponieważ jest bardzo uniwersalna: 1. Jako pojemnik do przechowywania suchych produktów typu ryż czy kasza. 2. Jako pojemnik do przechowywania różnych ziółek. 3. Przerobiłabym ją na skarbonkę. 4. Jako pojemnik na domowe musli. 5. Jako pojemnik na prezent, z karteczkami z życzeniami w środku, albo w formie fajnego boxa. 6. Jako wazon na kwiaty. 7. Jako pojemnik na różne pierdołki typu nici czy różne rzeczy do ozdabiania. 8. Jako pojemnik na pędzle do makijażu 9. Może jako karmnik dla ptaków 10. Jako pojemnik na akcesoria do włosów. 11. Jako doniczkę dla kwiatów lub ziół 12. Jako ozdobę do pokoju Świetny pomysł na umieszczenie suplementu w tak wykorzystywalnym pojemniku. Duży + za pomysł i w pewnym stopniu wpływanie na środowisko. Gdy zachowany puszkę przyczyniamy się do ponownego jej użycia. Jest to dobre zarówno dla nas jak i dla naszej planety. Świetne!
Na pewno wykorzystałabym taką puszkę do zrobienia wazonu na kwiaty (pomalowaną na wybrany kolor) bądź świecznika (również pomalowaną i dodatkowo z wyciętym sercem na środku), które mogłabym wykorzystać jako ozdoba sali na swoim weselu 😊 od niedawna walczę z szybkim przyrostem aby właśnie zapuścić włosy na swój ślub i mieć wymarzone upięcie 💖 dlatego na pewno skorzystam z Twoich porad i chętnie też spróbuję suplementu Shake Your Hair 😍
A już myślałam, że usłyszę jakiś cudowny sposób, który sprawi, że moje włosy urosną 2 cm przez jedną noc i będę mogła odstawić drożdże😂😂 Puszka będzie idealna na przysmaki dla mojego kota😺 On też się stara, żeby moje włosy szybciej rosły... co wieczór sobie robi na nich posłanie😂
Od zawsze miała kręcone włosy, jednak robiłam wszystko by vih nie mieć. Jednak od pewnego czasu zrozumiałam, że włosy kręcone też są piękne, a zrozumiałam to dzięki Tobie. Teraz jestem na drodze ku wydobyciu mojego dawnego skrętu i jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna. Teraz jestem w końcu sobą i nie mogę się odpędzić od komplementów, które lecą w stronę mojej nowej, kręconej czuprynie. Co do konkursu. Marzę o wychodowaniu pięknych, zdrowych dłuuuugich włosów, niestety moj studencki portfel nie pozwala mi raczyć się takimi suplementami, jak właśnie ten od anwen, który znacząco by wpłynął na kondycję moich włosów. Puszkę wykorzystałabym do przewożenia moich pędzli, które nie doczekały się jeszcze swojego pokrowca i zawsze jak jeżdżą że mnie w większe trasy to wracają odgniecione i poszkodowane.
Ja także marzę o włosach to talii. Zaczęłam z 2 miesiące temu świadomą pielęgnację. Jednak jeszcze włosy nie są na tyle zdrowe i co 2 miesiące regularnie muszę je podcinać. Bardzo podobają mi się także fale : typ 2a. Przy włosach do talii pięknie wyglądają. Staram się raz w tygodniu stosować peeling na skórę głowy. I robię codziennie masaż skóry głowy. Włosy już praktycznie mi nie wypadają. Peelingi i maski peh robię zawsze sama z dodatkiem naturalnych składników. Puszkę Shake your hair wykorzystałabym na różne maski diy do włosów i skóry głowy. Niedawno zarobiłam także swój pierwszy złożony peeling z miodu oleju i cukru. Ponoć niektóre peelingi i maski można przechowywać kilka dni więc byłaby to moja twórcza puszka do pielęgnacji moich włosów. ;)
Sprawdziłam ma stronie Anwen jak wygląda ta puszka żeby znaleźć dla niej zastosowanie i jest taaak piękna że z jednej strony szkoda ją przerabiać,a z drugiej zaś szkoda żeby była nie wykorzystana. Jako że przedpokój mam w fiolecie to stałaby na komodzie przy lustrze bo w odbiciu to będę miała dwie cudowne puszki, wypełnię cukierkami żeby goście mogli się poczęstować na drogę lub na powitanie jak kto woli
Niedługo skończę moją pierwszą puszkę Shake Your Hair i mam zamiar wykorzystać ją jako skarbonkę 🐖💰, w której będę zbierać na wymarzoną podróż na Islandię 😍🌍✈
Co do puszki miałabym różne pomysły do jej przerobienia: 1. doniczka lub wazon - dlaczego by nie? Z pewnością świetnie prezentowałaby się z kolorowymi kwiatami na parapecie albo jako ozdoba stołu w jadalni. 2. do przechowywania herbaty bądź innych drobiazgów spożywczych (albo i innych) lub też akcesoriów artystycznych (pędzle trochę kręcą mi się po szufladach 🙈) 3. zrobiłabym w niej dziurki układające się w ulubiony wzór, a do środka włożyłabym świeczkę - byłaby fajnym urozmaiceniem świetlnym w pokoju! 4. można zrobić też lampion do ogrodu/na zewnątrz (przy większych ilościach nawet cały pas lampek ;D) 4. stojak na sztućce, jeśli aktualny by się zepsuł 🙈 5. ptakom również coś się należy od życia - karmnik, bo dlaczego by nie? :D 6. w zależności od wielkości - może udałoby się zrobić z niej uchwyt na butelkę wina? 😎 7. jak wyżej - w zależności od wielkości może przydałaby się jako forma do okrągłych ciasteczek. 8. lub może jako wieszak? Można ją "podrasować" wedle uznania i przymocować do ściany, a potem wieszać na niej kurtki bądź ręczniki, jeśli znalazłaby się w łazience 🤔 9. sądzę, że pomieściłaby również kilka plastikowych/bądź innych toreb na zakupy, więc również przechowywanie :D 10. jako opakowanie na mój depilator do nóg 🙊 lub na hantle/powerbank/akcesoria do manicure czy też przybory/materiały czyszczących. 11. taka puszka mogłaby również zamienić się w oryginalny piórnik! Wystarczy ciut wyobraźni, a można stworzyć naprawdę sporo rzeczy, dzięki którym puszki użyjemy ponownie i nie trzeba będzie jej wyrzucać :D
Ze swojej puszki po SYH zrobiłabym lampion na świeczkę. Pomalowałabym ją na jednolity kolor, naszkicowałabym na puszce wzór, Przewierciłabym dziurki i zrobiła też dziurki na ucho, przewlekłabym drucik do zawieszenia lampionu. W środku zamieszczam tealighta w niewielkim świeczniku i gotowe. :) Fajny pomysł na klimatyczne światło do własnego ogrodu.
Puszkę wyszkorzystałabym jako śniadaniówkę do szkoły lub skarbonkę ! Od niedawna zaczęłam przygodę z wydobywaniem skrętu z moich włosówn i bardzo przydają mi się twoje filmiki, obejrzałam już wszystkie i właśnie ten przekonał mnie że to w końcu czas trochę zapuścić moje włosy :D
Jestem twoją całkowitą odwrotnością. Raz się zawzięłam, że zapuszczę włosy i udało mi się osiągnąć oszałamiającą długość - trochę za obojczyki. 😁 Moje włosy prawie w ogóle nie rosną! Do tego są rzadkie i cienkie, i już się przyzwyczaiłam, że nie warto walczyć z naturą. Chciałabym lepszy skręt kosztem długości tylko nie mam długości którą mogłabym poświęcić. 😆
4 роки тому
Kiedyś też miałam taką silną wolę, teraz się trochę rozleniwiłam :D
Niedługo czeka mnie przeprowadzka, więc najpierw puszkę wykorzystałabym do przechowania drobnostek do włosów, by nie pogubiły się, a następnie przerobiłabym ją na pojemnik na pędzle do makijażu, który stałby na mojej nowej toaletce.
Zdarzyło Mi się kilka razy, że opakowanie jakiegoś włosowego kosmetyku zostało uszkodzone lub nie domykane się, i właśnie puszkę wykorzystałabym na te kosmetyki w których opakowanie uległo zniszczeniu.
Myślę, że super pomysłem na wykorzystanie pustej puszki po syh( ale nie tylko) jest wykonanie świecy zapachowej. Z racji tego, że mam ogromnego bzika na punkcie świec i pachnącego otoczenia😅, to właśnie tak wykorzystałabym to puste opakowanie. Jest to też świetny pomysł na prezent gdy mamy też jakiś ładny słoik do wykorzystania. Jednak same piękne opakowanie nie wystarcza, potrzebne są jeszcze: 🌼 knot (najlepiej już taki z metalową blaszką) 🌼olejki zapachowe (ja osobiście uwielbiam lawendowe) 🌼wosk( najlepiej sprawdza mi się parafina) Wykonanie samej świecy nie jest trudne. Wystarczy na dno pustego poakowania przykleić blaszkę z knotem ( najlepiej będzie trzymać się z klejem na gorąco). Następnie naszą parafinę roztapiamy w kąpieli wodnej i dodajemy olejek zapachowy( do takiej dużej puszki, jak ta od syh, można dodać nawet 10ml) . Potem naszą mieszankę wlewamy do puszki z kotem. Czekamy aż wosk zastygnie i mamy swoją własną świeczkę. Uważam, że taki sposób na wykorzystanie pustych opakowań to ciekawa obcja ,a przede wszystkim zabawa przy wykonaniu. Świeczka syh może być zarówno ozdobą(ze względu na piękne opakowanie) jak i super zapachem. Dzięki temu, że samemu możemy nadać świeczce zapach możemy być pewni, że nikt inny nie będzie miał takiej samej. Ps. Odpowiadając na pytanie Emilki. Osobiście wolę mieć krótsze włosy i mocniejszy skręt, ponieważ jestem zakochana w sprężynkach i bardziej pasują do mnie takie włosy.
Patrząc na to, że od zawsze kochałam długie włosy bo wyglądają one na mnie najestetyczniej (moim zdaniem), to tak jak ty stawiam na długość, nawet jeżeli skręt ma być luźniejszy. Jako, że zapuszczam włosy w sumie od ponad roku ( z włosów przed ramiona teraz mam je już około 5cm nad talie i to przy skręcie) to suplement od Anwen byłby super dodatkiem do mojej pielęgnacji. Z puszki zrobiłabym użytek na moje przybory do tworzenia grafik i notatek lub powrzucała do nich wszystkie kable i kabelki, bo mam ich ogrom i są wszędzie
Co zrobiłabym z puszką po anwen SYH? To proste, robię szkło - projektuje, robie je i z niego robię. Co chwila poszukuje dobrych opakowań do przenoszenia moich prac, więc po zawinięciu pracy folią bąbelkową to taka puszka będzie idealna żeby bezpieczniej przetransportować mniejsze prace :D U mnie paznokcie są jak folia, taka grubsza - udało mi się wywalczyć z rozdwajaniem ale są zbyt cienkie i elastyczne i po prostu baardzo łatwo jest je złamać. Oczywiście część tego jest spowodowana hormonami i też normowanie ich jest jednym z elementów dzięki któremu jest lepiej, ale ich foliowość się nie zmienia. Poza tym mają jeszcze gorsze dni jak lekarz mi przepisze nowy lek albo inną dawkę :/ włosy też różnie reagują, ale generalnie nie jest źle, tak czy siak od zawsze miałam słabe włosy i paznokcie.
Puszkę wykorzystałabym do pokrzywy i skrzypu polnego, ponieważ susz w papierowych torebkach ciągle się wysypuje, a torebeczka rozrywa, a rytuał picia ziółek już staje się codziennością 🤩
🕯Uwielbiam rękodzieła więc puszkę wykorzystałabym do czegoś w stylu „świecznika”, odcinając dół, robiąc ciekawe wzory pinezką na samej puszce, na koniec oczywiście zapachowa świeczka i w nocy oddawałoby to nieziemski klimat i tez byłoby na czym zawiesić oko 😃 przyjemne z pożytecznym 🕯❤️
Puszke wykorzystalabym oczywiście jako doniczke lub jako wkład do innej doniczki! Mam w mieszkanku mały ogródek botaniczny (takie małe uzależnienie) i każda dzidzia potrzebuje doniczki a nienawidze kupowac tych plastikowych, więc często ozdabiam puszki i pudełka po kosmetykach np. Po kallosie (super deal)
Mam kilka pomysłów na zastosowanie pustej puszki i nie wiem, który będzie najlepszy, ale każdy mi się przyda w zorganizowaniu przestrzeni. Pierwsze co mi przyszło do głowy to że będę w niej trzymać długopisy, ołówki, markery, ozdobne taśmy, brokat i wszystko inne czego potrzebuje do rysowania, bo teraz leży żyjąc sobie dziko na biurku (i tak podczas pracy wysypuje je znów na biurko, więc nie musi być łatwo nic z tego wyciągać, bo będzie tylko wylatywało i wlatywało do środka). Drugi pomysł to zrobienie z puszki pojemnika na jedzenie dla szczurka, żeby nie łapało wilgoci i nie daj Boże się rozsypało!
Puszka jest tak piękna, ze stałaby u mnie na polce, jako ozdoba. W środek trafiłyby karteczki z jakimiś cytatami,przypominajkami, radami, odnośnie włosów, urody, postępowania, poprawienia humoru, czy miłości do samej siebie(my kobiety często o tym zapominamy i widzimy tylko to co najgorsze😔), itp. i gdy będę miała gorszy dzień, czy po prostu ochotę na taka karteczkę to będę sobie ją wyciągała 😁 Ta grafika na puszcze jest piękna i cieszy moje oko 🥰
Myślę, że puszka byłaby idealna do trzymania w niej kakao. Ono również świetnie dba o włosy - pełne błonnika kakao kryje w sobie witaminy - z grup b, e czy też niacynamidów - jak i minerały - takie jak magnez, potas, fosfor lub wapń. Włosy kochają wszystkie te składniki - dzięki czemu nazwa idealnie opisuje co znajdziemy w środku .
Puszkę wykorzystałabym do zrobienia słoika wdzięczności, gdzie codziennie wrzucałabym karteczkę z trzema rzeczami za jakie jestem wdzięczna, że mi się przydarzyły. Z pewnością odkrycie Twojego kanału, świadomej pielęgnacji jak i faktu że jestem posiadaczką kręconych włosów trafiłoby do puszki jako pierwsze
O tabletkach/suplementach też zapominam niestety. Mi pomogła zmiana szamponu na łagodniejszy, plus dodanie mocniejszego od anwen w wersji kawowej, plus moje odkrycie serum/wcierka - mniej problemów, więcej włosów. Serum to pomogło mi z pozbyciem się uczucia swędzenia skóry głowy i po jakimś czasie pojawiły się pierwsze baby hair. Po kilku miesiącach nawet moja fryzjerka była w szoku, bo nie dość, że zauważyła dużo nowych włosów to jeszcze szybciej urosły te pozostałe. Znowu jednak zdecydowałam się na ścięcie, gdyż chcę się pozbyć rozjaśnionych, zniszczonych końcówek. Pozdrawiam serdecznie
Do pustej puszki wsypałabym: garść suszonej pokrzywy, dwie garści skrzypu i trochę suszonego nagietka - mieszaka ziół na włosy z polecenia mojej babci! 👩🦳😉 Piję od początku zimy i jestem zadowolona z moich nowych baby hair i przyrostu! Tak jak Ty wolę długość niż skręt! Włosy są teraz dłuższe, ale przez długość i lepszy stan obniżył się skręt z 3b na 2c/3a. I jestem zachwycona! 😍 Bo marzę o włosach do pasa! 😉 I teraz lepiej widać, że są dłuższe! 😀 Jeszcze mi trochę zostało do mojego celu, więc walka o każdy centymetr trwa! 💪 Pozdrawiam Cię serdecznie! ❤️😘
Co zrobiłabym z puszką? Hymmm albo zrobiłabym z tego pojemniczek na pędzle do makijażu, bo walają się po całym pokoju 🙈, albo pojemniczek na gumki i wsówki, bo chwila i od razu giną! Może mała skarbonka, ma drobniaki na kolejne kosmetyki do włosów... Jest tyle opcji 🙈❤️
Uwielbiam uwieczniać moje życie w postaci zdjęć, więc puszkę po Shake your hair wykorzystałabym jako schowek na zdjęcia z instaxa :) No i wolałabym mieć długie włosy z osłabionym skrętem, bo w długich po prostu czuję się lepiej
Filmik bardzo mi się podobał, mimo ,ze interesuje się pielęgnacją włosów już od kilku dobrych lat, to i tak udało mi się w tym filmie dowiedzieć nowych informacji :) Myślę, że taką puszkę wykorzystałabym nie na jeden sposób, lecz kilka np. jako opakowanie na kawę, cukier, domowe ciasteczka, domowej roboty peelingi, na gąbki do makijażu itp. Fajnie by się taka puszka również sprawdziła jako lampion na świeczki, albo doniczka na rośliny.
Wykorzystałabym jako pojemnik na gumki scrunchie, od kiedy zaczęłam świadomie dbać o włosy, wszystkie gumki z metalowymi łączeniami poszły w świat a ja nałogowo zaopatruje się w milusie welurowe gumki!, Jest ich na prawdę dużo i chętnie wykorzystam tak taki ładny pojemnik! :D
Z takiej puszki można zrobić takie "pozytywne podełeczko", ozdobić ładnie najpierw, obkleić w środku i na zewnątrz wybranym papierem kolorowym, udekorować, następnie do środka wkładamy wcześniej napisane i zgięte na pół karteczki z miłymi lub motywującymi cytatami, napisami (np"jesteś piękna"-nie wiem która dziewczyna nie chciała by przeczytać takiego czegoś z samego rana po przebudzeniu, kiedy czasami nie wyglądamy najlepiej😂, chociaż i tak każda kobieta bez wyjątku jest piękna nie ważne kiedy🥰) ,od razu się milej na serduszku robi I można iść do pracy lub szkoły z pozytywnymi myśleniem😌 i nastawieniem 🤩. Mozna tez zmienić troche koncept i dać taki prezent przyjaciółce lub drugiej połówce, a na karteczkach napisać za co kochasz lub lubisz wybraną osobe, na pewno zrobi jej się bardzo miło jak będzie to czytała.☺️ Jeszcze bardziej to doceni nic prezent zakupiony normalnie w sklepie😁😉
Ja swoją puszkę po suplemencie wykorzystałabym na nici do szycia :) pamiętam jak moja mama miała zawsze schowane igły, nici, guziki w okrągłym pojemniku po ciastkach. Ta piękna puszka ozdobiła by moje skromne miejsce szyciowe ❤️
Puszkę SYH wykorzystałabym jako "słoiczek włosowych afirmacji". Kiedyś coś podobnego dałam tacie na urodziny - ładnie ozdobiony słoiczek a w środku kilkadziesiąt karteczek z afirmacjami takimi jak np. "Dziękuję za dzisiejszy dzień i jego lekcje" lub "Dzisiaj mogę wszystko!". Jedna karteczka na jeden dzień. W przypadku puszki SYH włożyłabym do niej karteczki z napisami np. "Dziękuję za gęste końcówki" albo "Moje włosy rosną mocne i zdrowe". Taka niby głupota, ale jak poprawia humor i motywuje do dbania o włosy!
Ja, puszkę po Shake your hair wykorzystałabym jako pojemnik na pędzle do farb. Uważam że sam pojemniczek super wygląda, ale z oznakami "przypadkowego artyzmu" mogłaby wyglądać jeszcze lepiej.
Po sporym skróceniu włosów marzę już, żeby odrosły, przynajmniej do łopatek... Puszkę po SYH wykorzystałabym do przechowywania mieszanek ziołowych, z których robię płukanki. Sloiki się tłuką, plastiku nie lubię a puszka jest idealna!
Puszkę wykorzystalabym jako kryjówkę na Jakieś homemade słodkości 🍪🍬🍭 gdyz często nie mogę się na nic załapać 😊(dzieci dbają o mamę 🤣) lub jako skarbonkę, która uzbierana kwotę 💰 przeznaczyłabym tylko na siebie( będąc mama dwójki maluchów 👩👧👦 często zapominam o własnych potrzebach)
Jak zawsze oglądam z wielkim zainteresowaniem ! Taką puszkę chętnie wykorzystałabym do malowania obrazów ;) zawsze w domu brakuje mi pojemników właśnie na ten cel, a puszka super nadałaby się do rozlewania farby na płótno 🤍 pozdrawiam cieplutko ❤️
Ja swoją puszkę wykorzystałabym na przechowywanie swojego peelingu z kawy do skóry głowy i ciała💪 Ciągle mielenie świeżej kawy jest męczące, a w taki sposób mogłabym zrobić na zapas i cieszyć się pięknym zapachem bez granic😍
Zdecydowanie wolę włosy do lini ramion (średnie) ale marzy mi się oddać włosy na fundację Rak'n'Roll więc zapuszczam już około pół roku i chętnie bym skorzystała z dodatkowej pomocy SYH Anwen 😁 Puszke wykorzystałabym na moją olbrzymią kolekcje flamastrów i zakreślaczy niezbędnych na studiach, jeśli się nie zmieszczą to na samodzielnie wykonane cynamonowe musli lub breloczki których już nie mam gdzie przyczepiać 🗺️🧭
Z jednej strony mówisz, że taka Twoja natura i geny, ale z drugiej widać ogrom pracy w codzienną przemyślaną pielęgnację, dbanie o zdrową skórę głowy, dbanie o dietę... czasami sami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele robimy w porównaniu do przeciętnej osoby mijającej nas na chodniku i po prostu nie będącej świadomą. Jeśli chodzi o puszkę. Wykorzystała bym ją na kulki kwitnącej herbaty. Czyli takie specjalnie ręcznie pozwijane liście herbaty wraz z kwiatem, które po zalaniu w procesie parzenia powoli się odwijają ukazując pięknie kwitnący kwiat w naszym dzbanku 😍🌺
4 роки тому+1
Oczywiście! Odżywiam się zdrowo, przykładam się do pielęgnacji - to zdecydowanie dużo daje. :)
Puszkę po produkcie wykorzystałabym jako pudełko do pędzli do malowanie lub do drobnych przyborów, np pęseta, ale także do małych maseczek do twarzy oraz oczywiście do włosów. Te przedmioty i produkty nie maja u mnie swojego miejsca, i zawsze szukam je w różnych zakątkach. Pozdrawiam Serdecznie 😊
Puszkę wykorzystałabym na przechowanie spiruliny,którą kupiłam w większym opakowaniu i aby zabezpieczyć się przed rozsypywaniem i dostaniem się wilgoci do niej.Pozdrawiam
Wszystkie przyprawy trzymam w małych jednakowych słoiczkach. Są podpisane na górze. Bardzo spodobał mi się taki pomysł i chętnie użyje puszki po zużytym shake your hair do trzymania ziół. 😊 Zamierzam pierwszą zużytą puszkę zużyć na pokrzywę, ponieważ mam jej zapas w domu. Mama zbierała ją w lesie. :) Jeśli będę zadowolona z efektu i kupię kolejne puszki to zamierzam trzymać w nich inne zioła. Mam nadzieję zapuścić włosy na swój ślub. 😍 Ostatnie samodzielne cięcie pozostawia troszkę do życzenia. 😁 Odpowiadając na Twoje pytanie z końca filmu- obecnie wolę mieć dłuższe włosy i słabszy skręt (w związku z weselnym zapuszczaniem włosów ❤).
4 роки тому+1
U mnie też jest pokrzywa z lasu - od babci chłopaka :)
Puszkę po suplemencie SHAKE YOUR HAIR wykorzystałabym jako skarbonke 😊 Zebrane pieniążki wydałabym na wcierki i maski do włosów 😍 ewentualnie jako pojemnik na nici i akcesoria krawieckie 😊
Myślę, że przesypałabym kozieradkę do takiej puszki. Mam ją teraz w jej oryginalnym opakowaniu i jest ono strasznie nie wygodne, ale gdybym miała ją ponownie kupować to też w takiej ilości, więc do puszki mogłaby się zmieścić. A z takich nie włosowych rzeczy to najprawdopodobniej chowałabym do niej długopisy i ołówki, bo wiecznie mi się gubią, a tak mogłabym je powkładać do puszki i łudzić się, że tym razem ich nie pogubię xD Swoją drogą jak tyle osób mówi o tym produkcie to chyba wypadałoby zrobić z siebie królika doświadczalnego, bo to prawda, że każdemu włosy rosną indywidualnie i trochę trudno porównywać rezultaty. I zgadzam się, że przy świadomej pielęgnacji włosy rosną szybciej. Wcześniej sama u siebie nie zauważałam ani centymetra przyrostu. A potem zaczęła się fala wcierek, olei i peelingów i nawet ostatnio usłyszałam, że moje włosy jakby dostały kopa, co ponownie mnie zmotywowało, zaraz wlatuje kolejny peeling i Nowa kosmetyka. Swoją drogą lubię tę czynność oczyszczania głowy wykonywać. Zmuszają mnie do zatrzymania się na te kilka minut i skupieniu się na masażu, byciu dokładną, a nie pędzeniu przed siebie. Mam nadzieję doczekać kiedyś takiej długości jak Ty.
No co by nie było, zazdro genów, mi tak szybko nie rosną. Za to mam mocne zęby! Mam teraz te tematy na ćwiczeniach, niedługo będę miała kolokwium ze skóry, budowa włosa to jest zmora, dużo nazw do zapamiętania*nic nowego, ale za każdym razem boli*. Jakbym miała sobie taką puszkę, to raczej też zużyłabym w kuchni, najprawdopodobniej pod siemię lniane albo słonecznik, bo żadne z nich nie ma porządnego opakowania. Ale raczej pod siemię, tak nawet włosowo by pasowało. Również wolę długość od skrętu. Mam generalnie jeden cel, który jest już bardzo blisko, mianowicie włosy do biustu. Zawsze te rysunki nimf wychodzących z wody z włosami zasłaniającymi biust wydawały mi się tak cudne, że sama chcę mieć przynajmniej tak długie włosy. Co później, nie wiem, najpierw chcę do tego dojść w możliwie jak najlepszym stanie włosów (przede wszystkim z jak najmniejszym przerzedzeniem)
No proszę, mam w szafce tę maskę od Nacomi muszę w końcu zacząć ja stosować. A puszkę wykorzystałabym jako karmnik dla ptaków. Trzeba tylko przymocować patyczek, zawiesić poziomo na drzewie i ptasia jadalnia gotowa. Pozdrawiam serdecznie 👋
Ponieważ staram się żyć według zasady less waste (a docelowo nawet i zero waste!) używałabym puszki jako pojemnik do przechowywania suchego prowiantu typu makarony, ryże, kasze itp. Niektóre sklepy w duchu zero waste, gdzie kupujemy rzeczy do swojego pojemnika, oferują dodatkowe zniżki jak pojawimy się ze swoim pudełkiem - same plusy :D
Puszkę wykorzystała bym na przechowywanie mojej kolekcji scrunchie, którą wciąż powiękaszam 🤩 Uwielbiam mieć dodatek do włosów dobrany do ubioru i samopoczucia ♥️
Puszkę SYH wykorzystał do wielu rzeczy bo jestem osobą, która wykorzystuje takie puste opakowania niż je wyrzucać ale na myśl przychodzi mi żeby w tym pięknym opakowaniu znajdowała się odżywka kallos color zmieszana z innymi produktami, olejkami bo lubię eksperymentować z moimi włosami a na takie specjalnie eksperymenty trzeba mieć specjalną puszkę 😁
Ja z tą puszkę użyła bym jako zabawki dla mojego kota Do środka wsadziła bym jej zakrętki po butelkach żeby "szeleściły" i zakręciła Zrobiłam podobnie z pudełkiem, ale jestem ciekawa jak to wyjdzie z puszką bo ona jest głośniejsza 🙂
W otwartej puszce przechowywałabym moje grzebienie i szczotki. Póki co trzymam je w ozdobnej ceramicznej doniczce, którą kupiłam na kwiatka, jednak okazala się wtedy dla niego za duża. Teraz jest już odpowiednio duży by go przesadzić, jednak szkoda mi, że szczotki tak ładnie wygladają w tej doniczce 😅 a puszka po suplemencie Anwen jest równie urocza i tematycznie bardzo pasowałaby do tego co chciałabym w niej umieścić 😁
Puszkę wykorzystałabym na tube do pędzli albo jako doniczkę na zioła w kuchni, wszystko co świeże jest miłe dla oka i naszego zdrowia 😊 A zapuszczanie w toku, choć jak zwykle, kiedy pojawia się długość za łopatki mam ochotę ściąć je na boba 😅
Przemyciła bym w tej puszeczce zdrową przekąskę (w postaci mieszanki orzechów - składniki odżywcze niezbędne dla zdrowych, lśniących włosów) dla mojej nastoletniej córki 😍 😀 "Prawda jest taka, że jakakolwiek pielęgnacja bez zdrowego odżywiania mija się z celem. Kosmetyki działają na włosy od zewnątrz. Jeżeli chcemy wzmocnić kosmyki od wewnątrz oraz poprawić ich kondycję powinnyśmy zadbać o odpowiednią dietę dla włosów." (słowotok w tym wieku na niewiele się zdaje 🤦) ale taka spersonalizowana dla Jej kosmyków puszeczka... myślę, że miałaby siłę przebicia 😂 a mamusia rozpieścić się troszkę i wypije jej pierwotną zawartość 🤩😉
Puszke po SYH wykorzystałbym jako pojemnik na pokrzywę, może w końcu nie zapominałbym jej pić. Jeżeli chodzi o to, czy włosy krótkie i mocniejszy skręt czy długie i słabszy skręt, to zdecydowanie opcja numer jeden. Jako że startuje niemal od zera z zapuszczaniem, to długie skręcone włosy są raczej poza moim zasięgiem.
Puszkę po suplemencie "Shake you hair" wykorzystałabym do trzymania pędzli do makijażu, bo na te zawsze brakuje miejsca więc uważam to za fajną opcję :)
Puszkę pewenie tak jak wszystkie pojemniki wykorzystałabym albo do rozpieniania szamponu albo do henny, bo włosy coraz dłuższe i coraz gestsze wiec i henny musze więcej używać przez co potrzebuje coraz wiekszych pojemników, a wole nie zabierać z kuchni bo bym tylko słuchała ze zabarwiam plastkiowe pudełka i nie będą z takich korzystać 😅
Jeśli chodzi o puszkę to ja zamiast szukać dla niej zastosowania, wolałabym żeby można ją było na nowo napełnić suplementem. Na przykład gdyby producent oferował 'zapas' w papierowym woreczku. Tak w duchu less waste ☺
Po opróżnieniu puszki zrobiłabym z niej doniczkę na kwiaty. Ma piękny kolor i wygląda elegancko. Hiacynty lub tulipany wyglądałyby w niej obłędnie,a wiosna tuż tuż :)
Puszkę dam mojej córce, która ma 7 lat i ma piękne długie włosy. Uwielbia pielęgnować swoje włosy. Ma dużo gumek i spinek, więc puszka będzie swietnym organizatorem do jej akcesorii.😘
Puszkę wykorzystalabym jako skrytke na fiszki z języka hiszpanskiego :) Zawsze chcialam sie go nauczyc i teraz w koncu codziennie ucze sie nowych slowek :) Fiszki zrobilam sama, ale niestety ciągle fruwają mi po pokoju, torebce, kieszeniach i tylko sie gubią...
Dla mnie ważniejsze jest, aby włosy były zdrowe aniżeli długie. A puszkę chętnie wykorzystałabym na świecznik. Uwielbiam sama robić świeczki, które pachną tak, jak lubię. A jeszcze w takiej fajnej puszce.....
Ja jestem właśnie w trakcie zapuszczania włosów, z włosów bardzo krótkich zapuściłam do brody. Jednak po ostatnim podcięciu końcówek mają wewnętrzny opór na rośnięcie. Wdrożyłam picie pokrzywy, regularne peelingi skóry głowy oraz jej olejowanie. Czekam na efekty, bo chcę wrócić do długich włosów (miałam kiedyś do połowy pleców🙈). Jeśli chodzi o puszkę po SYH to wykorzystać można by ją było na przechowywanie sypkich produktów lub zbyt dużą ilość pędzli do makijażu😁
zakręcovnia wtedy nie lubiłam swoich włosów, bo nie miałam pojęcia jak o nie dbać żeby nie wyglądały jak siano...dałabym wszystko żeby się cofnąć w czasie i mieć taką wiedzę jak teraz. Jednak jestem zdeterminowana i zapuszczam💪👩🏻🦱
Całe życie nosiłam włosy do ramion, bo myślałam, że im krótsze, tym lepiej się będą kręcić 😃 nagle mnie coś tchnęło i zaczęłam zapuszczać, gdy urosły poniżej obojczyków, miałam kryzys, chciałam ściąć, musiałam trochę zaktualizować sposób stylizacji i przeszła mi chwila paniki 😛 teraz mam po biust i wow! Dalej się kręcą 😂 i to nawet lepiej, zaczęły pojawiać się rulony, a nigdy ich nie miałam 😯 więc podwijają się wyżej i robią się wizualnie krótsze 😂 jak żyć 😃 więc długość w moim wypadku działa korzystnie na skręt, więc nie jestem dobrym przykładem xd A co do puszki, zrobiłabym z niej puszkę na oszczędności, tak po studencku, a co 💰💸
Po wypiciu suplementu Shake Your Hair, puszka stałaby się domem dla moich fiszek (z rosyjskiego:-)) I grałabym w Shake Your Fiszka - wstrząsamy, losujemy fiszkę i uczymy się poprzez zabawę:-). I jaka radość, połączenie dwóch pasji w jednym miejscu :-)
Ja bym moją puszkę wykorzystała do DIY. Zrobiłabym bliskiej mi osobie puszkę dobroci, w której znalazyłby się motywujące cytaty, przepisy, zdrowe słodkości, olejki do włosów, a także nasionka roślinki, które należy po wykorzystaniu zawartości zasadzić w puszce. 🌿❤ Chętnie wsadziłabym też do puszki kupony na "przysługi": na wyprowadzenie psa, na pozmywanie naczyń i inne
O jejku tyle opcji na wykorzystanie takiej ładnej puszki ;3 trzymałabym w niej drobniaki na nowe włosowe kosmetyki i akcesoria, przechowywałabym w niej hennę, wykorzystała ją do robienia masek DIY lub przechowywała skrzypu do picia, lub jako doniczka na zioła, ewentualnie trzymałabym w środku moje woreczki z małymi elementami do elektroniki (kondensatory, rezystory itd) niech ludzie się dziwią gdy to otworzą ;D
Ja puszkę po suplemencie zdecydowanie trzymałabym na biurku w widocznym miejscu z uwagi na jej piękną grafikę. Zrobiłbym z niej mini organizer na długopisy i ogólne przybory biurowe.
puszkę przekazałabym mojej 2,5letniej córce, która ma mln zabawek małych i dużych, koralików, figurek, plastelin, ciastolin, puzzli, literek, cyferek, magnesów, naklejek, kredek itd... a które gdzieś trzeba przechowywać, żeby nasz kot nie bawił się nimi np. o 4 nad ranem... ;) większość naszych pudełek na żywność córa już zagospodarowała, także puszka przyda się bardzo :D
Trzymalabym w puszcze po SYH moje wszystkie gumki! Scrunchie walają się wszędzie. 😁 Ja wolę długie włosy - luźniejszy skręt. Do tego dążę od 2 lat i póki co niewiele udało mi się zdziałać.
Świetny film! Puszkę wykorzystałabym na przechowywanie korturówek, kredek do oczu, brwi i innych przyborów do makijażu. Fioletowy świetnie pasuje mi do pokoju, więc puszka znalazlaby się w jakimś widocznym miejscu! 💜🧜♀️
Firma Anwen ma piękne kwiatowe opakowania i zapachy, a skoro mowa o kwiatach to również można pomyśleć o pszczołach. Z puszki zrobiłabym domek dla pszczół murarek - wystarczy taka puszkę szczelnie wypełnić trzcinowymi rurkami. Pszczoły murarki mieszkają w miastach, a z racji tego, że niestety coraz więcej pszczół ginie to dobry sposób na ochronę środowiska ❤️ co do pytania wolałabym mieć krótsze włosy i mocniejszy skręt ;)
Hmm myślę, że w dobie pięknych, wyretuszowanych zdjęć, do których się ciągle porównujemy, brakuje nam takich chwil, kiedy zatrzymujemy się na chwilę i myślimy sobie "Tak! Jestem super, udało mi się to i to" albo "Jestem wdzięczna za to, że dziś przydarzyło się..." Taką puszkę z pewnością przeznaczyłabym do przechowywania tego typu informacji dla mnie samej. Często mam chwile, gdy nic mi nie wychodzi lub po prostu jestem smutna, a wrócenie do tych dobrych chwil byłoby, tak myślę, skuteczną kuracją, a jak wiadomo, słowo nienapisane szybko ucieka i zostaje zapomniane.. :)
Piona 🖐️ ja też jestem anty tabletkowa 😅 A puszkę wykorzystała bym na zioła, kozieradkę, hennę i dziegieć, lubię mieć wszystko w jednym miejscu zamknięte bo zbyt ładnie to wszystko nie pachnie, a szczególnie dziegieć który ostro daje palonym drewnem i własnie ostatnio walczę aby pozbyć się tego zapachu z ręcznika
Puszkę wykorzystałabym do trzymania w niej cukierków 😀 Postawiłabym ją na biurku i zawsze można by nie sięgnąć na poprawę humoru. Dodatkowo przypominałaby mi o moim celu - zapuszczeniu włosów
Puszkę wykorzystałabym na wrzucanie małych karteczek z "cytat, myśl, zdarzenie danego dnia" po np. roku przeczytałabym wszystkie i zobaczyła co się zmieniło lub w jakich ciekawych zdarzeniach uczestniczyłam 😄 ps. Piękna długość- wymarzona !!
Ja od niedawna zaczęłam wprowadzać świadomą pielęgnację, za czym poszedł spory przyrost kolekcji kosmetyków włosowych ;D. W związku z tym chętnie wykorzystałabym taką puszkę jako pojemnik na glinki do peelingów i małe olejki. :) Pięknie by się prezentowała na kosmetykowej półce.
Mi też z natury rosną szybko włosy 😁 Ale niestety też z natury są cienkie i nie jest ich zbyt dużo🙁 Puszke po SYH użyłabym albo do przechowywania kawy, do przechowywania biżuterii, lub zrobiłabym własną zapachowa świeczkę 💓😍
W puszce po Shake Your Hair trzymałabym moje pędzle, ołówki, cienkopisy, stalówki, ogółem wszystko do rysowania. Mogłabym je zamknąć bezpiecznie i kitku by nie gryzło wyciągniętych pędzli. 😄
Przekonalas mnie tymi paznokciami, włosy jak włosy też mi szybko rosną z natury, ale wizja mniej lamliwych, nie rozdwajajacych się paznokci jest baaardzo kusząca! puszki raczej bym nie wykorzystała ponieważ zgarnelaby ją z pewnością któraś z moich córek i albo powstałby z niej jakiś wazon albo pudełko na ciasteczka z klocków lego. Pozdrawiam!
Puszkę wykorzystałabym pewnie do przechowywania herbaty lub kawy. Takie opakowania są na pewno wygodniejsze i bardziej wytrzymałe jeśli otwieramy je każdego dnia. Pozdrawiam ☺️
Z puszki zrobiłabym "mały motywator", czyli powrzucałabym tam masę karteczek z pozytywnymi sentencjami, cytatami z bajek, filmów, książek, piosenek. By w gorszy dzień znaleźć jakiś powód do uśmiechu :)
Po wypiciu suplementu Shake Your Hair pewnie trzymałabym w nim pędzle do makijażu, żeby się nie zakurzyły w łazience. Opakowanie jest na prawdę śliczne, więc byłoby dodatkowo super ozdobą :))
Ja zawsze marzyłam żeby mieć długie włosy więc cały czas próbuje z tym że dopiero jak trafiłam na Twój kanał zaczęłam bardziej dbać o pielęgnację i ogarniać ją bardziej świadomie + pilnuje się z olejowaniem i peelingami😋 ps. Też trafiłam na ten 4oils i 4 extracts od nacomi ;D jeszcze tylko wrócić do regularnej suplementacji minerałów i kwasów omega i byłoby pięknie ^^ a co do konkursu...hmmm..kocham jeść więc tą puszkę pewnie wykorzystalabym na trzymanie moich zapasów batonów od Dobra Kaloria ;D
Same wskazówki zaczynają się od 7:14. :)
To ja napiszę jak już wykorzystałam puszkę po Shake Your Hair :) Mieszkam w bloku gdzie na parterze mają kącik z ławką, stolikiem i kwiatami (plus oczywiście kotami) babuszki, taki osiedlowy monitoring :) Siedzą tam codziennie. Kiedyś postawiłam na tym stoliku puszkę po Shake Your Hair i wsypałam tam różnego rodzaju słodycze cukierki, małe czekoladki, żeby umilić tym paniom czas, ale głównie dlatego, że okazało się, że mam cukrzycę a zapas słodyczy miałam w domu spory. Szkoda było wyrzucać. No i tak już zostało. Puszka stoi, co jakiś czas jest uzupełniana i stał się to taki zwyczaj blokowy, ponieważ nie tylko ja tam wkładam słodycze. Oklejona jest złotym papierem i ma dwie dziurki, z których wystają jakby oczy (zrobione ze światełek ledowych, żeby przyciągała uwagę) i tak sobie działa na użytek babć :)
Puszkę wykorzystałabym jako skarbonkę a zachowane pieniążki wydałabym np. na włosowe kosmetyki 👩🏽🦱.
Puszkę po suplemencie SYH wykorzystałabym na różne sposoby, ponieważ jest bardzo uniwersalna:
1. Jako pojemnik do przechowywania suchych produktów typu ryż czy kasza.
2. Jako pojemnik do przechowywania różnych ziółek.
3. Przerobiłabym ją na skarbonkę.
4. Jako pojemnik na domowe musli.
5. Jako pojemnik na prezent, z karteczkami z życzeniami w środku, albo w formie fajnego boxa.
6. Jako wazon na kwiaty.
7. Jako pojemnik na różne pierdołki typu nici czy różne rzeczy do ozdabiania.
8. Jako pojemnik na pędzle do makijażu
9. Może jako karmnik dla ptaków
10. Jako pojemnik na akcesoria do włosów.
11. Jako doniczkę dla kwiatów lub ziół
12. Jako ozdobę do pokoju
Świetny pomysł na umieszczenie suplementu w tak wykorzystywalnym pojemniku. Duży + za pomysł i w pewnym stopniu wpływanie na środowisko. Gdy zachowany puszkę przyczyniamy się do ponownego jej użycia. Jest to dobre zarówno dla nas jak i dla naszej planety. Świetne!
Na pewno wykorzystałabym taką puszkę do zrobienia wazonu na kwiaty (pomalowaną na wybrany kolor) bądź świecznika (również pomalowaną i dodatkowo z wyciętym sercem na środku), które mogłabym wykorzystać jako ozdoba sali na swoim weselu 😊 od niedawna walczę z szybkim przyrostem aby właśnie zapuścić włosy na swój ślub i mieć wymarzone upięcie 💖 dlatego na pewno skorzystam z Twoich porad i chętnie też spróbuję suplementu Shake Your Hair 😍
A już myślałam, że usłyszę jakiś cudowny sposób, który sprawi, że moje włosy urosną 2 cm przez jedną noc i będę mogła odstawić drożdże😂😂
Puszka będzie idealna na przysmaki dla mojego kota😺 On też się stara, żeby moje włosy szybciej rosły... co wieczór sobie robi na nich posłanie😂
Od zawsze miała kręcone włosy, jednak robiłam wszystko by vih nie mieć. Jednak od pewnego czasu zrozumiałam, że włosy kręcone też są piękne, a zrozumiałam to dzięki Tobie. Teraz jestem na drodze ku wydobyciu mojego dawnego skrętu i jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna. Teraz jestem w końcu sobą i nie mogę się odpędzić od komplementów, które lecą w stronę mojej nowej, kręconej czuprynie. Co do konkursu. Marzę o wychodowaniu pięknych, zdrowych dłuuuugich włosów, niestety moj studencki portfel nie pozwala mi raczyć się takimi suplementami, jak właśnie ten od anwen, który znacząco by wpłynął na kondycję moich włosów.
Puszkę wykorzystałabym do przewożenia moich pędzli, które nie doczekały się jeszcze swojego pokrowca i zawsze jak jeżdżą że mnie w większe trasy to wracają odgniecione i poszkodowane.
Ja także marzę o włosach to talii. Zaczęłam z 2 miesiące temu świadomą pielęgnację. Jednak jeszcze włosy nie są na tyle zdrowe i co 2 miesiące regularnie muszę je podcinać. Bardzo podobają mi się także fale : typ 2a. Przy włosach do talii pięknie wyglądają. Staram się raz w tygodniu stosować peeling na skórę głowy. I robię codziennie masaż skóry głowy. Włosy już praktycznie mi nie wypadają. Peelingi i maski peh robię zawsze sama z dodatkiem naturalnych składników. Puszkę Shake your hair wykorzystałabym na różne maski diy do włosów i skóry głowy. Niedawno zarobiłam także swój pierwszy złożony peeling z miodu oleju i cukru. Ponoć niektóre peelingi i maski można przechowywać kilka dni więc byłaby to moja twórcza puszka do pielęgnacji moich włosów. ;)
Sprawdziłam ma stronie Anwen jak wygląda ta puszka żeby znaleźć dla niej zastosowanie i jest taaak piękna że z jednej strony szkoda ją przerabiać,a z drugiej zaś szkoda żeby była nie wykorzystana. Jako że przedpokój mam w fiolecie to stałaby na komodzie przy lustrze bo w odbiciu to będę miała dwie cudowne puszki, wypełnię cukierkami żeby goście mogli się poczęstować na drogę lub na powitanie jak kto woli
Niedługo skończę moją pierwszą puszkę Shake Your Hair i mam zamiar wykorzystać ją jako skarbonkę 🐖💰, w której będę zbierać na wymarzoną podróż na Islandię 😍🌍✈
Co do puszki miałabym różne pomysły do jej przerobienia:
1. doniczka lub wazon - dlaczego by nie? Z pewnością świetnie prezentowałaby się z kolorowymi kwiatami na parapecie albo jako ozdoba stołu w jadalni.
2. do przechowywania herbaty bądź innych drobiazgów spożywczych (albo i innych) lub też akcesoriów artystycznych (pędzle trochę kręcą mi się po szufladach 🙈)
3. zrobiłabym w niej dziurki układające się w ulubiony wzór, a do środka włożyłabym świeczkę - byłaby fajnym urozmaiceniem świetlnym w pokoju!
4. można zrobić też lampion do ogrodu/na zewnątrz (przy większych ilościach nawet cały pas lampek ;D)
4. stojak na sztućce, jeśli aktualny by się zepsuł 🙈
5. ptakom również coś się należy od życia - karmnik, bo dlaczego by nie? :D
6. w zależności od wielkości - może udałoby się zrobić z niej uchwyt na butelkę wina? 😎
7. jak wyżej - w zależności od wielkości może przydałaby się jako forma do okrągłych ciasteczek.
8. lub może jako wieszak? Można ją "podrasować" wedle uznania i przymocować do ściany, a potem wieszać na niej kurtki bądź ręczniki, jeśli znalazłaby się w łazience 🤔
9. sądzę, że pomieściłaby również kilka plastikowych/bądź innych toreb na zakupy, więc również przechowywanie :D
10. jako opakowanie na mój depilator do nóg 🙊 lub na hantle/powerbank/akcesoria do manicure czy też przybory/materiały czyszczących.
11. taka puszka mogłaby również zamienić się w oryginalny piórnik!
Wystarczy ciut wyobraźni, a można stworzyć naprawdę sporo rzeczy, dzięki którym puszki użyjemy ponownie i nie trzeba będzie jej wyrzucać :D
Ze swojej puszki po SYH zrobiłabym lampion na świeczkę. Pomalowałabym ją na jednolity kolor, naszkicowałabym na puszce wzór, Przewierciłabym dziurki i zrobiła też dziurki na ucho, przewlekłabym drucik do zawieszenia lampionu. W środku zamieszczam tealighta w niewielkim świeczniku i gotowe. :) Fajny pomysł na klimatyczne światło do własnego ogrodu.
Puszkę wyszkorzystałabym jako śniadaniówkę do szkoły lub skarbonkę ! Od niedawna zaczęłam przygodę z wydobywaniem skrętu z moich włosówn i bardzo przydają mi się twoje filmiki, obejrzałam już wszystkie i właśnie ten przekonał mnie że to w końcu czas trochę zapuścić moje włosy :D
Jestem twoją całkowitą odwrotnością. Raz się zawzięłam, że zapuszczę włosy i udało mi się osiągnąć oszałamiającą długość - trochę za obojczyki. 😁 Moje włosy prawie w ogóle nie rosną! Do tego są rzadkie i cienkie, i już się przyzwyczaiłam, że nie warto walczyć z naturą. Chciałabym lepszy skręt kosztem długości tylko nie mam długości którą mogłabym poświęcić. 😆
Kiedyś też miałam taką silną wolę, teraz się trochę rozleniwiłam :D
Niedługo czeka mnie przeprowadzka, więc najpierw puszkę wykorzystałabym do przechowania drobnostek do włosów, by nie pogubiły się, a następnie przerobiłabym ją na pojemnik na pędzle do makijażu, który stałby na mojej nowej toaletce.
Zdarzyło Mi się kilka razy, że opakowanie jakiegoś włosowego kosmetyku zostało uszkodzone lub nie domykane się, i właśnie puszkę wykorzystałabym na te kosmetyki w których opakowanie uległo zniszczeniu.
Myślę, że super pomysłem na wykorzystanie pustej puszki po syh( ale nie tylko) jest wykonanie świecy zapachowej. Z racji tego, że mam ogromnego bzika na punkcie świec i pachnącego otoczenia😅, to właśnie tak wykorzystałabym to puste opakowanie.
Jest to też świetny pomysł na prezent gdy mamy też jakiś ładny słoik do wykorzystania. Jednak same piękne opakowanie nie wystarcza, potrzebne są jeszcze:
🌼 knot (najlepiej już taki z metalową blaszką)
🌼olejki zapachowe (ja osobiście uwielbiam lawendowe)
🌼wosk( najlepiej sprawdza mi się parafina)
Wykonanie samej świecy nie jest trudne. Wystarczy na dno pustego poakowania przykleić blaszkę z knotem ( najlepiej będzie trzymać się z klejem na gorąco).
Następnie naszą parafinę roztapiamy w kąpieli wodnej i dodajemy olejek zapachowy( do takiej dużej puszki, jak ta od syh, można dodać nawet 10ml) . Potem naszą mieszankę wlewamy do puszki z kotem. Czekamy aż wosk zastygnie i mamy swoją własną świeczkę.
Uważam, że taki sposób na wykorzystanie pustych opakowań to ciekawa obcja ,a przede wszystkim zabawa przy wykonaniu. Świeczka syh może być zarówno ozdobą(ze względu na piękne opakowanie) jak i super zapachem. Dzięki temu, że samemu możemy nadać świeczce zapach możemy być pewni, że nikt inny nie będzie miał takiej samej.
Ps. Odpowiadając na pytanie Emilki. Osobiście wolę mieć krótsze włosy i mocniejszy skręt, ponieważ jestem zakochana w sprężynkach i bardziej pasują do mnie takie włosy.
Patrząc na to, że od zawsze kochałam długie włosy bo wyglądają one na mnie najestetyczniej (moim zdaniem), to tak jak ty stawiam na długość, nawet jeżeli skręt ma być luźniejszy. Jako, że zapuszczam włosy w sumie od ponad roku ( z włosów przed ramiona teraz mam je już około 5cm nad talie i to przy skręcie) to suplement od Anwen byłby super dodatkiem do mojej pielęgnacji. Z puszki zrobiłabym użytek na moje przybory do tworzenia grafik i notatek lub powrzucała do nich wszystkie kable i kabelki, bo mam ich ogrom i są wszędzie
Co zrobiłabym z puszką po anwen SYH? To proste, robię szkło - projektuje, robie je i z niego robię. Co chwila poszukuje dobrych opakowań do przenoszenia moich prac, więc po zawinięciu pracy folią bąbelkową to taka puszka będzie idealna żeby bezpieczniej przetransportować mniejsze prace :D U mnie paznokcie są jak folia, taka grubsza - udało mi się wywalczyć z rozdwajaniem ale są zbyt cienkie i elastyczne i po prostu baardzo łatwo jest je złamać. Oczywiście część tego jest spowodowana hormonami i też normowanie ich jest jednym z elementów dzięki któremu jest lepiej, ale ich foliowość się nie zmienia. Poza tym mają jeszcze gorsze dni jak lekarz mi przepisze nowy lek albo inną dawkę :/ włosy też różnie reagują, ale generalnie nie jest źle, tak czy siak od zawsze miałam słabe włosy i paznokcie.
Puszkę wykorzystałabym do pokrzywy i skrzypu polnego, ponieważ susz w papierowych torebkach ciągle się wysypuje, a torebeczka rozrywa, a rytuał picia ziółek już staje się codziennością 🤩
🕯Uwielbiam rękodzieła więc puszkę wykorzystałabym do czegoś w stylu „świecznika”, odcinając dół, robiąc ciekawe wzory pinezką na samej puszce, na koniec oczywiście zapachowa świeczka i w nocy oddawałoby to nieziemski klimat i tez byłoby na czym zawiesić oko 😃 przyjemne z pożytecznym 🕯❤️
Puszke wykorzystalabym oczywiście jako doniczke lub jako wkład do innej doniczki! Mam w mieszkanku mały ogródek botaniczny (takie małe uzależnienie) i każda dzidzia potrzebuje doniczki a nienawidze kupowac tych plastikowych, więc często ozdabiam puszki i pudełka po kosmetykach np. Po kallosie (super deal)
Mam kilka pomysłów na zastosowanie pustej puszki i nie wiem, który będzie najlepszy, ale każdy mi się przyda w zorganizowaniu przestrzeni. Pierwsze co mi przyszło do głowy to że będę w niej trzymać długopisy, ołówki, markery, ozdobne taśmy, brokat i wszystko inne czego potrzebuje do rysowania, bo teraz leży żyjąc sobie dziko na biurku (i tak podczas pracy wysypuje je znów na biurko, więc nie musi być łatwo nic z tego wyciągać, bo będzie tylko wylatywało i wlatywało do środka). Drugi pomysł to zrobienie z puszki pojemnika na jedzenie dla szczurka, żeby nie łapało wilgoci i nie daj Boże się rozsypało!
Puszka jest tak piękna, ze stałaby u mnie na polce, jako ozdoba. W środek trafiłyby karteczki z jakimiś cytatami,przypominajkami, radami, odnośnie włosów, urody, postępowania, poprawienia humoru, czy miłości do samej siebie(my kobiety często o tym zapominamy i widzimy tylko to co najgorsze😔), itp. i gdy będę miała gorszy dzień, czy po prostu ochotę na taka karteczkę to będę sobie ją wyciągała 😁 Ta grafika na puszcze jest piękna i cieszy moje oko 🥰
Myślę, że puszka byłaby idealna do trzymania w niej kakao. Ono również świetnie dba o włosy - pełne błonnika kakao kryje w sobie witaminy - z grup b, e czy też niacynamidów - jak i minerały - takie jak magnez, potas, fosfor lub wapń. Włosy kochają wszystkie te składniki - dzięki czemu nazwa idealnie opisuje co znajdziemy w środku .
Puszkę wykorzystałabym do zrobienia słoika wdzięczności, gdzie codziennie wrzucałabym karteczkę z trzema rzeczami za jakie jestem wdzięczna, że mi się przydarzyły. Z pewnością odkrycie Twojego kanału, świadomej pielęgnacji jak i faktu że jestem posiadaczką kręconych włosów trafiłoby do puszki jako pierwsze
O tabletkach/suplementach też zapominam niestety. Mi pomogła zmiana szamponu na łagodniejszy, plus dodanie mocniejszego od anwen w wersji kawowej, plus moje odkrycie serum/wcierka - mniej problemów, więcej włosów. Serum to pomogło mi z pozbyciem się uczucia swędzenia skóry głowy i po jakimś czasie pojawiły się pierwsze baby hair. Po kilku miesiącach nawet moja fryzjerka była w szoku, bo nie dość, że zauważyła dużo nowych włosów to jeszcze szybciej urosły te pozostałe. Znowu jednak zdecydowałam się na ścięcie, gdyż chcę się pozbyć rozjaśnionych, zniszczonych końcówek. Pozdrawiam serdecznie
Do pustej puszki wsypałabym: garść suszonej pokrzywy, dwie garści skrzypu i trochę suszonego nagietka - mieszaka ziół na włosy z polecenia mojej babci! 👩🦳😉 Piję od początku zimy i jestem zadowolona z moich nowych baby hair i przyrostu! Tak jak Ty wolę długość niż skręt! Włosy są teraz dłuższe, ale przez długość i lepszy stan obniżył się skręt z 3b na 2c/3a. I jestem zachwycona! 😍 Bo marzę o włosach do pasa! 😉 I teraz lepiej widać, że są dłuższe! 😀 Jeszcze mi trochę zostało do mojego celu, więc walka o każdy centymetr trwa! 💪 Pozdrawiam Cię serdecznie! ❤️😘
Co zrobiłabym z puszką? Hymmm albo zrobiłabym z tego pojemniczek na pędzle do makijażu, bo walają się po całym pokoju 🙈, albo pojemniczek na gumki i wsówki, bo chwila i od razu giną! Może mała skarbonka, ma drobniaki na kolejne kosmetyki do włosów... Jest tyle opcji 🙈❤️
Uwielbiam uwieczniać moje życie w postaci zdjęć, więc puszkę po Shake your hair wykorzystałabym jako schowek na zdjęcia z instaxa :) No i wolałabym mieć długie włosy z osłabionym skrętem, bo w długich po prostu czuję się lepiej
Filmik bardzo mi się podobał, mimo ,ze interesuje się pielęgnacją włosów już od kilku dobrych lat, to i tak udało mi się w tym filmie dowiedzieć nowych informacji :) Myślę, że taką puszkę wykorzystałabym nie na jeden sposób, lecz kilka np. jako opakowanie na kawę, cukier, domowe ciasteczka, domowej roboty peelingi, na gąbki do makijażu itp. Fajnie by się taka puszka również sprawdziła jako lampion na świeczki, albo doniczka na rośliny.
Wykorzystałabym jako pojemnik na gumki scrunchie, od kiedy zaczęłam świadomie dbać o włosy, wszystkie gumki z metalowymi łączeniami poszły w świat a ja nałogowo zaopatruje się w milusie welurowe gumki!, Jest ich na prawdę dużo i chętnie wykorzystam tak taki ładny pojemnik! :D
Z takiej puszki można zrobić takie "pozytywne podełeczko", ozdobić ładnie najpierw, obkleić w środku i na zewnątrz wybranym papierem kolorowym, udekorować, następnie do środka wkładamy wcześniej napisane i zgięte na pół karteczki z miłymi lub motywującymi cytatami, napisami (np"jesteś piękna"-nie wiem która dziewczyna nie chciała by przeczytać takiego czegoś z samego rana po przebudzeniu, kiedy czasami nie wyglądamy najlepiej😂, chociaż i tak każda kobieta bez wyjątku jest piękna nie ważne kiedy🥰) ,od razu się milej na serduszku robi I można iść do pracy lub szkoły z pozytywnymi myśleniem😌 i nastawieniem 🤩. Mozna tez zmienić troche koncept i dać taki prezent przyjaciółce lub drugiej połówce, a na karteczkach napisać za co kochasz lub lubisz wybraną osobe, na pewno zrobi jej się bardzo miło jak będzie to czytała.☺️ Jeszcze bardziej to doceni nic prezent zakupiony normalnie w sklepie😁😉
Ja swoją puszkę po suplemencie wykorzystałabym na nici do szycia :) pamiętam jak moja mama miała zawsze schowane igły, nici, guziki w okrągłym pojemniku po ciastkach. Ta piękna puszka ozdobiła by moje skromne miejsce szyciowe ❤️
Puszkę SYH wykorzystałabym jako "słoiczek włosowych afirmacji". Kiedyś coś podobnego dałam tacie na urodziny - ładnie ozdobiony słoiczek a w środku kilkadziesiąt karteczek z afirmacjami takimi jak np. "Dziękuję za dzisiejszy dzień i jego lekcje" lub "Dzisiaj mogę wszystko!". Jedna karteczka na jeden dzień.
W przypadku puszki SYH włożyłabym do niej karteczki z napisami np. "Dziękuję za gęste końcówki" albo "Moje włosy rosną mocne i zdrowe". Taka niby głupota, ale jak poprawia humor i motywuje do dbania o włosy!
Ja, puszkę po Shake your hair wykorzystałabym jako pojemnik na pędzle do farb. Uważam że sam pojemniczek super wygląda, ale z oznakami "przypadkowego artyzmu" mogłaby wyglądać jeszcze lepiej.
Po sporym skróceniu włosów marzę już, żeby odrosły, przynajmniej do łopatek... Puszkę po SYH wykorzystałabym do przechowywania mieszanek ziołowych, z których robię płukanki. Sloiki się tłuką, plastiku nie lubię a puszka jest idealna!
Z puszki po wypiciu suplementu Shake Your Hair zrobilabym swietny pojemnik do spieniania szamponu w kostce!!! 💗 PIĘKNE WŁOSKI!!!
Puszkę wykorzystalabym jako kryjówkę na Jakieś homemade słodkości 🍪🍬🍭 gdyz często nie mogę się na nic załapać 😊(dzieci dbają o mamę 🤣) lub jako skarbonkę, która uzbierana kwotę 💰 przeznaczyłabym tylko na siebie( będąc mama dwójki maluchów 👩👧👦 często zapominam o własnych potrzebach)
Jak zawsze oglądam z wielkim zainteresowaniem ! Taką puszkę chętnie wykorzystałabym do malowania obrazów ;) zawsze w domu brakuje mi pojemników właśnie na ten cel, a puszka super nadałaby się do rozlewania farby na płótno 🤍 pozdrawiam cieplutko ❤️
Ja swoją puszkę wykorzystałabym na przechowywanie swojego peelingu z kawy do skóry głowy i ciała💪 Ciągle mielenie świeżej kawy jest męczące, a w taki sposób mogłabym zrobić na zapas i cieszyć się pięknym zapachem bez granic😍
Zdecydowanie wolę włosy do lini ramion (średnie) ale marzy mi się oddać włosy na fundację Rak'n'Roll więc zapuszczam już około pół roku i chętnie bym skorzystała z dodatkowej pomocy SYH Anwen 😁
Puszke wykorzystałabym na moją olbrzymią kolekcje flamastrów i zakreślaczy niezbędnych na studiach, jeśli się nie zmieszczą to na samodzielnie wykonane cynamonowe musli lub breloczki których już nie mam gdzie przyczepiać 🗺️🧭
Z jednej strony mówisz, że taka Twoja natura i geny, ale z drugiej widać ogrom pracy w codzienną przemyślaną pielęgnację, dbanie o zdrową skórę głowy, dbanie o dietę... czasami sami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele robimy w porównaniu do przeciętnej osoby mijającej nas na chodniku i po prostu nie będącej świadomą.
Jeśli chodzi o puszkę. Wykorzystała bym ją na kulki kwitnącej herbaty. Czyli takie specjalnie ręcznie pozwijane liście herbaty wraz z kwiatem, które po zalaniu w procesie parzenia powoli się odwijają ukazując pięknie kwitnący kwiat w naszym dzbanku 😍🌺
Oczywiście! Odżywiam się zdrowo, przykładam się do pielęgnacji - to zdecydowanie dużo daje. :)
Puszkę po produkcie wykorzystałabym jako pudełko do pędzli do malowanie lub do drobnych przyborów, np pęseta, ale także do małych maseczek do twarzy oraz oczywiście do włosów. Te przedmioty i produkty nie maja u mnie swojego miejsca, i zawsze szukam je w różnych zakątkach. Pozdrawiam Serdecznie 😊
Puszkę wykorzystałabym na przechowanie spiruliny,którą kupiłam w większym opakowaniu i aby zabezpieczyć się przed rozsypywaniem i dostaniem się wilgoci do niej.Pozdrawiam
Wszystkie przyprawy trzymam w małych jednakowych słoiczkach. Są podpisane na górze. Bardzo spodobał mi się taki pomysł i chętnie użyje puszki po zużytym shake your hair do trzymania ziół. 😊 Zamierzam pierwszą zużytą puszkę zużyć na pokrzywę, ponieważ mam jej zapas w domu. Mama zbierała ją w lesie. :) Jeśli będę zadowolona z efektu i kupię kolejne puszki to zamierzam trzymać w nich inne zioła.
Mam nadzieję zapuścić włosy na swój ślub. 😍 Ostatnie samodzielne cięcie pozostawia troszkę do życzenia. 😁
Odpowiadając na Twoje pytanie z końca filmu- obecnie wolę mieć dłuższe włosy i słabszy skręt (w związku z weselnym zapuszczaniem włosów ❤).
U mnie też jest pokrzywa z lasu - od babci chłopaka :)
Puszkę po suplemencie SHAKE YOUR HAIR wykorzystałabym jako skarbonke 😊 Zebrane pieniążki wydałabym na wcierki i maski do włosów 😍 ewentualnie jako pojemnik na nici i akcesoria krawieckie 😊
Myślę, że przesypałabym kozieradkę do takiej puszki. Mam ją teraz w jej oryginalnym opakowaniu i jest ono strasznie nie wygodne, ale gdybym miała ją ponownie kupować to też w takiej ilości, więc do puszki mogłaby się zmieścić. A z takich nie włosowych rzeczy to najprawdopodobniej chowałabym do niej długopisy i ołówki, bo wiecznie mi się gubią, a tak mogłabym je powkładać do puszki i łudzić się, że tym razem ich nie pogubię xD
Swoją drogą jak tyle osób mówi o tym produkcie to chyba wypadałoby zrobić z siebie królika doświadczalnego, bo to prawda, że każdemu włosy rosną indywidualnie i trochę trudno porównywać rezultaty.
I zgadzam się, że przy świadomej pielęgnacji włosy rosną szybciej. Wcześniej sama u siebie nie zauważałam ani centymetra przyrostu. A potem zaczęła się fala wcierek, olei i peelingów i nawet ostatnio usłyszałam, że moje włosy jakby dostały kopa, co ponownie mnie zmotywowało, zaraz wlatuje kolejny peeling i Nowa kosmetyka. Swoją drogą lubię tę czynność oczyszczania głowy wykonywać. Zmuszają mnie do zatrzymania się na te kilka minut i skupieniu się na masażu, byciu dokładną, a nie pędzeniu przed siebie. Mam nadzieję doczekać kiedyś takiej długości jak Ty.
No co by nie było, zazdro genów, mi tak szybko nie rosną. Za to mam mocne zęby! Mam teraz te tematy na ćwiczeniach, niedługo będę miała kolokwium ze skóry, budowa włosa to jest zmora, dużo nazw do zapamiętania*nic nowego, ale za każdym razem boli*.
Jakbym miała sobie taką puszkę, to raczej też zużyłabym w kuchni, najprawdopodobniej pod siemię lniane albo słonecznik, bo żadne z nich nie ma porządnego opakowania. Ale raczej pod siemię, tak nawet włosowo by pasowało.
Również wolę długość od skrętu. Mam generalnie jeden cel, który jest już bardzo blisko, mianowicie włosy do biustu. Zawsze te rysunki nimf wychodzących z wody z włosami zasłaniającymi biust wydawały mi się tak cudne, że sama chcę mieć przynajmniej tak długie włosy. Co później, nie wiem, najpierw chcę do tego dojść w możliwie jak najlepszym stanie włosów (przede wszystkim z jak najmniejszym przerzedzeniem)
No proszę, mam w szafce tę maskę od Nacomi muszę w końcu zacząć ja stosować. A puszkę wykorzystałabym jako karmnik dla ptaków. Trzeba tylko przymocować patyczek, zawiesić poziomo na drzewie i ptasia jadalnia gotowa. Pozdrawiam serdecznie 👋
Ponieważ staram się żyć według zasady less waste (a docelowo nawet i zero waste!) używałabym puszki jako pojemnik do przechowywania suchego prowiantu typu makarony, ryże, kasze itp. Niektóre sklepy w duchu zero waste, gdzie kupujemy rzeczy do swojego pojemnika, oferują dodatkowe zniżki jak pojawimy się ze swoim pudełkiem - same plusy :D
Puszkę wykorzystała bym na przechowywanie mojej kolekcji scrunchie, którą wciąż powiękaszam 🤩 Uwielbiam mieć dodatek do włosów dobrany do ubioru i samopoczucia ♥️
Puszkę SYH wykorzystał do wielu rzeczy bo jestem osobą, która wykorzystuje takie puste opakowania niż je wyrzucać ale na myśl przychodzi mi żeby w tym pięknym opakowaniu znajdowała się odżywka kallos color zmieszana z innymi produktami, olejkami bo lubię eksperymentować z moimi włosami a na takie specjalnie eksperymenty trzeba mieć specjalną puszkę 😁
Ja z tą puszkę użyła bym jako zabawki dla mojego kota
Do środka wsadziła bym jej zakrętki po butelkach żeby "szeleściły" i zakręciła
Zrobiłam podobnie z pudełkiem, ale jestem ciekawa jak to wyjdzie z puszką bo ona jest głośniejsza 🙂
W otwartej puszce przechowywałabym moje grzebienie i szczotki. Póki co trzymam je w ozdobnej ceramicznej doniczce, którą kupiłam na kwiatka, jednak okazala się wtedy dla niego za duża. Teraz jest już odpowiednio duży by go przesadzić, jednak szkoda mi, że szczotki tak ładnie wygladają w tej doniczce 😅 a puszka po suplemencie Anwen jest równie urocza i tematycznie bardzo pasowałaby do tego co chciałabym w niej umieścić 😁
Puszkę wykorzystałabym na tube do pędzli albo jako doniczkę na zioła w kuchni, wszystko co świeże jest miłe dla oka i naszego zdrowia 😊
A zapuszczanie w toku, choć jak zwykle, kiedy pojawia się długość za łopatki mam ochotę ściąć je na boba 😅
Przemyciła bym w tej puszeczce zdrową przekąskę (w postaci mieszanki orzechów - składniki odżywcze niezbędne dla zdrowych, lśniących włosów) dla mojej nastoletniej córki 😍 😀 "Prawda jest taka, że jakakolwiek pielęgnacja bez zdrowego odżywiania mija się z celem. Kosmetyki działają na włosy od zewnątrz. Jeżeli chcemy wzmocnić kosmyki od wewnątrz oraz poprawić ich kondycję powinnyśmy zadbać o odpowiednią dietę dla włosów." (słowotok w tym wieku na niewiele się zdaje 🤦) ale taka spersonalizowana dla Jej kosmyków puszeczka... myślę, że miałaby siłę przebicia 😂 a mamusia rozpieścić się troszkę i wypije jej pierwotną zawartość 🤩😉
Puszke po SYH wykorzystałbym jako pojemnik na pokrzywę, może w końcu nie zapominałbym jej pić. Jeżeli chodzi o to, czy włosy krótkie i mocniejszy skręt czy długie i słabszy skręt, to zdecydowanie opcja numer jeden. Jako że startuje niemal od zera z zapuszczaniem, to długie skręcone włosy są raczej poza moim zasięgiem.
Puszkę po suplemencie "Shake you hair" wykorzystałabym do trzymania pędzli do makijażu, bo na te zawsze brakuje miejsca więc uważam to za fajną opcję :)
Puszkę pewenie tak jak wszystkie pojemniki wykorzystałabym albo do rozpieniania szamponu albo do henny, bo włosy coraz dłuższe i coraz gestsze wiec i henny musze więcej używać przez co potrzebuje coraz wiekszych pojemników, a wole nie zabierać z kuchni bo bym tylko słuchała ze zabarwiam plastkiowe pudełka i nie będą z takich korzystać 😅
Jeśli chodzi o puszkę to ja zamiast szukać dla niej zastosowania, wolałabym żeby można ją było na nowo napełnić suplementem. Na przykład gdyby producent oferował 'zapas' w papierowym woreczku. Tak w duchu less waste ☺
Puszkę bym wykorzystała na przetrzymywanie orzechów, a sam suplement byłby dla mnie idealnym prezentem urodzinowym (idealnie 8.03.) :D
Po opróżnieniu puszki zrobiłabym z niej doniczkę na kwiaty. Ma piękny kolor i wygląda elegancko. Hiacynty lub tulipany wyglądałyby w niej obłędnie,a wiosna tuż tuż :)
Puszkę dam mojej córce, która ma 7 lat i ma piękne długie włosy. Uwielbia pielęgnować swoje włosy. Ma dużo gumek i spinek, więc puszka będzie swietnym organizatorem do jej akcesorii.😘
Puszkę wykorzystalabym jako skrytke na fiszki z języka hiszpanskiego :) Zawsze chcialam sie go nauczyc i teraz w koncu codziennie ucze sie nowych slowek :) Fiszki zrobilam sama, ale niestety ciągle fruwają mi po pokoju, torebce, kieszeniach i tylko sie gubią...
Polecam fiszki do kupienia w Empiku - niedrogie a super i śliczne - i do tego do ściągnięcia nagrania MP3 :-)
Dla mnie ważniejsze jest, aby włosy były zdrowe aniżeli długie. A puszkę chętnie wykorzystałabym na świecznik. Uwielbiam sama robić świeczki, które pachną tak, jak lubię. A jeszcze w takiej fajnej puszce.....
Ja jestem właśnie w trakcie zapuszczania włosów, z włosów bardzo krótkich zapuściłam do brody. Jednak po ostatnim podcięciu końcówek mają wewnętrzny opór na rośnięcie. Wdrożyłam picie pokrzywy, regularne peelingi skóry głowy oraz jej olejowanie. Czekam na efekty, bo chcę wrócić do długich włosów (miałam kiedyś do połowy pleców🙈).
Jeśli chodzi o puszkę po SYH to wykorzystać można by ją było na przechowywanie sypkich produktów lub zbyt dużą ilość pędzli do makijażu😁
Do połowy pleców - marzenie! :)
zakręcovnia wtedy nie lubiłam swoich włosów, bo nie miałam pojęcia jak o nie dbać żeby nie wyglądały jak siano...dałabym wszystko żeby się cofnąć w czasie i mieć taką wiedzę jak teraz. Jednak jestem zdeterminowana i zapuszczam💪👩🏻🦱
Całe życie nosiłam włosy do ramion, bo myślałam, że im krótsze, tym lepiej się będą kręcić 😃 nagle mnie coś tchnęło i zaczęłam zapuszczać, gdy urosły poniżej obojczyków, miałam kryzys, chciałam ściąć, musiałam trochę zaktualizować sposób stylizacji i przeszła mi chwila paniki 😛 teraz mam po biust i wow! Dalej się kręcą 😂 i to nawet lepiej, zaczęły pojawiać się rulony, a nigdy ich nie miałam 😯 więc podwijają się wyżej i robią się wizualnie krótsze 😂 jak żyć 😃 więc długość w moim wypadku działa korzystnie na skręt, więc nie jestem dobrym przykładem xd
A co do puszki, zrobiłabym z niej puszkę na oszczędności, tak po studencku, a co 💰💸
Po wypiciu suplementu Shake Your Hair, puszka stałaby się domem dla moich fiszek (z rosyjskiego:-)) I grałabym w Shake Your Fiszka - wstrząsamy, losujemy fiszkę i uczymy się poprzez zabawę:-). I jaka radość, połączenie dwóch pasji w jednym miejscu :-)
Jestem w fazie zapuszczania i zostalo mi ok. 7 miesiecy by dotrzeć do przyzwoitej długości, teraz nieco Ci zazdroszczę szybkiego przyrostu włosów :)
Puszkę wykorzystałabym jako słoik/opakowanie i do środka wrzuciłabym karteczki z motywującymi cytatami/hasłami i podarowałabym to mojej przyjaciółce 😉
Od razu jak zobaczyłam tą puszkę zamarzyła mi się na przechowywanie spinek i gumek 🙈 uwielbiam ten odcień fioletu, a grafika jest cudowna 😍
Ja bym moją puszkę wykorzystała do DIY. Zrobiłabym bliskiej mi osobie puszkę dobroci, w której znalazyłby się motywujące cytaty, przepisy, zdrowe słodkości, olejki do włosów, a także nasionka roślinki, które należy po wykorzystaniu zawartości zasadzić w puszce. 🌿❤ Chętnie wsadziłabym też do puszki kupony na "przysługi": na wyprowadzenie psa, na pozmywanie naczyń i inne
Ja z peelingiem robię cały czas 😍Nie przestaje z tym robić 💗
Super! Tak trzymaj 🙌
Po wypiciu SYH puszkę wykorzystam na jedwabne gumki do włosów oraz spinki, żeby wszystko było w jednym miejscu 😊
O jejku tyle opcji na wykorzystanie takiej ładnej puszki ;3 trzymałabym w niej drobniaki na nowe włosowe kosmetyki i akcesoria, przechowywałabym w niej hennę, wykorzystała ją do robienia masek DIY lub przechowywała skrzypu do picia, lub jako doniczka na zioła, ewentualnie trzymałabym w środku moje woreczki z małymi elementami do elektroniki (kondensatory, rezystory itd) niech ludzie się dziwią gdy to otworzą ;D
Ja puszkę po suplemencie zdecydowanie trzymałabym na biurku w widocznym miejscu z uwagi na jej piękną grafikę. Zrobiłbym z niej mini organizer na długopisy i ogólne przybory biurowe.
puszkę przekazałabym mojej 2,5letniej córce, która ma mln zabawek małych i dużych, koralików, figurek, plastelin, ciastolin, puzzli, literek, cyferek, magnesów, naklejek, kredek itd... a które gdzieś trzeba przechowywać, żeby nasz kot nie bawił się nimi np. o 4 nad ranem... ;) większość naszych pudełek na żywność córa już zagospodarowała, także puszka przyda się bardzo :D
Trzymalabym w puszcze po SYH moje wszystkie gumki! Scrunchie walają się wszędzie. 😁
Ja wolę długie włosy - luźniejszy skręt. Do tego dążę od 2 lat i póki co niewiele udało mi się zdziałać.
Nareszcie 😍😍
Też na to długo czekałam
Świetny film! Puszkę wykorzystałabym na przechowywanie korturówek, kredek do oczu, brwi i innych przyborów do makijażu. Fioletowy świetnie pasuje mi do pokoju, więc puszka znalazlaby się w jakimś widocznym miejscu! 💜🧜♀️
Firma Anwen ma piękne kwiatowe opakowania i zapachy, a skoro mowa o kwiatach to również można pomyśleć o pszczołach. Z puszki zrobiłabym domek dla pszczół murarek - wystarczy taka puszkę szczelnie wypełnić trzcinowymi rurkami. Pszczoły murarki mieszkają w miastach, a z racji tego, że niestety coraz więcej pszczół ginie to dobry sposób na ochronę środowiska ❤️ co do pytania wolałabym mieć krótsze włosy i mocniejszy skręt ;)
Hmm myślę, że w dobie pięknych, wyretuszowanych zdjęć, do których się ciągle porównujemy, brakuje nam takich chwil, kiedy zatrzymujemy się na chwilę i myślimy sobie "Tak! Jestem super, udało mi się to i to" albo "Jestem wdzięczna za to, że dziś przydarzyło się..." Taką puszkę z pewnością przeznaczyłabym do przechowywania tego typu informacji dla mnie samej. Często mam chwile, gdy nic mi nie wychodzi lub po prostu jestem smutna, a wrócenie do tych dobrych chwil byłoby, tak myślę, skuteczną kuracją, a jak wiadomo, słowo nienapisane szybko ucieka i zostaje zapomniane.. :)
Piona 🖐️ ja też jestem anty tabletkowa 😅 A puszkę wykorzystała bym na zioła, kozieradkę, hennę i dziegieć, lubię mieć wszystko w jednym miejscu zamknięte bo zbyt ładnie to wszystko nie pachnie, a szczególnie dziegieć który ostro daje palonym drewnem i własnie ostatnio walczę aby pozbyć się tego zapachu z ręcznika
Puszkę wykorzystałabym do trzymania w niej cukierków 😀 Postawiłabym ją na biurku i zawsze można by nie sięgnąć na poprawę humoru. Dodatkowo przypominałaby mi o moim celu - zapuszczeniu włosów
Puszkę wykorzystałabym na wrzucanie małych karteczek z "cytat, myśl, zdarzenie danego dnia" po np. roku przeczytałabym wszystkie i zobaczyła co się zmieniło lub w jakich ciekawych zdarzeniach uczestniczyłam 😄 ps. Piękna długość- wymarzona !!
Ja od niedawna zaczęłam wprowadzać świadomą pielęgnację, za czym poszedł spory przyrost kolekcji kosmetyków włosowych ;D. W związku z tym chętnie wykorzystałabym taką puszkę jako pojemnik na glinki do peelingów i małe olejki. :) Pięknie by się prezentowała na kosmetykowej półce.
Mi też z natury rosną szybko włosy 😁 Ale niestety też z natury są cienkie i nie jest ich zbyt dużo🙁 Puszke po SYH użyłabym albo do przechowywania kawy, do przechowywania biżuterii, lub zrobiłabym własną zapachowa świeczkę 💓😍
Puszkę po Shake Your Hair wykorzystałabym jako domek-kryjówkę dla moich szczurków Tajgi i Tundry, od środka obszywając różowym polarkiem :)
Dziękuję za filmik😊
W puszce po Shake Your Hair trzymałabym moje pędzle, ołówki, cienkopisy, stalówki, ogółem wszystko do rysowania. Mogłabym je zamknąć bezpiecznie i kitku by nie gryzło wyciągniętych pędzli. 😄
Puszkę wykorzystałabym jako doniczkę dla Hiacynta. Puszka ma świetny kolor i wraz z zapachem kwiata tworzyłaby super całość 😍
Emilko masz może gdzieś zdiecia ile włosów wypadających to dużo a ile w normie. Jak to ocenić ?
Przekonalas mnie tymi paznokciami, włosy jak włosy też mi szybko rosną z natury, ale wizja mniej lamliwych, nie rozdwajajacych się paznokci jest baaardzo kusząca! puszki raczej bym nie wykorzystała ponieważ zgarnelaby ją z pewnością któraś z moich córek i albo powstałby z niej jakiś wazon albo pudełko na ciasteczka z klocków lego. Pozdrawiam!
Puszkę wykorzystałabym pewnie do przechowywania herbaty lub kawy. Takie opakowania są na pewno wygodniejsze i bardziej wytrzymałe jeśli otwieramy je każdego dnia.
Pozdrawiam ☺️
Z puszki zrobiłabym "mały motywator", czyli powrzucałabym tam masę karteczek z pozytywnymi sentencjami, cytatami z bajek, filmów, książek, piosenek. By w gorszy dzień znaleźć jakiś powód do uśmiechu :)
Ja wykonuje Peeling raz w tygodniu i łącze go z mocnym szamponem
Po wypiciu suplementu Shake Your Hair pewnie trzymałabym w nim pędzle do makijażu, żeby się nie zakurzyły w łazience. Opakowanie jest na prawdę śliczne, więc byłoby dodatkowo super ozdobą :))
Puszkę wykorzystałabym na przychowywanie mniejszych akcesoriów do włosów ( grzebień, gumki) , bo non stop mi się gdzieś gubią 😅
Ja zawsze marzyłam żeby mieć długie włosy więc cały czas próbuje z tym że dopiero jak trafiłam na Twój kanał zaczęłam bardziej dbać o pielęgnację i ogarniać ją bardziej świadomie + pilnuje się z olejowaniem i peelingami😋 ps. Też trafiłam na ten 4oils i 4 extracts od nacomi ;D jeszcze tylko wrócić do regularnej suplementacji minerałów i kwasów omega i byłoby pięknie ^^ a co do konkursu...hmmm..kocham jeść więc tą puszkę pewnie wykorzystalabym na trzymanie moich zapasów batonów od Dobra Kaloria ;D