witam, deszcz pada i woda wsiąka, ponieważ był tam kocioł to dalej nie wsiąkala a pozostawała w kotle a odparować też nie miała zbytnio jak. Pozdrawiam
nie rozumiem logiki pana ktory z parnika wyciagal talerze. czemu nie wycisgal reka? przeciez lopata wyciac porcelane to niczym wpuscic slonia do marketu...
Jak kiedyś znajdziesz takie coś to zrozumiesz. Film ma to do siebie, że nie czuć zgnilizny . Nie wiem czy chciałbyś mieszać ręką w takim czymś, naprawdę ale trochę śmierdzi. Pozdrawiam
itam. Stare mapy przeglądamy i porównujemy ze współczesnymi. Patrzymy gdzie i jakie przed wojna stały budynki a jakich już nie ma. No i wtedy robimy sobie plan na zasadzie wyboru kilku miejsc tj miejsce główne i kilka zapasowych gdyby np nic nie było w rejonie głównego celu udajemy sie na inne wcześniej wybrane punkty. Pozdrawiam
Witam ; po tym jak "kolega" saperką w swoim saganie miąchal niczym chochlą w kotle bigosu a potem "eksplorował" w podobny sposób porcelanę i fajans z tej drugiej skrytki - aż dziw, że samych skorup nie wydobył;)) Przygotujcie się trochę na podobne okazje, bo aż strach patrzeć na takie słoniowe manewry szpadlem w składzie porcelany, no chyba że "kolega" stary praktyk, co?;)) Kieliszki z zielonkawym odcieniem mogą być ze szkła uranowego - jeszcze do połowy u/wieku było dość popularne (zielonkawe i białe tzw.wazelinowe), generalnie duże gratulacje ; nawet ta kanka z pościelowym wzrusza - chowali przed czerwonoarmiejcami wszystko co wtedy uważane było za cenne, no cóż sami sobie jeszcze w 1933 taki los już rychtowali. Pzdr.
Że tak powiem wszystko było pod kontrolą, żaden z nas nie stał bezpośrednio na porcelanie, niestety kieliszki są za delikatne i pod naporem ziemi popękały, a co do praktyki to już ponad 30 lat a z tym kolegą ponad 20 , więc jakąś tam marną bo marną ale praktykę mamy :-) Co do zielonych kieliszków bardziej skłąniałbym się do dodatku arsenu, który też nadaję szklanym przedmiotom zielonkawą poświatę. A co do niemców jak mówisz sami sobie ten los zgotowali. Dzieki i pozdrawiam.
Tak kolego masz rację z ta pościelą i podobnymi szmatami , sam taka kankę wykopałem serducho mi palpitacji z wrażenia dostało , a po otwarciu kanki .. smród i rozczarowanie niestety , nie będę opisywał jak takie coś pachnie bo pora obiadowa właśnie . pozdrawiam
Dwa depozyty były już bardzo dawno temu wyczyszczone, chyba przez niemców . Być może tam coś było . Nie będę spekulował i się nad tym roztrząsał. Pozdrawiam.
Wszystko jest coś warte. Jeżeli chodzi o wartość materialną to jest ona znikoma. Porcelana jest pospolita, więc było jej w tysiacach sztu. Wieksza jest wartośc historyczno-poznawcza. Pozdrawiam
Sport dla każdego, jedynie trochę wytrwałości, nie zrażać się na począteku, kupoć sprzęt i poczytać co nie co. Lub na plażę. Jeżeli kręci Ciebie historia i w jakimś sensie przygoda to powinieneś spróbować. Pozdrawiam
JA to miałem szczęście jedynie do niewybuchów dlatego sprzedałem garetta koledze który szuka monet gdzieś w woj gdańskim :) i jeszcze do domu nie wrócił
Może sklep numizmatyczny otworzył. A co do niewybuchów, może trzeba było poszukać innych bezpieczniejszych miejsc np. po starych karczmach, młynach, po starch jarmarkach. Pozdrawiam
Jak miałem trochę czasu czyli tak dwa dni to wypad robiłem w miejsca czystych od śmieci ;kapsli papierków po "balonówkach " ale i tak najwięcej kłódek znajdowałem i starych kluczy; ehh.. zazdroszczę wam tej pasji .
Miód można było spokojnie jeść. Miód się nie psuje. Nawet znaleziony w piramidach egipskich po 3000 lat był zdatny do jedzenia. Co do reszty to można sobie dom nieźle doposażyć :) Firany, zasłony, pościel, zastawa. A jaka oszczędność.Pewnie ewakuujący się Nicy z Prus Wschodnich zakopywali swój dobytek licząc, że kiedyś po to wrócą. Kto wie czy przeżyli.
Miód poszedł na procenty, a co do niemców, może i przeżyli ale po wojnie nie mieli już jak po to wrócić. Jeżeli wyjechali na ziemie RFN-u to nie przejechali przez NRD, no bynajmniej nie było latwo. Pozdrawiam
Jeżeli muzeum jest zainteresowane danym artefaktem to oczywiście oddajemy. Procedura jest taka, że wszystko pokazujemy kustoszowi a on ocenia wartośc historyczną oraz kontekst. Jeżeli są to przedmioty nieprzydatne dla muzeum np. ze względu na popularność występowania i niemającye żadnego uwarunkowanego kontekstu historycznego, takie przedmioty nie sa w zainteresowaniu placówki muzealnej. Pozdrawiam
Miód był dobry, próbowaliśmy go. Poszedł do przerobienia na coś mocniejszego :-) W piramidach znaleziono miód i po 3500 latach też był dobry. Nigdy się nie psuje. Pozdrawiam
Dzięki, Napewno był już raz wycięty i odnowa posadzony ale jak widzisz towar był dość głęboko zakopany tj dużo powyżej możliwości roboczej pługu. Jak są płycej to często gęsto jest depozyt wyorywany przez pługi podczas prac leśnych. Tu mieliśmy farta. Pozdrawiam.
Nie, a jak sie trafi to saperów się wola. Nikt rozsądny nie wali łopatą prosto w sygnał. A co do wody w dziurze, no cóż czasem padają deszcze woda wpływa przez powierzchnię gleby a z beczki nie ma jak już wyparować.
rozumiem wykopki tych co wykopuja te talerze czy inne akcesorja bo mazury chowali rzeczy te ktore nie mogli ze soba zabrac a ci co teraz je wykop[ja to sa potomkowie szabrownikow zal
Ja nie przypomonam sobie abym był potomkiem szabrownika, Po 1 mój dziadek zginął 1945 r w czasie wojny w marcu, po drugie mój ojciec na te ziemie przybył w 1963 r, więc nie obrażaj ludzi jak ich nie znasz. Mazur się znalazł. Na mazury a nie na pomorze , z geografi się podszkol
Szanowny Panie WWłodkowski czy jak Panu tam, dla pańskiej informacji nie jestem idiotą i nie biegam po grobach, jak Pan żeś raczył opisać mój film na swoim kanale. Ja bynajmniej oddałem trochę rzeczy do muzeum a Pan co zrobiłeś dla polskiej historii. Pieprzeni malkontenci.
Andrzej Włodkowski To Pomorze Środkowe. Dawne Prusy Wschodnie. Gdzie tam Mazurzy? Jak jacyś Polacy się tam trafiali to w tym ojresie byli albo na robotach przymusowych albo w kacetach.
Rewelacja. Piękna porcelana i sporo tego. Aż miło popatrzeć jak się wykopuje takie rzeczy. Pozdrawiam.
No sporo ale jeszcze gdzieś musi być reszta. Pozdrawiam.
super znaleziska coś pięknego tyle depozytów naraz gratuluje pozdrawiam
Dzięki, staram się :-)
cześć :-) ale piękności, kurcze sporo tych depozytów było w bliskiej odległości, jeszcze miodzio miażdży system :-) Pozdrawiam Serdecznie:-)
Miodzik poszedł do przerobu na coś mocniejszego :-)
zazdroszczę tych wykopków!zawsze ten dreszczyk emocji co się znajdzie!
Właśnie o to chodzi, nigdy nie wiesz co tam jest, a wyobraźnia pracuje. Pozdrawiam
Czy przedmioty znalezione są wystawiane na sprzedaż?
Niestety nie. Pozdrawiam
Witam co robicie z tymi rzeczami ? Sprzedajecie czy dla wlasnego użytku ?
Wita. Czasami coś idzie do muzeum a jak muzeum nie jest zainteresowane to różnie , dla siebie na wymienę itd. Pozdrawiam
skad sie ta wodatam wziela w tej dziurze?
witam, deszcz pada i woda wsiąka, ponieważ był tam kocioł to dalej nie wsiąkala a pozostawała w kotle a odparować też nie miała zbytnio jak. Pozdrawiam
qubaneros dziekuje uprzejmie, pozdrawiam!
Super trafienia gratuluje😊
A dziękować, dziękować . Pozdrawiam.
Gratulacje, super trafienie, a film fajnie zrobiony
Dziękuję i pozdrawiam
Gratuluje chyba pański strzał roku, mam nadzieje że nie ostatni!
Mam nadzieję, że nie najlepszy :-) Pozdrawiam.
nie rozumiem logiki pana ktory z parnika wyciagal talerze.
czemu nie wycisgal reka?
przeciez lopata wyciac porcelane to niczym wpuscic slonia do marketu...
Jak kiedyś znajdziesz takie coś to zrozumiesz. Film ma to do siebie, że nie czuć zgnilizny . Nie wiem czy chciałbyś mieszać ręką w takim czymś, naprawdę ale trochę śmierdzi. Pozdrawiam
Kwestia pozbycia sie oporu i zawsze można użyć talerza do zupy i wybierać wode :P
Dokładnie tak jak piszesz. Pozdrawiam.
jak wybieracie miejce na wykopki ? :)
itam. Stare mapy przeglądamy i porównujemy ze współczesnymi. Patrzymy gdzie i jakie przed wojna stały budynki a jakich już nie ma. No i wtedy robimy sobie plan na zasadzie wyboru kilku miejsc tj miejsce główne i kilka zapasowych gdyby np nic nie było w rejonie głównego celu udajemy sie na inne wcześniej wybrane punkty. Pozdrawiam
Piękne fanciki, pozdrawiam kolegę
Dziękuję bardzo/ Pozdrawiam.
Witam ; po tym jak "kolega" saperką w swoim saganie miąchal niczym chochlą w kotle bigosu a potem "eksplorował" w podobny sposób porcelanę i fajans z tej drugiej skrytki - aż dziw, że samych skorup nie wydobył;)) Przygotujcie się trochę na podobne okazje, bo aż strach patrzeć na takie słoniowe manewry szpadlem w składzie porcelany, no chyba że "kolega" stary praktyk, co?;)) Kieliszki z zielonkawym odcieniem mogą być ze szkła uranowego - jeszcze do połowy u/wieku było dość popularne (zielonkawe i białe tzw.wazelinowe), generalnie duże gratulacje ; nawet ta kanka z pościelowym wzrusza - chowali przed czerwonoarmiejcami wszystko co wtedy uważane było za cenne, no cóż sami sobie jeszcze w 1933 taki los już rychtowali. Pzdr.
Że tak powiem wszystko było pod kontrolą, żaden z nas nie stał bezpośrednio na porcelanie, niestety kieliszki są za delikatne i pod naporem ziemi popękały, a co do praktyki to już ponad 30 lat a z tym kolegą ponad 20 , więc jakąś tam marną bo marną ale praktykę mamy :-) Co do zielonych kieliszków bardziej skłąniałbym się do dodatku arsenu, który też nadaję szklanym przedmiotom zielonkawą poświatę. A co do niemców jak mówisz sami sobie ten los zgotowali. Dzieki i pozdrawiam.
Tak kolego masz rację z ta pościelą i podobnymi szmatami , sam taka kankę wykopałem serducho mi palpitacji z wrażenia dostało , a po otwarciu kanki .. smród i rozczarowanie niestety , nie będę opisywał jak takie coś pachnie bo pora obiadowa właśnie . pozdrawiam
Depozyt luxxx ;)
Pozdrawiam :)
Dzięki i również pozdrawiam.
a biżuterii nie było?
Dwa depozyty były już bardzo dawno temu wyczyszczone, chyba przez niemców . Być może tam coś było . Nie będę spekulował i się nad tym roztrząsał. Pozdrawiam.
To jest cos warte ?
Wszystko jest coś warte. Jeżeli chodzi o wartość materialną to jest ona znikoma. Porcelana jest pospolita, więc było jej w tysiacach sztu. Wieksza jest wartośc historyczno-poznawcza. Pozdrawiam
jaki sprzet uzywasz
Jak w tytule Deus XP. Pozdrawiam
możę nagrasz coś o sprzecie jakiś poradnik
Nie wiem czy będe miał czas, za kilka tygodni wyjeżdżam do Raichu.
fajna pasja chciałbym spróbować
Sport dla każdego, jedynie trochę wytrwałości, nie zrażać się na począteku, kupoć sprzęt i poczytać co nie co. Lub na plażę. Jeżeli kręci Ciebie historia i w jakimś sensie przygoda to powinieneś spróbować. Pozdrawiam
Gratulacje !
Dziękuję .
JA to miałem szczęście jedynie do niewybuchów dlatego sprzedałem garetta koledze który szuka monet gdzieś w woj gdańskim :) i jeszcze do domu nie wrócił
Może sklep numizmatyczny otworzył. A co do niewybuchów, może trzeba było poszukać innych bezpieczniejszych miejsc np. po starych karczmach, młynach, po starch jarmarkach. Pozdrawiam
Jak miałem trochę czasu czyli tak dwa dni to wypad robiłem w miejsca czystych od śmieci ;kapsli papierków po "balonówkach " ale i tak najwięcej kłódek znajdowałem i starych kluczy; ehh.. zazdroszczę wam tej pasji .
Miód można było spokojnie jeść. Miód się nie psuje. Nawet znaleziony w piramidach egipskich po 3000 lat był zdatny do jedzenia.
Co do reszty to można sobie dom nieźle doposażyć :) Firany, zasłony, pościel, zastawa. A jaka oszczędność.Pewnie ewakuujący się Nicy z Prus Wschodnich zakopywali swój dobytek licząc, że kiedyś po to wrócą. Kto wie czy przeżyli.
Miód poszedł na procenty, a co do niemców, może i przeżyli ale po wojnie nie mieli już jak po to wrócić. Jeżeli wyjechali na ziemie RFN-u to nie przejechali przez NRD, no bynajmniej nie było latwo. Pozdrawiam
Panowie co robicie z tymi zbiorami? Oddajecie do muzeów?
Jeżeli muzeum jest zainteresowane danym artefaktem to oczywiście oddajemy. Procedura jest taka, że wszystko pokazujemy kustoszowi a on ocenia wartośc historyczną oraz kontekst. Jeżeli są to przedmioty nieprzydatne dla muzeum np. ze względu na popularność występowania i niemającye żadnego uwarunkowanego kontekstu historycznego, takie przedmioty nie sa w zainteresowaniu placówki muzealnej. Pozdrawiam
panowie jedna uwaga: bez rekawiczek to wielkie ryzyko!!!
Wiem ale też w rękawiczkach nie ma się odpowiedniego czucia , a przedmioty kruche i cienkie. Pozdrawiam.
Czyli chirurdzy nie mają czucia? Jeśli wam życie miłe, używajcie rękawiczek. Lepiej jest mieć ciut mniej czucia i rękę, niż czuć i stracić rękę.
Gratulacje!!!
Dziękuję , no trafiło się . Pozdrawiam
No wielkie GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A dziękuję i pozdrawiam.
miod bedzie jeszcze dobry. Podobno miod sie nigdy nie przeterminowuj! :)
Miód był dobry, próbowaliśmy go. Poszedł do przerobienia na coś mocniejszego :-) W piramidach znaleziono miód i po 3500 latach też był dobry. Nigdy się nie psuje. Pozdrawiam
wow!
Super depozycik ale las nie wyglada na bardzo stary
Dzięki, Napewno był już raz wycięty i odnowa posadzony ale jak widzisz towar był dość głęboko zakopany tj dużo powyżej możliwości roboczej pługu. Jak są płycej to często gęsto jest depozyt wyorywany przez pługi podczas prac leśnych. Tu mieliśmy farta. Pozdrawiam.
ta porcelana i kieliszki pewnie pamiętają jakiegoś Króla Polski
Nie sądzę, kieliszki były cynkowe a porcelana popularna produkowana dla gminu, no i na ziemiach poniemieckich dawne Prusy. Pozdrawiam
w każdym razie biedny tego nie posiadał
Myślę, że ktoś średnio sytuowany.
szabrowniki ;)
Leśna IKEA : )
No tak jakby z mała róznicą w Ikei są jednorazówki no i trudno tam o porcelanę. Pozdrawiam
To była "przenośna" nic dosłownego. Oczywiście towar 1 klasa. Znam kobiety, które bardziej cenią takie filiżanki niż porządny kaloryfer : ) Pozdrawiam
Jak tam wole kaloryfer, nie cierpię zmna, ale filiżanki też zbieram :-)
popracuj nad glosem bo nic nie slysze
Postaram sie poprawić. Pozdrawiam
qubaneros dziekuje uprzejmie, nie boi sie pan wykopac jakiegos niewypalu?
Nie, a jak sie trafi to saperów się wola. Nikt rozsądny nie wali łopatą prosto w sygnał. A co do wody w dziurze, no cóż czasem padają deszcze woda wpływa przez powierzchnię gleby a z beczki nie ma jak już wyparować.
Hello. Super
Thank you
Bardzo słabo słychać.
Może dlatego że daleko od ust trzymałem kamerkę. Poprawimy to nastepnym razem. Oczywiście jeżeli sie trafi. Pozdrawiam
łuska 12,7mm
Pozdrawiam super depozyt
Dzięki i pozdrowionka.
хороший канал по этой теме -ua-cam.com/video/nOqa5QyEwx4/v-deo.html
Спасибо, ваш канал также хороший, хорошие находки. c приветom
rozumiem wykopki tych co wykopuja te talerze czy inne akcesorja bo mazury chowali rzeczy te ktore nie mogli ze soba zabrac a ci co teraz je wykop[ja to sa potomkowie szabrownikow zal
Ja nie przypomonam sobie abym był potomkiem szabrownika, Po 1 mój dziadek zginął 1945 r w czasie wojny w marcu, po drugie mój ojciec na te ziemie przybył w 1963 r, więc nie obrażaj ludzi jak ich nie znasz. Mazur się znalazł. Na mazury a nie na pomorze , z geografi się podszkol
mazurzy to byli polacy tacy sami jak mybyli katolikami tylko uciekali przed ruska nawala i wstyd mi za tych szabrownikow
A od kiedy to, przypominj mi, bo jakoś nie pamiętam, na ziemiach odzyskanych tj na pomorzu mieszkali mazurzy.
Szanowny Panie WWłodkowski czy jak Panu tam, dla pańskiej informacji nie jestem idiotą i nie biegam po grobach, jak Pan żeś raczył opisać mój film na swoim kanale. Ja bynajmniej oddałem trochę rzeczy do muzeum a Pan co zrobiłeś dla polskiej historii. Pieprzeni malkontenci.
Andrzej Włodkowski To Pomorze Środkowe. Dawne Prusy Wschodnie. Gdzie tam Mazurzy? Jak jacyś Polacy się tam trafiali to w tym ojresie byli albo na robotach przymusowych albo w kacetach.