Dzwoniłem dzisiaj do SAS-a, zapytać czysto teoretycznie ile trzeba czekać na serwis w przypadku awarii panelu sterowania. Odpowiedzieli, że panel i sterowniki to problem TECHa, a oni tylko za sam kocioł odpowiadają. To tak jakbyście kupili mercedesa, nawalił by wam wyświetlacz na desce rozdzielczej, a w serwisie mercedesa powiedzieli wam, że oni tego panelu nie produkują, tylko dzwońcie sobie do producenta na Tajwanie... Przecież SAS sprzedaje cały kocioł, a panel i sterowniki są jego wyposażeniem, więc klienta nie powinno obchodzić jakiego oni mają kooperanta, to sprawa między firmami, a klient powinien mieć pełny serwis kotła od producenta. Po drugie: zadzwoniłem do TECH-a, z tym samym pytaniem: "ile muszę czekać na serwis w przypadku awarii wyświetlacza, albo sterowników?" Odpowiedzieli: "Średnio do tygodnia, ale mogą nawet przyjachać do dwóch tygodni!!!!!!!!" Pytam więc: " a jak będzie 20 stopni mrozu, to mam kurwa zamarznąć z rodziną w ten tydzień, płacąc za piec 20 tysiecy, plus części i robota????" Pana widocznie to nie interesowało! On jest tylko od przyjęcia zgłoszeń, a firma od sprzedaży, potem możesz sobie zamarznąć jakby co.... Także MAZEL TOW narodzie!
Masz racje,to jest chore.Kupujac produkt u jednego sprzedawcy,mamy prawo na naprawe u niego.A co nas to obchodzi jakie częsci wkłada do swojego produktu i od kogo......Ja czekałem około tygodnia na serwis techa,który sie przeciągnął z wiadomych przyczyn.Czyli niekompetencji serwisanta(zły sterownik)
Dzwoniłem dzisiaj do SAS-a, zapytać czysto teoretycznie ile trzeba czekać na serwis w przypadku awarii panelu sterowania. Odpowiedzieli, że panel i sterowniki to problem TECHa, a oni tylko za sam kocioł odpowiadają. To tak jakbyście kupili mercedesa, nawalił by wam wyświetlacz na desce rozdzielczej, a w serwisie mercedesa powiedzieli wam, że oni tego panelu nie produkują, tylko dzwońcie sobie do producenta na Tajwanie... Przecież SAS sprzedaje cały kocioł, a panel i sterowniki są jego wyposażeniem, więc klienta nie powinno obchodzić jakiego oni mają kooperanta, to sprawa między firmami, a klient powinien mieć pełny serwis kotła od producenta. Po drugie: zadzwoniłem do TECH-a, z tym samym pytaniem: "ile muszę czekać na serwis w przypadku awarii wyświetlacza, albo sterowników?" Odpowiedzieli: "Średnio do tygodnia, ale mogą nawet przyjachać do dwóch tygodni!!!!!!!!" Pytam więc: " a jak będzie 20 stopni mrozu, to mam kurwa zamarznąć z rodziną w ten tydzień, płacąc za piec 20 tysiecy, plus części i robota????" Pana widocznie to nie interesowało! On jest tylko od przyjęcia zgłoszeń, a firma od sprzedaży, potem możesz sobie zamarznąć jakby co.... Także MAZEL TOW narodzie!
Masz racje,to jest chore.Kupujac produkt u jednego sprzedawcy,mamy prawo na naprawe u niego.A co nas to obchodzi jakie częsci wkłada do swojego produktu i od kogo......Ja czekałem około tygodnia na serwis techa,który sie przeciągnął z wiadomych przyczyn.Czyli niekompetencji serwisanta(zły sterownik)
No tutaj widać że ten powrot jest na bardzo niskim poziomie
Też tak sadze