Neo.. mam u siebe na dysku bombę.. mega bombę.. Breslau lotnicze, całę miasto , rok 1937.,.. każdy skan ma 7400 na 9800 pixeli.. To można zapewne skleić, i wrzucić podobnie jak Warszawa z roku 1936... Wysyłam ci przykłądowy skan na emaila... pomniejszony, bo się nie zmieści... podpisano ..,.. esski
No niestety. Próbowałem unikać takich atrakcji jak tylko się dało - dlatego kupiłem drona i teraz głównie z powietrza robię zdjęcia wiosek bo już miałem sporo nieprzyjemnych sytuacji robiąc zdjęcia budynków z publicznego terenu, również w mieście (dziwne że Google Street View, Geoportal czy Ukośne im nie przeszkadzają?). Start jest zawsze z pewnej odległości od wioski bo spodziewałem się że taka konfrontacja prędzej czy później nastąpi (z powietrza sfotografowałem grubo ponad 100 wiosek) ale tu łatwo mnie było znaleźć bo samochód stał na małej górce a wioska jest dosyć mała a goście mieli niezłe tempo bo od chwili zobaczenia drona do przejechania przez pół wioski (mam zdjęcie auta z góry) minęło zaledwie 80 sekund i w dodatku pojechali od razu w dobrą stronę.
Najlepiej chyba jest próbować załagodzić sytuację i żona uznała że dobrze postąpiłem nie rozmawiając z nimi w ten sam sposób jak oni z nami (czyli krzykami) tylko wyjaśnić o co chodzi i dzwonić na 112 (co zresztą sami zasugerowali bo byli przekonani że łamię prawo - tylko jak zawsze w takich przypadkach nikt nie powie jakie to jest prawo - ci wymyślili sobie że mają prawo do powietrza skoro kupili ziemię). Zdziwiło mnie to że nie chcieli czekać na przyjazd policji kiedy po nią zadzwoniłem no ale poszło zgłoszenie do dzielnicowego z KP w Sobótce z prośbą o rozmowę z tymi delikwentami.
@@lotniczefotopolska6353 Neo, szkoda , że nie miałeś swego czasu kamery nagrywająćej na bierząco wydarzenie z jegomościem ściagjącym cię samochodem po rejonie Przdowników Pracy, - Inżynierskiej...
@@esski-1 Wtedy nie wiedziałem jak agresywna może być reakcja człowieka na aparat fotograficzny. Najlepsze było to że ten człowiek z każdej strony domu miał zamontowane kamery które również i mnie nagrywały na ulicy (czyli on może mnie nagrywać a ja nie mogę... fotografować jego domu :) Od tego czasu dosyć często chodziłem z kamerą gopro przyczepioną do pasa i podłączoną do powerbanku żeby starczyło na kilka godzin nagrania i zawsze jak jeżdżę rowerem to też wszystko nagrywam ( przydało się kiedy trafiłem na tego gościa ua-cam.com/video/wxUnIR_BhnE/v-deo.html - miał tylko szczęście że nie mogłem odtworzyć nagrania przy policjantach bo by go zwinęli za groźby karalne a potem już odpuściłem ). Teraz moja czujność została uśpiona bo zrobiłem z góry zdjęcia już grubo ponad 150 miejscowości i nie miałem takiej sytuacji choć lekcja została z tego wyciągnięta - gopro będzie włączone również w czasie lotu i kilkanaście minut później + streaming online ale na prywatny kanał.
@@lotniczefotopolska6353 to dlatego też w czasie focenia jeżdżę samochodem.. kilku fotopolan się buczy, bzyczy, z tego powodu, ale co moje to moje... nikt nie zdąrzył jeszcze mi tak narzucać swojej woli czy żądania niefocenia jego budynku. Zanim się ten ktoś zorientuje to ja już jestem daleko.. ...............................
@@esski-1 Tylko może być problem z tymi bardziej nerwowymi których chyba już spotkałeś - tymi którzy będą jechać za Tobą samochodem, wyprzedzać i zajeżdżać drogę dążąc do osobistej konfrontacji. Tego obawiałem się też w moim przypadku i nawet jeżeli postawię samochód tak żeby nikt mi nie zablokował wyjazdu to potem będą tacy delikwenci jechać za mną przez 20km, próbując zatrzymać. Zaskakujące jest to że osoby które twierdzą że łamię prawo sami je łamią.
No wcale się nie dziwię ze się wkurzyli że ktoś lata im nad posesja, jak by mi ktoś latał nad moim domem bez mojej zgody i robił zdjęcia, to pewnie bym postąpił tak samo, bo nie wiem kto lata, czy to złodziej czy kto, może będą chcieli coś ukraść czy się włamać do domu. Dlatego tak reagują, a prawo mówi jasno, że można latać koło zabudowań ale w odległości 150 m, w miejscu bubliczyn nad zgromadzeniem łudźi też można ale już w odległości 50m. A jak lata nad czyjaś posesja to musi być zgoda właściciela, jeśli jej nie ma to jest to karalne i zalicza się to do, skradzenia tożsamości, nękania i naruszenie przestrzeni prywatniej itp. Podchodzi to pod paragraf.
Pomyliłeś prawa bo takiego w Polsce nie ma dla dronów w kategorii C0 / A1 a do takiej należy dron DJI MINI 4. Polecam to sprawdzić w oficjalnym źródle: www.ulc.gov.pl/pl/drony/kategoria-otwarta-informacje - tak więc można latać i nad budynkami i nad ludźmi (ale nie zgromadzeniami) i nie trzeba mieć na to zgody właściciela terenu nad którym leci dron bo przestrzenią powietrzną nie zarządza właściciel gruntu nad którym leci dron tylko ULC lub PAŻP - chyba że jestem w błędzie to możesz podać mi przepisy które potwierdzają to o czym piszesz, ja takich przepisów nie znam i wątpię żeby takie były (np. "kto lata BZP poniżej 52m nad prywatną posesją podlega karze ograniczenia wolności do lat 2" ;) Straż miejska która sprawdza co ludzie palą w piecach nie wyszłaby chyba z więzienia włącznie z policją która dronami (i to dużo dużo cięższymi) sprawdza czy kierowcy nie wyprzedzają na przejściach dla pieszych, ci z Bydgoszczy lecieli nad prywatnymi posesjami! ua-cam.com/video/e76o5WIlWIk/v-deo.html
Neo.. mam u siebe na dysku bombę.. mega bombę.. Breslau lotnicze, całę miasto , rok 1937.,.. każdy skan ma 7400 na 9800 pixeli.. To można zapewne skleić, i wrzucić podobnie jak Warszawa z roku 1936... Wysyłam ci przykłądowy skan na emaila... pomniejszony, bo się nie zmieści... podpisano ..,.. esski
Atrakcje przy dokumentowaniu :P
No niestety. Próbowałem unikać takich atrakcji jak tylko się dało - dlatego kupiłem drona i teraz głównie z powietrza robię zdjęcia wiosek bo już miałem sporo nieprzyjemnych sytuacji robiąc zdjęcia budynków z publicznego terenu, również w mieście (dziwne że Google Street View, Geoportal czy Ukośne im nie przeszkadzają?). Start jest zawsze z pewnej odległości od wioski bo spodziewałem się że taka konfrontacja prędzej czy później nastąpi (z powietrza sfotografowałem grubo ponad 100 wiosek) ale tu łatwo mnie było znaleźć bo samochód stał na małej górce a wioska jest dosyć mała a goście mieli niezłe tempo bo od chwili zobaczenia drona do przejechania przez pół wioski (mam zdjęcie auta z góry) minęło zaledwie 80 sekund i w dodatku pojechali od razu w dobrą stronę.
zobacz do skrzynki czy email dotarł ze skanem.............
Ja miałem przygodę w drodze do Środy Śląskiej, też sobie życzyli, pomimo iż żaden z nas nie uczestniczył w koncercie życzeń.
Najlepiej chyba jest próbować załagodzić sytuację i żona uznała że dobrze postąpiłem nie rozmawiając z nimi w ten sam sposób jak oni z nami (czyli krzykami) tylko wyjaśnić o co chodzi i dzwonić na 112 (co zresztą sami zasugerowali bo byli przekonani że łamię prawo - tylko jak zawsze w takich przypadkach nikt nie powie jakie to jest prawo - ci wymyślili sobie że mają prawo do powietrza skoro kupili ziemię). Zdziwiło mnie to że nie chcieli czekać na przyjazd policji kiedy po nią zadzwoniłem no ale poszło zgłoszenie do dzielnicowego z KP w Sobótce z prośbą o rozmowę z tymi delikwentami.
@@lotniczefotopolska6353 Neo, szkoda , że nie miałeś swego czasu kamery nagrywająćej na bierząco wydarzenie z jegomościem ściagjącym cię samochodem po rejonie Przdowników Pracy, - Inżynierskiej...
@@esski-1 Wtedy nie wiedziałem jak agresywna może być reakcja człowieka na aparat fotograficzny. Najlepsze było to że ten człowiek z każdej strony domu miał zamontowane kamery które również i mnie nagrywały na ulicy (czyli on może mnie nagrywać a ja nie mogę... fotografować jego domu :) Od tego czasu dosyć często chodziłem z kamerą gopro przyczepioną do pasa i podłączoną do powerbanku żeby starczyło na kilka godzin nagrania i zawsze jak jeżdżę rowerem to też wszystko nagrywam ( przydało się kiedy trafiłem na tego gościa ua-cam.com/video/wxUnIR_BhnE/v-deo.html - miał tylko szczęście że nie mogłem odtworzyć nagrania przy policjantach bo by go zwinęli za groźby karalne a potem już odpuściłem ).
Teraz moja czujność została uśpiona bo zrobiłem z góry zdjęcia już grubo ponad 150 miejscowości i nie miałem takiej sytuacji choć lekcja została z tego wyciągnięta - gopro będzie włączone również w czasie lotu i kilkanaście minut później + streaming online ale na prywatny kanał.
@@lotniczefotopolska6353 to dlatego też w czasie focenia jeżdżę samochodem.. kilku fotopolan się buczy, bzyczy, z tego powodu, ale co moje to moje... nikt nie zdąrzył jeszcze mi tak narzucać swojej woli czy żądania niefocenia jego budynku. Zanim się ten ktoś zorientuje to ja już jestem daleko.. ...............................
@@esski-1 Tylko może być problem z tymi bardziej nerwowymi których chyba już spotkałeś - tymi którzy będą jechać za Tobą samochodem, wyprzedzać i zajeżdżać drogę dążąc do osobistej konfrontacji. Tego obawiałem się też w moim przypadku i nawet jeżeli postawię samochód tak żeby nikt mi nie zablokował wyjazdu to potem będą tacy delikwenci jechać za mną przez 20km, próbując zatrzymać. Zaskakujące jest to że osoby które twierdzą że łamię prawo sami je łamią.
No wcale się nie dziwię ze się wkurzyli że ktoś lata im nad posesja, jak by mi ktoś latał nad moim domem bez mojej zgody i robił zdjęcia, to pewnie bym postąpił tak samo, bo nie wiem kto lata, czy to złodziej czy kto, może będą chcieli coś ukraść czy się włamać do domu. Dlatego tak reagują, a prawo mówi jasno, że można latać koło zabudowań ale w odległości 150 m, w miejscu bubliczyn nad zgromadzeniem łudźi też można ale już w odległości 50m. A jak lata nad czyjaś posesja to musi być zgoda właściciela, jeśli jej nie ma to jest to karalne i zalicza się to do, skradzenia tożsamości, nękania i naruszenie przestrzeni prywatniej itp. Podchodzi to pod paragraf.
Pomyliłeś prawa bo takiego w Polsce nie ma dla dronów w kategorii C0 / A1 a do takiej należy dron DJI MINI 4. Polecam to sprawdzić w oficjalnym źródle: www.ulc.gov.pl/pl/drony/kategoria-otwarta-informacje - tak więc można latać i nad budynkami i nad ludźmi (ale nie zgromadzeniami) i nie trzeba mieć na to zgody właściciela terenu nad którym leci dron bo przestrzenią powietrzną nie zarządza właściciel gruntu nad którym leci dron tylko ULC lub PAŻP - chyba że jestem w błędzie to możesz podać mi przepisy które potwierdzają to o czym piszesz, ja takich przepisów nie znam i wątpię żeby takie były (np. "kto lata BZP poniżej 52m nad prywatną posesją podlega karze ograniczenia wolności do lat 2" ;) Straż miejska która sprawdza co ludzie palą w piecach nie wyszłaby chyba z więzienia włącznie z policją która dronami (i to dużo dużo cięższymi) sprawdza czy kierowcy nie wyprzedzają na przejściach dla pieszych, ci z Bydgoszczy lecieli nad prywatnymi posesjami! ua-cam.com/video/e76o5WIlWIk/v-deo.html