Adam Weber: Muzyk, Biznesmen, Innowator | Słowo stało się ciałem, Rozdział 03
Вставка
- Опубліковано 19 бер 2024
- Jak ze światła fleszy światowych filharmonii Jezus przeprowadza swojego ucznia do przedsięwzięć, które służą ludziom i sprawie Jego Królestwa? Czy można twierdzić, że jest się osobą nawróconą i chować w sercu urazę lub wręcz nieprzebaczenie? Jak pozostać wolnym od religii... we własnym zborze?
Więcej o "Pomelody" dowiesz się tu: @pomelody lub www.pomelody.com
Adama znajdziesz na Instagramie:
/ adamvonweber
Obszerny wywiad z Adamem:
• Od WIRTUOZA do 6 MLN P...
#jezuswystarczy #tylkojezusjestpanem #jezuswraca #biblia #kościół #podcast #wywiad #polska #pies
Studiuj Biblię razem z nami:
www.tajemnyplan.pl
Bardzo miło się Adama słucha.
Moje dzieci uwielbiają pomelody. Średni syn dzięki książeczce abecadło nauczył się wszystkich liter przed 3 rokiem życia. Najstarszy syn uwielbia słuchowisko o 3 świnkach. Nie miałam pojęcia kto stoi za Pomelody.
Dziękuję za tą rozmowę! Adam dobrze się ciebie słucha! 🙌
Chwała Bogu, pozdrawiam.
Moje wnuczęta kochają Pomelody :))
Adam, dzięki za szczerość, to odważne co mówiłeś i wskazywałeś na Jezusa jak działa w twoim życiu. Super! Fabian to świetny gospodarz programu! Pozdrawiam zespół i słuchaczy Tajemnego Planu 😃
🙌
Dziękuję, piekny wywiad. Słucha sie fantastycznie 😊
Chwała Jezusowi Amen ❤
Dziękuję 😊
Super praca boza❤bracia muzycy ❤
Świetna rozmowa 🙌Chwała Panu
Chwała Bogu Jezusowi Chrystusowi ❤️🔥❤️📖
Dziękuję Ci Adam. Prostymi słowami o chrześcijaństwie i nie robieniu trafiłeś w moje niektóre pytania. Niesamowicie było słuchać Twojej drogi i ta prostolinijność , bez nalotu światowego. Błogosławię w imieniu Jezusa Chrystusa naszego Pana😃
Wow! Wielkie dzięki!
Pozdrowienia z Kono🙂
💪
Świetne są te rozmowy. Pięknie dziękuję! Jezus jest niesamowicie wieloraki. Objawia się w nas na nieskończoną ilość sposobów.
Objawia się mamoną już na tym kanale.
❤
❤❤❤
🥰
🎉
Część.pozdrawiam.dzięki
1:23:29
Fabianie, nurtuje mnie sprawa związana z tysiącletnim królestwie. Mówisz, że ludzie tym czasie będą żyli na ziemi. Jednocześnie twierdzisz że ziemia zostanie zniszczona(przez ogień-wszystko spłonie). Czy nie zauważasz rozbieżności. Przecież z przyjściem Jezusa Chrystusa wybrani i jednocześnie zmartwychwstani w Jezusie będą porwani w powietrze i zawsze będą Panem(pierwsze zmartwychwstanie). Pozostali zaś zmartwychwstaną po tysiącu lat - na sąd.
Przemyśl proszę.
Pozdrawiam
P.S.
Nie wstawiałem cytatów, ale myślę, że nie ma potrzeby.
Jak jest inaczej, to mogę poprzeć cytatami.
Koniecznie sprawdź cytaty ;) Stara ziemia będzie zniszczona ale będzie nowa ziemia i nowe niebo ;)
Zadam inne pytanie: skoro nikogo nie będzie na ziemi przez 1000lat, to kogo i skąd zbierze szatan na ostatnią walkę, po tym, jak zostanie wypuszczony?
pozdrawiam
@@mateuszkulka944 Po tysiącu lat będzie drugie zmartwychwstanie - niesprawiedliwych. Zmartwychwstaną w starych ciałach i szatan ponownie ich zwiedzie.
@@PiotrSmoczynski Oczywiście że będzie, ale po tysiącu lat. jak Jezus wróci ze swoimi wybranymi, aby zamieszkać z nimi na ziemi.
@@mateuszkulka944 Ap 20: 1 Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba,
który miał klucz od Czeluści2
i wielki łańcuch w ręce.
2 I pochwycił Smoka,
Węża starodawnego,
którym jest diabeł i szatan,
i związał go na tysiąc lat3.
3 I wtrącił go do Czeluści,
i zamknął, i pieczęć nad nim położył,
by już nie zwodził narodów,
aż tysiąc lat się dopełni.
A potem ma być na krótki czas uwolniony4.
4 I ujrzałem trony -
a na nich zasiedli [sędziowie],
i dano im władzę sądzenia -
i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego,
i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi
i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.
Ożyli oni
i tysiąc lat królowali z Chrystusem.
5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.
To jest pierwsze zmartwychwstanie5.
6 Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu:
nad tymi nie ma władzy śmierć druga6,
lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa
i będą z Nim królować tysiąc lat.
7 A gdy się skończy tysiąc lat,
z więzienia swego szatan zostanie zwolniony.
8 I wyjdzie, by omamić narody
z czterech narożników ziemi,
Goga i Magoga8,
by ich zgromadzić na bój,
a liczba ich jak piasek morski.
9 Wyszli oni na powierzchnię ziemi
i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane9;
a zstąpił ogień od Boga z nieba
i pochłonął ich.
W wywiadzie kilka razy padają takie stwierdzenia, jakby katolicy nie byli chrześcijanami ("jesteśmy chrześcijanami, a nie katolikami" albo "jesteśmy chrześcijanami biblijnymi, a nie katolikami"), a przecież katolicy są chrześcijanami... Poza tym katolicy również mogą czytać, i wielu czyta codziennie, Biblię. Dużo lekceważących słów i zakładania, że katolicy tylko bezmyślnie klepią różaniec, na niczym się nie znają i w sumie większość ludzi jest katolikami przez przypadek, z powodu tradycji. Smutna i nieprawdziwa wizja świata w duchu poczucia wyższości. Rozumiem, że między poszczególnymi wyznaniami są różnice, ale w rozmowie pojawiają się krzywdzące uproszczenia. Odmawianie różańca nie musi być bezmyślne i nie stoi w sprzeczności z czytaniem Pisma Świętego.
to nie jest lekceważące, ani tym bardziej mówione z wyższością. To raczej smutna konstatacja rzeczywistości. Wielu z nas dorastało w tradycji katolickiej i my wszyscy rozbiliśmy się o tę instytucję. Głodni Boga, głodni żywej relacji rozbiliśmy się o jakieś dziwne obrzędy, o to, aby poddać rozum i pytania o sens tradycji i odpowiedzi "tak jest, koniec kropka".
Czy odmawianie różańca stoi w sprzeczności z Biblią? Widzisz, nie widzę ani jednego przykładu w Biblii, aby ktoś za pomocą regułek modlił się, czy nawiązywał relację z Bogiem. Może zasadnym więc, jest zadanie pytania: dlaczego akurat powtarzanie tych samych formułek w bardzo określonej sekwencji jest lepsze i skuteczniejsze w rozmowie z Bogiem? pod jakim względem jest skuteczniejsze? Dlaczego akurat różaniec jest lepszy? Dlaczego właściwszą rzeczą jest zwracanie się do matki Jezusa, niż do samego Jezusa? W czym to jest lepsze i dlaczego?
No i na koniec jeszcze fundamentalne pytanie: od czego pochodzi nazwa "chrześcijanin" i co ona oznacza?
pozdrawiam serdecznie
1) Przykro mi słyszeć, że nie znaleźliście w Kościele żywej relacji z Bogiem. Ja znalazłam i znam wiele osób, które znalazły. Być może łatwiej jest w mieście, gdzie jest dużo kościołów i można łatwo znaleźć takich księży czy zakonników, z którymi ma się bardziej po drodze niż z własnym proboszczem, a w każdej parafii działa wiele różnych wspólnot - biblijnych, charyzmatycznych, modlitewnych, oaza rodzin... Nie chcę jednak generalizować - są też wspaniałe wspólnoty katolickie na wsiach, a w mieście nie każdemu katolikowi chce się szukać. Mam wrażenie, że pytania i odpowiedzi w wywiadzie, oraz Twój komentarz, opierają się właśnie na generalizacji, przenoszeniu swoich doświadczeń na obraz całego KK. Rozumiem że to konstatacja rzeczywistości, tyle że nie całej, a jakiegoś jej wycinka, dobrze zdawać sobie z tego sprawę. Naprawdę można mieć żywą relację z Bogiem w Kościele.
2) Myślę, że odpowiedź "tak jest, bo tak jest" wymaga po prostu dalszego szukania u kogoś, kto się zna. Podobnie z obrzędami, które uznaje się za dziwne. Wszystko ma swoje uzasadnienie, można oczywiście tego uzasadnienia nie przyjąć, nie chcieć przyjąć, nie rozumieć. Najgorzej w ogóle nie szukać.
3) Różaniec
Po pierwsze, nie mówię, że różaniec ma zastępować inne modlitwy. Zresztą sam w sobie opiera się nie tylko na Zdrowaś Maryjo (które jest zresztą oparte o fragment Pisma Świętego), ale też na Ojcze Nasz, Chwała Ojcu...
Po drugie, jeśli czegoś nie znajdujemy w Biblii, to znaczy, że absolutnie pod żadnym pozorem nie możemy tego robić? Czyli rozumiem, że wspólnoty protestanckie robią tylko to, co jest wprost przewidziane w Biblii i rozumieją to w stu procentach literalnie? Nie sądzę, myślę, że w przeżywaniu wiary jest jednak pewna swoboda, a drogi do Boga są różne. Byle nie były sprzeczne z Pismem Świętym, a różaniec nie jest z nim sprzeczny.
Po trzecie, w KK bardzo podkreśla się, że nie Maryja jest celem, ale że wskazuje na Boga. Nie modlimy się do Maryi, ale z Nią i za Jej pośrednictwem. Podążamy za Maryją w drodze do Boga, towarzyszymy razem z nią Jezusowi. Na tym polega zresztą odmawianie różańca - na rozważaniu poszczególnych tajemnic, które są czasem nazywane "małą Ewangelią" - mnie osobiście na pewnym etapie przyciągnęło i zachęciło do czytania Biblii... Te tajemnice ukazują sceny z życia Jezusa. Można się zresztą modlić z tzw. dopowiedzeniami i na głos w ten sposób rozważać życie Jezusa.
Po czwarte, jeśli chodzi o powtarzanie słów - skoro taniec może być modlitwą, powtarzanie słów, opartych na Biblii, nie może nią być? Zresztą to jest schemat bliski wielu religiom (a nie jest sprzeczny z Pismem). Pomaga się skupić, wyciszyć.
Po piąte, sam Bóg wyróżnił Maryję, skoro nosiła pod sercem Jezusa i do tego jesteśmy powołani wszyscy tak jak Ona - do niesienia światu Jezusa. Jezus mówiąc "oto matka twoja" uczynił z Niej matkę ludzi i Kościoła.
Po szóste, wiem, że wspólnoty protestanckie odrzucają w ogóle jakichkolwiek pośredników, obcowanie świętych itp. Tutaj się pewnie po prostu z gruntu nie zgodzimy - dla mnie to jest zgodne z Pismem, dla Was nie. Myślę, że nie ma sensu przerzucać się argumentami, bo już wiele takich dyskusji było toczonych. W każdym razie bliska relacja z Maryją wiąże się również z tym - dopuszczeniem, że możemy też prosić o pomoc czy patrzeć na przykład ludzi, którzy byli i są szczególnie blisko Boga. To nie wyklucza bezpośredniego zwracania się do Boga (jeśli dla kogoś wyklucza, tzn, jeśli ktoś boi się zwracać do Boga, a woli do świętych czy Matki Boskiej, to jest coś nie tak z jego wiarą - i na to zwracają uwagę sami księża, polecam poczytać choćby ks. Strzelczyka). Ale może zwracać się też przez innych czy modlić z nimi czy patrzeć na nich - tak jak modli się z innymi żyjącymi, z przyjaciółmi, prosi ich o modlitwę, modli się za nich, podziwia ich przykład etc.
Nikt nie ma wątpliwości, że Jezus Chrystus jest Panem!
@@pkk-lb2ij
1) byłem ministrantem, lektorem, mocno szukającym Boga i zadającym pytania. Nikt mnie do tego Boga, żywego, prawdziwego nie zaprowadził. Rytuały, magia. Nie generalizuję - ile procent katolików żyje w relacji z Bogiem, tak procentowo?
2) Wszytko jest uzasadnione - tak, oczywiście, ale czy jest zgodne z Pismem, czy tylko jest sprytnie uzasadnione?
3)
a) Ile rzeczy potrafisz rozważyć, powtarzając w kółko te same sekwencję, czuwając równocześnie, aby się nie pomylić i zachować kolejność?
b) czy, jak rozmawiasz z kimś bliskim, to również potrzebujesz wprowadzić się w trans, aby nawiązać z tą osobą kontakt?
c) w którym miejscu Biblia nazywa Marię matką wierzących i kościoła?
d) nie będę przerzucać się argumentami. Mam tylko jedno pytania, w którym miejscu Biblia zachęca, albo przynajmniej pozwala na to, aby nawiązać relację z osoba, która na tym świecie już umarła? i drugie pytanie - dlaczego lepiej jest nawiązać relację z Marią, która juz nie żyje, zamiast bezpośrednio z Bogiem? powiedz mi, jak jest cel takiej relacji?
pozdrawiam
3) a) Ile rzeczy potrafisz rozważyć, powtarzając w kółko te same sekwencję, czuwając równocześnie, aby się nie pomylić i zachować kolejność?
No właśnie na tym to polega, że jestem w stanie rozważyć, a nawet dobrze mi się rozważa. Mając różaniec w ręce, nie muszę czuwać, żeby się nie pomylić. To nie jest przecież skomplikowane, nie trzeba jakoś bardzo czuwać:) Inaczej się rozważa na różańcu, a inaczej, po prostu czytając Biblię, ale nie gorzej - inaczej. Choć pewnie nie do każdego taka forma trafia, rozumiem to. Przy tym między dziesiątkami różańca też można przeczytać odpowiedni fragment Pisma.
b) czy, jak rozmawiasz z kimś bliskim, to również potrzebujesz wprowadzić się w trans, aby nawiązać z tą osobą kontakt?
Różaniec nie jest wprowadzaniem się w trans, to po pierwsze. Po drugie, różaniec to nie rozmowa - różni się od modlitwy spontanicznej, to nie jest czas na moje gadanie, a bardziej na słuchanie - myślenie o poszczególnych tajemnicach, powtarzając pewne słowa. Po trzecie, samo powtarzanie działa uspokajająco. To bardziej medytacja niż rozmowa. Taniec jest ok, śpiewanie ok, bujanie się ok, ale medytacja już nie ok?
c) "Oto syn twój - oto matka twoja", Jezus mówi to z krzyża w Ewangelii Jana. Pewnie różnie to interpretujemy - ok. Kościół to uznaje za nazwanie Maryi matką uczniów, matką Kościoła. Ty uznajesz to za coś innego - ok.
Maryja nosiła Jezusa pod sercem, niosła Go światu, była obecna przy pierwszym cudzie, była pod krzyżem, była jako człowiek najbliżej Niego. To czyni ją przykładem dla nas. Wiele możemy uczyć się od Matki Boskiej.
d) W którym miejscu Biblia zachęca, albo przynajmniej pozwala na to, aby nawiązać relację z osoba, która na tym świecie już umarła?
A w którym zakazuje? To nie jest wywoływanie duchów ani odprawianie jakichś rytuałów. Intencją jest lepsze poznanie Boga. Boga często poznajemy przez ludzi, ich świadectwa, w tym świadectwo ich życia, nawet jeśli już odeszli. Poza tym inni ludzie mogą być nam bliscy, tak zwyczajnie, nawet gdy już z tego świata odchodzą. No i to jest kluczowe - "na tym świecie już umarła" - tak, ale przecież wierzymy, że żyje i ogląda już Boga twarzą w twarz.
Dlaczego lepiej jest nawiązać relację z Marią, która juz nie żyje, zamiast bezpośrednio z Bogiem? Powiedz mi, jak jest cel takiej relacji?
Na to pytanie już odpowiedziałam. Nigdzie nie powiedziałam, że lepiej jest nawiązać relację z Maryją niż z Bogiem, jeśli nie czytasz moich odpowiedzi, to w ogóle bez sensu rozmawiać. Celem jest lepsze poznanie Boga, lepsze naśladowanie Jezusa - Maryja pokazuje na Jezusa, mówi "róbcie wszystko, cokolwiek wam powie", tak jak pisałam, nosiła Go pod sercem i sama mówi "odtąd bowiem sławić mnie będą...", bo wielkie rzeczy uczynił Jej Bóg, właśnie Jej.
Moje osobiste doświadczenie jest takie, że odmawiałam kilka razy w życiu nowennę pompejańską (54 dni odmawia się codziennie wszystkie tajemnice różańca). Bardzo zbliżyło mnie to do Boga. Był to dla mnie czas niesamowitego pokoju serca, który przyniósł dobre owoce przede wszystkim duchowe. Otrzymałam wiele łask, doświadczyłam cudów. Jasne, że dokonał ich Bóg, ale prosiłam o nie poprzez Maryję. Nie wiem, czemu tak jest, to dla mnie tajemnica, czemu właśnie Ją wybrał, nie wiem.
Zostałam też uzdrowiona z choroby, modląc się przez Maryję i był to cud.
Czuję też bliskość i opiekę Maryi - nie wierzycie w obcowanie świętych, więc tu się nie zrozumiemy, ale ja to czuję, to moje osobiste doświadczenie.
Nie przestałam też zwracać się bezpośrednio do Boga, myślę, że mam żywą relację z Jezusem. Nie zwracam się do Boga tylko przez Maryję. Wiem, że Maryja nie jest Bogiem. To jest wszystko dla mnie jasne.
1) To jest nadal Twoje doświadczenie - ok, takie masz.
Ile procent katolików żyje w relacji z Bogiem? A ile procent protestantów żyje w relacji z Bogiem?
Nie orientuję się, czy są ją jakieś badania na ten temat i nie wiem, na jakiej zasadzie miałyby być prowadzone. Rozumiem, że czujesz się kompetentny, żeby oceniać relację z Bogiem innych ludzi. Ja nie. Relacja z Bogiem jest czymś osobistym (co oczywiście nie oznacza dowolności i wiadomo też, że powinna przekładać się na różne sfery poza własną izdebką).
Określenie "rytuały i magia" moim zdaniem wynika z niezrozumienia przez Ciebie pewnych kwestii, choć pewnie sądzisz, że rozumiesz je lepiej niż ja. Różnimy się co do pewnych założeń i to jest jasne.
Tyle że równocześnie wszyscy zgadzamy się, że Jezus jest Panem i zmierzamy w tym samym kierunku. Takie wywiady jak ten podkreślają różnice i zaprzeczają temu, co podstawowe, stawiając katolików poza kręgiem chrześcijan.
Jeśli dobrze pamiętam, to ten kanał miał być wolny od mikropłatności. Osobiście się zawiodłem....
A nie jest? Pierwsze w Polsce kompletne studium CAŁEJ Biblii, od początku do końca, księga po księdze. Setki godzin nauczania, kompletnie za darmo.
@@febeneso3405 są płatne treści a jeżeli mnie pamięć nie myli to była mowa, że nie będzie. Specjalnie jeszcze raz przesłucham i Ci znajdę ten fragment. Aaa wydawało się, że to kanał z misją. Dla tego mówię, że się zawiodłem.
@@muka777 Aaaa chodzi Ci o live'y dla Robotników i Żołnierzy? Czy to nie jest wspaniałe, że dają coś ekstra tym którzy chcą ich regularnie wspierać? Normalni chrześcijanie zawsze się radują, a w szczególności gdy ktoś inny coś dostaje!
Fabian wiele razy mówił, że głoszenie Ewangelii jest zawsze za darmo i nie może być inaczej! Wszystko to jest dostępne dla każdego i całkowicie za darmo.
tak, są płatne treści - w zasadzie tylko spotkania na żywo. Cale studium plus nauczania, plus wywiady, plus inne są za darmo. Jeśli nie wprowadzimy mikropłatności, yt obetnie nam zasięgi. Jeśli się zawiodłeś - nie jesteśmy w stanie dogodzić wszystkim. Pozdrawiam
❤
❤