Dzięki Magdzie właśnie przeżywam czas do wewnątrz i jest to bardzo interesujące doświadczenie. Wcześniej bardzo bym się bała, a teraz robię to na pełnej świadomce. Co do obaw, że za bardzo można się wyizolować nie ma takiej opcji. Doceniam bardziej innych ludzi. Polecam taki czas.
Dziękuję za trudny i jakże ważny temat, by tak szczerze mówić o relacjach i nas samych. Na podstawie mojego 34 letniego małżeństwa muszę przyznać, że powinniśmy zawsze słuchać się naszego ciała i siebie stawiać na 1 miejscu, jeżeli chodzi o potrzeby emocjonalne. Ja szukałam ponad 15 lat związku między moimi chorobami ( astma, zatoki), bo dusiłam się w związku toksycznym, a moim małżeństwem. Teraz kiedy już wiem, że byłam w związku z ukrytym Narcyzem, nie szukam już odpowiedzi, kto kłamie? Moje ciało, czy mąż ? Złożyłam pozew i wychodzę z współuzależnienia od kortyzolu i adrenaliny. Pani Marto, niestety nie mogę powiedzieć, że teraz to moda na Narcyza. To niszczące nas istoty. Bez tej świadomości można umrzeć albo leczyć się psychiatrycznie. Najgorsze , że nie trafiłam w moim mieście na właściwych psychoterapeutów. Ale w internecie wbrew opiniom obiegowym pracowałam z moim ciałem i widzę pozytywne zmiany. To ja w ostatnim e-mailu do męża napisałam: dziękuję Ci za wszystko. Teraz jestem gotowa,by rozpocząć nowe życie dla siebie i na moich warunkach.❤
Tego nie można słuchać ! dla mnie głosy tych Kobiet nie pasują do tematu tak poważnego... ostre,głośne,zupełnie nieadekwatne ,uszy bolą ! Przykro mi ale to nie jest to.
Co prawda podcast wrzucony 2 lata temu, ale trafiłam na niego dopiero teraz, od 2 miesięcy bijąc się z decyzją o rozstaniu i gwałtownymi emocjami z tym związanymi. Jak ciepły koc na moje histerie podziałały słowa pani Marty o oczekiwaniach, którymi obarczamy drugą osobę. Naprawdę nie wiecie, jak jestem wdzięczna za tę rozmowę za choćby chwilę spokoju od siebie samej :)
Świetny odcinek dziękuję, dziękuję również sobie za ten czas do środka... Do tej pory bardzo surowo oceniałam siebie, że chyba jestem nie ten tego, jeśli jestem sobie sama i dobrze mi z tym, a co więcej nawet zaczynam w tym nieźle funkcjonować. Hmmm, tylko tak się w tym rozkosztowałam, że obecnie aż niechętnie mi do mężczyzn, a pojawia się już delikatna nuta tęsknoty i za samym człowiekiem i z tym co z nim związane... Jak przejść do tego następnego etapu? Pozdrawiam i dziękuję 💓
"wy się nareszcie rozejdźcie"? Mnie by coś takiego wkurzyło. Bo uważam, że dziecko ma prawo wyrażać swoje potrzeby, odczucia i emocje, ale nie ma prawa żądać/oczekiwać od rodziców, że zrobią to czy owo w sprawie i c h relacji. To nie jest sprawa dziecka (nawet już dorosłego), ono ma swój świat. Jasne, że to, co dzieje się między rodzicami może wpływać też na dziecko. Ale są jakieś granice, dzieci nie mają moim zdaniem prawa wtrącać się w relacje między dorosłymi. Powinny zostawić te sprawy w rękach rodziców.
Ta rozmowa jest dla mnie jak ,,parasol "gdy nadchodzą burzowe chmury ciężkich myśli. Wracam do niej często , gdy słyszę słowa że ,,od szczęścia nikt nie zmądrzał " robi się jaśniej. I inaczej patrzę na te trudne sprawy, bo świadomość którą w zamian mam jest bezcenna. ❤
Kama dziękuje za to spotkanie. Gdzie ja byłam., ze nie spotkałam Magdy N. Co za cud kobieta. Mądrość ponadczasowa, wiedza i poczucie humoru. Niewiarygodnie dobrze spędzony czas z dwoma super babkami. Kama i p. Magdo dmucham z siłą churaganu w wasze skrzydła. Dzielcie się mądrościami i głupotami z nami. Bardzo proszę 🥰🥰🥰🥰❤️❤️❤️❤️
Z tym benefitem lepzego zycia i dluzszego dla kobiet zyjacych nie w zwiazku troche bym sie zastanowil patrzac na to co sie dzieje dzis po pandemii w pokoleniu 70+ ... Ale to chyba za swieze jeszcze ...
Niezwykle „słuchowisko” „Relacyjność istnieje wtedy kiedy jest autentyczność. A autentyczności (w relacji!) nie ma jak nie ma dla mnie miejsca.” Czyli jak nie jestem słyszany ani widziany, ja - taki jaki jestem jeśli sobie na to pozwolę, ja - taki jaki jestem, a nie zaś rola jaką przyjąłem do wypełnienia zadania „bo tak trzeba” lub takie oczekiwanie jest w zamian za … i tu można wymienić. W każdym razie mam pytanie: O której rozmowie wspominacie Panie drogie - odcinek o koluzjach, gdzież on jest? 🤔🤷🏼♂️ Miejcie pyszne chwile. ☕️🌷
Ale to jest to naco czekalam, uplywa wlasnie 12 miesiac Od rozstania(po 25 latach). Ta rozmowa to dobra kwintesencja miejsca w ktorym Sie znajduje. Jestem Jak Hekate, mam Energie Do siebie. Przeszlam juz rozne fazy I ciesze sie na nowe ktore przedemna. Bo odkrywam siebie. W koncu jestem.... Pozdrawiam I slucham dalej.
Im dluzej slucham, tym bardziej sie ciesze I nabieram przekonanie, ze ze mna jest wszystko ok. Myslalam, ze sobie cos wymyslam, a Pani Magda wszystko potwierdza. Czuje, ze bede zdrowa I na nowo zbudowana, ze poznam siebie w koncu(ten twor wychwawczy, meczenski I Co Tam jeszcze mozliwe zdechnie we mnie) w koncu odwaze Sie byc soba
Przykład "chudnie 25 kilo" trochę mnie zaniepokoił. Rozumiem, pewnie miał to być żart. Ale jeśli ktoś odchodzi od innej osoby z powodu jej wagi... to moim zdaniem nie dojrzał do relacji. I wtedy może i dobrze, że taki "związek" się skończył.
Nie zgodzę się że mężczyźni mają same benefity z bycia w związku, a u kobiet jest odwrotnie, co można wywnioskować z rozmowy. Istnieją badania które potwierdzają że jest podobnie w wielu przypadkach. Badania miały miejsce na pielęgniarka w kilku szpitalach gdzie stwierdzono że samotne kobiety żyją krócej o kilka lat od tych ktore są w relacjach.
Nie wiem skąd pani ma te durne badania że mężczyźni mają same benefity z bycia w związku. Generalnie Pani generalizuje zarówno mężczyzn jak i kobiety z tendencją do dyskryminowania mężczyzn. Jest pani szowinistką
Tragedia! Bardzo zaściankowe opowiastki. Nie profesjonalny jezyk wypowiedzi (na przykład „co nie”) nie zachęca do poważnego traktowania autorek. Wypowiedzi ze kobiety są postrzegane poprzez pryzmat związków i te które są singielkami świadczy ze nie umiały utrzymać związku (czytaj faceta) są nie do przyjęcia! Prezentujecie postawę ktora przypomnina mi dlaczego poza Polska zyje sie świetnie i dlaczego nigdy do PL nie wrócę. Żałuje 22 minut poświęconych mojego życia na to nagranie.
Chyba pani nie zrozumiała 🙂 Nic takiego nie pada w tej rozmowie. Owszem, panie mówią o pewnym stereotypie funkcjonującym w społeczeństwie, że ocenia się kobietę po tym czy i z kim jest. Jest to dość powszechne i nagminne, a panie tylko to zauważają, a nie pochwalają. Także warto słuchać ze zrozumieniem.
Dlaczego tu tyyyle wulgaryzmów, po co? Czy język terapeutki nie powinien być profesjonalny i przyjemny po polsku. Czy w tym psychologicznym świecie musi być brutalny język? Można coś wyrazić dosadnie, mocno bez przekleństw, wyzwisk i głupawki, chichotów... To jest ciekawy temat, ale przekaz zranił moje uszy i język mnie odrzuca. Bardzo proszę o więcej kultury językowej, bo mnie to przeszkadza w wysłuchaniu do końca. Nie musi być słodko, ale nie chcę słuchać jak przeklinacie. Dość! Bardzo wiele traci ta audycja przez to, że jest ta forma pozbawiona kultury wobec słuchacza. Jest mi smutno, że nie dbacie Panie o zachowanie podstawowej kultury językowej. To mnie zraża, nie tematyka, nie treść, ale dialog kolokwialny i prostacki, spłycający.. .itp. Jest mi przykro, że krytykuję, bo temat interesujący, a nie mogę go wysłuchać do końca, bo ...🙉🙊 Przepraszam, ale musiałam to wyrazić, może się Panie na mnie obrażą, ale liczę na to, że będziecie może dialogować na wyższym przekazu. Jak profesor Bralczyk nie chcę, nie toleruję wulgaryzmów!
Jest wiele miejsc popularyzujących psychologię, w których mówi się językiem bardziej sformalizowanym. Ten podcast przyjmuje bardziej potoczną formę (językową) i zachowuje dobrą merytorykę (treść) - te aspekty mogą być ze sobą powiązane, ale nie muszą. Fajnie, że osoby zajmujące się psychologią zdejmują maski i nie udają, że są kimś innym, niż są. Jak widać, jest zapotrzebowanie na jeden i drugi ton (zarówno w podcastach, jak i w gabinetach) - wystarczy poszukać dla siebie odpowiedniego. Różnorodność to bogactwo i siła, humor także potrafi wnieść lekkość i dystans w ciężkawe obszary. Same plusy ;)
Dzięki Magdzie właśnie przeżywam czas do wewnątrz i jest to bardzo interesujące doświadczenie. Wcześniej bardzo bym się bała, a teraz robię to na pełnej świadomce. Co do obaw, że za bardzo można się wyizolować nie ma takiej opcji. Doceniam bardziej innych ludzi. Polecam taki czas.
Uwielbiam słuchać panią Martę ,jej przesłania są tak piękne mądre ,prawdziwe ❤
Dziękuję🙏za cudowny podcast.
Arcyciekawa rozmowa, dziękuję ❤
zaczynam słuchać, czuję że to będzie sztos :)
przesłuchałam dwa razy żeby wyłapać wszystkie smaczki. Dużo mi dała ta rozmowa. Dziękuję
@@kasia.z.nowinska2125 jesteś najwspanialsza Kasiu 🤍
Trudne... ale niezwykle potrzebne. Dziękuje.
Jeśli kobieta zajmie się sobą i skieruje całą uwagę do wewnątrz, to chwała jej za to. Można się w tym rozsmakować--tzw. relationship anarchy;-)
Dziękuję ❤
To jest naprawdę mega świetna rozmowa! Kilka wątków ugryzło mnie w tyłek i muszę je sobie porządnie przemyśleć - dzięki
Ale chyba są jakieś podstawowe oczekiwania jakie możemy mieć w relacji bez konieczności ich artykułowania
Dziękuję za trudny i jakże ważny temat, by tak szczerze mówić o relacjach i nas samych. Na podstawie mojego 34 letniego małżeństwa muszę przyznać, że powinniśmy zawsze słuchać się naszego ciała i siebie stawiać na 1 miejscu, jeżeli chodzi o potrzeby emocjonalne. Ja szukałam ponad 15 lat związku między moimi chorobami ( astma, zatoki), bo dusiłam się w związku toksycznym, a moim małżeństwem. Teraz kiedy już wiem, że byłam w związku z ukrytym Narcyzem, nie szukam już odpowiedzi, kto kłamie? Moje ciało, czy mąż ? Złożyłam pozew i wychodzę z współuzależnienia od kortyzolu i adrenaliny. Pani Marto, niestety nie mogę powiedzieć, że teraz to moda na Narcyza. To niszczące nas istoty. Bez tej świadomości można umrzeć albo leczyć się psychiatrycznie. Najgorsze , że nie trafiłam w moim mieście na właściwych psychoterapeutów. Ale w internecie wbrew opiniom obiegowym pracowałam z moim ciałem i widzę pozytywne zmiany. To ja w ostatnim e-mailu do męża napisałam: dziękuję Ci za wszystko.
Teraz jestem gotowa,by rozpocząć nowe życie dla siebie i na moich warunkach.❤
Czy ktoś może przytoczyć tytuł odcinka, w którym poruszany był temat koluzji? ❤️
ua-cam.com/video/l56FlwkkZWw/v-deo.html S03E26 Gumki, scenariusze, seksy - O Zmierzchu
Mój były teść mowił: ' i co zrobisz, jak nic nie zrobisz' 🤷♀️
🍓
Komentarze pokazują jak ważny to odcinek. Mężczyźni się 💩
pierdu, pierdu, a ściana nadchodzi
🤦
Tego nie można słuchać ! dla mnie głosy tych Kobiet nie pasują do tematu tak poważnego...
ostre,głośne,zupełnie nieadekwatne ,uszy bolą ! Przykro mi ale to nie jest to.
Co prawda podcast wrzucony 2 lata temu, ale trafiłam na niego dopiero teraz, od 2 miesięcy bijąc się z decyzją o rozstaniu i gwałtownymi emocjami z tym związanymi. Jak ciepły koc na moje histerie podziałały słowa pani Marty o oczekiwaniach, którymi obarczamy drugą osobę. Naprawdę nie wiecie, jak jestem wdzięczna za tę rozmowę za choćby chwilę spokoju od siebie samej :)
Świetny odcinek dziękuję, dziękuję również sobie za ten czas do środka... Do tej pory bardzo surowo oceniałam siebie, że chyba jestem nie ten tego, jeśli jestem sobie sama i dobrze mi z tym, a co więcej nawet zaczynam w tym nieźle funkcjonować. Hmmm, tylko tak się w tym rozkosztowałam, że obecnie aż niechętnie mi do mężczyzn, a pojawia się już delikatna nuta tęsknoty i za samym człowiekiem i z tym co z nim związane... Jak przejść do tego następnego etapu? Pozdrawiam i dziękuję 💓
Myślę, że po prostu warto pozwolić wydarzeniom w Twoim życiu na "dzianie się". Ja również pozdrawiam.
"wy się nareszcie rozejdźcie"? Mnie by coś takiego wkurzyło. Bo uważam, że dziecko ma prawo wyrażać swoje potrzeby, odczucia i emocje, ale nie ma prawa żądać/oczekiwać od rodziców, że zrobią to czy owo w sprawie i c h relacji. To nie jest sprawa dziecka (nawet już dorosłego), ono ma swój świat. Jasne, że to, co dzieje się między rodzicami może wpływać też na dziecko. Ale są jakieś granice, dzieci nie mają moim zdaniem prawa wtrącać się w relacje między dorosłymi. Powinny zostawić te sprawy w rękach rodziców.
Ta rozmowa jest dla mnie jak ,,parasol "gdy nadchodzą burzowe chmury ciężkich myśli. Wracam do niej często , gdy słyszę słowa że ,,od szczęścia nikt nie zmądrzał " robi się jaśniej. I inaczej patrzę na te trudne sprawy, bo świadomość którą w zamian mam jest bezcenna. ❤
Genialna ta wasza rozmowa..jak zawsze z Martą Niedzwiecką.cudowne i sznurowadła i zmierzchy pozdrawiam
Kocham Sznurowadła i Zmierzchy….było wspaniale dotrzeć do myśli jak Ważna jest samoświadomość i gdzie jest sciana💕 dziękuje!
Dziękuję
Czy ktoś wytłumaczy mi o co chodzi z autonomia nierelacyjną skoro jednym ze wskaźników dobrostanu/zdrowia psychicznego są relacje z innymi?
Wysłuchanie Was było bardzo dobrze spędzona godziną.
Dziękuję 🌸🌼🌺
Kama dziękuje za to spotkanie. Gdzie ja byłam., ze nie spotkałam Magdy N. Co za cud kobieta. Mądrość ponadczasowa, wiedza i poczucie humoru. Niewiarygodnie dobrze spędzony czas z dwoma super babkami. Kama i p. Magdo dmucham z siłą churaganu w wasze skrzydła. Dzielcie się mądrościami i głupotami z nami. Bardzo proszę 🥰🥰🥰🥰❤️❤️❤️❤️
🎉
Z tym benefitem lepzego zycia i dluzszego dla kobiet zyjacych nie w zwiazku troche bym sie zastanowil patrzac na to co sie dzieje dzis po pandemii w pokoleniu 70+ ... Ale to chyba za swieze jeszcze ...
Niezwykle „słuchowisko”
„Relacyjność istnieje wtedy kiedy jest autentyczność.
A autentyczności (w relacji!) nie ma jak nie ma dla mnie miejsca.”
Czyli jak nie jestem słyszany ani widziany,
ja - taki jaki jestem jeśli sobie na to pozwolę,
ja - taki jaki jestem, a nie zaś rola jaką przyjąłem do wypełnienia zadania „bo tak trzeba” lub takie oczekiwanie jest w zamian za … i tu można wymienić.
W każdym razie mam pytanie:
O której rozmowie wspominacie Panie drogie - odcinek o koluzjach, gdzież on jest? 🤔🤷🏼♂️
Miejcie pyszne chwile.
☕️🌷
@DarLewandowski Wspomniany odcinek o koluzjach: ua-cam.com/video/l56FlwkkZWw/v-deo.html
Dziękuję ☕️
Dokładnie,kwitnę po rozstaniu
Ale to jest to naco czekalam, uplywa wlasnie 12 miesiac Od rozstania(po 25 latach). Ta rozmowa to dobra kwintesencja miejsca w ktorym Sie znajduje. Jestem Jak Hekate, mam Energie Do siebie. Przeszlam juz rozne fazy I ciesze sie na nowe ktore przedemna. Bo odkrywam siebie. W koncu jestem.... Pozdrawiam I slucham dalej.
Im dluzej slucham, tym bardziej sie ciesze I nabieram przekonanie, ze ze mna jest wszystko ok. Myslalam, ze sobie cos wymyslam, a Pani Magda wszystko potwierdza. Czuje, ze bede zdrowa I na nowo zbudowana, ze poznam siebie w koncu(ten twor wychwawczy, meczenski I Co Tam jeszcze mozliwe zdechnie we mnie) w koncu odwaze Sie byc soba
Minuta 48:40uuuuu,mam to samo. Uuuu kupie kochane kwiaty😉😁
Dziekuje, dosluchalam do konca I jest mi bardzo przyjemnie. Dziekuje
Trafiłam na Was w trakcie rozstania ale z Wami jakos łatwiej ❤️
Przykład "chudnie 25 kilo" trochę mnie zaniepokoił. Rozumiem, pewnie miał to być żart. Ale jeśli ktoś odchodzi od innej osoby z powodu jej wagi... to moim zdaniem nie dojrzał do relacji. I wtedy może i dobrze, że taki "związek" się skończył.
Bardzo dużo konstruktywny wskazówek,idealne na mój czas w cieżkostrawnosci od-bytu
🍓
Uwielbiam to rrrr
Odcinek bardzo na plus! Prawdziwe .
Nie zgodzę się że mężczyźni mają same benefity z bycia w związku, a u kobiet jest odwrotnie, co można wywnioskować z rozmowy. Istnieją badania które potwierdzają że jest podobnie w wielu przypadkach. Badania miały miejsce na pielęgniarka w kilku szpitalach gdzie stwierdzono że samotne kobiety żyją krócej o kilka lat od tych ktore są w relacjach.
Popsuta i naznaczona to jest kobieta z potomstwem. Faceci omijają jak trędowatą.
Nie prawda ! Dremora pomyśkl inaczej...
Super wywiad z masą cennej wiedzy.
Do usunięcia szpetne wstawki w języku angielskim:)
Kompletnie sie z ta Pania nie zgadzam.
Nie wiem skąd pani ma te durne badania że mężczyźni mają same benefity z bycia w związku. Generalnie Pani generalizuje zarówno mężczyzn jak i kobiety z tendencją do dyskryminowania mężczyzn. Jest pani szowinistką
Wszystkie jesteśmy 💅 fakty
Tragedia! Bardzo zaściankowe opowiastki. Nie profesjonalny jezyk wypowiedzi (na przykład „co nie”) nie zachęca do poważnego traktowania autorek. Wypowiedzi ze kobiety są postrzegane poprzez pryzmat związków i te które są singielkami świadczy ze nie umiały utrzymać związku (czytaj faceta) są nie do przyjęcia! Prezentujecie postawę ktora przypomnina mi dlaczego poza Polska zyje sie świetnie i dlaczego nigdy do PL nie wrócę. Żałuje 22 minut poświęconych mojego życia na to nagranie.
Chyba pani nie zrozumiała 🙂 Nic takiego nie pada w tej rozmowie.
Owszem, panie mówią o pewnym stereotypie funkcjonującym w społeczeństwie, że ocenia się kobietę po tym czy i z kim jest. Jest to dość powszechne i nagminne, a panie tylko to zauważają, a nie pochwalają.
Także warto słuchać ze zrozumieniem.
Ciekawe dlaczego tak zabolało?🤔
Dlaczego tu tyyyle wulgaryzmów, po co?
Czy język terapeutki nie powinien być profesjonalny i przyjemny po polsku. Czy w tym psychologicznym świecie musi być brutalny język?
Można coś wyrazić dosadnie, mocno bez przekleństw, wyzwisk i głupawki, chichotów...
To jest ciekawy temat, ale przekaz zranił moje uszy i język mnie odrzuca. Bardzo proszę o więcej kultury językowej, bo mnie to przeszkadza w wysłuchaniu do końca. Nie musi być słodko, ale nie chcę słuchać jak przeklinacie. Dość!
Bardzo wiele traci ta audycja przez to, że jest ta forma pozbawiona kultury wobec słuchacza. Jest mi smutno, że nie dbacie Panie o zachowanie podstawowej kultury językowej. To mnie zraża, nie tematyka, nie treść, ale dialog kolokwialny i prostacki, spłycający.. .itp.
Jest mi przykro, że krytykuję, bo temat interesujący, a nie mogę go wysłuchać do końca, bo ...🙉🙊
Przepraszam, ale musiałam to wyrazić, może się Panie na mnie obrażą, ale liczę na to, że będziecie może dialogować na wyższym przekazu.
Jak profesor Bralczyk nie chcę, nie toleruję wulgaryzmów!
Jest wiele miejsc popularyzujących psychologię, w których mówi się językiem bardziej sformalizowanym. Ten podcast przyjmuje bardziej potoczną formę (językową) i zachowuje dobrą merytorykę (treść) - te aspekty mogą być ze sobą powiązane, ale nie muszą. Fajnie, że osoby zajmujące się psychologią zdejmują maski i nie udają, że są kimś innym, niż są. Jak widać, jest zapotrzebowanie na jeden i drugi ton (zarówno w podcastach, jak i w gabinetach) - wystarczy poszukać dla siebie odpowiedniego. Różnorodność to bogactwo i siła, humor także potrafi wnieść lekkość i dystans w ciężkawe obszary. Same plusy ;)
@@punkjoginka Dzięki za ten komentarz ❤️
Łagodniej mówi o tym Kasia Miller, ale też czasami przeklina...to wzmocnienie przekazu...