Może nagra Pan jakiś odcinek o gontach? Kiedyś w Polsce były modne a i dziś można spotkać na wielu willach. W USA wszystko tym kryte. Na swoim dachu również zdecydowałem się na gont bitumiczny z USA - GAF Timberline. Wyszło super.
Dzień dobry! uwielbiam słuchać Pana materiały. Mam małą zagwozdkę Dałem się namówić na skosy lane (kilka lat temu przeszła mała trąba powietrzna i na jej trasie większość pokryć dachowych zostało zerwanych). Obawiam się, że bardzo bym żałował, jeśli sytuacja by się powtórzyła, a ja zdecydowałbym się na zwykłą więźbę. Wybierając taką technologię moje początkowe plany zrobienia odpowiedniej wentylacji i kunoodporności (według Pana zaleceń) straciły sens ekonomiczny. To duży koszt żeby jednocześnie deskować i mieć skosy lane. Zastanawiam się co zrobić w takiej sytuacji
Z różnych względów nie chce papowac desek. Czy w związku z tym zaproponowane rozwiązanie będzie poprawne? Od strony wewnetrznej: 1. Stelarz i karton gips 2. Folia paroizolacyjna 3. Wełna mineralna 4. Membrana paroprzepuszczalna między krokwiami dotykająca desek 5. Deskowanie na krokwiach 6. Membrana paroprzepuszczalna na deskach 7. Laty, kontrlaty, dachówka. Dlaczego dwie membrany. Pierwsza abym mógł "dotknąć" welna desek i nie robić szczeliny (oszczędność miejsca) choć w praktyce wcale nie dotknę gdyż dzieli je membrana. Druga membrana to szczelna warstwa pokrycia dachowego. Pierwsza membrana ułożona na zakladke "z wiatrem" druga ułożona "pod wiatr" ale dzięki temu szczelna odprowadzająca ewentualna wodę.
Może nagra Pan jakiś odcinek o gontach? Kiedyś w Polsce były modne a i dziś można spotkać na wielu willach. W USA wszystko tym kryte. Na swoim dachu również zdecydowałem się na gont bitumiczny z USA - GAF Timberline. Wyszło super.
Dzień dobry!
uwielbiam słuchać Pana materiały. Mam małą zagwozdkę
Dałem się namówić na skosy lane (kilka lat temu przeszła mała trąba powietrzna i na jej trasie większość pokryć dachowych zostało zerwanych). Obawiam się, że bardzo bym żałował, jeśli sytuacja by się powtórzyła, a ja zdecydowałbym się na zwykłą więźbę.
Wybierając taką technologię moje początkowe plany zrobienia odpowiedniej wentylacji i kunoodporności (według Pana zaleceń) straciły sens ekonomiczny. To duży koszt żeby jednocześnie deskować i mieć skosy lane. Zastanawiam się co zrobić w takiej sytuacji
Z różnych względów nie chce papowac desek. Czy w związku z tym zaproponowane rozwiązanie będzie poprawne?
Od strony wewnetrznej:
1. Stelarz i karton gips
2. Folia paroizolacyjna
3. Wełna mineralna
4. Membrana paroprzepuszczalna między krokwiami dotykająca desek
5. Deskowanie na krokwiach
6. Membrana paroprzepuszczalna na deskach
7. Laty, kontrlaty, dachówka.
Dlaczego dwie membrany. Pierwsza abym mógł "dotknąć" welna desek i nie robić szczeliny (oszczędność miejsca) choć w praktyce wcale nie dotknę gdyż dzieli je membrana. Druga membrana to szczelna warstwa pokrycia dachowego.
Pierwsza membrana ułożona na zakladke "z wiatrem" druga ułożona "pod wiatr" ale dzięki temu szczelna odprowadzająca ewentualna wodę.
Po jednym chociaż zdjęciu zastosowania danej dachówki brakło.
Pojedyncza dachówka bez nagrania z realizacji w ogóle nie oddaje efektu. U mnie ediliansa nikt nie sprzedaje np.
Szmaragd bajeczny, ale łupek. Szkoda że wycofali z produkcji, chociaż możliwe że zrezygnowali przez małą sprzedaż tego modelu.