Pan Adolf Kudliński świętej pamięci już dawno to przewidział jak budował schrony na żywność to się śmiali że czubek a teraz zagrożenie stało się realne
Adolf zatrzymywał promieniowanie elektromagnetyczne kasztanami, smarowal kobietom pochwy czosnkiem podczas kandydozy i pił ocet przy wrzodach. A gawiedź klaskala uszami i łykala wszystko bo był antysystemowy. Kazdy dyplomowany naturoterapeuta sie tylko śmiał gdy z kazdym odcinkiem okazywało sie ze dane ziolo leczy niemal wszystko a medycyna klasyczna to trucizna i spisek. Zapraszalismy wielokrotnie Adolfa na prelekcje czy zbadania jego rewelacji. Nigdy mi nie wyjasnil dlaczego akcje spolek z sektora mitycznej bigpharmy nie uczynily mnie bogaczem ani jegi samego. Przeciez mogl spekulować przed covidem skoro to taki miliardy tam sa haha. Umiał tylko zwyzywać naszego rektora od zydow ruskich czy niemcow. Nie umial sie nawet zdecydowac o ktora nacje mu chodzi. Co tam ze rodzina rektora to 2 pokolenia Ułanów. Dla Kudlinskiego on i samozwańczy Slowianie byli dobrzy, reszta to wróg i zdrajcy. Stary czlowiek z syndromem oblężonej twierdzy. Apodyktyczny i prywatnie buc( mialem okazje poznać). Na 5 rzeczy ktore powiedział z sensem kolejne 2 byly wierutna bzdura. Laikowi to brzmialo sensownie bo jakos sie kleiło i kanał mial wyświetlenia. Komus kto ma pojecie o ziołach uszy więdły na jego filmach. W czasach termowizji i dronow chlop pod koniec zywota poswiecil sie chowaniu konserwy w bunkrze wiedocznym z satelity jak na dloni. Madrowal sie o zdrowiu odszedł na choroby układu krążenia. Poróżnił niesłychana ilosc ludzi nie tylko sceptyków ale i samych prepersów lokalnych rolnikow czy zielarzy. Finalnie postac negatywna. A to ze inne osoby zachłyseły sie jego fenomenem to tylko pokazuje stan edukacji w Polsce.
CO? Właśnie rezerwy u nas są problemem. Myślenie z PRL czasz odrzucić. Przykładowo: "elity" mają cokolwiek gotowego na cokolwiek. Nie, nie mają. Tak samo jak reszta obywateli. Dziś wiedza nie jest czymś magicznym XD.
Przecież rządzący nie biorą się z kapelusza, ktoś ich wybiera. Dwa, tacy rządzący jacy obywatele. Bardzo trundo nam się przegląda w lustro jako społeczeństwu. Cedowanie na rządzących niewiele zmienia jesli zwykli ludzie wylewają gnój do rowu, palą śmieciami, wycinają wszystkie drzewa na posiadłości i wokół niej, brukują i asfaltują co się da i liczą na szybki i krótkoterminowy zysk zamiast na długofalowy rozwój. Polska w głowach małych i dużych jest krową dojną. Pojęcie wspólnego dobra nie istnieje. Żeby się napchac, nażryć, wyspać, zesrać i gnój zostawić. Trochę po bandzie, ale niestety. Można się pocieszyć, że mimo to parę rzeczy się nam udało i nie jesteśmy drugim afganistanem.
Jeszcze cywilizacyjnie nie dorośliśmy do tego by to ludzie wybierali specjalistów w każdej dziedzinie... Wciąż uznajemy i godzimy się na to by rządzili politykierzy, cwaniacy, miałcy, mierni, bez wiedzy... Byle partyjni. Dupokracja ma się dobrze i uznawana jest za najlepszy system jaki ludzkość wymyśliła. Może kiedyś dorosną do innych wniosków i świat, cywilizacja zaliczy ogromny skok. Chociaż wątpie, życie i planowanie na max 3-4 lata chaosu losowego nie może prowadzić do niczego sensownego.
Bardzo mądrze Panie Łukaszu. Ja wlasnie w tym kierunku każdym rokiem zwiększam swoją wiedzę z zakresu dzikich roślin jadalnych. Chociaż 3 rośliny rocznie, które na stałe przyswoje w pamięci i realnie nauczę się z nich czerpać pożytek. Znajomym znaznaczam ze piłkarskie podwórka z trawa na 3 cm i tujowi strażnicy płotów to dosłownie wyjałowiona przestrzeń.
Dokładnie. Mało tego, tuje są bardzo szkodliwymi roślinami, wręcz zagrażają naszemu zdrowiu. Ale skąd ludzie mają o tym wiedziec? W szkole nie uczą, w tv nie mówią a mało kto czerpie wiedzę z książek lub tego typu kanałów. Szczęście że jeszcze mamy do nich dostęp ale... proponuję zakup również książek o tej tematyce.
@@anetapioch784 mam mnóstwo tui na ogrodzie. Rosną już 15 lat. Dwa lata temu zasadziłem kolejne 20 sztuk. W ciągu tych lat, ani ja, ani reszta domowników nie odczuliśmy żadnych, negatywnych skutków zdrowotnych. Rosną wraz z drzewkami owocowymi, orzechem włoskim, pigwowcem i borówkami amerykańskimi.
No tak...do tego doszło,że w mieście niestety ani kury nie latają ani krowy się nie pasą ludzie nie wiedzą jak wygląda drzewo jakiekolwiek jadalne. Na wsi jeden rolnik nie wykarmi pół miasta. Dlatego nie bardzo wiem jak to rozwiązać u kogoś kto ma tylko M3 w centrum i żadnej rodziny na wsi a prawa jazdy jeszcze nie zrobił..🙂
Myślę że wycina się drzewa,które mogą stanowić pożywienie lub leczenie ,stosuje środki chwastobojcze i promuje tuje i trawniki po to żeby tego jedzenia nie było skąd uzyskać- to nie jest bezmyślne lecz celowe dzialanie Wmowiono ludziom,że zioła są chwastami, wręcz truciznami A w zamian truje się ich pseudo jedzeniem z masowki
zgadzam się w całej rozciągłości , mam dużą działkę , i chwalę to sobie bo lata temu śmiano się ze mnie że kupuję parę ha ziemi zamiast kupić dobry samochód , no bo jak już ma się super pracę to czymś reprezentacyjnym trzeba jeździć , dziś nikt się nie śmieje .... siedzą w czterech kątach i kisili się w blokach a ja , mnie wszelkie "lokdałny" ominęły , bo mam swoją przestrzeń , którą w tym roku zasadziłam od poczatku do końca - warzywa , krzewy , mleko kupuję od rolnika , jajka też , i szkoda że dziś rolnicy u siebie nie mogą ubijać zwierząt, to jest błąd i dziś to widzę bardzo wyraźnie , to zagraża właśnie bezpieczeństwu żywnościowemu , po co czekać na jakieś wojny czy katastrofy ?!
@@mar-mz8kv to każdego indywidualna sprawa , mnie w kwestii jedzenia nie przyświeca żadna ideologia, jedzenie zaś tego co mam pod nosem to dla mnie ale jest to też fakt jest najbardziej ekonomiczne i korzystne dla środowiska , a z tymi modami na wege ...no wystarczy spojrzeć jakie biznesy się na tym robi i skąd kapitał, od ludzi co wcinają mięsiwo , ale to inny temat, do tego jak by przyszło ludziom głodować to zjedzą co im w ręce wpadnie
Bardzo mądre spostrzeżenia. Też tak robiłam i uchodziłam za dziwną a dziś patrzą z zazdrością choć z braku forsy nie mogę spełnić swoich wyobrażeń.....
Przebywam aktualnie w jakimś Belgijskim miasteczku pomiędzy Brukselą a Antwerpią i na obrzeżach miasta wzdłuż rzeki nasadzonych jest kilometry drzew orzechowych,,, Szpaler ponad 5 kilometrów drzew orzechowych dosłownie wcisnęł mnie w szok i zachwyt oraz radość.
A ja na na nasadzenia przy firmowym parkingu wybrałam rokitnik ,leszczyna ,dereń jadalny i bez czarny.pochwaliłam się;) Pozdrawiam społeczność i Pana Profesora
Do władz apel? O czym Pan mówi.Oni od lat odbierają nam wszystko co jest naszym skarbem , od sasobów w głębinach po to ,,co nas żywi na powierzchni.Dziękuję za dzielenie się tą olbrzymią wiedzą I doświadczeniem ! Zawsze coś dla siebie z🎉najduję czego ,nie wiedziałam.Życzę zdrowia I sił aby,tak jak
Brak zasadzeń drzew owocowych się zemści.W mojej bliskiej okolicy tylko ja mam na działce jabłonie,śliwy,wiśnie,czereśnie i krzewy porzeczki czarnej oraz czerwonej.Głupi sąsiedzi wybrali tuje i cyprysy.
@Płomień jeśli im tak wygodnie, to niech sobie tak mają, czemu Ci to przeszkadza?. Nie za bardzo rozumiem, co chcesz wyrazić, bo twierdzisz, że się nie przejmujesz co o Tobie myślą, ale jednak specjalnie tu robisz wpis o tylko tyn, co oni myślą o ogródkach innych. A teraz na dodatek określasz ich jako _Europejczyków,_ co wygląda w tym przypadku, na ocenianie ich dość pogardliwie. Więc po co to wszystko - najpierw wpis, a teraz pokazanie, że Ty ich oceniasz w taki sposób? Naprawdę życie może być mniej stresujące z założeniem, że każdy może żyć tak, jak lubi.
Ale super. Myślę, że na rządzących nie można się oglądać. Zacząć od siebie. Oboje z mężem tak postępujemy intuicyjnie. Sadzimy wszystko co się da i nawet do końca nie wiemy po co to robimy, a to na przetrwanie. Konsupcyjny tryb życia czyni ludzi bezradnymi i nie myślącymi. Pozdrawiam 😄
9:24 ależ to jest ciekawy pomysł! Faktycznie często sadzi się takie dziwne, takie właśnie niepraktyczne rośliny, a przecież mamy tyle pięknych i do tego mogących stanowić pokarm. Odcinek dający do myślenia.
U mnie tui juz nie ma, są czeresnie ,wisnie, jablonki,derenie nawet kousa,orzechy,leszczyna czerwona,mirabelki, żółta,czerwona a dla pszczółek rosną lipy,trzeba propagować hasło Tadeusza Rolnika i zamieniamy trawniki na warzywniki
W dopłatach z UE dla rolników istnieje coś takiego, że do krów (wiek powyżej 2 lat) płacą w przedziale od 3 do 20 sztuk, Tak samo do młodego bydła w wieku do 2 lat. Ze względów strategicznych powinno się dążyć, żeby rolnicy dekoncentrowali hodowle i powinno się dopłacać od pierwszej sztuki, bo takie sztuki staną się krowami żywicielkami dla każdej rodziny. W dzieciństwie byłem zaganiany do wykopków kartofli w PGRze i wspominam to bardzo miło.
A ja mam 15 drzew owocowych i kilkadziesiąt gatunków warzyw.sadzimy co roku i w sezonie wogole nie kupujemy warzyw.jak się ma kawałek nie duży ziemi to wystarczy że człowiekowi się chce
Oj, nie jest to gadanina osoby z nerwica czy fobia!!! Panie Łukaszu, to jest myslenie ogromnie racjonalne i perspektywiczne!!! Tylko zanim doczekamy sie takiego prawa od strony glownych rzadzacych to musimy zadbac o siebie lokalnie, jak Pan mowi. Od swojego ogrodu,laki,lasu po gminy czy powiaty. Dziekuje ogromnie za ten filmik i wszystkie pozytywne komentarze!!! Do dziela hej :)
w Polsce jest grupa prepersow, oni sa przygotowani (na tyle na ile sie oczywiscie da ale na pewno lepiej niz wiekszosc spoleczenstwa ktora uzalezniona jest od tego co w sklepach wielkopowierzchniowych). Jesli chodzi zywnosc z drzewa, to przeciez na pewno pamieta Pan i niektorzy tutaj czasy kiedy kazdy dom na wsi mial ogrod z drzewami owocowymi albo cale sady. Sama pochodze ze wsi, i nasz ogrod mial rozne drzewa owocowe, jablonie, grusze, sliwy, wisnie czeresnie, krzewy agrestu, porzeczki, truskawki itd. Wszystko ekologiczne i za darmo. A na orzechy laskowe chodzilo sie do lasu zbierac (zreszta nadal to robie, bo tutaj gdzie mieszkam leszczyny od groma). Ludzie po wojnie wiedzieli co to bieda i glod i polegali w duzym stopniu na tym co nam natura daje. Ja tez jestem za tym zeby sadzic wiecej drzew owocowych, w parkach itd. tutaj gdzie mieszkam, w Hemel Hempstead, UK znalazlam kilka drzew dzikich jabloni i gruszy tu i uwdzie, na szczescie nie sa wycinane poki co, sa tez dwa duze drzewa orzecha wloskiego. I ostatnio zauwazylam ze lokalne wladze posadzily kilka drzewek jabloni i grusz, jestem za w stu procentach!
U moich dziadków rosły na podwórku lipy, czarny bez, jabłonie, grusze, wiśnie i śliwy, orzech włoski, leszczyna i czarny bez. Same pożyteczne rośliny. Z iglaków jałowiec - owoce jako przyprawa do mies. Drewno do wędzenia. Odkrywam teraz bogactwo tych roślin.
Bardzo ciekawe przemylsenia. Ja od dluzszego czasu zastanawiam sie, dlaczego studnie w miastach sa likwidowane, dlaczego wiekszosc wiezy cisnieniowych tez zostala zlikwidowana. Przy nawet najmniejszym problemie z dostawa pradu - tracimy prawie wszstko - nie wspominajac juz o likwidacji lokalnych zakladow produkcji zywnosci. Dziekuje za cenne uwagii i pozdrawiam
Ale mamy takie same myslenie!! ale jak zarazić tych ludzi do mądrych decyzji. obsadziłabym tym wszystkim każdy skwer bo to nasze przetrwanie.Dziękuje ze w tych Pana wykładach jestem nie jestem sama.Oby udało mi sie mieć domek i ratować ten świat 🤗
Bardzo super film. Szkoda, że oglądalność znikoma. Sadzenie drzew i krzewów dających owoce powinno być obowiązkowe. Wszędzie gdzie jest to możliwe. Będą niezwykle potrzebne, po skutecznym działaniu szprycowania, lub innej metody. Po radykalnym zredukowaniu, owoce ułatwią przetrwanie nawet trzystu tysiącom osobników, którzy przetrwają przypadkiem. Umiejętność hodowli innych roślin, zwierząt oraz umiejętność łowienia ryb, bez narzędzi pochodzących z fabryk, na pewno umożliwi przeżycie niektórym dziko żyjącym grupom. Również przechowywanie żywności jest bardzo ważne. Czy ktoś to potrafi bez szczelnych nakrętek słoików i butelek. Tego drobiazgu zabraknie po kilku latach wegetacji w naturalnych warunkach.
Łukaszu, kilka uwag: 1. Uderzenie nuklearne, wbrew pozorom, nie daje dużego skażenia. O wiele efektywniejsze byłyby ataki chemiczne, jak na przykład Agent Orange, skutecznie wykorzystywany przez Amerykanów w Wietnamie. 2. Co do centralnych magazynœw kalorii, to byłbym sceptyczny. Lepszą ideą są magazyny rozproszone, czyli dobrze zaopatrzona piwniczka w każdym domu. 3. Przeróbka owoców na alkohol, jako źródło kalorii, to nie jest najlepszy pomysł, gdyż alkohol, pomijając inne skutki uboczne, przy spożyciu w dużym ułamku jest wydalany z moczem. Lepszą opcją są wschodniosłowiańskie pastiły.
Ja do listy roślin dodał bym przede wszystkim Diospyros virginiana, słodkie owoce wiszą jeszcze w styczniu na drzewie. Podobnie oliwnik baldaszkowy utrzymuje owoce w grudniu.
To wszystko co Pan mówi to prawda i tak być powinno w Polsce były aleje z czeresnią jabłka ,morwy,grusze itd teraz to wszystko jest wycięte w pień co zresztą odrębny temat by mogło to stanowić .. Polska nie posiada żadnych państwowych rezerw żywnościowych a dawniej były jednak .Dwa Rosja jest głównym producentem na skalę światową żywności. Europa Rosji embarga stosuje jak ona nam embargo zastosuje to dopiero nam się oczy otworzą gdy żywności braknie bo mozna odcinac się lub innych od wszystkiego od ropy po pieniądz a tylko żywność ma naprawdę ostateczne znaczenie jak wiemy w zeszłym roku ceny nawozów skoczyły na poziom o kilka tak kilka set procent gdzie nie stać wielu było na ich zastosowanie ktoś powie będzie zdrowiej , hm gdyby były dawne uprawy i odmiany to tak A niestety dzisiejsze uprawy potrzebują nawozów sztucznych więc jedyne co będzie to spadek plonów i to naprawdę o kilka dziesiąt procent jeszcze sucho i chłodno jak narazie więc ? No i ostatecznie jak Europie zachodniej braknie a zapłaci więcej to komu rolnik sprzeda?! Chyba że sprzedaż za granicę polski zostanie wstrzymana ,wątpię tu zobaczymy warto tej decyzji oczekiwać.Tylko czy skup interwencyjny będzie opłacalny dla rolników czy będzie kolejnym gwoździem pod przykrywką .. No ale to jest zaplanowane i wypowiedziane parę lat temu przez tego samego człowieka co teraz to wdraża a ludki myślą że to przypadek że choroba że wojna i wszystko !!! tylko nie ci! którzy mówili że to zrobią! teraz to robią i nadal mają zwolenników!!!
Fenomenalne podejście. Może by Pan wydał chociaż broszurę-co, gdzie i dlaczego sądzić, a potem po gminach. Świadomość ludzi też rośnie i wielu chętnie by kupiło taki zeszyt wiedzy na już. No o sadzic musimy teraz, by za jakiś czas było jedzenie. Dziękuję Panie Łukaszu. ❤❤
Witam, Panie Profesorze super idea nasadzania w miejscach publicznych drzew które mogą wyżywić naród w razie klęski żywiołowej, ale najpierw nasi Rządzący dobrze by było aby pomyśleli o tym.
U mnie sady mirabelkowo-śliwkowo-porzeczkowe tak się przez trzy dekady leżenia odłogiem rozsiały po okolicy, że praktycznie potroiły obszar. W tym roku jeszcze testuję pionowy akwaponiczny ogród w piwnicy. Karpie, ledowe panele i obżeram się sałatą bez chemii już 3 miesiąc, a końca nie widać bo odrasta szybciej niż nadążam jeść.
@@t9mpol973 Za te kupne sobie liczą jakby były wykonane ze złota. U mnie wszystko rośnie w czarnych, budowlanych kastrach 60L wypełnionych keramzytem, postawione na regale jedna pod drugą, żeby woda spływała. Nad każdą ledowy "panel" zrobiony z 2 oprawek E27 i ledowych żarówek z promki w ikei. Rybki pływają w składanym zbiorniku na deszczówkę 500L, do tego filtr z beczki 220L po oliwkach. Rozrzutnie licząc, zamknąłem się w okolicach tysiaka, licząc jeszcze pompy i napowietrzanie. Póki co działa świetnie do sałaty i bok choy, ale gdybym chciał coś kwitnącego to pewnie będę musiał wymienić lampy. Wcześniej bawiłem się jeszcze hydroponiką, brałem z rybnego 25L styropianowe pojemniki po 5zl sztuka, wycinałem w pokrywach dziury na doniczki, lałem do środka wody z nawozem, nad to wszystko chiński panel led 30w podpięty pod czasowy włącznik/wyłącznik i bez żadnego napowietrzania, filtrów czy czegokolwiek innego sobie rosły bazylie, aż nie wychlały całej wody. Ale gdybym chciał coś ładnego, to pewnie poszedłbym w coś takiego ua-cam.com/video/3LmydJnqMBI/v-deo.html
fajnie pod tym względem jest w Atenach (akurat imo jeden z ich niewielu plusów), że w obrębie miasta jest mnóstwo cytrusów (różne gatunki), nawet na cmentarzu, plus drzewa oliwne :-) na obrzezach blizej morza także daktylowce, a centrum duży otwarty ogród botaniczny m.in. z tymi gatunkami
Dawniej właścicie posiadłości z porozumieniem służb leśnych sadzili tzw "remizy", czyli nasadzenia drzew i krzewów typu jarzębina, kalina, tarnina, coś co było stołówką dla dzikiej zwierzyny.
Tak, takie szkolenia dzieci i młodzieży nawet w formie zabawy to świetny pomysł. Wiemy jak dużo nauczyliśmy się np. w harcerstwie: organizacji. Co do miast to oprócz ołowiu jest do eliminacji roundup tak nagminnie szastany przez dozorców
Poproszę o filmik na temat sadzenia w przestrzeni publicznej gatunków obcych. Osobiście roześlę do każdego urzędu zwiazanego z zielenią. Dziękuję za dzielenie się z nami wiedzą.
Пане профессоре Ваши фильмы с большим удовольствием и уважением смотрят на Украине. Они интересные, познавательные и очень нужные. Большое спасибо !!!!!
Jaka szkoda, że rządzący nie słuchają mądrych ludzi. Najlepszy filmik jaki oglądałam od lat. Dziękuję. Zbieram się powoli za obsadzanie swojej ziemi na Suwalszczyźnie. Najpierw chce zacząć od zalesienia części działki na wzgórzu, potem będę ogarniać stary, zdziczały sad, będę dosadzac drzew (na razie krowy sąsiada wszystko zjadły), dlatego dobrze mieć listę co sadzic.
Jak mnie to ubawiło kiedyś jak pan Łukasz opowiadał o swojej niefortunnej wycieczce bez portfela do Krakowa gdzie na Plantach posilał się OWOCAMI JARZĘBINY...
20:15 W Polsce uprawiana jest morwa biała. Inny gatunek, morwa czarna jest nieodporna na mróz w naszym kraju. Przy moim ogrodzie posadzone są drzewka morwy białej i latem (rosną b. szybko do 1 m rocznie!), jest to doskonała stołówka dla ptaków. Hordy ptaków zlatują się aby konsumować jej owoce. M.in. przylatywała z Afryki wilga gniazdować na pobliskie, potężne drzewo robinii akacjowej. Akacje wycięto i wilga już nie przylatuje 🙁, a lubiłem obserwować jak szybuje z robinii na morwę po jej słodkie owoce. Warto dodać, że liście morwy białej wykazują właściwości lecznicze działając stabilizująco na poziom cukru we krwi, dlatego mogą być polecane pomocniczo w cukrzycy typu 2 oraz przy odchudzaniu. Pędy i liście zawierają hormon wzrostu, w Chinach napar podawano dzieciom wątłym i wolno rosnącym. (źródło Wikipedia).
Panie Łukaszu wszyscy zajęci wojno na Ukrainie a tym razem na niebo nikt nie patrzy dzis od rana z północy na południe i z powrotem 4 samoloty w odstępach 10 minutowym sypio cos i tak do godz 16 czy może sie pan określić. W tym temacie.
Głód to najmniejszy z problemów będzie . Ja np sam zacząłem głodówke 3lata wcześniej i dzisiaj jestem zachartowany - polecam innym. Macie jeszcze czas . Bądźcie ludźmi a nie swiniami
Wspaniałe porady Łukaszu bardzo przydatne w dzisiejszych czasach. Masz rację Łukaszu ciągle będzie coś się działo po operacji psychologicznej c19 obecnie następny etap zaplanowanej akcji przed nami następne etapy już zapowiadane z tym że teraz będzie coraz szybciej się to działo bo rządzący widzą że coraz więcej osób się budzi a im zależy żebyśmy spali wtedy łatwiej nami manipulować ale wiadomo że ich plany się nie powiodą ponieważ jeszcze nigdy w historii świata tak się nie zdarzyło żeby jakieś przedsięwżęcie mające na celu ucisk ludności długo przetrwało choćby przeróżne imperia jakie kiedyś istniały, plany stalina czy hitlera wszystko prędzej czy później się rozpadło i teraz też tak będzie...
Jest Pan mądrym człowiekiem i to co Pan mówi zostało dawno przepowidziane w Biblii w ew , , Łukasza 21 roz .to co tam pisze jak wojny epidemie głód zmiany klimatu miały się dziać w jednym czasie i świadczyć o końcu tego systemu którego żaden człowiek nie jest w stanie uratować tylko Bóg JEHOWA
Tak,to prawda ,Ł Kowal,kolejne , przewidziane wydarzenia zapisane w Biblii teraz mają miejsce , a my ...czy zgadzamy się... czy wierzymy , czy też nie ...,będą miały spełnienie, a jakie ? Odpowiedz jest w " zasięgu ręki ".Pozdrawiam dociekliwych i wytrwałych.
Tak, też zauważyłem, np. w Izraelu pomarańcze rosnące wzdłuż autostrady. We Francji bodajże oregano sobie rosło w jednym mieście na trawnikach. Co do lokalnych roślin, dodałbym pokrzywę i koniczynę: bardzo pospolite, rosnące w dużych ilościach, mało wymagające, smaczne i zdrowe. Co z czosnaczkiem? Czarny bez jest nie tylko piękny, ale i smaczny i zdrowy. W obliczu epidemii depresji, może warto i dziurawca posadzić? Jak iglaki to może lepiej sosnę? Młode pędy są pyszne, a dorosłe igły są dobrym źródłem witaminy C i mogą służyć do inhalacji na infekcje dróg oddechowych. Warto wiedzieć co rośnie dobrego dookoła, niezależnie od tego czy jest jakieś zagrożenie czy nie.
Polecam wszystkim książkę,, Mało znane rośliny sadownicze " autorzy to Kawecki,Łojki,Pilarek. U mnie w gruncie rzeczy od tego się zaczęło. Mieliśmy z żoną kiepską glebę i szukaliśmy roślin które wydadzą owoce mimo trudnych warunków bytowych. Polecam każdemu oprócz charakterystyki gatunku zawiera ludowe przepisy i ciekawostki.
Pisałem do Prezydenta Dudy i zwracałem uwagę, aby na osiedlach sadzić jabłonie, grusze, orzechy, inne drzewa owocowe, oraz krzewy i krzaki owocowe - porzeczka, agrest, jeżyny itd. tak było na Chomiczówce, przy Renesansowej. Teraz wycinają drzewa i zabudowują każdy kawałek terenu. W czasie pokoju ludzie mają z tego pożytek, w czasie wojny pozwolą przetrwać. Jem owoce na kolację i nie podnoszą cukru. Są bardzo dobrym posiłkiem. Panie Łukaszu, musimy apelować do rządzących, o przepisy prawne, aby na osiedlach sadzić owoce. Porzeczka przed klatką ładnie wygląda. Trzeba o tym wszędzie głośno mówić. Pisałem o tym na FB do postów Konfederacji, ale to ograniczeni ludzie, żyjący we własnym matrixie.
Z tymi porzeczkami ekstra pomysl! Mysle, ze najlatwiej bedzie zagadac we wspolnocie mieszkaniowej, zeby je posadzic pod jednym blokiem. Jak inni zobacza rezultat, na drugi rok posadza u siebie.
Zamiast do prezydenta pisma i naciski trzeba kierować do lokalnych zarządców osiedli i lokalnych władz samorządowych. To oni mają największy wpływ na to, co się dzieje w naszym najbliższym otoczeniu.
@@iv3269 To też, ale oni raczej nie słuchają obywateli. Szczególnie jeśli teren jest zarządzany przez gminę. Przepisy by to na nich wymusiły. Poza tym wtedy można podłączyć wszystko pod system odtwarzanej na nowo Obrony Cywilnej i mieć oficjalny spis, oraz mapy roślin i zwierząt w okolicy, w razie kryzysu. Jednak jak najbardziej, trzeba o tym mówić na zebraniach wspólnot (co jest trudne, bo zawsze jacyś malkontenci będą mieli problem), spółdzielni i pisać do gmin.
Panie Łuczaj ...Pan jesteś tak łagodny w przełyku jak najlepsza okovita pod słońcem . Nawet miałem taką , niebezpieczną teorie na Pana postać , otóż mógłby Pan spokojnie założyć jakąś sektę , gdzie tysiące wyznawców idzie za guru ...bezkrytycznie 😀. Na szczęście doszedłem do wniosku, tu dygresja do mojej dysfunkcji myślowej . Przecież Pan jest wykształconym osobnikiem o dość zrównoważonym Ego .... hehe
Łukasz, pozdrawiam i dziękuje za odcinek oraz podjęcie ważnych tematów. Co do nasadzeń to 100% zgadzam się! Co do diety, zapasów i ew. programów rządowych chciałbym otworzyć dyskusję. Czy program rządowy? Nie wierzę w realność możliwości wdrożenia realnych pomysłów. Rozważny inicjatywy oddolne tam, gdzie to możliwe (nie wszędzie z racji skali). Czy magazynować cukier? A może tłuszcze i białko. Przestawić siebie samych już teraz na tryb metabolizmu KETO (ketoidalny), znacznie zdrowszy, pozwalający na zaspakajanie głodu mniejszymi ilościami ale przy zwiększonym wysiłku organizmu. Wspominałeś o podobnym efekcie u ludzi podczas oblężenia Sarajewa. Zapasy są ważne i konieczne. Nie zastąpią jednak małej lokalnej produkcji. Jestem ciekawy, jak odniósłbyś się do takich tez. Założenia początkowe są kluczowe. Pozdrowienia
Panie Łukaszu- Pana słowa docierarą do decydentów- w tym roku nie nie było koszenia trawników - w Gdańsku - Oliwie. na trawnikach jest ""kwawrnik, babka pospolita i dziewanna, tasznik"
Adolf Kudlinski tez kiedys o tym mowil, ale i tak ludzie zrobia to co im media zasugeruja, przyjdzie czas ze kaza glodnym zjesc bezrobotnych i pozniej beda sie dekorowac orderami ze swiat uratowali
Czy Pan miał okazje spotkać w Polsce w stanie dzikim (Crambe maritima L.) . Przydał by się materiał filmowy jak uprawiać tą roślinę i jaki ma walory kulinarne i zdrowotne.
sadźmy cokolwiek zamiast tych monoplantacji trawy w jednym gatunku... pigwy, bzy czarne, orzechy, maliny, porzeczki, DERENIE, dzika róża, głóg, jarzębiny...
Odnośnie szkoleń dla dzieci. Nie wiem, jak jest w Polsce, ale w UK moja córka ma w zerówce zajęcia z ogrodnictwa. Co do pomysłów autora, to popieram w całej rozciągłości, uwazam jednak, że system nigdy na to nie zezwoli. Darmowa żywność i energia są na wyciągnięcie ręki, jednak dopóki będą nami rządzić gady, pozostaną w sferze marzeń i utopii.
Pan Adolf Kudliński świętej pamięci już dawno to przewidział jak budował schrony na żywność to się śmiali że czubek a teraz zagrożenie stało się realne
Pan Adolf brak słów, człowiek z pasją.
Dlatego go prawdopodobnie zamordowali.
Pan Kurpiński dostarczył nam w swoich filmach mnóstwo wiedzy
Świeć Panie nad jego duszą
Nigdy się z Adolfa nie śmialam,wielu Polaków za nim było
Adolf zatrzymywał promieniowanie elektromagnetyczne kasztanami, smarowal kobietom pochwy czosnkiem podczas kandydozy i pił ocet przy wrzodach. A gawiedź klaskala uszami i łykala wszystko bo był antysystemowy. Kazdy dyplomowany naturoterapeuta sie tylko śmiał gdy z kazdym odcinkiem okazywało sie ze dane ziolo leczy niemal wszystko a medycyna klasyczna to trucizna i spisek. Zapraszalismy wielokrotnie Adolfa na prelekcje czy zbadania jego rewelacji. Nigdy mi nie wyjasnil dlaczego akcje spolek z sektora mitycznej bigpharmy nie uczynily mnie bogaczem ani jegi samego. Przeciez mogl spekulować przed covidem skoro to taki miliardy tam sa haha. Umiał tylko zwyzywać naszego rektora od zydow ruskich czy niemcow. Nie umial sie nawet zdecydowac o ktora nacje mu chodzi. Co tam ze rodzina rektora to 2 pokolenia Ułanów. Dla Kudlinskiego on i samozwańczy Slowianie byli dobrzy, reszta to wróg i zdrajcy. Stary czlowiek z syndromem oblężonej twierdzy. Apodyktyczny i prywatnie buc( mialem okazje poznać). Na 5 rzeczy ktore powiedział z sensem kolejne 2 byly wierutna bzdura. Laikowi to brzmialo sensownie bo jakos sie kleiło i kanał mial wyświetlenia. Komus kto ma pojecie o ziołach uszy więdły na jego filmach.
W czasach termowizji i dronow chlop pod koniec zywota poswiecil sie chowaniu konserwy w bunkrze wiedocznym z satelity jak na dloni. Madrowal sie o zdrowiu odszedł na choroby układu krążenia. Poróżnił niesłychana ilosc ludzi nie tylko sceptyków ale i samych prepersów lokalnych rolnikow czy zielarzy. Finalnie postac negatywna. A to ze inne osoby zachłyseły sie jego fenomenem to tylko pokazuje stan edukacji w Polsce.
Fantastyczny pomysł. Tylko jedno spostrzeżenie, nie mamy co liczyć na rządzących, ich magazyny są pełne. W myśl zasady: umiesz liczyć licz na siebie.
Myślę że pan Łukasz doskonale zdaje sobie sprawę ze złożoności obecnej sytuacji( początek filmu)
Ale jakoś trzeba obejść te algo 😉
CO? Właśnie rezerwy u nas są problemem. Myślenie z PRL czasz odrzucić. Przykładowo: "elity" mają cokolwiek gotowego na cokolwiek. Nie, nie mają. Tak samo jak reszta obywateli. Dziś wiedza nie jest czymś magicznym XD.
Przecież rządzący nie biorą się z kapelusza, ktoś ich wybiera. Dwa, tacy rządzący jacy obywatele. Bardzo trundo nam się przegląda w lustro jako społeczeństwu. Cedowanie na rządzących niewiele zmienia jesli zwykli ludzie wylewają gnój do rowu, palą śmieciami, wycinają wszystkie drzewa na posiadłości i wokół niej, brukują i asfaltują co się da i liczą na szybki i krótkoterminowy zysk zamiast na długofalowy rozwój. Polska w głowach małych i dużych jest krową dojną. Pojęcie wspólnego dobra nie istnieje. Żeby się napchac, nażryć, wyspać, zesrać i gnój zostawić. Trochę po bandzie, ale niestety. Można się pocieszyć, że mimo to parę rzeczy się nam udało i nie jesteśmy drugim afganistanem.
A nikt tu nie będzie liczyłam na darmozjadów. Sami musimy się organizować
@@sylwektokar4742 Chyba jednak nie odrywa oczu od roślin, może jedynie aby popatrzeć na telewizornię. Mógł ominąć przyczynę, nic by się nie stało.
Racja absolutna ! Przy wielu domach w ogrodach nie widzę żadnych drzew liściastych ani jednego krzewu owocowego...
Pan Sp. Kudlinski ma filmik ze ziemniaki mozna we worku posadzic i nawet na balkonie miec.
@@ach8355 Na balkonie to może już przesada, ale na działce czemu nie? Z drugiej strony warto o tym pamiętać, bo żyjemy w dynamicznych czasach
Widzę Pana na czele przynajmniej dwóch ministerstw! Chociaż szkoda by było Pana Profesora. 👍 👍
Uczciwych i porządnych nie dopuszczają do żłobu.
Jeszcze cywilizacyjnie nie dorośliśmy do tego by to ludzie wybierali specjalistów w każdej dziedzinie... Wciąż uznajemy i godzimy się na to by rządzili politykierzy, cwaniacy, miałcy, mierni, bez wiedzy... Byle partyjni. Dupokracja ma się dobrze i uznawana jest za najlepszy system jaki ludzkość wymyśliła. Może kiedyś dorosną do innych wniosków i świat, cywilizacja zaliczy ogromny skok. Chociaż wątpie, życie i planowanie na max 3-4 lata chaosu losowego nie może prowadzić do niczego sensownego.
Po 2-6 miesiącach przy obecnych zmijach został by profesor zwolniony
@@katarzynaherman5606 po tygodniu.
@@ReZG głosujemy na nich. czy ich wybieramy i kto liczy głosy to inna para kaloszy
Bardzo mądrze Panie Łukaszu.
Ja wlasnie w tym kierunku każdym rokiem zwiększam swoją wiedzę z zakresu dzikich roślin jadalnych. Chociaż 3 rośliny rocznie, które na stałe przyswoje w pamięci i realnie nauczę się z nich czerpać pożytek. Znajomym znaznaczam ze piłkarskie podwórka z trawa na 3 cm i tujowi strażnicy płotów to dosłownie wyjałowiona przestrzeń.
Dokładnie. Mało tego, tuje są bardzo szkodliwymi roślinami, wręcz zagrażają naszemu zdrowiu. Ale skąd ludzie mają o tym wiedziec?
W szkole nie uczą, w tv nie mówią a mało kto czerpie wiedzę z książek lub tego typu kanałów. Szczęście że jeszcze mamy do nich dostęp ale... proponuję zakup również książek o tej tematyce.
@@anetapioch784 mam mnóstwo tui na ogrodzie. Rosną już 15 lat. Dwa lata temu zasadziłem kolejne 20 sztuk. W ciągu tych lat, ani ja, ani reszta domowników nie odczuliśmy żadnych, negatywnych skutków zdrowotnych.
Rosną wraz z drzewkami owocowymi, orzechem włoskim, pigwowcem i borówkami amerykańskimi.
Ludzie zapomnieli że pożywienie rośnie w polu nie w sklepie
Np. mleko z biedronki (wydojone/wyprodukowane) w kartoniku.:/
No tak...do tego doszło,że w mieście niestety ani kury nie latają ani krowy się nie pasą ludzie nie wiedzą jak wygląda drzewo jakiekolwiek jadalne. Na wsi jeden rolnik nie wykarmi pół miasta. Dlatego nie bardzo wiem jak to rozwiązać u kogoś kto ma tylko M3 w centrum i żadnej rodziny na wsi a prawa jazdy jeszcze nie zrobił..🙂
To ty pewnie nie chodzisz do sklepu. ..
Myślę że wycina się drzewa,które mogą stanowić pożywienie lub leczenie ,stosuje środki chwastobojcze i promuje tuje i trawniki po to żeby tego jedzenia nie było skąd uzyskać- to nie jest bezmyślne lecz celowe dzialanie
Wmowiono ludziom,że zioła są chwastami, wręcz truciznami A w zamian truje się ich pseudo jedzeniem z masowki
zgadzam się w całej rozciągłości , mam dużą działkę , i chwalę to sobie bo lata temu śmiano się ze mnie że kupuję parę ha ziemi zamiast kupić dobry samochód , no bo jak już ma się super pracę to czymś reprezentacyjnym trzeba jeździć , dziś nikt się nie śmieje .... siedzą w czterech kątach i kisili się w blokach a ja , mnie wszelkie "lokdałny" ominęły , bo mam swoją przestrzeń , którą w tym roku zasadziłam od poczatku do końca - warzywa , krzewy , mleko kupuję od rolnika , jajka też , i szkoda że dziś rolnicy u siebie nie mogą ubijać zwierząt, to jest błąd i dziś to widzę bardzo wyraźnie , to zagraża właśnie bezpieczeństwu żywnościowemu , po co czekać na jakieś wojny czy katastrofy ?!
Słuchajcie się Adolfa Kulińskiego - ojca! Polecam każdemu!!
Po co ubijać zwierzęta, jest inna alternatywa. To jest najmniejszy aspekt przeżycia... Jesli juz musisz jesc zwierzęta skup sie na ptactwie...
@@mar-mz8kv to każdego indywidualna sprawa , mnie w kwestii jedzenia nie przyświeca żadna ideologia, jedzenie zaś tego co mam pod nosem to dla mnie ale jest to też fakt jest najbardziej ekonomiczne i korzystne dla środowiska , a z tymi modami na wege ...no wystarczy spojrzeć jakie biznesy się na tym robi i skąd kapitał, od ludzi co wcinają mięsiwo , ale to inny temat, do tego jak by przyszło ludziom głodować to zjedzą co im
w ręce wpadnie
@@mar-mz8kv mięso to mięso,kupisz mięso to też jest z zabitego zwierzęcia.
Bardzo mądre spostrzeżenia.
Też tak robiłam i uchodziłam za dziwną a dziś patrzą z zazdrością choć z braku forsy nie mogę spełnić swoich wyobrażeń.....
Dziękuję Panie Łukaszu za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Praca Pana jest bezcenna🙏🍀❤️
Panie profesorze niesamowite trafne spostrzeżenia.
I dynie. Pestki pełne zasobów i rosną w sezonie szybko. Pozdrawiam panie Łukaszu i dziękuję za dzielenie się wiedzą, bo to teraz bezcenne.❤️🍀❤️
Przebywam aktualnie w jakimś Belgijskim miasteczku pomiędzy Brukselą a Antwerpią i na obrzeżach miasta wzdłuż rzeki nasadzonych jest kilometry drzew orzechowych,,,
Szpaler ponad 5 kilometrów drzew orzechowych dosłownie wcisnęł mnie w szok i zachwyt oraz radość.
A ja na na nasadzenia przy firmowym parkingu wybrałam rokitnik ,leszczyna ,dereń jadalny i bez czarny.pochwaliłam się;)
Pozdrawiam społeczność i Pana Profesora
tak trzymać
Bardzo mądry wybór. Będą służyły przez lata
Do władz apel? O czym Pan mówi.Oni od lat odbierają nam wszystko co jest naszym skarbem , od sasobów w głębinach po to ,,co nas żywi na powierzchni.Dziękuję za dzielenie się tą olbrzymią wiedzą I doświadczeniem ! Zawsze coś dla siebie z🎉najduję czego ,nie wiedziałam.Życzę zdrowia I sił aby,tak jak
Brak zasadzeń drzew owocowych się zemści.W mojej bliskiej okolicy tylko ja mam na działce jabłonie,śliwy,wiśnie,czereśnie i krzewy porzeczki czarnej oraz czerwonej.Głupi sąsiedzi wybrali tuje i cyprysy.
W razie totalnego głodu, wejdą i zjedzą wszystko... Zapowiada się dzicz.
@Płomień nigdy nie przejmuj się takimi osobami i rób swoje. Smutne życie mają Ci, co kierują się tym, co inni o nich pomyślą.
@Płomień Żeby śmiać się z tego że ktoś ma ogród warzywny to już trzeba mieć ostro pod deklem
@Płomień
Sam się interesuje od dłuższego czasu permakulturą i cieszy mnie rosnąca popularność tym tematem. Również pozdrawiam
@Płomień jeśli im tak wygodnie, to niech sobie tak mają, czemu Ci to przeszkadza?. Nie za bardzo rozumiem, co chcesz wyrazić, bo twierdzisz, że się nie przejmujesz co o Tobie myślą, ale jednak specjalnie tu robisz wpis o tylko tyn, co oni myślą o ogródkach innych. A teraz na dodatek określasz ich jako _Europejczyków,_ co wygląda w tym przypadku, na ocenianie ich dość pogardliwie. Więc po co to wszystko - najpierw wpis, a teraz pokazanie, że Ty ich oceniasz w taki sposób? Naprawdę życie może być mniej stresujące z założeniem, że każdy może żyć tak, jak lubi.
Ale super. Myślę, że na rządzących nie można się oglądać. Zacząć od siebie. Oboje z mężem tak postępujemy intuicyjnie. Sadzimy wszystko co się da i nawet do końca nie wiemy po co to robimy, a to na przetrwanie. Konsupcyjny tryb życia czyni ludzi bezradnymi i nie myślącymi. Pozdrawiam 😄
9:24 ależ to jest ciekawy pomysł! Faktycznie często sadzi się takie dziwne, takie właśnie niepraktyczne rośliny, a przecież mamy tyle pięknych i do tego mogących stanowić pokarm. Odcinek dający do myślenia.
Świetny pomysł z tymi drzewami, zwłaszcza orzechami, w Belgi tak właśnie jest..
U mnie tui juz nie ma, są czeresnie ,wisnie, jablonki,derenie nawet kousa,orzechy,leszczyna czerwona,mirabelki, żółta,czerwona a dla pszczółek rosną lipy,trzeba propagować hasło Tadeusza Rolnika i zamieniamy trawniki na warzywniki
W dopłatach z UE dla rolników istnieje coś takiego, że do krów (wiek powyżej 2 lat) płacą w przedziale od 3 do 20 sztuk, Tak samo do młodego bydła w wieku do 2 lat. Ze względów strategicznych powinno się dążyć, żeby rolnicy dekoncentrowali hodowle i powinno się dopłacać od pierwszej sztuki, bo takie sztuki staną się krowami żywicielkami dla każdej rodziny. W dzieciństwie byłem zaganiany do wykopków kartofli w PGRze i wspominam to bardzo miło.
A ja mam 15 drzew owocowych i kilkadziesiąt gatunków warzyw.sadzimy co roku i w sezonie wogole nie kupujemy warzyw.jak się ma kawałek nie duży ziemi to wystarczy że człowiekowi się chce
Jak zwykle mądre słowa. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🌿
Oni zapasy z pewnością mają. A nas chcą głodem za ryj złapać jeszcze bardziej.Pozdrawiam serdecznie jestem prawie Pana sąsiadem 😉
Wyłącza internet aby ludzie oddali swoją wolność wzmian za konrole nad człowiekiem ą jedzenie będzie na kartki
Oj, nie jest to gadanina osoby z nerwica czy fobia!!! Panie Łukaszu, to jest myslenie ogromnie racjonalne i perspektywiczne!!! Tylko zanim doczekamy sie takiego prawa od strony glownych rzadzacych to musimy zadbac o siebie lokalnie, jak Pan mowi. Od swojego ogrodu,laki,lasu po gminy czy powiaty. Dziekuje ogromnie za ten filmik i wszystkie pozytywne komentarze!!! Do dziela hej :)
w Polsce jest grupa prepersow, oni sa przygotowani (na tyle na ile sie oczywiscie da ale na pewno lepiej niz wiekszosc spoleczenstwa ktora uzalezniona jest od tego co w sklepach wielkopowierzchniowych). Jesli chodzi zywnosc z drzewa, to przeciez na pewno pamieta Pan i niektorzy tutaj czasy kiedy kazdy dom na wsi mial ogrod z drzewami owocowymi albo cale sady. Sama pochodze ze wsi, i nasz ogrod mial rozne drzewa owocowe, jablonie, grusze, sliwy, wisnie czeresnie, krzewy agrestu, porzeczki, truskawki itd. Wszystko ekologiczne i za darmo. A na orzechy laskowe chodzilo sie do lasu zbierac (zreszta nadal to robie, bo tutaj gdzie mieszkam leszczyny od groma). Ludzie po wojnie wiedzieli co to bieda i glod i polegali w duzym stopniu na tym co nam natura daje. Ja tez jestem za tym zeby sadzic wiecej drzew owocowych, w parkach itd. tutaj gdzie mieszkam, w Hemel Hempstead, UK znalazlam kilka drzew dzikich jabloni i gruszy tu i uwdzie, na szczescie nie sa wycinane poki co, sa tez dwa duze drzewa orzecha wloskiego. I ostatnio zauwazylam ze lokalne wladze posadzily kilka drzewek jabloni i grusz, jestem za w stu procentach!
Otworzył mi Pan oczy, dziękuję :-)
U moich dziadków rosły na podwórku lipy, czarny bez, jabłonie, grusze, wiśnie i śliwy, orzech włoski, leszczyna i czarny bez. Same pożyteczne rośliny. Z iglaków jałowiec - owoce jako przyprawa do mies. Drewno do wędzenia. Odkrywam teraz bogactwo tych roślin.
Bardzo ciekawe przemylsenia. Ja od dluzszego czasu zastanawiam sie, dlaczego studnie w miastach sa likwidowane, dlaczego wiekszosc wiezy cisnieniowych tez zostala zlikwidowana. Przy nawet najmniejszym problemie z dostawa pradu - tracimy prawie wszstko - nie wspominajac juz o likwidacji lokalnych zakladow produkcji zywnosci. Dziekuje za cenne uwagii i pozdrawiam
Ale mamy takie same myslenie!! ale jak zarazić tych ludzi do mądrych decyzji.
obsadziłabym tym wszystkim każdy skwer bo to nasze przetrwanie.Dziękuje ze w tych Pana wykładach jestem nie jestem sama.Oby udało mi sie mieć domek i ratować ten świat 🤗
Bardzo super film. Szkoda, że oglądalność znikoma.
Sadzenie drzew i krzewów dających owoce powinno być obowiązkowe.
Wszędzie gdzie jest to możliwe.
Będą niezwykle potrzebne, po skutecznym działaniu szprycowania, lub innej metody.
Po radykalnym zredukowaniu, owoce ułatwią przetrwanie nawet trzystu tysiącom osobników, którzy przetrwają przypadkiem.
Umiejętność hodowli innych roślin, zwierząt oraz umiejętność łowienia ryb, bez narzędzi pochodzących z fabryk, na pewno umożliwi przeżycie niektórym dziko żyjącym grupom.
Również przechowywanie żywności jest bardzo ważne.
Czy ktoś to potrafi bez szczelnych nakrętek słoików i butelek.
Tego drobiazgu zabraknie po kilku latach wegetacji w naturalnych warunkach.
Kiedy rzadom wlasnie o to chodzi zebysmy glodowali. Zywnosc jest tonami niszczona.
W Japonii jest zakaz importu ryżu. Japończycy jedzą tylko ryż japoński
ważne gdzie rośnie, bo kumuluje chyba arsen, czy inną truciznę zwłaszcza tam, gdzie jest tego dużo w glebie
@@WaldemarFrąckiewicz tak, arsen. Małym dzieciom lepiej nie podawać ryżu (tymczasem w słoiczkach dla dzieci - kleik ryżowy 🤦).
dlatego ze dodaje sie trucizny do ryzu wiec rzad japonski dba o Japonczykow
Łukaszu, kilka uwag:
1. Uderzenie nuklearne, wbrew pozorom, nie daje dużego skażenia. O wiele efektywniejsze byłyby ataki chemiczne, jak na przykład Agent Orange, skutecznie wykorzystywany przez Amerykanów w Wietnamie.
2. Co do centralnych magazynœw kalorii, to byłbym sceptyczny. Lepszą ideą są magazyny rozproszone, czyli dobrze zaopatrzona piwniczka w każdym domu.
3. Przeróbka owoców na alkohol, jako źródło kalorii, to nie jest najlepszy pomysł, gdyż alkohol, pomijając inne skutki uboczne, przy spożyciu w dużym ułamku jest wydalany z moczem. Lepszą opcją są wschodniosłowiańskie pastiły.
Słupsk się kłania i edukuje 💕
Dziękuję 💕
Słuchałam dnia
16 maja 2022r
Dzięki Pana książce mam obcykane gdzie co rośnie na naszych trawnikach😊 Uczę się jak wykorzystywać te roślinki. Bardzo dziękuję!
Ja do listy roślin dodał bym przede wszystkim Diospyros virginiana, słodkie owoce wiszą jeszcze w styczniu na drzewie. Podobnie oliwnik baldaszkowy utrzymuje owoce w grudniu.
Aby wszędzie rosły orzechy wystarczą dwie wiewiórki 😆 dzięki nim wszystkie nieużytki wokół mnie są w orzechach
albo sójki czy inne ptaki, które roznoszą orzechy nie wszystkie rozłupując
To wszystko co Pan mówi to prawda i tak być powinno w Polsce były aleje z czeresnią jabłka ,morwy,grusze itd teraz to wszystko jest wycięte w pień co zresztą odrębny temat by mogło to stanowić .. Polska nie posiada żadnych państwowych rezerw żywnościowych a dawniej były jednak .Dwa Rosja jest głównym producentem na skalę światową żywności. Europa Rosji embarga stosuje jak ona nam embargo zastosuje to dopiero nam się oczy otworzą gdy żywności braknie bo mozna odcinac się lub innych od wszystkiego od ropy po pieniądz a tylko żywność ma naprawdę ostateczne znaczenie jak wiemy w zeszłym roku ceny nawozów skoczyły na poziom o kilka tak kilka set procent gdzie nie stać wielu było na ich zastosowanie ktoś powie będzie zdrowiej , hm gdyby były dawne uprawy i odmiany to tak A niestety dzisiejsze uprawy potrzebują nawozów sztucznych więc jedyne co będzie to spadek plonów i to naprawdę o kilka dziesiąt procent jeszcze sucho i chłodno jak narazie więc ? No i ostatecznie jak Europie zachodniej braknie a zapłaci więcej to komu rolnik sprzeda?! Chyba że sprzedaż za granicę polski zostanie wstrzymana ,wątpię tu zobaczymy warto tej decyzji oczekiwać.Tylko czy skup interwencyjny będzie opłacalny dla rolników czy będzie kolejnym gwoździem pod przykrywką .. No ale to jest zaplanowane i wypowiedziane parę lat temu przez tego samego człowieka co teraz to wdraża a ludki myślą że to przypadek że choroba że wojna i wszystko !!! tylko nie ci! którzy mówili że to zrobią! teraz to robią i nadal mają zwolenników!!!
Fenomenalne podejście. Może by Pan wydał chociaż broszurę-co, gdzie i dlaczego sądzić, a potem po gminach. Świadomość ludzi też rośnie i wielu chętnie by kupiło taki zeszyt wiedzy na już. No o sadzic musimy teraz, by za jakiś czas było jedzenie. Dziękuję Panie Łukaszu. ❤❤
w 100% się zgadzam dobrze sobie jeszcze radzą oliwniki w każdym z rodzaju oraz rokitniki których akurat w Lublinie trochę jest w przestrzeni miejskiej
Wszystko racja. Pozdrawiam!
Witam, Panie Profesorze super idea nasadzania w miejscach publicznych drzew które mogą wyżywić naród w razie klęski żywiołowej, ale najpierw nasi Rządzący dobrze by było aby pomyśleli o tym.
U mnie sady mirabelkowo-śliwkowo-porzeczkowe tak się przez trzy dekady leżenia odłogiem rozsiały po okolicy, że praktycznie potroiły obszar. W tym roku jeszcze testuję pionowy akwaponiczny ogród w piwnicy. Karpie, ledowe panele i obżeram się sałatą bez chemii już 3 miesiąc, a końca nie widać bo odrasta szybciej niż nadążam jeść.
Witam, czy ten system to był kupiony na zewnątrz czy samemu Pan wykonał?
@@t9mpol973 Za te kupne sobie liczą jakby były wykonane ze złota. U mnie wszystko rośnie w czarnych, budowlanych kastrach 60L wypełnionych keramzytem, postawione na regale jedna pod drugą, żeby woda spływała. Nad każdą ledowy "panel" zrobiony z 2 oprawek E27 i ledowych żarówek z promki w ikei. Rybki pływają w składanym zbiorniku na deszczówkę 500L, do tego filtr z beczki 220L po oliwkach. Rozrzutnie licząc, zamknąłem się w okolicach tysiaka, licząc jeszcze pompy i napowietrzanie. Póki co działa świetnie do sałaty i bok choy, ale gdybym chciał coś kwitnącego to pewnie będę musiał wymienić lampy.
Wcześniej bawiłem się jeszcze hydroponiką, brałem z rybnego 25L styropianowe pojemniki po 5zl sztuka, wycinałem w pokrywach dziury na doniczki, lałem do środka wody z nawozem, nad to wszystko chiński panel led 30w podpięty pod czasowy włącznik/wyłącznik i bez żadnego napowietrzania, filtrów czy czegokolwiek innego sobie rosły bazylie, aż nie wychlały całej wody.
Ale gdybym chciał coś ładnego, to pewnie poszedłbym w coś takiego ua-cam.com/video/3LmydJnqMBI/v-deo.html
Oj tak musimy liczyć na siebie
Moje marzenie.Wszędzie rośliny i drzewa,żywopłoty .❤️
fajnie pod tym względem jest w Atenach (akurat imo jeden z ich niewielu plusów), że w obrębie miasta jest mnóstwo cytrusów (różne gatunki), nawet na cmentarzu, plus drzewa oliwne :-) na obrzezach blizej morza także daktylowce, a centrum duży otwarty ogród botaniczny m.in. z tymi gatunkami
Dawniej właścicie posiadłości z porozumieniem służb leśnych sadzili tzw "remizy", czyli nasadzenia drzew i krzewów typu jarzębina, kalina, tarnina, coś co było stołówką dla dzikiej zwierzyny.
Tak, takie szkolenia dzieci i młodzieży nawet w formie zabawy to świetny pomysł. Wiemy jak dużo nauczyliśmy się np. w harcerstwie: organizacji. Co do miast to oprócz ołowiu jest do eliminacji roundup tak nagminnie szastany przez dozorców
Domagać się ujawniania, pochodzenia polityków, przed wyborami. Wtedy niebędziemy musieli myśleć, o głodzie i wojnie!
Bardzo ciekawy i inspirujący temat do rozważań
Swietny przejaz wiekszosc z nas o tym wie i cos z tym robi a pozostali jeszcze spia gratulacje
Brawo profesorze :) Jeżeli nie umiemy wykorzystać tego co ważne i by nie krzywdzić wszystkiego dookoła to jesteśmy wygrani.
W punkt!!!
Poproszę o filmik na temat sadzenia w przestrzeni publicznej gatunków obcych. Osobiście roześlę do każdego urzędu zwiazanego z zielenią.
Dziękuję za dzielenie się z nami wiedzą.
Dziękuję za ten wartościowy film
Пане профессоре Ваши фильмы с большим удовольствием и уважением смотрят на Украине. Они интересные, познавательные и очень нужные. Большое спасибо !!!!!
Мой папа Украинец, я помню села недалеко Ковелья с 70.лет - дороги с вишнями для всех (старые вишни, не знаю ковхозные или с "панской Польши").💙💛
Jaka szkoda, że rządzący nie słuchają mądrych ludzi. Najlepszy filmik jaki oglądałam od lat. Dziękuję. Zbieram się powoli za obsadzanie swojej ziemi na Suwalszczyźnie. Najpierw chce zacząć od zalesienia części działki na wzgórzu, potem będę ogarniać stary, zdziczały sad, będę dosadzac drzew (na razie krowy sąsiada wszystko zjadły), dlatego dobrze mieć listę co sadzic.
Dziękuje 👍🏻👍🏻👍🏻
Bardzo dobry pomysł 👍🏻👍🏻👍🏻
Pozdrawiam ❤
Morele są również dobre do sadzenia przy drogach, tak dużo tego jest na wschodzie Ukrainy
Dziękuję. Popieram Pana całkowicie. Myślę tak samo.
Jak mnie to ubawiło kiedyś jak pan Łukasz opowiadał o swojej niefortunnej wycieczce bez portfela do Krakowa gdzie na Plantach posilał się OWOCAMI JARZĘBINY...
Pozdrawiam
20:15 W Polsce uprawiana jest morwa biała. Inny gatunek, morwa czarna jest nieodporna na mróz w naszym kraju. Przy moim ogrodzie posadzone są drzewka morwy białej i latem (rosną b. szybko do 1 m rocznie!), jest to doskonała stołówka dla ptaków. Hordy ptaków zlatują się aby konsumować jej owoce. M.in. przylatywała z Afryki wilga gniazdować na pobliskie, potężne drzewo robinii akacjowej. Akacje wycięto i wilga już nie przylatuje 🙁, a lubiłem obserwować jak szybuje z robinii na morwę po jej słodkie owoce.
Warto dodać, że liście morwy białej wykazują właściwości lecznicze działając stabilizująco na poziom cukru we krwi, dlatego mogą być polecane pomocniczo w cukrzycy typu 2 oraz przy odchudzaniu. Pędy i liście zawierają hormon wzrostu, w Chinach napar podawano dzieciom wątłym i wolno rosnącym. (źródło Wikipedia).
W Lublinie i okolicy od lat a może wieków rosną i owocują morwy czarne
@@WaldemarFrąckiewicz Profesor niedaleko mieszka więc może rekonesans by uskutecznił.
Panie Łukaszu wszyscy zajęci wojno na Ukrainie a tym razem na niebo nikt nie patrzy dzis od rana z północy na południe i z powrotem 4 samoloty w odstępach 10 minutowym sypio cos i tak do godz 16 czy może sie pan określić. W tym temacie.
A na jesień będą opowiadać bajki o nowych waria(n)tach ;)
Potwierdzam u mnie dolnyśląsk to samo niebo w kratkę.
Pozdrawiam.
U nas na Śląsku to samo
Głód to najmniejszy z problemów będzie . Ja np sam zacząłem głodówke 3lata wcześniej i dzisiaj jestem zachartowany - polecam innym. Macie jeszcze czas . Bądźcie ludźmi a nie swiniami
Moja mama robiła dżemy z mirabelki, która rośnie pod blokiem
Szanuję pana za to co pan nam uswiadamia
Panie Łukaszu a może miód zamiast cukru ? Pozdrawiam !
A na siatki i ogrodzenia winorośle zamiast obcych inwazyjnych winobluszczy!
Wspaniałe porady Łukaszu bardzo przydatne w dzisiejszych czasach. Masz rację Łukaszu ciągle będzie coś się działo po operacji psychologicznej c19 obecnie następny etap zaplanowanej akcji przed nami następne etapy już zapowiadane z tym że teraz będzie coraz szybciej się to działo bo rządzący widzą że coraz więcej osób się budzi a im zależy żebyśmy spali wtedy łatwiej nami manipulować ale wiadomo że ich plany się nie powiodą ponieważ jeszcze nigdy w historii świata tak się nie zdarzyło żeby jakieś przedsięwżęcie mające na celu ucisk ludności długo przetrwało choćby przeróżne imperia jakie kiedyś istniały, plany stalina czy hitlera wszystko prędzej czy później się rozpadło i teraz też tak będzie...
Skoro ludziom którzy rządzą zależy na depopulacji to nie ma co liczyć że ktoś nam pomoże.
JA ZBIERAM PESTKI Z OWOCÓW I JAK JADĘ DO LASU ALBO W MIEJSCA DZIKIE TO TAM WYRZUCAMY. POZDRAWIAM SERDECZNIE Z NIEMIEC.
Zgadzam się totalnie
Rewelacja :)
Jest Pan mądrym człowiekiem i to co Pan mówi zostało dawno przepowidziane w Biblii w ew , , Łukasza 21 roz .to co tam pisze jak wojny epidemie głód zmiany klimatu miały się dziać w jednym czasie i świadczyć o końcu tego systemu którego żaden człowiek nie jest w stanie uratować tylko Bóg JEHOWA
Jesli chciałby Pan dowiedzieć się więcej chętnie napisze pozdrawiam
Święta racja
Tak,to prawda ,Ł Kowal,kolejne , przewidziane wydarzenia zapisane w Biblii teraz mają miejsce , a my ...czy zgadzamy się... czy wierzymy , czy też nie ...,będą miały spełnienie, a jakie ? Odpowiedz jest w " zasięgu ręki ".Pozdrawiam dociekliwych i wytrwałych.
Mądre rady.
W Mińsku (Białoruś) jest park obsadzony drzewami owocowymi. Każdy ma prawo wejść tam i zerwać owoc.
Tak, też zauważyłem, np. w Izraelu pomarańcze rosnące wzdłuż autostrady. We Francji bodajże oregano sobie rosło w jednym mieście na trawnikach. Co do lokalnych roślin, dodałbym pokrzywę i koniczynę: bardzo pospolite, rosnące w dużych ilościach, mało wymagające, smaczne i zdrowe. Co z czosnaczkiem? Czarny bez jest nie tylko piękny, ale i smaczny i zdrowy. W obliczu epidemii depresji, może warto i dziurawca posadzić? Jak iglaki to może lepiej sosnę? Młode pędy są pyszne, a dorosłe igły są dobrym źródłem witaminy C i mogą służyć do inhalacji na infekcje dróg oddechowych. Warto wiedzieć co rośnie dobrego dookoła, niezależnie od tego czy jest jakieś zagrożenie czy nie.
Polecam wszystkim książkę,, Mało znane rośliny sadownicze " autorzy to Kawecki,Łojki,Pilarek. U mnie w gruncie rzeczy od tego się zaczęło. Mieliśmy z żoną kiepską glebę i szukaliśmy roślin które wydadzą owoce mimo trudnych warunków bytowych. Polecam każdemu oprócz charakterystyki gatunku zawiera ludowe przepisy i ciekawostki.
Pisałem do Prezydenta Dudy i zwracałem uwagę, aby na osiedlach sadzić jabłonie, grusze, orzechy, inne drzewa owocowe, oraz krzewy i krzaki owocowe - porzeczka, agrest, jeżyny itd. tak było na Chomiczówce, przy Renesansowej. Teraz wycinają drzewa i zabudowują każdy kawałek terenu.
W czasie pokoju ludzie mają z tego pożytek, w czasie wojny pozwolą przetrwać.
Jem owoce na kolację i nie podnoszą cukru. Są bardzo dobrym posiłkiem.
Panie Łukaszu, musimy apelować do rządzących, o przepisy prawne, aby na osiedlach sadzić owoce.
Porzeczka przed klatką ładnie wygląda.
Trzeba o tym wszędzie głośno mówić.
Pisałem o tym na FB do postów Konfederacji, ale to ograniczeni ludzie, żyjący we własnym matrixie.
Z tymi porzeczkami ekstra pomysl! Mysle, ze najlatwiej bedzie zagadac we wspolnocie mieszkaniowej, zeby je posadzic pod jednym blokiem. Jak inni zobacza rezultat, na drugi rok posadza u siebie.
Zamiast do prezydenta pisma i naciski trzeba kierować do lokalnych zarządców osiedli i lokalnych władz samorządowych. To oni mają największy wpływ na to, co się dzieje w naszym najbliższym otoczeniu.
@@iv3269 To też, ale oni raczej nie słuchają obywateli. Szczególnie jeśli teren jest zarządzany przez gminę. Przepisy by to na nich wymusiły. Poza tym wtedy można podłączyć wszystko pod system odtwarzanej na nowo Obrony Cywilnej i mieć oficjalny spis, oraz mapy roślin i zwierząt w okolicy, w razie kryzysu. Jednak jak najbardziej, trzeba o tym mówić na zebraniach wspólnot (co jest trudne, bo zawsze jacyś malkontenci będą mieli problem), spółdzielni i pisać do gmin.
Panie Łuczaj ...Pan jesteś tak łagodny w przełyku jak najlepsza okovita pod słońcem . Nawet miałem taką , niebezpieczną teorie na Pana postać , otóż mógłby Pan spokojnie założyć jakąś sektę , gdzie tysiące wyznawców idzie za guru ...bezkrytycznie 😀. Na szczęście doszedłem do wniosku, tu dygresja do mojej dysfunkcji myślowej . Przecież Pan jest wykształconym osobnikiem o dość zrównoważonym Ego .... hehe
Serdeczności
Łukasz, pozdrawiam i dziękuje za odcinek oraz podjęcie ważnych tematów. Co do nasadzeń to 100% zgadzam się!
Co do diety, zapasów i ew. programów rządowych chciałbym otworzyć dyskusję.
Czy program rządowy? Nie wierzę w realność możliwości wdrożenia realnych pomysłów. Rozważny inicjatywy oddolne tam, gdzie to możliwe (nie wszędzie z racji skali).
Czy magazynować cukier? A może tłuszcze i białko. Przestawić siebie samych już teraz na tryb metabolizmu KETO (ketoidalny), znacznie zdrowszy, pozwalający na zaspakajanie głodu mniejszymi ilościami ale przy zwiększonym wysiłku organizmu. Wspominałeś o podobnym efekcie u ludzi podczas oblężenia Sarajewa.
Zapasy są ważne i konieczne. Nie zastąpią jednak małej lokalnej produkcji.
Jestem ciekawy, jak odniósłbyś się do takich tez. Założenia początkowe są kluczowe.
Pozdrowienia
Co do nasadzeń zdaje się na Twoją wiedzę i doświadczenie Łukasz
Ja ostatnio wyciągnęłam swoje orzechy włoskie chyba czteroletnie - nie różniły się smakiem od zeszłorocznych.
We Francji widziałam posadzone kasztany jadalna w jesieni można zbierać
Robimy WINO 🙏 z owoców i liści malin, porzeczek, winogron, bo w liściach dużo wartości ❤️ mamy w piwnicy już kilkadziesiąt litrów 😁
Panie Łukaszu- Pana słowa docierarą do decydentów- w tym roku nie nie było koszenia trawników - w Gdańsku - Oliwie. na trawnikach jest ""kwawrnik, babka pospolita i dziewanna, tasznik"
Adolf Kudlinski tez kiedys o tym mowil, ale i tak ludzie zrobia to co im media zasugeruja, przyjdzie czas ze kaza glodnym zjesc bezrobotnych i pozniej beda sie dekorowac orderami ze swiat uratowali
Niemcy przed wojną sadzili orzechy laskowe oraz drzewa owocowe w miastach jak Raciborz.
Adolf Kudliński chciał stworzyć magazyn żywności. Niestety nie zrealizował swojego pomysłu. A nasz nierząd ma gdzieś takie pomysły.
👏
To prawda bo zbliża się wielki ucisk jakiego nie było od początku świata pozdrawiam Pana Łukasza
😁👍👍🥰❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
A co z zanieczyszczeniami przy drogach?
Łapka w górę
Czy Pan miał okazje spotkać w Polsce w stanie dzikim (Crambe maritima L.) . Przydał by się materiał filmowy jak uprawiać tą roślinę i jaki ma walory kulinarne i zdrowotne.
Would you be able to add subtitles to your videos? I’d love to be able to understand what you’re saying.
Jak się pozbyc gołych ślimaków?
Mźna suszy🥳
sadźmy cokolwiek zamiast tych monoplantacji trawy w jednym gatunku... pigwy, bzy czarne, orzechy, maliny, porzeczki, DERENIE, dzika róża, głóg, jarzębiny...
Odnośnie szkoleń dla dzieci. Nie wiem, jak jest w Polsce, ale w UK moja córka ma w zerówce zajęcia z ogrodnictwa. Co do pomysłów autora, to popieram w całej rozciągłości, uwazam jednak, że system nigdy na to nie zezwoli. Darmowa żywność i energia są na wyciągnięcie ręki, jednak dopóki będą nami rządzić gady, pozostaną w sferze marzeń i utopii.