Ujawniamy przypadki patologii na polskich uczelniach | OnetNews
Вставка
- Опубліковано 17 чер 2019
- Postanowiliśmy zająć się patologiami w procesie przyznawania stopni naukowych w Polsce. Opowiemy historię czwórki osób. Trzem z nich - mimo wybitnych osiągnięć naukowych - do dziś nie udało się uzyskać statusu samodzielnego pracownika naukowego, co wiąże się ze stopniem doktora habilitowanego. Ta sztuka udała się tylko jednej z tych osób, ale dopiero po wielu latach. Wszyscy przekonują, że ten system w naszym kraju jest chory. Że starsi naukowcy często nie chcą pozwolić młodszym i zdolnym kolegom na awans, bojąc się konkurencji.
Subskrybuj kanał:
ua-cam.com/users/onetnews...
Facebook Onet Wiadomości: / onetwiadomosci
Aby śledzić więcej informacji, zapraszamy: www.onet.pl
całe polskie szkolnictwo wyższe jest chore mówię to jako student
A wymień trzy główne choroby?
@@asmodeus.morningstar to ze zdales to nic nie znaczy. Przede wszystkim niesprawiedliwe ocenianie uczniow, nieobiektywizm, latanie z doktorkami jakby byli krolami swiata, brak rozwoju szkolnictwa.
Myślę że jako student Twoja opinia nt. szkolnictwa wyższego jest tak wiarygodna jak kogoś kto nigdy nie był na strzelnicy a wypowiada się nt. broni palnej
@@tw4ruky162 znaczy bo mam 3 tytuly naukowe....ty nie...wiec dla mnie jestes na poziomie intelektualnym ucznia podstawowki do tego marudzisz jak baba i nie jestes uczniem tylko studentem obiektywizm w czym ? Zycie nie jest obiektywne i profesura ma ciebie do tego przyzwyczajac i niesmak ktory czujesz czuja ludzie ktorzy pierwszy raz ida do pracy i dowiaduja sie ze szlachta nie pracuje to abstrakcyjne powiedzonko
na zachodzie jest gorzej
Kto trafił kiedyś na państwową uczelnię, ten wie, że komuna trzyma się tam mocno. Nowe pokolenia? I co z tego, skoro kształtowane były i są profesurą z awansu społecznego. Czy to się kiedyś zmieni?
Zmieni się jak uczelnie przestaną być państwowe i "darmowe"
@@m.anachan nie, zmieni się gdy ludzie z POKO przestaną mieć wpływa na cokolwiek i gdy zniszvczymy ostatecznie żydokomunę i jej dzieci.Państwo musi być silne, żeby takich ludzi wysyłać na kasę do biedronki, tacy idioci mają pracowac ciężko i służyć nam Polakom.
Już myślałem że to materiał o tym jak studenci muszę kupować książki wykładowców żeby zaliczyć semestr. To co pokazujecie to jeszcze nic w porównaniu co się dzieje na niektórych uczelniach.
Chcesz coś zrobić dobrze to cie zablokują bo będziesz lepszy od ,,najlepszych''... przykre to
Przecież takie równanie do dołu jest esencją polskości i jest dosłownie wszędzie.
@@ProLansPl dokładnie pracowałem w jednej firmie to się zwolniłem,bo nie wytrzymałem tego wyściugu szczurów i wiecznego podpierdalania pomimo mojej ciężkiej dobrej pracy.Podkładanie świń itd.Mam nadzieje,że w nowej pracy tak nie będzie
@@Camy8989 Polecam emigrację. Znam ludzi którzy mieli dobre życie w tym polskim kurwidołku, ale mieli dość polskiej kastowości i głupoty. Osobiście jak ognia unika zadawania się z polakami.
@@jakubkowalski370 Ale co mnie obchodzi ze tak nie jest "w każdej"? To trochę jakby ktoś mnie pytał czy lepiej się urodzić w Niemczech czy w polsce, a ja bym rekomendował polskę bo przecież są tacy polacy którzy zarabiają lepiej od niektórych Niemców. Mnie interesuje to że średnio rzecz biorąc polska jest pieprzonym kurwidołem i chciałbym żeby zdechła.
@@ProLansPl ja mieszkam przy granicy i pracuję w Niemczech i właśnie w firmie było masa Naszych aż mi ich żal,żeby swój swojego tak traktował za euro ehhh
PRL musi umrzeć oraz stary system szkolnictwa.
Tak ! Zgadzam się z tobą w 100 % ale to się wiąże z wymordowaniem całej klasy politycznej wraz z rodzinami, dziećmi, wnukami i prawnukami
@@Phen0mable w końcu znalazłem kogoś z moimi poglądami
@@sulfushs4999 dużo ludzi tak uważa. Zobacz ilu złych ludzi tylko odsunęło się od władzy i nic się nie zmieniło. Ich wnuki i dalsza rodzina ciągnęli ich dzieło dalej
Wcale mnie niestety ten materiał nie szokuje - jako aktywny student tyle mogę powiedzieć, że to jest jeden wielki układ. Najbardziej boli jak masz zajęcia ze starym, znanym profesorem, który nic Ci nie umie wytłumaczyć i jeszcze podchodzi do Ciebie jakbyś był największym złem na świecie. Potem przychodzisz na zajęcia do doktora, który ma wiedzę, ma chęci, ma bardzo dużo energii do badań naukowych, a na korytarzu widzisz, że jak ten sam doktor do tego samego profesora, nie będzie zachowywał się SŁUŻALCZO, bo inaczej tego się nazwać nie da, to nikt go nawet nie zaszczyci rozmową. Doktoranci i młodzi doktorzy są dosłownie traktowani jak śmiecie przez większość profesorów, nie mają prawa usiąść z nimi przy stoliku w barze na wydziale, żeby normalnie porozmawiać i wypić kawę, to są dwie oddzielne zupełnie, nie przenikające się grupy pracowników na uniwersytetach. Jest to główny powód dla którego np. ja i wielu moich kolegów dużo inteligentniekszych i ambitnych ode mnie, nie zamierzamy zostać na uczelni jako pracowniky naukowi, szkoda życia a i pieniądze słabe jak nie masz habilitacji.
Jakbym czytała o moim wydziale.
@@Gnotek nic dziwnego, tak jest na większości wydziałów większości uczelni niestety
@@DuDiiC - ale nie na wszystkich
@@dancolombo6050 oczywiście, że nie, napisałem o większości :) są uczelnie i wydziały, gdzie podchodzi się z szacunkiem do ludzi, chwała tym miejscom
Studiowałem na uw. Spotkałem tam wyjątkowych prof. To oni sami mnie dostrzegli, proponowali drogę naukowa, otoczyli szacunkiem i docenieniem. Nigdy nie czułem się tak dobrze jak na uczelni wśród tych ludzi. Nikomu dupy nie lizałem. To byli naukowcy prawdziwej klasy którzy absolutnie nkr dopuszczają takiego podejścia jak lizanie dupy. Był szacunek. Była klasa. Była nauka. To byli cudowni ludzie. Do dziś chodzę na ich groby i pale świeczkę. Tak bardzo chciałbym im podziękować ale nie zdążyłem. Umarli. Mam jak najlepsze wspomnienia ze studiów na uw i to jeden z prof był bardzo znanym medialnie prof. Trafiłem do niego przez przyjaciółkę bo właśnie uważałem ze ktoś tak znany musi być bucem i burakiem. Wiec na jego zajęciach byłem sobą / mówiłem to co wtedy myślałem nir starając się nic a nic przymilać jemu. Myślałem ze taki prof medialny zirytuje się ze jakiś student wyraża własne zdanie i mnie wywali i wtedy przyjaciółka przestanie mnie naciskać abym do niego chodził. A ten prof po pół roku mnke poprosił abym został i byłem pewny ze usłyszę nie podoba się panu to do widzenia. A on powiedział dokładnie odwrotnie. Nie tylko on. Na tym wydziale byli ten inni prof którzy mnie doceniali i lubili. I nikomu dupy nie lizałem. I świetnie się z nimi czułem bo jak teraz po latach to widzę to miałem do nich bardzo podobny system wartości i światopogląd. Tylko ze oni potrafili to we mnie dostrzec. Wybitni profesorzy. To co mnie z nimi łączyło było mega autentyczne i wspaniałe. Znam prof karierowiczów. Oczywiście. Ale ja trafiłem na cudownych ludzi i żałuje se już nje żyją bo świetnie dogadywaliśmy się ze sobą. Bardzo żałuje. I zawsze będę o nich pamiętał.
Piekne sowieckie tradycje a wy sie czepiacie.
To nie jest sowieckie. Kastowość i antyintelektualizm to coś polskiego do szpiku kości.
@@ProLansPl To jest wlasnie to co sowieci wmowili takim ludziom jak Ty. Pelno siedzi lewakow po uczelniach, dzieci i wnukow komunistycznych zbrodniarzy i propagandystow.
@@karolgolden231 Kiedyś polacy wierzyli że za całe odpowiada Szatan. Teraz jest to "lewak" xDDD
@@ProLansPl Dokładnie tak!
@@ProLansPl Bzdura!
Moja rodzina zna to z autopsji. Mój wuj, doktor fizyki, który marzył o pracy wykładowcy, już w dniu obrony doktoratu usłyszał od jednego ze swoich profesorów "ciesz się tym tytułem, bo na więcej nie masz co liczyć". W odwecie za te słowa nie zorganizował dla swoich wykładowców kolacji za otrzymaną nagrodę pieniężną (co nakazywała niepisana zasada na jego uczelni). W rezultacie po dwudziestu latach pracy nie dopuszczono go nawet do samego postępowania habilitacyjnego, choćby i tak miało się ono zakończyć nieprzyznaniem tytułu. Bowiem nie ma postępowania, nie ma decyzji - nie ma się od czego odwoływać.
Sprawa jednak ciągnęła się dalej. Mojemu młodszemu wujowi, który postanowił kilka lat później studiować matematykę na tej samej uczelni, nie pozwolono nawet ukończyć studiów. Tak uprzyjemniono mu tam życie, że potem przez parę lat się leczył.
I teraz sama mam dylemat. Mieszkam w tym samym mieście, co oni gdy byli na studiach. Rzeczona uczelnia uchodzi za najlepszą w województwie i jedną z najlepszych w kraju. Również chciałabym po ukończeniu nauki obowiązkowej pójść dalej. Jednak wiem, że część z ówczesnych profesorów wciąż żyje i pracuje tam. Boję się, jak zareagują, gdy dojrzą w dokumentach aplikacyjnych nazwisko panieńskie mojej matki. Bo oni są bardzo pamiętliwi...
w polsce mozna byc tylko przeciętnym. jak ktos wystaje przed szereg to juz sie to nie podoba, trzeba kogos takiego zgnoić i podciac skrzydla
Wszystko jest upolitycznione... nie ma tak , że ktoś u władzy do kogoś nie należy...
Uzut1 - problem w tym, że panuje system klikowy. Ja napiszę twojemu pracownikowi dobrą recenzję, a ty zatrudnisz mojego studenta, itd, itp.
@@ed89998 problem jest wtedy gdy ktoś nie chce należeć do tej mafii albo ta mafia go nie chce
Polityka pieczarkowa............trzymać w ciemnym miejscu, podlewać gnojówką, a jak ktoś wychyli główkę to ciach
A potem płacz, ze Polacy wyjeżdżają za granice. I co z tego materiału, skoro takich przypadków jest masa, a po czasie i tak ludzie zapomną.
a potem się dziwią, że polskie uczelnie są na szarym końcu w rankingach światowych
W liście szanghajskiej top 1000 uniwersytetów, polska polibuda warszawska i jagielloński zajmują mniej więcej 500 miejsce, UAM 800, jeszcze jest kilka. Myślę, że lepiej w USA albo UK studiować.
No tak tylko uniwerki na zachodzie sa prywatne stad maja wiecej mozliwosci. No i kiedy placisz jestes rozliczany za efekty. W polsce prywatne uczelnie dopiero zaczynają sie rozwijać. Potrzeba ok 10-15lat na ich wyrównanie z uczelniami publicznymi
a ja sie zastanawialem ostatnio dlaczego tak daleko jestesmy ;p odpowiedz przyszla szybciej niz myslalem
@@taktaktoja9759 U nas w Irlandii tez bardzo wysoko sa uczelnie chyba nawet UCD jest cos kolo pierwszej setki.Nie konczylem tej uczelni bo studiowalismy w USA i corka tez teraz studiuje w USA ale syn mysli o studiowaniu wlasnie w Irlandii lub Kanadzie
Eeee... nie? Rankingi są jakie są, bo zagraniczne uczelnie maja znacznie wyższe budżety przy mniejszych liczbach studentów więc mogą sobie pozwolić na większe nakłady na badania.
Pani Kowalska złożyła wniosek o otwarcie przewodu habilitacyjnego na Uniwersytecie 1. Uniwersytet odmówił otwarcia przewodu. Powód? Podobnie jak bank nie musi podawać, dlaczego odmawia klientowi kredytu, tak i Kowalska usłyszała, że uniwersytet nie musi argumentować swojej decyzji. Swoje kroki skierowała więc na inny uniwersytet 2, w grudniu złożyła dokumenty. Rada Wydziału Stosunków Międzynarodowych U2, która miała uprawnienia do habilitacji, powołała 5-osobowy zespół profesorski, który miał ocenić dorobek doktor Kowalskiej i na styczniowej radzie w 2009 r. zdecydować o otwarciu, bądź nie, przewodu habilitacyjnego. Zespół jednogłośnie rekomendował radzie otwarcie tego przewodu. Ale rada, w tajnym głosowaniu, liczbą głosów 16 do 16 (czyli bez bezwzględnej większości) odmówiła otwarcia. Dokładniej liczby głosów rozłożyły się następująco: 16 profesorów było na tak, 11 na nie, a 5 wstrzymało się od głosu. Głosy wstrzymujące liczone są jak negatywne. - Przegrała, wniosek padł. Zrobiła się afera, prasa zaczęła o tym pisać jako przykładzie patologii - tak utrąca się niepokornych, tych, którzy mają inne poglądy niż większość świata naukowego, że rady wydziałów odmawiają nawet wszczęcia procedury, nie dając naukowcowi żadnej szansy. To między innymi skłoniło Jarosława Kaczyńskiego do zaproszenia Kowalskiej na listy PiS.
Poszła więc do polityki. Gdy była już europosłem, złożyła swój wniosek habilitacyjny najwyżej jak się dało, czyli do Instytutu Studiów Politycznych PAN. No, bo jeśli uniwersytety odmawiają, to może PAN? Przewód otwarto, wyznaczono doktor 4 recenzentów, którzy mieli ocenić jej pracę. Cała czwórka napisała pozytywne recenzje na temat pracy habilitacyjnej Kowalskiej. W lutym 2013 r. Kowalska wzięła udział w kolokwium habilitacyjnym, które również zakończyło się dla niej pozytywnie. Choć trwało ono 1,5 godz. i przepytywana była od Sasa do lasa - nie tylko pytano ją o jej pracę habilitacyjną, lecz także np. jak ocenia Lecha Wałęsę czy jak definiuje republikanizm.
Nic nowego, tak jest praktycznie wszędzie czy to na uczelniach czy w miejscach pracy. Mieszkam w UK, tutaj pracuję, w zeszłym roku firma wyszła z inicjatywą zainwestowania we mnie dodatkowych kursów, żeby podnieść moje kwalifikacje na wyższy level, niestety 3 miesiące później zatrudniono nową manager, która miała przerost ambicji nad formę, zdjęła mnie z listy oczekujących i umieściła na niej cztery inne osoby, że wszyscy to Anglicy to też nie był przypadek. Z satysfakcją dla mnie skończyło sie to tak, że po skończeniu szkoleń cała czwórka odeszła bo znaleźli lepszą pracę, a tak twierdziła, że "swoim" ufa najbardziej. Niestety w pewnych grupach społecznych, kulturowych nie możesz być lepszy od innych, nie możesz umieć i chcieć więcej bo im bardziej pokazujesz, że potrafisz tym bardziej komuś zależy by udupić takiego człowieka, ludzka zawiść i zazdrość.
Obie osoby z uniwersytetu śląskiego , największej mafii jaka jest w polsce...
Na UŚ studiowała moja matka jak byłem dzieckiem koleś przychodził na wykłady i mówił co mają kupić w domyśle oczywiście żeby zdać egzamin. Teraz już nie ma takiego otwartej korupcji ale jest ukryte kolesiostwo i to dalej korupcja. Co do habiitacji to już dawno powinna być zniesiona bo to potforek do kontrolowania niepokornych nic innego. Ja studiowałem na dwóch innych uczelniach i marazm jaki był dawniej taki jest dalej.
Swietny materiał jednocześnie wzbudza głęboki żal
46 zasiadania na fotelu, żadnej odpowiedzialności, dobra płaca, nie męcząca, można sobie tak żyć do zgonu jak u Pana Boga za piecem.
Kto jest ogarniety pierd... komisje i robi doktorat za granica
Habilitacja to nie doktorat. Jak ktoś robi doktorat za granica i ma tam zamiar pracować to może sobie habilitacje pierd... Zresztą nie ma sensu pracować na polskiej uczelni bo to przechowywalnie leni z układu dla mnie są nic więcej. Efektów ich pracy brak.
Kopernik miał rację, gorszy pieniądz wypiera lepszy,negatywna selekcja musi być i tu . A ewentualne zmiany wprowadzone przez niejakiego Gowina nie będą lekarstwem .
Ostatni semestr magisterki mechaniki i budowy maszyn. I największy przyjeb z najbardziej gównianego przedmiotu "Energia jądrowa" (zapychacz) najbardziej sie przypierdala. Takie są realia polskiej uczelni. Nawet mi ich nie szkoda.
JEDNEJ uczelni. N paru mi znanych w ostatnim semestrze praktycznie zajęć nie ma poza seminarium magisterskim.
P.S. Wy się uczcie o energii jądrowej, bo już raz ponoć był taki geniusz, co kazał spadająca moc ratować wyciągnięciem wszystkich prętów stabilizujących reakcję z reaktora. To była ostatnia zmiana w elektrowni w Czarnobylu.
Studiowałam zaocznie ochronę środowiska i Pani Doktor z biochemii powiedziała nam,że wszystkie ciepłe posadki są już zajęte,czas żeby to zmienić,czas żeby ludzie mogli rozwinąć biznes!!!!
Prawo to nie nauka tylko klepanie i wymyślanie coraz bardziej wymyślnych paragrafów, to po pierwsze, tam nawet doktorat to przegięcie, co z tego prawa wynika, rozwój społeczeństwa? Nie dziwię się że tam jest jak jest, jaka dziedzina taka jakość nauki i kolesiostwo, jak widać w prawie największe, wymyślają te swoje paragrafy, tylko sami ich nie przestrzegają. Zapraszam do dyskusji
A to która z pokrzywdzonych osób jest prawnikiem?
Przecież w Polsce przeciętny Kowalski nie ma szans na wybicie się w jakiejkolwiek dziedzinie ,tak było ,jest i będzie .Obowiązują u nas układy ,znajomości,ręka rękę myje , mówiąc prościej kolesiostwo.
Mój poprzedni dyrektor ,stary komunista, był nie do ruszenia pomimo nieprzestrzegania praw pracownika i człowieka, choleryk z wydętym ego , z wyrokiem za mobbing,pomimo skarg i kontroli cały czas na stanowisku .
problem mnie nie dotyczy bo nawet podstawówki nie skonczyłem
Państwo w państwie i tyle.
W reportażu nie powiedziano, że nie tylko suma punktów ma znaczenie. Liczy się również jakość publikacji. Czyli 100 publikacji za 6 punktów to nie to samo, co 15 publikacji po 40 punktów.
po to są te punkty aby właśnie ocenić wagę danej publikacji a nie patrzeć tylko na ilość
Byłem doktorantem, musiałem zrezygnować, po 3 latach, bo się nie dało z tymi leniami, moim promotorem głównym i pomocniczym. Teraz mam wyrwe w CV ale na szczęście udało mi się zdobyć pracę jako taką. Potwierdzam, szkolnictwo jest chore
Ja na swojego starego musialam naslac prorektora bo dziad mi tak dlugo prace sprawdzal zeby przetrzymac mnie do konca jego projektu z ktorego placil mi 600zl miesiecznie (stypendium juz nie mialam bo bylam po czasie).
Aż trzy lat potrzebowałeś aby dostrzec ze ludzie którzy przyjęli cię na studia 3 stopnia to lenie ? Czy może po 3 latach był czas aby je skończyć j uzyskać stopień naukowy ale nie dałeś rady i stad odejście bez kwitka?
Maniuś Maniuś mnie się wydaje ze taka determinacja byłaby uzasadniona gdyby chodziło o uzyskanie stanowiska gdzie liczy się tylko wiedza. Naukowiec to przede wszystkim system wartości a wiedza powinna ipso facto się pojawić u ludzi predestynowanych genetycznie do ciekawości świata.
@@betelgezaa co by nie było, poleganie tak długo na swojej determinacji to była zła decyzja. I myślę że konsekwencje tego będą się niestety jeszcze troszkę za mną ciagnęły, aż ulegną zatarciu. Naprawdę chciałem się rozwijać jako naukowiec, ale niestety nie miałem żadnego wsparcia i głupio wierzyłem, że moja determinacja mi wystarczy. Poza tym, znam ludzi którzy po uzyskaniu stopnia doktora zarabiają mniej niż 2000 zł na rękę co jest już pluciem w twarz człowiekowi, więc raczej ta decyzja o rezygnacji wydaje się być trafna.
Maniuś Maniuś tak pieniądze są niskie ale ludzie sobie radzą wykładając na prywatnych uczelniach i pozyskując granty. Granty to wręcz .....rozdawnictwo. Spore pieniądze które przeznacza się na podróże zagraniczne i zwiedzanie świata pod pretekstem udziału w konferencjach. Jeśli doktor ma granta i wykłada na prywatnej uczelni to jest bogaty.
Z tego wynika że nami będą rządzić miernoty bez kręgosłupa byleby były posłuszne...z resztą i tak rządzą.
Jak byłem w szpitalu to lekarz miał stopień dr habilitowany nauk medycznych, spytałem się go kiedy będzie stopień profesora to powiedział że nie da rady, stopień profesora maja goście którzy już powinni iść na emeryturę a nie daj boże żeby operowal bo już mu się ręce trzesa.
Prof to tytuł nie stopień. SPytałem go a nie spytałem się go.
Prof może być nadz i to jest stanowisko na uczelni lub zw i to daje prezydent.
Ale dziadostwo, to po co isc na studia czy uczelnie, powinno im zalezec na wynikach przeciez. BETON
Niezależnie od uczelni, jak się nawet student dobrze ułoży z profesorem czy doktorem, niejeden z wykładowców powie, że system to totalny syf. Przynajmniej dziesięciu z moich wykładowców (część z prywatnej, część z publicznej uczelni) bardzo chętnie wyżaliło się za zamkniętymi drzwiami, bo jak się coś powie na głos (wiadomo), znajdzie się taki, który potencjalną konkurencję chce tylko udupić, żeby sobie zagarnąć jak najwięcej. Buractwo i tyle.
to samo spotkało mnie na egzaminie na nauczyciela dyplomowanego; szkoda gadać
Bo w skład kasty naukowej zasiadają nadal stare komuchy nie rozliczone przez państwo do dnia dzisiejszego i nie ważne czy ktoś jest ultra wszechwiedzący - komuch to stan umysłu i takiego należy się pozbyć dla dobra ogółu z roboty.
To przykre ale jest tak jak to pokazują...
Czy ten gość na wysokim stanowisku został już wylany za to ,że kłamał w żywe oczy.
Szacunek dla tej miłej Pani Doktor, za uczciwość i mówienie prawdy. Panie Zbyszku Ziobro
mam nadzieję, że "przyglądnie " się Pan tej patologii.
Wszystko jest blokowane koorwa to jest skandal na kółkach!!!
To tylko jeden z problemow patalogii ktora sie odbywa na wyzszych uczelniach. Co z tymi "renomowanymi" uczelniami i kierunkami na ktore dostaje sie po znajomosci? Co z profesorami ktorzy nawet nie ucza, co z cala administracja do ktorej trzeba chodzic na kolanach itd itd
Niedobrze w tym kraju!!!!
Jaki jest poziom edukacji w Polsce - jestem na podyplomowych z czego nie uczą tam praktycznie niczego, byle jak i byle co byle do przodu. Druga rzecz - do czego im potrzebne te tytuły - dla samych tytułów? Swoje można robić bez tytułu naukowego.
Dokładnie dlatego muszę napisać do Ziobry to jest koorwa skandal!
Nie możesz promować doktorantów nie będąc doktorem habilitowanym. Nie zostaniesz dziekanem ani dyrektorem instytutu.
@@magdalenazak7997 Ziobro jest właśnie jednym z członków tego układu
Kamil Dziubka, Wiadomości
Ukrywać kamery, nagrywać i przed siebie. To jest Polska, tu trzeba działać inaczej :)
Trzeba to naglosnic!
Bo Ci naukowcy tacy mądrzy, a nie rozumieją, że trzeba ostro działać w pis lub po. Oczywiście w czasie odpowiedniej dominacji. Wtedy można być doktorem habilitowanym bezpośrednio po liceum, kierować gabinetem prezesem banku jako przedszkolanka, być prezydentem po zawodówce lub bez matury, jechać do brukseli bez języka.
Temat ppruszany to Pikuś.. proszę sprawdzić jak wyglada realizacja programu studiow niestacjonarnych.. (sic!)
Co nasz na myśli?
@@Dolek321 Że się nie da niczego zrobić, bo na zajęciach od 8 do 10 są 3 osoby z 30, a na tych od 18 do 20 już nikt nie ma siły.
To nie jest problem, ktory mozna przypisywac wylacznie polskim uczelniom. Starajac sie o tytul magistra na zagranicznej uczelni i snujac plany na doktorat, w moim przypadku, dochodzilo do karygodnych wykroczen a nawet obietnic ze strony profesorow, ze postaraja sie zebym nie byl w stanie starac sie o doktorat. Zachowania powodowane zwyklym poczuciem zagrozenia ze strony mlodych ambitnych ludzi.
PK się zainteresujcie. Każdy zna R.M. choćby za chamskie i ubliżające podejście do studentów i doktorantów/astystentów(mnie to nie dotknęło aż tak jak niektórych).
masakra!!
Kazdy na takich egzaminach, postepowaniach powinien sam rejestrować przebieg tego co się dzieje wizualnie a także dzwiękowo ... oczywiście mówię o pamięci ludzkiej.
bo w Polsce panuje system mafijny i probolszewicki
teraz trzeba tworzyc bandy madrych ludzi i eliminowac tych głupich , tyle
W końcu ktoś logicznie myślący, trzeba odbudować polską elitę polityczną, tak aby politykiem mogła zostać osoba rzeczywiście inteligentna i wykształcona a nie pokomunistyczne kolesiostwo
Komuny dalej rządzą
Też kiedyś starałem się o habilitację ale znudziło mi się i sprzątam sracze na dworcu. Mówią na mnie doktor Żywago...
Ważne żeby lubić to co się robi.
Ok 👌
Komune trzeba dobić !!!
Prywatne studia to kabaret nic nie warte.
Ale po co zwam habilitacje, zeby dostac 50zl dodatku? Ja po dr wyjechalam i zaluje ze w PL robilam doktorat, bo w Wielkiej Brytanii doktorantami sa 22letnie dzieci ktore w wieku 23 maja juz stopien doktora. Ja teraz przechodze w wykladanie i z automatu staje sie profesorem. Po co mi habilitacja :D? W PL jako adiunkt mialam maksymalnie 3tys netto i 500zl pod stolem, wszyscy sie zarli, nienawidzili. Na ra. Jak sie cos zmieni, jak te stare cepy umra to chetnie wroce. No i wyplaty musza pojsc w gore. Habilitacja - co to w ogole jest? Jak mityczny artefakt. Moja kolezanka tez sie meczyla. Nie dostala haba, bo byla za mloda i miala za wiele publikacji a prawda byla taka ze stara z komisji zarla sie ze starym kolezanki. Zalosne srodowisko.
Wstyd aby tak pisał ktoś po studiach 3 stopnia. Mocno traci buta i prymitywizmem.
@@betelgezaa W UK to poziom wykształcenia jest tak niski, że szkoda gadać, jakie 22 letnie mają doktorat ?? Tam większość społeczeństwa to imbecyle. A ty wykładasz z automatu ale chyba chemie w Tesco...
mrwhoope18 zgadza się. Studia na zachodzie to jedynie dowód tego ze ktoś był bogaty aby za nie zapłacić. Absolutnie nie dają one wiedzy na naszym poziomie. To poziom naszych uczelni weekendowych.
s e k t a
Nie mam słów!!!!😠😠😠A takich podludzi jak ten pseudo sędzia i jemu podobnych którzy nawet nie potrafią odpowiedzieć na proste pytania i kręcą..to powinno po prostu znieść ich z ich stanowisk!! TYM POWINNA ZAJĄĆ SIĘ RZETELNA I PRAWDZIWA PROKURATURA OCZYWIŚCIE BEZ KORUPCJI!!!!Co się cholera dzieje w tej Polsce????😱
wystarczy sprywatyzować edukacje od przedszkola po wyższe uczelnie
Hahaha. Niezły dowcip. :)
Podaj jedną Uczelnię, powtarzam, TYLKO jedną prywatną Uczelnię uznaną w Europie i na świecie. Rankingi nie kłamią. Najlepsze uczelnie w Polsce to uczelnie państwowe.
@@cyrylrusin4713 wiadomo że prywatne szkoły w obrębie panstwowej edukacji sa G. warte, bo zdolny człek raczej pojdzie do "darmowej" szkoły a nieudacznicy pojda po papier zeby pracowac w corpo lub byc supervizorem i na to im sa studia... a prywatna edukacja znaczy ostrą selekcje i poprawe jakości kształcenia ukierunkowanego na sektor gospodarczy a nie zasilenie budżetówki
@@cyrylrusin4713 Yyy... Harvard? Massachusets Institute of Technology? Yale? Stanford?
wiem że to nie jest prestiż i fejm Uniwersytetu w Białymstoku, ale robią co mogą.
@@ProLansPl chłopie, polskie uczelnie, nie zagraniczne. To wymienione przez ciebie uczelnie, między innymi swoją obecną rozpoznawalność zawdzięczają prestiżowi z dawnych lat.
@@cyrylrusin4713 Żaden "chłopie", bo ja z tobą wódki nie pijam. Poprosiłeś o podanie liczących się prywatnych uczelni (bez wskazania), więc ci podałem kika. "Prestiżowi z dawnych lat"? wtf?
www.topuniversities.com/university-rankings/world-university-rankings/2018
Te rankingi najlepiej świadczą o tym że opcja zerowa dla polskich gównouczelni (tak, wlicza się w to ten zasrany uj czy uw), czyli ich sprzedanie, byłaby optymalna. One się naprawdę nie liczą, więc nawet gdyby przestały istnieć, to strata byłaby niewielka.
Ambient z merchanta w re4?
Reportaż tak bardzo jest tendencyjny, że aż oczy i uszy puchną. Dobrze, że udało się znaleźć kilka osób, które chcą się podzielić ich punktem widzenia jako "pokrzywdzonych". Ale dlaczego oprócz prof. Tarno nie ma żadnej opinii pochodzącej ze strony rzekomo "krzywdzącej" (niemożliwym jest żeby każda odmówiła odpowiedzi)? W dodatku - co to znaczy "duży dorobek naukowy"? Jak ktoś kilka komentarzy wcześniej wspomniał - nie tylko liczy się ilość, ale i jakość publikacji. Dlatego nie można ot tak od razu dzielić na ofiary i katów, nie podając szczegółów tego, co się działo w ramach opisywanego procederu.
To nie jest rzetelne dziennikarstwo...
Sporo jest tzw. ćwierć inteligentów, tj. inteligencja nie nadąża za poziomem naukowym. W każdym środowisku można to zauważyć.
Hehehe to teraz poczytajcie polskie prawo XD a nie.. Za dużo przykładów patologii będzie
Zdawanie na studia to byly tez wielkie machloje
Będziemy ją nazywać Katarzyną, choć na prawdę ma na imię Agata, no bo czemu nie :D
napiszcie do RPO mozde stanie w waszej obronie.
uklad jest stary i znany PRL tu zostal i trzeba poczekac az poprostu odejdą
CZEMU NIKT MNIE NIE ZAPROSIŁ DO NAGARNIA PARNOI NA WATCIE XD
niech sie niesie po świesie dwa slowa
00:27 Czy to? ... Marty McFly!!!
i McFurry w jednym ; p
Niby fajny reportaż, zapewne prawdziwy, ale czy nie można było jednak przedstawić też argumenty drugiej strony? Ja wolę posłuchać obu stron i wyrobić sobie własne zdanie...
Idź na studia to sobie wyrobisz zdanie.
Karol to nie zauważyłeś tej drugiej strony?. Ten kłamca to właśnie ta druga
strona.
@@Spawaczification jeżeli jedna wypowiedź zaatakowanego znienacka starca to całość drugiej strony, to dla mnie trochę za mało
Przecież druga strona nie chciała rozmawiać
To są jakieś skrajne sytuacje i chciałbym poznać kulisy tych postępowań habilitacyjnych..., a mówię to jako członek jednej z Rad Wydziału Uczelni Wyższych w Polsce. W całej mojej 4 letniej kadencji odrzucono jedno takie postępowanie i dlatego, ze było po prostu słabe. Polska jest jednym z krajów gdzie tytułu naukowe ja strasznie zdegradowane i moim zdaniem wszelakie postępowania czy to doktorskie czy to habilitacyjne powinny być znacznie bardziej szczegółowe i rygorystyczne
Przecież wiadomo, że się komuchu nie przyznasz, bo "ręka rękę myje".
Polskie stopnie naukowe - nie tytuły - nie są zdegradowane. Na zachodzie robi się tylko dr i robi się niestety często tylko za pieniądze. A tytuł naukowy to nadaje prezydent a nie środowisko naukowe.
Żadna nowość...
Elity jego mać
*pokomunistyczne, przedwojenne zostały zamordowane lub zsunięte na marginez przez komuchów
Może się habilitować na innej uczelni niż jej macierzysta.
Powinni podać ile p. Katarzyna miała IF, punktów magisterialnych...
I czemu nikt nie nagra o psychlogicznym znecaniu sie na studentach, wyzysku w projektach, braku wspracia dla uczniow zdolnych a nagradzaniu tych lizodupnych.
Wszyscy von
A po co nagrania? Każda obrona naukowa jest dokumentowana na papierze i doktorant posiada kopie własnej pracy dyplomowej.
zlikwidowac uczelnie, a tych lesnych dziadkow wyslac do roboty. zamiast robic cos pozytecznego, to sie nagrywaja i podchody robia.
Dokładnie! Po co te wszystkie doktory! Wykształciuchy jedne, tylko by jakieś badania robiły i młodym ludziom mąciły w głowach, zamiast uczciwie szpadlem machać!
@@Petaurista13 A jakie to badania prowadzą te polskie doktory, co? Sama politechnika warszawska zatrudnia ponad 10 000 osób na stanowiskach naukowych. W skali kraju to są setki tysięcy osób, a jakie naukowe odkrycia zawdzięczamy polskim uczelniom? Cały postęp realizowany jest przez prywatne firmy; intel, ibm, firmy motoryzacyjne itp. Dla nich uczelnie - w szczególności polskie - to jest przedszkole. Nie wierzysz, to idź na jakąkolwiek uczelnie i zapytaj, gdzie są wdrażane ich badania. Odpowiem z góry NIGDZIE. Jeżeli czasem zdarzy się ktoś ambitny na uczelni, to jest to jedna osoba na tysiąć zatrudnionych. To wcale nie jest wina tych ludzi, tylko patologicznego, socjalistycznego systemu. Pracując na uczelni, czy się stoi, czy się leży 8 tysi się należy, a jak nie daj Boże coś wartościowego odkryjesz, to zgadnij, kto ma do tego prawa autorskie? UCZELNIA. Wniosek: efektywna praca na uczelni nie ma sensu. Jak byłem dzieckiem, to też na mnie robiły wrażenie gronostaje, tytuły profesorskie, godności i pozory, ale jak poznałem to środowisko od wewnątrz, to zrozumiałem, że jest to banda pasożytów przyssana do państwowego cycka, która na wolnym rynku technologii i prawdziwych badań naukowych nie dostałaby nawet stanowisk juniorskich. Nie chce mi się finansować tego kółka wzajemnej adoracji.
Panie Migalski, tak się kończy zadawanie z PiS-dzielcam!!!
Habilitacja po 10 latach to podziękowanie za lizanie 🦆 dupy😜😂
HAHAHA dobrze wam żryjcie się tam, pchajcie świnki do korytka ;-)
Po to jest ten dorobek, by podlegał ocenie jeśli chce się otrzymać habilitację. Patologie są wszędzie, zwyczajnie się zdarzają, ale nie sposób nie odnieść wrażenia, że osoby występujące w materiale żądały habilitacji, to nawet nie było silne pragnienie i oczekiwanie a zwyczajne żądanie. Więcej pokory, niech osoby z uznanym dorobkiem decydują kto jest umysłem wybitnym. Może warto udostępnić swój "wielki" dorobek? Chociaż część pokazać w materiale, wszak tyle tych prac musi być, skoro mówi Pani o dorobku. Wystarczająco dużo tytułów w Polsce rozdaje się na lewo i prawo. Magistra inżyniera właściwie kupuje się, prace krążą po studentach. Wstyd. Nic dziwnego, że później jest szok i zdziwienie.
Serio? Masz internet. Możesz to sprawdzić. Mam nieodparte wrażenie, że jeszcze bronisz tej kasty która i tak od dłuższego czasu na zbyt dużo sobie pozwala.
Wybitnych osiągnięć naukowych? Kto im tak powiedział? Oni sami? HAHA
To wyglada jak reportaż w uwadze co jak dla mnie bardzo obniża jego wiarygodność
Idz na studia :) sam zobaczysz
@@olamarca7171 tak sie sklada ze jestem :*
Migalski, a tobie "oddali auto po 10 latach" jak żeś przeszedł na stronę żydowskiej gangsterki, na stronę tych z tego repoprtażu, więc nie pierdol głupot!
Ta... Nie da się zrobić wyższego stopnia, jeśli się jest młodym. To ciekawe, moim wykładowcą był profesor, który wyglądał na całkiem młodego. Tzn. jasne, przed 30-tką nie był, bo faktycznie by nie zdążył z przyczyn czysto formalnych (studnia doktoranckie trwają kilka lat, a magisterskie się kończy w wieku 24 minimum). A cały wasz materiał to przedstawienie historii 4 osób z ich perspektywy.
Wole interie pl
Bo masz tam pocztę.
Nie zgadzam się z tym filmem. Naukowcy to nie jest grupa wykonująca zawod potrzebny do funkcjonowania społeczeństwa. Bez naukowców można spokojnie funkcjonować jako społeczeństwo. To grupa trochę przypominająca arystokracje gdzie po prostu wchodzi się do towarzystwach trochę tak jak w życiu prywatnym gdy ktoś nas zaprasza na przyjęcia lub nie. Gdybym ja był w takiej komisji to chciałbym przyjść kogoś kto pasuje do mnie systemem wartości i sposobem myślenia a nie kogoś kto tylko opanował jakaś dziedzinę nauki np prawo zobowiązań. Generalnie nigdy nie powinno się przyznawać komuś praw tylko za wiedzę ale przed wszystkimi za charakter. Naukowiec musi podzielać system wartości innych naukowców. Ci naukowcy nie pasowali zapewne charakterem. Zgadzam się ze i tak wśród naukowców za dużo jest prostaków i karierowiczów. Tacy psują obraz naukowca. Zgadzam się ze to jest towarzystwo trochę o charakterze towarzyskim i maja do trgo prawo, bo naukowiec nie pełni żadnej publiczbej funkcji tak jak hrabia tez nje pełni.
Dokladnie. Jak to moja Mama mowi :"jak smieciarz do pracy nie pojdzie, kazdy zauwazy, beda pisac w gazetach a jak Ty do pracy nie pojdziesz to nic sie nie zdarzy". Od dawna mowie ze nauka to sztuka. Rzadko sie zdarza jakies wielkie odkrycie. Nauka to dobra zabawa, w dobrym.towarzystwie. zagraniczne konferencje, dobry alkohol w godzinach pracy. Czasami sie zapierdala ale tylko czasami. Ja nie zamierzam sie przemeczac. Jeden artykul w Nature mi starczy i moge wykladac teraz.
Ola Marca możesz mieć oczywiście taki pogląd. Ja kojarzę prof z którymi spotkałem się na studiach jako ludzi nie od winka kawki i ploteczek i podróży ale jako ludzi genetycznie usposobionych do nauki, którzy życie przeżyli zdobywając wiedzę i ciesząc się ta wiedza i którzy mieli niesamowitego nosa aby w mrowiu studentów wybaczyć tych do nich podobnych. On wiedzieli lepiej od studenta ze student jest taki jak oni. A student nje zdawał sobie w pełni sprawy jak bardzo jest do nich podobny tylko oczywiście musi dojrzeć do tego. Ja wciąż kocham naukę tak jak oni kochali. Szkoda tylko ze oni już nie żyją. Pomijając życie naukowe - oni byli bardzo do mnie podobni a znaleźć ludzi takich w ogóle w świecie jest bardzo trudno. A tam na uczelni miałem ich kilkoro! Szkoda ze szybko umarli
Może i bez naukowców społeczeństwo by sobie poradziło, ale nigdy by nie ruszyło w przód. Powiedzieć, że naukowcy są do niczego nie potrzebni i nic nie robią to tak, jakby zaakceptować fakt, że człowiek mógł pozostać w epoce kamienia. Prawie wszystkie udogodnienia, z których korzystasz w życiu wyszły z laboratorium. Technologia, nauka idą w przód wręcz wykładniczo - w ciągu ostatnich lat ludzkość wygenerowała 90% danych, które generowała od paru wieków. Dzięki naukowcom mówimy o efektach globalnego ocieplenia, możemy leczyć co raz to więcej chorób, które kiedyś były równoznaczne z kalectwem lub śmiercią... A każdy taki drobny artykuł, każde drobne badanie i odkrycie to cegiełki wysokiej wierzy, na której szczycie może oczekiwać nas życie bez trosk. Podważanie respektu do nauki to ignorancja, a ta niestety jest łatwiejsza i nie boli
JF panuje monopol na wiedzę u naukowców. Kiedyś tak nie było. Leżało sie pod drzewem, spadało jabłko i stworzyło się teorie naukowe. Wynalazki dawne tworzyli zwykli ludzie a nie naukowcy. Od jakiegoś czasu jednak naukowcy maja monopol. Np jeśli ktoś chce leczyć tak jak dawniej leczono to nie może bo trafi do więzienia. Brak praktyki powoduje oczywiście zanik tej dawnej wiedzy. Leczyć może tylko ktoś kogo naukowcy upoważnia do tego. Kopernik skonczyl prawo, pracował jako ksiądz a był wybitnym astronomem. Wystarczyło ze poczytał greckie książki i sam trochę pomyślał. Naukowcy po wojnie uważali himoseksualizm za dewiacje i leczyli elektrowstrząsami. To lidzie wymusili uznawanie tej orientacji za normalna. Naukowcy typu lew starowicz ....jedynie przeprosili za swoje zacofanie. To nie jest tak, ze naukowcy w sensie korporacyjnym z tytułami są nam potrzebni. Społeczeństwo potrzebuje mądrych ludzi a mądrym można być bez studiów itp. Problem tam gdzie naukowcy maja monopol - trudno zdobić samemu w takim zakresie wiedzę, bo nie ma się praktyki. Naukowcy w takim sensie jak to się dzisiaj rozumie - po studiach, dr czy hab czy prof nie są niezbędni społecznie. Niektórzy z nich stworzą coś dla dobra publicznego inni nic a jeszcze inni wymyślają głupoty aby manipulować ludźmi. Należy mieć na uwadze, ze np kościół katolicki w Watykanie to prawie sami naukowcy. Tamtejsi urzędnicy maja często dr lub prof. I w najlepsze oszukiwali ludzi ze np bog nie lubi gejów podczas gdy w Watykanie 80% kleru to geje.
Reasumując - naukowcy przez monopol eliminują konkurencje. Tak gdzie nie maja monopolu wiedzę można mieć samemu bez udziału lub wbrew stanowisku naukowców. Naukowcy się mylili i będą mylili. W 19 wieku naukowcy wymyślili chorobe / histerie. Dotyczyła ona kobiet które były niestabilne emocjonalnie. Leczenie tej choroby polegało na masturbowaniu kobiet przez lekarza. Jak ładny lekarz to tłumy stały w kolejce a ręka mu odpadała po całym dniu ....nic nowego / dziwki leczyły z histerii ludzi od najdawniejszych czasów i to bardziej wyrafinowanymi metodami niż ręka -)
Wszystko jest blokowane koorwa to jest skandal na kółkach!!!
Komune trzeba dobić !!!