Dlaczego kolarstwo MTB pod wszelkimi odmianami upada?

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 10 вер 2024
  • Dlaczego kolarstwo MTB pod wszelkimi odmianami upada w Polsce?
    Pamiętam jak odbywały się pierwsze Mistrzostwa Polski w kolarstwie MTB jak I pierwsze nieoficjalnie Mistrzostwa Polski w Maratonie MTB w Szklarskiej Porębie i każde inne przez ostatnie 30 lat bo tyle jestem związany z tą dyscypliną.
    Aż wreszcie Maratony MTB które prężnie zacząły rozwijać się jako cykle wyścigów, począwszy od Ligi Bikeboardu później jako Puchar Polski i edycję Bikemaratonu Maćka Grabka. I Czesław Lang włączył się jako organizator maratonów jak i wyścigów UCi w XCO jako dyscypliny Olimpijskiej.
    Każdy region kraju miał swój cykl maratonów czy wyścigów MTB XC. Tysiące uczestników każdego z tych cykli co mogło być zadowalającym zjawiskiem. Branża rowerowa rozwijała się ale w parze z tym powstawały nowe drużyny kolarskie i poziom kolarstwa wzrastał. Powstawały Teamy kolarskie przy większych sklepach czy zakładach pracy takich jak PGNiG, Tauron czy MPEC w większych miastach.
    Mija 30 lat MTB w Polsce i zdaję się że lata świetności przeminęły. Wiele cykli maratonów , wyścigów MTB jak I etapówek bezpowrotnie zniknęły. Kluby kolarskie upadają i trudno znaleźć sponsorów dla wybitnie utalentowanej młodzieży a jeszcze kilka lat temu rower dla zawonie był problemem.
    Dzisiaj mamy lepsze czasy co za tym idą możliwości w przemieszczaniu się czy łatwiejszy dostęp do sprzętu i metod treningowych by poziom podnosić. Jeździmy na rowerach, trenujemy ale często to wszystko na pokaz, bo taka moda a Nasz wizerunek jest lepszy w oczach sąsiadów. Jest mnóstwo zorganizowanych wyjazdów treningowych do ciepłych krajów czy ustawek treningowych ale to wszystko dla zdjęć do Facebook i Instagrama by być lepszym od innych. Nieliczni trenują dla formy i bycia lepszym by potem rywalizować. Ci prawdziwi kolarze posiadają licencję i startują I to oni trenują na tym co mają i nie mają potrzeby lansu w mediach społecznościowych.
    Sprzedaż dobrych i drogich rowerów jest taka hak nigdy wcześniej ale te rowery są do tego by się nimi chwalić bo raka moda. Jedynie gravel ciągnie za sobą rozwój i rywalizację ale to dla większości taka moda by wyrwać się z domu na kilka dni. Tych prawdziwych zawodników jest garstka i sam jestem ciekawy jak to pójdzie dalej. Na pewno rowery elektryczne i wygodne życie mają wielki wpływ na to wszystko.
    Jak zawsze zapraszam do dyskusji bo to czyni mój nateriał bardziej kompletny zarazem interesujący.
    Pozdrawiam Was z Tarnowa 😊🚲
    #bieniaszbike #bikeservice #najlepszyserwistarnów ‪@miroslawbieniasz‬ ‪@SRAM‬ ‪@RideShimano‬ ‪@ridley_bikes‬ #najlepszyserwistarnów #bike #ebike #najlepszyserwis #rowerytarnów #cycling #BodyAndMind #maratonmtb #xco #xc #najlepszyserwistarnów #rywalizacja #najlepszyskleptarnów #wyscigi #maraton #Puchartarnowamtb #Bikemaratonmtb #mirosławbieniasz #rywalizacja #kolarstwo #kolarstwomtb #rowermtb

КОМЕНТАРІ • 251

  • @Pedalarz
    @Pedalarz 4 місяці тому +55

    Wyż demograficzny ma już 40+ , a młodych nie ma. W tych zawodach gravelowych też młodych nie ma tylko "starzy" z pieniędzmi, ale często bezdzietni.

    • @janhlouszek7188
      @janhlouszek7188 4 місяці тому +7

      Młodzi nie jeżdżą wystarczy popatrzeć na listy startowe i wiek uczestników .Jechałem gravelowe 150km w marcu to średnia wieku chyba 40+ po 2000r startowało 5 osób z tego co liczyłem na 260 uczestników .Sam nam 39lat i młodszych niż 30 lat prawie nie widuję na rowerze .Ps profilowe z tamtych zawodów😅 12stopni było bez deszczu

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому +10

      ​@@janhlouszek7188 młodzi nie jeżdżą na spotkania dziadków na grawelach, bo trudno nazwać te wycieczki z hotelami, grilami itp popijawami zawodami

    • @janhlouszek7188
      @janhlouszek7188 4 місяці тому

      @@rafabehrendt3817 150km to nie ten typ jazdy pierwszy średnia ponad 31km/h 4godz 50min

    • @piotr1707
      @piotr1707 4 місяці тому +14

      Młodzi wolą siedzieć na telefonie i tiktoku niż coś robić :P

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +10

      @@rafabehrendt3817
      Młodzi to nic już nie robią i to jest problem 😱. Ale Tusk im od wakacji proponuje wakat za 6k i kierunek 🇺🇦😱

  • @NINdustrie
    @NINdustrie 4 місяці тому +15

    Wszystko przez te Gravel'e :P ... ale nie tylko. Dzisiejsze MTB to nie to samo co w latach 90'ych - i nie chodzi mi o to "że kiedyś to było, a teraz to nie ma". Teraz mamy XC, Enduro, Down Hill, itp., więc całość zainteresowania trochę się rozdrabnia (i kosztuje ... czasem nawet przerażająco dużo). Poza tym większość osób które znam woli dzisiaj zjazdy po single trackach, niż tyranie się na podjazdach. A jeśli ktoś już chce jeździć w trudniejszym terenie to wybiera E-bike :/ Również "kolarstwo romantyczno/przygodowe" (bikepacking, kawusia) ma dzisiaj, większe wzięcie niż użynanie się w maratonach. A ja wręcz przeciwnie: kupiłem właśnie rower XC w tym roku i wracam do MTB :) Wszystko jednak za sprawą bliskości gór w moim rejonie. Poza tym lubie robić rzeczy niezgodne z panującymi trendami :P Pozdrawiam.

    • @ukasz-fr6du
      @ukasz-fr6du Місяць тому +1

      Mądre słowa. Mam tak samo. Szczególnie gdy w grę wchodzą większe pieniądze i ludziska się rzucają bo fajnie się pochwalić i potem więcej gadania i zamieszania wokół niż jeżdżenia i sportu itd. Pieniędzmi chcą zastąpić umiejętności i chęci.

  • @Openbike11
    @Openbike11 4 місяці тому +6

    Nic nie upada na serwisach roboty coraz więcej a i mam wrażenie że ludzie robią się coraz bardziej świadomi, zobacz jak rozwija się jazda gravelami. Kolejna sprawa kolarstwo górskie ekstamalne od lat świetnie rozwijają się bike parki ludzi na elektrykach coraz więcej😊 następna kwestia to ludzie zaczynają cenić bardziej świetny wyjazd ze znajomymi dla przyjemności niż ściganie się o marchewkę. Mimo to np inauguracja sezonu w downhillu na górze Żar w warunkach zimowych/tragicznych wystartowało ponad 120 osób...
    Co do rowerów elektrycznych i treningów na nich to słabo to wygląda że osoba doświadczona z pewnie nie małym autorytetem gada takie bzdury 😣
    Pojedź w góry wypożycz elektryka kilka razy to sam się przekonasz bo nie wierzę że aż tak zamykasz głowę na technologię.
    Jeszcze od siebie tylko dodam dlaczego ja nie myślę o startach cyklicznych w zawodach
    Zawody DH to nisza nie ma się co oszukiwać. W okolicy będą jakoś w maju ale rezygnuje z powodów czasowo finansowych
    Wpisowe akurat to nie problem 150zl
    Zawody główne w niedzielę mam 1 zmianę trzeba by brać wolne
    Sobota 1 zmiana kolejny urlop
    Tydzień wcześniej nocki przez weekend czyli kolejny dzień urlopu
    Do miejscowości gdzie będą zawody mam 130km
    Czyli start gdzie będę powiedzmy odpowiednio przygotowany pod trasę (1 trasę) kosztuje mnie 3 dni urlopu kilka ładnych godzin w aucie jeżdżąc tam i z powrotem i jakiś 1000zl przyjmując że rower dźwignie treningi i zawody bez usterki
    Widząc taki obraz zawodów wolę ze znajomymi pojechać na weekend do dużego bike parku pojeździć przez weekend jakieś ciężkie enduro czy dh a w niedzielę polatać jakiś flow line 👌
    Pozdrawiam serdecznie💪

  • @robbor5095
    @robbor5095 4 місяці тому +31

    Po czterdziestce ,ludzie zaczynają zastanawiać się nad sensem życia.Dochodzą do wniosku , że to wszystko co robili do tej pory nic w ich życiu nie zmienia i już nie zmieni.Sam osobiscie mam 46 lat ,caly czas byłem osobą bardzo aktywną sportowo i udzielałem się praktycznie wszędzie gdzie tylko było to możlewe.Dopadła mnie przepuchlina kręgosłupa(operacja i te inne sprawy) Zrozumiałem ,że w zyciu nie jest istotna rywalizacja ,walka o podium,tylko o życie,przekazanie wiedzy młodszym.

    • @przemysaw7987
      @przemysaw7987 4 місяці тому +2

      Święta prawda. Sam jak miałem 30 lat to ścigałem się w maratonach MTB teraz już pod 50 podchodzę i inaczej na to patrzę

    • @9740y
      @9740y 4 місяці тому +1

      @@przemysaw7987
      Tzn? Żałujesz że brałeś udział w maratonach? Nie masz z tego miłych wspomnień?🙂 Uważam że to bardzo atrakcyjny i satysfakcjonujący sport.

    • @robbor5095
      @robbor5095 4 місяці тому +3

      @@9740y nie chodzi o to ,że się czegoś żaluzje tylko o to,że ma się inne spojrzenie na wszystko w pewnym wieku.W pewnym wieku w życiu przychodzi taki czas w którym weryfikujesz wszystko co do tej pory zrobiłeś,osiagnąłeś,zaczynasz się cieszyć zwykłymi rzeczami,tym co masz.Inaczej patrzysz na rywalizację,Zrozumiesz to wszystko dopiero jak osiągniesz pewien magiczny wiek w życiu,zaczniesz dostrzegać to że trenująć ciężej,poświęcając ba! nawet więcej czasu na dane czynności zostajesz na tym samym poziomie ,a czasami nawet się cofasz. Dostrzeżesz wtedy ,że to twój ostatni szczebel drabiny i dalej już nigdzie nie dojdziesz.Ewentualnie możesz spaść.
      Pozdrawiam.

    • @9740y
      @9740y 4 місяці тому +3

      @@robbor5095
      Fajnie jak jest co weryfikować. Gorzej mają ci który są na dnie i z różnych powodów nic nie osiągnęli. Ja nie mam jeszcze 40 ale też myślę już o sensie życia i śmierci 😄

    • @hideoosw
      @hideoosw 4 місяці тому +1

      ​@@9740yśmierć jest naturalną konsekwencją życia. Czym wcześniej się to zaakceptuje tym dłużej żyje spokojnym życiem.

  • @Lesne_Licho99
    @Lesne_Licho99 4 місяці тому +11

    Myślę że to kwestia tego że gravele stają się coraz bardziej popularne i wypierają rowery MTB. Kwestia jest też taka że wzrosła świadomość osób jeżdżących na rowerach i przestano patrzeć na rowery MTB jako te uniwersalne

    • @24Stalker
      @24Stalker 2 місяці тому

      to złuda - masę graveli ludzie się pozbywają na ogłoszeniach już po kilku razach im się odwiduje - sam znam ludzi którzy kupili gravele i stwierdzili że to jest przereklamowane - rower bez ani jednego amorka to jest trzepak i tyle - ktoś kto jezdził na mtb wcześniej harttailach i fullach doskonale zdaje sobie z tego sprawę bo wie jak było wcześniej i właśnie tacy ludzie pozbywają się graveli a później jest masa ogłoszeń z używanymi prawie nowymi dużo tańszymi aby tylko się pozbyć trzepaka. Wiem co pisze i nie piszę tego złośliwie - mam wszystkie rodzaje rowerów na każdym rozmiarze kół od mtb małego po dużego aż po gravela i kolarkę - i stwierdzam że albo mtb dobre i lekkie i kolarkę taką max 8kg nie więcej a gravel jest zupełnie zbędny przy dobrym mtbku lekkim na kołach 29
      Dobra a tera idę porzewietrzyć głowę jak to Mirek mówi :D
      PS. gravele są modne na siłę - producent ma mniej roboty w wytwrzoszeniu takiego roweru i do tego sprzedaje je za zawyżone ceny - brak amortyzatorów to jest bardzo dużo już zysku dla producentów więc skąd takie wysokie ceny? Koła dają zazwyczaj standardowe i nic specjalnego - każdy wymienia je dość szybko na lżejsze...

  • @mototime3970
    @mototime3970 4 місяці тому +11

    Oto według mnie powody:
    1. Mało młodych osób - wyż demograficzny mamy dawno za sobą
    2. Brak czasu na sport wyczynowy. Młodzi ludzie studiują, sporo pracują a sport na wysokim poziomie wymaga dużo czasu
    3. Mnóstwo rozrywek których nie było około 20 lat temu.
    Mam wrażenie, że dziś rower, tak jak kiedyś auto służy w niektórych kregach do pozycjonowania się w społeczeństwie. Kupują ludzie drogie jaskrawe rowery, ubierają się w profesjonalne ciuchy i jeżdżą po pracy lub w weekend, przeważnie nie robiąc dużo kilometrów.

    • @roverowo
      @roverowo 4 місяці тому +1

      No nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam

    • @lucp8576
      @lucp8576 3 місяці тому +3

      Aż by było dziwne jakby nie pojawił się przytyk do ceny i koloru, tyłek by pękł :D

    • @bogdanbednarztedei6070
      @bogdanbednarztedei6070 29 днів тому

      Zgadzam się . Tiktok + lenistwo młodych. Do tego rowery od 10-80 tys złotych i brak czasu (w szkołach duszą niepotrzebna wiedzą). A do roweru jeszcze ciuch i inne i robi się kosmos wydatkowy. Na zawody trzeba jechać - dodatkowe koszty. Teraz więc trzeba sponsora by jeździć w zawodach. Ja zdecydowanie wole enduro , single lub bikparki. Jest fun i brak spiny (choć sprzet tez kosztuje).

  • @tomz17892
    @tomz17892 4 місяці тому +7

    A może po prostu ludzie jeżdżą i się tym bawią bez żadnej napinki? Gravelem bądź proste MTB i crossówki też dają fajne możliwości eksploracji terenu, nie każdy chce się ścigać, gdy bierze udział w ciągłym wyścigu w życiu codziennym

  • @bartka8
    @bartka8 4 місяці тому +9

    15:30 - z tego co obserwuje, to zdecydowana większość "kolarzy" to osoby 35+, które z odpadły z innych dyscyplin sportowych.
    Piłka, siatkówka, ręczna, biegi ..etc to sporty, w których bardzo łatwo nabawić się kontuzji. Z wiekiem organizm coraz wolniej się regeneruje, więc rower zostaje jedynym sensownym rozwiązaniem.

    • @zawad2
      @zawad2 4 місяці тому

      Coś w tym jest. Ja mam już tak stawy skokowe rozjechane, że dyscypliny typu piłka nożna niestety odpuściłem (chociaż to mój ukochany sport i bardzo żałuję że muszę).
      MTB jakoś to rekompensuje, ale nie w całości.
      Lubię też ten aspekt społeczny, że można się z kumplami ustawić, pogadać przy okazji itp.
      Maratony też lubię, bo to taka typowa plenerówka. Jakieś zamieszanie i oderwanie od dnia codziennego

  • @michal_stelmach
    @michal_stelmach 4 місяці тому +10

    MTB to nie tylko xc. Mtb to całe spektrum różnych odmian kolarstwa a xc to tylko jedna jego gałązka. To dlaczego może się tak wydawać to fakt, że młodzi dużo bardziej wolą inne odnogi mtb takie jak dh, fr, enduro czy dirtjumping. Tamte rejony mtb rozwijają się z roku na rok coraz bardziej i masowo przybywa ludzi którzy są chętni tego próbować.
    Pytanie dlaczego na zawodach xc są same osoby 40+ można odwrócić i zapytać dlaczego na zawodach zjazdowych są osoby w wieku ok 20lat?
    Po prostu każdy znalazł sobie to co najbardziej lubi i na tym polega postęp i rozwój. To jest efekt współczesnego świata. Mamy dostęp do całego świata na wyciągnięcie ręki i nie każdy już musi mieć takiego samego "górala" do xc. Branża rowerowa rozwija się jak nigdy wcześniej, nie umiera, umiera xc bo ludzie znaleźli sobie coś fajniejszego, coś co im bardziej pasuje.
    Nie można się wypowiadać w roli eksperta nie mając pojęcia jak szerokie zagadnienie się komentuje.
    Chociaż widzę, że autorowi tego kanału wogóle to nie wadzi, zwłaszcza kiedy mówi, że kaseta w zjazdówce nie nadaje się do podjeżdżania albo że mtb upada bo ludzie przesiedli się z xc na gravele...

    • @baron95893
      @baron95893 4 місяці тому

      To gdzie są ci ludzie w kolarstwie grawitacyjnym? Na XCM kiedyś startowało po 1000-1200 osób a teraz jak jest 400 to jest szok. Na zawodach enduro, dh liczba startujących nie przekracza 50 osób. Więc teza o tym że ludzie przeszli do grawitacji nie ma sensu. W gravelach też słabo. Po prostu ludzie przestali ze sobą rywalizować.

    • @michal_stelmach
      @michal_stelmach 4 місяці тому

      @@baron95893 przestali rywalizować xD

    • @baron95893
      @baron95893 4 місяці тому

      @@michal_stelmach jakoś tych mas młodych na zawodach w dh, enduro nie widzę. Jak już jakiś młody się pojawi to płacze że na OSie trzeba trochę podjechać albo że za dużo korzeni i tyle go widzieli.

  • @pawelsz9381
    @pawelsz9381 4 місяці тому +11

    Olać MTB, sukcesy Maji Włoszczowskiej były i się skończyły. Umarł król niech żyje król mamy mistrzynię świata w gravelu Kasię Niewiadomą. Jak tylko gravel trafi na olimpiadę to wszyscy będą nagle kwiczeć z rozkoszy w mediach na temat gravela i sukcesów "naszej" mistrzyni świata, zaczną się zawody Gravelowe i cyrk zacznie się od nowa. Jak popatrzysz na te czasy gdy ponad 1000tys osób startowało w maratonach to pewnie za 100 było przygotowanych do rywalizacji dla reszty wyzwaniem było przejechanie. Ale po 5 razach przejechanie przestaje być wyzwaniem, ile razy można zaliczać 582gie miejsce? Najpierw jest oszukiwanie się że trzeba kupić droższy sprzęt ale w końcu trzeba zacząć trenować do czego może brakować czasu, talentu czy motywacji. Więc większość albo oleje ściganie albo znajdzie inne sposoby podbijania swojego ego. A branża organizująca imprezy niestety przespała spadek zainteresowania i jest jak jest.
    Na codzień mam możliwość spojrzenia jak to wygląda w Hiszpanii. Warunki pod MTB są w większości miejsc do d***y w porównaniu z Polską. A mimo to na zawodach MTB startuje po 300-1000 osób (większość w M40 :/ ) ale 95%!!!! z tych osób jedzie w strojach klubowych. Ludzie lubią jeździć razem, być częścią grupy mieć wspólne koszulki i wspólne wspomnienia. Nie ma napięcia na profesjonalizm jak masz rower to nie ważne czy jesteś kulawy czy po 60tce możesz być w klubie. I to bardzo często właśnie ludzi z biznesów rowerowych są siłą napędową klubów. Zawody jeśli mają być masowe to muszą być okazją do spotkania znajomych i wspólnej zabawy a nie wystartowania w grupie 1000 anonimowych osób.
    Może warto zrezygnować z treningu raz w tygodniu i każdego klienta osobiście zaprosić na ustawkę na "wyrypę" 45km w sobotę pod sklepem, jak się już zbierze grupa stałych bywalców to zamówić razem stroje. Ktoś was zobaczy w strojach ktoś przyprowadzi syna i powoli grupka zacznie rosnąć i sama się organizować. Tak to wygląda w Hiszpanii.

    • @michakorlatowicz1587
      @michakorlatowicz1587 4 місяці тому +2

      Żadne młody Ci nie pójdzie w Gravela, i to jest problem przed którym realnie stoi gravel. To jest po prostu nudna jazda, rekreacyjna, a młody potrzebuje adrenaliny.

    • @pawelsz9381
      @pawelsz9381 4 місяці тому

      naprawdę ua-cam.com/video/iVfZc_uHlfw/v-deo.html ? .. w każdy sporcie znajdziesz tyle adrenaliny ile masz jaj :P

    • @stawiniakpol2891
      @stawiniakpol2891 3 місяці тому

      @@michakorlatowicz1587 Młody prędzej pójdzie na gravela niż na MTB i podjazdy w żółwim tempie na wyrypach.

  • @marcinzajt2551
    @marcinzajt2551 4 місяці тому +8

    Jeździłem maratony i wyścigi xc ale po pandemii wiele cyklów imprez zniknęło z kalendarza teraz jeżdżę dla przyjemności i też jest ok

    • @mikoloBoss999
      @mikoloBoss999 4 місяці тому

      Dokładnie to samo u mnie. Dodatkowo w tym roku już "4" z przodu więc czuje, że organizm potrzebuje więcej czasu żeby dojść do siebie. Także odpuściłem starty i już tylko dla przyjemności...

  • @robertb5253
    @robertb5253 4 місяці тому +7

    Młodzież chyba bardziej garnie sie do gravitacji, natomiast dziedersi masowo przesiadaja sie na gravele. Z kolei w XC nie ma pieniędzy co widac po tym ze czołówka krajowa konczy karierę nie z powodu zjazdu wyników a z konieczności zarabianie na życie. Gdyby bylo zainteresowanie, były by pieniądze. Gdyby byly pieniądze to byli by i zawodnicy.

  • @tutturutek
    @tutturutek 4 місяці тому +4

    Ja tylko i wyłącznie wybieram swojego MTB. Żona gravel - doradzili w sklepie. Już parę razy narzekała - piasek na ścieżce, podmokła ścieżka w lesie. Ja głównie śmigam rekreacyjnie ewentualnie do pracy. Dziciaki wolą hulajnogi elektryczne. W sumie u mnie z tym na plus bo już nie muszę młodziaków podwozić autem jak kilka lat temu.

  • @mutos82
    @mutos82 4 місяці тому +1

    Zgadzam się z Tobą w 100%. Jesteś doświadczony w temacie i wiesz więcej ode mnie. Zaczynałem jeździć na rowerze kiedy MTB w Polsce zaczynało. Jeździło się praktycznie na wszystkim co tylko różniło się od Wigry3 - wszystko na stali bez amortyzacji. V break to był szał nowości.
    Dla mnie odpowiedź jest prosta: nie ma mody na MTB. Po MTB przyszła moda na szosę, potem na gravela, teraz na elektryki. Do MTB nie pasuje broda.

  • @ANKH123
    @ANKH123 4 місяці тому +7

    zgadza się! wszyscy mają kupę sprzętu - ego wybujałe w kosmos - ale się nie ścigają - i po co im te pomiary mocy paski czujniki ładowanie pilnowanie odpalanie parowanie uploadowanie - to jest obłęd - do czego im to wszystko jak nie stratują? do komów na stravie? żart...

    • @MarketingoweJamochlony
      @MarketingoweJamochlony 4 місяці тому +3

      Zazdrościsz 😉 A tak serio to dlatego że kwitną na jutubach i oglądają filmy jak być prawdziwym kolażem i kupują wszystko po to żeby zbierać cyferki w aplikacjach bo to fajnie na jabkofonach potem się ogląda. Zlikwiduj teraz wszystkim stravę:-) Ciekawe co by się stało

    • @Merida81
      @Merida81 4 місяці тому +1

      Jak kogoś stać i chce to niech kupuje jak sprawi mu to przyjemności i dzięki temu ruszy dupe sprzed przysłowiowego telewizora

    • @ANKH123
      @ANKH123 4 місяці тому +4

      @@MarketingoweJamochlony haha - ciekawe - splendor zajebistości by wygasł - czy bardziej by w spędy pokazaowe by poszło na treningach kto kogo zarżnie? :)

    • @ANKH123
      @ANKH123 4 місяці тому +6

      @@Merida81 to nie o to chodzi - ludzie kupują ten szmelc do niczego im nie potrzebny a kręcą się w większości wokoło komina na tych samych trasach - jazda im się nudzi zwyczajnie to kupują ten szmelc i zmieniają rowery co chwilę i w gruncie rzeczy dalej są po chwili znudzeni bo tak naprawdę nic to nie zmienia : (

  • @grzegorzchrzaszcz72
    @grzegorzchrzaszcz72 4 місяці тому +4

    Mamy gravele i kolarstwo romantyczne z lekka nutą rywalizacji w postaci ultramaratonów. Mamy kolarstwo mtb zjazdowo-rozrywkowe w postaci wyrastajacych jak grzyby po deszczu bike-parków. Mamy rowery elektryczne dzięki ktorym turystyczne jeżdżenie po górach stało się łatwe jak nigdy. Wszystkiego tego co wyżej wymieniłem dawniej nie było, a to co było dawniej po prostu trochę się przejadło - ot cała tajemnica. Dlatego klasyczne xc i maratony podupadaja. Jest duży wybór, a to co było dawniej najwyrazniej sie znudziło.

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому

      Do tego XC, a zwlaszcza XCM, jest traktowane jako sport dla tych, co nie bardzo ogarniają techniczną jazdę w konkretnym terenie, a zwłaszcza zjazdy i wszystko co się z tym wiąże, ale potrafią kręcić, niczym szosowcy, tyle że po łące pod górę. XC nie jest cool - cool jest DH, freeride, dirt, a nawet enduro (choć to ostatnie ze względu na popularność wśród ludzi z korpo już trochę mniej). I jakoś wcale mnie to nie dziwi.

    • @baron95893
      @baron95893 4 місяці тому

      @@jaad7562 XC nie jest techniczną dyscypliną xD zobacz jak wyglądała dzisiejsza trasa XC w Jeleniej Górze.

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому

      @@baron95893 to jedna z nielicznych ciekawych tras w Polsce. Tyle, że to XCO, a nie XCM.

  • @mareks5164
    @mareks5164 4 місяці тому +7

    to proste, ci co jeździli zawody mtb przesiedli się na gravele i zawody ultra które są bardziej atrakcyjne, bo dochodzi do tego eksprolracja nowego terenu, przygoda, poznawanie nowych miejsc, ludzi, zawody MTB było ciągle to samo i nikomu się nie chce już jechać przez pół Polski żeby kilka godzin jeździć te same trasy. Ilośc zawodów ultra - ponad 100 w sezonie mówi samo za siebie. A że młodzi nie chcą jeździć - ich strata, skoro wolą smartfon czy konsolę

    • @Dryb1as
      @Dryb1as 4 місяці тому

      szkoda tylko ze na tych 100 imprez nazwa ultra pasuje do 10 ale marketing robi swoje i jak nie pisze ultra to od razu mniej chetnych. Marketing robi robote ...

    • @michakorlatowicz1587
      @michakorlatowicz1587 4 місяці тому +1

      Amatorowi jest ciężko się przygotować na sciganie na dystansie powyżej 4 h. Więc to mulenie na ultra ja uważam za niezdrowe.

  • @jaroslawpawlik5146
    @jaroslawpawlik5146 4 місяці тому +3

    Po pierwsze MTB w płaskopolsce już na dzień dobry było ślepą uliczką. Po drugie miasta nie mogą sponsorować wyścigów które będę organizowane poza granicami miasta . A rzadko bywa żeby zrobić trasę MTB stricte w granicach. Wiem bo sam dział w pewnym klubie i wiem jak to wygląda, a urządzanie zawodów za miejsce pieniądze dla ludzi którzy nie są mieszkańcami, to prosta droga do przegranej w wyborach. Po trzecie jeśli już mówimy o zimie i skokach narciarskich to można się zastanawiać dlaczego w Polsce nie rozwiną Przełaj którego trasy można często zorganizować na miejskich terenach i wtedy szukać pieniędzy publicznych. Można też powiedzieć ile osób w latach 90 brało udział w zawodach MTB a ile w triathlonie? I można mówić o wielkim rozwoju triathlonu. Wiele rzeczy to mody a mody mijają, trzeba się z tym pogodzić. Najważniejsze to robić w to co się kocha i wierzy

  • @jakubprzybylski7165
    @jakubprzybylski7165 4 місяці тому +39

    Umiera bo ludzie dali sobie wmówić że od lasu itp lepszy jest gravel od roweru xc.

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому +4

      Las lasowi nie równy. Może być w lesie droga szutrowa a może być konkretny singiel

    • @wojciechkowalik7606
      @wojciechkowalik7606 4 місяці тому +14

      Spoko, historia zatacza (nomen omen) koło ;) Już się pojawiło takie pojęcie jak "gravel z prostą kierownicą". Do tego Rock Shox oraz Suntour już mają w swojej ofercie amortyzatory do graveli. Niedługo pojawią się pewnie nawet rogi do graveli z prostymi kierownicami. W ten sposób za jakieś kilka lub max kilkanaście lat świat na nowo odkryje rowery XC (:

    • @cck.karbon123
      @cck.karbon123 4 місяці тому +4

      @@wojciechkowalik7606 Nikt niczego nie odkryje, po prostu producenci przygotują nową ofertę, aby robić kasę, a tłum jak zwykle wszystko łyknie:)

    • @Bocieque
      @Bocieque 4 місяці тому +10

      Przeszedłem na gravela, bo w terenach leśnych po jakich jeżdżę w zupełności wystarcza mi amortyzacja z opon 45mm na mleku i 1,9bara oraz karbnonowej sztycy. Pozbycie się amortyzacji to większa sztywność i kilogram mniejsza waga, co mocno pozytywnie odczuwam na podjazdach. MTB mocno mułowaty. Przeniosłem się również na gravela dla baranka, bo okazał się sporo wygodniejszy niż prosta kierownica, a że nie jeżdżę po lasach po trudnych technicznie singlach, to nie tęsknie za plusami szerokiej i prostej kiery. Baranek bardziej komfortowy i pozwala na ułożeniu się do bardziej aerodynamicznej pozycji w wygodny i szybki sposób, co mocno doceniam przy dużej prędkości lub jeździe pod wiatr. Więc dla mnie gravel z prostą kierownicą i amorem to nisza i może być tak, że za 10 lat sam MTB będzie taką samą niszą ;p. No, ale każdy kupuje lub powinien kupować rower, który najlepiej sprawdzi się dla niego. Po to mamy tyle ich rodzajów, tylko lepiej dla konsumenta.

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому

      @@wojciechkowalik7606 taki rower już dawno istnieje, to rower crossowy

  • @a52195
    @a52195 4 місяці тому +13

    Nic nie upada. W ramach samego MTB jest po prostu duże przesunięcie z XC do maratonów, z tym że często to już nie nazywa się maratonem mtb, a wyścigiem gravelowym oraz wykorzystywany sprzęt się zmienił na uterenowione baranki. Przecież tych gravelowych imprez jest wysyp, a trasa niejednej równie dobrze nadaje się do jechania rowerem górskim. Trochę w tym mody, ale po prostu przy zakupie roweru wybór już nie ogranicza się do szosy i mtb. Często wybór pada na bardziej uniwersalny gravel, a gdy pojawia się chęć rywalizacji nie za bardzo jest jak startować tym w XC. Kiedyś miejsce uniwersalnego roweru zajmowało MTB i w analogicznej sytuacji XC stało otworem. XC samo w sobie też idzie coraz bardziej w specjalizację, te trasy są coraz bardziej techniczne, co z automatu zawęża grono odbiorców. Podsumowując XC idzie w niszę, a maratony zostały przejęte przez imprezy gravelowe.

    • @szolekxxx
      @szolekxxx 4 місяці тому +2

      Dzisiaj rower MTB jest dalej tak samo uniwersalny. Marketing trochę oszukał ludzi, dowiadują się po pierwszym wjeździe do lasu, że 42c na kamieniach i korzeniach nie jest idealnym wyborem, a rower gravelowy jest w dalszym ciągu rowerem tylko lub aż tylko szosowym/szutrowym.

    • @michakorlatowicz1587
      @michakorlatowicz1587 4 місяці тому +2

      Masz rację że XC staje się bardziej techniczne więc sporo amatorów wycofuje się z tej rywalizacji, a gravel to zawody w których wachlarz umiejętności potrzebnych jest niższy.

    • @a52195
      @a52195 4 місяці тому

      @@michakorlatowicz1587 bardziej techniczne trasy = wyższe wymagania sprzętowe = wyższy pułap finansowy wejścia i mniej uniwersalny rower jeśli to ma być on jedyny. I jak ktoś lubi wrażenia wychodzące poza aspekt wytrzymałosciowo- wydolnościowy, to czemu nie pójść jeszcze kroczek dalej i wskoczyć po prostu enduro? I tak wielu robi.

    • @martibartolski
      @martibartolski 4 місяці тому +1

      Co do uniwersalnosci to jednak mtb poza DH oczywiście. Dlaczego? Dlatego, że tylko mtb pojedzie i na kamieniach, korzeniach, asfalcie, górach i szutrach Gravel wszędzie nie wjedzie a tak rozumiemy chyba uniwersalność. Druga sprawa xc to chyba juz dawno stało się niszowe i imprez się zrobiło malo. Dlatego, że to ciężkie i wymagające a zatem po pierwszych próbach wielu zauważyło, że to nie dla nich. Wtedy maratony zaczęły rządzić, mimo, że nadal wymagające to latwiejsze. Od 20 lat często jeżdżą Ci sami ludzie tylko w kategoriach się przesuwają, tacy którzy naprawdę to lubią. W ciągu tych 20 lat co kilka lat odpadała pewna grupa osób. Jedni stwierdzili, że już wystarczy, inni, że dzieci, praca i nie ma czasu jeszcze inni zmienili dyscyplinę a kolejni przeszli na Gravele i ultra choć można to łączyć. Odchodzących było więcej niż przychodzących. Do tego roczniki od 70-90 były przyzwyczajone do rywalizacji, sportu, zwycięstw, porazek, ciężkich treningów i do dziś im to zostało, młodsi już nie byli tak chętni na duży wysiłek którego efekty mogą dopiero nadejść kiedyś. Stąd dziś większość to m3 i m4.Tak mi się wydaje i taka stawiam diagnozę na podstawie własnych obserwacji. Zauważam też, że większość nowych w mtb to też m3 lub m4.

    • @a52195
      @a52195 4 місяці тому

      @@martibartolskiTo co uznamy za uniwersalne jest zdeterminowane zakresem zastosowań jakiego potrzebujemy. Będzie nim mtb jeśli chcemy pokryć wspomniane góry, kamienie i korzenie. Rzecz w tym, że taki teren nie będzie interesował przeciętnego użytkownika albo w tak niewielkim stopniu, że nie warto brać go pod uwagę przy wyborze roweru. Na asfalty, w tym także złej jakości, chodniki i szutry lepiej sprawdzi się coś sztywnego na oponie 40/45. Kiedyś nie było nic sensownego pomiędzy szosą, a mtb więc metodą eliminacji padało na mtb, bo szosa poza dobrym asfalt nigdzie się nie nadaje. Międzyczasie jakość dróg się poprawiła, powstało wiele ścieżek, nawet drogi pożarowe w lasach często bywają utwardzone, a ludzie przenoszą się do miast i ich okolice, co łącznie dodatkowo zabiera robotę mtb. O ile nie mieszka się faktycznie w górach, to chcąc zrobić trasę wymagającą rzeczywiście roweru górskiego, trzeba dołożyć drugie tyle km terenem tego nie wymagającym, co jest bez sensu albo pakować się w z rowerem do samochodu , co z kolei wymaga dużo czasu.

  • @user-ve3gh5xg9q
    @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +9

    Nie jestem amatorem wyścigów. Maratonów. Nie mam pojęcia jak stoi branża. Ale same MTB będą w użyciu zawsze ze względu na ich wszechstronność

    • @grzegorz75jan
      @grzegorz75jan 4 місяці тому +3

      Ogólnie MTB juz się trochę przejadło i nie zawsze jest to optymalny wybór. Za jakiś czas może znów będą na topie. Z mojej perspektywy historyczno czasowej to najpierw się śniło o kolarce a większość jeździła na Wigry, Jubilacie i Ukrainie jeżeli się dorwało a potem o góralu. Następnie weszły masowo crossy a teraz gravele.

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +2

      @@grzegorz75jan
      To czemu na drogach pełno MTB 🤨. Sraweli policzę na palcach. Szosa (jeżdżę) na jednej dłoni 😱

    • @grzegorz75jan
      @grzegorz75jan 4 місяці тому +2

      @@user-ve3gh5xg9q To dlaczego pod sklepem widzę rowery typu po bułki ?
      Na moim pagórkowatym zadupiu czy na Velo Dunajec to już blisko pół na pół i inne. Nikt nie mówi, że całkiem poszły do kosza czy wymrą jak dinozaury. W jednych miejscach jest ich mniej a w innych więcej. Jakaś zmiana trendu jest widoczna. Nie każdy zmienia rowery jak rękawiczki czy posiada dziesięć rowerów. Trochę przyzwyczajenia, czasu na oswojenie z nowym. Inna sprawa to to że niektórzy maja problem z rozróżnianiem czy pakowaniem do jednego wora dowolnego typu rowerów. MTB a MTB czy inny typ roweru też się między sobą różni. Trochę się o tym pisze, robi filmów to co mam tu tłumaczyć. W pewnych warunkach pomijając głupawkę dla kogoś lepiej się sprawdza jakiś tam rower tym bardziej, że można go trochę modyfikować choćby tylko zmianą opon. Dawno temu nawet mechanicy mówili, że nie zmienią auta bo ma ocynk a silnik i skrzynia nie do zajechania a te nowsze to to i tamto. Już tych aut praktycznie nie ma z przyczyn wszelakich a na pewno jednak upływu czasu. Ciekawe ilu teraz by sprzedało nawet nowsze wynalazki i kupiło ponownie Audi 80 z lat osiemdziesiątych nawet w dobrym stanie. Do miasta kupisz wana a na boczne gorsze drogi sportowe auto. Fajne kombi tu styknie i to jest taki gravel który może być trochę sportowy, juczny albo pośredni. Mówiąc tylko o gravelach i mtb to mają jakiś zbiór wspólny i indywidualny. Skrzynia automat czy manualna, benzyna, gaz, diesel a co komu pasi lub mu się wydaje i tyle.

  • @rafsen2943
    @rafsen2943 4 місяці тому +3

    nie szukałbym przyczyny w modzie na gravelach, pracuję w dużym salonie rowerowym w 3mieście i w dalszym ciągu głównie "idą" rowery mtb, co prawda nie najwyższej półki ale zawsze. I to nie jest tak, że sprzedawcy im wciskają, ludzie sami chcą. Bo on czasem wypuści się do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, nie ważne, że to o żaden singeltrack nie zahaczy co najwyżej drogę przeciwpożarową. Wypasionego hardtaila czy fulla kupuje ktoś kto ma kasę i raczej w wieku 40+, z reguły są to ludzie którzy od zawsze jeździli na "góralu", a niektórzy z nich mają za sobą w czasach swojej młodości starty w zawodach czy cyklach xc. Jak już ktoś zauważył nie ma zastępstwa pokoleniowego. Dla kogo zatem organizować zawody? Zgodzić się trzeba, że imprez gravelowych jest coraz więcej. Jedne mają formułę bardziej rajd przypominający, inne to typowe ściganie się do upadłego. I niestety koszty uczestnictwa robią się z sufitu, bo to nie tylko wpisowe ale też dojazd czy nocleg. Kilka imprez w Polsce i 10 koła frunie z portfela. Czyli jak każde hobby swoje kosztuje.
    Mirek po części już odpowiedział dlaczego tak jest. Ogólnie w Polsce kolarstwo jako dyscyplina jest mało medialna, jedyne co pokażą w telewizji to TdeP, a tak nic kompletnie. Lepiej pokazywać piłkę nożną, bo ona reklamodawców przyciąga. W 2021 w Kartuzach odbyły się Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym, nigdzie nie uświadczyłem transmisji czy skrótów mimo, że w elicie startowali Paterski, Banaszek,Owsian, Gołaś, Sajnok, Wiśniowski, Aniołkowski, Maciejuk, Gradek, Poliański, Bodnar...

    • @katarzynaszysler
      @katarzynaszysler Місяць тому

      Dokładnie MTB uniwersalny a zwłaszcza tczewskie łąki po deszczu,Kluki,czy nasze lasy Trójmiasta

  • @michal890126
    @michal890126 4 місяці тому +2

    Pamiętam czasy kiedy to wśród "górali" dominowały te bez amortyzatora z przodu. Potem dopiero weszły te z amortyzatorem z przodu. Owszem nigdy się nie ścigałem i tak bardziej z obserwacji. Sam taki rower otrzymałem na pierwszą komunię od ś+p wujka Wieśka (ojca chrzestnego).

  • @shredcat_bike
    @shredcat_bike 4 місяці тому +3

    To, że maratony padają to nie znaczy, że MTB upada 😅 MTB to nie tylko wyścigi 😉 Wpadnij do Szczyrku, na Krzywoń, czy coś podobnego 👍

  • @jazdapo408
    @jazdapo408 4 місяці тому +3

    Widzę to jednak zupełnie inaczej. Po pierwsze, po tym ile jest w poszczególnych grupach zawodników widać, że znaczna część ludzi z boomu lat 80 ściga się nadal... i dochodzą nowi. Tylko nie jeżdżą już w juniorach i elicie. Teamy któe reprezentują to raczej lokalne grupy, z własnej inicjatywy, często za kasę z własnej firmy. Dla młodych pozostały teamy zawodowe, których fakt jest mniej (ale o tym za chwilę). Druga sprawa jest taka, że tak jak powiedziałeś, kiedyś to była zajawka w dużej części, sporo ludzi, dla fun nie dla wyników. Teraz to u młodych tak się sprofesjonalizowało, że ci co trenują, to już od najmłodszych lat diety, monitory pulsu, pomiary mocy, treningi ustawiane pod konkretne osiągi, "dopalacze", gruby sprzęt za górę kasy już na samym początku, bo trzeba przeliczać kilogramy na waty... Ja nie widzę w tym fun'u - to już czysta, profesjonalna rywalizacja - a bez całej tej otoczki nie ma wyników, co wielu zniechęca. Ci w mastersach ścigają się sami ze sobą, mają najczęściej kasę więc wyniki nie są tak ważne... wiem bo sam mam ponad 40 lat i ten rok będzie rokiem w którym pierwszy raz spróbuję się w zawodach enduro... XC i maratony już nie dla mnie, choć wielu kumpli tu na podkarpaciu nadal jeździ te zawody XC.
    Część ludzi faktycznie odpadła po drodze (rodzina, praca, inne priorytety), część przesiadła się na elektryki, część poszła w szocę ew. gravela. Znaczna część może i nawet jeździ nadal na rowerach, ale robią to raczej dla samych siebie - nie biorą już udziału w zawodach. Stąd mała korelacja między sprzedanymi rowerami, a ilością ludzi na zawodach i ilością samych zawodów.
    Nie demonizowałbym elektryków - widzę że masz do nich awersję. Sam mam elektryka w domu, jeżdżę i trenuję na nim enduro (oczywiście nie tylko na nim) - i naprawdę można się na tym zmęczyć... czy to na treningu, czy to na enduro-romantycznym tripie po szlakach.
    Poza tym, widać nowy trend w branży (także w zawodach) i głosy, że być może enduro będzie też się "specjalizowało" w kierunku E-Enduro... etapy podjazdowe nie są liczone do czasów przejazdu, a jadąc w dół silnik i tak w większej części trasy nie podaje bo prędkość jest za duża. Natomiast etapy podjazdowe typu POWER STAGE pokazują moc elektryków i obnażają technikę ridera. W Polsce zresztą też wiele zawodów ma osobne i specjalne kategorie dla elektryków. Skoro są tak popularne, czemu tego nie wykorzystać. Oczywiście w XC to trochę słabe, ale DH, Enduro czy nawet dobry, długi maraton - myślę że warto rozważyć ten trend, można bowiem pozyskać dodatkowych uczestników.
    To teraz odnośnie zawodów i teamów - polikwidowały się z braku kasy. Brak kasy ma miejsce z powodu braku sponsorów - szczególnie w XC. Wprawdzie to olimpijska dyscyplina, ale na dzień dzisiejszy liczy się to, co dobrze sprzedaje się w mediach. Z zawodami XCO, XCC, XCM jest taki problem, że nie są medialne. I nie chodzi tu o to, że to zły sport, tylko o trudność obsłużenia takiego wyścigu medialnie. To nie TDF czy TDP gdzie motocykliści, kilka samochodów i helikoptery obsłużą transmisję na asfalcie... W lesie znacznie trudniej jest zorbanizować transmisję bo trzeba w zasadzie kamer stacjonarnych dość sporo, by dobrze pokryć trasę by to miało jakiś sens. To jest drogie, przez co mało opłacalne. Są teraz próby jak np. na Cape Epic czy UCI - ale technicznie nie jest to do końca dopracowane (np. drony czy transmisja z "roweru transmisyjnego" (ebike z gościem który ma kamerę sportową)... Przez to nie ma też sponsorów, bo nie jest to pokazywane. A i sami zawodnicy XC zbytnio nie dbają o to, by to było promowane w social mediach... sponsorzy odchodzą do takich rodzajów MTB jak ENduro czy Downhill (choć enduto z racji dużej ilości etapów ma podobny problem co XC).Natomiast zawody enduro, DH czy freeride są bardzo widowiskowe (tam pozostał przecież Redbull) - do tego, przez fakt tej widowiskowości świetnie sprzedaje się to w mediach. U nas Michał Topór próbuje to zmienić (w XC) i teraz Karol Ostaszewski czy Paweł Bernas... ale to nieliczne wyjątki.
    Podsumowując ten wątek - danie zawodnikowi w ramach sponsoringu roweru XC za kilkadziesiąt tysięcy, do tego jakąś szosę (bo głównie trenują na szosach) - mając przy tym świadomość, że zobaczą markę zawsze ci sami co są na zawodach i mają już rowery + trochę osób o tym przeczyta na jakimś portalu branżowym i powie o tym lokalna telewizja w 3 minutowej relacji z rozdania nagród... to nie przełoży się zbytnio na budowanie wizerunku czy sprzedaż.
    No i na koniec - wszystko opiera się o sinusoidę. XC jest obecnie na fali spadkowej (tak mi się wydaje). Wzrastają inne trendy - np. więcej szkółek MTB powstaje pod naukę jazdy enduro i DH niż dla XC. Ale przyjdzie taki czas, że znowu stanie się to popularne lub w jakiś sposób ewoluuje... zobaczcie co dzieje się z trasami XC, żeby dołożyć im "widowiskowości" dodaje się jumpy, dropy, gapy, bandy, itp... w latach 90 jeździliśmy w XC na rowerach stalowych lub aluminiowych kompletnie bez amortyzacji (mi ten rower służył wówczas także do uprawiania trialu rowerowego). Obecnie, trasy XCO w dużej większości na pełnej petardzie nie przejedziesz na rowerze bez pełnej amortyzacji, a w profesjonalnych teamach standardem są już rowery o skoku 120mm przód tył... kiedyś takie rower to był do DH.
    Ktoś tu wspomniał, że gravelowe wyścigi trochę przejmują maratony i te XC - to fakt. Może zatem za kilka lat trasy gravelowe tak ewoluują, że szuter to będzie wspomnienie, a jeździć będą po singlach w lesie i znowu lepszym rozwiązaniem stanie się rower XC... :) Czas pokaże.

  • @SEVENTHSON89
    @SEVENTHSON89 4 місяці тому +1

    W 2004 roku byłem na Mistrzostwach Europy w Książu, zafascynowało mnie ono wtedy, jeśli nie będzie takich imprez u nas to młodzi się nie uruchomią.
    Dzisiaj z sentymentem wspominam czasy jak w blaszaku na palecie się jechało na zawody w 2006 roku.

  • @grzeg7331
    @grzeg7331 4 місяці тому +3

    Przez ilość organizowanych maratonów czy zawodów mtb ludziom nie chce się teraz jechać 300-400 kilometrów na zawody. Jeździłem na bike maraton, ale każdy wypad to ponad 300km w jedną stronę, koszty dojazdu, wpisowego, żeli i tym podobnych dochodził do 800 - 900 zlotych. U siebie mam bike atelier maraton i na zawody mam max 100km.
    Wielu ludzi zrezygnowało z jazdy przez pół polski, by pojeździć po górach.
    Młodzi mają komórki i nawet jeśli z żoną jedziemy w góry to chłopaki wola zostać w domu. Nie jest to kwestia przykładu dawanego przez rodziców bo ten mają, poprostu im się nie chce.
    Elektryki to gwóźdź do trumny, w górach na analogach jeżdżą osoby 40+.
    Generalnie imprezy typu maratony mtb nie padną, ale frekwencja 1000+ to już raczej historia.

    • @lucp8576
      @lucp8576 3 місяці тому

      Jak zacznie kałdun przeszkadzać to się z rowerem przeroszą ;-)

    • @grzeg7331
      @grzeg7331 3 місяці тому

      @@lucp8576 tak, przeproszą się i wsiądą na elektryka. Jak widzę faceta 50 lat na elektryku to mnie pusty śmiech ogarnia. Przejadą ze wspomaganiem 20-30 km i myślą, że są Fit.
      Jak komuś kaldun przeszkadza to kupuje większe ciuchy - zazwyczaj

    • @lucp8576
      @lucp8576 3 місяці тому

      @@grzeg7331 w sumie jak widzę ten ton to już wiem czemu synowie wybierają komórki, pozdro

  • @Spikecycles
    @Spikecycles 4 місяці тому +1

    Jeździłem w latach 2000 - 2005 na maratonach podobnie jak i Bieniasze , to były piękne czasy mtb, zostały numerki startowe i wspomnienia, potem założyłem serwis aby następni się ścigali, pare lat i jakoś atmosfera zdechła. Teraz to jest wygoda , elektryczne rowery i goście w trampkach na nich po górach.
    Ja dalej mam swego startowego mtb na kołach 26" wisi i czeka ...tylko na co , myślałem o starcie ale chyba kategorii takiej nie ma dla dziadków.... teraz zrobiłem mtb na 1 bieg i cisnę , da sie ? tylko trzeba mieć chęć i samozaparcie i parcie.
    Gravele to przereklamowane, w cieżkim terenie nie dają rade to nie rasowe mtb..... mam przełajke klasyczną i nie zamienie na gravela...

  • @marekkulik2037
    @marekkulik2037 4 місяці тому +1

    Puchar Polski Ogrodniczki rekord frekwencji na trudnej trasie. Puchar Mazowsza Xc każda edycja ok 200 osób. Elektryków coraz więcej, graveloza w pełnym rozkwicie, tak jak i ultra. Wciąż powstające bikeparki. Enduro w jak nigdy popularne. Wszędzie powstają spoty, dzieciaki klepią dropy, gapy i co tam jeszcze. Wszędzie single. Ludzie budują trasy legalnie i nielegalnie. Pumptracki, skateparki frekwencja rewelacyjna. Pewnie jeszcze kupa innych odmian o których nie wiem. Na YT zatrzęsienie filmów, relacji z zawodów, spotkań wspólnych wyjazdów. Z MTB jest dobrze tylko inaczej niz kiedyś.

  • @grzegorz75jan
    @grzegorz75jan 4 місяці тому +1

    Teoretyzując. Elektryki jak elektryki ale Gravele robią robotę bo w wielu przypadkach nie trzeba aż górala czy to pod kątem terenu czy albo ludzie delikatniejsi i mniej kumaci lub po prostu ktoś chce się przejechać po szkole, pracy a nie umordować, taszczyć amortyzator z którego i tak mało co wykorzysta. Po gorszych drogach, ścieżkach i po asfalcie śmigniesz. Pod wiatr, z górki łatwiej bo możliwa lepsza postawa aerodynamiczna. Więcej wygodnych chwytów dla rąk nie ważne czy bijesz kilometry czy siedzisz w siodle, szwędasz się spokojnie po okolicy od lasu po rzekę i czas bije. Ogólnie trochę lżej. Z mniejszym wypompowaniem zajedziesz dalej i szybciej. Już dawno temu marzyła mi się taka kolarka z dobrymi możliwościami na asfalt i wertepki. W okolicy Tarnowa mamy asfalt, płasko, wzniesienia, lasy, rzeki, pola. Zużyję swojego crossa to pewnie kupię gravela bo nie oram po lesie. Przeważnie jakaś niewielka pętelka po zróżnicowanym terenie w tym łazikowanie po zakamarkach. Trochę trudniejszy teren to nie muszę po nim przelecieć a ostatecznie kawałek przetuptam. Młodszy nie będę a lata pracy i fajek swoje robi więc szaleństwa mtb to dla mnie strzał w kolano. Wolę wjechać pod jakąś serpentynę Szczepanowice czy Rychwałd a w nagrodę puścić się z górki i zejść na kolano :) Gdy jest trochę wiatru to w las do Buczyny na wertepy lub po płaskim np. lasy ogólnie pomiędzy Wojniczem a Radłowem. Nie mam czasu, weny to okolice Dunajca.

  • @kubazaborowski7570
    @kubazaborowski7570 4 місяці тому +4

    czy ja wiem czy branza upada ? niby sie tak mowi a w lasach ciagle widze mnostwo ludzi jezdzacych , drugie tyle ludzi po ktorych widac ze dopiero zaczynaja ta przygode. to troche tak jak z sytuacja finansowa w Polsce , podobno zarobki dosc srednie a na ulicach mnostwo nowych dobrych samochodow , paliwo juz prawie po 7zl a korki coraz wieksze..

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +1

      Fakt. Najwięcej widzę MTB po drogach. Sraweli jak na lekarstwo 😱

  • @franokolano197
    @franokolano197 4 місяці тому

    Są 2 strony tego tematu:
    1. Amatorzy nudzą sie MTB, gravele zaczynają dominować na rynku, promując wygodę i wszechstronnosć, ktorą faktycznie dają. Nic dziwnego, że ludzie zamieniają swoje XC na gravela, elektryka dającego więcej "zabawy".
    2. Profesjonalne XC, enduro, DH jest popularne jak nigdy, na rynku pojawiają się coraz lepsze i droższe komponenty rowerowe, granica pomiędzy zwykłym rowerzystą a profesjonalistą się powiększa. Ja trenuję, planuję zapisywać się na zawody i liczę, że w przyszłości przyniesie to plony w postaci sukcesów, więc denerwuje mnie to, że próg wejscia w rywalizację w tym sporcie tyle kosztuje. Dobry rower, czujniki tetna, mocy, ubrania, kask, buty spd, to wszystko potrafi wynieść od kilkadziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złoty.
    Te zmiany niosą ze sobą plusy i minusy, mam nadzieję, że w najbliższych latach granica pomiędzy "pro" i amatorskim MTB się zmniejszy, niech więcej młodych ludzi wsiądzie na górala i jeździ według mnie najlepszą odmianę kolarstwa.

  • @MrKrystian2611
    @MrKrystian2611 4 місяці тому +5

    Jedną z przyczyn upadku XC w Polsce jest brak stałej kontroli dopingowej.

    • @robertb5253
      @robertb5253 4 місяці тому

      A kto ma za tą kontrolę płacić? To są duże pieniądze.

    • @MrKrystian2611
      @MrKrystian2611 4 місяці тому

      @@robertb5253 Kluby

    • @MrKrystian2611
      @MrKrystian2611 4 місяці тому

      @@robertb5253w Kluby chciały się zrzucić na takie badania to pewiena osoba się nie zgodziła i po ptakach.

    • @9740y
      @9740y 4 місяці тому

      Doping to chyba też nie takie proste jak się wydaje?, łatwo się przekręcić. To na czym oni teraz "jadą"?

    • @MrKrystian2611
      @MrKrystian2611 4 місяці тому

      @@9740y Dwa lata temu w jednym z czołowych klubów MTB przyłapano zawodnika na dopingu podczas zawodów przełajowych. Zawodnik został zawieszony a trener oczywiście do niczego się nie przyznał. Klub ma zmienioną nazwę a proceder trwa dalej tylko z innym zawodnikiem.

  • @Arakadiusz_Ostojski
    @Arakadiusz_Ostojski 4 місяці тому +1

    Mirek musisz sobie jakieś studio zrobić. Ja myślę, ze to wróci, jak ludzie poukładają swoje sprawy w firmach i życiu po pandemii, a może to potrwać parę lat. A poważnie wrócisz tym sezonie na cx

  • @mariuszkalbarczyk1048
    @mariuszkalbarczyk1048 4 місяці тому +1

    Tylko mtb, spełniam marzenia z dzieciństwa, gdy zaczynałem na Romecie wikingu. Pomimo, że w mojej okolicy zapewne gravel byłby najlepszą opcją, kocham swojego fulla na kapciach 2.6. Nikomu nie muszę niczego udowadniać, a że dotrę wolniej, bliżej niż na gravelu? No to co? Ostatnio odnalazłem siebie w dwóch 9latach, gdy jeden z wypiekami na twarzy wołał do drugiego: "zoba, zoba jaki rower" Dla takich chwil warto spełniać marzenia. Kiedyś ja byłem tym 9latkiem

  • @AczeOne
    @AczeOne 4 місяці тому

    16:55 Wczoraj robiłem trasę MTB (Węgierska Górka, Koniaków, Istebna, Wisła) i około 10 napotkanych dzieciaków 10 lat w górę pokazywało szacunek, mówili dzieńdobry, niektórzy mówili Dawaj Dawaj, dobrze jedzie !, komentowali między sobą.
    Bardzo często kiedy zdobywam szczyt Rysianki, Pilska czy jadę po kamieniach mocne podjazy 18% w górę to ludzie wyrażają podziw i szacunek - bardzo często słyszę, nooo to szacun się należy tym bardziej, bo to nie na tym całym elektryku.
    Dzieciaki łapią bakcyla, widać błysk w ich oczach, ale rodzice są zrypani. Kupują dzieciom jakieś rowery zbyt duże, albo zrypane i sie dzieciaki zniechęcają. Dodatkowo jeszcze gadka - lepiej jak będzie siedział w domu bo mu się nic nie stanie.
    Mam już też ponad czterdziechę, ale sądzę że to my kolarze górscy zaszczepiamy w ludziach ten sport kiedy widzą nas w akcji, właśnie w tych górach. Kiedy ten ojciec może powiedzieć temu dziecku - zobacz jaki z Pana kozak jest że tu wyjechał.
    A tak poza tym to przesyt jest, nawalili tych maratonów wszędzie, kiedyś było kilka głównych to była kasa i byli sponsorzy, teraz jest tyle maratonów że firmy słyszą cały czas DEJ DEJ ... :)

  • @user-eg2bn3et8o
    @user-eg2bn3et8o 4 місяці тому

    Po prostu świat się zmienia 😊, ja też ostatnio odpuściłem, wcześniej kilka razu w roku zawody biegowe czy ultra, poprostu może sie przejadło lub zwyczajnie znudziło a dodatkowo społeczeństwo staje jeszcze bardziej leniwe i roszczeniowe, nagroda ma byc od razu 😉

  • @bbbart6271
    @bbbart6271 4 місяці тому +7

    Szkoda bo mtb to piękny sport. Mimo wszystko kupiłem ostatnio karbon ht do xc.mieszkam w górach wiec wykorzystuje ten sprzęt. Ludzie jak widze wolą jeszdzic polnymi drogami, sciezkami itd na gravelu.

    • @pawen8856
      @pawen8856 4 місяці тому

      Trudno na mazowszu wykorzystać xc

    • @bbbart6271
      @bbbart6271 4 місяці тому

      @@pawen8856 dokładnie, gravel oponka 40mm i gra. Na południu Polski zaś XC ma duży sens jeśli ktoś oczywiście lubi wyrype w terenie. A nowoczesne rowery do xc to bajka, sztywne lekkie.

  • @premislausholus4292
    @premislausholus4292 4 місяці тому

    Kasia niewiadoma odnosi sukcesy warto o tym zaznaczyć❤

  • @jaad7562
    @jaad7562 4 місяці тому +1

    Bo MTB, to nie tylko XC, czy to w wydaniu olimpijskim, czy w śmiesznych maratonach, a wyścigi, w jakiejkolwiek formie, to nie jest kwintesencja kolarstwa górskiego. Jak popularne jest prawdziwe MTB można zobaczyć wyjeżdżając do dowolnej górskiej miejscówki i to nawet mimo faktu, że bikeparków jest obecnie mnóstwo i ludzie nie skupiają się w jednym.

    • @mds0piotr333
      @mds0piotr333 3 місяці тому

      mtb zostało tu spłycone do rowerów xc..

  • @mds0piotr333
    @mds0piotr333 3 місяці тому +1

    eh, ale spłyciłeś, że niby mtb to mataton i xc. MTB to jeszcze dirt, slopeduro, jibberzy, enduro, fr, dh, skateparki, stunt, spoty, eksploracja gór, single, flowtraile, bikeparki.. etc. Najlepszym przykładem jest Puchar Świata UCI w Bielsku-Szczyrku. A teraz choćby festiwal Joy Ride.

    • @arcykato
      @arcykato Місяць тому

      To wymień jakiegoś rokującego młodego polskiego zawodnika z tych dyscyplin.

  • @_CzarnyZiutek_
    @_CzarnyZiutek_ 4 місяці тому

    Hej, coś w tym jest, jestem ze Szczecina i jeżdżę w województwie Zachodniopomorskim głownie w maratonach XC i nie ma nowej krwi praktycznie, te same twarze od paru lat, nie wiem czy ludzie stali się wygodni czy są po prostu leniwi nic innego nie widzą oprócz ekranu i smartfona. Pozdrawiam

  • @arcykato
    @arcykato Місяць тому

    Jak kolarstwo ma być w dobrym stanie jak kolega, który trenuje zawodników MTB nie może przelać kasy za licencję trenerska na konto PZKol bo siedzi na nim komornik. Patrząc obiektywnie na całe kolarstwo to mamy/mieliśmy paru czołowych zawodników: Włoszczowska, Kwiatkowski, Majka, Niemiec, Niewiadoma, Łukasik, bracia Godziek, ale najmłodszy ma 29 lat i następców nie widać. System szkolenia leży, a młodzi nawet zdolni zawodnicy traktują ściganie bardziej jak hobby niż przyszłość. O ile tego nie zmienimy zapomnijmy o tym, że cokolwiek się poprawi. A co do tych maratonów, o których mówisz to była tylko moda, która szybko przeminęła, tak samo będzie z wyścigami grawelowymi. Ludzie mają coraz mniej czasu i są coraz bardziej leniwi na takie sporty, świat się zmienia, a kolarstwo w Polsce za tym nie nadąża moim zdaniem.

  • @CracowGo
    @CracowGo 4 місяці тому +3

    Nie ma lepszego roweru od Mtb, czasem jeżdzę na szosie, ale jednak pocisk po lesie to jest to. Gravel by był ok, ale jednak brakuje tam moim zdaniem jakiejś amortyzacji z przodu, nawet minimalnej.

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому

      Ale ja nie jeżdżę po lasach bo i po co 😱. Więc szosa forever ☺️

    • @CracowGo
      @CracowGo 4 місяці тому +1

      @@user-ve3gh5xg9q Jesli tak to ok, ale mi chodziło o uniwersalny sprzęt. Ja np po drodze to jeżdzę motorem, szosa mi niepotrzebna.

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +2

      @@CracowGo uniwersalny sprzęt to MTB i owszem ale ja chciałem coś innego poczuć i porzuciłem górala na rzecz 🐏

    • @CracowGo
      @CracowGo 4 місяці тому

      ​@@user-ve3gh5xg9q Czyli szosa u Ciebie, a nie gravel jako uniwersalny rower?

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +2

      @@CracowGo
      Sravel😱. Nigdy 🤫

  • @24Stalker
    @24Stalker 2 місяці тому

    raz znajomy pożyczył mi drogiego elektryka takiego fulla fajnego za 20k zł - zrobiłem nim 52km praktycznie cały czas na eko jechałęm bo i tak mi co chwilę odłączał moc jak tylko osiągał 31.5km/h (udało mi się go odblokować zmieniając FW w oprogramowaniu z trybu europejskiego na amerykański, bo tam jest legalna prędkość do 32km/h) ogólnie wybrałem się nim w teren lekki i ciężki taki swojski z mtb klasycznego - przejechałem 60% trasy i patrzę na pasek baterii a tu dopiero zjadło 1 kreseczkę na 5 - to włączyłem trial - nie wiele to dało bo jechałem tak że pot z kasku kapał jak na klasycznym - patrząc na pulsometr to przedział 150-160 cały czas więc nie było L'amatorstwa mimo że elektrykiem dlatego ciągle odłączało silnik - trasę zrobiłem poniżej 2 godzin te 52km mimo cięższych górek na koniec. Jak dojechałem do kumpla oddać rower to kumpel powiedział tylko "to już?" Trzeba było wyjeździć całą baterię - to ja mu mówię to bym musiał jeszcze zrobić co najmniej 70km z moim wkładem siłowym z wytrenowania na klasycznym bo zostało jeszcze 3 kreski baterii. Ostatecznie powiedziałem tak: najbardziej w tym rowerze podobało mi się zawieszenie połączone z szerokością opon z kostkami - czułem się jak bym jechał motorem enduro po wertepach i korzeniach - rower ciężki i dobrze się lepił podłoża i kolein z piachem i suchym błotem itp. na pewniaka przelatywałem 30km/h po tym gdzie klasycznym karboniakiem bym był na takim podłożu spięty i musiał bym być mocno skoncentrowany na wyborze toru jazdy aby przelecieć bez problemów - na tym rowerze to nie występowało - wszystko jechałem na ludzie i na pewniaka na pełnej prędkości - dużo wybaczał swoim zawieszeniem i oponami. Natomiast nie kupię takiego roweru bo to nie jest ten czas - póki mam siłę i sprawność fizyczną zostanę przy klasycznym - wole trenować i wylewać pot płucząc toksyny z organizmu bo sam pulsometr mimo włożonego wysiłku fest w elektryka pokazuje dobitnie na trasie treningowej że średni puls na elektryku jest o około 20 mniejszy niż na klasycznym więc jest regres a nie postęp w osiąganiu formy i pulsometru nie oszukasz - pokazało całą prawdę - że mimo iż ciśniesz fest i pocisz się na elektryku to jednak nie da się na takim rowerze wytrenować i robić formę. Dziękuje za uwagę i Pozdrawiam

    • @arcykato
      @arcykato Місяць тому

      Elektryczne fulle są do enduro, a nie do XC, jaki jest sens używać roweru do czegoś do czego nie jest on przeznaczony?

  • @krzkpl1
    @krzkpl1 6 днів тому

    Czesc, a ja dopiero zaczynam jezdzic po beskidzkich szlakach a tu MTB mi upada?

  • @MariuszKuchta-ev3ki
    @MariuszKuchta-ev3ki 3 місяці тому

    Poszło w normalność a nie wszystko tylko dla zawodników. Nawet w serwisach było tak że jak nie byłeś zawodnikiem i nie miałeś wypasnego roweru na xtr to nikt nie chciał z tobą gadać.

  • @c64club
    @c64club 4 місяці тому

    Ekstrema się przejadają albo stają się standardem. To co 20 lat temu było sportem ekstremalnym, dzisiaj jest po prostu sportem, nikt w tym ekstremum nie widzi, a to był czynnik napędowy choćby dla (równie dzisiaj zdechłego) BMX, nawet zwykłego hasania we flatlandzie. Za to hasających na wszelkiej maści DH i podobnych jest coraz więcej. Bo to jest dzisiaj mniej więcrj taj widowiskowe MTB lat temu ileś i daje się kozacko sfilmować. To co dzisiaj jest sportem ekstremalnym, to dziedziny (i poziom) wyniszczające i kontuzjogenne w stopniu jaki nie był potrzebny do startu x lat temu.
    Rowery wróciły za to jako codzienne narzędzie. Na tej samet trasie użytkowej co "kiedyś", dzisiaj mijam tyle rowerów że musiałem poszukać alternatywnej.

  • @pokrec
    @pokrec 4 місяці тому +2

    Może to duch rywalizacji upada? To się koreluje ze spadkiem dzietności. Ja sporo jeździłem amatorsko - rekreacyjnie na ATB (tak kiedyś nazywało się rowery crossowe na szerszych, 26 calowych kołach) jeszcze z 15 lat temu, teraz, po 50-ce kupiłem sobie rower crossowy. Cały czas byłem aktywny fizycznie, ale nigdy nie miałem żyĺki zawodnika - ścigania. Lubiłem po prostu jeździć. I nadal lubię.
    Myślę, że nie widzę sensu w pokazywaniu wszystkim i sobie swojej lepszości. Nie lubię stresu. To powoduje, że nie widzę też sensu w zakładaniu rodziny i posiadaniu dzieci. Bo co dostanę za to? Tyle, co za wygraną w amatorskich zawodach? A i tak na koniec czeka nas lokal 2 metry pod powierzchnią piachu... Co jest ważne w źyciu? Poza tym góral już nie jest rowerem "uniwersalnym", takim ATB, teraz to jest raczej gravel (dla tych, co bardziej po szosach) albo rower crossowy (dla tych, co bardziej w górzyste leśne szutry). Takim crossem też da się pojechać i trasę typową dla MTB, choć nie jest to może najefektywniejszy ani najwygodniejszy rower do tego celu. Zdecydowana większość ludzi jednak jeździ rekreacyjnie po asfaltach, leśnych szutrach i ścieżkach a tu rower crossowy jest chyba dobrym wyborem do takiej sportowej jazdy rekreacyjnej. Dodaj mu bagażnik i parę farfocli i masz rower juczny do większej turystyki...
    Dziś maratony to właśnie trasy typowo turystyczne.

    • @anka2866
      @anka2866 4 місяці тому

      W życiu chodzi o jakość zycia, a w tej jakości o to, żebyśmy byli szczęśliwi. I o nic więcej
      To tak w skrócie, IMHO.
      I też, by móc być sobą, realizować swoje pasje, zainteresowania czy marzenia. A sport? - no coż, niekoniecznie na wyczynowym poziomie - po co? Dla marchewki? ;)) Dla medalu za 10 zl, na który sam wpłacę wyzsze wpisowe? ;)) :)))))
      Wypruwać flaki jak zawodowiec? -I co, zarobisz sobie na życie po zakończeniu aktywności/"kariery" zawodnika? - Nie. Trzeba podchodzić realnie, z głową do wszystkiego. I tak, by starczyło czasu na życie poza pracą - na realizacje jakichś tam swoich marzeń.

  • @MarketingoweJamochlony
    @MarketingoweJamochlony 4 місяці тому +3

    Wprowadź kontrolę antydopingową na amatorskich wyścigach MTB to upadnie napewno 😉

    • @szolekxxx
      @szolekxxx 4 місяці тому +1

      Na każdych amatorskich i to nie tylko rowerowych ;)

  • @stanleypaw
    @stanleypaw 4 місяці тому +5

    Ludzi już znudziły maratony mtb. Zostali tylko zapaleńcy. No i imprezy gravelowe pozyskały tych, którzy jeździli na zawody mtb dla przyjemności.

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому +1

      Tymczasem Maraton Koronowo MTB prawie 1000 uczestników.

    • @stanleypaw
      @stanleypaw 4 місяці тому

      @@rafabehrendt3817 W Bydgoszczy, w Golubiu-Dobrzyniu zawodów nie ma w tym roku, a były.

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому

      @@stanleypaw ale gdzie indziej są

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому

      @@stanleypaw
      Za to w Bydgoszczy naprawiacie złom dla upa🇺🇦dliny😱🤫

    • @Rychu-TNT
      @Rychu-TNT 4 місяці тому +1

      Trasy na zawodach mtb stały się po prostu zbyt trudne dla rekreacyjnych amatorów

  • @crosscountry8197
    @crosscountry8197 4 місяці тому

    Bardzo ciekawe zagadnienie ale myślę, że odpowiedź na pytanie jest prosta. Niezwykla popularność mtb w Polsce to koniec lat 90. Byla to nowość, otwarcie się na nowinki techniczne z zachodu, nowy sposob spędzania wolnego czasu, nowy sposob na rywalizację i kontakt z naturą. Zarazilo się tym wielu z mojego pokolenia (40+) a przyznac też trzeba że to pokolenie ktore dziecinstwo spedzilo jeszcse w szarym PRL było głodne nowosci, ciekawostek i wyzwań. Stety/niestety ta ogromna fala fascynacji tym sportem wydaje sie przemijac wraz z tym pokoleniem;) a wlasciwie mozna powiedziec, ze to zainteresowanie sie normalizuje. Pamietajmy, że kiedyś prawie nikogo nie obchodziło kolarstwo szosowe, ktore dlugi czas było sportem niszowym. Teraz akcenty zainteresowania kolarstwem rozkladaja sie inaczej i wiem to nawet po sobie i moich kolegach "po korbie" gdzie fascynacje mtb przenieślismy bardziej na szosę. Taki powrót do kolarskich źródeł;). Ta tendencja od razu dała sie zauwazyc na moich lokalnych ustawkach mtb gdzie z roku na rok pojawialo sie coraz mniej ludzi bo w moim pokoleniu 40latkow pojawila sie nowa fascynacja - szosa, ktorej ulegam tez ja sam. Druga sprawa to młodzi, ktorzy maja teraz o wiele wiecej mozliwosci spedzania aktywnie wolnego czasu (jesli tylko chca) oraz rywalizacji. Zreszta w tej kwestii mysle ze tez zachodzi pokoleniowa i mentalna zmiana. My, pokolenie 40+ jestesmy pokoleniem rywalizacji...ale obecni 30 latkowie widza to inaczej...slow life...stąd popularnosc kolarstwa romantycznego, bikepackingu, graveli itd...nie bede dziadersem i nie bede wartosciowal tych postaw...zwyczajnie ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY. Ja dziele swoj czas miedzy szose i mtb...a od jesieni tez gravel...i jest fajniusio;))

  • @white_horse71
    @white_horse71 4 місяці тому +3

    👍😉Mi też ostatnio po głowie chodzi jakiś grawel. A jako, że w województwie Łódzkim mieszkam to aż góral na szutry nie potrzebny. A jakiego grawela byś ty polecił. Ciekaw jestem opinii. Czy tego legendarnego kross a eskara?

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому +2

      Kup to na co cię stać i tyle

    • @tomaszzambrzycki2458
      @tomaszzambrzycki2458 4 місяці тому

      Krosa nie kupój. Sam mam starego 6.0 na karbonowych kołach i lux komponentach i karbonowego górala xc z kołami karbonowymi na którym nie jeżdżę bo mieszkam w łodzi. Teraz bym kupował kanzo a na grupie z 2 blatami. Lub jeśli bardziej w road + to grifn. Generalnie napędy 1x to badziew więc nie kupój takich rowerów.Jak będziesz korzystał z bagażnika przykręcanego do ramy i lub woził rower samochodem w uchwycie.bagażnika to szukaj aluminiowych wersji. Tyle w temacie.

    • @chriskros8858
      @chriskros8858 4 місяці тому

      @@tomaszzambrzycki2458 woze karbonowego gravela w uchwycie na dachowym bagażniku i nc mu nie jest. Wystarczy mieć bagażnik mocujący za koło i każdy rower mozna zapiąć.

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому

      Zgadza się. 2 tygodnie temu sprzedałem szosę i facet z takim bagażnikiem podjechał właśnie. Chwila i 🚲 już był na dachu 🤫

  • @michalsadowski7906
    @michalsadowski7906 4 місяці тому

    Czyli sport ewoluuje, jeśli rowery sie sprzedały znaczy że są w domach, za jakiś czas będzie jakaś zajawka i maratony MTB wrócą może w innej formie, ale kolarstwo nie zginie.

  • @dorianii
    @dorianii 4 місяці тому +9

    na rynek weszło pokolenie mcdonalda i komórek.... sport przenosi się do rzeczywistości wirtualnej

  • @damianix4680
    @damianix4680 4 місяці тому +1

    Efekt baniek, była moda na bieganie, była moda na triathlony, była moda na maratony mtb, teraz moda na gravele, elektryki, wygodnictwo i rozpasanie, a może koło znów się zatacza ? Sporo osób zastanawia, się też czemu młodzi nie jeżdżą, a jak mają jeździć, skoro związek wspiera tylko jedną dyscyplinę, o stypendia trzeba błagać, prosić, a i tak dostają nieliczni zazwyczaj ci najlepsi, którzy z braku dalszych perspektyw w Polsce często wyjeżdżają daleko za granice reprezentować francuskie, włoskie młodzieżówki. Z klubów niewielka pomoc zazwyczaj opłacenie startu, na zawodach, a do wygrania kilka stówek, za które można co najwyżej zatankować auto, żeby wrócić do domu, opłacić nocleg. Rowery do ścigania kosztują nie mało, a inwestowanie w nie to zazwyczaj studnia bez dna, kogo stać tego stać. Nie ma w Polsce teamów development gdzie najzdolniejsza młodzież na dobrym sprzęcie i w fajnych warunkach mogłaby trenować i przynosić chwałę Polsce, ale jak zwykle wszystko rozbija się o politykę i to, który związek sportowy ma lepszych lobbystów, układy.

    • @michakorlatowicz1587
      @michakorlatowicz1587 4 місяці тому

      Zgadzam się. W tym sporcie ma szanse rozwijać się młodzież którego rodziców będzie na to stać.

    • @martibartolski
      @martibartolski 4 місяці тому

      No niby macie rację z ta kasa ale czy dziś jest źle? Myślę, że większość rodziców stać żeby na rok zapewnić dziecku rower i starty.

    • @damianix4680
      @damianix4680 4 місяці тому

      @@martibartolski Na pewnym poziomie sam rower nie wystarczy.

    • @martibartolski
      @martibartolski 4 місяці тому

      @@damianix4680 to wiem ale w słowie "starty" miałem na myśli wszystko co potrzebne w sezonie

  • @piotrwieczorek2839
    @piotrwieczorek2839 4 місяці тому

    Kilka, kilkanaście lat temu marki rowerowe promowały swoje rowery na maraton stąd dbano o zawodników i tworzono dość liczne teamy. Dziś rowery promują influenserzy w social mediach. I to skuteczniej. Taki sposób dociera do o niebo większej ilości potencjalnych klientów. Stąd firmy wycofują się w rozdawanie rower∑ zawodnikom. Wynika to też że zmalała ilość kibiców na maratonach. Są to zazwyczaj rodziny i znajomi zawodników. I tak jedno ciągnie drugie więc zostają małe lokalne maratony dla pasjonatów i amatorów. Większą korzyść przynosi danie roweru youtuberowi czy tiktokerowi niż zawodnikowi.

  • @janfin8834
    @janfin8834 4 місяці тому

    Sorry, ale według mnie to takie marudzenie dla marudzenia. Rowery trailowe, elektryczne czy gravele mają swój wzrost popularności, wiec rynek się rozdrobnił. Nie każdy ma ochotę się ścigać i te grupy rowerów z założenia nie służą do tego. Niestety mamy twardogłową grupę w społeczeństwie, która nie przyjmuje do świadomości, że ktoś może jeździć na rowerze bo lubi, jest to dla niego jedynie narzędzie do eksploracji, przemieszczania się, a nie traktuje jazdy na rowerze jako treningu, konieczności zmęczenia się, spalenia kalorii czy rywalizacji. Jakoś mało się mówi o tym jak kolarstwo górskie odbija się negatywnie na zdrowiu w późniejszych latach...

  • @pawezietara2788
    @pawezietara2788 4 місяці тому

    Jestem z Krakowa i może kupiłbym se jakiś rower MTB, tylko żeby w pełni wykorzystać jego możliwości i jazdę w terenie musiałbym zapakować go do samochodu i stracić że dwie godziny aby gdzieś, w sensowne miejsce dojechać. Niby jest Lasek Wolski ale po kilku dniach byłaby już tam nuda, ciągle po tym samym. Puszcza Niepołomicka, Tenczynek to teren dla crossów, graveli czy szos. Może ktoś jak mieszka w Beskidach, Karkonoszach to ma łatwiej ale płaskopolska to inny typ rowerku. Tak uważam, ktoś może inaczej. Jak jadę w góry kilka razy w roku, to pożyczam od brata starego treka XC, cały sztywny, v-breake, ale frajda przeogromna :-)

  • @maon5272
    @maon5272 4 місяці тому

    Kiedyś w serwisie zostawiałem max 50zl, teraz 550zl. Wpisowe przekracza znacznie 100zl za każdy wyścig. Jest Strava

  • @ig5376
    @ig5376 4 місяці тому

    Dobrze się ciebie słucha, lepiej niż radia😉 A tak nawiasem to porażka żeby było ciężko załatwić rower dla zawodnika np. od takiej firmy jak Kross, Romet, czy Rondo lub ns bike, bo takie firmy przychodzą mi na myśl z polskiego podwórka, tak na dobrą sprawę każda z tych firm mogłaby mieć swoją drużynę.

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому

      Rondo i NS to ta sama firma. I mają swoich zawodników. Nie drużynę XC, bo to nie ich DNA - NS Bikes wywodzi się z grawitacji, podobnie jak Dartmoor.

    • @ig5376
      @ig5376 4 місяці тому

      @@jaad7562 Acha, ale mogliby mieć swoją drużynę, z tego co pamiętam to Michał Topór startował i trenował na rowerach NS bike i na Rondo.

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому +2

      @@ig5376 i nadal to robi - NS Bikes jest jego głównym sponsorem. Tyle, że Michał dał sobie spokój z XC i słusznie, bo marnował tam swój talent zjazdowy. Robienie drużyny XC przez marki grawitacyjne to byłoby trochę strzelanie sobie w stopę - cross country nie jest szczególnie dobrze postrzegane w tym świecie.

  • @Michal_Guncar_Ganczarczyk
    @Michal_Guncar_Ganczarczyk 4 місяці тому

    Sponsoring Mistrzów Polski na zasadzie sprzedam Ci oponę bez marży też się dobrze to tego przykłada. Dwa to dużo ludzi boi się kontuzji i późniejszych działań lekarzy na których trzeba wieczność czekać nawet jak się odpowiednie ubezpieczenie

  • @anka2866
    @anka2866 4 місяці тому +1

    Wszystko stało się za drogie. Pojawilo się mnóóóóstwo niepotrzebnych gadżetów.... Kiedyś tego/ich nie było i kolarstwo było.
    A teraz dla kogo jest??
    Leczenie też drogie - kogo stać na bycie ofiarą wypadku na rowerze?
    Ubezpieczenia też drogie.

  • @qr2r257
    @qr2r257 4 місяці тому

    Kolarstwo MTB upada bo jako zawody są mniej atrakcyjne dla uczestników od tych grawelowych. Wyścigi MTB zawsze mialy charakter rywalizacji, rowerowej napierdalanki, nagroda dla 3 osób reszta po przekroczeniu mety oddaj chipa i nara.
    Na dobrych zawodach grawelowych czy biegowych są bogate świadczenia dla uczestnikow: dobre jedzenie, punkty odżywcze, pamiątkowy medal który dla wielu jest ważnym elementem i nagroda za walkę z samym sobą.

  • @rafabehrendt3817
    @rafabehrendt3817 4 місяці тому +2

    To że ludzie po 40-tce nie jeżdżą na MTB to nie znaczy że MTB umiera, masa młodych ludzi jeździ na MTB

    • @janhlouszek7188
      @janhlouszek7188 4 місяці тому

      Jskoś tych młodych nie widzę przynajmniej w Opolskim a mieszkam blisko gór i jest gdzie jeździć

    • @rafabehrendt3817
      @rafabehrendt3817 4 місяці тому

      ​​@@janhlouszek7188 może akurat się rozmijacie, ja np. sąsiada który mieszka dwa domy dalej pół roku nie widziałem a on nadal jednak żyje i ma się dobrze

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому

      @@janhlouszek7188 bo są na szpara🇩🇪gach u Szultza🤫

    • @janhlouszek7188
      @janhlouszek7188 4 місяці тому

      @@rafabehrendt3817 z wszystkimi rozmijać się nie można robię 10tys km rocznie i naprawdę mało młodych widzę 30+ minimum

    • @chriskros8858
      @chriskros8858 4 місяці тому +1

      jestem po 60 i jeżdże na MTB oraz gravelu. Wiek nie ma nic do rzeczy - kwestia czy ktoś lubi jeździć czy nie.

  • @robertbrn5645
    @robertbrn5645 4 місяці тому

    Dawniej ludzie kupowali rowery mtb jako najbardziej uniwersalne, "górala" miał kazdy. Ostatnie lata to duży wzrost popularności (sprzedaży) rowerów szosowych a w nastepstwie graveli. Kupiłem szosę jako drugi rower i jak już się z nią polubilem to mtb zastąpiłem rowerem szutrowym.

    • @9740y
      @9740y 4 місяці тому

      Szosa jako 2 rower świetna sprawa. Wszystko zależy też od tego kto gdzie mieszka. Na szosę trzeba bardziej planować trasę żeby się nie wqrwić. Jazda między samochodami na ruchliwej wąskiej drodze z dziurami i koleinami nie należy do najprzyjemniejszych.

  • @TacticalTornado
    @TacticalTornado 4 місяці тому +1

    Nie ma kolarstwa w telewizji to nie ma i sponsorów.

  • @anka2866
    @anka2866 4 місяці тому

    Bo liczy się biznes: zarabianie i NIC WIĘCEJ.
    Czyli wszystko, co przynosi ZYSK.
    Co wątpliwe (np. sponsorowanie) się likwiduje. Chcesz to kupuj i wykorzystuj jak i ile chcesz - twoja sprawa. Ja produkuję rowery i mam na nich zarabiać. A na sponsoringu nie zarabiam - proste. Chcą ode mnie bym łożył więcej i więcej jako sponsor co roku.... Dam powiedziałbym dość!
    Myślę, że frajerow nie ma po obu stronach.
    Po stronie biznesu jest drapieżny kapitalizm i chęć zysku - nic wiecej. Już nawet nie ma śmiesznych credo czy mott firm, typu: "naszą misją jest..." - i tu stek marketingowego farmazonu/bełkotu. - Ktoś w ogóle daje się na to nabrać?
    To najprostsza odpowiedź, czemu jest, jak jest.
    Dziś wszystko musi być profesjonalne

  • @Paul-Aero
    @Paul-Aero 4 місяці тому

    Jest duża popularność rowerów szosowych, a co za tym idzie, jest też spora liczba wyścigów szosowych. Świat nie stoi w miejscu. Ciągle coś ewoluuje. Dzisiaj gravel, jutro szosa, pojutrze mtb. Ludzie mają tendencję do uczestnictwa w "owczym pędzie".

  • @ostrokolowiec
    @ostrokolowiec 4 місяці тому +1

    Ścieżek rowerowych jest już na tyle dużo że rower górski z amortyzatorem i grubymi oponami z bieżnikiem jest tylko niepotrzebnymi dodatkowymi kilogramami do wożenia, lepiej lekką szosę z cienkimi i lekkimi oponami i z leciutkim karbonowym widelcem zamiast amortyzatora. A jak ktoś chce jechać w teren to kupuje gravela albo elektryka więc nie ma już miejsca na zwykłe rowery mtb

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому +1

      Dobre bzdury. Ja widzę wyścig zbrojeń w drugą stronę - w mojej ekipie średni skok i grubość goleni amortyzatorów sukcesywnie rośnie. Podobnie jak stopień trudności lokalnych tras i ich liczba.

    • @robertbrn5645
      @robertbrn5645 4 місяці тому

      @@jaad7562 Sam potwierdzasz to co kolega napisał. Wspolczesne rowery mtb są nastawine na trudny teren i wyczyn i ich mała uniwersalność spowodowała spadek udziału w rynku. Amatorzy wybierają bardziej uniwersalne konstrukcje.

    • @jaad7562
      @jaad7562 4 місяці тому

      @@robertbrn5645 są nastawione na trudniejszy teren i bardziej agresywną jazdę, bo tego wymagają trasy i to bawi ludzi. Przede wszystkim amatorów właśnie, bo to Ci zapełniają coraz liczniejsze bike parki I lokalne miejscówki.

  • @marcinskrzek3543
    @marcinskrzek3543 4 місяці тому +1

    Moim zdaniem amatorskie MTB nadal będzie się sprzedawać, bo to bardzo dobre rowery.
    W sklepach są dalej sprzedawane rowery z tej grupy - od tanich do bardzo drogich, producenci zaś patrząc na ich strony internetowe rozwijają ofertę podzespołów, napędów. Mam tutaj na myśli SRAM oraz SHIMANO. Sam osobiście w przyszłości chciałbym spróbować grup Sram AXS.
    Co do roweru typu Gravel, kupiłem taki i stoi w piwnicy bo napęd do wymiany, opony ciężko do założenia, hamulce słabe, itd.
    Kiedyś gdzieś na YT pisałem o takich podstawowych doświadczeniach z Gravela, natychmiast zostałem skrytykowany, ale mnie to nie rusza. :)
    Odnośnie MTB, w miejscowości Joniny na Zalasową macie duży stromy podjazd na miejscowość Zalasowa, w majówkę będę chciał się zmierzyć z tym podjazdem. Co prawda po asfalcie ale czy MTB wygra czy to dla Graveli to się przekonam.

  • @pawestelmach7337
    @pawestelmach7337 4 місяці тому +1

    MTB po piachach tak teraz wygląda latem MTB

  • @cck.karbon123
    @cck.karbon123 4 місяці тому +2

    Mój gravel to MTB full na v-brake'ach, wąskich oponach i oczywiście bez idiotycznego w terenie baranka (nie nazywam się J.Tomac;) Wystarczająco efektywny w każdych warunkach jeśli się nie ścigam i przede wszystkim bardzo wygodny.

  • @jasny9988
    @jasny9988 4 місяці тому

    Tak to chyba każdy zna chcesz się ścigać ścigaj ale najpierw proszenie na kolanach aby ktoś dal raty na sprzęt smutne czasy ,Idziesz do pracy na x godzin potem robisz trening a na końcu sie zastanawiasz po co mi to , w innych krajach naprawdę jest wsparcie dla sportowców w Polsce sportowiec a tym bardziej kolarz to wróg publiczny :-/

  • @PLmitusPL
    @PLmitusPL 4 місяці тому

    Trzeba iść za tym co ludzie robią
    Liga e-bike, większe prędkości, bardziej medialny wyścig by się zrobił.

  • @user-ko7rh2nf3f
    @user-ko7rh2nf3f 4 місяці тому +1

    MTB upada, bo jest trudne, a młodzi ludzie nie lubią trudnych wyzwań.

  • @stanisawkonieczny4981stani
    @stanisawkonieczny4981stani Місяць тому

    Myślę że Polaczki zapatrzeni są w nową modę grawel mnie jakoś ten segment rowerów nie przekonuje

  • @AleksanderKrawczyk
    @AleksanderKrawczyk 4 місяці тому

    gdzie upada, co za uproszczenie bez sensu. tzw. bzdura

  • @24Stalker
    @24Stalker 2 місяці тому

    dlatego że się nie opłaca za nic lub za lampkę z 5cioma trybami migania tak eksploatować... Dlatego że to wszystko zbyt dużo zaczęło kosztować i dlatego że nie ma w tym zbyt wielkiego sensu w amatorce... Dlatego że pokonanie rywali tak naprawdę NIC NIE ZNACZY... Dlatego że każdy ma wyniki rywali głęboko w D....e

  • @ANKH123
    @ANKH123 4 місяці тому +3

    ...zaczęło się też pokolenie SZMARFONÓW - niezdolne do większego fizycznego wysiłku...

  • @00brs
    @00brs 4 місяці тому +1

    Jako marketingowiec dołożę swoje 3 grosze:
    1. Niż demograficzny = mniej ludzi, mniej kolarzy.
    2. Tragiczna wręcz sytuacja PZKOL, która przyczynia się do braku środków i pola manewru w popularyzacji różnych form kolarstwa. Kross, Romet i Rondo, a także gro youtuberów i organizatorów ultra zrobiło w ostatnich latach dla kolarstwa więcej niż ten relikt z czasów słusznie minionych.
    3. Ostracyzm społeczny wobec kolarzy w Polsce, który zakrawa o fobię wśród samochodziarzy. Przekłada się to na negatywny PR, z którym zmaga się każdy, kto jeździ na rowerze.
    4. Żyjemy w czasach, w których jest tyle ciekawych rozrywek i zajęć, że kolarstwo przegrywa z innymi formami spędzania czasu.
    5. Popularyzacja graveli przekierowała patrzenie na kolarstwo z czystej rywalizacji (mtb) i snobizmu (szosa) w stronę przygody, podróżowania i luźnego podejścia do jazdy. Gravel ma pojechać dalej i szybciej niż mtb oraz pozwalać wjechać tam, gdzie szosa nie da rady. Stał się środkiem do odkrywania ciekawych miejsc bez napinki na osiągi. Idealna opcja dla starzejących się milenialsów, którzy szukają odskoczni od korpo i wypalenia zawodowego, a przy tym mają obecnie największy potencjał zakupowy. To zaowocuje również w kolejnych pokoleniach, ale nie spodziewam się żeby PZKOL to wykorzystał.
    6. Polskie stacje (nawet te sportowe) nie potrafią i nie chcą pokazywać rywalizacji kolarskiej w ciekawy sposób. Nudny komentarz, koncepcja transmisji niezmienna od lat i nieprzystająca do obecnych czasów, a także brak wiedzy ludzi z tv, że mamy w Polsce boom rowerowy.
    7. Brak infrastruktury rowerowej tworzonej z sensem i z myślą o kolarzach wyczynowych. Wszystkie ścieżki, zwłaszcza w miastach są tworzone pod „normalsów”. Są wyjątki, jak wielka pętla mazurska czy nowa inicjatywa w woj. mazowieckim (budowa sieci długodystansowych ścieżek rowerowych w całym województwie), ale to wciąż za mało.
    8. Kolarstwo jest drogie, a dodatkowo rynek stwarza presję ciągłej konsumpcji coraz nowszych produktów, ulepszeń i akcesoriów do rowerów.

    • @A_nthony
      @A_nthony 4 місяці тому

      Jako marketingowiec przyczyniasz się do tworzenia presji ciągłej konsumpcji coraz nowszych produktów, ulepszeń i akcesoriów do rowerów. Jak wystrzeliły ceny rowerów i komponentów w pandemii, mówić chyba nie muszę - a nadal trzymają horrendalnie wysokie ceny - do dzisiaj graniczy z cudem kupienia MTB z powietrznym amorem, sztywnymi osiami i osprzętem min. klasy Deore za mniej niż 3k PLN. A w polskich sklepach to jest niemożliwe. Trudno się dziwić że po hurraoptymiźmie rynku i paru latach nienasyconego rynku, marż szybujących w kosmos - nagle przychodzi weryfikacja i stagnacja?
      Tańsze rowery MTB są dla ludzi, którzy nie mają kasy na najdroższe w portfolio rozwiązania oraz niekoniecznie chcą się ścigać - bo w nizinnej Polsce trudno znaleźć górski teren. Ci ludzie chcą po prostu pojeździć po swoich okolicznych polach i lasach w komfortowych warunkach, nie będąc wytelepanymi na gravelu (których ceny są horrendalne - 7k za nie podstawowy model?).

    • @00brs
      @00brs 4 місяці тому

      @@A_nthony , nie przyczyniam się bo nie zajmuję się zawodowo branżą rowerową. Znam ludzi, którzy to robią i mam jakąś wiedzę z wewnątrz. Poza tym, marketing to szerokie pojęcie…
      A co do cen. Wynikają z wielu rzeczy, a ich wzrost to kombinacja inflacji, rosnących cen części (które coraz trudniej dostać) i ich transportu, skoku popytu i niewystarczającej podaży w minionych latach (ludzie brali co było) i bogacenia się społeczeństwa. Ale jest nadzieja bo sytuacja się normuje. Chociaż nie mam złudzeń, że ceny powrócą do poziomu sprzed kilku lat.

  • @marcinpawlik2324
    @marcinpawlik2324 4 місяці тому +1

    Rowery są za drogie to i nie ma tylu chętnych.

  • @przemyslawgawel8501
    @przemyslawgawel8501 4 місяці тому

    Czasy kiedy można było się bawić w Mtb od okręgowego XC do mega maratonu na poziomie ambitnego amatora minęły. XC amatora fajnie się oglądało u Michała Topora na youtubie tylko ze on był a. Sponsorowany przez b dobra do jazdy technicznej markę rowerów b. Uzdolnionym zawodnikiem enduro. Wiec tak naprawdę mało osób jest w stanie podążać jego ścieżka.

  • @sideral3094
    @sideral3094 4 місяці тому

    Mi się wydaje że gravele wyparły mtb.Tak samo maratony mtb się skończyły bo ludzie przesiedli się na gravele i teraz jeżdzą te gravelowe imprezy! Druga sprawa jest taka że mało młodzieży teraz ściga na rowerach z tego co ja widzę! Trzecia sprawa że spora część imprez mtb nie podniosła się po pseudo pandemii np. Cyklokarpaty

  • @No_Saint_
    @No_Saint_ 4 місяці тому

    Teraz rowery i części zbyt drogie no i paliwo w porównaniu do tego co było 10 - 15 lat temu

  • @tomwalewicz
    @tomwalewicz 4 місяці тому

    Po pierwsze , ciśnienie na gravele,ze są ach i ech ,najlepsze i wogole a mtb stały sie ble..
    A po drugie, możemy kupić rower jaki sobie rylko nie wymarzymy ,ale coraz częściej nas nie stać na taki wydatek,rower w cenie auta , ludziom niestety ,ale zaczyna zaglądać bieda do domów..
    To jest moje zdanie ,i nie kazdy musi sie z nim zgadzać,pozdrawiam kolarzy mtb.

  • @Marek-bv6lf
    @Marek-bv6lf 4 місяці тому +1

    Zróbże odcinek o technice jazdy na ekektryku!

  • @przemyslawgawel8501
    @przemyslawgawel8501 4 місяці тому

    Nowoczesne XC jest tak zaporowe ze żaden junior z szosy wystartować się nie odważy. Wystarczy zobaczyć jakie skorpiony wala zawodnicy z czołówki w Brazylii. Wejściem w teren jest obecnie grawel ale on nie jest rozkręcony. Rowery do nowoczesnego XC są bardzo drogie droższe od szosy, kasa i masa zawodów żadna. To będzie sport elitarny jak golf. Zamiast myśleć o demokratyzacji XC to UCI utrudnia trasy teraz bez 120mm jest coraz ciężej a juniorzy masakrują obręcze carbonowe nawet na wyścigach kategorii UCI C2.

  • @piotrlibert2179
    @piotrlibert2179 4 місяці тому

    MTB poszło w kierunku kupowania drogich rowerów full , którymi jeżdżą młodzi ludzie z nadwagą. Jeżdżą nimi po miejskich ulicach, często małych miasteczek i góry to one raczej nigdy nie zobaczą. Mało tego, że nie wiedzą do czego ten rower służy , bo im do jakiegoś lansu jedynie, to jeszcze nie potrafią przy tym zrobić nic, może zepsuć tylko. Młody chłopak z wiszącym brzuchem drepcze jak emeryt z drugim koleżką , środkiem miejskiego deptaka do lodziarni i taki to sport. Pompowane amortyzatory a on na lody jedzie z głośnikiem na pasku wielkości chlebaka. Takie rzeczy tylko w Polsce.

    • @mds0piotr333
      @mds0piotr333 3 місяці тому

      ja mam fula, 46 lat i latam w górach (choć mieszkam w płaskopolsce). A ludzi w górach na rowerach jest mnóstwo.

    • @piotrlibert2179
      @piotrlibert2179 3 місяці тому

      @@mds0piotr333 To fajnie. Wiek to tylko liczba. Nie zmienia to faktu, że z młodymi ludźmi jest coraz gorzej. Nowe boisko mojej dawnej szkoły podstawowej świeci pustką po południu. W wakacje to martwa cisza. Parking stale zapchany, a rodzice gdyby mogli odwoziliby dzieci pod drzwi klasy na trzecim piętrze. Plaga otyłości i elektryczne hulajnogi .Tak to widzę.

    • @mds0piotr333
      @mds0piotr333 3 місяці тому

      @@piotrlibert2179 przyjedź w góry na miejscówkę jak Srebra Góra, Szczyrk, Rychleby, Dolni Morava, Koprivna, czy inne spoty i zobaczysz mnóstwo młodych, ale nie tylko.

  • @LonkaJacek
    @LonkaJacek 4 місяці тому

    MTB umarło w Polsce razem z Markiem Galińskim i Skoda Auto GP. Natomiast amatorstwo zaprowadziło polskie kolarstwo do weekendowych rodzinnych wyjazdów do lasu bez konieczności brania udziałów w odległych i kosztownych zawodach, które i tak nie prowadziły do niczego innego jak aktywnego spędzenia czasu, co jak wspomniałem można załatwić koło siebie w lesie. Jaki sens ma zawodowe kolarstwo w Polsce? Nie ma z tego nic. Znajdzie się jeden raz na 10 lat, którego zasponsorują rodzice. Musi on samodzielnie dojść do medalu na imprezach międzynarodowych. Wtedy dopiero zainteresuje się nim PZKol bo będą mieli od niego punkty.

  • @mr.darecki3921
    @mr.darecki3921 4 місяці тому

    A szkoda bo jak dla mnie rower MTB zawsze będzie numer 1. Teraz jest gravelowy boom i oczywiście też na elektryki, czy to tylko chwilowa moda 🤔 czas pokaże. Pozdrawiam ✋️

    • @radosawszmid7822
      @radosawszmid7822 3 місяці тому

      Nie ma mowy o chwilowej modzie na elektryki. Ten rynek będzie tylko rósł bo ludzie z natury są leniwi i nie lubią się przesadnie męczyć, poza tym całe rzesze tych, którzy z domu nie wychodzili, teraz na elektrykach zwiedzają okolice.
      To jest ogromny i rozwojowy rynek nie do zatrzymania, chyba że wszystko się zawali z innych powodów.
      Dla mnie osobiście combo idealne to właśnie byłoby e-MTB (mieszkam w górach) i gravel na szybkie rundy po płaskim.
      Problemem są zaporowe ceny, chyba że ktoś nie ma rodziny, mieszka u mamy i wszystko pakuje w rower. Tacy problemu nie widzą.

  • @Andrew-ru8pz
    @Andrew-ru8pz 4 місяці тому

    Nie przesadzałbym z tym upadkiem. W innych krajach w maratonach MTB dalej startuje sporo ludzi. Holendrzy i Belgowie robią super imprezy dla amatorów. Tak jak ktoś pisał jest sporo imprez Enduro i Downhill, więc każdy coś dla siebie znajdzie. Inna sprawa to zawodowe kolarstwo w Polsce. Tu kolorowo wcale nie jest. W MTB została jedna zawodowa grupa. Na Olimpiadę pojedzie tylko jeden kolarz w wyścigu na szosie. Dziś rano czytałem artykuł o sytuacji w PZKol. Nie ma pieniędzy na wyjazdy, sprzęt i treningi.

    • @zawad2
      @zawad2 3 місяці тому

      Niedawne zawody w Szczyrku pokazały, że zainteresowanie MTB jest ogromne.
      Tylko oczywiście nie nudnymi maratonami .

    • @Andrew-ru8pz
      @Andrew-ru8pz 3 місяці тому

      ​@@zawad2Masz na myśli puchar świata? Zgadzam się, że downhill i enduro są dla kibiców dużo ciekawsze niż maratony. Jeśli chodzi o zawody dla amatorów to każdy coś dla siebie znajdzie - xco, xcm, downhil, enduro, są nawet zawody dirtowe.

    • @zawad2
      @zawad2 3 місяці тому

      @@Andrew-ru8pz Tak. Chodzi mi głównie o ilość młodzieży, klimat zawodów itp.
      Tak jak pisałeś, uwaga skierowała się na inne rodzaje MTB, a nie maratony czy nawet XCO.
      Z resztą pchanie XCO w kierunku zbliżonym bardziej do enduro (niż jedynie mielenia) też nie bierze się z niczego. Czy to dobrze czy to źle ciężko oceniać.

  • @ROSY-prg
    @ROSY-prg 4 місяці тому

    Masz kanal... zorganizuj jakas ustawke...

  • @statom985
    @statom985 4 місяці тому

    ceny
    elektryki
    oszustwa
    doping wsrod amatorow nawet
    to tak na szybko
    a z drugiej strony jest multum tras i nie trzeba startowac zeby pojezdzic sobie w gorkach i miec do czynienia z motlochem ktory cie dla sekundy zysku rozjedzie
    po co to komu ?

  • @sztukmistrzzmlekoity383
    @sztukmistrzzmlekoity383 Місяць тому

    Kobiety nie chcą mieć dzieci to i ludzi coraz mniej... Bo kariera ważniejsza a po 30 trochę późno a i kandydatów mniej

  • @jaugustyn2158
    @jaugustyn2158 4 місяці тому

    Na to jest prosta odpowiedź gravel wykosił mtb ale za to z kolarstwo szosowe trzyma się dobrze.

    • @user-ve3gh5xg9q
      @user-ve3gh5xg9q 4 місяці тому

      I to jak dobrze. Zakochałem się od września 🥰

  • @TomekDebiec
    @TomekDebiec 4 місяці тому

    Strava wystarczy 😂

  • @czarna_polewka
    @czarna_polewka 4 місяці тому

    Nie sądzisz, że dzieje się tak, bo właśnie WSZYSTKIEGI JEST JUŻ ZA DUŻO? Zwłaszcza za dużo ciśnienia na rywalizację sportową, za mało zabawy. Zwykle fajne rzeczy przychodziły do nas z Ameryki wynajdywane przez wyluzowanych łobuzów co chcieli się zabawić. Czy surfing, czy deskorolka, czy rower górski, czy bmx etc. A później biorą się za to sztywniacy-naśladowcy pospołu z producentami sprzętu i zarzynają temat na raty.
    ***
    A ten ból i wyparcie u niektórych z powodu graveli to podejrzewam, że stąd się bierze, że ciężko przyjąć fakt, jak można było ostatnie 25 lat jeździć na niewłaściwych rowerach. Aż tu nagle ktoś to obnażył prostym bicyklem, który zaspokaja potrzeby większości rowerzystów dając więcej satysfakcji. I prawie wszyscy nagle zostali z tymi swoimi MTB jak Himilsbach z angielskim. Teraz ciężko przełknąć tę żabę.

  • @bartekmirek3790
    @bartekmirek3790 4 місяці тому +3

    Zgoda co do elektryków, " trening" to na pewno nie jest. Powtarzam ludziom lepiej se kup skuter jak nie chcesz kręcić korbą.

    • @grzegorz75jan
      @grzegorz75jan 4 місяці тому

      Elektryk ma swoje zalety jeżeli ktoś umie dobrać typ i korzystać a trenować przynajmniej w jakimś zakresie też się da. Trzeba umieć i wiedzieć co i jak się robi. Niektórzy mają więcej sprzętu jak talentu lub inaczej klasycznie przerost formy nad treścią.

    • @maciejwodecki646
      @maciejwodecki646 4 місяці тому +5

      To porozmawiaj na przykład z takim "słabeuszem" jak Michal Topór, który do treningów enduro używa elektryka.

  • @trojaczki3934
    @trojaczki3934 4 місяці тому

    Lepiej jakbyś stał a nie się bujał do przodu i tylu.