Tiia . W Polsce lat 80 i wczesnych 90tych pseudo-samochody miały taki charakter że rozpadały się na części podczas wypadku przy 50km/h . Kiedyś ludzie w Polsce jeździli takim gównem jak cincocento czy 126p . Cieszę się że te czasy się skończyły i Polaków stać na prawdziwe samochody . A fiata ritmo to miał w PRL może syn dyrektora lub prezesa i to wyższego szczebla. Fiat 126p może nie był doskonały ale za to łatwo w nim było się zabić ;-)
@@preznyinseminator1199 Ni zrozumiałeś co napisałem (powiedziałem) Dawniej samochody były mniej bezpieczne nisz dzisiaj - to prawda, ale każda marka miła swój chrakter, styl i nie rozumiem dlaczego odnosisz się do tylko do szarych czasów PRL,u.
@@tomaszlenart5131 Samochód nie ma charakteru jest maszyną .Samochód nie ma też stylu tylko stylistykę . Nadawanie samochodom cech ludzkich to myślenie magiczne . W przedwojennej Polsce motoryzacja praktycznie nie istniała . Dopiero pod koniec komuny samochody w Polsce zaczeły się popularyzować w postaci gównianych jeździdełek z demoludów. Dlatego jeśli mówimy o przeszłości motoryzacji w Polsce to jest tylko okres PRLu i lata 90 . Wcześniej był wóz konny a później czasy współczesne.
Fiat Ritmo, no nie mogło być nic lepszego, bardzo mi się pierwsza wersja podoba, moim zdaniem jest najładniejsza. A to jeszcze w wersji otwartej. Takie wozy mogę bez końca oglądać :)
To fakt - był to samochód oryginalny, spójny w stylistyce, wybijajacy się z otoczenia, szczególnie na ulicach PRLu gdy jeszcze jako przedszkolak pierwszy raz go zobaczyłem. To był chyba 83-84 rok i pamiętam, że bardzo mi się wtedy spodobał. Szczególnie te okrągłe klamki - to było coś tak innego i wówczas niespotykanego. Pamiętam, że chyba też tamte Ritmo miało swoje charakterystyczne felgi z takimi 4 czarnymi, poziomymi paskami na srebrnym tle. No i do tego 2 okrągłe lampy złapane od góry przez blachę i od dołu przez plastik. Po prostu szok. Czegoś takiego wcześniej nie widziałem wśród innych Fiatow jeźdzdzących wówczas po W-wie - 131,132 albo innych zachodnich marek. Wydawał się mi wtedy bardzo nowoczesny, co później nie potwierdziło się niestety jego złą sławą nietrwałej fury, o której dowiadywałem się z czasem. Szkoda, bo mi sentyment pozostał. :)
Wspaniałe autko, wiadomo włoski styl. A u pana Jana, zawsze otoczenie dobrane pod auto. Jak wóz elegancki to dworek, rezydencja, tu ładna otwarta przestrzeń kontrastuje z koncepcja auta. Pełen profesjonalizm który zdublował twórców z profesjonalnych magazynów o tematyce motoryzacyjnej z TV. A tak na marginesie, ciekaw jestem czy ma ktoś Fiata 900.
Mój pierwszy "zachodni" samochód. Koszmarny i cudowny zarazem. Koszmarny bo sypało się wszystko,cudowny bo po wcześniejszych " maluchach" KAŻDE auto było cudowne. Dzięki za ten sentymentalny odcinek❤
Fiatem Ritmo jeździłem jako młody. To było moje pierwsze autko. Był to bordowy fiacik Ritmo 60 z 1981 roku sprowadzone z Holandii. Super auto, w ogólniaku robiło furorę. Pozdrawiam
Pamiętam ten wóz. W 1991 roku miałem 20 lat, a mój znajomy takim Ritmo tylko nie kabrio wjechał na wsi pod Radomiem pod ciągnik. Auto było całkowicie zgniecione, a on wyszedł z niego bez szwanku. miał farta. Ritmo mega super samochód. Fiat powinien odnowić Ritmo tak jak Tipo. Pozdrowionka
Cudo ❤❤❤❤❤ na to czekałem od lat Fiat Ritno♥️♥️♥️♥️ a jeszcze niedawno pisałem w komentarzu że to moje marzenie zobaczyć to auto na twoim kanale . Dziękuję
Ritmo w wersji S85 I generacji nabył mój Tatko jakoś w 1992 r., czyli umówmy się, mocno już po premierze...🙈 ale... jak to chodziło😮 Moje pierwsze nawijane km. dokładnie na nim 💪 Na światłach wszystkie poldki mogłeś 👀 w lusterku wstecznym 😉 I ta płaska podłoga bez tunelu środkowego na wał napędowy...👍 Fajne wspomnienia 🚗 😏 P. Janku...💪
Pod koniec lat osiemdziesiątych ritmo miał jeden z moich nauczycieli. Często go mijałem, co to było za fajne i zgrabne autko. Można było tylko patrzeć i marzyć!
Kupę kat temu mój sąsiad sprzedał Moskwicza 2140 w kolorze zielonym i kupił Fiat Ritmo. Był szczęśliwy. Później kupił Mercedes 190 To był początek lat '90 Pomagałem mu w naprawie Fiat i Mercedes, bo się na tym wcale nie znał. Drobne naprawy, wymiana klocek, żarówek, płynów systemowych. Fajny sąsiad był, Litwin, Panie świeć nad duszą jego.
Podobały mi się zarówno pierwsza, jak i kolejna wersja nadwozia. Pamiętam jeszcze czasy kiedy Ritmo spotykało się na polskich drogach. Designersko wydawały się niemal jak z innej planety.
"Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia W moim Ritmo na tylnych siedzeniach - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię!" A tak serio świetny klasyk, zwykłe Ritmo to jest coś a takie cabrio to naprawde biały kruk. A co do Twoich filmow zawsze jak juz chwale to montaż, wykonanie, auta, poziom merytoryczny itp ale chcialem pochwalic cos jeszcze co widze od dawna a chyba jeszcze o tym nie pisalem a mianowicie... dobór miejsc do filmu. Auta autami ale plenery i trasy tez wybierasz bardzo fajne. A wlasciciel Ritmo mam nadzieje ze nie raz zaskoczy nas jakims fajnym klasykiem. ;) Pozdrawiam! :)
Piękny samochodzik! Fiat to fiat, historia motoryzacji i trochę polotu! Pamiętam ten samochód, z wczasów z połowy lat 80-tych, wówczas to był wypas niesamowity! Właścicielem był piłkarz Widzewa Łódź - z tego co pamiętam chyba Wiesław Surlit. To było coś wspaniałego w tamtych latach - szpan. A tutaj zobaczyłem na chwilkę mój pierwszy samochód Talbot Horizon i to w kolorze kość słoniowa. Kurde chciałbym odcinek o tym samochodzie. Był wspaniały, świetny, dobrze wyposażony, rocznik 84, albo 85 już nie pamiętam. Fajnie było by powspominać. Mam nadzieję, że kiedyś uda się Panu nagrać odcinek właśnie o Talbociku?! Pozdrawiam
W latach siedemdziesiątych, gdy byłem jeszcze mały, tato woził nas fiatami lub fiatopochodnymi (najpierw był 127p, potem Zastava 1100p), te autka kojarzą mi się więc z dzieciństwem; w jakiejś zagranicznej gazecie zobaczyłem wówczas reklamę Fiata Ritmo i bardzo mi się ten samochód spodobał, choć wtedy przecież nie wiedziałem, że nowoczesne nadwozie skrywa technikę w zasadzie identyczną jak w poczciwej Zastavie taty. Masz rację, że druga seria to już "nie to"; moim zdaniem na tym przykładzie można znakomicie pokazać, jak face lifting potrafi zniszczyć udany projekt. Dziękuję za ciekawy film i serdecznie pozdrawiam! I wcale się nie dziwię, że przy nagrywaniu materiału o tak sympatycznym aucie, w dodatku w seksownej wersji kabriolet, uśmiech nie schodził Ci z twarzy! 😊
Jakoś nigdy nie byłem fanem Fiatów, ale tym bym jeździł i to na codzień! Swoją drogą jakiś czas temu wracając z pracy mijałem Ritmo z tym "właściwym" wyglądem, ale po jakimś pół roku zniknęło :( Dzięki Janek za ciekawy odcinek!
2.0 też może być Jak najbardziej Porostu przed wieloma laty miałem 1.3 Do dziś go wspominam Jak na tamte czasy super autko Zdrowych i pogodnych świąt 😊
Jako młody chłopak, dostałem cynk od kolegi, że jest Ritmo do kupienia, od starszego człowieka. Podobno posute i stoi od kilku lat, pod kupą liści. Auto było zardzewiałe, ale mechanicznie wymagało tylko kilku drobnych napraw. Kochałem to auto. Jak to jeździło! To był najpiękniejszy czas mojego życia. Niestety, pewnej nocy pokonała mnie gołoledź i Ritmo skończyło na dachu, w rowie. Ta strata spowodowała u mnie chyba największą traumę w moim ówczesnym, młodym życiu, co poskutkowało szeregiem smutnych następstw. Ale to już inna historia...
Samochód nawet teraz wydaje się być futurystyczny, ale ja pamiętam go z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych kiedy do Polski przyjeżdżało dużo diesli, a wśród nich były też Ritmo 1,7 z bardzo głośnym sinikiem, szczególnie kiedy uruchamiało się go o poranku z zaciągniętym ręcznie przyśpieszaczem kąta wtrysku. Według mnie te silniki były głośniejsze od popularnych Volkswagenów diesla. Jednak ta głośna i rechotliwa praca wyciszała się podczas jazdy - najmniej przyjemna była na biegu jałowym i wolnych obrotach. Oczywiście muszę wspomnieć, że system wtrysku był pośredni z rozdzielaczową - mechaniczną pompą wtryskową typu VE, firmy Bosch.
Kocham Ritmo, zwłaszcza przed pierwszym liftingiem aczkolwiek w dzieciństwie bardziej mi się podobały te po drugim liftingu. Design z lat 1978-82 po prostu fantastyczny. Marzenie zwłaszcza w wersji hot hatch.
A tak na gorąco i merytorycznie (na gorąco, bo przypadkowo oglądam już po godzinie od publikacji - ale przypadkowo, tzn algorytm mi ten materiał podsunął - wiadomo!), to pięknie, że w sprawie zderzaków Pan wspomniał le Cinq ,bo Ritmo powtórzył ten manewr, choć daleko konsekwentniej i to było novum w stosunku do 5-ki ale nie novum w ogóle. Jednak jeśli chodzi o zderzaki zintegrowane (te tak naprawdę w nowoczesny sposób a do tego lakierowane) to w międzyczasie i Porsche 924 i ekstremalnie pod tym względem nowoczesny - 928 (tą filozofię powtórzył Ritmo, że cały pas przedni i tylny to w pierwszej serii po prostu zderzaki). Dobrze byłoby wspomnieć... No 105, 125 to tak ale 135TC to jednak, Panie Janie nie było - zagalopował się Pan! 130TC to "top of the pop" nie tylko w tym modelu ale w ogóle (wraz z Deltą Turbo) w klasie kompaktów przed "epoką 16v". Golf I to jedynie 110 a II-ka to przez dłuższy czas jedynie 112 KM. W połowie lat 80-tych to po prostu lipa. Mocą rządził Ritmo Abarth i Delta Turbo HF (oba 130 KM). A tu pytanie - deska od Serii 2 - czyżby wszystkie Bertone Ritmo Cabrio od początku (jako karoseryjnie seria 1) miało tą nowszą deskę? Na to wygląda. Nie wiedziałem... Jeśli jednak nie skorzystał Pan z mego sprostowania w sprawie "Bertone" na KlassikAuto.pl to zapraszam do zapoznania się z moim komentarzem (innych tam nie ma :-) ) pod niedawnym artykułem o Fiacie Ritmo.
Janku, może uda Ci się zaprosić Konrada i zrobić film o Daewoo Espero ? Chyba najbardziej amerykańskim Daewoo w latach 90 :) ( oczywiście z wyglądu) pozdrawiam
@@pred4444 no właśnie, kiedyś ludzie wyrzucali auta zamiast naprawiać, a po tylu latach byłyby naprawdę sporo warte. Dlatego ja obiecałem sobie że nigdy nie zezłomuję żadnego samochodu, i w miarę możliwości nie sprzedam starego auta
Że trzeba wspomnieć to fakt. Tylko trzeba powiedzieć o czym wspomnieć . Bo z tego co piszesz to wnioskuje że pan Garbacz niewiele załapie. Mianowicie nigdy nie było czegoś takiego jak Fiat Ritmo Abarth 200. Był natomiast Fiat Ritmo Abarth 130 TC i chyba ci o to chodziło. Ten miał motor 2 litrowy.
Zima za oknem a tu taka rozgrzewka 😃 Dzięki Janku za Piękny prezent Imieninowy 👍 (jutro) . Widzę że jakość obrazu mega lepsza a i długość coraz większa filmów. A ogląda się to coraz lepiej i coraz ciekawiej opowiadasz o tych naszych perełkach . Może jeszcze uda mi się zaskoczyć Cię jakimś fiatem 🙂 A może i nawet widzów ?
@@JanGarbacz Dziękuję za życzenia 🙂 Zaskoczyć Cię postaram się 👍 A w jednym z komentarzy ktoś napisał że dobrze by była zobaczyć fiata-900 !!! Chyba musisz wyruszyć na poszukiwania takowego 😉
Parę egzemplarzy może ciut więcej sztuk Ritmo było zmontowanych w FSO. Pamiętam w latach 80-tych w Gdańsku, parkowało w garażu, Ritmo po lifcie 5-drzwiowe na małych włoskich blachach - podobało mi się wtedy i teraz też.
Z tego co zauważyłem zaprezentował Pan kalendarz nieprawidłowy !!! Pierwszym dniem tygodnia jest Niedziela a nie poniedziałek !!! Poniedziałek jest pierwszym dniem pracy a nie tygodnia....... Ps. Pierwszym dniem tygodnia jest niedziela, a ostatnim siódmym dniem jest sobota i nie inaczej ! To komuniści podmienili nam kalendarz ! Dla nich PRACA jest najważniejsza !!!
Miałem dwa 1.3 i 1.5 gdzieś wyczytałem że przyczyną szybkiej korozji była rosyjska zasiarczona stal którą ZSRR spłacało licencję Którą zakupili od fiata na tzw ŁADĘ.W obu modelach miałem problemy z wyskakującym wstecznym biegiem no i korozją Napęd bez zarzutu na te czasy a był to już 1994 rok dobre auto.pozdrawiam
Miałem taki 5 drzwiowy egzemplarz po wielu przejściach, taka smutna rzeczywistość lat 90 tych , kiedy był to słaby i tani wóz . Bez względu na to jak słabo wyglądał i jak się utleniał to zawsze dzielnie odpalał i jeździł o czym nie zawsze można było powiedzieć o naszych wynalazkach . Przednie lampy pasują od Żuka , sprawdzone :)
😍 to mój pierwszy samochód...ale wersja 60 CL (Comfort Lux...ale chyba był mały żarcik..). Zdeżaki po kilka lata zaparkowania na zewnątrz, były już szary...Oryginalny były czarny..
Janku Ritmo petarda. Wujek takie miał w Cabrio więc w na przelomie 85/92 był mega szpan.. gdy jechaliśmy w lecie nad wodę. Załatw do omówienia Golfa 1 GTI... To będzie sztos!
Cały czas czekam, aż ktoś z panów moto-dziennikarzy pokusi się o zestawienie skody favorit i fiata ritmo oraz seata rondy. Jeszcze kilka takich samych się znajdzie do pełnego zestawienia tych kopii.
Kierunki osadzone w przednim zderzaku w Fiacie Ritmo lądują w późniejszym czasie w Fso Polonez-ie MR'89 twz." Przejściówka"!. Oraz w pierwszej wersji FS LUBLIN?.
W l.80 można było kupić go za dolce lub bony. W PRL odzwierciedlał status materialny. W moim najbliższym sąsiedztwie takiego w dieslu miał major SB...świeć Panie nad jego duszą.
"Polecę wierszem, pełen czad, tak jest wena Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia W moim Ritmo na tylnych siedzeniach - Będę brał cię! - Gdzie? - W aucie! - Mnie? - Cię! - E-e... - Ehe" 😛
Piękny samochód, z czasów kiedy samochody może nie były doskonałe, ale miały swój charakter.
Pełna zgoda
Tiia . W Polsce lat 80 i wczesnych 90tych pseudo-samochody miały taki charakter że rozpadały się na części podczas wypadku przy 50km/h . Kiedyś ludzie w Polsce jeździli takim gównem jak cincocento czy 126p . Cieszę się że te czasy się skończyły i Polaków stać na prawdziwe samochody . A fiata ritmo to miał w PRL może syn dyrektora lub prezesa i to wyższego szczebla. Fiat 126p może nie był doskonały ale za to łatwo w nim było się zabić ;-)
@@preznyinseminator1199 Ni zrozumiałeś co napisałem (powiedziałem) Dawniej samochody były mniej bezpieczne nisz dzisiaj - to prawda, ale każda marka miła swój chrakter, styl i nie rozumiem dlaczego odnosisz się do tylko do szarych czasów PRL,u.
@@tomaszlenart5131 Samochód nie ma charakteru jest maszyną .Samochód nie ma też stylu tylko stylistykę . Nadawanie samochodom cech ludzkich to myślenie magiczne . W przedwojennej Polsce motoryzacja praktycznie nie istniała . Dopiero pod koniec komuny samochody w Polsce zaczeły się popularyzować w postaci gównianych jeździdełek z demoludów. Dlatego jeśli mówimy o przeszłości motoryzacji w Polsce to jest tylko okres PRLu i lata 90 . Wcześniej był wóz konny a później czasy współczesne.
@@preznyinseminator1199 Ni rozumiesz słowa "styl", a Twoje odwołania do czasów przedwojenych ... Czemu nie do epoki kaminia łupanego.
Tego auta brakowało mi na polskim UA-cam Dzięki
Fiat Ritmo, no nie mogło być nic lepszego, bardzo mi się pierwsza wersja podoba, moim zdaniem jest najładniejsza. A to jeszcze w wersji otwartej. Takie wozy mogę bez końca oglądać :)
To fakt - był to samochód oryginalny, spójny w stylistyce, wybijajacy się z otoczenia, szczególnie na ulicach PRLu gdy jeszcze jako przedszkolak pierwszy raz go zobaczyłem. To był chyba 83-84 rok i pamiętam, że bardzo mi się wtedy spodobał. Szczególnie te okrągłe klamki - to było coś tak innego i wówczas niespotykanego. Pamiętam, że chyba też tamte Ritmo miało swoje charakterystyczne felgi z takimi 4 czarnymi, poziomymi paskami na srebrnym tle. No i do tego 2 okrągłe lampy złapane od góry przez blachę i od dołu przez plastik. Po prostu szok. Czegoś takiego wcześniej nie widziałem wśród innych Fiatow jeźdzdzących wówczas po W-wie - 131,132 albo innych zachodnich marek. Wydawał się mi wtedy bardzo nowoczesny, co później nie potwierdziło się niestety jego złą sławą nietrwałej fury, o której dowiadywałem się z czasem. Szkoda, bo mi sentyment pozostał. :)
Te charakterystyczne felgi bardzo mu pasowały ale nie były trwałe
To były samochody każda marka miała coś co ją wyróżniało a dziś tylko po znaczku na masce.
Kolejny "Biały Kruk" na Janka kanale 👌👍
Wspaniałe autko, wiadomo włoski styl. A u pana Jana, zawsze otoczenie dobrane pod auto. Jak wóz elegancki to dworek, rezydencja, tu ładna otwarta przestrzeń kontrastuje z koncepcja auta. Pełen profesjonalizm który zdublował twórców z profesjonalnych magazynów o tematyce motoryzacyjnej z TV. A tak na marginesie, ciekaw jestem czy ma ktoś Fiata 900.
Mój pierwszy "zachodni" samochód. Koszmarny i cudowny zarazem. Koszmarny bo sypało się wszystko,cudowny bo po wcześniejszych " maluchach" KAŻDE auto było cudowne. Dzięki za ten sentymentalny odcinek❤
Znajomi mieli 5 drzwiowego. Przepiękny na tamte czasy
Kaszkiet niczym pan Samochodzik na wyspie Złoczyńców. Pozdrawiam i dziękuję za super odcinek.
Fiatem Ritmo jeździłem jako młody. To było moje pierwsze autko. Był to bordowy fiacik Ritmo 60 z 1981 roku sprowadzone z Holandii. Super auto, w ogólniaku robiło furorę. Pozdrawiam
Pamiętam ten wóz. W 1991 roku miałem 20 lat, a mój znajomy takim Ritmo tylko nie kabrio wjechał na wsi pod Radomiem pod ciągnik. Auto było całkowicie zgniecione, a on wyszedł z niego bez szwanku. miał farta. Ritmo mega super samochód. Fiat powinien odnowić Ritmo tak jak Tipo. Pozdrowionka
Mam wielki sentyment do Fiata, szczególnie z tamtych lat.
Świetne! Robisz coraz lepsze materiały.... Pozdrawiam!
Dzięki :)
Pozdrawiam
Gratulacje dla właściciela za to, że udało mu się znaleźć tak dobrze zakonserwowany egzemplarz!
FIATy z tamtych czasow to byla charyzma, emocje i piękny design.
Cudo ❤❤❤❤❤ na to czekałem od lat Fiat Ritno♥️♥️♥️♥️ a jeszcze niedawno pisałem w komentarzu że to moje marzenie zobaczyć to auto na twoim kanale . Dziękuję
Miałem już dawno nagrane ale nie chciałem psuć niespodzianki :)
Pozdrawiam
@@JanGarbacz jeszcze raz wielkie dzięki za to cudowne autko ❤️
Ritmo w wersji S85 I generacji nabył mój Tatko jakoś w 1992 r., czyli umówmy się, mocno już po premierze...🙈 ale... jak to chodziło😮 Moje pierwsze nawijane km. dokładnie na nim 💪 Na światłach wszystkie poldki mogłeś 👀 w lusterku wstecznym 😉 I ta płaska podłoga bez tunelu środkowego na wał napędowy...👍 Fajne wspomnienia 🚗 😏 P. Janku...💪
Jestem tak stary że pamiętam te auta jako regularne daily. Sporo tego jeździło u nas też
Pod koniec lat osiemdziesiątych ritmo miał jeden z moich nauczycieli. Często go mijałem, co to było za fajne i zgrabne autko. Można było tylko patrzeć i marzyć!
Ależ mi się w latach 80-tych Ritmo podobało... Szkoda że się tak posypały, bo może teraz, na fali nostalgii... bym sobie takiego kupił.
Wszystkie rdza zjadła. Ja też je lubiłem.
Super odcinek,piekny samochód.Panie Janie swietna robota,kwestia czasu na 100 tysieczne oddslony
Dzisiaj mało kto pamięta, co to takiego Talbot Horizon, a Ritmo kojarzą wszyscy miłośnicy czterech kółek. Piękny samochód.
jo pamientom zisa pjać ...zgurki jechać pot gurke pchać !
Co to takiego ten Talbot bylo? Prosze przypomniec, gdzie obilo mi sie o uszy, ...holenderski samochod?
Aaaa, europejski Chrysler. Czytam ze w kilku krajach min. Finlandii bylo produkowane.
Kupę kat temu mój sąsiad sprzedał Moskwicza 2140 w kolorze zielonym i kupił Fiat Ritmo.
Był szczęśliwy.
Później kupił Mercedes 190
To był początek lat '90
Pomagałem mu w naprawie Fiat i Mercedes, bo się na tym wcale nie znał.
Drobne naprawy, wymiana klocek, żarówek, płynów systemowych.
Fajny sąsiad był, Litwin, Panie świeć nad duszą jego.
Idealny odcinek na zimowe wieczory, samochód unikatowy
Podobały mi się zarówno pierwsza, jak i kolejna wersja nadwozia. Pamiętam jeszcze czasy kiedy Ritmo spotykało się na polskich drogach. Designersko wydawały się niemal jak z innej planety.
Jest Fiat - like w ciemno!
Jeszcze jaki piękny egzemplarz.
Janek, jak zawsze super materiał. Pozdrawiam 👍
Miałem w Zastavie zamontowaną skrzynię biegów (5) z Ritmo , chodziło to jak rakieta
"Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia W moim Ritmo na tylnych siedzeniach
- Będę brał cię!
- Gdzie?
- W aucie!
- Mnie?
- Cię!"
A tak serio świetny klasyk, zwykłe Ritmo to jest coś a takie cabrio to naprawde biały kruk. A co do Twoich filmow zawsze jak juz chwale to montaż, wykonanie, auta, poziom merytoryczny itp ale chcialem pochwalic cos jeszcze co widze od dawna a chyba jeszcze o tym nie pisalem a mianowicie... dobór miejsc do filmu. Auta autami ale plenery i trasy tez wybierasz bardzo fajne.
A wlasciciel Ritmo mam nadzieje ze nie raz zaskoczy nas jakims fajnym klasykiem. ;)
Pozdrawiam! :)
Piękny samochodzik! Fiat to fiat, historia motoryzacji i trochę polotu! Pamiętam ten samochód, z wczasów z połowy lat 80-tych, wówczas to był wypas niesamowity! Właścicielem był piłkarz Widzewa Łódź - z tego co pamiętam chyba Wiesław Surlit. To było coś wspaniałego w tamtych latach - szpan. A tutaj zobaczyłem na chwilkę mój pierwszy samochód Talbot Horizon i to w kolorze kość słoniowa. Kurde chciałbym odcinek o tym samochodzie. Był wspaniały, świetny, dobrze wyposażony, rocznik 84, albo 85 już nie pamiętam. Fajnie było by powspominać. Mam nadzieję, że kiedyś uda się Panu nagrać odcinek właśnie o Talbociku?!
Pozdrawiam
Piękny samochodzik!
W latach siedemdziesiątych, gdy byłem jeszcze mały, tato woził nas fiatami lub fiatopochodnymi (najpierw był 127p, potem Zastava 1100p), te autka kojarzą mi się więc z dzieciństwem; w jakiejś zagranicznej gazecie zobaczyłem wówczas reklamę Fiata Ritmo i bardzo mi się ten samochód spodobał, choć wtedy przecież nie wiedziałem, że nowoczesne nadwozie skrywa technikę w zasadzie identyczną jak w poczciwej Zastavie taty. Masz rację, że druga seria to już "nie to"; moim zdaniem na tym przykładzie można znakomicie pokazać, jak face lifting potrafi zniszczyć udany projekt. Dziękuję za ciekawy film i serdecznie pozdrawiam! I wcale się nie dziwię, że przy nagrywaniu materiału o tak sympatycznym aucie, w dodatku w seksownej wersji kabriolet, uśmiech nie schodził Ci z twarzy! 😊
Nowatorski model pionierski design lat 80 - tych .Gorzej z jakością ale i tak jestem fanem Fiata 👍 Dziękuję Janku za prezentację 🤚
Jakoś nigdy nie byłem fanem Fiatów, ale tym bym jeździł i to na codzień! Swoją drogą jakiś czas temu wracając z pracy mijałem Ritmo z tym "właściwym" wyglądem, ale po jakimś pół roku zniknęło :( Dzięki Janek za ciekawy odcinek!
Piękne autko. Szkoda, że tak szybko rdzewiały.
przyjacielu bardzo dobrze opowiadasz dzięki za kontent
PEREŁKA!!!
2.0 też może być
Jak najbardziej
Porostu przed wieloma laty miałem 1.3
Do dziś go wspominam
Jak na tamte czasy super autko
Zdrowych i pogodnych świąt 😊
Jako młody chłopak, dostałem cynk od kolegi, że jest Ritmo do kupienia, od starszego człowieka. Podobno posute i stoi od kilku lat, pod kupą liści. Auto było zardzewiałe, ale mechanicznie wymagało tylko kilku drobnych napraw. Kochałem to auto. Jak to jeździło! To był najpiękniejszy czas mojego życia. Niestety, pewnej nocy pokonała mnie gołoledź i Ritmo skończyło na dachu, w rowie. Ta strata spowodowała u mnie chyba największą traumę w moim ówczesnym, młodym życiu, co poskutkowało szeregiem smutnych następstw. Ale to już inna historia...
Samochód nawet teraz wydaje się być futurystyczny, ale ja pamiętam go z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych kiedy do Polski przyjeżdżało dużo diesli, a wśród nich były też Ritmo 1,7 z bardzo głośnym sinikiem, szczególnie kiedy uruchamiało się go o poranku z zaciągniętym ręcznie przyśpieszaczem kąta wtrysku. Według mnie te silniki były głośniejsze od popularnych Volkswagenów diesla. Jednak ta głośna i rechotliwa praca wyciszała się podczas jazdy - najmniej przyjemna była na biegu jałowym i wolnych obrotach. Oczywiście muszę wspomnieć, że system wtrysku był pośredni z rozdzielaczową - mechaniczną pompą wtryskową typu VE, firmy Bosch.
Kocham Ritmo, zwłaszcza przed pierwszym liftingiem aczkolwiek w dzieciństwie bardziej mi się podobały te po drugim liftingu. Design z lat 1978-82 po prostu fantastyczny. Marzenie zwłaszcza w wersji hot hatch.
Gusta się zmieniają, pozdrawiam stałego widza :)
Włoska motoryzacja ma w sobie to cos😊
Dokładnie
@@peter775 👍
Włosi do dzisiaj mają bardzo fajną stylistykę samochodów 👍
@@cubesls66 mają też duży wkład w rozwój mechaniki np comon rail
Piękny klasyk
Ta pasja ,do Italiana Automobili , rewelacja!
W końcu znalazłeś Ritmo w super stanie. Plener zacny :) Myślę, że 85 koni w aucie o masie bliskiej 1 tony powinno dawać radę. Pozdrawiam
Piekne auto.
Janku dziękuję bardzo za Fiata Ritmo . Szczęśliwego nowego roku !
Dziękuję I wzajemnie
Witam Mój ŚP kuzyn miał Fiata Ritmo normalnego :) Istotne jest to, że to pierwszy samochód montowany na linii przez roboty ;) Pozdrawiam serdecznie :)
z przyjemnością oglądałem materiał o moim pierwszym autku 🙂🙂👍👍
❤piękna fura
Ritmo również miało bardzo charakterystyczne felgi stalowe , nigdy już taki wzór felg się nigdzie nie pojawił .
Witam. Zawsze mi się podobał i faktycznie ciężko go pomylić z innym samochodem podobnie jak Renault Twingo.
piękny kolor! Też bym takiego chciał ;)
A tak na gorąco i merytorycznie (na gorąco, bo przypadkowo oglądam już po godzinie od publikacji - ale przypadkowo, tzn algorytm mi ten materiał podsunął - wiadomo!), to pięknie, że w sprawie zderzaków Pan wspomniał le Cinq ,bo Ritmo powtórzył ten manewr, choć daleko konsekwentniej i to było novum w stosunku do 5-ki ale nie novum w ogóle. Jednak jeśli chodzi o zderzaki zintegrowane (te tak naprawdę w nowoczesny sposób a do tego lakierowane) to w międzyczasie i Porsche 924 i ekstremalnie pod tym względem nowoczesny - 928 (tą filozofię powtórzył Ritmo, że cały pas przedni i tylny to w pierwszej serii po prostu zderzaki). Dobrze byłoby wspomnieć... No 105, 125 to tak ale 135TC to jednak, Panie Janie nie było - zagalopował się Pan! 130TC to "top of the pop" nie tylko w tym modelu ale w ogóle (wraz z Deltą Turbo) w klasie kompaktów przed "epoką 16v". Golf I to jedynie 110 a II-ka to przez dłuższy czas jedynie 112 KM. W połowie lat 80-tych to po prostu lipa. Mocą rządził Ritmo Abarth i Delta Turbo HF (oba 130 KM). A tu pytanie - deska od Serii 2 - czyżby wszystkie Bertone Ritmo Cabrio od początku (jako karoseryjnie seria 1) miało tą nowszą deskę? Na to wygląda. Nie wiedziałem... Jeśli jednak nie skorzystał Pan z mego sprostowania w sprawie "Bertone" na KlassikAuto.pl to zapraszam do zapoznania się z moim komentarzem (innych tam nie ma :-) ) pod niedawnym artykułem o Fiacie Ritmo.
Janku, może uda Ci się zaprosić Konrada i zrobić film o Daewoo Espero ? Chyba najbardziej amerykańskim Daewoo w latach 90 :) ( oczywiście z wyglądu) pozdrawiam
Ritmo bez dachu, kiedy ostatni raz cię widziałem... :)
Fajny film jak zawsze, pamiętam te auta. Wyjątkowo tandetne nawet jak na lata 70/80.
Jeździłem ritmo 85 super w pierwszej budzie.Sam posiadałem model po lifcie
Хороший дизайн, видно итальянская школа. Ян Хорошее видео, всегда со в кусом ,отлично.
Большое спасибо, приглашаю на следующий выпуск
Jaki ten samochód jest ładny
Bardzo ładny
Mój dziadek takiego miał. Był to straszny rupieć, ale jakby go wtedy zrobić to ulala..
@@pred4444 no właśnie, kiedyś ludzie wyrzucali auta zamiast naprawiać, a po tylu latach byłyby naprawdę sporo warte. Dlatego ja obiecałem sobie że nigdy nie zezłomuję żadnego samochodu, i w miarę możliwości nie sprzedam starego auta
Mialem Fiata Ritmo Abart 200 piekna i szybka maszyna.o tym trzeba tez opowiedziec i to wiecej
Że trzeba wspomnieć to fakt. Tylko trzeba powiedzieć o czym wspomnieć . Bo z tego co piszesz to wnioskuje że pan Garbacz niewiele załapie. Mianowicie nigdy nie było czegoś takiego jak Fiat Ritmo Abarth 200. Był natomiast Fiat Ritmo Abarth 130 TC i chyba ci o to chodziło. Ten miał motor 2 litrowy.
@@feliksprzystojny6499
I takiego mialem 2.0 L ze znaczkami Abarth czerwony 3 drzwiowy
Bardzo ładny Fiat,mój wujek posiadał Fiat Ritmo 105tc abarth,bardzo szybkid auto na ówczesne czasy
Zima za oknem a tu taka rozgrzewka 😃 Dzięki Janku za Piękny prezent Imieninowy 👍 (jutro) . Widzę że jakość obrazu mega lepsza a i długość coraz większa filmów. A ogląda się to coraz lepiej i coraz ciekawiej opowiadasz o tych naszych perełkach . Może jeszcze uda mi się zaskoczyć Cię jakimś fiatem 🙂 A może i nawet widzów ?
Wszystkiego Najlepszego Bogdanie!!! Obyś nas jeszcze nie raz zaskoczył jakąś perełką :)
@@JanGarbacz Dziękuję za życzenia 🙂 Zaskoczyć Cię postaram się 👍 A w jednym z komentarzy ktoś napisał że dobrze by była zobaczyć fiata-900 !!! Chyba musisz wyruszyć na poszukiwania takowego 😉
Piekny samochod ,fajne video :) Czy moze mi pan zdracicz jak sie nazywa ta przepiekna miejscowosc ? Dziekuje i pozdrawiam
Są to okolice Andrychowa, niestety nie pamiętam nazwy miejscowości. Pozdrawiam serdecznie J.G
@@JanGarbaczWesolych swiat :) Bardzo dziekuje za wiadomosc:)Pozdrawiam Mark
Parę egzemplarzy może ciut więcej sztuk Ritmo było zmontowanych w FSO. Pamiętam w latach 80-tych w Gdańsku, parkowało w garażu, Ritmo po lifcie 5-drzwiowe na małych włoskich blachach - podobało mi się wtedy i teraz też.
Mało które popularne auto wyginęło tak doszczętnie jak Ritmo. Tego nawet we Włoszech już nie ma.
Z tego co zauważyłem zaprezentował Pan kalendarz nieprawidłowy !!!
Pierwszym dniem tygodnia jest Niedziela a nie poniedziałek !!!
Poniedziałek jest pierwszym dniem pracy a nie tygodnia.......
Ps. Pierwszym dniem tygodnia jest niedziela, a ostatnim siódmym dniem jest sobota i nie inaczej !
To komuniści podmienili nam kalendarz ! Dla nich PRACA jest najważniejsza !!!
Świetnie wygląda to auto
Miałem dwa 1.3 i 1.5 gdzieś wyczytałem że przyczyną szybkiej korozji była rosyjska zasiarczona stal którą ZSRR spłacało licencję Którą zakupili od fiata na tzw ŁADĘ.W obu modelach miałem problemy z wyskakującym wstecznym biegiem no i korozją Napęd bez zarzutu na te czasy a był to już 1994 rok dobre auto.pozdrawiam
No wreszcie
Dzięki
Piękny ale ja czekam na 5cio drzowego abartha
1.3
Pozdrawiam
A nie 2.0 abarth?
Miałem taki 5 drzwiowy egzemplarz po wielu przejściach, taka smutna rzeczywistość lat 90 tych , kiedy był to słaby i tani wóz . Bez względu na to jak słabo wyglądał i jak się utleniał to zawsze dzielnie odpalał i jeździł o czym nie zawsze można było powiedzieć o naszych wynalazkach . Przednie lampy pasują od Żuka , sprawdzone :)
😍 to mój pierwszy samochód...ale wersja 60 CL (Comfort Lux...ale chyba był mały żarcik..). Zdeżaki po kilka lata zaparkowania na zewnątrz, były już szary...Oryginalny były czarny..
Janku Ritmo petarda. Wujek takie miał w Cabrio więc w na przelomie 85/92 był mega szpan.. gdy jechaliśmy w lecie nad wodę. Załatw do omówienia Golfa 1 GTI... To będzie sztos!
To może dałoby sie ritmo 130 abarh pokazać może jakiś kolekcjoner udostępnił
Ritmo!!!
Znajomy miał czerwone Ritmo 1.6 TC .105 KM To była rakieta.
Ritmo, alfa spider, bertone x1/9in... Fiat 128 sport, 132... To vyły czasy, to były auta...
W latach 90' widywałem kilka sztuk ritmo pierwszej serii ale w pewnym momencie po prostu zniknęły z dróg.
Zostały zjedzone.
Za jednego byka kupi ritmo,za drugiego poloneza... tak mówił jeden kolega....🔥🔥🔥
Ta kierownica jest z Autobianchi A112.
Miałem Ritmo Abarth 130 Tc - jazda tym to była duża frajda.
Drogi Janku, wiesz może, jakie środki zostały zastosowane w konserwacji podwozia? wygląda to rewelacyjnie
Cały czas czekam, aż ktoś z panów moto-dziennikarzy pokusi się o zestawienie skody favorit i fiata ritmo oraz seata rondy. Jeszcze kilka takich samych się znajdzie do pełnego zestawienia tych kopii.
Kierunki osadzone w przednim zderzaku w Fiacie Ritmo lądują w późniejszym czasie w Fso Polonez-ie MR'89 twz." Przejściówka"!. Oraz w pierwszej wersji FS LUBLIN?.
Przed Fiatem Ritmo był jeszcze inny model tej matki z nazwą zamiast numeru - Fiorino oparty na 127.
Miałem takiego 1,1 litra. Ależ chodził przy tym motorku. Że świateł jak rakieta. Ale wówczas jeszcze Tesli nie było.
Piękne okolice!
Gdzie został kręcony ten Ritmo?
W l.80 można było kupić go za dolce lub bony. W PRL odzwierciedlał status materialny. W moim najbliższym sąsiedztwie takiego w dieslu miał major SB...świeć Panie nad jego duszą.
Piekny
A co byś wolał 126 cabrio czy RITMO cabrio ?😮😊😅
Chyba nie wspomniałeś Janku o dieslach, albo nie usłyszałem? A były też takie, jeździłem takim czerwonym w dieslu
Faktycznie nie wspomniałem
Za bajtla mi się marzył:)
Fajne!
Jechałem raz.
Sąsiad miał.
Ale nie carbrio 🤷
Ritmo !!!!
Jezdzilem kiedyś mojego kolegi 2.0 abarth.
Skończył na drzewie pewnego dnia 😂😂😂.
Zapierda**** jak wariat.
Super karrr.....
Cudowny samochód, biodegradowalny, spływał do kanałów wraz z deszczem.
Idealny opis Mercedesów 😅
Ale 2 szt do sprzedania czy ogólnie jest ich tak mało? Bo w samym Krakowie są minimum 2 szt jeżdżące pojawiające się w sezonie pod Tauron Areną
Masz Racje że w Krakowie są dwa ale jeden z nich jest wersją po liftową. A mu tu mówimy o aucie z przez liftu . Znam Obu właścicieli 😃
Silniki nic specjalnego niby, ale historycznie ważne, bo były podstawą pod późniejszą rodzinę "FIRE" w Uno itd.
"Polecę wierszem, pełen czad, tak jest wena
Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia
W moim Ritmo na tylnych siedzeniach
- Będę brał cię!
- Gdzie?
- W aucie!
- Mnie?
- Cię!
- E-e...
- Ehe"
😛
Czemu nie było pokazane,jak składacie dach?
Ucierpiałaby na tym dynamika filmu