Pamiętam taki wierszyk z dzieciństwa: Atrakcja Olsztyna, śmierdząca Łyna Atrakcje Łyny, gówna i szczyny. Kiedyś wydawał się senny i nudny. Za mały by być metropolią, za duży by być miejscem do spędzania letnich wakacji. Dlatego wakacje wolałem spędzać nad jeziorami, ale w mniej zurbanizowanych okolicach. Bo mimo wszystko jest to miasto, a miasto nie sprzyja prawidłowemu wypoczynkowi. Jednak w czasach studenckich zaprzyjaźniłem się z tamtejszymi studentkami Wyższej Szkoły Pedagogicznej, i bywałem regularnie w "Tartaku", czyli akademiku na Niepodległości, oraz w "Spermochłonie" przy Żołnierskiej. Można powiedzieć, że uprawiałem turystykę seksualną ;)
To moje rodzinne miasto. Dziękuję Bartku za Twój film, który po raz kolejny uświadomił mi, jak piękne jest to miasto!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Olsztyniakow ❤ no i pana Bartka.Bardzo dobry film nagral pan.Dziekuje bardzo.👍🤗🍀🇵🇱🤗
Super, pozdrawiam
Pozdrawiam...!!!
To moje miasto poprostu nr 1 drugiego takiego nie znajdziecie 👍🌹❤🇵🇱
WOW czyli WIEŚ OLSZTYN WITA
Pamiętam taki wierszyk z dzieciństwa:
Atrakcja Olsztyna, śmierdząca Łyna
Atrakcje Łyny, gówna i szczyny.
Kiedyś wydawał się senny i nudny. Za mały by być metropolią, za duży by być miejscem do spędzania letnich wakacji. Dlatego wakacje wolałem spędzać nad jeziorami, ale w mniej zurbanizowanych okolicach. Bo mimo wszystko jest to miasto, a miasto nie sprzyja prawidłowemu wypoczynkowi. Jednak w czasach studenckich zaprzyjaźniłem się z tamtejszymi studentkami Wyższej Szkoły Pedagogicznej, i bywałem regularnie w "Tartaku", czyli akademiku na Niepodległości, oraz w "Spermochłonie" przy Żołnierskiej. Można powiedzieć, że uprawiałem turystykę seksualną ;)
Co ty pitolisz?
Koles do usuniecia wstyd jak sie wypowiadasz
Moje miasto rodzinne , ładnie pokazane . Dziękuję