@@wlocek369 nie ma określonej ilości P5 jakie może przejść a po skreśleniu oznacza, że lokomotywa nie należy już do PKP. Lokomotywy prywaciarzy zwykle są skreślone ze stanu PKP
Nie ma limitu napraw poziomu P5, ale o tym czy pojazd przejdzie taką naprawę, decyduje poziom opłacalności takiej naprawy i stan techniczny pojazdu. P5 oznacza niekiedy nawet całkowitą odbudowę pojazdu - po prostu wszystkie podzespoły i części mogą być tak zużyte, że właściwie to trzeba wymienić je na zupełnie nowe. Dlatego niekiedy dla PKP opłacalna jest opcja od razu z modernizacją. Natomiast status oczekuje skreślenia to taki dość ciekawy przypadek. PKP posiada inwentarz (jak każda firma), na którego stan są wciągnięte różne rzeczy - w tym również tabor. Wykreślenie pojazdu z inwentarza oznacza, że to nadal jest własność PKP, ale już z przeznaczeniem do złomowania zazwyczaj. Pojazdy ze statusem skreślony nie trafiają od razu na złomowisko, a zazwyczaj truposzeją odstawione na boku. Bywają wykorzystywane jako dawcy części zamiennych, a w bardzo rzadkich przypadkach są ponownie wciagane na stan PKP - jeśli na przykład przewoźnik jednak zmienił zdanie i postanowił taka lokomotywę odesłać na naprawę lub modernizację. Niektore parowozy np. OKz32-2 spotyka taki los, ale zdarzało się to też w przypadku jakichś ET22 i EU07. Także status oczekuje skreślenia jest bardzo dziwny, podobnie jak status skreślony. Natomiast tak - większość taboru odkupiona od PKP przez przewoźników prywatnych, posiadala status skreślony. Lokomotywa tak długo może być "przywrócona do ruchu", jak tylko nie posiada statusu "oczekuje złomowania". Przy czym znowu zabawna rzecz - status oczekuje złomowania też nie wiąże się od razu z kasacja maszyny. Taki pojazd też może uniknąć tego losu i tak się zdarzało. Finalnie - po tej długiej opowiesci - bezpowrotny punkt dla maszyn, to nadciecie lub nadpalenie belek i ostoi maszyn sprzętem. Wtedy taka lokomotywa nigdy już nie wróci do jazdy i czeka ją tylko kasacja. Informacje o tym można znaleźć w przetargu PKP. Jeśli PKP zezwala na dalsze użycie taboru, to to zaznacza, ale jeśli jest wymóg kasacji, to wtedy jest o tym stosowna informacja oraz wymóg nadpalenia / pocięcia belek i ostoi.
Nowsze, na tyrystorach, są wydajniejsze, mają o wiele lepsze hamowanie, podczas którego odzyskują energię, nie marnują prądu na ciepło w oporach, bo rozruch załatwia falownik. Mają jednak poważny minus: nie czuć jak pracują podzespoły pojazdu, to komputer steruje, a człowiek jedynie zadaje mu wytyczne.
@tenodpociagow chociaż tyle dobrze. Ale i tak zasługują na remont żeby chociaż były eksponatami a nie wrakami. Nie muszą być wszystkie czynne. Ważne by nie niszczały
En 57al to on jeździł koło mojego domu 😢😢
eu 07-195 nie kursowala czasem na lini Lodz Fabryczna - Bialystok / Suwalki ? :(
na tych parowozach jezdzilem na jamnikach et 22 eu07 sm42 en57 i na et22-003
Te lokomotywy Et22 nie jednego jeszcze by przeczymaly ,tylko brak gospodarza i tyle
Co właściwe oznacza status "oczekuje skreślenia" ? Ile razy pojazd może przejść P5?
@@wlocek369 nie ma określonej ilości P5 jakie może przejść a po skreśleniu oznacza, że lokomotywa nie należy już do PKP. Lokomotywy prywaciarzy zwykle są skreślone ze stanu PKP
Nie ma limitu napraw poziomu P5, ale o tym czy pojazd przejdzie taką naprawę, decyduje poziom opłacalności takiej naprawy i stan techniczny pojazdu. P5 oznacza niekiedy nawet całkowitą odbudowę pojazdu - po prostu wszystkie podzespoły i części mogą być tak zużyte, że właściwie to trzeba wymienić je na zupełnie nowe. Dlatego niekiedy dla PKP opłacalna jest opcja od razu z modernizacją. Natomiast status oczekuje skreślenia to taki dość ciekawy przypadek. PKP posiada inwentarz (jak każda firma), na którego stan są wciągnięte różne rzeczy - w tym również tabor. Wykreślenie pojazdu z inwentarza oznacza, że to nadal jest własność PKP, ale już z przeznaczeniem do złomowania zazwyczaj. Pojazdy ze statusem skreślony nie trafiają od razu na złomowisko, a zazwyczaj truposzeją odstawione na boku. Bywają wykorzystywane jako dawcy części zamiennych, a w bardzo rzadkich przypadkach są ponownie wciagane na stan PKP - jeśli na przykład przewoźnik jednak zmienił zdanie i postanowił taka lokomotywę odesłać na naprawę lub modernizację. Niektore parowozy np. OKz32-2 spotyka taki los, ale zdarzało się to też w przypadku jakichś ET22 i EU07. Także status oczekuje skreślenia jest bardzo dziwny, podobnie jak status skreślony. Natomiast tak - większość taboru odkupiona od PKP przez przewoźników prywatnych, posiadala status skreślony. Lokomotywa tak długo może być "przywrócona do ruchu", jak tylko nie posiada statusu "oczekuje złomowania". Przy czym znowu zabawna rzecz - status oczekuje złomowania też nie wiąże się od razu z kasacja maszyny. Taki pojazd też może uniknąć tego losu i tak się zdarzało. Finalnie - po tej długiej opowiesci - bezpowrotny punkt dla maszyn, to nadciecie lub nadpalenie belek i ostoi maszyn sprzętem. Wtedy taka lokomotywa nigdy już nie wróci do jazdy i czeka ją tylko kasacja. Informacje o tym można znaleźć w przetargu PKP. Jeśli PKP zezwala na dalsze użycie taboru, to to zaznacza, ale jeśli jest wymóg kasacji, to wtedy jest o tym stosowna informacja oraz wymóg nadpalenia / pocięcia belek i ostoi.
jaka pocięta
Nowsze, na tyrystorach, są wydajniejsze, mają o wiele lepsze hamowanie, podczas którego odzyskują energię, nie marnują prądu na ciepło w oporach, bo rozruch załatwia falownik. Mają jednak poważny minus: nie czuć jak pracują podzespoły pojazdu, to komputer steruje, a człowiek jedynie zadaje mu wytyczne.
Zużycie energii jest podobne na plus jedynie odzysk choć w Polsce nie wiele to daje. Jadąc gryfinem przy 10 wagonach prąd jest cały czas ok 600 800 A
Biedne parowozy 😢
@@Jazzmaster-pb2yt przynajmniej są pod ochroną
@tenodpociagow chociaż tyle dobrze. Ale i tak zasługują na remont żeby chociaż były eksponatami a nie wrakami. Nie muszą być wszystkie czynne. Ważne by nie niszczały
1303 juz pocięta
@@matek012 Okej już aktualizuję