Trzeba będzie wysłuchać jeszcze raz czy dwa żeby połączyć wszystkie wątki. Jednak już teraz bardzo dziękuję za ciekawy wykład. Bardzo mnie interesuje historia Wandalów. Mam nadzieję że to nie był ostatni podcast na ich temat.
miewam tak samo. Nawet czasem włączam niechcący jeszcze raz i dopiero po jakimś czasie orientuję się, że już słuchałem, bo skupiam się po prostu na innych wątkach.
BARDZO dziękuję za arcyciekawy wykład, który wysłuchałem z entuzjazmem i zaciekawieniem! Czy możliwa jest publikacja pełnego tekstu? np. w odsyłaczu do str. Skoro brak zw. między Wandalami a tzw. Słowianami, jak rozumieć Jordanesa, że Wandalowie oraz słowiańscy Antowie i Sklawinowie "...jednej są krwi i wspólnego pochodzenia..."? Wandalowie występują nie samodzielnie ale w związku z Alanami, jako AlanoWandalowie, tj. czy mieszają się, bo wędrują z rodzinami, jakim językiem mówią? mixem, czy któryś dominuje? bo przecież germański(?) Wandalów jest inny niż język Alanów. Kto nadał osobowość grupie? Alanowie, czy Wandalowie? czy wiązanie Słowian, Polaków z Wandalami może dot. tylko nazwy a faktycznie Alanów? którym blisko do tzw. Słowian, np. Kadłubek pisze o Wandalach ale też Sarmatach, fakt. Jazygach, Alanach, Połowcach. Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć brak odniesienia do "Ochłodzenie w latach 535-536 - jedno z najbardziej dotkliwych zakłóceń klimatu na północnej półkuli ziemskiego globu w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat..." i dżumy Justyniana: "... w okresie od 541 do 750 wyróżnić można nawet 18 fal zarazy...", "...niektórzy historycy... sugerowali, że w latach 541-700 zmarło od 50 do 60% ludności Europy, w tym 20-25% ludności podczas pierwszej fali. Wśród historyków bazujących na źródłach piśmienniczych z epoki panowało przekonanie, że na skutek epidemii zmarło od 25% do 50% populacji, czyli do 50, a nawet 100 mln ludzi...". Wg mnie jw. zdefiniowało nasz świat, bo było powodem i przyczyną zmian ale też ukształtowało obecny obraz tzw. starożytności.
Jordanes pisał o Wenedach, a nie o Wandalach. Dwie zupełnie inne nazwy na dwa zupełnie inne ludy. To co pisał Kadłubek o czasach przed Mieszkiem I to należy zaliczać do fantasy, a nie historii.
Nie Wandalowie, ale Wenedowie. Jordanes zna i odróżnia Wandalów, lud germański, i Wenedów, przodków Słowian. Wandalowie i Alanowie nie byli spokrewnieni ale tworzyli ścisły związek polityczny. Jak Dakota i Czejeni. Wandalowie i Alanowie mówią po swojemu, a komunikują się po łacinie i po gocku zapewne. Królestwo było Wandalów i Alanów, oba ludy były równe jak Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie. Wandalowie byli jednak silniejsi niż Alanowie. Nie dotyczy Alanów, polscy historycy wspominają Alana tylko jako ojca Negno, przodka Alanów, poza tym Alanowie są nieobecni w polskiej historiografii. Kadłubek wprowadza Wandalów tylko z powodu Wandy i przenosi rzekę Wandalus na Wisłę. Ochłodzenie i dzuma to fakty historyczne, jednak Słowianie lepiej przeżyli i jedno i drugie, niż ludy miejskie imperium Romanum a w tym czasie Wandalowie byli już ludem miejskim i ich resztki mogły dotknąć mocno te kataklizmy.
Granica światów. Drugiego imperium ekonomicznego i ziemi zamieszkałej przez Bose Antki. To żart oczywiście ale faktem jest że różnica w rozwoju była ogromna. Z jednej strony rozwój kolei, dróg , nowoczesne fabryki, murowane nowoczesne domy z drugiej drewniane wsie jak w średniowieczu.
Trzecie kłamstwo mówi o tym co sam dopytywałem w komentarzach. Dziękuję za poruszenie tematu. Idąc tym tokiem, że Meklemburgia wiąże się z Wandalami, to czy Longobardowie też nie wywodzili się z nich? Ich pierwotna nazwa to Vinili (bez googlowania więc pewnie z błędem) i siedziby mieli właśnie w późniejszej Meklemburgii.
No właśnie z Longobardami sprawa jest skomplikowana. Podobnie jak Pan sądzę, że Winilowie (bez błędu było) mogą być zniekształconą nazwą Wandalów i że Longobardowie przybysze ze Skandynawii byli ludem wandalskim pierwotnie tak jak Goci; ale i Goci i Longobardowie wyrwali się z tej wandalskiej wspólnoty i pamiątką o tym jest własnie pamięć epicka, że u zarania swych dziejów pokonali Wandalów. Dziękuję uprzejmie !
Z tego co pamiętam, to były już podcasty o Lugiach, ale gdyby Pan Profesor zrobił jeszcze raz na podobieństwo podcastów o Suebach.... Jak to jest z tą ich nazwą? Jak się do tego ma Łacina restytuowana?
Ciekaw jestem co Pan Profesor sądzi o nawiązywaniu do Wandalów w późnośredniowiecznej twórczości na ziemiach polskich - czy jest to pomysł własny tych autorów, czy też jest to zaczerpnięte z wczesnośredniowiecznego skojarzenia Wendów i Wandalów?
Dziękuję za kolejny wykład i przy okazji mam pytanie. O tym, że Wandalowie z całą pewnością używali Biblii Gockiej, wiem z przypisów w kilku książkach. Niestety, te przypisy nie odsyłają do źródeł, tylko do innych współczesnych nam autorów. Czy są źródła antyczne/wczesnośredniowieczne, które o tym wspominają? Jakie?
Z cała pewnością nie wiemy, ale istnieje wiele poszlak, że tak. Oba języki były bardzo podobne, nie słyszymy też o żadnym innym projekcie przekładania Biblii na germański w owym czasie, Wandalowie byli arianami tak samo jak Goci. Z języku wandalskiego znamy bardzo niewiele, ale zachował się zwrot froia arme czyli Panie zmiłuj się. I to jest z gockiej Biblii
@@Viator1 Nowe to są tylko imiona znalezione na inskrypcjach w Afryce. Niestety wandalskie archiwa Rzymianie zniszczyli albo pozwolili im się zmarnować.
@@gosciwit_malinowski "Tracing the language of the Vandals" Onesti czytałem. Myślałem, że jest jakaś wzmianka, o której nie wiem. Najważniejsze, że nie można tego argumentu o biblii stosować jako pewnika, tylko duże prawdopodobienstwo.
@@gosciwit_malinowski Tak przy okazji - w słynnym filmie "Gladiator" przed początkową bitwą germańscy wojownicy wykrzykują kilka krótkich zdań - w sumie kilkanaście słów najwyżej. Nie są one po angielsku (jak cały film) ani po niemiecku. Czy to jest przypuszczalnie jakaś rekonstrukcja na podstawie znanego z Biblii Wulfilli słownictwa gockiego?
Patrząc na źródła od strony analitycznej - we wczesnych źródłach (Pliniusz i Tacyt) mamy sugestię, że Vandilowie/Vindilowie to jakaś zbiorcza nazwa dla duńsko-skandynawskiego odłamu Germanów. W późniejszych (u Ptolemeusza i dalej) Wandalowie pojawiają się między Dunajem a górami południowych Czech (Szumawa, Las Czeski). Nie ma pewności czy źródłosłów obu nazw jest ten sam i czy dotyczy tego samego. Czyli nie wiemy czy Wandalowie to Vandilowie którzy przewędrowali na południe, czy też nazwa Wandalowie powstała później, niezależnie od wcześniejszej nazwy Vandilowie/Vindilowie. (czy nie mamy przypadkowej zbieżności dźwiękowej jak np. Szkoci i Skauci) W zasadzie tylko półbaśniowa tradycja Longobardów wiąże te dwa terminy, bo wspomina o walkach z Wandalami, gdy Longobardowie znajdowali się jeszcze w okolicach Hamburga. (przecząc jednocześnie utożsamianiu Wandalow z kulturą Przeworską, która jest o kilka stuleci starsza) Jeśli Wandalowie przybyli nad Dunaj w okolicy Czech ze Skandynawii to możliwe są dwie drogi - albo doliną Łaby i dalej Sali lub Weltawy. albo doliną Odry i dalej Nysy Kłodzkiej, Wełtawy. W przypadku tej drugiej drogi Wandalowie-Silingowie mogli zawadzić o Ślask, w przypadku pierwszej Silingów trzeba jednak szukać w rejonie Soławy/Saali. (to położenie mniej więcej wydaje się wynikać z Ptolemeusza). Przy czym należy pamiętać, że Ptolemeusz wiele rzeczy ustawia tak jak mu wygodnie, albo jak zgaduje - nawet Czechy i bliskie otoczenie Czech nie zgadza się u Ptolemeusza dokładnie z układem gór i rzek który istnieje w rzeczywistości. Na podstawie tradycji Longobardów ktoś kiedyś utożsamił pierwotne siedziby Wandalów z obszarem Szlezwiku i Holsztynu (niestety nie mogę sobie przypomnieć autora). Na podstawie zbieżności nazwy długiej zatoki Silia (rękaw), od której wziął nazwę Szlezwik. Niemniej to się kłóci trochę z lokalizacjami innych plemion umieszczanych przez źródła w tym rejonie (Hamburg, Holsztyn zach. Meklemburgia).
Dziękuję. Wszystkie problemy, jakie rozważam dla Wandalów w II wieku, pokazał mi Pan jak na dłoni. Ten II wiek owo przejście Wandalów ze strefy nadbałtyckiej do strefy naddunajskiej jest największym problemem, jak z tego ułożyć prawdopodobny model, Źródeł dramatycznie brak.
@@wojciechbieszk1074 Wcale nie twierdzę, że Meklemburgia była prakolebką Germanów. Była w przewżającej części zamieszkana przez Germanów w czasach Tacyta czy Pliniusza. Kto am mieszkał wczesniej, nie wiadomo. W czasach wędrówek ludów po upadku Rzymu Słowianie skolonizowali Meklemburgię i wymazali wiekszość nazw germańskich. Ocalały tylko nieliczne. Nie mam pod ręką parcy etymologa który podchodziłby do tego uczciwie więc nie sypnę przykładami. Jedną znaną nazwą jest Rugia innym Arkona. Tych nazw jest jednak minimalna ilość. Ale podobnie dawne nazwy Słowianie wymazywali np w zachodniej Austrii, Bułgarii czy Jugosławii Tu o narodowości wiemy z archeologii - dominacji germańskiej kultury jastorfkiej i innych np. kultury Luboszyckiej (w obecnej Brandenburgii) powiązanej z burgundami, które następnie zostaja w czasie Wędrówek Ludów zastąpione przez kultury słowiańskie.
W upowszechnieniu kłamstwa nr 2 ma jednak też podstawowe znaczenie (rzekome?) zjawisko przesuwania się kultury przeworskiej bramą morawską na nizinę panońską. A skoro tam, nad dunajem byli Wandalowie to znaczy że przyszli właśnie taką drogą. Gdzieś czytałem taką argumentację.
Zjawisko przesuwania się kultury przeworskiej poza Karpaty zaobserwowane jest od kilkudziesięciu lat dopiero. I dopiero wtedy stało się to w ogóle argumentem na rzecz wandalskosci tej kultury. Pozwolę sobie teraz nie zdradzać moich kontrargumentów, gdyż z tego co wiem, będę je mógł przedstawić na kanale Archeologia Żywa.
No nie! A ja wszystkim mówię, że moim ukochanym miasteczku między Łańcutem a Jarosławiem była stolica wielkiego germańskiego plemienia, który był bardzo pokojowy, dzięki temu rzymskie karawany przez jego ziemię mogły zapuszczać się po sam Bałtyk, po złoty kruszec a sami byli mistrzami w produkcji dobrej jakości żelaza. Ludzie żelaza, Wandalowie, co którzy tworzyli kulturę przeworską. I co teraz? Jak ja ma teraz to odkręcić? Jak się teraz tłumaczyć? Że wymyśliłem kolejną bajeczkę? Kolejne kłamstwo? Proszę pomóc!
Na pewno Przeworsk nic nie straci na znaczeniu, jeśli cmentarzysko w Gaci, będzie dalej nekropolą przy wielkiej trasie handlowej wiodacej przez Karpaty do rzymskich prowincji naddunajskich. A cała kultura przeworska zawdzięcza swój poziom techniczny, artystyczny, rzemieślniczy Celtom z kultury lateńskiej, którzy przekazali ludności miejscowej swoje technologie. Co więcej Celtowie osiedlali się także na południu Polski wśród ludności miejscowej. I są miejsca osadnictwa Celtów także na Podkarpaciu, gdzieś koło Sanoka. Kultura przeworska to ludy mocno poddane kulturze celtyckiej, a potem importom rzymskim. Jak mniemamy wspaniali wojownicy, których prochy chowano z rytualnie zniszczoną bronią. Jeśli potrzeba narracji popularnej, to Lugiowie i ewentualnie inne ludy kultury przeworskiej byli sąsiadami, uczniami i kontynuatorami dziedzictwa Celtów czyli Galów na ziemiach polskich. Gdybym był włodarzem gminy, zainwestowałbym w klimaty rodem z Asteriksa i Obeliksa. Może nawet galijski park tematyczny z dwoma sekcjami celtycką i lokalną, nas mieszkańców tej ziemi, którzy przyjęliśmy Celtów i się od nich różnych rzeczy nauczyliśmy. Pozdrowienia
Bardzo fajny wykład. Jako że wrzucany na jutub ma charakter popularyzatorski, wartałoby chyba jednak zaznaczyć, że spora część środowisk historyków i archeologów jest jednak za identyfikacją kultury przeworskiej z Wandalami, słusznie czy nie.
Kiedyś może filmik o Słowianach jako ludach koczowniczych by się przydał. Czy faktyczni nimi kiedyś byliśmy? Gdzie i kiedy i jacy słowianie byli nomadami?
No i tu jest problem, że nie ma dowodu, żeby Słowianie kiedykolwiek prowadzili koczowniczy tryb życia. Nawet Kozacy, gdy wchodzili w step, to tylko chwilowo, a potem wracali do stanic, czyli stałych osad, gdzie mieszkali i prowadzili gospodarkę hodowlaną. Jedynie pasterze transhumacyjni owiec w górach są półkoczownikami, ale to ludzie pochodzenia wołoskiego. Słowianin to rolnik.
Imię ma dwa główne warianty przez N oraz I. Genzeryk albo Gejzeryk. Które jest właściwe? Trudno powiedzieć, rekonstruuje sie je jak Gaiserix. Ale głowy nie dam za żadną wersję
@@gosciwit_malinowskiA może jednak Hus w dialekcie rusińskim (łemkowskim) oznacza gęś (małe - łabędzia i gęś, jako dzika gęś i gęś jako gęś domowa), nazwa huszle to skrzypce - dźwięk skrzypiec ma odnośnik do konia i łabędzia (nawet i jaskółek) w tym rytm bizantyjski - gąsiorek może oznacza wojskowego i może być przezwiskiem, a nie imieniem ( z drugiej połowy imienia tworzy się zdrobnienia imion, są podzielone dla osób dorosłych i dzieci - po polsku takie nie istnieją). - a to tylko taki sobie odnośnik słowny - że w tamtych czasach często imiona nie są imionami prawdziwymi - a przezwiskowymi - używa się szczególnie w wojsku lub najemniczych, kiedy przeciwnik nie może znać imion dowódców dla kamuflażu.
@@gosciwit_malinowski jeśli urzędowe czy kościelne to na pewno są takie same, ale np. Anna (dorosła i urzędowe imię pozostaje takie samo) i Ania (rodzinnie i dla znajomych ) - to wciąż to samo imię. W górach Anna urzędowo i Nuśka (duża Ania w rodzinie ) i Nusia (mała Ania w rodzinie). Jeśli jednak chodzi o Gęzeryka tj. Hun-e-ryk imię skojarzeniowe germańskie jak Henryk (mały Henio), Ruryk (mały Rysio czy duży Ryszard lub Rysiek ?? ), ciekawe co z Urlykiem było (Usiio czy Uszard czy może Uszko czy Uszek, a może i Usiek, Uścio???))???? Kiedyś imiona były związane z pochodzeniem, obecnie są modą. To tylko przemyślenia, skąd możemy wiedzieć czy autor piszący tekst nie pisał żartobliwie z imionami w tamtych czasach? Czy autor nie wyśmiewał się z pochodzenia , podkreślając je np. iż Rzymianin uważał się za lepszego niż Pompejczyk bo Rzym jest wielki a Pompeje przy Rzymie)???
Ah, czyżby nie dał się pan lekko sprowokować wzmianką o "antywandalizmie" w dyskusji pod poprzednim wykładem? 🤣🤣🤣 Czyżby chciał Pan sprawdzić jakie boje będą toczyć się w dyskusji? Uszanowanie. Wykład jak zawsze na Pana kanale - prawdziwa uczta!
Może i tak, ale głównie to pokłosie tego, że piszę teraz książkę o Wandalach i obawiam się, że będę zanudzać róznymi wandalskimi tematami w najbliższych dniach.
@@gosciwit_malinowski Niech Pan nie żartuje, już prawie 9000 subskrybentów. To już blisko do 10 tys. 350 - 500 polubień w dzień. Regularnie komentujący słuchacze. - nie wygląda na to, żeby się komuś nudziło. Ten wykład zresztą ma w ogóle świetną recepcję.
@@gosciwit_malinowski Opowiada Pan tak interesująco, i z tak wyważonym zaangażowaniem, że następnym razem może Pan śmiało interpretować Rocznik statystyczny. Z pewnością też będzie ciekawie :)
Silingowie niemieccy nawet nie nazywali się Silingowie tylko Lingowie. Wygląda to jak jakaś kolejna mutacja nazwy "Lugiowie", skoro Lugiowie występowali lub przynajmniej identyfikowani są często z plemionami, które występowały pod nazwami takimi jak Longiones, Lougoi i Lugi. Nazwa Lingów pojawia się w tym samym źródle w którym Lugiowie nazywani są Lougoi, czyli różnica jest tylko taka, że dźwięk "in" został zmieniony na "ou". Nie wiem jak w innych językach, ale w słowiańskich słowach zapisywanych po łacinie nosówki były zamiennie zapisywane jako "in", "on", "un", "en" i "an". Może jednak zostali faktycznie wyprowadzeni przez Wandalów do Hiszpanii i zmienili wtedy nazwę na Silingowie.
@@gosciwit_malinowski Z tego co kojarzę, to właśnie jest na odwrót. Ktoś (chyba Erazm z Rotterdamu) na podstawie późnego i kiepskiego odpisu połączył końcówkę poprzdniego słowa, która przypominała "si" z następnym słowem, które brzmiało "Lingai". W ten sposó połączył to w "Silingai". Na starszym i lepszym odpisie widać, że napisane jest Lingai. Nie pamiętam gdzie jeszcze coś na ten temat czytałem, ale na przykład tutaj można zobaczyć takie porównanie źródeł: jassa Soulanos and Boulanes
Tak, nazwa Gotlandia oznacza kraj Gotów. Pytanie jest tylko co to są za Goci. Jest jeszcze Gotaland w Szwecji. Możliwe, że Goci z Gotlandii to był odłam Gotów, który tam osiadł i nie brał żadnego udziału w wędrówkach reszty po kontynencie.
@@sharpsolicitor1068 cóż powiem, mogli być z Jutlandii, skąd zasiedlili i Gotaland, i Gotlandię i tereny na naszym Pomorzu, ważne że to Goci, że pod taką nazwą chcieli być postrzegani
Moim zdaniem jest rozwiązana, co nie przeszkadza tym trzem kłamstwom trwać i sie rozprzestrzeniać. Wspominałem o tym w innych audycjach. W tej jednak nie jest to temat poboczny, ale podstawowy. Geneza tych trzech kłamstw.
W zasadzie tak od strony źródeł - natomiast archeologia i ekonomia porównawcza pokazują, że rzecz mogła być bardziej skomplikowana niż to wynika z wyrywkowych i niepełnych migawek które uzyskujemy ze źródeł. Ludy mogły być ze sobą przemieszane. Źródło może podawać tylko lud najważniejszy na danym obszarze, natomiast pomijać inne mniej ważne, albo np. poddawać etnos na podstawie warstwy panującej, ignorując etnos ludności rządzonej. Tak mamy w przypadku Gotów na pomorzu, gdzie z archeologii wiadomo, że panowali nad miejscowymi autochtonami - tego można się domyślać w Czechach rządzonych przez germańskich Markomanów czy Kwadów, gdzie jednak jeszcze u Pliniusza widać w nazwach osad ślady celtyckie.
@@klekine Polecam przeczytanie Wielkiej Lechii - pierwszego tomu - tam jest najpełniejszy wykład ideologii turbolechickiej - według tego do Słowian nalezą wszyscy waż po Ren - Metz to do Miecza, rzeka Lech od Lecha - Swebowie to Słowianie, Sasi to też Słowianie, Bojowie to też Słowianie. Itd. nie będę kontynuował, bo za bardzo mnie to śmieszy.
W sprawie Lugiów mam pytanie. Jak stara w językach Romańskich jest tradycja czytania wieloznaków 'gi', 'ge', 'gy' jako 'dzi', 'dże', 'dżie' (zob. włoskie Luigi, Buongiorno, Gepetto, Genova), 'ży' lub 'że' (zob. francuskie Girafe, gyroscope, Gérard, Gironde)? Pytam się ponieważ czytając z włoska słowo 'Lugii' otrzymamy 'ludzi' - podejrzanie blisko do naszego słowa 'ludzie' i węgierskiej nazwy pewnej grupy etnicznej - 'lengyelek'.
@@Lendzian polskie slowo ludzie pozostaje w związku z rosyjski, ludi i czeskim lide. i tak jak w przypadku dzieci -deti to dzi pochodzi z praslowianskiego d. czyli daleko od lugii. zresztą ''u'' w ludzie też nie jest pierwotne bo pochodzi z ''ju''. W cerkiewnym, ix wiek, to slowo brzmiało ljudi, a jeszcze wczesniej leudi, a to wskazuje na pokrewienstwo z niemieckim leute -ludzie, z normalnym dla tego języka przejsciem d=t.
@@jerzyblinowski5177 żeby było śmieszniej taka wymowa pojawia się też w gwarach północnowielkopolskich i jest obecnie normą w języku kaszubskim - dludżi, drëdżi, andżelsczi zédżer itp
Profesorze robię sobie taki ,,rój urojony" gdzie używając jako modelu wygłaszania różnych tez będę używał rodziny pszczelej. I dowodził iż ,,system wymiany informacji" jest właśnie podstawą cywilizacji. I wszelkich wspólnot, społeczności. Porozumiewanie się pszczół, które czyni z nich rój, opiera się o feromony. Te możemy podzielić na podstawowe: 1. Alarmujące ,2. Znakujące , 3. Zwołujące, 4. Integrujące. I ogólnie porozumiewanie i kilka takich rzeczy będę chciał podnieść, jak ,,Bomba Megabitowa" S.Lema- którą uważam za bardzo istotny czynnik- ,,Jest Jeden Wielbłąd do Jednej Igły Ucha", czyli dlaczego lud glupoty ogląda i słucha. Kilka pomysłów mam na to, itp. Ogólnie będę starał się, żeby ktoś mógł w obrazowy sposób użyć ,,pszczelich porównań". Zachęcić trochę do podejścia do życia jako pszczoła. Perspektywy roju, zalet jakie daje, synergii, itp. Bo ,,nie ma nic gorszego niż banda indywidualistów.". Zacząłem już ,,rój urojony" chyba z grubej rury. Jak szur. Ale reszta będzie skupiać się na roju, nie pasożytach i osach. Czy mógłbym czasem użyć fragmentów filmów, które Pan Profesor wstawia? Np. będę chciał wskazać nr4.feromony integrujące jako cywilizację Latinitas. Ogólnie byłoby wspaniale, gdyby Pan spojrzał na to właśnie w taki sposób, jako znawca języka. To byłby nielada zaszczyt Będę chciał pokazać np. Jacka Kaczmarskiego z optyki pszczelej. Iż jako pszczoła wobec roju(narodu), chociaż opój, był pszczołą bliską ideału. Alarmował, Oznaczał, Zwoływał, Integrował i takie tam bzdetki. Pozdrawiam serdecznie i od nowa zaczynam słuchać o tych przeklętych Wandalach, bo skupiony byłem na pisaniu. Dziękuję bardzo za wszystko! Ps.Łoto prolog, prowokacyjny, że łojoj. Jestem wiejski prorok. Amator, już tak jakoś wyszło, chodzi o perspektywę. Jestem pszczoła zwiadowczyni/strazniczka , agresywna, bo rodzina rozdrażniona, nie można mnie winić. Inne pszczoły olewają temat i obowiazki. Azali dlatego wchodzę w nie swoje buty, jestem jakby z sumienia wyzuty. Oto link, nie wiem czy Pan oglądał, bo już spamowałem. ua-cam.com/video/zHJnTuix638/v-deo.htmlsi=6i5gOzYoyPv7jWvh
Dodam jeszcze, bo zapomnę. Od niedawna rozważam w ten sposób. Że te wszystkie depresje, w dużej mierze wynikają z tego indywidualizmu. Dotychczas radziłem jedynie don't worry memento mori, rój urojony też może pomóc.
Cieszę się, że moje opowieści mogą się wydać inspirujące do Pana rozważań. Ludzie i pszczoły mają coś wspólnego, starożytni Grecy mówili, że i jedni, i drudzy mieszkają w miastach. Dlatego jeśli coś z tego, co publikuję wydaje się Panu pożyteczna w Pańskich audycjach czy filmach, proszę śmiało korzystać. Filmik obejrzałem, całkiem ciekawe rozważania. Z pozdrowieniami
Bycie "opojem" to zdecydowanie najlżejsza przewina Kaczmarskiego. Przede wszystkim regularnie stosował przemoc fizyczną (z biciem włącznie) i psychiczną wobec swojej żony oraz córki. Po przeprowadzce do Australii uciekły od niego i zamieszkały w domu samotnej matki. Jeśli przemocowego gnoja, wyżywającego się na słabszych i zależnych od niego osobach, stawiasz na piedestale (prawie) "ideału", to zgłaszam się jako pierwszy do obalenia takiego pomnika.
Asdingowie byli w Norwegii, a przynajmniej jest tam dolina ich nazwy, a następnie byli na pograniczu Dacji, w basenie rzeki Cisy. A potem już zostali władcami Wandalów
Chodząc po Forum Romanum nie podejrzewałem, że jego zniszczenie to dzieło potomków naszych sąsiadów z Jasienowej Doliny, Teolina i innych malowniczych wsi zachodniej Sokólszczyzny...
Piętnastowieczni i szesnastowieczni wielbiciele antyku też mocno się do tego przyczynili. Mieli mnóstwo półfabrykatów do budowania swoich wyidealizowanych renesansowych budowli.
Najwięcej to zniszczyli landsknechci w 1527 r. i antycznych rzeczy, które się zachowały, i nowej sztuki średniowiecznej i renesansowej. A Goci to się dołozyli jeszcze w czasie VI wieku, gdy Rzym był twierdzą zdobywaną po oblężaniach przez obie strony wojny gocko-rzymskiej.
W renesansie to już raczej wypatrywano ładnych kąsków, jakichś rzeźb, fryzów, fresków. W średniowieczu natomiast na potęgę nowy Rzym budowano ze starego.
@@gosciwit_malinowski Był kiedyś obszerny i pięknie opracowany portal internetowy "Roma medievale" ale parę lat temu zniknął bez śladu, nie mam jak szybko sprawdzić szczegółów. Pod tymi słowami wyszukiwarka daje do wyboru kilkanaście opracowań książkowych, w tym wielotomowych. Potwierdza się moja konkluzja, że jeśli człowiekowi na czymś bardzo zależy, powinien to mieć na papierze.
spotkałem się z opinią że Wandale tak cenili metal iż wydlubywali nawet klamry z niego zrobione do spajania bloków kamienia przy budowie gmachow i te zaczęły się rozpadać wtedy i to dlatego ta nazwa powstała na burzycieli porządku (?)
W I w. n.e. przebywali nad Bałtykiem, w tym pewnie i na polskim Pomorzu. A potem przedostali się nad Dunaj. Jak i kiedy. Nie ma źródeł, jedyne co wiadomo, to, że na pocz. II w. byli w Brandenburgii. Może i przeszli przez ziemie polskie wzdłuż Odry, a może wzdłuż Łaby.
@@gosciwit_malinowski brandenburgia ( to szerokie pojęcie) sugeruje jednak szlak nadłabski. Wszyscy idący z jutlandii na południe trafiają nad Łabę i ona prowadzi ich nad Hawelę i Sprewę, w końcu do kotliny czeskiej. Kotlina Czeska omurowana z trzech stron górami jedyne łagodne wyjście na na płd wschód - na Morawy południowe a te wraz z rzeką morawą nad Dunaj. Ludy wtedy wędrowały wzdłuż rzek, zawsze. A ludy ze Skandynawii prawie zawsze wędrują na południe, do ciepłych krain i żyznych Ziem.
@@gosciwit_malinowski Właśnie nie wiadomo, że byli w Brandenburgii, bo Liggoi z Ptolemeusza wcale nie są wandalskimi Silingami, tylko plemieniem znanym jako Linaa w Geografie Bawarskim. Co nie zmienia faktu, że najpewniej szli Łabą, razem z duńskimi Astingami (Haestingas) z północnej Danii i Silingami z Zealand (Seidionoi Ptolemeusza, Sitones Tacyta, Saedeni Widsith). Astingowie, którzy w czasach Marka Aureliusza napadli na Dację, nie byli Wandalami, bo wtedy jeszcze Wandalowie nie podbili Danii. Byli to Astingowie na służbie Rzymu, dlatego też swoje rodziny musieli zostawić jako zakładników Rzymian.
Coś jednak prawdy z tymi Wandalami na ziemiach polskich musi być, wspomina o tym choćby Kadłubek. Osobiście sadze, ze podobieństwo nazw Wandalowie i Wenedowie to cos więcej niż przypadek a granica między Słowianami i Germanami była bardzo płynna. Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem dla Mistrza Kadłubka on dopasował Polską historię do historiografii antycznej. W antycznej byli Wandalowie, to i Kadłubek wprowadził ich do historii Polski tak samo jak Aleksandra i Juliusza Cezara.
Ja tam jestem autochtonistą (po rozważeniu za i przeciw obu koncepcji z użyciem wszystkich narzędzi) ale Godłowskiemu jednak należy oddać że ostatecznie (po latach rozważań) nie uważał Lugiów za Germanów tylko za jakiś lud o nieznanym etnosie. Jeśli chodzi o resztę allochtonistów to z tym bywa różnie.
@@Oszczywilski Tak, chociaż język mógł się różnić od tego co znamy jako starocerkiewno-słowiański - mógł być bardziej podobny do celtyckich i germańskich. Nie wiemy jak, ale pewne wskazówki daje np. jezyk Prusów - np. mogły być uzywane czasy typu Perfect. (zamiast my robiliśmy - my robili jeśmy analogicznie do we were doing, we have made), tylko na słowiańską mofdłę tzn. z innym czasownikiem pomocniczym - nie mieć tylko być)
Tak. Godłowski uczciwie przedstawiał sprawy. Co innego już jego uczniowie. Ja z kolei nie jestem ani allochtonistą ani autochtonistą, tylko: to skomplikowane.
@@gosciwit_malinowski Oczywiście że "to skomplikowane" bo dlaczego mieliby być Słowianami a nie Bałtami? Przedstawicielami dawniejszych etnosów? O ile da się przedstawić przekonujące argumenty na to że nie byli Germanami to niby jakie możemy przedstawić na ich słowiańskość?
Kluczowe w wandalizacji lub dewandalizcji Kultury Przeworskiej byłoby krytyczne porównanie artefaktów. To zaś wymagałoby, aby nasi archeologowie wprosili się na odpowiednie wykopaliska w Hiszpanii lub Tunezji. Jeżeli bowiem przedmiotów używanych przez Wandalów znad Morza Śródziemnego w żaden sposób nie da się przyporządkować do Kultury Przeworskiej, to byłoby jasne, że Wandalowie znad Morza Śródziemnego i Lugiowie, to dwie odrębne grupy kulturowe. Gdyby kultura materialna Wandalów znad Morza Śródziemnego była ewidentnym następcą Kultury Przeworskiej, wtedy sprawa też byłaby dość jasna. Jest jeszcze możliwość, że nie da się jednoznacznie powiedzieć, czy kultura Wandalska znad Morza Śródziemnego jest kontynuacją Kultury Przeworskiej, bo jedne artefakty mówią, że tak ,a inne, że nie, albo takich artefaktów potwierdzających jest zbyt mało, aby orzec to autorytatywnie.
Przedmioty używane przez Wandalów na terenie Półwyspu Iberyjskiego i Afryki należały raczej do cywilizacji rzymskiej, a jednak nie nazywamy tego plemienia Rzymianami.
@@Viator1 Sporo pewnie tak, ale fibule (zapinki) gockie znajdowane są także na terenie Hiszpanii. Więc skoro Goci coś ze sobą przynieśli, to zapewne Wandalowie również. To były czasy kiedy takie dla nas drobiazgi służyły przez wiele pokoleń.
@@jerzyblinowski5177 Fibule są bardzo często datownikami we wcześniejszym okresie. Jakiś typ był noszony 20-30 lat i wychodził z mody, zwykle takie fibule zostawały w grobach, przynajmiej u Gotów. Te zapinki były używane przez Gotów zapewne dopiero na terenie Półwyspu Iberyjskiego. Nie należały do kultury wielbarskiej, ani czerniachowskiej.
@@jerzyblinowski5177 Ale można porównać przeworską ze stanowiskami z terenów, gdzie przebywali Wandalowie przed 406 r. Śladów powinno być dużo, poczynając od broni. Takie porównania z pewnością robiono. Profesor ogarnia znakomicie źródła pisane, ale nie tylko. Z kolei archeolodzy nie mają wątpliwości. Z czegoś ta ich pewność musi wynikać. Wszyscy czekamy na konfrontację jego teorii z dotychczasowymi ustaleniami. Kibicuję mu, ale różnie może być.
Sprawa jest i prosta, i skomplikowana. Wędrujące ludy w imperium Romanum, to były najczęściej armie mężczyzn z kobietami, które akurat się do armii przyłączyły. Dopiero Longobardowie zajmując Italię dokonali takiej wędrówki całym ludem, kobiety, dzieci, starcy, krowy, zboże do Italii. Dlatego garnki odpadają, bo korzystali z lokalnych rzymskich, albo takich jaki im ulepiły markietanki. Obrządek pogrzebowy też na nic, bo Wandalowie na przełomie IV i V wieku przeszli na chrześcijaństwo. Fibule już lepiej, tylko barbarzyńcy od siebie nawzajem przejmowali. Cała sztuka gocka w zakresie biżuterii to jest adaptacja sztuki sarmackiej. Do tego Wandalowie rządzeni przez Hasdingów byli przez 80 lat mieszkańcami rzymskiej prowincji Panonii, byli więc zromanizowani kulturowo zanim napadli na Rzymian. Poza tym ludy kultury przeworskiej mogły ruszyć do ataku z innymi barbarzyńcami, np. ze Swebami, którzy też poszli do Hiszpanii, a niektórzy nawet z Wandalami do Afryki. Tak że to by były wspaniałe badania i warto je zrobić, ale czy one rozstrzygną? Nie sądzę.
Czy Wandalowie rozpłyneli się tak całkowicie bez śladu? Nawiązując do korelacji Berbersko Wandalskich to są teorię że jasne włosy i oczy wsród Berberów to nie tylko ale także częśc wpływów Wandalskich. Może nie etnicznie ale genetycznie coś zostawili.
Miejscowymi chłopakami i dziewczynami z kulturą galijską, lateńską, kontynuatorami ludności mieszkającej tu od epoki brązu, mówiącymi jakimś językiem Europy Środkowej może podobnym do celtyckiego, może do weneckiego z Italii, może do bałtyckiego a może i do słowiańskiego, kto wie.
Szukałem w necie pełnej tytułologii pierwszych królów Polski. Zastanawiające, nie znalazłem, google rżnie głupa. Ale coś tam było: Wandalorum et Getorum. A to znacznie wczesniej niż bajkomniemania z XVIII i XIX
To chodzi o napis z nagrobku Bolesława Chrobrego: Regnum Slavorum Gothorum sive Polonorum. A tytulatury królów polskich można szukać dopiero od czasów Łokietka czy Kazimierza Wielkiego, wcześniej to są bardzo proste określenia
@@ggnagognagoma2462 Kazimierz Wielki był nos Kazimirus, Dei gracia rex Polonie nec non terrarum Cracovie, Sandomirie, Siradie, Lancicie, Cuyavie, Pomeranieque dominus et heres. Tytulatura pojawia się na dokumentach. Odkąd są dokumenty jest tytulatura
Pragnę dodać jeszcze dwie moje obserwacje 1. Popieranie autochtonizmu przez władze PRLu (za Gomułki) miało TAKŻE ukryty wymiar oporu wobec polityki historycznej Moskwy, która wyraźnie preferowała koncepcje pochodzenia Słowian nie z północnej Ukrainy czy bagien Prypeci ale z terenów znacznie bliższych Moskwie. 2. Gwałtowny rozwój allochtonizmu po 1989 pośród uczniów prof. Godłowskiego w Krakowie był nie tylko odreagowaniem PRLu i wiernością Mistrzowi (który sam był szczerym antykomunistą), ale również był napędzany obawą przed posądzeniem o niedostatek gorliwości w zwalczaniu hydry polskiego nacjonalizmu - tym bardziej, że w Krakowie prężnie działał (i działa) Dom Norymberski a archeologia wymaga dużych pieniędzy, które może zapewnić jedynie "grupa trzymająca władzę" w państwie i w Komitecie Badań Naukowych. Renesans bismarkowskiej myśli archeologicznej w Polsce lat 90-tych i I dekady XXI w. stał się po prostu nowym, zaktualizowanym do nowych okoliczności wyrazem naukowego oportunizmu.
Profesor Godłowski ma i miał duże uznanie za Odrą. Niemcy chętnie publikowali jego prace, bo umacniał ich tezę że Polacy żyją na kradzionej Germanom ziemi. Godłowskiemu wydawnictwa niemieckie płaciły oczywiście w twardej walucie (w czasach kiedy złotówka nie była walutą).
Taka teza nie istnieje w niemieckiej powojennej polityce historycznej. To co tu wypisujesz to stek spiskowych bredni, niegodnych racjonalnej i opartej na dowodach dyskusji. Bo i żadnych dowodów nie masz.
Chętnie zobaczyłbym Pana na kanale Archeologii Żywej w debacie z kimś o odmiennych poglądach nt. Wandalów. Wydaje mi się, że AŻ stworzyłaby bardzo dobre warunki do takiego merytorycznego starcia. W mojej subiektywnej opinii, Wandalowie stanowili po prostu warstwę rządzącą wśród Lugiów/tubylców, coś jak Węgrzy i podporządkowani im Słowianie, albo Bułgarzy i Słowianie, bo nie wiemy jakim językiem mówiła większość na tych ziemiach, może tylko arystokracja była germańskojęzyczna. A Wandalowie migrujący znad Wisły gdzieś dalej, to właśnie ta elita, ale już razem z armią złożoną w większości z etnicznych Lugiów, tylko zgermanizowanych, lingwistycznie i materialnie. A ci tubylcy, którzy nie wyemigrowali razem z nimi - zostali później wchłonięci przez Słowian. Zakładając, że nie uciekli jeszcze wcześniej przed Hunami.
Dodam jeszcze, że Lugiowie/tubylcy wchodzący w skład armii migrujących Wandalów mogli być równie dobrze dwujęzyczni, coś jak np. Górnoślązacy w armii pruskiej.
Dla mnie niezwykle jest jak szybko w 6-7 wieku plemiona mowiace jezykami slowianskimi wchlonely pozostala na terenach Polski i wschodnich Niemiec ludnosc mowiaca jezykami germanskimi.
@@gosciwit_malinowski ale dziwnym trafem w czasach historycznych te procesy trwają setkami lat, zawsze zostaną jakieś wyspy osadnicze jakieś relikty w dialektach. Np język wilamowicki, Prusowie, Kaszubi/Słowińcy, Słoweńcy w Karyntii, Chorwaci na Węgrzech, Irlandczycy w Irlandii, Połabianie, Łużyczanie,Liwowie, Kuronowie itditp. Tylko biedni die kulturtragende Ostgermanen - roztopili się wśród prymitywnych Poleszuków bez najmniejszego śladu w sto lat ( sto lat bo ok 600 Słowianie przekraczają Odrę a ok 700 już Karolingowie ich biorą na sztych) - I nic żadnych wysp osadniczych, żadnych reliktów, resztek, oboczności pogermańskich. Ohne kleinesten Spuren!
@@wojciechbieszk1074 to też mógł być proces długotrwały, tylko że z okresu wczesnego średniowiecza nie mamy danych etnograficznych o ludach reliktowych, mniejszościowych; jak wiemy coś o większościowej dominującej populacji to już jest super; jak były sobie rozproszone post-gockie wsie pomiędzy Słowianami, to kto by miał o nich napisać? Ibrahim ibnJakub, Thietmar czy Gall Anonim? Z czasów nowożytnych mamy 100 razy więcej relacji o jakimś terenie, to i wioska wilamowicka nie umknie uwagi. A co do Drzewian to Niemcy byli bardzo zdziwieni, że na tych hanowerskich pustkowaich żyją Słowianie, a jak już do tego przywykli, to ci Słowianie im się zniemczyli.
@@gosciwit_malinowski dziękuję za odpowiedź - faktycznie jest prawdopodobieństwo że wszelkie ślady zniknęły. Ale np bałtyjskie zapożyczenia w kaszubskim np nazwa dorsza mogą i zapewne pochodzą z czasów gdy Słowianie dotarłszy nad Bałtyk nauczyli się nazw ryby od Bałtów litewskie pomukelis, kaszubskie pòmùchel czyli jest to zapożyczenie z 7go wieku, podobnie z kaszubskim słowem charłãżec, czy rozwikłanym przez Pana stolemem. Słowa te przechowały realia sprzed 1300 lat. Podobnie z celtyckimi śladami w Małopolsce. Czy mamy cokolwiek takiego w polszczyźnie co byłoby śladem po ostpragermanach- wandalach? Może mamy, nie twierdzę że nie ale nic o tym dotąd nie słyszałem
@@wojciechbieszk1074 też nic nie słyszałem o germanizmach w polskim innych niż ogólnosłowiańskie gockiego pochodzenia i średniowieczne związane z kolonizacją XIII wieku
Gelimer podobne do Żelimira. Mam wrażenie że pierwotnie języki "germańskie" i "słowiańskie" różniły się mniej od współczesnej polszczyzny i bułgarszczyzny
Są bardzo podobne w wielu elementach i mogą być takie przypadki, że są nie do odróżnienia etymologicznie. A 2000 lat temu mogły brzmieć podobnie. Choć raczej jednak dalej niż polski i bułgarski, może jak polski i litewski jednak.
@@gosciwit_malinowskiJa miałem koncepcję, że nosowe głoski w imionach władców wandalskich to coś jak połączenie głoski Æ w imionach władców anglosaskich, z testem soczewica-miele-młyn, stosowanym przez elity wandalskie.
Prokopiusz zapisał zdanie germańskie zasłyszane w północnej Afryce "scapia matzia ia drincan!" - Witaj zjedzmy i napijmy się. Od razu rzuca się w oczy do dziś popularne w germańskich językach drincan/drinking/trinken. Mir/mer/mar to popularne suffixy zarówno w jezykach germańskich jak i słowiańskich: Weimar, Ymir, Budimir, ale niekoniecznie muszą mieć one ze sobą jakikolwiek związek. Gdy spojrzymy jednak na poczet królów Wandalskich czy Gockich, widać, że są to wyraźnie germańskie imiona.
@@arturhashmi6281 a do jakiego germańskiego języka nawiązuje scapia matzia? Tak z ciekawości pytam bo nie zamierzam slawizować Wandali, zwracam tylko uwagę że w tamtych czasach języki tzw germańskie i tzw słowiańskie różniły się od siebie znacznie mniej niż obecnie
Jedne opowiesci bajkopisarzy podważą inne opowieści, to nie zmienia faktów ze niewiele wiadomo, co zresztą pomiędzy wierszami Pan wskazuje. Pozdrawiam serdecznie z Afryki Zachodniej gdzie zyja plemiona Fulani posiadajace słowiańską haplogrupe a ich tradycyjne stroje przypominają naszych górali, chociaż Fulani twierdzą wg tradycji ze rządzili kiedyś Egiptem.
Dziękuję. Fulani to mają chyba R1b, która nie do końca jest uważana za słowiańską, ale oczywiście wśród Słowian jest spotykana. I te haplogrupę miał Tutenchamon, czyli może ci Fulani coś tam jednak mają na uwadze. A jakby to byli nasi górale, no to mielibyśmy sensację :) pozdrowienia
@@gosciwit_malinowskiFulani i Tutanchamon prawdopodobnie mieli zupełnie odmienne subklady R1b. Ten zachodnioafrykański to R1b-V88, który wyodrębnił się bardzo wcześnie w historii haplogrupy. W oficjalnie publikowanych pracach o genetyce XVIII dynastii haplogrupę Tutanchamona określa się po prostu jako R1b, choć osoby, które twierdzą, że niezależnie analizowały dane z suplementów tych prac (jak ich nie widziałem), piszą, że subklad wygląda na R1 -M269, czyli powstały w kulturze Średni Stog i rozpowszechniony przez k. pucharów dzwonowatych. Haplogrupa mDNA Tutanchamona to zaś K, rozpowszechniona w Lewancie, na Środkowym Wschodzie i w Europie. Subkladu owej nie znam.
Momencik, na podstawie czego to? To kanał historyczny, bajdowy, jakaś instalacja artystyczna, czy alt historyczny? Jak historyczny to ja chętnie o takich Sorbach bym posłuchał c:
@@kociewiak208 Może odlegli przodkowie to i tak, ale tacy bliżsi to z Pomorza Zachodniego, Kaszubi byli pierwotnie koło Słupska. To ciekawe tematy, podobnie jak i nazwa Kociewia, zapisana po raz pierwszy w XIX wieku jako Gociewie, czyżby Gotowo?
Moim zdaniem Pomorze Zachodnie z tamtejsza dynastią to inne państwo polskie Imiona tamtejszych książąt takie jak Racibor Kazimierz Bogusław typowo polskie W Italii też były państewka, na terenie współczesnych Niemiec również Zgermanizowali się po zajęciu przez Brandenburgię do reszty A nazwy miejscowości ta sama sytuacja
@gosciwit_malinowski Ciekawy byłby odcinek o trwaniu na swych leżach plemiennych tych wszystkich Obodrytów Wieletów Pomorzan itp Jak to przebiegało jak te enklawy zanikały i kiedy Jak długo i gdzie najdłużej się zachowały obszary niezgermanizowane Do dzisiaj przetrwali tylko Serboluzyczanie, ale i oni powoli zanikają
@@gosciwit_malinowskiHistoria o tyle ciekawa, że dla mieszkańców państwa Piastów chyba wszyscy z grupy lechickiej byli traktowani jak mówiący tym samym językiem. Czyli tak samo jak sąsiedzi z zachodniej Wielkopolski, którzy zostali najechani, a różnili się troszkę bardziej połabską kulturą materialną. Wydaje się, że można to interpolować na wszystkich Połabian, Pomorzan, Łużyczan. Ten sam język, inne organizacje polityczne plus lokalny koloryt kulturowy.
@gosciwit_malinowski Napisał pan że Aszkenazi najpierw utożsamiali się że Scytami (potem że słowaianami )a na końcu z Niemcami.Przeczytałem też w internecie że Aszkenazi byli władcami Niemiec to musieli im dać swój język.
@@markegirski7498 To w taki razie czytałeś jakieś okrutne brednie. I to, jakby co, jest stwierdzeniem faktu: do polemiki nie zapraszam, bo nie ma tu o czym dyskutować.
@@markegirski7498 To ty nie masz nic (sensownego) do powiedzenia. Co to w ogóle jest za źródło "przeczytałem w necie"? Żadne, zabierasz tylko ludziom bezsensownie czas.
Gelimer to imię wyrażone łaciną, więc należy czytać je zgodnie z zasadami wymowy łacińskiej, a więc Dzielimer, a stąd już niedaleko do Dzielimierza. Coś z tym słowiańskim pochodzeniem Wandalów jest na rzeczy.
Witam , odnoszę się do słów wandal i gotyk , a nie do tych naciąganych faktów przez wszystkich wedle własnego interesu lub po prostu nie wiedzy i do wniosków końcowych , które nie mają nic wspólnego z prawdą , słowo wandal jest to słowo polskie i znaczy to samo co przed tysiącami lat odnośnie ludzi i zniszczenia , słowo gotyk jest to słowo polskie związane z architekturą i opisuje tą architekturę , oczywiście nazwa gotyk jest zbieżna z nazwą Goci , ale gdybym był etymologiem naukowym - państwowym , to nazwał bym etymologią ludową , że nazwa gotyk pochodzi od gotów - jest to wyjaśnienie tak prymitywne jak cała etymologia polska czyli światowa , ciekawi byli ci barbarzyńcy skoro budowali takie niesamowite i stojące do dziś budowle gotyckie . Pozdrawiam .
Aliści, a jużci, mości dobrodzieju, pomarańcze, pomidory, banany, kalafiory, arbuzy, czy też brokuły albo inne selery, to także owoce, tudzież warzywa czysto polskie, albowiem znaliśmy je już i raczyliśmy się nimi dziecięciami jeszcze będac, a więc muszą być polskie, tak samo jak polskie są tapczany, sofy, kanapy i wersalki, na których śpimy (ewentualnie chędożymy), fotele, w które pierdzimy i dywany, na które czasami puszczamy pawia, a jakżeż by mogło być inaczej
@@markegirski7498 Witam , Marek wszystko się zgadza , ale jeszcze poanalizuj z różnych kierunków , bo masz rację mimo , że wciąż nie doszedłeś do sedna , kiedyś jak nie dasz rady , to ci pokażę o co chodzi i mimo tego do czego doszedłeś , szczęka co opadnie . Pozdrawiam .
@@krisfekete4940 Witam , jak nie zna się podstawy , to wypisuje się bzdury , a do tego pasuje słowo ar-buz , gdzie w polskiej mowie w sposób naturalny Z przechodzi w C , a więc kolego niezły z ciebie ar-BUC . Pozdrawiam .
Autochtonista to ktoś, kto stara się dowieść obecności Słowian nad Wisłą i Odrą w starożytności. Ja staram się wykazać nie-germańskość Lugiów i kultury przeworskiej.
Ziemie Śląskie rdzennie polskie, a to dobre sobie... Przed Powstaniem Polski były wielkie Morawy i Czechy a Germanie uczestniczyli w tym cały czas, a wogóle jeszcze wcześniej byli w Śląsku Celtowie. Księstwo Mieszka to nie była jeszcze Polska, po za tym nie jest udowodnione ze Piastowie byli Słowianami Profesorze! Jest Pan Germanofobem i Ślązakofobem!!!
Morawy są na Morawach, a te dawne to raczej na Morawie serbskiej, Czechy są w Czechach, a Śląsk to dawna prowincja wrocławska państwa polskiego. Gdyby nie podział Polski na prowincje w ogóle by nie było pojęcia Śląsk, co najwyżej Ślęsowie nad Ślęzą. Oczywiście nikt nie neguje Celtów na Śląsku, ale to było dawno i potem jacyś barbarzyńcy zniszczyli celtycką kulturę. Piastowie byli Polakami, czy Słowianami to nie ma w sumie znaczenia, dla mnie mogą być i Połowcami. Grunt, że byli Polakami. Nie boję się ani Germanów, ani Ślązaków, wręcz przeciwnie, bardzo lubię germańską epikę średniowieczną i moich polskich rodaków ze Śląska.
@@markegirski7498 A tego to dokładnie nie wiadomo homo sapiens pojawił się tam około 35 tyś lat p.n.e. A jakim językiem mówił nie wiadomo. Możemy tylko snuć teorie Miszka. A jako że świat naukowy skłania się ku teorii że mowe może jednak w ograniczonym stopniu znali iNeardentalczycy to juz mogł być ich język lub jeden z ich języków.
Uruchomiłem się ponad rok temu, zapraszam do wysłuchania starych audycji. Jeśli na Pan jakieś zamówienia proszę złożyć. Zrealizuję, pod warunkiem, że nie będę musiał złamać prawdy historycznej i uczciwości badawczej.
@@gosciwit_malinowski Z Bogami rozmawiasz, więc miej uwagę na to co jest iluzją a co treścią iluzji, Planoteles przeczytaj, sam je napisałem, więc omawiaj temat za tematem za mną
Ale jak wszyscy wiecie kim - to może się podzielcie tą cenną wiedzą, ażeby łuski opadły z oczu naszych i abyśmy i my przejrzeli, czy coś... PS A dużo was tam jest tak w ogóle?
Jeden z najlepszych wykładów - znać, że specjalność Autora 😊. Dziękujemy za wyklarowanie kwestii!
Dziękuję !
Panie Profesorze uznałam że jedna 👍 pod Pańskim wykładem to za mało, więc dorzucam tu jeszcze kilka 👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Dziękuję :)
To prawda. Dobrze mówisz człowieku. Najlepiej do tego udostępniać gdzie się da. Pozdrawiam. Dziękuję.
@@mapohikanin2391 Niestety na fejsie nie można polubić (ani nawet obserwować) strony Pana prof.Nie ma już takiej opcji.
Dziękuję za wspaniały wykład.
Dziękuję !
Świetny materiał wspaniałe się słuchało i oglądało. Pozdrawiam serdecznie.👍👍👍
Trzeba będzie wysłuchać jeszcze raz czy dwa żeby połączyć wszystkie wątki. Jednak już teraz bardzo dziękuję za ciekawy wykład. Bardzo mnie interesuje historia Wandalów. Mam nadzieję że to nie był ostatni podcast na ich temat.
Absolutnie nie ostatni
miewam tak samo. Nawet czasem włączam niechcący jeszcze raz i dopiero po jakimś czasie orientuję się, że już słuchałem, bo skupiam się po prostu na innych wątkach.
Super im więcej na temat tym szybciej do prawdy ;)
Dzękuje bardzo za ważną i spójną tak że z moją Interpreetqcjią odnośnie Wandalów a kulturą przeworską.🤓
Cieszę się :)
Tak, wykłady naszego profesora to perełki polskiej nauki.
004 - wysłuchałam 2x - Wandalowie i Goci i świetne mapki. Mogę teraz drugi raz wysłuchać Kłamstwo wandalskie
BARDZO dziękuję za arcyciekawy wykład, który wysłuchałem z entuzjazmem i zaciekawieniem! Czy możliwa jest publikacja pełnego tekstu? np. w odsyłaczu do str.
Skoro brak zw. między Wandalami a tzw. Słowianami, jak rozumieć Jordanesa, że Wandalowie oraz słowiańscy Antowie i Sklawinowie "...jednej są krwi i wspólnego pochodzenia..."?
Wandalowie występują nie samodzielnie ale w związku z Alanami, jako AlanoWandalowie, tj. czy mieszają się, bo wędrują z rodzinami, jakim językiem mówią? mixem, czy któryś dominuje? bo przecież germański(?) Wandalów jest inny niż język Alanów. Kto nadał osobowość grupie? Alanowie, czy Wandalowie? czy wiązanie Słowian, Polaków z Wandalami może dot. tylko nazwy a faktycznie Alanów? którym blisko do tzw. Słowian, np. Kadłubek pisze o Wandalach ale też Sarmatach, fakt. Jazygach, Alanach, Połowcach.
Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć brak odniesienia do "Ochłodzenie w latach 535-536 - jedno z najbardziej dotkliwych zakłóceń klimatu na północnej półkuli ziemskiego globu w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat..." i dżumy Justyniana: "... w okresie od 541 do 750 wyróżnić można nawet 18 fal zarazy...", "...niektórzy historycy... sugerowali, że w latach 541-700 zmarło od 50 do 60% ludności Europy, w tym 20-25% ludności podczas pierwszej fali. Wśród historyków bazujących na źródłach piśmienniczych z epoki panowało przekonanie, że na skutek epidemii zmarło od 25% do 50% populacji, czyli do 50, a nawet 100 mln ludzi...".
Wg mnie jw. zdefiniowało nasz świat, bo było powodem i przyczyną zmian ale też ukształtowało obecny obraz tzw. starożytności.
Jordanes pisał o Wenedach, a nie o Wandalach. Dwie zupełnie inne nazwy na dwa zupełnie inne ludy. To co pisał Kadłubek o czasach przed Mieszkiem I to należy zaliczać do fantasy, a nie historii.
Nie Wandalowie, ale Wenedowie. Jordanes zna i odróżnia Wandalów, lud germański, i Wenedów, przodków Słowian. Wandalowie i Alanowie nie byli spokrewnieni ale tworzyli ścisły związek polityczny. Jak Dakota i Czejeni. Wandalowie i Alanowie mówią po swojemu, a komunikują się po łacinie i po gocku zapewne. Królestwo było Wandalów i Alanów, oba ludy były równe jak Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie. Wandalowie byli jednak silniejsi niż Alanowie. Nie dotyczy Alanów, polscy historycy wspominają Alana tylko jako ojca Negno, przodka Alanów, poza tym Alanowie są nieobecni w polskiej historiografii. Kadłubek wprowadza Wandalów tylko z powodu Wandy i przenosi rzekę Wandalus na Wisłę. Ochłodzenie i dzuma to fakty historyczne, jednak Słowianie lepiej przeżyli i jedno i drugie, niż ludy miejskie imperium Romanum a w tym czasie Wandalowie byli już ludem miejskim i ich resztki mogły dotknąć mocno te kataklizmy.
Ale najpierw o Wandalach wykłady 001 i 002 muszę sobie przypomnieć. Wielkie dzięki
One mają koszmarny dźwięk. Wstydzę się dziś i jestem zobowiązany, że ktoś chce przesłuchać.
Dziękuję za świetne podsumowanie tej kwestii.
Dzięki !
Jak Niemcy namieszali aby wszystko sobie przypisać ( stworzyć własną historię). Jak to Niemiec: nic nie mieć..
Ok - muszę wysłuchać drugi raz. Wspaniały wykład
Dziękuję !
Mieszkam dokładnie koło Aleksandriwa Kujawskiego na granicy Prusko-Rosyjskiej, a historia tego pogranicza to mój konik i pasja.
Granica światów. Drugiego imperium ekonomicznego i ziemi zamieszkałej przez Bose Antki. To żart oczywiście ale faktem jest że różnica w rozwoju była ogromna. Z jednej strony rozwój kolei, dróg , nowoczesne fabryki, murowane nowoczesne domy z drugiej drewniane wsie jak w średniowieczu.
@Obserwator99 Tę różnice było widać ewidentnie jeszcze do początku XXI wieku, a w mentalności ludzi do nawet do dzisiaj 🤗
Dobry filmik.
Trzecie kłamstwo mówi o tym co sam dopytywałem w komentarzach. Dziękuję za poruszenie tematu. Idąc tym tokiem, że Meklemburgia wiąże się z Wandalami, to czy Longobardowie też nie wywodzili się z nich? Ich pierwotna nazwa to Vinili (bez googlowania więc pewnie z błędem) i siedziby mieli właśnie w późniejszej Meklemburgii.
No właśnie z Longobardami sprawa jest skomplikowana. Podobnie jak Pan sądzę, że Winilowie (bez błędu było) mogą być zniekształconą nazwą Wandalów i że Longobardowie przybysze ze Skandynawii byli ludem wandalskim pierwotnie tak jak Goci; ale i Goci i Longobardowie wyrwali się z tej wandalskiej wspólnoty i pamiątką o tym jest własnie pamięć epicka, że u zarania swych dziejów pokonali Wandalów. Dziękuję uprzejmie !
Z tego co pamiętam, to były już podcasty o Lugiach, ale gdyby Pan Profesor zrobił jeszcze raz na podobieństwo podcastów o Suebach....
Jak to jest z tą ich nazwą? Jak się do tego ma Łacina restytuowana?
To może jednak audycja o wymowie łaciny, greki, germańskich i słowiańskich by się przydała.
Ciekaw jestem co Pan Profesor sądzi o nawiązywaniu do Wandalów w późnośredniowiecznej twórczości na ziemiach polskich - czy jest to pomysł własny tych autorów, czy też jest to zaczerpnięte z wczesnośredniowiecznego skojarzenia Wendów i Wandalów?
To jest pomysł Kadłubka, który kontynuują kolejni autorzy.
Dziękuję za kolejny wykład i przy okazji mam pytanie. O tym, że Wandalowie z całą pewnością używali Biblii Gockiej, wiem z przypisów w kilku książkach. Niestety, te przypisy nie odsyłają do źródeł, tylko do innych współczesnych nam autorów. Czy są źródła antyczne/wczesnośredniowieczne, które o tym wspominają? Jakie?
Z cała pewnością nie wiemy, ale istnieje wiele poszlak, że tak. Oba języki były bardzo podobne, nie słyszymy też o żadnym innym projekcie przekładania Biblii na germański w owym czasie, Wandalowie byli arianami tak samo jak Goci. Z języku wandalskiego znamy bardzo niewiele, ale zachował się zwrot froia arme czyli Panie zmiłuj się. I to jest z gockiej Biblii
@@gosciwit_malinowskiCzyli nic nowego. Ale dziękuję za odpowiedź.
@@Viator1 Nowe to są tylko imiona znalezione na inskrypcjach w Afryce. Niestety wandalskie archiwa Rzymianie zniszczyli albo pozwolili im się zmarnować.
@@gosciwit_malinowski "Tracing the language of the Vandals" Onesti czytałem. Myślałem, że jest jakaś wzmianka, o której nie wiem. Najważniejsze, że nie można tego argumentu o biblii stosować jako pewnika, tylko duże prawdopodobienstwo.
@@gosciwit_malinowski Tak przy okazji - w słynnym filmie "Gladiator" przed początkową bitwą germańscy wojownicy wykrzykują kilka krótkich zdań - w sumie kilkanaście słów najwyżej. Nie są one po angielsku (jak cały film) ani po niemiecku. Czy to jest przypuszczalnie jakaś rekonstrukcja na podstawie znanego z Biblii Wulfilli słownictwa gockiego?
Patrząc na źródła od strony analitycznej - we wczesnych źródłach (Pliniusz i Tacyt) mamy sugestię, że Vandilowie/Vindilowie to jakaś zbiorcza nazwa dla duńsko-skandynawskiego odłamu Germanów. W późniejszych (u Ptolemeusza i dalej) Wandalowie pojawiają się między Dunajem a górami południowych Czech (Szumawa, Las Czeski). Nie ma pewności czy źródłosłów obu nazw jest ten sam i czy dotyczy tego samego. Czyli nie wiemy czy Wandalowie to Vandilowie którzy przewędrowali na południe, czy też nazwa Wandalowie powstała później, niezależnie od wcześniejszej nazwy Vandilowie/Vindilowie. (czy nie mamy przypadkowej zbieżności dźwiękowej jak np. Szkoci i Skauci)
W zasadzie tylko półbaśniowa tradycja Longobardów wiąże te dwa terminy, bo wspomina o walkach z Wandalami, gdy Longobardowie znajdowali się jeszcze w okolicach Hamburga. (przecząc jednocześnie utożsamianiu Wandalow z kulturą Przeworską, która jest o kilka stuleci starsza)
Jeśli Wandalowie przybyli nad Dunaj w okolicy Czech ze Skandynawii to możliwe są dwie drogi - albo doliną Łaby i dalej Sali lub Weltawy. albo doliną Odry i dalej Nysy Kłodzkiej, Wełtawy. W przypadku tej drugiej drogi Wandalowie-Silingowie mogli zawadzić o Ślask, w przypadku pierwszej Silingów trzeba jednak szukać w rejonie Soławy/Saali. (to położenie mniej więcej wydaje się wynikać z Ptolemeusza). Przy czym należy pamiętać, że Ptolemeusz wiele rzeczy ustawia tak jak mu wygodnie, albo jak zgaduje - nawet Czechy i bliskie otoczenie Czech nie zgadza się u Ptolemeusza dokładnie z układem gór i rzek który istnieje w rzeczywistości.
Na podstawie tradycji Longobardów ktoś kiedyś utożsamił pierwotne siedziby Wandalów z obszarem Szlezwiku i Holsztynu (niestety nie mogę sobie przypomnieć autora). Na podstawie zbieżności nazwy długiej zatoki Silia (rękaw), od której wziął nazwę Szlezwik. Niemniej to się kłóci trochę z lokalizacjami innych plemion umieszczanych przez źródła w tym rejonie (Hamburg, Holsztyn zach. Meklemburgia).
Dziękuję. Wszystkie problemy, jakie rozważam dla Wandalów w II wieku, pokazał mi Pan jak na dłoni. Ten II wiek owo przejście Wandalów ze strefy nadbałtyckiej do strefy naddunajskiej jest największym problemem, jak z tego ułożyć prawdopodobny model, Źródeł dramatycznie brak.
@@longinzaczek5857 jeżeli meklemburgia i Pomorze przednie to taka prakolebka Germanów to jakie tam są ślady toponimii pragermańskiej?
@@wojciechbieszk1074 Wcale nie twierdzę, że Meklemburgia była prakolebką Germanów. Była w przewżającej części zamieszkana przez Germanów w czasach Tacyta czy Pliniusza. Kto am mieszkał wczesniej, nie wiadomo. W czasach wędrówek ludów po upadku Rzymu Słowianie skolonizowali Meklemburgię i wymazali wiekszość nazw germańskich. Ocalały tylko nieliczne. Nie mam pod ręką parcy etymologa który podchodziłby do tego uczciwie więc nie sypnę przykładami. Jedną znaną nazwą jest Rugia innym Arkona. Tych nazw jest jednak minimalna ilość. Ale podobnie dawne nazwy Słowianie wymazywali np w zachodniej Austrii, Bułgarii czy Jugosławii
Tu o narodowości wiemy z archeologii - dominacji germańskiej kultury jastorfkiej i innych np. kultury Luboszyckiej (w obecnej Brandenburgii) powiązanej z burgundami, które następnie zostaja w czasie Wędrówek Ludów zastąpione przez kultury słowiańskie.
W upowszechnieniu kłamstwa nr 2 ma jednak też podstawowe znaczenie (rzekome?) zjawisko przesuwania się kultury przeworskiej bramą morawską na nizinę panońską. A skoro tam, nad dunajem byli Wandalowie to znaczy że przyszli właśnie taką drogą. Gdzieś czytałem taką argumentację.
Zjawisko przesuwania się kultury przeworskiej poza Karpaty zaobserwowane jest od kilkudziesięciu lat dopiero. I dopiero wtedy stało się to w ogóle argumentem na rzecz wandalskosci tej kultury. Pozwolę sobie teraz nie zdradzać moich kontrargumentów, gdyż z tego co wiem, będę je mógł przedstawić na kanale Archeologia Żywa.
No nie! A ja wszystkim mówię, że moim ukochanym miasteczku między Łańcutem a Jarosławiem była stolica wielkiego germańskiego plemienia, który był bardzo pokojowy, dzięki temu rzymskie karawany przez jego ziemię mogły zapuszczać się po sam Bałtyk, po złoty kruszec a sami byli mistrzami w produkcji dobrej jakości żelaza. Ludzie żelaza, Wandalowie, co którzy tworzyli kulturę przeworską. I co teraz? Jak ja ma teraz to odkręcić? Jak się teraz tłumaczyć? Że wymyśliłem kolejną bajeczkę? Kolejne kłamstwo? Proszę pomóc!
Na pewno Przeworsk nic nie straci na znaczeniu, jeśli cmentarzysko w Gaci, będzie dalej nekropolą przy wielkiej trasie handlowej wiodacej przez Karpaty do rzymskich prowincji naddunajskich. A cała kultura przeworska zawdzięcza swój poziom techniczny, artystyczny, rzemieślniczy Celtom z kultury lateńskiej, którzy przekazali ludności miejscowej swoje technologie. Co więcej Celtowie osiedlali się także na południu Polski wśród ludności miejscowej. I są miejsca osadnictwa Celtów także na Podkarpaciu, gdzieś koło Sanoka. Kultura przeworska to ludy mocno poddane kulturze celtyckiej, a potem importom rzymskim. Jak mniemamy wspaniali wojownicy, których prochy chowano z rytualnie zniszczoną bronią. Jeśli potrzeba narracji popularnej, to Lugiowie i ewentualnie inne ludy kultury przeworskiej byli sąsiadami, uczniami i kontynuatorami dziedzictwa Celtów czyli Galów na ziemiach polskich. Gdybym był włodarzem gminy, zainwestowałbym w klimaty rodem z Asteriksa i Obeliksa. Może nawet galijski park tematyczny z dwoma sekcjami celtycką i lokalną, nas mieszkańców tej ziemi, którzy przyjęliśmy Celtów i się od nich różnych rzeczy nauczyliśmy. Pozdrowienia
To gdybania mniej lub bardziej na bazie selekcjonowania dokumentów i oceniając dziś zawartość od własnego mniemania i konsensusu wśród historyków
Bardzo fajny wykład. Jako że wrzucany na jutub ma charakter popularyzatorski, wartałoby chyba jednak zaznaczyć, że spora część środowisk historyków i archeologów jest jednak za identyfikacją kultury przeworskiej z Wandalami, słusznie czy nie.
Oczywiście, to widać z ich publikacji. Audycja ma na celu pokazanie genezy tej identyfikacji.
Kiedyś może filmik o Słowianach jako ludach koczowniczych by się przydał. Czy faktyczni nimi kiedyś byliśmy? Gdzie i kiedy i jacy słowianie byli nomadami?
No i tu jest problem, że nie ma dowodu, żeby Słowianie kiedykolwiek prowadzili koczowniczy tryb życia. Nawet Kozacy, gdy wchodzili w step, to tylko chwilowo, a potem wracali do stanic, czyli stałych osad, gdzie mieszkali i prowadzili gospodarkę hodowlaną. Jedynie pasterze transhumacyjni owiec w górach są półkoczownikami, ale to ludzie pochodzenia wołoskiego. Słowianin to rolnik.
To jak on miał się nazywać, ten Genzeryk? Gąsiorek?
Imię ma dwa główne warianty przez N oraz I. Genzeryk albo Gejzeryk. Które jest właściwe? Trudno powiedzieć, rekonstruuje sie je jak Gaiserix. Ale głowy nie dam za żadną wersję
Gąsiorek
@@gosciwit_malinowskiA może jednak Hus w dialekcie rusińskim (łemkowskim) oznacza gęś (małe - łabędzia i gęś, jako dzika gęś i gęś jako gęś domowa), nazwa huszle to skrzypce - dźwięk skrzypiec ma odnośnik do konia i łabędzia (nawet i jaskółek) w tym rytm bizantyjski - gąsiorek może oznacza wojskowego i może być przezwiskiem, a nie imieniem ( z drugiej połowy imienia tworzy się zdrobnienia imion, są podzielone dla osób dorosłych i dzieci - po polsku takie nie istnieją). - a to tylko taki sobie odnośnik słowny - że w tamtych czasach często imiona nie są imionami prawdziwymi - a przezwiskowymi - używa się szczególnie w wojsku lub najemniczych, kiedy przeciwnik nie może znać imion dowódców dla kamuflażu.
@@martajk7465 to są imiona prawdziwe, które rodzice nadają swoim dzieciom; przezwiska to przezwiska, z imionami ich mylić nie można
@@gosciwit_malinowski jeśli urzędowe czy kościelne to na pewno są takie same, ale np. Anna (dorosła i urzędowe imię pozostaje takie samo) i Ania (rodzinnie i dla znajomych ) - to wciąż to samo imię. W górach Anna urzędowo i Nuśka (duża Ania w rodzinie ) i Nusia (mała Ania w rodzinie). Jeśli jednak chodzi o Gęzeryka tj. Hun-e-ryk imię skojarzeniowe germańskie jak Henryk (mały Henio), Ruryk (mały Rysio czy duży Ryszard lub Rysiek ?? ), ciekawe co z Urlykiem było (Usiio czy Uszard czy może Uszko czy Uszek, a może i Usiek, Uścio???))???? Kiedyś imiona były związane z pochodzeniem, obecnie są modą. To tylko przemyślenia, skąd możemy wiedzieć czy autor piszący tekst nie pisał żartobliwie z imionami w tamtych czasach? Czy autor nie wyśmiewał się z pochodzenia , podkreślając je np. iż Rzymianin uważał się za lepszego niż Pompejczyk bo Rzym jest wielki a Pompeje przy Rzymie)???
Ah, czyżby nie dał się pan lekko sprowokować wzmianką o "antywandalizmie" w dyskusji pod poprzednim wykładem? 🤣🤣🤣 Czyżby chciał Pan sprawdzić jakie boje będą toczyć się w dyskusji? Uszanowanie. Wykład jak zawsze na Pana kanale - prawdziwa uczta!
Może i tak, ale głównie to pokłosie tego, że piszę teraz książkę o Wandalach i obawiam się, że będę zanudzać róznymi wandalskimi tematami w najbliższych dniach.
@@gosciwit_malinowski Niech Pan nie żartuje, już prawie 9000 subskrybentów. To już blisko do 10 tys. 350 - 500 polubień w dzień. Regularnie komentujący słuchacze. - nie wygląda na to, żeby się komuś nudziło. Ten wykład zresztą ma w ogóle świetną recepcję.
@@krzysztofjozwiak8710 No to kolejna audycja o Wandalach.
@@gosciwit_malinowski Opowiada Pan tak interesująco, i z tak wyważonym zaangażowaniem, że następnym razem może Pan śmiało interpretować Rocznik statystyczny. Z pewnością też będzie ciekawie :)
@@krzysztofjozwiak8710 Rocznik statystyczny jest super :) tylko trzeba narrację do niego przygotować taką ogólną bardziej
Silingowie niemieccy nawet nie nazywali się Silingowie tylko Lingowie. Wygląda to jak jakaś kolejna mutacja nazwy "Lugiowie", skoro Lugiowie występowali lub przynajmniej identyfikowani są często z plemionami, które występowały pod nazwami takimi jak Longiones, Lougoi i Lugi. Nazwa Lingów pojawia się w tym samym źródle w którym Lugiowie nazywani są Lougoi, czyli różnica jest tylko taka, że dźwięk "in" został zmieniony na "ou". Nie wiem jak w innych językach, ale w słowiańskich słowach zapisywanych po łacinie nosówki były zamiennie zapisywane jako "in", "on", "un", "en" i "an".
Może jednak zostali faktycznie wyprowadzeni przez Wandalów do Hiszpanii i zmienili wtedy nazwę na Silingowie.
Silingowie Silingowie, Lingowie to tylko błąd w rękopisach Ptolemeusza.
@@gosciwit_malinowski Siliggoi to błąd, Liggoi jest formą prawidłową. To plemię nie ma nic wspólnego z Silingami. Odpowiadają Linaa z GB.
@@gosciwit_malinowski Bot usunął mi komentarz. Spróbuję wrzucić bez linku i zobaczę czy też zniknie:
@@gosciwit_malinowski Z tego co kojarzę, to właśnie jest na odwrót. Ktoś (chyba Erazm z Rotterdamu) na podstawie późnego i kiepskiego odpisu połączył końcówkę poprzdniego słowa, która przypominała "si" z następnym słowem, które brzmiało "Lingai". W ten sposó połączył to w "Silingai". Na starszym i lepszym odpisie widać, że napisane jest Lingai. Nie pamiętam gdzie jeszcze coś na ten temat czytałem, ale na przykład tutaj można zobaczyć takie porównanie źródeł:
jassa Soulanos and Boulanes
@@user-le4sb8is4i to dlaczego w Hiszpanii są Silingowie Wandalowie a nie Lingowie?
Tak w ogóle czy Gotlandia ma coś wspólnego z Gotami?
Nic.
Mogli tam kiedyś mieszkać, ale chyba brak na to dowodów
Tak, nazwa Gotlandia oznacza kraj Gotów. Pytanie jest tylko co to są za Goci. Jest jeszcze Gotaland w Szwecji. Możliwe, że Goci z Gotlandii to był odłam Gotów, który tam osiadł i nie brał żadnego udziału w wędrówkach reszty po kontynencie.
...albo te wszystkie nazwy na cześć Gotów są jak Jomsborg.Wg. naszych naukowców wszyscy przebadani Goci na terenie Polski pochodzili z Jutlandii.
@@sharpsolicitor1068 cóż powiem, mogli być z Jutlandii, skąd zasiedlili i Gotaland, i Gotlandię i tereny na naszym Pomorzu, ważne że to Goci, że pod taką nazwą chcieli być postrzegani
👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌
Altaa, przed premierą:
A czy li ta kwestia nie jest rozwiązana i omówiona już była w wielu audycjach?
Moim zdaniem jest rozwiązana, co nie przeszkadza tym trzem kłamstwom trwać i sie rozprzestrzeniać. Wspominałem o tym w innych audycjach. W tej jednak nie jest to temat poboczny, ale podstawowy. Geneza tych trzech kłamstw.
Repetitio est mater studiorum 🙂
@@gosciwit_malinowski A przypadkiem Turbolechitowie do owych Wandalores nie nawiązują?
W zasadzie tak od strony źródeł - natomiast archeologia i ekonomia porównawcza pokazują, że rzecz mogła być bardziej skomplikowana niż to wynika z wyrywkowych i niepełnych migawek które uzyskujemy ze źródeł. Ludy mogły być ze sobą przemieszane. Źródło może podawać tylko lud najważniejszy na danym obszarze, natomiast pomijać inne mniej ważne, albo np. poddawać etnos na podstawie warstwy panującej, ignorując etnos ludności rządzonej. Tak mamy w przypadku Gotów na pomorzu, gdzie z archeologii wiadomo, że panowali nad miejscowymi autochtonami - tego można się domyślać w Czechach rządzonych przez germańskich Markomanów czy Kwadów, gdzie jednak jeszcze u Pliniusza widać w nazwach osad ślady celtyckie.
@@klekine Polecam przeczytanie Wielkiej Lechii - pierwszego tomu - tam jest najpełniejszy wykład ideologii turbolechickiej - według tego do Słowian nalezą wszyscy waż po Ren - Metz to do Miecza, rzeka Lech od Lecha - Swebowie to Słowianie, Sasi to też Słowianie, Bojowie to też Słowianie. Itd. nie będę kontynuował, bo za bardzo mnie to śmieszy.
W sprawie Lugiów mam pytanie. Jak stara w językach Romańskich jest tradycja czytania wieloznaków 'gi', 'ge', 'gy' jako 'dzi', 'dże', 'dżie' (zob. włoskie Luigi, Buongiorno, Gepetto, Genova), 'ży' lub 'że' (zob. francuskie Girafe, gyroscope, Gérard, Gironde)? Pytam się ponieważ czytając z włoska słowo 'Lugii' otrzymamy 'ludzi' - podejrzanie blisko do naszego słowa 'ludzie' i węgierskiej nazwy pewnej grupy etnicznej - 'lengyelek'.
Nie wcześniej niż V wiek n.e. pojawia się taka wymowa w łacinie.
@@gosciwit_malinowski
Dobrze gdyby to było szerzej wyjaśnione.
@@Lendzian Postaram się wyjaśnić
@@Lendzian polskie slowo ludzie pozostaje w związku z rosyjski, ludi i czeskim lide. i tak jak w przypadku dzieci -deti to dzi pochodzi z praslowianskiego d. czyli daleko od lugii. zresztą ''u'' w ludzie też nie jest pierwotne bo pochodzi z ''ju''. W cerkiewnym, ix wiek, to slowo brzmiało ljudi, a jeszcze wczesniej leudi, a to wskazuje na pokrewienstwo z niemieckim leute -ludzie, z normalnym dla tego języka przejsciem d=t.
@@jerzyblinowski5177 żeby było śmieszniej taka wymowa pojawia się też w gwarach północnowielkopolskich i jest obecnie normą w języku kaszubskim - dludżi, drëdżi, andżelsczi zédżer itp
Pozdrawiamy i zapraszamy na festiwal SŁAWIAŃSKA RADOŚĆ w czerwcu 2025r!
Dziękuję. Jak w czerwcu to dla mnie dużo lepiej. postaram się być.
Profesorze robię sobie taki ,,rój urojony" gdzie używając jako modelu wygłaszania różnych tez będę używał rodziny pszczelej. I dowodził iż ,,system wymiany informacji" jest właśnie podstawą cywilizacji. I wszelkich wspólnot, społeczności. Porozumiewanie się pszczół, które czyni z nich rój, opiera się o feromony. Te możemy podzielić na podstawowe: 1. Alarmujące ,2. Znakujące , 3. Zwołujące, 4. Integrujące.
I ogólnie porozumiewanie i kilka takich rzeczy będę chciał podnieść, jak ,,Bomba Megabitowa" S.Lema- którą uważam za bardzo istotny czynnik- ,,Jest Jeden Wielbłąd do Jednej Igły Ucha", czyli dlaczego lud glupoty ogląda i słucha. Kilka pomysłów mam na to, itp. Ogólnie będę starał się, żeby ktoś mógł w obrazowy sposób użyć ,,pszczelich porównań". Zachęcić trochę do podejścia do życia jako pszczoła. Perspektywy roju, zalet jakie daje, synergii, itp. Bo ,,nie ma nic gorszego niż banda indywidualistów.". Zacząłem już ,,rój urojony" chyba z grubej rury. Jak szur. Ale reszta będzie skupiać się na roju, nie pasożytach i osach. Czy mógłbym czasem użyć fragmentów filmów, które Pan Profesor wstawia? Np. będę chciał wskazać nr4.feromony integrujące jako cywilizację Latinitas.
Ogólnie byłoby wspaniale, gdyby Pan spojrzał na to właśnie w taki sposób, jako znawca języka. To byłby nielada zaszczyt
Będę chciał pokazać np. Jacka Kaczmarskiego z optyki pszczelej. Iż jako pszczoła wobec roju(narodu), chociaż opój, był pszczołą bliską ideału. Alarmował, Oznaczał, Zwoływał, Integrował i takie tam bzdetki. Pozdrawiam serdecznie i od nowa zaczynam słuchać o tych przeklętych Wandalach, bo skupiony byłem na pisaniu. Dziękuję bardzo za wszystko!
Ps.Łoto prolog, prowokacyjny, że łojoj. Jestem wiejski prorok. Amator, już tak jakoś wyszło, chodzi o perspektywę. Jestem pszczoła zwiadowczyni/strazniczka , agresywna, bo rodzina rozdrażniona, nie można mnie winić. Inne pszczoły olewają temat i obowiazki. Azali dlatego wchodzę w nie swoje buty, jestem jakby z sumienia wyzuty. Oto link, nie wiem czy Pan oglądał, bo już spamowałem.
ua-cam.com/video/zHJnTuix638/v-deo.htmlsi=6i5gOzYoyPv7jWvh
Dodam jeszcze, bo zapomnę. Od niedawna rozważam w ten sposób. Że te wszystkie depresje, w dużej mierze wynikają z tego indywidualizmu. Dotychczas radziłem jedynie don't worry memento mori, rój urojony też może pomóc.
Mam pszczoły
Cieszę się, że moje opowieści mogą się wydać inspirujące do Pana rozważań. Ludzie i pszczoły mają coś wspólnego, starożytni Grecy mówili, że i jedni, i drudzy mieszkają w miastach. Dlatego jeśli coś z tego, co publikuję wydaje się Panu pożyteczna w Pańskich audycjach czy filmach, proszę śmiało korzystać. Filmik obejrzałem, całkiem ciekawe rozważania. Z pozdrowieniami
Bycie "opojem" to zdecydowanie najlżejsza przewina Kaczmarskiego. Przede wszystkim regularnie stosował przemoc fizyczną (z biciem włącznie) i psychiczną wobec swojej żony oraz córki. Po przeprowadzce do Australii uciekły od niego i zamieszkały w domu samotnej matki. Jeśli przemocowego gnoja, wyżywającego się na słabszych i zależnych od niego osobach, stawiasz na piedestale (prawie) "ideału", to zgłaszam się jako pierwszy do obalenia takiego pomnika.
Panie Profesorze, a co z Hasdingami? Byli tu czy nie byli? 🤔
Asdingowie byli w Norwegii, a przynajmniej jest tam dolina ich nazwy, a następnie byli na pograniczu Dacji, w basenie rzeki Cisy. A potem już zostali władcami Wandalów
Chodząc po Forum Romanum nie podejrzewałem, że jego zniszczenie to dzieło potomków naszych sąsiadów z Jasienowej Doliny, Teolina i innych malowniczych wsi zachodniej Sokólszczyzny...
Piętnastowieczni i szesnastowieczni wielbiciele antyku też mocno się do tego przyczynili. Mieli mnóstwo półfabrykatów do budowania swoich wyidealizowanych renesansowych budowli.
Najwięcej to zniszczyli landsknechci w 1527 r. i antycznych rzeczy, które się zachowały, i nowej sztuki średniowiecznej i renesansowej. A Goci to się dołozyli jeszcze w czasie VI wieku, gdy Rzym był twierdzą zdobywaną po oblężaniach przez obie strony wojny gocko-rzymskiej.
W renesansie to już raczej wypatrywano ładnych kąsków, jakichś rzeźb, fryzów, fresków. W średniowieczu natomiast na potęgę nowy Rzym budowano ze starego.
@@gosciwit_malinowski Był kiedyś obszerny i pięknie opracowany portal internetowy "Roma medievale" ale parę lat temu zniknął bez śladu, nie mam jak szybko sprawdzić szczegółów. Pod tymi słowami wyszukiwarka daje do wyboru kilkanaście opracowań książkowych, w tym wielotomowych. Potwierdza się moja konkluzja, że jeśli człowiekowi na czymś bardzo zależy, powinien to mieć na papierze.
Najwięcej zniszczeń dokonali tak zwani Rzymianie.
spotkałem się z opinią że Wandale tak cenili metal iż wydlubywali nawet klamry z niego zrobione do spajania bloków kamienia przy budowie gmachow i te zaczęły się rozpadać wtedy i to dlatego ta nazwa powstała na burzycieli porządku (?)
Na pewno długofalowo tak mogło byc, zdjęcie dachu ze świątyni na pewno nie pozostało bez skutków dla kondycji budowli.
W takim razie gdzie i w jakim okresie przebywali Wandalowie przed osiedleniem się w rzymskiej Pannoni?
W I w. n.e. przebywali nad Bałtykiem, w tym pewnie i na polskim Pomorzu. A potem przedostali się nad Dunaj. Jak i kiedy. Nie ma źródeł, jedyne co wiadomo, to, że na pocz. II w. byli w Brandenburgii. Może i przeszli przez ziemie polskie wzdłuż Odry, a może wzdłuż Łaby.
@@gosciwit_malinowski brandenburgia ( to szerokie pojęcie) sugeruje jednak szlak nadłabski. Wszyscy idący z jutlandii na południe trafiają nad Łabę i ona prowadzi ich nad Hawelę i Sprewę, w końcu do kotliny czeskiej. Kotlina Czeska omurowana z trzech stron górami jedyne łagodne wyjście na na płd wschód - na Morawy południowe a te wraz z rzeką morawą nad Dunaj. Ludy wtedy wędrowały wzdłuż rzek, zawsze. A ludy ze Skandynawii prawie zawsze wędrują na południe, do ciepłych krain i żyznych Ziem.
@@wojciechbieszk1074Ale te ziemie już były zajęte więc to musiały być zbrojne bandy.
@@wojciechbieszk1074 Tak, dokładnie tak. Rzeki były magistralami drogowymi owych czasów.
@@gosciwit_malinowski Właśnie nie wiadomo, że byli w Brandenburgii, bo Liggoi z Ptolemeusza wcale nie są wandalskimi Silingami, tylko plemieniem znanym jako Linaa w Geografie Bawarskim. Co nie zmienia faktu, że najpewniej szli Łabą, razem z duńskimi Astingami (Haestingas) z północnej Danii i Silingami z Zealand (Seidionoi Ptolemeusza, Sitones Tacyta, Saedeni Widsith). Astingowie, którzy w czasach Marka Aureliusza napadli na Dację, nie byli Wandalami, bo wtedy jeszcze Wandalowie nie podbili Danii. Byli to Astingowie na służbie Rzymu, dlatego też swoje rodziny musieli zostawić jako zakładników Rzymian.
"Wandalizm" od Wandalów, a "awaria" od Awarów? 😆
Awaria to od arabskich marynarzy, którym się przydarzała ʕawāriyya czyli zniszczenie wiezionego cargo
A polka od Polek
Coś jednak prawdy z tymi Wandalami na ziemiach polskich musi być, wspomina o tym choćby Kadłubek. Osobiście sadze, ze podobieństwo nazw Wandalowie i Wenedowie to cos więcej niż przypadek a granica między Słowianami i Germanami była bardzo płynna. Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem dla Mistrza Kadłubka on dopasował Polską historię do historiografii antycznej. W antycznej byli Wandalowie, to i Kadłubek wprowadził ich do historii Polski tak samo jak Aleksandra i Juliusza Cezara.
Ja tam jestem autochtonistą (po rozważeniu za i przeciw obu koncepcji z użyciem wszystkich narzędzi) ale Godłowskiemu jednak należy oddać że ostatecznie (po latach rozważań) nie uważał Lugiów za Germanów tylko za jakiś lud o nieznanym etnosie. Jeśli chodzi o resztę allochtonistów to z tym bywa różnie.
@@longinzaczek5857 czyli co uznajesz Lugiów za Słowian?
@@Oszczywilski Nie da się inaczej.
@@Oszczywilski Tak, chociaż język mógł się różnić od tego co znamy jako starocerkiewno-słowiański - mógł być bardziej podobny do celtyckich i germańskich. Nie wiemy jak, ale pewne wskazówki daje np. jezyk Prusów - np. mogły być uzywane czasy typu Perfect. (zamiast my robiliśmy - my robili jeśmy analogicznie do we were doing, we have made), tylko na słowiańską mofdłę tzn. z innym czasownikiem pomocniczym - nie mieć tylko być)
Tak. Godłowski uczciwie przedstawiał sprawy. Co innego już jego uczniowie. Ja z kolei nie jestem ani allochtonistą ani autochtonistą, tylko: to skomplikowane.
@@gosciwit_malinowski
Oczywiście że "to skomplikowane" bo dlaczego mieliby być Słowianami a nie Bałtami? Przedstawicielami dawniejszych etnosów? O ile da się przedstawić przekonujące argumenty na to że nie byli Germanami to niby jakie możemy przedstawić na ich słowiańskość?
Kluczowe w wandalizacji lub dewandalizcji Kultury Przeworskiej byłoby krytyczne porównanie artefaktów. To zaś wymagałoby, aby nasi archeologowie wprosili się na odpowiednie wykopaliska w Hiszpanii lub Tunezji. Jeżeli bowiem przedmiotów używanych przez Wandalów znad Morza Śródziemnego w żaden sposób nie da się przyporządkować do Kultury Przeworskiej, to byłoby jasne, że Wandalowie znad Morza Śródziemnego i Lugiowie, to dwie odrębne grupy kulturowe. Gdyby kultura materialna Wandalów znad Morza Śródziemnego była ewidentnym następcą Kultury Przeworskiej, wtedy sprawa też byłaby dość jasna. Jest jeszcze możliwość, że nie da się jednoznacznie powiedzieć, czy kultura Wandalska znad Morza Śródziemnego jest kontynuacją Kultury Przeworskiej, bo jedne artefakty mówią, że tak ,a inne, że nie, albo takich artefaktów potwierdzających jest zbyt mało, aby orzec to autorytatywnie.
Przedmioty używane przez Wandalów na terenie Półwyspu Iberyjskiego i Afryki należały raczej do cywilizacji rzymskiej, a jednak nie nazywamy tego plemienia Rzymianami.
@@Viator1 Sporo pewnie tak, ale fibule (zapinki) gockie znajdowane są także na terenie Hiszpanii. Więc skoro Goci coś ze sobą przynieśli, to zapewne Wandalowie również. To były czasy kiedy takie dla nas drobiazgi służyły przez wiele pokoleń.
@@jerzyblinowski5177 Fibule są bardzo często datownikami we wcześniejszym okresie. Jakiś typ był noszony 20-30 lat i wychodził z mody, zwykle takie fibule zostawały w grobach, przynajmiej u Gotów. Te zapinki były używane przez Gotów zapewne dopiero na terenie Półwyspu Iberyjskiego. Nie należały do kultury wielbarskiej, ani czerniachowskiej.
@@jerzyblinowski5177 Ale można porównać przeworską ze stanowiskami z terenów, gdzie przebywali Wandalowie przed 406 r. Śladów powinno być dużo, poczynając od broni. Takie porównania z pewnością robiono. Profesor ogarnia znakomicie źródła pisane, ale nie tylko. Z kolei archeolodzy nie mają wątpliwości. Z czegoś ta ich pewność musi wynikać. Wszyscy czekamy na konfrontację jego teorii z dotychczasowymi ustaleniami. Kibicuję mu, ale różnie może być.
Sprawa jest i prosta, i skomplikowana. Wędrujące ludy w imperium Romanum, to były najczęściej armie mężczyzn z kobietami, które akurat się do armii przyłączyły. Dopiero Longobardowie zajmując Italię dokonali takiej wędrówki całym ludem, kobiety, dzieci, starcy, krowy, zboże do Italii. Dlatego garnki odpadają, bo korzystali z lokalnych rzymskich, albo takich jaki im ulepiły markietanki. Obrządek pogrzebowy też na nic, bo Wandalowie na przełomie IV i V wieku przeszli na chrześcijaństwo. Fibule już lepiej, tylko barbarzyńcy od siebie nawzajem przejmowali. Cała sztuka gocka w zakresie biżuterii to jest adaptacja sztuki sarmackiej. Do tego Wandalowie rządzeni przez Hasdingów byli przez 80 lat mieszkańcami rzymskiej prowincji Panonii, byli więc zromanizowani kulturowo zanim napadli na Rzymian. Poza tym ludy kultury przeworskiej mogły ruszyć do ataku z innymi barbarzyńcami, np. ze Swebami, którzy też poszli do Hiszpanii, a niektórzy nawet z Wandalami do Afryki. Tak że to by były wspaniałe badania i warto je zrobić, ale czy one rozstrzygną? Nie sądzę.
Czy Wandalowie rozpłyneli się tak całkowicie bez śladu? Nawiązując do korelacji Berbersko Wandalskich to są teorię że jasne włosy i oczy wsród Berberów to nie tylko ale także częśc wpływów Wandalskich. Może nie etnicznie ale genetycznie coś zostawili.
Ich geny na pewno są wśród nas, tylko chodzi mi o wspólnotę etniczną, z językiem, tożsamością, tradycjami itp. To zniknęło.
@@gosciwit_malinowski A to zgoda.
mnie tam od dawna zastanawia zbieżność pomiędzy słowami "wanderer" i "wędrowiec", a propo wandali
Dokładnie to samo uważam, że Wandalowie to są wędrowni ludzie, przybyli ze Skandynawii na południowe wybrzeże Bałtyku.
Kim zatem byli Lugiowie?
Miejscowymi chłopakami i dziewczynami z kulturą galijską, lateńską, kontynuatorami ludności mieszkającej tu od epoki brązu, mówiącymi jakimś językiem Europy Środkowej może podobnym do celtyckiego, może do weneckiego z Italii, może do bałtyckiego a może i do słowiańskiego, kto wie.
@@gosciwit_malinowskiNa pewno po słowiańsku bo LUG to LEG a to nasz koLEGA(kiedyś to znaczył też przyjaciel bo to nowe powstało od PRZYJĄĆ)
@@markegirski7498 kolega pochodzi przecież z łaciny, to akademickie słowo, kolegium ma ten sam źródłosłów.
@arturhashmi6281 Kolega to złożenie KOŁO i LEGA napisz jak powstało w łacinie.
@arturhashmi6281 Siedzi LEG KOŁO LEGA i to jest prawdziwy KOLEGA
I tak Polacy przyszli z Syberii…
Szukałem w necie pełnej tytułologii pierwszych królów Polski. Zastanawiające, nie znalazłem, google rżnie głupa. Ale coś tam było: Wandalorum et Getorum. A to znacznie wczesniej niż bajkomniemania z XVIII i XIX
To chodzi o napis z nagrobku Bolesława Chrobrego: Regnum Slavorum Gothorum sive Polonorum. A tytulatury królów polskich można szukać dopiero od czasów Łokietka czy Kazimierza Wielkiego, wcześniej to są bardzo proste określenia
@@gosciwit_malinowski Dzięki . Ale tej prostej też nie znalazłem w pierwszych 10 stronach odnośników
@@ggnagognagoma2462 Kazimierz Wielki był nos Kazimirus, Dei gracia rex Polonie nec non terrarum Cracovie, Sandomirie, Siradie, Lancicie, Cuyavie, Pomeranieque dominus et heres. Tytulatura pojawia się na dokumentach. Odkąd są dokumenty jest tytulatura
Od nazwy Wandali czy Wandalów? Z tego co wiem to pierwsza forma oznacza ludzi dokonujących wandalizmów, a druga narodu. Na Galicji? Pierwsze słyszę.
Za wszelkie lapsusy językowe najmnocniej przepraszam.
Pragnę dodać jeszcze dwie moje obserwacje
1. Popieranie autochtonizmu przez władze PRLu (za Gomułki) miało TAKŻE ukryty wymiar oporu wobec polityki historycznej Moskwy, która wyraźnie preferowała koncepcje pochodzenia Słowian nie z północnej Ukrainy czy bagien Prypeci ale z terenów znacznie bliższych Moskwie.
2. Gwałtowny rozwój allochtonizmu po 1989 pośród uczniów prof. Godłowskiego w Krakowie był nie tylko odreagowaniem PRLu i wiernością Mistrzowi (który sam był szczerym antykomunistą), ale również był napędzany obawą przed posądzeniem o niedostatek gorliwości w zwalczaniu hydry polskiego nacjonalizmu - tym bardziej, że w Krakowie prężnie działał (i działa) Dom Norymberski a archeologia wymaga dużych pieniędzy, które może zapewnić jedynie "grupa trzymająca władzę" w państwie i w Komitecie Badań Naukowych. Renesans bismarkowskiej myśli archeologicznej w Polsce lat 90-tych i I dekady XXI w. stał się po prostu nowym, zaktualizowanym do nowych okoliczności wyrazem naukowego oportunizmu.
Dziękuję ! To bardzo ważne i cenne dla mnie informacje. Jestem szczerze zobowiązany za podzielenie się nimi.
@@Krzysztof_Blazejczyk cudny wpis!brawo
Brzmi to wszystko jak spiskowa teoria, sklejona przysłowiowo na ślinę i patyki.
Profesor Godłowski ma i miał duże uznanie za Odrą. Niemcy chętnie publikowali jego prace, bo umacniał ich tezę że Polacy żyją na kradzionej Germanom ziemi. Godłowskiemu wydawnictwa niemieckie płaciły oczywiście w twardej walucie (w czasach kiedy złotówka nie była walutą).
Taka teza nie istnieje w niemieckiej powojennej polityce historycznej. To co tu wypisujesz to stek spiskowych bredni, niegodnych racjonalnej i opartej na dowodach dyskusji. Bo i żadnych dowodów nie masz.
Lwów jest sercem polskości nie Mazowsze odrębne do 15go wieku
Chyba jednak Poznań.
Chętnie zobaczyłbym Pana na kanale Archeologii Żywej w debacie z kimś o odmiennych poglądach nt. Wandalów. Wydaje mi się, że AŻ stworzyłaby bardzo dobre warunki do takiego merytorycznego starcia. W mojej subiektywnej opinii, Wandalowie stanowili po prostu warstwę rządzącą wśród Lugiów/tubylców, coś jak Węgrzy i podporządkowani im Słowianie, albo Bułgarzy i Słowianie, bo nie wiemy jakim językiem mówiła większość na tych ziemiach, może tylko arystokracja była germańskojęzyczna. A Wandalowie migrujący znad Wisły gdzieś dalej, to właśnie ta elita, ale już razem z armią złożoną w większości z etnicznych Lugiów, tylko zgermanizowanych, lingwistycznie i materialnie. A ci tubylcy, którzy nie wyemigrowali razem z nimi - zostali później wchłonięci przez Słowian. Zakładając, że nie uciekli jeszcze wcześniej przed Hunami.
Dodam jeszcze, że Lugiowie/tubylcy wchodzący w skład armii migrujących Wandalów mogli być równie dobrze dwujęzyczni, coś jak np. Górnoślązacy w armii pruskiej.
Cenię kanał AŻ i wezmę udział w debacie, jeśli uznają, że warto ją zorganizować
Niby Wandalowie tylko na Pomorzu zachodnim a w Pruszkowie jest muzeum starożytnego hutnictwa utożsamianego z Wandalami...
To jest muzeum hutnictwa kultury przeworskiej. Wszystko się zgadza z wyjątkiem tego, komu przypisano te zabytki.
Dla mnie niezwykle jest jak szybko w 6-7 wieku plemiona mowiace jezykami slowianskimi wchlonely pozostala na terenach Polski i wschodnich Niemiec ludnosc mowiaca jezykami germanskimi.
To może następować bardzo szybko, jeśli są mieszane małżeństwa i dzieci przechodzą na język liczniejszej grupy jednego z rodziców.
@@gosciwit_malinowski ale dziwnym trafem w czasach historycznych te procesy trwają setkami lat, zawsze zostaną jakieś wyspy osadnicze jakieś relikty w dialektach. Np język wilamowicki, Prusowie, Kaszubi/Słowińcy, Słoweńcy w Karyntii, Chorwaci na Węgrzech, Irlandczycy w Irlandii, Połabianie, Łużyczanie,Liwowie, Kuronowie itditp. Tylko biedni die kulturtragende Ostgermanen - roztopili się wśród prymitywnych Poleszuków bez najmniejszego śladu w sto lat ( sto lat bo ok 600 Słowianie przekraczają Odrę a ok 700 już Karolingowie ich biorą na sztych) - I nic żadnych wysp osadniczych, żadnych reliktów, resztek, oboczności pogermańskich. Ohne kleinesten Spuren!
@@wojciechbieszk1074 to też mógł być proces długotrwały, tylko że z okresu wczesnego średniowiecza nie mamy danych etnograficznych o ludach reliktowych, mniejszościowych; jak wiemy coś o większościowej dominującej populacji to już jest super; jak były sobie rozproszone post-gockie wsie pomiędzy Słowianami, to kto by miał o nich napisać? Ibrahim ibnJakub, Thietmar czy Gall Anonim? Z czasów nowożytnych mamy 100 razy więcej relacji o jakimś terenie, to i wioska wilamowicka nie umknie uwagi. A co do Drzewian to Niemcy byli bardzo zdziwieni, że na tych hanowerskich pustkowaich żyją Słowianie, a jak już do tego przywykli, to ci Słowianie im się zniemczyli.
@@gosciwit_malinowski dziękuję za odpowiedź - faktycznie jest prawdopodobieństwo że wszelkie ślady zniknęły. Ale np bałtyjskie zapożyczenia w kaszubskim np nazwa dorsza mogą i zapewne pochodzą z czasów gdy Słowianie dotarłszy nad Bałtyk nauczyli się nazw ryby od Bałtów litewskie pomukelis, kaszubskie pòmùchel czyli jest to zapożyczenie z 7go wieku, podobnie z kaszubskim słowem charłãżec, czy rozwikłanym przez Pana stolemem. Słowa te przechowały realia sprzed 1300 lat. Podobnie z celtyckimi śladami w Małopolsce. Czy mamy cokolwiek takiego w polszczyźnie co byłoby śladem po ostpragermanach- wandalach? Może mamy, nie twierdzę że nie ale nic o tym dotąd nie słyszałem
@@wojciechbieszk1074 też nic nie słyszałem o germanizmach w polskim innych niż ogólnosłowiańskie gockiego pochodzenia i średniowieczne związane z kolonizacją XIII wieku
Już panu profesorowi zwracałem uwagę że nie Lugiowie, tylko Lugii, a więc Ludzi.
Wiem, ale się z tym nie zgadzam.
Czyli Wandalenlüge ... (dla zasięgów 🙂)
Takim właśnie skojarzeniem się kierowałem i posłużyłem się tą konwencją nazewniczą.
@@gosciwit_malinowski :)
kim byli więc lugiowie i wenedowie...
Wenedowie zapewne przodkami Słowian, a Lugiowie jakimiś miejscowymi ludźmi
Gelimer podobne do Żelimira. Mam wrażenie że pierwotnie języki "germańskie" i "słowiańskie" różniły się mniej od współczesnej polszczyzny i bułgarszczyzny
Są bardzo podobne w wielu elementach i mogą być takie przypadki, że są nie do odróżnienia etymologicznie. A 2000 lat temu mogły brzmieć podobnie. Choć raczej jednak dalej niż polski i bułgarski, może jak polski i litewski jednak.
@@gosciwit_malinowskiJa miałem koncepcję, że nosowe głoski w imionach władców wandalskich to coś jak połączenie głoski Æ w imionach władców anglosaskich, z testem soczewica-miele-młyn, stosowanym przez elity wandalskie.
Prokopiusz zapisał zdanie germańskie zasłyszane w północnej Afryce "scapia matzia ia drincan!" - Witaj zjedzmy i napijmy się. Od razu rzuca się w oczy do dziś popularne w germańskich językach drincan/drinking/trinken.
Mir/mer/mar to popularne suffixy zarówno w jezykach germańskich jak i słowiańskich: Weimar, Ymir, Budimir, ale niekoniecznie muszą mieć one ze sobą jakikolwiek związek.
Gdy spojrzymy jednak na poczet królów Wandalskich czy Gockich, widać, że są to wyraźnie germańskie imiona.
@@arturhashmi6281 a do jakiego germańskiego języka nawiązuje scapia matzia? Tak z ciekawości pytam bo nie zamierzam slawizować Wandali, zwracam tylko uwagę że w tamtych czasach języki tzw germańskie i tzw słowiańskie różniły się od siebie znacznie mniej niż obecnie
@@arturhashmi6281 czy oni na pewno krzyczeli ia drincan, a nie iad rincan?
Jedne opowiesci bajkopisarzy podważą inne opowieści, to nie zmienia faktów ze niewiele wiadomo, co zresztą pomiędzy wierszami Pan wskazuje. Pozdrawiam serdecznie z Afryki Zachodniej gdzie zyja plemiona Fulani posiadajace słowiańską haplogrupe a ich tradycyjne stroje przypominają naszych górali, chociaż Fulani twierdzą wg tradycji ze rządzili kiedyś Egiptem.
Dziękuję. Fulani to mają chyba R1b, która nie do końca jest uważana za słowiańską, ale oczywiście wśród Słowian jest spotykana. I te haplogrupę miał Tutenchamon, czyli może ci Fulani coś tam jednak mają na uwadze. A jakby to byli nasi górale, no to mielibyśmy sensację :) pozdrowienia
@@gosciwit_malinowskiFulani i Tutanchamon prawdopodobnie mieli zupełnie odmienne subklady R1b. Ten zachodnioafrykański to R1b-V88, który wyodrębnił się bardzo wcześnie w historii haplogrupy. W oficjalnie publikowanych pracach o genetyce XVIII dynastii haplogrupę Tutanchamona określa się po prostu jako R1b, choć osoby, które twierdzą, że niezależnie analizowały dane z suplementów tych prac (jak ich nie widziałem), piszą, że subklad wygląda na R1 -M269, czyli powstały w kulturze Średni Stog i rozpowszechniony przez k. pucharów dzwonowatych. Haplogrupa mDNA Tutanchamona to zaś K, rozpowszechniona w Lewancie, na Środkowym Wschodzie i w Europie. Subkladu owej nie znam.
@@gosciwit_malinowski Fulani to Polani .
@@tombra7 Jak mogłem to przeoczyć !
Słowian nie wydziela się na podstawie jakiejś konkretnej grupy genetycznej.Posiadanie jakiegoś konkretnego genotypu nie czyni z ciebie Słowianina.
koŁADAr
ŁADA
WANDA
Wandaria
Wandalia
Wandalowie itp.
Nie.
Kłamstwo jest tylko jedno - to że Wandale to plemię germańskie, w sensie niemieckie.
Germańskie tak niemieckie nie.
Wandalowie nie przyczynili się do powstania narodu niemieckiego ponieważ wyginęli jako naród w VI wieku
@@gosciwit_malinowski dowodów na ich "germańskość" też nie ma, bo co to niby znaczy "plemię germańskie"?
@@inialny mówiące językiem germańskim; i są na to dowody
Pustka osadnicza była wtedy kiedy Niemcy spalili wszystko
Momencik, na podstawie czego to? To kanał historyczny, bajdowy, jakaś instalacja artystyczna, czy alt historyczny?
Jak historyczny to ja chętnie o takich Sorbach bym posłuchał c:
To jest kanał naukowy o przeszłości. Teraz było o Wandalach, a za jakiś czas będzie i o Serbach.
@@gosciwit_malinowski ja bym posłuchał o pochodzeniu np Kaszubów, jak twierdził Prof. Gerard Labuda, z północnego Mazowsza bądź Podlasia.
@@kociewiak208 Może odlegli przodkowie to i tak, ale tacy bliżsi to z Pomorza Zachodniego, Kaszubi byli pierwotnie koło Słupska. To ciekawe tematy, podobnie jak i nazwa Kociewia, zapisana po raz pierwszy w XIX wieku jako Gociewie, czyżby Gotowo?
👍
Luggdzie - ratunku!
Moim zdaniem Pomorze Zachodnie z tamtejsza dynastią to inne państwo polskie
Imiona tamtejszych książąt takie jak Racibor Kazimierz Bogusław typowo polskie
W Italii też były państewka, na terenie współczesnych Niemiec również
Zgermanizowali się po zajęciu przez Brandenburgię do reszty
A nazwy miejscowości ta sama sytuacja
Oczywiście, że inne państwo. Tylko że pozostające w kręgu Polski aż w sumie po XVII wiek. No i państwo Słowian nam językowo najbliższych
@gosciwit_malinowski
Ciekawy byłby odcinek o trwaniu na swych leżach plemiennych tych wszystkich Obodrytów Wieletów Pomorzan itp
Jak to przebiegało jak te enklawy zanikały i kiedy
Jak długo i gdzie najdłużej się zachowały obszary niezgermanizowane
Do dzisiaj przetrwali tylko Serboluzyczanie, ale i oni powoli zanikają
@@mmiror1975 bardzo ciekawe, i kiedyś zrobię, ale to trzeba sporo źródeł przekopać
@@gosciwit_malinowskiHistoria o tyle ciekawa, że dla mieszkańców państwa Piastów chyba wszyscy z grupy lechickiej byli traktowani jak mówiący tym samym językiem. Czyli tak samo jak sąsiedzi z zachodniej Wielkopolski, którzy zostali najechani, a różnili się troszkę bardziej połabską kulturą materialną.
Wydaje się, że można to interpolować na wszystkich Połabian, Pomorzan, Łużyczan. Ten sam język, inne organizacje polityczne plus lokalny koloryt kulturowy.
Nie ma czegoś takiego jak języki germańskie tylko języki niemieckie udające że pochodzą z Germani.
A skąd pochodzą języki niemieckie?
@gosciwit_malinowski Napisał pan że Aszkenazi najpierw utożsamiali się że Scytami (potem że słowaianami )a na końcu z Niemcami.Przeczytałem też w internecie że Aszkenazi byli władcami Niemiec to musieli im dać swój język.
@@markegirski7498 To w taki razie czytałeś jakieś okrutne brednie. I to, jakby co, jest stwierdzeniem faktu: do polemiki nie zapraszam, bo nie ma tu o czym dyskutować.
@@krzysztofszumio6431 Po co odpisujesz jeśli nie masz nic do powiedzenia.
@@markegirski7498 To ty nie masz nic (sensownego) do powiedzenia. Co to w ogóle jest za źródło "przeczytałem w necie"? Żadne, zabierasz tylko ludziom bezsensownie czas.
Niemcy wszystko przekręcają
Gelimer to imię wyrażone łaciną, więc należy czytać je zgodnie z zasadami wymowy łacińskiej, a więc Dzielimer, a stąd już niedaleko do Dzielimierza. Coś z tym słowiańskim pochodzeniem Wandalów jest na rzeczy.
Dżelimer to wymowa romańska, Gelimer klasyczna łacińska.
Witam , odnoszę się do słów wandal i gotyk , a nie do tych naciąganych faktów przez wszystkich wedle własnego interesu lub po prostu nie wiedzy i do wniosków końcowych , które nie mają nic wspólnego z prawdą , słowo wandal jest to słowo polskie i znaczy to samo co przed tysiącami lat odnośnie ludzi i zniszczenia , słowo gotyk jest to słowo polskie związane z architekturą i opisuje tą architekturę , oczywiście nazwa gotyk jest zbieżna z nazwą Goci , ale gdybym był etymologiem naukowym - państwowym , to nazwał bym etymologią ludową , że nazwa gotyk pochodzi od gotów - jest to wyjaśnienie tak prymitywne jak cała etymologia polska czyli światowa , ciekawi byli ci barbarzyńcy skoro budowali takie niesamowite i stojące do dziś budowle gotyckie . Pozdrawiam .
koŁADAr
ŁADA
WANDA
GOD czyli Rok
Pozdrawiam
Aliści, a jużci, mości dobrodzieju, pomarańcze, pomidory, banany, kalafiory, arbuzy, czy też brokuły albo inne selery, to także owoce, tudzież warzywa czysto polskie, albowiem znaliśmy je już i raczyliśmy się nimi dziecięciami jeszcze będac, a więc muszą być polskie, tak samo jak polskie są tapczany, sofy, kanapy i wersalki, na których śpimy (ewentualnie chędożymy), fotele, w które pierdzimy i dywany, na które czasami puszczamy pawia, a jakżeż by mogło być inaczej
@@krisfekete4940 Posejdon POSIADA DNO.
Pytia PYTA
Na olimPie POLIM ogień
@@markegirski7498 Witam , Marek wszystko się zgadza , ale jeszcze poanalizuj z różnych kierunków , bo masz rację mimo , że wciąż nie doszedłeś do sedna , kiedyś jak nie dasz rady , to ci pokażę o co chodzi i mimo tego do czego doszedłeś , szczęka co opadnie . Pozdrawiam .
@@krisfekete4940 Witam , jak nie zna się podstawy , to wypisuje się bzdury , a do tego pasuje słowo ar-buz , gdzie w polskiej mowie w sposób naturalny Z przechodzi w C , a więc kolego niezły z ciebie ar-BUC . Pozdrawiam .
Zdradzasz się jako autochtonista
Autochtonista to ktoś, kto stara się dowieść obecności Słowian nad Wisłą i Odrą w starożytności. Ja staram się wykazać nie-germańskość Lugiów i kultury przeworskiej.
Ziemie Śląskie rdzennie polskie, a to dobre sobie...
Przed Powstaniem Polski były wielkie Morawy i Czechy a Germanie uczestniczyli w tym cały czas, a wogóle jeszcze wcześniej byli w Śląsku Celtowie.
Księstwo Mieszka to nie była jeszcze Polska, po za tym nie jest udowodnione ze Piastowie byli Słowianami Profesorze!
Jest Pan Germanofobem i Ślązakofobem!!!
Proste na Ślosku pierwszym językiem był słowiański i nazwy miast i inne są słowiańskie.
Morawy są na Morawach, a te dawne to raczej na Morawie serbskiej, Czechy są w Czechach, a Śląsk to dawna prowincja wrocławska państwa polskiego. Gdyby nie podział Polski na prowincje w ogóle by nie było pojęcia Śląsk, co najwyżej Ślęsowie nad Ślęzą. Oczywiście nikt nie neguje Celtów na Śląsku, ale to było dawno i potem jacyś barbarzyńcy zniszczyli celtycką kulturę. Piastowie byli Polakami, czy Słowianami to nie ma w sumie znaczenia, dla mnie mogą być i Połowcami. Grunt, że byli Polakami. Nie boję się ani Germanów, ani Ślązaków, wręcz przeciwnie, bardzo lubię germańską epikę średniowieczną i moich polskich rodaków ze Śląska.
@@markegirski7498 Pierwszym nie był.
@@janmos5178to który język był pierwszy na Śląsku,chłopulku
@@markegirski7498 A tego to dokładnie nie wiadomo homo sapiens pojawił się tam około 35 tyś lat p.n.e. A jakim językiem mówił nie wiadomo. Możemy tylko snuć teorie Miszka. A jako że świat naukowy skłania się ku teorii że mowe może jednak w ograniczonym stopniu znali iNeardentalczycy to juz mogł być ich język lub jeden z ich języków.
Steki bzdur.......
A może jeden przykład?
@@gosciwit_malinowski 1 ;)))
Przecież nikt słuchać nie każe tak wysublimowanemu intelektowi.
Konstruktywna krytyka - brawo ty 🤦
Ale się Pan uruchomił - zamówienie Kościoła jak nic - Panie Sorze -wszyscy wiemy kim Pan jest - pozdrawiam zza zasłony Pana iluzji
Uruchomiłem się ponad rok temu, zapraszam do wysłuchania starych audycji. Jeśli na Pan jakieś zamówienia proszę złożyć. Zrealizuję, pod warunkiem, że nie będę musiał złamać prawdy historycznej i uczciwości badawczej.
@@gosciwit_malinowski Z Bogami rozmawiasz, więc miej uwagę na to co jest iluzją a co treścią iluzji, Planoteles przeczytaj, sam je napisałem, więc omawiaj temat za tematem za mną
Że co? 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Ale jak wszyscy wiecie kim - to może się podzielcie tą cenną wiedzą, ażeby łuski opadły z oczu naszych i abyśmy i my przejrzeli, czy coś...
PS A dużo was tam jest tak w ogóle?
@@shadowtraveller Nie, to ja napisałem Planoteles demiurgu za dychę.