Moja prabapka byla Niemka,pamietam jak liczyla polskie pieniadze po niemiecku...mozna z nia bylo pogadac o wielu rzeczach ale jesli chodzilo o wojne to bij zabij nic nie powiedziala,po kilku razach czlokiek dal sobie spokoj ....nie chce mowic nie powiem itd....mysle ze tamto pokolenie nabralo wody w usta ze strachu,mozemy tylko sobie wyobrazic przez co przeszli a I tak do konca ich nie zroUmiemy...inna rzeczywistosc...
Jest książka o podziemnej fabryce w opactwie. Wydało ją wydawnictwo Technol z Krakowa nazywa się "Wojenne sekrety Lubiąrza" warto przeczytać to rodzaj dziennikarskiego śledztwa. Można ją jeszcze kupić w necie. Czytałem warto.
Dzien dobry. Choc minelo 4 lata od Pana wpisu na tym kanale (pod filmem), to dzis po raz pierwszy obejrzalam i skotaktowalam sie z wydawnictwem Technol. Przyznaje, ze to prywatne wyd. ma bardzo ciekawa tematyke na podstawie "trudno zdobytych" faktow historycznych. Oby po zakupie okazaly sie rzeczywiscie interesujace?. Bardzo dziekuje i pozdrawiam z Wiednia.
@@MegaPaul305 Bardzo mnie cieszy odpowiedz. Ja czasem widze aktualne, nowe "osiagniecia", wyprawy tak bardzo unowoczesnione przez mlodych np. 25-30-letnich osob i nie majace z historia nic wspolnego, ze zastanawiam sie czy oni sie nie wstydza (wyjete magnesem z wody, mulu nowy woreczek z perforacja a w nim np. monete...). Pan Woloszanski, dziennikarze jak np. Ryszard Badowski, dawne filmy dokumentalne jak ten powyzszy film-to historia. W tym filmie wystepuje tez major Siorek z ktorego pozniej zrobiono "kozla ofiarnego". Historia jest piekna, bardzo interesujaca i czesto zapominam, ze my wszyscy ja tworzymy.
mnie wogole zastanawia co sie dzialo z tymi ludzmi, ktorzy pracowali w takich miejscach, analizujac, byly to dziesiatki tysiecy ludzi, wsrod nich gdyby przezyli znalazly by sie osoby chetne do opowiedzenia. nikt nic nie wie, nie ma swiadkow poza lokalnymi mieszkancami, dziwne, bo o sztolniach riese/olbrzyma tez nigogo z pracujacych nie ma. zostali tylko ci, ktorzy przebywali w obozach i kamieniolomach np. strzegomskich, sobodzkich. Gdzie reszta?
To proste, w przypadku Lubiąża wciąż tam są..w postaci szkieletów. Dlatego tak pod górę z eksploracjami, od lat. Bo co zrobić z masowymi grobami i tysiącami trupów?
Wielu z pośród nich nie było Polakami a na przykład Żydami z Węgier, więc to naturalne że zaraz po wojnie chcieli wrócić w swoje strony. Dlatego nie łatwo o relacje z pierwszej ręki, teraz skolei jeśli żyją to jest ich garstka a biorąc pod uwagę odległość czasu to mogą pamiętać wybrane fragmenty, nie będzie to cała, kompletna opowieść a zbiór fragmentów.
Podziemia Riese jak i Lubiąż to masowe groby mniejszy to Zamek Książ i jego niedostępne obecnie podziemia które znajdują się w okolicy stacji sejsmograficznej.
Znam PANIĄ z innego miejsca Polski jako dziecko była zmuszana do pracy w obozie pracy dla dzieci bo takie byly o tym mało się mów i W Internecie ogłosił się jeden profesor który szuka świadków dokumentów itp żeby zgłosić to do IPN Ale muszą być dowody ta pani nie chce współpracować dlaczego nie chce powiedzieć Nie rozumiem dlaczego
Szkoda, że aktualny zarządca (?), właściciel (?) Lubiąża, nazywający się Fundacją, nie chce udostępniać ludziom tego obiektu i dzięki temu zarabiać kasę na jego remont. Wczoraj, czyli w tzw. Noc muzeów tam byliśmy i wielkie rozczarowanie przeżyliśmy. Kilkukrotnie powtórzono nam, że to, co widzimy dzisiaj, normalnie nie jest odwiedzane przez turystów. Dlaczego???!!!!! W ciągu roku nie zobaczycie ani piwnic, ani strychu, tylko króciutką trasę, skladającą się z dwóch sal: książęcej i refektarz, i zdaje się kościół, w ktorym niec nie ma. Jest przecież masa ludzi, których własnie interesuje okres wojenny i chętnie pojadą na drugi koniec Polski (my), żeby do takich piwnic wleźć. Ale w Lubiążu Wam tego nie umożliwią. Zonk :(
Byłem w piwnicach i najpierw to trzeba tam posprzątać bo podłogi nie widac.... Obiekt jest w czesciowej rozsypce podłoga wali sie na pietrach schody na wieze są tak spróchniałe ze bez asekuracji strach wchodzic. Obiekt jest odnawiany po kawałku lecz jest naprawdę dużu i długo im zajmie nim cały bedzie bespieczny. I tak uwazam zrobienie dachu za kamien milowy.
Dzięki wielkie za ten film. Świetne.
Moja prabapka byla Niemka,pamietam jak liczyla polskie pieniadze po niemiecku...mozna z nia bylo pogadac o wielu rzeczach ale jesli chodzilo o wojne to bij zabij nic nie powiedziala,po kilku razach czlokiek dal sobie spokoj ....nie chce mowic nie powiem itd....mysle ze tamto pokolenie nabralo wody w usta ze strachu,mozemy tylko sobie wyobrazic przez co przeszli a I tak do konca ich nie zroUmiemy...inna rzeczywistosc...
Konkretny materiał!
Ciekawy dokument, natomiast jeszcze ciekawszy jest ksiądz i jego wiedza V1, V2, ciężka woda mało kto wtedy miał pojęcie co te terminy oznaczają.
👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻
Jest książka o podziemnej fabryce w opactwie. Wydało ją wydawnictwo Technol z Krakowa nazywa się "Wojenne sekrety Lubiąrza" warto przeczytać to rodzaj dziennikarskiego śledztwa. Można ją jeszcze kupić w necie. Czytałem warto.
Dzien dobry. Choc minelo 4 lata od Pana wpisu na tym kanale (pod filmem), to dzis po raz pierwszy obejrzalam i skotaktowalam sie z wydawnictwem Technol. Przyznaje, ze to prywatne wyd. ma bardzo ciekawa tematyke na podstawie "trudno zdobytych" faktow historycznych. Oby po zakupie okazaly sie rzeczywiscie interesujace?. Bardzo dziekuje i pozdrawiam z Wiednia.
@@e.5706 Dzięki za reakcję. Grüße aus Erfurt / Bundesland Thüringen 😎👍
@@MegaPaul305 Bardzo mnie cieszy odpowiedz. Ja czasem widze aktualne, nowe "osiagniecia", wyprawy tak bardzo unowoczesnione przez mlodych np. 25-30-letnich osob i nie majace z historia nic wspolnego, ze zastanawiam sie czy oni sie nie wstydza (wyjete magnesem z wody, mulu nowy woreczek z perforacja a w nim np. monete...). Pan Woloszanski, dziennikarze jak np. Ryszard Badowski, dawne filmy dokumentalne jak ten powyzszy film-to historia. W tym filmie wystepuje tez major Siorek z ktorego pozniej zrobiono "kozla ofiarnego". Historia jest piekna, bardzo interesujaca i czesto zapominam, ze my wszyscy ja tworzymy.
mnie wogole zastanawia co sie dzialo z tymi ludzmi, ktorzy pracowali w takich miejscach, analizujac, byly to dziesiatki tysiecy ludzi, wsrod nich gdyby przezyli znalazly by sie osoby chetne do opowiedzenia. nikt nic nie wie, nie ma swiadkow poza lokalnymi mieszkancami, dziwne, bo o sztolniach riese/olbrzyma tez nigogo z pracujacych nie ma. zostali tylko ci, ktorzy przebywali w obozach i kamieniolomach np. strzegomskich, sobodzkich. Gdzie reszta?
To proste, w przypadku Lubiąża wciąż tam są..w postaci szkieletów. Dlatego tak pod górę z eksploracjami, od lat. Bo co zrobić z masowymi grobami i tysiącami trupów?
Wielu z pośród nich nie było Polakami a na przykład Żydami z Węgier, więc to naturalne że zaraz po wojnie chcieli wrócić w swoje strony. Dlatego nie łatwo o relacje z pierwszej ręki, teraz skolei jeśli żyją to jest ich garstka a biorąc pod uwagę odległość czasu to mogą pamiętać wybrane fragmenty, nie będzie to cała, kompletna opowieść a zbiór fragmentów.
Mają swoich ludzi i pilnują im tego ...Ślęza jest mega magicznym miejscem
Podziemia Riese jak i Lubiąż to masowe groby mniejszy to Zamek Książ i jego niedostępne obecnie podziemia które znajdują się w okolicy stacji sejsmograficznej.
Znam PANIĄ z innego miejsca Polski jako dziecko była zmuszana do pracy w obozie pracy dla dzieci bo takie byly o tym mało się mów i W Internecie ogłosił się jeden profesor który szuka świadków dokumentów itp żeby zgłosić to do IPN Ale muszą być dowody ta pani nie chce współpracować dlaczego nie chce powiedzieć Nie rozumiem dlaczego
Ciekaw jestem z którego roku jest ten reportaż ???
Miroslaw Rozek z Lubiaza.
Szkoda, że aktualny zarządca (?), właściciel (?) Lubiąża, nazywający się Fundacją, nie chce udostępniać ludziom tego obiektu i dzięki temu zarabiać kasę na jego remont. Wczoraj, czyli w tzw. Noc muzeów tam byliśmy i wielkie rozczarowanie przeżyliśmy. Kilkukrotnie powtórzono nam, że to, co widzimy dzisiaj, normalnie nie jest odwiedzane przez turystów. Dlaczego???!!!!! W ciągu roku nie zobaczycie ani piwnic, ani strychu, tylko króciutką trasę, skladającą się z dwóch sal: książęcej i refektarz, i zdaje się kościół, w ktorym niec nie ma. Jest przecież masa ludzi, których własnie interesuje okres wojenny i chętnie pojadą na drugi koniec Polski (my), żeby do takich piwnic wleźć. Ale w Lubiążu Wam tego nie umożliwią. Zonk :(
No i to jest chore. A z drugiej strony strony chcą mieć fundusze na remont ogromnego opactwa.
Ciekawe czy Woloszanski nagrywał w Lubiazu #Sensacje XX wieku? Prawdopodobnie zapomniał.
Raz w roku w okolicy maja organizowane jest zwiedzanie 'od strychu az po piwnice' udostępniają wtedy znacznie więcej warto przyjechac
Pewnie to jakaś Niemiecka fundacja
Byłem w piwnicach i najpierw to trzeba tam posprzątać bo podłogi nie widac.... Obiekt jest w czesciowej rozsypce podłoga wali sie na pietrach schody na wieze są tak spróchniałe ze bez asekuracji strach wchodzic. Obiekt jest odnawiany po kawałku lecz jest naprawdę dużu i długo im zajmie nim cały bedzie bespieczny. I tak uwazam zrobienie dachu za kamien milowy.
Mam 31 zdjęć lotniczych Lubiąża z 47roku.Jest ktoś zainteresowany ?
Witam. Jakieś konkrety? Próbki? Zadzwoń 664993730
Dajesz
Chyba z 1997 ma i nie może do dziś znaleźć a co dopiero z 47r. Typowy" Konefał "z niego jak to po wojnie nazywali takich miejscowi ludzie. 😂