Ja zachęcam wszystkich facetów żeby też zrobili ten miesiąc dla Maryji i odkryli swoją wartość i piękno. Nie dzielmy społeczeństwa, jeśli jedni mogą, to niech każdy może
Dotarliśmy do etapu w którym polityk może pieprzyć bzdury weryfikowalne w 5 minut, ale i tak mu włos z głowy za to nie spadnie bo 3/4 Polaków się już po prostu przyzwyczaiła do gadania bzdur przez polityków, a 1/4 która w ich słowa ślepo wierzy już i tak nic nie przekona i do żadnego sprostowania nawet nie dotrą. Dosłownie jeszcze 5 lat temu standardy debaty publicznej były na tyle wyższe, że by nikomu nie przeszło płazem takie p*erdolenie
...te etapy nieustannie sie pogłębiają od 30 lat, gdy tzw politycy otrzymują od ludzi, walących w 70% do urn wyborczych, przyzwolenie na robienie z nich głupków!!! A zanosi się na kolejną jesienną powtórkę z historii!
Polska to takie wy siedlisko pomyleńców że raczej 1/2 ślepo wierzy 1/4 ma to w dupie a ostatnia 1/4 ostatnim oddechem próbuję coś tu zmienić mimo że każdy zdroworozsądkowy wie że się nie da.
Polacy są ważni dla polityków, gdy nadchodzi czas wyborów. Wtedy wygłaszają przeróżne obietnice, robią z siebie świętych, kupują ludzi bonusami finansowymi, skacząc rywalom do gardeł, podsłuchując i kombinując, jakby tu jak najwięcej ludzi zapędzić do urn. Bo im większa frekwencja, tym większe wykorzystywanie tej cyfry dla późniejszego nieliczenia się z wyborcami-przecież w 70% dali nam ludzie mandat na rządzenie!!! To po co nam oni, skoro poparli wszystkie nasze patologie: afery, kłamstwa, karierowiczostwo, kolesiostwo, partyjniactwo, nielegalne bogacenie się etc!? Potem przez 4 lata zapominają o swych wyborcach i bawią się granatem zwanym polityką, łupiąc swych wyborców różnymi, nowymi podatkami!!! A naiwny lud znowu płacze przez 4 lata lamentując, jak to sie pomylił! Dlatego nalezy politykom wysłać czytelny sygnał: MAMY DOŚĆ WASZEJ PATOLOGII-obojętnie Kaczyńskiej czy Tuskowej - NIE IDZIEMY NA TAKIE WYBORY!!! Tylko 30% frekwencja da im pierwszy raz do myślenia, bo 70% ma powód do tego, aby w każdej chwili wyjść na ulice!!!
Trudność w noszeniu spódnic przez cały miesiąc polega na tym iż, w maju nie zawsze jest ciepło, to też można przeziębić sobie pęcherz. Zwłaszcza poranki są zimne.
A do tego: - trzeba golić nogi - trzeba nosić rajstopy które zjeżdżają z dupy, drą się, ściskają palce i prześmierdowywują stopy - alternatywnie można ogarnąć je samoopalaczem po wcześniejszym peelingu, balsamowaniu i modlitwie o brak zacieków - jak sie nie ma idealnych nóg to trzeba też zakładać buty na obcasie żeby nie wyglądać jak kaczka. Mam wymienić wady noszenia butów na obcasie?
@@Piromanka xD -nie trzeba golić nóg xD -nie trzeba nosić rajstop, a jeśli jest zimno to można założyć alternatywe do tego -nikt nie bedzie zwracal wiekszej uwagi na nogi -co to znaczy idealne nogi?
To czelendż na czerwiec dla podstarzałych chłopów i budowlańców też powinien być. Będzie się nazywał "Try not to say -teeee niunia dla kogo się tak odszczeliłaś dla mnie?, ale nogi masz, jezuniu, szkoda że nie krótsza spódniczka -when you see women wearing skirts."
Noszenie spódnic i sukienek jest niewygodne. Majtki wchodzą w tyłek, rajtuzy się zsuwają i trzeba je podciągać, co jakiś czas, do tego często się drą, wiatr podwiewa sukienkę do góry, przez co może być widać majtki, trzeba uważać, żeby zawsze siedzieć ze złączonymi nogami i uważać, żeby nikt przypadkiem nie zobaczył majtek, zwłaszcza jeśli jest się z kimś w pokoju, to nie można np usiąść tak, jak nam wygodnie, tylko tak, żeby nie było widać majtek. Do tego spódnice podczas chodzenia plączą się między nogami, albo podjeżdżają do góry tak, że mamy wrażenie, że odsłaniają nam tyłek. Zakładam sukienki i spódnice tylko na jakieś imprezy, ale część dziewczyn nawet tego nie robi i ja je rozumiem. Na cidzień zdecydowanie nie chciałabym chodzić w spódnicach ani sukienkach.
Noszenie spódnic i sukienek może nie być łatwe w wielu przypadkach. Raz, że np. praca na budowie może być zwyczajnie niebezpieczna w sukience - łatwo się o coś zahaczyć (tak mi przyszło do głowy, bo akurat w pracy mamy przebudowę siedziby i kilka Pań inzynier tam pracuje - nigdy żadnej w sukience nie widziałam, jeśli w maju to się zmieni będę wiedziała czemu). Dwa, że w maju czasem jeszcze jest zimno i w spódnicy można zmarznąć. Trzy: jak jestem w spodniach jakoś rzadziej faceci na ulicy rzucają głupie komentarze (czy gwiżdżą) ...
Dokładnie. Dodam jeszcze, że spódnice są po prostu mniej komfortowe - trzeba uważać jak się siada (np. nie można po turecku), pilnować żeby się nie podwinęła etc. Mając na sobie spodnie w zasadzie prawie nie trzeba o takich rzeczach myśleć. Zawsze mi szkoda tych dziewczynek, których rodzice ubierają w spódniczki na plac zabaw - to po prostu ogranicza ;)
@@ShrekAteMyBrain sukienki noszę głównie "od święta", tzn. na śluby, do opery czy jakieś większe wyjścia, więc nawet o takich codziennych kłopotach z siadaniem nie pamiętam xD ale mi przypomniałaś jak właśnie do opery założyłam sukienkę, ktorą do tej pory nosiłam głównie stojąc (kupiona na obronę, później obslugiwalam w niej imprezy witając gości itp) - nie wpadłam na to, że siedząc będzie baaaardzo krótka, a po mojej prawej stronie będzie siedział jakiś starszy pan, fotele wąskie, siedzieliśmy noga w nogę ... Nie mam pojęcia czy on zwrócil uwagę, ale ja się czułam mega nieswojo :/ Ale pomyślałam też o np jeździe na rowerze czy komunikacją miejską - w długich spódnicach łatwo się zaplątać...
Spódnice bardzo rzadko mają kieszenie, które jednak się pojawiają w spodniach W spódnicy po prostu nie pójdziesz wszędzie, bo np jak wieje wiatr to trzeba uważać żeby komuś nie pokazać za dużo, oraz nie można niektórych rzeczy robić prawie wcale (np wspomniana wyżej jazda na rowerze: w krótkiej spódnicy ryzykujesz że się odsłonisz, a w długiej że zahaczysz o koła) Spódnice, a właściwie częściej sukienki ograniczają czasami jak bardzo możesz rozszerzyć nogi, co sprawia ze bieganie jest często niemożliwe Ostatecznie HOP pewnie nigdy nie miał na sobie sukienki czy spódnicy i nie wie jakie się wiążą z tym problemy
ja się wypowiem na temat "sukienka czelędż", bo to jednak jest wyzwanie. 1. większość codziennych bluzek pasuje do jeansów, 2. Sukienki zazwyczaj nie mają kieszeni. 3. Rajstopy lubią się rwać 4. Uda się pocą. Ogólnie również zgadzam się, że w spodniach można kobieco wyglądać, ale nie śmiejmy się z powagi tego, że jednak noszenie sukienek/spódnic przez miesiąc to jest wyzwanie :) Swoją drogą cieszmy się, że to tylko takie wyzwanie, a nie zachęca się zachodzenia w ciążę w wieku około 15 lat ;P
Jako kobieta, katoliczka, na dodatek chodząca na codzień w spódnicach i sukienkach(z przyczyn praktycznych i estetycznych) uważam iż sam pomysł robienia ''prezentu'' dla Maryi jest co najmniej infantylny. Co do problemu wykonania to raczej może on dotyczyć tego że jednak większość kobiet w dzisiejszych czasach głównie nosi spodnie więc stężenie sukienek w szafie jest dużo niższe niż kiedyś :P
Moja rodzina ma 2 sklepy spożywcze i rozwala mnie twierdzenie że nic nie podrożało bo dobrzy właściciele nie podnoszą cen xD Hurtownie podnoszą ceny produktów i właściciel nie ma nic do gadania, ceny się podnosi. Nagle małe sklepy są lekarstwem na inflację a ja pamiętam jak moj tata chodził na progu załamania nerwowego rok temu bo sklepy przynosiły więcej strat niż zyskow. Teraz trzeba coraz bardzirj kombinować z hurtowniami żeby ceny w jakikolwiek sposób były bardziej konkurencyjne (albo chociaz na poziomie takiej biedronki), jakość produktów spada bo producenci też próbują obniżyć ceny produkcji. Zyski z prowadzenia takiego sklepu są coraz mniejsze, bo budują się takie Lidly albo Biedronki obok, ceny podobne a wybór większy. Gdyby nie to że mamy drugie źródło dochodu to pewnie obydwa sklepy by już były zamknięte.
Chodzenie miesiąc w samych sukienkach/spódnicach to wyzwanie jak mieszkasz w miejscu gdzie cały czas wieje i tylko kilka dni w miesiącu jest spokój. Nie polecam
Dla mnie na przykład (gdybym chciała podjąć takie wyzwanie) noszenie sukienek i spódnic przez cały miesiąc byłoby bardzo trudne z powodu powstających przy takim ubraniu otarć na udach. Powodów może być wiele.
O tak, ja zawsze i tak pod spodnicą/sukienką noszę szorty (ewentualnie rajstopy, ale jako wysoka osoba ciężko mi znaleźć odpowiednio długie), to nie wiem czy by się liczyło
Jestem niewierząca i odnoszę się tylko do praktycznej strony ubioru. W tej chwili w Gdańsku są "całe" 3 stopnie ciepła, a że nad ranem był przygruntowy przymrozek, to jest piekielnie zimno i ubieram spodnie, a pod nie jeszcze getry, żeby zrobić godzinny spacer z psem. Gdybym ubrała spódnicę czy sukienkę, to bym po prostu zamarzła😅
Spodnie wygodniejsze. Daje ci to możliwość szybszej obrony i ataku w stosunku do ewentualnego oponenta. Ogólnie szybsze i mobilnisjsze sie poruszanie po każdej przestrzeni. Lepsze wyniki do skoku.👖👖👖👌👌💪💪👍👍👍👍.
Każda kobieta, która przydeptała sobie spódnicę na schodach i się wywaliła na twarz odpowie Ci na pytanie jakim wyzwaniem jest noszenie spódnicy cały miesiąc xD Jestem też ciekaw czy jest coś w Biblii na temat noszenia spodni. Aż poszukam
Prawdopodobnie nie ma nic, bo kiedy biblia była spisywana, spodnie nie istniały w Grecji :D, ani tym bardziej w Izraelu. Ogółem jak ktoś chce tak wielbić Boga - spoko. Ale jeśli ktoś uważa, że noszenie spódnic jest lepsze niż noszenie spodni to jestem totalnie przeciw, bo jedyne dlaczego jest to "złe" to dlatego że kiedyś kobiety nie nosiły spodni i było to ewenementem i tyle. Równie dobrze ktoś mógłby zrobić wydarzenie "Zakrywaj głowę chustą dla Maryi"
@@katerinavastico9346 byłem w Maroku na pustyni i powiem Ci, że bardzo mi się tam podobała ta stylówa. Chodziłbym tak w Polsce, ale mogłoby to być źle zrozumiane ;)
"Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego. " Księga Powtórzonego Prawa 22, 5
Co do spódnic i sukienek, w moim przypadku tak to jest problem. Mundurki w szkole katolickiej sprawiły ze nienawidzę zwłaszcza spódnic i zwyczajnie nie miałabym dość. I tak moja próbka statysyuczna (aka nie obiektywana) wymuszała na mnie noszenie spódnic i ogólne twierdziła ze nie jestem dość kobieca w zachowaniu, postawie ect.
Jako (bardzo początkująca) studentka socjologii trochę czuję skonfliktowana tymi spódnicami XD ale też wiem, że może to wynikać z 2 rzeczy. Po pierwsze, z historii kultury europejskiej, gdzie kobiety nosiły suknie, a mężczyźni spodnie - zmieniło się to dopiero niedawno, jakieś 100 lat temu. Po drugie, osoby bardzo konserwatywne często wciąż mają stereotypowe spojrzenie na "kobiecość" i "męskość". Jednak jako kobieta, jestem wstanie zrozumieć, że noszenie spódnicy przez cały miesiąc może być trudne głównie przez okres. Część kobiet czuję się niekomfortowo nosząc spódnice/sukienki w tym czasie. No i przed okresem brzuch może trochę spuchnąć i jest to łatwiej ukryć w spodniach. Nie każda kobieta ma teraz spódnice w szafie, lub często ma 1-2. Dla zamożnej lub średnio-zamożnej pani może nie być to problemem, ale tych ledwo przeżywają miesiąc z wypłaty i mają za co kupić dodatkowych, może wiązać się z poczuciem wykluczenia i możliwości "czczenia Marii". No chyba, że kupią je w lokalnym sklepie, to w tedy luz XD
11:31 1. okres (przynajmniej mi bardziej komfortowo by się chodziło w spodniach, a niskie jest prawdopodobieństwo, że przez 31 dni maja ani przez 1 go nie będzie) 2. wietrzne dni 3. może ktoś ma mało tych spódnic i sukienek i na miesiąc nie starczy czy coś, bo na co dzień wybiera spodnie i ma ich w szafie więcej
To teraz Wam powiem, jak to wygląda w lokalnych sklepach. Moja rodzina prowadziła spożywczak przez ok. 30 lat. Rok temu został zamknięty. W tzw. międzyczasie naokoło otworzyło się kilkanaście Żabek i dwie Biedronki (przypominam, że właściciele Żabek nie są zbyt dobrze traktowani przez sieć, a sama korporacja doprowadziła do jedynego w III RP przypadku cenzury prewencyjnej - zablokowała publikację reportażu o sytuacji ajentów). Jeszcze na długo przed inflacją ceny poszczególnych produktów były tańsze w detalu w Biedronce, niż w lokalnych hurtowniach, w których rodzice zaopatrywali swój sklep. Więc niech ministra Moskwa łaskawie przestanie pie*dolić o niższych cenach w lokalnych sklepach, bo przez nieuczciwe praktyki rynkowe nie ma na to szans, jeżeli produkt jest tańszy w punkcie sprzedaży detalicznej danej sieciówki, niż w sprzedaży hurtowej na lokalnym rynku. Przykład? Coca-Cola w toruńskiej Biedronce była tańsza niż w hurtowniach zaopatrujących lokalne sklepy. Jak małe sklepy mają w takiej sytuacji konkurować z wielkimi sieciami?
Duże sieci sklepów typu biedronka mają, z tego co pamiętam, własne sekcje produkcyjne u producentów (dlatego np. majonez z biedry mimo że od tego samego producenta może mieć inny skład w biedrze, a inny w lokalnym sklepie), więc nie dziwię się różnicą cen. W końcu dostaje się produkt gorszej jakości. Współczuję zamknięcia sklepiku. Mam nadzieję że mimo tego rodzina będzie się trzymać cieplutko. Pozdrawiam
12:10 Ogółem jako osoba która relatywnie często nosi sukienki i takie inne rzeczy, to powiem że czasem sprawia to trochę trudności (zakładam że w artykule chodzi o długie sukienki i spódnice więc do takich się odnoszę) np.mniejsza mobilność, czasem można się przez nie potknąć, trudniej jest wchodzić po schodach, materiał tej odzieży łatwo wkręca się w koła od roweru i ogólnie łatwiej jest i chodzić w spodniach niż w sukienkach/spódnicach
Ja po pójściu kilka razy na maturę w spódnicy, miałam dosyć jak nie wiem. Rajstopy to najgorsze co istnieje, póki nie jest na tyle ciepło by ich nie nosić spodnie górą xD
9:30 tutaj to chyba żartujesz. Nie da się "nie znaleźć 5 wykroczeń drogowych". W Polsce nie da się wyjść z domu bez zauważenia 5 wykroczeń, ponad 90% kierowców świadomie przekracza prędkość, nielegalnie zaparkowane samochody niszczące chodniki czy zieleń lub po prostu zabierające publiczną przestrzeń też są dosłownie wszędzie. Koleś z newsa robi bardzo dobrą robotę, oby tak dalej.
Problemów z spódnicami i sukienkami jest masa, zaczynajac od tego że jest w nich po prostu zimno. W dodatku nie pasuje do nich noszenie wygodnych trampek dlatego zazwyczaj trzeba stylizować je z jakimis obcasami albo przynajmniej sztybletami. Co więcej większość aktywności sportowych ale i domowych e spódnicach jest nie wygodne. Przy tych krótkich, można odsłonić za dużo przy zwykłym schylaniu, przy tych dłuższych potknąć się lub zahaczyć o coś. Co więcej golenie nóg i obtarcia na stopach od butów, a przy rajstopach ciagle haczenie o każda nie gładka powierzchnie i nowe oczka. Problemów z sukienkami i spódnicami jest multum, i można by było pisać w nieskończoność
11:25 noo problem przede wszystkim może być taki że raczej nie ma się aż tylu sukienek i spódnic żeby w nich chodzić codziennie przez cały miesiąc, czyli średnio 30 dni, jak ktoś ma mniej to musi co chwilę prać żeby wystarczyło i mieć co założyć a po drugie w maju też nieraz jest zimno i deszczowo, więc nie jest to zdecydowanie pogoda na odsłonięte nogi oraz ramiona Według mnie pomysł stereotypowy, żeby kobieta nie zakładała spodni.. mogli już lepiej wymyśleć coś związanego z kwiatami albo kolorem związanym z Maryją jak błękit, no ale cóż.. 💙👗
Pomijając pogodę ja w pracy mam pracownicze spodnie Moje laboratorium ma opcje spódnic, ale byłoby mi w nich niewygodnie na pracowni oraz trzeba by je zamówić i poczekać aż przyjdą xD No i wyzwanie zawalone bo potrzebuję pieniędzy na życie
Co do Pana, który fotografuje wykroczenia, to może to robić codziennie. U mnie w Bochni jest Hubert B., vel Hugo Bobik. Na facebooku ma chyba już 400 000+ zdjęć. Na UA-cam na swoim kanale miał kilka tysięcy filmów.
Mam pomysł na kontrowersyjne majowe wyzwanie. Niech wszystkie kobiety przychodzą do kościoła w lateksowych strojach dominy albo sub jak wolą, z pejczami w rękach albo prowadzone przez kogoś na smyczy. Mężczyźni jak chcą tez mogą się dołączyć do tej akcji. XD
Problem z "nawoływaniem" aby kobiety nosiły spódnice jest jeden i to bardzo poważny - jest to wartościowanie kobiet pod kątem stroju jaki noszą. Jeśli nosisz cały miesiąc spódnice dla Maryi to jesteś fajna, jak nie nosisz to nie jesteś. I taki przekaz jest szkodliwy, ponieważ jest to zwykłe uprzedmiotawianie kobiet (masz się ubierać tak i tak, bo inaczej nie jesteś wartościowa) które może prowadzić do np zmniejszenia poczucia własnej wartości kobiet, szczególnie młodych i mniej odpornych na taki przekaz, jak również do np. zaburzeń odżywiania itd. Także nie wydaje mi się na miejscu aby mówić po prostu że "jak komuś się to spodoba to niech tak robi" bo to jest przekaz szkodliwy dla wielu osób. A problemów ze spódnicami jest wiele, ja to na przykład nie posiadam ich zbyt wiele i musiałabym wydać sporo pieniędzy na kilka nowych sztuk, nie mówiąc już o zakupie 30 par rajstop, bo one zawsze mi się niszczą po 1 razie, butów które by do tych spódnic pasowały i zapłacić za wizytę u specjalisty, bo obawiam się że po takim miesiącu w którym nie mogę w jakiś sposób usiąść bo mam spódnicę i innych niedogodnościach siadłoby mi na głowę.
Z perspektywy kobiety, która nosi tylko sukienki od 10 lat i obraca się w środowisku kobiet, które również chcą to robić, to szczerze nie jest to proste. Samej wiele lat mi zajęło by porzucić spódnice i porzucić krótkie ubrania na rzecz sukienek do kostek (nawet nie ze względów religijnych, a po prostu taka estetyka do mnie przemawia), ponieważ w XXI wieku tak ubrana kobieta dla ludzi jest dziwolągiem! Ostatnio koleżanka, która również chce przejść ze spodni na sukienki pytała mnie czy ludzie na uczelni mieli z tym problem, bo się boi... Wiele kobiet na grupach pisze, że ich matki, koleżanki wyśmiewają ich wybory, mężowie mówią, że wyglądają głupio! Sama dostawałam i dalej dostaję milion pytań typu -nie zimno ci? (Zima) -omg aż mi gorąco jak na ciebie patrzę, nie gotujesz tam się? (Lato) - po co sobie to robisz? -czemu wiecznie wyglądasz jak babcia? -czy ty wgl się podobasz swojemu chłopakowi? -kaze ci ktoś? -po co? -a w czym pracujesz? -a w domu to w dresie chodzisz? -ale jak to żadnych spodni? Ale od piżamy masz, prawda? -nie lubisz jak ci wygodnie? Naprawdę tłumaczenie na każdych praktykach, w pracy, szkole itd, że jestem z Polski, nie jestem w sekcie, chłop mnie nie bije i nie jest mi zimno oraz po prostu lubię to jak wyglądam i się ubieram jest bardzo trudne i męczące
Jesli chodzi o male sklepiki: czasem mozna miec wrazenie ze czesc towarow nie drożeje, bo jak cos przychodzi z dostawą w styczniu i sprzedawane jest dalej w maju czy lipcu to cena w tym sklepie zostaje styczniowa... A w innych sklepach, gdzie ruch i sprzedaz sa wieksze cena juz byla 5 razy podnoszona, bo z każdą dostawą. Jasne, ze chodzi o towary z długą data przydatności, a owoce czy warzywa sa w cenach "bieżących". Do tego w sieciowkach latwiej wrzucic do koszyka cos czego nie planowalimsmy kupic i wydamy wiecej... No i najważniejszy czynnik: jak się dobrze zarabia (np. w rządzie) to Cię mniej obchodzi czy wydasz 8 czy 10 zl - i nie zauważasz ze coś podrożało.. Ps: moj telefon przestal poprawiac pisownie dodajac polskie znaki... Sorry, ale nie bede wprowadzac wszystkich recznie
Czyli definitywnie stwierdzono, że rurki to ani męskie, ani damskie? 😂😂😂 Bekę sobie cisnę. Ludzie chodźcie sobie w czym Wam wygodniej, a nie w tym co bardziej się podoba wymyślonemu przyjacielowi/przyjaciółce.
spódnice i sukienki są nacodzien nie wygodne, mzona przeziębić sobie pęcherz, może się podwijać i być nie wygodna na wietrze, utrudnia wykonywanie wielu czynności bo będzie widać ci bieliznę, no ogólnie spódnica czy sukienka ma wiele minusów
96 -letni sasiad mojej matki , uczestnik kampanii wrzesniowej , potem oficer komuszego wojska , a nastepnie moher jakich malo , opierdzielil na niedzielnym spacerze swoja zone a przy okazji moja matke , ze osmielily sie w DZIEN SWIETY !!! wlozyc spodnie a nie spodnice . Jest to jeszcze jeden dowod , ze wiara w narodzie nie ginie i Katoland ma sie dobrze .🤣
trudności: może pizgać, może padać, można dostać problemów z pęcherzem, dla niektórych to po prostu niewygoda, no i niewygoda przy jeżdżeniu rowerem, można w szprychy wkręcić spódnice i się wyjebać, o głupich samcach alfa nie wspominając „hehe fiu fiu panienko”, niekomfortowe schylanie się, okres który może również wprowadzić dyskomfort, zazwyczaj brak kieszeni w spódnicy, często też brak spódnicy w szafie XD pozdrawiam serdecznie
Dlaczego Sanepid nie testuje każdej partii tego zboża tak ochoczo i masowo jak testował ludzi na c19?-z a test placi importer Należy się spodziewać wkrótce Polsce dużego wybuchu ASF... I wybijania w związku z tą chorobą wieprzków...w Polsce...I olbrzymiego importu wieprzowiny tranzytowej z krainyU-TO !))% pewne ROLNICY!!
Mimo pokrętnej całości logiki jest w tym trochę prawdy. Znam właściciela lokalnego biznesu, który właśnie ma takie podejście. Tzn nie jest skory do bezlitosnego skalowania podwyżek. Ma poczucie, że to nie może być aż tak drogie... Inna kwestia, że jest to osoba, która już swoje się dorobiła a lokalny sklep spożywczy chociaż bardziej warzywniak prowadzi głównie po to, żeby mieć co robić w życiu. Do biznesu oczywiście nie dokłada, ale z marży schodzi uznając ceny za abstrakcyjne.
Minister Moskwa może mieć mimo wszystko większą wiedzę na temat inflacji niż się przyznaje np może wiedzieć że inflacja istnieje i jest ogromna. Pewnie powiedziała że inflacji nie ma bo myślała że widzowie są totalnie naiwni albo mają wyprane mózgi przez TVP, zapomniała że udziela wywiadu w innej telewizji
No nie wiem hop czy to nie jest wyzwanie , ty jako facet i ja też nie wie,y jak to jest ale ,yslac logiczno'ie, poranki i czadami nawet całe dnie są jeszcze zimne , wystaw swoje gole nogi na to , trochę nie komfortowo prawda , noszenie spodni jest łatwiejsze s wielu względów , wiele kobiet nawet nie ma pewnie tyłu sukienek by nie chodzić ciągle w tym samym a myślę że dla nich to ważniejsze niż dla nas , po za tym trzeba już ten ubiór jakoś zaplanować a tak to wkładasz spodnie bluzę i już, plus trzeba golić nogi plus w maju możesz okazać się jedyna dziewczyna w sukience na całe miasto , chciałbyś się tak wyróżniać ? Nwm pewnie są jeszcze jakieś aspekty jak np głupie dobranie butów których możesz nie mieć albo jakieś kompleksy które ci przeszkadzają nosić takie ubranie, zawiodłem się na tobie Hop teraz ty powinieneś przez miesiąc chodzić tylko w koszulach albo tylko w czapkach na głowie dzień w dzień , pozdro
Ja zachęcam wszystkich facetów żeby też zrobili ten miesiąc dla Maryji i odkryli swoją wartość i piękno. Nie dzielmy społeczeństwa, jeśli jedni mogą, to niech każdy może
Dotarliśmy do etapu w którym polityk może pieprzyć bzdury weryfikowalne w 5 minut, ale i tak mu włos z głowy za to nie spadnie bo 3/4 Polaków się już po prostu przyzwyczaiła do gadania bzdur przez polityków, a 1/4 która w ich słowa ślepo wierzy już i tak nic nie przekona i do żadnego sprostowania nawet nie dotrą.
Dosłownie jeszcze 5 lat temu standardy debaty publicznej były na tyle wyższe, że by nikomu nie przeszło płazem takie p*erdolenie
...te etapy nieustannie sie pogłębiają od 30 lat, gdy tzw politycy otrzymują od ludzi, walących w 70% do urn wyborczych, przyzwolenie na robienie z nich głupków!!! A zanosi się na kolejną jesienną powtórkę z historii!
@@diterkalla3725 Kościół Katolicki przyzwolił na kremację, właśnie dlatego, by i 70% w krótkim czasie pomieścić w urnach.
Polska to takie wy siedlisko pomyleńców że raczej 1/2 ślepo wierzy 1/4 ma to w dupie a ostatnia 1/4 ostatnim oddechem próbuję coś tu zmienić mimo że każdy zdroworozsądkowy wie że się nie da.
W 2014/2015 miałeś aferę o ośmiorniczki a Nowak z rządu poleciał za nie wpisanie zegarka do oświadczenia majątkowego. Wystarczy porównać z dziś.
Polacy są ważni dla polityków, gdy nadchodzi czas wyborów. Wtedy wygłaszają przeróżne obietnice, robią z siebie świętych, kupują ludzi bonusami finansowymi, skacząc rywalom do gardeł, podsłuchując i kombinując, jakby tu jak najwięcej ludzi zapędzić do urn. Bo im większa frekwencja, tym większe wykorzystywanie tej cyfry dla późniejszego nieliczenia się z wyborcami-przecież w 70% dali nam ludzie mandat na rządzenie!!! To po co nam oni, skoro poparli wszystkie nasze patologie: afery, kłamstwa, karierowiczostwo, kolesiostwo, partyjniactwo, nielegalne bogacenie się etc!? Potem przez 4 lata zapominają o swych wyborcach i bawią się granatem zwanym polityką, łupiąc swych wyborców różnymi, nowymi podatkami!!! A naiwny lud znowu płacze przez 4 lata lamentując, jak to sie pomylił! Dlatego nalezy politykom wysłać czytelny sygnał: MAMY DOŚĆ WASZEJ PATOLOGII-obojętnie Kaczyńskiej czy Tuskowej - NIE IDZIEMY NA TAKIE WYBORY!!! Tylko 30% frekwencja da im pierwszy raz do myślenia, bo 70% ma powód do tego, aby w każdej chwili wyjść na ulice!!!
Trudność w noszeniu spódnic przez cały miesiąc polega na tym iż, w maju nie zawsze jest ciepło, to też można przeziębić sobie pęcherz. Zwłaszcza poranki są zimne.
Plus tez czesto uda sa problemem dla wielu kobiet bo jak sa wieksze tez sie strasznie obcoeraja a to jest dość bolesne
A do tego:
- trzeba golić nogi
- trzeba nosić rajstopy które zjeżdżają z dupy, drą się, ściskają palce i prześmierdowywują stopy
- alternatywnie można ogarnąć je samoopalaczem po wcześniejszym peelingu, balsamowaniu i modlitwie o brak zacieków
- jak sie nie ma idealnych nóg to trzeba też zakładać buty na obcasie żeby nie wyglądać jak kaczka. Mam wymienić wady noszenia butów na obcasie?
@@Piromanka Ja bym jeszcze dodała, że nie w każdym zawodzie i do każdej pracy można przychodzić w spódnicy czy sukience.
@@Piromanka Ja dodam dyskomfort związany z łatwością pokazania swojej bielizny przy schylaniu się
@@Piromanka xD
-nie trzeba golić nóg xD
-nie trzeba nosić rajstop, a jeśli jest zimno to można założyć alternatywe do tego
-nikt nie bedzie zwracal wiekszej uwagi na nogi
-co to znaczy idealne nogi?
A to skubańcy! Też się znam z paniami kasjerkami w biedronce ale ONE jednak podnoszą ceny 😤 już się nie będę uśmiechać zatem do nich
Nasze władze odkryły, że ceny rosną przez Władimira i Unię, a właściwie to wręcz spadają.
Profesor 🤡 Glapiński. 😂 Wiadomo PiS.
A gdzie w tym wszystkim Tusk?
Słowa Kaczyńskiego, Morawieckiego i innych głupków z PiS.
Hipokryzja Anny Moskwy jest tak wielka jak miasto od którego pochodzi jej nazwisko.
To czelendż na czerwiec dla podstarzałych chłopów i budowlańców też powinien być. Będzie się nazywał "Try not to say -teeee niunia dla kogo się tak odszczeliłaś dla mnie?, ale nogi masz, jezuniu, szkoda że nie krótsza spódniczka -when you see women wearing skirts."
Noszenie spódnic i sukienek jest niewygodne. Majtki wchodzą w tyłek, rajtuzy się zsuwają i trzeba je podciągać, co jakiś czas, do tego często się drą, wiatr podwiewa sukienkę do góry, przez co może być widać majtki, trzeba uważać, żeby zawsze siedzieć ze złączonymi nogami i uważać, żeby nikt przypadkiem nie zobaczył majtek, zwłaszcza jeśli jest się z kimś w pokoju, to nie można np usiąść tak, jak nam wygodnie, tylko tak, żeby nie było widać majtek. Do tego spódnice podczas chodzenia plączą się między nogami, albo podjeżdżają do góry tak, że mamy wrażenie, że odsłaniają nam tyłek. Zakładam sukienki i spódnice tylko na jakieś imprezy, ale część dziewczyn nawet tego nie robi i ja je rozumiem. Na cidzień zdecydowanie nie chciałabym chodzić w spódnicach ani sukienkach.
Noszenie spódnic i sukienek może nie być łatwe w wielu przypadkach. Raz, że np. praca na budowie może być zwyczajnie niebezpieczna w sukience - łatwo się o coś zahaczyć (tak mi przyszło do głowy, bo akurat w pracy mamy przebudowę siedziby i kilka Pań inzynier tam pracuje - nigdy żadnej w sukience nie widziałam, jeśli w maju to się zmieni będę wiedziała czemu). Dwa, że w maju czasem jeszcze jest zimno i w spódnicy można zmarznąć. Trzy: jak jestem w spodniach jakoś rzadziej faceci na ulicy rzucają głupie komentarze (czy gwiżdżą) ...
Dokładnie. Dodam jeszcze, że spódnice są po prostu mniej komfortowe - trzeba uważać jak się siada (np. nie można po turecku), pilnować żeby się nie podwinęła etc. Mając na sobie spodnie w zasadzie prawie nie trzeba o takich rzeczach myśleć. Zawsze mi szkoda tych dziewczynek, których rodzice ubierają w spódniczki na plac zabaw - to po prostu ogranicza ;)
@@ShrekAteMyBrain sukienki noszę głównie "od święta", tzn. na śluby, do opery czy jakieś większe wyjścia, więc nawet o takich codziennych kłopotach z siadaniem nie pamiętam xD ale mi przypomniałaś jak właśnie do opery założyłam sukienkę, ktorą do tej pory nosiłam głównie stojąc (kupiona na obronę, później obslugiwalam w niej imprezy witając gości itp) - nie wpadłam na to, że siedząc będzie baaaardzo krótka, a po mojej prawej stronie będzie siedział jakiś starszy pan, fotele wąskie, siedzieliśmy noga w nogę ... Nie mam pojęcia czy on zwrócil uwagę, ale ja się czułam mega nieswojo :/
Ale pomyślałam też o np jeździe na rowerze czy komunikacją miejską - w długich spódnicach łatwo się zaplątać...
Jako mężczyzna się nie znam, ale myślę że sukienki i spódnice mogą być bardziej brudzące się albo trudniejsze w praniu i prasowaniu zwłaszcza.
Spódnice bardzo rzadko mają kieszenie, które jednak się pojawiają w spodniach
W spódnicy po prostu nie pójdziesz wszędzie, bo np jak wieje wiatr to trzeba uważać żeby komuś nie pokazać za dużo, oraz nie można niektórych rzeczy robić prawie wcale (np wspomniana wyżej jazda na rowerze: w krótkiej spódnicy ryzykujesz że się odsłonisz, a w długiej że zahaczysz o koła)
Spódnice, a właściwie częściej sukienki ograniczają czasami jak bardzo możesz rozszerzyć nogi, co sprawia ze bieganie jest często niemożliwe
Ostatecznie HOP pewnie nigdy nie miał na sobie sukienki czy spódnicy i nie wie jakie się wiążą z tym problemy
Ocierające się uda😫 wiem, że są opaski, specjalne majtki ect., Ale w cieplejsze dni to jest kolejną warstwą, która mnie po prostu wkr...ia.
ja się wypowiem na temat "sukienka czelędż", bo to jednak jest wyzwanie. 1. większość codziennych bluzek pasuje do jeansów, 2. Sukienki zazwyczaj nie mają kieszeni. 3. Rajstopy lubią się rwać 4. Uda się pocą.
Ogólnie również zgadzam się, że w spodniach można kobieco wyglądać, ale nie śmiejmy się z powagi tego, że jednak noszenie sukienek/spódnic przez miesiąc to jest wyzwanie :)
Swoją drogą cieszmy się, że to tylko takie wyzwanie, a nie zachęca się zachodzenia w ciążę w wieku około 15 lat ;P
Jako kobieta, katoliczka, na dodatek chodząca na codzień w spódnicach i sukienkach(z przyczyn praktycznych i estetycznych) uważam iż sam pomysł robienia ''prezentu'' dla Maryi jest co najmniej infantylny. Co do problemu wykonania to raczej może on dotyczyć tego że jednak większość kobiet w dzisiejszych czasach głównie nosi spodnie więc stężenie sukienek w szafie jest dużo niższe niż kiedyś :P
Czy wolałabyś, żeby zamiast spódnic, nie zrobiono akcji pomocowej? np. wesprzyj domy samotnych matek? Pytam 100% z ciekawości.
Jak tylko zobaczyłam tytuł, to automatycznie przeczytałam go w głowie głosem Miecia Mietczyńskiego
Trzeba odkryć swoją wartość, która zależy od stroju!!! Wspaniałe, w końcu recepta
Aha, no i faceci nie mogom odkryć swojej wartości i piękna 👌
Moja rodzina ma 2 sklepy spożywcze i rozwala mnie twierdzenie że nic nie podrożało bo dobrzy właściciele nie podnoszą cen xD Hurtownie podnoszą ceny produktów i właściciel nie ma nic do gadania, ceny się podnosi. Nagle małe sklepy są lekarstwem na inflację a ja pamiętam jak moj tata chodził na progu załamania nerwowego rok temu bo sklepy przynosiły więcej strat niż zyskow. Teraz trzeba coraz bardzirj kombinować z hurtowniami żeby ceny w jakikolwiek sposób były bardziej konkurencyjne (albo chociaz na poziomie takiej biedronki), jakość produktów spada bo producenci też próbują obniżyć ceny produkcji. Zyski z prowadzenia takiego sklepu są coraz mniejsze, bo budują się takie Lidly albo Biedronki obok, ceny podobne a wybór większy. Gdyby nie to że mamy drugie źródło dochodu to pewnie obydwa sklepy by już były zamknięte.
totalnie prawda
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Moja mama prowadzi swój sklep i boryka się z wszystkimi problemami, które wymieniłeś powyżej.
Ona robi zakupy w sklepiku sejmowym. Tam inflacja nie dotarła.
Chodzenie miesiąc w samych sukienkach/spódnicach to wyzwanie jak mieszkasz w miejscu gdzie cały czas wieje i tylko kilka dni w miesiącu jest spokój. Nie polecam
"wyzwanie nosimy spódnice i sukienki waaa ale szalone"
my femboy ass doing it since 2018 be like : co wygrałem
Nie wiem błogosławieństwo Maryji chyba?
autograf matki Boskiej
🤣🤣🤣
Dla mnie na przykład (gdybym chciała podjąć takie wyzwanie) noszenie sukienek i spódnic przez cały miesiąc byłoby bardzo trudne z powodu powstających przy takim ubraniu otarć na udach. Powodów może być wiele.
O to to
O tak, ja zawsze i tak pod spodnicą/sukienką noszę szorty (ewentualnie rajstopy, ale jako wysoka osoba ciężko mi znaleźć odpowiednio długie), to nie wiem czy by się liczyło
Jestem niewierząca i odnoszę się tylko do praktycznej strony ubioru. W tej chwili w Gdańsku są "całe" 3 stopnie ciepła, a że nad ranem był przygruntowy przymrozek, to jest piekielnie zimno i ubieram spodnie, a pod nie jeszcze getry, żeby zrobić godzinny spacer z psem. Gdybym ubrała spódnicę czy sukienkę, to bym po prostu zamarzła😅
Od 3 lat chodze tylko w spódnicach.....ALE oficjalnie rezygnuje z tego challage XD
Dziś jest 1 maja mam na sobie spodnie
Jak się zarabia 10k zamiast 1k to nic dziwnego że czasem nie widzi się, nie ma wręcz różnicy, czy płaci się 10 ziko za warzywa czy 100 🤷
Spodnie wygodniejsze. Daje ci to możliwość szybszej obrony i ataku w stosunku do ewentualnego oponenta. Ogólnie szybsze i mobilnisjsze sie poruszanie po każdej przestrzeni. Lepsze wyniki do skoku.👖👖👖👌👌💪💪👍👍👍👍.
o, ktoś myśli jak ja xD (dres adidasa is my spirit animal)
Pani Anna Moskwa , od paru miesięcy nie robi zakupów , bo ma jeszcze pełną zamrażarkę martwych ryb z Odry
Każda kobieta, która przydeptała sobie spódnicę na schodach i się wywaliła na twarz odpowie Ci na pytanie jakim wyzwaniem jest noszenie spódnicy cały miesiąc xD Jestem też ciekaw czy jest coś w Biblii na temat noszenia spodni. Aż poszukam
W Biblii to raczej nie znajdziesz, bo była pisana w czasach kiedy wszyscy, łącznie z mężczyznami nosili długie szaty xd
Prawdopodobnie nie ma nic, bo kiedy biblia była spisywana, spodnie nie istniały w Grecji :D, ani tym bardziej w Izraelu. Ogółem jak ktoś chce tak wielbić Boga - spoko. Ale jeśli ktoś uważa, że noszenie spódnic jest lepsze niż noszenie spodni to jestem totalnie przeciw, bo jedyne dlaczego jest to "złe" to dlatego że kiedyś kobiety nie nosiły spodni i było to ewenementem i tyle. Równie dobrze ktoś mógłby zrobić wydarzenie "Zakrywaj głowę chustą dla Maryi"
@@katerinavastico9346 byłem w Maroku na pustyni i powiem Ci, że bardzo mi się tam podobała ta stylówa. Chodziłbym tak w Polsce, ale mogłoby to być źle zrozumiane ;)
"Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego. "
Księga Powtórzonego Prawa 22, 5
Nie powiedzieli ze to mają być długie spódnice 😈
Ja czesto chodze w kieckach i nawet nie wiedziałem że to takie szlachetne promaryjne zachowanie
Jak to taki łatwe nosic spodnice lub sukienke caly miesiac to zapraszam Pana Hopa do czelendżu
Idzcie na wybory i zagłosujcie przeciwko PiS
Co do spódnic i sukienek, w moim przypadku tak to jest problem. Mundurki w szkole katolickiej sprawiły ze nienawidzę zwłaszcza spódnic i zwyczajnie nie miałabym dość.
I tak moja próbka statysyuczna (aka nie obiektywana) wymuszała na mnie noszenie spódnic i ogólne twierdziła ze nie jestem dość kobieca w zachowaniu, postawie ect.
10:50 od dawna nie noszę spodni bo jestem tłusta świnia- to dało mi kopa żeby schudnąć i nosić tylko spodnie
Jako (bardzo początkująca) studentka socjologii trochę czuję skonfliktowana tymi spódnicami XD ale też wiem, że może to wynikać z 2 rzeczy. Po pierwsze, z historii kultury europejskiej, gdzie kobiety nosiły suknie, a mężczyźni spodnie - zmieniło się to dopiero niedawno, jakieś 100 lat temu. Po drugie, osoby bardzo konserwatywne często wciąż mają stereotypowe spojrzenie na "kobiecość" i "męskość". Jednak jako kobieta, jestem wstanie zrozumieć, że noszenie spódnicy przez cały miesiąc może być trudne głównie przez okres. Część kobiet czuję się niekomfortowo nosząc spódnice/sukienki w tym czasie. No i przed okresem brzuch może trochę spuchnąć i jest to łatwiej ukryć w spodniach. Nie każda kobieta ma teraz spódnice w szafie, lub często ma 1-2. Dla zamożnej lub średnio-zamożnej pani może nie być to problemem, ale tych ledwo przeżywają miesiąc z wypłaty i mają za co kupić dodatkowych, może wiązać się z poczuciem wykluczenia i możliwości "czczenia Marii". No chyba, że kupią je w lokalnym sklepie, to w tedy luz XD
11:31 1. okres (przynajmniej mi bardziej komfortowo by się chodziło w spodniach, a niskie jest prawdopodobieństwo, że przez 31 dni maja ani przez 1 go nie będzie) 2. wietrzne dni 3. może ktoś ma mało tych spódnic i sukienek i na miesiąc nie starczy czy coś, bo na co dzień wybiera spodnie i ma ich w szafie więcej
To teraz Wam powiem, jak to wygląda w lokalnych sklepach. Moja rodzina prowadziła spożywczak przez ok. 30 lat. Rok temu został zamknięty. W tzw. międzyczasie naokoło otworzyło się kilkanaście Żabek i dwie Biedronki (przypominam, że właściciele Żabek nie są zbyt dobrze traktowani przez sieć, a sama korporacja doprowadziła do jedynego w III RP przypadku cenzury prewencyjnej - zablokowała publikację reportażu o sytuacji ajentów). Jeszcze na długo przed inflacją ceny poszczególnych produktów były tańsze w detalu w Biedronce, niż w lokalnych hurtowniach, w których rodzice zaopatrywali swój sklep. Więc niech ministra Moskwa łaskawie przestanie pie*dolić o niższych cenach w lokalnych sklepach, bo przez nieuczciwe praktyki rynkowe nie ma na to szans, jeżeli produkt jest tańszy w punkcie sprzedaży detalicznej danej sieciówki, niż w sprzedaży hurtowej na lokalnym rynku. Przykład? Coca-Cola w toruńskiej Biedronce była tańsza niż w hurtowniach zaopatrujących lokalne sklepy. Jak małe sklepy mają w takiej sytuacji konkurować z wielkimi sieciami?
Duże sieci sklepów typu biedronka mają, z tego co pamiętam, własne sekcje produkcyjne u producentów (dlatego np. majonez z biedry mimo że od tego samego producenta może mieć inny skład w biedrze, a inny w lokalnym sklepie), więc nie dziwię się różnicą cen. W końcu dostaje się produkt gorszej jakości.
Współczuję zamknięcia sklepiku. Mam nadzieję że mimo tego rodzina będzie się trzymać cieplutko. Pozdrawiam
To pamiętam na 18 kupiłem wódke w hurtowni i było drożej niż w biedrze
12:10
Ogółem jako osoba która relatywnie często nosi sukienki i takie inne rzeczy, to powiem że czasem sprawia to trochę trudności (zakładam że w artykule chodzi o długie sukienki i spódnice więc do takich się odnoszę) np.mniejsza mobilność, czasem można się przez nie potknąć, trudniej jest wchodzić po schodach, materiał tej odzieży łatwo wkręca się w koła od roweru i ogólnie łatwiej jest i chodzić w spodniach niż w sukienkach/spódnicach
Mam na wsi sklepik... Ceny są tam owiele większe niż np w Lidlu
Ja po pójściu kilka razy na maturę w spódnicy, miałam dosyć jak nie wiem. Rajstopy to najgorsze co istnieje, póki nie jest na tyle ciepło by ich nie nosić spodnie górą xD
9:30 tutaj to chyba żartujesz. Nie da się "nie znaleźć 5 wykroczeń drogowych". W Polsce nie da się wyjść z domu bez zauważenia 5 wykroczeń, ponad 90% kierowców świadomie przekracza prędkość, nielegalnie zaparkowane samochody niszczące chodniki czy zieleń lub po prostu zabierające publiczną przestrzeń też są dosłownie wszędzie. Koleś z newsa robi bardzo dobrą robotę, oby tak dalej.
Już nie wspominając o pieszych przechodzących na czerwonym lub przez ulicę bez pasów
@@evoregnar5354lub rowerzystów jeżdżących jak im się podoba.
Problemów z spódnicami i sukienkami jest masa, zaczynajac od tego że jest w nich po prostu zimno. W dodatku nie pasuje do nich noszenie wygodnych trampek dlatego zazwyczaj trzeba stylizować je z jakimis obcasami albo przynajmniej sztybletami. Co więcej większość aktywności sportowych ale i domowych e spódnicach jest nie wygodne. Przy tych krótkich, można odsłonić za dużo przy zwykłym schylaniu, przy tych dłuższych potknąć się lub zahaczyć o coś. Co więcej golenie nóg i obtarcia na stopach od butów, a przy rajstopach ciagle haczenie o każda nie gładka powierzchnie i nowe oczka. Problemów z sukienkami i spódnicami jest multum, i można by było pisać w nieskończoność
Polecam ci na przykład plewienie grządek na działce albo koszenie trawy w spódnicy, to zrozumiesz
11:25 noo problem przede wszystkim może być taki że raczej nie ma się aż tylu sukienek i spódnic żeby w nich chodzić codziennie przez cały miesiąc, czyli średnio 30 dni, jak ktoś ma mniej to musi co chwilę prać żeby wystarczyło i mieć co założyć a po drugie w maju też nieraz jest zimno i deszczowo, więc nie jest to zdecydowanie pogoda na odsłonięte nogi oraz ramiona
Według mnie pomysł stereotypowy, żeby kobieta nie zakładała spodni.. mogli już lepiej wymyśleć coś związanego z kwiatami albo kolorem związanym z Maryją jak błękit, no ale cóż..
💙👗
Pomijając pogodę ja w pracy mam pracownicze spodnie Moje laboratorium ma opcje spódnic, ale byłoby mi w nich niewygodnie na pracowni oraz trzeba by je zamówić i poczekać aż przyjdą xD No i wyzwanie zawalone bo potrzebuję pieniędzy na życie
Co do Pana, który fotografuje wykroczenia, to może to robić codziennie. U mnie w Bochni jest Hubert B., vel Hugo Bobik. Na facebooku ma chyba już 400 000+ zdjęć. Na UA-cam na swoim kanale miał kilka tysięcy filmów.
Mam pomysł na kontrowersyjne majowe wyzwanie. Niech wszystkie kobiety przychodzą do kościoła w lateksowych strojach dominy albo sub jak wolą, z pejczami w rękach albo prowadzone przez kogoś na smyczy. Mężczyźni jak chcą tez mogą się dołączyć do tej akcji. XD
Szacunek dla tego Pana co donosi, może dzięki takimjak on z czasem będzie na drodze bezpiecznej
Problem z "nawoływaniem" aby kobiety nosiły spódnice jest jeden i to bardzo poważny - jest to wartościowanie kobiet pod kątem stroju jaki noszą. Jeśli nosisz cały miesiąc spódnice dla Maryi to jesteś fajna, jak nie nosisz to nie jesteś. I taki przekaz jest szkodliwy, ponieważ jest to zwykłe uprzedmiotawianie kobiet (masz się ubierać tak i tak, bo inaczej nie jesteś wartościowa) które może prowadzić do np zmniejszenia poczucia własnej wartości kobiet, szczególnie młodych i mniej odpornych na taki przekaz, jak również do np. zaburzeń odżywiania itd. Także nie wydaje mi się na miejscu aby mówić po prostu że "jak komuś się to spodoba to niech tak robi" bo to jest przekaz szkodliwy dla wielu osób.
A problemów ze spódnicami jest wiele, ja to na przykład nie posiadam ich zbyt wiele i musiałabym wydać sporo pieniędzy na kilka nowych sztuk, nie mówiąc już o zakupie 30 par rajstop, bo one zawsze mi się niszczą po 1 razie, butów które by do tych spódnic pasowały i zapłacić za wizytę u specjalisty, bo obawiam się że po takim miesiącu w którym nie mogę w jakiś sposób usiąść bo mam spódnicę i innych niedogodnościach siadłoby mi na głowę.
nie chce burzyć Moskwie światopoglądu, ale w małych sklepikach są zwykle jeszcze wyższe ceny i to w miarę oczywiste, ponieważ nie wspiera ich sieć
Ludzie czas zagłosować na mądrych polityków jakimi są obywatele partii konfederacja🎉
Z perspektywy kobiety, która nosi tylko sukienki od 10 lat i obraca się w środowisku kobiet, które również chcą to robić, to szczerze nie jest to proste.
Samej wiele lat mi zajęło by porzucić spódnice i porzucić krótkie ubrania na rzecz sukienek do kostek (nawet nie ze względów religijnych, a po prostu taka estetyka do mnie przemawia), ponieważ w XXI wieku tak ubrana kobieta dla ludzi jest dziwolągiem!
Ostatnio koleżanka, która również chce przejść ze spodni na sukienki pytała mnie czy ludzie na uczelni mieli z tym problem, bo się boi...
Wiele kobiet na grupach pisze, że ich matki, koleżanki wyśmiewają ich wybory, mężowie mówią, że wyglądają głupio!
Sama dostawałam i dalej dostaję milion pytań typu
-nie zimno ci? (Zima)
-omg aż mi gorąco jak na ciebie patrzę, nie gotujesz tam się? (Lato)
- po co sobie to robisz?
-czemu wiecznie wyglądasz jak babcia?
-czy ty wgl się podobasz swojemu chłopakowi?
-kaze ci ktoś?
-po co?
-a w czym pracujesz?
-a w domu to w dresie chodzisz?
-ale jak to żadnych spodni? Ale od piżamy masz, prawda?
-nie lubisz jak ci wygodnie?
Naprawdę tłumaczenie na każdych praktykach, w pracy, szkole itd, że jestem z Polski, nie jestem w sekcie, chłop mnie nie bije i nie jest mi zimno oraz po prostu lubię to jak wyglądam i się ubieram jest bardzo trudne i męczące
Jesli chodzi o male sklepiki: czasem mozna miec wrazenie ze czesc towarow nie drożeje, bo jak cos przychodzi z dostawą w styczniu i sprzedawane jest dalej w maju czy lipcu to cena w tym sklepie zostaje styczniowa... A w innych sklepach, gdzie ruch i sprzedaz sa wieksze cena juz byla 5 razy podnoszona, bo z każdą dostawą. Jasne, ze chodzi o towary z długą data przydatności, a owoce czy warzywa sa w cenach "bieżących". Do tego w sieciowkach latwiej wrzucic do koszyka cos czego nie planowalimsmy kupic i wydamy wiecej...
No i najważniejszy czynnik: jak się dobrze zarabia (np. w rządzie) to Cię mniej obchodzi czy wydasz 8 czy 10 zl - i nie zauważasz ze coś podrożało..
Ps: moj telefon przestal poprawiac pisownie dodajac polskie znaki... Sorry, ale nie bede wprowadzac wszystkich recznie
No to oglądamy
-10 stopni chodźmy z golymi nogami :D
Bo w koncu legginsy to tez spodnie a jezeli ktoś myśli ze rajstopy cokolwiek robia to sie myli
Ja już wziąłem udział w akcji dla maryji krulowej polski 😇😇😇😇🙏🙏🙏🙏🙏🙏 nosze sukienki caly miesiac elo
Minister robi zakupy na ulicy Sezamkowej
Wstawka z majorem mnie rozjebała XD
Teraz się nie donosi, tylko sygnalizuje. Nie ma donosicieli, tylko sygnaliści
Czyli definitywnie stwierdzono, że rurki to ani męskie, ani damskie? 😂😂😂
Bekę sobie cisnę. Ludzie chodźcie sobie w czym Wam wygodniej, a nie w tym co bardziej się podoba wymyślonemu przyjacielowi/przyjaciółce.
spódnice i sukienki są nacodzien nie wygodne, mzona przeziębić sobie pęcherz, może się podwijać i być nie wygodna na wietrze, utrudnia wykonywanie wielu czynności bo będzie widać ci bieliznę, no ogólnie spódnica czy sukienka ma wiele minusów
Najlepszy HOP w internecie.
96 -letni sasiad mojej matki , uczestnik kampanii wrzesniowej , potem oficer komuszego wojska , a nastepnie moher jakich malo , opierdzielil na niedzielnym spacerze swoja zone a przy okazji moja matke , ze osmielily sie w DZIEN SWIETY !!! wlozyc spodnie a nie spodnice . Jest to jeszcze jeden dowod , ze wiara w narodzie nie ginie i Katoland ma sie dobrze .🤣
mieszkam niedaleko niepokolanowa..
trudności: może pizgać, może padać, można dostać problemów z pęcherzem, dla niektórych to po prostu niewygoda, no i niewygoda przy jeżdżeniu rowerem, można w szprychy wkręcić spódnice i się wyjebać, o głupich samcach alfa nie wspominając „hehe fiu fiu panienko”, niekomfortowe schylanie się, okres który może również wprowadzić dyskomfort, zazwyczaj brak kieszeni w spódnicy, często też brak spódnicy w szafie XD
pozdrawiam serdecznie
Miłego oglądania wszystkim
Dlaczego Sanepid nie testuje każdej partii tego zboża tak ochoczo i masowo jak testował ludzi na c19?-z a test placi importer Należy się spodziewać wkrótce Polsce dużego wybuchu ASF... I wybijania w związku z tą chorobą wieprzków...w Polsce...I olbrzymiego importu wieprzowiny tranzytowej z krainyU-TO !))% pewne ROLNICY!!
O tym panu z Łodzi słyszałem już w 2019, jeśli nie wcześniej.
Panie najlepiej niech zakładają mini żeby ksiądz miał na co popatrzeć 😂
Oni wolą płeć męską
@@shonu1184 i na dodatek takich 12 w dół
Otworzyli jakiś sklep obok kantyny poselskiej?
Mimo pokrętnej całości logiki jest w tym trochę prawdy. Znam właściciela lokalnego biznesu, który właśnie ma takie podejście. Tzn nie jest skory do bezlitosnego skalowania podwyżek. Ma poczucie, że to nie może być aż tak drogie... Inna kwestia, że jest to osoba, która już swoje się dorobiła a lokalny sklep spożywczy chociaż bardziej warzywniak prowadzi głównie po to, żeby mieć co robić w życiu. Do biznesu oczywiście nie dokłada, ale z marży schodzi uznając ceny za abstrakcyjne.
Z tego co ja widzę w małych sklepach jest drożej. Na bank
Jak żyć w kraju gdzie LUDZIE? ODPOWIEDZIALNI ZA WŁADZE NIE MAJĄ FUNDAMENTALNEJ WIEDZY NA TEMAT GOSPODARKI SPOŁECZEŃSTWA ETC.
Minister Moskwa może mieć mimo wszystko większą wiedzę na temat inflacji niż się przyznaje np może wiedzieć że inflacja istnieje i jest ogromna. Pewnie powiedziała że inflacji nie ma bo myślała że widzowie są totalnie naiwni albo mają wyprane mózgi przez TVP, zapomniała że udziela wywiadu w innej telewizji
Bardzo lubie ten kanał, ALE...dlaczego interfejs audio zawsze lezy w tak dziwnym miejscu, a kabelki nie ogarniete, DLACZEG? :)
A nosiłeś kiedyś rajstopy??
kocham te panie od sukienek, dały mi pomysł na życie
Uśmiech Moskwy mówi wszystko.Śmiejmy sie inflacja sie skonczyła.O jak dobrze.Szukajmy sklepików.
Ale wstyd. Za takie haniebne wypowiedzi niezgodne z prawdą w wielu krajach polityk byłby skreślony! Chyba wszędzie poza…Moskwą
To raczej te małe sklepiki sobie podniosły ceny i zmniejszyły gramaturę produktów równocześnie.
Cooo???!!! Właśnie kupiłam sobie spodnie dżinsowe typu ogrodniczki/farmerki. Bardzo obszerne i wygodne. 😂
Cholera, a w moim lokalnym sklepie kupie makaron za taką cene, jak w lidlu kilogram tego samego makaronu.
Moskwa domagała się wprowadzenia w Polsce metod stalinowskich.
Wmawianie ludziom że ceny nie rosną. To są idioci. Zakłamywanie rzeczywistości jak za komuny
Hmmm skoro jest niewiasta, to czy jest też wiasta?
Kurna pierwszy dzień challangeu i już zjebałam, bo mam spodnie, czemu mi nikt nie powiedział?
U mni wsxystkie lokalne sklepy "wykosiły"
moze byc zimno w piczke w sukience po ostatniej mszy pojutrze. a w zakrystii tez ciepelka nie ma. trudny czelendz
TACY ,, GENIUSZE , NAMI ŻÀDZÀ
Moja reakcja na nowy hop news:
moja informacja na tą reakcje:
moja nie rozumiem na reakcja:
Ale to sąd jest z p. Jakubem na "Kuba", że tak pisze w uzasadnieniu wyroku?!
Myślę że Hop raczej czytał oświadczenie prawnika w tej sprawie a jeżeli panowie się dobrze znają to bardzo możliwe że mówił o swoim kliencie "Kuba"
taki krotki 😭
Trochę za głośno muzyka przy czytaniu o tych sukienkach dla maryi
Ostatni news rozrył ma łeb XDDD co jest? nasza kultura idzie do przodu czy się cofa? Noś co chcesz, ale to brzmi komicznie XDD
Ja np nie mogę być w spódnicy/sukienkach w pracy więc to byłby challenge
8:37 xD
Tym panem z Łodzi zaraz ktoś sie zajmie
PZECIEZ TO KŁAMCY I GAMONIE NAKRADLI TO MAJĄ KASĘ NA ZAKUPY
Challange "Pokaż nogi dla Jezusa!!!", a w przyszłym miesiącu "Pokaz dupę proboszczowi" 😂🚫✝️
to troche jak wysokie obcasy moment tyle że to tradycyjne katoliczki XD
Pisowski tok myslenia,właściwie jego brak
i love when reklama orlenu mówiącego o kłamstwach PO włącza sie w połowie hop news
polska press wykupi HOPnews
@@HOP_KS tak, cos czułem
ten pan pewnie bierze w łape od policjantów, bo w końcu tabelki się zgadzają w pracy ;)
no nut november, to nawet nie jest on
TVP, Polsat, TVN atakuje konfederację. Co sądzicie o konfederacji.
No nie wiem hop czy to nie jest wyzwanie , ty jako facet i ja też nie wie,y jak to jest ale ,yslac logiczno'ie, poranki i czadami nawet całe dnie są jeszcze zimne , wystaw swoje gole nogi na to , trochę nie komfortowo prawda , noszenie spodni jest łatwiejsze s wielu względów , wiele kobiet nawet nie ma pewnie tyłu sukienek by nie chodzić ciągle w tym samym a myślę że dla nich to ważniejsze niż dla nas , po za tym trzeba już ten ubiór jakoś zaplanować a tak to wkładasz spodnie bluzę i już, plus trzeba golić nogi plus w maju możesz okazać się jedyna dziewczyna w sukience na całe miasto , chciałbyś się tak wyróżniać ? Nwm pewnie są jeszcze jakieś aspekty jak np głupie dobranie butów których możesz nie mieć albo jakieś kompleksy które ci przeszkadzają nosić takie ubranie, zawiodłem się na tobie Hop teraz ty powinieneś przez miesiąc chodzić tylko w koszulach albo tylko w czapkach na głowie dzień w dzień , pozdro
piłeś - nie pisz
@@Tarets trzezwialem pod koniec komentarza ;p