To tylko sny, świadome sny | Słowo na sobotę #37 (S02E05)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 19 гру 2024

КОМЕНТАРІ • 1 тис.

  • @piast99
    @piast99 8 років тому +3

    Fantastyczny materiał.
    Coś ode mnie. Potrafię śnić swiadomie. Zazwyczaj wtedy, gdy jestem fizycznie zmęczony, moje świadome marzenia i rozmyślania przed zaśnięciem płynnie przechodzą w sen na podobny temat.
    Ale też, gdy tylko sen przybiera nieprzyjemnego przebiegu, potrafię zorientować się, że to sen, i spokojnie go przerwać, zazwyczaj wybudzając się na chwilkę.
    Wydaje mi się, że tego drugiego nauczyłem się jak miałem jakieś 10 lat. Wtedy śnił mi się mój ostatni koszmar. Spałem w domu dziadków, u których byłem na wakacjach. I śniłem o jakimś diabełku, czy chochliku, który stanowł dla mnie zagrożenie i straszył mnie w nocy siedząc na szafie w pokoju, w którym spałem. Obudziłem się wystraszony i przed oczami miałem dokładnie tę samą szafę i ten sam obraz, co wcześniej w trakcie snu, tylko bez tego stworka.
    Pamiętam to do dzisiaj i od tego momentu nie przypominam sobie koszmaru. Owszem, wydarzenia w snach przybierają nieraz nieprzyjemny przebieg. Gdzieś się spada, ktoś mi zagraża, itp, ale zdaję sobię z tego sprawę i się tym nie przejmuję, świadomie przerywając te doświadczenia.

  • @LillyRose23
    @LillyRose23 Рік тому +2

    W tamtym roku miałam świadomy sen. Obudziłam się w nim i dalej już kierowałam snem. Często też jestem w stanie przeczytać tekst we śnie

    • @dandzer8110
      @dandzer8110 Рік тому +1

      To ciekawe, u mnie w snach jak patrzę na tekst, to się co chwilę zmienia. Z resztą z otoczeniem mam tak samo. Nie mogę odwrócić wzroku na ułamek sekundy żeby nie zmieniły się jakieś detale otoczenia.

  • @FooRmaN
    @FooRmaN 8 років тому +242

    Chciałbym poruszyć temat "przewidywania przyszłości w snach". Nierzadko zdarzyło mi się tak, że przeżywałem tzw. "Deja vu" i jestem na 100% pewien że wcześniejsza projekcję tego zdzarzenia widziałem w swoim śnie. Raz nawet pamiętałem sen na tyle, że gdy jego "odtworzenie" w rzeczywistości miało miejsce, to wiedziałem jakie zdanie wypowie osoba, zanim jeszcze otworzyła usta. Może nie jest to przewidywanie przyszłości, ale mimo wszystko wyśniłem te zdarzenia wcześniej. Oczywiście nie działało to tak że budzę się i wiem "o to będzie się zdarzało w przyszłości", często jest tak że nawet snu nie pamiętam po przebudzeniu, a gdy dana sytuacja ma miejsce, to od razu mi się on przypomina. Pierwszy taki przypadek zanotowałem gdy nie miałem jeszcze pojęcia co to Deja Vu, Miał ktoś kiedyś podobne odczucia ? Na koniec dodam jeszcze że z dużą częstotliwością doświadczam paraliży sennych, na poczatku to było straszne, ale z czasem udało mi się to opanować i teraz nie robi to na mnie większego wrażenia. Kilka razy doświadczyłem również świadomych snów ale nic ponad to. No nic, jeśli ktoś dotrwał do tego momentu, to serdeczne dzięki za przeczytanie, jestem ciekawy waszych opinii czy też próby wyjaśnienia tego "snienia o przyszłosci". Pozdrawiam !

    • @KleszczuPK
      @KleszczuPK 8 років тому +7

      +FooRmaN Ja miałem niesamowity proroczy sen na początku podstawówki. We wakacje byłem na wsi u babci i miałem tam u sąsiada kumpla. Ten kolo miał takiego wielkiego białego psa na łańcuchu. Pamiętam że bawiłem się na podłodze samochodami czy czymś i nagle zasnąłem (na podłodze). Sen trwał jakieś 10 sekund. To było jak kilka szybkich ujęć - pójście do kolegi do sąsiada - bieganie w kółko obok jego psa - pies gryzie mnie w lewe udo.
      Następnego dnia poszedłem do niego i co? Pies podrapał mnie w prawe udo. Jak to nie był proroczy sen to musiał to być przypadek jak 1 do miliarda.

    • @robertcbwawa
      @robertcbwawa 8 років тому +30

      +FooRmaN
      Sny są fragmentami rzeczywistych zdarzeń przeżywanych przez Ciebie (tak jak ten o którym piszesz)
      Jednak jesteś istotą wielowymiarową, i masz wiele wiele swoich bliźniaczych kopii (wcieleń)w tzw. Wieloświecie (to nazwa zbioru równoległych wszechświatów, w których realizują się wszystkie możliwe wyniki funkcji falowej).
      Jego istnienie jest konsekwencją kwantowej teorii wielu światów.
      Toteż inne sny są codziennymi zdarzeniami Twoich odpowiedników żyjących w tych alternatywnych wszechświatach.
      Mózgi są kwantowymi odbiornikami świadomości dla poszczególnych wcieleń każdej istoty żyjących w Wieloświecie.
      Czas w Wieloświecie też nie ma znaczenia, gdyż tam wszystko istnieje jednocześnie i nie ma podziału na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
      Deja vu jest szczególnym przypadkiem snu poprzedzającego zdarzenie leżące na jednej z odnóg linii czasowych stanowiących przyszłość danego człowieka.
      Mam nadzieję że pomogłem.

    • @joe1977159
      @joe1977159 8 років тому +9

      +FooRmaN Ja osobiście odnotowałem co najmniej kilkanaście snów "proroczych" w ciągu ostatnich dwóch, może trzech lat. Jednak następują one w bardzo nieregularnych odstępach czasu i zawsze wywołują uczucie niepokoju, co w pewnym momencie doprowadziło mnie do poszukiwań skutecznych sposobów na: "nie poznanie przyszłości". Często ludzie mówią, że chcieli by znać przyszłość. Ja też kiedyś tak mówiłem dopóki nie doświadczyłem kilku tego typu snów.
      Pierwszym etapem poszukiwań było określenie kiedy pojawiają się takie sny. Po wielu analizach doszedłem do wniosku iż znaczna część (jeśli nie wszystkie) epizodów snów "proroczych" wypadają na fazę REM. Jedynym sposobem było ograniczenie ilości tej fazy w ciągu snu lub dopuszczenie ich istnienia (przyzwyczajenia się do nich). Z początku wybrałem pierwsze rozwiązanie, jednak powodowało ono szereg konsekwencji w znacznym stopniu utrudniających życie. Więc ostatecznie wybrałem tą drugą, trudniejszą dla psychiki opcję. Da się przyzwyczaić :P
      btw., Od ponad roku miewam epizody snu świadomego (kilka razy w tygodniu), czasami dodatkowo z paraliżem przysennym (do czego też już się przyzwyczaiłem :) ).

    • @szpaqdzi4813
      @szpaqdzi4813 8 років тому +3

      bawiłęm się 2 lata swiadomymi snami, testowałem wszystko po kolei. Mózg jest mądry, wiedz, że jest bardzo mądry i podświadoma analiza rzeczywistośći jest mega. Warstwa snu, którą widzisz to naprawdę zlepek wszystkiego co się da. Zasypiając ze świadomością (metoda wild) i odpowiednią już wprawą, możesz wpływać na proces budwania wstępnej warstwy snu. Możesz na siłę odwoływać się do całości wspomnień, a nie tylko urywków. SEN na podstawie losowych zlepków jest MEGA SUGESTYWNY, przez co mi często wydawało się, że ktoś już coś mówił, albo coś już się stało. Możesz też sprawić, że nie bierzesz udziału w akcji , a jestes obserwatorem. Badania we śnie są trudne, bo trzeba opierać się wewnętrzym pokusom.
      badałęm to pod wieloma kątami.

    • @maciej6737
      @maciej6737 8 років тому +6

      Ja mam tak,że chwilę przed jakimś zdarzeniem (Czasem) jak np. ktoś wejdzie do pokoju (jeszcze nie wszedł) to czuję taką panikę, bo nie jestem pewien co się dokładnie stanie ale wiem, że zaraz się stanie i próbuje tak jakby sobie przypomnieć co ma się stać :______:

  • @katarzynaptasinska8890
    @katarzynaptasinska8890 8 років тому +30

    Od kąd sięgam pamięcią miałam bardzo wyraźne sny. Po wybudzeniu potrafiłam je opisać, opowiedzieć je dość dokładnie. Pamiętałam kolory, zapach, pogodę, atmosferę. Zastanawiało mnie jedno. Czemu widzę osobę, którą doskonale znam, na przykład moją mamę, ale ona wygląda inaczej i ma inny głos. Ale we śnie wiedziałam, że to ona. Tak to się chyba zaczęło. Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że moja mama we śnie ma inny wygląd niż normalnie i to zwyczajnie zaakceptowałam. We śnie mówiłam sobie "Wyglądasz inaczej, ale wiem, że to Ty". Wtedy to był wstęp. Uwielbiam zapisywać moje sny. Zmobilizowała mnie do tego moja mama, która widząc jak dokładnie opisuję historie z moich snów poradziła mi, abym założyła zeszyt i to opisywała. Mój pierwszy świadomy sen, którego byłam świadoma (wiem to masło maślane, ale to najbardziej trafne określenie jakie przychodzi mi na myśl) miałam w wieku 9 lat. Moje bardzo bujne i bogate, kolorowe sny często były kosznarami, które powtarzały się, prześladowały mnie i później rozmyślałam o ich przebiegu na jawie. Wtedy jeden z moich snów był taki, że jestem w krypcie, zawalonej starożytnej świątyni. Zwiedzając te bogato zdobione podziemia, strzeżone przez monumentalne posągi ni to sfinksów, ni to gryfów nagle jeden z posągów zaczął się kruszyć i wielkie głazy zaczęły spadać prosto na mnie! Wtedy powiedziałam, krzyknęłam do siebie coś jakby "STOP!" Wiadomo, instynkt samozachowawczy, nie chciałam zginąć! Skuliłam się, chcąc się uchronić przed zmiażdżeniem. Ale głazy wcale mnie nie zabiły. A już dawno powinno to nastąpić. Gdy to sobie uświadomiłam, powiedziałam do siebie: "To sen. To Twój sen. To tylko sen." Zrozumiałam. To ja byłam źródłem. To ja mogłam to kontrolować. Przez lata raz mi się udawało raz nie. Głównie to był mój mechanizm obronny. Gdy działa mi się krzywda we śnie, miałam koszmar uczyłam się wzbudzać. Czasem mówiłam do siebie: "Krzycz! Krzycz głośno! Głośniej! Nie we śnie! Niech krzyczy ciało!" i nauczyłam się, że mój własny jęk (niepodobny do krzyku, taki dziwny, nieporadny) wzbudzał mnie ze snu. Nadal nie wiedziałam, że to świadomość we śnie. Mając 14-16 lat słyszałam od kolegi, że istnieje coś takiego jak świadomy sen. Że on o tym czyta i próbuje wyobrazić sobie we śnie stos banknotów, włożyć je do kieszeni i obudzić się bogatym. Jakoś stwierdziłam wtedy, że temat ciekawy, ale on chyba to kuma na poziomie irracjonalnym. Pewnie się zgodzicie, że to idiotyzm. Ale temat snów i jako, że jak wspomniałem moje sny od dziecka były bardzo bogate w szczegóły, ja je dobrze pamiętam, a na dodatek zawsze uciekałam w sen i nie ważne czy jestem wyspana czy nie to i tak zasypiałam na lekcjach (co ciekawe, zawsze, gdy nauczycielki mnie na tym przyłapały i obudziły mnie pytaniem na temat omawiany to odpowiadałam na tyle trafnie, że były w szoku) to wydało mi się to warte uwagi. Do dziś nie wiem, czy to wyczytałam, czy gdzieś obejrzałam, ale dostałam wskazówkę. Zawsze podczas snu, gdy miałam szczątkową świadomość i we śnie byłam w pomieszczeniu szukałam kontaktu. Takiego na ścianie. Po co? Bo w śnie, gdy naciśniesz przycisk światło nie gaśnie. Jeśli jest ciemno, nie zapali się. Gdy nie było reakcji źródła światła na ten zabieg to już wiedziałam. To sen. To mój sen i mogę robić w nim wszystko. Mogę stworzyć nowe rozwiązania. Tak właśnie zaczęłam coraz bardziej śnić świadomie. Przepraszam za ten chaotyczny komentarz. Może kogoś to zainteresuje. Może ktoś miał podobnie do mnie.

    • @michalszalapski
      @michalszalapski 8 років тому +1

      Wooo, to mamy tą samą sytuację, ale ty lepiej mi to opisałaś jak się tego nauczyłem :) Czyli zaczęło się od "tee. przecież to jest mój sen!", z początku rzeczywiście nie mogłem przestać spadać, a potem już normalnie zmieniałem cały sen.

    • @maciejb.7580
      @maciejb.7580 7 років тому

      Ja również miałem podobnie. Miałem sen w którym goniła mnie zjawa. Jeden z różnych od czasu do czasu pojawiających się koszmarów z których ratunkiem do tego czasu była pobudka a już od pewnego czasu byłem w stanie zorientować się że to sen. Zjawa już mnie doganiała a uciekając skręciłem do ślepego zaułka. I w pewnym momencie dostałem olśnienia -pomyślałem sobie " w końcu to mój sen , więc ja mam tu pełnię władzy" i wessałem zjawę do ręki. Od tego czasu koszmary miałem tylko wyjątkowych sytuacjach gdy istniała obiektywna przyczyna że powinienem się obudzić np. nie zamknąłem okna w dzień i w nocy zrobiło zimno w pokoju (zamykałem okno i szedłem spać) lub zapomniałem nastawić budzika a była już pora wstać (ta przyczyna już zniknęła ,mam od kilku lat stałą porę wstawania i budzę się 3 min przed budzikiem). W pozostałych snach które początkowo źle się zapowiadają wiem że nie musz się bać bo zawsze zdarzy sìe coś co mnie uratuje i co ciekawe zazwyczaj nie do końca świadomie wybieram jaki to ma być sposób ratunku tylko zamawiam w pewnym sensie potrzebę pojawienia się takowego (np. gdy przed kimś uciekam pieszo za rogiem czeka motor- wiedziałem że jakaś forma ratunku ma czekać za rogiem ale nie wiedziałem że będzie to akurat motor , zawsze też przecinam właściwy kabelek w bombie którą rozbrajam:) ) w wyjątkowych przypadkach muszę sprecyzować jaki ma być ratunek jak nic bez konkretów nie chce się pojawić.

    • @magdalenaciesielska1282
      @magdalenaciesielska1282 Рік тому +1

      Ja kiedy orientuję się że to sen to zwykle zaraz się budzę. I czasami mam tak że próbuje krzyczeć ale nie mogę, więc we śnie myślę sobie: zrób to porządnie: krzyczę naprawdę i się budzę.

  • @naukowy.belkot
    @naukowy.belkot  8 років тому +155

    To jakie były Wasze najdziwniejsze sny? :)

    • @MrKrolik8888
      @MrKrolik8888 8 років тому +126

      +Uwaga! Naukowy Bełkot Zrobisz filmik o zrywie mikologicznym? ,tzn:
      Gdy idziemy spać i już prawie śpimy nagle przychodzi impuls i mamy uczucie np : jakbyśmy spadali, i od razu się budzimy .

    • @TheSzymam
      @TheSzymam 8 років тому +46

      +Uwaga! Naukowy Bełkot Mi się kiedyś śniło, że zostałem papieżem.

    • @mr_maydo
      @mr_maydo 8 років тому +103

      +Uwaga! Naukowy Bełkot
      1) Śniło mi się kiedyś, że po podwórzu moich dziadków uciekałem przed kimś kto strzelał do mnie z broni palnej. W pewnym momencie kilka kul trafiło w moje plecy, lecz biegłem dalej niewzruszony tym faktem. Po chwili jednak pomyślałem, że to głupie, że zostałem kilkukrotnie postrzelony w plecy i biegnę dalej jak gdyby nigdy nic, niczym główny bohater hollywoodzkiego filmu. Stwierdziłem, że teraz powinienem umrzeć, aby to miało jakiś sens i umarłem :D Dalej widziałem tylko wiadomości o tym, że znaleziono gdzieś mojego trupa.
      2) Zdarzyło mi się to po obejrzeniu filmu "Incepcja". Przeżyłem we śnie prawie całe swoje życie z pewną kobietą (nie znaną mi poza tym snem). Po obudzeniu się opowiedziałem wszystko mojemu współlokatorowi w akademiku, bo taki sen zdarzył mi się po raz pierwszy i byłem nim zafascynowany. Następnie obudziłem się po raz drugi.

    • @mowmiboss
      @mowmiboss 8 років тому +26

      +Uwaga! Naukowy Bełkot Najdziwniejszych była cała masa, ale zdecydowanie najpiękniejsze i najbardziej przyjemne są te, w których latam. :) niesamowite uczucie

    • @adamhaha7572
      @adamhaha7572 8 років тому +18

      +Uwaga! Naukowy Bełkot wszędzie biało, tzn tak, jakby nie było nic, tylko podłoga z betonu. Aż po horyzont. Pełno ludzi a ja wśród nich. Bez nieba bez czegokolwiek - kompletna pustka. Wszyscy ustawieni jakby na coś czekali (ja też miałem wrażenie, że na coś czekam...). Aż tu nagle zjawia się pociąg i ktoś mówi przez głośnik, że trzeba wsiadać do tego pociągu bo jest koniec świata i kto wsiądzie ten przetrwa. No to chcę tam wejść spanikowany (jakoś inni byli 100% spokojni jakby nic się nie działo) a tu mi kumpel zagradza wejście i mówi, że nie wsiądę. To ja go przepycham ale nieeee nie wejdę i koniec. I się obudziłem. Rano byłem przerażony. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje :D szczerze to nigdy nie czułem takiego przerażenia jak wtedy. Chore ;)

  • @rafademski7067
    @rafademski7067 3 роки тому +1

    Oglądałem ten film 2 razy, za każdym razem po projekcji miałem świadomy sen. Oczywiście to nie były jedyne 2 razy kiedy miałem świadomy sen, ale zapewne kiedy się o tym myśli zdarzają się częściej. Ja miewam świadome sny od około 10 roku życia, z możliwością kreowania rzeczywistości. Bardzo często ze zmianą własnej postaci. Wprost uwielbiam ten stan. Dzięki za film Panie Dawidzie. 👏

  • @TheQullox
    @TheQullox 8 років тому +263

    kiedyś wstałem o 3 w nocy i przeszedłem kilka poziomów logicznej gry na telefonie, których wcześniej mnie mogłem przejść

    • @Orgelbrant
      @Orgelbrant 8 років тому +3

      +Jesus Citrus - Dobry jesteś :)

    • @בעלזבוב-ס6ע
      @בעלזבוב-ס6ע 8 років тому +3

      +Jesus Citrus Ciekawe jak to możliwe?

    • @h4nnessy267
      @h4nnessy267 8 років тому +8

      Piano Tiles 2, 4 w nocy i Canon C (Rock) 951 punktów (poprzedni 372)

    • @pawe6532
      @pawe6532 5 років тому +8

      I to jest odpowiedź, jak za dużo gram to przechodzę misje podczas snu, ostatnio przez całą noc napierdalałem w stalkera we śnie, spociłem się ze strachu jak świnia bo atakował mnie Kontroler. Oprócz tego cała masa koszmarów, przestałem pić po kilkunastodniowym maratonie ogólnie stąd takie efekty uboczne. Bo kac po jednym dniu to chyba jakieś żarty.

    • @turkishshooter6634
      @turkishshooter6634 5 років тому +3

      @@pawe6532 Ciesz się, że w tym śnie nie wpadłeś w orgię mięsaków i Sidora. Przy tym kontroler to miłe spotkanie

  • @MagdalenavanderSchouw
    @MagdalenavanderSchouw 6 років тому

    Do tej pory nikt mi w to nie uwierzył, ale właśnie we śnie nauczyłam sie jako dziecko techniki wsiadania na rower. Nie mogłam za nic wsiąść na rower i zawsze musiałam prosić starszą siostrę, która albo miała ochotę, albo nie, zeby mi pomóc. Dalej szło zawsze super, nawet hamowanie :D W końcu tak chyba mnie to wkurzyło, że aż zaczełam śnić i w ciągu 1 nocy tak długo "ćwiczyłam", aż opanowałam. W praktyce okazało się, że rzeczywiście mi się udało i nikt nie mógł sie nadziwić jak to możliwe. Muszę dodać, że moje sny zawsze były bardzo intensywne i rzeczy, które mi sie śniły były zawsze bardzo realne, jest tak do tej pory. Od czasu historii roweru chyba rzeczywiście "śniłam świadomie", bardzo wiele mi pomogły, bo w nich rozwiązywałam mnóstwo problemów, nawet uczyłam sie języków obcych ćwicząc rozmowy na lekcje następnego dnia :D Mogłam się w ten sposób naprawdę bardziej rozwinąć. Teraz mam problem, bo śpię zbyt mało, ale nadal opracowuję w nich techniki dotyczące rozwiązanie tego czy innego zagadnienia. Moje sny były zawsze tak prawdopodobne, że nawet science fiction i elementy horroru były tak bardzo realne, ze specjalnie budziłam się, zeby je opisać zanim zapomnę o czym śniłam. Powstało z tego wiele opowiadań na potrzeby szkolne, ale nie tylko. Teraz nie chce mi sie już wstawać, ale czasem tego żałuję, bo " przepada" świetny kawałek. Super filmiki! Oglądam taśmowo, czasami po kilka razy. Zazdroszczę tak ogromnej wiedzy. Pozdrawiam gorąco!

  • @arsov9885
    @arsov9885 8 років тому +89

    A może te szczury były podirytowane i agresywne przez sam fakt budzenia ich podczas snu?

  • @Tucki
    @Tucki 5 років тому +2

    Szczerze część z tych rzeczy (do spowodowania świadomego snu) robiłem nieświadomie dżemki po obudzeniu, miałem koszmary i ten sam sen co jakiś czas. Po paru latach częstych koszmarów wypracowałem sobie technikę radzenia sobie w koszmarach (świadomy sen i pokonywanie przeciwności) co sprawiało, że miałem ich coraz mniej. potem miałem sny związane z znajdywaniem pieniędzy, liczyłem je we śnie i myślałem co z nimi zrobię, tak było za pierwszym razem. Sen się powtarzał, aż do Dziś i miał ten sam mianownik, znajdowanie pieniędzy więc gdy pamiętałem o tych snach sam zdałem sobię sprawę że to sny tak samo jak w przypadku koszmarów zacząłem sobie z nimi radzić, ale wczoraj ten sen był niesamowity... Znalazłem pieniądze w bardzo realnym miejscu z dowodem na to że mogą być prawdziwe (realne miejsce, czas, przeszłość, wspomnienia), ale już moja podświadomość dała znać że to sen ... więc zaznałem rutyny i chciałem to sprawdzić ... mózg utworzył sen w którym moja podświadomość wątpiła w to że mam ją teraz we śnie, mogłem chodzić i czułem wszystkie czynniki wokół to było niesamowite, widziałem światło (rarzenie), czułem ból i zmęczenie i gdy zdałem sobię sprawę że to nie sen będąc w nim w jednej sekundzie minęło parę minut A ja się obudziłem ... ktoś zaznał czegoś podobnego? Wie jak mogło się to stać że czułem 1:1 wszystko co w rzeczywistości? ... oprócz zapachu. Zapraszam do dyskusji.

  • @exorevbivoevturque
    @exorevbivoevturque 7 років тому +25

    To takie piękne kiedy jest się wszechmocnym

    • @spooney6388
      @spooney6388 6 років тому +6

      dude, po co walic konia jak mozna sie zapoznac z taka mia khalifa

  • @dramaqueen8683
    @dramaqueen8683 7 місяців тому

    No cóż, wywiad na Zgrzycie zachęcił mnie do ponownego zainteresowania się tematem świadomego snu ❤

  • @czowiekcaka2097
    @czowiekcaka2097 2 роки тому +5

    W śnie nie da się czytać. Litery ciągle się przestawiają i nie składają się w wyrazy. Po tym łatwo rozpoznać, czy to sen. Często to wykorzystuję w snach, szukam czegoś do przeczytania. A jako że sen to projekcja naszego mózgu, wymyślam sobie, że za mną jest książka

  • @ursch4306
    @ursch4306 2 роки тому

    Mi świadomy sen pomógł i dalej pomaga na koszmary. Kiedy zaczyna się koszmar to samoistnie jakiś mechanizm obronny włącza mi świadomość we śnie i jestem w stanie ten koszmar zwalczyć i przerobić z powrotem na miły sen. Seria o snach super 👍

  • @myelneak
    @myelneak 8 років тому +34

    Świetny film. Brakuje mi tylko kilku słów o zagrożeniach świadomego snu. Wieloletnie doświadczenie ze świadomym snem nauczyło mnie, że:
    1. Umieszczanie znajomych osób we śnie i w związku z tym stworzenie wspomnień z nimi może zmienić nasze nastawienie do poszczególnych osób. Nie zawsze na dobre.
    2. Zbyt częsty świadomy sen i płynącego z niego możliwości kreowania rzeczywistości mogą zniechęcić do prawdziwego życia. We śnie możesz zrobić wszystko, czego w życiu się nie da.
    3. Realność świadomych snów sprawia, że po jakimś czasie nie jest się w stanie odróżnić wspomnień prawdziwych od tych ze snów.

    • @Nessaner
      @Nessaner 8 років тому +4

      +Łukasz Mielniczek Co do punktu 3 mogę poręczyć. Kiedyś śniło mi się, że podwiozłam brata na dworzec, bo jechał do swojej dziewczyny do innego miasta. W ten dzień wracam do domu wieczorem i widzę go na kanapie jak ogląda telewizor. Pytam się kompletnie serio, co on tutaj robi, że miał być u dziewczyny itd. On w szoku skąd mi się to wzięło, ja zgłupiałam, ale najlepsze jest to, że te wspomnienie nadal wydawało mi się realne. To, że to był sen dało się poznać tylko po tym, że nie potrafiłam umiejscowić go w czasie i że nie miałam możliwości go gdziekolwiek podwieźć. Mega dziwna sytuacja :P

    • @Weisior
      @Weisior 8 років тому +9

      Tworzycie sobie nabyta schizofrenie ;)

    • @VeryImportantPoetry
      @VeryImportantPoetry 6 років тому

      Iluzje nie ożywają. Trzeba sobie z tego zawsze zdawać sprawę.

  • @famas0
    @famas0 4 роки тому

    Teraz nie pamiętam tak swoich snów jak kiedyś. Ale potrafię kontrolować sen w pewnym sensie. Tak jak np., latanie. Świetna zabawa. Najpierw staram się zorientować czy są jakieś anomalia. Gdy wykryję anomalia wtedy jestem pewien że śnię i podejmuje zabawę.

  • @LillyRose23
    @LillyRose23 Рік тому +4

    Teraz sobie przypominam, że nieraz się budzę i potem zamykam oczy i śnię dalej. Jestem w tym samym śnie.

  • @l1onPL
    @l1onPL 8 років тому

    Odnośnie świadomych snów - sam miałem tak chyba dwukrotnie, że śnił mi się jakiś nieprzyjemny sen, zaczynałem się bać, lecz w tym momencie mój mózg załapywał że to tylko sen i zaczynałem oglądać go z ciekawością, już na luzaku, jak film :) tylko popcornu brakowało

  • @TheHollowKid
    @TheHollowKid 8 років тому +5

    Dziękuję za ten włożony trud.

  • @zieelona
    @zieelona 4 роки тому +1

    Mój ulubiony abstrakcyjny sen to o kocie akwariowym. Normalne akwarium na rybki - żwirek, roślinki, woda. I mały, rudy kot, który sobie biegał po dnie. Tak fajnie mu futro falowało. :-⦆

  • @MStonawski
    @MStonawski 8 років тому +13

    FunFact: Jestem pisarzem horrorów i nie miewam zwykle koszmarów :)
    Co do świadomych snów - miewam bardzo często. W większości przypadków kończy się wybudzeniem i, tak jak Dawid wspomniałeś, często pamiętam swoje sny. Zastanawiam się, czy to może mieć związek z tym, że mam wyjątkowo dobrą pamięć - chodzi o to, że pamiętam nawet takie rzeczy, jak zapachy i dialogi (plus rozkład pomieszczeń w mieszkaniu, moje zabawy etc) z bardzo wczesnych lat życia - 2-5 lat. Najwcześniejsze wspomnienie, które jest wspomnieniem, ponieważ pamiętam otoczenie mieszkania, którego inaczej nie mógłbym pamiętać (a na zdjęciach tego nie ma) to czas, kiedy jeszcze nie umiałem mówić, a chciałem spowodować, by wózek pojechał szybciej... czy to ma jakiś związek z zapamiętywaniem snów?
    Co do snu świadomego - miałem i takie, w których bawiłem się rzeczywistością. W okolicy matury potrafiłem wejść w taki i zaczynałem bawić się światem - tworzyłem i rozbijałem galaktyki, tworzyłem własne cywilizacje i z ciekawością obserwowałem, jak istoty stworzone przeze mnie sobie radzą. Fajne było to, że mogłem też dowolnie przewijać czas - wobec czego moje "istoty" w końcu zabiły się w wojnie atomowej. Tysiące lat w jedną noc. Mózg to fenomenalne narzędzie.

    • @kacpersieklucki7439
      @kacpersieklucki7439 8 років тому +1

      +Michał Stonawski fajne się masz :)

    • @Belnen
      @Belnen 8 років тому

      +Michał Stonawski Aha

  • @MatiPasierb-rv2sx
    @MatiPasierb-rv2sx 8 років тому

    Przebrnąłem przez wszystkie odcinki o snach :) Wspaniały materiał. Mam świadome sny od kilku lat. Odcinki tylko potwierdziły wszystkie doznania z nim. Śmiem twierdzić że przebrnąłem przez wszystkie etapy świadomego snu i wiem na jego temat wszystko. Dzięki za materiał :) Powodzenia

  • @dddaaa7727
    @dddaaa7727 8 років тому +448

    Jesteśmy w szkole bez spodni, myślałem że tylko ja miałem takie sny XD

    • @Napert
      @Napert 8 років тому +25

      +Szukam nowych majtek w kolorowe misie bo moje stare zjadły kolorowe żyrafy z krainy majonezu BAAARDZO kreatywny nick

    • @NorbertzCzarnolasu
      @NorbertzCzarnolasu 8 років тому +5

      +Szukam nowych majtek w kolorowe misie bo moje stare zjadły kolorowe żyrafy z krainy majonezu
      Ja przez sen krzyknąłem GOL!!!!!!

    • @dddaaa7727
      @dddaaa7727 8 років тому +25

      Czasami jak przypomnę sobie co mówię w śnie, to mam wielką nadzieje, że robię to tylko tam

    • @wiktorpuk8424
      @wiktorpuk8424 8 років тому +1

      +Szukam nowych majtek w kolorowe misie bo moje stare zjadły kolorowe żyrafy z krainy majonezu Edit2 : już 12 :p

    • @dddaaa7727
      @dddaaa7727 8 років тому

      ohohoho, dzięki

  • @KacperskyPL
    @KacperskyPL 8 років тому

    Lubie ludzi z pasją i zainteresowani. Fajnie, że się nie ograniczasz i ciekawi Cię każdy dział nauki.

  • @AnimProdukcjaPL
    @AnimProdukcjaPL 3 роки тому +7

    To tylko sny, szalone sny są tutaj jak wszędzie. I tylko ja i tylko ty modlimy się o szczęscie

  • @disastrousduckling
    @disastrousduckling 5 місяців тому

    Fascynuje mnie ten temat, od kilku lat. regularnie we snie mam:
    Zmiany fizyki (wolicjonalne),latanie, dylatacja czasu - przezycie kilku godzin akcji w pare minut (nie daje sie tego przeciagac w nieskonczonosc co jest ciekawe, jest jakas 'fizyczna granica'), wybudzenie sie w momencie kiedy fabula sie nie podoba i zasypianie po 5 sekundach zeby znalezc sie w nowym 'filmie', zwiedzanie absolutnie fantastycznych swiatow z ich cala kultura, historia (czasami obejmujaca tysiaclecia), problemami spolecznymi, jednym slowem peterda. Gra o tron przy tym co mi funduje moja lepetyna to trailer amatorow za grosze =)
    Dawno temu jadlem Silene capensis, dziennikow nie prowadzilem ani nic innego podobnego. Absolutnie najfajniejsza rzecz jaka mozg mogl mi dac.

  • @sator666666
    @sator666666 8 років тому +4

    Bardzo często (co 10 sen) podczas snu jestem świadomy tego, że śnię. Nawet to wykorzystuję i kontroluję swój sen, np. próbuję latać czy robić jakieś odważniejsze rzeczy.
    Najczęściej gdy sen staje się zbyt abstrakcyjny, zbyt niemożliwy to wtedy dochodzi do mnie, że to tylko sen.

    • @lapis_zarzyk
      @lapis_zarzyk 5 років тому +2

      Artur Czekalski No widzisz. Dla mnie Jezus który gotował naleśniki na stołówce jest normalny.
      (Data i know it)

  • @KatK18
    @KatK18 8 років тому

    Jako dziecko przez pewien okres czasu co noc śnił mi się ten sam sen w którym musiałam układać pewne sekwencje...po pierwszym błędzie była kara i koniec snu. I tak przez pewien czas aż w końcu byłam w stanie świadomie wyjaśnić sobie przez sen, że to sen i mogę to kontrolować. Od tamtej pory nigdy więcej już o tym nie śniłam.
    Oprócz tego doświadczyłam kilku świadomych snów, ale tylko w jednym byłam w stanie naprawdę kontrolować "rzeczywistość".
    Pozdrawiam, świetny materiał.

  • @bardjasskier8209
    @bardjasskier8209 8 років тому +126

    GRATULACJE!
    WŁAŚNIE TRAFIŁEŚ NA 1 POZYCJĘ
    RANKINGU KANAŁÓW NAUKOWYCH NA YOUTUBIE!

    • @Stomolko
      @Stomolko 7 років тому +7

      Ale ogólnoświatowo, czy na polskim Youtubie? Bo o to drugie nie trudno. Oczywiście są kanały jak emce, scifun, czy astrofaza, ale nie dają takiej specjalistycznej wiedzy jak ten kanał.

  • @piotao
    @piotao 8 років тому +1

    dziękuję Ci i doceniam Twój wysiłek. doskonale zrobiony odcinek, świetnie przygotowany, dobry balans z przerywnikami. widzę wielki postęp, brawo! kiedyś nie lubiłem Cię oglądać, teraz lubię, zainteresowales mnie, powiedziałeś więcej niż ogolniki, pokazałeś coś ciekawego. dziękuję ze chciało Ci się dołożyć starań i poszukać porządnych informacji! świetna robota. proszę, kontynuuj pokazywanie Nauki, w Polsce bardzo tego potrzebujemy.

  • @magnetiaPL
    @magnetiaPL 8 років тому +3

    Słyszałam już wcześniej o świadomym śnieniu i metodach jego wywołania i mam taką refleksję, że z tą drugą, polegającą na wyrobieniu nawyku sprawdzania, czy coś jest snem, to taka licha sprawa. Bo czasem rzeczywistość jest dziwniejsza niż sen ;) Na przykład kiedyś jak co dzień jadę miejskim i widzę, że naprzeciw siedzi dres. Taki naprawdę przypakowany, łysy, nie chcielibyście go spotkać w ciemnej uliczce. Spodnie dresowe, sportowa kurtka, adidasy, wszystko w ciemnych kolorach. Tylko że spod kurtki ma wyjęty kaptur w kolorze wściekle różowym. No uwierzcie, że totalnie nie pasowało. Doznałam takiego uczucia, że to chyba błąd w matrixie :D Gdybym praktykowała tą metodę, musiałabym uznać, że śnię ;)

    • @xGOKOPx
      @xGOKOPx 8 років тому

      +magnetiaPL Bynajmniej to był świetny moment na "klasyczny" test rzeczywistości. :>

    • @mateusz4877
      @mateusz4877 6 років тому +1

      najlepszym testem rzeczywistosci jest patrzenie sie na swoja dlon i liczenie palcow. Pare razy dziennie powtarzac czynnosc i wmawiac sobie w glowie ze to sen. To najczestsza bramka dla mnie byla do swiadomego snu, bo nawyki przenosimy do snow, a we snie przy robieniu tej czynnosci wystepuja anomalie typu rozna ilosc palcow, inna grubosc lub w ogole pomniejszona postac stojaca za twoją ręką wygladajaca tak przesmiesznie ze od razu czlowiek dostrzega ze sni :D

  • @luksiara12
    @luksiara12 8 років тому

    To co robisz jest mega pouczające , przeanalizowane dokładnie i profesjonalnie oraz przekazane w ciekawy sposób !

  • @graba4rz
    @graba4rz 8 років тому +52

    Jak wsypałeś to żółte do tej butelki która ma jedną stronę?

    • @daaa2299
      @daaa2299 8 років тому +13

      Serio?

    • @660star
      @660star 8 років тому

      +graba4rz o kurwa no nie mogę

    • @cepeu2034
      @cepeu2034 8 років тому +1

      Poprzez spód butelki, przyjrzyj się, ona ma tan dziurę, która prowadzi do środka przez rurkę.

    • @mmmoo123
      @mmmoo123 8 років тому +1

      +graba4rz Ona nie ma jednej strony, to jest fake

    • @MrKaspx
      @MrKaspx 8 років тому +2

      +mmmoo123 ma ale w czterowymiarze ;) to jest symulacja w 3 d

  • @tymonfankidejski
    @tymonfankidejski 3 місяці тому

    Dzięki za materiał, sprubuję za godzinę wejść w świadomy sen albo chociaż pamiętać ten co mam

  • @Flixx1337
    @Flixx1337 8 років тому +20

    co nasypałeś do tej butelki kleina?

  • @aluette1
    @aluette1 8 років тому

    jeny, człowieku, niesamowity materiał, wspaniałe podane informacje, czysta przyjemność z oglądania.

  • @buzun93
    @buzun93 8 років тому +14

    Ludziska, przygotujcie się na coś hardcorowego, a mianowicie, na sen.
    Tym, co wyróżniało go od innych były na pewno szczegóły i ich ilość. Jak dotąd nie zapamiętałem tak dużej ilości szczegółów ze snu. Nie wiem, czy ich nie było, czy tylko nie zapamiętałem ich.
    Po drugie, nigdy nie rozmawiałem aż tyle i nigdy tyle nie zapamiętałem. Jeśli już, pamiętałem, że coś/ktoś powiedziało mi o czymś. Lub najwyżej jakieś pojedyncze zdania/słowa. Nigdy tyle i to słowo w słowo.
    Hmm... na pewno też nie spotkałem się z tak intensywnymi odczuciami. Smak morskiej wody, jej mokrości. Słońce, które waliło po oczach, gdy się na nie spojrzało. Piasek pod stopami, jak i faktura różnych powierzchni. Zapach kwiatów/osób.
    Na koniec tego „wprowadzenia” do tego snu napiszę. Szkoda, że nie widzieliście mojej miny po przebudzeniu... a właśnie. Gdy się wybudziłem, przez kilkanaście sekund nie wiedziałem, co się dzieje i gdzie jestem (dodam, że pierwszy raz zdarzyło mi się, abym po obudzeniu był zdezorientowany).
    Po niżej to, co zapisałem zaraz po przebudzeniu.
    To... to było inne, inne aniżeli wszystkie pozostałe sny.
    Pierw, chyba, znalazłem się w jakimś mieszkaniu, było to zdecydowanie mieszkanie. Stałem za drzwiami od klatki schodowej z lewej stała szafka na buty połączona z czymś jeszcze. Z prawej także można było uświadczyć szafkę... chyba z lustrem. Chyba, dlatego, iż zauważyłem ją kątem oka.
    Podłoga była pokryta jasnymi niemal żółtymi deskami. Kawałek dalej z lewej znajdowały się zamknięte drzwi, (ale nie na klucz) to samo z prawej. Szedłem prosto... a, byłbym zapomniał. Ściany wszędzie miały kremowy kolor.
    Wszedłem do następnego pomieszczenia przez wejście zakończone u góry łukiem (brak drzwi). Pomieszczenie było naprawdę spore. Na środku znajdował się dywan zajmujący gdzieś z 3/5 pomieszczenia. Podłoga była taka sama jak w przedpokoju. Brak było tu jakichkolwiek mebli i przejść do innych pomieszczeń, z wyjątkiem tego, którym wszedłem.
    Ściany na około, do wysokości metra/metra dziesięć były złote. Zakończone... wróć, były wypukłe. Zakończone jakimś wzorem przedstawiającym pnącza jakichś roślin. Powyżej ściany miały kremowy kolor. Na nich wisiały obrazy ze złotymi ramami z wypukłymi zdobieniami przedstawiającymi liście.
    Jedne obrazy, przedstawiały owoce, białe i czerwone róże. Nie przyglądałem się wszystkim, nie po to tu byłem. Za mną, z lewej stał pięknie zdobiony w mitologiczne zwierzęta kominek zrobiony z białego marmuru. Nad nim wisiał telewizor, chyba. Nie zwróciłem na to uwagi. Na (wiem, znowu „na”. Za bardzo się spieszę, aby zwracać na to uwagę) środku stał kryształowy prostokątny stolik. Za nim znajdowała się naprawdę duża kanapa (chyba największa, jaką widziałem, ale bez przegięć).
    Obok na stojaku doniczka z niezwykle pięknym kwiatem, pierwszy raz widziałem taki na oczy. Z prawej, okna i firanki. Na kanapie siedziała piękna kobieta z długimi włosami w kolorze 856b96 www.colorhexa.com/856b96 opadającymi za kanapę, więc nie mogłem ocenić ich całkowitej długości. Prawdopodobnie była ubrana w dres, w każdym razie miała duży dekolt.
    Nie zwróciłem uwagi jak była ubrana, gdyż jej twarz była smutna, był to rodzaj smutku, który oznaczał utratę kogoś. Patrzyła w płomień, oczy i nos miała czerwone, jakby przed chwilą płakała. Gdy mnie dostrzegła, momentalnie się rozchmurzyła, ale tylko na tyle ile dała radę. W oczach nadal było widać smutek, ale i jakby iskierkę nadziei.
    - Kope lat Galathiero, ile to...
    - Osiem, osiem lat Krzysiu. - dokończyła z lekkim uśmiechem.
    - Co się stało, gdzie ja byłem?
    - Nie wiem, zniknąłeś z dnia na dzień. Chodź do mnie. - łza popłynęła jej po policzku.
    Podszedłem, siadłem i wtuliłem się w jej piersi (co ja poradzę, sen, i do tego nie do końca świadomy) przy okazji obejmując ją w pasie rękoma. Poczułem, iż i sam uroniłem kilka łez. Uniosłem głowę i przez okno zobaczyłem, że to ludzkie miasto.
    - Co robisz na ziemi?
    - Wyruszyłam razem Eladierą, by cię odnaleźć, przez przemianę straciłyśmy moc. Pomimo iż nie powiłyśmy. Co innego dom, w którym się znalazłyśmy, było czuć, że przepełnia go magia. Przez przypadek moc musiała połączyć się z tym pokojem, o czym dowiedziałyśmy się później.
    - Galathiero, gdzie Eladiera? - spojrzałem w jej różowe oczy.
    - Ona, ona...
    Przez głowę przeleciało mi najgorsze, a ręce mi opadły.
    - Nie... nie mów, że ona...
    - Zniknęła. - odpowiedziała. - Zniknęła tydzień temu.
    - Co się stało? - co by nie mówić, czułem jak wielki głaz spada mi z serca.
    - Na początku miałyśmy trochę problemów, bez waszych dokumentów w tym świecie nie istniałyśmy... Krzysiu, co się z tobą dzieje?!
    Poczułem, jak coś zaczyna mnie ciągnąć do tyłu. W tej chwili poczułem także że ją znajdę.
    - Krzysiu?!
    - Znajdę ją. Obiecuję.
    Mój wzrok zaczął zachodzić mgłą, po chwili zacząłem spadać, a mgła zaczęła się rozrzedzać. Pode mną ogromna przestrzeń wodna, kilka wysp mniejszych i większych. Porośniętych intensywnie zieloną roślinnością. Spadłem w pobliżu jednej z większych. Przy upadku straciłem cały dech i poczułem się, jakbym wpadł pod walec.
    Znalazłem się pod wodą, a w niej cisza, spokój. Mięśnie rozluźniły się i pogrążyłem się w toni. Wtem coś mnie poruszyło, tonę, brak tlenu. W górę, w górę. Zacząłem przebierać z całych sił członkami. Powierzchnia była tak odległa. Słabłem, lecz nie dawałem za wygraną. W końcu wynurzyłem się i poczułem jak słodkie powietrze, wypełnia me płuca. Żyłem, cieszyłem się jak dziecko. Krzyczałem z radości, by po chwili zamilknąć.
    - Gdzie jestem?
    Starałem się wybić jak najwyżej, by móc zobaczyć możliwie największy obszar. Dostrzegłem wyspę, zacząłem płynąć. Gdy dopłynąłem, słońce zbliżało się ku zachodowi. Z wyczerpania nie czułem rąk.
    Leżałem na plaży, fale obmywały me ciało i wypychały dalej. Nie miałem wcale siły, aby wywlec się kilka metrów dalej. Zasnąłem (spać w śnie, jestem hardcorem, chyba). Gdy się obudziłem, ktoś leżał przy mnie. Była to kobieta, obejmowała mnie.
    Za moimi plecami strzelał ogień, grzejąc miło. Kobieta pachniała mlekiem kokosowym. Poruszyła się i dostrzegłem jej włosy. Włosy niczym rozgwieżdżone bezchmurne nocne niebo. Tylko jedna istota miała takie włosy.
    - Eladiera! - krzyknąłem tak, dla niej niespodziewanie, iż od turlała się kawałek ode mnie.
    - Nareszcie się obudziłeś! - w międzyczasie usiadłem, a ona po tych słowach rzuciła mi się na szyję.
    Przytuliłem ją delikatnie (raz pewnej osobie połamałem żebra, pomimo iż nie ścisnąłem z całej siły. Więc udało mi się wychować nawyk, aby nie ściskać nikogo za mocno).
    - Znalazłem, znalazłem cię. Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście.
    - Krzysiu gnieciesz mnie.
    - Przepraszam. - poluźniłem uścisk, Eladiera odetchnęła.
    - Co się z tobą stało? Gdzie byłeś, przez ten cały czas?
    - Nie wiem. Opowiem ci, co pamiętam; ...nie pamiętam. To znaczy, pamiętam ciebie, Galathiere i resztę, ale nic z tego jak zniknąłem. Czuję, że minęła kupa czasu, lecz nie potrafię tego określić.
    Pojawiłem się w jakimś mieszkaniu, a gdy wszedłem do jednego z pokoi, zastałem siedzącą tam Galathierę. Wyglądała jak cień dawnej siebie. Jej włosy straciły dawny blask i stały się jakby szaro fioletowe. Rozmawiałem, z nią przez chwilę. Z początku nie czułem smutku, czułem się jakbym, przyszedł w odwiedziny.
    Wiedziałem, że nie widziałem jej kilka lat. Podczas naszej rozmowy coś powiedziało mi, że cię znajdę, a następnie zaczęło ciągnąć. Pojawiłem się wysoko nad taflą wody, wpadłem i dopłynąłem. Resztę znasz. Wiesz może gdzie jesteśmy?
    - Nie mam pojęcia, jestem tu od zaledwie tygodnia. Do tego pozbawiona magii, a bez niej nie jest łatwo żyć.
    - Ale widzę, że jakoś sobie radzisz. - dopiero teraz zauważyłem, iż jest naga. Zresztą ja także.
    Widok zafundowany moim oczom krzyknął. Baczność! Co też się stało. Teraz spuszczę na ten moment mojego snu kurtynę.
    - Gdzie moje ubranie?
    - Położyłam je na tych roślinach. - wskazała ręką jakieś pobliskie krzaki.
    Udałem się w stronę wody, by się obmyć z piasku. Zanurzyłem się, a gdy się wynurzyłem, Eladiera stała przy mnie, wypłukując resztki piasku z włosów. Wyszliśmy na ląd, miałem krótki przebłysk i nagle z chwili, gdy szliśmy po odzienie. Pojawiłem się, idąc za nią pomiędzy drzewami.
    - Eladiera?
    - Tak Krzysiu? - odpowiedziała pytaniem, nie odwracając głowy.
    - Co się stało?
    Eladiera zatrzymała się i spojrzała na mnie. Ubrana była w zwiewną sukienkę na ramiączkach.
    - Dziwnie się czuję, przed chwilą wychodziliśmy z wody, a teraz gdzieś idziemy.
    - To chyba musi mieć związek z tą wyspą. Odkąd tu jestem, coś takiego zdarzyło mi się kilka razy.
    - Kończmy już to, wiesz, że to nielegalne. - powiedział jakiś głos.
    - Co on mnie obchodzi, mało jest ludzi?
    - Sam wiesz, że takich tak.
    - Wiesz, że jeżeli teraz przerwiemy, to nawiązanie kontaktu z...
    - Mikrofon!
    Po tym usłyszałem coś jak pstryknięcie przełącznika.
    - Słyszałaś to?
    - Co? - przystanęła.
    - Nie jestem obłąkany, ale słyszałem jakieś głosy. Mówiii - Ciało odmówiło mi posłuszeństwa. Paskudne uczucie.
    - Krzysiu? Krzysiu! Co się...
    I tak oto skończył się najdziwniejszy sen, jaki do tej pory miałem.

    • @bk-qd3hr
      @bk-qd3hr 8 років тому +11

      Weż wykorzystaj takie sny do napisania jakiejś książki.

  • @One_of_us_FTA
    @One_of_us_FTA 7 років тому +1

    Freud: masz zapędy do traktowania kobiet przedmiotowo, szczególnie tych obdarzonych przez Ciebie emocjami. A to, co byś najchętniej z nimi zrobił.... kij do bilardu niech będzie analogią do męskiego przedłużenia :) i co lepsze... wraz z kumplami No cóż... to Twoja głowa XD
    Teraz moja. Oglądałem Twój kanał jakiś czas emu. nie na bieżąco. ost wróciłem tu i odpaliłem całą serię na raz. Po 2 godzinach złapała mnie senność o ok godziny 12 w południe. Położyłem się. początkowo nie mogłem zasnąć. Kiedy zakryłem jedno ucho zasnąć było łatwiej. Zasypiałem akurat o snach delfinów, czyli o śnie jednej połowy mózgu (ciekawa zbieżność). Udało i się zasnąć ciągle słysząc Ciebie jakby przez sen. początkowo miałem dość wykładu. Czułem się jak na studiach z 5 - godzinnym wykładem - sorry ale mnie znużyło. Z tego co pamiętam to byłem w jakimś pokoju o wystroju zwykłego pokoju mieszkalnego ale zaaranżowanym na domowe laboratorium. Kilka stanowisk badawczych, kilka pustych kątów w pomieszczeniu. żółte, kremowe ściany. Dwóch znajomych, których tożsamości nie pamiętam. Byli też moi rodzice, którzy pojawiali się co chwilę pytając co robię. W pomieszczeniu był telewizor, w którym oglądałem właśnie Twoje filmy :) w pewnym momencie akcja się zmieniła. W tv wyskoczyła zajawka dotycząca badań dynamiki ruchu z wykresami i strzałkami opisanymi na ruchu dużej klatki dla ptaków wystrzelonej na linie do jeziora z człowiekiem w środku. Punkt lądowania oznaczony był tam niedaleko pomostu, kładki. W tym momencie zaczął się świadomy sen. Przez chwilę brodziłem w wodzie badając poprawność eksperymentu. Poczułem fizycznie, że coś mnie kuje w stopy. Przydałyby się buty. Nagle na nogach miałem moje zimowe buty. Poznałem bez pomyłki. Kiedyś kupiłem dwie pary butów z tej samej serii. Letnie lekkie, a zimowe ze znacznym bieżnikiem. Wyciągnąłem klatkę z człowiekiem, wróciłem na brzeg. Pomyślałem "dobra, czas się obudzić. jest już 13:30. Czas wstawać." ku mojemu zdziwieniu, gdy się obudziłem, była dokładnie ta godzina. Podniosłem głowę a w cpu dalej leci Twój set o snach kilka odcinków dalej.
    Po co to piszę. W momencie gdy się zorientowałem, że śnię mogłem wybrać czy chcę spać dalej, bo może tego potrzebuję (mój mózg) czy może wstać? Pierwsza odp: śpię dalej. Za drugim razem wstałem o godzinie 13:30. Bajer taki, że świadomie chodziłem w butach w wodzie intencyjnie wybierając kierunek ruchu. Czy do brzegu czy wgłąb itd. Jednocześnie wiedziałem, że śpię na kanapie, słucham wykłady o snach i śniłem. Tak jakbym był świadomy wszystkiego w realu i śnił jednocześnie z możliwością wyboru czy spać dalej. Co by Freud na to powiedział? :)
    Piszę to na bieżąco. Jest 05/01/2018 godz 14:50. Po przebudzeniu poszedłem do sklepu po fajki i po ponad 1,5 godziny pamiętam wszystko ze szczegółami. Łącznie z tym, że w momencie zasypiania głos z cpu stopniowo się zciszał, co by świadczyło o selektywnym doborze informacji jakie umysł przepuszcza izolując od tych, które sen mogłyby zaburzyć. Brzmi niewiarygodnie. ok. Z relacji mojej dziewczyny podobno chrapię ja czołg. Wiele razy budziła mnie, kiedy ja jeszcze nie spałem,a już nie słyszałem własnego chrapania.
    Piszę to wszystko jako materiał badawczy. Wnioski pozostawiam Tobie i pozdrawiam.

  • @plrafaelpl
    @plrafaelpl 8 років тому +58

    W tytule nawiązanie do Rancza ? ;)

  • @nimueara
    @nimueara 8 років тому

    Jako 6-letnie dziecko miałam powtarzający się koszmar senny. W końcu "mózg" zaczął się bronić i mogłam kontrolować ten sen. Co prawda scenerii zmieniać się nie udawało, ale na wiele rzeczy miałam wpływ. Sama zabawa jego elementami była pomocna. Potem, już jako nastolatka, chcąc poćwiczyć świadomy sen, wymyśliłam sobie, że w dany dzień najem się na noc przez co sen będzie płytszy, a to pozwoli na "trening";) W każdym razie, po liceum praktycznie nie mam świadomych snów, zastanawiałam się dlaczego. Jak zwykle znalazły się na to badania;) Fajnie, że nagrałeś te filmy, musiały pochłonąć mnóstwo godzin, tym bardziej dzięki za te materiały!:)

  • @Kosmaty87
    @Kosmaty87 8 років тому +69

    Miał ktoś sytuacje w której uświadamiasz sobie że to co przeżywasz jest snem? Nie wiem czy to normalne ale ja tak mam. Lubię sobie wtedy "polatać". Nie za wysoko. Tak żeby wszyscy na dole widzieli :D

    • @BlueScreenOfDeathPL
      @BlueScreenOfDeathPL 8 років тому +34

      +melancholia_ Na tym polega świadomy sen, zmieniasz jego przebieg.

    • @MrBegmar
      @MrBegmar 8 років тому +8

      +melancholia_ Ja w snach właśnie najbardziej lubię latać. Raz śniło mi się, że sobie szedłem po ulicy postanowiłem zeskoczyć z krawężnika, gdy to zrobiłem zauważyłem, że opadam bardzo powoli i nienaturalnie, niczym na Księżycu. Wtedy uświadomiłem sobie, że to wszystko jest snem i uznałem, że sobie polatam. Gdy sobie uroczo szybowałem uznałem, że może warto spróbować seksu w śnie, byłem ciekaw czy podczas świadomego snu odczucia będą podobne do tych z realnego świata, czy też abstrakcyjne. Niestety gdy już miałem to sprawdzać zostałem brutalne obudzony i się skończyło. A szkoda.

    • @Kosmaty87
      @Kosmaty87 8 років тому +6

      +MrBegmar Tak jest. Szybowanie. Można się wzbić ale bardzo powoli i lepiej wychodzi ruch w poziomie co ciekawe nigdy nie pamiętam momentu skręcania podczas tego lotu;) Mi się udało wyrobić ten nawyk "uświadamiania" gdy tylko śni mi się że uciekam przed czymś. Coś mnie goni a ja się czołgam i nie mam siły się ruszać. Zawsze mi się włącza jakaś lampka że "ach.. to sen - no to teraz sobie zaszaleję" ;)

    • @ElektronikArzt
      @ElektronikArzt 8 років тому +4

      Ja najczęściej uswiadamiałem sobie że jestem w śnie podczas koszmarów. Wtedy koszmary przestały być koszmarami bo miałem kontrolę nad snem.

    • @motivationalism5708
      @motivationalism5708 8 років тому

      +melancholia_ ja jak mam świadomy sen to coś dziwnego jest w nim jeszcze... np. chce lecieć wysoko no i po chwili coś ciągnie mnie za noge a gdy chce biec to moje nogi robią się jak z waty.
      Dopiero jak myślę o tym żeby to zniszczyć co mi przeszkadza to pomaga :) ale to wraca...

  • @dupakropkaosiem
    @dupakropkaosiem 8 років тому

    21:20 - Też się spotkałem z wywołaniem świadomego snu przez gromadzenie informacji o świadomych snach.
    Bo jeżeli w czasie snu mózg przetwarza zgromadzone informacje, a w ciągu dnia ktoś napompował się informacją o świadomych snach, to wtedy właśnie jest spora szansa, że w czasie snu pomyśli o śnie. A do tego sprowadza się większość technik LD.
    U mnie kilka razy też udało się wejść w taki stan przez test na supermoce (np. próbuję latać i kiedy mi wychodzi, to zgaduję, że to sen) albo coś, z czym nie spotkałem się czytając na ten temat - próba odwagi. Jestem w stanie czasem rozpoznać sen po moim własnym zachowaniu.
    Jeśli ktoś nie miał takiego doświadczenia, a chciałby spróbować, to polecam napompować się informacją o LD (poczytać jednego dnia dużo na ten temat) i położyć spać wcześnie. Dość spora szansa na sukces przy małym (w porównaniu do innych technik) wysiłku.

  • @danielczyszczon3195
    @danielczyszczon3195 7 років тому +13

    Hey Vsauce, Michael here

  • @siemensol83
    @siemensol83 2 роки тому

    Zgadzam się z tym że sny są bardzo ciekawe i uwielbiam w szczególności moje sny świadome gdzie sam decyduję co robię.
    Projekcje astralne. Jestem już blisko. Co do snow proroczych. Moja żona je ma dość często także, tak, tak, tak

  • @MsMartikanna
    @MsMartikanna 7 років тому +11

    Ja osobiście już prawie pół roku walczę o świadomy sen i tracę cierpliwość. Mam bowiem taką strasznie dziwną sytuację, która w sumie spotykała mnie zanim zaczęłam się fascynować tematem LD, ale od tego pół roku mam to prawie co drugą noc, a mianowicie ŚNI MI SIĘ, że mam świadomy sen - ale go nie mam. Śnię często, że w trakcie snu w pewnym sensie zdaję sobie sprawę, że to sen i zyskuję świadomość, a potem przerywam zawsze wszystko, czym akurat się zajmuję i zaczynam latać. Problem w tym, że ja tak naprawdę tej świadomości nie mam i dalej nie panuje nad tym, co robię i co dzieje się wokół mnie i zazwyczaj po czymś takim się budzę. Nie wiem, czy rozumiecie na czym polega ta różnica, ale jest diametralna i mnie już wykańcza. Czy ktoś może mi doradzić co zrobić, by w końcu NAPRAWDĘ się obudzić w trakcie snu a nie tylko o tym snić? :(

    • @stuk9383
      @stuk9383 6 років тому

      mam tak samo

    • @xxxxxx-hj1vf
      @xxxxxx-hj1vf 6 років тому

      Też tak mam, że jak tylko się kapnę, że to sen to zaraz się budzę, czasem z paraliżem, ale to już dawno opanowałem, zaczynam coraz głębiej oddychać i paraliż przechodzi

    • @polina400
      @polina400 6 років тому

      Tez tak miałam pare razy, uświadamiam sobie ze to sen i zazwyczaj taki chaos zaczyna panować :D dziwne to jest

    • @ellis6347
      @ellis6347 6 років тому +1

      Uświadomienie sobie tego, że śpimy nie zawsze daje kontrolę nad snem. Miewałem sny w których byłem świadomy, ale nie mogłem go w żaden sposób kontrolować. Możliwe, że potrzebne są do tego inne funkcje w mózgu, które nie zawsze są aktywne.
      Mózg to ogólnie bardzo ciekawy temat. Świadomość jest tylko małą częścią naszego mózgu, który jest prawdziwym szefem. Niewiele mamy kontroli nad wszystkim, co dzieje się w naszym ciele. To trochę tak, jakby mózg nam pozwalał na pewne rzeczy, a na inne już nie :) Fajnym przykładem może być lęk wysokości. Niby mamy świadomość tego, że most jest solidny i przeszło nim już tysiące osób, a jednak mózg nam nie ufa. Są też teorie, że mamy ograniczoną ilość kontroli nad naszym własnym życiem, ale to dość niebezpieczny temat.

    • @piotrpieko6885
      @piotrpieko6885 6 років тому

      @@ellis6347 Mógłbyś napisać o co chodzi z tą teorią z ostatniego zdania? Bo mnie zaciekawiłeś

  • @thePrzemko17
    @thePrzemko17 8 років тому +1

    Super materiał, oglądnąłem wszystkie odcinki dotyczące snów. Gdy się zabierałem za materiał, miałem nadzieję że natknę się na przypadłość którą miałem kilka miesięcy temu a której nikt z moich znajomych nie miał a sam nie zdawałem sobie sprawy że można ją mieć. A zaczynając od początku, około 8 miesięcy temu kończyłem inżyniera z oprogramowania, dodatkowo pracowałem przy pisaniu kodu, co składało się na 14-16 godzin pisania kodu, przez ponad 2 miesiące. Po pewnym czasie zacząłem mieć lęki nocne, były spowodowane odizolowaniem mojego ciała od mnie samego. Przez ten okres śniłem tylko i wyłącznie o kodzie, o logicznej strukturze wykonywanych poleceń. Nie były to litery, ekran monitora, nic co jest rzeczywiste/namacalne. Za każdym razem gdy się budziłem z tak abstrakcyjnego snu, miałem problem z powrotem do świata realnego, na przykład miałem problemy z poruszaniem się, oraz zawsze zajmowało mi kilkanaście minut czasu aż dojdę do siebie po przebudzeniu. Wydaje mi się że był to najgorszy etap w moim życiu i chętnie bym się dowiedział więcej na ten temat. Teraz już jest wszystko w porządku, gdyż ograniczyłem czas spędzany przed ekranem komputera.
    Pozdrawiam, świetny kanał

    • @xGOKOPx
      @xGOKOPx 8 років тому +1

      +przemko theprzemko07 Wow, wiem, że piszę właśnie bezwartościowy komentarz, ale powiem ci, że jestem zszokowany twoim przypadkiem. :O (co w sumie nie powinno dziwić, wszystko wobec czego nie umiem się zorientować na podstawie znanych mi zmysłów i sposobu oraz nawyków percepcji świata, jest dla mnie szokujące)

  • @kubanizioek519
    @kubanizioek519 8 років тому +3

    Mógł byś zrobić jeden odcinek o Derealizacji i Depersonalizacji ? Myślę , że jest to ciekawe zagadnienie.

  •  8 років тому

    Ooo, wielkie dzięki za ten odcinek. Śnię świadomie od bardzo dawna - a może raczej zdarza mi się tak śnić raz na jakiś czas - chociaż nigdy się tego nie uczyłam.
    Sny świadome jako takie potrafią być bardzo przyjemne i wzruszające. W takich sytuacjach lubię sobie polatać i zazwyczaj zwiedzam miejsca, za którymi tęsknię. :)
    Gorzej, gdy świadomy sen pokrywa się z paraliżem przysennym. Wtedy to jest horror, nawet jak już sobie człowiek zda sprawę co to za zjawisko.
    A, co do kwestii farmakologicznych. Podejrzewam, że wiele leków - szczególnie psychotropów itp. - może mieć taki skutek uboczny, tzn. wzmaganie świadomego śnienia lub paraliżu przysennego. U mnie korelacja była bardzo wyraźna, szczególnie w początkowych fazach brania określonych substancji. Ciekawostka jest taka, że świadomy sen zdarzał mi się nieco częściej w ciągu dziennej drzemki niż w nocy, a paraliż + świadomy sen - praktycznie tylko w trakcie dziennego snu w czasie, gdy chorowałam na depresję. Po wyzdrowieniu (mimo że nadal biorę te same leki podtrzymująco) - już mi się nie zdarza...

  • @Elercik
    @Elercik 8 років тому +3

    Błagam, więcej info o "chemicznie odblokowano kotom poruszanie się podczas REM".
    Ja kilkukrotnie przeżyłam coś, co jest "odwrotnym świadomym snem". Tzn. moje ciało się obudziło, moje oczy otworzyły, ale sen dalej trwał. Np. śniło mi się, że pomagam rozładowywać busa z naszych bagaży po podróży (akurat z niej wróciłam). Ktoś mnie bardzo poganiał, wstałam z łóżka, podniosłam leżący na podłodze pokoju plecak i poszłam w miejsce, gdzie wydawało mi się, że są drzwi busa. W rzeczywistości stanęłam pod ściana i kiedy rzeczywistość przestała zgadzać się ze snem, obudziłam się.
    Sytuacja druga: śniło mi się, że śpię na jachcie (własnym). Rozwiało się, spiętrzyły się fale, poluzowały cumy i jacht zaczął uderzać o nabrzeże. Usiadłam na łóżku przekonana, że jedna cuma szła od nog lozka do parapetu a druga od wezglowia do szafki. Byłam o tym przekonana, ale w rzeczywistosci nie moglam ich znalezc, a jacht sie niszczyl! Obudzilam wiec w lekkiej panice mojego chlopaka, pospieszajac go, zeby mi pomogl, a kkiedy nie chcial wstac zaczelam go brutalnie budzic. Dopiero jak on sie obudzil i zaczal ze mna klocic, że co ja robię, to wrocilam bardzo powoli do rzeczywistosci. Wszystkie tego typu sytuacje dokladnie pamietam, wiec pod lunatykowanie to nie podchodzi. Zastanawiam się czy to nie jest to samo, co prezydent Francji, ktory wypadl z pociagu.
    W ogole jestem osoba, ktora bardzo dlugo sie wybudza i zdaje sobie sprawe czy to juz rzeczywistosc czy jeszcze sen. Mam bardzo dużo niesmaowicie realnych snow i wiele z nich pamietam. Prowadzę drugie, atrakcyjne życie ;)

    • @xxxxxx-hj1vf
      @xxxxxx-hj1vf 6 років тому

      Moja żona też tak ma, na początku to było śmieszne i czasem się jej specjalnie dopytywałem, "gdzie jesteśmy", teraz to już jest irytujące, ale nauczyłem sie ,że wystarczy zdecydowanie powiedzieć IDŹ SPAĆ, i idzie spać ;-)

  • @andrzejzawislak9351
    @andrzejzawislak9351 8 років тому

    podoba mi się to ze na początku odcinka jest swego rodzaju spis treści i można sobie przewinąć do tego co iekawi nas najbardziej :)

  • @jezioratm
    @jezioratm 8 років тому +16

    Co stałoby się z Ziemią, gdyby przez jedną sekundę zabrakło Tlenu lub Żelaza?

    • @animowany111
      @animowany111 8 років тому +3

      +JezioR RATM Czy tlen lub żelazo w twojej hemoglobinie też znikają?... Jeśli tak, to dość dużo.. dla ludzi. Gdyby zniknął tlen, ziemi nie stało by się zbyt dużo, ale gdyby znikło żelazo, wtedy wnętrze ziemi znika, i mamy dość duże problemy z magnetyzmem, grawitacją, etc. Przy okazji zdarzyłoby się dość dużo trzęsień ziemi.

    • @jezioratm
      @jezioratm 8 років тому +2

      animowany111 No wiesz, gdy znika tlen to znika też woda, co prowadzi do poszerzenia pęknięć w płytach tektonicznych :p ale chciałbym spojrzeć na to szerzej :)

    • @wiejskixd
      @wiejskixd 8 років тому +13

      woda by zamieniła się w tlen i wodór i by wszystko jebło z siłą tysiąca słońcxD

    • @Stomolko
      @Stomolko 7 років тому +2

      Na to pytanie nie da się odpowiedź. Bo w zależności na sposób jaki miałoby się to stać, wyniki będą zupełnie inne. Jeśli przyjmujemy calkowite znikniecie jedno z tych dwoch pierwiastkow, to w przypadku tlenu umieramy bo brakuje pierwiastka ktory tworzy związek budujący większość naszych ciał. W przypadku totalnego zaniku żelaza, Ziemia się zapada przez olbrzymią wywrę w środku, a w Ziemie uderza ogromna ilość promieniowania ze słońca. Rozpada się także większość budynków... no i nie wiem za bardzo co by się stało z hemoglobiną.

  • @marekmax3513
    @marekmax3513 3 роки тому

    Szanuję Cię Bardzo że potrafisz zmienić swój sposób myślenia.
    👍🏻

  • @MrPatrycjusz123
    @MrPatrycjusz123 8 років тому +4

    +Uwaga! Naukowy Bełkot : Dzięki za wszystkie filmy związane ze snem. Bardzo liczyłem, że będzie coś na temat snu polifazowego, a tu już niestety koniec serii. Trafiłeś na jakieś rzetelne badania w tym temacie?

  • @Xea34
    @Xea34 4 роки тому

    WSPANJALA PRACA!! Dziekuje i pozdrawiam z Berlina, Artur.

  • @MrPanMartin
    @MrPanMartin 8 років тому +96

    szkoda, że nie wspomniałeś o paraliżu sennym, który się czasem zdarza chyba w momencie obudzenia się w trakcie snu REM

    • @naukowy.belkot
      @naukowy.belkot  8 років тому +29

      +MrPanMartin Było o tym w #35 Słowie na sobotę

    • @dltd5637
      @dltd5637 8 років тому +5

      +MrPanMartin Ja nigdy paraliżu nie miałem, a LD pełno :P

    • @MrPanMartin
      @MrPanMartin 8 років тому

      Uwaga! Naukowy Bełkot A to przepraszam najmocniej

    • @olotocolo
      @olotocolo 8 років тому +21

      +COLD IC3 Ja miałem. Nie życzę nikomu. Widzisz kogoś w kapturze w rogu własnego pokoju, nie możesz się ruszyć i wiesz, że on cię zabije. Ale ruszyć się nadal nie możesz, myśląc, że to ze strachu. Dopiero po przełamaniu "klatki" postać znika stając się tylko cieniem. No ale skoro wszedł bez szmeru, to może też wyszedł...

    • @dltd5637
      @dltd5637 8 років тому

      +Naxster Ja słyszałem o przypadkach uczucia, że ktoś/coś wciąga Cię pod łóżko. Podobno najlepszym sposobem aby się poruszyć to postarać się lekko ruszyć jednym palcem u ręki :P Ale chyba całe szczęście, że nie umiałem jeszcze tego sprawdzać.

  • @MTWODZU
    @MTWODZU 8 років тому

    Raz w życiu doświadczyłem czegoś podobnego do tematu przedstawionego w "Incepcji", czyli snu we śnie. Śniło mi się, że śpię i śni mi się, że dostałem pewien przedmiot. Gdy obudziłem się z "zagnieżdżonego" snu, nadal posiadałem ten przedmiot. Jednak po wybudzeniu się z głównego snu czar prysł :)

  • @natural76
    @natural76 8 років тому +4

    Zabrakło mi badania zjawiska wspólnego śnienia.

    • @pawe6532
      @pawe6532 5 років тому +1

      Kilka butelek i jest to jak najbardziej możliwe.

  • @danielwrotny
    @danielwrotny 8 років тому +1

    30:48
    Obejrzałem całe 3 godziny o śnie i baaardzo chętnie obejrzałbym jeszcze 30. Opowiedziałeś to mega ciekawie i po każdym odcinku z niecierpliwością czekałem na następny. Naprawdę kawał dobrej roboty. A ja jednak mam wielką nadzieję, że jeszcze nas uraczysz newsami o tej codziennej przyjemnej czynności. "Do zobaczenia, do usłyszenia" :)

  • @RUMPLGT
    @RUMPLGT 8 років тому +5

    A, ja bym chciał odcinek o przekazie podprogowym.

  • @olgawojtyczka9535
    @olgawojtyczka9535 8 років тому

    Świadomy sen zdarza mi się dość często - w sumie to przyjemne uczucie - można wpływać sobie na "fabułę" :) I do tego jeszcze człowiek chce się ruszyć, ale nie ma siły...

  • @FeatheredGryphon
    @FeatheredGryphon 8 років тому +8

    UWAGA! Długi komentarz! Na taki obszerny temat nie da się skrócić wywodu :D
    Może to zabrzmieć śmiesznie, absurdalnie, bezsensownie czy głupio, ale... miałem w dzieciństwie prawdopdoobnie wiele nieświadomych świadomych snów... O co chodzi? Zaraz opiszę.
    Sen, który świadomie miałem świadomy, tj. świadomie wiedziałem, że jest snem miałem w wieku przedszkolnym. A raczej szkolnym, bo akcja działa się na takim rynku obok mojej podstawówki. Gostek chciał mnie pobić, na co ja mu odpowiadam, że i tak to tylko sen. Byłem wtedy zdziwiony. Nie wiedziałem dotychczas, że coś takiego jak świadome sny istnieją. Myślałem, że mam to jako jedyny. Zresztą paradoks kłamcy też w tym samym czasie nie dawał mi spokoju, mimo iż nie wiedziałem nawet, że istnieje coś takiego jak filozofia, paradoks czy własnie ten konkretny przypadek.
    Ale zanim miałem ww. sen, miałem wiele snów, które się wielokrotnie powtarzały. Ja znałem już ich przebieg, a nawet byłem w nich narratorem, albo raczej... obserwatorem. Czyli podświadomie wiedziałem, że to sen. Podświadoma świadomość. Nie było to tak, że nie wiedziałem, że jest to sen, jak w normalnym przypadku. Ja wiedziałem o tym, ale nie zdawałem sobie sprawy z tego. Wydaje mi się, że to też jest po części sen świadomy.
    Eugene: Son, wake up!
    Armand: I had a dream.
    Wait, co? Onirologicznym? Czemu to się nie nazywa, analogicznie do onejromancji chociażby onejrologią? Głupie jest tworzenie różnych prefiksów dla róznych rzeczy związanych z tym samym. Dziwi mnie tutaj czyn językowców/słownikowców. Bo naprawdę zrobili faila. Oneiros z greckiego znaczy sen. Skoro jest onejromancja, czemu nie ma tak samo onejrologia? Dla mnie to głupie. Nawet jest stan onejroidalny. Wszystko jest normalnie tak. Tylko nie -logia.
    Jak to jest z lunatykowaniem? Ludzie rzeczywiście chodzą jak w bajkach czy filmach? I podjadają? Jak to robią w takim razie, że się nie potykają? Ja wiem, że można rozmawiać przez sen, to jest zabawne. Bo osoba śniąca nie wie potem, że gadała z kimś. Ja rozmawiałem z siostrą, która coś do mnie powiedziała, a jak zapytałem o co jej chodzi, to chciała mi to wytłumaczyć. Jak był ranek, to nic o tym nie wiedziała. Nie pamiętała tego. Aczkolwiek... czy rzeczywiście da się tak łazić? Przecież w nocy jest ciemno, nawet jeśli lunatyk posiada otwarte oczy (bo chyba może, nie?), to nic nie zobaczy mimo wszystko.
    Skoro o snach mowa... ja mam czasem takie coś, że przysypiam. Normalnie leżę, leżę, zaczynam zasypiać i tracę świadomość. Ale szybko znów się budzę. Jak to z tym jest? Czasem to zasypianie jest wręcz mimowolne. Miał tak ktoś na nudnych wykładach kiedyś? Próbuje się słuchać, ale nużenie niektórych profesorów jest tak usypiające, że się nie da. Monotonny głos bywa hipnotyzujący. I tak się zasypia na siedząco i nagle gwałtowna pobudka. Albo tylko się opieram na blacie biurka i zanim się obejrzę, tracę świadomość i po chwili się budzę. Taki sen trwa zwykle może góra minutę, dwie. Co to za przypadek? Czasem mam też tak, że mam czuwające leżenie, tzn. odpoczywam, ale mogę od razu usłyszeć, że ktoś idzie i się podnoszę. Ale bywa tak, że po którymś razie właśnie zasnę tak płytko jak wyżej wspomniałem i pierwszy lepszy głos mnie wybudzi. Tak było ostatnio w pracy jak nie było nic do robienia, leżę na biurku przed kompem, obok kolega kseruje i tak czuwam sobie, czuwam. Gdy tylko ktoś przychodzi, coś się dzieje, wstaję. Ale raz nie załapałem, zdążyłem zasnąć i na dźwięk jego słów się wybudziłem. To jest fascynujące. Jak to działa?
    Chciałbym przez chwilę mieć sen niewidomego. Chciałbym też poczuć jak to jest odbierać świat nie wiedząc jak on wygląda. Albo analogicznie to samo z osobami głuchymi. Niektórzy myślą, że osoba niewidoma widzi czerń w śnie. To totalna bzdura. Nie wie nawet czym jest czerń. Zadam pytanie: kto z Was umie wyobrazić sobie barwę poza skalą spektrum barw widzianą przez człowieka? Niemożliwe? Nie ma tylu barw? Ależ bzdura. Są zwierzęta, które widzą więcej barw od człowieka. Tak samo więc niewidomy nie zobaczy czarnego, jak my, nie ogarniemy jak wygląda barwa XXX, którą widzą niektóre tropikalne ptaki. Albo jak wygląda ultrafiolet? Podczerwień. Nie jest niewidzialny, jak niektórym się wydaje. To my nie mam receptorów, które go je odbierają. To samo z ultra oraz infra dźwiękami. Wcale one nie nie istnieją. Tylko my ich nie słyszymy. A jak czuje się osoba niewidoma od urodzenia, która zaczyna widzieć? Wyobrażacie to sobie? Odkrywa dosłownie świat na nowo. To nie jest jak odkrycie nowej barwy. To jak odkrycie czym barwa jest sama w sobie.

    • @FeatheredGryphon
      @FeatheredGryphon 8 років тому +2

      Jestem ciekawy... czy osoba niewodoma od urodzenia jak zacznie widzieć będzie widziała telewizor tak, że zrozumie gdzie jest np. na nim człowiek? Zwierzęta wydają się nie ogarniać, że na telewizorze jest osoba. Ale człowiek niewidomy po wyleczeniu jak by się zachował? Cięzkie pytania.
      Powinno się udowadniać, że świadomy sen jest faktem? Co tu udowodnić? Skoro ktoś ma świadomość podczas snu, to jest to NIEZBITY DOWÓD. Nie trzeba żadnych badań by znaleźć dowody, które już są. Miałem świadomy sen, a nawet wiele, jak się okazuje, więc nie potrzeba mi dowodów, że to istnieje. Wystarczy mi to, że w tym śnie miałem świadomość.
      A co sądzisz o OOBE? Oraz o paraliżu mięśni gdy się jest obudzonym? OOBE często się przypisuje do świadomego śnienia. Co do paraliżu zaś, to ja tego nie cierpię... ta taka niemoc. Czuję się jakbym nie panował nad swoim ciałem. Takie nieprzyjemne...
      Ja nie wiem czy sny w ogóle mają kolory. Po prostu są to wrażenia. Kolory mogą nie być tutaj dosłowne. Np. wiadomo, że we śnie nie widzimy twrazy osoby. Wydaje nam się to tylko. Myślę, że widzimy to samo, co widzimy, gdy sobie przypominamy kogoś. Np. myślę o przyjacielu... właściwie nie wiem czy mogę nazwać to kolorami. Widzę po prostu jakby zarys twarzy. Nie jest to ani czarno-białe, ani kolorowe. Znaczy mogę stworzyć sobie iluzję tych kolorów. Ale czy rzeczywiście widze wtedy kolor? Myślę, że nie.
      Ej! Co u Ciebie robi kot mojej kuzynki? xD
      Gady nie są przodkami ssaków i ptaków... znaczy gady to w ogóle głupia grupa. Ptaki są dinozaurami i połowa gadów jest spokrewniona z ptakami, a połowa nie. Dinozaury nie są gadami, co też warto wspomnieć. Są zauropsydami. A skoro dinozaury sa zauropsydami a nie są gadami, to ptaki będące dinozaurami nie są gadami. A przytoczony obrazek jaszczura akurat to kompletnie psuje, bo ptaki są spokrewnione z krokodylami, ale już nie z jaszczurkami. Myślę, że bliżej spokrewniony jest wilk z kotem domowym niż wróbel z jaszczurką. A może nawet krokodyl z jaszczurką. Grupa "gady" powinna zniknąć. Zresztą ptaki tak samo. Powinno się to sporządzić na nowo, tak jak było w rzeczywistości. W końcu systematyka nie powstała bez powodu. A skoro tak, to niech będzie rzeczywista, a nie pełna błędów.
      Odblokowanie poruszania się w trakcie snu Kreygasm
      Eureka! To dlatego ja kiedyś się obudziłem o 2 czy 3 w nocy, gdy chodziłem do gimnazjum, i wymyśliłem jakiś dziwaczny wzór matematyczny (który niczego nie oblicza, ale jest poprawny :D Czyli nie ma jego zastosowania, ale jest on logiczny i ten wzór działa zawsze). Tak nagle, sam z siebie. Tylko czemu się nagle w nocy wybudziłem z fazy rem?
      Nie no... nie spodziewałem się, że rem odgrywa taką epicką rolę. Wiadomo, że ma ważną funkcję i w ogóle, ale... naprawdę super sprawa z tymi wszystkimi rzeczami.
      Co do snów, to nie wiem jaka jest rola. Ogólnie się mówi, że to układa pamięć itp. Ale po co w takim razie byłyby sny... o rzeczach z dawnej przeszłości? Śniło mi się kilka razy moje liceum. Wiele lat po jego ukończeniu. Dodatkowo w ogóle nielogicznie. Bo to było tak, jakbym dopiero się tam zapisał. Albo w takim razie po co absurdalne sny, które z rzeczywistością mają niewiele wspólnego? Np. zlepek pamięci z tego i tamtego okresu. A może właśnie dlatego jest to taki zlkepek, że są te wspomnienia układane? Mam sobie kompiter i w folderze "Stare graty" mam rózne rzeczy. Potem zaczynam je przeglądać i nie są one ze sobą logicznie powiązane. Może mózg wykorzystuje to, że organizm wtedy śpi i nie musi nic robić, żeby wywołać marzenia senne. Zaś skutkiem ubocznym jest śnienie ich. Często się te sny zapomina, może dlatego, że mózg celowo ich nie zapamiętuje, bo nie robił tego po to aby obejrzeć film fabularny, ale by ułożyć wspomnienia.

    • @FeatheredGryphon
      @FeatheredGryphon 8 років тому +2

      Sny często negatywne? W sumie bywają takie rzeczy, ale myślę, że to przez udzial filmów. Jaki byłby film jakby nic się nie działo, zawsze byłoby dorbze i fajnie? A że filmy towarzyszą nam na codzień, to po prostu to też wspomnienia są. Więc może dlatego coś nas goni, bo pamiętamy jak Scooby'ego gonił duch z łańcuchami. Uciekamy przed głazem, bo uciekał tak Indiana Jones itp. Więc nie sądze by to był eksperyment mózgu na nas samych. Raczej wspomnienia. A wyżej wspomniany sen ze szkołą był w obu przypadkach dobry. Raz śniło mi się coś z Voldemortem, wiadomo, nawiązanie senne do Harrego Pottera. Śniło mi się kiedyś też przypadkowe spotkanie w pociągu przyjaciela. Więc nie sądze by to był eksperyment. Po prostu zlepek dziwnych wspomnień.
      Jeśli będziemy śnili o ucieczce przed niedźwiedziem, to kiedy rzeczywiście będziemy uciekali, to się ze.... ze strachu, bo nasze sny w niczym tu nie pomogą. Raczej wykorzystamy tutaj rzeczy z filmów czy np. gier - o, ten Rambo kiedyś skoczył tak, a ten Solid Snake zrobił siak. Zaś Jack Sparrow uniknął uderzenia przechylając się w ten sposób. I to pewnie dość podświadomie zrobimy. Ewentualnie zamiast się nad tym zastanawiać, będziemy biegli przed siebie, nie myśląc o niczym. Dla mnie to wciąż mało sensowny powód dla marzeń sennych. Bardziej logiczne jest dla mnie układanie wspomnień. Czasem starych, czasem tych, które mamy do końca życia (pamięć o tym jak się nazywam, jak wygląda mój znajomy, że mam znajomego itp), a czasem tych najnowszych.
      Sen jest raczej... indykatorem naszych emocji. Znaczy... jak się czegoś obawiamy, większa szansa, że to wyśnimy. Jeśli myślimy o czymś, to często to jest we śnie. Gdy o czymś marzymy, często dostajemy zawód, bowiem najpierw nam się śni super życie, a potem się budzimy i żałujemy. Niekiedy sny są trollowe. Dajmy na to, sens z sytuacji z połowy dnia. Zapytasz szefa o pensję, ten Ci odmawia. Normalnie drugie pół dnia mija, idziesz spać. Nagle śni Ci się to samo, że pytasz o pensję i z tego powodu, że bardzo byś jej chciał, szef we śnie Ci ją przyznaje. Więc to tylko kolejny dowód na to, że sen ma związek ze wspomnieniami bezpośrednio oraz towarzyszącymi im emocjami.
      Przewidywanie przyszłości ze snów. Tak, nie wierzę w takie coś. Ale miałem kiedyś wizję senną. W liceum. Śni mi się, że jedna koleżanka nie przyjdzie do szkoły. Potem pod koniec dnia się stawi. Wytłumaczy się nauczycielowi, że była tu i siam, nie pamiętam już powodu jaki mi się przyśnił. No i tylko na końcowe lekcje przyjdzie. No i się budzę, jadę autobusem do szkoły. Tej osoby nie było. Nic, każdy może nie przyjść, to normalka. Pod koniec dnia, na korytarzy pojawia się ona. Podchodzi do nauczyciela i słowo w słowo mówi ten sam tekst, ze snu. Bezpośrednio po tym śnie. Śni mi się w nocy, a w dzień bezpośredni po tej nocy się to dzieje. Jak to wytłumaczysz? Mimo iż nie wierzę w zjawiska paranormalne, to przez takie coś mam skłonność do wiary w nie...
      Aaaa, no to dlatego sny bywają takie absurdalne :DDDDD
      Pamiętam kiedyś bardzo ciekawy sen. Idę swoim miastem na skrzyżowanie obok swojego gimnazjum. Nagle... się budzę. Ale we śnie. Wedlug snu po obudzeniu powinienem stać w tym samym miejsci. Więc stałem obok tego skrzyżowania tyle, że w nocy. Co więcej, potem ten sen został przerwany przez inny, którego nie pamiętam i mózg znowu wrócił do tamtego. W tamtym śnie wróciłem do swojego domu i zadzwoniłem domofonem. Odebrała moja kuzynka lub siostra. I tyle.
      Dziwnych snów nie pamiętam. Chyba, że takich jak powyższe. Ale takich typowo bezsensownych nie. Ale powiem o jeszcze jednym. Bawię się czymś na połowie schodów. Jak ktoś miał dwupiętrowy dom lub ma znajomego, który ma, to może widział taki, że schody są takie podwojone. Najpierw idzie na taką półkę, a potem schody zakręcają na piętro wyżej. To na takim półpiętrze właśnie się bawiłem. Nagle okazało się, że byłem za głośno! O nie! Otwierają się drzwi ze strychu, który zapewne był wzorowany na chowku za schodami u mojej babci, jak i same schody, bo ona takie miała. Wychodzi straszny PAN KLOC. Tak się podobno nazywa. A głowę miał jako wielki klocek. Taki klocek w stylu, że ma po bokach jakieś cyfry czy litery. Schodzi powoli ze schodów na półpiętro aż się budzę.
      Miałem też bardzo fajny sen kiedyś, że byłem... nie każdy będzie wiedział kto to... DemiVeemonem (a.k.a Chibimonem). Takim digimonem z drugiej serii. Bo wtedy bardzo go lubiłem. Byłem w jakimś dziwnym miejscu z dziewczynami, które mnie uwielbiały xD W sumie słodkie stworzonko, a dziewczyny lubią takie słodziaki, nie? :D To był chyba najlepszy sen jaki miałem. Bo praktycznie byłem w nim postacią, którą bardzo chciałem być wtedy. Miałem też jakiś dziaczny inny sen, ale w sumie nie był dziwny, tylko dość skomplikowany. Mam go gdzieś zapisanego nawet. Ale nie pamiętam już co w nim było :D
      Można mieć świadomy sen i o tym zapomnieć? :D Znaczy... bo większości snów i tak nie pamiętamy. Może wiele osób ma takie sny nawet codziennie, ale ich nie pamięta? Ja np. nie pamiętam żadnego snu od przeszło 10 lat!!! Poza nielicznymi wyjątkami, ale są to może 2-3 sny. 10 lat nie pamiętania żadnych poza tymi dwoma/trzema snami? Chciałbym jakoś je pamiętać. Chociażby, żeby móc się pośmiać z nich czy komuś opowiedzieć. Bo sny są ZAJEBISTE. A dodatkowo pragnę mieć koszmar. Dawno nie miałem. Oooo, przypomniał mi się najbardziej absurdalny sen jaki miałem. Był to odcinek "Gęsiej skórki". Był to sen nieświadomie świadomy (jak opisywałem w 1 akapicie bodajże). O co chodzi? Kupiłem w sklepie w swoim mieście plastelinę o kolorze złotym. Złotym jak złoto, a nie takim fejk złotym. Jako, że od samego początku byłem zarówno bohaterem odcinka tego serialu horrorowego, jak i jego narratorem, to zdawałem sobie sprawę z tego, że powinno się stać coś złego. Czyli już wiedziałem, że to jest sen, ale tak podświadomie. No i w końcu z presji strachu do kubła wyrzuciłem tę plastelinę, bo wiedziałem, że coś ma się stać złego. Jest to przykład świadomego snu, w którym nie jestem w sumie świadomy na tyle, by stwierdzić "ja śnię", ale wiem, że śnię, bo wiem, że to, co się stanie to tylko zlepek jakichś faktów. Poza tym kiedyś śnił mi się sen, gdzie stałem przed jakąś bramą i zgubiłem tatę. Szliśmy przed chwilą razem, ale tata nagle zniknął. Bałem się to uciekłem do domu. Potem mama mi dała talerz rosołu, który zjadałem ze smakiem. Co najlepsze, sen ten miałem wielokrotnie i już wiedziałem co się stanie potem xD Czyli kolejny przykład na świadomość podświadomą we śnie. Bywało tak wielokrotnie, że wiedziałem, że to sen, ale tak podświadomie. Trudno tę podświadomą świadomość opisać. Ale wierzcie mi, to nie był zwyczajny sen, gdzie myślę, że jestem tak po prostu tu i siam. Ja byłem świadomy tej otoczki nierealności, ale nie tak, żeby móc się skapnąć, że śnię. Tylko wiedziałem, że to po prostu jest projekcja senna. Można to nazwać tak, że nie byłem spostrzegawczy na tyle w tych podświadomie świadomych snach, że to, że coś jest snem znaczy, że jestem w tym śnie. Bo ja wiedziałem, że to sen, że to mi się przyśniło. W tym śnie myślałem np. "ej, już mi się to śniło, ale ej, to powinno się stać tak, jak ostatnio" (bo czasem się zmieniały wydarzenia). Ale mimo iż to wiedziałem, nie ogarnąłem, że to znaczy, że mam świadomość we śnie.
      Jest 0:21. O 22:24 zacząłem oglądać odcinek. Jestem na minucie 22:36. Co ja przez te 2 godziny robiłem? Serio tak długo pisałem te komentarze? 2 godziny do 20 minut? Zwykle pisanie komentarzy zajmuje mi 100% czasu (czyli 30 minut filmu = 1 godzina oglądania, bo 100% czasu odcinka to komentowanie, a drugie 100% oglądanie). A tutaj 20 minut oglądam w 120 minutach, więc to jest praktycznie 500% czasu odcinka.
      Świadomość świadomości? Wiedza o wiedzy? Myślenie o myśleniu?
      Nigdy tych technik nie wykonywałem. Głównie z powodu lenistwa. Ale DILD by nie rzeszło. Prowadzenie dziennika snów? Jak ja tuż po przebudzeniu nie pamiętam co mi się śniło... Testy rzeczywistości - mają sens. Może kiedyś zacznę znowu próbować mieć te świadome sny?
      Co do tych danych, to miałoby to sens. Bo miałem świadome sny regularnie jak byłem bachorkiem. Zaś w liceum (16 lat) praktycznie one zniknęły.
      Zmniejszyć liczbę koszmarów!? WHY!?
      Co znaczy siebie połaskotać? W sensie, żeby czuć? Ja tak umiem na jawie. Znaczy może nie tak mocno jak inna osoba mnie, ale czuć i to dość wyraźnie. Mocno.

    • @Krystian120q
      @Krystian120q 6 років тому

      @@FeatheredGryphon ģģģjou

  • @dariospagnolino9960
    @dariospagnolino9960 2 роки тому

    Od dwóch dni śledzę odcinki Pańskiego kanału, i podziwiam Pańska wiedzę i sposób przekazania tak skomplikowanych zagadnień - serdecznie gratuluję !! Co do snów - mam dużo ponad 60 lat i od zawsze, o ile sięgam pamięcią, miałem i mam wszelkie sny w kolorze, ( stąd wywodzi się moje malarstwo oniryczne ) jak i do tego, w wielu różnych językach obcych ( oryginalnych), które znam i używam, w ciągu np. jednej nocy. A śnię i pamiętam treści niektórych powtarzających się osnów snów ( fatalne zestawienie słów, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy), również od bardzo wielu lat. Nie chcę dłużej tu nudzić ; pozdrawiam serdecznie jeszcze raz !!!

  • @sibifly
    @sibifly 8 років тому +14

    I mam pytanie:
    Co myśli zarazem ślepy i głuchy (od urodzenia)?

    • @sibifly
      @sibifly 8 років тому +1

      +Strategiusz Ale jak się zastanowisz to całkiem niezłe pytanie

    • @sibifly
      @sibifly 8 років тому +8

      +plSzq1 ale wybraź sobie, że nie masz najmniejszego pojęcia jak to jest słyszeć i widzieć obrazy, a teraz spróbuj coś pomyśleć.

    • @hitmania9915
      @hitmania9915 8 років тому +13

      +sibifly No właśnie, skoro jest głuchy i ślepy od urodzenia, to jak może przeprowadzić dialog wewnętrzny, skoro nie zna żadnych słów, bo ich nigdy nie słyszał i nie widział żadnego tekstu.

    • @Relashes
      @Relashes 8 років тому +4

      +sibifly po prostu bedzie mial odczucia pozostalych mu zmyslow, naprzyklad smaku czy dotyku

    • @zabpiotrek127
      @zabpiotrek127 8 років тому

      +Hit Mania ale jak prowadzi ten dialog, jeśli pojęcie dźwięku jest mu całkowicie obce ?

  • @konradhryniewicki7956
    @konradhryniewicki7956 8 років тому

    Zawsze kiedy w śnie dostaję coś fajnego orientuję się że to sen i budzę się :D podobnie gdy śnię o czymś strasznym gdy uświadamiam sobie że jestem bezpieczny nagle się budzę.

  • @debartek
    @debartek 8 років тому +3

    Jednego mi tylko zabrakło. Czy świadome sny mogą wpływać jakoś negatywnie na zdrowie psychiczne? Słyszałem kiedyś taką opinię.

    • @naukowy.belkot
      @naukowy.belkot  8 років тому +17

      +Bartek Dembiński Nie ma jednoznacznych badań na ten temat. Dlatego wolałem nie umieszczać w filmie opinii zawartych na forach internetowych. Jak kiedyś trafię na badania, to wypuszczę coś krótkiego jako rozszerzenie.

    • @Ulker1707
      @Ulker1707 8 років тому +2

      +Bartek Dembiński Tak, są niebezpieczne i to bardzo. Najczęściej albo człowiek nie wie kiedy śni, a kiedy nie i zdarzają się przypadki wyskoczenia z okna itp. Druga opcja (częstsza) jest taka, że następuje depresja, bo w śnie podróżujesz, jesteś bogaty, masz piękną kobietę/przystojnego mężczyznę, wracasz do rzeczywistości, która nie jest taka kolorowa. Człowiek zaczyna sobie z tym nie radzić, zaczynasz chcieć spać coraz więcej, zaniedbujesz prawdziwe życie. Odradzam świadome sny i OOBE.

    • @RomanowRomanow1
      @RomanowRomanow1 8 років тому +2

      +Bartek Dembiński ja nie mam absolutnie zadnych negatywnych efektów a robie to od 30 lat, ale nie zagwarantuję bezpieczenstwa kazdemu

    • @BaNuj
      @BaNuj 8 років тому +1

      +Bartek Dembiński Głownie taką opinię ma KK.

    • @SSTITON
      @SSTITON 8 років тому +5

      +Ulker1707 Wręcz przeciwnie, od kiedy zacząłem praktykować LD i OOBE moje życie stało się lepsze, zacząłem bardzo szybko rozwijać swoją dojrzałość społeczną i emocjonalną, a na dodatek z dwójkowego ucznia stałem się piątkowym. Jeśli potrafi się wykorzystać każdy aspekt LD do rozwinięcia swojej percepcji i świadomości w prawdziwym życiu to szybko można polepszyć jakość swojego życia :)

  • @dawidsieruga
    @dawidsieruga 4 роки тому

    17:20 mam od dziecka jeden sen, który się powtarza co kilka lat. W momencie kiedy mi się zaczyna śnić, przypominam sobie co po kolei robiłem i lecę dalej. W ciągu życia śniło mi się to 4 -6 razy i za każdym razem byłem przygotowany na kolejny krok. Dużą częścią jest właśnie ucieczka, tylko nie przed niedźwiedziem, a wilkami. Teraz czekam, aż poleci dalej :) A co do dziwnych snów, to prawie codziennie mam po 3 sny i kiedyś je spisywałem, ale zapamiętywanie ich i utrwalanie było zbyt intensywne dla mózgu i skończyłem z tym. Za bardzo sny mieszają się wtedy z rzeczywistością.

  • @TheBlackMaster
    @TheBlackMaster 8 років тому +10

    czyli reptyljanie nie mają snów?

    • @reptilianinzy285
      @reptilianinzy285 8 років тому +19

      Tylko koszmary gdzie politycy to prawdziwi ludzie...

    • @TheBlackMaster
      @TheBlackMaster 8 років тому

      +JoannaB. jesli go slychales to mówił że gady nie mają snów.

  • @gnoj3k
    @gnoj3k 8 років тому

    Bardzo dobry materiał.
    Swiadome sny zazwyczaj poprzedzaja paralize senne - przynajmniej w moim przypadku, dlatego na poczatku ze wzgledu na pewnego rodzaju "strach" ciezko mi bylo osiagnac ten stan. Jednak polecam wszystkim. W stopniu umiarkowanym oczywiscie.
    Swiadome sny maja pewna dziedzine tajemniczosci, dlatego z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze jakies projekcje astralne lub wszystko co jest zwiazane z OOBE jest mozliwe w tym stanie.

  • @Izolda1703
    @Izolda1703 7 років тому

    Miło jest usłyszeć, że nie jest się jedyna osobą że świadomym snem😁 nikt mi znany nie kierował snu. A jak mówiłam że zmieniam sen to pierwszy czubek😀 pozdrawiam

  • @tomaszwasilewski7713
    @tomaszwasilewski7713 8 років тому

    Ja często miewam LD, i tak, można się tego nauczyć! A jeśli chcesz w śnie robic coś "nadprzyrodzonego" np. latac czy byc super silnym to też trzeba się tego nauczyć we śnie.

  • @mowmiboss
    @mowmiboss 8 років тому

    Genialny odcinek. Super temat, który można chłonąć jak gąbka. Pewnie wielu czekało na odcinek o świadomych snach. Mi to niesamowite uczucie spotkało zaledwie 2 razy w życiu, i to właśnie po wcześniejszym czytaniu o tym ;) Niesamowity jest ten nasz mózg ;) pozdrawiam Dawid i dzięki za świetny materiał!

  • @bobmovs8803
    @bobmovs8803 8 років тому

    brawo, rzetelnie, ciekawie, oniryczno-empirycznie. Dzięki !

  • @xzu007
    @xzu007 8 років тому

    Poza tym, że - jak wspomniałeś - często w snach mamy do czynienia z rzeczami, o których intensywnie myślimy na jawie lub z testowaniem różnych scenariuszy na przyszłość, zauważyłam, że praktycznie w 100% swoich snów jestem w stanie znaleźć powód, dla którego akurat to coś konkretnego mi się sniło. Najczęściej są to elementy z jednego lub kilku poprzednich dni, szczegóły z dnia codziennego, na które w ogóle nie zwróciłam uwagi. Takie drobiazgi, które gubią się gdzieś w gąszczu innych informacji, pojawiają się we śnie. Czasami cały sen jest zbudowany wokół takiego elementu, czasami we śnie zupełnie oderwane od siebie szczegóły łączą się w całość, czasami łączą się z czymś bardziej konkretnym, co faktycznie się wydarzyło lub mnie czeka, a wcale o tym nie myślałam. Wobec tego mimo, ze sny najczęściej są bardzo abstrakcyjne, to zazwyczaj sa oparte na jakimś realnym elemencie z życia, który został przez nas mniej lub bardziej nieświadomie zarejestrowany. Ma to jakiś sens?

  • @olotocolo
    @olotocolo 8 років тому

    Brakowało mi wspomnienia o podstawowych markerach snu. We śnie istnieje tylko to co mózg stworzył i co on ustalił. W momencie w którym przejmujemy kontrolę od nas zależy co powstanie i bez tej woli nic nie istnieje. Dlatego nie można sie dowiedzieć nic z zewnątrz. Dlatego też:
    - dłoń potrafi zmieniać ilość palców. Po prostu we śnie nie liczymy, więc "ot, jest dłoń, wygląda ok". Tylko po policzeniu okazuje się mieć np 7 palców. Plus odwrócenie wzroku i przeliczenie potrafi zmienić tę liczbę (bo to my decydujemy ile ich mamy w końcu)
    - książki są puste. W końcu my decydujemy co w nich jest wiec z punktu widzenia fabuły i tak już wiemy co jest w nich napisane. Nie musimy ich czytać. Ba, nie byłoby to czytanie, ale wymyślanie treści, nadawanie jej wyglądu i następnie odczytywanie. Dlatego w LD wzięta książka nie wie czym ma być. Nie może nas zaskoczyć, ze "o, to fizyka kwantowa dla przygłupów". Pozostanie pusta.
    - zegary nie mają wskazówek. No bo mówiłyby nam jaki jest czas, a to my im mówimy co mają pokazywać.
    Oczywiście to nie są pewne reguły. Jak fabuła snu wymagała zegara to może on być i coś wskazywać. Ale dla mnie działały.
    Ponadto według niektórych każda osoba ma własny marker snu, coś co pojawia się zawsze, detal, dźwięk, sytuacja. Dziennik może pomóc go znaleźć a wtedy przejście do LD jest łatwiejsze.

  • @rudzielica
    @rudzielica 8 років тому +1

    A ja bardzo się cieszę że tak dokładnie zgłębiłeś i przedstawiłeś nam tematykę snów :) Czekam z niecierpliwością na kolejny ciekawy temat :) Pozdrawiam

  • @Bartr-bn5jr
    @Bartr-bn5jr 3 роки тому

    Powiem tak. Zasnąłem, a twoje słowa śniły mi się w czasie rzeczywistym. Dziwne wrażenie.

  • @KamilazWarszawy
    @KamilazWarszawy 5 років тому

    Bardzo ciekawe! Ja sama mam często LD, świadome sny. Zaczęło się kiedy znajdowałam się we śnie z którego nie mogłam wyjść , nie wiem jak to wytłumaczyć . Śniłam ze jestem w swoim łóżku , że wstaje, że chodzę po domu ale są tam ludzie, albo nie jest to dokładnie mój dom. Wracałam do łóżka aby się obudzić ale za każdym razem byłam w jakiejś innej wersji mojej rzeczywistości , prawie taka sama ale inna. I nie mogłam się obudzić . Wpadałam w panikę, bałam się że na zawsze zostanę we śnie, bo wiedziałam że to sen. W końcu znalazłam sposób aby się przebudzić (tak jak w filmie Inception, rzucam się do tyłu z jakiejś wysokości ) ale od tego czasu zaczęłam też zastanawiać się że jeżeli we śnie mogę robić co chcę to czemu nie spróbować czegoś innego...fajniejszego? No i się zaczęło...jak zdaje sobie sprawę że śnię i jestem świadoma to robię co chce a odczucia są jak najbardziej realne. Czuć zimno, ciepło, dotyk kogoś, dotyka się rzeczy i w dłoniach czujesz dokładnie to samo co na jawie. Z ciekawości oczywiście też zrealizowałam erotyczne sny...i nie ma o czym mówić, orgazm jest jak najbardziej realny i mocny, przenikliwy, ciało i mózg razem grają tę samą melodie.
    Świadome sny są jak portal na inną rzeczywistość, nie mniej realną od tej na jawie bo w końcu czy nie wszystko zależy od naszego mózgu? Jeśli mózg odbiera sygnały z zewnątrz i je przetwarza na ból czy rozkosz czy nie może w ten sam sposób replikować ból i rozkosz bez bodźców z zewnątrz ? W czasie snów jeśli chcemy możemy po prostu dyrygować naszym mózgiem i sprawić że odtworzy dla nas to co tylko chcemy, nawet fizyczne odczucia które przecież dobrze zna.

  • @karolstrzelec5852
    @karolstrzelec5852 11 місяців тому +1

    bardzo ciekawy materiał, myślę że gdybyś go zaktualizował o najnowsze doniesienia to by szczena opadła :) zwłaszcza w kwestii oobe które zaczynają być już formalizowane na uniwersytetach a wspomniane "projekcje astralne" również zaczynają być udowadniane w podobny sposób jak świadome sny tj. poprzez odnajdowanie ukrytych przez eksperymentatorów przedmiotów których badany nigdy nie widział. Polecam projekt stargate, ponad 20 lat badań to kopalnia wiedzy.

  • @henyawa4077
    @henyawa4077 6 років тому +1

    Młody Człowieku, jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i umiejętności przekazania jej innym.
    I to poczucie humoru :) Fantastyczne !
    Filmy przygotowane są świetnie. Może trochę przydługie ale bardzo ciekawe.
    Jestem szczegółowcem, więc zadowalasz mnie ponad miarę ;)
    Życzę Ci powodzenia w zamiarach, a sobie przyjemności z oglądania kolejnych filmów.

  • @SirVakari
    @SirVakari 8 років тому

    Wspaniały odcinek! Naprawdę cieszę się, że przez całe moje życie w końcu znalazło się jakieś oparcie naukowe, na tą "smutną przypadłość", którą już za dziecka w sobie rozbudzałem . ^^
    Super robota. Gratulacje.

  • @MadaraSatan666
    @MadaraSatan666 8 років тому

    Silene capensis- Afrykański korzeń snów. Roślina, którą możesz bez przeszkód kupić i stosować do wyostrzenia swoich snów, lepszego zapamiętywania ich, co za tym idzie, jak sam wspomniałeś, uzyskiwania większej ilości LD. Z ciekawości pokusiłem się raz o sproszkowaną wersję i 2 dni później miałem na prawdę wzmożony wizualnie sen, był znacznie dłuższy, ale jeszcze nie zupełnie świadomy. Trzeciego dnia miałem jeden z najbardziej rozbudowanych ze snów, był kompletnie świadomy od początku do końca i do teraz ciężko jest mi uzyskać podobny stan. Później mimo możliwości odzyskania świadomości wolałem zostać przy naturalnym przebiegu snu, gdyż były tak rozbudowane jak nigdy i zwyczajnie sprawiały mi większą przyjemność.

  • @bezka3545
    @bezka3545 6 років тому

    Jakiś czas temu miałam sen podczas którego doskonale wiedziałam, że śnię. Byłam wtedy w jakimś połączeniu mojej podstawówki z gimnazjum, mieliśmy mieć wf. Powiedziałam w pewnym momencie całej klasie że nie ćwiczę, bo to i tak jest sen i w sumie nie obchodzi mnie co oni chcą robić i o czym tam gadają. Wyśmiali mnie na tyle, że miałam spore wątpliwości czy aby na pewno śnię.

  • @koralikarnia8863
    @koralikarnia8863 Рік тому

    W wieku nastoletnim miałam często sny, że się topię. Nie mając absolutnie pojęcia o koncepcji świadomego śnienia jakimś cudem wypracowałam w sobie taki senny odruch, abym, gdy we śnie zanurzam się pod wodę, była w stanie pod tą wodą oddychać. Teraz już w żaden inny sposób nie śnię o pływaniu. Bardzo lubię te sny. Gorzej, gdy nurkując w rzeczywistości czasami "odlatuję" myślami i próbuję oddychać pod wodą. :D :D :D

  • @bvrtek
    @bvrtek 5 років тому

    właśnie dzisiaj miałem mój pierwszy świadomy sen. Uczucie fajne ale jak się uświadomisz ze to sen to jest taki szok ze trudno ustabilizowac sen zebys sie nie obudzil

  • @1989kotek
    @1989kotek 4 роки тому

    Kolejny film z kolei oglądam, bardzo fajnie dobrane ciekawostki :).
    Mam 31 lat, nadmierną senność, kilka razy w nocy się budzę, a sny świadome mam chyba od dzieciństwa. Do statystyk pasuje, bo byłam też w jednej z najlepszych szkół w Warszawie..
    Co do dziwnych snów to mam ich kilka dziennie... Kilka jest niezwykle abstrakcyjnych :). Choć może najdziwniejsze to spanie z otwartymi oczami w czasie wykładu. Dwa obrazy mi się nakładały. Podobno miałam wtedy straszny wyraz twarzy, jednak dla mnie było to trochę zabawne obserwowanie dwóch obrazów na raz

  • @arekl89
    @arekl89 8 років тому +1

    Świetny materiał i ogrom pracy. Dziękuję!

  • @paweandryszkiewicz5768
    @paweandryszkiewicz5768 7 років тому

    Mój najdziwniejszy sen. Śniło mi się że wszyscy ludzie chodzą cały rok boso. I wcale nie marznąć. Kilka dni wcześniej oglądałem Flinstonów.

  • @Piotrek1993PL
    @Piotrek1993PL 6 років тому

    Kocham Pana poczucie humoru.

  • @lukikolo3896
    @lukikolo3896 4 роки тому

    Ja swoje sny zapisuje codziennie od września 2018 r. Dzięki temu mam znów jak za dziecka gdy też zapisywałem niekiedy świadome sny, ld to super zabawa ale i nauka :) PS. Większość moich snów jest o obecnej, lub przyszłej sytuacji życiowej i światowej (niekiedy o przeszłej ) , wiec ze snów można się bardzo dużo dowiedzieć :)

  • @karolinazurawska5464
    @karolinazurawska5464 2 місяці тому

    Ja miewam regularnie świadome sny i jestem w stanie wpływać na ich przebieg i też na wybudzenie się w wybranym momencie. Czasami też nie steruję snem tylko z ciekawością chodzę sobie np. po mieszkaniu i rozglądam się co takiego sen zmienił w różnych pomieszczeniach:)

  • @JosephHradstokos
    @JosephHradstokos 6 років тому

    Bardzo ciekawie tworzony prowadzony i tak dalej kanał-program czy jak to się nazywa prawidłowo -pomimo mojej nieufności, wręcz niechęci do tak zwanej w pełni "jedynej oficjalnie oficjalnej" nauki - chociaż z wykształcenia jestem farmaceutą, psychologiem, programistą i kompozytorem ... a co chciałem powiedzieć - ano - prawie nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że tzw naukowe tłumaczenia wszelkich zjawisk polegają na tworzeniu coraz to nowego inwentarza określeń - nazw które rzekomo wyjaśniają te zjawiska - a one jedynie albo łączą znane określenia (np. za powstawanie choroby 'X' odpowiada gen 'Y' który występuje ...... i tutaj dalsze opisy. Wprowadzanie bałaganu do już istniejącego chaosu pojęć i określeń, które nie tłumaczą tak naprawdę niczego a jedynie wprowadzają nowe opisy i słownictwo - inwentarz będący najwyżej odwzorowaniem składni naszego języka. Nie chodzi mi o konkretny język narodowy - tylko strukturę, sposób porozumiewania się ludzi - ludzki język - coś pomiędzy percepcją i wynikającą z niej myślą, a przetworzeniem tego na język mówiony. Interesuję się (aktywnie) między innymi tzw. kontrolowanymi snami i jestem w tym dość zaawansowany. Uważam - jestem pewien, że sny stanowią bardzo istotną część życia i twierdzenie to TYLKO sny jest mocno nieodpowiednie. Daleki jestem od twierdzenia, że ze snów można wróżyć przyszłość choćby dla tego, że przyszłość [ani przeszłość] nie istnieją - istnieje tylko energia która jest wszystkim - albo raczej wszystko jest energią. TERAZ.
    A przyszłość tworzymy - kreujemy w każdej chwili naszego życia.
    Sny są taką samą, prawdziwą częścią naszego życia jak wszystko inne. Tak jak napisałem - to my tworzymy naszą rzeczywistość - naszą przyszłość. A w jakim stopniu świadomie i jaką, tzn na ile pełną mamy nad tym kontrolę zależy od naszej samoświadomości a przede wszystkim od naszego poziomu energii.

  • @vrediana
    @vrediana 6 років тому

    Świadome sny są kapitalne! Można mieć drugie życie albo doświadczać tego, czego nigdy by się nie doświadczyło w życiu. Kiedyś zapragnęłam poznać Andreę Bocellego. Postanowiłam, że spotkamy się w ruinach zamku - bardzo starych ruinach, takich, które są porośnięte winoroślami i dawno nie mają już dachu. Na dziedzińcu takiego zamku stała ławeczka na trawie. Na ławeczce siedziałam z Andreą i rozmawialiśmy. ;) Natomiast mój brat przestał w końcu się bawić w świadome sny po incydencie, w trakcie którego usiadł na poręczy balkonu na II piętrze, spuszczając nogi na zewnątrz, i zaczął się zastanawiać, czy to mu się śni, czy może jednak nie. Zamierzał skoczyć i polatać jak ptak, ale przecież jeśli to nie byłby sen, to by się zabił. I nie skoczył. Zszedł z tego balkonu. Okazało się, że jednak śnił, ale przestraszył się tego, że nie umiał odróżnić śnienia od realności.

  • @tobski
    @tobski 8 років тому

    Dobra robota! Materiał przyjemnie sie ogląda, jest w nim zawarte bardzo dużo informacji

  • @porzeczka13
    @porzeczka13 8 років тому

    Jak byłam mała, przez miesiąc niemal dzień w dzień (a przynajmniej bardzo często) śniło mi się, że gonił mnie jakiś psychopata z siekierą. Było to u mojej babci i zawsze, kiedy przekraczałam furtkę odgradzającą podwórze od sadu, ten drań mnie dopadał. Nie mam pojęcia, dlaczego to mi się śniło i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała wykorzystywać wiedzy "ucieczki" w praktyce. Bardziej jednak zastanawia mnie to, że po tej serii snów kiedy śniło mi się coś rozgrywającego się u babci, nigdy nie był to dobry sen, był co najmniej niepokojący.
    Plus - jeśli wydarzenia ze snu rozgrywają się w domach moich dziadków, zawsze mają one dodatkowe pomieszczenia, które są takie same w KAŻDYM śnie. Wydarzenia mogą być inne, pomieszczenia zostają i np. w domu mojej pierwszej babci jest dodatkowe piętro, zaś u drugiej jest piwnica z portretami naszych przodków O.o

  • @patrycjalech8995
    @patrycjalech8995 8 років тому

    Bardzo ciekawie mówisz i bardzo fajny program ;) Zaczęłam się
    interesować zagadnieniami snu jakiś czas temu, ponieważ sen jako taki
    odgrywał w moim zyciu zawsze bardzo ważną rolę. Raz- że doświadczałam
    zawsze bardzo dużej ilości snów świadomych, dwa- że bardzo często moje
    sny są całkowicie logiczną i spójną całością, bez przeskoków miejsca i
    akcji a po przebudzeniu doskonale je pamiętam ( potrafią mi się śnić
    całe filmy od A do Z, fantastyczna sprawa! Budzę się i mam wrażenie
    jakbym przez jakiś czas była kimś zupełnie innym, prowadziła inne życie
    jako inny człowiek w innym miejscu i czasie) 3- doświadczałam snów
    nawracających. Przez wiele lat w sylwestra miałam zawsze ten sam sen. Te
    same wydarzenia, w tym samym miejscu. Do dziś nie wiem co to było, choć
    od kilku lat już mi się nie zdarza ( mniej więcej od momentu kiedy
    przestałam przesypiać sylwestra a zamiast tego zaczęłam się w tą noc
    bawić:P) 4- że od zawsze miałam problemy z powracającymi koszmarami i
    dopiero po wielu wielu latach do wiedziałam się że jest to tzw. paraliż
    senny. Potworne uczucie, kiedy masz wrażenie, że jakaś istota, byt
    trzyma cię mocno i nie chce puścić, że ma złe zamiary a ty próbujesz coś
    zrobić, uciec, krzyczeć ale im mocniej próbujesz tym mocniej Cię
    trzyma. Dopiero gdy przeczytałam o paraliżu sennym zaczęłam rozumieć to
    zjawisko i nauczyłam się je przełamywać. Tak jak pisał ktoś niżej,
    należy próbować powoli przełamać paraliż od poruszania palcem,stopą,
    czymkolwiek, ale powolutku, delikatnie i z uporem. Kiedyś przełamywałam
    to w męczarniach, budząc się z krzykiem, przerażona i długo dochodząc do
    siebie. teraz budzę się powoli i od razu zasypiam wiedząc co mnie
    spotkało. Zastanawiam się skąd takie nagromadzenie tych wszystkich
    zjawisk u mnie i czy ma to jakiś związek z konstrukcją mojego mózgu czy
    też są to jakieś zaburzenia chemiczne. Nie zauważyłam żeby jakiekolwiek
    wydarzenia w moim życiu miały wpływ na częstotliwość występowania tych
    zjawisk. Filmowe sny są fantastyczne. Zastanawiam się czy w swoich
    badaniach trafiłeś kiedyś na opisy takich zjawisk? czy bada się w ogóle
    nie tylko jakość ale i treść snu? czy powszechne jest to, że sny nie są
    abstrakcyjne ale właśnie zupełnie logiczne? może wiąże się to z dużą
    ilością świadomego snienia? bo kiedy tylko coś przestaje być logiczne
    zaraz orientuję się że śnię i jestem w stanie sterować tym co chciałabym
    aby wydarzyło się dalej?

  • @wojciechgubaa9132
    @wojciechgubaa9132 7 років тому

    Dużo i ciekawie. Najlepsze filmy naukowe to tylko twoje. Gratulacje.

  • @DJArkadius
    @DJArkadius 8 років тому

    SUPER MEGA FAJNY FILM :) wielkie dzięki - dużo ciekawych informacji

  • @BiboV0700
    @BiboV0700 8 років тому +2

    Łapka w górę i zaczynamy oglądać.

  • @Pawel.Tejchman
    @Pawel.Tejchman 3 роки тому

    Sny są niesamowite. Od kilku lat zauważyłem u siebie coraz rzadsze zapamiętywanie snów. W porównaniu z sytuacją sprzed dekady spadek jest znaczący.
    Miałem kiedyś kilka snów, które musiały powstać po przez oglądanie filmów z różnymi rodzajami apokalipsy. Między innymi miałem serię snów o apokalipsie zombie, ale ciekawe było to, że każdy kolejny sen był logicznym ciągiem poprzednich. To znaczy na przykład, że gdy w pierwszym śnie zginęli moi rodzice, to w żadnym następnym już się nie pojawiali. Jeśli dobrze pamiętam to miałem takich snów około 10 na przestrzeni roku 2009-2010.
    Innym razem doświadczyłem prawdziwej incepcji. Przebudzałem się we śnie czterokrotnie i dopiero czwarte wybudzenie było tym prawdziwym. Doświadczenie było na tyle realistyczne i silne, że przez część dnia nie byłem do końca przekonany czy aby na pewno się już obudziłem.
    Innym razem przeżyłem postrzał w tył głowy. To był chyba najmocniejszy sen, a uczucie kuli, która w bardzo zwolnionym tempie przeszywała moją głowę mogę z łatwością sobie dziś przypomnieć. Oczywiście obudziłem się chwilę później, ale sam moment kuli która penetrowała mi mózg wydawał się trwać około 10-15 sekund.
    Kilka lat temu zacząłem nawet zapisywać co ciekawsze sny w formie krótkich opowiadań, bym kiedyś mógł je sobie przypomnieć czytając o nich. Ale nie szukam w nich znaczenia. Raczej ciekawe poplątanie różnych momentów, uczuć, czy fantazji. Wyobraźnia ma moc. :)
    Aha... no i faktycznie sny mogą nieść różne olśnienia. Udało mi się stworzyć kilka piosenek, które mi się przyśniły. Czasem była to liryka, czasami melodie. Czasami tylko drobne motywy, lub same pomysły na utwór. Ale fakt faktem, że pochodzą prosto z moich snów.
    Dziękuję za świetny materiał :)

  • @Asasynek
    @Asasynek 4 роки тому +1

    Super seria o spaniu i śnieniu, obejrzałem przed chwilą całą z rzędu, szkoda że dopiero teraz, ale lepiej później niż wcale. No i bardziej szkoda, że nie dłuższa, haha.